• Nie Znaleziono Wyników

Problem rewolucji agrarnej w ideologii obozów burżuazyjno-demokratycznego w Polsce w latach 1850-1864

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Problem rewolucji agrarnej w ideologii obozów burżuazyjno-demokratycznego w Polsce w latach 1850-1864"

Copied!
50
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

K R ZY SZTO F G R O N IO W SK I

Problem rewolucji agrarnej w ideologii obozów

burżuazyjno-demokratycznego i rewolucyjno-demokratycznego

w Polsce w latach 1850— 1864

Zagadnienie rew olucji agrarnej jest to centralny problem okresu rozkładu feudalizm u i n arastania układu kapitalistycznego. Zrozumie­ nie splotu w alki o wyzwolenie społeczne i narodowe kształtowało' się w polskiej m yśli politycznej pod w pływ em zaostrzającej się w alki k la­ sowej, zwłaSzcza na wsi. W alka mas chłopskich o burżuazyjną własność ziemi i o likw idację hegemonii folw arku na w s i1 decydowała o zasad­ niczych zm ianach ideologicznych. Znamionowało1 je nie tylko przeciw ­ staw ienie sobie obozów obszarniczego i demokratycznego, ale również rozbicie tego ostatniego na praw e i lewe skrzydło. Stosunek do rew olucji agrarnej, do roli, jaką m ają odegrać m asy ludowe, staw ał się k ry te ­ rium podziału w ew nątrz szeroko pojmowanego obozu demokratycznego. P ytanie zasadnicze przy ocenie różnych kierunków ideologicznych połowy XIX w ieku sprowadza się do ustalenia, czy dążą one do swoi­ ście rozumianej, ograniczonej rew olucji burżuazyjnej, czy też do rewo­ lucji burżuazyjno-dem okratycznej. Większość historyków, burżuazyjnych nie widziała lub nie chciała widzieć tych różnic. Podział na dw a jedno­

lite obozy polityczne białych i czerwonych ( L i m a n o w s k i , G r a ­

b i e c ) , konserw atystów i dem okratów ( K o s t o ł o w s k i ) , ułatw iał po­ minięcie ugrupowań, które w najpełniejszej formie w yrażały interesy i dążenia mas ludowych. H istoriografia burżuazyjna negowała samą koncepcję rew olucji agrarnej, ścisły związek w alki klasowej z walką o wyzwolenie narodowe, poprzez przeciw staw ianie sobie obu form tej walki. Większość opracowań ostatniego dziesięciolecia zdecydowanie przeciw stawiła się tym sądom. W yraźnie zarysował się problem rewo­

1 W. L e n i n, P r o g r a m a g r a r n y s o c j a l d e m o k r a c j i w p i e r w s z e j r e w o l u c j i r o s y j ­

s k i e j lat 1905— 1907, D z ie ł a t. X III, W arszaw a 1954 s. 233— 234; W. L e n i n , P rzed ­

m o w a do II w y d a n ia R o z w o j u k a p i t a l i z m u w R osji, D z ie ł a t. III, s. 21; W. L e n i n ,

R e f o r m a c h ło p s k a a p r o ł e t a r i a c k o - c h ł o p s k a r e w o łu c j a , M a t e r i a ł y do s t u d i o w a n i a h is to rii W K P ( b ) nr 18, W arszaw a 1951, s. 14.

(3)

REW OLUCJA AGRARNA W IDEOLOGII OBOZÓW DEMOKRATYCZNYCH 171

lucji agrarnej, jedynej drogi wyzwolenia narodowego i korzystniejszej dla mas drogi likw idacji feudalizmu. Jed n ak w ydaje mi się, że dotych­ czasowe opracowania upraszczały kw estię dojrzew ania ideologii rew olu- cyjno-dem okratycznej. W skazując na ostateczne osiągnięcia niedosta­ tecznie badano drogi prowadzące do nich. Między innym i mechanicz­ nie szukano w źródłach w yraźnie sprecyzowanych żądań podziału folwarku.

Również w stosunku do obozu burżuazyjno-dem okratycznego stoso­

wano daleko idące1 uproszczenia. Niektórzy historycy skłonni byli

ograniczać jego rolę do świadomej czy nieświadomej agentury klas posiadających. Błędy te zostały już w zasadzie przezwyciężone przez naszą historiografię, któ ra coraz bardziej twórczo stosuje metodologię m arksistowską 2.

I. W ST ĘP

O b ó z b u r ż u a z y j n o - d e m o k r a t y c z n y był w dużej m ierze produktem rozkładu ustroju feudalno-pańszczyźnianego, zjawiskiem charakterystycznym dla zaawansowanego już rozwoju układu kapitali­ stycznego. Pow staje o:n z radykalizujących się elementów lewicy szla­ checkich rew olucjonistów praw ie bezpośrednio po upadku pow stania listopadowego. Nie rozw iązana kw estia wyzwolenia narodowego przy­ spiesza krystalizację obozu burżuazyjno-dem okratycznego. Bazą społecz­ ną tego obozu je st drobna i częściowo średnia szlachta oraz drobnomie­ szczaństwo wraz z tworzącą się inteligencją. Ich ideologia rozw ija się przede wszystkim na emigracji. Jej rozwój w kraju, ham owany przez represje władz zaborczych, odbywa się w podziemiu. Na większą skalę burżuazyjni dem okraci w ystępują w ruchach lat 1846, 1848— 1849 i 1861— 1864 r. Większość z nich, organizując ruch narodowowyzwoleńczy, widzi pow stanie jako ruch masowy. Ale choć burżuazyjni demokraci w ysuw ają hasło; przyznania chłopom, w pierw szym dniu powstania, praw a własności do upraw ianej przez nich ziemi, równocześnie w swych program ach i propagandzie odryw ają pow stanie od radykalnej likw i­ dacji feudalizmu, chcąc uniknąć rew olucji agrarnej.

Cechą charakterystyczną dla większości ugrupow ań burżuazyjno- dem okratycznych są złudzenia co do roli klas posiadających w ruchu narodowowyzwoleńczym. Polityczną reprezentacją tego obozu w la­ tach czterdziestych, a na em igracji do lat sześćdziesiątych jest Towa­

rzystwo D em okratyczne Polskie. Na przełom ie lat czterdziestych

i pięćdziesiątych jako osobna grupa obozu

burżuazyjnoi-demokratyczne-2 K ry ty k ę częściej sp o ty k a n y ch b łę d ó w d aje W. K u l a , R o k M i c k i e w i c z o w s k i , „ K w a rta ln ik H isto ry cz n y “ 1955, n r 2, s. 6— 7.

(4)

172 KRZYSZTOF GRON IO W SKI

go stopniowo w yodrębni się mierosławszczyzna. W k raju w latach sześćdziesiątych burżuazyjni dem okraci — to większość obozu czerwo­ nych.

Od M anifestu poitierskiego z 1836 r., który je st charakterystyczny dla pierwszego etapu kształtow ania się ideologii burżuazyjno-dem okra­ tycznej, linia rozwojowa praw ego skrzydła wiodła do negowania Ma­ nifestu krakowskiego z 1846 r. (zamiast niego powoływano się na przem ówienie M ierosławskiego z 1845 r.) oraz do dogmatycznego tra k ­ tow ania dekretów z 22 stycznia 1863 r. jako likw idujących wszelki wyzysk na wsi. Stąd w drugiej połowie lat sześćdziesiątych można

mówić o głębokim kryzysie ideologii burżuazyjno-dem okratycznej,

kryzysie, którego elem enty daw ały się zauważyć począwszy od r. 1848. Radykalne sform ułow ania zaczynają zatracać swą treść przy zetknięciu z oportunistyczną praktyką. Równocześnie jednak, o czym zapominać nie wolno, kryzys ideologii burżuazyjno-dem okratycznej stanowi punkt wyjściowy dla radykalizacji szeregu grup i stopniowej ewolucji tzw. lewicy burżuazyjno-dem okratycznej ku pozycjom rew olucyjnych demo­ kratów.

O b ó z r e w o l u c y j n y c h d e m o k r a t ó w był w sposób mniej lub bardziej konsekw entny wyrazicielem interesów mas chłopskich walczących o likwidację hegemonii folw arku na wsi. Wywodząc się zazwyczaj z w arstw pośrednich, głównie ze środowiska szlacheckiego, rew olucyjni demokraci potrafili zerwać więź ideologiczną z klasam i posiadającym i i stanąć do w alki po stronie mas chłopskich. Droga do rewolucyjnego dem okratyzm u była pełna przeszkód. Rewolucjoniści, ostro zwalczani przez zaborcę oraz przez klasy posiadające, krytykow ani przez burżuazyjnych demokratów, mimo pewnych w ahań i w ątpliw o­ ści 3 dochodzą do koncepcji rew olucji zwróconej przeciw obcym i ro­ dzimym wyzyskiwaczom. Ale są zbyt słabi, by wobec jednolitego fron­ tu zaborcy, obszarnictw a i burżuazji oraz przeciw działania burżuazyj­ nych dem okratów wcielić w życie swój program. Stanowiąc jedynie lewe skrzydło szerszych organizacji dem okratycznych są skrępowani w swym rozwoju przez ich założenia programowe. W latach pięćdzie­ siątych całkowicie w yodrębniła się jedynie Gromada Rewolucyjna Londyn, częściowo zaś grupa rew olucyjnych dem okratów na U niw er­ sytecie Kijowskim. W latach sześćdziesiątych możemy mówić o rewo- lucyjno-dem okratycznych pismach, k tó re zdołały się odgrodzić od ru ­ chu burżuazyjno-dem okratycznego („Mużycka P rau d a“, zaś po pow staniu

3 W. L e n i n zw ra ca ł n iejed n o k ro tn ie u w a g ę, ż e p rób y w y p a c z a n ia dorobku r e w o lu c y jn y c h d em o k ra tó w p o leg a ją n a p o d k reśla n iu sła b y ch stro n ic h teo rii, a p rze­ m ilczan iu m ocn ych . Zob. W. L e n i n , P a m i ę c i H ercena, D z ie ł a w y b r a n e t. I, W ar­ sza w a 1950, s. 667.

