S>2 58624
&Lj4 U.Ą Q?
(?
4U
Z pracowni zakładu patologii ogólnej i doświadczalnej prof. Dra Adamkiewicza.
0 ciałkach nerwowych prof. Adamkiewicza.
P odał Dr. W alery Momidłowski, asystent Zakładu.
---$><£---
Od czasu, gdy prof. Adamkiewicz po raz pierwszy za
stosował safraninę do barw ienia tkanek układu nerwowego, wzrosła w zadziwiający sposób liczba nowych spostrzeżeń dotychczas nieobserwowanych lub przeoczonych. W szystkie dawniej używane barw iki wśród badań histologicznych układu nerwowego przedstaw iały tę niedogodność, że albo barwiły wszystkie składniki badanej tkanki jednostajnie, albo też nie barw iąc pewnych części, ja k np. karmin włókien nerwowych, uw ydatniały je w ten sposób. W yniki też otrzymane za po
mocą tych barwików niedopisały tak co do dokładności ja k i drobiazgowych szczegółów. Pokazało się, że wiele rze
czy na pozór bardzo prostych i łatwych do spostrzeżenia nie można było za pomocą dawnych środków barw iących uw y
datnić i że one aż do czasu zastosowania safraniny pozostały w ukryciu. Dawniej sądzono, że włókno nerwu obwodowego składa się z trzech głównych części, mianowicie z osłonki Schw anna, osłonki rdzennej i w łókna osiowego. Wiedziano,
D r. W a lery M om idłow ski. O ciałk ac h itd . 1
2
że osłonka rdzenna składa się na poprzecznym przekroju z pierścieni współśrodkowych, że posiada wcięcia Schmidta- Lauterm ańna, że osłonka Schwanna poczłonkow aną jest przez pierścienie R a n v i e r a i posiada ją d ra , a co. do budowy włókna osiowego istniało wiele zapatryw ań lecz niezgodnych ze sobą. Tyle zdołano wybadać za pomocą dawnych metod barwienia.
W roku 1885 w ykazał prof. A dam kiew icz, że w skład nerwów obwodowych ludzkich wchodzi jeszcze jeden składnik, który nazwał ciałkiem nerwowym. Ciałka te opisał wówczas dokładnie prof. Adamkiewicz jako twory podłużne, składające się z trzech części składowych, mianowicie z części środkowej kształtu okrągłego, stanowiącej jądro owalne i z dwóch bie
gunów na przeciwległych końcach części środkowej przycze
pionych kształtu wrzecionowatego. Część środkow a barwi się safraniną fijoletowo, a jądro w niej również fijoletowo lecz ciemniój. Obydwa bieguny zaś przyjm ują barwę brunatno po
marańczową i odróżniają się wybitnie od żółto pomarańczowo zabarwionej osłonki rdzennćj. Ciałka nerwowe usadowione są pomiędzy osłonką rdzenną a osłonką Schwanna i to tak, że albo ugniatając pierwszą, rozprzestrzeniają się ku włókna osiowemu albo też przeciwnie wsuwając się pod sam ą osłonkę Schwanna, odpychają ją od osłonki rdzennej, zmieniając w ten sposób okrągły zwykle przekrój nerwu w eliptyczną lub więcej nieregularną postać. Na przekroju poprzecznym ciałka te przedstaw iają się w kształcie półksiężyców, których w klę
słość zwrócona jest ku osłonce rdzennej i włóknu osiowemu, wypukłość zaś dotyka osłonki Schwanna. Podłużną swą osią układają się te twory wzdłuż przebiegu włókien nerwowych.
W całości więc m ają one kształt wydłużonej łódki.
Pomiarami mikrometrycznemi w ykazał prof. A dam kie
w icz, że długość średnia jednego ciałka nerwowego od szczytu do szczytu bieguna wynosi 0 0 3 mm., szerokość (od
ległość końców półksiężyca) = 0 0 1 5 mm., grubość zaś (naj
większa szerokość półksiężyca) 0 ’005 mm. Owalne jądro ma średnią długość 0'0095 mm., a szerokość 0'0038 mm. Na jeden milimetr nerwu przypada dwa i pół ciałek nerwowych.
