• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn polonijny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biuletyn polonijny"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Bakalarz, Edward

Walewander

Biuletyn polonijny

Collectanea Theologica 59/2, 141-156

1989

(2)

C ollecta n ea T h eologica 59 (1989) fase. II

BIULETYN POLONIJNY

Z aw artość: I. K O Ś C lC Ł A M ŁODZIEŻ N A EM IGR A CJI. 1. K o śció ł a zja ­ w isk o em ig ra cji m łod zieży. — 2. K o śció ł a p ro b lem y m ło d y ch em igran tów . — 3. D u szp a sterstw o m ło d zieży em ig ra cy jn ej. II. D U SZ P A ST E R ST W O P O L ­ S K IE W O TTAW IE. 1. P o la c y w O ttaw ie. — 2. H isto ria d u szp asterstw a. — 3. Ż ycie r e lig ijn e i d u szp asterstw o. —- 4. In sty tu c je d ziałające n a te ren ie p a ra fii *.

I. K O ŚC IÓ Ł A M ŁODZIEŻ N A EM IG R A C JI

Ż yw o dziś d y sk u to w a n e zagad n ien ie m łod zieży em ig ra cy jn ej jest częścią szerok iego „problem u m ło d zieży ”. T en zaś, p o czą w szy od la t sześćd ziesią ty ch , u ja w n ia sw ą w y ją tk o w ą ostrość i p o w szech n e rozm iary w fo rm ie różnorod­ n ych k o n te sta c ji i ru ch ó w m łod zieżow ych . U p o d sta w zaś teg o —· m ającego dziś n o w e w y m ia r y — k o n flik tu p o k o leń zn ajd u ją się, obok p rzyczyn sta ły ch i n atu raln ych , szy b k ie i g łęb o k ie p rzem ian y w sp ó łczesn ej epoki, o d zn aczają­ cej się d ążen iem do jed n o ści rodzaju lu d zk iego, p lu ralizm u p o sta w lu d zk ich w ob ec w a rto ści, k ry ty cy zm em , zm ien n ością, d yn am izm em , p o szu k iw a n iem n ow ości, a n ied o cen ia n iem cią g ło ści trad ycji k u ltu row ej. W tej n o w ej epoce, zw an ej „ w iek iem z e r w a n ia ” (z trad ycją), coraz w ięk szeg o zn aczen ia n ab iera m łod zież, k tóra n ajb ard ziej d o tk liw ie p rzeży w a w sp ó łczesn e k ry z y sy i d la ­ teg o z jednej stron y k o n testu je za sta n y porządek, a z d rugiej dom aga się w ięk szeg o u d zia łu w ży ciu sp o łeczn y m 4

Jed n ym z c zy n n ik ó w , k tó ry jest jed n o cześn ie p rzyczyn ą i sk u tk iem n a ­ szej ep ok i, jest p o w szech n e z ja w isk o m igracji, w p ły w a ją c e n a k sz ta łt e w o ­ lu c ji św ia ta . D zięk i n iem u w z a je m n ie p rzen ik ają się ra sy , c y w iliz a c je , k u l­ tu r y i id eologie. Ś w ia t sta je się m a ły , ro śn ie w n im ten d en cja do zan ik an ia granic, a lu d zie m a ją od czu cie jak b y ż y li w jed n ej osad zie 2

A w ła śn ie m łod zież jest k a teg o rią sp ołeczną, któya n a jczęściej em igru je. W szy stk ie te ż w sp ó łczesn e k ry z y sy c y w iliz a c y jn e zosta ją u n iej sp o tęg o w a n e p rzez próbę, jaką n ie s ie z sobą em igracja. N a sk u tek w y k o rzen ien ia ze sw eg o p ierw o tn eg o śro d o w isk a sp o łeczn o -k u ltu ro w eg o w m ło d y ch lu d ziach d ok o­ n u ją się g łęb o k ie p rzem ian y, w y c isk a ją c e p iętn o n a ich sp osob ie m y ślen ia i sty lu życia.

K ościół, k ieru ją c się sw y m p o sła n n ictw em , ży w o in teresu je się p ro b le­ m am i m łod zieży, a w ty m ró w n ież p otrzeb am i m ło d y ch em igran tów . Sobór W atyk ań sk i II n a z w a ł m łod zież „nadzieją K o ścio ła ”, p o d k reślił w zra sta ją ce zn aczen ie m ło d zieży w życiu sp o łeczn y m , o g ło sił p ra w a m łod ych i p od ał lic z ­ n e w sk a za n ia od n oszące się do w y ch o w a n ia m łod ego p ok olen ia. N iek tóre te k s ty sob orow e d otyczą w p ro st m ło d zieży e m ig r a c y jn e j3.

* R ed ak torem n in iejszeg o b iu lety n u jest ks. J ó z e f B a k a ł a r z TChr., L ublin.

1 F. M i l s o n , Y o u th in a ch an gin g S o c ie ty , L ondon 1972, 19— 48.

1 S. Congr. E piscopis, In s tr u c tio d e p a s to r a li m ig r a to r u m cu ra (= D P M C )

2 2 V III 1969 nr 2, A A S 61(1969)614—643.

1 Zob. D ek la ra cja o w y c h o w a n iu ch rześcija ń sk im G r a v is s im u m e d u c a tio ­

n is; k o n sty tu cja G a u d iu m e t sp e s nr 7, 31, 60, 65, 6 6; dek ret A d g e n te s n r 12, 38; d ek ret C h ris tu s D o m in u s nr 18.

(3)

Jeszcze w ięcej m iejsca p o św ięca ją m ło d zieży d ok u m en ty ok resu posob o­ row ego. P ap ieża zaś Jan a P a w ła II, k tóry przy każd ej n ad arzającej się o k a ­ zji sp otyk a się z m łod zieżą i p rzem a w ia do n iej, m ożna bez cien ia p rzesad y n a zw a ć p rzy ja cielem m ło d y c h 4. W 1985 r. K o śció ł w łą c z y ł się w obchody M ięd zyn arod ow ego R oku M łodzieży, a w roku n a stęp n y m w p ro w a d ził na sta łe ob ch od y Ś w ia to w eg o D n ia M łodzieży (N ied ziela P alm ow a), z o k a zji k tó ­ rego p ap ież ogłasza doroczne oręd zie 5.

P on iższe rozw ażan ia, oparte g łó w n ie n a treści d ok u m en tó w k o ścieln y ch , m ają za cel uk azać d o k try n a ln o -p ra w n e sta n o w isk o K o ścio ła w o b ec m ło d zie­ ż y em ig ra cy jn ej, a w szczeg ó ln o ści jego sto su n ek do zja w isk a em ig ra cji m łod zieży, p ro b lem ó w m łod ych em igran tów , d u szp a sterstw a m łod zieży e m i­ gracyjn ej.

1. K ościół a zjawisko em igracji młodzieży

L iczn e d o k u m en ty k o ścieln e p od k reślają p otrzebę rozp ozn aw an ia złożo­ n eg o i w ie lo a sp e k to w e g o z ja w isk a em igracji, k tóre sta n o w i ro z le g łe pole e w a n g eliza c ji. W rozp ozn aw an iu sy tu a cji em ig ra cy jn ej K o śció ł zw raca u w agę na pan oram ę z ja w isk a em ig ra cji, na jego p rzy czy n y i n a stęp stw a , a ta k że na jego ocen ę m oralną.

a. P a n o r a m a e m i g r a c j i m ł o d z i e ż y

Z godnie z ogóln ą p ra w id ło w o ścią w zja w isk u em ig ra cji u czestn iczą n a j­ częściej lu d zie a k ty w n i sp o łeczn ie, a w ię c m łodzi. Od k oń ca la t sied em d zie­ sią ty ch z w ięk sza się em ig ra cja rodzinna, a ty m sam ym ró w n ież em igracja d zieci i m ło d zieży w w ie k u szk oln ym . W 1974 r. w k rajach E uropy zach od n iej liczon o już 4 m in m ło d y c h m ig ra n tó w do 21 roku życia. O d setek m ło d y ch do 25 la t się g a ł ta m 40— 50% w szy stk ich ob cok rajow ców . P od ob n y p rocen t m ło ­ dych im ig r a n tó w jest w K an ad zie i w S tan ach Z je d n o c z o n y c h e. W śród e m i­ gru jących o b ecn ie z P o lsk i ta k że p rzew a ża ją lu d zie m ło d z i7.

W p o w szech n ej e k sp a n sji em ig ra cy jn ej u czestn iczą m łod zi to w a rzy szą cy sw y m rodzicom , em ig ru ją cy sam od zieln ie, a ta k że p o k o len ia zrodzone w kraju o sied len ia z rod ziców im ig ra n tó w . P rzew a ża ją w ty m m ło d zi ż y ją c y w rod zi­ n ie, choć w ie lu p o zo sta je n a em ig ra cji ty lk o z jed n y m rodzicem . C oraz w ię c e j m ło d zieży p rzeb y w a poza w ła sn y m k rajem bez rodziny. W E uropie zach od n iej ilo ść d zieci p orzu con ych p rzez em ig ra n tó w sięga ćw ierć m ilion a. O fiaram i em ig ra cji są też d zieci p o zo sta w io n e w k raju , a k tórych jo d z ic e sam i w y ­ em ig ro w a li 8.

W sp ołeczn ej stru k tu rze m ło d zieży em ig ra cy jn ej p rzew ażają d zieci w w ie k u szk oln ym . W E uropie zach od n iej zn ajd u je się b lisk o 1 m in m ło d z ie ­ ż y (do 21 roku życia) p o szu k u ją cej w in n y ch k rajach p racy i ok oło 150 tys. stu d en tó w zagran icznych s.

4 D. A l i m e n t i — A. M i c h e l i n i, W y je s te ś c ie m o ją n a d zie ją . F rag­

m e n ty p r z e m ó w ie ń J an a P a w ła II do m ło d z ie ż y 1978— 1985, W arszaw a 1987.

