• Nie Znaleziono Wyników

Kapitalizm nieobjawiony : doktryna ładu społecznego, politycznego i ekonomicznego w myśli Wilhelma Röpkego (1899-1966)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kapitalizm nieobjawiony : doktryna ładu społecznego, politycznego i ekonomicznego w myśli Wilhelma Röpkego (1899-1966)"

Copied!
208
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

Kapitalizm nieobjawiony

Doktryna ładu społecznego, politycznego i ekonomicznego w myśli Wilhelma Röpkego

(1899-1966)

(4)

<8>

SOCIETAS

seria pod redakcją

BOGDANA SZLACHTY

58

(5)

Piotr Dardziński

Kapitalizm nieobjawiony

Doktryna ładu społecznego, politycznego i ekonomicznego w myśli Wilhelma Röpkego

(1899-1966)

lESI

| KSIĘGARNIA | AKADEMICKA

Kraków

2013

(6)

Opracowanie redakcyjne:

Dagmara Małysza

Korekta:

Krystyna Rataj

Indeks:

Zbigniew Rzepka

Skład i projekt okładki:

Agnieszka Kluzik

Źródło ilustracji wykorzystanej na okładce: © Photodune. net/Subbotina

Książka dofinansowana przez

Wydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego

Publikację wydano w dwóch wersjach: drukowanej i elektronicznej.

Pierwotna jest wersja drukowana

ISBN 978-83-7638-368-2

KSIĘGARNIA AKADEMICKA ul. św.Anny 6, 31-008 Kraków tel./faks: 012 431-27-43, 012 663-11-67

e-mail: akademicka@akademicka.pl

Księgarnia internetowa:

www.akademicka. pl

(7)

Rodzicom zpodziękowaniami

(8)
(9)

Przygotowanie prezentowanej

książki

było

wielką

przygodą,

nietylko

z powodu jej tematu, ale także ze względu na osoby,

które wspierały

mnie przy jej pisaniu.

Chciałbym więc podziękować prof.

dr. hab.

Michałowi Jaskólskiemu,

nie

tylko

za

wnikliwą pomoc merytoryczną,

ale także za okazaną

mi

życzliwość. Prof. dr.

hab.

Bogdanowi

Szlachciejestem

ogromnie wdzięczny

za cenne uwagi i

stałe

wsparcie.

Zebranie obszernego

materiału

źródłowego

nie

byłoby możliwe bez

pomocy prof.

Pawła

Dembińskiego

z

Uniwersytetu w Genewie oraz

Fundacji

Polskiej w

Szwajca

­

rii.

Dzięki

ich

wsparciu

mogłem spędzić w Szwajcarii

kilka intensywnych miesięcy

pracy

idotrzeć

do wielu materiałów nieosiągalnych w

Polsce.

Dziękuję wszystkim,

którzy

na

różne sposoby

pomagali mi

w pracy, w

tym

o. dr.

Maciejowi Ziębie OP

za inspirację

w podjęciu

tego

tematu. Na

koniec

dziękuję

mojej Żonie,

bez

niej nie dobrnąłbym

do końca.

(10)
(11)

Spis treści

Wstęp...9

Kryzys porządku... 11

Antyliberalny liberał... 13

RozdziałI. Kim byłWilhelm Röpke? (1899-1966)... 19

Ein Sohn Niedersachsen

(1899-1933)...

20

Emigracja (1933-1937). Turcja - „obce ciało”

- Fremdkörper... 29

Szwajcarskiuczony(1937-1966)

...

33

Rozdział II. Kryzys czasów wciąż współczesnych...43

Diagnoza

stanu

cywilizacji zachodniej

...

44

Objawy kryzysu...

47

Sekularyzacja

życia

i

upadek

chrześcijaństwa

...

49

Upadeknauki

...

51

Upadek

kultury...

55

Kryzys rodziny... 57

Kryzys

społeczno-ekonomiczny

...58

Rozpad struktur

społecznych i proletaryzacja

...59

Dysfunkcjonalność

demokracjii chaos

polityczny...

60

Skutki

kryzysu. Masowe

społeczeństwoi

kolektywne

państwo

... 62

Rozdział III. Rewizja zasad liberalnych...73

Znaczenie i rola

liberalizmu...

75

Błędny racjonalizm...

78

Konstruktywizm...

82

Kapitalizm

...

85

Postulat

odnowyliberalizmu

... 88

Ordo

(ład)

jako

zasada

porządkująca

...90

Bezdroża

trzeciej

drogi...94

RozdziałIV. Ordoliberalny ładspołeczno-ekonomiczny...99

Państwo bezinteresowne -

ład

społeczno-polityczny...100

Ład ekonomiczny... 108

Międzynarodowe

stosunki

ekonomiczne

...124

(12)

Rozdział V.Poza ekonomią i polityką...127

Znaczenie

kulturyi

religii

dla

porządku ekonomicznego

i

politycznego...

131

Ekonomia...

143

Społeczeństwo... 146

Państwo ...

148

Zakończenie...155

Bibliografía...169

Indeks...193

Unrevealed capitalism.The doctrine of social, politicalandeconomic order in thethinkingof Wilhelm Ropke(1899-1966)...197

(13)

Wstęp

Miarą ekonomii Jest człowiek, miarą człowieka jest Bóg.

Wilhelm Röpke1

1 W. Röpke, Die Lehre von der Wirtschaft, Bern-Stuttgart-Wien 1994, s. 340. Wszystkie cytaty z powodu braku przekładów polskich przytaczane są w tłumaczeniu autora tej pracy.

2 W potrzebie jedność, w rzeczach wątpliwych swoboda, we wszystkim miłość.

’ A. Müller-Armack, Deutung unserer gesellschaftlichen Lage. Zu W. Röpkes Trilogie: Gesel­

lschaftskrisis der Gegenwart, Civitas humana, Internationale Ordnung, „ORDO” 1950, Nr. 3, s. 253.

4 W. von Oswalt, Masseneigentum und Freiheit, „Die Zeit” 1993, Nr. 6 z 5 II, s. 27.

In necessariis Unitas, in dubiis libertas, in omnibus caritas2.

Sentencja jezuicka

Jeden

z najbardziej

przenikliwych

analityków kryzysu

cywilizacji

zachodniej,

wie

­ rzący niezachwianie w jej zdolność do

odnowy; zagorzały przeciwnik kolektywi

­ zmu, także w

jego

łagodniejszej, socjaldemokratycznej formie,

zwracający

jedno­

cześnie uwagę na

znaczenie wspólnoty wżyciu jednostki;

ostry

krytykliberalizmu,

ale równocześnie gorący

zwolennik

jego odrodzenia;

pragmatyczny

ekonomista odwołujący

się

do

filozofii i

teologii, protestant

wnikliwie analizujący nauczanie

Kościoła katolickiego;

teoretyk i

naukowiec

uznawany

za

współtwórcę jednego

z najskuteczniejszych programów politycznych, czyli Wilhelm

Röpke

(1899-1966).

Myśliciel w

Polsce mało znany, od którego

wiele moglibyśmy się

nauczyć.

Był krytykowany przez

wszystkie

wpływowe

środowiska. Dla socjalistów

przesadnie

zwalczał wszelkie

przejawy

kolektywizmu, dla liberałów

byłzbyt

konserwatywny,

a

chrześcijanie uważali go

za

wyznawcę

zsekularyzowanego

liberalizmu,

wszyscy

oni jednak słuchali tego, co miał do

powiedzenia

3.

Co

może

nas

zainteresować dzisiaj

w

poglądach Röpkego? Ten

niemiecko- -szwajcarski

myśliciel

jest

autorem

interesującej

doktryny

politycznej,

której

siła tkwi nie

tyle

w

oryginalności, ile

w zdolności

do łączenia pozornie wykluczających

się

stanowisk. Doktryna

ta

jest

próbą „stworzenia

syntezy

między

liberalną eko­

nomią i konserwatywną krytyką kapitalizmu”

4 nawiązującą do konserwatywnych

tradycji

związanych z

Edmundem

Burkiem.

(14)

Dyskusje

na

temat

relacji między

wolnym

rynkiem a

potrzebami społecznymi przyjmują

dzisiaj

różnorodne

kształty. Pojawiające sięna

świecie

i w Polsce kryzy

­

sy gospodarcze i społeczne

prowokują do rozważań

na temat liberalizmu i

solidar­

ności.

Debaty na

temat

prawdziwych

i

pozornych napięć

międzytymi wartościami

prowadzone

sąnie

tylko przez polityków

i

badaczy, ale

potrafią

także

podgrzewać

atmosferę rodzinnych

obiadów,

a

w pracy częstojeszcze

bardziej

dusznymi

czynią

przerwy

na

papierosa. W

sporach tych idealne

modele

przywoływane są częściej

niż

praktyczne rozwiązania.

Te ostatnie, jeśli

już

się

pojawiają, ograniczają

się do

równie precyzyjnego, co niepodważalnego argumentu: a

w

Ameryce... Anglii...

Niemczech... jest lepiej niż w

Polsce.

Dodatkowo,

większość

i tak nie

wierzy,

że

cokolwiek

da się

zmienić,

tym

bardziej

że życie

polityczne

w

odrodzonej Polsce

ubogiejest w

wielkie programy

i

idee polityczne odwołujące się do pogłębionych

analiz

rzeczywistości, koncentrując

się raczej na bieżącej

działalności partyjnej

i

grze

politycznej.