Ten dokładny opis nowych składników nerwów obwo
dowych nie zakończył jeszcze zadania, tern więcej, że doty
czył on tylko części histologiczno-anatom icznej, niezapuszcza- jąc się w żadne przypuszczenia ani wnioski z odkrycia no
wego spostrzeżenia wynikające. Do tego bowiem potrzeba było jeszcze dalszej pracy i poszukiwań. W łaśnie gdy bada
nia w tym kierunku były w to k u , rzecz nadzwyczaj ważna zwróciła ogólną uwagę na siebie i skłoniła pewnych autorów do kontrolowania spostrzeżeń prof. Adamkiewicza.
Pierw szym , który się zajął tą spraw ą był prof. Yignal ').
Twierdził on, że ciałka nerwowe wcale nie istnieją i że twory, które prof. Adamkiewicz tak nazwał, są produktam i sztucznemi, powstałemi pod wpływem płynów do tw ardnienia preparatów użytych. Uważa on to w ogóle za wielki błąd, że prof. Adam
kiewicz użył do badania nerwów stwardnionych a nie świe
żych, które, jego zdaniem, jedynie nadają się do badania hi
stologicznego. Nieco późnićj występuje R o s e n h e i m 2) w Berlinie z p ra cą, w której stara się dow ieść, że ciałka nerwowe nie są niczem innem jak komórkami tucznemi E h r l i c h a , że sąto produkty patologiczne, dalej twierdzi w tej samej pracy, że m ają one pośredniczyć w odżywieniu nerwów, i że znajdują się u osób starych w większej ilości. Na zdanie to R o s e n h e i m a zgodził się także i C. B e n d a , który jednak sam badaniam i się nie zajmował. Zarzuty te tak Yi- g n a l a j ak i R o s e n h e i m a były natury zasadniczej; obalały one spostrzeżenia przez prof. Adamkiewicza co do ciałek nerwowych podane w samćj ich posadzie. Jasnem więc jest, że trzeba było bez uprzedzenia przekonać się, czy opierały się one na pewnej podstawie. Powstało więc w ten sposób zadanie: po pierw sze przekonać się, o ile zarzuty te opierają się na prawdzie lub są urojonemi, a więc przekonać się, czy ciałka nerwowe są tworami samoistneini i nowemi, ja k je prof. Adamkiewicz opisał, lub czy m ają co wspólnego z do-
') Comptes rendus hebdoni. des séances de la société de biologie 1 8 8 6 , N r. 9. — 2) A rchiv f . Psychiatrie u. Nerven- hrnlden Bd. X V II, III H eft, 1886.
4
tychczas znanemi tworami ustroju a w szczególności w nerwach znajdow anem i, a powtóre czy ciałka nerwowe są fizyjolo- gicznym składnikiem włókien nerw ow ych? Temi pytaniam i podanemi przez prof. Adamkiewicza postanowiłem zająć się i bliżćj je rozebrać.
P rzystępując do rozwiązania ich rozpocząć muszę od rozpatrzenia zarzutu Yignala, jakoby ciałka nerwowe, ja k już wspomniałem, były tylko produktam i sztucznemi, wytworzo- nemi przez niewłaściwe badanie, a w szczególności tw ardnie
nie. Od czasu wprow adzenia do badania m ikroskopowego preparatów anatomicznych metod barw ienia, poczęto także używać najrozmaitszych sposobów stw ardniania tych pre
paratów, aby je uczynić zdolnemi do przyjęcia barwików.
