• Nie Znaleziono Wyników

View of The early Christian martyrs in Adam Mickiewicz's Lausanne Lectures

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of The early Christian martyrs in Adam Mickiewicz's Lausanne Lectures"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

Vox Patrum 6/1986/ z.10

M ĘCZENNICY W CZESNOCHRZEŚCIJAŃSCY

W WYKŁADACH LOZAŃSKICH A. MICKIEWICZA

Mickiewicz, żywy świadek męczeńskich dziejów Polski, w przed­ mowie dc "Dziadów" części III zadedykowanych "Narodowej sprawy męczen­ nikom ... zmarłym w Archangielu*na Moskwie*w Petersburgu" pisał: "Polska od pół wieku przedstawia widok z jednej strony tak ciągłego, niezmordowanego i nieubłaganego okrucieństwa tyranów, z drugiej tak nieograniczonego poświęcenia się ludu i tak uporczywej wytrwałości, jakich nie było przykładu od czasów prześladowania chrześcijaństwa. Zdaje się, że królowie mają przeczucie Herodowe o zjawieniu się no­

wego światła na ziemi i bliskim swoim upadku, a lud coraz mocniej

wierzy w swoje odrodzenie się i zmartwychwstanie ...". Zaś postawa filomatów 1 filaretów podczas procesu - dodawał poeta - miała w so­ bie "coś mistycznego i tajemniczego", a zdarzenia z nimi związane "zdają się przenosló czytelników w czasy "dawne, czasy wiary i cu­ dów"!.

Blisko szesnaście stuleci dzieliło wydarzenia okresu pieiw- szyoh wieków chrześcijaństwa i tragedii Polski. Jaki musiał byó więc ogrom cierpłenia i poniżania Polaków przez w jm*s oarskle z jednej strony, a bohaterski ich opór z drugiej . s k o r o poeta przeprowadził analogię do czasów Nerona i Dioklecjana, za panowa­ nia których prześladowanie chrześcijan osiągnęło szczyty swego okrucieństwa. Idea męczeństwa starożytnych chrześcijan nie była więc oałklem obca Mickiewiczowi. Przebywająo dwukrotnie w Rzymie w latach 1829-1831 oddychał atmosferą katakumb i Koloseum^, a w

je-1 Dzieła. Utwory dramatyczne /wyd. jubileuszowe/, Warszawa je-1965, III 123,125.

2 Rzym wywarł na Mickiewicza ogromne wrażenie, a szczególnie jego zabytki. W llśoie do Pranoiszka Malewskiego z grudnia 1829 r. /Tamże, X I V 506-507/ pisał: "Rzym mnie zagłuszył 1 kopuła

ś .

Pio­ tra nakryła wszystkie pamiątki włoskie ... Przez Muzeum jeszcze tylko przemaszerowałem szybkim krokiem rzucając tu 1 ówdzie oczy­ ma, zatrzymując się ledwie przed Apollinem, Łaokccnem i Zapaśni­ kiem. Marsz ten trwał dwie godziny. Gdybyś zebrał wszystkie

(2)

18*

-go księ-gozbiorze znalazły się m.in. tak wybitne dzieła na ten te­ mat, jak apologia "Le genie du christianisme" /Paris 1802/ i epo­ peja chrześcijańska "Les martyrs ou le triomphe de la religion" /Paris 1809/ niemal współczesnego mu F.R.Chateaubrlanda /+ 18*8/", który właśnie w męczeństwie starożytnych chrześcijan widział siłę i piękno nowej religii. Główni bohaterowie jego epopei giną na arenie amfiteatru, a ich krew, jak głosił Tertulian, stawała się posiewem nowyoh chrześcijan^, przyczyniając się do triumfu wiary chrześcijańskiej nad walącym się w gruzy światem pogańskim. Nasz poeta nie poświęcił wprawdzie żadnego osobnego utworu poetyoklego wczesnochrześcijańskim męczennikom, nie studiował bezpośrednio tak jak Chateaubriand źródeł martyrologlcznych, lecz na ich temat wy­ powiedział się za pośrednictwem swego ulubionego poety Prudencju- sza /3*8-*06/, któremu poświęcił ostatni z wygłoszonych wykładów lozańskioh, tzw. wykład instalacyjny. Można więc powiedzieć, że Mlckiewiez patrzył na starożytnych męczenników chrześcijańskich oczyma Prudencjusza.

Wykłady lozańskie prowadził poeta w katedrze literatury ła­ cińskiej na akademii w Lozannie od 2 XI 1839 do 26 VI 18*0 roku.

sągi i gipsy drezdeńskie, weneckie, nawet florenckie, schowałbyś je w kątku Watykanu. Tutejsze Muzeum jest to prawdziwe miasto po sągów, zawalone sarkofagami 1 tynkowane inskrypcjami". Dwa mie- siąoe później w lutym 1830 r. dzielił się swoimi spostrzeżeniami z Józefem Jeżowskim /Tamże, 519—520/: "O starożytnym Rzymie chy— babym pisał wierszami ... Dlaczegóż tu nie jesteś ze mną deoy- frowaó napisy na trumnie, w której leżą kości Scyplona, przecha­ dzać się między tysiącami lnskrypoji, tak pięknych i czytelnych, jak gdyby wczora wyrzezane były, i widzieć na obeliskach napisy Augusta i na Łuku Tryumfalnym świecznik Jerozolimski; Koloseum, którego i ten kawał muru, oceniony, kosztowałby dziś 19 milionów franków)t) - nie ma sposobu tych wykrzykników zakończyć".

3 Por. księgozbiór poety znajdujący się w Muzeum Literatury im. A.Mickiewicza w Warszawie. 0 wpływie Chateaubrianda na twórczość Mioklewlcza pisał W.Bruohnalski, Mickiewicza "Dziady wileńskie" wobec Chteaubrianda powieści "Atala" i "Rene", Lwów 1925; tenże, Paralele niektóre między "Panem Tadeuszem" a "Męczennikami" Chateaubrianda, Lwów 1936.

(3)

185

-Miejscowa Rada Oświecenia Publicznego powodowana europejskim rozgło­ sem Mickiewicza, cieszącego się opinią jednego z największych ówczes­ nych poetów, powierzyła mu w charakterze zajęó zleconych wykład li­

teratury łacińskiej okresu augustowskiego , mianując go najpierw profesorem nadzwyczajnym, a następnie i3 III 18*0 r. profesorem zwyczajnym akademii lozańskiej . Mimo wyznaczonego tematu Mlokie- wioz nie zdąZył omówić okresu augustowskiego podczas 30 wykładów wygłaszanych dwa razy w tygodniu, ale tylko okres przedaugustowski, jako wstęp do właściwego tematu?. Podczas wykładów prowadzonych w języku francuskim przytaczał z pamięoi, w oryginale, długie nie­ kiedy ustępy z dzieł omawlanyoh autorów, analizował ich treść, styl 1 język, porównywał ich z pisarzami nowożytnymi, w czym przewyż­ szył Byrona 1 Gcmthego, zadziwiając wszystkich doskonałą znajomoś­ cią języka łaoińskiego. Podczas przygotowywania się do nich czytał kilkakrotnie teksty oryginalne, a później z pamięci czynił z nich notatki. Było to jednak przyczyną wielu niedokładności, rozbież­ ności, niepełnych cytatów, ale podobnie cytowali również Montesąuieu, Bacon i Byron. Mickiewicz korzystał także ze współczesnych sobie podręczników, a przede wszystkim z ostatnio wówczas wydanej historii literatury J.Ch.F.BRhra&. Wykłady wygłaszał z pamięci, będąc dosko­ nałym lmprowizatorem i artystą. Zapalał serca 1 umysły słuchaczy.

Po promocji na profesora zwyczajnego zobowiązany był wygłosić w obecności władz kantonu i akademii oraz studentów tzw. wykład instalacyjny; miał to być poniekąd wykład popisowy. Jego termin władze wyznaczyły na 26 czerwca 18*0 r., tuż po zakończeniu zajęó akademickich /2O VI/. Jako temat wybrał poezję wczesnochrześcijańską

5 Tytuł urzędowy wykładów brzmiał: "Histolre lltteraire du sieele d'Auguste, aocompagnee de 1'ezplication de morceauz cholsis des auteurs de ce sleole.

6 Por. Nouvelliste Vaudols z 25 X 1839 r.

7 Rękopis wykładów lozańskich Obejmuje 210 stron pisanych na kartach różnego formatu. Zestawił je, uzupełnił 1 wydał prof. Jerzy Kowal­ ski. Por. A.Mickiewicz, Dzieła wszystkie /wyd. sejmowe/, Warszawa 1936, VII /omawiając wykład instalacyjny będę posługiwała się tym wydaniem/. Z 30 wykładów w rękopisie zostało utrwalonych tylko 10, łącznie z instalacyjnym.

