282
R E C E N Z J Ejące możliwość zdobycia konkretnej pro-fesji. W związku z tym w Uniwersyte-cie Petersburskim studiowano często z konieczności, gdyż dostanie się do Insty-tutów Technologicznych było nadzwyczaj utrudnione.
Ciekawym problemem jest kwestia stypendystów w okresie popowstanio-wym. Jak podaje F. Nowiński, na 344 stypendia w 1884 r. tylko 40 przyznano Polakom; stypendia posiadało więc jedna szósta polonii uniwersyteckiej (s. 196). Według wyliczeń F. Nowińskiego 50% tych stypendiów otrzymywały osoby po-chodzące z guberni zachodnich, 25% z Królestwa, 15% z guberni południowych. Polacy traktowani byli, według wyli-czeń Autora, na równi z Rosjanami.
Redakcja petersburskiego „Kraju" apelowała w 1882 r. o nadsyłanie f u n -duszy na stypendia dla polskich studen-tów. 50 stypendiów ufundował Hipolit Wawelberg, pracujący wówczas w pe-tersburskiej filii banku swego ojca (s. 197). Poza tym istniało na pewno szereg stypendiów regionalnych, których identyfikacja nastręcza dziś wiele trud-ności. Fundacje tego rodzaju funkcjono-wały bądź przy samym Uniwersytecie, bądź przy zarządach okręgów nauko-wych. Warte jest podkreślenia, że mimo
nie sprzyjającej, mówiąc oględnie, poli-tyki władz carskich stypendia takie istniały, m.in. przy Zarządzie Wileńskie-go Okręgu NaukoweWileńskie-go. W 1877 r. dr Jerzy Kozłowski założył fundację w kwocie 50 000 rubli, przeznaczoną na pięć stypendiów dla studentów uniwer-sytetów Petersburskiego, Warszawskie-go, Kijowskiego lub Dorpackiego pocho-dzących z guberni wileńskiej, mińskiej, mohylewskiej lub w ogóle z Litwy lub Białorusi. W fundacji uwzględnione by-ło również pięć stypendiów dla uczniów szkół średnich.
Kończąc powyższe uwagi na temat książki Franciszka Nowińskiego wypa-da stwierdzić, że jest to praca niezwy-kle potrzebna i użyteczna, szczególnie dla dalszych badań nad dziejami szkol-nictwa wyższego okresu zaborów. Mo-nografia o Polakach na Uniwersytecie Petersburskim powinna być wstępem i bodźcem do powstania kolejnych stu-diów o uniwersytetach Dorpackim i Mo-skiewskim, uczelniach, które odegrały niepoślednią rolę w edukacji Polaków zaboru rosyjskiego i w dziejach oświa-ty polskiej XIX stulecia.
Leszek Zasztowt
Jolanta Niklewska, Prywatne szkoły średnie w Warszawie 1905—1915, Warszawa 1987, PWN, ss. 275.
Stosunkowo mało znane są w lite-raturze historycznej dzieje prywatnych szkół średnich z polskim językiem wy-kładowym w Królestwie Polskim. Ba-dania koncentrowały się przede wszyst-kim wokół takich zagadnień, jak ru-syfikacja czy walka o szkołę polską w 1905 r. Terenem mniej znanym pozostały dzieje szkoły prywatnej i jej codzienna praca. Lukę tę wypełnia monografia Jolanty Niklewskiej, obejmująca ostat-nie dziesięciolecie działalności średostat-niej szkoły polskiej w Warszawie w okresie zaborów. Autorka ograniczyła swe ba-dania do terenu Warszawy, skupiającej czołówkę intelektualną Królestwa
Pol-skiego zatrudnioną w szkolnictwie. Pry-watna szkoła polska rozwijająca się w Królestwie, a zwłaszcza w Warszawie, po strajku szkolnym była „poletkiem doświadczalnym" dla pedagogów i dzia-łaczy oświatowych odrodzonej Polski.
Monografia oparta jest na bogatym materiale źródłowym (Archiwum P a ń -stwowe m. st. Warszawy, AAN, AGAD, spuścizny i rękopisy Biblioteki Narodo-wej) oraz szerokim przeglądzie pracy z lat 1904—1915 i wspomnieniach. Szko-da, że Autorka nie miała możliwości przeprowadzenia badań archiwalnych w archiwum leningradzkim.
za-R E C E N Z J E
283
danie u k a z a n i e kształtu szkoły polskiej„jako instytucji o ś w i a t o w o w y c h o w a w -czej" oraz przedstawienie całej różno-rodności u w a r u n k o w a ń , k t ó r e zadecydo-wały o takim, a nie innym obliczu szko-ły p r y w a t n e j . Autorka objęła b a d a n i a m i szkoły co n a j m n i e j 4-klasowe realizu-jące p r o g r a m niższych klas szkoły śred-n i e j .