Z bardzo wielu od daw na przez najpoważniejszych histologów uznanych środków zyskał sobie w histologii układu nerwo
wego pierwszeństwo kw as chromowy i jego sole. P osiada on według M. S c h u l t z e g o 1) tę w łasność, że nie nadwy- rężając najdelikatniejszej budowy tk an k i, uwidocznia drobne szczegóły, które przy badaniu świeżych preparatów pozostają całkiem ukryte. Do stw ardnienia nerwów w celu badania ciałek nerwowych używa prof. Adamkiewicz zawsze rozczynu dwuchromanu potasowego w postaci powszechnie znanego i za najlepszy uważanego rozczynu M u l l e r a . Powszechnie znanćm je st spostrzeżenie, że żadna tk ank a niestw ardniała nie przyjmuje barwików, a wszystkie w yniki, które nowsza histologija uznała, tylko stwardnianiu zawdzięczyć należy.
T kankę świeżą zabarwić, jest rzeczą niemożebną. A że w szyst
kie badania histologiczne od czasu D e i t e r a , S c h u l t z e g o i innych praw ie wyłącznie przy pomocy barwików się od
b y w a ją — można więc powiedzieć, że stw ardnienie je st jedną z podstaw dzisiejszej histologii. A zresztą w obec teg o , że wszyscy histologowie posługują się dzisiaj płynami stwardnia- jącemi, metody stw ardnienia bronić jest rzeczą zupełnie zby
teczną. Uważając za błąd ze strony prof. Adamkiewicza,
•) Vide F r e y : D as Mikroskop.
źe stw ardniał nerwy do badania ciałek nerw ow ych, obala Vignal jednem machnięciem pióra w szystkie wyniki dotychczas na polu histologii zdobyte, zaprow adza nową erę w badaniu, cofając się jednak równocześnie do epoki bardzo prym itywnej, gdzie barwienia wcale nie znano. L ecz, że ta teoretycznie wykom binowana i wyidealizow ana metoda nie daleko dopro
wadziła, daje na to dowód sam Vignal. Gdy bowiem ciałka nerwowe obok prof. Adam kiew icza i inni badacze później widzieli i dokładnie opisali, on sam wcale ich nie dostrzegł.
Czy zresztą twory tak dokładnie anatomicznie rozebrane o tak ścisłój budowie i kształcie mogą być produktam i stwardniania, na to odpowiedź zdaje mi się być zbyteczną.
Drugi zarzut spotkał ciałka nerwowe ze strony R o - s e n h e i m a , który twierdzi, źe nie są one czemś dla nerwów charakterystycznem , lecz źe sąto zwykłe kom órki E h r l i cha.
Ponieważ w obec tego ważną jest rzeczą przekonać się, czy rzeczywiście zachodzi pewne podobieństwo między ciałkami nerwowemi a komórkami tucznemi, muszę także wspomnieć kilka słów o tych ostatnich. Z wielkiej grupy kom órek W a 1- d e y e r a odosobnione i przez E h r l i c h a dokładniej opraco
wane *) kom órki tuczne sąto twory kształtu okrągłego, cza
sem wydłużonego, praw ie dwa razy większe od ciałek lim- foidalnych. S kładają się one z ją d ra i ziarnistego pierwoszcza.
Komórki te barw ią się barw ikam i anilinowemi zasadowemi w ten sposób, że ziarniste pierwoszcze pochłania barwik bardzo łatw o , podczas gdy j ą d r o p o z o s t a j e c a ł k i e m n i e z a b a r w i o n e . W ten sposób n a o k o ło niezabarwionego wolnego miejsca nagromadzone są liczne ziarna pierwoszcza zabarwionego. Jeżeli do barw ienia użyjemy barwików fijole- towych, to ziarna pierwoszcza przyjm ują odcień lekko różo- wawy. Co do wyrazistości barw ienia kom órek tucznych dzieli E h r 1 i c h barwiki przez siebie używane na dw ie grupy. P ierw sza z nich składa się z barwików n adających pewne cha
rakterystyczne zabarwienie komórkom tucznym , a do tych należy: prim ula, jodfijolet, metylfijolet, purpuryn i dahlija.
') Arch. f . mikroskop. Anatom ie 1886, Bd. XIII, Hft 1!.
