• Nie Znaleziono Wyników

A. G i b a s z e w s k a , R tęć w św ie c ie i je j o d d z ia ły w a n ie n a o to cze n ie . . . . 60

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "A. G i b a s z e w s k a , R tęć w św ie c ie i je j o d d z ia ły w a n ie n a o to cze n ie . . . . 60"

Copied!
31
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Zalecono do bibliotek n a u czy cielsk ich i licea ln y ch pism em M inistra O św iaty nr IV/O c-2734/47

W y d a n o z p o m o cą fin a n so w ą P o lsk ie j A k ad em ii N a u k

TREŚĆ ZESZYTU N R 3 (2291)

W . M a k a ł o w s k i , A r c h e /b a k t e r i e ... 57

A. G i b a s z e w s k a , R tęć w św ie c ie i je j o d d z ia ły w a n ie n a o to cze n ie . . . . 60

P. S. K o h l e r , A su a ń sk i o g ró d n a w o d z i e ...62

T. K a w e c k i , R e s ty tu c ja g a w ia la w N e p a l u ... 63

B. G u m i ń s k a , M ik o lo g ia w f i l a t e l i s t y c e ... 65

K. F i g u r s k i. N ie w y k o rz y s ta n a sz a n sa m a n i o k u ...67

P a rk N a ro d o w y H u a s c a ia n w P e ru C zło w iek w P a rk u w p rz e s z ło śc i i d zisiaj. Cz. III (J. C a b a ł a ) ...69

S am olubne g e n y , s tra te g ie e w o lu c y jn e i in n e s e k r e ty ro p u s z e j a lk o w y I. O e k o lo g ii b e h a w io ra ln e j i ro p u s z e sz a re j Bulo buło L. (M. i G. Ja sie ń sc y ) 70 D ro b iazg i p rz y ro d n ic z e W p ły w ry w a liz a c ji g a m e to fitu n a e w o lu c ję ro ś lin n a g o z a lą ż k o w y c h (H. S.) 72 Ile g rzy b ó w k a p e lu s z o w y c h w y s tę p u je w Z w iązk u R adzieckim ? (M. Z. Szczep­ ka) ... 72

W sz e c h św ia t p rz e d 100 l a t y ...73

R ozm aitości ... 74

R ecenzje A. L e ń k o w a : T ru d n a d ro g a do A rk i N o eg o (Z. G łow aciński) . . . . 76

J. M a y n a rd S m i t h : T h e P ro b le m s of B iology (J. D u l a k ) ... 76

E n c y k ła p ie d y ja p ry r o d y B iełaru si (P. B a j k o ) ...77

W . H. J. K u n i c k i - G o l d f i n g e r : G e n e ty k a . W iz je u rz e k a ją c e i gro źn e (H. K r z a n o w s k a ) ...77

K ro n ik a S p raw o zd an ie z P ie rw s z e j K o n fe re n c ji C h iro p te ro lo g ó w (B. W . W oło szy n ) 78 N ew to n : n o w e k ie r u n k i w n a u c e (M. H eller) ... 78

S p i s p l a n s z

I. RUSAŁKA K R A TK O W IEC — p o k o le n ie w io sen n e. Fot. W . S tro jn y II. R O PU C H A ZIELONA. Fot. W . S tr o jn y

III. CZŁOW IEK w P a rk u N a ro d o w y m H u a s c a ra n . Fot. S. C ab ała (do a rty k u łu S. C abały) IV. P A JĘ C Z N IC A LILIO W A TA . F ot. W . S tro jn y

O k ł a d k a : A R A R A U N A A r a ararauna L. (P sitta cid a e) z P a n a m y w sc h o d n ie j. Fot.

W . S tro jn y

(3)

P I S M O P R Z Y R O D N I C Z E

O R G A N P O L S K I E G O T O W A R Z Y S T W A P R Z Y R O D N I K Ó W I M. K O P E R N I K A

TOM 89 (ROK 107)

MARZEC 1988 ZESZYT 3

(2291)

W O JC IE C H M A K A ŁO W SK I (Poznań)

ARCHEBAKTERIE

B iologów ew olucjon istów od dawna nurto­

wało pytanie, jak w yglądał w spólny przodek w spółczesnych organizm ów żyw ych. Jeszcze kilka lat temu w ydaw ało się, że problem ten nigdy nie będzie rozwiązany, a to z tego w zg lę­

du, iż w ciągu 4 mld lat, jakie upłynęły od po­

jawienia się pierw szych organizmów prokario- tycznych, zm ieniły się one tak bardzo, iż w szel­

kie próby określenia „pierwotnej bakterii” są tylko fantazją, n iew iele mającą w spólnego z rzetelną nauką.

I oto ew olucjonistom przyszła z pomocą bio­

logia molekularna. Okazało się, że istnieją ta­

kie cząsteczki, które w ystępują u w szystkich znanych organizm ów i w dodatku ew oluują (zmieniają się) na ty le wolno, iż mogą posłu­

żyć do badania pokrew ieństw a między różny­

mi, naw et odległym i grupami organizmów. Ta­

ką cząsteczką jest np. rybosom ow y kw as nu­

kleinow y (rRNA). Kwas ten w ystępuje w e w szystkich znanych dotąd organizmach ży ­ w ych, gdyż jest składnikiem jednej z najważ­

niejszych struktur kom órkow ych — rybosomu.

W rybosomach, zarówno pro- jak i eukarion- tów, w ystępują trzy rodzaje ty ch cząsteczek różniące się m iędzy sobą w ielkością: 23S (25—

28S), 16S (18S) oraz 5S RNA. Ze względu na w ielkość, do badań porów naw czych upodoba­

no sobie szczególnie 16S RNA. Już pierwsze analizy tej cząsteczki, prowadzone przez Carla W oese z U niw ersytetu w Illinois, dały zaska­

kujące rezultaty. Świat istot żyw ych należy dzielić nie na dwa, lecz trzy królestwa: euka-

rionty, eubakterie i archebakterie (dwie ostat­

n ie grupy organizm ów łączono dotychczas w jedno królestw o —■ prokaryota). W yodręb­

nienie archebakterii, choć spotkało się z pew ­ nymi oporami (jak to zresztą zaw sze byw a przy narodzinach now ej koncepcji), pociągnęło za sobą w iele badań fizjologicznych i biochem icz­

nych, które w stosunkowo krótkim czasie zna­

cznie poszerzyły w iedzę o tej ciekaw ej grupie organizm ów i potw ierdziły trafność koncepcji Carla W oese.

Archebakterie zajmują pozycję pośrednią m iędzy eukariontami a eubakteriami. W tabeli 1 w ypisano cechy fenotypow e archebakterii w spólne bądź to z eukariontami, bądź z eubak­

teriami, i te cechy, które są specyficzne tylko dla archebakterii. W iększość z tych cech d o­

tyczy procesu transkrypcji i translacji. Św iad­

czy to o tym, że aparat ekspresji genetycznej, mimo iż w ogólnym zarysie jest w spólny dla wszystkich organizmów, to ew oluow ał jeszcze po wyodrębnieniu się poszczególnych kró­

lestw. M ieszanina cech eubakterii i eukarion- tów, które znajdujem y u archebakterii, pozw a­

la przypuszczać, że w czesne organizm y b yły podobne do archebakterii.

Jak wspomniano w yżej, archebakterie w y ­ różniają się pewnym i cechami. Bardzo cieka­

wą budowę mają lipidy archebakterii. W ięk ­ szość lipidów, budujących błony organizm ów żyw ych, to estry glicerolu i w yższych kw asów tłuszczowych. U archebakterii glicerol związa­

ny jest estrow o z resztą fitylow ą (łańcuch 20

(4)

58

W s z e c h ś w ia t, t. 89, nr 3/1988

H

h - c - o - A ^ Y ^ Y ^

h-c-oj Y^YvyvY

h - c - o h H

H a 1

H H O - C - H

h-c-oj Y a ^ Y A/ ^ v ^ v ^ / ^ n0~*r~H

^ -c -o V v v y v \v y v V v 1 v\A /^ / - o -c - h

H C - O H

I

H

H

{ y Cr

Ryc. 1. S tru k tu ra lip id ó w a rc h e b a k te rii: dw u - (a) i czte - ro e łe r (b), oraz sc h e m a t z b u d o w a n y c h z n ic h b ło n (o d p o ­

w ied n io c i d)

w ęglow y) lub z resztą biftanową (40 w ęgli), tworząc bądź dw uetery dw ufitanoglicerolow e, bądź też czteroetery dw ubifitan oglicerolow e (ryc. 1). Na ryc. 1 przedstaw iono też schem a­

tycznie ułożenie lipidów w błonie „normal­

nej" oraz w błonie „czteroeterow ej”.

Kolejną cechą w yróżniającą archebakterie jest struktura kw asów rybonukleinow ych.

Przede w szystkim posiadają charakterystyczną sekw encję 16S RNA, co zresztą b y ło p ierw ­ szym odkryciem, na podstaw ie którego w y o d ­ rębniono archebakterie jako now e królestw o.