5 J a n P a w e ł II, lis t ap o sto lsk i D o m ło d y c h ca łeg o ś w ia ta 31 III 1985, W atyk an 1985.

6 J. W i d g r e n, The social S itu a tio n o f M ig ra n t W o r k e rs an d th e ir F a m ilies in W e s te rn E u rope, S tu d i E m igrazion e 13(1976)170— 172.

7 P ry m a so w sk a R ada S p ołeczn a, E m ig ra c ja m ło d y c h P o la k ó w , P rzegląd K a to lick i 76(1988) nr 9, 1.

8 P o n tificia C om m issio de S p ir itu a li M igratorum a tq u e Itin era n tiu m C u­ ra, P a sto r a le d e s m ig ra n ts ( = P M ) 26 V 1978, I n,r 2.

(4)

b. P r z y c z y n y e m i g r a c j i m ł o d z i e ż y

W b a d a n iu em ig ra cji m ło d y ch K o śció ł zw ra ca szczególn ą u w a g ę na p rzy czy n y teg o zja w isk a . U zn a je b o w iem , że w sy tu a c ji p op rzed zającej e m i­ g rację tk w i g łó w n e źródło p ó źn iejszy ch k r y z y só w i u razów em igran ta. T rafn e rozezn an ie p rzy czy n jest też w a żn e d la w ła śc iw e j ocen y teg o z ja w isk a , dla k iero w a n ia n im i — gd y jest to p o trzeb n e — d la zap ob iegan ia mu.

D a lszą i p o śred n ią p rzy czy n ą w sp ó łczesn ej em ig ra cji jest k o m p lek s w a ­ ru n k ó w sp o łe c z n o -c y w iłiz a c y jn y c h , k tóre sp rzy ja ją lu b u ła tw ia ją w ęd ró w k ę lu d n o ści w św ie c ie . G łów n ą i b ezp ośred n ią p rzyczyn ą em ig ra cji jest obecna sy tu a cja ek on om iczn a, a w szczeg ó ln o ści p o g łęb ia ją ca się dysp rop orcja p o ­ m ięd zy p o zio m em ży cia w różn ych krajach. B rak d ostateczn ych środ k ów do u trzym an ia w k rajach ub oższych („brak p e r sp e k ty w ży c io w y c h ”) w y p y ch a ta m n ieja k o m łod zież do p o szu k iw a n ia p racy i lep szy ch w a ru n k ó w rozw oju w k rajach b o g a ts z y c h 10.

D rugą, o b ecn ie bardzo n a silo n ą , p rzy czy n ą em ig ra cji są k o n flik ty id e ­ ologiczn e, p o lity czn e lu b r e lig ijn e w w ie lu k rajach , zw ła szcza w r o z w ija ją ­ cych się. P od w p ły w e m g w a łto w n y c h ru ch ó w sp ołeczn ych , sto so w a n ia d y sk r y ­ m in a cji i ogran iczan ia p raw lu d zk ich , w ie lu m łod ych lu d zi szu k a sch ro n ie­ n ia i w o ln o śc i w in n y ch krajach. T ak rosn ą rzesze (ok. 15 m in.) u ch od źców , d ep ortow an ych i ap atryd ów . O bok u ch od źców d e iu re, p o d leg a ją cy ch pod n orm y k o n w en cji g e n e w sk ie j (1951 r.) w sp raw ach uch od źców , ro śn ie dziś liczb a tzw . u ch od źców d e fa c to , k tórzy chcą k orzystać ze sta tu su uch od źcy, choć n ie m a ją do teg o fo rm a ln y ch p o d sta w (np. p o lscy u ch od źcy w e W ło­ szech) ł l .

N a trzecim m iejscu zn ajd u je się em igracja z p rzyczyn k u ltu ra ln y ch , ob ejm u jąca m . in. stu d en tó w zagran icznych (0,7 m in w św ie c ie ), a r ty stó w i sp ortow ców . N o w ą form ą em ig ra cji (tu rystyk i) jest w y m ia n a w a k a cy jn a grup d zieci i m ło d zieży p om ięd zy ró żn y m i k rajam i, jak to jest np. w P o lsce, N R D , C zech o sło w a cji i Z SSR .

U m ło d zieży p rzy czy n y o b iek ty w n e em ig ra cji łączą się często z su b ie k ­ ty w n y m i, w śród k tórych d o k u m en ty k o ścieln e w sp o m in a ją tzw . „pokusę e- m ig ro w a n ia ”, gd y w y ja zd za g ran icę jest tra k to w a n y jed y n ie jako p rzygoda ż y cio w a . S p ecy ficzn ą form ą em ig ra cji jest em ig ra cja k o n testa cy jn a czy pro­ te sta c y jn a , w y ra ża ją ca sp rzeciw m łod ego p ok olen ia w ob ec is tn ieją cy ch w e w ła sn y m k raju sto su n k ó w sp ołeczn ych . J est to u cieczk a z w ła sn ej ojczyzn y, b ęd ąca od p o w ied n ik iem u cieczk i d zieck a z rodzinnego d o m u î2·

Z m y ślą o zap ob ieżen iu n ad m iern ej i n iep o trzeb n ej em ig ra cji K ościół a p elu je często do su m ien ia p u b liczn ego, aby w k ażd ym k raju w y p ra co w a n o zdrow ą p o lity k ę sp ołeczn o-ek on om iczn ą, stw a rza ją cą p e r sp e k ty w y rozw oju m ło d zieży w e w ła sn y m kraju. W ładzom p a ń stw o w y m p rzyp om in a on , że o b y w a telo m n a leży za p ew n ić tw órczą p od m iotow ość i p rzed sięb iorczość, by n ie p op ad li w sp ołeczn ą fru stra cję i ap atię. Od m ło d zieży zaś w y m a g a on, a b y w p oczuciu o d p o w ied zia ln o ści za dobro w sp ó ln e sta w ia li czoło tru d n o ś­ ciom i p rzy czy n ia li się do rozw oju sw eg o rod zim ego s p o łe c z e ń s tw a M.

c. N a s t ę p s t w a e m i g r a c j i m ł o d y c h

Z n ie m n iejszą u w a g ą K o śció ł śled zi dziś sk u tk i i n a stę p stw a em igracji m łod ych , d ostrzegając w n ie j w a rto ści i zagrożenia, u k ry te szan se i zagrożenia. W śród p o zy ty w n y ch n a stę p stw em ig ra cji m łod zieży zau w aża on w y z w o le n ie

“ PM I n r 1.

11 P o n tific ia C om m issio..., P er un a p a sto ra le d e i r ifu g ia ti, On th e M ove 13(1983) nr 1, 137— 150.

lä D PM C nr 10; J a n P a w e ł II, enc. S o llic itu d o r e i so cia lis 30 X II 1887 nr 15, R zym 1988, 24.

13 K o n sty tu cja G a u d iu m e t sp es nr 6 6; D PM C nr 9; PM , III nr 6.

(5)

czło w ie k a z n ęd zy m a teria ln e j, u p ośled zen ia sp ołeczn ego lu b ideologicznego. R ów n ocześn ie w id zi on, że em igracja p om aga m łod em u c z ło w ie k o w i p rzem ie­ n ia ć jego lu d zk ą eg zy sten cję, d ając m u szan sę rozw oju i w zb o g a cen ia d u ch o­

w ego, k u ltu ra ln eg o i m a te r ia ln e g o 14.

R ea listy czn a ocen a sy tu a c ji n a k a zu je K o ścio ło w i m ó w ić ró w n ie ż o w ie l­ k ich zagrożeniach m ło d zieży em ig ra cy jn ej, o czym n iżej. E m igracja je s t jed ­ n ak n ie ty le przyczyn ą k ry zy só w , ile raczej ok azją do u ja w n ie n ia się r z e ­ c zy w isty ch , g łęb szy ch i u k ry ty ch p rzyczyn , tk w ią c y c h w sy tu a c ji p op rzedza­ jącej em igrację, w słab ej fo rm a cji lu d zk iej i ch rześcija ń sk iej osób em ig ru ­ jących, a ta k że w braku o p iek i sp ołeczn ej n ad e m ig r u ją c y m i1S.

T ak ie p o d ejście do za g a d n ien ia w y ja śn ia szczególn ą trosk ę K ościoła, aby w o p iece nad em ig ra n ta m i d ow artościow ać d ziałaln ość p rew en cy jn ą , za p o ­ b ieg a w czą , a n ie m y śle ć w y łą c z n ie o d zia ła ln o ści „leczn iczej”, elim in u ją cej lu b łagod zącej n e g a ty w n e n a stę p stw a em igracji.

d. M o r a l n y c h a r a k t e r e m i g r a c j i m ł o d y c h

W ielu lu d zi tra k tu je em ig ra cję m ło d zieży czy sto p o z y ty w isty c z n ie , m ó ­ w ią c o n iej w k ateg o ria ch w y łą c z n ie so cjo lo g iczn y ch i ek on om iczn ych . K o ś­ c ió ł zaś p atrzy n a n ią g łó w n ie w a sp ek cie m o ra ln y m i p astoraln ym . Z d o k u ­ m e n tó w k o ścieln y ch jed n ozn aczn ie w y n ik a , że em ig ra cja m a ch arak ter m o ­ ra ln y i p od lega o cen ie m oraln ej. K ażd y w ię c m ło d y czło w ie k , k tó ry zam ierza em ig ro w a ć lu b pozostać n a sta łe za granicą, p o w in ien sw ą d ecy zję rozw ażyć i o cen ić w e w ła sn y m su m ien iu ł6.

P rzy tej ocen ie trzeba od w ołać się z jednej strony do przysłu gu jącego k a żd em u c zło w ie k o w i p raw a do em igracji, a z d rugiej do ciążącego n a n im o- b o w ią zk u resp ek to w a n ia dobra w sp óln ego. O znacza to, że p raw o do em ig ra cji n ie m a ch arak teru a b solu tn ego a n i te ż in d y w id u a listy czn eg o . G dy id zie o jego w y k o n a n ie, jest ono u w a ru n k o w a n e dobyem w sp ó ln y m różn ych sp ołeczn ości, a w szczeg ó ln o ści dobrem w ła sn e j ojczyzn y. M oralnym o b o w ią zk iem c z ło w ie ­ k a jest m iłość do o jczy zn y , k tóra n a k a zu je k ażd em u p rzyczyn iać się do p ra w d ziw eg o p ostęp u w ła sn eg o sp ołeczeń stw a.

