• Nie Znaleziono Wyników

Plenarne posiedzenie Naczelnej Rady Adwokackiej w dniu 14 listopada 1964 r.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Plenarne posiedzenie Naczelnej Rady Adwokackiej w dniu 14 listopada 1964 r."

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Plenarne posiedzenie Naczelnej Rady

Adwokackiej w dniu 14 listopada

1964 r.

Palestra 9/1(85), 7-33

1965

(2)

N r 1(85) P lenarne p o siedzen ie N RA 10 dn. 14.X I.1964 r. 7

rze przyczynić do ich pełniejszego zrozumienia i prawidłowego stoso­

w ania bądź do usunięcia niektórych wątpliwości, jakie zw ykle nastrę­

czają się przy stosowaniu now ych aktów prawnych.

Plenarne posiedzenie

Naczelnej Rady Adwokackiej

w dniu 14 listopada 1964 r.

Posiedzenie otworzył o godz. 9,30 Prezes Naczelnej R ady Adwokackiej adw. d r Stanisław G o d l e w s k i . Pow itał on przybyłych na obrady Podsekretarza S ta­ nu w M inisterstwie Sprawiedliwości ob. Kazimierza Zawadzkiego, dyrektora B iura do Spraw A dw okatury w tymże M inisterstw ie ob. M arię M atwinową oraz człon­ ków NRA.

N astępnie Prezes Godlewski zaproponował przyjęcie przez zebranych następu-^ jącego porządku dziennego:

1. zagajenie,

2. sprawozdanie Prezydium NRA z działalności za czas od 1 lipca 1964 r. do 31 października 1964 r.,

3. regulam in w spraw ie rachunkowości zespołów adwokackich,

4. regulam in określający liczbę stale urzędujących członków organów adwo­ k a tu ry oraz zasady ich w ynagradzania,

5. regulam in o zakresie i sposobie działania oraz o zasadach w ynagradzania wizytatorów,

6. regulam in Funduszu Samopomocy Koleżeńskiej przy NRA, 7. wolne wnioski.

Porządek ten został przyjęty jednogłośnie.

Sp raw o zdan ie Prezydium N RA z działalności za cz a s od 1 .VII. do 3 1 .X .1 9 6 4 r.

Spraw ozdanie to złożył Prezes NRA adw. d r S. G o d l e w s k i . W czteromiesięcz­ nym okresie sprawozdawczym — powiedział Prezes Godlewski — Prezydium NRA zajm owało się przede wszystkim spraw am i i zagadnieniam i organizacyjnym i. P ra ­ ce te Prezydium prowadziło w toku codziennych czynności poszczególnych swoich członków oraz kolegialnie na posiedzeniach. W om aw ianym okresie odbyło się 13 posiedzeń Prezydium , na których załatw ionych zostało 108 spraw jednostkow ych oraz 20 spraw problemowych o charakterze ogólnym. W tym czasie do biur« NRA ■wpłynęło 1028 pism, wysłano zaś 879 pism.

(3)

Plenarne posiedzen ie N R A w dn. 14.Xl.19tt r. Nr 1(85)

P race Prezydium w okresie sprawozdawczym można podzielić n a trzy grupy. P i e r w s z a g r u p a to w ykonywanie funkcji instancyjnych, a więc rozpatry­ wanie odwołań. W zasadzie spraw y te załatw iane są na bieżąco. Ogółem zostałto rozpoznanych 81 odwołań od uchw ał rad adwokackich, z czego 17 zostało uwzględ­ nionych. Do tej grupy należy zaliczyć także opiniowanie przez Prezydium wnios­ ków o zezwolenie na prowadzenie indyw idualnej praktyki po 1.1.1965 r. W spra­ wach tych Prezydium , zgodnie z art. 110 ustaw y o ustroju adw okatury, tylko w uzasadnionych w ypadkach wydało opinie pozytywne. Ja k w ykazuje praktyka, większość adwokatów, którzy w 1964 r. prow adzili p raktykę indyw idualną, stara

się o przyjęcie do zespołów.

D r u g a g r u p a spraw , którym Prezydium poświęciło swą uwagę, to sprawy nadzoru i koordynacji działalności rad adwokackich. Prezydium analizuje w szy­ stkie uchw ały rad zaw arte w protokołach posiedzeń tychże rad i w wypadkach w ątpliw ych żąda złożenia w yjaśnień, a uchw ały sprzeczne z praw em lub interesem społecznym uchyla z urzędu. W okresie sprawozdawczym uchylono z urzędu 2 ta ­ kie uchw ały rad wojewódzkich.

Należy podkreślić, że jak w ynika z protokołów posiedzeń rad adw okackich, nic przeprow adzają one analizy sytuacji na swoich terenach. Do rzadkości należy uchw ała uchylająca z urzędu uchw ałę zespołu, mimo że w zespołach nie w szyst­ ko dzieje się zgodnie z przepisam i. Nigdzie np. nie uchylono sprzecznego z obo­ wiązującym i przepisam i sposobu rozliczania dochodu, choć Prezydium NRA stw ier­ dziło w kilku radach takie niezgodne z obowiązującymi przepisam i rozliczenia. R ady m uszą zająć postawę bardziej czynną w stosunku do spraw swojej izby. Czekanie na ingerencję i inicjatyw ę Prezydium przekreśliłoby podstawową zasadę, że gospodarzem w izbie adwokackiej jest jej rada.

W większości rad nie podjęto dotychczas kroków, które by wskazyw ały na zdecydowaną chęć wprow adzenia w życie przepisów dotyczących rozliczeń z ty tu ­ łu substytucji i urzędówek. Jest to poważne uchybienie, gdyż stw arza stan nie­ prawidłowości w zakresie rozliczeń w zespołach. N iektóre zespoły stosują obowią­ zujące w tym względzie przepisy, ale jest to tylko zasługa kierow nika zespołu, a nie w ynik ingerencji rady.

Należy stwierdzić, że większość rad adwokackich nie podjęła w spółpracy z kie­ row nikam i zespołów, nie przeprow adziła właściwych instruktaży i nie dokonuje z kierow nikam i zespołów analizy sytuacji w ich zespołach. Na niedocenianie roli kierowników zespołu w realizacji przepisów ustaw y o ustroju adw okatury i roz­ porządzenia o zespołach w skazuje fakt, że na kierowników zespołów pow ołują r a ­ dy niejednokrotnie adw okatów w wieku około 75 lat lub naw et 80 lat, co chyba

2 góry przesądza, że nie podołają oni swoim trudnym obowiązkom.

O bserw uje się również, że rady adwokackie nie zawsze interpretują właściwie § 36 rozporządzenia o zespołach, zdradzając tendencję do ograniczania jego sto­ sowania lub odw rotnie — stosując go w ręcz sprzecznie z brzmieniem przepisu. W prawdzie obecna p raktyka zespołów w niektórych izbach wskazuje na praw i­ dłowe w zasadzie stosowanie tego przepisu, jednakże w wielu innych zespołach i radach adwokackich panuje zupełnie błędny pogląd co do tego, kiedy można sto­ sować § 36. Na przykład w niektórych izbach zespoły i rady adwokackie uw a­ żają błędnie, że można stosować § 36 przy wpływ ach przekraczających 2 000 *1. Wytyczne co do stosowania § 36, które zam ierza opracować Prezydium NRA, po­ zwolą na ujednolicenie dotychczasowej prak ty k i i wskażą w m iarę możliwości pełny zakres okoliczności uzasadniających jego stosowanie.

(4)

Nr 1(85) Plenarne p o siedzen ie N RA w d n. 24.XZ.1964 r. » T r z e c i a g r u p a spraw to spraw y szkoleniowe.

W w ielu radach odbyły się już egzaminy adwokackie i jak w ykazały ich w y­ niki, aplikanci i radcow ie praw ni na ogół byli ■ słabo przygotowani. Stwierdzono mianowicie, że um iejętności praktyczne wielu zdających były niedostateczne. Nie­ którzy z nich nie znają podstawowych aktów praw nych naw et ogólnie, nie p o tra­ fią posługiwać się kodeksem, a bardzo w ielu nie um ie w yrażać swych myśli po­ praw nym językiem prawniczym. Niski poziom w ykazuje również przygotowanie w zakresie wiadomości społeczno-politycznych. Dlatego też w nowym roku szkole­ niowym rady adwokackie powinny zwrócić szczególną uwagę na upraktycznienie szkolenia w taki mianowicie sposób, żeby aplikant przystępujący do egzaminu był przygotowany do samodzielnego wykonyw ania zawodu. Egzamin adwokacki jest egzaminem dojrzałości zawodowej i dlatego szkolenie aplikantów nie może ogra­ niczać się tylko do obowiązkowych zajęć raz w tygodniu.

Trzeba poddać nadzorowi również proces szkolenia przez patrona i proces sa­ m okształcenia aplikanta. W zasadzie obowiązki te ciążą na kierow niku zespołu, ale ja k dotychczas nie wszyscy kierow nicy je w ypełniają. Należy też zwrócić uwagę na to żeby aplikanci brali udział w życiu społeczno-politycznym i kulturalnym . Kierownicy szkolenia aplikantów przy radach adwokackich powinni czuwać nad procesem szkolenia każdego aplikanta, a nie tylko zapewnić to szkolenie od stro­ ny organizacyjnej. Prezydium NRA postanowiło zmienić obowiązujący " regulam in szkolenia i w tym celu zwróciło się do rad adwokackich o nadesłanie uw ag i wniosków, które pozwolą na dokonanie koniecznych zmian.