(5)

REW OLUCJA AGRARNA W IDEOLOGII OBOZÓW DEMOKRATYCZNYCH 173

styczniowym „G m ina“ i „Zmowa“). Nie wolno jednak zagadnienia związków między burżuazyjnym i a rew olucyjnym i dem okratam i oceniać z pozycji sekciarskich. Musimy pamiętać, że w obliczu szerokich zadań ruchu narodowowyzwoleńczego: i dom inujących wpływów burżuazyj- nych dem okratów całkowite odgrodzenie się od tego chwiejnego i cza­ sowego sojusznika było n a ty m etapie chyba niemożliwe.

Decydującą zmianę wnoszą dopiero lata 1863— 1864. Wówczas bu r- żuazyjni demokraci uznali dokonane przeobrażenia społeczne i reform y za ostateczne i całkowicie likw idujące różnice klasowe na wsi. Tak więc n u rt rew olucyjno-dem okratyczny nie zam arł od połowy la t czterdzie­ stych. Od plebejskich, również pod względem składu społecznego, Gro­ m ad Ludu Polskiego i Plebejuszy, od Ściegiennego i Dembowskiego poprzez grupy rewoilucyjno-demokratyczne połowy lat pięćdziesiątych w Kijowie i n a em igracji dochodzimy do krystalizującej się lewicy okresu pow stania styczniowego, a zwłaszcza em igracyjnej lewicy popowstanio­ wej. Rozwój, różny n a poszczególnych etapach, dotyczy zarówno zakresu oddziaływania, jak i dojrzewania ideologicznego w ścisłym tego słowa znaczeniu.

W rozważaniach niniejszych nie można omówić całokształtu proble­ mów związanych z rew olucyjnym dem okratyzm em. Nie możemy zwła­ szcza wyczerpać zagadnienia związku teorii z rew olucyjną praktyką. Rew olucyjny dem okratyzm to nie tylko uznanie samodzielnej roli ru ­ chów chłopskich i rozumienie ruchów narodowowyzwoleńczych jako rew olucji agrarnej. Istotne dla tego kierunku je st zbliżenie do mas, pró­ by, by objąć kierownictwo masowych ruchów chłopskich czy plebsu miejskiego, aktyw na pomoc dla wsi w jej walce z dworem. Dojrzewanie rew olucyjnych dem okratów w tym zakresie było chyba jeszcze tru d n iej­ sze, wymagało przezwyciężenia jeszcze większej ilości w ahań aniżeli dojście do analogicznych, choć bardziej ogólnikowych sformułowań w zakresie teorii.

Omawiając rozwój ideologii z pu n k tu widzenia kształtow ania się sto­ sunku do rew olucji agrarnej musim y raz jeszcze wspomnieć o wpływie, ja k i na poglądy ideologów w yw ierał narastający ruch chłopski, jak rów ­ nież w zrost roli mas ludowych w walkach narodowowyzwoleńczych. R ew olucyjno-dem okratyczne poglądy działaczy la t czterdziestych (zwła­ szcza Dembowskiego) krystalizow ały się wśród n arastania sytuacji rewo­ lucyjnej lat 1844— 1846 w Królestwie, na Śląsku, później też w Galicji. W połowie la t pięćdziesiątych, w okresie w ojny krym skiej, w zrost fali w alk chłopskich na ziemiach ukraińskich zadecyduje o poglądach poli­ tycznych tam tejszych działaczy. S ytuacja rew olucyjna w cesarstwie w latach 1859— 1861, a w K rólestw ie od r. І861 oraz w alka o serw ituty w Galicji w r.. 1861 umożliwiają zrozumienie toczących się wówczas

(6)

174 KRZYSZTOF GRONIOW SKI

polemik politycznych. Rewolucja 1846 r., pow stanie wielkopolskie 1848 r., m anifestacje 1861 r., pow stanie styczniowe i Komuna P aryska — to wy­ padki, w czasie których najw yraźniej problem rew olucji staw ał się również zagadnieniem praktyki. To z kolei w ywierało decydujący w pływ na sform ułow ania teoretyczne. Problem rew olucji agrarnej należy więc roz­

patryw ać dla różnych odcinków chronologicznych w sposób w pewniej m ie­ rze odmienny. Ale oprócz szeregu różnic m am y problem y zbieżne. Do­ m inują one, gdy badamy to szerokie zagadnienie, decydujące o podziale społeczeństwa na obozy polityczne.

Celem niniejszego artykułu nie jest szczegółowa analiza możliwości zwycięstwa rew olucji agrarnej ani też w yczerpujące przedstaw ienie h i­ storii obozów politycznych. N atom iast interesuje nas analiza poglądów dwóch obozów politycznych, odgryw ających decydującą rolę w walce na­ rodowowyzwoleńczej, na najważniejsze zagadnienie: rew olucji agrarnej. To przesądziło o analitycznym układzie artykułu, który początkowo omawia obóz burżuazyjno-dem okratyczny, a następnie rew olucyjno-de- mokratyczny, umieszczając w ew nątrz każdego z nich cezurę na po­ czątku 1861 r.

II. R O ZBIEŻN O ŚC I ID EO LO G ICZN E W OBO ZIE B U R Ż U A Z Y JN O -D E M O K R A - TYC ZN Y M W L A T A C H PIĘ Ć D Z IE SIĄ T Y C H

Rewolucja 1846 r., ruch chłopski w Galicji i pow stanie krakow skie w yw arły decydujący w pływ na ideologię obozu burżuazyjno-dem okra- tycznego. Dawniejsza historiografia upraszczała to zagadnienie przed­ staw iając je jako uwstecznienie całego TDP. Tymczasem rok 1846, ujaw niając błędność dotychczasowej taktyki, doprowadził do> zróżnico­ w ania w tym obozie. Było ono ułatw ione przez napływ do TDP nowych elem entów zarówno liberalnych, jak również bliskich rew olucyjnem u dem okraty zmówi.

Liberalizujące skrzydło TDP wyciągnęło z r. 1846 wniosek, że wciąg­ nięcie chłopów do w alki może odbywać się jedynie pod obszamiczą komendą. Ostro, potępiano ruch chłopski, a na M anifest krakow ski powoływano się jedynie formalnie. Rzecz charakterystyczna, że w gło­ sach zwróconych bezpośrednio do w si naw et ortodoksyjni działacze burżuazyjno-dem okratyczni w ypowiadają się za przyznaniem klasom posiadającym większej roli w ruchu narodowowyzwoleńczym. „Oby­ w atelstwo polskie jest potęgą umysłową, początkującą, dyrygującą“, podczas gdy chłopi to „siła bez m yśli“ 4. „Masa [...] bez przewodników

(7)

REW OLUCJA AGRARNA W IDEOLOGII OBOZOW DEMOKRATYCZNYCH 175

iść nie może, a przewodnicy odpowiadają za n ią“ 5 i do nich „naw et przykład należy“ °.

Rozważając zagadnienie tzw. inicjatyw y w rew olucji praw ica wyszła z założenia, że w ruchu konieczna je st jedność szlachty i chłopów, i wyciągnęła wniosek, że „szlachta je st inteligencją, przy niej więc inicjatyw a“ 7. Obszarnictwo, m ające najwięcej kontaktów z chłopem, ma stać się inicjatorem ruchu spiskow ego8, żeby zapobiec przejęciu inicjatyw y w rew olucji przez samych chłopów. Toteż „D em okrata Polski“ w przerażających barw ach widzi ew entualną rew olucję agrarną i powołując się na „interes samejże szlachty“ zwraca się do niej: „A nie myśl, żeby cię ten świat nowy odepchnął, żeby ci tw ojej miłości i b ra­ terstw a wzajemnością nie spłacił“9. Solidarystyczne wnioski w yciąg­ nięte są również z pow stania chłopskiego1 1855 r., którego uczestnicy rzekomo usiłowali postawić szlachtę n a czele ruchu 10. Później z aproba­ tą TDP spotka się naw et akcja Tow arzystw a Rolniczego, jako prow a­ dząca do łagodzenia antagonizmów klasowych. D em okrata uważa „zgodę wsi ze dworem za kotwicę zbaw ienia Ojczyzny, dziedzica i księdza jako najnaturalniejszych pośredników między Polską a ludem w iejskim “11. Dążenie do zapobieżenia chłopskiej inicjatyw ie w rew olucji łączyło się z oceną ruchów chłopskich jako intrygi i świadomej akcji zaborcy. Atakowano „rzeź galicyjską przez M etternicha zarządzoną, a spowodo­ waną przez Szelę“ 12. Pisano, że „lud ciemny dobywa noża i zabija po najm ie b rata P olaka“, w skutek czego „tysięczne legły ofiary najlep­ szych patryjotów “13 w w yniku m ordów i pożogi. Ruch chłopski m iał przeszkodzić realizacji postulatów M anifestu krakowskiego, toteż jedy­ nym wyjściem je st kierunek, który „łagodzi nienawiść ludu ku szlach­ cie“ i „uprzedza tym sposobem okropności domowej w ojny“ 14.

5 W. H e 1 1 m a n, R a d a n a r o d o w a c e n tr a ln a i in n e r a d y , „D zien n ik S ta n isła w o w ­ s k i“ nr 6 z 20 IX 1848.

0 W. H e l t m a n i L. Z i e n k o w i c z , B o ż e s ł o w a do lu d u p o ls k ie g o , P aryż 1847, s. 89.

7 C h a r a k t e r p o w s t a n i a p o łs k ie g o , „D em okrata P o lsk i“ nr 35 z 31 V III 1851. 8 „D em okrata P o lsk i“ nr 10 z 16 III 1851 i nr 19 z 11 V 1851.