Wilhelm Rópke

był świadkiem dramatycznych wydarzeń

historycznych

począt­

ku

XX

wieku oraz krytykiem

i pomysłodawcą

sposobów na wyjście z

wielkiego gospodarczego,

społecznego

i politycznego

kryzysu. Problemy ówczesnego świata

miały bardzo często

inną skalę

i

naturę. Jednak istota dzisiejszego

i ówczesnego kryzysu

wydaje

się

bardzo podobna. Warto

więc przy

okazji

poszukiwania

polskiej

drogi

„zrównoważonego rozwoju” przyjrzeć

się

ciekawej

koncepcji przedstawio

­

nej przezRópkego. Warto

to zrobić

tymbardziej,

że polityczne

intuicjeniemiecko-

-szwajcarskiego

myśliciela

bliskie

sąantropologicznym

założeniom Jana

Pawła II.

Doktryna Rópkego może

być

dobrym

przykłademprzezwyciężenia wspomnia

­ nych

wcześniej

pozornych

przeciwstawień między

liberalizmem i wspólnotowo- ścią.

Proponowana

synteza między wolnością

a

wspólnotowością możliwa jest,

o

ile przyjmiemy

model otaczającej nas

rzeczywistości demokratycznej w postaci pira­

midy. Na jej szczycie

znajdująsię

polityczne

mechanizmydemokracji

oraz jej

insty

­ tucje, takie jak

ordynacje

wyborcze, reguły pracy parlamentu,

sposoby powoływa

­

nia i

odwoływania rządu

czy przepisyokreślające

zakres

działania poszczególnych

władz. Opierają

sięone

na

niższym

poziomie,

którym jest

system prawny

państwa, przy czym

relacje między tymi poziomami

mogą

mieć charakter dwustronny,

co

oznacza,

że system

prawny, regulujący

podstawy gry

politycznej,

bywa

przez

poli

­

tykówmodyfikowany. Prawo

z

kolei

wspiera się na społecznym

konsensusie,

jakim

jest

niepisane, społeczne porozumienie,

dotyczące

źródła

i

natury

prawa moralne

­

go oraz zasad jego

interpretacji.

Wynika z tego,

że

konsensus

poprzedza poziom moralności i zasad

etycznych

uznawanych

za obowiązujące w danym społeczeń­

stwie.

O jego kształcie natomiast

rozstrzyga

poziom fundamentalny,

czyli

domi

­

nująca w

społeczeństwie prefilozofia.

Oznacza ona

przyjmowany wraz z kulturą, najczęściej

mimowiednie,

zestaw powszechnie uznawanych

odpowiedzi

na pytania metafizyczne

odnoszące się

do

natury

rzeczywistości, sensu

ludzkiego życia,

re­

lacji między jednostką

a społeczeństwem. W tym

miejscu wypada

wspomnieć,

że

(15)

Kryzys porządku 11

mechanizmy i

instytucje polityczne, system prawny

i

sfera konsensusu

należą

do

dziedzinypolityki,

natomiast moralność

iprefilozofiatworząsferęmetapolityczną

5

.

5 Struktura tego podziału przywołana została za jednym z komentatorów, Maciejem Ziębą, zajmującym się także badaniem relacji między chrześcijaństwem i liberalizmem; zob.: M. Zię­

ba OP, Kościół wobec liberalnej demokracji, [w:] M. Novak, A. Rauscher SJ, M. Zięba OP, Chrześcijaństwo, demokracja, kapitalizm, Poznań 1993, s. 25, s. 115 i n.

6 Więcej na ten temat zob.: T.E. Woods Jr., Jak Kościół katolicki zbudował zachodnią cywili­

zację, tłum. G. Kucharczyk, Kraków 2006.

7 W. Röpke, Jenseits von Angebot und Nachfrage, Bern-Stuttgart 1979, s. 11.

Konsensus to miejsce spotkania

tych

dwóch sfer

irównocześnie

spotkanie

insty

­ tucji politycznych

i

pozapolitycznych,

w tym

Kościoła

katolickiego. Jego

nauczanie formułowane jest przede wszystkim,

choćnie

wyłącznie,

w

sferze metapolitycznej,

co nie

oznacza,

że nie

miało wpływu na historię,

w tym

także

myśli ekonomicz

­

nej

6

. DoktrynaRópkego

skupia

sięnatomiast

zasadniczo na kwestiach

politycznych.

Celem tej

pracy jest wykazanie, po

pierwsze, że zaproponowane przez

Rópkego rozwiązania

zgodne są

-

a nawet

więcej - dają

się

wywieść

z

założeń

przyjmowa

­ nych

w

nauczaniu społecznym Kościoła, po

drugie, że

sam

Rópkeuznaje

je za

nie

­

możliwe

do

realizacji

bez

przyjęciaodpowiednich

założeń metapolitycznych. Punk­

tem

stycznym, w którym

między

oboma

stanowiskami

dochodzi

do daleko idącego

konsensusu, jest

przyjmowana

antropologia i podkreślanie znaczenia kultury dla budowy

ładu społeczno-politycznego.

Analizapoglądów

Rópkego prowadzić więc może do stwierdzenia,

żemamy

do czynienia

z

pewnym rodzajem

chrześcijańskie

­ go liberalizmu.

Kryzys porządku

Doktryna polityczna Rópkego wyznaczanajest przezukład

odniesień,

który najle

­ piej

możnaopisać

za

pomocą

dwóch

par

przeciwstawieństw.

Pierwszą z

nich

two

­ rzy zestawienie kryzysu

i ładu, drugapara

to

pojęcia kolektywizmu i indywiduali

­ zmu

versus wspólnota.

Element

pierwszy

w

tych parach ma charakter negatywny, aopracowana

przez

Rópkego doktrynasłużyćma

wskazaniu,

w

jaki

sposóbunikać

tego destrukcyjnego

zjawiska,

zmierzając do stanu będącego jego przeciwieństwem.

Przezwyciężenie negatywnych

zjawisk społecznych nie

jest możliwe

w krótkim czasie. Rópkemu nie chodzi

o proste recepty

i

tani optymizm, ale o

plan długoter

­ minowy7.

W

życiu społecznym,

zdaniem Rópkego, mamy

do

czynienia z zasadni

­

czą

sprzecznością

między

dwiema ogólnymi zasadami -

totalitarnąipluralistyczną.

Walka

toczy

się

więc o to, czy kultura

zachodnia

oparta

będzie

na nadwątlonym fun­

damencie wielowątkowego

dziedzictwaantyczno-chrześciajńskiego

czy

namateria- listycznej ideologii

komunizmu w

jego historycznych i współczesnych

mutacjach.

Zagrożenie

jest tym

większe,

że

na skutek kryzysu duchowości, mechanizacji

i kul

­

tu techniki

„tracimy

umiejętność

dostrzegania nieuniknionej sprzeczności między

(16)

tymi

dwomawzajemnie

wykluczającymi

się

systemami

społecznymi,

gospodarczy­

mi,

państwowymi

imoralnymi”

8

.

" W. Röpke, Jenseits von Angebot und Nachfrage..., s. 12.

9 Komentatorzy wskazują w tym przypadku na podobieństwo stanowisk metodologicznych z Karlem Popperem; zob.: E. Dürr, Grundsatzfragen der Wirtschaft, Gesellschaft und Wissenschaft.

Zu dem Buch von W Röpke „Wort und Wirkung", „ORDO” 1966, s. 350.

10 W. Röpke, Die Lehre von der Wirtschaft..., s. 93.

Do

swych

koncepcji

politycznych

Röpke

dochodzi

stopniowo.

Początkowo zaj­

muje

się

głównie

problemami

ekonomicznymi,

których

rozwiązanie

możliwe jest, zgodnie

z

przyjętym

przez

niego

stanowiskiem

metodologicznym,

nie tylko

przez

opracowanie

odpowiednich teorii,

ale

przede wszystkim

dzięki

przywróceniu

zna

­ czenia faktom, także

w

pracy badawczej w

dziedzinie

nauk ekonomicznych

9.Ana

­ lizując

kryzys

materialny, w

jakim

znalazła się

cywilizacja

zachodnia na

początku XX wieku,

Röpke

dochodzi

do wniosku,

że jego

korzenie

tkwiąniew

sferze

mate

­

rialnej,

ale

w

głębokiej

zapaściideowej.Jej przejawem sątakie

negatywne

zjawiska społeczne

jak proletaryzacja, rozkład

rodziny,upadek

religii

i nauki,degeneracja

elit

społecznych.

Ich

skutkiemjest rozbicie

więzów społecznych

i

powstanie masowe­

go społeczeństwa

orazkolektywnego państwa. Przezwyciężenie

rozkładu możliwe

jest

-

zdaniem Röpkego

-

tylko

przez odnowę

iprzywrócenie żywotności zasadom

liberalnym.Przyczym

jej

początkiem

jest

zasadnicza krytyka

dotychczasowego

mo

­ delu liberalizmu, który

w dużym

stopniu jest współodpowiedzialny

za wywołanie

kryzysu. Stało

się tak,gdy radykalizm

liberalny, niewzruszenie broniący

rozwiązań skrajnych, bardzo często

opartych na

abstrakcyjnych

założeniach, utracił zdolność do

przekonywania.

Odrzucając

akceptację rozwiązań

pośrednich, możliwych do za­

stosowania w politycznej

praktyce,

przyczyniłsię

do radykalizacji

populistycznych

elektoratów. Röpke wierzył,

że z poddanego rewizji liberalizmu wciąż

może wy­

łonić się

program

polityczny, którego cechą charakterystyczną, w

przeciwieństwie do krytykowanych schematów

myślenia

liberalnego, będzie

holistyczne ujmowa

­

nie rzeczywistości społecznej.

Oznacza to

przywrócenieperspektywy, z

której losy

jednostek i

całego

społeczeństwa nie

postrzegane w sposób

odseparowany, ale

traktowane w

szerszym kontekście

ich potrzeb

duchowych realizowanych

poprzez kulturęi

religię, a

nie tylkopolitycznych iekonomicznychzależności.

