• Nie Znaleziono Wyników

VII Międzynarodowy Kongres Slawistów (Warszawa, 21-27 sierpnia 1973)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "VII Międzynarodowy Kongres Slawistów (Warszawa, 21-27 sierpnia 1973)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Zdzisław Libera

VII Międzynarodowy Kongres

Slawistów (Warszawa, 21-27 sierpnia

1973)

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 65/2, 389-395

(2)

V.

К

R

О

N

I

К

А

P a m ię t n ik L ite r a c k i L X V , 1974, z. 2

V II M IĘD ZY NA RO DO W Y K O NG RES SLAW ISTÓ W (W arszaw a, 21— 27 sierp n ia 1973)

K ongres ten b y ł z p ew n o ścią pow ażn ym w y d a rzen iem w p olsk im i m ięd zyn aro­ d ow ym życiu n a u k o w y m . Z jech ało się b o w iem do W arszaw y około 3000 sla w istó w z rozm aitych k ra jó w , w śró d n ich w ie lu w y b itn y ch uczon ych , by d y sk u to w a ć o in t e ­ resu jących ich p rob lem ach . Obrady K on gresu o d b y w a ły się w p ięciu sek cjach : j ę ­ zyk ozn aw stw a, litera tu r o zn a w stw a , p rob lem ów lin g w isty czn o -litera tu ro zn a w czy ch , fo lk lo r y sty k i i o g ó ln o sla w isty czn y ch p rob lem ów h istoryczn ych , przy czym to czy ły się one zarów no na zeb ran iach p len a rn y ch jak też w w ęższy ch gron ach sp ecja ­ listó w .

W czasie obrad K on gresu czynna b yła w y sta w a p u b lik a cji sla w isty czn y ch , która ob ejm ow ała p race ogłoszon e w la ta ch 1968— 1973. Poza ty m z ok azji K ongresu od ­ b y w a ły się różn ego rodzaju p rzyjęcia i sp otk an ia, organ izow an e przez P o lsk ą A k a ­ dem ię N auk, U n iw e r sy te ty W arszaw sk i i J a g iello ń sk i, a tak że przez am b asad y k ra ­ jó w , k tórych p r z e d sta w ic ie le u czestn iczy li w obradach K ongresu. N a jw a żn iejszy m jed n ak że fa k tem z w ią za n y m z V II K on gresem S la w is tó w b y ły w y d a w n ic tw a k sią ż ­ k o w e, k tóre się u k a za ły z tej ra cji w P o lsce i poza jej granicam i. P u b lik a cji ty ch b yło w ie le i p o ch o d ziły z k ra jó w n ie ty lk o sło w ia ń sk ich . W szystk ie w ię k sz e ośrodki u n iw e r sy te c k ie m ia ły a m b icję pokazać o sią g n ięcia w za k resie różnorodnych prac n au k ow ych : h isto ry czn o litera ck ich , teoretyczn ych i język ozn aw czych w d zied zin ie sla w isty k i. D od ajm y, że k sięg a streszczeń r efera tó w i k om u n ik atów p rzygotow an ych na K o n g r e s 1 przek racza 1160 stronic. W yd aje się n a w et, że p u b lik acje k sią żk o w e, k tóre z pow odu K on gresu p o ja w iły się, sta n o w ią g łó w n y jego sen s n au k ow y. O kre­ śla ją one w p ew n y m stop n iu k ieru n ek ak tu a ln y ch za in tereso w a ń n au k ow ych , p o ­ k azują, jak w y g lą d a poziom sla w isty k i św ia to w ej, p ozw alają zorien to w a ć się w m e­ tod ologii badań i ten d en cja ch p an u jących zarów no w języ k o zn a w stw ie jak też w n au ce o literaturze.

P rzy tym w sz y stk im jed n ak m ożna się b yło sp otk ać z p oglądem , że w ie lk ie k on gresy n au k o w e w rodzaju V II M ięd zyn arod ow ego K ongresu S la w is tó w n ie s p e ł­ n ia ją już ty ch zadań, jak ich n auka od n ich oczek u je, i n ależą już raczej do p rze­ ży tk ó w życia n au k ow ego. W ielk a liczb a u czestn ik ów , ró w n o leg ło ść zebrań, p o św ię ­ con ych różnym r ó w n ie in teresu ją cy m tem atom , krótk i czas p rzeznaczony na d y ­ sk u sję, rozm aitość ję z y k ó w (na K on gresie ró w n o u p ra w n io n e b y ły w sz y stk ie język i sło w ia ń sk ie oraz tzw . g łó w n e języ k i k o n g resó w m ięd zyn arod ow ych ) — w szy stk o to p ow od u je, że a k ty w n e u czestn ictw o w obradach jest coraz bardziej utrudnione. P r zeciw n icy w ie lk ic h zjazd ów dow odzą, że m ija ją się one z p o d sta w o w y m i cela m i