8 J.Chr.BRhr, Geschiohte der rdmischen Literatur. Suppiement-Band: Dla ohristlich-rHmische Literatur. Abt. 1: Die chrlstlichen Dichter und Geschichtsschrelber, Carlsruhe 1836, s.VIII + 159 /Tertullan s.17-18, Laktancjusz s.17-18, Prudencjusz *l-*9/.

(4)

1S6

-ilu s tr o w a n ą pismami P r u d e n c ju sz a . P oniew aż k i l k a d n i w c z e ś n ie j p o e ta z a p o w ie d z ia ł w ykłady na rok 1 8 4 0 /4 1 o aohyłkowym o k r e s i e l i ­ t e r a t u r y ł a c i ń s k i e j , c z y l i p rzed e w sz y stk im c h r z e ś c i j a ń s k i e j , w ięo w ykład t e n pom yślany b y ł ja k o w stęp do p r z y s z ło r o c z n e g o k u r su i m ia ł z a c h ę c i ć z a in te r e s o w a n y c h s ł u c h a c z y . P r z y j ę t o go z dużym e n t u z j a z ­ mem". M icR iew iaz jed n a k n i e r o z p o c z ą ł z a p o w ie d z ia n y c h w ykładów , gd yż we w r z e ś n iu t e g o ż Isamegg. rok u o b j ą ł k u r s język ów i l i t e r a t u r s ł o w i a ń s k ic h w K olegium F ran cu sk im . O p u ś c ił w ię c Lozannę i w y je c h a ł

do P a r y ż a . , ' .

P r z e g lą d a j ą c p r o z a ic z n e pism a p o e ty zauważymy, że p ro b lem a ty ­ ka ł a c i ń s k i e j l i t e r a t u r y w c z e s n o c h r z e ś c i j a ń s k i e j b y ła mu zn a n a . Wymienia bowiem j e j głów n ych p r z e d s t a w i c i e l i , k tó r y c h o tw a r c ie na­ zyw ał Ojcami K o ś c io ła o r a z i c h z a s ł u g i zarów no wobec j ę z y k a ł a c i ń ­ s k i e g o , ja k i autentyzm u c h r z e ś c i j a ń s k i e j w ia r y . J u ż w p ie r w sz y c h w ykładach lo z a ń s k ic h b r o n ił ł a c i n y , p o d k r e ś l a ł , ż e j e j p r z e d łu ż e ­ niem s ą pism a Ojców K o ś c io ł a , k t ó r e s t a ł y s i ę wzorem p ó ź n i e j s z e j wymowy k o ś c i e l n e j . Wskazywał na wkład św . A u g u sty n z l T e r t u lia n a w r o z p o w s z e c h n ia n ie ła o in y w K o ś c i e l e . S z c z e g ó l n i e t e n o s t a t n i , ja k s t w i e r d z i ł , "w ytw orzył ł a c i n ę p o s p o l i t ą , k t ó r a jed n ak ow oż wca­ l e z n a c z n ie p r zew y ższa ł a c i n ę k la s y k ó w " ^ . Id ą c z a ś z a p o d r ę c z n

i-9 S a la na I p i ę t r z e s t a r e j a k a d e m ii, mogąca p o m ie ś c ić do 50 o só b , b y ła p e łn a . B y li na n i e j o b e c n i: iłada O ś w ie c e n ia P u li c z r e g o i akadem ia z p r o fe s o r a m i nadzw yczajnym i i honorow ym i, / a wy­ k ła d z i e p r e z y d e n t Rady De l a Harpe w r ę c z y ł M ic k ie w ic z o w i d y ­ plom nom inacyjny i w y g ł o s i ł p r z e m ó w ie n ie . P rzem aw iał ró w n ież r e k to r ak ad em ii C.Monnard, z a c h ę c a ją c g o , by ja k n a j d ł u ż e j po­ z o s t a ł w L o z a n n ie . W iadom ości o tym w y k ła d z ie d o s t a r c z a j ą nam a u t o b i o g r a f ic z n e z a p i s k i , sp ra w o zd a n ia d z i e n n i k a r s k i e , l i s t y samego M ic k ie w ic z a / z 2 i 17 l i p c a / o ra z w sp om n ien ie W łocha M .J .S c o r a z z ie g o i L .O r p is z e w s k ie g o . Od S c o r a z z ie g o w iem y, n p ., że w ykład b y ł ste n o g ra fo w a n y p r z e z M.Duranda z L ozanny. P o n ie ­ waż Rada O św ie c e n ia dom agała s i ę o p u b lik o w a n ia t e g o w yk ład u , M ick iew icz u z u p e łn i ł go p ó ź n ie j ogólnym w stęp em , a s y n p o e ty - W ładysław p o łą c z y ł w c a ł o ś ć 1 w y d a ł, z a ś o j e g o p r z e k ła d p o l s k i p o s t a r a ł s i ę P .C h m ie lo w sk i. P o r. Adam M ic k ie w ic z , O dczyty w Lo­ z a n n ie , Warszawa i8 8 5 .

10 P o r . IV w ykład l o z a ń s k i , w: A .M ic k ie w ic z , D z i e ł a w s z y s t k i e /w y­ d a n ie se jm o w e /, Warszawa 1 9 3 6 , V II 282: "w szyscy w ie d z ą , że ł a c i n a b y ła ję z y k ie m urzędowym t e o lo g ó w , że znajd u jem y w zory wymowy czy t o w sy s te m a ty c z n y c h d z i e ł a c h Ojców K o ś c i o ł a , c z y t e ż w ic h k a z a n ia c h . C z y ta n ie ty c h k s i ą ż e k p r z y n io s ło b y k o ­ r z y ś ć b e z p o ś r e d n ią ; / . . . / P rzed e w sz y stk im jed n a k ważne i p o­ n iek ą d n ie z b ę d n e j e s t studjum ła c i n y d la w y u c z e n ia s i ę s z t u k i p i s a n i a , d la k s z t a łt o w a n ia s t y l u . Słow o p i s a n e , s t y l , s ą tworem

(5)

187

-kłem BBhra, przyjmował u sta lo n y p rzez Izydora z S e w i l l i /+ 6 3 5 / p o d z ia ł p iśm ien n ictw a rzym skiego na j ę z y k i: starodaw ny, rzymski i m ieszan y1 .

Zgodnie z ówczesnymi przekonaniam i, T e r tu lia n a i L aktancjusza - prozaików l i t e r a t u r y ła c i ń s k i e j - z a l i c z y ł p o eta m ylnie do p rzed ­ s t a w i c i e l i p o e z j i c h r z e ś c ij a ń s k ie j , k tó r ą m ie li s i ę p osłu giw ać w rozp ow szech n ian iu w iary i zw alczan iu swych p r z e c iw n ik ó w " . gdy p ó ź n ie j z n a la z ł s i ę w Paryżu, rów nież w ie le czasu p o św ięc a ł le k t u ­ rze pism Ojców K o ś c io ła . Wiemy, że j u ż w c z e śn ie j n o s ił s i ę z z a ­ miarem p r z e ło ż e n ia na ję z y k p o ls k i "Wyznań" św. Augustyna i innych d z i e ł Ojców, k tó r e m iały p ow ięk szyć tworzoną p rzez B .J a ń sk ieg o b i ­ b lio t e c z k ę d z i e ł b u d u ją c y c h " , w wykładach p a ry sk ich wymienia tak że innych OjoCw K o ś c io ła - św. Ambrożego, św. E u zebiusza 1 św. P io tr a C hryzologa, k tó r y ch żywoty zn a ł przede w szystkim z Brew iarza rzym­ s k ie g o . W ty ch tr z e c h p o s ta c ia c h d o s tr z e g a ł emanujący autentyzm ży­ c i a c h r z e ś c ij a ń s k ie g o * * . Powyższe wzmianki św iad czą, że M ickiew icz

rzymskim. Rzym ianie p r z y s w o ili s o b ie w szystk ie*form y g r e c k ie . Ze

ś.

Augustynem 1 T ertulianem w szed ł p ó ź n ie j Wschód / t z n . c h r z e ś c ij a ń s t w o /. On to wytw orzył ła c in ę p o s p o li t ą , k tó r a j e d ­ nakowoż w ca le z n e .z n ie przew yższa ła c in ę klasyków / . . . / 285: Ł atin a j e s t w ięc językiem prawa. J e s t rów n ież językiem t e o l o g j i , p rzez Ojców K o ś c io ła ła c iń s k ie g o " . Por. tak że wykład V, tamże 289.