Również sekw encje tRNA archebakterii za sa ­ dniczo różnią się od sekw encji tRNA z innych organizm ów (np. trójka iJnpCm, zam iast trójki TtyC* w ramieniu pseudourydynow ym ). Cała sekw encja tRNAMet** w ykazuje niew ielką ho- m ologię do jakiegokolw iek ze znanych tRNA, natomiast w ok. 85°/o jest zgodna z sekw encją zasad hipotetycznego, pierw otnego RNA, za­

proponow anego przez znanego badacza „m o­

lekularnych źródeł” życia M anfreda Eigena.

W reszcie struktura drugorzędowa 5S rRNA jest swoista. Również struktura sam ego rybo- somu jest charakterystyczna dla archebakterii (ryc. 2).

* C, G. ty, Cm — to s y m b o le z a s a d a z o to w y c h , jed n y ch z p o d ­ sta w o w y c h sk ła d n ik ó w k w a só w n u k le in o w y c h . P r zy c z y m c y to z y n a (C) i g u a n o z y n a (G ), ob ok u r a c y lu (U) i a d e n in y (A ), n a le ż ą do p o d s ta w o w y c h zasad a z o to w y c h w y s tę p u ją c y c h w e w sz y stk ic h R N A , n a to m ia st p se u d o u r y d y n a (ty) oraz m e t y lo c y t o z y n a (Cm) n a le ż ą d o tz w . rzadk ich za sa d a z o to w y c h w y s tę p u ją c y c h g łó w n ie w tR N A . T rójk a TtyC je s t c h a r a k te r y sty c z n y m u kład em z a s a d w y stę p u ją c y m w tzw . ram ien iu p se u d o r y d y n o w y m p r a w ie w s z y s t k ic h R N A .

** tR N A Met — m e tio n y lo -tR N A , c z y li tr a n s p o r tu ją c y k w a s r y b o ­ n u k le in o w y w ią ż ą c y a m in o k w a s m e tio n in ę .

Ryc. 2. B udow a ry b o so m u e u k a rio ty c z n e g o (a), e u b ak te - r y jn e g o (b) i a rc h e b a k te ry jn e g o (c). W g ó rn y m rzęd zie p rz e d s ta w io n o m ałe p o d je d n o s tk i ry b o so m ó w (odpow ie­

dnio 4t)S lub 30S), a w d o ln y m rz ę d z ie p p d je d n o s tk i duże (60S lu b 50S)

Zadziwiającą cechą archebakterii jest ich przystosow anie do życia w skrajnych warun­

kach środowiska, takich jak w ysoka tem pera­

tura c z y też duże zasolenie. Archebakterie d zie­

lą się na dw ie gałęzie: siarkozależne term ofile (np. T heim oplasm a, Sulłolubus) oraz metano- geny i skrajne halofile (np. M ethanococcus, H alobacterium ). Przedstaw icieli pierw szej z tych grup znajduje się w takich środowiskach jak w rzące źródła siarkow e i w yróżniają się zdolnością do kurczenia cytoplazm y oraz pącz­

kow aniem (m etanogeny i halofile dzielą się przez tw orzenie przegrody środkowej). Skraj­

ne halofile i niektóre m etanogeny charaktery­

zują się bardzo w ysokim stężeniem KC1 w cy- toplazm ie i nienorm alnie w ysoką zawartością kw aśnych białek rybosom ow ych. Jest to po­

w iązane z przystosow aniem do życia w środo­

w isku o w ysokim zasoleniu. Tak więc. obie du­

że grupy archebakterii są przystosow ane do życia w szczególnie skrajnych środowiskach:

siarkow e term ofile w otworach wulkanicznych, a m etanogeny i halofile w bardzo zasolonych zbiornikach wodnych. Oba typ y środowiska b yły pospolite w e w czesnych etapach kształto­

wania się skorupy ziemskiej.

Archebakterie są grupą bardzo zróżnicowa­

ną, co św iadczy o ich filogenetycznej starości.

O dkrycie tych organizmów, oraz dość znaczne już w tej chwili ich poznanie, pozwala w y su ­ w ać pew ne koncepcje na temat w spólnego przodka organizm ów żyw ych, a także na temat w czesnych sposobów specjacji (powstawania gatunków).

Carl W oese w związku z pow yższym wpro­

wadził pojęcie progenot. N ie oznacza ono ja­

k iegoś konkretnego gatunku, lecz raczej stan w czesnych tw orów żyw ych oraz ich wzajem ne związki. Były to półautonom iczne struktury subkom órkowe, w chodzące w luźne różnorod­

ne związki z"e środow iskiem i m iędzy sobą na­

wzajem. Stan progenotów charakteryzował się swobodnym przepływ em informacji gen ety cz­

nej. Pozw alało to uzyskać dużą zm ienność oraz w y so k ie tempo ew olucji, groziło jednak rozre­

gulowaniem procesów życiow ych na skutek realizacji obcej, często przypadkowej informa­

cji genetycznej. Znaczne zaham owanie pow yż­

szych procesów nastąpiło z chwilą pow stania

(5)

W s z e c h ś w ia t, t7 89, n r 3/1988

59

T a b e l a 1. W ła śc iw o śc i a rc h e b a k te rii C ech y sp e c y ­

ficzne d la a rc h e ­ b a k te rii

C e c h y zbieżne z e u k a rio n ta m i

C ech y zbieżne z p ro k a rio n -

tam i

1. S e k w e n c ja 1. In ic ja to ro w y m 1. P ro k ario -

16S rR N A tR N A je st ty c z n a o r­

2. W ią z a n ie e te ­ tR N A Met g a n iz a c ja ro w e łączące 2. P o d jed n o st- k o m ó rk i g licero l z g ru ­ k o w a b u d o w a 2. R ybosom y

pą a lifaty czn ą p o lim erazy 70S zaw ie­

w lip id a c h R NA ra ją c e 16S, ,

3. P rz y sto so w a ­ 3. S e k w e n c ja 23S i 5S

n ie się do ży­ ry b o so m o w e- RNA

cia w s k r a j­ go b ia łk a A 3. O rg a n iz a ­ n y ch w a ru n ­ 4. In tro n y w c ja genów

k ach nieiktórych ry b o s om o­

4. S tr u k tu ra 5S g en a c h tR N A w y ch RN A rR N A i tR N A i rR N A 4. W y s tę p o ­

5. S tru k tu ra 5. K oniec CCA w an ie sy ­

ryb o so m u n ie je s t k o ­ stem u r e ­ d o w an y w s try k c ji — ich g en ach m o d y fik acji 6. W rażliw o ść 5. Z dolność

p o lim erazy do in fek ­

DNA na cji p rzez

afidizałinę b a k te rio ­

7. N iew rażli- fag i

w o ść p o lim e­

ra z y RN A n a rim fapi- c y n ę 8. W rażliw o ść

ina ta k ie s a ­ m e in h ib ito ­ r y sy n te z y b ia łk a

ściany kom órkowej. Z progenotów w yodrębni­

ły się w ów czas proarchebakterie.

W ystępow anie wśród dzisiejszych archebak­

terii głębokich podziałów filogenetycznych, zw iązanych z przystosow aniem do skrajnych środowisk, sugeruje, że proarchebakterie za­

częły dzielić się, przystosow ując się do różnych środowisk. W zdłuż ostrego gradientu tem pe­

ratury następuje specjacja związana z selekcją produktów genów , gdyż makromolekularne struktury (szczególnie białka) mogą funkcjo­

nować jed ynie w ściśle określonym zakresie temperatur. Podobny efekt daje gradient stę­

żenia soli, zwłaszcza gdy wewnątrz komórki gromadzą się substancje rozpuszczalne, rów no­

w ażące ciśn ien ie osm otyczne wewnątrz komór­

ki z ciśnieniem panującym na zewnątrz w w y- sokosolnym środowisku, tak jak to jest np.

u halofili. Dzieje się tak, ponieważ w szystkie składniki w ew nątrzkom órkowe muszą się za­

adaptować, a często stają się naw et zależne od w ysok iego poziomu specyficznych jonów.

Prawdopodobnie już z proarchebakterii w y ­ dzieliły się zarówno proeubakterie, jak i pro- eukarionty. Proeubakterie ew olu ow ały w spo-

EU8AKTERIE ARCHEBAKTERIE EUKARIONTY

PROOENOTY

Ryc. 3. H ip o tety czn e drzew o filo g e n e ty c z n e g łó w n y ch g ru p o rg an izm ó w ży w y ch

sób podobny do archebakterii przystosowując się do środowiska, które dziś nazywam y umiar­

kowanym, a w ów czas b yło rzadko spotykane.

Jednak genetyczna izolacja, oparta na selek ­ cji pod wpływ em gradientu środowiska, nie m oże być uważana za absolutną, gdyż istnieją środowiska o pośrednich i zm iennych w artoś­

ciach temperatury i zasolenia. W związku z tym produkty niektórych genów funkcjonują w różnych zakresach temperatur i zasolenia.

