Józef Wroceński
"Ustanawianie szafarzy
sakramentów świętych w Kościele
łacińskim i Kościołach wschodnich",
Zbigniew Janczewski, Warszawa
2004 : [recenzja]
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 48/1-2, 253-258
go O O . R edem ptorystów w Tuchowie; ks. prof. Z . Suchecki z W ydziaiu Praw a K a nonicznego U niw ersytetu L aterańskiego w Rzymie; ks. prof. R . Sztychm iler z W y dziaiu Praw a U niw ersytetu W arm ińsko-M azurskiego w O lsztynie; prof. J. Z a b ło c ki z W ydziaiu Praw a U K S W i ks. prof. В. W. Z u b e rt z W ydziaiu Praw a, Praw a K a nonicznego i A dm inistracji K U L.
L e k tu ra przytoczonych wyżej z tytuiów przediożefi i artykułów , jakże m ery to rycznie w ażnych i bogatych, jest bardzo in teresu jąca i odkrywcza, stąd w arto się gnąć do p rezentow anej księgi jubileuszow ej, k tó ra jest k opalnią w iedzy z zakresu różnych dziedzin praw a kanonicznego. W ielość zebranych opracow ań ujętych w jednym tom ie i to znaczących autorów , podejm ujących aktualne i w ażne tem aty kanoniczne, teoretyczne i praktyczne, daje czytelnikowi m ożliw ość d o tarcia do fa chowej wiedzy praw niczej i jednocześnie przybliża osobę D ziek an a W ydziału P ra w a K anonicznego U K S W w Warszawie.
S tąd z uznaniem należy odnieść się do podjętej przez W ydział Praw a K anonicz nego UKSW, a szczególnie redaktorów księgi - ks. prof. Józefa W roceńskiego - prodziekana W ydziału, d r Bożeny Szewczul i ks. m gr A ndrzeja Orczykowskiego, inicjatywy zredagow ania i w ydawania tego rodzaju publikacji, k tó ra zauw aża i p o d kreśla dorobek naukow y i dydaktyczny oraz zasługi tego k o m u jest dedykow ana, prom uje środowisko uniw ersyteckie i wydziałowe oraz jego pracow ników n au k o wych, a także ubogaca polski rynek wydawniczy. W ażna jest także dla środowiska Księży M arianów , z którego w yrósł Jubilat i k tó re rep rezen tu je na U niw ersytecie.
Ks. Janusz Gręźlikowski
Zbigniew Janczewski, Ustanawianie szafarzy sakramentów świętych w Kościele ła
cińskim i Kościołach wschodnich, Warszawa 2004, ss. 310.
C hrystus zakładając K ościół jako w spólnotę zbaw czą wyposażył go jed n o cz e śnie w środki zapew niające istotne form y jego życia i um ożliw iające realizację zb a w ienia. D o nich zaliczyć należy sakram enty, k tó re niosą ze sobą w ew nętrzną łaskę, u dzielaną przez ich spraw ow anie, czyli w prow adzają w o bszar życia nadp rzy ro d zo nego. Tak w ięc przez sak ram en taln e znaki w spólnota K ościoła się realizuje p ro w a dząc do zbaw ienia. Ciągle nowi ludzie są do niej przyjm ow ani, a będący już jej członkam i uzyskują pełniejsze w niej uczestnictw o. Sakram enty obejm ują wszyst kie w ażniejsze etapy i m om enty życia chrześcijanina. S tąd też niezm iernie w ażną spraw ą jest w prow adzanie w iernych w te n o bszar życia nadprzyrodzonego, czyli spraw ow anie sakram entów , albo inaczej ich szafarstwo. W zw iązku z tym
cieką-wym zagadnieniem badawczym jest sam a osoba szafarza, czyli kto do tej posługi był powoływany i jakie m usiał spełniać kryteria. W iadom o, że sakram enty zostały ustanow ione i p rzekazane K ościołowi przez sam ego C hrystusa. S tąd też ich szafa rze pojaw ili się w Kościele o d sam ego p o czątk u jego istnienia. A zatem u stan aw ia nie szafarzy sakram entów należy w iązać z bezpośrednim nakazem Jezusa C hrystu sa, który w skazał na k o n k retn e osoby m ające kontynuow ać Jego m isję zbawczą, ale też n iem ałą rolę w kw estii spraw ow ania sakram entów , w tym osoby szafarza, o d eg rała tradycja apostolska, a później tradycja chrześcijańska. H isto ria K ościoła potw ierdza, że obrzędy spraw ow ania niektórych sakram entów ulegały w ciągu w ieków licznym m odyfikacjom .
