Kapitalizm nieobjawiony
Doktryna ładu społecznego, politycznego i ekonomicznego w myśli Wilhelma Röpkego
(1899-1966)
<8>
SOCIETAS
seria pod redakcją
BOGDANA SZLACHTY
58
Piotr Dardziński
Kapitalizm nieobjawiony
Doktryna ładu społecznego, politycznego i ekonomicznego w myśli Wilhelma Röpkego
(1899-1966)
lESI
| KSIĘGARNIA | AKADEMICKAKraków
2013Opracowanie redakcyjne:
Dagmara Małysza
Korekta:
Krystyna Rataj
Indeks:
Zbigniew Rzepka
Skład i projekt okładki:
Agnieszka Kluzik
Źródło ilustracji wykorzystanej na okładce: © Photodune. net/Subbotina
Książka dofinansowana przez
Wydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego
Publikację wydano w dwóch wersjach: drukowanej i elektronicznej.
Pierwotna jest wersja drukowana
ISBN 978-83-7638-368-2
KSIĘGARNIA AKADEMICKA ul. św.Anny 6, 31-008 Kraków tel./faks: 012 431-27-43, 012 663-11-67
e-mail: akademicka@akademicka.pl
Księgarnia internetowa:
www.akademicka. pl
Rodzicom zpodziękowaniami
Przygotowanie prezentowanej
książkibyło
wielkąprzygodą,
nietylkoz powodu jej tematu, ale także ze względu na osoby,
które wspierałymnie przy jej pisaniu.
Chciałbym więc podziękować prof.
dr. hab.Michałowi Jaskólskiemu,
nietylko
zawnikliwą pomoc merytoryczną,
ale także za okazanąmi
życzliwość. Prof. dr.hab.
Bogdanowi
Szlachciejestemogromnie wdzięczny
za cenne uwagi istałe
wsparcie.Zebranie obszernego
materiałuźródłowego
niebyłoby możliwe bez
pomocy prof.Pawła
Dembińskiego
zUniwersytetu w Genewie oraz
FundacjiPolskiej w
Szwajca
rii.Dzięki
ichwsparciu
mogłem spędzić w Szwajcariikilka intensywnych miesięcy
pracy
idotrzećdo wielu materiałów nieosiągalnych w
Polsce.Dziękuję wszystkim,
którzyna
różne sposobypomagali mi
w pracy, wtym
o. dr.Maciejowi Ziębie OP
za inspiracjęw podjęciu
tegotematu. Na
koniecdziękuję
mojej Żonie,bez
niej nie dobrnąłbymdo końca.
Spis treści
Wstęp...9
Kryzys porządku... 11
Antyliberalny liberał... 13
RozdziałI. Kim byłWilhelm Röpke? (1899-1966)... 19
Ein Sohn Niedersachsen
(1899-1933)...
20Emigracja (1933-1937). Turcja - „obce ciało”
- Fremdkörper... 29Szwajcarskiuczony(1937-1966)
...
33Rozdział II. Kryzys czasów wciąż współczesnych...43
Diagnoza
stanu
cywilizacji zachodniej...
44Objawy kryzysu...
47Sekularyzacja
życia
iupadek
chrześcijaństwa...
49Upadeknauki
...
51Upadek
kultury...
55Kryzys rodziny... 57
Kryzys
społeczno-ekonomiczny...58
Rozpad struktur
społecznych i proletaryzacja...59
Dysfunkcjonalność
demokracjii chaospolityczny...
60Skutki
kryzysu. Masowe
społeczeństwoikolektywne
państwo... 62
Rozdział III. Rewizja zasad liberalnych...73
Znaczenie i rola
liberalizmu...
75Błędny racjonalizm...
78Konstruktywizm...
82Kapitalizm
...
85Postulat
odnowyliberalizmu... 88
Ordo
(ład)
jakozasada
porządkująca...90
Bezdroża
trzeciejdrogi...94
RozdziałIV. Ordoliberalny ładspołeczno-ekonomiczny...99
Państwo bezinteresowne -
ładspołeczno-polityczny...100
Ład ekonomiczny... 108
Międzynarodowe
stosunki
ekonomiczne...124
Rozdział V.Poza ekonomią i polityką...127
Znaczenie
kulturyireligii
dlaporządku ekonomicznego
ipolitycznego...
131Ekonomia...
143Społeczeństwo... 146
Państwo ...
148Zakończenie...155
Bibliografía...169
Indeks...193
Unrevealed capitalism.The doctrine of social, politicalandeconomic order in thethinkingof Wilhelm Ropke(1899-1966)...197
Wstęp
Miarą ekonomii Jest człowiek, miarą człowieka jest Bóg.
Wilhelm Röpke1
1 W. Röpke, Die Lehre von der Wirtschaft, Bern-Stuttgart-Wien 1994, s. 340. Wszystkie cytaty z powodu braku przekładów polskich przytaczane są w tłumaczeniu autora tej pracy.
2 W potrzebie jedność, w rzeczach wątpliwych swoboda, we wszystkim miłość.
’ A. Müller-Armack, Deutung unserer gesellschaftlichen Lage. Zu W. Röpkes Trilogie: Gesel
lschaftskrisis der Gegenwart, Civitas humana, Internationale Ordnung, „ORDO” 1950, Nr. 3, s. 253.
4 W. von Oswalt, Masseneigentum und Freiheit, „Die Zeit” 1993, Nr. 6 z 5 II, s. 27.
In necessariis Unitas, in dubiis libertas, in omnibus caritas2.
Sentencja jezuicka
Jeden
z najbardziej
przenikliwychanalityków kryzysu
cywilizacjizachodniej,
wie rzący niezachwianie w jej zdolność do
odnowy; zagorzały przeciwnik kolektywi zmu, także w
jegołagodniejszej, socjaldemokratycznej formie,
zwracającyjedno
cześnie uwagę na
znaczenie wspólnoty wżyciu jednostki;ostry
krytykliberalizmu,ale równocześnie gorący
zwolennikjego odrodzenia;
pragmatycznyekonomista odwołujący
siędo
filozofii iteologii, protestant
wnikliwie analizujący nauczanieKościoła katolickiego;
teoretyk inaukowiec
uznawanyza
współtwórcę jednegoz najskuteczniejszych programów politycznych, czyli Wilhelm
Röpke(1899-1966).
Myśliciel w
Polsce mało znany, od którego
wiele moglibyśmy sięnauczyć.
Był krytykowany przezwszystkie
wpływoweśrodowiska. Dla socjalistów
przesadniezwalczał wszelkie
przejawykolektywizmu, dla liberałów
byłzbytkonserwatywny,
achrześcijanie uważali go
zawyznawcę
zsekularyzowanegoliberalizmu,
wszyscyoni jednak słuchali tego, co miał do
powiedzenia3.
Co
może
naszainteresować dzisiaj
wpoglądach Röpkego? Ten
niemiecko- -szwajcarskimyśliciel
jestautorem
interesującejdoktryny
politycznej,której
siła tkwi nietyle
woryginalności, ile
w zdolnoścido łączenia pozornie wykluczających
sięstanowisk. Doktryna
tajest
próbą „stworzeniasyntezy
międzyliberalną eko
nomią i konserwatywną krytyką kapitalizmu”
4 nawiązującą do konserwatywnych
tradycjizwiązanych z
EdmundemBurkiem.
Dyskusje
natemat
relacji międzywolnym
rynkiem apotrzebami społecznymi przyjmują
dzisiajróżnorodne
kształty. Pojawiające sięnaświecie
i w Polsce kryzy
sy gospodarcze i społeczneprowokują do rozważań
na temat liberalizmu isolidar
ności.
Debaty na
tematprawdziwych
ipozornych napięć
międzytymi wartościamiprowadzone
sąnietylko przez polityków
ibadaczy, ale
potrafiątakże
podgrzewaćatmosferę rodzinnych
obiadów,a
w pracy częstojeszczebardziej
dusznymiczynią
przerwyna
papierosa. Wsporach tych idealne
modeleprzywoływane są częściej
niżpraktyczne rozwiązania.
Te ostatnie, jeślijuż
siępojawiają, ograniczają
się dorównie precyzyjnego, co niepodważalnego argumentu: a
wAmeryce... Anglii...
Niemczech... jest lepiej niż w
Polsce.
Dodatkowo,większość
i tak niewierzy,
żecokolwiek
da sięzmienić,
tymbardziej
że życiepolityczne
wodrodzonej Polsce
ubogiejest wwielkie programy
iidee polityczne odwołujące się do pogłębionych
analizrzeczywistości, koncentrując
się raczej na bieżącejdziałalności partyjnej
igrze
politycznej.Wilhelm Rópke
był świadkiem dramatycznych wydarzeń
historycznychpocząt
ku
XXwieku oraz krytykiem
i pomysłodawcąsposobów na wyjście z
wielkiego gospodarczego,społecznego
i politycznegokryzysu. Problemy ówczesnego świata
miały bardzo częstoinną skalę
inaturę. Jednak istota dzisiejszego
i ówczesnego kryzysuwydaje
siębardzo podobna. Warto
więc przyokazji
poszukiwaniapolskiej
drogi„zrównoważonego rozwoju” przyjrzeć
sięciekawej
koncepcji przedstawio
nej przezRópkego. Wartoto zrobić
tymbardziej,że polityczne
intuicjeniemiecko--szwajcarskiego
myślicielabliskie
sąantropologicznymzałożeniom Jana
Pawła II.Doktryna Rópkego może
byćdobrym
przykłademprzezwyciężenia wspomnia nych
wcześniejpozornych
przeciwstawień międzyliberalizmem i wspólnotowo- ścią.
