• Nie Znaleziono Wyników

Projekt międzynarodowej kartografii przedhistorycznej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Projekt międzynarodowej kartografii przedhistorycznej"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

DROBNE WIADOMOŚCI. 267 = Czaszka krótkogłowa". Chciałbym zwrócić uwagę na zakorze-niony błąd językowy piszących w kwestyach kraniologicznych. Pisze się u nas o typie długogłowym i krótkogłowym, mowa bywa o rasie długo lub krótkogłowej, a zarazem o c z a s z k a c h d ł u g o g ł o w y c h , c z a s z -k a c h p o ś r e d n i o g ł o w y c h i -k r ó t -k o g ł o w y c h . Tyl-ko ludność, rasa, typ, mogą być krótkogłowe, co zaś do czaszki, te powinniśmy nazy-wać: k r ó t k ą lub d ł u g ą , nigdy inaczej. Czaszka długogłowa, to jak-by noga długonoga lub oko ciemnookie. Rzecz dziwna, jak dalece nie ra-ziła piszących niewłaściwość podobnego wyrażenia. Niema prawie książ-ki antropologicznej, w którejby nie popełniano stale tej omyłksiąż-ki, a prze-cież nikomu nie przychodziło do głowy mówić o oku „niebieskookiem". Błąd jest rażący, ale do naprawienia, tvproivadzüa go tylko nieuwaga

pi-szących. M. — Wielbłąd Czwartorzędowy. Szczątki wielbłąda kopalnego są

rzad-kie w czwartorzędzie europejskim. Pierwszy raz znaleziono je nad Woł-gą, w pobliżu Sarepty, w r. 1880, wraz ze szczątkami Elasmotherium. je-lenia północnego i mamuta. W 1894 r. znaleziono szczękę dolną innej od-miany wielbłąda w Rumunii, w pobliżu Slatiny. Obie te odod-miany, znane pod nazwą Camelus Knoblochii i C. Ahden sit, Nehring w świeżo wydanej rozprawce uważa za postaci pierwotne, t. j. starsze od dzis żyjących, ale pokrewne z wielbłądem dwugarbnym (Camelus bactrianus). Zarówno wielbłąd kopalny z Rumunii, jak i z Sarepty, oba stanowią jedną więcej postać dawnej fauny stepowej.

= Projekt międzynarodowej kartografii przedhistorycznej.

Na

kon-gresie antropologów i prahistoryków w Paryżu, w r. 1900, R. Virchow w imieniu dra A. Vossa podniósł projekt, wymieniony w nagłówku. Voss krytykuje dotychczasowe metody sporządzania map przedhistorycznych. Starano się przedstawiać na jednej mapie mnóstwo danych r ó ż n o -r o d n y c h , wymyślono mnóstwo znaków, któ-re, umieszczone gęsto na ma-pie, tworzą chaos, trudny do ogarnięcia. Chciano, że tak powiem, zaczy-nać od końca, tworzyć syntezy, chociaż jeszcze dokumenty, mające słu-żyć im za podstawę, są nieliczne i rozproszone. Dziś dużo jest lepiej, fak-tów przybywa, bardzo wiele luk już zostało wypełnionych, czas pomyśleć o najpraktyczniejszym sposobie kreślenia map w taki sposób, aby miały rzeczywistą dla badaczów wartość.

Voss potępia dawną metodę—wnoszenia na jedną mapę, a choćby na kilka, wszystkich, niezmiernie różnorodnych odkryć archeologicznych.

Trzeba, zdaniem jego, pomnożyć ilość map i dawać oddzielnie ka-żdy rodzaj zabytków, kaka-żdy typ, który nas z jakiegobądź względu

(3)

zaj-268

DHOBNK W I A D O M O Ś C I .

muje. Zabytkom np. megalitycznym poświęcimy osobną mapę, jakiemuś

interesującemu typowi narzędzi przedhistorycznych inną, osobną

drugie-mu znowu typowi i t. d.

Próby tego rodzaju były już czynione. Dość wyinienićmapy tego

ro-dzaju Chantre'a, Hampla, A.Bertranda, Monteliusa, Mortilleta, Sophusa

Mullera, Pic'a.

