Z.Cz.
"Die Rechtsstellung des’ Verteidigers
im Strafverfahren, ein europäischer
Vergleich", [b.m.] [b.r.] : [recenzja]
Palestra 22/7(247), 99-101
N r 7 (247) R e c e n z j e 99
szczupłość p ra w n e j re g u la c ji nau k a i p r a k ty k a m a tu w y jątk o w o szerokie pole do działania. P am ię ta ć bow iem n a leży, że m e d iac ja pro w ad zo n a je s t w w ielu re so rta c h .6
W każd y m raz ie recenzow ana p ra c a m a te n niezap rzeczaln y w alo r, że je st u n iw ersa ln a. P rz y stę p n y sposób p re z e n to w a n ia zagadnień, p ro sty i zrozum iały styl, a ta k ż e uw zględnienie w szerokim z a k resie p ra k ty k i gospodarczej pow o dują, że p o w in n a ona zain tereso w ać nie ty lk o p raw n ik ó w , a le ta k że działaczy gospodarczych i praco w n ik ó w obrotu
uspołecznionego. T ak i zapew ne b y ł z a m ia r au to ró w , a ta k że w yd aw n ictw a, o czym św iadczy stosunkow o duży n a k ła d ja k n a ta k sp ecjalistyczną pozy cję (6 tys. egz.). T rudności z oceną p o zycji o ta k im c h a ra k te rz e i o ta k dużej liczbie p o te n cja ln y c h odbiorców ora-: podniesione k w estie d y sk u sy jn e nie u m n ie jsz a ją w ysiłku, ja k i w łożyli a u to rzy w o p racow anie te j niew ątpliw ie p o trze b n ej i pożytecznej m onografii.
M ichał Iży k o w sk i, K r z y s z to f K n o p p e k
» Z e sta w ien ie in sty tu c ji o ch a ra k terze m ed ia cy jn y m p od aje W. M a l i s z e w s k i : Po stę p o w a n ie (...), op. cit. (w ed ług sta n u p raw n ego p rzed w y d a n ie m u sta w y o PA G -u).
2
.
Die R e c h tsste llu n g des' V erteidigers im S tr a fv e rfa h re n , ein europäischer V ergleich (W yd. — F ed era ln y M in iste r S p ra w ied liw o ści R F N , bez d a ty w ydania).
O kazuje się, że m ożna w ażny te m a t p rze d staw ić w in te re su ją c y sposób bez zbędnej rozw lekłości. R ecenzow ana b ro sz u ra p rz e d sta w ia n a 32 stro n ac h p raw n o p o ró w n a w c ze ro zw ażan ia n a te m a t p>ozycji obrońcy w procesie k a r nym . O bszar porów naw czy, jeśli chodzi o te n ' te m at, o b ejm u je : RFN, Belgię, D anię, A nglię, F ra n c ję , W łochy, H o la ndię, A u strię, S zw ecję i S zw ajcarię. Całość u ję ta została w n astęp n y c h r o z działach:
I. Z ag a d n ien ia dotyczące obrony w p o stę p o w an iu k arn y m :
1. w y b ó r obrońcy przez oskarżonego; 2. u sta n o w ien ie obrońcy z u rzę d u : a)
w y p ad k i obrony z u rzę d u , b) kto ty p u je obrońcę z urzędu, c) praw o oskarżonego do w y b o ru obrońcy p rz y u sta n o w ien iu obrońcy z u rzę d u ; 3. dopuszczalna liczba obrońców z w y
b o ru ;
4. o b ro ń ca w iększej liczby oskarżo n y ch ;
5. obro ń ca z u rz ę d u obok obrońcy z w y b o ru .
II. Z ag ad n ien ia dotyczące ad w o k a ckiego p ra w a dyscyplinarnego; 1. p rzepisy p ra w n e adw okackiego p r a
w a d y scyplinarnego;
2. obow iązki zaw odow e obrońcy; 3 p ostępow anie p rzy n aru sz en iu p rz e
pisów etyki zaw odow ej (czasowe z a w ieszenie w czynnościach zaw odo w ych, całkow ity zakaz w y k o n y w a n ia zaw odu itp.);
4. p ra k ty c z n e znaczenie przepisów dy scyplinarnych.
III. W yłączenie obrońcy z p o stęp o w ania:
1. pow ody w yłączenia: a) p o d ejrzen ie o czyn k a ra ln y , e w e n tu aln ie o w spółudział w ta k im czynie, b) n a dużycie p ra w obrońcy, c) n a ru sz e n ie pow agi sąd u oraz in n e n ie w ła ściw e zachow anie się, d) n ie d o sta t k i osobiste, e) w y p a d k i k o n flik to w e, f) obro ń ca w iększej liczby o sk a rżonych, g) obro ń ca ja k o św iadek, h) obro ń ca w sp ra w a c h dotyczących ta je m n ic y pań stw o w ej;
100 R e c e n z j e N r 7 (247)
2. p ostępow anie w yłączające,
3. pozycja oskarżonego p rzy w yłącze niu obrońcy;
4. m ożliw ości o g raniczenia k o n ta k tó w m iędzy obrońcą a uw ięzionym m o codaw cą;
5. m ożliw ości o g raniczenia p raw obrońcy w postępow aniu przy g o to w aw czym ;
6. m ożliw ości ograniczenia p raw o b ro ń cy w p o stępow aniu sądow ym ; 7. pozostałe m ożliw ości sa n k cji w s to
s u n k u d o obrońcy.