11 P or. S z k ic e wykładów lo z a ń s k ic h w op arciu o podręoznik BNhra / s . 1 7 - 1 9 /, d z . c y t . , VII 283.

12 Por. wykład in s t a la c y j n y , tam że, „37-338: "Wszyscy autorow ie p o e z j i c h r z e ś c ij a ń s k ie j p isa n e j n a le ż ą w i s t o c i e , począwszy od L ak tancju sza 1 T e r tu lia n a , do rzędu f ilo z o fó w i retorów . Pro­ wadząc p o lit y k ę r e l i g i j n ą , p o s łu g iw a li s i ę p o e z ją , by rozpow­ s z e c h n ia ć sw oje n au k i, lu b by ude saó na nauki przeciw ników . 13 P o r .L is t Semenenkl do Jań sk iego z 9 I I I 1838 r . w: A .M ick iew icz,

D z ie ła w s z y s tk ie /w yd. sejm ow e/, Warszawa 1933, XVI 516: "Wy­ zn a n ia ś.A u gu styn a /W tym że, czy n ie c o p óźniejszym c z a s ie po­ w z ią ł M ickiew icz zamiar p r z e ło ż e n ia teg o d z i e ł a . Gdy z początkiem

1838 r . B .J a ń sk l za w ią z a ł ś c i ś l e j s z e grono w c e lu rozpow szech­ n ia n ia d z i e ł budujących, i k ied y u .ła d a n o plan potrzebnych t ł u ­ maczeń, K a jsie w ic z n aw iązał do te g o dawnego zam iaru/ Adamowi - p i s a ł - przypominamy "K onfesje" ś.A u gu styn a, 1 w o g ó le dobrzeby b y ło Ojców /K o ś c i o ł a / n ie przepom nieó".

14 Por. IV wykład p a ry sk i o l i t e r a t u r z e s ło w ia ń s k ie j z 16 I 1344 r . w: A .M ick iew icz, D z ie ła /w yd. j u b ile u s z o w e /, Warszawa 1955, XI 365-366: " C z y ta jcie b* ? ia r z rzym ski na m ie sią c u b ie g ły . Ambro­ ż y , rzym ski u rzęd n ik , a o łn ie r z , przybywa do Mediolanu d la uspo­ k o je n ia za m ieszek . Pachole w o ła , „e n a leż y go o g ł o s i ć a rc y b isk u

(6)

188

-zajmował s i ę s z c z e g ó ln ie w c z e sn o ch rz eśc ija ń sk ą l i t e r a t u r ą ła c iń s k ą , gdyż o g r e c k ie j n ie znajdujemy u n ieg o żadnych w iadom ości. Ojcowie in te r e s o w a li go z w ła szc za ^)ako p r z e d s ta w ic ie le jęz y k a ła c iń s k ie g o i kontynuatorzy k u ltu r y ł a c i ń s k i e j , choć d o s tr z e g a ł rów nież w ic h tw ó r c z o śc i prawdziwe wzory c h r z e ś c ij a ń s k ie j w ia ry .

Mając t a k ie n a sta w ie n ie do l i t e r a t u r y p a t r y s t y c z n e j , M ickie­ w icz c a ły kurs wykładów za m ierza ł p o św ię c ić ł a c i ń s k i e j p o e z j i w czes­ n o c h r z e ś c ij a ń s k ie j , k tó r ą nazywał l i t e r a t u r ą sc h y łk u . W p ier w sze j c z ę ś c i wykładu in s t a la c y j n e g o ch a ra k ter y zu je j ą k ró tk o , Ukazując j e j z a ło ż e n ia i cech y . Przypomina, że p o e c i te g o okresu stu d io w a li W e r g lliu sz a , Horacego 1 Cycerona, by uchw ycić ta je m n ic ę s z t u k i , d z ię k i k tó r e j c i k la sy c y c i e s z y l i s i ę w ie lk ą p o c z y tn o ś c ią . W m iejsce m itycznych t e o g o n ii w c z e sn o c h r z e śc ija ń sc y p o e c i c h c i e l i dać poetycką K sięg ę dodzaju, a ep op eje Homera i W e r g iliu sz a z a s t ą p ić epopejami ew an geliczn ym i. Wszyscy on i s t a r a l i s i ę ponadto zachować formy s t y lu k la sy c z n e g o , w czym p r z e w y ż sz a li w sp ćłczesn y ch s o b ie autorów pogań­ s k ic h . A le te n w ła ś n ie sz tu cz n y k lasycyzm , " u bieranie" tw ó r cz o ści w m etra k la sy c z n e zn a czn ie krępował - zdaniem M ick iew icza - n atch n ie­ n ie p o e ty c k ie 1 przyćm iewał t r e ś ć e w a n g elicz n ą , n ie w y sta r c z a ją c do w yrażen ia tajem n ic nowej r e l i g i l ^ . n ie b y ło j e s z c z e teg o rodzaju s z t u k i c h r z e ś c ij a ń s k ie j , a stw o rzy ł j ą d o p ie ro Prudencjusz Klemens*^.

pem; lud powtarza te n okrzyk. B iorą Ambrożego, podnoszą na r ę ­ kach, obwołują arcybiskupem . C złowiek te n n ie b y ł j e s z c z e ochrz­ czony, p ó źn iej s t a ł s i ę ozdobą, doktorem K o śc io ła / . . . / . Święty E u zeb iu sz, k tó reg o żywot czytamy w b rew iarzu ta k ż e w gru d niu , n i­ komu w swej d i e c e z j i n ie znany, z o s t a ł rów nież n a g le obwołany p rzez lud biskupem". Simul ac v id e r u n t, probaverunt"; le d w ie go u j r z e l i , u z n a li w nim św ię te g o / . . . / . W świętym / P i o t r z e / Chry- zo lo g u ro zp o zn a ł św ię ty S yk stu s p a p ie ż , c z ło w ie k a , k tó r eg o raz w id z ia ł we ś n ie i mianował go biskupem".

15 Wykład I n s ta la c y j n y , d z . c y t . , V III 3 3 8 -3 3 9 .

16 Tamże, 339: "W tym s t a n i e r z ec zy sztu k a c h r z e ś c ija ń s k a j e s z c z e b y ła n ie p o w sta ła . N a tc h n ie n ie lir y c z n e sz u k a ło j e s z c z e rytmu, s t r o f 1 m elod yj, k tó r e nadawałyby s i ę d la n ie g o , a rów nocześnie c z y n iły zad ość wymogom s z t u k i . Z d r u g ie j stro n y s t y l uczony szko­ ły doktorów k r u sz y ł s i ę i popadał w r o z k ła d , poniew aż n ie w ystar­ c z a ł ju ż W ięcej d la w yrażen ia w sz y s tk ic h ta je m n ic , zaw artych w Nowem S ło w ie . By stw o rzy ć sz tu k ę c h r z e ś c ij a ń s k ą , p otrzeb a było p o e ty , k tó ry p o łą c z y łb y ś w ię te n a tc h n ie n ia wyznawcy z w ied zą f i ­ lo lo g a . Sława t a n a le ż y do P rad en cjusza Klemensa, p oety czw arte­ go wieku n a sz e j er y " .

(7)

189

-On b y ł , w ed łu g M ic k ie w ic z a , tw ó rcą p o e t y c k i e j s z t u k i c h r z e ś c i j a ń ­ s k i e j i jemu t o w ła ś n i e p o ś w ię c a n iem a l połow ę sw ego w ykładu i n s t a ­ l a c y j n e g o . Ten h is z p a ń s k i z p o c h o d z e n ia p o e ta o d p o w ia d a ł naszem u w ie s z c z o w i p r z e d e w sz y stk im d l a t e g o , gd yż w i d z i a ł w nim w i e l e ce c h rom antyka, ja k b e z p o ś r e d n io ś ć , p r o s t o t ę , le k c e w a ż e n ie form k l a s y ­ c z n y c h . I n t e r e s o w a ł go p r z e j a w ia j ą c y s i ę w j e g o p o e z j i r e a liz m h i ­ s z p a ń s k i, lu b u ją c y s i ę w ja sk ra w y ch o b r a z a c h , w p r z e d s t a w ia n iu krwa­ wych k a ź n i m ęczen n ik ów , p rzy p o m in a ją cy ch p ó ź n i e j s z e ob razy t o r t u r i r z e z i malowane p r z e z J .R ib e r ę / 1 5 9 0 - 1 6 5 2 / , k t ó r e sam n azyw ał " p rze­ r a ż a j ą c ą e n e r g ią " o r a z w łą c z a n ie do p i e ś n i , z w ła s z c z a o m ęczen n ik acn wątków le g e n d a r n y c h ta k b l i s k i c h rom antyzm owi. O sobie P r u d e n c ju sz a p o ś w i ę c i ł w w y k ła d z ie z a le d w ie k i l k a zdań^ , mimo ż e BKhr, z k t ó r e ­ go k o r z y s t a ł , podaw ał b a rd zo o b sz e r n y ż y c io r y s p o e t y k . N ie w y l i c z y ł ró w n ie ż w s z y s t k ic h j e g o d z i e ł /C a th e m e r in o n , L ib e r A p o t h e o s is , H a m a r tig e n ia , P sy ch o m a ch ia , C on tra Symmachum, P e r is t e p h a n o n , D i t -

to c h e o n s e u T i t u l i h is t o r ia r u m /^ , a l e p r z y s t ą p i ł od r a z u do oma­ w ia n ia i c y to w a n ia t y l k o t r z e c h , n a j b a r d z ie j mu b l i s k i c h - a m ia­ n o w ic ie C ontra Symmachum, C a th em erin on , k t ó r e tłu m a czy ja k o "Hymny p ow szed n ie" o r a z utw oru P e r is t e p h a n o n /O w ie ń c a c h / , uznanego