Druga grupa barwików, do których zaliczono safraninę, nie ma własności charakterystycznego oddziaływania na ko
mórki tuczne i tylko uwydatnia je silniejsze zabarwienie.
Komórki tuczne znajdują się w wielkiej ilości w tkance łącznej, błonie śluzow ej, tkance podśluzow ej, w błonach su
rowiczych, a to szczególnie w pobliżu naczyń i zawsze pra
wie pojedynczo. Również napotkać je można w tkankach granulacyjnych, w słoniowatości i w otoczeniu nowotworów.
Porównywając teraz ciałka nerwowe z komórkami tucznemi widzimy, że podobieństwo ich ma miejsce pod jednym tylko względem. Jedne ja k i drugie składają się z jąd ra i pier- woszcza ziarnistego. Jed nak i tu zachodzi tylko podobieństwo a nie tożsamość, bo gdy w kom órkach tucznych pierwoszcze otacza jądro na około i nadaje całej komórce kształt okrągły, czasem eliptyczny, bardzo często nieregularny i wielobiegu- nowy a bardzo rzadko tylko wrzecionowaty, w komórkach nerwowych pierwoszcze układa się na dwóch przeciw
ległych brzegach jąd ra w kształcie dwóch biegunów, które co najwyżej połączone są ze sobą bardzo delikatnym mostkiem pierw oszcza, przez co całe ciało nabiera kształtu wybitnie wrzecionowatego wydłużonego, który dla nich jest jedynym i bardzo charakterystycznym . Nigdy nie zdarzyło mi się widzieć ciałka nerwowego okrągłego lub wielobiegunowego, podczas gdy E h r 1 i c h rysuje komórki swoje o formach najrozmaitszych.
K ształt ten, ja k Ehrlich podaje, jest w różnych miejscach i u różnych zwierząt bardzo zmienny, a naw et w jednem i tem samem miejscu napotyka się komórki tuczne w rozmaitych postaciach. Raz m ają one kształt okrągły, to znowu podobne są do komórek łącznotkankow ych, a czasem znowu przypomi
nają postacią swą komórki limfoidalne.
D rugą w ybitną różnicę między kom órkam i tucznemi a ciałkami nerwowemi stanowi ich odrębna własność przyj
mowania barwików. Komórki tuczne, jak Ehrlich podaje, bar
w ią się safraniną silniej aniżeli tk anka otaczająca ale z w y
jątkiem ją d ra , które pozostaje niezabarwione. Ciałka zaś nerwowe, ja k to już zresztą prof. Adamkiewicz w pierwszej swej pracy opisał, barwią się pod wpływem safraniny w ten
sposób, że pierwoszcze około ją d ra barwi się ciemno poma
rańczowo, podczas gdy j ą d r o s a m o b a r w i s i ę w y b i t n i e f i j o l e t o w o . Po dłuższem barwieniu jądro ciałka ner
wowego barwi się naw et ciemniej fijoletowo aniżeli sąsiednie jąd ra tkanki łącznej (endoneurium). W edług E h r l i c l i a ’) safranina nie barwi charakterystycznie komórek tucznych, podczas gdy dla ciałek nerwowych jest ona nadzwyczaj czu
łym odczynnikiem. Safraniną zabarwione ciałka m ożna już przy najsłabszem powiększeniu (Reichert Oc. II Obj. 2) dokładnie od otaczającej tkanki odróżnić. Po krótkiem zaledwie kilkogodzinnem barwieniu występują one na poprzecznych cięciach jako piękne ciemno pomarańczowe obrączki na około niezabarwionych jeszcze poprzecznych przekrojów nerwów, które dopiero po kilkunastu godzinach barwią się jasno po
marańczowo, tkanka zaś łączna wraz ze swemi jądram i barwi się dopiero znacznie później. Dalszą różnicę pomiędzy ciał
kam i nerwowemi a komórkami tucznemi stanowi ich odmienne umiejscowienie. Komórki tuczne, ja k Ehrlich podaje, umie
szczone są wśród tkanki łącznej i w narządach tkankę łą czną zawierających. Znajdował on je w błonach surowiczych otaczających trzew a brzuszne w błonie podśluzowej jelit, w tkance łącznej pomiędzy mięśniami w nadnerczu, języku i wielu innych narządach u rozmaitych zwierząt. Najobficiej w ystępowały one w tkankach silnie unaczynionych i najgę
ściej są rozłożone w pobliżu i w przebiegu samych naczyń.