D la teg o K ościół, p o tw ierd za ją c za w sze słu szn e p raw o do em igracji, od ­ n o si się n e g a ty w n ie do „n ieod p ow ied zialn ej u ciecz k i” m łod ych z w ła sn eg o kraju. In d y w id u a listy czn e i eg o isty czn e p o sta w y w ty m zak resie u zn aje on za „pow ażne za g ro żen ie” d la dobra w sp ó ln eg o sp ołeczn ości, co w y ra źn ie w i­ dać w przypadku em ig ra cji m ło d zieży z k r a jó w słab o R ozw iniętych. K raje te p iln ie potrzebują sp o ży tk o w a n ia w szelk ich zd oln ości i m o żliw o ści tw ó r ­ czych, gd y ty m cza sem em ig ra cja m łod ych i w y k szta łco n y ch lu d zi m oże ła tw o p ozb aw ić je n iezb ęd n ej im p om ocy d u ch ow ej i m a t e r ia ln e j17.

2. Kościół a problem y m łodych em igrantów

W organ izow an iu o p iek i nad em ig ra n ta m i K o śció ł uzn aje zasadę, że n a jp ierw trzeba poznać sy tu a cję i p rob lem y tych lu d zi, a n a stęp n ie n ieść im pom oc, która p ow in n a być d o stosow an a do rzeczy w isty ch k on k retn ych p otrzeb osób i grup. Stąd p on iższe rozw ażan ia — sto su ją ce się do log iczn eg o porządku tej zasad y — d otyczą k r y z y só w m ło d zieży em ig ra cy jn ej, zadań sp o ­ łecz n y c h w ob ec n iej, d zia ła ln o ści n iek tó ry ch in s ty tu c ji w sp iera ją cy ch m łod zież em igracyjn ą.

14 T o w a rzy stw o C h rystu sow e, D y r e k to r iu m d u s z p a s te r s tw a e m ig ra c y jn e g o , P ozn ań 1984, nr 37— 56.

15 P o n tificia C om m issio..., C h iesa e m o b ü ità u m a n a ( = CMU) 26 V 1978, nr 4, A A S 70(1978) 357— 378.

ls E p isk o p a t P o ls k i a e m ig ra c ja , B iu lety n R uchu A p ostolatu E m ig ra cy j­ n eg o 2(1988) nr 1, 9.

(6)

BIULETYN POLONIJNY 145

a. K r y z y s y i p r o b l e m y m ł o d y c h e m i g r a n t ó w

Ź ródłem k ry zy só w , ob ejm u ją cy ch w sz y stk ie sfe r y ży cia lu d zk iego, jest w y k o rzen ien ie m łod ego c zło w ie k a z jego n a tu ra ln eg o środ ow isk a. D la d zieci i m ło d zieży n a jisto tn ie jsz e zn aczen ie m a w ty m w zg lęd zie g w a łto w n a p rze­ m ian a w ię z i rod zin n ych , k tó re w w a ru n k a ch em ig ra cji zostają ,rozluźnione i ogran iczon e, a w p e w n y c h sy tu a cja ch n a w e t zerw an e. D zieciom e m ig ra n tó w zagraża d la teg o o stry k ry zy s p sy ch iczn y , o b ja w ia ją cy się w fo rm ie sa m o t­ n ości, a n o n im o w o ści, lę k u czy n a w e t zab u rzeń n eu ro ty czn y ch ls.

M łodem u p o k o len iu n a em ig ra cji zagraża n ied o sta tek p ra w d ziw eg o b o ­ g a ctw a , ja k im jest w y ch o w a n ie. W w a ru n k a ch em ig ra cji u leg a ją b o w iem z a ch w ia n iu w sz y stk ie fu n k c je rod zin y, a g łó w n ie fu n k cja w y ch o w a w cza . S p raw a w y c h o w a n ia z o sta je ta m zazw yczaj p rzesu n ięta n a d a lszy plan. W sam ej rod zin ie d zieci p rzeży w a ją d ram at ro zd w o jen ia m ięd zy ró żn y m i j ę ­ zy k a m i i k u ltu ram i. N ierzad k o dochodzi do tego, że rodzice i d zieci m ó w ią do sie b ie ró żn y m i języ k a m i i ży ją jak b y w d w óch św ia ta ch . N ieza le żn ie od teg o m łod em u p o k o len iu grozi p ok u sa św ia d o m eg o w y rzeczen ia się k u ltu ry o jczy stej, któyą ocen ia ono jako p rzesta rza łą i n iep rzy d a tn ą 19.

D zieciom i m ło d zieży em ig ra cy jn ej zagraża n ieb ezp ieczeń stw o zerw an ia w ię z i m ięd zy p o k o len io w ej, a jeszcze b ardziej izo la cja w m iejsco w ej sp o łecz­ ności. I to w ła śn ie sta n o w i is to tę d ram atu m łod zieży, k tó ra n a em ig ra cji czu ­ je się sp o łeczn ie zagu b ion a, p o zo sta je n a u b oczu ży cia sp ołeczn ego, ży je w sw o iste j p u stce p sy ch o -sp o łeczn ej. P o zb a w io n a p ełn iejszej w ię z i społecznej m ło d zież ta tra ci p rzez to sam o p oczu cie w ła sn e j tożsam ości. J est p o k o len iem ‘„n iczyim ”, o sa m o tn io n y m i m ilczącym . W śro d o w isk a ch tej m ło d zieży szerzy się d latego n ieb ezp ieczn e z ja w isk o sp o łeczn e — anom ia, o b ja w ia ją ca się u czło w ie k a p o czu ciem a n o n im o w o ści i odrzucenia, n iezd o ln o ścią do w sp ó łd z ia ­ ła n ia sp ołeczn ego i le k c e w a ż e n ie m n orm sp ołeczn ych 20.

U ra zy te w id a ć w y ra źn ie w zak resie ży cia m oraln ego m ło d zieży em ig ra ­ c y jn e j, u k tórej ła tw o zan ik a p oczu cie porządku m oralnego. E fek tem teg o k ry zy su są — n ie n eg u ją c jeg o stron p o zy ty w n y c h — różnorodne p o w ik ła n ia dróg ż y c io w y c h m łod ych em ig ra n tó w , zd arzające się u n ich różn e fo rm y u- c ieczk i od ży cia , p a to lo g ie sp o łeczn e i p rzestęp czość 21.

W ob cym środ ow isk u m ło d zieży zagraża k ry zy s r e lig ijn y , sp o w o d o w a n y o sła b ien iem n a tu ra ln y ch w ię z ó w łą czą c y ch w ia rę i k u ltu rę. N a em igracji d ostrzega się p r a w id ło w o ść, że ci, k tórzy p o rzu cili k u ltu rę o jczystą, o d stęp u ją te ż z w y k le od p ra k ty k o w a n ia sw e j w ia ry . E m igran t p o rzu ca ją cy „w iarę sw y c h o jc ó w ” sta je się ła tw y m łu p em różn ych sek t lub grup id eo lo g iczn eg o czy p o lity czn eg o n acisk u 22.

b. S p o ł e c z n e z a d a n i a w o b e c m ł o d z i e ż y e m i g r a c y j n e j K o śció ł u k a zu je zja w isk o em ig ra cji w asp ek cie sp o łeczn o -w y ch o w a w czy m . N au cza w ię c on, czem u w w a ru n k a ch em ig ra cji trzeb a zap ob iegać, co n iw e ­ lo w a ć lub łagod zić, a co n a leży ro zw ija ć i w y k o rzy sta ć jako naturalne_ atu ty em igracji. T y m sam ym w sk a zu je on zad an ia, k tóre m ają n a celu u d zielen ie p om ocy m łod em u p o k o len iu w jego rozw oju i d o jrzew a n iu w w arunkach ży cia em igracyjn ego.

18 A. V a s q u e z, Les e n fa n ts d ’e x ile s e t d ’im m ig re s, w: Le d r o it de

V edu cation , P a ris 1979, 138— 139.

19 J. В a k a 1 a f z, P o d s ta w o w e p r o b le m y d u s z p a s te r s tw a r o d z in m ig ra n ­

tó w , C o llecta n ea T h eo lo g ica 51 (1981) nr 2, 164— 165.

20 L e s e n fa n ts de n u lle p a r t, On th e M ove 2(1972) nr 3, 20—23; N. R u d a s ,

M ig ra tio n i e c r im in a lità S tu d i E m igrazion e 14(1977) 135— 147.

21 CMU nr 7. 22 PM , II nr 4. 10 — C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a

(7)

Za fu n d a m en ta ln e za d a n ie w tej d zied zin ie ch rześcija ń stw o u zn aje sp raw ę w y ch o w a n ia . Z a p ew n ien ie d zieciom i m ło d zieży w y c h o w a n ia jest k lu czem , k tó r y o tw iera im d rzw i do lep szej przyszłości. S tąd sp raw ę e d u k a cji trzeba uznać n a em ig ra cji za p rio ry teto w ą , k tórej n a leży p o św ię c ić dużo tro sk i sp o ­ łeczn ej *>.

D o k u m en ty k o śc ie ln e p o d k reśla ją , że ce le m w y c h o w a n ia jest p e łn a i h ar­ m o n ijn a form acja m ło d eg o czło w iek a . T aki zaś rozw ój m oże za p ew n ić ty lk o w y c h o w a n ie etn iczn e, cz y li tak ie, k tó re od p ow iad a w rod zon ym w ła ściw o ścio m , u zd oln ien iom i trad ycjom w ła sn ej g ru p y etn iczn ej. M łodzi lu d zie za ch o w u ją w ó w cza s sw ą p od m iotow ość i tożsam ość, k tóra zak orzen ia ich w k u ltu ro w y m d zied zictw ie ich p r z o d k ó w 24.