20

p r z e z e ń z a n a j p i ę k n i e j s z y i n a j b a r d z ie j w z r u sz a ją c y . A le i w tym d oborze a n a liz o w a n y c h fragm entów k ie r o w a ł s i ę g łó w n ie k r y te r iu m d r a m a ty c z n o ś c i. W y b iera ł bowiem t e u ry w k i, k tó r y c h t r e ś ć m ogła p r z y ­ kuć uwagę s łu c h a c z y . S t r e s z c z a w ię c n a jp ie r w d ł u g i , l i c z ą c y b l i s k o

17 Tamże, "Żywot P r u d e n c ju sz a j e s t o to c z o n y n ie p r z e n ik n io n y m i t a ­ je m n ic a m i. N ie znamy d a ty j e g o u r o d z e n ia , a n i roku j e g o ś m ie r c i . Wiemy j e d y n i e , że w m ło d o ś c i s p e ł n i a ł ważne c z y n n o ś c i k o n s u la ,

c z y l i z a r z ą d c y p r o w in c j i . Zawćd p o e t y c k i z a c z ą ł w w ieku p ó ź n ie j ­ szym . Z p o czą tk u u k ła d a ł p o e z j e p r z e p e łn io n e a le g o r j a m i, a z a l e ­ c a j ą c e s i ę j o d y n ie c z y s t o ś c i ą ję z y k a " .

18 BKhr, d z . c y t . , 4 1 - 4 9 .

19 W sz y s tk ie pism a P r u d e n c ju sz a z o s t a ł y o s t a t n i o wydane k r y t y c z ­ n ie p r z e z P.M .Cunninghama, A u r e l i i P r u d e n t il C le m e n tis Carm ina, T u r n h o lti 1961 /CCL 1 2 6 / . P o ls k i p r z e k ła d : A u r e liu s z P ru d en cju sz K lem ens, P o e z j e . W stęp, op racow an ie i tłu m . M iec zy sła w B rożek , PSP 45 /w d r u k u /. Za u d o s t ę p n ie n ie m a szy n o p isu s e r d e c z n i e d z i ę ­ k u ję k s . d o c . drow i h a b . Em ilow i S t a n u l l .

20 Wykład I n s t a l a c y j n y , d z . c y t . , V II 342: "Lecz n a j p i ę k n i e j s z e b e z ­ s p r z e c z n i e z d z i e ł P r u d e n c ju sz a t o " K sięga o W ieńcach", c z y l i "W ieńce", lu b r a c z e j " W ień czen ia M ączenników ", p o e z je p o ś w ię c o ­ ne ch w ale m ęczenników ".

(8)

190

-1 8 t0 w ie r s z y , poemat - a p o lo g ię "Frzeoiw Symmachowl" p o św ięco n y głównemu sz e r m ie r z o w i g in ą c e g o p o g a ń stw a , k tó r y j e s z c z e w 384 r .

upom inał s i ę o p r z y w r ó c e n ie p osągu W ik t o r ii w s e n a c i e . Chcąc j e s z ­ c z e b a r d z ie j udramatyzowaó o b r a z , p r z y t a c z a t y l k o sp a ra fra zo w a n y p o c z ą te k poem atu, o p a rty na D z ie ja o h A p o s t o ls k ic h / 2 8 , 1 - 5 / , opo­ w ia d a ją c y ja k t o św . P a w eł, po r o z b i c i u o k rętu ,w y r z u c o n y aa M a ltę , u s i ło w a ł s i ę o g rza ó przy o g n is k u i z o s t a ł u kąszony w rę k ę p r z e z ż m ij ę , k tó r a w y sk o c z y ła z p a lą c y c h s i ę g a ł ę z i . Św. P aw eł z e s p o ­ kojem o d r z u c ił gada w p ło m ie n ie ^ ^ . Można p r z y p u s z c z a ć , ż e t e n e p i ­ zod p r z y to c z o n y p r z e z M ic k ie w ic z a mógł z r o b ić w r a ż e n ie na s ł u c h a ­ c z a c h .

N a jw ię c e j jednak e fe k tó w d ram atycznych mógł s i ę sp o d z ie w a ć przy ukazyw aniu m ęczeń sk ich s c e n s t a r o ż y t n y c h c h r z e ś c i j a n , w k t ó ­ r e o b f it o w a ła tw ó r c z o ś ć P r u d e n c ju sz a . Z d o ty c h c z a so w y c h stu d ió w M ick iew io z w i e d z i a ł o p r z e śla d o w a n iu i sz k a lo w a n iu c h r z e ś c i j a n , s ł y s z a ł nawet o l i ś c i e P l i n i u s z a M ło d szeg o , k t ó r y p y ta c e s a r z a T rajan a czy ma p r z e śla d o w a ć n ap otk an ych c h r z e ś c . j a n , o r a z o wzmian­ ce S w e to n iu s z a , p r z y p o m in a ją c e j p ó ź n i e j s z ą r z e ź n ie w in ią t e k ^ ^ . Wie­ d z i a ł r ó w n ie ż , że p r z e z t r z y p ie r w s z e w ie k i p o g a n ie u ie r o z u m ie ją c ta je m n ic y e u c h a r y s t i i p o s ą d z a li i o s k a r ż a l i c h r z e ś c i j a n o t o , że na swych zgrom adzeniach p i j ą krew lu d z k ą , z którym t o zarzu tem w a l c z y l i j u ż a p o l o g e c i . B li s k a mu b y ła p o sta w a to r tu r o w a n y c h i mor­ dowanych c h r z e ś c i j a n , w ie r z ą c y c h n ie z a c h w ia n i 3 w praw dziw ego B oga. Z god n ie ze swym zw yczajem porów nywania fa k tó w , w ią z a ł M ick iew io z n ie r z a d k o dawne s y t u a c j e z s o b i e w sp ó łc z e s n y m i^ ^ . W p o s t a w ie męczen

21 C ontra Symmachum I 1 -8 9 , CCL 12 6 , 1 8 2 -1 8 5 , u M ic k ie w ic z a - Wy­ k ła d i n s t a l a c y j n y , d z . c y t . , 3 4 1 .

22 P o r. j e g o Rozmowy z Chodźką / i 9 IV 1 8 4 7 /, w: A .M ic k ie w ic z , D z ie j e w s z y s t k ie /w y d . sejm o w e/ XVI 231: "N ajciekaw szym i j e ­ dynym pomnikiem c h r z e ś c ij a ń s k im po R zym ianach j e s t l i s t P l i n - j u s z a do T rajan a i odpow iedź t e g o o s t a t n i e g o . Ważna t a k ż e j e s t r z e c z w S w eto n iu szu / o t r a d y c j i podobnej r z e z i d z i e c i p rzez H ero d a /" .

23 Tamże: " D z is ia j p o d o b n ież s i ę d z i e j e . R osja n ik o g o s i ę n i e lę k a o p rócz i d e i p o l s k i e j . Żaden z e s łu ż ą c y c h R o s j i P olak ów , naw et n a j b a r d z ie j sp o d lo n y c h , p od d ający s i ę c ia łe m i s ł u . ą c y c h w ie r ­ n ie ,n a w e t m ęczących w sp ó łzio m k ó w ,sercem i d u sz ą z Moskalem s i o n ie ł ą c z y . A le P o la c y d z i s i e j s i j e j / i d e i p o l s k i e j / n i e s t a w ią 1 s ą w zględem R osjan tern t y l k o , cz^m b y l i p r z e d c h r y s tu s o w l Ży­ d z i w zględem Rzymian".

(9)

191

ników id ą cy ch za wzorem męczonych ap ostołów i kamienowanego, a le wpatrzonego w n ieb o św. S zczep an a, upatryw ał s i ł ę r o z r a s ta ją c e g o s i ę ch rz e śc ija ń stw a ^ ^ .

' Po scharakteryzow aniu tr a k ta tu "Contra Symmachum" p rzech od zi M ickiew icz do omówienia d ru giego d z ie ła Prudencjusza - " C atheL jri- non", za w ie ra ją ce g o dw anaście hymnów i p ie ś n i na pory d n ia i różne u r o c z y s t o ś c i k o ś c ie ln e . C harakteryzuje j e krótko^", na o g ó ł bez cy­ tow ania ty ch utworów. P rzy ta cza z n ic h je d y n ie po ł a c i n i e i tłum a­ czy po p olsku fragm ent XII p le ś n i - Hymn na Trzech K r ó li - d o ty c zą ­ cy r z e z i n ie w in ią te k :

S a lv e t e f l o r e s martyrum, Quos lu o is l p s ' in lim ln e C r is t ' in s e c u t o r s u s t u l i t , Ceu turbo n a sc e n te s r o s a s . Vos primae C h r is t i v ic tim a e , Grek immolatorum t e n e r , Ar* an tę ipsam s im p lic e s Palm' e t c o r o n is l u d i t l s .

