Romuald Kmiecik
Jeszcze w sprawie wniosku o ściganie
nie znanego sprawcy
Palestra 16/3(171), 53-56
N r 3 (171) W n i o s e k o ś c i g a n ie n i e z n a n e g o s p r a w c y 53
Bardzo istotne i dotyczące bezpośrednio naszego zagadnienia orzeczenie Sądu Najwyższego (uchwała z dnia 13.X.1971 r. VI KPZ 34/71) zostało opublikowane w OSNKW z 1972 r. nr 1, poz. 2. Uchwała ta aprobuje bez zastrzeżeń stano wisko Sądu Najwyższego zawarte w orzeczeniu z dnia 5.XI.1970 r., z tym za strzeżeniem, że czyni koncesję w odniesieniu do sprautcy będącego osobą naj bliższą dla pokrzywdzonego. W tym układzie, po wykryciu takiego sprawcy, pro wadzenie dalszego postępowania jest uzależnione od złożenia przez pokrzywdzo nego oświadczenia, że żąda ukarania tego sprawcy.
Tak .więc wykładnia art. 5 § 3 i 4 k.p.k. proponowana przez J. Leszczyńskiego została zaaprobowana przez Sąd Najwyższy jedynie w odniesieniu do przestępstw „względnie wnioskowych”.
K .Ł
-ROMUALD KMIECIK
Jeszcze w spraw ie wniosku o ściganie
nie znanego sprawcy
P rze d m io te m , a r ty k u łu je s t k w e s tia s k u te c zn o śc i p r a w n e ) w n io s k u o ś c i g a n ie n ie zn a n e g o p o c z ą tk o w o s p r a w c y p r z e s tę p s tw a , g d y w n io s k o d a w c a ( p o k r z y w d z o n y ) p o d o w ie d z e n iu się o o so b ie s p r a w c y n ie p o d tr z y m u je z ł o żo n e g o w n io s k u i n ie ż ą d a śc ig a n ia . Z d a n ie m a u to ra w n io s e k o śc ig a n ie p o z o s ta je w p e łn i s k u te c z n y , c h y b a ż e s p r a w c ą p r z e s tę p s tw a w n io s k o w e g o o k a że się o so b a n a jb liż s z a w n io s k o d a w c y .
W związku z odpowiedzią prawną udzieloną przez dra Juliusza Leszczyńskiego na pytanie Zespołu Adwokackiego Nr 2 w Miechowie („Palestra” nr 6/71, str. 78—86), w której autor — wbrew dotychczasowej praktyce i przeważającym po glądom doktryny — stwierdza, że „każdy wniosek o ściganie powinien być skiero wany przeciwko o z n a c z o n e j o s o b i e ”, chciałbym zwrócić uwagę na pewne drobne nieścisłości, które w sumie nie pozostają jednak bez wpływu na ostatecz ne wnioski autora.
Przede wszystkim w swojej obszernej i interesującej odpowiedzi prawnej autor całkowicie pomija kwestię tzw. niepodzielności wniosku o ściganie. Jak wiadomo, pokrzywdzony składając wniosek o ściganie nie może skutecznie ograniczyć wniosku pod względem podmiotowym, co oznacza, że prokurator (organ ścigania) obowiązany jest ścigać w s z y s t k i c h sprawców, których sprawy pozostają w łączności przed miotowej (connexitas causarum) — bez względu na to, kogo pokrzywdzony w ska zał imiennie jako sprawcę przestępstwa. Wynika to jasno z przepisu art. 5 § 4 k.p.k., przy czym zdanie drugie tego przepisu wskazuje równie wyraźnie, że zasada nie podzielności podmiotowej zostaje przełamana w y ł ą c z n i e w stosunku do osób n a j b l i ż s z y c h pokrzywdzonego. Już więc z przepisu art. 5 § 4 zd. 1 k.p.k. wynika d o p u s z c z a l n o ś ć , a nawet konieczność ścigania w procesie złożonym
54 R o m u a l d K m i e c i k N r 3 (171)
osób wyraźnie we wniosku n i e o z n a c z o n y c h . 1 Tak np. w wypadku .zgwał cenia o charakterze zbiorowym pokrzywdzona, która składa wniosek obejmujący jednego o z n a c z o n e g o sprawcy, nie musi już następnie uzupełniać swego wniosku o ściganie nazwiskami pozostałych współsprawców ujawnianych w toku postępo wania karnego. Niezależnie więc od tego, k t o zostanie później ujawniony, po krzywdzona nie ma wpływu na bieg i zakres podmiotowy dalszego ścigania. Jedy nie wtedy, gdyby pośród współsprawców znajdowała się osoba n a j b l i ż s z a (w rozumieniu art. 120 § 5 k.k.), uzupełnienie wniosku właśnie co do tej osoby było by niezbędne (jako warunek ścigania), a to ze względu na wyraźne zastrzeżenia zawarte w art. 5 § 4 zd. 2 k.p.k., uchylające — w stosunku do osoby najbliższej — zasadę niepodzielności podmiotowej.
