• Nie Znaleziono Wyników

Fryderyk Zoll (starszy) (1834-1917)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Fryderyk Zoll (starszy) (1834-1917)"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

FRYDERYK ZOLL (STARSZY)

(1834-1917)

(2)
(3)

D

ruga połowa XIX wieku począwszy od wczesnych lat sześćdziesiątych oraz pierwszych kilka lat następnego stuleciato okres w dziejachKatedry Prawa Rzymskiego UJnierozerwalnie związany z osobąwybitnegoromanisty i zna­ komitego prawnika Fryderyka Zolla(starszego), pod którego kierownictwem zyskała ona szczególnie wysoką rangę naukową. Jest rzeczą dość paradoksalną, że tenuczony, wszakpochodzący ze spolszczonej rodziny niemieckiej, początek swojej błyskotliwej karieiy na Uniwersytecie zawdzięczał wydarzeniom, jakie nastąpiły wwyniku akcji repolonizacyjnej krakowskiej uczelni, a w szczególności dążeniom do przywrócenia wykładóww językupolskim oraztendencjom do usunięcia z gronanauczającego pro­

fesorów narodowościniemieckiej tymjęzykiem niewładających. Jakkolwiek bowiem na mocy postanowienia cesarskiego z 29 października 1853 rokuwprowadzono na trzech wydziałach Uniwersytetu, a mianowicie filozoficznym, medycznym iprawniczym jakoobowiązkowy język wykładowy niemiecki,to jednak klęski Austrii oraz pewna liberalizacja polityki zaborczej,której pierwszym przejawem byłowyda­ nie tzw. dyplomupaździernikowego dnia 20 października 1860roku,spowodowały przywrócenie języka polskiego. Najpierw nastąpiłoto w odniesieniu do przedmiotów ogólnych, a więc z wyłączeniem prawa austriackiego i niemieckiego, później również ipozostałych, chociaż ostateczna polonizacja WydziałuPrawa miała miejsce dopiero w roku 1870. Z uwagi na to, że prawo rzymskie należało do dyscyplin, w których najwcześniej przywrócono język polski,Wydział,amówiącdokładniejjego profesorowie Polacy domagali się, aby usunąć z tej Katedry przysłanego przed kilku laty w ramach akcji germanizacyjnej prof. Gustawa Demeliusa z Pragi, po­ dobnie jaki innych dwóchNiemców: prof. Koppelai prof. Buhla. W rezultacie, gdy spośródkilku - zgłaszających się w następstwie odnośnych ogłoszeńwprasie - kandy­ datów do objęcia opróżnionej w ten sposób Katedry PrawaRzymskiego żaden nie posiadał stopnia docenta, a postulatWydziału przywrócenia natę katedrę prof. Józefa Zielonackiego, usuniętego z niej z przyczyn politycznych w roku 1863, nie został zrealizowany wskutek sprzeciwu władz austriackich, szansę zostania profesorem pra­

wa rzymskiego uzyskał koncepista Prokuratorii Skarbu dr Fryderyk Zoll, który w dniu 27 lutego 1862 roku wniósł podanie ohabilitację z tej dziedziny. Fakt ten wychodził naprzeciw interesom Wydziału, którysprawie owej habilitacji nadał nie­ zwykłe tempo. Lojalnie zachował się równieżprof.Demelius, skądinąd doskonały romanista,ijuż 6 marca przedstawił opinię,w myśl której zarównoprzedłożona przez Zolla praca, jak izałączony program wykładów zostały uznane za odpowiadające prze­ pisom. Kilka dnipóźniej,poprzeprowadzonym kolokwium i wykładziehabilitacyj­ nym, Fryderyk Zoll uzyskałveniamlegendizprawarzymskiegoiobjął Katedrę, którą kierowałprzez 44 lata ażdoprzejściana emeryturę w roku1906.