24 Por. IV wykład p a r y sk i, w: A .M ick iew icz, D z ie ła /w yd. j u b i l . / XI 36T-3C3: "Ale jak o p isa ć w izerunek nowych synów K o śc io ła p r z y s z ło ś c i? P r z y p a tr z o le s i ę d ziełom s z t u k i . P rzed staw ia s i ę w n ich d o s to jn e o b lic z e św ię te g o P io tr a i św ię te g o Pawła i św ię­ teg o Szczepana / . . . / Głowy ic h b ły s z c z ą w o g n is t e j k o r o n ie , a z ic h d ło n i b ij ą snopy p rom ien i. Czy ob ecn ie pomiędzy tym i, co d z iś s łu ż ą K o śo io ło w l, z n a jd z ie s i ę t a k ie o b lic z a ? / . . . / ś.S z c z e p a n p o g lą d a ł dumnie na ty c h , co go m ę c z y li. N ie m iał oczu sp uszczonych w z ie m ię . W id ział n ie b io s a otworzone i Syna C złow ieczego, k tóry go przyzyw ał ku s o b ie / .../W t e n c z a s d op iero s t a n i e c i e s i ę podobni do ty ch potężn ych i św ie tla n y c h p o s ta c i K o śc io ła pierw otn ego".

25 Wykład in s t a la c y j n y , d z . c y t . , VII 341-342: "Po o g ło s z e n iu s a ­ t y r , s t y l Prudencjusza b ył ju ż u k sz ta łto w a n y , Prudencjusz opa­ nował c a łk o w ic ie form ę. Teraz spróbował nowego gatunku. U ło ży ł "Księgę hymnów pow szednich", z b ió r p o e z y j, k tó ry ch rod zaj l i ­ te r a c k i trudno b l i ż e j o k r e ś lić wyrażeniem szkolnem . Są to r o z ­ m yślan ia 1 n a s tr o je p o e ty c z n e . Początek każdego utworu n ie przed sta w ia n ic s z c z e g ó ln ie znamiennego i.p rzyp om in a ody s t a r o ż y t ­ n o ś c i. Lecz p o eta c h r z e ś c ij a ń s k i n ie p o p r z e s ta je na za ysowaniu obrazu, o p isa n iu poranku lub w iec zo r a , a l e s ta r a s i ę n knąó g łę b ie j w p rzyrod ę. U s iłu j e uchwycić sen s moralny k ażćsga z j a - ' ł . s k a przyrody".

(10)

- 1 9 2

"Cześć wam, płonki Kościoła wojującego! 0 wschodzie jutrzenki złamał was wróg Chrystusa, jak trąba po­ wietrzna, unosząca róże ledwo rozkwitłe.

0 pierwsze ofiary za wiarę; młodociana gromadko baranków na zabicie; w prostocie swojej igracie przed samym ołtarzem palmami 1 wieńcami, które was czekają". Ta wspaniała fanfara lnwokacyjna do męczenników jest jedynym fragmentem z Prudencjusza, który Mickiewicz zacytował bez opuszczeń^^

Kopalnię dramatycznych wątków znajdzie dopiero Mickiewicz w trzecim utworze Prudencjusza - "Perlstephanon", najobficiej cy­ towanym,złożonym z czternastu p i e ś n i ^ . T związku ze wzrastającym kultem męczenników, poeta hiszpański chciał wprowadzić również do poezji starożytnych herosów chrześcijańskich w miejsce ioh pogań­ skich odpowiedników, Są to pewnego rodzaju epińikia, hymny na zwy­ cięstwa odniesione w walce ze sobą na wzór tych, jakie ongiś pisał Pindar na cześć zapaśników greckich, prawdziwe śpiewy historyczne

26 Tamże, 3*3-344, CCL 126,69. W przekładzie M.Brożka fragment ten brzmi:

"Cześć męozennlków kwiatom, cześć, Które na samym progu dni

Chrystusa prześladowca zmiótł Jak burza pierwsze pączki róż. Z sług Chrystusowych pierwsze wy, Ofiarne owce Jego trzód

Dziecinnie u ołtarza dziś Palmą 1 wieńcem bawicie się".

Na Na Na Na Na Na Na

27 Por. CCL 126, 251-389, tłum. M.Brożek, PSP 45 /w druku/: cześć Emeteriusza i Helidoniusza

cześć św. Wawrzyńca

cześć męczennicy św. Eulalii cześć osiemnastu męczenników cześć męczennika Wincentego cześć męczenników Fruktuoza, cześć męczennika Kwiryna

0 miejscu męczeństwa 1 chrztu w Kalagurze Męczeństwo Kasjana w Forum Korneliusza Męczeństwo Romana

Męczeństwo Hipolita

Męczeństwo Apostoła Piotra i Pawła w Rzymie Męozeństwo Cypriana Męczeństwo Agnieszki. 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14 i Cezaraugusty Auguriusza i Eulogiusza

(11)

193

s t a r o ż y t n e j gminy c h r z e ś c i j a ń s k i e j u k ła d a n e w r o z m a ity c h m etrach w o p a r c iu o p o d a n ia , t r a d y c j e i le g e n d y , początk ow o ku c z c i m ęczen­ ników h is z p a ń s k ic h , a po o d w ie d z e n iu Rzymu /4 0 2 - 4 0 3 / ,, r ó w n ie ż rzym­ s k i c h . W p i e ś n i a c h t y c h , z b liż o n y c h n ie k ie d y do to k u ludow ej b a l ­ la d y , tc h n ą c y c h w ie lk im p a trio ty zm em , o p is a n e s ą c z ę s t o c a l.e p r o c e ­ s y , p r z e s ł u c h a n ia i o d p o w ie d z i m ęczen n ik ów , d o łą c z o n e s ą upom n ien ia m oralne i p o u c z e n ia d y d a k ty c z n e . S p o śró d t e j o b f i t o ś c i M ic k ie w ic z w ybrał i z a c y to w a ł w swym w y k ła d z ie p i ę ć p i e ś n i -w ie ń c ó w : o Wawrzyń- c u , H i p o l i o l e , H e lid o n lu s z u , Romanie i E u l a l i i . P r z y t a c z a ł z n ic h i om awiał t y l k o w ą tk i tc h n ą c e n a jw ię k s z ą e k s p r e s j ą . C h c ia ł n ie j a k o u zm y sło w ić słu c h a c z o m s c e n y c h r z e ś c i j a ń s k i e j m a r t y r o l o g i i , w k t ó ­ r e j na p la n p ie r w s z y wysuwa s i ę n ie z n a n a t r a g e d i i s t a r o ż y t n e j p o s ­ t a ć p r ó k o n su la rzy m sk ieg o ^ .

Przypomnijmy t e r a z s y l w e t k i p i ę c i u m ęczenników , k tó r y c h d r a ­ m a tu rg ię m ęczeń stw a c h c i a ł M ic k ie w ic z p r z y b l i ż y ć swym s łu c h a c z o m .

P ierw szym m ęczen n ik iem , do k t ó r e g o o d w o łu je s i ę w swym w y k ła - , d z ie M ic k ie w ic z j e s t j e d e n z n a j p o p u la r n ie j s z y c h ś w ię t y c h rzy m sk ich p o c h o d z e n ia h is z p a ń s k ie g o - d ia k o n W aw rzyniec. A kta j e g o m ęczeń stw a , j e ś l i w o g ó le i s t n i a ł y , z a g in ę ł y j u ż p rzed IV w ie k ie m . Żywa b y ła jed n ak t r a d y c j a j e g o m ęczeń stw a , u tr w a lo n a w ró żn y ch P a s s io n e s i l e ­ gendach h a g io g r a f ic z n y c h 2 9 , przypom inana p r z e z w ie lu Ojców

Ko^ścio-28 Wykład I n s t a l a c y j n y , d z . c y t . , 342: "Mimo p o zo rn ą j e d n o s t a j n o ś ó opow iadań i le g e n d w ed łu g a k t m ęczeń stw , n i c b a r d z ie j u ro zm a ico ­ n e g o , ja k sc e n y i c h a r a k te r y o s o b i s t o ś c i w " K sięd ze o W ieńcach". Sceny j e j o d p o w ia d a ją t y l u ż scenom j a k i e j ś w i e l k i e j t r a g e d j l . Ton i s t y l p o e ty z m ie n ia j ą s i ę c o c h w ila i dowodzą d o j r z a ł o ś o i j e g o t a l e n t u . P ie r w sz y p la n k a ż d e j sc e n y w tym c ią g u obrazów za jm u je p r o k o n su l r z y m s k i, o s o b i s t o ś ć nowa, n ie z n a n a t r a g e d j l g r e c k i e j , s t r a s z n i e j s z a od Labdacydów i A trydów . Wzór t e g o cha­ r a k te r u w idzim y w F e s t u s i e 1 F e l i k s i e z "D ziejów A p o s t o ls k ic h " . Tacy b y l i możnowładcy Rzymu w owym o k r e s i e , ta c y p o ja w ia j ą s i ę u P r u d e n c ju sz a , r a z ponurzy i d z i c y , r a z w e s e l i 1 b ez t r o s k i , a l e za w sze b u t n i , d o w cip n i i z im n i" .