“ O d e z w a C e n tr a l iz a c ji T D P do n a r o d u p o ls k ie g o , 29 IX 1852, „D em ok rata P o l­ s k i“ z 13 X 1852.

10 „D em okrata P o lsk i“ z 28 II 1858.

11 T o w a r z y s t w o R oln icze K r ó l e s t w a P o lsk ie g o i r e s k r y p t M u c h a n o w a , „D em o­ k rata P o lsk i“, z 24 V I 1860.

12 M e m o r a n d u m w s p r a w i e p o l s k i e j zł o ż o n e P r e z y d e n t o w i S t a n ó w Z j e d n o c z o ­

n y c h , „D em okrata P o ls k i“ z 15 V I 1854.

13 S ł o w a p r a w d y d la lu d u p o ls k ie g o , P aryż 1848, s. 26; F. S z n a y d e , op. cit. 14 T o w a r z y s t w o D e m o k r a t y c z n e i je g o p r z e c i w n i c y , „D em okrata P o ls k i“ z 28 V 1846.

(8)

176 KRZYSZTOF G RONIOW SKI

Dem okratyczne elem enty TDP nie odcięły się zdecydowanie od. tych poglądów i, choć różnice były dość w yraźne, nie w ystąpiły do otw artej walki. Przeciwnie, w alka ta toczyła się dokoła tem atyki dość odległej; w program ow ych broszurach dowody opierano w dużej mierze na analizie przem ian we Francji. W tym duchu u jęta była broszura z r. 1850 „Re­ w olucja i Polska“ oraz o rok wcześniejsza „Co je st rew olucja i jakie jej stanow isko“. Stwierdzono, że w rew olucji należy „starać się przede wszystkim o zaspokojenie mas, a nie o zaspokojenie możnych“. Rozu­ miejąc, iż żadna rew olucja nie zadowoli wszystkich, podkreślano, że „idzie więc jedynie o to, czyje zadowolić potrzeby, ludu czy bogatych [...] kto ponieść ma ofiary: zamożni czy lu d “. Rozwijając teorię rewolucji broszura na pytanie: „jakież są zawady, które każdy naród ma do zwalczenia“, odpowiadała, że „w łasny swój rząd i reakcję“ 15. W drugiej z omawianych broszur rew olucja definiowana je st jako obalenie „w szyst­ kiego, cokolwiek porządek św iata stanow i“, przy czym składa się ona z „nieodzownego niszczenia i twórczego budow ania“ w zakresie władzy jak i własności. TDP nie m a żadnych złudzeń, że „w iara nowa n ie da się nigdzie ustalić bez obalenia bałwanów i ołtarzy starych“. Obecne rządy są wyrazicielem interesów posiadaczy dla uciemiężenia ludu. Postęp rew olucji polega w łaśnie na tym, że „lud poznał się na rew olu­ cyjnych jezuitach i precz ich odepchnął“, a rew olucyjni jezuici to ci, „którzy rew olucję z porządkiem trw ającym chcą zładzić“ 16. I choć broszura w ym ienia tylko półśrodkowe partie francuskie, nie ulega w ąt­ pliwości, że autor m a na m yśli ugrupow ania polskie (tytuł broszury z r. 1850 „Rewolucja i Polska“ jest tu przekonyw ającym dowodem).

O słuszności wysuniętego wyżej wniosku przekonuje nas zbieżność

sądów w broszurach z 1849 i 1850 r. z definicją rew olucji zaw artą w artykule „TDP i kw estie socjalne“ (1852) i artykule „Co gubi re­ w olucje“ (1853). Również tu k ry ły się zalążki ewolucji do rew olucyj­ nego demokraityzmu. Równocześnie należy podkreślić pozytyw ny sto­

sunek autora broszury do pow stania czerwcowego we Francji,

opowiedzenie jsię bez w ahań po jego stronie, pół roku po upadku powstania.

Ugodowość klas posiadających lewica wiąże z ich obawą przed rew olucją wskazując, że „u nas konserw atyzm i reakcja musi koniecz­ nie nawrócić ku zaborowi [...] to jedno i to samo co zdrada ojczyzny“17. I choć TDP nie potrafiło wyciągnąć ostatecznych wniosków z 1846 r. i pow tarzało sądy o uwiedzionych chłopach, spotykam y też wzmianki

13 R e w o l u c j a i P o ls k a (w y d a n ie TDP), P aryż 1850, s. 19 i 25.

18 Co j e s t r e w o l u c j a i j a k i e j e j s t a n o w i s k o , P aryż 1849, s. 7, 10, 20 (p rzyp isyw an a

P od oleck iem u ).

(9)

REW OLUCJA AGRARNA W IDEOLOGII OBOZÖW DEMOKRATYCZNYCH 177

świadczące o zrozumieniu, że m asy „jutro zażądają uwłaszczenia i do­ póty zaspokojeni nie będą, dopóki nie uzyskają praw im należnych“ 18. Toteż choć akcenty solidarystyczne przew ażają w wypowiedziach członków TDP, przew idyw ali oni jednak teoretyczną możliwość, by „wszystkie żądania włościan polskich od razu, w jednej chwili rew olu­ cyjnego uniesienia, zaspokoić“, a w sporadycznym w ypadku rozprawę chłopów z okrutnym obszarnikiem nazwano „wym ierzeniem spraw ie­ dliwości“ 19. W ideologii TDP toczyła się ostra w alka m iędzy tenden­ cjami liberalnym i a dem okratycznym i, i to zarówno w sensie burżua­

zyjnego dem okratyzm u, jak i rewolucyjnego dem okratyzm u (choć

w zalążkowej formie).

Do tego zagadnienia wrócimy jeszcze w dalszych rozważaniach.

O ile dla Centralizacji TDP rok 1846 był przełomową datą w kształ­

towaniu się poglądów na rew olucję agrarną, a rew olucja lat 1848— 1849 doprowadziła wśród lewicy do próby rew izji tych poglądów, to na uwstecznienie prawego, mierosławszczykowskiego skrzydła obozu b u r­ żuazyjno-demokratycznego decydujący wpływ, obok ruchu chłopskiego w Galicji, miało również pow stanie wielkopolskie 1848 r.

W latach 1846— 1848 na terenie Wielkopolski w ytw orzyła się sytu­ acja rew olucyjna, Wobec w zrostu antagonizmów klasowych na wsi obóz burżuazyjno-dem okratyczny nie mógł zająć właściwej postawy, gdyż nie chciał zrozumieć znaczenia ruchu chłopskiego dla w alki na­ rodowowyzwoleńczej. Nie tylko w okresie powstania, ale również po jego upadku, w wypowiedziach praw icy burżuazyjnych dem okratów widoczna je st obawa przed ruchem chłopskim. Moraczewski, jeden z czołowych działaczy pow stania wielkopolskiego, swe wysiłki w kie­ ru n k u kontynuow ania pow stania tłum aczy chęcią zapobieżenia rewo­ lucji społecznej. Rewolucja społeczna m iałaby — w m niem aniu praw icy burżuazyjnych dem okratów — ujem ny w pływ na ruch narodowo­

wyzwoleńczy. „Rzeź w Wielkopolsce po rzezi galicyjskiej byłaby

dowodem, że naród nie m a już siły żywotnej i oczywiście na wyginię­ cie skazany, skoro sam się w ytępia; może byłaby zagładą Polski“20. Podobnie przedstawiano skutki rew olucji dla samej wsi. „Zabijali księży i panów, a tym sposobem osłabili swój naród [...] przez to [...] tylko> to wypłynęło, że chłopi wiele k rw i nalali, a jeszcze większymi byli nie­ w olnikam i“ 21. Te sądy odzwierciedlały złudzenia praw icy burżuazyjno- dem okratycznej wobec klas posiadających, stanow iły teoretyczne uza­

18 W. D a r a s z, Za g a jen ie. 2 9 - t y listo p a d a , „D em okrata P o lsk i“ z 5 X II 1846. 19 „D em okrata P o lsk i“ z 31 V 1858 i 31 V II 1858.

20 J. M o r a c z e w s k i , W y p a d k i p o z n a ń s k ie , P ozn ań 1850, s. 107.

21 J. M o r a c z e w s k i , G o s p o d a r z a J ę d r z e j a o p o w ia d a n i e , P ozn ań 1850, s. 49 i 123.

(10)

178 KRZYSZTOF GRONIOW SKI

sadnienie udziału przedstawicieli tego- obozu w pracach Ligi Polskiej. W w ystąpieniu M ierosławskiego w drugim etapie dyskusji nad po­ w staniem poznańskim widzimy, obok ostrych chwytów polemicznych, zbieżność w w ielu zasadniczych punktach z krajow ym i burżuazyjnym i dem okratam i. Była to polemika w ew nątrz praw icy obozu burżuazyjno- demokratycznego. Mierosławski, który już w r. 1848 niepokoił się sy­ tuacją na wsi wielkopolskiej22, w cztery la ta później otwarcie przypisyw ał sobie zasługę zażegnania groźby rewolucji. „Bóg jeden zapam ięta Mie­ rosławskiemu w czyśćcu, co w tych chwilach w ytężył woli, poświęcił popularności, wypotrzebował życia i władzy, ażeby ustrzec szlachtę poznańską od rozwieszonej nad nią galicyjady“. Toteż widząc kapi- tulanckie nastroje wśród szlachty, „która pod pozorem, że ją chcą palić i wyrzynać, jęła się [...] tłumaczyć układ jarosławiecki w duchu najskorszego z P rusakam i pojednania“, Mierosławski rozstrzygał jedno­ cześnie negatyw nie problem roli chłopa, który „jeszcze w głębinach kopalni nie rozczyniony do jej [rewolucji] potrzeby“. Stąd Mierosław­ ski czerpał uzasadnienie dla swej koncepcji oparcia ruchu na w arstw ach pośrednich, zastrzegając się równocześnie przeciw nadaw aniu m u antyobszarniczego charakteru. Ten „żywioł now y“ miał wejść do ruchu „bez galicyjady“ i stanąć „obok szlachetczyzmu nie chcącego mu m iej­ sca ustąpić“ 23. N adzieja na udział w m chu narodowowyzwoleńczym przeciwnych m u klas posiadających była w yrazem błędnego koła, tworzonego przez liberalne elem enty w ram ach ideologii burżuazyjno- dem okratycznej .