We w stę p ie m in iste r spraw iedliw ości RFN d r H an s-Jo c h e n V ogel stw ierdza, że p raw o rz ąd n o ść je s t podstaw ow ą z a sa d ą k o n sty tu c ji tego pań stw a. Z asa da ta zakotw iczona została w w ielu rozw iązaniach, je d n ak ż e n ajb ard zie j w idoczne je s t to przy pokazaniu p r a w nej pozycji obrońcy. Ja k o o rgan o- chrony p ra w n e j, obrońca pow inien zap ew n ić p raw id ło w ą ochronę p ra w n ą in te resó w obw inionego. Z tego też w zględu b ro sz u ra p rze d staw ia pozycję p ra w n ą obrońcy w sp raw ach k arn y c h w RFN o ra z p rag n ie pokazać, ja k ie m iejsce ta pozycja za jm u je w sto su n k u do p o ró w n y w an y ch u sta w o d aw stw w innych k ra ja c h .
O p raco w an ie d okonuje p rzeg ląd u p o zycji o b ro ń cy w procesie k a rn y m w te m atach, co zresztą unaocznia dobitnie spis rzeczy, ale ponadto sięga też do p ro b le m a ty k i odpow iedzialności dyscy p lin a rn e j adw o k ata. W pew nych p u n k ta ch , gdy istn ie je b liski zw iązek z t e m a tem opracow ania, u k a z u je ta k że po zycje obw inionego (określeniem „obw i n io n y ” — B eschuldigter — ob ejm u je się p odejrzanego, oskarżonego i sk a z a nego). i
Nie sposób w k ró tk ie j rec en zji u s to sunkow ać się obszern iej do p o ru sz o nych w tej p rac y te m ató w , w y m a g a łoby to bow iem szerszej analizy, p o g łę bionej p rze d staw ie n ie m u sta w o d a w stw a i lite ra tu ry . Je d n o w szakże godzi się zauw ażyć: o p rac o w a n ie to je s t b ardzo n a czasie, gdyż coraz siln iej ek sp o n u je się sp raw ę praw idłow ości p o stę p o w an ia sądow ego przy pełn y m i rzeczy w isty m zabezpieczeniu p ra w a do obrony (por. a rt. 14 i nast. M iędzynarodow ego P a k tu P ra w O byw atelskich i P o lity cznych — Dz.U. z 1977 r. N r 38, z a łą cznik).
Ja k k o lw ie k godząca w po rząd ek p r a w ny, życie i w olność je d n o ste k sp ra w a te rro ry z m u w y w o łu je n a tu ra ln e p rz e ciw działanie za in te re so w an y c h p ań stw , to je d n a k w prow adzone o sta tn io w RFN pew ne o g raniczenia w sto su n k u do ob rońców (nadzór podczas rozm ów z o s k a r żonym , rew iz je osobiste itp.) bu d zą z a niepokojenie i nie m ogą n ie m ieć z n a czenia przy ocenie pozycji p ra w n e j obrońcy w postęp o w an iu k arn y m . S ze ro k o zag ad n ien iu te m u pośw ięciła i pośw ięca n a d a l uw ag ę p ra sa z a c h o - dnioniem iecka. T akże w polskiej p r a sie zn a jd u je m y w tej k w estii w iele re la c ji.1
B roszura om aw ia m .in. m ożliw ości w ykluczenia obrońcy z procesu z p o w odu po p ełn ien ia p rz e stę p stw a lub uczestn ictw a w p rze stęp stw ie, a ta k że w sk u te k n ad u ż y w an ia sw ych k o n ta któ w z oskarżonym w sposób s tw a rz a ją c y zagrożenie b ezpieczeństw a w y ko n an ia kary.
B rak d aty w y d an ia b ro szu ry u n ie m ożliw ia zajęcie stan o w isk a, w ja k im stopniu w prow adzone o sta tn io o g ra niczenia k o n ta k tó w obrończych z os k arżonym zostały w tej p rac y uw
zględ-i O sta tn zględ-io np. w k o resp o n d en cjzględ-i z B erlzględ-in a Z achod n zględ-iego („ P o lzględ-ity k a ” n r 18 z dnia 6.V.
1978 r., s. 12) M. J a r a n o w s k ł w artyk ule: „G ryźć k w a śn e ja b łk o ” p rzed sta w ia prob lem y z obroną w p rocesie sp ra w có w u p row ad zen ia P eter a Lorenza. S ześciu ob roń com z w y b o ru dod an o 12 o b roń ców z urzędu po to, b y za b ezp ieczy ć się przed u tr u d n ia n iem p rocesu . O skar ż e n i n ie c h c ie li n aw iązać żad n ego k o n ta k tu z „ d o d a n y m i” ob roń cam i, n ie c h c ie li te ż z nim i w sp ó łp r a c o w a ć ob roń cy z w yb o ru , p o w sta ł w ię c p roblem i sp e c y fic z n y osad, k tó r y z p unktu w id zen ia p raw a do o b ron y m oże n a su w a ć isto tn e w ą tp liw o ści.