1 V II M i ę d z y n a r o d o w y K o n g r e s S l a w i s t ó w . W a r s z a w a , 21— 27 V III 1973. S t r e s z ­

(3)

n a u k o w y m i. N ie p o su w a ją one n a u k i naprzód, d ostarczają n a to m ia st em o cji zb io­ r o w y ch o ch arak terze zew n ętrzn ym , p o lity czn y m i społeczn ym . W przyszłości, d o ­ w o d zą oni, n a leża ło b y zrezy g n o w a ć z ta k ogrom n ych i k o szto w n y ch im prez na rzecz coraz bardziej rozp ow szech n ion ych dzisiaj k o lo k w ió w i sym p ozjów m o n o te­ m a ty czn y ch , sk u p ia ją cy ch sp ecja listó w z ok reślon ych dziedzin. N iech a j się w y p o ­ w ia d a ją o in teresu ją cy ch ich zagad n ien iach bez w ię k sz y c h ogran iczeń czasow ych , n iech a j p rob lem atyk a, która ich zgrom adzi, b ęd zie w y ra zem a k tu a ln y ch ten d en cji w n au ce, n iech k o lo k w ia ta k ie od b y w a ją się częściej n iż co p ięć la t, ja k ie d zielą k on gres od k ongresu. P o g lą d ten zd ob yw a coraz w ię c e j zw o len n ik ó w , ch ociaż sp o ty ­ k a się także z kon trargu m en tam i.

O brońcy zjazd ów o d w ołu ją się do trad ycji. Z w racają u w a g ę na potrzeb ę szero ­ k ich k o n ta k tó w w ych o d zą cy ch poza grono sp ecja listó w . S p o tk a ń k u lu a r o w o -to w a - rzysk ich , łączących się z w y k le ze zjazd am i m ięd zyn arod ow ym i, n ie w o ln o le k c e w a ­ żyć, d ają one b o w iem sposobność do in teresu ją cy ch rozm ów , b y w a ją źródłem w z a ­ jem n y ch in form acji, p o zw a la ją zetk n ąć się p rzed sta w icielo m różn ych dzied zin sla ­ w isty k i, co przy d alek o id ącej sp ecja liza c ji u znać n a leży za rzecz bardzo poży­ teczn ą. A przecież i z r e fera tó w czy k o m u n ik a tó w w y słu c h a n y c h m ożna od n ieść n iejed n o k ro tn ie znaczną k orzyść. W ielk ie zjazdy m ięd zy n a ro d o w e są poza ty m w p o szczególn ych ośrodkach n a u k o w y ch bodźcem do w zm ożen ia bad ań nad k o n ­ k retn y m i tem atam i. A że k on gresom to w a rzy szy tak że zjaw isk o, k tóre n azw an o „tu rystyk ą n a u k o w ą ”, to n ie m a w tym nic złego. P rzeciw n ie, m łod zi p ra co w n icy n a u k o w i oraz stu d en ci zw ied zą przy okazji obce k raje, p osłu ch ają w y b itn y c h u czo ­ n y ch , n aw iążą cen n e dla sieb ie znajom ości. Inna rzecz, że n a leża ło b y u sp raw n ić stro n ę organ izacyjn ą kon gresów : ogran iczyć głó w n ą ich p ro b lem a ty k ę n a u k o w ą do p o d sta w o w y ch w yb ra n y ch tem a tó w i n ie rozpraszać się zb ytn io po w ie lu d z ie ­ dzinach.

T rudno p rzew id zieć, w ja k im k ieru n k u zdążać b ęd zie e w o lu cja k o n g resó w s la ­ w isty czn y ch . W yd aje się, że p rzyszły M ięd zyn arod ow y K o m itet S la w is tó w zajm ie sta n o w isk o kom p rom isow e, że w y k o rzy sta d ośw iad czen ia z d o ty ch cza so w y ch z ja ­ zd ów i b ęd zie się starał w m iarę m o żliw o ści p rzezw y cięży ć tru d n ości w y n ik a ją c e z ogrom nej liczb y u czestn ik ó w i bogactw a p roblem ów . K to w ie , czy n ie b y ło b y słu szn e, jak radzą niek tórzy, ogran iczyć ilość w ęzło w y ch p rob lem ów oraz za trzy ­ m ać się na za gad n ien iach u zn an ych za centralne. K to w ie , czy n ie b y ło b y tak że le p ie j zrezygn ow ać ze zb yt w ie lk ie j ilo ści refera tó w na rzecz p ogłęb ion ej d ysk u sji. W ta k im u jęciu przyszły K on gres n ie m u sia łb y zm n iejszać liczb y u czestn ik ó w , u m o żliw iłb y n atom iast w ięk szej ilo ści osób zabranie głosu. W arto p am iętać, że k o n g resy sla w isty czn e są z n atu ry rzeczy k on gresam i k o m p aratystów , k tó re g ro ­ m adzą p rzed sta w icieli n au k i za jm u ją cy ch się języ k a m i i litera tu rą , n a le ż ą c y m i do jed n ej rodziny sla w isty czn ej. In teresu ją ich w za jem n e zw iązk i i o d d zia ły w a n ia . T o­ też k o n ta k ty p om ięd zy badaczam i w y d a ją się bardzo potrzebne. K o n g resy — przy w sz y stk ic h sw y ch m an k am en tach — p rzyczyn iają s ię do w zm o cn ien ia ty ch k o n ­ ta k tó w i u ła tw ia ją w sp ó łp ra cę n aukow ą. D latego, chociaż sam a form a o rg a n iza ­ cy jn a m oże u lec p ow ażn ym zm ianom , p ozostaną k on gresy chyba jeszcze n a długo jed n ą z form w ię z i m ięd zy u czon ym i u p ra w ia ją cy m i podobne pola b ad ań n a u k o ­ w y ch .