29 P o r . H .D e le h a y e , R e ch erch es s u r l e le g e n d i e r rom ain , AB 51 / 1 9 3 3 / 3 4 - 9 8 , z w ł. 49 nn .

(12)

1 9 4

-ł&30 i starożytno martyrologia. Nie chcąc oddać władzom cesarskim majątku kościelnego, *a ktćry jako diakon był odpowiedzialny z po­ lecenia papieża Sykstusa 11 /2S7-258/, miał on zostać spalony na że­ laznej kracie podczas prześladowania cesarza Waleriana w r. 25831. Prudencjusz poświęca mu wieniec, drugi w kolejności, i drugi pod względem długości /584 w./. Mickiewicz tymczasem, pomimo iż w swoich notatkach dp wykładu miał aż 17 wierszy Prudencjuszowego "Wieńca", poświecą Wawrzyńcowi tylko dwa Ironiczne zdania prokonsula, stanowią­ ce polską para**aze jednej tylko strofy:

"Tak też kiedy palono świętego Wawrzyńca na wolnym ogniu, prokonsul ićwlł do niego z zimną krwią: "Starcze, moż'.lwe, że nasza mltologja jest tylko

tworem wyobraźni, ale co myślisz o Wulkanie? Spodziewam sie, że zaczynasz wierzyć w jego istnienie"33.

W całym poemacie hiszpańskiego poety nie ma mowy o mitologii, sędzia jest w nim nazywany "prefektem krćlewskiego miasta", a nie prokonsulem, zaś męczennik "łotrem" /furcifer w. 317/ i "mysteriar— chą" /w. 350/, a nie jak chce Mickiewicz "starcem". Wszystkie te szczegćły świadczą, że wypowiedź Mickiewicza jest wolną parafrazą wybranego fragmentu wiersza Prudencjusza, w ktćrą polski poeta włączył

30 Por. Ambrosius, De officlis I 41; II 28; Epistoła XXXVII 36-37, PL 16, 90-92, 149-150, 1139; Hymnus de S.Laurentio, PL 17, 1254- 1255. Augustinus, Sermo CCIV, PL 38, 1395-1396; Petrus Chryso- logus, Sermo CXXXV, PL 52, 565-567; Leo Magnus, Sermo LXXXV, PL 54, 486; Mazimus Torinensis, Homilia 75, PL 57, 679-680; Damasus Papa, in: A.Ferrua, Epigrammata Damasiana, Citta del Vattcano 1942, 166-167.

31 Por. P.Franchi de Cavalieri, San Lorenzo e il supplizio della graticola, "RBmische Quartalschrift" 14/i950/ i59-170; S.Carlet- ti, S.Lorenzo, BS VIII 108-121.

32 Por. notatki do wykładu instalacyjnego, dz.cyt., VII 453; wier­ sze: 228-230, 271-272, 289, 422-425, 438-439, 510-5il oraz spa­ rafrazowane 352-356.

33 Wykład instalacyjny, dz.oyt., VII 342: Słowa te są najbardziej zbliżone do następującej strofy z "Perlstephanon" II 353-356, CCL 126,269, przekład Brożka:

"Wstępuj na stos ten zasłany Na godnym kładź się łćżeczku, A potem jak chcesz rozprawiaj,

(13)

195

-rów n ież in n e in fo rm a cje znane s o b ie z l i t e r a t u r y m a r ty r c lo g ic z n e j. Następnym m ęczennikiem , któremu poówięoa M ickiew icz n ie c o uwa­ g i , j e s t ów. H i p o l i t . P oeta p r z y ta c z a we własnym tłu m aczen iu fr a g ­ ment z XI "Wieńca", w którym znów na p la n p ierw szy wysuwa s i ę c y n i­ czna i bezduszna p o sta ó p rok onsu la:

"Prokonsul u sły sz a w sz y im ię ś w ię te g o , zad aje mu p y ta n ie : "A zn asz t y , b is k u p ie , H ip o lit a z traged yj greck ich " ? - "Cóż j e s t w spólnego między moim procesem , a waszemi tragedjam i?" -" T o ,że nigdy dobrze n ie przed­ sta w io n o o s t a t n i e j scen y t e j s z t u k i . H ej, przyprowa­ d z i ć w óz, p rzyw iązać mi doń b oh atera! Ja zagram T ezeu - s z a , i będę p r z e k lin a ł H ip o lit a , a spodziewam s i ę , że Neptun śm ie pom ści"34.

śm ierć m ęczennika M ick iew icz skomentował jednym, a le ja k że wymownym zdaniem: " U r z e c z y w istn ił okrutny ż a r t śród oklasków publiczności"** . Odtworzony d ia lo g j e s t d ość o d le g łą p a r a fr a z ą , mającą w ięk szą pod­ staw ę r a c z e j w t e k ś c ie j a k i e j ś s ta r o ż y tn e j tragedii****, n iż w poema­ c i e P ru d en cju sza . N a jb a rd ziej z b liż o n y je g o fragm ent odpowiadający op iso w i M ick iew icza , stan ow ią w ie r sz e 85-90**^, w k tó r y ch jak t o w i­ dać z p rzek ład u Brożka**^, n i « ma wzmianki a n i o T ezeuszu, an i o Nep­ t u n ie . P oeta h is z p a ń s k i o p is u j e w n ic h przyw iązyw anie m ęczennika, a w d a ls z e j c z ę ś c i utworu - je g o śm i-ró i p ogrzeb . N ie wiadomo j e d ­ nak d o k ła d n ie , o k tó r eg o H ip o lit a Prudencjusz ? i c h o d z iło , czy o b is kupa A n t io c h ii , umęczonego w IV w. 1 wspominanego p rzez s ta r o ż y tn e

34 W y k ła d 'in sta la c y jn y , d z . c y t . , 343. 35 Tamże.

36 Według m i t o l o g i i g r e c k ie j m ityczny k r ó l A ten, T ezeu sz, podejrzą? WAjąo syn a H ip o lit a o m iło s t k i z żoną f a j d r ą , nacoohą c h ło p c a , r z u c i ł na n ie g o p r z e k le ń stw o , k tó r e u s ł y s z a ł Neptun i w y s ła ł potw ora, by s p ło s z y ł k o n ie prowadzone p rzez m łod zień ca powodu­ ją " je g o śm ie r ć . Zarówno sam romans, ja k 1 p ó ź n ie j s z a śm ier n iew in nego m łod zień ca b y ły częstym przedmiotem t : a g e d i l g r e c ­ k ic h i rzym sk ich . P or. E u ryp id es, H i p o lit ; Seneka, H ip o lit ; O w idiusz, Heroidy IV 61 nn.

3T W ieniec XI 8 5 -9 0 , CCL 126, 37A -373. 38 P rzek ład M.Brożka:

"S ęd zia z za d a rtą do góry głow ą p yta dumnie: "Jak ie je g o im ię?" Mówią że H ip o lit .

"Ach! To n ie c h b ę d z ie prawdziwym H ip o litem ! k o n ie S p ło sz o n e 1 d z ik ie na śm ieććgo r o z sz a r p ią !"

Ledwie t o o r z e k ł, j u ż dwójkę źrebców n ie zn ających W ędzid,a w przęgają w obce im u p r zęż e* .

(14)

- 199

martyrologia /Martyrologium Hieronymianum, Martyrologium Syriacum, Martyrologium Romanum/ dnia 30 stycznia, ozy o znanego prezbitera rzymskiego i antypapieża, umęczonego w 1. poł. III w., gdyż infor­ macje o tych dwóch postaciach pod koniec IV w. wzajemnie się uzu­ pełniały. Oglądał on, jak pisze, jego grób i czytał napisany przez Damazego epigram, który częściowo w swym poemacie parafrazuje, co wskazywałoby raczej na tego drugiego. Do tradycyjnych danych Pru- dencjusz dorzuca w swym "Wieńcu" nieznane nam bliżej szczegóły, po­ chodzące prawdopodobnie z Passio Polychronit. Hipolit,według niego, miał byó prezbiterem, który, po odwołaniu swych błędów, został pod­ czas prześladowania oskarżony, a następnie skazany w Ostii na śmierć przez rozdarcie końmi. Świadkowie męczeństwa zebrali jego szczątki i pogrzebali w Rzymie*^. Również Mickiewicz nie rozstrzyga, o któ­ rego Hipolita chodzi, a może nawet nie wie, że było ich dwóch, ale opierając się wyłącznie na przekazie Prudencjusza wybiera z jego poematu przede wszystkim elementy dramatyczne, nieobce słuchaczom obeznanym z kulturą klasyczną.