Jed n ak że d zieci e m ig ra n tó w są człon k am i n ie ty lk o w ła sn ej g ru p y e t ­ n iczn ej, a le ta k że szerszej sp ołeczn ości, p ośród k tó rej m a ją z cza sem sp ełn iać sw e p o w o ła n ie społeczn e. I z tej w ła śn ie ra cji n a le ż y im za p ew n ić w y c h o w a ­ n ie n a a ren ie szerszej n iż ich rodzina c z y grupa etn iczn a. T y lk o w ó w cza s m ogą one stać się lu d źm i p rzyszłości, u czestn iczą cy m i w p e łn i w ży ciu sp o ­ łe c z n y m 2S.

S ło w em , m ło d em u p o k o len iu em ig ra n tó w n a le ż y za p ew n ić w y c h o w a n ie d w u k u ltu ro w e, k tó re h a rm o n ijn ie łą c z y k u ltu rę o jczy stą z w a rto ścia m i k u l­ tu r y m iejsco w ej. E fek tem ta k ie g o w y ch o w a n ia je s t czło w ie k , k tó ry za ch ow u je p o czu cie w ła sn ej to żsa m o ści etn iczn ej, a le — i to trzeba p o d k reślić — to ż­ sa m o ści o tw a r te j, ro zw ija ją cej się k u p rzyszłości.

T en m o d el w y c h o w a n ia u m o żliw ia rea lizo w a n ie dru giego zad an ia sp o­ łecz n e g o w o b ec m łod ego p o k o len ia em ig ra n tó w , a m ia n o w ic ie in se r c ji czy li p o g łęb io n ej in te g r a c ji sp ołeczn ej. D zięk i tem u p ro ceso w i sp ołeczn em u m łod zi em ig ra n ci n a w ią zu ją r ela c je z szerok im śro d o w isk iem sp ołeczn ym , w k tó ry m czują się „jak u sie b ie w d om u ”, rea lizu ją c tam w ła sn e p o w o ła n ie lu d zk ie i ch rześcija ń sk ie 26.

N iezb ęd n y m w a ru n k iem w ła śc iw e g o w y c h o w a n ia i u sp o łeczn ien ia m ło ­ d zieży em ig ra cy jn ej jest p osza n o w a n ie jej p od m iotow ości. P rzeja w em u p od ­ m io to w ie n ia m ło d zieży je s t jej p a rty cy p a cja czy li a k ty w n e u czestn ictw o w ży ciu sp ołeczn ym , zarów n o w ram ach w ła sn e j g ru p y etn iczn ej, jak i w m iejsco w ej sp ołeczn ości, a n a w e t w ży ciu m ięd zyn arod ow ym .

c. I n s t y t u c j e w s p i e r a j ą c e m ł o d z i e ż e m i g r a c y j n ą D o w y ch o w a n ia i w p ro w a d zen ia m łod ego p o k o len ia em ig ra n tó w w a k ­ ty w n e ży cie sp ołeczn e potrzeb n a jest h arm on ijn a w sp ó łp ra ca różn ych in s ty ­ tu cji. W p ierw szy m rzęd zie rod zin y, w k tórej m ło d y c zło w ie k w y r a sta n ieja k o z „etn iczn ego p n ia ”, n ajd o sk o n a lej zaspokaja sw e p otrzeb y p sy ch iczn e i z w ią ­ zu je się z d u ch o w y m i w a rto ścia m i p r z o d k ó w 22.

R odzina p otrzeb u je jed n ak p om ocy ca łej sp ołeczn ości, a w szczególn ości p a ń stw a , k tó re w k raju im ig ra cji m a o b ow iązek o ch ran iać p raw a rod ziców w d zied zin ie w y ch o w a n ia etn iczn eg o , a tak że za p ew n ić m łod em u p ok olen iu em ig ra n tó w te sam e w a ru n k i ży cia , k szta łcen ia , p racy i o p iek i sp ołeczn ej, jak ie p rzy słu g u ją w sz y stk im o b y w a te lo m 28.

23 J. B a k a l a r z , M isjo n a r z m ig r a n tó w w o b e c sz k o ln ic tw a e tn iczn eg o , C ollecta n ea T h eo lo g ica 51(1981) nr 3, 182— 187. 24 D ek la ra cja G r a v is s im u m ed u c a tio n is nr 1; D PM C n r 11. 25 PM , III nr 2, 5. 28 J. B a k a l a j r z , D u s z p a s te r s tw o a to żsa m o ść e tn ic zn a e m ig ra n tó w , Z n ak i Czasu 4(1986) 81— 84.

27 J. B a k a l a r z , K o śció ł a r o d z in y e m ig ra n tó w , Z naki C zasu 9(1988) 62— 64.

28 S to lica A p o sto lsk a , K a r ta P r a w R o d z in y 22 X 1983, art. 12, L O sse r v a t. Rom. 4(1983) nr 10, 7.

(8)

Wśpód środ k ów w y c h o w a n ia szczeg ó ln e zn aczen ie posiada szkoła. Jed n ym z jej zad ań jest „ w p ro w a d zen ie w y c h o w a n k ó w w d zied zictw o k u ltu ry w y ­ tw orzon ej p rzez p rzo d k ó w ”. D zieci i m ło d zież em ig ra n tó w m ają d latego p raw o do sz k o ln ic tw a etn iczn eg o , u w zg lęd n ia ją ceg o ich język i k u ltu rę o jc z y s tą29

F u n k cję w y ch o w a w czą i in teg ra cy jn ą m ło d zieży n a em ig ra cji sp ełn ia c a łe śro d o w isk o sp ołeczn e, a w szczeg ó ln o ści m ie jsc e pracy, sto w a rzy szen ia m ło d zieżo w e, zw ła szcza h a rcerstw o , zesp o ły k u ltu ra ln e, środ k i sp ołeczn ego przek azu , sport i rozryw ka.

3. Duszpasterstwo m łodzieży em igracyjnej

P raca d u szp a stersk o -w y ch o w a w cza n a em ig ra cji m a p o d sta w o w e zn a cze­ n ie, g d y ż d ecy d u je w is to tn y sposób o p rzy szło ści ca łeg o d u szp a sterstw a e m i­ gracyjn ego. D ziś, g d y p o w szech n ie stw ierd za się k ry zy s teg o d u szp asterstw a, trzeba p o m y śleć o g en era ln ej o d n o w ie k o n cep cji d u szp a sterstw a m ło d zieżo ­ w eg o , a w szczeg ó ln o ści o p oszerzen iu zad ań d u szp astersk ich oraz o od n ow ie fopm i środ k ów etn iczn eg o d u szp a sterstw a m łod zieżow ego.

a. O d n o w a k o n c e p c j i d u s z p a s t e r s t w a m ł o d z i e ż y D o ty ch cza so w e d u szp a sterstw o m ło d zieży em ig ra cy jn ej k o p iu je w zasadzie fo rm y i m eto d y d u szp a sterstw a lo k a ln eg o . S tąd d la zn aczn ej części tej m ło ­ d zieży je s t ono po p rostu n ieo b ecn e alb o te ż zn ajd u je się n a uboczu ży cia sp ołeczn ego.

S y tu a cja ta je s t sy g n a łem w z y w a ją c y m do w y p ra co w a n ia n o w e j k o n cep ­ cji d u szp asterstw a. P o d sta w o w y m zaś w y m o g ie m n o w o czesn eg o d u szp a ster­ stw a em ig ra cy jn eg o jest jeg o ob ecn ość pośród ży cia i ak ty w n o ść. W edług słó w p a p ieża P a w ła V I „ru ch liw ości w sp ó łczesn eg o św ia ta p o w in n a od p o w ia ­ dać d u szp astersk a ru ch liw o ść K o ścio ła ” 30. M iejscem d ziałan ia d u szp a ster­ sk ieg o m a w ię c b yć n ie ty lk o św ią ty n ia i sa la k a tech ety czn a a le „każde sk rzy żo w a n ie dróg lu d zk ich ” : szla k i d,rogowe, lo tn isk a , porty, ośrod k i tu r y ­ sty czn e, w sz e lk ie w sp ó ln o ty k o ścieln e, różn e śro d o w isk a sp ołeczn e, a n a w e t ży cie m ięd zyn arod ow e. W szędzie ta m m ło d zież em ig ru ją ca m a p raw o ocze­ k iw a ć n a d u ch ow ą p om oc K o ścio ła 31.

D la p od jęcia ta k w ie lk ie g o d zieła, k tó re m ożn a n a zw a ć n o w ą e w a n g e li­ zacją, n ie w y sta rcza za a n g a żo w a n ie p o jed y n czy ch d u szp asterzy, k a tech etó w i w y c h o w a w c ó w k a to lick ich . Z god n ie z p o sob orow ym m od elem ew a n g e liz a c ji św ia ta em ig ra cji d ziałaln ość p astoraln ą w śró d m ło d zieży m a ją sp ełn ia ć p o­ szczeg ó ln e k o ścio ły lo k a ln e w k rajach em ig ra cji i im igracji. J ed n e p o w in n y p rzy ty m w sp ó łp ra co w a ć z d rugim i, w sp iera ć się w z a je m n ie i d op ełn iać sw e p o sła n n ictw a . N o w o czesn e d u szp a sterstw o m ło d zieży em ig ra cy jn ej m a w ię c m ieć ch arak ter m ię d z y k o śc ie ln y i m ię d z y n a r o d o w y 32.

W ram ach K o ścio ła lo k a ln eg o m a ono m ieć ch arak ter p o w szech n y . C hcąc d ziś o d n ow ić d u szp a sterstw o m łod zieży em ig ra cy jn ej trzeb a zacząć w ła śn ie od tego: bu d zić p oczu cie o d p o w ied zia ln o ści w iąrn ych , rodzin, p arafii, w sp ó l­ n o t zak on n ych , grup i sto w a rzy szeń k o śc ie ln y c h za k a to lick ie w y c h o w a n ie m łod ego p o k o len ia n a em igracji.