A by poznać naturę uniw ersalnego przodka z czasów najw cześniejszego podziału filogen e­

tycznego, ważne jest porównanie zarówno róż­

nic, jak i podobieństw trzech podstaw ow ych królestw. Podstawow y aparat genetyczny jest w szędzie w znacznej mierze podobny. Rola, skład i struktura DNA jest taka sama. Istnieje duża hom ologia m iędzy polimerazami RNA, nie ma (poza nielicznym i wyjątkami) rozbieżności w użyciu kodonów, tRNA mają podobną struk­

turę i funkcję. W reszcie hom ologia w sekw en­

cji genów 16S RNA w yn osi ponad 50°/o, gdy porównujem y dwa organizmy z różnych kró­

lestw . Podobieństwa są bardziej znaczące w po­

równaniu z różnicami i sugerują, że rozdziele­

nie zaszło raczej późno w ew olucji aparatu g e ­ netycznego, tzn. że w momencie rozłamu filo­

genetycznego aparat genetyczny w sw ych pod­

stawach był już ukształtowany.

Ostatnio odkryto pew ną ciekawą dla na­

szych rozważań halofilną archebakterię, ozna­

czaną symbolem Gp9. Organizm ten tworzy nieregularne komórki o średnicy 20 p.m. Prze­

chodzą one szereg w ew nętrznych podziałów kom órkowych dając wielokom órkow ą struktu­

rę, zawierającą setki sześciennych komórek z odrębnymi ścianami komórkowymi. Linia Gp9 łączy fenotypow ą przepaść między d w o ­ ma gałęziami archebakterii. Organizm ten m o­

że być przyczynkiem do zrozumienia pow sta­

nia jądra kom órkowego eukariontów. Zdolność w ew nętrznych podziałów mogła zm odyfiko­

w ać się do w ytw orzenia komórki w komórce i organizacji jądra, co dałoby początek proeu- kariontom.

Na zakończenie podsumujmy nasze rozwa­

żania filogenetyczne. Pierwszym i organizmami były struktury typu progenotów. Z nich to w y ­ odrębniły się pierw sze komórki — proarche­

bakterie. Proarchebakterie dały początek pro- eubakteriom i proeukariontom. Z nich też po­

w stały dw ie głów ne gałęzie dzisiejszych arche-

(6)

60

W s z e c h ś w ia t, ł. 89, nr 3/1988

bakterii. Proeubakterie różnicując się dały p o ­ czątek dziesięciu gałęziom w spółczesnych eu- bakterii. Natom iast proeukarionty poprzez autosym biozę d ały początek w łaściw ym euka- riontom (ryc. 3).

W p ły n ę ło 26 V I 1987 r.

W o jc ie c h M a k a ło w s k i j e s t d o k to ra n tem w Z a k ła d zie B io ch e m ii B io p o lim eró w U n iw e r s y te tu im . A . M ic k ie w ic z a w P o zn a n iu .

A N N A G IBASZEW SKA (Chorzów )

RTĘĆ W SWIECIE I JE J ODDZIAŁYWANIE N A OTOCZENIE

R tęć w y s tę p u je g łó w n ie w p ó łn o c n e j A lg ie rii, w k ilk u m ie jsc a c h C hin, w H isz p a n ii w p a śm ie g ó r S ie rra M o ­

re n a ko ło A im aden, w J u g o s ła w ii n a za c h ó d od L u b ia­

ny, w M ek sy k u ko ło H u itz u c o i A cap u lco , w P e ru w o k o ­ lic y Limy, w p ó łn o c n e j części T u n e z ji, w U SA w s t a ­ n a c h O regon, K alifo rn ia , Id ah o , N e v a d a , U tah, A riz o n a i T ex as, w e W ło sz e c h w T o sk a n ii, w ZSRR n a U k rain ie, Syberia, K a u k a z ie i w K irg izji. Ś w iato w a p r o d u k c ja r t ę ­ ci o siąg a ro czn ie (kilka ty s ię c y to n , np. w 1983 r. — 5668 to n (p ro d u k cję w p o sz c z e g ó ln y c h k r a ja c h p rz e d ­ staw io n o na ry c . 1). G łó w n y m i p ro d u c e n ta m i rtę c i w śiwiecie są : ZSRR, H isz p a n ia , USA, C h in y , M ek sy k , k tó r e to k ra je n a le ż ą ta k ż e do w a ż n ie jsz y c h e k s p o r te ­ ró w togo m etalu .

Złoża rtę c i, zw iązan e ze sk a ła m i w y le w n y m i lu b g łę ­ b in o w y m i, są p o ch o d zen ia h y d ro te rm a ln e g o . R tęć w y ­ s tę p u je w p rz y ro d z ie ja k o c y n o b e r (siarczek rtę c i H gS) lu b to w a rz y s z y ru d o m n ie k tó ry c h m e ta li k o lo ro w y c h , zw łaszcza m iedzi, b le n d z ie c y n k o w e j, alb o w ch o d zi w skłaid sia rc z k u an ty m o n u . N ie w ie lk ic h ro z m ia ró w ż y ­ ły cy n o b ru n ie p rz e k ra c z a ją 1 m g ru b o ści. R tęć je s t je ­ d y n y m m e ta lic z n y m p ie rw ia stk ie m c iek ły m w te m p e ra ­ tu rz e p o k o jo w e j i niższej, w ciało s ta łe p rz ech o d zi w te m p e ra tu rz e — 39°C. O trz y m u je się ją (z z a w a rto ś c ią

R yc. 1. P ro d u k c ja rtę c i w św ie c ie w r. 1983 (bez W ło ch ) w to n a c h ; w g I. W a g n e r A n a ly s e d es Q u e c k s ilb e r k r e is - la u les im te c h n o o k o n o m isc h e n u n d e k o lo g is c h e n S y s te m ,

„F orum W a re " 1985, n r 1—2

99,99% m etalu ) g łó w n ie z cy n o b ru p o p rzez ro z d ra b n ia ­ nie, p ra ż e n ie w te m p e ra tu rz e 700—800°C i flo ta c ję (w zbogacanie). Poza ty m rtę ć u z y sk u je się w m ały ch ilo śc ia c h p rz y p ro d u k c ji m iedzi, c y n k u , a n ty m o n u i a r­

senu.

R tęć je s t m e ta le m o d p o rn y m na d z ia ła n ie kw asów . R ozpuszcza p ra w ie w sz y stk ie m e ta le ipoza p la ty n ą , ż e la ­ zem i u ra n e m , tw o rz ą c sto p y m e ta li z rtę c ią , np. am a l­

g a m a t zło ta, sre b ra , c y n k u , c y n y . W p rz y p a d k a c h m e ­ ta li tru d n o ro zp u szczaln y ch w rtę c i o trz y m u je się stojpy p rz e z rozjpuszczenie zw iązk ó w ty c h m etali.

R tęć z n a jd u je z a sto so w a n ie w w ielu g ałęz iach p rz e m y ­ słu:

— w p rz e m y śle ch em icznym do p ro d u k c ji fu n g icy d ó w (śro d k ó w g rzy b o b ó jczy ch ), pig m en tó w , le k a rs tw , śro d ­ k ó w d e z y n fe k u ją c y c h , k o n se rw u ją c y c h , p o n a d to sto su je się ją w e le k tro liz ie ja k o k a ta liz a to r, np. w p ro d u k c ji v in y lc h lo rid u , v in y la c e ta tu , a c e ta ld e h y d u ;

— w p rz e m y śle m etalu rg iczn y m , m .in. w ce la c h u zy ­ sk a n ia a m alg am ató w (stopów ) u ż y w a n y c h , np. p rzy w y ­ ra b ia n iu od lew ó w p re c y z y jn y c h , a ta k ż e w d e n ty s ty c e ; w p rz e m y śle e le k tro te c h n ic z n y m i elek tro n iczn y m , m .in. do w y ro b u b a te rii, lam p o św ie tle n io w y c h ;

— s to s u je się ją p o n a d to w p ro d u k c ji ró żn y ch p rz y ­ rząd ó w p o m iaro w y ch , np. term o m etró w , areo m etró w , m an o m etró w .

R tęć w y s tę p u je w p o w ietrzu g łó w n ie w p o sta c i lo tn e j, p rz y czym z u w a g i n a szczeg ó ln e w ła śc iw o śc i to k sy c z n e n a le ż y do sp e c ja ln ie u c ią ż liw y c h i sz k o d liw y ch d la o to ­ czen ia, s ta n o w ią c w y ją tk o w e za g ro ż e n ie ek ologiczne.