Proponowanasynteza między wolnością
awspólnotowością możliwa jest,
oile przyjmiemy
model otaczającej nasrzeczywistości demokratycznej w postaci pira
midy. Na jej szczycie
znajdująsiępolityczne
mechanizmydemokracjioraz jej
insty tucje, takie jak
ordynacjewyborcze, reguły pracy parlamentu,
sposoby powoływa
nia iodwoływania rządu
czy przepisyokreślającezakres
działania poszczególnychwładz. Opierają
sięonena
niższympoziomie,
którym jestsystem prawny
państwa, przy czymrelacje między tymi poziomami
mogąmieć charakter dwustronny,
cooznacza,
że systemprawny, regulujący
podstawy grypolitycznej,
bywaprzez
poli
tykówmodyfikowany. Prawoz
koleiwspiera się na społecznym
konsensusie,jakim
jestniepisane, społeczne porozumienie,
dotycząceźródła
inatury
prawa moralne
go oraz zasad jego
interpretacji.Wynika z tego,
żekonsensus
poprzedza poziom moralności i zasadetycznych
uznawanychza obowiązujące w danym społeczeń
stwie.
O jego kształcie natomiastrozstrzyga
poziom fundamentalny,czyli
domi
nująca wspołeczeństwie prefilozofia.
Oznacza onaprzyjmowany wraz z kulturą, najczęściej
mimowiednie,zestaw powszechnie uznawanych
odpowiedzina pytania metafizyczne
odnoszące siędo
naturyrzeczywistości, sensu
ludzkiego życia,re
lacji między jednostką
a społeczeństwem. W tymmiejscu wypada
wspomnieć,że
Kryzys porządku 11
mechanizmy i
instytucje polityczne, system prawny
isfera konsensusu
należądo
dziedzinypolityki,natomiast moralność
iprefilozofiatworząsferęmetapolityczną5
.5 Struktura tego podziału przywołana została za jednym z komentatorów, Maciejem Ziębą, zajmującym się także badaniem relacji między chrześcijaństwem i liberalizmem; zob.: M. Zię
ba OP, Kościół wobec liberalnej demokracji, [w:] M. Novak, A. Rauscher SJ, M. Zięba OP, Chrześcijaństwo, demokracja, kapitalizm, Poznań 1993, s. 25, s. 115 i n.
6 Więcej na ten temat zob.: T.E. Woods Jr., Jak Kościół katolicki zbudował zachodnią cywili
zację, tłum. G. Kucharczyk, Kraków 2006.
7 W. Röpke, Jenseits von Angebot und Nachfrage, Bern-Stuttgart 1979, s. 11.
Konsensus to miejsce spotkania
tychdwóch sfer
irównocześniespotkanie
insty tucji politycznych
ipozapolitycznych,
w tymKościoła
katolickiego. Jegonauczanie formułowane jest przede wszystkim,
choćniewyłącznie,
wsferze metapolitycznej,
co nieoznacza,
że niemiało wpływu na historię,
w tymtakże
myśli ekonomicz
nej6
. DoktrynaRópkegoskupia
sięnatomiastzasadniczo na kwestiach
politycznych.Celem tej
pracy jest wykazanie, po
pierwsze, że zaproponowane przezRópkego rozwiązania
zgodne są-
a nawetwięcej - dają
sięwywieść
zzałożeń
przyjmowa nych
wnauczaniu społecznym Kościoła, po
drugie, żesam
Rópkeuznajeje za
nie
możliwedo
realizacjibez
przyjęciaodpowiednichzałożeń metapolitycznych. Punk
tem
stycznym, w którymmiędzy
obomastanowiskami
dochodzido daleko idącego
konsensusu, jestprzyjmowana
antropologia i podkreślanie znaczenia kultury dla budowyładu społeczno-politycznego.
AnalizapoglądówRópkego prowadzić więc może do stwierdzenia,
żemamydo czynienia
zpewnym rodzajem
chrześcijańskie go liberalizmu.
Kryzys porządku
Doktryna polityczna Rópkego wyznaczanajest przezukład
odniesień,
który najle piej
możnaopisaćza
pomocądwóch
parprzeciwstawieństw.
Pierwszą znich
two rzy zestawienie kryzysu
i ładu, drugaparato
pojęcia kolektywizmu i indywiduali zmu
versus wspólnota.Element
pierwszyw
tych parach ma charakter negatywny, aopracowanaprzez
Rópkego doktrynasłużyćmawskazaniu,
wjaki
sposóbunikaćtego destrukcyjnego
zjawiska,zmierzając do stanu będącego jego przeciwieństwem.
Przezwyciężenie negatywnych
zjawisk społecznych niejest możliwe
w krótkim czasie. Rópkemu nie chodzio proste recepty
itani optymizm, ale o
plan długoter minowy7.
Wżyciu społecznym,
zdaniem Rópkego, mamydo
czynienia z zasadni
cząsprzecznością
międzydwiema ogólnymi zasadami -
totalitarnąipluralistyczną.Walka
toczy
sięwięc o to, czy kultura
zachodniaoparta
będziena nadwątlonym fun
damencie wielowątkowego
dziedzictwaantyczno-chrześciajńskiegoczy
namateria- listycznej ideologiikomunizmu w
jego historycznych i współczesnychmutacjach.
Zagrożenie
jest tymwiększe,
żena skutek kryzysu duchowości, mechanizacji
i kul
tu techniki
„tracimyumiejętność
dostrzegania nieuniknionej sprzeczności międzytymi
dwomawzajemniewykluczającymi
sięsystemami
społecznymi,gospodarczy
mi,
państwowymi
imoralnymi”8
." W. Röpke, Jenseits von Angebot und Nachfrage..., s. 12.
9 Komentatorzy wskazują w tym przypadku na podobieństwo stanowisk metodologicznych z Karlem Popperem; zob.: E. Dürr, Grundsatzfragen der Wirtschaft, Gesellschaft und Wissenschaft.
Zu dem Buch von W Röpke „Wort und Wirkung", „ORDO” 1966, s. 350.
10 W. Röpke, Die Lehre von der Wirtschaft..., s. 93.
Do
swych
koncepcjipolitycznych
Röpkedochodzi
stopniowo.Początkowo zaj
muje
się
głównieproblemami
ekonomicznymi,których
rozwiązaniemożliwe jest, zgodnie
zprzyjętym
przezniego
stanowiskiemmetodologicznym,
nie tylkoprzez
opracowanieodpowiednich teorii,
aleprzede wszystkim
dziękiprzywróceniu
zna czenia faktom, także
wpracy badawczej w
dziedzinienauk ekonomicznych
9.Ana lizując
kryzysmaterialny, w
jakimznalazła się
cywilizacjazachodnia na
początku XX wieku,Röpke
dochodzido wniosku,
że jegokorzenie
tkwiąniewsferze
mate
rialnej,ale
wgłębokiej
zapaściideowej.Jej przejawem sątakienegatywne
zjawiska społecznejak proletaryzacja, rozkład
rodziny,upadekreligii
i nauki,degeneracjaelit
społecznych.Ich
skutkiemjest rozbiciewięzów społecznych
ipowstanie masowe
go społeczeństwa
orazkolektywnego państwa. Przezwyciężenierozkładu możliwe
jest-
zdaniem Röpkego-
tylkoprzez odnowę
iprzywrócenie żywotności zasadomliberalnym.Przyczym
jej
początkiemjest
zasadnicza krytykadotychczasowego
mo delu liberalizmu, który
w dużymstopniu jest współodpowiedzialny
za wywołaniekryzysu. Stało
się tak,gdy radykalizmliberalny, niewzruszenie broniący
rozwiązań skrajnych, bardzo częstoopartych na
abstrakcyjnychzałożeniach, utracił zdolność do
przekonywania.Odrzucając
akceptację rozwiązańpośrednich, możliwych do za
stosowania w politycznej
praktyce,
przyczyniłsiędo radykalizacji
populistycznychelektoratów. Röpke wierzył,
że z poddanego rewizji liberalizmu wciążmoże wy
łonić się
program
polityczny, którego cechą charakterystyczną, wprzeciwieństwie do krytykowanych schematów
myślenialiberalnego, będzie
holistyczne ujmowa
nie rzeczywistości społecznej.Oznacza to
przywrócenieperspektywy, zktórej losy
jednostek icałego
społeczeństwa niesą
postrzegane w sposóbodseparowany, ale
traktowane wszerszym kontekście
ich potrzebduchowych realizowanych
poprzez kulturęireligię, a
nie tylkopolitycznych iekonomicznychzależności.Takie
ujęcie wspólnoty politycznej musi prowadzić do
pytania o zasadę,która reguluje całość zjawisk
społecznych.Jest
nią uRöpkegokoncepcja ordo,ładu
spo łecznego,
zapewniającegospołeczeństwu wewnętrzną
równowagę.Przy
zwalczaniu zagrożeńspołecznych
i niebezpiecznych tendencjichodzi -
zdaniem Röpkego- przede wszystkim o to, by
przeciwdziałać przesadom(Übertreibungen entgegenzu
wirken)i
skrajnościom10
.Antyliberalny liberal
Dorobek naukowy Röpkego stanowi
zwartącałość, choć można
w nimwskazać trzy
zasadniczemotywy, wokół
których koncentruje się jego naukowaaktywność.