Helidoniusz - to kolejny męczennik wspominany przez Mickiewi­ cza. I w tym wypadku poeta nie opisuje jego męczeństwa, ale ogra­ nicza się do ogólnego, obliczonego na obudzenie wzruszenia u słucha­ czy, wprowadzenia o dziewicach i dzieciach;

"Poważny i straszny jest dialog w "Księdze o Wieńcaoh", wymowny 1 prawie elegiczny w hymnie o "Wieńcu Cheli- donjusza", pełen wdzięku i czułości we wszystkich.- scenach, gdzie poeta wprowadza dziewice i dzieci"* .

Okazuje się, że powyższa wzmianka Mickiewicza o dziewicach i dzieciach, o których jednak Prudencjusz przy opisie męczeństwa Emeteriusza i He- lidoniusza nie wspomina, odnosi się najprawdopodobniej do końcowe­ go apelu z poświęconego im I "Wieńca"^!, gdzie poeta hiszpański wzywa

39 Por. H.Achelis, Hippolytstudien /TU XVI 4/, Łeipzig 1897, i-62;- G.Bovini, San f l p p o l i t o dottore e martire del III secolo, Roma 1943; P.Sfalr, Ippolito /Antiocheno/ oraz: A.Amore, Ippollto Romano, BS VII 867, 869-875.

40 Wykład Instalacyjny, dz.cyt., 343.

41 Wieniec I 118— 120, CCL 126,256, przekład Brożka: "Stójclo, matki, za maleństwa odzyskane dziękujcie)

Tu głos żon niech szczęściem z mężów ocalenia rozbrzmiewa, Niech nam dzień ten świętem będzie, uroczystą radością)"

(15)

197

matki do dziękowania Bogu za odzyskane maleństwa.

Głównym i najstarszym źródłem hagiograficznych informacji o wspominanym przez Mickiewicza Helidoniuszu i nie wymienionym jego towarzyszu Broni - Emeteriuszu jest Prudencjusz. Mieli oni pod koniec III w . , prawdopodobnie podczas prześladowania Galeriusza /293-305/, porzucić wojsko i pójść za Chrystusem, za co zostali

, 42

ścięci w pewnym mieście Guascogny .

W miarę zbliżania się ku końcowi wykładu, Mickiewicz coraz bardziej go dramatyzuje przez umiejętnie dobrane cytaty. Przytacza po łacinie, bez podawania lokalizacji, trzy nie związane ze sobą kolejnością wybrane wiersze, opisujące pożegnanie i oddanie przez matkę na śmierć swego dziecka:

"Puerum poposclt carnitex; mater dedit, ... tantum osóulum Impressit unum. Vale, ait, dulcissime: Memento matris, jam patrone ex filio"43.

Okazuje się, że test to fragment X "Wieńca" Prudencjusza, 44

poświęcony świętemu Romanowi , którego imienia Mickiewicz nie

wymienia. Polskiemu poecie nie chodziło bowiem o przekazanie słu­ chaczom wiadomości na temat starożytnego męczennika, ale znów o wy­ wołanie dramatycznych efektów literackich przez odpowiedni zestaw cytatów.

Według sprawozdania dziennikarza lozańskiego, Mickiewicz urwał po słowach: "jam patrone ex filio" - "z syna już mój patronie"

42 Por. Gregorius Turonensis, De gloria martyrum 93, PL 7i, 786-787 /wskazuje na ich grób w katedrze w Calahorra/; Martyrologium Hieronymianum, ed. Delehaye /Commentarius perpetuus in Marty­ rologium Hieronymianum ad rec. H.Quentin/, Bruxelles 1931, 124; Martyrologium Romanum, ed. Delehaye, B r m e l l e s 1940, 83 = ich święto 3 marca; A.Amore, E m i t e r i o ^ Chelidonio, BS IV, 1195— 1197 43 Wykład instalacyjny, dz.cyt., 344.

44 Wieniec X 83i-835, CCL 126, 358-359, przekład Brożka: "Kat żąda dziecka i matka oddaje syna,

/Nie zwleka, nie płacze nad nim/ i tylko jednym Żegnając go pocałunkiem mówi: "Najsłodszy,

Żegnaj) /A szczęśliwy wszedłszy w Królestwo Chrystusa/ Pomnij swej matki - ty z syna już mój patronie".

(16)

- 198

i u s p r a w ie d liw ił sw o je w z r u s z e n ie m ów iąc, że sło w a t e p rzyp om n iały mu podobne m ęczeństw a w i l e ń s k i e : " D a r u jc ie mi - p o w ie d z ia ł - t o w z r u s z e n ie . Byłem św iadkiem podobnych r z e c z y " * . S łu c h a c z y , k tó r z y w i e d z i e l i , że i c h P r o f e s o r p o ch o d zi z um ęczonego n a ro d u , 1 że t e g o r o d z a ju sc e n y n ie b y ły mu o b c e , o g a r n ę ło n ie w ą t p l iw ie w i e l k i e wzru­ s z e n i e . Wykładowca z a ś podsumował cytow any fragm en t sło w a m i: "Na- próżnoby Panowie s z u k a l i t e j c z u ł o ś c i m a c ie r z y ń s k ie j , t e j p r o s t o t y p a t r j a r c h a ln e j s t y l u w n a j p i ę k n ie j s z y c h d z i e ł r t . i s ta r o ż y tn o ś c i" * * * .

M ic k ie w ic z n i e z a z n a c z a , sk ąd z a c z e r p n ą ł cytow ane w ie r s z e ł a ­ c i ń s k i e , a tym b a r d z ie j n ie r o z s t r z y g a , o k tó r e g o Romana t u c h o d z i - o rzy m sk ieg o to w a r z y sz a m ęczeństw a św . W awrzyńca, c z y o m nicha an­ t i o c h e ń s k ie g o * " , mimo i ż m ęczen n ik o tak im im ie n iu b y ł p op u larn y i czczo n y w IV i V w. o ra z s t a n o w ił p r z e d m io t k azań k i l k u Ojców K o ś c io ła * " , a l e i d z i e w ie r n ie z a P ru d en cju szem , b ez p o g łę b i a n ia j e ­ go p r z e k a z u .

Apogeum e k s p r e s j i o s i ą g a M ic k ie w ic z dr d e r o w u k a za n iu męczeń­ stw a św . E u l a l i i . P o e ta w yraża u b o le w a n ie w obec s ł u c h a c z y , że n i ­ n i e j s z e g o w ykładu n ie r o z p o c z ą ł od a n a li z y hymnu p o ś w ię c o n e g o E ula­ l i i ł "Już p r z e p is u j ą c t e w i e r s z e , ża ło w a łem , że n i e z a c z ą łe m od hymHu o "Wieńcu sw . E u l a l i i " . P o s ta ć t e j m ę c z e n n ic z k i, dw unasto­ l e t n i e j d z ie w ic y um ęczonej na p o czą tk u IV w. z a Maksymiana w h l s z

-48 P o r. W ł.M ic k ie w ic z , Żywot, I I 4 5 7 . 46 Wykład i n s t a l a c y j n y , d z . c y t . , 3 4 4 .

47 0 m ęczeń stw ie Romana, d ia k o n a a n t i o c h e ń s k ie g o , p i s a ł n a jp ierw E u z e b iu sz z C e z a r e i w t r a k t a c i e "0 m ęczen n ik ach p a le s t y ń s k ic h " / r o z d z . 2 , POK 3 , 4 6 5 - 4 6 6 / . Według j e g o w e r s j i Roman z o s t a ł s k a - zary c ł s p a l e n i e na s t o s i e , a gdy p )d o z a s e g z e k u c j i g ło ś n o wy­ znaw ał swą w ia r ę , o b c ię t o mu j ę z y k ,p o czym w trą co n o do w i ę z i e n i a , g d z ie zak u ty w dyby z o s t a ł u d u szo n y . L ata p r z e d m ę c z e ń s k le te g o ś w ię t e g o u z u p e łn i ł P ru d en cju sz s z c z e g ó ła m i z n ie z n a n y c h nam b l i ­ ż e j ź r ó d e ł o ż y c iu Romana r z y m s k ie g o , tw o r z ą c w X W ieńcu c a ły żyw ot je d n t g o Romana, k tó r y m ia ł z g in ą ć z a c e s a r z a G a le r iu s z a pod k o n ie c I I I w. Za w e r s ją P r u d e n c ju sz a p o s z ły n a s t ę p n ie Me y - r o lo g iu m Romanum i p ó ź n ie j s z e P a s s i o n e s . P o r . H .D e le h a y e , S .l.< - main m artyr d 'A n tio c h e : P a s s i o g r a e c a anonim a, AB 5 0 / 1 9 3 2 / 2 4 1 - 283; J .M .S a u g e t, Romano, BS XI /Roma 1 0 6 8 / 3 3 8 -3 4 2 .