N r 7 (247) R e c e n z j e 101
nione. W każdym raz ie zarów no b ro - zasługują n a szeroką i życzliw ą uw agę, szura ja k i te m a t zasygnalizow any
Z.Cz.
3.
S tan isław P o d e m s k i : A d w o k a t — pełn o m o cn ik, obrońca, doradca, „K siążka i W ied za ”, W arszaw a 1977, s. 69+2.
R ecenzow ana b ro szu ra u k az ała się na ry n k u k się g arsk im w IV k w a rta le ub. roku. J e s t to k o le jn a pozycja w serii w ydaw niczej pod nazw ą „ P r a wo i o b y w a te l” w yd aw an ej przez KiW i m ającej na celu p o p u lary zację p raw a i k rzew ienie św iadom ości p raw n ej obyw ateli. W łączenie do w spom nianej serii te m a ty k i ad w okackiej należy uznać za b ardzo tra fn e , w w ielu b o w iem kręg ach społeczeństw a kołacze się n a d a l opaczne pojęcie o z a d a niach i roli ad w o k a ta w naszym sy ste m ie p raw n y m , zw łaszcza w zak resie fu n k c ji a d w o k a tu ry w w ym iarze s p ra w iedliw ości. S łużebna ro la adw okatów w ochronie porząd k u praw nego, w szczególności w ochronie p raw i w olności człow ieka, nie je s t jeszcze dostatecznie rozpow szechniona.
W ydanie om aw ianego opraco w an ia n apisanego w konw encji p o p u la ry z a to rsk ie j, w yszło n ie w ą tp liw ie n a p rz e ciw zap o trzeb o w an iu społecznem u. B roszura je s t rze teln y m in fo rm ato rem w y jaśn iający m w św ietle o b o w iąz u ją cego u sta w o d aw stw a fu n k c je p u b lic z ne a d w o k a tó w w w ym iarze sp ra w ie dliw ości i form y pom ocy p raw n ej św iadczonej przez ad w o k ató w o b y w a telow i, tudzież cudzoziem com . O św ie tla ją c rolę ad w o k a ta, b ro sz u ra p ro s tu je zarazem b łędne n ie ra z ro zu m ie nie jego zad ań i obow iązków .
B roszura została rozczłonkow ana te m atycznie n a 21 ustępów , w któ ry ch au to r p rz e d sta w ił p odstaw ow e k w estie dotyczące czynności zaw odow ych a d w o k ata ja k o obrońcy lu b ja k o p ełn o m ocnika oraz ja k o doradcy praw nego.
A u to r zaak cen to w ał w w ielu m iejsach, czego k lie n t, poszukujący pom ocy i o- pieki p ra w n e j, może żądać od a d w o k a ta i oczekiw ać z jego strony, ale j e dnocześnie w skazał, ja k ie poczynania m ogą stać w sprzeczności z z a d a n ia m i u staw ow ym i adw o k ató w i z z a sa dam i e ty k i adw okackiej (np.w pływ a- nie na k ie ru n e k zeznań św iadków ).
O zakresie tem atycznym o p rac o w a n ia S. P odem skiego m ożna powiedzieć, że w zasadzie w yczerp u je p ro b le m a ty k ę roli a d w o k a tu ry w ochronie p o rz ą d k u praw nego. P oza pierw szym i u stępam i, za w ierając y m i in fo rm ac je podstaw ow e („ABC o a d w o k a tu rz e ” i „ K a rtk i h isto rii”), au to r om ów ił k o lejn o kw estie dotyczące: o rganizacji z a w odow ej ad w o k ató w i form y w y k o n y w an ia zaw odu, zasady sw obodnego w y b o ru a d w o k a ta przez klien ta, celow o ści u b ie g an ia się przez o byw ateli o p o moc p ra w n ą adw okatów , za k resu t a jem n icy zaw odow ej w ad w o k a tu rze, ro li ad w o k a ta ja k o obrońcy, zasady niezależności a d w o k a ta od klien ta, zadań ad w o k a ta ja k o pełnom ocnika w sp raw ac h cyw ilnych oraz ja k o rz e cznika in te re só w osoby p okrzyw dzo nej, działalności ad w o k a ta z urzędu, udziału ad w o k a ta w sp raw ach z o sk a r żenia p ry w a tn e g o (tytuł ustępu: „A dw okat osk arży cielem ”), m ożliw ości udziału ad w o k a ta w postępow aniu przed kolegiam i do sp ra w w ykroczeń, ograniczeń w w yk o n y w an iu przez a d w o k a ta czynności zaw odow ych, p o zycji a d w o k a ta -ra d c y praw nego, od pow iedzialności m a te ria ln e j i d y sc y p li n a rn e j adw okatów , fu n k c ji a p lik a n tó w adw okackich, w re s z c ie — op łat za czyn