Pierwszy
znich
macharakter czysto ekonomiczny
izwiązany
jestz
badaniami na tematwahań koniunktury
iradykalną krytyką
koncepcjiKeynesa.
Drugiodnosi
siędo
różnorodnych problemówzwiązanych
zregulacją
stosunków międzygospodar
ką i ekonomią oraz
kształtowaniem
międzynarodowych stosunkówgospodarczych.
Pytania wynikające
z dwóch poprzednich obszarów
badawczych, a niemożliwe do rozstrzygnięciaw
ich granicach,tworzą trzeciągrupę
problemów,która skupia uwa
gę
Röpkego na
koncepcjachkształtowania
społecznego, ekonomicznego i politycz nego
ładu.Choć Röpke równocześnie zajmował
się wszystkimi trzemaobszarami,
tojednakostatnie kilkanaście
latpoświęciłgłówniebadaniom
związanymz
ostatniąkwestią. Poszukując odpowiednich
rozwiązań,wykorzystywał on
nietylko wiedzę
zdziedziny ekonomii, ale coraz wyraźniej odwoływał
siędo
filozofii,socjologii, nauczania społecznego
Kościołakatolickiego
isamejteologii".
Szerokość i
specyfikapoglądów
WilhelmaRöpkego,
a takżejegobiografia
po
wodują,że
niejest możliwe proste przypisaniego do
któregoś znurtów myśli
po litycznej
XX wieku. Próbującwskazać
najbliższemu środowiska
i nurtyfilozofii politycznej,
natrafimynadwojakiegorodzajutrudność.
Pierwszazwiązana jest zpro
blemem określenia, na ile dwudziestowieczny neoliberalizm
był wiemy klasycznymzasadom liberalnym
iczy
wporównaniu
z innyminurtamiliberalnymi, wtymszcze
gólnie
z
liberalizmemsocjalnym,
nie stał sięon bliższy
konserwatyzmowi. Wszakjak
twierdząbadacze, „liberałowiezwalczający
socjalizm ipróbującyhamowaćjegorozwój -
stająsiękonserwatystami
”'2, a Röpke z całą pewnością uznawał
sięzaprze
ciwnika
socjalizmu. Na
pytanieo to, czy
jestliberałem, odpowiadał:
„[...] trudnośćodpowiedzi
na postawionemi
pytaniewynika naturalnie z tego, że
«liberalizm»jest pojęciemo
ogromnej rozpiętości. Takwięc, czy
jestem «liberałem»? Częstow to
wątpię”11 12
13. Dobrym
przykłademmyśliciela
„z pogranicza”
liberalizmu ikonserwaty
zmu
jestFriedrich Augustvon
Hayek, który-
mimoliberalnej autodeklaracji iwyja
śnienia,dlaczegonie
jest
konserwatystą14 -
zewzględu
naswoje
poglądybliższy
jest wielukonserwatystomniżniektórym liberałom.Podobnie rzeczsię maz Wilhelmem Röpke, często
porównywanym doHayeka15
.11 Zastosowany tutaj podział odwołuje się do propozycji Egona Tuchtfeldta i Hansa Willge- rodta; zob.: W. Röpke, Die Lehre von der Wirtschaft..., s. 352-360.
12 B. Sobolewska, M. Sobolewski, Myśl polityczna XIX i XX w. Liberalizm, Warszawa 1978, s. 22.
13 W. Röpke, Briefe 1934-1966. Der innere Kompaß, Hrsg. E. Röpke, Erlenbach-Zürich 1976, s. 165, list do Jego Wysokości Arcyksięcia Otto von Habsburga, Genewa, 30 czerwca 1959 r.
14 F.A. von Hayek, The Constitution of Liberty, Chicago 1960, s. 397-411.
15 Röpke w wielu miejscach odwołuje się do myśli Hayeka, być może był on mu nawet bliższy niż niektórzy reprezentanci szkoły fryburskiej, z którą także współpracował Hayek, choć nie jest zaliczany do jej członków. O stosunku tego ostatniego do Röpkego świadczyć może fakt, że redak-
Dodatkowe
uznanie w oczach
konserwatystów rodziłazaproponowana przez
Röpkego koncepcjasilnego państwa
ijegoroli
w kształtowaniurzeczywistościpoli
tycznej.To
właśnie z tego
powoduBogdan Szlachta zaliczaordoliberałów, a
wśródnich Aleksandra Rüstowa
iWilhelma
Röpkego,do
gronapowojennych
konserwaty stów, „którzy akceptując gospodarkę
wolnorynkową,zwracająuwagęna stabilizują
cą
funkcjęwładzy
ijej
rolęarbitra w
sporach międzyzwolennikami
iprzeciwnikamizmian”16. Mianem
konserwatywnychliberałówokreślane było
także-
głównieprzez ideowych
przeciwników- środowisko
myślicielineoliberalnych, którzy
w 1938roku
przybylido Paryża na zaproszenie
amerykańskiegopublicysty
isocjologa Wal
tera Lippmanna
i wzięli udział w kolokwium poświęconymjegoostatniej
książce Thegood society [Dobre społeczeństwo; 1936]. Spotkanieto przeszło do
historii liberalizmu pod nazwąColleque Lippmmann,
ajego
uczestnikami byli między in
nymi:Friedrich
August von Hayek,Ludwig von
Mises,Raymond
Aron orazWil
helm
Röpke
iAleksanderRiistow. Dwaj
ostatni myślicielemogą
być uznani za re
prezentantówniemieckich środowisk
neoliberalnychzwiązanych z
ordoliberałami iszkołą fryburską. Skutkiem
paryskiego spotkania byłopowołanie
Międzynarodo
wegoCentrum
Badań dla OdnowieniaLiberalizmu, anastępnie w 1947
roku Sto
warzyszenia MontPelerin,
uznawanego zanaukowąmiędzynarodówkę
liberałów17
. WilhelmRöpke byłwspółzałożycielemtego stowarzyszenia,
a wlatach
1960-1962jego przewodniczącym18
.cją i wydaniem w sześciu tomach dzieł wybranych Röpkego, które ukazały się w 1979 r„ zajął się właśnie Hayek we współpracy z Hugo Siberem, Egonem Tuchtfeldtem i Hansem Willgerodtem.
16 B. Szlachta, Konserwatyzm, [w:] Doktryny polityczne XIX i XX wieku, red. K. Chojnic
ka, W. Kozub-Ciembroniewicz, Kraków 2000, s. 196; B. Szlachta, Konserwatyzm. Z dziejów tradycji myślenia o polityce, Kraków-Warszawa 1998, w którym autor obszernie omawia repre
zentantów konserwatyzmu europejskiego, zaliczając do nich F.A. von Hayeka, nie wspominając jednak nic o ordoliberałach. O trudnościach z zakwalifikowaniem ordoliberałów świadczyć może także fakt, że nie wspomina o nich w swojej pracy poświęconej tym razem liberalizmowi Zbigniew Rau, choć i tutaj obszernie omówione zostały koncepcje Friedricha Augusta von Hayeka; zob.:
Z. Rau, Liberalizm. Zarys myśli politycznej XIX i XX wieku, Warszawa 2000, Biblioteka Politycz
na „Aletheia”, t. 10. Również Reinhard Blum wskazuje na to, że liberalizm, angażując się coraz mocniej w polemikę z kolektywistami, znalazł się na pozycjach bardzo bliskich konserwatyzmowi:
„W każdym razie jest wątpliwe, czy Röpke zgodnie z przyjętymi, normalnymi kryteriami może być jeszcze uznany za liberała. Uwidacznia się tu rozróżnienie między liberalizmem gospodarczym a liberalizmem w pełnym tego słowa znaczeniu (Liberalismus als sinvoll)" (R. Blu m, Soziale Mark
twirtschaft. Wirtschaftspolitik zwischen Neoliberalismus und Ordoliberalismus, Tübingen 1969, Schriften zur angewandten Wirtschaftsforschung, Bd. 18, s. 44).