Takie

ujęcie wspólnoty politycznej musi prowadzić do

pytania o zasadę,

która reguluje całość zjawisk

społecznych.

Jest

nią uRöpkegokoncepcja ordo,

ładu

spo

­ łecznego,

zapewniającego

społeczeństwu wewnętrzną

równowagę.

Przy

zwalczaniu zagrożeń

społecznych

i niebezpiecznych tendencji

chodzi -

zdaniem Röpkego

- przede wszystkim o to, by

przeciwdziałać przesadom

(Übertreibungen entgegenzu­

wirken)i

skrajnościom10

.

(17)

Antyliberalny liberal

Dorobek naukowy Röpkego stanowi

zwartą

całość, choć można

w nim

wskazać trzy

zasadnicze

motywy, wokół

których koncentruje się jego naukowa

aktywność.

Pierwszy

z

nich

ma

charakter czysto ekonomiczny

i

związany

jest

z

badaniami na temat

wahań koniunktury

i

radykalną krytyką

koncepcji

Keynesa.

Drugi

odnosi

się

do

różnorodnych problemów

związanych

z

regulacją

stosunków między

gospodar­

ką i ekonomią oraz

kształtowaniem

międzynarodowych stosunków

gospodarczych.

Pytania wynikające

z dwóch poprzednich obszarów

badawczych, a niemożliwe do rozstrzygnięcia

w

ich granicach,tworzą trzecią

grupę

problemów,

która skupia uwa­

Röpkego na

koncepcjach

kształtowania

społecznego, ekonomicznego i politycz

­ nego

ładu.

Choć Röpke równocześnie zajmował

się wszystkimi trzema

obszarami,

tojednak

ostatnie kilkanaście

latpoświęciłgłównie

badaniom

związanym

z

ostatnią

kwestią. Poszukując odpowiednich

rozwiązań,

wykorzystywał on

nie

tylko wiedzę

z

dziedziny ekonomii, ale coraz wyraźniej odwoływał

się

do

filozofii,

socjologii, nauczania społecznego

Kościoła

katolickiego

isamej

teologii".

Szerokość i

specyfika

poglądów

Wilhelma

Röpkego,

a takżejego

biografia

po

­

wodują,

że

niejest możliwe proste przypisanie

go do

któregoś z

nurtów myśli

po

­ litycznej

XX wieku. Próbując

wskazać

najbliższe

mu środowiska

i nurty

filozofii politycznej,

natrafimynadwojakiegorodzaju

trudność.

Pierwszazwiązana jest z

pro­

blemem określenia, na ile dwudziestowieczny neoliberalizm

był wiemy klasycznym

zasadom liberalnym

i

czy

w

porównaniu

z innyminurtamiliberalnymi, wtym

szcze­

gólnie

z

liberalizmem

socjalnym,

nie stał się

on bliższy

konserwatyzmowi. Wszak

jak

twierdząbadacze, „liberałowie

zwalczający

socjalizm ipróbującyhamowaćjego

rozwój -

stająsię

konserwatystami

”'

2, a Röpke z całą pewnością uznawał

sięza

prze­

ciwnika

socjalizmu. Na

pytanie

o to, czy

jest

liberałem, odpowiadał:

„[...] trudność

odpowiedzi

na postawione

mi

pytanie

wynika naturalnie z tego, że

«liberalizm»jest pojęciem

o

ogromnej rozpiętości. Tak

więc, czy

jestem «liberałem»? Często

w to

wątpię”

11 12

13

. Dobrym

przykładem

myśliciela

„z pogranicza

liberalizmu i

konserwaty­

zmu

jestFriedrich August

von

Hayek, który

-

mimoliberalnej autodeklaracji i

wyja­

śnienia,dlaczegonie

jest

konserwatystą

14 -

ze

względu

na

swoje

poglądy

bliższy

jest wielukonserwatystomniżniektórym liberałom.Podobnie rzeczsię ma

z Wilhelmem Röpke, często

porównywanym do

Hayeka15

.

11 Zastosowany tutaj podział odwołuje się do propozycji Egona Tuchtfeldta i Hansa Willge- rodta; zob.: W. Röpke, Die Lehre von der Wirtschaft..., s. 352-360.

12 B. Sobolewska, M. Sobolewski, Myśl polityczna XIX i XX w. Liberalizm, Warszawa 1978, s. 22.

13 W. Röpke, Briefe 1934-1966. Der innere Kompaß, Hrsg. E. Röpke, Erlenbach-Zürich 1976, s. 165, list do Jego Wysokości Arcyksięcia Otto von Habsburga, Genewa, 30 czerwca 1959 r.

14 F.A. von Hayek, The Constitution of Liberty, Chicago 1960, s. 397-411.

15 Röpke w wielu miejscach odwołuje się do myśli Hayeka, być może był on mu nawet bliższy niż niektórzy reprezentanci szkoły fryburskiej, z którą także współpracował Hayek, choć nie jest zaliczany do jej członków. O stosunku tego ostatniego do Röpkego świadczyć może fakt, że redak-

(18)

Dodatkowe

uznanie w oczach

konserwatystów rodziła

zaproponowana przez

Röpkego koncepcja

silnego państwa

ijego

roli

w kształtowaniurzeczywistości

poli­

tycznej.To

właśnie z tego

powoduBogdan Szlachta zalicza

ordoliberałów, a

wśród

nich Aleksandra Rüstowa

i

Wilhelma

Röpkego,

do

grona

powojennych

konserwaty

­ stów, „którzy akceptując gospodarkę

wolnorynkową,zwracająuwagę

na stabilizują­

funkcję

władzy

i

jej

rolę

arbitra w

sporach między

zwolennikami

iprzeciwnikami

zmian”16. Mianem

konserwatywnychliberałów

określane było

także

-

głównie

przez ideowych

przeciwników

- środowisko

myślicieli

neoliberalnych, którzy

w 1938

roku

przybyli

do Paryża na zaproszenie

amerykańskiego

publicysty

i

socjologa Wal­

tera Lippmanna

i wzięli udział w kolokwium poświęconymjego

ostatniej

książce Thegood society [Dobre społeczeństwo; 1936]. Spotkanie

to przeszło do

historii liberalizmu pod nazwą

Colleque Lippmmann,

a

jego

uczestnikami byli między in

­

nymi:

Friedrich

August von Hayek,

Ludwig von

Mises,

Raymond

Aron oraz

Wil­

helm

Röpke

iAleksander

Riistow. Dwaj

ostatni myśliciele

mogą

być uznani za re

­

prezentantów

niemieckich środowisk

neoliberalnych

związanych z

ordoliberałami i

szkołą fryburską. Skutkiem

paryskiego spotkania było

powołanie

Międzynarodo

­

wego

Centrum

Badań dla OdnowieniaLiberalizmu, a

następnie w 1947

roku Sto

­

warzyszenia Mont

Pelerin,

uznawanego zanaukową

międzynarodówkę

liberałów

17

. WilhelmRöpke byłwspółzałożycielem

tego stowarzyszenia,

a w

latach

1960-1962

jego przewodniczącym18

.

cją i wydaniem w sześciu tomach dzieł wybranych Röpkego, które ukazały się w 1979 r„ zajął się właśnie Hayek we współpracy z Hugo Siberem, Egonem Tuchtfeldtem i Hansem Willgerodtem.

16 B. Szlachta, Konserwatyzm, [w:] Doktryny polityczne XIX i XX wieku, red. K. Chojnic­

ka, W. Kozub-Ciembroniewicz, Kraków 2000, s. 196; B. Szlachta, Konserwatyzm. Z dziejów tradycji myślenia o polityce, Kraków-Warszawa 1998, w którym autor obszernie omawia repre­

zentantów konserwatyzmu europejskiego, zaliczając do nich F.A. von Hayeka, nie wspominając jednak nic o ordoliberałach. O trudnościach z zakwalifikowaniem ordoliberałów świadczyć może także fakt, że nie wspomina o nich w swojej pracy poświęconej tym razem liberalizmowi Zbigniew Rau, choć i tutaj obszernie omówione zostały koncepcje Friedricha Augusta von Hayeka; zob.:

Z. Rau, Liberalizm. Zarys myśli politycznej XIX i XX wieku, Warszawa 2000, Biblioteka Politycz­

na „Aletheia”, t. 10. Również Reinhard Blum wskazuje na to, że liberalizm, angażując się coraz mocniej w polemikę z kolektywistami, znalazł się na pozycjach bardzo bliskich konserwatyzmowi:

„W każdym razie jest wątpliwe, czy Röpke zgodnie z przyjętymi, normalnymi kryteriami może być jeszcze uznany za liberała. Uwidacznia się tu rozróżnienie między liberalizmem gospodarczym a liberalizmem w pełnym tego słowa znaczeniu (Liberalismus als sinvoll)" (R. Blu m, Soziale Mark­

twirtschaft. Wirtschaftspolitik zwischen Neoliberalismus und Ordoliberalismus, Tübingen 1969, Schriften zur angewandten Wirtschaftsforschung, Bd. 18, s. 44).