Nie jest więc chyba niezgodne „z zasadami logiki i celem instytucji ścigania na wniosek" rozumowanie, że skoro wniosek o ściganie o z n a c z o n e j osoby A pozwala obecnie prokuratorowi ścigać w procesie złożonym n i e o z n a c z o n e osoby X, Y, Z (współsprawców, pomocników i in.) to również odpowiednio w pro cesie pojedynczym wniosek „bezimienny”, skierowany erga omnes * * i nie określa jący w ogóle osoby sprawcy, nie może stanowić ku temu przeszkody, gdyż spra wa o z n a c z e n i a o s o b y sprawcy we wniosku o ściganie — w stosunku do przestępstw bezwzględnie wnioskowych — jest, jak się okazuje, w świetle przyję tej przez k.p.k. zasady niepodzielności, zagadnieniem drugorzędnym i n i e i s t o t n y m .
Konstrukcję podzielności podmiotowej wniosku wiązano w teorii — na gruncie dawnego k.p.k. — z grupą przestępstw względnie wnioskowych, natomiast w sto sunku do przestępstw bezwzględnie wnioskowych przeważała raczej opinia o n i e p o d z i e l n o ś c i wniosku o ściganie. Stąd też całkiem słusznie wskazywał prof. Rajzman, że w odniesieniu do przestępstw b e z w z g l ę d n i e wnioskowych z b ę d - n e jest dokładne oznaczanie osoby sprawcy.s Tymczasem autor odpowiedzi praw nej kwestionuje ten pogląd prof. Rajzmana, natomiast zgadza się z poglądem, „że polskie prawo karne nie reguluje tych kwestii”, jakkolwiek wiadomo, iż ta ostatnia uwaga prof. Rajzmana odnosząca się do dawnego k.p.k. jest obecnie częściowo nieaktualna, ponieważ kwestie takie, jak podzielność ścigania i jej po chodne (a do takich zaliczam kwestię skuteczności prawnej wniosku „bezimien nego”), znajdują właśnie uregulowanie — bezpośrednio lub pośrednio — we wspomnianym już art. 5 § 4 zd. 1 i 2 k.p.k. Obecnie obowiązujący k.p.k. wprowa
l P or. też o rzeczen ie SN z dnia 5.XI.1970 r. I KR 165/70 (OSNKW n r 4/1971, poz. 55). C z y ta m y tam , że „ w n io sek (...) n ie m u si za w iera ć ty c h d a n y ch , k tó r e d o p iero w d o ch o d z e n iu lu b śle d z tw ie m ają b y ć u sta lo n e ” . Ten i p od ob ne a r g u m e n ty S N , p rzep row ad zon e n a g r u n c ie p rzep isów art. 5 § 3, art. 261 p k t 3 i art. 11 p kt 4 k .p .k ., p o zw a la ją n a u sta le n ie p e w n e g o m in im u m w a ru n k ó w n iez b ę d n y c h dla p raw n ej sk u te c z n o śc i w n io sk u o śc ig a n ie łn rem (zd aniem SN n iep o tr zeb n e je s t im ie n n e o zn a czen ie sp ra w cy ). O ty m je d n a k , czy ta k i w n io se k o śc ig a n ie za c h o w u je sw ą sk u teczn o ść ró w n ież w p o stę p o w a n iu in p e rso n a m (zw ła szc za w s y tu a c ji, gd y p ok rzy w d zo n a n ie w y r a ż a w o li ścig a n ia lu b w r ę c z sp r z e c iw ia się śc ig a n iu po d o w ied zen iu się o o so b ie sp ra w cy ) — na p o d sta w ie p o w y ż sz y c h p rzep isó w ro zstr zy g n ą ć n ie m ożna. Z aw od zi też arg u m en ta cja SN np. w sto su n k u do p r z e stę p stw w z g lę d n ie w n io sk o w y c h , gd y p o k rzy w d zo n y — po u ja w n ie n iu sp ra w cy — n ie „ p o d tr z y m u je ” w n io sk u .