17 H. Olszewski, M. Zmierczak, Historia doktryn politycznych i prawnych, Poznań 1994, s. 375 i n.
W. Röpke, Briefe 1934-1966..., s. 12.
19 Opinie na ten temat zob.: G. Curzon [et al.J, Wilhelm Röpke. Beiträge zu seinem Leben und Werk, Stuttgart-New York 1980, Symposion, Bd. 4, s. 15. Przez Wesemanna Röpke wymieniany jest w gronie innych neoliberałów: „Łącząc nazwiska Röpkego, Rüstowa i jeszcze Euckena, wska
Mimo
licznych
konserwatywnych wątkóww poglądachRöpkego
iostrej krytyki
liberalizmuzcałąpewnościąnależy myśliciela
tegouznać
zaliberała19odwołującego
Antyliberalny liberał 15
się do
zasad
liberalizmuklasycznego
w jegoanglosaskiej
formie, apostulującego równocześnie
uzupełnienie i modyfikację liberalnej praktyki20. W
typologii nurtówliberalnych najbliżej byłoby
Röpkemudo
liberalizmuewolucjonistycznego,
akcen tującego z
jednej strony rolętradycji,a
zdrugiej strony postulującego
spontaniczny rozwójdokonującysięprzez działania
podejmowaneprzez wolne,
ale społeczniezo
rientowane jednostki, kierujące
sięrozumem iponosząceodpowiedzialność
zaswojewybory.
Zawarte wtej koncepcjiwarunki
stawianewolności powodują, żesamRöp
keskłonny
był
zaliczaćswoje poglądy do kategorii
liberalizmukonserwatywnego21
.zujemy na trzech ludzi, którzy uznani są za najbardziej wyraźnych ojców neoliberalizmu [pod
kreślenie - PD], którzy dostarczyli teoretycznego uzbrojenia, na którym można było zbudować społeczną gospodarkę wolnorynkową” (H.O. We semann, Zur Erinnerung umW. Röpke, „ORDO”
1966, Nr. 17, s. 3 i n.); te trzy osoby jako twórców społecznej gospodarki wolnorynkowej wymienia też Ernst Dürr w: Grundsatzfragen der Wirtschaft..., s. 349.
20 Więcej na temat sporów, czy ordoliberalizm jest neoliberalizmem czy raczej odmianą libe
ralizmu klasycznego, także w kontekście rozgraniczeń między ordoliberalizmem, społeczną gospo
darką rynkową i neoliberalizmem, piszę Reinhard Blum: „Analiza ordoliberalizmu jako społecznej gospodarki rynkowej z całą pewnością nie odpowiada ordoliberalnym wyobrażeniom zbiorczego pojęcia «neoliberalizmu», prowadzi jedynie do stwierdzenia, że chodzi tu raczej o odmianę tra
dycyjnego liberalizmu gospodarczego” (R. Blu m, Soziale Marktwirtschaft..., s. 54 oraz 116 i n.).
21 W. Röpke, Civitas humana. Grundfragen der Gesellschafts- und Wirtschaftsreform, Bern 1979, s. 18. Na konserwatywne cechy filozofii politycznej Röpkego zwraca uwagę także Blum, twierdząc, że „liberalizm” Röpkego jako „antykolektywizm posiada również religijno-konserwa- tywne korzenie, które mogłyby być uznane nawet za «antyliberalne», a mianowicie odwołanie się do «naturalnego porządku». W tym momencie ujawnia się autorytarna skłonność ordoliberali
zmu” (R. Blum, Soziale Marktwirtschaft...., s. 88).
22 Walter Eucken (1891-1950) - ekonomista, laureat Nagrody Nobla, profesor uniwersyte
tów w Tübindze i Freiburgu. Najważniejsze prace: Poszukiwanie teorii kapitału (1934), Podstawy ekonomiki narodowej (1940) i Założenia polityki gospodarczej (1952); więcej R.A. Tokarczyk, Współczesne doktryny polityczne, Kraków 1998, s. 74; J. Lewandowski, Neoliberałowie wobec współczesności, Gdynia 1991, s. 141 i n.
23 Alfred Müller-Armack (1901-1978) - ekonomista, polityk, profesor Uniwersytetu w Kolo
nii, autor między innymi pracy: Rozwój prawidłowości kapitalizmu-, więcej zob.: R.A. Tokarczyk, Współczesne doktryny polityczne..., s. 75; J. Lewandowski, Neoliberałowie wobec współczesno
ści..., s. 142 i n.
24 Ludwig Erhard (1897-1977) - ekonomista, pracownik naukowy, minister, wicekanclerz i kanclerze RFN, autor: Deutsche Wirtschaftspolitk (1962) i Wohlstand für alle (1957); więcej zob.:
T.T. Kaczmarek, Cud gospodarczy Niemiec. Ludwika Erharda koncepcja społecznej gospodarki rynkowej, Warszawa 1997; J. Lewandowski, Neoliberałowie wobec współczesności..., s. 143.
Trudność
druga związana
jest zzakwalifikowaniem Röpkego do grona ordoli-
berałów, którzy nazywanisą
takżeszkołą
fryburską. Chodzi tu o grupęmyślicieli neoliberalnych,
skupionychod
początku lat30.
wokół WalteraEuckena22.
Dogrupy tej, obokRöpkego, najczęściej
zaliczanisą
AlfredMüller-Armack
23, twórcapojęcia
„wolnej,czyli społecznej
gospodarki rynkowej” {freie
oder sozialeMarktwirtschaft),która zyskała
popularność podhasłem „społecznej
gospodarkirynkowej”
{soziale Marktwirtschaft) i Ludwig Erhard
24,
autorpowojennego „cudu gospodarczego”
Republiki
Federalnej
Niemiec. Grupa ordoliberałówskupiała początkowo
jedynienajbliższychwspółpracowników Euckena,
do
którychnależeli
prawnicy Hans Groß
mann-Doerth i FranzBöhm, ekonomiści Friedrich Lutz,Karl
Friedrich Maier, FritzW. Meyer,
Bernhard Pfister,asystent Euckena
PaulHensel oraz
jego żonaEdith
Eucken-Erdsieck. Zgrupą
związali siępóźniej
takżeAdolfLampe iRudolf
Johns.Środowisko
to
wlatach 1936-1937
opublikowało cztery tomy wydawnictwa nie periodycznego Ordnung der Wirtschaft. Prezentowane tam
poglądymiały raczej
charaktermetodologiczny, a
nie ideologiczny. Chodziłow
nichgłównie
o zmianęistoty
iprzezwyciężenie słabości
dotychczasowychmetod
badawczych ekonomiiprzez
obniżenie rangiekonomii
jako nauki teoretycznej i zbliżeniejejdo
praktyki,co z
pewnościąbliskie
byłopoglądomRöpkego. Sam Röpke natomiast dopiero w
la tach
drugiejwojny
światowej zbliżyłsiędo
tegośrodowiska.
Przebywałwówczas na.
emigracjiw
Turcji
iblisko współpracował z
AlexandremRüstowem.
Zpewnościądo wymianypoglądów, ichusystematyzowania, a także zintegrowania środowiska
ordo-liberałów przyczyniło
się wydawanieod
1948roku rocznika
„ORDO. Jahrbuchfur
dieOrdnungvon
WirtschaftundGesellschaft”
.Coprawda
wtymroku
poglądyordo-
liberałów osiągnęły jużdojrzałą
postać,nie oznaczato jednak,
żemiały
onecharak
ter
jednolity-
międzyreprezentantami wskazać można bowiem różnice i odmienne rozłożenieakcentów. Z rocznikiem „ORDO” współpracowali
nietylko członkowie szkoły fryburskiej.
Zasadniczym punktem myśli ordoliberalnej byłaidea
ordo, od której właśnie pochodzi nazwagrupy.
Chodzitu
o wskazanie zasady gwarantującejharmonijny
i stabilnyrozwój społeczeństwa, która obejmuje przy tym nie tylkopo
rządekpolitycznyispołeczny,ale
całość egzystencjiczłowieka25
.25 Więcej na temat szkoły fryburskiej i ordoliberałów zob.: J. Lewandowski, Neolibera- łowie wobec współczesności..., s. 92-143; R.A. Tokarczyk, Współczesne doktryny polityczne..., s. 74-77; R. Skarżyński, Państwo i społeczna gospodarka rynkowa. Główne idee polityczne or- doliberalizmu, Warszawa 1994; R. Skarżyński, Studia nad liberalizmem, Warszawa 1995, s. 77- -154; T.G. Pszczółkowski, Ordoliberalizm. Społeczno-polityczna i gospodarcza doktryna neoli- beralizmu w RFN, Warszawa-Kraków 1990; D. Haselbach, Autoritärer Liberalismus und Soziale Marktwirtschaft. Gesellschaft und Politik im Ordoliberalismus, Baden-Baden 1991; F. Böhm, Die Forschungs- und Lehrgemeinschaft zwischen Juristen und Landwirten an der Universität Freiburg in den dreißiger und vierzieger Jahren des 20. Jahrhunderts, [w:J F. Böhm, E.J. Mestmäcker, Reden und Schriften über die Ordnung einer freien Gesellschaft, einer freien Wirtschaft und über die Wiedergutmachung, Karlsruhe 1960; C. Noppeney, Zwischen Chicago-Schule und Ordolibe
ralismus. Wirtschaftsethische Spuren in der Ökonomie Fran Knights, Bern 1998; R. Blum, Soziale Marktwirtschaft...-, T. Juszczak, Ordoliberalizm. Historia niemieckiego cudu gospodarczego, War
szawa 2010.