Fryderyk Zoll, zwany później starszym, urodził się dnia 2 grudnia 1834 roku w Dolnej Wsi kołoMyślenic. Szkołę powszechną ukończył wWieliczce,niższe gim­ nazjumw Bochni, wyższe-św.Annyw Krakowie. Studia z zakresu prawaodbyłna Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie też uzyskałdoktorat na podstawie pracypt. Ueber das materielleStrafrecht der KatholischenKirche, a więc z dziedziny kościelnego prawa karnego. Jego promotorem byłjeden z wybitniejszychniemieckichromanistówtego czasu KarolBernard Hieronim Esmarch, przybyły doKrakowa zGetyngi. Pod jego kierunkiem Fryderyk Zoll poznał i przyswoił sobie metodę pracy romanistów nie-

(4)

156 Złota Księga Wydziału Prawa i Administracji (I. l

mieckich, co szczególnie wyraźnieprzejawiło się w jego rozprawie habilitacyjnej pt.

O skardzeprzeczącej(actionegatoria) w prawierzymskim.

Wkrótce po habilitacji, gdyż jużw 1863roku Zoll został profesorem nadzwyczaj­ nym, a dwa latapóźniej, po uzyskaniu pozytywnej opinii ze stronyczłonków Unter- richtsrathes: Arndtsa, Haimlera i Steina, zwyczajnym prawa rzymskiego. Objęcie wykładów z tego prawa przez Zolla zakończyło okres trwającej od dłuższegoczasu rotacji w owej katedrze,co oczywiście prawu rzymskiemu wyszło zdecydowanie na korzyść. Oznaczało to również unowocześnienie systemu badań nad rym prawem, zakończone osiągnięciem najwyższego światowego poziomu wtej dziedzinie. Przy­ czyniła się do tego zjednej strony działalność naukowa samego Zolla, jak również jego umiejętność wychowaniawyjątkowo utalentowanych uczniów, którzy potrafili kontynuować dzieło swojego Mistrza.

Oceniając dorobek naukowyFryderyka Zolla, trudnonie zwrócić uwagina rozle­

głość jegozainteresowań, chociaż możnazauważyć, że niektóretematy wyraźnie pre­

ferował. Jak się wydaje, taką chętnieuprawianą przez niego dziedziną było prawo rzeczowe, któremupoświęciłrównież pracę habilitacyjną.Zajął sięw niej legitymacją czynną przyactionegatoria,czyliwmyśljegookreślenia- skardze przeczącej, stwier­

dzając, że przysługiwała ona jedynie właścicielowi, jakkolwiek jako actio utilis, a więc powództwosubsydiarne mogła służyć zastawnikowi, emfiteuciei superficjariuszowi oraz - zdaniem Zolla - również użytkownikowi, cojednakwydajesię mocno dysku­

syjne mimo wysiłków autora, aby taką hipotezę jaknajlepiejuzasadnić.

Prawu własności poświęcił on jeszcze dwie inne rozprawy, amianowicie O prawie na rzeczy własnej oraz Kilka uwago błędzie właściciela ze względu na swoją własność ze stanowiska prawarzymskiego, dowodząc w pierwszejz nich,że ani zastaw, ani służeb­ ność jako iurain realiena nie mogły być ustanowione na rzeczy własnej,natomiast wdrugiej stwierdził, że przeniesienie rzeczy przez właścicielana osobę trzeciąw błęd­

nym przekonaniu, że rzecz ta należy do kogoś, w kogoimieniu lubzastępstwie on działał, nigdynie powodowałoutraty własności.

Inną z kolei instytucjąprawa rzeczowego,któraprzyciągnęła uwagę Zolla, były służebności. Po raz pierwszyuczynił je przedmiotem swoich rozważańprzy okazji cyt. wyżej rozprawyo prawiena rzeczy własnej, po latachnatomiast nawiązał do tej problematyki, zajmując się służebnościami osobistymi, które uważał za twór justy- niański. Przedstawił je jednak nie tylko nagruncie prawarzymskiego, ale również i wświetleinnych systemów prawnych. Podobnycharakter, jednakżejuż z wyraźnym wysunięciem prawa austriackiego na plan pierwszy, miałakolejna rozprawa Frydery­

ka Zolla o tzw.służebnościach nieprawidłowych.

