R ECE NZJE 707
luty — stąd tak m ała ściana w ody). Są to jed n ak drobne potknięcia, których trud no uniknąć w tak w ie lk im dziele.
W recenzji podjęto problem y, które w arto b y ło b y rozszerzyć w następnym w y d a n iu tej pracy. N ie zapom inajm y, że większość ocen prezentow anych nam przez au to ró w została sfo rm u ło w an a po ra z pierw szy, a poprzedzające je b a d a nia — częstokroć pionierskie — w y tyczają kierunki dalszych stu d ió w historykom słabo rozw iniętych k r a jó w A fry k i.
W a lo re m pracy — tak rzad k im niestety w naszej historiografii — jest piękny, bogaty język. Przytoczone przez au to ró w przypowieści, legendy i tradycje u b a r w ia ją n arrac ję historyczną, p rzy b liż ają i u ła tw ia ją zrozumienie d ziejó w tak od
ległych i różnych od polskich.
U k azan ie się „H istorii Etiopii” jest w y darzen iem nau k ow ym dużej m iary.
T a p ierw sza p ra w d z iw a synteza d ziejów tego k r a ju k w a lifik u je jej au to ró w do św iato w ej czołówki etiopistów. N ie istnieje teraz m ożliwość b ad an ia d ziejó w E tio
p ii bez korzystania z tej pracy. Dlatego też należy zadbać o w ydan ie jej w obcych językach.
Małgorzata Dehnel
Atlas zur Kirchengeschichte. D ie christlichen K irchen in Geschichte und Gegenw art. 257 m ehrfarbige Karten und schematische Darstellungen, Kom m entare, ausfürliche Register. Herausigege.ben von H u bert J e d і n, U n iversitä t Bonn, Kennth Scott L a t o u r e t t e ( + ) , Y a le U niversity, Jochen M a r t i n , U n iversitä t Konstanz. U n ter M itw irk u n g zahlrei
cher Fachgelehrter bearbeitet von Jochen M a r t i n . K artographische B earbeitung H ans E. F. Q u a s t. H erder, F re ib u rg im Br. — B asel — W ien — Barcelona — N e w Y o rk — Rom — Säo P au lo — Tokyo 1970, s. 84 + 152 + X X X V I I I .
A tlas został o pracow any przy w sp ó łp racy dużego, złożonego z 71 osób zespołu głów n ie historyków niemieckich. Szczególnie duży w k ła d w jego powstanie w łożył prof. M a r t i n z K onstancji, który jest autorem lub w spółautorem aż 88 kom en
tarzy. A tlas za w iera 224 m ap y większego lu b m niejszego form atu, w tym stosun
k ow o dużo kolorowych, 13 p la n ó w m iejskich z lokalizacją kościołów i klasztorów oraz 20 schematycznych n ad er użytecznych opracow ań struktury organizacyjnej niektórych kościołów chrześcijańskich. P rzed m o w ę napisał H. J e d i n a odau tor
ski wstęp J. 'Martin. Dzieło przeznaczone rów nież dla niespecjalistów, stan ow i duży postęp w stosunku do istniejących już tego ro d zaju a t la s ó w 1. W yró żn ia się za
ró w n o zakresem tematyki, ja k też metodą opracow ania. Różnej objętości kom en
tarze o bja śn iają czytelnikow i stan bad ań nad przedstaw ionym i na m apach i p la nach zagadnieniam i oraz u ła tw ia ją ocenę m ożliwości ich kartograficznej ilustracji.
N iektóre z tych kom entarzy, ja k np. kom entarz O. E n g e l s a do m apy zasięgu schizmy zachodniej, stanow ią dość obszerne ro z p ra w y z uw zględn ieniem różnych stan ow isk w kw estiach dyskusyjnych.