17 H. Olszewski, M. Zmierczak, Historia doktryn politycznych i prawnych, Poznań 1994, s. 375 i n.

W. Röpke, Briefe 1934-1966..., s. 12.

19 Opinie na ten temat zob.: G. Curzon [et al.J, Wilhelm Röpke. Beiträge zu seinem Leben und Werk, Stuttgart-New York 1980, Symposion, Bd. 4, s. 15. Przez Wesemanna Röpke wymieniany jest w gronie innych neoliberałów: „Łącząc nazwiska Röpkego, Rüstowa i jeszcze Euckena, wska­

Mimo

licznych

konserwatywnych wątkóww poglądach

Röpkego

i

ostrej krytyki

liberalizmuzcałąpewnością

należy myśliciela

tego

uznać

zaliberała19

odwołującego

(19)

Antyliberalny liberał 15

się do

zasad

liberalizmu

klasycznego

w jego

anglosaskiej

formie, a

postulującego równocześnie

uzupełnienie i modyfikację liberalnej praktyki

20. W

typologii nurtów

liberalnych najbliżej byłoby

Röpkemu

do

liberalizmu

ewolucjonistycznego,

akcen

­ tującego z

jednej strony rolętradycji,

a

z

drugiej strony postulującego

spontaniczny rozwójdokonującysię

przez działania

podejmowane

przez wolne,

ale społecznie

zo­

rientowane jednostki, kierujące

sięrozumem iponoszące

odpowiedzialność

zaswoje

wybory.

Zawarte wtej koncepcji

warunki

stawianewolności powodują, żesam

Röp­

keskłonny

był

zaliczać

swoje poglądy do kategorii

liberalizmu

konserwatywnego21

.

zujemy na trzech ludzi, którzy uznani są za najbardziej wyraźnych ojców neoliberalizmu [pod­

kreślenie - PD], którzy dostarczyli teoretycznego uzbrojenia, na którym można było zbudować społeczną gospodarkę wolnorynkową” (H.O. We semann, Zur Erinnerung umW. Röpke, „ORDO”

1966, Nr. 17, s. 3 i n.); te trzy osoby jako twórców społecznej gospodarki wolnorynkowej wymienia też Ernst Dürr w: Grundsatzfragen der Wirtschaft..., s. 349.

20 Więcej na temat sporów, czy ordoliberalizm jest neoliberalizmem czy raczej odmianą libe­

ralizmu klasycznego, także w kontekście rozgraniczeń między ordoliberalizmem, społeczną gospo­

darką rynkową i neoliberalizmem, piszę Reinhard Blum: „Analiza ordoliberalizmu jako społecznej gospodarki rynkowej z całą pewnością nie odpowiada ordoliberalnym wyobrażeniom zbiorczego pojęcia «neoliberalizmu», prowadzi jedynie do stwierdzenia, że chodzi tu raczej o odmianę tra­

dycyjnego liberalizmu gospodarczego” (R. Blu m, Soziale Marktwirtschaft..., s. 54 oraz 116 i n.).

21 W. Röpke, Civitas humana. Grundfragen der Gesellschafts- und Wirtschaftsreform, Bern 1979, s. 18. Na konserwatywne cechy filozofii politycznej Röpkego zwraca uwagę także Blum, twierdząc, że „liberalizm” Röpkego jako „antykolektywizm posiada również religijno-konserwa- tywne korzenie, które mogłyby być uznane nawet za «antyliberalne», a mianowicie odwołanie się do «naturalnego porządku». W tym momencie ujawnia się autorytarna skłonność ordoliberali­

zmu” (R. Blum, Soziale Marktwirtschaft...., s. 88).

22 Walter Eucken (1891-1950) - ekonomista, laureat Nagrody Nobla, profesor uniwersyte­

tów w Tübindze i Freiburgu. Najważniejsze prace: Poszukiwanie teorii kapitału (1934), Podstawy ekonomiki narodowej (1940) i Założenia polityki gospodarczej (1952); więcej R.A. Tokarczyk, Współczesne doktryny polityczne, Kraków 1998, s. 74; J. Lewandowski, Neoliberałowie wobec współczesności, Gdynia 1991, s. 141 i n.

23 Alfred Müller-Armack (1901-1978) - ekonomista, polityk, profesor Uniwersytetu w Kolo­

nii, autor między innymi pracy: Rozwój prawidłowości kapitalizmu-, więcej zob.: R.A. Tokarczyk, Współczesne doktryny polityczne..., s. 75; J. Lewandowski, Neoliberałowie wobec współczesno­

ści..., s. 142 i n.

24 Ludwig Erhard (1897-1977) - ekonomista, pracownik naukowy, minister, wicekanclerz i kanclerze RFN, autor: Deutsche Wirtschaftspolitk (1962) i Wohlstand für alle (1957); więcej zob.:

T.T. Kaczmarek, Cud gospodarczy Niemiec. Ludwika Erharda koncepcja społecznej gospodarki rynkowej, Warszawa 1997; J. Lewandowski, Neoliberałowie wobec współczesności..., s. 143.

Trudność

druga związana

jest z

zakwalifikowaniem Röpkego do grona ordoli-

berałów, którzy nazywani

także

szkołą

fryburską. Chodzi tu o grupę

myślicieli neoliberalnych,

skupionych

od

początku lat

30.

wokół WalteraEuckena

22.

Dogrupy tej, obok

Röpkego, najczęściej

zaliczani

Alfred

Müller-Armack

23, twórca

pojęcia

„wolnej,czyli społecznej

gospodarki rynkowej” {freie

oder sozialeMarktwirtschaft),

która zyskała

popularność pod

hasłem „społecznej

gospodarki

rynkowej”

{sozia­

le Marktwirtschaft) i Ludwig Erhard

24,

autor

powojennego „cudu gospodarczego”

Republiki

Federalnej

Niemiec. Grupa ordoliberałów

skupiała początkowo

jedynie

(20)

najbliższychwspółpracowników Euckena,

do

których

należeli

prawnicy Hans Groß

­

mann-Doerth i FranzBöhm, ekonomiści Friedrich Lutz,

Karl

Friedrich Maier, Fritz

W. Meyer,

Bernhard Pfister,

asystent Euckena

Paul

Hensel oraz

jego żona

Edith

Eucken-Erdsieck. Z

grupą

związali się

później

takżeAdolfLampe i

Rudolf

Johns.

Środowisko

to

w

latach 1936-1937

opublikowało cztery tomy wydawnictwa nie

­ periodycznego Ordnung der Wirtschaft. Prezentowane tam

poglądy

miały raczej

charakter

metodologiczny, a

nie ideologiczny. Chodziło

w

nich

głównie

o zmianę

istoty

i

przezwyciężenie słabości

dotychczasowych

metod

badawczych ekonomii

przez

obniżenie rangi

ekonomii

jako nauki teoretycznej i zbliżeniejej

do

praktyki,

co z

pewnością

bliskie

byłopoglądom

Röpkego. Sam Röpke natomiast dopiero w

la

­ tach

drugiej

wojny

światowej zbliżyłsię

do

tego

środowiska.

Przebywał

wówczas na.

emigracjiw

Turcji

i

blisko współpracował z

Alexandrem

Rüstowem.

Zpewnościądo wymianypoglądów, ich

usystematyzowania, a także zintegrowania środowiska

ordo-

liberałów przyczyniło

się wydawanie

od

1948

roku rocznika

„ORDO. Jahrbuch

fur

dieOrdnung

von

Wirtschaftund

Gesellschaft”

.Co

prawda

wtym

roku

poglądy

ordo-

liberałów osiągnęły już

dojrzałą

postać,nie oznacza

to jednak,

że

miały

one

charak­

ter

jednolity

-

międzyreprezentantami wskazać można bowiem różnice i odmienne rozłożenie

akcentów. Z rocznikiem „ORDO” współpracowali

nie

tylko członkowie szkoły fryburskiej.

Zasadniczym punktem myśli ordoliberalnej była

idea

ordo, od której właśnie pochodzi nazwa

grupy.

Chodzi

tu

o wskazanie zasady gwarantującej

harmonijny

i stabilnyrozwój społeczeństwa, która obejmuje przy tym nie tylkopo

­

rządekpolitycznyispołeczny,

ale

całość egzystencji

człowieka25

.

25 Więcej na temat szkoły fryburskiej i ordoliberałów zob.: J. Lewandowski, Neolibera- łowie wobec współczesności..., s. 92-143; R.A. Tokarczyk, Współczesne doktryny polityczne..., s. 74-77; R. Skarżyński, Państwo i społeczna gospodarka rynkowa. Główne idee polityczne or- doliberalizmu, Warszawa 1994; R. Skarżyński, Studia nad liberalizmem, Warszawa 1995, s. 77- -154; T.G. Pszczółkowski, Ordoliberalizm. Społeczno-polityczna i gospodarcza doktryna neoli- beralizmu w RFN, Warszawa-Kraków 1990; D. Haselbach, Autoritärer Liberalismus und Soziale Marktwirtschaft. Gesellschaft und Politik im Ordoliberalismus, Baden-Baden 1991; F. Böhm, Die Forschungs- und Lehrgemeinschaft zwischen Juristen und Landwirten an der Universität Freiburg in den dreißiger und vierzieger Jahren des 20. Jahrhunderts, [w:J F. Böhm, E.J. Mestmäcker, Reden und Schriften über die Ordnung einer freien Gesellschaft, einer freien Wirtschaft und über die Wiedergutmachung, Karlsruhe 1960; C. Noppeney, Zwischen Chicago-Schule und Ordolibe­

ralismus. Wirtschaftsethische Spuren in der Ökonomie Fran Knights, Bern 1998; R. Blum, Soziale Marktwirtschaft...-, T. Juszczak, Ordoliberalizm. Historia niemieckiego cudu gospodarczego, War­

szawa 2010.

26 R. Blum, Soziale Marktwirtschaft..., s. 129.

Zpewnością

Röpke odczuwał

bliskośćideowązordoliberałami,

jednak

zarówno jego

liberalizm,

jak i

koncepcja ordo miały charakter

autorski,a

wśród ordoliberałów

w poglądach

najbliższybył

mu Alexander Rüstow,

z

którym,

o

czym już

była

mowa,

pracował

w Turcji.