Do prawa rzeczowego powracał Zoll jeszczewielokrotnie przy okazjirecenzowa­ nia różnych opracowań z tego zakresu. Zajmowałsięjednaki innymi działami prawa rzymskiego,azwłaszczazobowiązaniamii prawem spadkowym. Podobnie jak w nie­ którychwcześniejszychrozprawach, również tutajtraktował on praworzymskiejako czynnik pomocniczyprzyinterpretacji prawa współczesnegołub też jakouzasadnie­ nie postulatówdelege ferenda.Taki charaktermiał w szczególnościartykuł Opodstawie rzymskiegoprawa spadkowego w porównaniu z dzisiejszymi prawodawstwami, w którym po przedstawieniu poszczególnych systemówdziedziczeniawprawierzymskim, sta­ rałsięnatle krytyki odnośnych postanowieńjustyniańskich uzasadnić pogląd, że po­

(5)

FRYDERYK ZOLL (STARSZY) 157

krewieństwo kognacyjne, czyli oparte na węzłach krwi,niepowinnownowoczesnych ustawodawstwach stanowićjedynejpodstawy dziedziczeniabeztestamentowego,lecz że w miejsce dalszych krewnychwinnosię powołać do spadkobrania gminęspadkodawcy.

Stanowiskotakie, mimo rzeczowychargumentów autora,niemiało jednak - jak zauwa­

ża W. Osuchowski -szansna zrealizowanie w praktycejakodające pierwszeństwo do spadkobrania w ówczesnej Austrii gminie galicyjskiej przed państwem.

Z zakresu rzymskich zobowiązań na uwagę zasługują dwa opracowaniaZolla, a mianowicie łączącateorię prawa cywilnego zdogmatyką romanistyczną krytyczna ocena poglądów niemieckiego romanisty Brinza o pojęciu zobowiązania oraz przyczynek do wyjaśnienia C.8,53, 34, 4, w którym z kolei Zoll zajął się spornym w ówczesnejnauce problemem insynuacji darowizny, gdy jej przedmiotembyła renta ustanowiona narzeczobdarowanego.W obutych rozprawach zwraca uwagę dokładne przedstawienie stanu literaturyorazdrobiazgowa analiza źródeł. Godnym podkreślenia jest również fakt, że prace tezostały przygotowane zgodnie z założeniami nowoczesnej metodologii badań nad prawemrzymskim,natomiast pod względem merytorycznym reprezentowałynajwyższy poziom. Byłoto możliwedzięki temu, że Zoll niezwykle skrupulatnie śledziłosiągnięcia romanistyki światowej.Żywo też reagował nawszelkie nowe koncepcjeihipotezy,poddając krytycznej oceniezarównopracemonograficzne, jak i ogólne opracowania. Miało to ogromne znaczenie przede wszystkim dla naukowców polskich,którym ułatwiałozapoznanie się znajnowsząliteraturą światową, ale z drugiej strony umożliwiałoteż romanistom zagranicznym orientację wzakresie polskojęzycznych publikacji. Odnośne recenzje ogłaszał bowiem Fryderyk Zoll w renomowanych czasopismach polskich i zagranicznych, jak „Przegląd Prawa i Administracji”, „Czasopismo PrawniczeiEkonomiczne”,„Zeitschrift fur das Privat- und öffentlichen Recht der Gegenwart” oraz „Kritische Vierteljahresschrift für Gesetzgebung undRechtswissenschaft”, wskutekczegozapewniał im niezwykle szeroki krągodbiorców. Oprócz pomnikowych wydawnictww rodzajuPandektów Puchty, Arndtsa, Brinza, Wachtera, Bekkera, Höldera, Wendta, Regelsbergeraoraz Instytucji Sohma i Czychlarza, przedmiotem tych recenzji były również prace na temat poszczególnych działów rzymskiego prawa prywatnego, anawet pojedynczych kwestii.