T rudno b y ło b y złożyć dok ład n e sp raw ozd an ie ze w szy stk ich re fe r a tó w i k o m u ­ n ik a tó w w y g ło szo n y ch na K on gresie w arszaw sk im . N iem o żliw e b y ło b y tak że w z w ię z ły m a rty k u le p rzed sta w ić treść w sz y stk ic h p u b lik a cji, k tó re s ię z ok a zji K ongresu u k azały. K ażda z n ich za słu g u je na od d zieln e om ów ien ie.

(4)

k resu litera tu r o zn a w stw a . D zia ł n au k i o litera tu r ze rep rezen tow ał, obok języ k o ­ zn a w stw a , n a jw ię k sz e b o g a ctw o p roblem ów .

Jed n ym z p o d sta w o w y ch tem a tó w K on gresu b y ł rom an tyzm w litera tu r a ch słow iań sk ich . T em at ten , bardzo ro zle g ły i b o g a ty treściow o, w y stę p o w a ł w różnych ujęciach . A w ię c jedna z p o d sek cji litera ck ich b a d an iam i nad ro m an tyzm em w k ra ­ jach sło w ia ń sk ich za jm o w a ła się z punktu w id zen ia p orów n aw czego. Inna — sk u ­ p iała refera ty , w k tó ry ch rom an tyzm p rzed sta w ia ł się jako zja w isk o k u ltu ry roz­ p a try w a n e n a tle ży cia sp o łeczn eg o i n a ro d o w eg o k ra jó w sło w ia ń sk ich . O drębnym zagad n ien iem b yło zn a czen ie litera tu r y O św iecen ia i prerom an tyzm u w k u ltu rze u m y sło w ej i a rty sty czn ej X I X w iek u . W reszcie sp ecja ln a p od sek cja in tereso w a ła s ię trad ycją ro m an tyzm u w p ó źn iejszych ok resach rozw oju litera tu r sło w ia ń sk ich .

D ru gim g łó w n y m tem a tem K on gresu b y ły prob lem y k om p a ra ty sty k i ogóln ej. P rob lem „m etod ologia stu d iu m p orów n aw czego litera tu r sło w ia ń sk ich ” o b ejm o w a ł zagad n ien ia b ardziej szczeg ó ło w e, ja k stru k tu ra typ ologiczn a starych litera tu r s ło ­ w ia ń sk ich , p rob lem y stu d iu m p orów n aw czego eposu sło w ia ń sk ieg o i eu ro p ejsk ieg o w ok resie śred n io w iecza i w czasach n o w szy ch oraz sw o iste asp ek ty stu d iu m p o ­ ró w n a w czeg o n o w o czesn y ch litera tu r sło w ia ń sk ich .

T rzeci za sa d n iczy tem a t d o ty czy ł p o d sta w o w y ch k ieru n k ó w litera tu r sło w ia ń ­ sk ich w . X X w ich ro zw o ju i w za jem n y ch stosunkach.

M ożna b y zau w ażyć, że p ro b lem a ty k a rom an tyzm u zn alazła się w cen tru m z a ­ in tereso w a ń K ongresu. R om an tyzm o b ja w ił się n ie ty lk o jako k ieru n ek , s ty l czy prąd, ale jako sw o ista form acja k u ltu ry (K. W yka), k tóra — zw ła szcza gd y chodzi 0 P o lsk ę — z a cią ż y ła n ie ty lk o na literatu rze, a le ta k że na in n y ch dzied zin ach sz tu ­ k i, p la sty ce i m u zyce. R om an tyzm w litera tu r a ch sło w ia ń sk ich ze w zg lęd u n a szczególn e w a rto ści id eo w e i arty sty czn e, ja k ie rep rezen tow ał, od egrał w y ją tk o w o d on iosłą rolę w k u ltu rze eu ro p ejsk iej (I. G. N ieu p ok ojew a). W liczn y ch refera ta ch 1 w d y sk u sji p od k reślan o ży w o tn o ść id ei rom an tyczn ych w litera tu r ze X IX i X X w iek u . Oprócz ep ig o n ó w rom an tyzm u i n eo ro m a n ty k ó w h istoria litera tu r s ło w ia ń ­ sk ich dostrzega ta k że p ierw ia stk i rom an tyczn e w litera tu r ze n ow szej. W ydaje się n a w et, że rom an tyzm podobnie jak h u m an izm jest prądem , k tóry sta le się ro z­ w ija i p rzekształca, p rzy b iera ją c ty lk o coraz in n e p o sta cie i form y. W sk a zy w a ły n a to liczn e r efera ty i k o m u n ik a ty , np. J. Z. Jakubow skiego, J. K ulczyckiej-A . N o fer-Ł a d y k i, S. F ry b esa , ulczyckiej-A. L am a, J. R oh oziń sk iego, R. T aborskiego, H. O l-sc h o w sk y ’ego i D. W itl-sch ew a. W iele refera tó w p o św ięco n o an a lizie litera tu r n a ro ­ d o w y ch oraz ich sw o is ty m cechom , jak też zagad n ien iom k o m p aratystyczn ym , u ja w n ia ją cy m a n a lo g ie i odrębności. Z w rócon o ta k że u w a g ę n a p rob lem y m eto d o ­ lo g iczn e i na tru d n ości, ja k ie p o w sta ją w sy tu a cji, k ie d y u siłu je się dokonać p erio - d y za cji w d zieja ch rom an tyzm u lu b gd y dąży się do o k reślen ia tak ich k ategorii, ja k sen ty m en ta lizm i prerom antyzm . W szczeg ó ło w y ch rozw ażan iach za sta n a w ia n o się nad o so b liw o śc ia m i p o ety k i ro m an tyczn ej oraz nad ta k im i z ja w isk a m i, ja k egzotyzm czy d em onizm , oraz nad k o n k retn y m i p o eta m i i pisarzam i, jak M ick ie­ w ic z czy D o sto jew sk i, k tórzy p rzy cią g a li u w a g ę w ie lu badaczy. W ydaje się, że jed n ym z o sią g n ięć n a u k o w y ch K on gresu b y ło p o g łęb ien ie w ied zy szczeg ó ło w ej o p oetach i d zieła ch ep ok i rom an tyzm u , ja k też o zjaw iskach m niej znanych i czę sto n ie d o cen ian ych .