W ojna krym ska przyczyniła się do dalszej krystalizacji praw icy burżuazyjno-dem okratycznej, do jej organizacyjnego w yodrębnienia się w tzw. kółko paryskie, z orientacją na burżuazyjne rządy Zachodu, zwłaszcza na Napoleona III. Bonapartyzm tej grupy prowadził do je ­ szcze silniejszego negowania roli mas w1 historii i do jawnego, i zdecy­ dowanego — w brew oskarżeniom Hotelu L am bert — przeciwstawienia się koncepcji rew olucji agrarnej. Mierosławski, wzywając szlachtę do udziału w ruchu narodowowyzwoleńczym, mobilizuje ją pod hasłem, „ażeby więcej dla hyjen (koliszczyzny) i sępów (galicyjady) m iejsca ani żeru na. ziemi polskiej nie było“ 24. Udział obszarnictwa miał do­ prowadzić do stępienia radykalnego ostrza akcji powstańczej. Mimo to M ierosławski nie chce wypuszczać z rąk kierow nictw a przyszłego

22 W i e lk o p o l s k a w prz eszło ści, P ozn ań 1926, s. 190, L. M iero sła w sk i do W. M a­ zu rk iew icza, 9 II 1848.

23 L. M i e r o s ł a w s k i , P o w s t a n i e p o z n a ń s k ie w r o k u 1848, P aryż 1852, s. 59— 61, 78, 82, 154— 155.

2i L. M i e r o s ł a w s k i , P r z e m o w a na X X V I I I ro c z n ic ę p o w s t a n i a l i s t o p a d o w e ­

(11)

REW OLUCJA AGRARNA W IDEOLOGII OBOZOW DEMOKRATYCZNYCH 179

ruchu i przekazywać go klasom posiadającym. Ruchem nie mogą kie­ rować „hrabiowie, co myślą wylosować na loterii kongresów [...] K re­ dytowe Towarzystwo· ani Komiteita Rolnicze“ pragnące przy pomocy obszarniczej reformy, przeprowadzonej przez „rządnych Epsztejnów i liberalnych ordynatów, i w zmowie z carem reform atorem “ zagw aran­ tować sobie spokój n a jedno pokolenie „odczepną jałm użną chlewa i sadu kartoflanego· [...] bez naruszenia pańskich in tra t“ 2S. Kierownikiem ru ­ chu może być jedynie1 obóz demokratyczny, czyli, w rozumieniu autora, grupa Mierosławskiego. Zagadnienie jej oblicza zajmowało wiele m iej­ sca w publicystyce. Mierosławskiego oburza posądzenie „o zachcianki jakobińskie czy o zachcianki szelaskie“. „Na zupełnej równi kładąc [...] co rew olucyjny poród zabija i co tem u porodowi przeszkadza do jedne­ go kosza [TDP — w rozumieniu autora mierosławszczyzna — K. G.] wrzuciło kontrrew olucję i ekstrarew olucję, śmierć i monstrualność, Marię A ntoinettę i Heberta, Hotel L am bert i Gminę Humań, hrabiów austryjackich i szelizm. Z tych dopiero sym etrycznych w ystrzyżyn w y­ pogodził się i wyzdrowiał polski rew olucjonizm “ — pisał M ierosław­ ski w r. 18 6 0 26. M ierosławski odżegnywując się od ruchów chłopskich

„herostratyzm u“, pod którym rozum iał rew olucyjną demokrację,

podtrzym yw ał perfidną, obszarniczą teorię o ruchach chłopskich jako obiektyw nym pomocniku zaborcy. „Jakoż koliszczyzny i galicyjady nasze są nie ultrarew olucyją, ale ultrab arb ary ją, zaprzepaszczeniem wszelkiego rewolucyjonizm u i zabezpieczeniem się przeciw niemu m ro­ kiem caratu [...] ze żniw bratnich wymłócają plon dla obcej szarańczy“27. Natomiast spisek Ściegiennego otrzym ał u Mierosławskiego solidary- styczną interpretację. Ruch chłopski na U krainie w r. 1855 obóz ten aprobuje tylko połowicznie, góruje obawa „rozpadnięcia się na dwa nieprzyjazne obozy społeczeństwa polskiego i strasznego za dawny ucisk odw etu“. K rytykując obszarnictwo, uciekające pod opiekę zabor­ cy i obawiające się ruchu chłopskiego, chciano mobilizować chłopów przeciw zaborcy przez sojusznika tychże zaborców. „D em okracyja tylkoi w szlachcie i przez szlachtę na korzyść ludu pracow ała“ 2S. Równocze­ śnie wobec w zrostu fali w ystąpień chłopskich głosi się teorie o niedoj­ rzałości rew olucyjnego ruchu rosyjskiego, z którym sojusz może być jedynie „politycznym fałszem “.

Takie stanowisko' wobec ruchu chłopskiego i sojuszników w walce narodowowyzwoleńczej, które wyrażało ograniczoność ideologii m

ie-25 Tam że, s. 29—30 i 47. 26 L. M i e r o s ł a w s k i , P o w s t a n i e p o z n a ń s k ie w r. 1848, w y d . II, P aryż 1860, s. 50—51 i 130. 27 L. M i e r o s ł a w s k i , P r z e m o w a na X X V I I I rocznicę..., s. 58. 28 „P rzegląd R zeczy P o lsk ic h “ z 3 I 1858, s. 35 i z 1 V 1858, s. 14. 12*

(12)

180 KRZYSZTOF GRONIOW SKI

rosławczykowskiej, oddziałało ham ująco na dojrzew anie n u rtu de­

mokratycznego w Królestwie. N iedojrzali działacze lewicy w Królestwie, szukając w mierosławszczyźnie argum entacji przeciw obszarnictwu, do­ piero w r. 1861, w dniach sytuacji rew olucyjnej, będą mogli podjąć rewizję m ier osław czykowskich założeń teoretycznych.

G rupy burżuazyjno-dem okratyczne w Kijowie i P etersburgu prze­ chodziły odmienne przem iany. W obliczu ostrych konfliktów klasowych i jawnej ugody klas: posiadających, o wiele ostrzejsza niż na innych terenach była kryty ka kierow ana pod adresem obszarnictwa. Specyfiką ruchu burżuazyjno-dem okratycznego na ty m terenie było jego znaczne zbliżenie do rewolucyjnego dem okratyzm u, co powoduje, że w różnych okresach tych samych działaczy widzimy w obu obozach, że przez cały czas prowadzą oni w alkę z ideologią klas posiadających. Znajdzie to

w yraz w w ystępującym najczęściej w publicystyce podziale na „po­

stępowych i wsteczników“ 29.

Z potępieniem ogółu dem okratów spotyka się postawa obszarnic­ twa. Apollo Korzeniowski oburza się, że „gospodarstwem“ nazywa się „wyciskanie potu z cudzej krw aw ej p racy “, zaś przem ysłem — „ko­ rzystanie z sm utnych okoliczności“. Korzeniowski kry ty k u je podsta­ wowe zasady solidaryzmu. „Miłość wszej ludzkości tak od niejakiego czasu włóczy się pod rękę ze w szystkim i przemysłowcami naszego wieku, że dość podejrzaną stała się dla ludzi prostych duchem “ 30. Bo­ haterem utw orów burżuazyjno-dem okratycznych staje się „żywioł przechodowy“, człowiek „z duszą, ale bez dusz“, drobny szlachcic lub in te lig e n t3ł. Publicyści burżuazyjno-dem okratyczni próbują jednak utrzym ać polemikę „w obrębie wielkiej fam ilii i szlacheckiej“ 32. Obrona ideologii dem okratycznej nie prow adzi do rew olucyjnych wniosków. Mimo stwierdzeń, że obszarnictwo „boi się ubogiego jak ognia“, de­ mokraci zaprzeczali, jakoby „cudze dobro możnych w ydarte na korzyść biednych było czymś zaradczym na zły stosunek tow arzyski“ 33.

W okresie . n arastania sytuacji rew olucyjnej sprzeczności te staną się jeszcze wyraźniejsze. Leonard Sowiński, tłum acz „H ajdam aków “ Szewczenki, odchodzący wówczas z pozycji rew olucyjno-dem okratycz- nych, mimo uznania Szewczenki za wyraziciela mas chłopskich, potępia ruchy chłopskie na Ukrainie w końcu XVIII wieku, głosi pochwałę

SB L i s t L. S o w iń s k i e g o do r e d a k t o r a K u r ie r a , „K urier W ileń sk i“, 1860, s. 839. 30 A. K o r z e n i o w s k i , C z a t t e r t o n (przekład), K ijó w 1857, s. VI, X II, X V — X V I, X X I.

81 J. P. G r o m a d z k i , P i s m a u r y w k o w e w i e r s z e m i p r o z ą , K ijó w 1858; A. K o ­ r z e n i o w s k i , op. cit., s. X III.

32 K o r e s p o n d e n c j a z K i j o w a z 22 II, „K urier W ileń sk i“, 1860, s. 208. 33 J. P. G r o m a d z k i , op. cit.; A. K o r z e n i o w s k i , op. cit., s. XX.

(13)

REW OLUCJA AGRARNA W IDEOLOGII OBOZÓW DEMOKRATYCZNYCH 181

literatury, która w inna wznieść się „nad błędy i uniesienia ciżby“. Ne­ gatywnie odnosząc się do współczesnego ruchu chłopskiego Sowiński równocześnie domaga się, by zwrócić uwagę na żądania chłopskie przy rozważaniu projektów uw łaszczenia34.