Tutaj należy odnotować krytyczną ocenę prac Karłowy i Esmarcha o rzymskiej historii prawa, Wlassaka - o studiach nad teorią źródeł prawa z okresu klasycznego, Dydyńskiego - o historii źródeł prawa rzymskiego orazHubego - o znaczeniu prawarzymskiegoi rzymsko-bizantyjskiegou narodów słowiańskich. To przejawiające się w takiej formie zainteresowanie źródłami prawa rzymskiego pochodziło stąd,że Zoll sam również tej dziedzinie poświęcił wieleopracowań. Na ich czołowybija się przygotowana na podstawie dziełMommsena iMarquardta Historia prawodawstwa rzymskiego, którejpierwsza część, traktująca o losach organów ustawodawczych, ukazała się w roku 1902, natomiast druga, obejmująca historię źródeł rzymskiego prawa prywatnego, w roku 1906. Publikację tępoprzedził autor kilkoma krótkimi rozprawami natemat senatu rzymskiego, ustrojuRzymu za cesarstwaoraz badań tekstów zbiorów justyniańskich.Wtym ostatnim opracowaniu zajął sięZollanaliząrękopisówikolejnych wydańInstytucji justyniańskich, usiłującwtensposób przyswoićnaucepolskiejnowe kierunki badań źródłoznawczych, co zdaniem niektórych współczesnych autorów stanowiłoambitną,ale niezbyt udaną próbęprzedstawienia tej problematyki.

(6)

158 Złota Księga Wydziału Prawa i Administracji l’. ł

Znajomość rzymskiej historii źródeł wykorzystywałteż Zollprzy rozwiązywaniu niektórychproblemówprawa nowoczesnego. Takicharakter w szczególności miała jego niemieckojęzyczna praca pt. Uberder verbindliche Kraft der Gewohnheits-recht im JustinianischenRecht,w którejstarał sięzastosowaćzasadęmocy wiążącejprawa zwy­

czajowegowustawodawstwie justyniańskim do niemieckiego kodeksu handlowego, co byłoo tyle uzasadnione, żekodeks ten uwzględniał wpewnym stopniu elementy zwyczajowe,natomiast zdaniem Zolla w praktycetrudno odróżnić prawozwyczajo­ we odzwyczajów faktycznych.

Opracowanie topozwalana stwierdzenie, że FryderykZoll byłnietylkorasowym dogmatykiem prawa, ale również, że doceniał konieczność uwzględnienia rozwoju historycznego poszczególnych instytucji czy zapatrywań prawnych. Zauważywszy bowiem sprzeczność pomiędzy wykluczeniem w prawiejustyniańskimrównorzędno- ści prawa zwyczajowego i ustawy jako prawa pisanego a poglądami niektórych jury­

stów przekazanymi w kodyfikacji justyniańskiej, tłumaczy ją pochodzeniem owych opinii z wcześniejszej epoki. Metodę historycznąstosował Zoll również i w innych swoichpracach, dążąc częstodo poznania czystego prawaklasycznego, awięc w po­

staciwolnej od naleciałościjustyniańskich. Dlategotrudno zgodzićsięze stawianym mu zarzutem, że niew pełnipodkreślał różnicępomiędzy prawem klasycznym a ju­

styniańskimoraz że wykazywał brak zainteresowania dla problemu interpolacji. Wspo­

mniana bowiem wyżej rozprawa osłużebnościach osobistych, które uważał za twór kompilatorów justyniańskich,jak też cytowana pracaoprawiezwyczajowymprzesą­ dza tak jedną jaki drugą kwestię w sposóbnie budzący wątpliwości. Słusznie też W. Osuchowski stwierdził, że chociaż Zollnie był entuzjastą modnychwówczaspo­ szukiwań interpolacyjnych,to niemniej dążąc do poznania czystego prawa rzymskie­ go, wolnego od późniejszych uzupełnień, torowałdrogębadaniom nad interpolacjami.

Przedstawionydorobek naukowyFryderyka Zolla, jakkolwiek bardzo obszerny, byłby jednak niepełny,gdyby nie wspomnieć o monumentalnymdziele tegoautora pt. Pandekta, czyli nauka rzymskiego prawa prywatnego. Liczyło ono pierwotnie trzy tomy, któreukazywały się sukcesywnie w ciągu ponad dwudziestu lat.Opublikowany wroku 1888 tom pierwszy obejmował część ogólną, tom drugi ztegosamego roku zawierał prawo rzeczowe,natomiast tomtrzeci,który ukazał się dopiero wroku 1910, a więc po drugimwydaniu tomu pierwszego w roku 1906 - prawo obligacyjne.Nie znalazło sięzatemw Pandektach prawo rodzinne i spadkowe, któreostatecznie przy­