Zupełnie odmiennie zachowują się ciałka nerwowe. Tych nie spotyka się nigdy w tkance łącznej, ani w peri- ani w endoneurium. Ich miejsce je st zw ykle między osłonką S c h w a n n a a istotą rdzenną, czasem wtłoczone są w sam ą istotę rdzenną. Mówię tu tylko o ciałkach, które zachowały pełną swą postać i nie zostały przez sposób przygotowania nadwerężone. Zdarza się bowiem spotkać czasem poza prze
krojem włókna nerwowego niekształtną bryłę pierwoszcza ziarnistego, w którem trudno się dopatrzyć ją d ra , a ziarna pierwoszcza są jakby rozsypane na większej przestrzeni i przy
') 1. c.
8
wielkiem powiększeniu znaleźć je można daleko od wię
kszego ogniska porozrzucane. Sąto preparowaniem zmiażdżone i płynami do preparow ania używanem i po części wypłukane ciałka, za czćm przem awia ta okoliczność, źe w takich ra zach spotykam y także w ew nątrz osłonki Schwanna szczątki zniszczonego ciałka w postaci nieumiarowych bryłek poma
rańczowo safraniną się barwiących. Że zachowanie ciałek w pierwotnej i naturalnej ich postaci bardzo wiele zależy od sposobu preparow ania, dowodzi spostrzeżenie, źe cięcia w jednej i tej samej seryi i z jednego i tego samego nerwu, z któremi nie obchodzono się ostrożnie, czy to przy k ra ja n iu , barwieniu lub odbarw ieniu, okazują więcej takich niefore- mnych brył, aniżeli te , z któremi się obchodzi z wszelką możliwą ostrożnością.
D alszą w ybitną różnicę pomiędzy komórkami tucznemi a ciałkami nerwowemi stanowi ich odmienny stosunek do naczyń. Podczas gdy pierwsze trzym ają się przebiegu i są
siedztw a naczyń, ja k to E h r l i c h podaje, to ciałka nerwowe własności tćj wcale nie okazują. I owszem w tkance gru
bszej, tam właśnie gdzie naczynia są najobfitsze, ciałek ner
wowych, jak to zresztą i R o s e n h e i m podaje, wcale nie napotykam y. Jestto bardzo w ażna okoliczność, do którćj je szcze później powrócę.
Ponieważ R o s e n h e i m tw ierdzi, że ciałka nerwowe są zwykłemi komórkami tucznem i, należało się spodziewać, że w tkankach przez E h r l i c h a podawanych można je bę
dzie za pomocą safraniny łatwo wykazać. Liczne bardzo poszukiw ania w najrozm aitszych tkankach tak ludzkich ja k i zwierzęcych wykazały, że ż a d n y c h n a w e t p o d o b n y c h d o c i a ł e k n e r w o w y c h t w o r ó w n i e m o ż n a b y ł o w n i c h w y ś l e d z i ć . Przeszukałem najpilniej wiele prepa
ratów sposobem E h r l i c h a sporządzonych z języków , w ą
trób i mięśni żab, z je lit, błon śluzowych i surowiczych psów, królików i cielęcia, ale w żadnym ciałek nerwowych nie znalazłem.
Zbierając w szystkie przytoczone spostrzeżenia w całość możemy pow iedzieć, że ciałka nerwowe różnią się od ko
mórek tucznych kształtem , zdolnością charakterystycznego barwienia safraniną, zdolnością barw ienia się ją d ra , umiej
scowieniem i stosunkiem obopólnym do naczyń.