N o w y m elementem, silnie podkreślanym przez w y d a w c ó w i au torów jest u n i
w ersa ln y chanakter Atlasu, który w dużej m ierze n ad ała m u w sp ó łp raca z K. S. L a t o u r e t te·, am erykańskim historykiem m isji protestanckich. Jest to w szerokim tego słowa· znaczeniu kartograficzna synteza d ziejów całego chrześci
jaństw a. W niektórych w y padk ach w ychodzi naw et poza jego ram y, u w zględn iając w p ew n y m zakresie dzieje islam u, jego ekspansję i w p ły w y na terenach chrześci
jańskich w średniowieczu i w czasach nowożytnych. Z drugiej strony dążenie do syntezy z konieczności pociągało ograniczenia tem atyki raczej do istotnych p ro
1 Por. Atlas z u r K irch e n g e s ch ich te K . H e u s s i e g o i H. M u l e r t a , w yd. 3, T ü b in gen 1937 oraz A tla s du m onde c h ré tie n A . P r e i t a g a i J.-M. L o r y , B ru xelles 1959.
708 R ECENZJE
b lem ów . Ich w yczerp ujące p rzedstaw ianie nie zawsze b y ło m ożliw e choćby ze w zg lęd u n a niedostateczny stan badań. G odną podkreślenia cechą A tla s u jest jego zerw anie z częstym w w ie lu daw niejszych opracow aniach europocentryzm em , A tlas orientuje nas w ięc w rozprzestrzenieniu się średniow iecznych sefct w północnej A fry c e , n a B liskim W schodzie i w Europie, w rozszerzaniu się w y zn a ń protestan
ckich w Europie i na świecie, w stanie K ościoła katolickiego i jego działalności misyjn'ej w różnych częściach świata. Chronologicznie obejm uje okres od początku chrześcijaństw a do czasów nam współczesnych.
Znacznie lepiej za aw an so w an y stan badań w E uropie i w A m eryce a także ro la E urop y w dziejach chrześcijaństw a m usiały jedn ak w p ły n ąć na p ew ne u p rzy w ile jo w a n ie tych kontynentów.
N a szczególną u w a g ę za słu g u ją m apy w yznań protestanckich, zwłaszcza w okre
sie ich fo rm o w an ia się. Słusznie zostały w yeksponow ane te obszary, n a których protestantyzm najsilniej się zaznaczył, a więc tereny C esarstw a, F ran cji i S k an dynawii. Stosunkowo dużo m iejsca zajm u je też Kościół p ra w o sła w n y w Rosji.
C enna jest ró w n ież m ap a ilustrująca· ustabilizow aną już w E uropie ogólną sy tuację w y zn a n io w ą około- 1680 r., która w zasadzie p rze trw a ła niezm ieniona do X X yv. K om entarz do tej m ap y opracow ał jeden z najlepszych zn aw có w p ro b le
mu, historyk niem iecki młodszego p okolenia prof. E. W . Z e e d e n.
N ajo bszern iej uw zględn iony został w A tlasie Kościół katolicki. Jest to słusz
ne, jeśli się zważy, że K ościół ten do dzisiaj reprezentuje n ajbard ziej ro zbud ow an ą i spoistą oraz, mimo w ie lu k ry zy sów w ew nętrznych, najsilniejszą i n ajbardziej jednolitą strukturę organizacyjną. Szczególnie cenne są m apy p rzedstaw iające chronologię p o w s ta w a n ia bisk u p stw i rozprzestrzeniania się zakonów. O d zw iercie
d la ją one w znacznym stopniu wzrost w p ły w ó w katolicyzm u w Europie i na świecie. Równocześnie p o z w a la ją n a uśw iadom ienie sobie najsilniejszych jego cen
tr ó w i k ieru n k ó w ekspansji w różnych epokach historycznych. Nia p rzyk ład p rzy gląd ają c się m apie b isk u p stw w Europie około 1500 r., na której rozróżniono biskupstwa- pow stałe przed r. 1000 oraz pom iędzy r. 1000 a 1500, możemy z a u w a żyć, ja k dalece b isk u p stw a p ow stałe w p ierw szym okresie zn ajd o w ały się jeszcze na terytoriach położonych w obrębie w p ły w ó w d aw nego im perium rzym skiego.