Natomiast najpopularniejszy

z

ordoliberałów, Müller-Armack,

miał poglądy

bliższe lewicowym

niż Röpke i z

większą

sympatią

odnosił

się

idei

socjalnych

oraz

takzwanego

systemu mieszanego26.

DecyzjaRöpkegoo

pozostaniu

na emigracji w Szwajcarii

i obserwowaniu niemieckiej rzeczywistości

z

dystansu

(21)

Antyliberalny liberał 17

rozluźniła

nieco

związki ze szkołą fryburską i

w pewnym

stopniu rozstrzygnęła

o

indywidualnym rozwoju

myśli politycznej

i

społecznej

Röpkego, sięgającego te

­ raz

obficie

po

inspiracje szwajcarskie.

Emigracja

nie

pozbawiła go jednak

wyjąt

­

kowej pozycji

w

gronie

ordoliberałów, którą zawdzięczał

głównie swoim pracom,

pisanym

jeszcze przed

lub w czasie

wojny, a

które

w

dużym stopniu wpłynęły

na poglądymyślicieliipolitykówpozostających

w

Niemczech.Niektórzykomentatorzy za pierwszy

tekst

istotny z punktu widzenia

kształtowania

się poglądów

ordolibe- ralnych

uznają

artykuł Röpkego Wirtschaftlicher

Liberalismus und Staatsgedanke, opublikowany w 1923

roku

jeszcze

przed opuszczeniem

Niemiec

27.

I

choć

wśród badaczy

trwają spory

o to, którą

z

publikacji należyuznać za

początek ordoliberali-

zmu

- co

dodatkowo potwierdza

tezę

o

wewnętrznym

zróżnicowaniu tej

grupy - to z

pewnościąRöpkego

uważać można

za

jednego z

jej

intelektualnych

współtwórców iinspiratorów

28

.

27 D. Haselbach, Staat und Markt. Zur intellektuellen Biographie Wilhelm Röpkes, „Exilfor­

schung” 1988, s. 127-129; E.N. Megay, Anti-Pluralist Liberalism. The German Neoliberals, „Poli­

tical Science Quarterly” 1970, no 3, s. 425, przywołane za: R. Skarżyński, Państwo i społeczna gospodarka rynkowa..., s. 38; zob. też: U. Zagóra-Jonszta, Ordoliberalizm a społeczna gospodar­

ka rynkowa Niemiec. Możliwości jej realizacji w Polsce, Katowice 1999, Prace Naukowe. Akademia Ekonomiczna im. Karola Adamieckiego, s. 12.

28 Z ciekawostek dotyczących zakwalifikowania Röpkego można jeszcze wskazać na odwo­

ływanie się aktywistów związanych z ruchami ekologicznymi do jego twórczości. Jednak uznanie Röpkego za „zielonego” myśliciela nie da się poważnie uzasadnić; zob.: D. Haselbach, Autori­

tärer Liberalismus..., s. 173 i 312).

29 Na temat metodologicznych problemów zob.: M. Jaskólski, Historia doktryn politycznych i prawnych, [w:] Słownik historii doktryn politycznych, t. II, red. M. Jaskólski, Warszawa 1999, s. 413; M. Jaskólski, Szkice o historii doktryn politycznych i prawnych, Kraków 1985, Zeszyty Na­

ukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace z Nauk Politycznych, z. 23; B. Krauz-Mozer, Metodolo­

giczne problemy wyjaśniania w nauce o polityce, Kraków 1992, Rozprawy Habilitacyjne. Uniwersytet Jagielloński, nr 247.

Badanie

i

rekonstruowanie

poglądów

Wilhelma Röpkego, zgodnie

z

zasadami

metodologicznymi przyjętymi w naukach

politycznych29, napotyka na dwie

istotne

przeszkody. Pierwsza z

nich

to sposób,

w

jaki

się one kształtowały.

Myśl

Röpkego

w zdecydowanej

większości jest krytyką

już istniejących poglądów

inajczęściej ma charakter negatywny, polemiczny w stosunku

do

stanowisk bardzo często popular

­

nychiuznawanych za niepodważalne. Doktryna

ordoliberalna w

tymprzypadku

re­

konstruowana

jest

więc w oparciu

o

stanowisko

polemiczne autora.

Trudność

druga to bardzo

obszerny

dorobek tego badacza - liczne książki,

a szczególnie artykuły

naukowe oraz

publicystyczne,

które ukazały się w wielu czasopismach naukowych

i

gazetach codziennych. Całość,

zarówno

ze

względu na

liczbę, jak

i

różnorodność

zainteresowań,

trudna

jest

do

ogarnięcia.

Zakres tematów

poruszanych

przez autora

jest

bardzo

szeroki,

od szczegółowych problemów

ekonomicznych,

poprzez kwestie

socjologiczne i prawne,

do

rozważań filozoficznych.

Materiał

ten

jest

dodatkowo

bardzo

rozproszony i różnorodny

językowo.

Do

tego

dochodzijeszcze

obszerna ko­

respondencja

autora. Analiza

poglądów tego

chrześcijańskiego liberała, siłą

rzeczy,

(22)

będzie

się

więc opierać głównie - choć

nie

wyłącznie -

na podstawowych

dziełach,

które

zgodnie

z

intencją Röpkego

tworzą

całość przedstawiającą

jego

doktrynę,

od

­

noszącą się

do

koncepcji jednostki, wspólnotyi

państwa.

W

czasie lektury czytelnik zapozna

się z

-

mam

nadzieję - jasno przedstawio­

nymi wątkami

myśli Wilhelma Röpkego.

Uporządkowane

są one w

kolejności od

tych, którepomagająwzdefiniowaniu szeroko

rozumianego kryzysu, w jakim

w

XX

wieku

znajdowała

się

- a

może

nadal

sięznajduje

- cywilizacja zachodnia. Poprzez poszukiwanie przyczyn

oraz

sposobów

jego

przezwyciężenia

dochodzimy

do

nowe

­ go uzasadnienia

doktryny

liberalnej,

sięgającego do tradycji myśli

chrześcijańskiej.

Autorskim

dodatkiemjest

propozycja zestawienia

poglądów

Röpkego

z

nauczaniem Jana Pawła

II.

Być

może dla

wielu zaskakujące będzie, jak

bliscy

sobie

mogą byćci

dwaj myśliciele i jak

wciąż

niewykorzystaną

szansąjest papieska propozycja

doty­

cząca

życia publicznego.

W

Niemczech

książki Röpkego

wciąż

wznawiane, największą

popularnością cieszy

się wydawany już cztemastokrotnie podręcznik wprowadzający do nauczania

ekonomii Die Lehre von der Wirtschaft. Obszerna jest

również

lista poświęconych mu wydawnictw. W Polsce

do

tej pory nie ukazała się w oficjalnym obiegu

żadna

praca Wilhelma

Röpkego.

W

1986 roku,

w

podziemnych

wydawnictwach (Wektory

we Wrocławiu,

przedruk: Officyna

Liberałów

w

Warszawie),

opublikowane zostało

tłumaczenie części

podstawowej pracyRöpkego

Die

Gesellschaftskrizis der Gegen­ wart- Kryzys społeczny czasów obecnych. Książka ukazała się

-

co

oczywiste ze

względu

na warunki

podziemnej pracy- w

minimalnym

nakładzie oraz niewystar

­

czającym opracowaniu

redakcyjnym.

Wpolskiej

literaturze politycznej

brakjesttak

­ że obszerniejszych

opracowań poświęconych wyłącznie

Wilhelmowi Röpke.

Niniej

­

szapracajestpróbą częściowego

uzupełnienia

tej

luki

i

przedstawienia

całości myśli

politycznej

Röpkego.

Jej

autorżywi nadzieję, że

przybliży tę interesującą

doktrynę

czytelnikowi zainteresowanemu

sposobami

rozwiązywania

wielkich

minionych

i

ak­

tualnych kryzysów, w tym także zaangażowanemu w

stale

aktualny

spór na temat

kształtu

liberalizmu,któryrozstrzygać będzie

o naszej wspólnej przyszłości.

(23)

Rozdział I

Kim byt Wilhelm Röpke?

(1899-1966)

To

paradoksalny zbieg okoliczności,

że

myśliciel,

któregowpływ

na historię powo­

jennych Niemiec doceniany jest

nawet przez jegokrytyków,

do

tej porynie

doczekał

się biografii,

choć od jego

śmierci upłynęło

już

ponad

40

lat.

Paradoks

ten ukazuje się

nam jeszcze wyraźniej, gdy po

wnikliwej lekturze tekstów

Röpkego

dostrzeże

­

my,

jak

wielką

wagę

przywiązywał

do umiejętności wyboru odpowiedniej

postawy

życiowej,

zwłaszcza w

sytuacjach

trudnych, gdy

na próbę

wystawiona jest

wier­

nośćzasadom.

Oczekiwał, szczególnie od

tych,

którzy zabierają

głos

w publicznych debatach,

że

konsekwentnie

i

niezależnie od

jakiejkolwiek

koniunktury pozostaną wierni

swoim wyborom.

Przykładem takiego

postępowania

może

być

sam

Röpke,

trudno więc

byłoby

zrozumieć

jego

koncepcje

społeczno-polityczne

bez bliższego poznania historii

jego życia, która w sposób dramatyczny

spleciona

jest

z

tragicz

­

nymi

dziejami Niemiec,

Europy i

świata

pierwszej

połowy

XX

wieku.

Czyny ipo

­ stawa autora Die

Gesellschaftskrisis der Gegenwart

[Kryzys czasów

obecnych],

to najmocniejszy argument

potwierdzający

możliwość realizacji wysokich

ideałów

na­

wet

wtedy, gdy wydaje

się,

że o

losachświatarozstrzygają

bezosobowe

siły

historii.