O dnow a d u szp a sterstw a m u si zm ierzać do u p o d m io to w ien ia m ło d zieży e- m ig ra cy jn ej w K o ściele, ta k , a b y m o g ła ona a k ty w n ie u czestn iczy ć w k o ś­

c ie ln e j m isji a p o sto lsk iej. O w o u c z e stn ic tw o m a b yć jej w ła sn y m i św ieck im p o sła n n ictw em a p ostolsk im , k tó re zb ieg a się i u zu p ełn ia p o sła n n ictw o h ie r a r ­

BIULETYN POLONIJNY

\Ą^

29 D ek la ra cja G r a v is s im u m e d u c a tio n is nr 1, 5; PM , III nr 5. 33 A llok . 17 X 1973, A A S 65(1973) 591; C M U nr 20.

si CMU nr 24. 32 T a m że , nr 19, 26.

10«

(9)

ch iczn e d u szp asterzy. T y lk o w ó w c z a s m ło d zi em ig ra n ci m ogą sta w a ć się „ w ę ­ d ro w n y m i św ia d k a m i C h ry stu sa ”, k tórzy ap o sto łu ją w sw y c h środ ow isk ach i p rzy czy n ia ją się do p ro w a d zen ia d zia ła ln o ści ek u m en iczn ej i m is y j n e j 33.

b. D u s z p a s t e r s k i e z a d a n i a w o b e c m ł o d z i e ż y

P om oc d u szp a stersk a m a g e n era ln ie zm ierzać do fo rm o w a n ia m łod ych em ig ra n tó w n a d ojrzałych lu d z i i ch rześcijan . W p ie r w sz y m rzęd zie p o stu la t te n zak ład a d o jrzew a n ie w ia ry , a w ię c jej z w e r y fik o w a n ie , p o g łęb ien ie, u- m o cn ien ie, rozw ój i rozk rzew ian ie. N a stęp n ie k o n ieczn e jest do teg o k sz ta ł­ to w a n ie u m ło d zieży d ojrzałego su m ien ia ch rześcija ń sk ieg o , a ta k że u ła t­ w ie n ie jej w łą czen ia się do w sp ó ln o ty k o ścieln ej M.

T e ogóln e zad an ia d u szp a stersk ie w o b ec m ło d zieży k o n k rety zu ją się i m o ­ d y fik u ją w za leżn o ści od etap u i m iejsca em igracji. W k raju w y ja zd u e m i­ g r a n tó w K o śció ł p o w in ie n prow ad zić d ziałaln ość p rew en cy jn ą , p olegającą na p rzy g o to w a n iu m ło d y ch lu d z i do ż y c ia poza w ła sn y m śro d o w isk iem e tn ic z ­ n y m i k u ltu ro w y m . Jego za d a n iem jest ró w n ież u trzy m a n ie ż y w y c h k o n ta k ­ tó w z em igran tam i, w y s y ła n ie n a em ig ra cję k a p ła n ó w i in n y ch a p o sto łó w e t ­ n iczn y ch , w sp iera n ie sw y c h ro d a k ó w m o d litw ą , p om ocą m oraln ą i k u ltu ­ ra ln ą 35.

P o d sta w o w y m za d a n iem K o ścio ła w k raju o sied len ia em ig ra n tó w jest ży c z liw ie p rzyjąć obcych przyb yszów , u d ziela ją c im in form acji, ra d y i n ie ­ zb ęd n ej pom ocy. D o d y sp o zy cji im ig ra n tó w n a le ż y oddać od p ow ied n i (etn icz­ ny) p erso n el ap ostolsk i. S a m y m im igran tom trzeb a u m o żliw ić u czestn ictw o w ży ciu i stru k tu rach m iejsco w eg o K ościoła 3δ.

с. P a r a f i a e t n i c z n a a m ł o d z i e ż

D ecy d u ją cą ro lę w za ch o w a n iu i ro zw o ju ż y c ia r e lig ijn e g o m ło d zieży em ig ra cy jn ej sp ełn ia ją p a ra fie etn iczn e. T e jed n a k czyn ią to ty lk o w ó w cza s, g d y są w n ich u a k ty w n io n e rozliczn e fu n k cje e w a n g e liz a c y jn e , a zw ła szcza zad an ie p rzep o w ia d a n ia S ło w a B ożego, k tó re jest źród łem w iary. W o d n ie sie ­ n iu do m ło d zieży k o n ieczn e jest d la teg o d o w a rto ścio w a n ie k a tech ezy , ogóln ej i sa k ra m en ta ln ej, zw ła szcza p rzed m a łżeń sk iej 37.

P od ob n ie n a le ż y ro zw ija ć św ia d o m e i a k ty w n e u czestn ictw o m ło d zieży w ży ciu litu rg iczn y m p a ra fii, zw ła szcza zaś w E u ch a ry stii, k tóra je s t c e n ­ tru m w sp ó ln o ty p a ra fia ln ej. C ałe zresztą w y c h o w a n ie i fo rm a cja .religijna m ło d y ch e m ig ra n tó w m a p o leg a ć w isto tn ej m ierze n a „ w sp óln ym p r z e ż y w a ­ n iu ” w artości, c z y li na p a rty cy p a cji w ży ciu w sp ó ln o ty p a ra fia ln ej. W n iej m ło d zi o d n ajd u ją śro d o w isk o d la rozw oju w ła sn e j osob ow ości, a ta k że k o n ­ k r e tn y p rzyk ład w ią za n ia w ia r y z ż y cie m ze stron y starszych 3S.

T ak w ię c p ą ra fie etn iczn e p o w in n y sto p n io w o p rzek ształcać się z a n o n i­ m o w y ch u g ru p o w a ń w p ra w d ziw e w sp ó ln o ty w ia ry , k u ltu i m iło ści ch rześci­ ja ń sk iej. W arunkiem i o w o cem tego p rzek szta łcen ia jest u p o d m io to w ien ie i u a k ty w n ie n ie w sz y stk ic h w iern y ch , a w ty m ró w n ież m łod zieży, dla której te n p roces m a n a jw ię k sz e zn aczen ie. Jej w e jśc ie do p a ra fii jest b o w iem p o­ czą tk iem św ia d o m eg o w e jśc ia do K ościoła i społeczn ości.

33 D ek ret A p o s to lic a m a c tu o s ita te m nr 14; CM U ny 9, 13— 14, 30. 34 P a u lu s VI, adhort. ap. E v a n g e lii n u n tia n d i 8 X II 1975, nr 18, 23, 36, 54, A A S 08(1976) 5— 16; CM U nr 7, 12. 35 J. B a k a ł a r z , O b o w ią z k i p ro b o s zc za w o b e c e m ig ru ją c y c h p a ra fia n , C ollecta n ea T h eo lo g ica 45(1975) nr 4, 217—221. m D PM C nr 22—24; CM U nr 22; PM II nr 3. 37 K an. 528 § 1, 776, 1072; CMU nr 27. 38 K an. 528 § 2.

(10)

BIULETYN POLONIJNY

N ie w o ln o jed n ak zapom inać, że droga do w ie lk ie j w sp ó ln o ty k o ścieln ej prow ad zi p rzez w sp ó ln o ty m a łe, z k tórych n a jb liższą m łod em u czło w ie k o w i jest rodzina. J e śli jest ona p ra w d ziw y m „K ościołem d o m o w y m ”, k tó ry n a ­ ucza, d aje św ia d ectw o i p rzek azu je życie fizy czn e oraz du ch ow e, sp ełn ia ona ty m sa m y m fu n k cję r e lig ijn ej fo rm a cji m łod ego p o k olen ia. D la teg o d u szp a­ sterze p o w in n i w szczeg ó ln y sposób troszczyć się o w sp iera n ie rod zin em ig ra n ­ tó w , ab y m o g ły one n a le ż y c ie w y p e łn ić sw e zadanie. D u szp a sterstw o rodzin

jest p on iek ąd p o d sta w ą d u szp a sterstw a m ło d zieży 39

Z m y ślą o potrzeb ach m łod ego p o k o len ia n a em ig ra cji k a to lic k ie w sp ó l­ n o ty etn iczn e p o w in n y starać się o p ro w a d zen ie w ła sn y ch szk ół lu b in n y ch za k ła d ó w w y ch o w a w czy ch . U p o d m io to w ien iu m ło d zieży em ig ra cy jn ej w p a ­ ra fii służą sto w a rzy szen ia relig ijn e, m a le gru p y i ruchy. W d u szp a sterstw ie p a ra fia ln y m n a le ż y k orzystać w szerok im za k resie ze środ k ów sp ołeczn ego przekazu.

ks. J ó z e f B a k a la rz TChr., L u b lin

II. D U SZ P A ST E R ST W O P O L SK IE W OTTAW IE

Coyaz lic z n ie jsz e k o n ta k ty z p a ra fia n a m i p o lo n ijn y m i sp raw iają, iż stają s ię one n am b liższe. J ed n o cześn ie od m ien n ość w aru n k ów , w k tórych fu n k cjo ­ n u ją, p o w o d u je, że ich d ziałaln ość je s t szerzej n iezn a n a w P o lsce. W arto w ię c p opatrzeć z b lisk a n a jed n ą z w ie lu p a ra fii p o lo n ijn y ch , ty m razem z teren u K an ad y, b lisk ie j n a m ch oćb y z r a cji w iz y ty p a p iesk iej w ty m kraju (1984 i 1987 r.) oraz z p ow od u pod róży p rym asa k a rd y n a ła Józefa G lem pa (1986 r.) rela c jo n o w a n y ch dość szczeg ó ło w o pyzez środki m a so w eg o przekazu. Z w ró cim y tu u w a g ę n a k orzen ie tej P o lo n ii, p o w sta n ie i rozw ój p a ra fii oraz ob ecn ą d ziałaln ość p rzeja w ia ją cą się w ty lu różnorodnych form ach , o b ejm u ­ jących ró w n ież k o n ta k ty ze starym krajem . P rzed m iotem n in iejszeg o szkicu jest p a ra fia św . Jack a w sto lic y kyaju O tta w ie 1. N ie jest ona n a jsta rszą p a ­ ra fią p o lo n ijn ą w K a n a d zie i m oże n a w e t n ie n a jciek a w szą . J est po prostu jedną z w ie lu p la có w ek słu żb y p o lsk iem u w y ch o d źstw u w św iecie.