Skoro w ykazałem , ja k sądzę, z całą ścisłością, że ciałka nerwowe nie m ają nic wspólnego z kom órkam i tucznemi E h r l i c h a , pozostaje mi tylko odpowiedzieć na pytanie, czy ciałka nerw ow e, ja k to prof. A d a m k i e w i c z tw ierdzi, są fizyjologicznym składnikiem nerwów obwodowych ludzkich?
W tym celu badałem rozmaite nerwy obwodowe ludzi zm ar
łych na choroby niestojące w żadnym związku z chorobami układu nerwowego. Brałem następujące nerw y: n. udowy 1 rok, n. błędny 1 rok, n. kulszowy 2 '/, lat chłopiec, n.
udowy 2 V2 lat clił., n. udowy 4 1. chł., n. podkolanowy 5 '/2 1. dziewcz., n. pośredni 10 1. dz., n. łokciowy 10 1. dz., n. sprychowy 12 ]. chł., n. pośredni 12 1. chł., n. podkola
nowy 15 1. chł., n. błędny 21 1. kob., n. sprychowy 27 lat kob., n. błędny 27 1. kob., n. łokciowy 27 1. kob., n. udowy 30 1. mężcz., n. błędny 31 lat mężcz., n. sprychowy 35 lat mężcz., n. przeponowy 35 lat mężcz., n. łokciowy 36 lat mężcz., n. spółczulny 40 1. kob., splot barkow y 41 1. mężcz., n. łydkow y 47 I. mężcz., n. udowy 50 1. mężcz., n. łokciowy 51 1. mężcz., n. pośredni 56 1. kob., n. błędny 56 1. kob., n. błędny 60 1. kob., n. twarzowy 80 1. kob., n. błędny 80 lat kob., n. udowy 80 lat kob. W pierw szych pięciu n er
wach z dzieci do 5 y 2 lat nie znalazłem całkiem ciałek ner
wowych, spostrzeżenie, na które i R o s e n h e i m się zgadza;
w nerwach z dziecka 5 V2 -letniego były ciałka tylko bardzo skąpo reprezentowane. W szystkie następne nerwy posiadały znaczną ilość ciałek. Ilość ich i wielkość w rozmaitych ner
wach była różną, tak że trudno było dopatrzyć się pewnego związku między ilością i wielkością ciałek a późniejszym wiekiem. W dwóch nerwach z wieku 80 lat znalazłem mniej i mniejsze ciałka (wbrew twierdzeniu R o s e n h e i m a) ani
żeli w poprzednich. Dla tego tćż nie wymieniam szczegółowo ilości i wielkości ciałek dla znacznych w ahań w tym kie
runku. Uderzającem jest spostrzeżenie, że ciałka nerwowe znajdują się tylko w grubych włóknach nerwowych rdzeń-
D r. W alery M o m id ło w ski. O ciałk ac h itd . 2
10
nych. Najlepićj uwidocznia się to na nerwie błędnym i współ- czulnym.
Na przekrojach poprzecznych tych nerwów, w kępkach włókien bezrdzennych R e m a k a nie znalazłem nigdy ani jednego ciałka, podczas gdy w wiązkach nerwów rdzennych znajdowały się one obficie. To samo można było stwierdzić na innych nerwach obwodowych, które wśród wielkiej masy grubych włókien rdzennych posiadają i tu owdzie grom adki nerwów bezrdzennych, safraniną fijoletowo się barwiących.
W pierwszych znajdowały się ciałka nerwowe w znacznej liczbie, ostatnie nie posiadały ich wcale. W rdzeniu pacierzo
wym i w miąższu nie znajdujemy wcale ciałek nerwowych ani w istocie białój ani też w szarej. T utaj, ja k wiado
m o, przebiegają włókna nerwowe nieopatrzone w osłonkę S c h w a n n a . Dopiero po wyjściu z rdzenia dostają włókna nerwowe osłonkę i jako pełne grube włókna rdzenne znaj
dujemy je w korzeniach. W tych ostatnich napotykam y obfite ciałka nerwowe.