* Z r e g u ły b o w ie m — w c h w ili sk ła d a n ia w n io sk u zarów n o im ie n n e g o ja k i w sto su n k u do n i e z n a n e g o sp ra w cy — n ie m ożna m ieć p ew n o śc i, czy p roces b ę d z ie d o ty c z y ł ty łk a je d n e g o sp ra w cy , c z y też w ie lu , p o n iew a ż op rócz „ b ezp o śr ed n ie g o ” sp ra w cy m o g ły w s p ó ł d z ia ła ć z n im in n e o so b y n p. w ro la ch p o m o c n ik ó w lu b p od żegaczy.
i „W chodzi tu b o w iem w grę w y łą c z n ie p o k rzy w d zen ie, a n ie o sob a sp r a w c y ” — p isz e H. R a j z m a n (Ś c ig a n ie k a rn e na w n io se k , P iP nr t—10/48). P o g lą d te n ro zw ija i sz ero k o u z a sa d n ia E . J a e i ń a k a , O SPiK A nr 11/68 r„ ». 519.
N r 3 (171) W niosek o ściganie nie znanego sp ra w cy 5S
dza — niezupełnie zgodnie z postulatami doktryny — tę różnicę, że podzielność podmiotową wniosku zachowuje zawsze w stosunku do sprawców przestępstw względnie wnioskowych (w stosunku do najbliższych np. w wypadku kradzieży rfokonanej przez d w u synów na szkodę ojca), a w stosunku do przestępstw bez względnie wnioskowych — tylko wówczas, gdy wśród sprawców przestępstwa znaj dzie się osoba n a j b l i ż s z a (art. 5 § 4 zd. 2 k.p.k.).
Zgwałcenie jest przestępstwem bezwzględnie wnioskowym, co w konsekwencji oznacza, że pokrzywdzona może skutecznie ograniczyć („podzielić”) wniosek, ale tylko jeśli chodzi o wyłączenie ścigania osób najbliższych. Jest więc rzeczą zro zumiałą, że aby mogła skorzystać z tego uprawnienia, m u s i wiedzieć, kto jest sprawcą przestępstwa. W wypadku złożenia wniosku „bezimiennego” może ona — zgodnie z art. 5 § 4 zd. 2 k.p.k. — wpłynąć na bieg ścigania nawet po ujawnie niu osoby sprawcy, jeśli tą osobą okaże się osoba najbliższa, natomiast w k a ż d y m innym wypadku nie może być mowy — zgodnie z art. 5 § 4 zd. 1 k.p.k. — o jakim kolwiek wpływie pokrzywdzonej na skuteczność złożonego uprzednio wniosku. Od nosi się to zarówno do procesu złożonego jak i procesu pojedynczego.
