R
E
C
E
N
Z
J
E
G. A. H o l m e s , The Estates of the H igher N obility in F ou rteen th - C entury England, Cambridge Studies in Economic History, Cambridge 1957, s. XIV, 180.
J. M. V. B e a n, The Estates of the P ercy Fam ily 1416—1537, Oxford U niversity Press, London 1958, s. XII, 176.
Gdy w latach czterdziestych ożyw iło się zainteresow anie „nieprawym ” okresem angielskiego feudalizm u J, stało się to bez jakiegokolwiek widocznego związku z to czącą się w bardziej zam kniętym gronie historyków gospodarczych dyskusją nad X IV i X V w iekiem . Tym czasem problem atyka społeczno-ustrojowa, w pierwszym rzedzie zagadnienie mechanizm u w alki politycznej w oparciu o liczne św ity płat nych stronników, domagała się w yjaśnienia finansow ej strony tego zjawiska. Oma w iane prace H o l m e s a i B e a n a są pierwszymi, które mogą na to odpowiedzieć 2. Holm es oparł się na m ateriałach dotyczących posiadłości kilku rodzin — głów nie Mortimer, Bohun, Montague, Vere, Courtenay, de Burgh, Lancaster. Bean, szcze gółow iej m oże niż poprzednik, zbadał gospodarkę Percych w stuleciu następnym, sięgając w stecz tak daleko, jak na to pozw oliły skąpe źródła. W yniki, które uzy skał Holmes, nie odbiegają w sposób zasadniczy od obrazu stanu gospodarczego w ielkiej w łasności w Anglii, wytworzonego przecież głów nie na podstawie analizy dóbr duchownych. N ie uległ zm ianie obraz gospodarki manorialnej, — tym łatw iej, że od dawna pogrzebano pojęcie „typowego” manoru. Również ogólny kierunek ew olucji okazał się analogiczny do lin ii rozwoju w łasności duchownej. Zmiana strukturalna jednakowoż była tu w ciągu X IV stulecia o tyle niew ielka, że — jak pisze Holm es — magnaci nie stali się rentieram i w dekadencji późnogotyckiego okresu; oni rentieram i byli zawsze (s. 113). Jednak teraz byli nim i „jeszcze bardziej”.
Znalazło także potw ierdzenie podkreślane w ielokrotnie ( P o s t a n , P e r r o y , H i l t o n i inni) zjawisko, że stagnacja gospodarcza zaznacza się już przed pierwszą falą czarnej zarazy. Holm es obserwuje jej początek około lat 1325—30. Data ta jest zastanaw iająco zbieżna z objawam i kryzysu notowanym i przez innych badaczy, ale zanotować ją warto, gdyż oznacza w tym wypadku kres tendencji do skupywania ziem i (s. 88, 113).
Trudności lat 1349—60 to głów nie strata renty odrobkowej. Czynsz pozostaje w zasadzie trwały. W ażne jest zestaw ienie z lat 1304/5— 1363/4, w skazujące, jak
1 K. B. M c F a r 1 a n e, B astard Feudalism, „Bulletin of the Institute of Histo rical Research”, t. XV, 194Я—1945, wyd. 1947. s. 16 nn
2 A naliza bilansów, dokonana przez B e a n a (s. 82 nn), jest ciekaw ym przy czynkiem nakazującym ostrożność i korygującym w nioski w ynikające z badania m ateriałów podatkowych, zwłaszcza podatku 1436. Por. nieco zbyt ootymistyczne uwagi K. L. G r a y a, Incom es from Land in England in 1436, „English Historical R eview ” t. XLIX, 1934, s. 611, także C. D. R o s e i T. B. P u g h, The ЕпдІШі Baronage and the Income Tax of 1436, „Bulletin of the Institute of Historical Research”, t. XXVI; с i ż, M aterials for the S tu d y of Baronial Incomes in F ifteen th- C entury England, „Economic History R eview ”, 2 s., t. VI, 1953, nr 1.
PR ZEG LĄ D H ISTOR YCZNY T o m L I — zeszy t 1
R E C E N Z JE
195
n iew ielki był na dłuższą m etę także w zrost płac robotników rolnych (s. 91). Trud ności pierwszych lat kryzysowych usiłuje się — przynajmniej w e wschodniej A nglii — przezw yciężyć zwiększoną czy wprowadzoną po raz pierw szy manorialną hodowlą owiec.