N ie sposób w y m ie n ić w sz y stk ic h au torów i w sz y stk ic h refera tó w godnych u w agi. W skazujem y ty lk o n iek tó re n azw isk a, ty tu łe m p rzykładu. N ie m ożna b y ło b o w ie m u czestn iczyć w e w sz y stk ic h in teresu ją cy ch zebraniach. P rob lem p erio d y za cji r o ­ m an tyzm u b y ł p rzed m iotem w y stą p ie n ia J. D o la n sk ieg o (C zechosłow acja), k tóry s ta ­ r a ł się o św ie tlić sw o is te w ła śc iw o ś c i prądu na tle przem ian h istoryczn ych . M. J a

(5)

-nion p rób ow ała o k reślić rolę rom an tyzm u p o lsk ieg o w śród rom a n ty zm ó w eu ro p ej­ sk ich . w sk azu jąc na jego aw a n g a rd o w y charakter. B. C za y k o w sk i (Kanada) zajął się za g a d n ien iem o ry g in a ln o ści w ro m an tyzm ie p olsk im , a E. G eo rg ijew (B ułgaria) r o zw in ą ł p roblem ty p o lo g ii rom antyzm u w literatu rach sło w ia ń sk ich . K ilk a k o m u ­ n ik a tó w (A. H ein rich z R u m unii, M. B a lo v ic z J u g o sła w ii, L. M artinez z F rancji, D. V. G rishin z A u stra lii, Gy. K irâ ly z W ęgier) d oty czy ło tw ó rczo ści D o sto je w ­ sk iego, w której elem en ty rom an tyczn e o b ja w ia ły się w rozm aitej form ie. K. K rejci (C zechosłow acja) za ją ł się p rob lem em język a w o k resie odrodzenia n arod ow ego k ra ­ jów sło w ia ń sk ich , a K. R osen b au m (C zechosłow acja) sk u p ił się nad zagad n ien iem rom an tyzm u sło w a ck ieg o w środ k ow oeu rop ejsk im k on tek ście. T reścią refera tu S. S u b otin a (Ju gosław ia) b y ły rozw ażan ia nad n arod ow ym k o n tek stem litera ck im i p rob lem atyk ą norm y litera ck iej, przy czym autor p ołożył a k cen t na literatu rze serb sk iej.

Z. S zm yd tow a rozp atrzyła m o ty w y śred n io w iecza w poezji L en artow icza, W. W eintraub (U SA) o m ó w ił p ery p etie rom antycznej profesu ry: M ick iew icz, M i­ ch elet, Q uinet w C o llèg e de France, В. Z ak rzew sk i sch a ra k tery zo w a ł p olsk ą p oezję W iosny L udów , M. Ż m igrodzka p rzed sta w iła sw ój pogląd na za g a d n ien ie p rzełom u rom antycznego. R efera t I. S. B e łz y (ZSRR) d o ty czy ł rozw oju ety czn y ch k on cep cji p o lsk ieg o rom antyzm u, S. T reu gu tta — N ap oleon a jako b ohatera rom antyzm u p o l­ skiego. A. H erm ann (NRD) r o zw in ą ł zagad n ien ie narodu i r e w o lu c ji w p o lsk iej litera tu r ze rom antycznej. W. I. K u leszó w (ZSRR) p rzed sta w ił refera t na tem a t ty p o ­ lo g ii rom an tyzm u ro sy jsk ieg o , L. S zik la y (W ęgry) — rozp atryw ał ro m an tyczn ą k o n ­ cep cję h isto rii w litera tu ra ch sło w ia ń sk ich i n ie sło w ia ń sk ic h E uropy śro d k o w o ­ w sch od n iej. I. P etricä (R um unia) pokazał, jak w y g lą d a recep cja ru m u ń sk ieg o ro ­ m an tyzm u w P o lsce drugiej p o ło w y w. X IX , a W. K u b ilju s i K. N astop k a (ZSRR) w sk a za li w p ły w p o lsk ieg o rom an tyzm u na litera tu r y b ałtyck ie.

W śród refera tó w zajm u ją cy ch się bardziej szczeg ó ło w y m i p rob lem am i w y m ie ­ nim y Z. S tefa n o w sk ą (O d a n te j s k o ś c i w III częś ci „ D z ia d ó w ” M ic k ie w ic z a ),

A. W itk ow sk ą (O M i c k i e w i c z o w s k i m c z y t a n i u „t e k s t u c z ł o w i e k a ”), N. K ir a ly -D u - b row sk ą z W ęgier (P r ó b a t y p o l o g ii p o ls k ie g o d r a m a t u e p o k i O ś w ie c e n ia i R o m a n ­

t y z m u ) , T. K o stk iew iczo w ą (Poezja i czu łe serce), M. P iw iń sk ą (P s y c h o lo g ic zn a p r o ­ b l e m a t y k a r o m a n t y z m u a k o n s t r u k c ja bohate ra), A. K o w a lczy k o w ą (B o h a te r s z a lo n y w p o l s k i e j li te r a tu r z e r o m a n ty c z n e j ) , J. B onam oura z F ran cji (O k i l k u a s p e k t a c h r o m a n t y z m u B o ra tyń s k ieg o ).