Mówiąc o szkoleniu, trzeba na m arginesie zauważyć, że w obecnym okresie cała adw okatura musi przejść naukę nowych przepisów z zakresu praw a rodzinnego, cywilnego i postępowania cywilnego. Podstawową form ą poznania tych przepi­ sów będzie indyw idualne ich studiowanie, ale prócz tego konieczne jest także

organizowanie przez rady adwokackie w ykładów i zajęć tem atycznych dla pogłę­ bienia znajomości nowych kodyfikacji. Prezydium NRA skierowało już w tej kw estii odpowiednie pismo do rad adwokackich.

W zakresie prac koordynacyjnych Prezydium podjęło szereg uchw ał dających wytyczne w spraw ach problemowych. Zostały więc opracowane wytyczne w sp ra­ wie urlopów adwokackich, stosowania art. 19 ustaw y o ustroju adw okatury co do kierow ania adwokatów na KIZ, wykonania kary zawieszenia w czynnościach zawo­ dowych adw okatów -radców praw nych, określenia stosunku am nestii do orzeczeń zapadłych w postępowaniu dyscyplinarnym , dalej — w spraw ie dopuszczalności ruchu osobowego w zespołach w związku z koniecznością właściwego doboru ich składów, w ypłaty zasiłku dla b. aplikantów w' związku ze zm ianą siedziby, w y­ znaczenia siedziby adwokatom nie wykonującym zawodu, wreszcie w sprawie sto­ sowania praw a łaski do orzeczeń zapadłych w postępowaniu dyscyplinarnym. Obok tych uchwał Prezydium , rozpoznając poszczególne sprawy, dawało niejednokrot­ nie w yjaśnienia o charakterze ogólnym, które były przekazyw ane radom oraz publikow ane w „Palestrze”.

W § 5 rozporządzenia o zespołach mówi się o upraw nieniach zespołów do pro­ wadzenia określonych w tym przepisie spraw. Chodzi mianowicie o spraw y obco­ krajow ców dewizowych. W związku z tym Prezydium przeprowadza analizę liczby i rodzaju spraw oraz wpływów dewizowych za r. 1963 w poszczególnych izbach, aby odpowiednio do tego dostosować liczbę zespołów specjalistycznych. Z nad e­ słanych przez rad y adwokackie danych w ynika, że najw iększa liczba tych spraw była prowadzona przez adwokatów w W arszawie. Ogółem z 1033 spraw obcokra­ jowców dewizowych w r. 1963 wpłynęło do Skarbu Państw a tytułem honorariów

(5)

10 P lenarne posiedzenie N RA vo dn. 24.XT.I964 r. Nr 1(85) adwokackich 1.127.000 złotych dewizowych (47 tys. dolarów). Wyznaczenie zespołów specjalistycznych musi być poprzedzone opracowaniem dla tych zespołów szcze­ gółowych przepisów zarówno w zakresie organizacji pracy, ja k i rozliczania w pły­ wów. Prezydium powołało specjalną kom isję do przygotow ania projektu in stru k ­ cji w tym zakresie.

O pracowany został również projekt rozmieszczenia adw okatów na terenie k ra ju ze w skazaniem liczby adwokatów dla każdej miejscowości, w których już jest lub powinien być co najm niej jeden zespół adwokacki. P ro jek t ten został przedstaw io­ ny M inistrowi Sprawiedliwości.

Na dzień 31.X.1964 było wpisanych na listę 5.765 adwokatów, z czego 4.338 w y­ konuje zawód (4.138 w zespołach, a 200 indywidualnie).

Adwokatów radców praw nych jest 1.125, m ających inne zatrudnienie — 111, a rencistów 201.

Jak w ynika z projektu rozmieszczenia adwokatów, istnieje nadm iar adw oka­ tów w skali krajow ej w stosunku do zapotrzebow ania na adwokacką pomoc praw ­ ną. W chwili obecnej nadm iar ten wynosi około 400 adwokatów, przy czym oce­ nia się, że w samej W arszawie jest około 200, adw okatów więcej, niż zachodzi te ­ go potrzeba. N adm iar adw okatów w ystępuje także w kilku innych izbach, jak np: poznańskiej, krakow skiej, łódzkiej i lubelskiej. W niektórych izbach jest zbyt duża liczba adw okatów w m iastach wojewódzkich, pewien jednak niedobór w ystępuje na terenie województwa, tak że w ostatecznym rezultacie liczby te równoważą się w tych izbach.

Projekt przew iduje również zmniejszenie liczby aplikantów , żeby zmniejszyć w ten sposób dopływ do adw okatury w okresie najbliższych kilku lat. Fakt, że w adw okaturze jest bardzo dużo osób, które w najbliższych latach — ze względu na w ek i stan zdrowia — zaprzestaną w ykonywać zawód, pozwoli urealnić liczbę adwokatów.

Postulat właściwego rozmieszczenia adw okatów i dostosowania liczby adw oka­ tów do potrzeb może być zrealizowany tylko o tyle, o ile rady adwokackie będą stosow ały w łaściwą politykę kadrową, której w yrazem będzie przede wszystkim:

1) kierow anie na renty tych adwokatów, którzy ze względu n a w iek i stan zdro­ w ia nie mogą podołać trudom wykonyw ania zawodu oraz nie dają gw arancji właściwego poziomu świadczonej przez nich pomocy praw nej, 2) dokonywanie w pisu na listę adw okatów zgodnie z rzeczywistymi potrzebam i izby. Obowiązków tych rady nie mogą przerzucać ani na inne organa adw okatury, ani na M inister­ stw o Sprawiedliwości. Zdajem y sobie spraw ę z tego, że decyzje w tych kw estiach są trudne, że często należy rozstrzygać, czy dać pierwszeństwo interesowi jedno­ stki, czy też ogółu. Wzgląd jednak na to, że decyzja jest tru d n a lub że może ona być nieżyczliwie przyjęta przez m niejszą lub większą grupę osób, nie może zwol­ nić od podjęcia tej odpowiedzialnej decyzji. W tych spraw ach musimy być rzeczo­ w i, ale zarazem i konsekw entni.

Sytuacja finansow a adw okatury w świetle w ykazów zarobków przeciętnych w izbach pozwala stwierdzić, że w większości izb adw okackich ogólne w pływy w 1964 r. w zasadzie nie są mniejsze od wpływów osiąganych przez adwokatów w analogicznym okresie roku 1963, łącznie naw et z wpływ am i z radcostw. W w ie­

lu izbach sytuacja finansow a adw okatów po w ejściu w życie nowej ustaw y znacz* n ie się popraw iła.

W ynika więc z tego, że nowa 'ustaw a o u stro ju adw okatury — mimo w prow a­ dzenia dodatkowego obciążenia zarobków opłatą składek na rzecz ZUS — nie zm niejszyła globalnej kw oty dochodu zespołów, czyli że ogólny fundusz w ynagro­

(6)

Kr 1(85) P lenarne p osiedzenie N RA w dn. u .X I .1964 r. 11 dzeń nie uległ zm ianie in minus. Wyliczenie dotychczasowej przeciętnej w ynagro­ dzeń pozwalałoby zatem na wyciągnięcie wniosków optymistycznych na przyszłość, gdyby nie pewne „ale”, które w ynika z tego, że ustalone w ynagrodzenia nie zn aj­ dują uzasadnienia w obiektywnym nakładzie pracy poszczególnych adwokatów.

Obowiązujący arkusz rozliczeń stworzył w niektórych izbach, a w szczególności w W arszawie, bardzo trudny problem pow stały w skutek dość dużej liczby takich adw okatów , którzy z różnych powodów nie przyczyniają się do w ypracow ania do­ chodu zespołu. Problem ten pogłębiony jest nadm ierną liczbą adw okatów w W ar­ szawie, gdyż obok subiektyw nych okoliczności w pływ ających na m ały udział tych adw okatów w dochodach zespołów dochodzą jeszcze okoliczności obiekywne w po­ staci niemożności przydzielenia im spraw przez kierowników zespołów. Rozwiąza­ nie tych trudności nie zawsze daje się osiągnąć przez zastosowanie § 36 rozp. o ze­ społach, gdyż rzadko kiedy można wykazać adwokatowi jego winę w niew ypraco- w aniu dochodu. Nawet fak t uzyskania wpływów w granicach kwot przypadają­ cych z równego- podziału nie doprowadza do tego, że taki adw okat przestaje być „ciężarem ” zespołu, gdyż nie uczestniczy on praw ie wcale ani w kosztach zespołu, ani w składce ZUS, natom iast uczestniczy jeszcze w podziale dochodu osiągnię­ tego przez innych adwokatów.

W konsekwencji pracowitość, rzetelność i kw alifikacje tracą swą właściwą ce­ nę na liście płac. Prezydium dokładnie analizuje ten stan rzeczy i dokłada starań aby w tym zakresie doprowadzić do popraw y sytuacji.

Trzeba przy okazji podkreślić, że zagadnienie to jest bardziej złożone, niż się pozornie wydaje.

Prezydium , analizując obowiązujące rozporządzenie w spraw ie wynagrodzenia adw okatów za w ykonywanie czynności zawodowych z 1961 r. na tle obecnej w łaś­ ciwości sądów karnych oraz nowych kodyfikacji cywilnych w zakresie już obo­ w iązującym , doszło do wniosku, że wysokość ustalonych honorariów w niektórych w ypadkach jest nieadekw atna do w kładu pracy, jak i adw okat musi włożyć w celu należytego przygotowania się i prow adzenia sprawy. W związku z tym Prezydium opracow ało projekt zm ian częściowych w tym rozporządzeniu i przedstaw iło je M inisterstwu Sprawiedliwości. Ponadto powołana została Komisja, która ma za za­ danie przygotowanie pełnego projektu taksy.