W podobny sposób rozw ijała się analogiczna grupa dem okratyczna na gruncie Petersburga. Jej publicyści charakteryzow ali obszarnictwo jako społeczny anachronizm, klasę, „która by żyła nie wiedzieć dla cze­ go“. Człowiek, który nie pracuje, je st „zbrodniarzem, zaprzepaszczeniem życia, zgnilizną rozkładającą żywy organizm społeczny, największym jego nieprzyjacielem, tyranem ludzi pracy i zasługi“ 35. TDP omawiając stosunki polskie dokonuje analizy na m ateriale francuskim . Demokraci petersburscy widzą bliższą analogię, gdzie dostrzegają splot kw estii narodowej i społecznej — Irlandię. Zw racają uwagę, że w Irlandii najważniejsze jest „prawo ziemskie i system dzierżaw y“. W petersb ur­ skim „Słowie“ zwracano uwagę, że podstawowy jest konflikt między chłopem a obszarnikiem. Jako zgubne traktow ano w tym że artykule przyznanie obszarnikowi wyłącznego praw a do ziem i3G. W planach w alki narodowowyzwoleńczej grupa dem okratów petersburskich po­ w ołuje się na doświadczenia ruchu chłopskiego n a Ukrainie. W przy­ szłym pow staniu przyznaje znaczną rolę masom ludowym 37. A ktualnego znaczenia nabierała też obrona ideologii dem okratycznej. Żeligowski podejm uje ostrą polemikę z oskarżeniami kierow anym i przez obszar­ nictwo pod adresem obozu demokratycznego. Ironicznie trak tu je on wypowiedziane przez obszarniczkę sądy o rewolucjonistach, „o których niedokładne, lecz okropne m iała przekonanie, że jakoby nie tylko wszystko z sobą, lecz i żony m ają wspólne i dążą do tego, ażeby się nie żenić“. Nawiązując do nagonki rozpętanej w pismach warszawskich przeciwko A. Korzeniowskiemu, Żeligowski w ykpiw a sądy o głodnym pisarzu, który w inien być nakarm iony, gdyż inaczej „zaraz ma myśli komunistyczne, praw i o komunach i komuniach, o wspólności dóbr ziem­ skich i niebieskich [...] śpiewa m ordy i pożogi“ 38. K w estii chłopskiej nie rozwiążą drobne zmiany, zależne od dobrej woli obszarnictwa. Mimo to główny bohater „Dziś i w czoraj“ Żeligowskiego, Bolesław, m a

34 L, S o w i ń s k i , T a ra s S z e w c z e n k o , W arszaw a 1861, s. X V , L IV —LV; K o r e s ­

p o n d e n c j a L. S o w iń s k i e g o z K i j o w a z 30 III, „K urier W ileń sk i“, 1861, s. 229.

35 [E. Ż e l i g o w s k i ] . D z iś i w c z o r a j . R y s y b i o g r a f i c z n o - o b y c z a j o w e i b a j k i

p r z e z O n e g d a jsk ie g o , w yd. A. S o w a , P e te r sb u r g , 1858, s. 53 i 153 (pisane w I p o ło ­

w ie 1857 r.).

30 K o r e s p o n d e n c j a z L o n d y n u z 3 I 1858, „ S ło w o “ 1859, nr 3.

37 W. K a lin o w sk i w g zezn ań W araw sk iego. Cyt. S. D r a n i c y n, P o lsk o j e w o s -

s t a n ij e 1863 д. i jego k l a s s o w a j a sus zczn o st, L en in grad 1937, s. 208.

(14)

182 KRZYSZTOF GRONJOW SKI

być wzorem dobrego· pana, stanowiąc kontynuację postaci Żorskiego; zakończenie książki je st również solidarystyczne39.

W planach w alki narodowowyzwoleńczej grupa ta liczy na sojusz z rew olucją rosyjską. W „Dziś i w czoraj“ w ystępuje w1 roli jednego z pozytywnych bohaterów postać Putniew a, stanowiąc literacki symbol współpracy rewolucjonistów obu krajów . „Znam osobiście i bardzo blisko ich przedstawicieli, znam bardzo blisko M ichajłowa (który zesła­ ny do robót), Czernyszewskiego [...] etc.“ — pisał kilka la t później Ż eligow ski40. W spółpraca ta u późniejszego przywódcy lewicy, Siera­ kowskiego, sięga roku 1856. Już wówczas zaczyna się, odtworzona na kartach „Prologu“ Czernyszewskiego, ewolucja, która doprowadzi Sie­ rakowskiego do: wyzbycia się szeregu iluzji charakterystycznych dla burżu azyj nego dem okratyzm u41.

III. OBÓZ B U R Ż U A Z Y JN O -D E M O K R A T Y C Z N Y W OBEC Z A G A D N IE N IA R EW O ­ L UC JI A G R A R N E J W O K R ESIE SY T U A C JI R EW O LU C Y JN EJ L A T 1861— 1864

Poglądy grupy Gillera, choć nie były jedynym kierunkiem w obozie czerwonych, w yw arły znaczny w pływ na ujęcie problem u rew olucji agrarnej, zwłaszcza po zamachu na CKN w połowie 1862 r. W ideologii czerwonych, podobnie jak u ich ideowego prekursora, jakim było TDP, toczyła się w alka w ew nętrzna między liberalnym i a dem okratycznym i elementami. „Głos z W arszaw y“ 42, pochodzący z okresu, gdy kierownic­ tw o znajdowało się w rękach grupy Jarosław a Dąbrowskiego, rzuca sporo św iatła na tę w ew nętrzną walkę. „Głos z W arszawy“ nie wyzbył się całkowicie nadziei na udział klas posiadaj ącyeh w ruchu narodowo­ wyzwoleńczym, liczy, że „myślą [onij nad organizowaniem sił dla pożytku k ra ju “. Podejm ując k rytykę klas posiadających „Głos z W arszaw y“ zastrzega, że czerwoni nie żądają niczyjej własności, że „bynajm niej wrogami niczyimi nie jesteśm y“. Wzywa się więc klasy posiadające, by dążyły do „zbratania z całą polską rodziną“. Ale równocześnie ostro po­ tępiona jest teoria o niedojrzałości ludu. Jeden z najistotniejszych dla ideo­ logii tego· okresu problem ów — interp retacja pojęcia jedności narodowej —· rozstrzygnięty je st z pozycji rewolucyjnych. „Nie chcemy tej barw y oblicza naszego [czerwonej] zmienić na bladą, która by wobec sądu potom nych zarum ienić się nieraz m usiała ze w stydu [...] jedności tej

39 Tam że, s. 99 ł 159.

40 E. Ż elig o w sk i do B. Z alesk iego, 14 III 1862, Muz. N ar. K raków , rkps E w . 1756. 41 M. C z e r n y s z e w s k i , Pro lo g, W arszaw a 1952, s. 163, 175, 240, 260, 266, M. C zern yszew sk i do N iek ra so w a , 5 X I 1856, cyt. J. K o w a l s k i , R e w o l u c y j n a d e ­

m o k r a c j a r o s y j s k a a p o w s t a n i e s t y c z n i o w e , W arszaw a 1955, s. 152— 153.

(15)

REW OLUCJA AGRARNA W ID ÍO L O G II OBOZÓW DEMOKRATYCZNYCH 183

nie chcemy, nie możemy, nie mamy praw a okupić najm niejszym na krok cofnięciem się wstecz od naszych zasad“. Ostrej krytyce poddano również teorię o czerwonych — obiektyw nych pomocnikach caratu. „Głos z W ar­ szawy“ czyni aluzje do „karzącej wypadków ręk i“, która może dosię­ gnąć klasy posiadające. Mimo odżegnywania się od „socjalnych w i­ doków“ „Głos z W arszaw y“ stoi na gruncie programu, „który wszelkie półśrodki niszczą i zabijają“.

Program czerwonych w drugiej połowie 1862 r. charakteryzuje coraz w yraźniejsze przesuw anie się punktu ciężkości od elementów dem okra­ tycznych (przeważających w „Głosie z W arszaw y“) ku liberalnym . Stosunek do rew olucji kształtuje się poprzez silny nacisk grupy Giller a, której ideowym, poprzednikiem byli mililenerzy. Gillerowszezyzma, rep re­ zentująca ciążące ku burżuazji drobnom ieszczaństw o43, doprowadza do w yelim inow ania z kompromisowego program u tendencji lewicowych. W obozie czerwonych od ustępstw taktycznych na rzecz białych prosta dro­ ga prowadziła do rew izji teorii. Program ówczesnego CKN, który „bał się w ogóle spraw y włościańskiej jak ognia“, rozumiejąc przez nią przede w szystkim stosunek do rewolucji, obracał się w błędnym kole. Dążąc do w alki zbrojnej odrzucano jedyną możliwą i skuteczną drogę — rewolucję agrarną. Program, nosił na sobie w yraźne piętno reformizmu.

Mimo że zachodziła znaczna różnica między poglądami praw icy czerwonych a obszarniczym program em białych, omówione tu sform uło­ w ania obiektywnie były opowiedzeniem się przeciwko masom chłop­ skim. Rewolucji przeciwstawiano „braterstw o między klasam i społe­ czeństwa narodowego [...] przew rót społeczny cichy, spokojny, poważny, w którym weźmie udział cały naród“. W odezwach i prasie czerwonych odpierano zarzuty, jakoby czerwoni popierali w alkę chłopów przeciwko obszarnikom i jakoby dążyli do anarchii i zrujnow ania „towarzyskiego porządku“ 44. Na stosunek czerwonych do dwóch klas antagonistycznych decydujący w pływ w yw ierają złudzenia o możliwości skupienia tak jed­ nych, jak i drugich we wspólnym froncie w alki wyzwoleńczej. Właściwe postępowanie szlachty wobec chłopów miało ich zjednywać dla powsta­ nia; obszarnik w planach praw icy czerwonych grał rolę transm isji do mas. Dochodzimy do· sytuacji wręcz paradoksalnej. A gitacja rew olucyj­ n a na wsi, która była jedyną drogą dla rewolucjonistów, uważana jest za akcję zaborców, którzy chcą „lud zdemoralizować i od ojczyzny odwrócić“. N atom iast ugodowy obszarnik, w ujęciu praw icy czerwonych,

43 E. P r z y b y s z e w s k i , O l i t e r a c k i m m a n e w r z e p i ł s u d c z y k ó w i m o i c h b ł ę ­

dach, „N ow y P rzeg lą d “ 1931, nr 4— 5, s. 94.