P ro b lem a ty k a p orów n aw cza zn alazła od b icie w w ie lu refera ta ch i k o m u n ik a ­ tach. M. Jak ób iec p rzed sta w ił id eę sło w ia ń sk ą w rom an tyzm ie p o lsk im i lite r a tu ­ rach sło w ia ń sk ich , H. C ybienko (ZSRR) zajęła się an alizą p o lsk iej i ro sy jsk iej prozy ro m an tyczn ej w la ta ch 1830— 1840, I. C. C hitim ia (R um unia) pok azał d zieło M ick iew icza w p ersp ek ty w ie sło w ia ń sk iej i eu ro p ejsk iej, M. C adot (Francja) r o z ­ p atrzył narod zin y i rozw ój m itu „duszy sło w ia ń sk ie j” na zach od zie Europy. H. D. W erw es (ZSRR) o m ó w ił zw ią zk i rom an tyzm u p o lsk ieg o ze w s c h o d n io s ło w ia ń - skim rom an tyzm em końca w. X I X i p oczątk ów X X .

Z asy g n a lizo w a n o ró w n ież w ie le szczeg ó ło w y ch zagad n ień , jak M it B y r o n a

w t w ó r c z o ś c i N o r w i d a (G. G öm öri, W. B rytan ia), J u li u s z S ł o w a c k i i W a c ł a w B e ­ re n t (J. T. B aer, U SA ), P r z e ł o m r o m a n t y c z n y w P o lsce i w R o s ji (B. G alster), „K o n r a d W a l le n r o d ” w B u łg a rii (K. M. K u jew , B ułgaria), R o m a n t y z m u k r a i ń s k i a r o m a n t y z m za ch odn ich i p o ł u d n i o w y c h S ło w i a n — p o r ó w n a n ie t y p o l o g ic z n e

(E. K y ry lu k , ZSRR), P r z e j ś c ie od k l a s y c y z m u do r o m a n t y z m u w p o e z j i M i c k ie w ic z a ,

M ach y, P r e ś e r e n a i V ö r ö s m a r t y ’ego (I. Fried, W ęgry), „ K r w a w a p i e ś ń ” P e n c zo S ł a - w e j k o w a na t l e e u r o p e j s k i e j t r a d y c j i e p o p e ic z n e j (T. D ą b ek W irgow a), P o s t r o m a n

(6)

-t y c y p o ls cy: J. I. K r a s z e w s k i i C. K . N o r w i d (T. S. D om aradzki, K anada), S zk o ła f r e n e t y c z n a w e F ra n cji i p o c z ą t k i p r o z y r o m a n t y c z n e j w R o sji (1831— 1836) (P. K a -

lin in e, F rancja). D o p o etó w i pisarzy rom an tyczn ych , których d zieła rozp atryw an e b y ły w referatach i k o m u n ik a ta ch u czestn ik ó w K ongresu, oprócz M ick iew icza n a ­ le ż e li m. in. P u szk in , L erm o n to w , W iaziem sk i, G ogol, O strow sk i, F et, G ribojedow , P ogodin, T iu tczew , T u rg ien iew , M âcha, K apistar, W azo w, S ła w ejk o w , S ło w a ck i, L e ­ n artow icz, K raszew sk i, N orw id.

Poza p rob lem atyk ą rom an tyzm u , która w y ra źn ie d om in ow ała w te m a ty ce K on ­ gresu, d ysk u tow an o tak że, jak w sp o m n ieliśm y , sp raw y m etod ologiczne, zagad n ien ia k om p a ra ty sty k i i p rob lem y litera tu r y X X w iek u .

O gólnym prob lem om m etod ologiczn ym p o św ię c ili sw e w y stą p ie n ia badacze ra d zieccy M. P. A le k s ie je w i D. F. M arkow . P ierw szy z n ich za ją ł się rozpatrze­ n iem zasad k on stru k cji h isto rii litera tu r y p om yślan ej czy przeznaczonej dla cudzo­ ziem sk ieg o czyteln ik a, d ru gi w y ło ż y ł zasady m a rk sisto w sk iej teo rii badań p orów ­ n aw czych .

O sobną grupę sta n o w iły r efera ty odnoszące się do litera tu r y d a w n iejszej, do z w ią zk ó w zachodzących m ięd zy litera tu r ą sło w ia ń sk ą a zach od n ioeu rop ejsk ą, do p o­ szczególn ych zja w isk k u ltu ry , k tóre w y ró żn iły się sw o im zn aczeniem . D. S. L ich a - czow (ZSRR) m ó w ił o n a rod zin ach i rozw oju ga tu n k ó w w staroru sk iej literaturze, O. A. D zierżaw in a (ZSRR) rozp atrzyła za g a d n ien ie zw ią zk ó w litera ck ich w X V II i X V III stu leciu w d zied zin ie d ram atu i teatru m ięd zy litera tu rą ro sy jsk o -u k ra iń sk ą a europejską, refera t M. B rah m era d o ty czy ł n iek tórych p o w in o w a ctw rom ańskich litera tu r y starop olsk iej, a S. W ollm an a (C zechosłow acja) — k om p aratystyczn ych p ro­ b lem ó w literatu ry sta ro sło w ia ń sk iej. P ro b lem y ren esan su w y stą p iły w k o m u n ik a ­ tach J. P elca (E u r o p e js k o ś ć i s w o is to ś ć li t e r a t u r y p o ls k ie g o re n e s a n s u ), J. Ś ląsk iego