Należy podkreślić, że przestępstwo zgwałcenia należy do przestępstw o dużym ła dunku społecznego niebezpieczeństwa. Jeśli mimo to ustawa uzależnia wszczęcie postępowania od inicjatywy pokrzywdzonego, to bynajmniej nie po to, aby wola pokrzywdzonego decydowała o wyborze tego lub innego sprawcy, który ma być ukarany (obecnie z wyjątkiem osoby najbliższej).4
W konkretnym wypadku opisanym w pytaniu prawnym pokrzywdzona (71-letnia kobieta) była osobą o b c ą w stosunku do sprawcy przestępstwa. W momencie gdy składała wniosek o ściganie nie znanego początkowo sprawcy organ ścigania powi nien był pouczyć ją o treści art. 5 § 4 k.p.k., aby wiedziała, że niezależnie od tego, kto okaże się później sprawcą przestępstwa (bez względu na wiek i aparycję), ściganie będzie kontynuowane, chyba że będzie to osoba najbliższa.
Nie ulega wątpliwości, że wniosek o ściganie jest ściśle formalną przesłanką procesową, a objawiona wola ścigania ma znaczenie czysto procesowe. Zacytowa ny przez autora pogląd W. Makowskiego, w myśl którego brak „tej woli ścigania stanowiłoby a contrario dowód, że zdarzenie odpowiadałoby jego (tj. pokrzywdzone go) woli, uzyskało jego aprobatę, a w ten sposób n i e b y ł o p r z e s t ę p s t w a ” (podkr. moje, R.K.) stanowi echo przebrzmiałej już chyba koncepcji upatrującej we wniosku o ściganie materialnoprawne znamię przestępstwa, a w każdym razie negliżującej czysto procesowy charakter wniosku. Następcza aprobata czynu doko nana przez ową staruszkę po uzyskaniu wiadomości o osobie sprawcy czynu nie
4 S p o łeczn y sens te g o rod zaju o gran iczen ia d y sp o z y c y jn o śc i p o k rzy w d zo n eg o — p o d o b n ie ja k i zasad y p o d m io to w ej n ie p o d z ie ln o śc i ścig a n ia — n a le ż y w id z ie ć w ty m , ż e p r z e stę p stw o w n io sk o w e — „ n a d a je s ię ” z p u n k tu w id z e n ia in te r e su sp o łec zn eg o d o śc ig a n ia z u rzęd u . M im o to jed n a k u sta w a u za leżn ia p o d ję c ie ścig a n ia od in ic ja ty w y p o k rzy w d zo n eg o g łó w n ie d la te g o , ż eb y w y ją tk o w o ch ro n ić te sz czeg ó ln e in te r e sy o so b y p o k rzy w d zo n ej, k tó r e b y m o g ły d ozn ać u szc zerb k u p rzez fa k t w sz c z ę c ia p ro cesu k a rn eg o ja k o ta k ie g o , a n ie p rzez fa k t, że p roces d o ty c z y ć b ęd zie ta k ie j lu b in n ej (o k r eślo n ej) o so b y sp r a w c y . W zg lęd y sp o łe c z n e p r zem a w ia ją za w y łą c z e n ie m tu je d y n ie osób n a jb liższy ch , p o d o b n ie ja k p rzy p rze stę p stw a c h w z g lę d n ie w n io sk o w y c h .
O czy w iście m oże się zd arzyć, że ró w n ież w sto su n k u d o o so b y o b c e j p o k r z y w d z o n y — po zło żen iu w n io sk u „ b e z im ie n n e g o ” — n ie b ęd zie za in te r e so w a n y śc ig a n ie m , g d y się d o w ie , k to je s t sp raw cą p rzestę p stw a . N ie k o n ie c z n ie zresztą z p o w o d ó w r a c jo n a ln y c h . P o w s t a j e k o n flik t p o m ię d z y in te r e sa m i p o k rzy w d zo n eg o a ty m in te r e se m sp o łe c z n y m , k tó r y p rzem a w ia za śc ig a n ie m . R o zstrz y g n ię cie teg o k o n flik tu n a rzecz in te r e su sp o le c z n e g e J e s t — m oim zd an iem — w p e łn i u za sa d n io n e sp o łec zn ie .