Z myślą o zmniejszenie kosztów zespołów Prezydium wyjednało dla zespołów zwolnienie ich od podatku lokalowego zą pomieszczenia zespołów z dniem 1.1.1964 r., a więc z mocą wsteczną, i stara się o obniżenie czynszów do 50%. S tarania te zo­ stały poparte przez M inisterstwo Sprawiedliwości. Żywimy nadzieję, że od 1.1.1965 r. uzyskam y tę obniżkę.

W spraw ie urealnienia upraw nień adw okatów do korzystania z lecznictwa sana­ toryjnego i wczasów Prezydium prow adzi rozmowy z M inisterstw em Zdrowia, w w yniku czego w dniu 9.XI. br. otrzym aliśm y pismo z Min. Zdrowia, w którym

proponuje ono NRA 50 skierow ań na bezpłatne leczenie uzdrowiskowe na r. 196» z puli zastrzeżonej dla Min. Zdrowia i Opieki Społ., tra k tu ją c to jako rozwiąza­

nie o charakterze doraźnym, bo w najbliższym czasie spraw a upraw nień do bez­ płatnego leczenia uzdrowiskowego zostanie uregulow ana na nowych podstawach w ram ach opracowanych już przepisów wykonawczych do projektu ustaw y o uzdro­ w iskach i lecznictwie uzdrowiskowym. Należy stwierdzić, że 50 skierow ań na ogólną liczbę 4 138 adw okatów wykonujących zawód w zespołach odpowiada z nad­ w yżką ogólnie stosowanej zasadzie dla wszystkich grup zawodowych (jedno skie­ row anie na 100 pracowników).

(7)

12 P lenarne p osieazen ie N R A w dn. I4.xi.l96t r.

nało stosowanie względem adwokatów, których inw alidztw o powstało w okresie w ykonyw ania zawodu przed 1.1.1964 r., tych samych zasad, jakie stosuje się do tych, u których inw alidztw o powstało po tej dacie. Stworzyło to dla pewnej liczby a d ­ w okatów jedyną możliwość uzyskania ren ty z ZUS. Ponadto Prezydium NRA przy współudziale M inisterstw a Sprawiedliwości (jak zresztą w wielu innych sprawach) uzyskało w Komitecie P racy i Płac zgodę na to, żeby renciści otrzym ujący rentę

z ZUS i w yrów nanie do 1.500 zł z Funduszu Samopomocy Koleżeńskiej mogli w y­

pracować w zawodzie dochód do 750 zł. F ak t ten w dużej m ierze powinien się przyczynić do przejścia pewnej liczby adw okatów na renty, nie odsuw ając icte zarazem od w ykonyw ania zawodu i popraw iając niejednokrotnie sytuację m ate­ rialną z jednej strony oraz odciążając zespoły od dopłat — z drugiej.

Fundusz Samopomocy Koleżeńskiej przy NRA ma obecnie nieco odm ienny' cha­ ra k te r niż poprzednio. Dziś jest on właściwie Funduszem „interw encyjnym ”, gdyż w zasadzie adw okatura korzysta z państw ow ych świadczeń rentow ych ZUS. O b et­ nie w ypłaca się z Funduszu zapomogi wyrównawcze do rent ZUS oraz zapomogi w yjątkow e. Zapomogi wyrównawcze wg stanu na dzień 31.X.1964 r. otrzym uje 103 adw okatów w wysokości od 116 do 1 077 zł oraz 29 wdów po adw okatach. Z a­ pomogi w yjątkow e otrzym uje 23 adw okatów oraz 31 wdów. W edług przew idyw ać Prezydium NRA liczba korzystających z Funduszu wzrośnie, należy się bowiem liczyć z przejściem na renty wielu jeszcze adwokatów . Ja k w ykazują zebrane przez Prezydium dane, czynnych zawodowo w w ieku powyżej 70 lat jest 421 adwokatów (w tym 56 powyżej 80 lat).

C entralny Fundusz Szkolenia Apl. Adw. przeznacza się — jak sam a nazwa wskazuje — na pokrycie kosztów szkolenia aplikantów . Koszty te jednak nie po­ chłaniają całości wpływów na ten fundusz i dlatego jego nadwyżki w ykorzystuje się także na inne cele. W okresie sprawozdawczym przekazano 1 948 000 zł 5 r a ­ dom adwokackim na popraw ę w arunków lokalowych zespołów. Istnieje możliwość przekazania radom jeszcze dalszych kw ot na popraw ę sytuacji lokalowej zespo­ łów w w ypadkach stwierdzonej konieczności rem ontu czy adaptacji lokalu. Wiele zespołów pozbawionych jest odpowiednich w arunków pracy. Rady pow inny do­ kładnie zbadać sytuację lokalową swych zespołów i tam , gdzie zachodzi potrzeba, starać się zmienić obecny stan rzeczy. Prezydium NRA udzieli w m iarę możnośei tym poczynaniom pomocy finansowej.

Jeśli chodzi o zagadnienia dyscyplinarne, to trzeba powiedzieć, że w tej dziedzi­ nie sytuacja nieco się popraw ia, ale nadal jeszcze liczba spraw dyscyplinarnych jest znaczna, a postępowanie przewlekłe, na co w skazują choćby protokoły posie­ dzeń rad, z których w ynika, że w wielu w ypadkach przedłuża się term iny docho­ dzeń. Ogółem w ciągu 9 miesięcy tego roku wpłynęło do K.D. 386 spraw, z 1963 r. pozostało 198 spraw, tak że łącznie m iały K.D. do rozpoznania 566 spraw. W okre­ sie 9 miesięcy br. rozpoznano 298 spraw, pozostało więc do rozpoznania 268 spraw. Do Rzecznika Dyscypl. NRA wpłynęło w tym roku 56 spraw, z czego załatw io­ nych zostało 37, a pozostało do załatw ienia 19 (przy czym 4 spraw y z okresu I pół­ rocza).

Wyższa Komisja Dyscyplinarna przejęła z ubiegłej kadencji 49 spraw , a od lip- ea do końca października wpłynęło 47 nowych spraw. Ogółem W.K.D. m iała d« rozpoznania 96 spraw. W okresie od lipca do października rozpoznano 54 sprawy. Pozostałe 42 spraw y zostały wyznaczone na posiedzenia w listopadzie i grudniu.

W okresie sprawozdawczym wniesione zostały rewizje nadzwyczajne — na nie­ korzyść obwinionego — przez M inistra Sprawiedliwości w 23 sprawach, przez Ge­ neralnego P ro k u rato ra w 2 i przez Prezydium NRA w 4 sprawach.

(8)

Nr 1(85) plen a rn e p o siedzen ie N R A w dn. U .X I.1964 r. 13

W ciągu 1964 r. zostało wszczęte postępowanie karne w stosunku do 18 adwo­ katów. Zarzuty są różne — m.in. z art. 132 k.k., 23 i 38 m.k.k., 140 k.k., 264 k.k. i z ustaw y karnej skarbowej.

Ja k więc w ynika z tego krótkiego przedstaw ienia, w zakresie uchybień dyscy­ plinarnych, a naw et przestępczości nie jest najlepiej. Dotychczasowy stan rzeczy w ykazuje, że rady adwokackie nie zajęły się jeszcze w dostatecznej m ierze tymi spraw am i. Żadna z rad adw okackich nie przeprow adziła analizy sytuacji w swej izbie w omawianej kwestii. Orzecznictwo dyscyplinarne nadal wykazuje dość czę­ sto pobłażanie uchybieniom godzącym w praw idłow e wykonywanie zawodu. Liczba wniesionych rew izji nadzwyczajnych przez Min. Sprawiedl. i organa adw okatury w okresie pierwszego półrocza 1964 w porównaniu z liczbą rew izji nadzw yczaj­ nych złożonych w drugim półroczu w skazuje na pewną poprawę, ale mimo to n a­ dal istnieje duża dysproporcja między tym i liczbami. Świadczy to chyba o istnie­ jącej różnicy poglądów na ocenę szkodliwości czynu, jak również o małej opera­ tywności organów adw okatury. Spraw a ta wymaga szybkiej zm iany przez b a r­ dziej wnikliw e analizowanie spraw i zwiększenie aktywności organów sam orzą­ dowych. R ady adwokackie m ają tu taj wiele do zrobienia. Tak więc przed wszyst­ kimi organam i adw okatury stoi jeszcze bardzo poważne zadanie w zakresie orga­ nizacyjnym.

Na ogólną sytuację w adw okaturze, na ocenę jej pracy i roli jako współczyn­ nika w ym iaru sprawiedliwości rzutuje przede wszystkim praca zespołów adwo­ kackich i ich członków, dlatego też uwaga rad adwokackich powinna być jak n a j­ silniej skierow ana na te jednostki organizacyjne. Rady adwokackie nie mogą się tu ograniczać wyłącznie do funkcji instancyjnych, ale powinny szeroko współdzia­ łać z kierow nikam i zespołów dla zapewnienia zespołom właściwych w arunków pracy. W najbliższym czasie przed radam i adwokackimi stanie zagadnienie wizy­ tacji. N iektóre rad y adw okackie naw et już do tego przystąpiły. W łaściwy dobór w izytatorów zapewni radom adwokackim praw idłow e rozeznanie w sytuacji w po­ szczególnych zespołach i pomoże w dalszej pracy organizacyjnej i nadzorczej.

W połowie października 1964 r. złożyła wizytę Prezydium NRA delegacja praw ­ ników radzieckich, na której czele stał zastępca przewodniczącego Komisji P raw ­ nej R ady M inistrów RSFRR Iw an K ukarski. Spotkanie to, w którym uczestniczył również W iceminister Zawadzki i dyr. M atwinowa, upłynęło na szerokiej i szcze­ rej wym ianie poglądów na tem at adw okatury w Polsce i Związku Radzieckim. Należy dodać, że również w innych spotkaniach tej delegacji z praw nikam i pol­ skimi uczestniczył przedstawiciel NRA.