Badania Holm esa potw ierdzają też słabo w sw oim czasie udokum entowany sąd E. L e v e t t , iż najgroźniejsze skutki „czarnej śm ierci” były krótkotrwałe i zo stały przezwyciężone w ciągu około 15 lat (s. 91 n, 114).
„N ie bezpośredni w strząs «czarnej śm ierci» — stw ierdza autor (s. 115) — ale długotrwałe zelżenie nacisku populacyjnego zm ieniło pozycję w łaściciela ziem skiego”; m iędzy 1370 a 1390 fala koniunktury obróciła się ostro przeciw niemu. Uzasadnia to obserwacja w yraźnego dążenia do utrzymania zależności poddańczej i spadku rentowności gospodarki w łasnej pana, prowadzącego do parcelacji fol warków. Autor poza te uwagi nie wychodzi. N ie znajdujem y rozw inięcia zagadnień dem ograficznych, tak jak nie m ieliśm y go w odniesieniu do początków stagnacji XIV -w iecznej. Quot hom ines to t sententiae. Może nie byłoby słuszne domagać się nowej teorii, chciałoby się w iedzieć jednak, do jakiej dadzą się opisywane tu zja wiska dopasować. Przedstaw iony m ateriał na to n ie pozwala.
Bean prowadzi nas przez stulecie następne, bardziej analitycznie demonstrując sw oją m etodę wnioskowania. Jego książka dzieli się na trzy części. W pierwszej znajdujem y ew olucję dochodów w latach 1416—1537, w następnych — analizę dzia łalności gospodarczej rodu i jej zw iązek z innym i dziedzinam i życia.
Wybór jednej tylko rodziny, a ściślej dóbr należących do 2—6 hrabiów (earls) Northumberland nie oznacza sam przez się zaw ężania programu badawczego. Do- ora ich rozrzucone były w kilkunastu hrabstwach (nie licząc nieruchomości w Londynie), głów nie na północy (Northumberland, Cumberland, Yorkshire), ale manory w Essex i Sussex, Dorset czy Somerset pozwalają przeprowadzać porówna nia z południem. Autor wystrzega się pochopnych konkluzji i skłonny jest raczej ograniczać je tylko do kom pleksu dóbr Percych. Trudno z tego czynić zarzut choć czasem żal, że nie sięgnięto do sąsiadów i brak inform acji o innych rodach, np. N eville, z którymi łączyła czy dzieliła Percych lokalna w ojna u progu W ojny Dwóch Róż (1413—4). Ogólnie biorąc w łasna gospodarka rolna odgrywa u Percych w oma
w ianym okresie znikomą rolę. Na północy parcelacja nastąpiła już dawno, w Yorkshire i Sussex na początku X V stulecia. Badając rachunki 1416—61 Bean akcentuje na każdym kroku regres i spadek dochodów. Przytoczone liczby potw ier dzają ten sąd w przeliczeniu na jednostkę; istotnie, niem al w szędzie dochód z czyn szów kurczy się znacznie, znaczniej naw et niż w ynosi równoczesny spadek cen pro duktów rolnych (s. 17—43). Jeśli w ięc globalne przychody nie maleją, to zaw dzię czać to trzeba opanow ywaniu coraz to now ych posiadłości.
Granice drugiego okresu (1469—1537), w ytyczają w zględy rodzinno-m ajątkowe (odzyskanie dóbr przez Czwartego Hrabiego Northumberland i ostateczny rozpad w łości po jej szybkim rozkładzie za życia Szóstego). N owe zjaw iska to wzrost cen i w prow adzenie w yższych niż kiedykolw iek od początku XIV w. opłat przy obej m owaniu gospodarstw przez dzierżawców lub przy zm ianie osoby pana (en try fines). Percy nie przodują w tym, podobnie jak nie wprowadzają ogrodzeń. Spadek zysku z rent (s. 67 n) kompensują sobie z nadwyżką dalsza kumulacją dóbr. Pozw ala to utrzymać im całkiem korzystny bilans bez unowocześniania metod adm inistra cji i eksploatacji.