Röpke

przekonuje

bowiem, że

takie decyzje

zapadają zawsze wewnątrz pojedyn

­

czego

człowieka, wszystko od

niego

się

zaczynai

na

nimsię

kończy.

Nawetrozpo

­

czynając

- wydawałoby

się

dalekie od

tej kwestii

- rozważania na temat porządku

międzynarodowego,

pisał:

Także droga do zbudowania międzynarodowego ładu (Ordnung) biegnie przez ducha i serce każdego z nas. Wszystko zależy od nas samych, od naszego rozsądku, zaangażo­

wania, uczciwości i wielkości naszej duszy. To na nas spoczywa odpowiedzialność i ża­

den wyrok rządzących ani bezosobowy „pęd czasów” nie mogą nas od niej trwale uwol­

nić. Jeśli zarzuca się nam, że jesteśmy ślepi na „znaki czasu”, to musimy odpowiedzieć, że są takie „znaki czasu”, których ignorowanie jest honorowym obowiązkiem każdego szczerego i rozsądnego człowieka. Poza tym jest wystarczająco wielu, może nawet zbyt wielu takich, których głównym zajęciem wydaje się badawcze wystawianie obślinionego

(24)

palca, by ustalić, skąd w tym momencie wieje wiatr. Obyśmy więc nie dali się zwieść niektórym „znakom czasu”!1

1 W. Röpke, Internationale Ordnung - heute, Bern-Stuttgart 1979, s. 8.

2 Syn Dolnej Saksonii.

3 Zob. posłowie autorstwa Egona Tuchtfeldta i Hansa Willgerodta do trzynastego wydania Die Lehre von der Wirtschaft-, W. Röpke, Die Lehre von der Wirtschaft..., s. 344, oraz: S.H. Skwiercz, Der dritte Weg im Denken von Wilhelm Röpke, Würzburg 1988, Neue Würzburger Studien zur So­

ziologie, Bd. 8, s. 33.

4 Więcej na temat tradycji protestanckich w rodzinie Röpkego i jego stosunku do wiary zob.:

list do Eryka Rittera von Kuehnelt-Leddihn, Genewa, 3 maja 1960 r. w: W. Röpke, Briefe 1934- -1966..., s. 167-168.

5 W. Röpke, Gegen die Brandung. Zeugnisse eines Gelehrtenlebens unserer Zeit, Hrsg. A. Hu- nold, Erlenbach-Zürich-Stuttgart 1959, s. 41.

Podejmowane

przez Röpkego

wybory

potwierdzają

jego umiejętność

odnajdy

­

waniaprawidłowych

odpowiedzi

na wyzwania stawiane

przez

historię,

a więc roz­

różniania

między prawdziwymi

i

fałszywymi

„znakami

czasu”

.

Ein Sohn Niedersachsen 2 (1899-1933)

Wilhelm

Theodor

Röpke urodził

się 10 października

1899 roku w

niewielkiej wio

­

sce

Schwarmstedt, na

południowym skraju

Lüneburger

Heide w

północnych Niem­

czech.

Rodzinna

miejscowość, jej rolniczo-mieszczański klimat,

swojskość i natu

­

ralność,

wsparta

żywą

tradycją, z

całą

pewnością

wpłynęły

na ukształtowanie

się

poglądów młodego

Röpkego.

Pochodził on

ze

starej

rodziny

rolników

i

lekarzy.

Pradziad, dziadek

i ojciec Wilhelma byli

lekarzami, stąd być

może

- jak wskazu­

ją niektórzy komentatorzy -

zamiłowanie

do

medycznych metafor

i poszukiwania fundamentów

zdrowego społeczeństwa

(gesunden

Gesellschaft)3. Tradycje

rodziny od

pradawna

zasiedziałej

w Saksonii

sięgają

bardzo

głęboko, bo

XIII wieku,

kie

­ dy

żył

nadreński rycerz -

założyciel zamożnej rodziny Hornbostel,

która

wydała wielupastorówi uczonych,

w

tym

także

profesorówekonomii politycznej. Ród ten połączyłsięz

rodziną

Röpkego

na poziomie jego

dziadków. Z

drugiej strony

przez babkę i

jej ojca - urzędnika

państwa Hanower

- genealogia

sięgastarej francuskiej rodziny

hugenockiej,

która pochodziła z Nancy.

Röpke

wychowywał

się

w

duchu

religii

protestanckiej

kościołaluterańskiego. Jakwspominał,wiarazawszekojarzyła mu się z

czymś

żywym i nigdy nie

miał z

nią

problemów.

Z

bardzo

dużą

sympatią odnosił

się

do Kościoła katolickiego, a

Kościół

hanowerski uważał za

najbardziej

„katolicki” wśród

lokalnych

kościołów

ewangelickich.

Wiele

natomiast różniło go

od kalwinizmu, do

którego odnosił się

z

dużą niechęcią4.

Matka Wilhelma

wniosła

do lekarskiej rodziny

stare, hanzeatyckie tradycje handlowe

oraz zwyczaje bremeń-

skich

rolników5. Röpke - zgodnie z miejscem pochodzenia -

miał typową

urodę

Niemcówmieszkających

na

północy:był wysokim

blondynem

o

niebieskich oczach.

(25)

Ein Sohn Niedersachsen (1899-1933) 21

Młody Wilhelm

przez

trzy lata

uczęszczał do wiejskiej

szkoły,

następne pięć

lat

do

szkoły prywatnej,

w

której

zdobywał

klasyczne wykształcenie,

z nauką

greki

włącznie. W czternastym

roku życiaopuściłrodzinną wioskę,

by rozpocząć

naukę

w gimnazjum humanistycznym,

mieszczącym się w niewielkim

miasteczku

Stade, w

dolnym

biegu Elby.

Po

maturze, w marcu 1917

r.

rozpoczął

studia

w

Getyndze na

kierunku

prawo

i

nauki polityczne

(Rechts- undStaatswissenschafteri).

Jesienią tego

rokuzostał

powołany do wojska.

Jako podoficer

służył w

Hanowerskim

Pułku Piechoty, do

którego

należał

także

znany

pisarz

niemiecki

Ernst

Jünger. W

marcu

1918 roku brał udział w

bitwie

pod

Arras i tam

został ranny. Doświadczenia

wo­

jenne

zrobiły na

młodym studencie

ogromne wrażenie.

Jak

wspominał,

to właśnie wokopach

pierwszej wojny światowej

podjął

decyzję

o poświęceniu się

badaniom

nad

przyczynami

kryzysu, wjakim pogrążona była

Europa. Miały

one

pomóc

nie tylkow

lepszym zrozumieniu rzeczywistości,

ale

także

przeciwdziałaniutkwiącemu

w

niejzłu. Kierując

się powszechnie wówczas panującą

opinią, żeźródłemeuropej

­

skich konfliktów

są problemy ekonomiczne,

zdecydował się

podjąć studia ekono­

miczne. Swemu

frontowemu postanowieniu pozostał

wiemy

do

końca, a

jego echo pobrzmiewa

w tytule

książki Fronten der Freiheit. Wirtschaft

- Internationale Ord­

nung - Politik

[Fronty wolności.

Gospodarka

-

ład międzynarodowy - polityka], wydanej w

Stuttgarcie

w 1965 roku. Po zakończeniu

wojny Röpke

wrócił

na

uczel

­

nię,

kontynuował

naukę w

Getyndze,

Tybindze i Marburgu. Po kilku semestrach,

zgodnie

z

powziętym

postanowieniem, rozpoczął

równoległe

studia

na

kierunku

ekonomia polityczna (Nationalökonomie).

Opiekunem naukowym

Röpkego

został

prof.

Walter

Troeltsch,

wspierający

go

przez

całe

studia. Z

punktu widzenia

teorii

ekonomiiprof.

Troeltsch należał do szko­

ły

historycznej i choć

sympatyzował z lewicowymi liberałami,

pozostawał

zago­

rzałym obrońcą wolnego rynku6. Politycznie sympatyzował

natomiast z

Deutsche

Demokratische Partei - partią

Friedricha Neumanna i Maxa Webera

7

. Opiekun naukowy

wywarł

ogromny wpływ na

formację młodego

studenta. Sympatie

libe­

ralne

nie były

w

tym czasie czymś powszechnym

na

uniwersytetach niemieckich, podobnie

jak

postawy republikańskie. W niespokojnych czasach Republiki

Wei­

marskiej

poglądy

polityczne młodego Röpkego

najlepiej charakteryzuje trudne

do przełożenia,

a dodatkowo

współcześnie

obciążone

różnymi skojarzeniami,

określe

­

nie bürgerlich (mieszczański, obywatelski, republikański).

Röpke należał do

zde

­ cydowanej

mniejszości

republikańsko

nastawionych

studentów,

podobnie

jak

jego przyjaciele,

poszukiwał własnej

drogi

między

dwoma gwałtownie

zwalczającymi

się środowiskami skrajnej

lewicy

i prawicy, które

skupiały się

także w różnegoro

­

dzaju

organizacjach paramilitarnych. Wspominając środowisko

swych studenckich

6 Prof. Walter Troeltsch (1866-1933) - wykładał początkowo w Tybindze, gdzie powstała jego główna praca Die Calwer Zeughandlungskompagnie und ihre Arbeiter. Studien zur Gewerbe- und Socialgeschichte Altwürttembergs, która została bardzo dobrze przyjęta przez przedstawicieli szkoły historycznej. W 1897 r. przeniósł się do Karlsruhe, a w 1899 r. rozpoczął pracę w Instytucie Nauk Politycznych na Uniwersytecie w Marburgu, gdzie wykładał do śmierci w 1933 r.