26 R. Blum, Soziale Marktwirtschaft..., s. 129.
Zpewnością
Röpke odczuwał
bliskośćideowązordoliberałami,jednak
zarówno jegoliberalizm,
jak ikoncepcja ordo miały charakter
autorski,awśród ordoliberałów
w poglądach
najbliższybyłmu Alexander Rüstow,
zktórym,
oczym już
byłamowa,
pracował
w Turcji.Natomiast najpopularniejszy
zordoliberałów, Müller-Armack,
miał poglądybliższe lewicowym
niż Röpke i zwiększą
sympatiąodnosił
sięidei
socjalnychoraz
takzwanegosystemu mieszanego26.
DecyzjaRöpkegoopozostaniu
na emigracji w Szwajcarii
i obserwowaniu niemieckiej rzeczywistościz
dystansuAntyliberalny liberał 17
rozluźniła
nieco
związki ze szkołą fryburską iw pewnym
stopniu rozstrzygnęłao
indywidualnym rozwojumyśli politycznej
ispołecznej
Röpkego, sięgającego te raz
obficiepo
inspiracje szwajcarskie.Emigracja
niepozbawiła go jednak
wyjąt
kowej pozycjiw
gronieordoliberałów, którą zawdzięczał
głównie swoim pracom,pisanym
jeszcze przedlub w czasie
wojny, aktóre
wdużym stopniu wpłynęły
na poglądymyślicieliipolitykówpozostającychw
Niemczech.Niektórzykomentatorzy za pierwszytekst
istotny z punktu widzeniakształtowania
się poglądówordolibe- ralnych
uznająartykuł Röpkego Wirtschaftlicher
Liberalismus und Staatsgedanke, opublikowany w 1923roku
jeszczeprzed opuszczeniem
Niemiec27.
Ichoć
wśród badaczytrwają spory
o to, którąz
publikacji należyuznać zapoczątek ordoliberali-
zmu- co
dodatkowo potwierdzatezę
owewnętrznym
zróżnicowaniu tejgrupy - to z
pewnościąRöpkegouważać można
zajednego z
jejintelektualnych
współtwórców iinspiratorów28
.27 D. Haselbach, Staat und Markt. Zur intellektuellen Biographie Wilhelm Röpkes, „Exilfor
schung” 1988, s. 127-129; E.N. Megay, Anti-Pluralist Liberalism. The German Neoliberals, „Poli
tical Science Quarterly” 1970, no 3, s. 425, przywołane za: R. Skarżyński, Państwo i społeczna gospodarka rynkowa..., s. 38; zob. też: U. Zagóra-Jonszta, Ordoliberalizm a społeczna gospodar
ka rynkowa Niemiec. Możliwości jej realizacji w Polsce, Katowice 1999, Prace Naukowe. Akademia Ekonomiczna im. Karola Adamieckiego, s. 12.
28 Z ciekawostek dotyczących zakwalifikowania Röpkego można jeszcze wskazać na odwo
ływanie się aktywistów związanych z ruchami ekologicznymi do jego twórczości. Jednak uznanie Röpkego za „zielonego” myśliciela nie da się poważnie uzasadnić; zob.: D. Haselbach, Autori
tärer Liberalismus..., s. 173 i 312).
29 Na temat metodologicznych problemów zob.: M. Jaskólski, Historia doktryn politycznych i prawnych, [w:] Słownik historii doktryn politycznych, t. II, red. M. Jaskólski, Warszawa 1999, s. 413; M. Jaskólski, Szkice o historii doktryn politycznych i prawnych, Kraków 1985, Zeszyty Na
ukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace z Nauk Politycznych, z. 23; B. Krauz-Mozer, Metodolo
giczne problemy wyjaśniania w nauce o polityce, Kraków 1992, Rozprawy Habilitacyjne. Uniwersytet Jagielloński, nr 247.
Badanie
irekonstruowanie
poglądówWilhelma Röpkego, zgodnie
zzasadami
metodologicznymi przyjętymi w naukachpolitycznych29, napotyka na dwie
istotneprzeszkody. Pierwsza z
nichto sposób,
wjaki
się one kształtowały.Myśl
Röpkegow zdecydowanej
większości jest krytykąjuż istniejących poglądów
inajczęściej ma charakter negatywny, polemiczny w stosunkudo
stanowisk bardzo często popular
nychiuznawanych za niepodważalne. Doktrynaordoliberalna w
tymprzypadkure
konstruowana
jest
więc w oparciuo
stanowiskopolemiczne autora.
Trudnośćdruga to bardzo
obszernydorobek tego badacza - liczne książki,
a szczególnie artykułynaukowe oraz
publicystyczne,które ukazały się w wielu czasopismach naukowych
igazetach codziennych. Całość,
zarównoze
względu naliczbę, jak
iróżnorodność
zainteresowań,trudna
jestdo
ogarnięcia.Zakres tematów
poruszanychprzez autora
jestbardzo
szeroki,od szczegółowych problemów
ekonomicznych,poprzez kwestie
socjologiczne i prawne,do
rozważań filozoficznych.Materiał
tenjest
dodatkowobardzo
rozproszony i różnorodnyjęzykowo.
Dotego
dochodzijeszczeobszerna ko
respondencja
autora. Analiza
poglądów tegochrześcijańskiego liberała, siłą
rzeczy,będzie
sięwięc opierać głównie - choć
niewyłącznie -
na podstawowychdziełach,
którezgodnie
zintencją Röpkego
tworzącałość przedstawiającą
jegodoktrynę,
od
noszącą siędo
koncepcji jednostki, wspólnotyipaństwa.
W
czasie lektury czytelnik zapozna
się z-
mamnadzieję - jasno przedstawio
nymi wątkami
myśli Wilhelma Röpkego.Uporządkowane
są one wkolejności od
tych, którepomagająwzdefiniowaniu szerokorozumianego kryzysu, w jakim
wXX
wiekuznajdowała
się- a
możenadal
sięznajduje- cywilizacja zachodnia. Poprzez poszukiwanie przyczyn
orazsposobów
jegoprzezwyciężenia
dochodzimydo
nowe go uzasadnienia
doktrynyliberalnej,
sięgającego do tradycji myślichrześcijańskiej.
Autorskim
dodatkiemjestpropozycja zestawienia
poglądówRöpkego
znauczaniem Jana Pawła
II.Być
może dlawielu zaskakujące będzie, jak
bliscysobie
mogą byćcidwaj myśliciele i jak
wciążniewykorzystaną
szansąjest papieska propozycjadoty
cząca
życia publicznego.W
Niemczech
książki Röpkegowciąż
sąwznawiane, największą
popularnością cieszysię wydawany już cztemastokrotnie podręcznik wprowadzający do nauczania
ekonomii Die Lehre von der Wirtschaft. Obszerna jestrównież
lista poświęconych mu wydawnictw. W Polscedo
tej pory nie ukazała się w oficjalnym obiegużadna
praca WilhelmaRöpkego.
W1986 roku,
wpodziemnych
wydawnictwach (Wektorywe Wrocławiu,
przedruk: OfficynaLiberałów
wWarszawie),
opublikowane zostałotłumaczenie części
podstawowej pracyRöpkegoDie
Gesellschaftskrizis der Gegen wart- Kryzys społeczny czasów obecnych. Książka ukazała się-
cooczywiste ze
względuna warunki
podziemnej pracy- wminimalnym
nakładzie oraz niewystar
czającym opracowaniuredakcyjnym.
Wpolskiejliteraturze politycznej
brakjesttak że obszerniejszych
opracowań poświęconych wyłącznieWilhelmowi Röpke.
Niniej
szapracajestpróbą częściowegouzupełnienia
tejluki
iprzedstawienia
całości myślipolitycznej
Röpkego.Jej
autorżywi nadzieję, żeprzybliży tę interesującą
doktrynęczytelnikowi zainteresowanemu
sposobamirozwiązywania
wielkichminionych
iak
tualnych kryzysów, w tym także zaangażowanemu w
stale
aktualnyspór na temat
kształtu
liberalizmu,któryrozstrzygać będzieo naszej wspólnej przyszłości.
Rozdział I
Kim byt Wilhelm Röpke?