W ostatnim okresie złożył wizytę Prezydium NRA również przedstaw iciel władz adw okatury francuskiej, składając w im ieniu Dziekana Adw okatury Paryża za­ proszenie do nawiązania kontaktów kulturalnych i zawodowych. W krótce potem nadeszło od Dziekana z P aryża uprzejm e zaproszenie do udziału w uroczystej kon­ ferencji adw okatury francuskiej w dniu 27.XI.1964 r. Niestety, wobec pilnych prac organizacyjnych w tym okresie uniem ożliwiających w yjazd członków Prezydium, nie mogliśmy z tego zaproszenia skorzystać.

R easum ując dotychczasowe w yniki i ocenę pracy rad adwokackich, Prezydium NRA stwierdza, że m ają one dużo problemów i spraw organizacyjnych do ure­ gulowania i że część z nich została już załatw iona lub jest w toku załatw iania. Ogólnie należy ocenić tę pracę pozytywnie, bo kierunki działania są zgodne z za­ kreślonymi w ustawie o ustroju adw okatury, a okres pracy nowych rad był zbyt krótki, aby te wszystkie zadania mogły być już wykonane.

(9)

14 P lenarne p osiedzenie N R A w dn. 14.XI.19t4 r. Nr 1(85)

1. przeorganizowanie spraw związanych z miesięcznikiem NRA „P alestra” w za­ kresie składu osobowego Redakcji jako całości, a przede wszystkim profilu tego pisma,

2. zorganizowanie zespołów w izytatorów i uruchom ienie ich działalności,

3. opracowanie regulam inu biurowości zespołów według stanu wynikającego z obowiązujących przepisów,

4. opracow anie regulam inu inform acji dla klientów zespołów co do w ynagrodzeń za czynności,

5. opracowanie instrukcji dla zespołów specjalistycznych i doprowadzenie do pow ołania tych zespołów,

6. opracowanie projektu taksy w dostosowaniu wynagrodzeń do właściwości sądów i do nowej problem atyki niektórych typów spraw,

7. opracow anie nowego regulam inu szkolenia i egzaminu aplikantów, 8. opracowanie wytycznych co do stosowania § 36 rozp. o zespołach.

Ponadto Prezydium NRA będzie nadal poświęcało szczególną uwagę sprawom bytowym adw okatury.

W dyskusji nad sprawozdaniem Prezydium NRA pierw szy zabrał głos dziekan Rady Adwokackiej w Białymstoku adw. D a n i s z e w s k i . Podkreślił on, że P re ­ zydium NRA w okresie sprawozdawczym uczyniło wiele, rozwiązując m.in. takie ważne zagadnienia, jak spraw ę dopłaty adw okatom -rencistom do 1 500 zł miesięcz­ nie oraz możności uzyskiw ania przez nich w zespołach dodatkowego w ynagrodze­ nia do wysokości 750 zł.

Co się tyczy przechodzenia na rentę, to wielu adw okatów ociąga się z tym , w y­ suw ając obawy, że dopłaty do rent mogą ulec zmianie, że m ają one charakter tym ­ czasowy, że — krótko mówiąc — lepiej jest pozostawać w zespole i pobierać przez 3 lata po 2 000 zł miesięcznie, by móc później otrzym ać wyższą rentę. Zdaniem mówcy, obawy o tymczasowość dopłat są płonne, gdyż adw okatura nie pozostawi starych kolegów „na lodzie”.

W zakończeniu swego przemówienia dziekan Daniszewski oświadcza, że człon­ kowie NRA mogą być tylko wdzięczni Prezydium za dokonaną już pracę.

Dziekan A l b r e c h t zaznacza, że chociaż okres sprawozdawczy przypadł na miesiące urlopowe, kiedy nie ma w arunków do intensyw niejszej pracy, to jednak trzeba przyjąć z aplauzem to, co Prezydium zdołało już zrobić w tym czasie.

Ja k w ynika ze spraw ozdania, Prezydium widzi szereg w ażnych zagadnień, któ­ re nie są jeszcze rozwiązane. Na pierwszy plan wysuwa się tu kw estia rozdziału dochodów zespołu. Kwestia ta nie wszędzie istnieje, ale w środowiskach, w któ­ rych to zjawisko w ystępuje szczególnie ostro, spraw ia ona radom poważne kłopoty. Do takich środowisk należą: W arszawa, Łódź i Kraków.

Rada Adwokacka w Łodzi stoi na gruncie ścisłego stosowania obowiązujących przepisów i w brew uwadze zaw artej w spraw ozdaniu Prezydium uchyliła z urzędu w kilku w ypadkach uchw ały zespołów dotyczące stosowania § 36 rozporządzenia o zespołach. Na ogół wszyscy aprobują m inim um w wysokości 2 000 zł poza rażą­ cymi w ypadkam i, kiedy ktoś w sposób oczywisty nie zasługuje na otrzym yw anie tego minimum. Z dezaprobatą natom iast spotyka się udział w nadwyżce docho­ dów, gdy adw okat niczym nie przyczynił się do osiągnięcia nadwyżki. Skutek jest taki, że po wprow adzeniu tego systemu rozdziału dochodów poziom zarobków na ogół się obniżył i więcej zarabiający nie otrzym ują dziś tego, co powinni otrzym y­ wać.

W jakim ś sensie jest to zagadnienie m inim um egzystencji. W ymaga ono — zda­ niem mówcy — ja k najszybszego rozw iązania w drodze opracow ania wytycznych.

(10)

Nr 1(85) Plenarne posiedzen ie NRA to dn. 14.XI. 1964 r. 1 5 Czy będą one doskonałe, trudno dziś powiedzieć, mogą się jednak przyczynić do usunięcia drastycznych zjawisk. Należałoby tu ustalić pewne kryteria. Są np. ko­ ledzy, którzy nie m ają wzięcia u klientów i nigdy go nie będą mieli. Posiadanie przez nich radcostw i wpływy z zespołu stw arzały im znośne w arunki. Rezy­ gnując z przejścia na radcostw a, koledzy ci sądzili, że dadzą sobie radę również

i później.

Zdaniem mówcy adw okatura nie zarabia obecnie tyle co przedtem . W Izbie łódzkiej 1/3 część dochodów pochodzi z radcostw, a dziś zarobki mimo pbniżenia 6kali podatkowej nie podniosły się o 1/3.

Co się tyczy liczebności zespołów, to poglądy na tę spraw ę są podzielone. Jeżeli dobiorą się ludzie o równym poziomie zarobków, to lepsze byłyby m ałe zespoły,, ale w tedy będzie to zmierzać do tworzenia spółek. Jeżeli zaś zarobki są małe, to bardziej kalkuluje się zespół większy, gdy obciążenie kosztami jest stosunkowo niższe. Trudno dziś dawać receptę w tej kwestii.

Przy opracowywaniu wytycznych do § 36 należy brać pod uwagę także czysto- osobiste w arunki adw okata. Jest sporo małżeństw adwokackich, w których żona zwykle zarabia m niej od męża. Są też małżeństwa, w których żona jest adwoka­ tem , a mąż na wysokim stanowisku. W takich w ypadkach można by ograniczyć udział żony w podziale dochodów zespołu.

Spraw a rozdziału spraw w zespole jest niezm iernie trudna ze względu na klien­ tów, którzy chcą, żeby ich spraw y prowadził określony adwokat.

Wywody swe zakończył mówca apelem o harm onijną w spółpracę pomiędzy r a ­ dam i adwokackim i a Naczelną Radą Adwokacką.

Dziekan C h m i e l n i k o w s k i porusza spraw ę kierow ania na Komisję L ekar­ ską do spraw Inw alidztw a i Z atrudnienia, podkreślając zarazem , że zespoły cze­ kają w tym względzie na inicjatyw ę rad y adwokackiej. Dotychczas nie wiadomo, czym będą się kierować komisje przy ocenie zdatności do wykonywania zawodu. Byłoby rzeczą krzywdzącą przyjm ow anie jako wytycznej granicy wieku, bo są w ypadki, że ludzie w w ieku naw et przeszło 75 lat w ykazują dużą jeszcze żywot­ ność w pracy zawodowej.

Jeśli chodzi o § 36 rozporządzenia, to trzeba stwierdzić, że naw et najbardziej słusz­ ny przepis musi wywoływać trudności. W Izbie wrocławskiej adwokaci zaczynają coraz baczniej obserwować pracę swych kolegów zespołowych. Zaczął się w y­ raźny proces wychowawczy.

W związku z odbytymi niedawno we W rocławiu egzaminami adwokackimi mów­ ca dochodzi do wniosku, że system szkolenia aplikantów wym aga reform y. Zda­ jący egzamin lepiej odpowiadają ustnie, niż rozwiązują tem aty pisemne. Dlatego byłoby pożądane daw anie — w ram ach szkolenia — tem atów do pisemnego opra­ cowania.

Co się tyczy spraw y rozmieszczenia adwokatów, to liczby zaw arte w planie roz­ mieszczenia uważam y za właściwe, gdyż ułatw ią one rozwiązanie zagadnień n a tu ry finansowej i dochodów zespołów.

Jeśli chodzi o zatrudnienie rencistów w zespołach, to w Izbie w rocław skiej w y­ padków takich jeszcze nie ma, ale spodziewamy się, że po Nowym Roku nastąpią przejścia na rentę. Jest to ważne, bo rencista prócz pomocy finansowej będzie mógł jeszcze pracować i czuć się nadal adwokatem .