Z najom ość wyżej w spom nianych m odyfikacji p o śró d w iernych, a naw et w śro dow isku kanonistycznym , nie jest zbyt w ielka. N a d to należy zaznaczyć, że o p ra c o w ania z zakresu praw a o sakram entach, z w yjątkiem sak ram en tu m ałżeństw a, n a leżą do rzadkości ta k w polskiej ja k i światowej kanonistyce. W Polsce badania w tej m aterii prow adzi w zasadzie jedynie ks. prof. M arian Pastuszko, kierow nik K atedry Praw a o S ak ram en tach na W ydziale Praw a K anonicznego TJKSW. D o brze się w ięc stało, że ks. Zbigniew Janczew ski, adiu n k t w spom nianej K atedry, p o d jął tru d opracow ania zagadnień dotyczących ustanaw iania szafarzy sak ram en tów świętych w tradycji K ościoła łacińskiego i K ościołów w schodnich, w tym także nie katolickich. N iektórzy bow iem szafarze byli powoływ ani jeszcze w okresie je d ności K ościoła, inni zaś już po podziałach. A u to r je d n a k nie zam ierza przeciw sta w iać p ro b lem u ustanaw iania szafarzy w K ościele łacińskim i w K ościołach w schod nich, ale jedynie ukazać go w sposób bardziej całościowy i usystem atyzowany. S ta w ia n ato m iast sobie za cel ukazanie złożonego pro cesu form ow ania się dyscypliny kościelnej w zakresie ustanaw iania szafarzy /s. 14/ i zm ierza do odpow iedzi na py tan ie, kto, kiedy, kogo i jakim ustanow ił szafarzem poszczególnych sakram entów ? A u to r form ułuje też pytanie dotyczące ew entualnego pow oływ ania nowych szafa rzy sakram entów w przyszłości. Słusznie zakłada, że spraw ow anie sakram entów m usiało m ieć bezpośrednie odniesienie do osoby i nauczania Jezusa C hrystusa o raz A postołów . Z m ieniające się uw arunkow ania duszpasterskie, ja k się wydaje, także m usiały m ieć wpływ n a tę kw estię. S tąd też na decyzje o pow oływ aniu w h i storii K ościoła k onkretnych osób do p ełn ien ia posługi szafarzy wpływały, obok r a cji ściśle duszpasterskich, przed e wszystkim racje natury dogm atycznej /s. 15/.
R ecenzow ane dzieło składa się z siedm iu rozdziałów , poprzedzonych W yka zem Skrótów i W stępem . Z am yka zaś je Z akończenie i B ibliografia oraz streszcze nie w języku angielskim . W stęp wystarczająco zapoznaje czytelnika z zag ad n ien ia m i będącym i przed m io tem refleksji naukow ej. W każdym z rozdziałów , z w yjąt kiem rozdziału siódm ego, który m a c h a ra k te r bardziej ogólny, przew ija się głów na problem atyka dzieła, m ianow icie ustanaw ianie szafarzy w edług kolejności sak ra
m entów świętych, z tym że w rozdziale czwartym zostały om ów ione dwa sak ram en ty: p okuty i p o jed n an ia oraz nam aszczenia chorych. W rozdziale siódmym , ró żn ią cym się swą treścią o d pozostałych, znajdujem y pró b ę w yjaśnienia kilku w ybranych zagadnień wiążących się z kw estią ustanaw iania szafarzy. W ydaje się, że te n ro z dział m ógłby stanowić, o nieco zm ienionej tem atyce, rozdział wprowadzający, gdyż brak takiego rozdziału zauw aża się w strukturze pracy.
A u to r swoje badania, za co należy w yrazić uznanie, o p arł na analizie niezwykle bogatego m a te ria łu źródłow ego zam ieszczonego w bibliografii /s. 277-292/. W yko rzystał też im ponującą ilość różnojęzycznych publikacji /s. 292-308/. P roblem atyka ustanaw iania szafarzy poszczególnych sakram entów om aw iana jest w aspekcie h i storycznym, a cytow ane dokum enty są przyw oływ ane w p o rząd k u ich pow staw a nia. W te n sposób A u to r przyjął pew ien stały schem at analizy badaw czej: d o k u m enty i św iadectwa z czasów apostolskich, ze starożytności chrześcijańskiej, u sta w odawstwo średniow ieczne, dokum enty i św iadectwa z p rzed Soboru Trydenckie go, przepisy K odeksu Praw a K anonicznego z 1917 r., postanow ienia II S oboru W atykańskiego, K odeks Ja n a Paw ła II, K odeks K anonów K ościołów W schodnich i w reszcie w spółczesne dokum enty Stolicy A postolskiej.