(1899-1966)
To
paradoksalny zbieg okoliczności,
żemyśliciel,
któregowpływna historię powo
jennych Niemiec doceniany jest
nawet przez jegokrytyków,do
tej poryniedoczekał
się biografii,choć od jego
śmierci upłynęłojuż
ponad40
lat.Paradoks
ten ukazuje sięnam jeszcze wyraźniej, gdy po
wnikliwej lekturze tekstówRöpkego
dostrzeże
my,jak
wielkąwagę
przywiązywałdo umiejętności wyboru odpowiedniej
postawyżyciowej,
zwłaszcza wsytuacjach
trudnych, gdyna próbę
wystawiona jestwier
nośćzasadom.
Oczekiwał, szczególnie od
tych,którzy zabierają
głosw publicznych debatach,
żekonsekwentnie
iniezależnie od
jakiejkolwiekkoniunktury pozostaną wierni
swoim wyborom.Przykładem takiego
postępowaniamoże
byćsam
Röpke,trudno więc
byłobyzrozumieć
jegokoncepcje
społeczno-politycznebez bliższego poznania historii
jego życia, która w sposób dramatycznyspleciona
jestz
tragicz
nymidziejami Niemiec,
Europy iświata
pierwszejpołowy
XXwieku.
Czyny ipo stawa autora Die
Gesellschaftskrisis der Gegenwart[Kryzys czasów
obecnych],to najmocniejszy argument
potwierdzającymożliwość realizacji wysokich
ideałówna
wet
wtedy, gdy wydaje
się,że o
losachświatarozstrzygająbezosobowe
siłyhistorii.
Röpke
przekonuje
bowiem, żetakie decyzje
zapadają zawsze wewnątrz pojedyn
czegoczłowieka, wszystko od
niegosię
zaczynaina
nimsiękończy.
Nawetrozpo
czynając- wydawałoby
siędalekie od
tej kwestii- rozważania na temat porządku
międzynarodowego,pisał:
Także droga do zbudowania międzynarodowego ładu (Ordnung) biegnie przez ducha i serce każdego z nas. Wszystko zależy od nas samych, od naszego rozsądku, zaangażo
wania, uczciwości i wielkości naszej duszy. To na nas spoczywa odpowiedzialność i ża
den wyrok rządzących ani bezosobowy „pęd czasów” nie mogą nas od niej trwale uwol
nić. Jeśli zarzuca się nam, że jesteśmy ślepi na „znaki czasu”, to musimy odpowiedzieć, że są takie „znaki czasu”, których ignorowanie jest honorowym obowiązkiem każdego szczerego i rozsądnego człowieka. Poza tym jest wystarczająco wielu, może nawet zbyt wielu takich, których głównym zajęciem wydaje się badawcze wystawianie obślinionego
palca, by ustalić, skąd w tym momencie wieje wiatr. Obyśmy więc nie dali się zwieść niektórym „znakom czasu”!1
1 W. Röpke, Internationale Ordnung - heute, Bern-Stuttgart 1979, s. 8.
2 Syn Dolnej Saksonii.
3 Zob. posłowie autorstwa Egona Tuchtfeldta i Hansa Willgerodta do trzynastego wydania Die Lehre von der Wirtschaft-, W. Röpke, Die Lehre von der Wirtschaft..., s. 344, oraz: S.H. Skwiercz, Der dritte Weg im Denken von Wilhelm Röpke, Würzburg 1988, Neue Würzburger Studien zur So
ziologie, Bd. 8, s. 33.
4 Więcej na temat tradycji protestanckich w rodzinie Röpkego i jego stosunku do wiary zob.:
list do Eryka Rittera von Kuehnelt-Leddihn, Genewa, 3 maja 1960 r. w: W. Röpke, Briefe 1934- -1966..., s. 167-168.
5 W. Röpke, Gegen die Brandung. Zeugnisse eines Gelehrtenlebens unserer Zeit, Hrsg. A. Hu- nold, Erlenbach-Zürich-Stuttgart 1959, s. 41.
Podejmowane
przez Röpkegowybory
potwierdzająjego umiejętność
odnajdy
waniaprawidłowychodpowiedzi
na wyzwania stawianeprzez
historię,a więc roz
różniania
między prawdziwymi
ifałszywymi
„znakamiczasu”
.Ein Sohn Niedersachsen 2 (1899-1933)
Wilhelm
TheodorRöpke urodził
się 10 października1899 roku w
niewielkiej wio
sceSchwarmstedt, na
południowym skrajuLüneburger
Heide wpółnocnych Niem
czech.
Rodzinnamiejscowość, jej rolniczo-mieszczański klimat,
swojskość i natu
ralność,wsparta
żywątradycją, z
całąpewnością
wpłynęłyna ukształtowanie
siępoglądów młodego
Röpkego.Pochodził on
zestarej
rodzinyrolników
ilekarzy.
Pradziad, dziadek
i ojciec Wilhelma bylilekarzami, stąd być
może- jak wskazu
ją niektórzy komentatorzy -
zamiłowaniedo
medycznych metafori poszukiwania fundamentów
zdrowego społeczeństwa(gesunden
Gesellschaft)3. Tradycjerodziny od
pradawnazasiedziałej
w Saksoniisięgają
bardzogłęboko, bo
ażXIII wieku,
kie dy
żyłnadreński rycerz -
założyciel zamożnej rodziny Hornbostel,która
wydała wielupastorówi uczonych,w
tymtakże
profesorówekonomii politycznej. Ród ten połączyłsięzrodziną
Röpkegona poziomie jego
dziadków. Zdrugiej strony
przez babkę ijej ojca - urzędnika
państwa Hanower- genealogia
sięgastarej francuskiej rodzinyhugenockiej,
która pochodziła z Nancy.Röpke
wychowywałsię
wduchu
religiiprotestanckiej
kościołaluterańskiego. Jakwspominał,wiarazawszekojarzyła mu się zczymś
żywym i nigdy niemiał z
niąproblemów.
Zbardzo
dużąsympatią odnosił
siędo Kościoła katolickiego, a
Kościółhanowerski uważał za
najbardziej„katolicki” wśród
lokalnych
kościołówewangelickich.
Wielenatomiast różniło go
od kalwinizmu, do
którego odnosił sięz
dużą niechęcią4.Matka Wilhelma
wniosłado lekarskiej rodziny
stare, hanzeatyckie tradycje handloweoraz zwyczaje bremeń-
skichrolników5. Röpke - zgodnie z miejscem pochodzenia -
miał typowąurodę
Niemcówmieszkającychna
północy:był wysokimblondynem
oniebieskich oczach.
Ein Sohn Niedersachsen (1899-1933) 21
Młody Wilhelm
przez
trzy latauczęszczał do wiejskiej
szkoły,następne pięć
latdo
szkoły prywatnej,w
którejzdobywał
klasyczne wykształcenie,z nauką
grekiwłącznie. W czternastym
roku życiaopuściłrodzinną wioskę,by rozpocząć
naukęw gimnazjum humanistycznym,
mieszczącym się w niewielkimmiasteczku
Stade, wdolnym
biegu Elby.Po
maturze, w marcu 1917r.
rozpocząłstudia
wGetyndze na
kierunkuprawo
inauki polityczne
(Rechts- undStaatswissenschafteri).Jesienią tego
rokuzostałpowołany do wojska.
Jako podoficersłużył w
HanowerskimPułku Piechoty, do
któregonależał
takżeznany
pisarzniemiecki
ErnstJünger. W
marcu1918 roku brał udział w
bitwie
podArras i tam
został ranny. Doświadczeniawo
jenne
zrobiły na
młodym studencieogromne wrażenie.
Jakwspominał,
to właśnie wokopachpierwszej wojny światowej
podjąłdecyzję
o poświęceniu siębadaniom
nadprzyczynami
kryzysu, wjakim pogrążona byłaEuropa. Miały
onepomóc
nie tylkowlepszym zrozumieniu rzeczywistości,
aletakże
przeciwdziałaniutkwiącemuw
niejzłu. Kierującsię powszechnie wówczas panującą
opinią, żeźródłemeuropej
skich konfliktówsą problemy ekonomiczne,
zdecydował siępodjąć studia ekono
miczne. Swemu
frontowemu postanowieniu pozostał
wiemydo
końca, ajego echo pobrzmiewa
w tytuleksiążki Fronten der Freiheit. Wirtschaft
- Internationale Ordnung - Politik
[Fronty wolności.
Gospodarka-
ład międzynarodowy - polityka], wydanej wStuttgarcie
w 1965 roku. Po zakończeniuwojny Röpke
wróciłna
uczel
nię,kontynuował
naukę wGetyndze,
Tybindze i Marburgu. Po kilku semestrach,zgodnie
zpowziętym
postanowieniem, rozpocząłrównoległe
studiana
kierunkuekonomia polityczna (Nationalökonomie).