Podkreśliwszy znaczenie takich zagadnień, jak spraw y właściwego kierow nictw a zespołu, w izytacji i arkusza rozliczeniowego, mówca w yjaśnia przyczyny przedłu­ żania się dochodzeń dyscyplinarnych tym, że dość często skarżący nie zgłasza się W charakterze św iadka do rzecznika, ta k że trzeba uciekać się aż do interw encji

(11)

J0 P lenarne posiedzen ie NRA w dn. 14.X I.1964 r. Nr 1(85)

sądów. Bardzo korzystne byłyby narady rzeczników i członków kom isji dyscypli­ narnych w celu ustalenia praktyki dyscyplinarnej oraz zapoznaw ania się z orzecz­ nictwem Wyższej Komisji D yscyplinarnej. Co do stosowania nowych k a r przew i­ dzianych w ustaw ie o u.a., to wyczuwa się pewien opór w kom isjach dyscyplinar­ nych, czemu Rada Adwokacka we W rocławiu sta ra się zaradzić.

Dziekan K o r d a s i e w i c z , om awiając spraw ę stosowania § 36 rozporządzenia

o zespołach, zaznacza, że wytyczne w tej spraw ie nie mogą być sztywne, gdyż ko­

szty utrzym ania zespołu są różne.

U regulowania w ym aga też kwestia w ynagrodzenia adw okatów w okresie urlo­ pów i powołania ich na ćwiczenia wojskowe. Wielu kolegów, idąc na urlop, w strzym uje w płaty za prowadzone spraw y uw ażając, że w tym czasie powinni otrzymywać m inim um , tj. 2 000 zł. Takiego postępowania tolerować nie można, bo to wyw ołuje oburzenie. Rozwiązanie tego zagadnienia mówca widzi w daniu ze­ społowi — w drodze wytycznych — możności zatrzym yw ania 5—10% dochodów na fundusz urlopowy.

Co się tyczy aplikantów , to mówca podziela pogląd Prezydium , że aplikanci są na ogół słabo przygotowani. Środkiem zaradczym mogłoby być niedopuszczenie przez jakiś czas słabo zdającego aplikanta dó w ykonyw ania zawodu. W każdym razie w spraw ie tej należy coś zrobić.

Jeśli chodzi o przejście na rentę, to R ada w Olsztynie wzięła na siebie ciężar kierow ania kolegów na KIZ, gdyż dla zespołów spraw a ta jest nieprzyjem na.

D z'ekan C z e s z e j k o podkreśliwszy, że Rada Adwokacka w Opolu pragnie realizować swe funkcje kontrolne w stosunku do zespołów w szerokim zakresie, zaznacza, że przyjęto zasadę, iż po w izytacji zespołu w yniki jej są om awiane na posiedzeniu R ady z udziałem kierow nika zespołu.

Następnie mówca porusza sprawę pom ijania adw okatury w przyznaw aniu od­ znaczeń, tak jak b y w śród adwokatów nie było ludzi zasługujących na w yróżnie­ nie. Musimy widzieć różnicę między ziem a dobrem, to zaś, co jest dobre, powinno być nagradzane. Mamy wielu kolegów, którzy w bardzo trudnych w arunkach pod­

jęli w 1945 roku pracę na terenie Ziem Odzyskanych. Wielu z nich pracuje w ra ­ dach narodowych, we Froncie Jedności Narodowej i w bardzo wielu organizacjach. Nadanie odznaczeń podniesie rangę zawodu adwokackiego.

Dziekan B u c h a ł a oświadcza, że działalność Prezydium NRA zasługuje na uznanie i pozwala patrzeć optymistycznie w przyszłość. Nawiązując do uwagi Prezesa NRA, że w niektórych dziedzinach praca rad adwokackich załam uje się, mówca zaznacza, iż przed radam i stoi w :e!e spraw pilnych, którym i muszą się one zająć. Po ich załatw ieniu przyjdzie ko’ej na inne dziedziny.'

Rada Adwokacka w Krakowie ingeruje w spraw ach zespołów. W ielokrotnie uchylała ona uchwały zespołów dotyczące podziału nadwyżek dochodów. Jeśli cho­ dzi o zarobki kolegów, to zachodzą różn ce w. zależności od terenu. O samym K ra­ kowie nie można powiedzieć, żeby się ogólne wpływy podniosły. A przecież w y­ datki znacznie obciążyły zespoły choćby przez płacenie składek na ubezpieczenia. Na wyciąganie ostatecznych wniosków jest jeszcze za wcześnie, bo pierwsze 3 mie­ siące obowiązywania nowych przepisów nie były typowe, choć obroty wówczas w yraźnie się zwifkszyły.

Spraw a § 36 jest podstawową kwestią stojącą przed radam i. Działanie tego prze­ pisu odbiega od tego, co pierw otnie zam ierzano osiągnąć. Chodziło, jak wiadomo, o w yrów nanie obrotów pomiędzy tymi, którzy mieli duże wpływy, a tymi, którzy mieli słabe obroty. Intencja niew ątpliw ie słuszna, ale problem sprowadził się da udziału w nadwyżce. W tym zakresie działanie omawianego przepisu jest n iep

(12)

ra-jSff 1(85) Plenarne p o sied zen ie WRA w dn. 14.XI,1964 r.

widłowe. Koledzy, którzy m ają dużo spraw , nie dają wcale (albo dają niechętnie) •substytucji kolegom m a ło 'z a ra b ia ją c y m i nie przekazują im swoich spraw, lecz •sami je prow adzą, a na listach płac różnice między tym i dwiema grupam i kolegów ■wynoszą nieraz tylko kilkadziesiąt złotych. Adwokaci z dużymi obrotam i nie otrzy­ m u ją naw et tego, co otrzym yw ali, gdy obowiązywała wysoka progresja. Obecny

system uderza w średnio zarabiających adwokatów, którzy pracują sumiennie. Wymaga to jakichś decyzji. Na prow incji nie m a tego problem u, bo w ystępuje on -tylko tam , gdzie jest nadm ierna liczba adw okatów w stosunku do liczby spraw.

Zagadnienia nie rozwiążą sam e ra d y adwokackie. *

W zakończeniu swego przem ów ienia mówca apeluje do Prezydium NR A, by w y­ d a ło wytyczne w kw estii stosow ania § 36, przy czym brak spraw nie powinien być #odstaw ą do ograniczenia adw okata w podziale dochodów zespołu.

Dziekan C i s e w s k i podkreśla, że kw estia rozdziału wynagrodzenia jest dziś — na tle obowiązujących przepisów — zagadnieniem zasadniczym. W ywołuje ona w terenie wielkie niezadow olenie i w ielki niepokój.

W szystkie zespoły Izby bydgoskiej p rac u ją należycie, ale p rak ty k a w ykazuje, że ucierpiała średnia, zdrowa część adw okatury. Więcej zarabiający pracu ją na in ­ nych i dlatego nie chcą dziś pracow ać w ydajniej, a to nie jest właściwe stano­ w isko. R ada A dw okacka w Bydgoszczy. przygotowuje w tej spraw ie m ateriały,

które przedstaw i Prezydium NRA do rozważenia, czy nie należałoby wystąpić do M inisterstw a z wnioskiem o zm ianę tych przepisów w sposób bardziej odpowia­ dający słuszności i zasadom ustrojow ym .

S praw a rencistów je st spraw ą b.w ażn ą, ale mówca m a wątpliwości, czy p rzej­ ście n a ren tę pew nej liczby adw okatów w płynie na podwyższenie zarobków pozo­ stałych adwokatów. Są koledzy m ający przeszło naw et 70 lat, którzy lepiej p ra - ou;'ą niż koledzy młodsi. W Izbie bydgoskiej jest około 70 adw okatów liczących powyżej 70 lat. Dzisięciu z nich dobrowolnie przeszło już n a rentę. Mówcy nie ■wydaje się rzeczą słuszną w ydanie w tej spraw ie wytycznych. Należy to zagad­ n ien ie zostawić radom do załatw ienia w e w łasnym zakresie, bo one lepiej się

«rientują, kogo trzeba odesłać na rentę, a kogo zostawić w zespole.

Stosowanie § 36 w Izbie bycgoskiej nie nastręcza trudności. Mieliśmy jeden tylko tak i wypadek, kiedy m ały zespół uchw alił ograniczyć kolegę, który nie lubi pracować.

Następnie mówca żw raca się do M inistra Zawadzkiego z zapytaniem , czy praw - (fziwe są pogłoski o zam ierzonej likw idacji niektórych sądów powiatowych. Likw i­ dacja ułatw iłaby pracę Radzie A dwokackiej w tych w ypadkach, kiedy w daoej

miejscowości nie m a dostatecznej liczby adwokatów, by mógł tam istnieć zespół. Rozwiązania w ym aga też kw estia utw orzenia funduszu urlopowego.

W zakończeniu swych wywodów dziekan Cisewski podał* że na zebraniu kie- •row nków zespołów, które odbyło się 7 listopada 1964 r., omawiano spraw ę nie- -Właściwego w niektórych zespołach ■ księgowania zaliczek na wynagrodzenia na «^koncie 34 zamiast, n a rachunek wynagrodzeń.;

Dziekan S k o c z e k poświęcił większą część swego przemówienia spraw ie stoso- ■wania § 36 rozporządzenia o zespołach, podkreślając konieczność i celowość w yda­ nia w tej spraw ie wytycznych. Za w ytycznym i powinny się -wypowiedzieć zwłasz- •cza izby duże, w których w ielu adw okatów zarabia w sposób niedostateczny na utrzym anie i w których jednocześnie są adwokaci m ający bardzo wysokie zarobki .obok adw okatów b?rdzo m ało zarabiających. .W arszawska Rada Adwokacka napo­

tyka wielkie trudności w swej pracy, kiedy p rzy stęp u ję.d o jjnąlizy .protokołów ze- J tr a ń zespołów, w których zaw arte są,vuchw;a}y , o zą^osęw aniy .J, 3$., W ^w

(13)

18 P lenarne posiedzen ie NR A to dn. 14.X I.1964 r. Nr 1(85» padkach, jeżeli nie było odwołań od takich uchw ał, Rada przym ykała oczy. Ale- są wypadki, kiedy nie wiadomo, jak ustosunkow ać się do sprawy. Na przykład ad­ w okat był 2—3 miesiące za granicą. _Po powrocie nic praw ie przez okres blisko 3 miesięcy nie zarobił. Był gotów wykonywać pracę i był obecny w zespole, ale- nie m iał klientów. Gdybyśmy stali na gruncie gram atycznej w ykładni § 36, to n ie byłoby podstaw y do stosowania tego paragrafu. W ytyczne powinny dać możność zaostrzenia tego przepisu w takim w łaśnie wypadku.