W rozdziale pierwszym A u to r skoncentrow ał się na ustanaw ianiu szafarzy sa k ra m e n tu chrztu. O m aw ia najpierw ustanow ienie biskupa, jako następcy A p o sto łów, szafarzem zwyczajnym tego sakram entu, dow odząc, że w raz z rozw ojem te ry torialnym K ościoła i w zrostem liczby w iernych zm alały fizyczne możliwości u d zie lania chrztu przez biskupa. Jego rola zm ieniła się i stał się on w swojej diecezji a u to ry tetem nadzorującym udzielanie chrztu przez innych szafarzy. W świetle o b o w iązującego praw a biskup jest głównym szafarzem chrztu dorosłych. Ks. Zb. J a n czewski słusznie też zauw aża, że diakoni zostali ustanow ieni szafarzam i ch rztu już w czasach apostolskich, chociaż nie spraw ow ali go w sposób uroczysty. Z ab rak ło je d n a k A utorow i konsekw encji w ustalen iu czasu, w którym szafarzam i chrztu z o stali prezbiterzy. Z pew nością zostali oni upow ażnieni do p ełn ien ia tej funkcji o w iele wcześniej niż w skazują przytaczane dokum enty, tym bardziej, iż diakoni byli nim i o d czasów apostolskich. D alsza część rozdziału została pośw ięcona kry stalizow aniu się dyscypliny dotyczącej ustanaw ianiu szafarzy świeckich, naw et nie należących do K ościoła katolickiego. A u to r w tym rozdziale poruszył i wyjaśnił kil ka ciekawych kw estii dyskutowanych w przeszłości, a związanych z om aw ianą m a terią, np. możliwość udzielania chrztu przez ko b ietę /s. 50-53 i 55/, przez rodziców /s. 53 i 55/, heretyków /s. 56-64/, czy te ż możliw ość udzielania ch rztu sam em u sobie /s. 53-54/.
Z kolei w rozdziale drugim A u to r p o d d a ł analizie p roblem ustanaw iania szafa rzy sak ram en tu bierzm ow ania podkreślając, że pozycja biskupów jako szafarzy bierzm ow ania nie p odlegała dyskusji w K ościele, byli oni bow iem następcam i
A postołów . N ato m iast rola prezbiterów w tej m aterii byia ró żn a na Z achodzie i W schodzie. A u to r dowodzi, że prezbiterzy stali się szafarzam i bierzm ow ania około III w ieku, kiedy rów nocześnie udzielano sak ram en tu ch rztu i bierzm ow a nia. M niej więcej o d w ieku V praktyka ta zaczęła zanikać w K ościele, stąd te ż p re zbiterzy pow oli tracili swoje upraw nienie. D o p iero S obór W atykański II ustanow ił p rezb iteró w nadzwyczajnym i szafarzam i bierzm ow ania. N a W schodzie nato m iast prezbiterzy pozostali zwyczajnymi szafarzam i sak ram en tu bierzm ow ania i m iało to swoje u zasadnienie w starożytnym zwyczaju.
R ozdział trzeci został pośw ięcony szafarzom E ucharystii i z o stał podzielony na dwie części. W pierw szej A u to r trak tu je o ustanaw ianiu szafarzy sprawujących i udzielających E ucharystię, w drugiej zaś o szafarzach K om unii św. Szafarzam i E ucharystii byli o d sam ego p o czątk u biskupi jako następcy A postołów . N a p rz e ło m ie I i II w ieku szafarzam i teg o sak ram en tu zostali prezbiterzy, kiedy biskupi z a częli ich ustanaw iać jako swoich pom ocników . W tym też m niej więcej czasie dia ko n i i w ierni świeccy zostali ustanow ieni szafarzam i udzielającym i w iernym E u charystii, np. osoby świeckie zanosiły K om unię św. chorym i w ięźniom . W n ied łu gim jed n a k czasie /IV-V w./ zaczęto ograniczać teg o ro d zaju praktyki, aż do ich z a przestania. D iakoni pozostali nadzwyczajnym i szafarzam i K om unii św. D op iero Sobór W atykański II ustanow ił d iakona zwyczajnym szafarzem K om unii św. i d o puścił w iernych świeckich do jej u dzielania w nadzwyczajnych sytuacjach. A u to r w podsum ow aniu tego rozdziału poruszył p roblem ew entualnej m ożliwości u sta now ienia w iernych świeckich szafarzam i sprawującym i E ucharystię z racji b rak u kapłanów . Chociaż stanow isko K ościoła w tej m aterii jest klarow ne, to je d n a k z a p ro p o n o w ał O n rozw iązanie polegające n a tym, że w takiej sytuacji m ożna byłoby obniżyć wymogi staw iane obecnie kandydatom do św ięceń /s. 160/. A u to r jed n ak nie wyjaśnia jakie, obecnie obow iązujące wymogi, należałoby usunąć. Czyżby su gerow ał, że n iek tó re z nich są zbyt uciążliwe?