7 Więcej na ten temat zob.: D. Haselbach, Autoritärer Liberalismus..., s. 162.

(26)

kolegów,

Röpke pisał:

„połączyły nas sympatie

«lewicowego» rodzaju

8. Stwier­

dzenie

to

może zaskakiwać, ale

rzeczywiście

intelektualna droga

tego liberalno-

-konserwatywnego

myśliciela rozpoczyna się

właśnie od idei lewicowych.

W cza

­

sach

studenckich do

przyjaciół

Röpkego

należeli w

większości

przyszli

działacze niemieckiej

chadecji, w

tym Gustaw

Heinemann

-

późniejszy

prezydent RFN,

Ernst Lemmer

-

przyszły

członek

rządu

RFN

zramienia

CDU, jak również Karl

Theodor

Bleek -

kolejnyburmistrz

Marburga oraz

sekretarz

stanu przy prezydencie

Heussie

9

.

" Cyt. za: D. Haselbach, Autoritärer Liberalismus..., s. 162.

9 D. Haselbach, Autoritärer Liberalismus..., s. 306.

10 W. Röpke, Die deutsche Frage, Erlenbach-Zürich 1945, s. 76.

O

gwałtowności

wydarzeń i powadze

wyborów,

przed

jakimi

stali studenci,

świadczą wydarzenia

z

1920

r., gdy

13

marca

do Berlina wkroczyły zbuntowane oddziały

2. i 3. Brygady

Marynarki

(niem. Marine-Brigade)

gen. Ehrhardta

i

Lo-

ewenfelda, rozpoczynając

pierwszy

w czasach

Republiki Weimarskiej

puczwojsko

­ wy. Na jego czele

stanęlijunkier i

wysoki urzędnik

pruski, zadeklarowany monar

­ chista -

Wolfgang Kapp

oraz

dowódcaberlińskiego

Gruppenkommando I, generał Walther

von Lüttwitz.

Legalny

rządpraktyczniebez

walki opuścił Berlin

i

udał

się

do

Drezna, a

zamachowcy

nie napotkali

na

większy

opór

ze strony administracji państwowej

także

poza

stolicą.

Pucz załamał się

jednak na

skutek strajku general

­ nego

oraz

oporu spontanicznie zorganizowanego

przez

ludność. Na uniwersytetach niemieckich

istniały w

tym

czasie tak

zwane

korpusy

- organizacje

paramilitarne,

zrzeszające

głównie

młodzież o sympatiach prawicowych. W

czasie

puczu Kap-

pa-Lüttwitza w

Marburgu,

z

obawy

przed

poczynaniami

członków

Studentenkorps

Marburg i

z chęci

obrony Republiki,

spontanicznie

powołany

został

spośróddemo

­ kratycznej, socjalistycznej

i katolickiej

młodzieży komitet deklarujący

chęć walki wobronie legalnegorządu.

Na

jegoczele

stanęli, jak

relacjonowałmocnozaangażo

­ wany

wtoprzedsięwzięcie Röpke,profesorowie

teologii:

Martin

Rade, Rudolf Otto

iHeinrichHermelinck

10

.Komitet

przekształcił

się

następnie

w

Volkskompanie

Mar

­ burg. Pucz

mimo

początkowo

spektakularnych sukcesów szybko upadł, jednakże

organizowane

przez

komunistów

i

socjalistów

akcje

oporu wymknęły

się

spod

kon

­

trolii

w

Zagłębiu Ruhry doszło

do

powołania

rewolucyjnej

Armii

Czerwonej.

Wtej sytuacji

rząd został

zmuszony

do

wystąpienia

przeciwko siłom, które w

dużym stopniu przyczyniły się

do klęski spiskowców. W

akcję uśmierzania

lewicowych rozruchów zostali zaangażowani

także studenci

- dotychczasowych

ideowychprze

­ ciwników

ze Studentenkorps

Marburg i Volkskompanie Marburg połączono

w

ra­

mach

9.

Kompagnie i

wysłano

do

Turyngii. O

wydarzeniach

związanych

zpuczem,

a szczególnie

swej

przynależności do Volkskompanie Marburg, Röpke wspominał

rzadko. Dość

obszernie je

jednak omówił

przy

okazji

opisywania atmosfery,

jaka panowała

na niemieckich uniwersytetach. Cała

historia miała

bowiem

ciąg dalszy.

Choć

studenci

nie

brali

udziału wbezpośrednich,

zresztą

nielicznych i

niewielkich

walkach, to

niektóre z oddziałów zachowywały

się brutalnie

wobec protestujących.

W okolicach miejscowości

Mechterstät

Studentenkorps dowodzony

przez

byłego

(27)

Ein Sohn Niedersachsen (1899-1933) 23

oficera

marynarki,

wziął do niewoli

piętnastu robotników, którzy

następnie

zostali zamordowani,

jak oficjalnie

twierdzono:

„w

czasie

próby ucieczki”. W sąsiedniej

wiosce

stacjonował oddział

Röpkego, który

po

otrzymaniu

wiadomości

o

tym,

co się wydarzyło,

wraz

z

towarzyszami zaalarmował

przełożonych i opinię publicz

­

ną.

Sprawa „masakry

w Mechterstät

odbiła się szerokim echem dzięki staraniom

wspomnianych

wcześniej

profesorów teologii, którzy

publicznie domagali się

uka­

rania winnych.

Podejrzanych jednak uwolniono,

anegatywne skutkitych wydarzeń odbiły się głównie

na osobach,

które zabiegały o

to, by zadość

stało się sprawie

­ dliwości.

Po

powrocie na

uniwersytet napiętnowani

zostali

nie

studenci podejrza­

ni

o morderstwo, ale ci,

którzy przyczynili

się

do ujawnienia

całej

sprawy,

w tym przede

wszystkim profesorowie. Jak

później

oceniał

Röpke,

atmosfera,

jeśli nie aprobaty,

to

w

najgorszym

razieobojętności,

z

jakąprzyjęto

do wiadomości to prze­

stępstwo, i niechęć

połączona

z agresją

wobec tych,

którzynie chcieli siępogodzić

z

takim stanem rzeczy, dobrze ilustrują

klimat,

w jakim

możliwe były

narodziny brunatnego totalitaryzmu".

Perturbacje historyczne

nie przerwałyjednak działalności

naukowej Röpkego.

Latem

1921 roku na

Uniwersytecie

w

Marburgu

uzyskał

tytuł doktora nauk

poli­

tycznych

na podstawie

pracy Die Arbeitsleistung im deutschen Kalibergbau unter besonderer Berücksichtigung des hannoverschen Kalibergbaus

[Wydajność

pracy w

niemieckich kopalniach potasu

ze szczególnym uwzględnieniem hanowerskie

­ go

zagłębia

potasowego]11 12

i

został

asystentem

u

swojego

promotora, prof.

Waltera

Troeltscha.

Już pod koniec 1922

roku

obronił

pracę

habilitacyjną z ekonomii

poli­

tycznej

DieKonjunktur. Ein systematischer Versuchzur Morphologie der Verkehr­ swirtschaft [Koniunktura. Próba systematycznego ujęcia

morfologii przemian

go

­

spodarczych]

13

,która w roku 1937

przetłumaczona została nawet na język rosyjski,

i jako

wykładowca

(Privatdozent) nauk ekonomicznych rozpoczął

pracę na

Uni

­

wersytecie

w Marburgu.

Kilka

tygodni

później opuścił

go

jednak,

gdy został powo­

łany na członka

komisji

naukowej

w

Berlinie, zorganizowanej przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych

wcelu prowadzenia badań

nad kwestiami reparacji

niemiec

­ kich. W

1923

roku Röpke wrócił do

pracy naukowej

na Uniwersytecie

w

Marbur­

gu

i

intensywniej

zajął się

swoją

coraz

poważniejszą

aktywnością publicystyczną.

W

tym czasieopublikował

artykuł Wirtschaftlicher Liberalismus

und Staatsgedan­ ke [Liberalizm

gospodarczy

i myśl państwowa]

14

, który

- o

czym

już wspomnia­

no - przez niektórych

badaczy uznawany

jest za jedno

z pierwszych sformułowań podstawowych zasad

ordoliberalizmu. Autor,

dostrzegając

ogromne

wyzwania

11 Więcej na temat wydarzeń związanych z puczem Kappa-Lüttwitza zob.: W. Röpke, Die deutsche Frage..., s. 75-77; D. Haselbach, Autoritärer Liberalismus..., s. 163-164; szerszy kontekst historyczny zob.: T. Kotłowski, Historia Republiki Weimarskiej (1919-1933), Poznań 1997, Publi­

kacje Instytutu Historii UAM, t. 14, s. 46-54.

12 S.H. Skwiercz, Der dritte Weg..., s. 28.

11 S.H. Skwiercz, Der dritte Weg..., s. 29.

N W. Röpke, Wirtschaftlicher Liberalismus und Staatsgedanke, „Hamburger Fremdenblatt”

1923, 13 X1.

(28)

i niebezpieczeństwa,

jakie

rodzą się

na styku

życia

gospodarczego

i politycznego,

wskazywał jednoznacznie,

żejedynym sposobem

na

ichprzezwyciężenie jest

odno­

wienie

zasad

liberalnych

i

równoczesne

wypracowanienowej koncepcji

dotyczącej roli

państwa w

gospodarce

liberalnej.

Rok

ten był

ważny

dla młodego naukowca

oraz

rozpoczynającego

swoją bogatą

karierępublicysty z

jeszcze jednego

powodu.