gotował do druku iopublikowałnapodstawierękopisuudostępnionegoprzez rodzi­

nę po śmierci autora Zygmunt Lisowski. Całośćzłożona zpięciu tomów ukazała się drukiemwroku 1920,przy czym tompierwszyzostałuzupełnionyo historię źródeł, stanowiącskróconą wersję opublikowanej w latach 1902-1906 Historii prawodawstwa rzymskiego. W takim ujęciu Pandekta,pomyślane wszak jako pomoc naukowadla stu­

dentów, sprawiają wrażenieimponujące. W dalszym ciąguteż sąuważanezanajbar­ dziej szczegółowy podręcznik prawarzymskiego wjęzyku polskim. I chociaż zarzuca się imniekiedy brak uwzględnienia ewolucji rzymskiego prawa prywatnego oraz od­ działywania na nie ze strony prawlokalnych, to jednak nie wydaje się, aby były to zarzuty w pełni uzasadnione. Zoll, który jako uczeń Esmarchawyszedł ze szkołynie­ mieckieji ku niejciążył przez całeżycie, przejął charakterystycznądlaniejsystematykę

(7)

FRYDERYK ZOLL (STARSZY) 159

wykładu oraz skłonność do raczejdogmatycznego, aniżeli historycznego jego ujęcia.

Nie oznaczatojednak, że całkowiciepomijałrozwój pewnych instytucji, chociaż czy­ niłto niewątpliwierzadziej,niżma to miejsce we współczesnych opracowaniach. Pod tymwzględem zresztą nieodbiegał od typowej dla jego czasów metody. Zkolei rezer­

wa wobec interpolacji, którychwkońcowym okresie życia Zolla i bezpośrednio póź­

niej poszukiwano niezwykle intensywnie, z dzisiejszego punktuwidzenianie byłaby­ najmniej błędem. Obecnie bowiemprzyjmujesię, że owych zmian wprowadzonych przez kompilatorów do tekstów klasycznych było o wiele mniej, aniżeli uważano pod koniecXIXi w pierwszych dziesięcioleciach XX wieku. Na drugiz kolei zarzut można odpowiedzieć, że wszaki współczesne podręczniki wpływu praw lokalnych na prawo rzymskieraczej nieuwzględniają,ajeżelinawettoczynią, to w niewielkim stopniu.

Zresztą wczasach Zolla badania nad tym problemem,praktycznie dostrzeżonym do­ piero po opublikowaniu przez Ludwiga Mitteisa wroku 1891 jego Reichsrecht und Volksrechtin den östlichen Provinzen des römischen Kaiserreichs, były wpoczątkowym stadium. WPolscezajął się nimi na większą skalę Rafał Taubenschlag,któregodzieliły od Fryderyka Zolla starszego aż dwa pokolenia, chociaż uprawiała je już wcześniej romanistykafrancuska i włoska. Ijeżeli nawet przyjmiesię za uzasadnionypogląd, iż Fryderyk Zoll więcej miał wspólnego z dogmatykącywilistycznąniżhistorią, toitak nieulega wątpliwości, że był on pierwszymnaterenie Polski przedstawicielem nowo­

czesnej doktryny prawarzymskiego. Swoimi pracami monograficznymi i artykułami przyczynił się w sposób istotny do wyjaśnieniawielu kwestii z prawa rzymskiego, dzięki czemu wpłynął narozwój badań w tym zakresie.Zkoleijakouczony o ogrom­ nejerudycji, w licznych recenzjach, będących wzorem krytyki naukowej,zaznajamiał z postępami nauki całe środowiskoromanistyczne. Jego imponującypodręcznik po dziś dzień stanowi niezastąpione źródło wiedzy o prawie rzymskim. Był jednocześnie Fryderyk Zoll wybitnymdydaktykiem, przy czym zwraca uwagę swoista ewolucja, jakiej doznały jego zapatrywania na zakres imetodę wykładów zprawarzymskie­ go. W przedłożonym bowiem przy habilitacji Programie wykładówdzielił on ów przed­

miot w ślad za romanistyką niemiecką na trzy działy:Historię,Instytucjei Pandekta.