(L i t e r a t u r y w ę g i e r s k a i p o l s k a w d o b ie re n e s a n s u ), J. K otarsk iej (P r o b l e m a n t y - p e t r a r k i z m u w s t a r o p o l s k i e j l i r y c e m iło snej). S ło w o o w y p r a w i e Ig ora k ilk ak rotn ie

p ow racało jako tem a t w referatach : B. A. R yb ak ow a (ZSRR), F. J. P ry jm y (ZSRR), C. S tie fa (Dania), J. K lein a i W. M isgeld a (NRF). Poza ty m p o św ięco n o u w a g ę p ro­ b lem o m daw nej e p ik i ry cersk iej w krajach sło w ia ń sk ich (referaty A. N. R obinsona, J. H rabâka, F. Sveleca).

L iteratu ra w ie k u X X m ien iła się różn ym i b arw am i i od cien iam i. P rąd li t e ­ rack i, pisarz, dzieło — w sz y stk ie te zja w isk a zn a la zły sw e o d zw iercied len ie w t e ­ m a ty ce refera tó w i d y sk u sji. J. M a g n u szew sk i sk u p ił się nad zja w isk iem m od er­ n izm u w literatu rach S ło w ia n zach od n ich i p o łu d n io w y ch , M. B ob row ick a zajęła się n u rtem k la sy cy sty czn y m w śród ty ch sam ych n arodów , A. Z a v ad osk ÿ (C zech osłow a­ cja) n atom iast rozp a trzy ł za g a d n ien ie ek sp resjon izm u i jego zw ią zk ó w z dram atem i tea trem za ch od n iosłow iań sk im . P ro b lem ó w m od ern izm u ro sy jsk ieg o d o ty czy ł r e ­ fera t Z. B arań sk iego, F. N ieu w a żn y prób ow ał o k reślić zn aczen ie n eo k la sy cy zm u w e w sch o d n io sło w ia ń sk ich litera tu r a ch X X w iek u . H. Junger (NRD) p rzed sta w ił k ie ­ ru n k i i ten d en cje ro zw o jo w e w ro sy jsk iej litera tu rze Z w iązk u R adzieckiego. P ro ­ b lem a ty k a sztu k i d ram atyczn ej i tea tra ln ej w y p e łn iła refera ty S. S k w a rczy ń sk iej

(W y s p ia ń s k ie g o s y m b o l i c z n y d r a m a t n a r o d o w y j a k o n o w a o d m ia n a r o d z a j o w a p o l ­ sk ieg o d r a m a t u n a r o d o w e g o ) oraz I. S ła w iń sk iej (W k ła d S ł o w i a n do w i e l k i e j r e f o r ­ m y teatralnej). W śród p isarzy i p o etó w w . X X , k tórym p o św ięco n o op racow an ie

osobne, zn aleźli się: G orki, A ch m atow a, M an d elstam , G arszin, B ukin, B ieły j, B abel, P astern ak , G um ilow , B łok , P rzy b y szew sk i, K asp row icz, B ro n iew sk i, Iw aszk iew icz.

P rzegląd p rob lem ów i tem a tó w u ja w n ia ich w ie lk ą rozm aitość. Co w ażn iejsza — in fo rm u je o tym , k tó re z n ich a k tu a ln ie in teresu ją sla w istó w różn ych krajów , ja cy p isarze i ja k ie d zieła p rzyciągają szczególn ą u w agę, ja k ie sp raw y w ciągu

(7)

osta tn ich k ilk u la t ab sorb ow ały m y śl badaw czą. R om antyzm — okres w zm ożonego rozw oju sztu k i i litera tu r y w śród n arod ów sło w ia ń sk ich — sta n o w i, jak w id ać, n iew y czerp a n y rezerw u ar tem a tó w i m o żliw o ści b ad aw czych , n ie ty lk o w gran icach litera tu r y n arod ow ej, a le też w sk a li p o rów n aw czej. M ick iew icz i P u szk in w cią ż n iep ok oją uczon ych i p row ok u ją do d alszych badań, które o d sła n ia ją coraz to n o w e obszary p ięk n a i m y śli. W ciąż p rzyk u w a w sp ó łczesn y ch d zieło D o sto jew sk ieg o , k tóre zw ła szcza na zach od zie E uropy fa sc y n u je sw o ją g łęb ią i tajem n iczością. Z a in tere­ so w a n ie litera tu rą n ajn ow szej doby jest zja w isk iem n a tu ra ln y m i zrozum iałym . N ie jest to już d zisiaj dom ena n ależąca jed y n ie do k ry ty k i litera ck iej. Od d łuższego czasu litera tu ra ta jest p rzed m iotem n au k i u n iw ersy teck iej. P rzy czym p ojęcie w sp ó łczesn o ści oznacza n ie ty lk o litera tu r ę b ieżącą, a le ob ejm u je rozm aite p roblem y k u ltu ry in telek tu a ln ej w ie k u X X . N ic w ię c d ziw n ego, że w ob ręb ie tem a ty k i z w ią ­ zan ej ze w sp ó łczesn o ścią zn a la zły się zasad n icze zja w isk a a rty sty czn e i litera ck ie, ja k m odernizm , n eorom an tyzm , n eo k la sy cy zm , sym b olizm czy eksp resjon izm .