D ow odzi teg o w sp ó łc z y n n ik to k s y c z n o śc i zanieczyszczeń p o w ie trz a atm o sfery czn eg o , w y ra ż a ją c y ile ra z y d ane z a n ie czy szczen ie je s t b a rd z ie j szk o d liw e niż d w u tle n e k s ia rk i (w sp ó łczy n n ik to k sy c z n o śc i o b licza się dzieląc n a jw y ż sz e do p u szczaln e stę ż e n ie S 0 2 w p o w ietrzu przez n a jw y ż sz e do p u szczaln e stę ż e n ie w p o w ie trz u dan eg o zan ieczy szczen ia). W y n o si on dla rtę o i 900, d la chrom u 200, dla n ik lu 150, d la m iedzi 90, dla flu o ru 30. Z naczne ilości rtę c i p rzen o szo n e są w atm o sferę przez w ia tr z o k o lic w y d o b y c ia i p rzero b u ru d rtę c i czy m e ta li k o ­ lo ro w y c h . Do szczeg ó ln eg o zan ie czy szczen ia p o w ietrza atm o sfery czn eg o g azam i (przem ysłow ym i i p yłam i, a z a ­ te m m e ta la m i ciężkim i, m .in. rtę c ią , dochodzi w p o b li­

żu z a k ła d ó w h u tn ic z y c h p rz e ra b ia ją c y c h ru d y sia rc z k o ­ w e m ied zi i c y n k u (w naszy m k ra ju w o k o lic y L egnicy, w O k ręg u L u b ińsko-G łogow skim o ra z w K ato w icach - -S zopienicach). S zacu je się, że ro c z n a em isja rtę c i, po­

ch o d ząca ze ź ró d e ł zw ią z a n y c h z d zia ła ln o śc ią g o spo­

(7)

W s z e c h ś w ia t, t. 89, n r 3J1988

61

d arczą człow ieK a, o sią g a w św iecie około 16—20 ty s.

ton, a 35— 40 ty s. to n p o ch o d zi z ró ż n y c h in n y c h źródeł.

W o d y rzeczn e p o p rzez ero z ję o d p ro w a d z a ją ro czn ie do m órz około 5000 to n rtę c i. W g leb ac h rtę ć pochodzi ze sk ał, w k tó ry c h w y stę p u je , lu b je s t p o ch o d zen ia o p a ­ dow ego czy też a n tro p o g e n ic z n e g o w w y n ik u n aw o że­

n ia i sto so w a n ia fu n g icy d ó w . W n aszy m k ra ju , np.

w g leb ach u p ra w n y c h w y s tę p u je śred n io 0,06 ppm rtęci, w L ondynie 3,00 ppm , w H o la n d ii n a te re n a c h z a le w a ­ n y c h w o d am i R enu 10,00 ppm (ppm — m ilio n o w a część;

1 pp m = n g /g = m g/kg). Z gleb rtę ć d o sta je się do atm o ­ sfery przez e ro z ję i g azo w an ie, do w o d y przez p erk o - ła e ję (filtrację), a do ro ś lin b ezp o śred n io z p o w ietrza lu b przez in k o rp o ra c ję (n agrom adzenie). R ośliny w po­

bliżu z a k ła d ó w p rz e m y sło w y c h re s o rb u ją (pochłaniają) rtę ć z p o w ie trz a w w ię k sz y c h ilościach. D ow iodły tego b a d a n ia z a w a rto ś c i rtę c i w k o rz e n ia c h sa ła ty , ow sa i m arch w i, w k tó ry c h stw ierd zo n o około 0,8 ppm Hg, a w g rz y b a c h n ie ja d a ln y c h n a w e t 47 ppm.

O g ran iczo n o sto s o w a n ie n ie k tó ry c h w y ro b ó w ch e ­ m icznych z a w ie ra ją c y c h rtę ć , a sz k o d liw y ch w u życiu, ja k nip. zw iązk i rtę c i słu żące do d e z y n fe k c ji i k o n se r­

w acji. W p ro d u k c ji le k a r s tw sto s u je się zw iązki rtę c i w o g ra n ic z o n y c h ilo ściach , a k o sm e ty k i w y ra b ia się już bez nich. S zczególnie w sk a z a n a je s t o stro żn o ść przy u ż y ­ w an iu fu n g icy d ó w w ro ln ictw ie, albow iem n ie k tó re z n ich d z ia ła ją fito to k sy c z n ie . W w y n ik u sto so w a n ia n ieo d p o w ie d n ic h d a w e k fu n g ic y d ó w doszło do tra g ic z ­ n y c h zatru ć. S p o w o d o w ało to za w a rc ie m ię d z y n a ro d o ­ w ego p o ro z u m ie n ia i p o d p isa n ie zobow iązań, ta k ż e przez P o lsk ę, n ie u ż y w a n ia ty c h zw iązk ó w rtę c i do o c h ro n y zbóż. O sta te c z n ie w y co fan o z u ż y c ia w sz y stk ie z a p ra w y rtę c io w e do zbóż. Ś ro d k i o ch ro n n e ro ś lin z a w ie ra ją c e rtę ć z a stę p u je się in n y m i, pozb aw io n y m i te g o m etalu.

C hodzi bow iem o p rz e c iw d z ia ła n ie to k sy c z n y m sk u tk o m , n a k tó re n a ra ż o n e są dziko ż y ją c e zw ierzęta. W o rg a ­ nizm ach za ję c y , sa re n , jelen i, dzików , dzikich k a c z e k stw ierd zo n o w y s tę p o w a n ie ołow iu, k adm u i rtęci. B ada­

n ia p rze p ro w a d z o n e p rzez S zp re n g ie ra w la ta c h 1973 i 1974 w y k a z a ły z a w a rto ś ć rtę c i w n e rk a c h k o tó w w Ka- tow icach-S zoipienicach śre d n io 1,005 ppm H g, a w re jo ­ n ie lu b e lsk im ty lk o 0,072 ppm , n a to m ia st w w ą tro b a c h o d p o w ied n io 1,475 ppm H g i 0,182 ppm Hg.

N ie o rg a n ic z n e zw iązk i rtę c i w y stę p u ją c e ja k o jed n o - i d w u w arto ścio w e so le o z n a c z a ją się ró żn ą ro zp u szczal­

nością, w y w o łu ją c n a s tę p s tw a to k sy czn e. Z w iązki rtę c i w śro d o w isk u c h a ra k te ry z u ją się zn aczn ą ru c h liw o śc ią i k u m u la c ją w ła ń c u c h u żyw ieniow ym . D o stając się do org an izm ó w lu d zk ich p o w o d u ją za tru c ia . S zczególnie u jem n ie w p ły w a ją n a n e rk i, p rzew ó d p o k arm o w y — g łó w n ie w ą tro b ę i żo łąd e k , sy stem n erw o w y , mózg, a p o n a d to n a k rew . Do o rganizm u lu d zk ieg o rtę ć d o sta ­ je się z p o k arm em , poza ty m z pow ietrzem , w odą i d y ­ m em ty to n io w y m . W e d łu g b ad a ń B onnera i P ark eg o , do o rganizm u cz ło w ie k a w a żąceg o 70 k g d o sta je się dzien­

n ie rtę ć w n a s tę p u ją c y c h ilościach: z ży w n o ści 5 do 20 ng, z p o w ie trz a 0,4 do 1,5 ng, z w o d y 0,08 fuj, z d y ­ m u ty to n io w e g o 0/1 d o 0,5 jtg.

N ieb ezp ieczeń stw o z a tru ć rtę c ią is tn ie je w la b o ra to ­ ria c h n a s k u te k n ie d o s ta te c z n e g o zab ezp ieczen ia p rzed je j p a ro w a n ie m ipodczas p ra c la b o ra to ry jn y c h . Z atru c ie rtę c ią m oże ta k ż e n a s tą p ić w m ieszk an iach , w w y n ik u rozbicia te rm o m e tró w i d o sta n ia się teg o m etalu m.in.

w szczeliny p a rk ie tu , s k ą d rtę ć tru d n o u su n ąć. W celu u n ik n ię c ia z a tru ć rtę c ią w w y m ien io n y ch p rz y p a d k a c h zachodzi k o n ie c z n o ść o d rtę c ia n ia sk ażo n y ch pom iesz­

czeń.

ŚREONIA ŚREDNIA

ZAWARTOŚĆ Hg ppm ZAWARTOŚĆ Hg ppm

0,60

0,50

0.Ł0

0,30

0,20

Ryc. 2. Z aw arto ść rtę c i w n ie k tó ry c h a rty k u ła c h ży w n o ś­

cio w y ch w ppm ; w g d o św iad czeń In s ty tu tu B adań Ż y w ­ no ści w W ied n iu

D rogą d o św iad czeń u sta lo n o śre d n ią za w a rto ść rtę c i w ppm w n ie k tó ry c h a rty k u ła c h ży w n o ścio w y ch . W y ­ n ik i b ad a ń w ty m zak resie, p ro w a d z o n e w In s ty tu c ie B adań Ż yw ności w W ied n iu , ilu s tru je ryc. 2. S pośród zb ad a n y c h a rty k u łó w ży w n o ścio w y ch n a jw ię c e j rtę c i z a w ie ra ją : g rzy b y , ry b y m o rsk ie, ja jk a , m ięso w ołow e, m ięso w iejprzowe, m leko, m a k a ro n , ja rz y n y , chleb. B oro­

w ik i suszone z a w ie ra ły n a w e t 2,040 ppm Hg. Z bliżone w y n ik i b ad a ń z a w a rto ś c i rtę c i w w y b ra n y c h a rty k u ła c h ży w n o ścio w y ch u z y s k a ła in s ty tu c ja z a jm u ją c a się c h e ­ m izacją o to cze n ia d z ia ła ją c a przy U rzędzie Z drow ia RFN.