W dużym stopniu w rezultacie sumarycznego charakteru rachunków służących za podstawę bardzo n iew iele dowiadujem y się o przyczynach spadku realnych zy
196
R E C E N Z JEsków w łasności św ieckiej. Sprawa przyczyn kryzysu rolnego w tym okresie nie zo stała poruszona. Znacznie szerzej rozwinięto zagadnienie finansow ych konsekw en cji działalności politycznej Percych.
Bean bardzo ostro odcina się od sądu, że spadek dochodów w łasności ziem skiej skierow yw ał jej posiadaczy ku pozagospodarczym, politycznym środkom po w iększenia dochodów, w konkretnych warunkach — ku wojnom dom owym i zew nętrznym. Jako głów ny argum ent w ysuw a on fakt, że zaognienie sytuacji politycz nej nastąpiło po okresie najostrzejszego spadku dochodów z ziem i (przed 1440) i że umiano sobie powetow ać kłopoty rozszerzeniem posiadłości. Rozum owanie to cierpi na nieznośne uproszczenie. Trudno byłoby udowadniać w funtach i szylingach, czy i w jakim stopniu, „polityczne gangsterstw o” zastąpiło uprawę zbóż, hodow lę owiec i kurczące się czynsze. W nioskowanie pośrednie i korzystanie z analogii kontynen talnych pow inny czy muszą wystarczyć. A le zastrzec się też trzeba przed zbyt w ą skim pojm owaniem zależności zjawisk. Obserwacja, że w alki w ew nętrzne w yb u chają w kilkanaście lat dopiero po okresie najgorszej koniunktury raczej przeczy tezie Beana. Zwraca uwagę, że entuzjazm rycerstwa angielskiego w obec wojny z Francją wypada rów nież raczej po serii klęsk elem entarnych, które zdają się za początkowywać w ielki kryzys X IV —X V w. Rozszerzanie posiadłości jako lekarstwo na kurczący się dochód z renty feudalnej również raczej w zm acnia tezę przeciwną. Percy nie zaw sze zajm owali opróżnione dziedzictwa; w końcu XIV w. zwłaszcza zaokrąglają oni sw e dobra drogą skupu sąsiednich posiadłości drobnej szlachty (Bean, s. 10). Ten system, zabezpieczając ich przed doraźnym spadkiem globalnego z.ysku z rent, mógł stawiać innych w tym trudniejszej sytuacji i nasuwać im „rozbój nicze m yśli”, które w Rzeszy znalazłyby zapewne ujście głów nie w postaci „raubri- terstw a”, zaś w A nglii w yładow ać się m usiały i m ogły tylko w dążeniu do wojny zew nętrznej lub domowej. Kryzysowa teoria w ojow niczości feudałów angielskich nie jest w gruncie rzeczy sprzeczna także ze zjaw iskiem groźnego zadłużenia Percych (a zapew ne także w ielu innych rodzin magnackich) w wyniku wzmożonej rekrutacji zaciężnych orszaków. Wojna Dwóch Róż nie m iała charakteru łupieżczego; chodziło o w ładzę, n ie o doraźne zyski, ale tym bardziej trzeba było brać w niej udział, by zapew nić sobie m iejsce u boku zwycięzcy. Przyszłość pokazała — i Percy to również odczuli — że znaczenie stosunków na dworze m iało rosnąć, nie m aleć. W ydaje się błędem szukać d o k ł a d n e g o odbicia generalnych tendencji w indywidualnych
przypadkach *.
Mocniej powiązać różnorakie zjawiska bujnego życia angielskiego można będzie dopiero dysponując w iększą ilością prac monograficznych podobnych omawianym. Badania nad w ielką w łasnością duchowną stanowią zasadniczą podstawę dla pozna nia stosunków rolnych, jakiej dobra św ieckie z braku źródeł nie mogą stanowić. Te zaś jednak pow inny uzupełnić lukę m iędzy agrarnym a politycznym aspektem dziejów tego okresu.
A n ton i Mą czak
3 B e a n , zapewne nieświadom ie, popełnia ten błąd z pew nym naw et naciskiem, pisząc: „ta sugestia jest zbytnio uproszczonym i pod w ielu względam i niedokładnym w yjaśnieniem sytuacji finansow ej Percych w 1461 r. i ich działalności politycznej” (s. 104), gdy M. M. P o s t a n, z którym polem izuje, pisał jedynie o zjaw isku ogólnym, dotyczącym m ożnowładztw a angielskiego jako całości.