1. P o la cy w O tta w ie

O ttaw a jest n ajb ard ziej na zachód w y su n ię ty m m ia stem p ro w in cji O n ta­ rio. W edług d an ych o g ó ln o k a n a d y jsk ieg o sp isu lu d n ości z 1981 r. m ia ła 291 850 m ieszk a ń có w , w ty m 2905 P olak ów . P a ra fia p o lsk a lic z y ła w 1985 r. ok. 2000 w iern y ch . P o n iew a ż n ie m a tu ty le a tra k cy jn y ch m iejsc pracy, co ch oćb y w sto lic y p r o w in c ji T oronto, stąd liczb a m ieszk a ń có w m a ten d en cje sp ad k ow e. D ziesięć la t w c z e śn ie j o g ó ln on arod ow y sp is w y k a za ł, że stolica lic z y ła 302 435 o b y w a teli, w ty m 3775 P olak ów .

39 J. B a k a l a r z , K o śc ió ł a ro d zin y ..., 58— 71.

1 P rzy o p ra co w y w a n iu a rty k u łu k o rzystan o z n a stęp u ją cy ch źród eł i op ra­ cow ań: A rch iw u m A rch id iece zja ln e oraz A rch iw u m P a ra fii św . Jack a w O tta w ie i w y m ie n io n e w y ż e j k się g i ju b ileu szo w e sta n o w ią zasadniczą p o d sta w ę źród łow ą zap rezen tow an ej ch a ra k tery sty k i o tta w sk ie j p a ra fii św . Jacka. U w zg lęd n io n o też: P o la c y w O tta w ie z b u d o w a li k o śció ł, „Głos P o lsk i” z 13.07.1957; J. S a j e w i c z , H isto ria p o w s ta n ia p a r a fii św . J a ck a

w O tta w ie i j e j zn a c z e n ie , „G łos P o lsk i” z 27.02.1958. O p roboszczach p a ra ­

fii: ks. Jan S a j e w i c z , ! P ię ć d z ie s ią t la t w k a p ła ń s tw ie , „Czas” z 29.03.1986; o ks. S a jew iczu : R. S z w o c h , S ie w c a sło w a . 5 0 -lecie k a p ła ń s tw a ks. Jana

S a je w ic z a , „S łow o P o w szech n e” z 23.09.1987; V a d e m e c u m P o lo n ii. O k rę g O t­ ta w a , O tta w a 1984.

(11)

W edług d an ych z 1984 r. ca le O niąrio z a m ieszk iw a ło 8 700 000 lu d zi n a le ­ żą cy ch do różn ych grup etn iczn ych : 60a/o z nich to B r y ty jczy cy , 10*/» F ra n ­ cuzi, 6% N iem cy i W łosi, 4,5*/» U k raiń cy, n a to m ia st P o la c y sta n o w ili 3%. M ieszk ań cy w y zn a n ia r z y m sk o k a to lick ieg o są n a jw ięk szą grupą r e lig ijn ą p ro­ w in c ji liczą cą 33a/o o g ó łu lu d n o ści. L u d n ość T oronto dochodzi do 3 000 000. D o O tta w y n a p ły w a li P o la c y p o I w o jn ie św ia to w e j. Ich liczb a w o k resie m ięd zy w o jen n y m b y ła jed n a k n ie w ie lk a . O piekę d u szp astersk ą nad n im i sp ra­ w o w a ł d oryw czo o. K n a p i k , red em p torysta. N a b o żeń stw a o d b y w a ły się w k a to lick iej cerk w i u k ra iń sk iej oraz w różn ych k o ścio ła ch p a ra fia ln y ch O tta­ w y . D użą p om ocą d la P o lo n ii teg o ok resu b y ł k o n su l g en era ln y R zeczyp osp o­ lite j J. P a w l i c a . Z jego in ic ja ty w y p o w sta je w 1936 r. K lub P o lsk o -K a ­ n a d y jsk i. B y ła to p ierw sza p o lsk a organ izacja, k tó ra m ia ła n a celu o rg a n izo ­ w a n ie życia p o lo n ijn eg o w d zied zin ie sp ołeczn ej oraz k u ltu raln ej.

P od czas II w o jn y św ia to w e j do O tta w y p rzy b y w a n o w a fa la em igran tów . B y li to in ży n iero w ie, tech n icy , p ro feso ro w ie; n a jczęściej zd em obilizow ani, ż o ł­ n ierze z W ielk iej B ry ta n ii i W łoch, d a w n i w ię ź n io w ie ob ozów k o n cen tra cy j­ n y ch w y w ie z ie n i p rzy m u so w o n a rob oty do N iem iec oraz uchodźcy. To on i p o d w o ili szereg i P o lo n ii o tta w sk iej. W 1941 r. p o w o ła li do ży cia S to w a r z y sz e ­ n ie T ech n ik ó w i In ży n ieró w . N iek tó rzy z n ich za a n g a żo w a li się czy n n ie w K lu b ie P o lsk o -K a n a d y jsk im . Z e sk ą p y ch p rzek a zó w źród łow ych d otyczą­ cy ch teg o okresu d o w ia d u jem y się, że w 1942 r. z ra cji ob ch od ów roczn icy w y b u ch u p o w sta n ia listo p a d o w eg o , b y ła od p raw ion a M sza d la P o la k ó w w k a ­ p lic y zak on n ej p rzy ul. G loucester.

B y li żołn ierze zak ład ają w r. 1947 organ izację S to w a rzy szen ie P o lsk ich K o m b atan tów , K oło nr 8. O rganizacja ta n a b y w a w la ta ch p ięćd ziesią ty ch p ie r w sz y D om P o lsk i w O tta w ie, p o św ięco n y 1953 r. p rzez arcyb isk u p a J. G a­ w lin ę.

2. Historia duszpasterstwa

a. P o c z ą t k i s t a ł e g o d u s z p a s t e r s t w a p o l o n i j n e g o P ierw sze p róby u sta n o w ie n ia d u szp a sterstw a d la P o la k ó w p o czy n ił a r ­ c yb isk u p otta w sk i. A. V a c h o n w 1948 r. P racę p o d jęli k sięża ze Z grom a­ d zen ia K sięży O b la tó w w T oronto: Jan S a j e w i с z, P io tr К 1 i t a, Jan C h w i s t oraz F ra n ciszek O r s z u l i k . Ich praca ogran iczała się p rzew aż­ n ie do urządzania n a b o ż e ń stw p olsk ich raz w m iesią cu w k a p lic y N otye D am e p rzy ul. M urray. Z in ic ja ty w y ks. O rszulika o d b y ły się w O tta w ie p ierw sze m isje d la P olak ów . P ro w a d ził je o b lat ks. K. S t o l a r e k z F ran cji. T aka p raca d u szp astersk a tr w a ła od 1948 do 1950 r. W edług p rzep row ad zon ego w te d y n iek o m p letn eg o sp isu w O tta w ie b yło 70 p olsk ich rodzin, 80 sam otn ych m ężczy zn i ponad 100 sa m o tn y ch k o b iet i d ziew cząt.

D u szp a sterstw o p o lsk ie w O tta w ie p od jął w k w ie tn iu 1950 r. p r z e b y w a ją ­ c y na stu d iach w ty m m ie śc ie ks. E. H u b i с z z d iecez ji w in n ip esk iej. Po w y jeźd zie ks. H u b icza do W in n ip egu abp V achon zlec a d u szp a sterstw o p o lsk ie k sięd zu sło w a ck iem u J. V a v r o v i c . N a b o żeń stw a o d b y w a ły się n ad al w k a ­ p lic y N otre D am e.

W gru d n iu 1951 r. abp V achon u sta n o w ił sta łe d u szp a sterstw o d la P o ­ lak ów . N a d u szp asterza p o w o łu je ks. J. S a j e w i с z a, d o ty ch cza so w eg o r e ­ d ak tora „G azety P o lsk ie j” w W innipegu. P o p rzy b y ciu do O tta w y n o w y d u sz ­ p a sterz ca łą zim ę od w ied za P o la k ó w rozproszonych p o m ie śc ie i o k olicy. W zm acnia w te n sposób ich w ię z y z p olsk ą p la có w k ą . O dtąd te ż r o zw ija ł fo r ­ m y d u szp a sterstw a p a rafialn ego. U sta n o w io n o sta ły p rogram n a b o żeń stw . O d­ b y w a ły się o n e w d o m in ik a ń sk iej k a p lic y św . Jan a C h rzciciela p rzy al. E m ­ p ress w p a ra fii fra n cu sk iej, k tó ra bardzo ż y c z liw ie p rzy g a rn ęła p o lsk ich e m i­ g ran tów . Od razu te ż u m ieszczo n o tu obraz M atk i B ożej C zęsto ch o w sk iej.