To

właśnie wówczas

ożenił

się

z pochodzącą

ze

Szczecina

EwąFincke, która

towa­

rzyszyła

mu do końca

jego

dni. Małżeństwo to doczekało się

trojgadzieci:

syna

oraz

córek

bliźniaczek.

W

1924

roku

Röpke

już jako

profesor

nadzwyczajny

{außerordentliche Profes­ sor)

został powołany

na

wykładowcę Uniwersytetu

w

Jenie

ijako

niespełna

dwu- dziestopięciolatek został

najmłodszym profesorem

{Universitätsprofesosor)

w kra­

jach niemieckojęzycznych.

W

Jenie

pracował

do

1928roku

z

przerwą

na

stypendium Rockefellera w Stanach Zjednoczonych(semestrzimowy

1926/1927). Czas

ten po

­ święcił badaniom

problemów

amerykańskiego

rolnictwa. Wlatach

1928-1929 Röp­

ke

wykładał

ekonomię

polityczną

na

UniwersyteciewGrazu,by

następnie powrócić do macierzystej

uczelniw

Marburgu.

Wczasie

wielkiego

kryzysu

nawiązał

bliskąwspółpracęz„FrankfurterZeitung”, został także doradcą

rządu Heinricha

Brüninga,

a

w latach

1930-1931 udzielał

się

jako ekspert w sprawach ekonomicznych,

będąc

członkiem Brauns-Kommission -

Reichskommission

zum

Studium der

Arbeitslosenfrage[KomisjaRzeszy

do badania Problemów Bezrobocia].

Kanclerz

Brüning

podejmował w

tym

czasie ostatnie

pró­

by

ratowania

gospodarki

niemieckiej przedcałkowitą

zapaścią,

której

przyczyną był światowy

kryzys i

wstrzymanie

zarówno

publicznych, jak

i

prywatnych kredytów, głównie amerykańskich,

z których

finansowana

była

odbudowa

gospodarki nie

­

mieckiej15

. Owocem

zaangażowania Röpkego w

sprawy publiczne, obok

licznych

artykułów, były

dwie

szczególne

publikacje: DieAngstvor der Produktion [Strach przed produkcją]16

oraz

Ein Weg aus der Krise [Droga wyjścia

z kryzysu]17

. Teksty odnosiły się

do problemów gospodarczych Rzeszy

i w

środowiskach

ekonomistów wywołały burzliwą dyskusję. W obu

przypadkach autor krytycznie ocenił sposoby przezwyciężania

skutków kryzysu światowego. Krytykował

powszechnie głoszo­

ny

mit

nadprodukcji,

a w

przezwyciężeniu

jego oddziaływania

dostrzegał

szansę

na uwolnienie energii pojedynczych przedsiębiorców

i

możliwość zachęcenia

ich

do

podejmowania ryzyka produkcji.

W ówczesnych poglądach

Röpkego

dostrzec

można wyraźnie wpływy

stanowiska zajmowanego

przez

ekonomistów szkoły

15 Niemcy - jako jeden z najbardziej rozwiniętych krajów (12% światowej produkcji) o skon­

centrowanym przemyśle - znalazły się w czołówce krajów dotkniętych światowym kryzysem.

Dochód narodowy spadł w 1932 r. do 90% dochodu z 1913 r. Produkcja przemysłowa w latach 1930-1933 spadła o 47%. Stopa bezrobocia w 1932 r. wzrosła do 30,8%, co oznacza, po uwzględ­

nieniu rodzin bezrobotnych, że wiosną 1932 r. 32% mieszkańców Niemiec, a więc ok. 23 min ludzi, utrzymywało się ze środków publicznych lub opieki społecznej. Więcej na temat stanu gospodarki niemieckiej w latach 30. zob.: T. Kotłowski, Historia Republiki Weimarskiej..., s. 265-271.

16 W. Röpke, Die Angst vor der Produktion, „Frankfurter Zeitung” 1931,9 IV, Nr. 260.

17 W. Röpke, Ein Weg aus der Krise, „Frankfurter Zeitung” 1931, 7 V, Nr. 336.

(29)

Ein Sohn Niedersachsen (1899-1933) 25

podażowej,

dla

której ważniejsze były

produkcja i

przedsiębiorczość

niż

popyt.

Röpkezwracał także

uwagę na

pozaekonomiczne

czynniki wpływające na

sytuację

gospodarczą, szczególnie

na

niestabilną

sytuację społeczną i słabość ekonomicz

­

ną,

spowodowaną

skutkami wojny.

W tonie artykułów wyraźnie

wyczuwa

się już pasję publicystyczną

Röpkego,

który starał

się nie tylko

precyzyjnie

i

technicznie opisywać sytuację, ale

także

bardzo często,

zachęcając i

doradzając, bezpośrednio

zwracałsię

do

czytelnika,

motywując do

działania.

W opiniach dla

rządu Rzeszy,

przygotowanych w

ramach prac

Brauns-Kom

­

mission, mających

na

celu zaproponowanie

sposobów

przezwyciężenia zastoju gospodarczego i

możliwości zwiększania

chęci

inwestowania, Röpke proponował

podjęcie

przez

władze

aktywnej, choć

ostrożnej,

polityki

kredytowej, dzięki której inicjatywa

państwa mogłaby chwilowo zastąpić,

arównocześnie pobudzić,inicjaty

­ wę

prywatną,

wzmacniając tym samym

poczucie

stabilizacji

i

zmniejszając

ryzyko

przedsiębiorców. Intencją Röpkego

nie było jednak

bezpośrednie

i

trwałe zaanga­

żowanie państwa

w

działalność

gospodarczą

oraz jej

kontrolowanie.

Daleki

był

od

rodzących się wtedy koncepcji „państwa dobrobytu

”. Swoje racje jasno

wyłożył

w artykule

DieNationalökonomiedes „New Deal"

[Ekonomia polityczna „New De­

al”]18 - polemicznym

wobec

lewicowej polityki

amerykańskiego

prezydenta

Fran- klina

Roosevelta. Jego

działania

uznaje

Röpke za

bardzo

dobry

przykład nieodpo­

wiedniego

wykorzystania instrumentów

gospodarczych

znajdujących

się w rękach

państwa.

Komentując

koncepcje

interwencjonizmupaństwowego, Röpke

-

począt

­ kowo odnoszący

się

z

zainteresowaniem

do koncepcji Keynesa - stawał

się

stop­

niowo, mimo

wielkiego

szacunku dla samej

osoby tego wpływowego

ekonomisty, jednym

z

jego

najzagorzalszych

krytyków. Problemem możliwych

do

pogodzenia

z liberalizmem instrumentów

i

sposobów interwencji

państwa Röpke

zajmował

się

już

wcześniej,

był także autorem

obszernego

hasła

Staatsinterventionismus

[Inter­

wencjonizm państwowy]

do wydanego

w 1929

roku

w

Jenie prestiżowego

Hand­

wörterbuch der Staatswissenschaften

[Słownika nauk o

państwie]19.

1H W. Röpke, Die Nationalökonomie des „New Deal", „Zeitschrift für Nationalökonomie”, 1934, Bd. V, s. 577-595.

W. Röpke, Staatsinterventionismus, [w:] Handwörterbuch der Staatswissenschaften, Hrsg.

L. Elster, A. Weber, F. von Wieser, wyd. IV zmienione, Suplement, Jena 1929, s. 861-882.

W słowniku tym Röpke był także autorem haseł: Spekulation, Sozialisierung, Schutzsystem i Boykot.

Tymczasem

w

Niemczech pogarszała się

sytuacja

ekonomiczna i

polityczna.

Kolejne

sukcesy polityki Hitlera umożliwiły mu w

styczniu

1933 roku

przejęcie władzy

i stopniowe

wprowadzenie dyktatury Narodowosocjalistycznej

Niemieckiej

Partii

Robotników (Nationalsozialistische

Deutsche Arbeiterpartei, NSDAP).

Doj

­ ście

Hitlera

do

władzy

początkowo uznawane

było

przez opinię publiczną

za

za­

powiedź rozwiązania bolesnych

problemów gospodarczych i szansę na stabilizację

polityczną po

okresie

chwiejnej demokracji weimarskiej.

I choć dzisiaj

może

się to wydawać

zaskakujące, niewielu dostrzegało,

jakie

będą prawdziwe

konsekwencje

sprawowania władzy przez narodowych socjalistów.

Dotej

nielicznej grupy należał

Röpke,

który od początku zdecydowanie

i publicznie przeciwstawiał

się

doktrynie

Cytaty

Powiązane dokumenty

To będzie także rzutowało na wybór podmiotów, które mają zajmować się procesem rein­ tegracji społecznej w obszarze ich kompetencji i umiejętności, ponieważ

W dniach 12–24 sierpnia 2007 roku odbył się w Kapsztadzie XXXIII Międzynarodowy Kongres Historii Wojskowości.. Kongres zorganizowała Międzynarodowa Komisja Historii

Door deze aanpak hebben we voor het project Uithoflijn laten zien dat de verwachte betrouwbaarheidsbaten zo’n 2/3 van de totale verwachte baten zijn.. Zonder het

The problem of configuration and dynamic reconfiguration according to the current system’s needs can be formulated as follows: Which information sources and aggregators should be

Since September 2012, TU Delft alumnus Wiebe Draijer has been the president of the Social and Economic Council of the Netherlands, a key advisory body of the government.. The fact

Tak więc nagany, wszelkiego rodzaju upomnienia były również istotne w wychowaniu młodzieży, ale jeśli nawet stosowano je, to w taki sposób, że młody człowiek

Wśród innych placówek lub stowarzyszeń, które były organizowane przy udziale Cecylii Plater-Zyberkówny, znalazły się: Stowarzyszenie Ziemia­ nek, Szkoła Oclironiarek i