Historia miałaprzytym obejmować dzieje ustroju rzymskiegoihistorięźródeł,Insty­ tucje - historię czystego prawa rzymskiego i jego zasady, natomiast Pandekta, czyli

„dzisiejsze praworzymskie”wujęciu Zolla miały oznaczać prawoprywatne powstałe w Niemczechw wynikudługotrwałego przetwarzaniaprawa rzymskiego od czasów Justyniana aż po wiek XIX.W ramach tegowykładuZollchciał przedstawić również porównanie prawa rzymskiegoz kodeksem cywilnym austriackim, traktując tenwy­ kładjakowprowadzenie do prawacywilnego. Stanowiłoto wierne naśladownictwo wzorów stosowanychprzez uczonych niemieckich, dlaktórychpraworzymskie przy­

jęte w okresierecepcji,a następnie przeobrażone pod wpływemprawa kanonicznego, różnychpraw rodzimych itd., stanowiło pozytywne prawo prywatne.

Z biegiem lat Zoll jednakdoszedł do wniosku, że tak pojmowany wykład prawa rzymskiego na UniwersytecieJagiellońskimnie znajduje żadnego uzasadnienia, zwłasz­ cza wobec faktu, żeAustria, w przeciwieństwie do Niemiec, posiadała już odroku

1811 jednolity dla całegopaństwa kodeks cywilny. W ogłoszonymwroku 1873 arty­ kuledał wyraz przekonaniu,żepodstawąnaukiuniwersyteckiej powinno być wyłącz­

(8)

160 Złota Księga Wydziału Prawa i Administracji 1. 1

nicczyste prawo rzymskie w jego dziejowymrozwoju od początku Rzymu do kodyfi­ kacji Justyniana jako propedeutyka prawa cywilnego i jeden z najważniejszych czynni­ ków wykształcenia prawniczego. Był też Zoll pierwszym naUniwersytecie Jagielloń­

skimprofesorem, którywtaki właśnie sposób wykładał to prawo, opowiadając się zdecydowanie za jego oddzieleniem odprawacywilnego, jednakże bez zrywania tra­

dycyjnego związkuobu tychdyscyplin. Oznaczałotozatem odwrót zarówno od po­ glądówpandektystów niemieckich, jak i od własnych zapatrywań Zolla z początku jego karieryuniwersyteckiej.

Do zasług Zolla należy zaliczyć również wychowanie znakomitych uczniów, z których najwybitniejszym był StanisławWróblewski, zwany „polskim Papinianem”.

Był też Zoll promotorem w przewodzie doktorskim innego wybitnego uczonego, Rafała Taubenschlaga, który dzięki jegopoparciuwyjechałnadalsze studia do Getyn­ gi. Brał także udział w licznych przewodach habilitacyjnych, równieżz prawa cywilnego,wcharakterze recenzenta.

Zmarł Fryderyk Zoll(starszy) 1kwietnia 1917 roku.W relacji historyka Wydziału Prawa UniwersytetuJagiellońskiego, Michała Patkaniowskiego, jawi się onjako czło­

wiekniezwyklepracowity.Przez cały czas swojejczterdziestoczteroletniejdziałalności pedagogicznej prowadził- będąc przezwiększośćtegookresu sam na katedrze - wy­ kładz prawa rzymskiego (przezdwanaście godzin w tygodniu)oraz seminarium źró- dłoznawcze. Uczestniczyłponadtow pracach licznychkomisjipowoływanych przez Radę Wydziału oraz wprzygotowywaniu najróżniejszych elaboratów.Niejednokrot­

nie też reprezentował Wydział przy różnych okazjach, zwłaszcza na konferencjach poświęconych reformie programowej. Sprawował też z ramienia władz uniwersytec­ kichfunkcję kuratora TowarzystwaBiblioteki Słuchaczów Prawa.