Monografia składa się z czterech rozdziałów, wstępu i zakończenia. Układ pracy jest problemowy. Niklewska skon-centrowała się na trzech podstawowych zagadnieniach o d p o w i a d a j ą c y m rozdzia-łom pracy: reformie szkoły, nauczaniu
i wychowaniu.
Rozdział I, „Walka o szkołę polską i j e j przetrwanie", poświęcony jest zma-ganiom z władzą carską w walce o polską szkołę w o m a w i a n y m okresie oraz zasadom f i n a n s o w a n i a polskiej szkoły p r y w a t n e j . A u t o r k a podkreśla, że mimo szykan władz i trudności f i n a n -sowych następował znaczny wzrost licz-by szkół i uczęszczającej do nich mło-dzieży.
W rozdziale II, „Spory o reformę", przedstawia okres burzliwych dyskusji nad kształtem szkoły polskiej, j e j cela-mi, zadaniami i metodami pracy, który rozpoczął się w r a z z r o z w o j e m szkol-nictwa prywatnego. Walka o r e f o r m ę nauczania sprowadzała się, zdaniem A u -torki, do kilku podstawowych haseł: „laicyzacja szkoły, zrównanie p r o g r a m ó w szkół męskich i żeńskich, rozszerzenie p r o g r a m u o nowe przedmioty, rozbudo-w a n i e rozbudo-w y k ł a d u języka i l i t e r a t u r y pol-skiej oraz historii i geografii Polski, a t a k ż e ograniczenie tzw. klasycyzmu, po-legającego n a przeładowaniu p r o g r a m u przez lekcje języków i historii starożyt-nej, na rzecz n a u k przyrodniczych" (s. 130—131). Większość tych postulatów nie została spełniona w całości wobec oporu władz carskich. Część z nich do-czekała się realizacji, jak np. p o p r a w a w a r u n k ó w higieny nauczania.
Rozdział III, „Nauczanie", poświę-cony został omówieniu treści nauczania szkoły p r y w a t n e j oraz metod stosowanych w pracy. W stosunku do p r y w a t
n e j szkoły ś r e d n i e j w Królestwie t r u d n o mówić o modelowych treściach n a u -czania, szkoły t e reprezentowały b o w i e m różnorodny c h a r a k t e r , dlatego też A u -t o r k a skoncen-trowała się n a zes-tawie- zestawien i u podstawowych tezestawiendezestawiencji w y s t ę p u j ą -cych w p r o g r a m a c h , p o d k r e ś l a j ą c ogrom-ny w p ł y w „ i m p e r a t y w u n a r o d o w e g o " oraz przemian dokonujących się w s f e -rze społeczno-obyczajowej.
W rozdziale IV, „Wychowanie", J. Niklewska dokonała przeglądu p o d s t a -wowych treści i metod w y c h o w a n i a stosowanych w szkołach polskich, w s k a z u -jąc na istnienie kilku t y p ó w p r o g r a m ó w wychowawczych, zależnych od o r i e n t a -cji politycznej właściciela szkoły. Wszystkie j e d n a k szkoły niezależnie od swego ideowego k i e r u n k u realizowały s w ó j cel podstawowy, j a k i m było w y chowanie patriotyczne oraz p r z y g o t o w a -nie do wypełniania obowiązków wobec społeczeństwa. Szkoła polska m a j ą c a być w swym założeniu p r z e c i w i e ń s t w e m r o -s y j -s k i e j -szkoły p a ń -s t w o w e j „za główny s w ó j cel i przedmiot działania" uznała ucznia — „jego wszechstronny r o z w ó j umysłowy, kształcenie c h a r a k t e r u oraz zdrowie fizyczne i psychiczne".
Do monografii dołączona została bibliografia, indeks osób oraz a n e k s z a w i e r a j ą c y w y k a z p r y w a t n y c h szkół ś r e d -nich z polskim językiem w y k ł a d o w y m , p r a c u j ą c y c h na t e r e n i e Warszawy w l a -t a c h 1905—1915. Monografia c h a r a k t e r y z u j e się s k r u -p u l a t n y m w y k o r z y s t a n i e m m a t e r i a ł u źródłowego, bogatym m a t e r i a ł e m i n f o r -m a c y j n y -m , j a s n y -m u j ę c i e -m oraz d o b r ą k o n s t r u k c j ą . A u t o r k a wywiązała się w sposób znakomity z postawionych sobie zadań. P e w n y m minusem książki jest b r a k rozdziału wstępnego, c h a r a k t e r y -zującego szkolnictwo p r y w a t n e przed s t r a j k i e m szkolnym.
Monografia Jolanty Niklewskiej jest p r a c ą niezwykle cenną, p o s u w a j ą c ą znacznie naprzód naszą wiedzę o szkole polskiej w okresie zaborów.