Nadmienię tu jeszcze, że nerw twarzowy posiadający w początku swego przebiegu obwodowego charakterystyczną budowę, w swej środkowej części z włókien rdzennych cien
kich się składającej nie posiada ani śladu ciałek nerwowych, podczas gdy część obwodowa z grubych włókien rdzennych złożona zawiera je w znacznćj ilości. Twierdzenie zatem prof.
Adamkiewicza, że ciałka nerwowe są prawidłow ym składni
kiem nerwów obwodowych, utrzymuje się w pełnej sile i dla dokładności w yrażenia dodać można to, że tylko włókna nerwowe grube, czyli o t. zw. podwójnych konturach, są w nie zaopatrzone. R o s e n h e i m przypuszcza, ja k wyżej wspo
mniałem', że ciałka nerwowe są produktem patologicznym , opierając się na j e d n y m przypadku neuritis m ultiplex, w którym znalazł w nerwach obwodowych znaczną ich liczbę.
W takim razie należałoby przypuścić, że u wszystkich ludzi powyżej lat sześciu, w którym to wieku ciałka nerwowe już znaleźć można, nerw y zęajdują się w stanie chorobowym nieprawidłowym. Spostrzeżenie dotychczas wcale nieznane być może, że w przyszłości się stwierdzi. Na wspomnianym
przypadku neuritis m ultiplex opierając się twierdzi dalej R o s e n h e i m , że ilość ciałek nerwowych stoi w prostym stosunku do nadmiernego odżyw iania, jakiego tk ank a doznaje w przebiegu sprawy zapalnej. Dalej, że ciałka nerwowe m ają w ogóle za zadanie pośredniczyć w odżywieniu nerwów. Ze to jest domysł nie oparty na naukowej podstawie, za tem przem awiają następujące okoliczności: Gdyby ciałka nerwowe miały za zadanie pośredniczyć w odżywianiu nerwów, powin- nibyśmy znajdować je także w pobliżu większych naczyń, zkąd m ateryjał odżywczy pobieraćby mogły a jak już wspo
mniałem tam ich nie znajdujemy. Pow tóre powinny się znaj
dować u dzieci w wzmożonej ilości, bo tu właśnie czynności fizyjologiczne odżywcze w zmożonym odbyw ają się stopniu.
Po trzecie wreszcie włókna nerwowe w rdzeniu i mózgu jak równie włókna spółczulne potrzebują także odżyw iania a ciałek
nerwowych wcale nie posiadają.
Streszczając w szystkie w niniejszej pracy podniesione i rozebrane pytania i w ypływ ające z tego dowody możemy powiedzieć: Ciałka nerwowe są składnikiem prawidłowym grubych włókien nerwowych o t. zw. podwójnych konturach;
nie m ają nic wspólnego z tworami przed odkryciem ich przez prof. Adamkiewicza w ustroju znanemi i znajdują się we wszystkich nerwach obwodowych ludzkich, począwszy od wieku około 6 lat jako ich składnik prawidłow y, integralny.
Znaczenia ich fukcyjonalnego dotychczasowe badania nie wy
kazały i przypuszczać tylko m ożna, że stoją w pewnym sto
sunku do czynności w łókien nerwowych grubych podwójnie konturowych.
W końcu niech wolno mi będzie podziękować profeso
rowi Dr. Adamkiewiczowi za łaskaw e kierownictwo w tej pracy i cenne wskazów ki i profesorowi D r. Browiczowi za łaskaw ie udzielony m ateryjał anatom iczny do powyższych badań.
Osobne odbicie z „Przeglądu lekarskiego“ 1888. Nr. 16 i 17.
K raków , 1888. — D ru k a rn ia U n iw ersy tetu J ag ie ll. p o d zarządem A. M. K osterkiew icza.