N orm y sp o ży w an ia ry b i p rzetw o ró w ry b n y c h p rze­

w id u ją, że p ro d u k ty te m o g ą z a w ie ra ć m a k sy m aln ie 0,50 ppm H g, a ży w n o ść p o ch o d zen ia ro ślin n e g o do 0,05 ppm H g. M ię d z y n a ro d o w e o rg a n iz a c je : Ś w iato w a O rg a n iz a c ja Z d ro w ia (W HO) i O rg a n iz a c ja do sp raw W y ż y w ie n ia i R olnictw a (FAO) z a le c a ją , ab y ty g o d n io ­ w e sp o ż y c ie rtę c i przez d o rosłego czło w ie k a n ie p rze­

kra c z a ło 0,005 m g H g /k g w ag i ciała, w ty m m e ty lo rtę c i (w y rażo n ej ja k o rtęć) 0,0033 m g/kg w ag i ciała. W e d łu g S ad o w sk iej, w n ie k tó ry c h częściach P o lsk i ta g ra n ic a za w a rto śc i H g w p o ży w ien iu , zw łaszcza n iem o w ląt i d z ie ­ ci, zo stała sp o ra d y c z n ie p rzek ro czo n a.

Ł atw a b io a k u m u la c ja rtę c i, ja k i d a le k o id ące s k u tk i działan ia n ie k tó ry c h je j zw iązk ó w (np. alk ilo w y ch ) n a organizm człow ieka, stw a rz a ją p o w ażn y p ro b lem e k o lo ­ giczny. T oteż w naszy ch u p rzem y sło w io n y c h re g io n a c h p rzew id u je się lik w id a c ję n ie k tó ry c h z ak ła d ó w lub w y ­ działów p ro d u k c y jn y c h szczeg ó ln ie u ciąż liw y ch dla o to ­ czen ia albo ich m o d ern izację. U n ieru ch o m io n o np. h u ty c y n k u w K ato w icach -W ełn o w cu i Sw iętochłow icach-L i- pinach. Dla zm n iejszen ia em isji p y łó w i gazów p rz e m y ­ sło w y ch p la n u je się u n o w o cześn ien ie te c h n ic z n o -te c h n o ­ lo g iczn e p ro d u k c ji, ro zb u d o w ę e le k tro filtró w , u rz ą d z e ń o d p y la ją c y c h i re d u k u ją c y c h itp. P o n ad to w in n y b y ć ro z w ija n e sy ste m a ty c z n e b a d a n ia d ą żące do zm inim ali­

zo w an ia n e g a ty w n e g o o d d ziały w a n ia rtę c i i in n y c h m e­

ta li cięż k ich n a otoczenie. B adaniam i ty m i n a le ż y o b ją ć

(8)

62

W s z e c h ś w ia t, t. 89, nr 3/1988

w zale żn o ści od sto p n ia z a g ro ż e n ia e k o lo g iczn eg o sze­

re g reg io n ó w u p rz e m y sło w io n y c h m.in. G ó rn o ślą sk i O k rę g P rzem y sło w y , R y b n ick i O k rę g W ęg lo w y , L egnic- k o -G ło g o w sk i O k ręg M iedziow y, o k o lice K ra k o w a . C ho­

dzi o m a k sy m a ln e o g ra n ic z e n ie d e g ra d a c ji śro d o w isk a , je g o o ch ro n ę i p o p raw ę w a ru n k ó w ży cia czło w ie k a.

W p ły n ę ło 26.1.1987

Dr A n n a G ib a sze w sk a je s t a d iu n ktem w Z a k ła d zie T o w a r o zn a ­ w stw a In sty tu tu O brotu T o w a r o w e g o i U słu g AE w K a to w ica ch .

PIO TR SEBA STIA N KOHLER (K raków )

ASUAŃSKI OGRÓD N A W ODZIE

O g ró d b o tan iczn y , ja k o in s ty tu c ja z a jm u ją c a się dla celów n a u k o w y c h u p ra w ą ro ś lin ró ż n y c h s tre f k lim a ­ ty czn y c h i śro d o w isk , p o ja w ia się ju ż w sta ro ż y tn o ś c i.

D opiero je d n a k k o n ta k t E u ro p e jc z y k ó w z b o g a c tw e m flor tro p ik a ln y c h o raz ich baidania n a u k o w e sp o w o d o ­ w a ły d alszy jeg o rozw ój. X IX w ie k p rz y n o si z a in te re ­ so w an ia e k o n o m iczn y m i a s p e k ta m i b o ta n ik i. W te d y to w w ielu k o lo n ia c h w ład ze z a k ła d a ją o g ro d y b o ta n ic z n e . Ich celem by ło p ro w a d z e n ie b a d a ń n a d a k lim a ty z a c ją i in tro d u k c ją n o w y ch ro ś lin do u p ra w y . W ię k s z o ść z n ic h fu n k c jo n u je do d n ia d zisiejszeg o , a le d o n ie d a w ­ na ty lk o n ie k tó re p ro w a d z iły n a d a l b a d a n ia n a d tą p ro ­ b lem aty k ą.

O becna s y tu a c ja na św ia to w y m ry n k u ży w n o ścio w y m n ie n a p a w a optym izm em . O k re so w e n ie d o b o ry ży w n o ś­

ci sp o w o d o w ały re n e s a n s ek o n o m iczn eg o zn a c z e n ia b o ­ ta n ik i, szczeg ó ln ie w k ra ja c h ro z w ija ją c y c h się, gdzie w ta m te jsz y c h o g ro d a c h b o ta n ic z n y c h i in s ty tu c ja c h b a d aw czy ch b ard zo p o p ie ra n e są b a d a n ia n a d ro ślin a m i u ży tk o w y m i. O becnie p o s z u k u je się ta k ic h , g a tu n k ó w i odm ian, k tó r e przy sto su n k o w o n ie w ie lk im n a k ła d z ie p ra c y d a w a ły b y duże p lony.

J e d n y m z ta k ic h o g ro d ó w je s t A sw a n B o tan ic Islan d , po ło żo n y na N ilu w G órnym Egipcie. D ostać się m o żn a do niego fe lu k ą — łodzią, ta k ą ja k ie p ły w a ły ta m ju ż c z te ry ty s ią c e la t tem u . R o ślin n o ść w ita p rz y b y s z a o lś n ie ­ w a ją c o p o m a rań czo w o k w itn ą c y m k rzew em C a esa lp in ia p u lch errim a (L.) S w artz, a d y re k c ja O g ro d u , n a szczy cie k ilk u n a stu schodów , ta b lic ą (p. obok).

O g ró d B o tan iczn y m a p o w ie rz c h n ię 7,1 h a (17 fed d a- nów ) i z a jm u je p ra w ie c a łą w y sp ę na N ilu , p o ło żo n ą m ięd zy jeg o zach o d n im b rzeg iem a w y sp ą E le fa n ty n ą , n a w y so k o śc i Asuainu. S ta m tą d do K airu je s t p o n a d 880 km i ty lk o 70 km — do z w ro tn ik a R aka. Sam a w y ­ sp a u tw o rz o n a z o sta ła p rz e z s e d y m e n ta c ję iłó w rz e c z ­ n y c h na ła ń c u c h u sk a ł w y s ta ją c y c h w ty m m ie jsc u z dna N ilu. M a w rz e c io n o w a ty k sz ta łt, je j o sią je s t g łó ­ w n a a le ja O grodu o d łu g o ści 650 m , w y s a d z a n a o k a z a ­ m i k u b a ń sk ie j palm y R o y sto n e a ie g ia (HBK). O. F. C ook.

W y sp a w n a js z e rsz y m m ie jsc u m a 115 m, je j p o w ie rz ­ ch n ia p o d z ie lo n a je s t n a 27 k w a te r tw o rz ą c y c h c z te ry p a s y p o łu d n ik o w e i d ziew ię ć — ró w n o le ż n ik o w y c h .

P ie rw o tn ie te r e n O grodu z a m ie sz k a ły b y ł p rz e z m ie js ­ co w ą lu d n o ś ć i w y k o rz y s ty w a n y rolniczo. G dy w 1898 ro k u lo rd K itc h e n e r (24 V I 1850 — 5 VI 1916) w ra c a ł z S udanu, po stłu m ien iu p o w sta n ia m a h d y s tó w i d o k o ­ n an iu p o d b o ju teg o k ra ju , z a ło ż y ł n a w y s p ie g łó w n ą k w a te rę d la sw ego d o w ó d ztw a. C h ciał, b y w a ru n k i o d ­ p o czy n k u po tru d a c h w o je n n y c h b y ły ja k n a jle p sz e ,

0 \ \ * \

*• ^ //

THE M ANAGEM ENT OF THE GARDEN

WELCOMES OUR GUESTS

d lateg o zało ż y ł na n ie j o g ró d i sp ro w a d z ił w iele egzo­

ty c z n y c h roślin. W y je ż d ż a ją c zap ro p o n o w ał, a b y p rz e ­ k sz ta łc ić ją w p a rk p u b liczn y i p rz e k a z a ć M in iste rstw u Iry g a c ji. W 1928 r. p rz e ję ło ją M in iste rstw o R olnictw a, żeb y słu ż y ła ja k o s ta c ja d o św iad czaln a u p ra w y u ż y tk o ­ w y ch ro ś lin tro p ik a ln y c h i su b tro p ik a ln y c h . Z w ied zają­

cem u tru d n o z o rie n to w a ć się, czy p ra c e te są n a d a l p ro ­ w ad zo n e, je d n a k ż e o ich k o n ty n u o w a n iu z a p e w n ia ją d ru k o w a n e in fo rm a to ry o w yspie.