Zdaniem mówcy słusznie postąpiono na zebraniu jednego z zespołów Izby bia­ łostockiej, gdzie ograniczono z mocy § 36 zarobek adw okata, który m ając wszel­ kie w arunki przejścia na rentę, nie chce skorzystać z tej drogi i zarazem nie po­ tra fi w yjaśnić, dlaczego nie chce tego zrobić. Ale skierow anie go na KIZ to droga, długa i w cale nieprosta. Jeżeli ów adw okat nie chce przejść na rentę, to będzie* czynić wszystko, aby przedłużyć całe postępowanie. Rada Adwokacka zaś nie mai przeciwko tem u żadnych sankcji. Z ałatw ienie takiej spraw y może trw ać rok, a n a­ w et i dłużej. Ograniczenie takiego adw okata w zarobkach w ydaje się słuszne.

A probując wytyczne w spraw ie § 36 opracowane przez Radę Adwokacką w Ło­ dzi, dziekan Skoczek w ypow iada się też za wytycznym i w kw estii stosowania § 35» rozporządzenia o zespołach, gdzie mówi się o zajęciach ubocznych. Są tu również: różne niuanse, które dają podstawę do stosowania § 35. Mówca ma na myśli wy­ padek, kiedy adw okat w sile wieku wykazuje z roku na rok coraz niższe zarobki. Po bliższej analizie takiego stanu rzeczy okazało się potem, że otrzym uje on po­ moc w postaci wartościowych paczek z zagranicy. Można by więc traktow ać pomoc z innych źródeł na rów ni z zajęciem ubocznym.

Rozważając te kwestie, nie można pominąć spraw y arkusza rozliczeniowego. Obowiązujący obecnie arkusz prowadzi w w ielu w ypadkach do dużej niespraw ie­ dliwości. W dużych ośrodkach są adwokaci w ybitni, którzy powinni mieć odpo­ wiednie wynagrodzenie. Ale są tam również adw okaci mało zarabiający. Czy kto& zechce dawać duży w kład pracy, kiedy otrzym uje mniej więcej tyle, co mało za­ rabiający? W szeregu zespołów adwokackich, zwłaszcza w miesiącach letnich, wy­ nagrodzenie nie sięgało naw et 2 000 zł. Koledzy, którzy mieli obroty po 8 000 zł„ oraz ci koledzy, którzy mieli tylko 800 zł, otrzym ują praw ie jednakowo. W arszaw­ ska Rada uważa, że jest to niesłuszne, niespraw iedliw e, że zniechęca to wybitnych-, adw okatów do pracy, prowadzi do tzw. „uraw niłow ki”. Mówca zgłasza pod adre­ sem Prezydium NRA postulat, ażeby wszystkimi siłam i starało się przekonać Mi­ n istra Sprawiedliwości o niesłuszności tego stanu rzeczy i o konieczności Wprowa­ dzenia takiego arkusza rozliczeniowego, jak i w lutym 1964 r. zaprojektow any zo­ stał przez W ydział W ykonawczy NRA.

O statnią spraw ę poruszoną przez dziekana Skoczka była spraw a przyznaw ani» adw okatom ren ty inw alidzkiej. Mówca z uznaniem podniósł osiągnięcie przez P re ­ zydium NRA dużego sukcesu w postaci stosowania do adwokatów, których inw a­ lidztwo powstało w okresie w ykonywania zawodu naw et przed 1.1.1964 r., tych sa­ mych zasad, jak ie są stosowane do adwokatów, u których inwalidztwo pow stało p a tej dacie. Spraw a ta została załatw iona w okólniku Prezesa ZUS, ale okólnik ła t­ wo maże ulec zmianie. Dlatego' też mówca zw raca się do Prezydium NRA, by w y­ stąpiło do M ‘nisterstw a Sprawiedliwości, o zm ianę odpowiednich przepisów rozpo­ rządzenia o ubezpieczeniu adw okatów w duchu zgodnym z wymienionym w y żej okólnikiem Prezesa ZUS.

Dziekan A u g u s t y n i a k podkreśla, że najw iększe wątpliwości budzi in terp re­ tacja § 34 rozporządzenia o zespołach tj. spraw a podziału nadwyżek dochodów - N aw iązując do słów dziekana A lbrechta, że należy brać pod uwagę stosunki ro —

(14)

Nr 1(85) Plenarne posiedzen ie NRA w dn. 14.X I.1964 r. 19 dzinne adwokatów, mówca zaznacza, że jeżeli adw okat ma na utrzym aniu żonę i kilkoro dzieci, to jego m inim um życiowe wynosi 4—5 tys. złotych miesiecznie. Inna jest natom iast sytuacja adw okata, którego żona pracuje i nie ma on dzi.eci. Dzisiaj zaś obaj oni dostają praw ie jednakow e wynagrodzenie, które pierwszemu z nich nie może w ystarczyć na u‘rzym an:e ro d zn y . Jeżeli utrzym uie on rodzinę, to pow staje pytanie, z czego? Jest to właściwie pytsn e dla prokuratora czy władz dyscyplinarnych. Adwokat taki staje się zależny od klienta.

Nie jest tu potrzebna zmiana ustaw y czy rozporządzenia o zespołach, a tylko przywrócenie dawnego ark u za rozliczeniowego.

Wszyscy uczciwi adwokaci chcą mieć za swoją uczciwą pracę uczciwe zarobki zgodnie z zasadą socjalistyczną: każdemu według jego pracy. Czasem jednak tru ­ dno udowodnić niewłaściw e postępowanie kolegów. Na terenie Izby gdańskiej ob­ serw uje się występowanie kolegów z zespołów i cheć tw orzenia nowych zespołów, k tóre będą wprawdzie spółkami, ale będą pracowały uczciwie.

Dziekan C h r u ś c i e l oświadcza, że w Izbie katowickiej nastąpiło obecnie uspo­ kojenie wśród adwokatów, choć na początku ustosunkowywano się do nowych prze­ pisów z pewnym zaniepokojeniem . Jest jednak jedno „ale”: spraw a § 34 rozp., czy­ li podziału nadwyżki. Tu trzeba zróżnicować teren i same Katowice. W terenie obroty członków zespołów mniej więcej w yrów nują się i odchylenia są nieznacz­ ne. N atom iast katastrofalnie wręcz przedstaw ia się sytuacja w Katowicach.

Spraw a podziału nadwyżek jest piekąca i w ielu kolegów w prost oświadcza, że przecież jesteśm y w ustroju socjalistycznym i że za pracę należy się odpowiednie wynagrodzenie. A tu mamy wręcz coś przeciwnego. W nadwyżce powinno się uczestniczyć tylko z kwotą ponad ustawowe minimum. Koledzy nie m ający tego m inim um nie płecą składek i nie uczestniczą właściwie w kosztach utrzym ania zespołu. Koledzy patrzą na obroty dużo zarabiających i według tego regulują swo­ je obroty. Spraw a substytucji jest trudna, bo zdarza się, że substytut nie zastępu­ je należycie, co znowu w yw ołuje pretensje ze strony klientów.

N astępnie dziekan Chruściel wypowiada się za wytycznymi do § 36, po czym podkreśla, że zarobki w Izbie katow ickiej nie zwiększyły się. W Izb:e tej bazo­ w ano przeważnie na radcostw ach, lecz wielu kolegów nie chce przejść na radco- stwa. Mówca apeluje do Prezydium NRA, aby wystąpiło o zm ianę arkusza rozli­ czeniowego i o przyw rócene poprzedniego arkusza.

U regulowania wymaga też spraw a w ym ierzania k a r przez dziekana, o czym mówi art. 98 u.o u.a. Jeśli spraw a ta nie będzie rozstrzygnięta w nowym rozpo­ rządzeniu o postępowaniu dyscyplinarnym , to Prezydium NRA powinno ustalić try b postępowania.

Z kolei mówca porusza spraw ę przechodzenia z zespołu do zespołu oświadcza­ jąc, że Rada w K atowicach przy załatw ianiu tej spraw y opiera się na artykule Prezesa d ra Godlewskiego zs mieszczonym w sierpniowym num erze „Palestry” z 1964 r. Przystąpiono już do przeorganizowania zespołów pod kątem widzenia w y­ rów nania obrotćw między zespołami. Mówca zapytuje, czy spraw a reorganizacji zespołów pozostawiona bpdzie radom adwokackim, czy też Prezydium NRA w yda w tej mierze ddpowiednie zalecenia.

> Co się tyczy rent, to Rada Adwokacka w ysłała już ankietę do wszystkich a d ­ w okatów Izby, którzy m ają w arunki upraw niające do uzyskania renty. Rada za­ m ierza korzystać z przepisu art. 19 u.o u.a., ale koledzy nie m ają pewności, czy dopłaty do renty będą dokonywane również w przyszłości.

(15)

20 Plenarne p osiedzen ie N RA to dn. 14.XI. 1964 r. Nr 1(83» Wiceprezes NRA adw. G a r l i c k i podkreśla, że dyskusja dzisiejsza skoncen­ trow ała się na dwu zagadnieniach: podziału dochodów i rent.