W czwartym rozdziale ks. Janczew ski om ów ił ustanaw ianie szafarzy sak ram en tów uzdrow ienia, czyli p o kuty i nam aszczenia chorych. Spraw ow anie sak ram en tu p okuty zawsze było w iązane z w ykonywaniem władzy święceń. Próby spraw ow ania teg o sakram entu, przez osoby nie posiadające św ięceń nigdy nie były uzn an e przez K ościół. Tak w ięc posługę je d n a n ia spraw ow ali biskupi jako następcy A postołów , przew odnicząc obrzędom pokutnym , a także prezbiterzy, zastępując biskupów. Słusznie A u to r zauw aża, że prezbiterzy zostali ustanow ieni szafarzam i sak ram en tu pokuty, gdy tylko się pojaw ili w K ościele /s. 166/. Podobnie, jeśli chodzi o sa k ra m e n t nam aszczenia chorych, jego szafarzam i o d początku byli biskupi jako n a stę p cy A postołów . M ożna też przyjąć za A utorem , że szafarzam i byli rów nież p re z b ite rzy. Jasne dowody w tej m aterii p o chodzą je d n a k dopiero z IV w ieku. Problem z a uw ażony przez A u to ra dotyczy m ożliw ości spraw ow ania tegoż sak ram en tu przez
osoby świeckie w pierwszych w iekach chrześcijaństw a. A u to r pow oiuje się na d o kum enty, k tó re potw ierdzają ta k ą praktykę, ale też zaraz podkreśla, że tego ro d z a ju praktyki praw d o p o d o b n ie nie były uznaw ane za sakram entalne, tym bardziej, że sprzeciwiali się te m u późniejsi papieże.
W rozdziale piątym , pośw ięconym sakram entow i św ięceń, A u to r pow ołuje się na liczne dokum enty uzasadniając pozycję biskupa jako szafarza tego sakram entu. Problem stanow i jed n a k możliw ość udzielania św ięceń przez prezbiterów , o czym m am y w zm ianki już na k artach N ow ego T estam entu /p rzekazanie władzy k a p ła ń skiej Tymoteuszowi/. Jak słusznie p odkreśla, że p o d term in em „prezbiterzy” n a le ży m ieć je d n a k na uw adze biskupów, nie zaś prezbiterów w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Problem je d n a k istniał, poniew aż przytaczane in extenso przez A u to ra dokum enty w yraźnie świadczą o udzielan iu przez papieży w okresie średniow iecza np. niektórym op ato m przyw ileju szafarstw a święceń. Co w ięcej A u to r pow ołuje się na sp ó r teologów z tam tych czasów na te m a t u zn an ia w ładzy papieży n a d u sta naw ianiem prezbiterów szafarzam i święceń.
W reszcie rozdział szósty, który zo stał podzielony na dwie części, dotyczy szafa rzy sak ram en tu m ałżeństw a. A u to r p o d k reśla na w stępie istnienie dwóch różnych tradycji - K ościół łaciński i K ościoły w schodnie - w których różne osoby są u z n a w ane za szafarzy tego sakram entu. W K ościele łacińskim , ja k A u to r zauw aża, przez pierwszych pięć w ieków prezbiterzy nie uczestniczyli w obrzędach ślubnych. D o p iero je d n a k w IX w ieku pap. M ikołaj I w skazał p o śred n io n a m ałżonków jako na szafarzy; bezpośrednio zaś dopiero p ap . Pius X II w 1941 roku. S tąd też Ks. J a n czewski stawia w niosek, że skoro C hrystus nie w skazał w prost na szafarzy tego sa k ram en tu , ta k w ięc m ałżonkow ie niejako p o śred n io zostali uzn an i za szafarzy m ałżeństw a. W K ościołach w schodnich wytworzyła się nieco in n a praktyka. Poczy nając o d w ieku IV kap łan i udzielali now ożeńcom błogosław ieństw a. Z a tą p rak ty ką poszły przepisy synodalne uznając k ap ła n a za szafarza sak ram en tu m ałżeństw a. Tak też stanow i K odeks K anonów K ościołów W schodnich.