C h a ra k te r d ziałaln o ści p ro w a d z o n e j przez O g ró d za­

w aży ł na je g o k o m p o zy cji i sk ład zie g atu n k o w y m , p rz e ­ w a ż a ją p rz e d e w szy stk im ro ś lin y u ż y tk o w e ze stref c ie ­ p ły ch ró ż n y c h k o n ty n e n tó w . R ośliny z n a jd u ją c e się na w y sp ie są d w o jak ieg o p o ch o d zen ia: n a tu ra ln ie ro s n ą c e w E gipcie, ta k ie ja k A ca cia n ilo tica (L.) D elile su b sp fo- m en lo sa (Benth.) B ren an lub p alm a H y p h a e n e thebaica (L.) M art., o raz ro ś lin y obce, p o ch o d zące z w y m ia n y z in n y m i ogro d am i b o tan iczn y m i lub p rzy w iezio n e przez m isje M in iste rstw a R o ln ictw a. Są o n e u p o rz ą d k o w a n e , n ie z a le ż n ie od p o ch o d zen ia, w g ru p y w e d łu g p ro d u k ­ tów .

P ierw szą g ru p ę sta n o w ią ro ś lin y h o d o w a n e ze w z g lę ­ du na ich drew no. W ię k sz o ść z nich łatw o rozm n aża się z n a sio n i są na w y sp ie z pow o d zen iem u p ra w ia n e . Do n ich n a le ż y : K h a ya s e n e g a le n sis (Desr.) A. Ju ss. — z n a ­ czn y ch ro zm iaró w drzew o p o ch o d zące z A fry k i tr o p ik a l­

n e j, k tó r e g o czarn e d rew n o u ż y w a n e je s t ja k o su b s ty tu t m ahoniu, S w ie te n ia m ahagoni (L.) Jacq . p o ch o d ząca z K a ­ raib ó w , d o s ta rc z a ją c a p raw d ziw eg o m ah o n iu , D iospyros e b e n u m J. K ónig ro d e m z Indii i C ejlo n u , k tó ry je st źró­

dłem h e b a n u , czy też sto so w a n a do w y ro b u sp rzętó w do­

m o w y ch C in n a m o m u m c a m p h o ia (L.) J. P resl., k tó r e j o j­

czyzną są C h in y i Ja p o n ia . Ta g ru p a ro ś lin re p re z e n to ­ w a n a je s t w O g ro d zie przez 22 g atu n k i.

Z ro ś lin o le jo d a jn y c h ro śn ie n a w y sp ie Elaeis guineen-

sis Jacq . p o ch o d ząca z tro p ik a ln e j A fry k i — n a jw ię k ­

sze źró d ło o leju p alm ow ego, O lea eu ro p a ea L., a z ja ty c ­

(9)

W s z e c h ś w ia t, t. 89, n r 3/1988

63

ki B om bax ceiba L., o raz g a tu n e k o nie u sta lo n y m p o c h o ­ dzeniu, u p ra w ia n y w szęd zie w c ie p ły c h k ra ja c h , k tó r e ­ go nie ty lk o ow oce, ale k a ż d a część je s t w y k o rz y s ty w a ­ n a przez czło w ie k a — C ocos n ucilera L.

N iezm iern ie w a ż n ą p o d w zględem gosp o d arczy m g ru ­ pą ro ślin tro p ik a ln y c h są ro ślin y ow ocow e. W O grodzie re p re z e n to w a n e są przez 20 g atu n k ó w . O w oce z n ich b y ­ w a ją n ie k ie d y s p ro w a d z a n e do P o lsk i (banany, figi, d a k ­ ty le, m ango, c y tru sy ). D latego na u w ag ę za słu g u ją te m n ie j u n a s zn an e: aw o k ad o , czyli sm aczliw k a w łaściw a Persea am ericąna M ili., k tó re j n a tu r a ln e sta n o w isk a w y ­ s tę p u ją w A m e ry c e Ś ro d k o w ej i P o łu d n io w ej, a bardzo p o ży w n e o w o c e z a w ie ra ją dużo tłu szczu i cu k ru , ch le­

bow iec w ła śc iw y A rto c a rp u s h e te r o p h y llu s Lam. p ocho­

d zący z N o w e j G w inei i M o lu k k ó w , d a ją c y m ięsiste ow oce d o ch o d zące do 2 kg w agi, lu b też śliw iec p ie rz a ­ sty S p ondias p in n a ta (Koen. e t L. f.) K urz, u p ra w ia n y p rzed e w szy stk im w In d iach , C hinach, n a P ółw yspie M a- lajsk im i Jap o n ii.

R oślinam i, k tó re w p ra w d z ie sam e n ie d o sta rc z a ją ż y ­ w ności, ale bez n ich p o tra w y b y ły b y m n iej sm aczne, są ro ś lin y p rzy p ra w o w e . N a w y sp ie re p re z e n to w a n e są przez g a tu n k i w szy stk im zn an e i p o w szech n ie u ży w an e:

p iep rz c z a rn y — P iper n ig ru m L., cy n am o n o w ie c cejloń- sk i C in n a m o m u m z e y la n ic u m Blum e, im bir le k a r s k i Zin- giber o llicin a le R oscoe, itp.

D la E u ro p e jc z y k a je d n y m z n a jw a ż n ie jsz y c h elem en ­ tó w e g z o ty k i O rie n tu są o d u rz a ją c e zap ach y . W O g ro ­ dzie ro śn ie 16 g a tu n k ó w ro ślin aro m aty czn y ch , w śró d n ich je st n a w e t tr a w a — p a lc z a tk a c y try n o w a C ym bo- p o g o n citra tu s (DC.) S tapf, z k tó re j o trz y m u je się b a r­

dzo p o p u la rn y o le je k lem o n g ra so w y , ja śm in ek wieljco- lis tn y J a sm in u m sam bac (L.) Ait., k u lc z y b a w ro n ie oko S tr y c h n o s n u x -v o m ic a L., E xochorda giraldii H esse i in.

N a jw ię k sz e w ra ż e n ie w y w ie ra ją je d n a k n a zw ied za­

ją c y c h ro ś lin y ozdobne. T y lk o flora tro p ik a ln a je st w s ta ­ n ie w y tw o rz y ć ta k zad ziw iająco ró ż n o ro d n e b arw y i k sz ta łty : k w ia ty n a ś la d u ją c e p ta k i (Strelitzia sp.), liś ­ cie u d a ją c e k w ia ty (B ougainvilIea sp.) itp. P rzy czy n ia się do teg o ró w n ie ż w ie lk a ró żn o ro d n o ść g a tu n k ó w z ro ­ d zajó w A c a c ia , Cassia, T ecom a i in n y c h — p o przez k o n ­

tr a s t z o ta c z a ją c ą p u sty n ią. N ie p o w ta rz a ln e w alo ry : eg zo ty c zn y sposób d o ta rc ia , n ie z w y k ło ść p ołożenia i b o ­ g actw o p re z e n to w a n e j flory, czy n ią z O grodu m iejsce u n ik a to w e w G órnym Egipcie, w a rte o d w ie d z e n ia na ró w ­ ni z takim i a tra k c ja m i, ja k św ią ty n ia A bu Sim bel, T am a A su ań sk a, w y sp a File i inne. N ie p o w ta rz a ln o ść atm o ­ s fe ry O grodu za p a d a n a zaw sze w p am ięć k ażd eg o p rz y ­ b y sza z d a lek ich k ra jó w . W a ż n e z n aczen ie m a fak t, że O g ró d je st czy sto i sta ra n n ie u trz y m a n y . R ośliny są w d o b re j k o n d y c ji, n ie w id ać u sc h n ię ty c h okazów , a w ie le z n ich k w itn ie i ow ocuje. Z asłu g u je to na szczególne u zn an ie, zw ażyw szy bard zo n ie s p rz y ja ją c y w e g e ta c ji k lim at — su ch y i g orący, bow iem O g ró d leży n a w y so ­ k o ści 128 m n.p.m., śre d n ia te m p e ra tu ra n a jc ie p le jsz e g o m iesiąca — lip c a — w y n o si + 32,8°C, a ro czn a sum a o p ad ó w — p ra w ie 0 mm! D latego ro ś lin y z a o p a try w a n e są b ez u sta n n ie w w o d ę za pom ocą sieci n ie w ie lk ic h k a ­ nałów .