Jeśli chodzi o pierwsze zagadnienie, to trzeba powiedzieć, że chyba wszyscy k ie­ rujący pracą w organach adw okatury rep rezen tu ją pogląd że należałoby wrócić d* arkusza rozliczeniowego z lutego 1964 r. Jako optym ista, mówca ma nadzieję, że M inisterstwo Spraw iedliw ości nie pozostanie obojętne wobec tych głosów. Trzeba się jednak zastanow ić również nad środkam i, które mogą być stosowane przy obecnym arkuszu rozliczeniowym.

Powszechnie odczuwa się potrzebę w ydania wytycznych dotyczących należyteg# stosowania § 36. Do w ytycznych tych należy w prow adzić pewne zasady, k tóre by pozwalały nie tylko na szersze, ale i na spraw niejsze stosowanie tego paragrafu. .Obecne k ry teria są dość sztywne: niepełny udział w p racy i zawinienie przez de­

likw enta.

Co do pierwszego kryterium , to trzeba wym ienić nieprzychodzenie do zespół» w godzinach wyznaczonych, uchylanie isię od przyjm ow ania urzędówek czy substy­ tucji, odmowa przyjęcia spraw przydzielonych przez kierow nika. Jeżeli tego nie będzie, to przy literalnej w ykładni nie m a podstaw do stosowania § 36. Są jednak adwokaci, którzy przychodzą do zespołu, ale zarabiają mało, bo nie m ają klien­ tów. Trzeba zatem przyjąć szerszą w ykładnię i k ry teria tak sform ułować: nie t y l ­ ko niepełny udział w pracy i zawinienie, ale także niedokładanie starań o p o d ' niesienie poziomu swej pracy zawodowej, w skutek czego klienci do tych ad w o k a­ tów nie przychodzą. iNie w ystarczy zdać egzamin adwokacki, by należycie wyko­ nywać zawód. Trzeba studiować orzecznictwo i lite ra tu rę praw niczą. Kto stanął w miejscu, ten nie będzie pełnowartościowym członkiem adw okatury. Zespół, k tó ­ ry ma rozeznanie co do kw alifikacji swych członków, może przyjąć zasadę, że taki adw okat nie bierze pełnego udziału w pracach zespołu. Oczywiście, mogą się zda­ rzyć posunięcia krzywdzące, ale kontrola rad adw okackich mogłaby stępić u jem ­ n e'n astęp stw a takich rozstrzygnięć.

Druga rzecz przy obecnym systemie — to stanowisko, że jeżeli ktoś w ypracuje minimum, to jest nietykalny. Ale są dane, że mógłby on w ypracować znacznie więcej (np. od 4 do 5 tysięcy zł), pracuje jednak na zwolnionych obrotach. Jeżeli obecny arkusz rozliczeniowy m iałby być utrzym any, to trzeba się zastanowić, czy ■w takich w ypadkach możliwa jest ingerencja zespołu w celu pozbawienia udział« w nadwyżce. Problem ten powinien być rozpracowany.

K w estia kierow ania na Kom isję do spraw Inw alidztw a i Zatrudnienia jest do­ tychczas realizow ana w niewielkim stopniu. To nie jest jakaś specjalnie długa procedura, ja k się tego niektórzy koledzy obaw iają. Jeżeli ktoś złośliwie nie staw i się na Komisję, to można będzie wyciągnąć konsekw encje w postaci postępowania dyscyplinarnego lub usunięcia z zespołu. Mówca sądzi, że niekorzystanie z prze­ pisu a rt. 19 u.o u.a. w ypływ a stąd, iż rady adw okackie oczekują inicjatyw y zespo­ łów, zespołowi zaś tru d n o jest występować, ta k że ciężar tego muszą wziąć na sie­ bie rady. Dziekani m uszą mieć odpowiednie rozeznanie w tej spraw ie i sami po­ dejmować decyzję. To jest problem nie tylko pozbycia się z zespołu tych, którzy są ciężarem, ale również problem utrzym ania na należytym poziomie pomocy praw nej dla ludności. Jeżeli KIZ powie, że ktoś jest niezdolny (jo wykonyw ania eawodu, to n a zym obowiązkiem jest załatw ić spraw ę, nikogo zaś nie pozostawi się bez środków do życia.

O dpow iadając następnie dziekanowi Skoczkowi w spraw ie ren ty inw alidzkiej w w ypadku, kiedy inw alidztw o powstało przed 1.1.1964 r., wiceprezes Garlicki w yjaśnia, że spraw a ta została załatw iona pozytywnie na ogólnej zasadzie przy ­

(16)

)fr 1(85) Plenarne p osiedzen ie N RA w dn. 14.X I.1964 r.

jętej przez ZUS, że nie bada się daty pow stania inw alidztw a. Ci więc koledzy, których stan zdrowia uzasadnia inw alidztw o również przed 1.1.1964 r., nie będą pozbawieni renty.

O statnia spraw a to kw estia funduszu urlopowego. Wiadomo, że miesiące lipiec i sierpień są dla zespołów trudne. Prezydium NRA zastanaw iało się już nad fo r­ mą rozw iązania tych trudności. Zdaniem mówcy nie należy w tej spraw ie dawać rozw iązania generalnego, lecz pozostawić to do uznania zespołów.

Adw. G l u z a porusza spraw ę obecnego arkusza rozliczeniowego, k tóra wywołu­ ję tyle niezadowolenia zarówno wśród tych kolegów, którzy m ają duże obroty, jak i wśród tych, którzy m ają m ałe wpływy. Mówca postuluje pow rót do ark u -

s a z lutego 1964 r.

Jeśli chodzi o § 36, to tru d n o stosować go do adw okatów o dużej wiedzy, ale *ie um iejących sprzedać swych wiadomości i nie m ających z tego powodu klien­ tów. Pow rót do dawnego arkusza rozliczeniowego uzdrow i atm osferę w zespołach i spraw i, że adwokaci nie będą się obojętnie ustosunkowywać do prowadzonyck przez siebie spraw . Nie można staw ać w poprzek ogólnej opinii adw okatury.

Rzecznik dyscyplinarny NRA adw. S a r n o w s k i poświęcił swe przemówienie pracy rzeczników i kom isji dyscyplinarnych podkreślając, że na pierwszy plan w ysuw ają się tu dwa zagadnienia: przyspieszenie postępow ania dyscyplinarnego wr pracach rzeczników i kom isji oraz jakość tych prac.

Jeśli chodzi o pierwszy problem , .to poważną rolę odegrać musi art. 98 u.ou.a. Dotychczas tylko w nielicznych w ypadkach dziekani korzystali z upraw nień, jakie im daje art. 98. Jest to może zrozumiałe, bo nie ma przepisów wykonawczych,- które by regulow ały szczegółowy try b takiego postępowania. Jednakże nie powin- »0 to być zasadniczą przeszkodą, bo art. 98 zawiera istotne elementy. Nie ma •hyba w ątpliwości co do tego, że orzeczenie dziekana powinno być doręczone na piśmie i że przysługuje od niego odwołanie lub sprzeciw. Foważniejsze natom iast wątpliwości może wywołać kw estia, skąd ma wychodzić inicjatyw a do korzysta­ nia z a rt. 93: od dziekana bądź rad y adw okackiej czy też od rzecznika. Na pod- «tawie dotychczasowej skąpej p rak ty k i mówca doszedł do wniosku, że w spraw ach drobnych rzecznik, jeśli w toku dochodzenia przychodzi do przekonania, iż ko­ m isja dyscyplinarna nie pow inna wymierzyć surowszej kary niż upom nienie lub •a g an a, k ieruje spraw ę do dziekana. Czy ma on składać w tym w ypadku akt •skarżenia? Zdaniem mówcy — nie. Nie może on również um arzać dochodzenia w tej sprawie, bo dziekan nie m iałby wówczas podstawy do w ydania orzeczenia. Co się jednak stanie, jeżeli dziekan nie zastosuje się do wniosku rzecznika? Wów­ czas rzecznik powinien sporządzić a k t oskarżenia i wnieść go do kom isji dyscypli­ narnej. Mówca zw raca się do M inistra Zawadzkiego z prośbą o poinformowanie, ja k dalece zaawansowane są prace nad projektem rozporządzenia o postępowaniu dyscyplinarnym w spraw ach adwokatów. Jeśliby prace te m iały się przedłużyć, to Prezydium NRA mogłoby opracować pewne zm iany do regulam inu pracy rzecz­ ników i dać wytyczne co do try b u postępowania. Byłoby to — oczywiście — zbęd­ ne, gdyby rozporządzenie miało się ukazać w niedługim czasie.

Dla przyspieszenia postępow ania dyscyplinarnego pożądane jest korzystanie w szerszym stopniu z art. 88, z tym jednak zastrzeżeniem, że korzystanie z tego przepisu nie może chronić obwinionego przed surowszą sankcją, jeżeli działanie jego kw alifikuje się do surowszego ukarania.

Co się tyczy działalności kom isji dyscyplinarnych, to mówca podkreśla, że an a­ lizując protokoły posiedzeń rad adwokackich, nie znalazł oceny orzeczeń kom isji dyscyplinarnych przez rady. Istnieje w praw dzie nadzór M inisterstw a i nadzór Na­

(17)

22 P lenarne p osiedzen ie N RA w dn. li.XI.196i r. Nr 1(89*

czelnej R ady Adwokackiej, ale to nie zwalnia rad od poddawania analizie orzeczeń kom isji dyscyplinarnych, które są organem izby, z punktu widzenia jakości ich orzeczeń. W spółpraca rad adwokack ch z Naczelną Radą Adwokacką powinna się również i w tej dziedzinie pogłębiać.