U jęcia k o m p aratystyczn e b y ły od b iciem o g óln ych ten d en cji w y stęp u ją cy ch w e w sp ó łczesn y ch b ad an iach porów n aw czych . M ożna w ię c b y ło zetk n ą ć się zarów n o z b ad an iem recep cji litera ck iej, jak też z m etod ą dążącą do u ja w n ie n ia a n a lo g ii t y ­ p ologiczn ych czy stru k tu raln ych , z tym , że m ateriał, który sta n o w ił przed m iot b a ­ d ania, od n osił się do litera tu r sło w ia ń sk ich i z w ią zk ó w m ięd zy S ło w ia n a m i a resztą Europy.

Cóż m ożna p o w ied zieć o k a teg o rii „literatura sło w ia ń sk a ” ? W y d a je się, że w tej sp raw ie K on gres n ie p rzyn iósł n o w y ch ustaleń. M ów iło się, jak z w y k le na te g o rodzaju zjazdach, o sw o isty ch cechach litera tu r n arod ow ych i o ten d en cja ch u n iw ersa ln y ch w y n ik a ją c y c h z u w aru n k o w a ń historyczn ych .

U sta lił się zw y cza j, że litera tu r a k raju, w k tórym K on gres obrad u je, jest p rzed ­ m io tem szczególn ego za in tereso w a n ia ze stron y gości. I tym razem tem a ty k a p olsk a często p rzew ija ła się w refera ta ch i k om u n ik atach sla w istó w zagran icznych. W y ­ stą p iła ona g łó w n ie w rozw ażan iach k om p aratystów , dla k tórych rom an tyzm p o l­ sk i b y ł zja w isk iem z w ie lu w z g lę d ó w w y ró żn ia ją cy m się w k u ltu rze litera ck iej X I X w iek u . M ożna chyba bez p rzesad y stw ierd zić, że V II M ięd zyn arod ow y K o n ­ gres S la w is tó w d zięk i tem u, że o d b y w a ł się w P o lsce, p rzy czy n ił się do w zro stu z a in tereso w a ń n a u k o w y ch litera tu rą i k u ltu rą polską.

D od ajm y jeszcze, że p rob lem atyk a p olsk a w y p e łn ia ła tak że treść w ie lu r e fe r a ­ tó w i k o m u n ik a tó w sek cji język ozn aw czej, lin g w isty czn o -litera tu ro zn a w czej, fo lk lo ­ ry sty czn ej i h istoryczn ej.

K on gresom m ięd zyn arod ow ym to w a rzy szy zw y k le p e w ie n cerem on iał, k tó ry d o­ d a je im sw o isteg o sp lendoru i tw orzy ch arak terystyczn ą op raw ę zew n ętrzn ą . K o n ­ g resy b o w iem słu żą zb liżen iu m ięd zy narodam i, są dow od em na to, że n au k a zb liża lu d zi, jest n iep o d zieln a i sp rzyja m ięd zyn arod ow ej w sp ółp racy. P rzy p o m n ijm y , że V II M ięd zyn arod ow y K ongres S la w is tó w ob rad ow ał pod patron atem P rz e w o d n ic z ą ­ ceg o R ady P a ń stw a P o lsk iej R zeczyp osp olitej L u d ow ej, prof, dra H en ryk a J a b ło ń ­ sk iego, a w sk ła d zie K o m itetu H onorow ego zn a leźli się oprócz p r z e d sta w ic ie li w ła d z P o lsk iej A k a d em ii N au k , rek to ró w U n iw e r sy te tó w d ziałacze p o lity czn i i m in istr o ­ w ie. P rzew o d n iczą cy m M ięd zyn arod ow ego K o m itetu S la w is tó w b y ł prof, dr W itold D oroszew sk i, a sek retarzam i doc. dr Jan B asara i doc. dr M iec zy sła w S zym czak . C złonkam i K om itetu z ram ien ia P o lsk i b y li — oprócz p rzew od n iczącego — prof, dr W itold H en sel i prof, dr J u lia n K rzyżanow sk i.

U ro czy ste o tw a rcie obrad n astąp iło 21 V III 1973 w w ie lk ie j S a li K o n g reso w ej P a ła cu K u ltu ry i N auki. In au gu racji połączonej z o k o liczn o ścio w y m i p r z e m ó w ie n ia ­ m i to w a rzy szy ły trzy r e fera ty zn ak om itych uczon ych : J. K rzyżanow sk iego, F. P. F

(8)

i-lin a i R. Jak ob son a. Z a k oń czen ie K on gresu odbyło się w A u d itoriu m M axim u m , w sa li im . A. M ick iew icza , na U n iw e r sy te c ie W arszaw skim . Oprócz sp raw ozd an ia zebrani w y słu c h a li ta k że w ie lu ciep ły ch i przyjazn ych słó w sk iero w a n y ch do orga­ nizatorów oraz d o w ie d z ie li się, że n astęp n y K ongres b ęd zie ob rad ow ał za p ięć la t w J u g o sła w ii.