Trzonem zaś tej organizacji diecezjalnej była Italia. R eform atorskie dążenia· w k o ściele X I I i X I I I w. ilu stru ją m apy ro z w o ju zakonów żebrzących, zwłaszcza d o
m in ik a n ó w i franciszkanów . Z w r a c a ją też uw a gę m apy ta-к rozpowszechnionego ku ltu re lik w ii oraz m iejsc p ielgrzym kow ych. W średniow ieczu trasy p ielgrzym ek ciągnęły się przez całą Europę i aż do Z iem i Św iętej. Pielgrzym k i należą n iew ąt
p liw ie do najciekaw szych zjaw isk ówczesnej kultury. Z tegoż p unktu w idzenia na specjalną u w a g ę zasługują m ap y p rzedstaw iające ro z w ój szkolnictw a a zw łasz
cza u n iw ersy tetów w E uropie do r. 1500.
T ru dn o przedstaw ić w krótkim om ów ieniu całą problem atykę Atlasu. Jest on w ażnym osiągnięciem w dziedzinie kartograficznych ujęć problem atyki historycz
nej. Z n ajd zie też Odpowiednie m iejsce w w arsztacie historyka a zw łaszcza histo
ry k a chrześcijaństwa czy historyka kultury. Jego w artości nie pom n iejsza fakt, że zarów no d obór tematyki1, ja k też sposób opracow ania niektórych m ap i kom enta
rzy może budzić zastrzeżenia.
B udzi więc w ątpliw ości stosunkowo słabe uw zględnienie zakonu jezuitów, którem u poświęcono m niej w ięcej tyle samo m iejsca, \co innym zgrom adzeniom zakonnym, choć rola jezu itów w kościele potrydenckim była, ja k w iadom o, n ie
w spółm iernie większa. Z a m ało zostały uw yp uk lone zw łaszcza oświatowe, w y ch o w a w c z e i k u lturaln e fu n k cje jezuitów. D l-а ilu stracji reform atorskiej i k o n trrefo r- m acyjnej działalności zakonu n ależałoby oczekiwać co -najmniej p aru m ap p rzed
staw iających ro z w ó j k o legió w i innych szkół, szczególnie akadem ickich, p ro w a -
R EC E N ZJE 709'
dzonych przez jezu itów z uw zględn ieniem liczby zatrudnionych p ro feso ró w i stu
d iującej młodzieży. U w zględ n ien ie tej problem atyki .przynajmniej n a w y b ra n y c h przyk ładach należałoby tym bardziej postulować, że w w y p a d k u jezu itów n ie można chyba narzekać n a b ra k źródeł, ani opracowań. Zupełn ie też pom inięty został w A tlasie tak in teresujący i dyskutow any o b ecn ie2 p roble m dechrystiani- zacji społeczeństw w X I X i X X w. M ożna by rów n ież spodziew ać się więcej jeśli idzie o p roblem atykę w y zn a n io w ą E urop y w schodniej; n ajsła biej potraktow ano stosunki w y zn an io w e w Polsce i to tak w średniow ieczu ja k i w czasach n o w o żytnych. Do p ew nego stopnia może to u sp raw ied liw iać niedostateczny stan o p ra cow ań kartograficznych. Ostatnich prac z tego za-kres,u3 nie można tu było w y korzystać, gdyż ukazały się one p ra w ie rów nocześnie z Atlasem . D aw n iejszy zaś atlas К w o ł k a4 ze w zg lęd u na n iew ielk i n ak ład, praktycznie nie jest dostępny.
N iem niej jedn ak u d erzająca jest nieznajom ość polskiej historiografii, tak d a w n ie j
szej, jak i pow ojennej. P rzy k ład em może być p roblem re fo rm acji w Polsce, o p r a cow any w yłącznie n a p od staw ie p rac zachodnioeuropejskich, głów n ie niemieckich,, z pominięciem bogatej literatury polskiej. Pom inięto n aw e t n ajbardziej p o d staw o w ą dla A tlasu m apę zborów protestanckich w Polsce, opracow an ą przez H. M e r - c z y n g a 5.