Opiekunem naukowym
Röpkegozostał
prof.Walter
Troeltsch,wspierający
goprzez
całestudia. Z
punktu widzeniateorii
ekonomiiprof.Troeltsch należał do szko
ły
historycznej i choćsympatyzował z lewicowymi liberałami,
pozostawałzago
rzałym obrońcą wolnego rynku6. Politycznie sympatyzował
natomiast z
DeutscheDemokratische Partei - partią
Friedricha Neumanna i Maxa Webera7
. Opiekun naukowywywarł
ogromny wpływ naformację młodego
studenta. Sympatielibe
ralne
nie byływ
tym czasie czymś powszechnymna
uniwersytetach niemieckich, podobniejak
postawy republikańskie. W niespokojnych czasach RepublikiWei
marskiej
poglądypolityczne młodego Röpkego
najlepiej charakteryzuje trudnedo przełożenia,
a dodatkowowspółcześnie
obciążoneróżnymi skojarzeniami,
określe
nie bürgerlich (mieszczański, obywatelski, republikański).Röpke należał do
zde cydowanej
mniejszościrepublikańsko
nastawionychstudentów,
podobniejak
jego przyjaciele,poszukiwał własnej
drogimiędzy
dwoma gwałtowniezwalczającymi
się środowiskami skrajnejlewicy
i prawicy, któreskupiały się
także w różnegoro
dzajuorganizacjach paramilitarnych. Wspominając środowisko
swych studenckich6 Prof. Walter Troeltsch (1866-1933) - wykładał początkowo w Tybindze, gdzie powstała jego główna praca Die Calwer Zeughandlungskompagnie und ihre Arbeiter. Studien zur Gewerbe- und Socialgeschichte Altwürttembergs, która została bardzo dobrze przyjęta przez przedstawicieli szkoły historycznej. W 1897 r. przeniósł się do Karlsruhe, a w 1899 r. rozpoczął pracę w Instytucie Nauk Politycznych na Uniwersytecie w Marburgu, gdzie wykładał do śmierci w 1933 r.
7 Więcej na ten temat zob.: D. Haselbach, Autoritärer Liberalismus..., s. 162.
kolegów,
Röpke pisał:
„połączyły nas sympatie«lewicowego» rodzaju
”8. Stwier
dzenie
tomoże zaskakiwać, ale
rzeczywiścieintelektualna droga
tego liberalno--konserwatywnego
myśliciela rozpoczyna sięwłaśnie od idei lewicowych.
W cza
sachstudenckich do
przyjaciółRöpkego
należeli wwiększości
przyszlidziałacze niemieckiej
chadecji, wtym Gustaw
Heinemann-
późniejszyprezydent RFN,
Ernst Lemmer-
przyszłyczłonek
rząduRFN
zramieniaCDU, jak również Karl
TheodorBleek -
kolejnyburmistrzMarburga oraz
sekretarzstanu przy prezydencie
Heussie9
." Cyt. za: D. Haselbach, Autoritärer Liberalismus..., s. 162.
9 D. Haselbach, Autoritärer Liberalismus..., s. 306.
10 W. Röpke, Die deutsche Frage, Erlenbach-Zürich 1945, s. 76.
O
gwałtowności
wydarzeń i powadzewyborów,
przedjakimi
stali studenci,świadczą wydarzenia
z1920
r., gdy13
marcado Berlina wkroczyły zbuntowane oddziały
2. i 3. BrygadyMarynarki
(niem. Marine-Brigade)gen. Ehrhardta
iLo-
ewenfelda, rozpoczynającpierwszy
w czasachRepubliki Weimarskiej
puczwojsko wy. Na jego czele
stanęlijunkier iwysoki urzędnik
pruski, zadeklarowany monar chista -
Wolfgang Kapporaz
dowódcaberlińskiegoGruppenkommando I, generał Walther
von Lüttwitz.Legalny
rządpraktyczniebezwalki opuścił Berlin
iudał
siędo
Drezna, azamachowcy
nie napotkalina
większyopór
ze strony administracji państwowejtakże
pozastolicą.
Pucz załamał sięjednak na
skutek strajku general nego
orazoporu spontanicznie zorganizowanego
przezludność. Na uniwersytetach niemieckich
istniały wtym
czasie takzwane
korpusy- organizacje
paramilitarne,zrzeszające
główniemłodzież o sympatiach prawicowych. W
czasiepuczu Kap-
pa-Lüttwitza wMarburgu,
zobawy
przedpoczynaniami
członkówStudentenkorps
Marburg iz chęci
obrony Republiki,spontanicznie
powołanyzostał
spośróddemo kratycznej, socjalistycznej
i katolickiejmłodzieży komitet deklarujący
chęć walki wobronie legalnegorządu.Na
jegoczelestanęli, jak
relacjonowałmocnozaangażo wany
wtoprzedsięwzięcie Röpke,profesorowieteologii:
MartinRade, Rudolf Otto
iHeinrichHermelinck10
.Komitetprzekształcił
sięnastępnie
wVolkskompanie
Mar burg. Pucz
mimopoczątkowo
spektakularnych sukcesów szybko upadł, jednakżeorganizowane
przezkomunistów
isocjalistów
akcjeoporu wymknęły
sięspod
kon
troliiw
Zagłębiu Ruhry doszłodo
powołaniarewolucyjnej
ArmiiCzerwonej.
Wtej sytuacjirząd został
zmuszonydo
wystąpieniaprzeciwko siłom, które w
dużym stopniu przyczyniły siędo klęski spiskowców. W
akcję uśmierzanialewicowych rozruchów zostali zaangażowani
także studenci- dotychczasowych
ideowychprze ciwników
ze StudentenkorpsMarburg i Volkskompanie Marburg połączono
wra
mach
9.
Kompagnie iwysłano
doTuryngii. O
wydarzeniachzwiązanych
zpuczem,a szczególnie
swejprzynależności do Volkskompanie Marburg, Röpke wspominał
rzadko. Dośćobszernie je
jednak omówiłprzy
okazjiopisywania atmosfery,
jaka panowałana niemieckich uniwersytetach. Cała
historia miałabowiem
ciąg dalszy.Choć
studenci
niebrali
udziału wbezpośrednich,zresztą
nielicznych iniewielkich
walkach, toniektóre z oddziałów zachowywały
się brutalniewobec protestujących.
W okolicach miejscowości
MechterstätStudentenkorps dowodzony
przezbyłego
Ein Sohn Niedersachsen (1899-1933) 23
oficera
marynarki,wziął do niewoli
piętnastu robotników, którzynastępnie
zostali zamordowani,jak oficjalnie
twierdzono:„w
czasiepróby ucieczki”. W sąsiedniej
wioscestacjonował oddział
Röpkego, którypo
otrzymaniuwiadomości
otym,
co się wydarzyło,wraz
ztowarzyszami zaalarmował
przełożonych i opinię publicz
ną.Sprawa „masakry
w Mechterstät”
odbiła się szerokim echem dzięki staraniomwspomnianych
wcześniejprofesorów teologii, którzy
publicznie domagali sięuka
rania winnych.
Podejrzanych jednak uwolniono,
anegatywne skutkitych wydarzeń odbiły się główniena osobach,
które zabiegały oto, by zadość
stało się sprawie dliwości.
Popowrocie na
uniwersytet napiętnowanizostali
niestudenci podejrza
ni
o morderstwo, ale ci,którzy przyczynili
siędo ujawnienia
całejsprawy,
w tym przedewszystkim profesorowie. Jak
późniejoceniał
Röpke,atmosfera,
jeśli nie aprobaty,to
wnajgorszym
razieobojętności,z
jakąprzyjętodo wiadomości to prze
stępstwo, i niechęć
połączona
z agresjąwobec tych,
którzynie chcieli siępogodzićz
takim stanem rzeczy, dobrze ilustrująklimat,
w jakimmożliwe były
narodziny brunatnego totalitaryzmu".Perturbacje historyczne
nie przerwałyjednak działalnościnaukowej Röpkego.
Latem
1921 roku na
Uniwersyteciew
Marburguuzyskał
tytuł doktora naukpoli
tycznych
na podstawie
pracy Die Arbeitsleistung im deutschen Kalibergbau unter besonderer Berücksichtigung des hannoverschen Kalibergbaus[Wydajność
pracy wniemieckich kopalniach potasu
ze szczególnym uwzględnieniem hanowerskie go
zagłębiapotasowego]11 12
izostał
asystentemu
swojegopromotora, prof.
WalteraTroeltscha.
Już pod koniec 1922roku
obroniłpracę
habilitacyjną z ekonomiipoli
tycznej
DieKonjunktur. Ein systematischer Versuchzur Morphologie der Verkehr swirtschaft [Koniunktura. Próba systematycznego ujęciamorfologii przemian
go
spodarczych]13
,która w roku 1937przetłumaczona została nawet na język rosyjski,
i jakowykładowca
(Privatdozent) nauk ekonomicznych rozpocząłpracę na
Uni
wersyteciew Marburgu.