Nie stronił również oddziałalności politycznej, ciesząc się dużym autorytetem w środowisku krakowskim. W swoich poglądach reprezentował raczej nurt zacho­ wawczy, czemu dał wyraz,sprzeciwiającsię dopuszczeniu kobiet do studiów prawni­

czych. Związany zestronnictwem Stańczyków, byłradnym miejskim,posłemdo sej­ mu galicyjskiego iczłonkiem izby wyższej parlamentuaustriackiego. Jakkolwiek nie sprawowałżadnych eksponowanych stanowiskpaństwowych, jakinniromaniści gali­

cyjscy, posiadał duże wpływy polityczne. Angażował się też aktywnie w obronę inte­ resów polskich, jak np. w spór z Węgrami o Morskie Oko. Demonstrował też na zewnątrz przekonanie o jedności naukipolskiejpomimozaborczychkordonów, utrzy­

mując żywe kontakty z uczonymi warszawskimi i śledząc bacznie ichdziałalność na­ ukową.Nic też dziwnego,żeprzedstawiciel prawników warszawskich,Karol Dunin, z okazji czterdziestoleciajegopracy naukowej określił go jako„jednego z przywód­ cównaszej samodzielnościcywilizacyjnej”.

Osiągnął również Fryderyk Zoll (starszy) wiele godności naukowych. W roku 1864 został wybrany na członka Towarzystwa Naukowego w Krakowie. W roku 1873został członkiem czynnymAkademii Umiejętności, w pięć latpóźniej -prze­

wodniczącym jej komisji prawniczej, a od roku 1887 przewodniczącym Wydziału Historyczno-Filozoficznego. Wreszcie odroku1890 dokońca życiasprawowałgod­ nośćwiceprezesa Akademii. Cieszył się również dużym zaufaniem kolegów, którzy pięciokrotnie powierzyli mu stanowisko dziekana Wydziału Prawa, a trzykrotnie- rektora UniwersytetuJagiellońskiego. W tymcharakterze wywierał ogromny wpływ

(9)

FRYDERYK ZOLL (STARSZY) 161

na działalność Uczelni, która właśnie za jego życia uzyskała wyjątkowe znaczenie wnauce polskiej.Jesttowdużej mierze równieżzasługą FryderykaZolla(starszego), jednego z najwybitniejszych jejprofesorów.

Janusz Sondel

Bibliografia

Kodrębski J., Praworzymskie w Polsce wXIX ha, Łódź 1990, s. 249-256 (tam teżodnośna bibliografia).

Osuchowski W., Nowe kierunki badań romanistycznych w Polsce: FryderykZoll starszy (1834- 1917), w: Studia z dziejów Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, pod red.

M.Patkaniowskiego, Kraków 1964,s. 259-268.

Patkaniowski M.,Dzieje WydziałuPrawa Uniwersytetu Jagiellońskiego odreformy kołłątajowskiej do końca XIXstulecia, Kraków 1964, s.257, 327-331 i n.

(10)

Cytaty

Powiązane dokumenty

The bodies disturb the wave fiéld and èxperience forces 'that combine conventional added mass änd diffracted wave effects.' The computing proáess involves first replacing the

Project and methods: Electrical equipment designed to work in hazardous areas is designed with various types of protection ensuring safety in the case of a hazardous

Umorzenie zobowiązań według prawa cywilnego 17.. Umorzenie zobowiązań według prawa

 Z uwagi na wtórny charakter względem norm prawa finansowego oraz specyfikę przedmiotu ochrony w literaturze istnieją rozbieżności w kwestii zaliczenia prawa karnego skarbowego

It is shown that the magnetic field can completely change the structure and orientation of convection rolls by leading a new flow structure lined magnetic field.. And if the

Inne dekrety zawarte w omawianej części zbioru synodalne- go erygują sanktuarium (nr 8) i muzeum (nr 10) oraz centrum edukacyjne (nr 14) i radio archidiecezjalne (nr

Ufam, że dzieło to stanie się nie tylko dla redemptorystów płaszczyzną wspólnego spotykania się w szczerości i dzielenia się owocami autentyczne­ go poszukiwania prawdy

tu rą pom ocniczą. W idać tutaj w yraźną tendencję do doko­ nan ia syntezy wszystkich pozytyw nych osiągnięć m etody katechetycznej poprzednich okresów. Dlatego