44 „R uch“ nr 4 z 10 V III 1862 i nr 9 z 3 X II 1862; C K N do w ł a d z o rg a n i z a c y jn y c h , „R uch“ n r 10 z 18 X II 1862; Egoiści (odezw a C K N z k ońca 1862 r.), Muz. Nar., rkps E w . 3032.

(16)

184 KRZYSZTOF GRONIOW SKI

„gorąco kraj m iłujący“, m iał na wezwanie organizacji przeciwdziałać akcji rew olucyjnej, a agitując na rzecz spisków — napraw iać błędy przodków 45. „Ten z obyw ateli je st najlepszym patriotą, który najrychlej i najbezpieczniej sprawę z chłopami załatw i [...] na waszej to leży odpo­ wiedzialności, odwagi tylko i poświęcenia“ 46 — pisał organ czerwonych. Chłopi przedstawieni są w publicystyce czerwonych jako siła bierna, która w obliczu obietnic w yczekuje „z czyich rąk to otrzym a i w kim w iarę swoją m a położyć“. Toteż w głosach zwróconych do wsi apel: „godźcie się prędzej z panam i“ uzupełniony jest przez sugestie, że chłop „z dworu od dobrego pana bierze rad ę“. CKN niepokojąc się antyobszar- niczymi akcentam i w postawie wsi, wzywa chłopów, by „ufali i w ie­ rzyli kapłanom głoszącym o zbawieniu Ojczyzny od Moskali, o zgodzie, jedności, braterstw ie, wolności“ 47. Na przykładzie ruchu chłopskiego w G alicji w r. 1846 publicystyka czerwonych potępia samodzielne wy­ stąpienia chłopskie. Przyczyny w ystąpień szuka się poza wsią; doszu­ kuje się ich w inicjatyw ie caratu. Rewolucja społeczna m a być drogą do utrzym ania panow ania caratu. Oskarża się Muchanowa, że jego agenci szerzą wśród ludu zasady komunistyczne, że w r. 1861 przygotowywali „koliszczyznę“. „Ty, ludu kmiecy, słuchasz podszeptów złych ludzi, co nie m ają ani Boga, ani poczciwości w sercu, a służą za pieniądze Moskalom i w twej głowie sieją nienawiść do dziedziców i księży“. W dniach ruchu chłopskiego, przeciw stawiając się walce rew olucyjnej, nawoływano, by wierzyć, „że panowie zajm ują się dziś bardzo szczę­ ściem w aszym “, a nie słuchać „z. piekła posłanników [...] wrogów miło­ ści“48. N aw et sprowadzane przez obszarnictwo ekipy pacyfikacyjne w prasie czerwonych uchodzą za narzędzie caratu w jego dążeniu do dzielenia klas; podobnie traktow ani są wskazani imiennie dygnitarze-bu- rzyciele, wśród nich Wielopolski49. O wiele rzadsze w oficjalnej prasie czy odezwach czerwonych są głosy, wychodzące z innych pozycji. Widząc anty carską postawę chłopów i n arastający sojusz obszarnictwa z caratem czerwoni nie mogą zrozumieć tych faktów. Postawę obs,zar- nictw a um ieją oni scharakteryzow ać najwyżej jako głupotę. Wyzysku­ jący chłopa obszarnik „w ytkniętym dla powszechnej pogardy być

45 „H uch“ nr 4 z 10 V III i nr 9 z 3 X II 1862.

46 „ P ra w d ziw y P a trio ta “ n r 1 z 27 III 1862; „R uch“ nr 9 z 3 X II 1862.

47 „ M ęczen n icy“ n r 2 z 24 V 1862; „K o sy n ier“ nr 4—5 z 26 IX 1862, s. 19; odezw a C K N D oszło do n a s z e j w ia d o m o ś c i, 12 V III 1862, B ib l. Jag., sygn . 224768, IV, cz. 4, nr 2; „R uch“ nr 9 z 3 X II 1862.

48 „P ob u d k a“ n r 2 z 1 II 1862, „ S trażn ica“ nr 4 z 25 V III 1861 i nr 18 z 15 IX 1862; „M ęczen n icy“ n r 1 z 1 V 1862; M o w a ks. B u r z y ń s k i e g o w M a c ie jo w ic a c h , 13 III 1861, Czart., rkps 3685, s. 281 (W A P K ra k ó w W aw el).

(17)

REW OLUCJA AGRARNA W IDEOLOGII OBOZÔW DEMOKRATYCZNYCH 185

pow inien“, ale na tym kończą się zalecenia represyjne, choć wyzysk chłopa potraktow any je st również jako· antypatriotyczna p o staw a50. Walka z białym i w terenie prow adzi jednak do ostrzejszych głosów krytycznych pod adresem klas posiadających. „Powstaniec to wróg ich najzaciętszy“, pisała kielecka „P raw da“, dem askując postępowanie ob­ szarników i odrzucając m it o ich patriotyzm ie. W chwili, gdy gillerezycy forsują bardziej ugodowy kurs wobec klas posiadających, zakończony w staw ieniem do oficjalnego program u obietnicy odszkodowania, wśród czerwonych pojaw iają się sporadyczne głosy protestu przeciw pozosta­ wianiu klasom posiadającym przeprow adzenia reform y na wsi. Skiero­ wane w prost do w si „Odezwanie się W arszawiaków do braci chłopów“ nie nosi co praw da przypisyw anego m u rewolucyjnego charakteru, przeciwnie, wzywa chłopów do zgody, ale równocześnie zwraca się bez­ pośrednio do' wsi, mówiąc: „A z tym i panami, co się opierają, drożą, co wam piaski dają, nie wdawajcie się naw et, bo oni udają tylko Po­ laków, bo to zdrajcy ojczyzny, bo oni by i do Cyganów przystali, aby im dobrze było, oni nic dla was dobrego jak i Moskale nie zrobią“ 51. Jednak w przeddzień powstania, którego powodzenie zależało od nadania m u formy rew olucji agrarnej, takie głosy będą nieliczne w publicystyce CKN. N atom iast dom inują schematyczne wypowiedzi o ruchu chłop­ skim — dziele prowokatorów, caracie dążącym do przew rotu społecz­ nego, obszarnikach-patriotach i rew olucjonistach pragnących zbratania. W okresie pow stania 1863 r. nie ustaje w alka ideologiczna w obozie czerwonych. Działacze praw ego skrzydła kładą nacisk na wyłącznie niepodległościowe cele pow stania uważając, że m anifest 22 stycznia

rozwiązał już problem y społeczne. Solidarystycznie interpretow ano

ch arakter powstania, w którym społeczeństwo jest zjednoczone w jeden organizm, którego kierownicy zrozumieli, że w alka toczy się nie o nowy porządek społeczny, nie o „dem okrację lub republikę, o socjalizm lub konserw atyzm “, że „rew olucja jest przede wszystkim polityczna“. Ist­ nieje więc podstawowa różnica m iędzy rew olucją a powstaniem, w któ­ rym „dopóki trw a walka, ani kw estyja form y rządu, ani kw estyje społeczne nie pow inny być rozbierane“ 52. Toteż z aprobatą spotyka się polityka białego Rządu Narodowego, który „uniknął rew olucji społecz­ nej w ew nątrz“, gdyż naród potrzebuje „nie rew olucji socjalnej, lecz niepodległości politycznej“. Publicyści prawego skrzydła czerwonych uważali, że można zmieniać społeczeństwo „bez ru in i łez, bez krw i

50 „R uch“ nr 3 z 29 V II 1862.

51 „P ra w d a “ n r 2, K ie lc e IX 1862; O d e z w a n i e się w a r s z a w i a k ó w do b ra ci c h ło ­

p ó w , cyt. J. G r a b i e c , R o k 1863, W arszaw a 1929, s. 214.

52 „G azeta N aro d o w a “ n r 45 z 7 IV 1863 i nr 61 z 25 IV 1863; „W olność“ nr 1 z 18 V III 1863.

(18)

186 KRZYSZTOF GRONIOW SKI

i toporów “, że zadaniem dem okratów jest godzić lud z klasam i posia­ dającymi, ale w żadnym w ypadku nie m a mowy o podburzaniu chłopów do rew olucyjnych wystąpień. P rasa czerwonych powołuje się na anty- chłopskie represje Langiewicza. Likwidacja klas posiadających nie doprowadziłaby — w jej m niem aniu — do niepodległości. Poglądy lewicy traktow ane są jako1 „zachcianki [...] o rów nym podziale gruntów lub w ydarciu m ajętniejszym ich zbiorów“ 53. Uważając, że powstanie je st ruchem wyłącznie politycznym, że poza uwłaszczenie „nie posunie się już u nas najczerwieńszy socjalizm“, działacze prawego skrzydła czerwonych przyznaw ali nawet, że są „dem okratam i, socjalistam i nie ty le z profesji, ile z potrzeby patriotycznej“ 54. Jako pew nik przyjm o­ wano dobre chęci szlachty, sugerowano, że obszarnicy pragną zbratać się z chłopami. Odróżniając szlachtę od panów nie potępiano naw et tych ostatnich zbyt ostro, przyznając im znaczną rolę w uregulow aniu stosunków na wsi. W tym duchu krytykow ał klasy posiadające Sokolski, twierdząc, że gdyby biali poszli razem z czerwonymi, sfinansowali propagandę na wsi i uwłaszczali chłopów, szlachta przyczyniłaby się do sukcesów w powstaniu, a równocześnie „wprowadziła ład ogólny“ 55. Praw ica czerwonych chce uniknąć rew olucji agrarnej. Niebezpieczeń­ stwo widzi ona przede wszystkim w akcjach lewicowej opozycji i prze­ ciw niej kieruje całą argum entację za jednością. Doszukiwano się genezy opozycji w akcji agentów carskich, dążących do wywołania rokoszu przeciwko Rządowi Narodowemu. Zaprzeczano, jakoby toczyła się w alka między białymi i czerwonymi. Przestępstw am i nazywano próby obalenia białego Rządu Narodowego; wynikiem tych prób miał być upadek p o w stan ia56. A taki n a lewicę, które przybrały na sile po­ cząwszy od wrześniowej w alki o władzę, starano się wiązać z oskarża­ niem caratu o organizowanie ruchów społecznych jako narzędzia w w al­ ce z powstaniem. Teza ta była szeroko lansowana, zwłaszcza w związku z w ypadkam i w Inflantach. Doszukiwano się rzekomych tradycji takiej polityki, powołując się n a ruchy chłopskie na U krainie w XVIII wieku, rok 1846 w Galicji i K rólestwie (ukaz) oraz na okólnik Muchanowa. W prasie czerwonych zniekształcano również obraz w alki chłopskiej o ziemię doszukując się jej genezy w obietnicach zaborczego rządu.