Z d z i s ł a w L i b e r a

„TRA D Y C JE SZLA C H ECK IE W K U LTU R ZE P O L SK IE J” K O N FE R E N C JA N A U K O W A IBL P A N

(W arszaw a, 23—24 listo p a d a 1973)

K o n feren cję zo rg a n izo w a ł Z esp ół P sy c h o so cjo lo g ii L iteratu ry IB L. W ygłoszon o sied em referatów . W d y sk u sji poruszano p rob lem y z zak resu h isto rii m y ś li sp o ­ łecznej, h isto rii litera tu r y i h isto rii po prostu, troszcząc się raczej o różnorodność i w ielo stro n n o ść u jęć n iż o p rzestrzegan ie — tru d n ych i tak do u sta len ia — gran ic • p oszczególn ych d y scy p lin n au k ow ych .

Dr R yszarda C z e p u l i s - R a s t e n i s w r e fera cie pt. M o d e l o b y w a t e l a z i e m ­

sk ieg o w p u b l i c y s t y c e K r ó l e s t w a P o lsk ie g o (1831— 1863) zw ró ciła u w a g ę n a ó w czesn e

w a ru n k i cen zu raln e. W ażne k w e stie ekonom iczne i p o lity czn e poruszano w tek sta ch estety czn y ch , w recen zja ch literack ich . S p raw ozd an ia z rew iz ji p o lic y jn y c h ś w ia d ­ czą jednak o tym , że „ n ieleg a ln e” druki em ig ra cy jn e tak że zn a jd o w a ły czy teln ik ó w . T ym czasem pod szy ld a m i red ak cyj fu n k cjo n o w a ły w d ozw olon y sposób trzy o środ k i id eologiczn e: „R oczniki G ospodarstw a K ra jo w eg o ”, sk u p ia ją ce lib e r a łó w z iem ia ń sk ich , „P rzegląd N a u k o w y ”, b ęd ący ośrodkiem d em ok ratów i „ B ib lio tek a W arszaw sk a” — organ cen trow y. W szystk ie te czasop ism a p isa ły w ie le o szla ch cie i o w si. D iagn ozy i p rop ozycje d o ty czy ły g łó w n ie sto su n k ó w m ięd zy o b y w a te la m i ziem sk im i a w ło ścia n a m i. B y ł to okres p oczątk ów p o lsk ieg o p rzem ysłu . A le gd y każda n ow a żn iw ia rk a w p rzodującym g osp od arstw ie roln ym p rzy k u w a ła u w a g ę ó w czesn y ch p u b lic y stó w — n ie in tereso w a li się oni p o w sta ją cy m w te d y łód zk im p rzem y słem w łó k ien n iczy m .

„R oczniki G osp od arstw a K ra jo w eg o ” zw ra ca ły się do ziem ia n z a p elem o p o ­ m n ażan ie produkcji. P o trzeb n e b y ły do tego in w e sty c je , a w ob ec braku k a p ita łu — oszczęd n ość k on su m pcji. O d w oływ an o się do trad ycji, do szczególn ej r o li lu d zi dobrze u rodzonych, po to, by ich zach ęcić do m od ern izacji roln ictw a. W y su w a n o p o stu la t p o tw ierd zen ia szla ch ectw a p rzez p rod u k cję i trosk ę o p o m y śln o ść in n y ch w arstw .

D em ok ratów i lib e r a łó w łą czy ła w sp ó ln a troska, żeby u lep sza n ie gosp od ark i n ie o d b y w a ło się zb yt w ie lk im k osztem chłopów . L ib era ło w ie a k cen to w a li raczej w s p ó l­ n o tę in teresó w , d em o k ra ci — ra c je etyczn e. L ib era ło w ie p o stu lo w a li p r z y w ó d z tw o z iem ia n , d em ok raci p o d k reśla li, że na rolę p rzyw ód czą z a słu g u ją n ie w s z y s c y z ie ­ m ia n ie i n ie ty lk o ziem ia n ie.

P rop ozycje p ra k ty czn e obu n u rtó w b y ły zbliżone. D ążono do refo rm y m o ra ln ej, n a w o ły w a n o do d zia ła n ia poprzez p ersw azję, zab iegi w y ch o w a w cze.

Z am ysł od su n ięcia szla ch ty od g łó w n ej scen y d ziejo w ej p rzerastał n ie ty lk o ów czesn ą w y o b ra źn ię, a le i m ożliw ości. S zerok i zakres, w jak im św ia t szla ch eck i ob ecn y b y ł w ó w czesn ej id eo lo g ii i literatu rze, n ie b y ł w c a le sk u tk iem p o zn a w czy ch ograniczeń.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Figure 1 The source-related ghost response in marine data is caused by the strong surface

 De lasten voor aankoop gronden en overige aankopen en uitbestedingen duurzame goederen zijn hoger dan in het eerste halfjaar van 2014, maar gemeenten zijn nog wel terughoudend

MV cables were maintained correctively in the Netherlands. However, the necessity to diagnose them is increasing nowadays due to four reasons. 1) As mentioned in Situation

The resulting metrics can effectively be used to exploit the relationship between the topology, operation, and robustness performance of power grids, and help to enhance the

This would mean that our findings and list of quality criteria for feature requests in open source projects (OSS) would also be applicable to feature requests in closed source

The goals of this study are to (1) determine the relationship between the sensor response and leaf moisture content, and (2) identify the effects of water stress on leaf

To obtain answers onto these questions, several activities were carried out: (i) Stakeholder analysis (quick-scan & for workshops), (ii) Stakeholder workshop 1: SEES –

a) b).. Laterally, it is noticed that the values of these properties increase from North to South within the Posidonia Shale. Furthermore, Poisson’s ratio, Young’s modulus