(12)

BIULETYN POLONIJNY

151

U stalon o przed e w sz y stk im d w ie M sze n ied zieln e. O rgan izow an o sy s te m a ty c z ­ n ie coroczne rek o le k c je a d w e n to w e i p o stn e, n a b o żeń stw a m a jo w e, różań co­ w e, n a b o żeń stw a w ie lk o p o stn e , p ro cesje oraz p rzy g o to w a n ie do I K om unii. N ie zan ied b an o tak że k a tech iza cji d zieci i m łod zieży. Z n a leźli się n a w e t sta li organ iści: A. B i n k o w s k i oraz F. K u c a . D u szp asterz za m ieszk a ł n a j­ p ie r w w S em in a riu m D u ch o w n y m K się ż y O b latk ów , p óźn iej w p ob liżu k la s z ­ toru d o m in ik a n ó w , u B raci S zk ół C h rześcijań sk ich , b y m ieć b liższy k on tak t ze sw o im i p arafian am i. W sty czn iu 1952 r. z o sta ł p o w o ła n y do ży cia p ie r w s z y K o m itet K o ścieln y . W ty m sa m y m rok u r ek o lek cje w ielk o p o stn e ppow adził d a w n y d u szp asterz ks. J. C h w i s t .

b. P o w s t a n i e p a r a f i i i j e j r o z w ó j

W ta k ro zw ija ją cej się p la có w ce d zięk i p op arciu abpa V ach on podjęto w 1953 r. d ecy zje b u d ow y w ła sn eg o k o ścio ła oraz zorgan izow an ia w ła sn e j p a­ ra fii. K o m itet P la n o w a n ia B u d o w y p o w sta ł w k oń cu 1954 r. U tw o r z y ł się też K o m itet Im p rezow y, k tó ry zd o b y w a ł się n a m a k sy m a ln e w y s iłk i w organ izo­ w a n iu p ik n ik ó w , zab aw , p o k a zó w film o w y c h , organ izow an ia g a stro n o m ii na w y sta w a c h w m ieście , b y w te n sposób zd ob yw ać p ien ią d ze n a b u d ow ę k o ś­ cioła. B a za ry o d b y w a ły się w sa li w ło sk ie j p a ra fii św . A n to n ieg o P a d e w s k ie ­ go. N a stęp u je też szereg sp o n ta n iczn y ch g e stó w p om ocy ze stro n y P olon ii. P r zy k ła d o w o prof. W. R o d y zo rg a n izo w a ł w C hâteau L aurier k o n cert m u ­ zyczn y. D ochód z te g o p rzezn a czy ł na b u d o w ę kościoła.

W ażnym m o m en tem w d ziejach p o lsk ich k a to lik ó w w O tta w ie b y ł rok 1954, k ie d y to K u ria A rcy b isk u p ia u tw o r z y ła p a ra fię n ietery to ria ln ą o ch a­ ra k terze n a ro d o w o ścio w y m . W rok p óźn iej, w k w ie tn iu 1955 r., zostaje z a w a r ­ ta u m o w a m ięd zy K u rią a Z grom ad zen iem M isjon arzy O b la tó w w K anadzie, n a m ocy k tórej abp M. J. L e m i e u x O P p o w ie r z y ł sta łą op iek ę d u szp a­ stersk ą nad n o w o p o w sta łą p arafią w O tta w ie p o lsk im k siężo m oblatom . A kt ere k c y jn y u sta n a w ia ją c y p o lsk ą p a ra fię n a zasad ach p erso n a ln y ch został o d czy ta n y w cza sie n a b o żeń stw a w k a p licy d o m in ik a ń sk iej 28 sty czn ia 1957 r. p rzez w ik a riu sza g en era ln eg o H. C h a t r a n d .

7 p aźd ziern ik a 1956 p, rozp oczęto b u d o w ę k o ścio ła z sa lą p a ra fia ln ą pod św ią ty n ią oraz p o m ieszczen ia m i p rzy leg a ją cy m i do k o ścio ła z p rzezn aczen iem n a b iu ra p a ra fia ln e oraz m ieszk a n ie d la proboszcza. P race b u d o w la n e u k o ń ­ czono w k ońcu lip ca 1957 p. P ie r w sz a M sza z o sta ła o d p raw ion a w n o w y m k o śc ie le 4 sierp n ia 1957 r. W ty d z ie ń p óźn iej, 11 sierp n ia 1957 r., abp L em ieu x p o św ię c ił k a m ień w ę g ie ln y , k tó ry zo sta ł zam u row an y w fu n d a m en ta ch już istn ie ją c e g o k ościoła. T ym sa m y m w sto lic y K a n a d y p o w sta ł p om n ik w ia r y i p o lsk o ści, w z n ie sio n y ku czci a p ostoła W schodu św . Jacka O drow ąża w 700 roczn icę jego śm ierci w K rak ow ie.

W 1966 r. n a stą p iła p rzeb u d ow a ołtarza g łó w n eg o pod k ieru n k iem a rch i­ tek ta Z. N o w a k a . D la u czczen ia M ilen iu m P o lsk i P o lo n ia o tta w sk a za­ k u p iła n o w y o łtarz m a rm u ro w y w raz z d w om a p u lp itam i. Z tej sam ej ok azji sp ra w io n o te ż orn at z w y h a fto w a n y m w izeru n k iem M. B. C zęstoch ow sk iej z jed n ej stro n y oraz p o lsk im orłem w k oron ie z d ru giej strony. W e w n ętrzu k o ścio ła zn ajd u ją się e le m e n ty zw ią za n e z p o lsk ą tra d y cją r e lig ijn ą i h is to ­ ryczną. W 1959 r. p a ra fia n ie S. i W. G r o c h o l s c y fu n d u ją b o czn y ołtarz M. B. C zęsto ch o w sk iej, sp row ad zają z C zęstoch ow y ob,raz n a m a lo w a n y przez prof. В. R u t k o w s k i e g o . N ad g łó w n y m i d rzw ia m i w e jśc io w y m i do k o ś­ cioła u fu n d o w a n o w 1971 r. w itra ż z o rłem p o lsk im i n ap isem P o lo n ia se m p e r

fid e lis. W 1962 r. k o śció ł o trzy m a ł z o fia r c a łej p a ra fii w itra ż za o łtarzem

g łó w n y m w e d łu g p ro jek tu inż. W. C z e r w i ń s k i e g o . P o lo n ijn e T o w a ­ rzy stw o S en io ró w „O gnisko” n a b y ło w 1979 r. obraz М. B. O strobram skiej n a m a lo w a n y p rzez A. B r a t k a . W izerun ek jest u sy tu o w a n y obok p raw ego ołtarza b oczn ego, w y k o n a n o te ż pod n im d o d atk ow ą k on solę. W 1962 r. p o­ szczeg ó ln e ro d zin y p a ra fii fu n d u ją sta c je D rogi K rzy ż o w ej w y k o n a n e przez

(13)

E._ K o n i u s z e g o (ucznia K. D u n ik ow sk iego) w e d łu g r y su n k ó w R. S t a n ­ k i e w i c z a . W k o śc ie le zn a jd u je się rzeźba św . A n to n ieg o , p rzy k ła d g ó ra l­ sk iej sztu k i lu d o w e j, n iezn a n eg o rzeźbiarza, dar A. i L. S t o 1 f ó w . P race n ad o sta teczn y m u rząd zen iem i u d ek o ro w a n iem sa li p a ra fia ln ej z o sta ły za­ koń czon e w 1976 r.

3. Życie religijne i duszpasterstwo a. Ż y c i e s a k r a m e n t a l n e i n a u c z a n i e

Od początk u d u szp a sterstw o w śród P o lo n ii w O tta w ie do 1971 r. pro­ w ad zon e b yło w y łą c z n ie w języ k u p olskim . M szę w język u a n g ielsk im w p ro ­ w a d zo n o dopiero w 1971 r. W n ie d z ie le i św ię ta o d p raw ian e są tu trzy M sze, osta tn ia po a n g ielsk u . W d n i p o w szed n ie jest jed n a M sza sp raw ow an a w y łą c z n ie po polsku.

P a ra fia zach o w a ła w ięk szo ść z w y c z a jó w i o b rząd k ów p o lsk ich z w ią z a ­ n y ch z rok iem litu rg iczn y m . W edług d an ych z 1985 r. są to: p asterk a, o p ła ­ tek , św ię to M. B. G rom nicznej, G orzkie Ż ale p ołączon e z k a za n iem p a sy jn y m , św ię c e n ie p ok arm ów , n a b o żeń stw a m a jo w e i p aźd ziern ik ow e, w listo p a d zie m o d litw y za zm arłych tzw . w y p o m in k i. Św . M ik ołaja organ izu je S zk oła S o ­ botnia. W p a ra fii u rząd zan e są u ro czy ste obchody k o ścieln e roczn ic p olsk ich św ią t narod ow ych : u c h w a le n ia K o n sty tu cji 3 M aja o,raz od zy sk a n ia przez P o lsk ę n iep o d leg ło ści — 11 listo p a d a , a tak że innych.

W ram ach ob ch od ów m ile n iu m chrztu P o lsk i w N ied zielę T y sią clecia 8 m a ja 1966 r. zo sta ła o d p raw ion a u roczysta sum a p rzez b isk u p a p o m o cn icze­ go o tta w sk ieg o J. R. W i n d l e . U rządzona teg o sam ego d n ia a k ad em ia zgrom ad ziła w C hâteau L au rier m iejsco w ą P o lo n ię i w ie lu zaproszonych g ości z u d zia łem n a jw y ż sz y c h w ła d z k o ścieln y ch i p a ń stw o w y ch . 14 sierp n ia św ię to w a n o „C hw ałę O ręża P o lsk ie g o ”. 23 k w ie tn ia 1966 r. w ra m a ch o b ­ ch o d ó w M ilen iu m p ia n ista A. W ą s o w s k i dał n a rzecz ty ch ob ch od ów k o n cert u tw o r ó w C hopina i S zy m a n o w sk ieg o , ró w n ież w zn ak om itej sa li C h âteau L aurier. M łod zież o tta w sk a w z ię ła ż y w y u d zia ł w d n iach od 15 do 31 sierp n ia 1966 r. w M ilen ijn y m Z locie M łod zieży P o lsk iej na K aszubach on taryjsk ich . O statn i d zień ob ch od ów roku m ilen ijn eg o w O tta w ie m ia ł m ie jsc e 13 listo p a d a 1966 r. B y ła to u ro czy sta su m a w k o śc ie le św . Jacka w ob ecn ości d eleg a ta a p o sto lsk ieg o w K a n a d zie abpa S. P i g n e d o l i e g o . K a za n ie w y g ło s ił p r o w in c ja ł o b la tó w w K a n a d zie k s. P. K w i a t k o w s k i . N a zak oń czen ie u ro czy sto ści p rzem ó w ił d eleg a t ap o sto lsk i sła w ią c zaw sze w iern ą k a to lick ą P olsk ę. U ro czy sto ści u b o g a cił chór im . I. J. P a d erew sk ieg o . T ego sam ego dnia w god zin ach p o p o łu d n io w y ch w a u d ytoriu m U n iw ersy tetu O tta w sk ieg o m ia ła m ie jsc e A k ad em ia Z am k n ięcia R oku M ilen ijn ego.