S k rajn y m przyk ład em bezczasowego p otrak tow ania problem atyki historycznej może być m apa p ielgrzym ek w starożytności i w średniow ieczu opracow ana przez B. K ö t t i n g a, p ozbaw ion a bliższego określenia chronologicznego. B ra k d o
kładniejszego sprecyzow ania końcow ej daty okresu (w obec niejednoznaczności ter
m inu „średniowiecze”) może p ow o d o w ać w iele nieporozumień. N ie w y ja śn ia tego rów nież autor w przykrótkim i schem atycznym kom entarzu, w któ ry m tylko o gól
nie i niezgodnie z tym, co zostało p rzedstaw ione ,na m apie opisuje znaczenie w a ż niejszych miejsc p ielgrzym ko w y ch oraz zm iany zachodzące w zakresie k u ltó w świętych i zw iązanych z nim i pielgrzym ek w ciągu d zie jó w aż do czasów nam współczesnych. G d y b y przyjąć, że idzie tu o średniowiecze w klasycznym zna
czeniu, niezrozum iale będzie opuszczenie Częstochowy jako m iejsca kultu m a r y j
nego o stosunkowo dużym zasięgu już od schyłku X I V w . Jest to tym m niej zro
zumiałe, że najnow szą p racą na temat Częstochowy, także jako m iejsca p iel
grzym kow ego, jest w y d a n a w 1966 r., nieznana au torow i p raca niemieckiego uczo
nego W e i d h a s s a ® .
T ra fia ją się też w kom entarzach i m apach drobne pomyłki. T ak np. w łaściw ą datą odnow ienia A k ad em ii K ra k o w sk ie j jest r. 1400 a nie ja k n a mapie u n iw e r
sytetów, r. 1397. U n ia brzeska m ia ła m iejsce w 1596 r. a nie, ja k p rzy jm u je E. W . Z eeden w kom entarzu do m apy w yzn an iow ej około 1680 r., w r. 15987.
P a rę słó w na tem at czytelności m ap zamieszczonych w A tlasie. Jest to p ro blem szeroko obecnie dyskutow an y przez k a rto g ra fó w i h istoryków (choćby na ostatnim k o lok w iu m zorganizow anym w ram ach Polskiej A k ad em ii N a u k w paź
dzierniku 1971 r. na temat k a rto grafii i historii społeczno-religijnej), b ra k też
2 P or. M iscela n ea H istoria e E c cle s ia s tica l I I I . C o llo q u e de C am bridge 1968, Lou vain 1970, S. 285— 379.
3 K o ś ció ł w Polsce t. 1—2, pod red. J. K i o c z o w s k i e g o , K r a k ó w 1968—1970, m apy ora z m apy opracow an e p rzez B. K u m o r a , G ra n ice m e tro p o lii i d ie ce z ji p olsk ich (.968—
1939), „A r c h iw a , B ib lio te k i i M uzea K oś c ieln e ” t. 22, 1971.
4 J. К w o 1 e k, A tla s h isto ry cz n y biskupstw polsk ich , P rze m y ś l 1949 (w y d a n ie św iatło- drukow e).
s H. M . [ e r c z y n g ] , Z b io r y i sen a torow ie p rote sta n ccy w daw nej R z ecz y p osp olite j, W arszaw a 1904', mapa.
в H. W e i d h a s s , Czenstochau. Stadt, K lo s te r und M a rien b ild , L e ip z ig 1966.
7 E. W. Z e e d e n w innej p ra c y (D ie En tstehu n g d er K onfessionen. G run dlagen und F o rm e n der K onfessionsbild un g im Z e ita lte r der G la ubenskä m pfe, München — W ien 1965, s. 157) p rzy jm u je w łaściw ą datę tej unii, co m oże w sk azyw ać, że błąd pow stał przyp ad k ow o.
'710 R ECENZJE
dotychczas za dow alających rozstrzygnięć. Z punktu w id zen ia czytelności o m aw ian y Atlas, ogólnie biorąc, nie p rzedstaw ia się źle. P rzyk ład em dobrego rozw iązania m ogą b y ć ko lo ro w e m ap k i p rzestaw iające zasięg poszczególnych kościołów p ro testanckich w U S A w 1850 r. (s. 100— 102). A le są i ro zw iązan ia m niej udane. Do takich można zaliczyć np. m apę przenoszenia re lik w ii w okresie między r. 600
•a 1200, która na skutek zastosowania zbyt dużej ilości różnorodnych m a k ó w stała się bardzo- słabo czytelna. Z tego samego p ow od u słabo czytelna jest m ap a klaszto
r ó w p raw o sła w n y ch w R o sji w latach 1400— 1700. N ależy jedn ak zaznaczyć, że uczytelnienie m ap w iąże się najczęściej ze zw yżką kosztów ich druku, z czym n iew ątp liw ie w y d a w c y m usieli się liczyć. W takich w y padk ach lepszym 'rozwią
zaniem b y łb y jedn ak w ykres.