Ś ciśle u k ie ru n k o w a n a sp e c ja liz a c ja O grodu na zw ię k ­ szenie p ro d u k c ji żyw ności, poprzez w p ro w a d z e n ie do u p ra w y n o w y ch o dm ian i g a tu n k ó w ro ślin , p o w o d u je, że n a w y sp ie u trz y m u je się k o lek cje, k tó re sta n o w ią p rzeg ląd n a jw a ż n ie jsz y c h ro ś lin u ż y tk o w y c h o raz ozdob­

n y c h zarów no S tareg o , ja k i N ow ego Ś w iata. U zu p ełn ie­

niem żyw ych okazów jest, u rząd zo n a w n iew ielk im p a ­ w ilo n ie przy g łó w n e j alejce, w y sta w a n a sio n i ow oców , k tó r e z n a jd u ją c s ię często na zn aczn ej w y sokości, u c h o ­ dzą uw agi zw ied zający ch .

K o n tem p lu jąc eg zo ty c zn ą ro ślin n o ść nie n a le ż y je d n a k zapom inać o m ija ją c y c h godzinach. O oznaczonym cza­

sie felu k a, k tó ra p rzy w io zła zw ied zająceg o na w yspę, p rzy p ły w a, by z a b ra ć go stam tąd... I już po chw ili s ta ­ te c z e k cicho o d b ija od brzegu i szybko p o zo staw ia w t y ­ le o św ietlo n y p rom ieniam i zach o d ząceg o słońca „ a s u a ń ­ sk i ogró d na w odzie".

W p ły n ę ło 9.II.1987

Piotr S. K oh ler je st stu d en tem V roku b io lo g ii UJ.

TADEUSZ KAW ECKI (K raków )

RESTYTUCJA GAW IALA W NEPALU

H isto ria o c h ro n y p rz y ro d y zna k ilk a u d a n y c h prób u ra to w a n ia zag ro żo n eg o w y g in ięciem g a tu n k u zw ierzę­

cia, dzięki h o d o w li p ro w a d z o n e j w niew oli, a n a stę p n ie in tro d u k c ji w w a ru n k i n a tu ra ln e . D o ty czy to p ra w ie w y ­ łą c z n ie d u ży ch ssa k ó w — żu b ra w E uropie, o ry k s a w A rab ii S a u d y js k ie j c z y je le n ia D av id a (milu), k tó ry o c a la ł ty lk o dzięk i tem u , że p rz e d o stateczn y m w y tę p ie ­ n iem teg o g a tu n k u w je g o o jczy ź n ie k ilk a oso b n ik ó w zo stało p rz ew iezio n y ch do Europy. Is tn ie je je d n a k tak że g a tu n e k g ad a, k tó ry sw o je p rz e trw a n ie zaw dzięcza n ie ­ w ie lk ie j g ru p ie n a u k o w c ó w i tem u, że rząd N ep alu , je ­ d nego z n a ju b o ż sz y c h k ra jó w św iata, w y k a z a ł zrozum ie­

n ie dla id ei o c h ro n y p rz y ro d y , co rzad k o się zd arza w p a ń stw a c h trz e c ie g o św iata.

D w adzieścia je d e n g a tu n k ó w w sp ó łcześn ie ż y ją c y c h k ro k o d y li zg ru p o w a n y c h je s t w trzech , n ieró w n ej w iel­

k o ści rodzinach. Z d ecy d o w an ą w ięk szo ść sta n o w ią k ro ­ k o d y le w łaściw e (C rocodylidae, 13 g atu n k ó w ) o raz a li­

g a to ry i k a jm a n y (A lligaloridae, 7 g atu n k ó w ), zw ierzęta o szerokich p y sk a c h w k sz ta łc ie tr ó jk ą ta lu b w y so k ieg o trap ezu , ro zp o w szech n io n e w cały m tro p ik a ln y m i su b ­ tro p ik a ln y m św iecie. D rugą ro d zin ę tw o rz y ty lk o je d e n o rie n ta ln y g a tu n e k , G avialis g a n g eticu s czyli gaw ial, p rzez H indusów zw an y g h arialem .

W p rzeciw ień stw ie do p o zo sta ły c h g a tu n k ó w k ro k o ­

dyli, k tó re z ja d a ją k ażd e m ięso, jak ie u d a im się zd o ­

być, gaw ial je st w y łączn ie ry b o żercą. W zw iązku z tą

sp e c ja liz a c ją p o k arm o w ą jeg o szczękii u le g ły d alek o

idącym p rzek ształcen io m . Są o n e bardzo w ą sk ie i w y ­

c ią g n ię te w ro d zaj d łu g ie g o dzioba, w k tó ry m tk w ią

rzad k ie, o stre zęby, słu żące w y łą c z n ie do p rz y trz y m y ­

w a n ia zdobyczy, k tó r a je s t p o ły k a n a w całości. O czy-

(10)

64

W s z e c h ś w ia t, t. 89, n r 3/1988

Ryc. 1. G aw ial. Fot. T. K aw eck i

w iście ta k zb u d o w an e szczęk i u n ie m o ż liw ia ją p o lo w a n ie n a ssak i p rz y c h o d z ą c e do w odoipoju czy n a p ta c tw o w o ­ dne, są n a to m ia st d o sk o n a ły m n a rz ę d z ie m do c h w y ta n ia ry b , gdyż d zięk i sw o jem u k sz ta łto w i s ta w ia ją w w o d z ie m in im aln y opór; N a k o ń c u p y s k a u sam có w z n a jd u je się d o ść sp o ra, m ię sista n a ro śl, zw a n a w ję z y k u n e p a li

„ g h a ra " . P rz y p isy w a n e są je j m ag iczn e w ła śc iw o śc i i je s t p o sz u k iw a n a w a z ja ty c k ie j m e d y c y n ie lu d o w e j, co s p r a ­ w ia, że p o lo w a n ie n a g a w ia le zaw sze b y ło in tra tn y m zajęciem .

P o z o sta łe ce c h y m orfo lo g iczn e są p o d o b n ie w y k s z ta ł­

c o n e ja k u in n y c h g a tu n k ó w k ro k o d y li. U b a rw ie n ie g rzb ietu je s t szaro zielo n e z ciem n iejszy m i, b ru n a tn y m i plam am i. N a u w a g ę z a słu g u ją oczy, z a o p a trz o n e w ź re ­ n ic e w k sz ta łc ie p io n o w y ch szczelin ; w y s u n ię te n a szczy t g ło w y u m o żliw iają w 25% w id z e n ie ste re o sk o p o w e . G a ­ w ia l je st je d n y m z n a jw ię k s z y c h k ro k o d y li — sam ce d o ra s ta ją do 6 m e tró w d łu g o ści, sam ice są n ie c o m n ie j­

sze. D o jrzało ść p łc io w ą o s ią g a ją w w ie k u 8— 12 la t;

p rz e k ra c z a ją w te d y 3 m e try długości.

N a p rzeło m ie m a rc a i k w ie tn ia s k ła d a ją n a b rz e g u rz e k i ja ja , z a k o p u ją c je w p ia s k u . E m briony ro z w ija ją się po d w p ły w e m cie p ła p ro m ie n i sło n e c z n y c h , p o d o b n ie ja k dzieje się to u w sz y stk ic h k ro k o d y li. W g n ieźd z ie z n a jd u je się p rz e c ię tn ie k o ło 35 ja j. Są o n e n ieco w ię k ­ sze od ja j g ę sic h , ró w n o b ie g u n o w e , b ru d n o b ia łe , ze sto su n k o w o c ie n k ą w a p ie n n ą sk o ru p k ą . R ozw ój ja j tr w a w zale żn o ści od te m p e ra tu ry 60—-110 dni. Ś w ieżo w y ­ lę g łe k ro k o d y le m a ją około 40 cm d łu g o ści i 100 g ram ó w w a g i. W ciąg u ro k u o s ią g a ją d łu g o ś ć 70 cm, a w ciąg u d w ó c h la t p o n a d m e tr i ok. 2,5 k g w ag i. Z aró w n o ja ja , ja k i m ło d e g a w ia le z n a jd u ją w ielu a m a to ró w , c z y h a ją n a nie m .in. sz a k a le , m a n g u s ty , a ta k ż e lu d z ie , k tó r z y p rz y p isu ją ja jo m w ła sn o ś c i a fro d y z ja k ó w . P oza ty m s p o ­ r o lę g ó w u le g a zniszczeniu p rz e z p o w o d zie, ta k że m n ie j n iż l°/o o so b n ik ó w dożyw a do w ie k u d o jrzało śc i.