11 sty czn ia 1970 r. w sa li p a ra fia ln ej z o sta ła o tw a rta w y sta w a P o lsk a

p o d z ie m n a i p o w s ta n ie w a r s z a w s k ie w d o k u m e n ta c h i p a m ią tk a c h . Z ok azji

50-lecia p ow rotu do P o lsk i G órnego Ś lą sk a K lu b P o lsk o -K a n a d y jsk i w O tta­ w ie razem z m o n trea lsk im K lu b em Z iem Z ach od n ich u rząd ził w dn iach 12 i 13 lu teg o 1972 r. w y sta w ę P o lsk ie Z ie m ie Z ach odn ie.

W 1953 r. w ram ach o b ch o d ó w rok u m a ry jn eg o p arafia zorgan izow ała p ielg rzy m k ę do sa n k tu a riu m św . Józefa w M ontrealu. W 1979 r. p a ra fię n a ­ w ie d z iła fig u rk a M. B. F a tim sk ie j p ielg rzy m u ją c a p rzez p o szczeg ó ln e p arafie k a to lick ie ca łej K an ad y. P a ra fia św . Jack a organ izu je też p ielg rzy m k i do M idland, Ont. W 1970 r. w łą c z y ła się w ob ch od y i sp o tk a n ia z r a cji syn od u a rch id iecezja ln eg o p o św ięco n eg o a p o sto la to w i lu d zi św ieck ich w K o ściele.

Z in ic ja ty w y W. P o d o s k i e g o p o w sta ła w 1954 r. S ob otn ia S zk oła P o lsk a . P o śm ierci z a ło ży c iela , op iek u n a i p ierw szeg o k iero w n ik a te j szk oły w 1960 r., w u zn an iu jeg o za słu g p la có w k a otrzym ała n a zw ę „Szkoła im . W. P o d o sk ieg o w O tta w ie ”. W m a ju 1979

szk oła ob ch od ziła 2 5 lecie is tn ie

(14)

-BIULETYN POLONIJNY

153

nia. Z te j ra cji została urządzona u ro czy sta akadem ia. W p rogram ie szk oły je s t te ż n au k a relig ii. P rzez d w a la ta 1954— 1956 za jęcia p ro w a d ził ks. A. R a - b i e g a , po n im u c z y ł r e lig ii J. W a s ą ż n i k .

P a ra fia p row ad zi reg u la rn ą sob otn ią k a tech iza cję d zieci i m łod zieży w k ościele. P rzy g o to w u je te ż do I K o m u n ii św . i b ierzm ow an ia. W spólnota p a ra fia ln a organ izu je rek o lek cje a d w e n to w e i w ielk o p o stn e w języ k u p olsk im zapraszając k a zn o d ziejó w p o lsk ich z teren u K an ad y (fra n ciszk a n ie z M on­ trealu ) oraz o b la tó w z K an ad y, F ra n cji i P o lsk i oraz k się ż y z K UL.

W p a ra fii p ra co w a ły od 1953 r. p o lsk ie sio stry sercan k i. U c z y ły k a tech iz­ m u i języ k a p olsk iego. O kres ich p ob ytu b y ł jed n ak k rótk i, do siąrp n ia 1964 r., gd yż n ie b y ło od p o w ied n ich w a ru n k ó w do o sied len ia się p rzy p arafii. P ó ź­ n iej p rzez p e w ie n okres czasu n a zak oń czen ie corocznego p rzy g o to w a n ia d zieci do I K o m u n ii św . p rzy jeżd ża ły do p om ocy d u szp astersk iej d w ie sio stry fe lic ja n k i z Toronto.

Z ok azji różn ych w y d a rzeń z ży cia w sp ó ln o ty p a ra fia ln ej o d w ied za li p a ra fię b isk u p i k a n a d y jscy i polscy: A . V a c h o n i J . G a w l i n a (1953 — p o św ię c e n ie p ierw szeg o D om u P o lsk ieg o ), M. H. L e m i e u x (1957 — p o św ię ­ cen ie k a m ien ia w ę g ie ln e g o n o w eg o kościoła), J. R. W i n d l e (1967 ■— z racji 10-lecia p arafii), J. A. P l o u d r e (1975 u d zielen ie b ierzm ow an ia), K . W o j t y ł a w raz ze S. W e s o ł y m (1969 — p arafia otrzy m a ła w ów czas od kard. W o jty ły r e lik w ia r z św . Jacka), W. R u b i n (m. in. 1972, 1980 — u d z ie le n ie b ierzm ow an ia) oraz J. S t r o b a i I. J e ż (1980). W 1961 r. p a ­ ra fia g o ściła g en era ła W. A n d e rs a.

b. D z i a ł a l n o ś ć c h a r y t a t y w n a p a r a f i i

D zia ła ln o ść ch ą r y ta ty w n a p a ra fii w y m a g a sp ecja ln eg o p od k reślen ia. Są to d otacje p ien iężn e przezn aczon e na różne cele i potrzeb y w P o lsce, dla P o la k ó w w in n y ch krajach , n a cele p o lo n ijn e w sam ej K an ad zie lu b te ż na lo k a ln e c e le k a n a d y jsk ie. P o m o c dla P o lsk i k o n cen tru je się g łó w n ie n a s y ­ stem a ty czn y m w sp iera n iu K a to lick ieg o U n iw e r sy te tu L u b elsk iego — istn ie je tu od 1976 r. prężn e T o w a rzy stw o P rzy ja ció ł K U L. W 1981 r. przekazano 3 ty s ią c e d o la ró w k a n a d y jsk ich n a b u d o w ę D om u P o lsk ie g o w R zym ie. K ie ­ dy w 1982 r. i p óźn iej p rzy b y w a ło w ie lu P o la k ó w do O ttaw y, szczególn ie z obozu d la u ch od źców w A u strii, p a ra fia sta ra ła się przyjść im z pom ocą. S p o n so ro w a ła w ielo k ro tn ie p rzy ja zd y do K an ad y rodzin p olsk ich p rzeb y w a ­ jących w A u strii. W 1975 r. z in ic ja ty w y K lu b u P o lsk o -K a n a d y jsk ieg o zo­ sta ła zorg a n izo w a n a w śró d p a ra fia n zb iórk a n a prace r e n o w a cy jn e w k a p li­ cy S o b iesk ieg o w k o śc ie le św . Józefa n a K a h len b erg u w e W iedniu. P arafia św . Jack a w sp ie r a corocznie F u n d a cję im . A n d rzeja B oboli. U czestn iczy ła w o g ó ln o p o lo n ijn ej ak cji zb ieran ia fu n d u sz y w K an ad zie m . in. n a p rzyjazd Jan a P a w ła II (1983) i b u d o w ę p o m n ik a Jana P a w ła II w T oronto (1984). W spiera te ż m a teria ln ie S ob otn ią S zk o łę P olsk ą. C orocznie p rzezn acza też p e w n e k w o ty p ie n ię ż n e n a d iecez ja ln e d zieła c h a ry ta ty w n e oraz szk o ły ka­ to lic k ie n a te r e n ie O ttaw y.

c. Z y c i e s p o ł e c z n o - k u l t u r a l n e

N iek tó re fo rm y życia sp o łeczn o -k u ltu ra ln eg o m u sia ły być u w zg lęd n io n e w y żej. Tu trzeb a zazn aczyć, że w y ra zem p rop agow an ia tra d y cji p olsk ich jest u tr z y m y w a n y przez m ło d zież zw yczaj o d w ied za n ia rodzin p o lsk ich przez k o lęd n ik ó w , w y sta w ia n ie ja sełek w o k resie B ożego N arod zen ia, sprzedaż p i­

sa n ek w ielk a n o cn y ch . K oło M łod zieży P o lsk iej k u lty w u je n a u k ę p olsk ich ta ń c ó w lu d o w y ch . W c elu u trzy m a n ia i r o zw ija n ia p oczu cia p o lsk o ści w śród p a ra fia n o tta w sk ic h są o rgan izow an e k u rsy język a polsk iego. R ozp oczęły je

Cytaty

Powiązane dokumenty

/analizując polski materiał zawarty w łacińskiej gramatyce Dana Ursinusa, autorka przedstawia te fragmenty tekstu podręcz­ nikowego, które odsyłają do realiów

Autorka mówi o roli przełomu antypozytywistycznego w histo­ riografii początków XX wieku i o wpływie nowych koncepcji histo­ riograf icznych na literaturę

Autor - dajęc krótkę wykładnię jego poględów na temat idei zła rzą­ dzącego światem oraz sposobu funkcjonowania w nim jednostek« które znajomość tej

Na podstawie informacji zawartych w artykułach i felieto­ nach "Monitora" oraz w niektórych powieściach oświeceniowych stara się autor wycięgnęć wnioski

Część druga prezentuje sylwetki Słowackiego, Norwida, Tuwima, Broniewskiego, Gałczyńskiego, Iwaszkiewicza, Grochowia- ka i Harasymowicza.. Część trzecia zawiera

Artykuł zawiera uwagi dotyczęce funkcji inquitu w ogóle oraz rozważania poświęcone jego zastosowaniu w "Trylogii" (m.in. problematykę dotyczęcę przytoczeń

Żegnający się goście podkreślali swoje zadowolenie z w y ­ sokiego poziomu naukowego sesji i sprawnej organizacji, można więc żywić przekonanie, że sesja

Analizę porównawcza wersji nielicznej i recytacyjnej tekstów prowadzi do stwierdzenia« że tekst pieśni zrytmizowany jest po­ dwójnie: pierwszą rytmizację«