53 „G azeta N a ro d o w a “ nr 25 z 12 III i nr 48 z 10 IV 1863; „P raw d a“ nr 2 z 29 IV 1863; „ P o lsk a “ nr 10 z 22 IX 1863.

54 L i s t o t w a r t y do ks. H i e r o n i m a K a j s i e w i c z a , „G łos K a p ła n a “ nr 7 z 28 II 1863; „G łos W oln y“ nr 9 z 10 IV 1863.

55 „ P a rty za n t“ n r 1 z 21 I 1863; J. S o k o l s k i , Co n a m w t e j c h w il i g łó w n i e

c z y n i ć n a le ż y , W arszaw a 1863, s. 36.

60 „W olność“ n r 5 z 17 X 1863; „G azeta N aro d o w a “ n r 168 z 1 IX , n r 184 z 20 IX , nr 199 z 9 X , nr 258 z 17 X II 1863.

(19)

REW OLUCJA AGRARNA W IDEOLOGII OBOZÓW DEMOKRATYCZNYCH 187

W ruchach chłopskich chciano widzieć obiektywnego pomocnika zabor­ cy, przeszkodę w dążeniu do jedności w walce narodowowyzwoleń­ czej 57. Jednak ta polityka, według przepow iedni prasy czerwonych, stanie się źródłem upadku caratu, który zginie w rozpętanej przez siebie re­ wolucji społecznej. Powstanie może doprowadzić do wyzwolenia ludu rosyjskiego, o ile do ruchu rosyjskiego, będącego potencjalnym sojusz­ nikiem powstania, zarzewie będzie wniesione z zewnątrz. Ten pogląd związany był z niedocenianiem samodzielnego znaczenia rosyjskiego ruchu rew olucyjnego58. W publicystyce czerwonych często występowała teoria, jakoby toczyła się w alka o m asy chłopskie, w której sama wieś nie p rzyjm uje udziału, bo „lud prosty z n atu ry swojej jest zawsze b iern y “. Żaden ruch nie rozpocznie się bez podniety z zewnątrz; kon­ serw atyw ni chłopi boją się zmian, są zawsze podporą istniejącej władzy. Toteż chłopów może najłatw iej w ykorzystać rząd carski, a o ile· wciągnie się ich do pow stania trzeba, zawsze pamiętać, że nie może to być „roz- nam iętnione pospólstwo łaknące chleba i łupów, upojone podmuchem brudnych am bicyj“59.

W r. 1864 polemika z teorią rew olucji agrarnej przybiera zazwyczaj form ę oskarżania carskich dekretów uwłaszczeniowych o tendencje re­ wolucyjne. W prasie em igracyjnej kry ty kę charakteru przeprowadzanej reform y i chłopski opór przeciw niej przedstawiano jako w ynik podbu­ rzania chłopów przez, carskich agentów. Carskim dekretom przypisyw ano tendencje zrujnow ania klas posiadających, w ystępujące wraz z uzbroje­ niem chłopów „w szeloskie noże“ i obietnicami likw idacji folw arku na rzecz chłopa. N aw et akcję pacyfikacyjną traktow ano jako dążenie władz, by „nienawiść do dawnych panów w yrobić“. Rewizja tych poglądów do­ tyczy już okresu, gdy pow stanie definityw nie upadło60. Dopiero w tedy zjaw iają się sporadyczne głosy, że ruch chłopski mógłby przejść w ogól­ nonarodowe powstanie przeciw zaborcy61.

Omawiając głosy publicystyki czerwonych i dominujący w niej n u rt w alki z wszelkimi tendencjam i zmierzającym i, choćby w zalążkowej for­ mie, do1 zmiany oblicza powstania, głosy, które wypaczały istotną treść

57 W ydział zarząd zający p ro w in cja m i L itw y , 13(25) m a ja 1863, w g „R uchu“ n r 17 z 14 V II 1863; „D zien n ik N a ro d o w y “ n r 4 z 10 V I 1863; „W olność“ n r 3 z 10 IX 1863; „G łos K a p ła n a “ n r 10 z 1 V II 1863; „P rzyjdź K ró lestw o T w o je “ 1863, nr 2; „O jczyzna“ n r 1 z 1 V 1864.

58 „ P olsk a“ nr 1 z 1 III 1863; „ P raw d a“ n r 2 z 29 IV 1863; „ S tra żn ica “ nr 5 z 22 V 1863; „G łos W oln y“ nr 6 z 1 III i n r 9 z 10 IV 1863.

59 „P a rty za n t“ n r 1 z 22 I 1863; „G azeta N a ro d o w a “ n r 65 z 30 IV i n r 95 z 2 VI 1863; „W olność“ nr 3 z 10 IX 1863.

Ii0 „O jczyzna“ nr 23 z 29 V i nr 26 z 2 V I 1864; „G łos W oln y“ nr 45 z 10 V II 1864. 61 „W y trw a ło ść“ n r 1 z 30 X 1864. Z alążk i teg o sta n o w isk a w id o czn e są w „O j­ c z y ź n ie “ nr 27 z 3 V I 1864.

(20)

188 KRZYSZTOF G RONIOW SKI

w alki narodowowyzwoleńczej, nie możemy pominąć milczeniem innych wypowiedzi tego ugrupow ania. W obliczu wrogiej postaw y klas posia­ dających wobec rozpoczynającego się ruchu czy zdrady w toku trw an ia pow stania odzywały się, często naw et z tych samych kół, głosy krytyki. Cytowany wyżej Sokolski słusznie widział genezę nadziei dyplom atycz­ nych w interesach ludzi, którzy nie życzyliby sobie zostać sam na sam z ludem, w chwili wyzwolenia, ludzi obawiających się „jako morowej za­ razy, jak ognia, który by płom ieniem swoim ogarnął wszystko- próchno[...] ludu swobodnego, gwarzącego o: swej doli, w arunkującego swoją egzy­ stencję w edle w łasnych pojęć i potrzeb“. Ja n Nepomucen Janow ski w skazywał na wrogość białych do powstania, próby sparaliżowania jego rozwoju, a następnie na przyczyny, dla których tak skwapliwie pochwycili ster powstania. Inni ostro krytykow ali dążenie białych do hegemonii. „Albo· ustąpcie, albo- naprzód z. narodem “ — zw racała się do nich lwow­ ska „P raw da“62. A rystokraci „boją się niezmiernie barykad“, toteż „zapuszczają oni swoje korzenie we wszystkie sfery urzędowe i nieurzę- dowe [...] by się rew olucja nie zagalopowała“. W publicystyce czerwo­ nych zjaw iają się jeszcze ostrzejsze akcenty, stwierdzenie, że powstanie, w chwili zdrady arystokracji, może zmienić się w praw dziw ą w ojnę re­ wolucji, że „kto nie walczy [...] ten jest [...] przeszkodą, którą trzeba usunąć“. Przypom ina się praw odaw ców starożytnych, którzy nie tole­ row ali „stojących z założonymi rękam i [...] te m ateriały na przyszłych zdrajców “03. Mimo to w oficjalnej publicystyce czerwonych w okresie pow stania kontynuowano- daw ną linię z r. 1862, któ ra w yw arła negatyw ­ ny w pływ już w pierwszej fazie ruchu. Wtedy, gdy powodzenie pow­ stania zależało od praktycznej realizacji drogi rew olucyjnej, gdy dopiero realizacja dekretów 22 stycznia mogła przesądzać o ich charakterze, wówczas teorie solidaryzmu, fałszyw ie pojętej jedności, odrywanie w alki społecznej od narodowej m usiały działać hamująco.

W poglądach em igracyjnych burżuazyjnych dem okratów początku la t sześćdziesiątych widoczne jest dalsze pogłębianie się w ew nętrznych sprzeczności, charakterystycznych dla ideologii TDP lat pięćdziesiątych. Elem enty liberalne w ideologii w ystępują coraz w yraźniej; z drugiej strony w przeddzień pow stania widzimy próby dem okratycznego oświe­

tlenia niektórych zagadnień, zwłaszcza stosunków z rew olucyjnym ru ­ chem rosyjskim. Epigoni TDP i grupy do nich zbliżone, straciwszy w zasadzie kontakt z krajem po r. 1848, patrzą na w alkę klasową w k raju

62 J. S o k o l s k i , op. cit, s. 26, J. N. J a n o w s k i , M o j a k o r e s p o n d e n c ja z k s i ę ­

cie m W ł a d y s ł a w e m C z a r t o r y s k i m , P aryż 1864, s. 9 i 23; „P raw d a“ nr 6, L w ó w 15

V III 1863.

u3 „P raw d a“ nr 9 z 19 V I 1863; „ P o lsk a “ nr 6 z 10 V I 1863; „ D zien n ik N a ro d o w y “ nr 7 z 21 V II 1863; R ada N a czeln a G a licy jsk a 1863, P A N , sygn. 34754, 25—12, n r 1.