56 F i l i p R o s e n g a r t e n N r 3 (171)
zmienia przecież faktu, że tempore criminis wola jej była inna, o czym świadczy właśnie wniosek złożony przeciwko nie znanemu sprawcy.
W świetle powyższych uwag, dalekich od wyczerpania całości zasygnalizowanej problematyki, blednie wymowa przykładów podanych przez autora dla wzmocnie nia argumentów przeciwko skuteczności wniosku o ściganie nie znanego sprawcy. Przykład „pozorowanego” zgwałcenia (ściślej — po prostu zgwałcenia, podczas którego pokrzywdzona nie wie, że sprawcą jest małżonek), którym autor wspiera tezę o niedostateczności „konkludentnej woli ścigania” wyrażonej we wniosku przeciwko nie znanemu sprawcy, jest o tyle nietrafny, że dotyczy właśnie wypad ku, w którym sprawcą przestępstwa bezwzględnie wnioskowego jest osoba n a j b l i ż s z a (małżonek), a zatem dotyczy wypadku, w którym wchodzi w grę możli wość, a nawet konieczność skonkretyzowania wniosku co do osoby wyraźnie ozna czonej (art. 5 § 4 zd. 2 k.p.k.). W konkretnym wypadku podanym w pytaniu praw nym pokrzywdzoną była jednak osoba o b c a .
Reasumując wypada stwierdzić, że postępowanie prokuratury i sądu w Miechowie nie może — moim zdaniem •— budzić żadnych zastrzeżeń. Obowiązek skonkrety zowania osoby sprawcy we wniosku o ściganie istnieje bowiem tylko wtedy, gdy wniosek skierowany przeciwko nie znanemu początkowo sprawcy dotyczy — jak się okazuje później — osoby najbliższej wnioskodawcy.
Inna rzecz to kwestia, czy w konkretnej sprawie pokrzywdzona została pouczona o konsekwencjach złożenia wniosku przeciwko nie znanemu sprawcy. Jeśli nie, to wówczas rysuje się nowy problem, tym razem na tle art. 5 § 4 w związku z art. 10 § 1 k.p.k.5.
5 J u ż p o p rzesła n iu n in ie jsz e g o a r ty k u łu do „ P a le str y ” (w sie rp n iu ub. r.) w y p o w ie d z ia ł s ię w o m a w ia n e j k w e s tii Sąd N a jw y ż sz y w u c h w a le z d n ia 13 p a źd ziern ik a 1971 r. V I K Z P 34/71 (O SNK W nr 1/1972, poz. 2).
FILIP ROSENGARTEN
O zn a cze n ie spraw cy we wniosku o ściganie
W n io se k o śc ig a n ie (a rt. 5 § 3 k .p .k .) n ie m u si w s k a z y w a ć im ie n n ie s p r a w c y p r z e s tę p s tw a . J e ż e li w n io se k o śc ig a n ie n ie w sk a z u je o s o b y s p r a w c y , a p o te m o k a ż e s ię , że s p r a w c ą j e s t c z ło w ie k n a jb liż s z y o s o b y z g ła s z a ją c e j w n io s e k , to w ó w c z a s n a le ż y je s z c z e ra z o d e b ra ć o d w n io s k o d a w c y o ś w ia d c z e n ie , c z y s w y m w n io s k ie m o śc ig a n ie o b e jm u je o w e g o n a jb liż s z e g o , c z y te ż go w y łą c z a .
Pytanie Zespołu Adwokackiego Nr 2 w Miechowie, „czy wystarczającą rzeczą było żądanie ścigania nie znanego sprawcy zgwałcenia, czy też we wniosku powi nien być ten sprawca wskazany”, oraz odpowiedź zamieszczona w „Palestrze” (nr 6 z 1971 r., str. 77—86), skłaniają do następujących uwag.
Brzmienie powołanego w pytaniu art. 5 § 4 k.p.k. nie uzasadnia wykładni, że wniosek o ściganie, „aby był aktualny musi zawierać nazwisko sprawcy, którego ścigania wnioskujący się domaga”. Postanowienia art. 5 § 4 k.p.k. odnoszą się je