P ie rw o tn y z a się g g a w ia la b y ł ro z le g ły — o b e jm o w a ł w sz y stk ie w ię k sz e rzek i od In d u su w P a k is ta n ie n a z a ­ c h o d zie p o p rzez d o rzecze G an g esu i B ra h m a p u try do Ira w a d i w B irm ie n a w sc h o d z ie i M a h a n a d i w in d y jsk im s ta n ie O rissa n a p o łu d n iu . W ciągu o sta tn ie g o stu le c ia n a s k u te k sp a d k u ilości ry b z pow o d u in te n s y w n y c h p o ­ łow ów , k o n s tru k c ji ta m i n ie k o n tr o lo w a n y c h p o lo w ań , lic z b a g a w ia li z a c z ę ła g w a łto w n ie sp a d a ć , a z a się g k u r ­ czy ć się, ta k że w p o ło w ie la t s ie d e m d z ie sią ty c h G avia- lis g a n g eticu s sta n ą ł na k ra w ę d z i w y m a rc ia . W d o d a tk u p o p y t n a w sp o m n ia n y w y żej w y ro s te k n a p y sk u sam có w p o w o d u je n ie k o rz y s tn y s to s u n e k p łci — w ś ró d 53 o so b ­

n ików , k tó r e ż y ły w rz e c e N a ra y a n i w ro k u 1980, było ty lk o 7 sam ców . O b e c n y z a się g g a w ia la m a c h a ra k te r w y sp o w y —- k ilk a o g n isk w y s tę p o w a n ia z n a jd u je się w P a k is ta n ie , In d ia c h i N o p alu , n a to m ia s t w y g in ą ł on c a łk o w ic ie w B angladeszu, Birm ie i B hutanie. W 1976 ro k u o p ty m isty c z n e o ce n y p o d a w a ły liczeb n o ść p o p u la c ji ty c h k ro k o d y li n a 200 o so b n ik ó w , z czego 20 w P a k is ta ­ nie, 129 w In d ia c h i 51 w N ep alu . W zw iązku z a la rm u ­ ją c y m sp a d k ie m liczeb n o ści g aw iali, ż y ją c y c h n a w o l­

ności, w 1978 ro k u rz ą d N e p a lu p rzy fin a n so w e j pom ocy F ra n k fu rc k ie g o T o w arzy stw a Z oologicznego p o w o łał do ży cia „P ro je c t G h a ria l" — p ro g ram hod o w li i re in tro - d u k c ji te g o g in ące g o k ro k o d y la .

P ro g ram te n je st re a liz o w a n y n a te re n ie K ró lew sk ieg o P ark u N a ro d o w eg o C h itw an . T en zało ż o n y w 1973 ro k u p a rk le ż y w T e ra ju , k tó r y sta n o w i n e p a ls k ą część N izin y G an g esu , u zbiegu rz e k R apti i N a ra y a n i. O śro d e k h o d o ­ w li g a w ia la je s t p o ło żo n y pół k ilo m e tra od m ie js c o w o ś c i' K a sa ra , gdzie z n a jd u je się d y re k c ja p a rk u , na p o lan ie w śró d w ieczn ie zielo n eg o su b tro p ik a ln e g o lasu , ja k i p o ­ k ry w a w ięk szo ść o b szaru C h itw an u . Z n a jd u je się ta m k ilk a d z ie s ią t b eto n o w y c h b a se n ó w z p iaszczy sty m i w y ­ biegam i, z a d a sz o n y c h i o g ro d zo n y ch g ę s tą s ia tk ą , a ta k ­ że d re w n ia n e b u d y n k i d la p raco w n ik ó w .

C o ro k u n a p o c z ą tk u m a rc a ro zp o czy n a się lo k a liz a c ja m ie jsc g n iazd o w an ia g a w ia li w zd łu ż p ia sz c z y sty c h łach rz e k i N a ra y a n i i je j dopływ ów . R e g u la rn a o b se rw a c ja g n ia z d tr w a aż do o k re su s k ła d a n ia ja j, k tó r y ro zp o czy - . n a się z w y k le w o s ta tn im ty g o d n iu m arca, po czym sp e­

c ja ln ie p rz e s z k o le n i p ra c o w n ic y „ P ro je c t G h a ria l" zbie­

ra ją złożone ja ja . J a j a te są p rz e n o sz o n e w d re w n ia n y c h sk rz y n ia c h n a m ie jsc e in k u b a c ji. O b e jm u je o no o b szar k ilk u d z ie się c iu m e tró w k w a d ra to w y c h i p o ło żo n e je s t w zd łu ż p ia szczy steg o i ek sp o n o w a n e g o n a sło ń ce brzegu N a ra y a n i. J a ja u m ieszczan e są w d o ła c h p ó łm e tro w e j ś re d n ic y i ta k ie j sam ej g łęb o k o ści, a n a stę p n ie z a s y ­ p y w a n e su ch y m p iask iem . C ała ta o p e ra c ja w y m ag a w ie lk ie j o stro żn o ści. K o n ieczn e je s t z a c h o w a n ie p ie rw o ­ tn e j o rie n ta c ji ja j w zg lęd em p rz y c ią g a n ia ziem skiego

— ro z w ija ją c e się em b rio n y są b ard zo w ra ż liw e na w szelk ie w s trz ą s y i o b ra c a n ie jaj. O b sz a r in k u b a c y jn y z n a jd u je s ię p o d c iąg łą o b se rw a c ją i je st c h ro n io n y p rzed d rap ie ż n ik a m i. S y g n ałem z a k o ń czen ia in k u b a c ji je s t k ra c z ą c y odgłos, k tó ry w y d a ją m ło d e g a w ia le go to ­ w e do w y lęg u . D źw ięk te n m a p ra w d o p o d o b n ie zn aczen ie sy n c h ro n iz a c y jn e , gdyż w o k o ło 24— 36 g odzin p o p ie rw ­ szy m s y g n a le c a ły lę g w y d a je ów od g ło s. S u k c e s w y lę ­ gu p rz e k ra c z a z w y k le 50®/o z 200— 500 in k u b o w a n y c h co ro k u jaj.

W c ią g u 48 godzin po w y lęg u m łode g a w ia le tr a n s p o r­

to w a n e są d o b a se n ó w h o d o w la n y c h o w y m ia ra c h 2 X 2 X 0 ,5 m e tra , gdzie p rz e b y w a ją do n a s tę p n e j w io sn y . K ro k o d y le k a rm io n e są ry b a m i p o z y sk iw a n y m i z p o b lis­

k ic h rzek , p rz y czym p o k a rm p rzed p o d an iem , a ta k ż e p o zo staw io n e re s z tk i są d o k ła d n ie w ażo n e. U m ożliw ia to c ią g łe re je s tro w a n ie ilości p o b ra n e g o p o k arm u , co p o ­ ró w n y w a n e je st z p ro w ad zo n y m i ró w n o le g le pom iaram i w ag i i p rz y ro stu h o d o w a n y c h -zw ierząt. W d ru g im roku n a s tę p u je p rz e p ro w a d z k a do w ię k sz y c h b a se n ó w (4X X 4X ll m), gdzie g a w ia le p o z o sta ją do o sią g n ię c ia 1,5—

2 m d ługości, co n a s tę p u je w c zw arty m lu b p ią ty m roku życia. Po o sią g n ię c iu ty c h ro zm iaró w k ro k o d y la m łodzież z o s ta je w y p u szczo n a na w o ln o ść. Do te g o m o m en tu do­

żyw a zw y k le p o n a d 60°/o m łodych, k tó re w y lę g ły się

w n iew oli, co w p o ró w n a n iu z 1% w n a tu rz e n a le ż y

u z n a ć za d u ży su k ces o śro d k a w K asarze. N a jb a rd z ie j

k ry ty c z n y dla m ło d y ch k ro k o d y li je s t d ru g i i trz e c i m ie-

(11)

I. RUSAŁKA K RA TK O W IEC A ra sch n ia lev a n a L. (N y m p h a lid a e ) — p o k o len ie w io sen n e. Fot. W . S tro jn y

(12)

[I. R O PU C H A ZIELONA Bulo v ir id is L aur. (B u lo n id a e ) — g a tu n e k c h ro n io n y . Fot. W . S tro jn y

Cytaty

Powiązane dokumenty

żyła więc usilnie do tego, aby Wszechświat ukazyw ał się regularnie co miesiąc, a w lipcu i sierpniu jako zeszyt podwójny, oraz aby treść zeszytu była

nych pozwoliło stwierdzić, iż typ uczenia się charakterystyczny dla DBA/2J jest najczęściej spotykany u myszy, a także w ystępuje u bada­. nych szczurów i

nin państwowych, językiem urzędow ym stał się język rosyjski, a eta t koni w stadninie ograni­.. czono do 140

Badania nad rolą w biocenozie chrząszczy z rodziny biegaczowa- tych w yjaśniły ich znaczenie jako regulatora w rozradzaniu się szkodliwych

A kt porodu przyspieszają rów nież bioklim atyczne czynniki... nych męskich

serw acji w odniesieniu do K siężyca daje jego terminator (linia, gdzie przylegają do siebie oświetlona przez Słońce i nie ośw ietlona część tarczy). Istnienie

O suw iska są więc przyśpieszonym czynnikiem rzeźbotw órczym

Opiekuj się pan mym chłopcem, daj mu możność pójść w życiu naprzód, jeżeli rząd nie zechce tego uczynić... Zaremba przedstaw ia rozprawę