(21)

REW OLUCJA AGRARNA W IDEOLOGII OBOZÓW DEMOKRATYCZNYCH 189

pod kątem widzenia przyszłego pow stania i nadal liczą na możliwość łączenia we wspólnym froncie klas antagonistycznych64. Mimo to część sformułowań będzie m iała w tych w arunkach trochę inny charakter niż podobne stw ierdzenia w publicystyce krajow ej. W spomnienia 1846 r. i solidarystyczne złudzenia kształtują negatyw ny stosunek do ruchów chłopskich, ale postawa ta nie wiąże się z dążeniem do zapobieżenia wybuchowi. Program em staje się p rojek t uwłaszczenia, przeprow adzo­ nego „pod hasłem wspólnej ofiary, zgody, miłości jednych stanów do drugich“65. Zachęcano doi udziału w pow staniu klasy posiadające tw ier­ dząc, że obóz dem okratyczny „nie w ystaw ia naprzód zaciśniętej pięści“, spodziewano się dobrowolnych ustępstw klas posiadających jako cało­ ści66. Nadal w ocenie ruchów chłopskich dom inuje teoria o rządzie-pod- żegaczu, który w r. 1848 obrabował galicyjską szlachtę, opłacał w r. 1846 chłopów od głowy szlachcica i nasyłał prow okatorów w szeregi walczą­ cych chłopów. „Przegląd Rzeczy Polskich“ rozpowszechnia pogłoski 0' portrecie Szeli wiszącym w gabinecie M etternicha67. Równocześnie jednak przyznawał, że w pływ y Szeli w ynikały również z jego procesów z obszarnikiem i tendencji do likw idacji poddaństwa. I chociaż prograift Szeli starano się zdyskredytować, przypisując analogiczne projekty urzędnikom austriackim , to przyznawano, że „napraw dę w ierzył on w swoją władzę i przyrzekł gminom, które do końca przy nim w ytrw ają, rozdanie im pańskich gruntów n a własność“. Stwierdzano, że w r. 1855 chłopi ukraińscy „chcieli być tak samo wolnymi właścicielami ziemi, jak włościanie w sąsiedniej G alicji“ i w brew poglądom Miłkowskiego jako p u n k t wyjścia w ruchu chłopskim uw ażano odrzucenie carskich inw enta­ rzy. Podkreślano fakt, że ruch chłopski stał się przyczyną reform, ag rar­ nych w Rosji68. Na łamach „D em okraty Polskiego“ pojaw iają się wspo­ m nienia o przyjaźni Worcella z dem okratam i rosyjskimi. Możliwości zwy­ cięstwa rew olucji rosyjskiej „D em okrata Polski“ omawia na płaszczyźnie realnej. Demokraci zapewniają, że nie pójdą bronić caratu. „Sprzym ie­ rzeńcem Polski a głównym jej zbawicielem jest rozkład, jaki ze wszech stron toczy dogorywające ciało cara tu “ — pisał Bulewski, poddający

01 „D em ok rata P o lsk i“ z 21 X II 1861; O d e z w a K o m i t e t u · T y m c z a s o w e g o E m i g r a ­

cji P o lsk ie j, 12 I 1862, „D em okrata P o lsk i“ z 13 I 1862.

05 L. B u l e w s k i , P o w s ta n i e i u w ła s z c z e n ie , „D em okrata P o lsk i“ z 20 I 1863. 60 O d e z w a K o m i t e t u T y m c z a s o w e g o , op. cit., S e k c j a p r z e d s t a w i a j ą c a T D P do c z ł o n k ó w T o w a r z y s t w a , 18 VIII 1861, „D em ok rata P o lsk i“ z 28 IX 1861.

07 W. D z w o n, к o w s к i, U w a g i w k w e s t i i w ło ś c i a ń s k i e j, r u s k i e j i ż y d o w s k i e j . P aryż 1862, s. 34 i 60; „P rzegląd R zeczy P o lsk ic h “ z 10 X 1861, s. 25, 39 i 41. D zw o n ­ ko w sk i u w a ża n y je s t za o ficja ln eg o rzeczn ik a K o m itetu E m igracji P o lsk iej.

68 „P rzegląd R zeczy P o lsk ic h “ z 10 X 1861, s. 39—40; A d r e s e m i g r a c j i p o l s k i e j

do n a r o d u angie lsk ieg o , 29 X I 1862, ■ o d c z y t a n y p r z e z A. Ż a b ic k ie g o , „D em okrata

P o lsk i“ z 20 X II 1862.

(22)

190 KRZYSZTOF GRONIOW SKI

równocześnie ostrej krytyce K om itet Em igracji Polskiej, który „zaprze­ dał się szlachcie“ i „stąd. stracił wszelkie zaufanie w k raju i na em igra­ cji“. Bulewski, w drukarni rosyjskiej w ydaje ostatni num er „D em okraty Polskiego“, tam też próbuje wydawać nowe pismo z. ram ienia Rządu Naro­ dowego:. Czyński licząc na w ybuch rew olucji rosyjskiej w yraźnie prze­ ciwstaw iał caratow i rewolucjonistów, o których mówił, że są to „nasi współpracownicy, nasi bracia, nasi s-przymierzeńce“. Podobnie nie zwią­ zany z TDP Żeligowski, pozostający w bliskich stosunkach z rewolucjo­ nistam i rosyjskim i i. znający ich dorobek teoretyczny, mimo pewnych zastrzeżeń co- do ich poglądów, ostro przeciw staw iał się prowadzonemu przez czartoryszczyznę zwalczaniu rew olucjonistów rosyjskich61*. Ta ewo­ lucja i zróżnicowanie1 w obozie burżuazyjno-dem okratycznym stanow i p u n k t w yjścia dla przedstawicieli lewicy (Żabicki, Bulewski) do prze­ chodzenia na pozycje rewolucyjnego- dem okratyzm u. Wśród starej emi­ gracji proces ten będzie szczególnie tru dn y i długi, będzie wiązał się z oceną samego^ pow stania i z polemikam i w obozie dem okratycznym po r. 1864.

Nieco inacze-j kształtow ały się poglądy znajdujących się poza TDP grup praw icy em igracyjnej obozu burżuazyjno-dem okratycznego. G rupa M ierosławskiego już w czasie w ojny krym skiej stanęła na płaszczyźnie współpracy z rządem Napoleona III. Frazeologia używ ana jeszcze w koń­ cu la t pięćdziesiątych znika w obliczu samodzielnych w ystąpień chłop­ skich. Wiosną 1861 r. M ierosławski w yraźnie obawia się w ystąpień wsi, zaleca działanie w porozum ieniu że- szlachtą i prowadząc agitację na gruncie reform izm u przyznaje szlachcie- poważną rolę w powstaniu. W swych wypowiedziach M ierosławski kładzie nacisk na zażegnanie ruchu chłopskiego: „zgubne H erostratesow e i naw et hajdam ackie żywio­ ły “ muszą spotkać się z przeciwdziałaniem; przew iduje się „uspokojenie tych żywiołów“. Ruchy chłopskie w Polsce m ają być „uważane za zdradę ojczyzny i karane śm iercią“70, podczas gdy ruch chłopski w Rosji może być w edług Mierosławskiego, najwyżej potraktow any jako dyw ersja antycarska. W odpowiedzi na rozpętaną przeciw niem u obszarniczą na­ gonkę M ierosławski wykpiw a „fantastyczne- powieści o godzeniu Miero­ sławskiego na szyje i m ajątki Polski surdutow ej“, w ykpiw a również sądy, w myśl których jego działalność charakteryzow ano jako „knowania

68 „D em okrata P o lsk i“ z 15 III 1862 i 3 V 1862; G łos ob. C z y ń s k i e g o Ja na,

O b c h ó d p a r y s k i 29 X I , „D em okrata P o lsk i“ z 28 X II 1862; Ł. B u l e w s k i , op. cit.;

A. Z abicki d o J. N. Janow skiego-, 28 X I 1862, B ibl. Jag., rkps 3685, t. V II, s. 360 i 375; E. Ż e lig o w sk i do B. Z a lesk iego, 14 III, 8 IV, 9 V I, 24 X I i 29 X II 1862, Muz. N ar. rkps E w . 1756.

70 O dezw a z 1 III 1861, cyt. S. K i e n i e w i c z , S p r a w a w ł o ś c i a ń s k a w p o w s t a n i u

Cytaty

Powiązane dokumenty

Odw iedziny bpa Józefa R ancansa, sufr... SP IS

Weterani Węgierskiej Wiosny Ludów (1848-1849) dowodzili kilkunastoma oddziałami zbrojnymi Powstania Styczniowego. Na personalnych przykładach przeanalizowano sztukę wojenną

Nie przepisuj treści mitu, bo chodzi o to, żebyś nauczył się budować zdania, a z tych zdań

Wasze dzisiejsze zadanie będzie polegało na tym, aby połączyć wyrażenia z ich przenośnym znaczeniem i postarać się je zapamiętać.. Nie wszystko złoto co

Jeżeli nie książki, to może jakieś ciekawe artykuły w internecie (niekoniecznie plotki). Nie będę Wam podpowiadała, co macie czytać, bo to Wasz wybór. Poza tym każdy ma

Zastąp podkreślone czasowniki wyrazami bliskoznacznymi, aby uniknąć powtórzeń... triumfować, zająć pierwsze miejsce, zwyciężać, pokonać,

chyliło się nie ku Rosyi, lecz Prusom; ileż w książce Bobrzyńskiego niezadowolenia, że np. Polska nie popierała waśni religijnych podczas wojny

6) jeżeli wystąpi brak możliwości wykonywania Robót z powodu nie dopuszczania do ich wykonywania przez uprawniony organ lub nakazania ich wstrzymania przez