N a zakończenie należy podkreślić, że mimo takich czy innych u w a g krytycz
nych, których nie chcę tu mnożyć, o m aw iany A tlas, będący ja k b y k artograficz
nym uzupełnieniem wychodzącego równocześnie podręcznika historii K ościoła pod redakcją H. Jedina („H an dbu ch der Kirchengeschichte”), stanowi w.ażne w y d a rz e nie w nauce historycznej. M oże też stanow ić punkt w y jścia do dalszych, bardziej pogłębionych kościelnych studiów geograficzno-historycznych. D o korzystania zaś z niego zachęca obszerny i dobrze opracow any indeks n a z w geograficznych.
Stanisław hitak
C od ex diplomaticus et epistolaris Slovaciae tomus I: inde ab a. D C C C V usque ad a. M C C X X X V , ad edendum pnaeparavit Richard M i a r s i n a, sum ptibus A cadem iae Seien tar um Slovacae, B ratislavae M C M L iX X l, s. 472, 25 t a b !
G d y w w y n ik u I w o jn y św iato w ej naród sło w ack i odzyskał wolność po p rze
szło tysiącletniej niewoli, jego in teligencja stan ow iła niew ielką, bo zaledw ie p o nad pół tysiąca liczącą gru p ę osób. W ciągu zaledw ie pół w ie k u — a nie b y ł to b y n ajm n iej okres, nieskrępow anego i sw obodnego d la S ło w a k ó w ro z w o ju — ten a k ty w n y i prężny n aród w y d a ł elitę kulturalną, która: zdolna jest odrabiać z a ległości w ro z w o ju kultury n aro d o w ej w yn ik ające z tragicznych losó w narodu słowackiego. Z a fak t świadczący, że naród sło w ac k i nie tylko dorów n u je, ale n a w et m oże pom yślnie ry w a liz o w a ć w dziedzinie ku ltury z sąsiednim i narodam i, m ożna uznać podjęcie p rac nad kodeksem dyplom atycznym S ło w a c ji do ro k u 1301 oraz opu blik o w an ie w ubiegły m rok u pierw szego tomu tego w y d a w n ictw a. (D o tychczas średniowieczna historia S ło w a c ji o pierała się n a przestarzałych w y d a w nictw ach w ęgierskich).
P race nad kodeksem zaczęto w Instytucie H istorycznym Słow ack iej A k ad em ii N a u k w 1956 r., k w eren d ę źró d ło w ą ukończono w rok u 1960, lata. 1961— 1966 zeszły na opracow aniu, a w 1967 r. p raco w n ik Instytutu R yszard M a r s i n a złożył do druk u I tom kodeksu za w ierają cy dokumenty i listy do ro k u 1235. Równocześnie Marsiina ogłosił p r a c ę 1, w której o m aw ia problem y autentyczności najstarszych d okum entów dotyczących Słow acji, m.in. żyw o1 obchodzącego polskich historyków tzw. falsy fik atu bisk u p stw a p raskiego rzekom o z r. 1086. T em atyka tej pracy jest tak odległa od zainteresow ań niżej podpisanego, że nie czuje się on n a siłach ją om awiać. Z w ra c a tylko n a nią u w a g ę polskich h istory k ów interesujących się p ro blem atyką w ielk om oraw sk ą, p ań stw a W iś la n i . przynależnością K r a k o w a do
Czech. \
M etoda, a zw łaszcza sym bolika w y d a w n icz a Marsiiny są nieco inne od stoso
w an y ch w polskich kodeksach dyplomatycznych. Językiem wstępu, objaśnień I R . M a r s i n a , Š tú die h Slovenském u D iplornatćnu I, „H is to ric k é Štú die” t. X V I, 1971.