Niektóre z tych map są bardzo pouczające, jak np. mapy Mortilleta,

wykazujące miejsca znajdowania przedmiotów bursztynowych, wiaderek

bronzowych i nożów; Bertrand i Reinach ogłosili mapę, wykazującą

roz-mieszczenie brzytew bronzowych, Goetze— mapę handlu neolitycznego.

Zauważyć należy, że najdogodniejsze i najużyteczniejsze są mapy, na

któ-rych figuruje niewielka ilość danych.

Ażeby zwiększyć użyteczność tak pojętych map, należałoby, aby

wszyscy archeologowie przyjęli pewien stały format, oraz określili

szcze-góły geograficzne, jakie na nich mają się znajdować. Mówca sądzi, że

naj-dogodniejszym formatem byłaby duża czwórka, na której byłyby

wnie-sione, prócz zarysów linii brzegowej, tylko rzeki i ich najważniejsze

do-pływy, najważniejsze góry, miasta stołeczne, oraz ważniejsze

prowincyo-nalne. Mapa powinna być opatrzona napisem, co przedstawia,

objaśnie-niem znaków i nazwiskiem autora. Sporządzeobjaśnie-niem takich map w każdym

kraju powinien kierować jeden komitet, a na przyszłym kongresie (XII)

możnaby wybrać stałą komisyę, któraby przedstawiła wykończony w

szczegółach projekt międzynarodowego przedsięwzięcia.

Reinach zaznacza trudność przedstawiania na karcie ogromnej

roz-maitości odmian przedmiotów za pomocą niewielkiej ilości znaków.

Są-dzi, że jest to przed sięwzięcie przedwczesne. Dziś uważa za

najpożyte-czniejsze publikowanie w możliwie największej ilości dobrych rycin,

przedstawiających przedmioty zupełnie pewnego pochodzenia.

Mortillet sądzi, że mapy mogą tylko wtedy oddać usługi, gdy będą

im towarzyszyły dokładne objaśnienia.

Wniosek przesłano do Rady, gazie po rozprawach zdecydowano,

aby komisya międzynarodowa zajęła się tą sprawą, przyczem polecono

Chantre'owi poczynić potrzebne ku temu przygotowania.

m.

= Co to jest antropologia? Jeden z najwybitniejszych

antropolo-gów, Quatrefages, tak określa naukę o człowieku: „Antropologia bada

człowieka w sposób monograficzny, tak samo, jak to czyni przyrodnik.

Wyraz ów oznacza „historyę naturalną człowieka", tak samo, jak m

am-m o l o g i a - historyę zwierząt ssących, jak entoam-mologia—historyę

na-turalną owadów. Nauka ta obejmuje opis zewnętrzny człowieka, studya

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zaw iera on ogólne kryteria w yboru tychże czasow ników , jednocześnie definiując pojęcie zjaw iska natu raln eg o , listę czasow ników angielskich w ybranych wg

Hipoteza siódma, dotycząca związku przekonań podmiotowych kie- rownika z oceną zespołu przez pracowników, sprawdzana była wstęp- nie przez korelowanie wyników uzyskanych

W trakcie prac odkryto kolejny fragment warstwy kulturowej kultury pucharów lejkowatych (z fazy młodszej osady), warstwę deluwium o miąższości około 15 cm,

influence of acceleration feedback on the damping of the response of the roll jack loaed with 850 kg.. on a step input signal

Patriotyzm, m i­ łość Ojczyzny była dla Mistrza Wincentego najważniejszą po miłości Boga i dlatego jest najważniejszą cnotą uwidocznioną w jego Kronice: „Czego

Życie codzienne na dawnych ziemiach pruskich to kolejny1 zbiór referatów z konferencji na­ ukowej pod tym samym tytułem, która po raz dziewiąty odbyła się 14 października 2004

Ten akt esse nie jest niczym z porządku emtologioznego, jest tylko ta k jak przypadłości czystym wymogiem koniecznych praw esencjologicznych i mieści się w

Po bliższym zbadaniu rękopisu kieleckiego okazało się, że zawiera on nie tylko komentarz do trzech tra­ ktatów Arystotelesa, należących do filozofii przyrody (z