O statni, siódmy rozdział stanow i p ró b ę w yjaśnienia kilku w ybranych zagadnień zw iązanych z problem atyką ustanaw iania szafarzy sakram entów . Z ain tereso w an ia A u to ra skoncentrow ały się na władzy ustanaw iania szafarzy i w arunkach w ażnego spraw ow ania sakram entów . O bjaśnił też praw ne znaczenie term inów : szafarz sa
kram entów , szafarz zwyczajny i nadzwyczajny. W ydaje się, że tego ro d zaju rozw aża
nia byłyby dobrym rozdziałem w prow adzającym . Szkoda więc, że zostały um iejsco w ione w rozdziale kończącym .
W obszernym zakończeniu /1 1 stro n / A u to r w sposób w ręcz drobiazgowy zeb rał wszystkie w nioski swoich dociekań naukow ych. Co w ięcej staw ia też pytanie o m ożliw ość ustanaw iania w przyszłości nowych szafarzy czy też ustanow ienia n ie których szafarzy nadzwyczajnych zwyczajnymi lub odw rotnie?/s. 275/. Pow ołując
się na dotychczasow ą historię zagadnienia, form ułuje odpow iedź pozytywną, arg u m en tu jąc to np. w zględam i ekum enicznym . N ależy zauważyć, że postaw ione p y ta nie jest bardzo ciekawe. O dpow iedź zaś wielce uproszczona, ale ta kw estia nie sta now iła przecież p rzed m io tu badan. Myślę też, że obawy A u to ra dotyczące „dotkli wego b rak u księży”/s. 275/, są nieco przedw czesne i p rzesadzone.
Z ap rezen to w an e opracow anie jest publikacją w ielce w artościow ą, p o trzeb n ą i godną polecenia. Posiada liczne w alory naukow e i wiedzy praktycznej. W k a n o n i styce polskiej jest to pierw sze ta k obszerne dzieło, porządkujące kw estię u sta n a w iania szafarzy sakram entów . Co więcej o p arte jest na bardzo bogatym i w yczer pującym m ateriale źródłowym , sięgającym początków K ościoła. Stanow i też ono znaczący w kład do nauki praw a kanonicznego w ogóle, gdyż w sposób bardzo k la row ny przybliża p ro ces historycznego kształtow ania się i obecnego k ształtu insty tucji szafarza sakram entów świętych w K ościele łacińskim i K ościołach w schod nich. A u to r nie po m in ął rów nież zagadnień trudnych, dyskusyjnych, a naw et k o n trow ersyjnych w ypow iadając w łasną, bardzo często dobrze uzasad n io n ą i wyważo n ą opinię. Sform ułow ał też szereg ciekawych propozycji de lege ferenda. O p raco w anie ks. Z b. Janczew skiego posiada ogrom ne i aktualne znaczenie form acyjne, gdyż dotyka trw ającej w śród duchow nych i w iernych świeckich dyskusji co do udziału, zwłaszcza tych drugich w życiu K ościoła. D odatkow ym w alorem pracy jest d ołączone streszczenie w języku angielskim .
Ks. Jó zef W roceński SC J
G. M oscarello, «Error qui versetur circa id quod substantiam actus constitu it» (can. 126), Studio storico - giuridico, Roma 2001, ss. 279
We w spółczesnej kanonistyce je d e n z w iodących kierunków b ad ań dotyczy r e fleksji n ad gen eraln ą te o rią ak tu praw nego. P roblem atyka ak tu praw nego posiada c h a ra k te r wielowątkowy. D ociekania bow iem kanonistów w tej dziedzinie nie k o n cen tru ją się wyłącznie w okół analizy kw estii wpływu poszczególnych jego e le m entów strukturalnych na jego niew ażność, lecz w iążą się rów nież z refleksją nad jego w adam i.
Z naczący d o ro b ek naukow y w tej dziedzinie pow iększył się o ko lejn ą m o n o g ra fię. Tym razem idzie o publikację napisaną przez G. M oscarello, dotyczącą kwestii b łę d u co do substancji ak tu praw nego. N ależy jednocześnie dodać, iż p rezen to w a n a pozycja jest d o k to ratem napisanym n a Papieskim U niw ersytecie G reg o riań skim w Rzymie.