Kilkatygodni
później opuściłgo
jednak,gdy został powo
łany na członka
komisjinaukowej
wBerlinie, zorganizowanej przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych
wcelu prowadzenia badańnad kwestiami reparacji
niemiec kich. W
1923roku Röpke wrócił do
pracy naukowejna Uniwersytecie
wMarbur
gu
iintensywniej
zajął sięswoją
corazpoważniejszą
aktywnością publicystyczną.W
tym czasieopublikowałartykuł Wirtschaftlicher Liberalismus
und Staatsgedan ke [Liberalizmgospodarczy
i myśl państwowa]14
, który- o
czymjuż wspomnia
no - przez niektórych
badaczy uznawanyjest za jedno
z pierwszych sformułowań podstawowych zasadordoliberalizmu. Autor,
dostrzegającogromne
wyzwania11 Więcej na temat wydarzeń związanych z puczem Kappa-Lüttwitza zob.: W. Röpke, Die deutsche Frage..., s. 75-77; D. Haselbach, Autoritärer Liberalismus..., s. 163-164; szerszy kontekst historyczny zob.: T. Kotłowski, Historia Republiki Weimarskiej (1919-1933), Poznań 1997, Publi
kacje Instytutu Historii UAM, t. 14, s. 46-54.
12 S.H. Skwiercz, Der dritte Weg..., s. 28.
11 S.H. Skwiercz, Der dritte Weg..., s. 29.
N W. Röpke, Wirtschaftlicher Liberalismus und Staatsgedanke, „Hamburger Fremdenblatt”
1923, 13 X1.
i niebezpieczeństwa,
jakie
rodzą sięna styku
życiagospodarczego
i politycznego,wskazywał jednoznacznie,
żejedynym sposobemna
ichprzezwyciężenie jestodno
wienie
zasadliberalnych
irównoczesne
wypracowanienowej koncepcjidotyczącej roli
państwa wgospodarce
liberalnej.Rok
ten byłważny
dla młodego naukowcaoraz
rozpoczynającegoswoją bogatą
karierępublicysty zjeszcze jednego
powodu.To
właśnie wówczasożenił
sięz pochodzącą
zeSzczecina
EwąFincke, któratowa
rzyszyła
mu do końca
jegodni. Małżeństwo to doczekało się
trojgadzieci:syna
orazcórek
bliźniaczek.W
1924roku
Röpkejuż jako
profesornadzwyczajny
{außerordentliche Profes sor)został powołany
nawykładowcę Uniwersytetu
wJenie
ijakoniespełna
dwu- dziestopięciolatek zostałnajmłodszym profesorem
{Universitätsprofesosor)w kra
jach niemieckojęzycznych.
WJenie
pracowałdo
1928rokuz
przerwąna
stypendium Rockefellera w Stanach Zjednoczonych(semestrzimowy1926/1927). Czas
ten po święcił badaniom
problemówamerykańskiego
rolnictwa. Wlatach1928-1929 Röp
ke
wykładałekonomię
politycznąna
UniwersyteciewGrazu,bynastępnie powrócić do macierzystej
uczelniwMarburgu.
Wczasie
wielkiego
kryzysunawiązał
bliskąwspółpracęz„FrankfurterZeitung”, został także doradcąrządu Heinricha
Brüninga,a
w latach1930-1931 udzielał
sięjako ekspert w sprawach ekonomicznych,
będącczłonkiem Brauns-Kommission -
Reichskommission
zumStudium der
Arbeitslosenfrage[KomisjaRzeszydo badania Problemów Bezrobocia].
KanclerzBrüning
podejmował wtym
czasie ostatniepró
by
ratowaniagospodarki
niemieckiej przedcałkowitązapaścią,
którejprzyczyną był światowy
kryzys iwstrzymanie
zarównopublicznych, jak
iprywatnych kredytów, głównie amerykańskich,
z którychfinansowana
byłaodbudowa
gospodarki nie
mieckiej15. Owocem
zaangażowania Röpkego wsprawy publiczne, obok
licznychartykułów, były
dwieszczególne
publikacje: DieAngstvor der Produktion [Strach przed produkcją]16oraz
Ein Weg aus der Krise [Droga wyjściaz kryzysu]17
. Teksty odnosiły siędo problemów gospodarczych Rzeszy
i wśrodowiskach
ekonomistów wywołały burzliwą dyskusję. W obuprzypadkach autor krytycznie ocenił sposoby przezwyciężania
skutków kryzysu światowego. Krytykowałpowszechnie głoszo
ny
mitnadprodukcji,
a wprzezwyciężeniu
jego oddziaływaniadostrzegał
szansęna uwolnienie energii pojedynczych przedsiębiorców
imożliwość zachęcenia
ichdo
podejmowania ryzyka produkcji.W ówczesnych poglądach
Röpkegodostrzec
można wyraźnie wpływystanowiska zajmowanego
przezekonomistów szkoły
15 Niemcy - jako jeden z najbardziej rozwiniętych krajów (12% światowej produkcji) o skon
centrowanym przemyśle - znalazły się w czołówce krajów dotkniętych światowym kryzysem.
Dochód narodowy spadł w 1932 r. do 90% dochodu z 1913 r. Produkcja przemysłowa w latach 1930-1933 spadła o 47%. Stopa bezrobocia w 1932 r. wzrosła do 30,8%, co oznacza, po uwzględ
nieniu rodzin bezrobotnych, że wiosną 1932 r. 32% mieszkańców Niemiec, a więc ok. 23 min ludzi, utrzymywało się ze środków publicznych lub opieki społecznej. Więcej na temat stanu gospodarki niemieckiej w latach 30. zob.: T. Kotłowski, Historia Republiki Weimarskiej..., s. 265-271.
16 W. Röpke, Die Angst vor der Produktion, „Frankfurter Zeitung” 1931,9 IV, Nr. 260.
17 W. Röpke, Ein Weg aus der Krise, „Frankfurter Zeitung” 1931, 7 V, Nr. 336.
Ein Sohn Niedersachsen (1899-1933) 25
podażowej,
dlaktórej ważniejsze były
produkcja iprzedsiębiorczość
niżpopyt.
Röpkezwracał także
uwagę na
pozaekonomiczneczynniki wpływające na
sytuacjęgospodarczą, szczególnie
naniestabilną
sytuację społeczną i słabość ekonomicz
ną,spowodowaną
skutkami wojny.W tonie artykułów wyraźnie
wyczuwasię już pasję publicystyczną
Röpkego,który starał
się nie tylkoprecyzyjnie
itechnicznie opisywać sytuację, ale
takżebardzo często,
zachęcając idoradzając, bezpośrednio
zwracałsiędo
czytelnika,motywując do
działania.W opiniach dla
rządu Rzeszy,
przygotowanych wramach prac
Brauns-Kom
mission, mającychna
celu zaproponowaniesposobów
przezwyciężenia zastoju gospodarczego imożliwości zwiększania
chęciinwestowania, Röpke proponował
podjęcieprzez
władzeaktywnej, choć
ostrożnej,polityki
kredytowej, dzięki której inicjatywapaństwa mogłaby chwilowo zastąpić,
arównocześnie pobudzić,inicjaty wę
prywatną,wzmacniając tym samym
poczuciestabilizacji
izmniejszając
ryzykoprzedsiębiorców. Intencją Röpkego
nie było jednakbezpośrednie
itrwałe zaanga
żowanie państwa
wdziałalność
gospodarcząoraz jej
kontrolowanie.Daleki
byłod
rodzących się wtedy koncepcji „państwa dobrobytu”. Swoje racje jasno
wyłożyłw artykule
DieNationalökonomiedes „New Deal"[Ekonomia polityczna „New De
al”]18 - polemicznym
wobeclewicowej polityki
amerykańskiegoprezydenta
Fran- klinaRoosevelta. Jego
działaniauznaje
Röpke zabardzo
dobryprzykład nieodpo
wiedniego
wykorzystania instrumentów
gospodarczychznajdujących
się w rękachpaństwa.
Komentująckoncepcje
interwencjonizmupaństwowego, Röpke-
począt kowo odnoszący
sięz
zainteresowaniemdo koncepcji Keynesa - stawał
sięstop
niowo, mimo
wielkiego
szacunku dla samejosoby tego wpływowego
ekonomisty, jednymz
jegonajzagorzalszych
krytyków. Problemem możliwychdo
pogodzeniaz liberalizmem instrumentów
isposobów interwencji
państwa Röpkezajmował
sięjuż
wcześniej,był także autorem
obszernegohasła
Staatsinterventionismus[Inter
wencjonizm państwowy]
do wydanego
w 1929roku
wJenie prestiżowego
Handwörterbuch der Staatswissenschaften
[Słownika nauk o
państwie]19.1H W. Röpke, Die Nationalökonomie des „New Deal", „Zeitschrift für Nationalökonomie”, 1934, Bd. V, s. 577-595.
W. Röpke, Staatsinterventionismus, [w:] Handwörterbuch der Staatswissenschaften, Hrsg.
L. Elster, A. Weber, F. von Wieser, wyd. IV zmienione, Suplement, Jena 1929, s. 861-882.
W słowniku tym Röpke był także autorem haseł: Spekulation, Sozialisierung, Schutzsystem i Boykot.
Tymczasem