Dziekan R a k , naw iązując do wywodów przedmówcy, w yraża wątpliwości, czy rad y adw okackie mogą przeprowadzać analizę orzeczeń komisji dyscyplinarnych, chyba że chodzi o analizę pod kątem widzenia prawidłowości orzeczeń i szybkości ich w ydaw ania. Taką . kontrolę Rada Adwokacka w Kielcach przeprow adziła w dniu 10 października rb.

Stosowanie a rt. 93 u.o u.a. wiąże się z art. 78 ustaw y, tj. ze skreśleniem z listy z powodu braku rękojm i. W tym zakresie są zasadnicze trudności, bo tylko w w y­ padku absolutnie pewnym, nie budzącym żadnych wątpliwości, rad a adw okacka mogłaby wydać podobną decyzję.

N astępnie dziekan Rak porusza spraw ę zasiłków chorobowych oraz lecznictwa sanatoryjnego dla adwokatów.

W yjaśnień w tych kw estiach udzielił mówcy Wiceprezes G a r l i c k i podkreśla­ jąc, że podstaw ą zasiłku chorobowego jest w ynagrodzenie otrzym ane w okresie 3 miesięcy sprzed choroby, spraw a zaś miejsc w sanatoriach została już załatw iona pozytywnie, ja k to wynika ze spraw ozdania Prezesa NRA.

W końcu dziekan R a k omawia spraw ę zapoznaw ania się z nową kodyfikacją cywilną zaznaczając, że wielu członków Izby kieleckiej zapisało się n a studium ■organizowane przez Zrzeszenie Praw ników Polskich.

N astępnie zabrał głos W icem inister Kazimierz Z a w a d z k i .

Przedm iotem dyskusji było sprawozdanie Prezydium NRA. Trzeba szczerze po­ wiedzieć, że w tym krótkim okresie Prezydium NRA widziało istotnie najbardziej ak tu aln e i pilne zagadnienia, wykazało dużo inicjatyw y i szukało środków do po­ m yślnego i pozytywnego załatw ienia istniejących problemów. Z zadowoleniem moż­ na stw ierdzić praw idłow y kierunek prac Prezydium i szczerą troskę o właściw e uregulow anie nowych doniosłych spraw adw okatury.

Tego samego nie mógłbym pow iedzeć — nie chcąc zresztą generalizować — o pracy wojewódzkich rad adwokackich, co znalazło też w yraz w sprawozdaniu Prezydium . Są rad y i dziekani, którzy wzięli się do pracy, poczuli się gospoda­ rzami i przystąpili czynnie do załatw iania spraw. Ale nie wszędzie ta k jest. Trzeb;* powiedzieć, że niektóre rad y — jak to w ynika z protokołów — ograniczają się na swych posiedzeniach do załatw iania tylko spraw bieżących: wpisu na listę adw o­ katów , odwołań itp. Tymczasem rad y adw okackie powinny analizować sytuację na swym terenie, wysokość wpływów, sposób podziału dochodów w zespołach i w y­ ciągać z tego wnioski. Pow inny one informować członków izby np. w spraw ach przechodzenia niezdolnych do pracy adw okatów na rentę. No bo jeżeli ktoś nie czyta „P alestry”, to nie wie, jaka jest pod tym względem sytuacja, i niesłuszne w ysuw a obawy, że Naczelna Rada Adwokacka namówi ktogoś na przejście na rentę, a potem zostawi go „na lodzie”. Tu n ik t nie m a zam iaru wprowadzać w błąd i wszyscy chcą prawidłowo uregulow ać sytuację.

Jeśli chodzi o podział dochodów, to niektóre rady postępują w ręcz sprzecznie z obowiązującymi przepisam i. Istnieją zespoły, w których przepisy te nie są sto­ sowane, a rada nic o tym nie wie. W większości izb powołano już nowych kie­ row ników zespołów, ale nie odbyto spotkań z nim i i nie poinform owano ich o spo­ sobie urzędow ania i praw idłow ym załatw ianiu spraw.

(18)

№ 1(85) P lenarne posiedzen ie N RA w dn. 14.XI. 1964 r. 23 sów w ogóle się nie stosowało. Początkowo miałem naw et zam iar rozwiązać zes­ pół, a następnie zawiesić kierow nika. Jest jednak przepis, żeby wysłuchać n a j­ pierw w yjaśnień zainteresowanego przed zawieszeniem. Zaprosiłem więc tego k ie­ row nika i ten oświadczył mi, że jest kierow nikiem od 1 stycznia 1964 r., przed­ tem spraw am i zespołu się nie zajm ował i nie zna się na tym. Zwrócił się więc do R ady Adwokackiej o przysłanie wizytatora. W kw ietniu przyjechał w izytator z ram ienia tej Rady i księgowy. Orzekli oni, że wszystko jest w najlepszym po­ rz ą d k u , a w rzeczywistości wszystko było niezgodne z przepisami. Czyż mogłem

w ięc wyciągnąć w stosunku do tego kierow nika tak daleko idące konsekwencje? Zakwestionowano w tym zespole sposób pobierania kosztów na w yjazdy. Nie­ zależnie od tego, ile koszty te wynosiły, zespół doliczał klientow i dodatkowo 60 zł n a dojazd do stacji. Skąd się to wzięło? Jest to bezpraw ne nakładanie ciężaru na klienta. Były też wątpliwości, czy prowadzić rozliczenia za substytucje. Kie- ~rownik zespołu zwrócił się z pytaniem w tej spraw ie do Rady Adwokackiej, a se- śkretarz Rady miał mu odpowiedzieć: przecież macie samorząd, możecie więc w tej «praw ie powziąć uchwałę. Ale samorząd tak daleko nie idzie, by omijać obowią­ zujące przepisy. W wymienionym zespole znalazło się też zlecenie na obsługę p ra w n ą jednostki uspołecznionej bez zgody jednostki nadrzędnej. Przez pół roku ’w iele zleceń pozostawało bez ruchu. W yjaśniono mi, że jednostka ma już radcę .prawnego i zlecenia cofnęła.

Konieczne są odpraw y kierow ników zespołów. W całym szeregu rad nastąpiła ja k a ś zmiana stylu pracy i przeprow adza się analizę sytuacji, ale w niektórych

zespołach rozliczenia dochodów są nieprawidłowe, rady zaś nie analizują tego. W Białym stoku powinno być wiadomo Radzie, że do Zespołu N r 2 adwokaci

w zasadzie nie przychodzą. Jeżeli nie przychodzą, a obroty m ają, to gdzie wobec

4ego przyjm ują klientów i pieniądze. To nie jest w porządku. Z w racają się do m n ie adwokaci mówiąc, że m ają wątpliwości, czy wszyscy koledzy wszystkie swo­

je dochody ujaw niają. W W arszawie też niektórzy adwokaci próbują przyjmować ^klientów w domu i nie przychodzą do zespołu w godzinach wyznaczonych.

Od razu wszystkiego zrobić nie można, ale rady powinny wiedzieć, co się dzieje n a ich terenie. Nie wszystko zaś idzie dobrze. Ogólnie powiedzieć można, że nie -są stosowane przepisy o rozliczeniach z substytucji i urzędówek.

Kluczową pozycją jest spraw a podziału dochodów. Nie jest ona uregulow ana ■w m ającym być dzisiaj przyjętym regulam inie rachunkow ości zespołów i odsyła się ją do arkusza rozliczeniowego. W regulam inie tym nie są też załatwione spra­ wy rozliczeń z substytucji i za obrony z urzędu.

M nie się zdaje, że niezależnie od ostatecznego rozstrzygnięcia spraw y podziału ^dochodów na przyszłość, nie czekając na zmianę przepisów, należy w ram ach obo­ w iązujących przepisów zapobiegać niepożądanym zjawiskom, które w ystępują w łaściw ie tylko w dużych m iastach, gdzie jest nadm ierna liczba adwokatów. Nie je s t przypadkiem , że szereg dziekanów nie zabierało dziś głosu, bo u nich ten 3>roblem nie istnieje, gdyż nie ma tam ludzi, do których trzeba dokładać, zarobki

*aś są m niej więcej wyrównane.

Natom iast zagadnienie to w ystępuje tam , gdzie jest n adm iar adw okatów albo .gdzie jest zespół niezdrowy, bo ma za dużo ludzi bądź niezdolnych w ogóle do ^pracy, bądź dotkniętych antytalentem w zawodzie, lecz upierających się przy po­ zo sta n iu w zawodzie, bądź wreszcie m ających inne źródła dochodu. I na to rady ■muszą reagować.

Mimo jednak tych wszystkich krytycznych uw ag muszę powiedzieć, że ze stro­ jny pracow ników w ym iaru sprawiedliwości m am y ocenę, iż w wielu izbach dużo

Cytaty

Powiązane dokumenty

Istniały więc i wr

Sarkopenia otyłościowa wiąże zmiany w tkance mięśniowej charakterystyczne dla sarkopenii oraz zwiększenie udziału tkanki tłuszczowej w ogólnej masie ciała.. Czynniki

Bóle głowy mogą być również jednym z pierwszych objawów olbrzymiokomórkowego zapalenia tętnic (GCA, ang. giant cell arteritis), choroby z kręgu ukła- dowych chorób

W obserwowanych preparatach nie udało się wykazać obecności elementów układu przewodzącego, choć Kruś podaje, że sieć włókien pochodzących od prawej odnogi pęczka

and narrow, it also influences the performance of kid- ney and coronary arteries that might become another risk factor of secondary cardiac infarct among the studied group since

P ierw ow zoru kaplicy nie

[r]

Wyodrębnione klasy określiły słownictwo dziedziny, zaś atrybuty, relacje i ograniczenia (stanowiące reguły budowy i łączenia elementów dziedziny), doprowadziły do jego