48 P o r. J o a n n es C h rysostom u s, H o m ilia i n .3 .Romanum, PG 5 0 , 6 0 5 -6 1 2 ; E u seb lu s Hmesenus, H o m ilia de r e s u r r e c t i o n e , PG 2 4 , 1097; S everu s A n tlo c h e n u s , H o m ilia e I , 3H'.V, LXXX, w y g ło sz o n e w k o ś c i e l e św . Romana w A n t i o c h i i , p ie r w s z a - po k o p ty j s k u /" R evu e de 1 'O r ie n t C h r e tie n " 1 9 /1 9 1 4 / 69—7 4 , 135—i4 2 / , dw ie o s t a t n i e — po s y r y j s k u /PO 2 0 , 3 2 4 - 3 4 5 / .

(17)

- 199

p a ń s k ie j M e r id z ie " ^ , b y ła s z c z e g ó l n i e b l i s k a P r u d e n c ju sz o w i. P o ś­ w i ę c i ł j e j I I I " W ien iec" , l i c z ą c y 2 iS w ie r s z y " ^ , w którym o p is u j e b a z y li k ę nad j e j grobem w M e r id z ie o r a z j e j ż y c i e i m ęczeń stw o . Z atrosk an y o j c i e c w y n o si có r k ę z m ia s ta na w i e ś , by uk ryć j ą p rzed p rz e śla d o w c a m i. Ona jed n a k p ragn ąc m ęczeń stw a , g a r d z i w s z e lk im i po­ darunkam i, u c ie k a nocą od o j c a , s t a j e p rzed p retorem i w yzn aje swą c h r z e ś c i j a ń s k ą w ia r ę . W zruszony s ę d z i a s t a r a s i ę j ą od t e g o o d w ie ś ć , a l e wobec j e j n i e u s t ę p l i w e j postaw y w yd aje wyrok ś m ie r c i p r z e z sp a ­ l e n i e na s t o s i e ^ co p o e t a h is z p a ń s k i sz c z e g ó ło w o o p i s u j e . R e la c ja P r u d e n c ju sz a s t a ł a s i ę podstaw ą do p o w sta n ia n ie t y l k o p ó ź n i e j s z e j P a s s i o . t e j ś w i ę t e j ^ , a l e i p o św ięco n y ch j e j h o m i l i i p r z e z k i l k u Oj­ ców K o ś c i ó ł k a i w o g ó le ż y w o t a ^ .

50 M artyrologiu m Romanum w ym ien ia d w ie h is z p a ń s k ie m ęczen n ice o tym im ie n iu : św . E u l a l i ę z B a r c e l o n umęczoną z a D io k le c j a n a /w sp o m n ie n ie l z I I / i św . E u l a l i ę z K .r id y umęczoną z a M aksy- m iana /w sp o m n ie n ie 10 X I I / . Trudno d z i ś r o z s t r z y g n ą ć , c z y s ą t o dw ie r ó ż n e p o s t a c i e , czy t e ż c h o d z i o d w ie r e l a c j e t e g o s a ­ mego m ęczeń stw a . P o r. A .F a b reg a Grau, S a n ta E u l a l i a de B a r c e lo ­ na: R e v is i o n de un problem a h i s t o r i c o , Uoma 1958 = E u l a l i e , a l e r e c e n z e n t t e j m o n o g r a fii B. de G a i f f i e r /" ? "7 / 1 9 5 9 / 1 9 6 - 1 9 8 / podważa t ę h i p o t e z ę . N ie ma jed n a k w ą t p liw o ś c i o d n o śn ie do h i s t o r y c z n o ś c i p r z y n a jm n ie j j e d n e j m ę c z e n n ic y , zn a ­ n ej naw et poza H is z p a n ią , gd yż w spom inają j ą l i c z n e ź r ó d ła , ja k M artyrologiu m Mieronymianum, M artyrologiu m C a r tn a g in ie n s e z 1 . „ o ł vT in s k r y p c j a z B e z ie r s / E . D i e h l , I n s c r i p t i o n e s C h r is — M ^ L ^ i n . " V ^ r M , I . B e r li n 1 9 2 3 , &. 1 8 0 7 /. in s k r y p c ja z M eridy / J . V i v e s , l u s c r i p c i o n e s c r i s t l a n a s de l a Espana romana y " i s i g o d a , B a r c e H o m . 1 9 4 2 , n . 3 4 8 / , m oza"ta z S .A p o lli n a r e Nuo vo w Rawennie z p o ł . VI w. p r z e d s t a w ia j ą c a E u l a l i ę z innym i d z ie w ic a m i o r a z h is z p a ń s k ie i m o za ra b sk le k s i ę g i l i t u r g i c z n e w sp om in ające j ą 10 g r u d n ia .

51 W ien iec I I I /Hymnus i n honorem p a s s i o n i s E u la l ia e b e a t is s im a e m a r t y r is , CCL 1 2 6 , 2 78—2 8 5 .

s o A k t a m ę c z e ń s k ie E u l a l i i z a g in ę ł y praw dopodobnie j e s z c z e p rzed 52 ^ d . M j ^ z ' m , p ó ź n i e j s z a z a ś j e j P a . s i . p . w s t . l . prawdopodobni

w V II w. /BHL I 2 6 9 3 - 2 7 0 3 /.

53 Por Sermo S .A u g u s t i n i , i n : D .M orin , M is c e lla n C a A g o s t in ia n a , I , Roma 1 9 3 0 , 5 9 3 -5 9 5 ; G r e g o r lu s T u r o n e n s is , De g l o r i a martyru" 9 1 , PL 7 i , 7 8 5 .

P o r . V les de o a l n t s , X II 3 1 2 -3 1 6 ; Z .G a r c ia V i l l a d a , g l o r i a E c c l e s i a s t i c a de E spaBa. I , Madrid 1 9 2 9 , 2 8 2 -3 0 0 ; A .F ab reg Grau, P a s s i o n a r io h i s p . n i c o , I , ^ d r ^ - B a r c e l l o n a 1 9 5 3 , 7 8 - 8 6 , t e n ż e , DHGE XV 1380-13C 3; M .Sotom ayor, E u l a l i a , BS V 204 2 0 9 . 54

(18)

200

Ju ż z góry można b y ło p r z e w id z ie ć , że t e g o r o d z a ju ży w o t, opo w ia d a ją c y o ś m ie r c i n ie w in n e j p ię k n o w ło s e j d z ie w c z y n k i p a lo n e j na s t o s i e i b r o n ią c e j sw o ic h p r z e k o n a ć , d o g łę b n ie w zru szy M ic k ie w ic z a , a w sp o só b u m ie j ę t n ie p r z e d sta w io n y p o c h ło n ie b ez r e s z t y uwagę s ł u ­ c h a c z y . W o p a r c iu o f a b u łę P r u d e n c ju sz a , c h a r a k te r y z u j ą c p o s t a ć m ęczen n icy M ic k ie w ic z s t r e s z c z a pewne p a r t i e hymnu, in n e z a ś c y t u j e po ł a c i n i e sk a n d u ją c j e w sta r o ż y tn y m metrum:

"D ziew eczka t a m ia ła r o d z in ę b o g a tą i p o tę ż n ą , l e c z od n a j d r o b n ie j s z e g o w iek u b y ła pow ażna, i d z i e c i nazyw ały j ą s t o i c z k ą ; i c h zabaw ki j e j n i e r o z w e s e la ł y :

I p s a c r e p u n d ia r e p p u le r a t , Ludere n e s c i a p u s i o l a ,

S p ern ere s u c c i n a , f l e r e r o s a s , F u lv a m o n ilia r e s p u e r e " ^ . T u rb id a fr a n g e r e b e l l a p a r a t^ ^ .

R ozgniew any p r o k o n su l n a k a zu je katom s p e ł n i ć p o w in n o ść . Ci u d e r z a ją E u l a l i ę zapalonem łuczyw em . W j e d n e j c h w i l i o g ie ń chw yta s i ę j e j d łu g i c h i b u j­ nych w ło só w , p ło m ień o g a r n ia g ło w ę i w z b ija s i ę słupem z c z o ł a , ja k z o ł t a r z a . Ś w ię ta d z ie w ic a wdy­ ch a s i l n i e p ło m ie ń , p i j e go ła k o m ie : " A p p e tit e t b i b i t o re rogum"^^. i w yp różn iw szy t e n k i e l i c h ś w i e t l i s t y , o d d a je d u ch a. O gień g a ś n i e r ó w n o c z e ś n ie : C o lla f l u u n t a b e u n t' anim a, E t ro g u s ig n e u s e m o rltu r" . P ro k o n su l zamyka p o s i e d z e n ie i usuwa s i ę w z r u sz o n y . K aci o d d a la j ą s i ę z d u m ie n i. Tłum r o z p r a s z a s i ę , a w p ośrodku p la c u z o s t a j e tr u p w s w o je j su row ej n a g o ś c i . S z c z ę ś l i w i e chmura z a tr z y m a ła s i ę , r z u c i ł a ś n ie g ie m 1 n a k r y ła c i a ł o b ia ły m całunem :

55 W ien iec I I I 1 9 - 2 2 , CCL 1 2 6 , 2 7 8 -2 7 9 , p r z e k ła d B rożka: "Bo naw et zabaw ki o d t r ą c i ł a sw e,

Choć m aleńka j e s z c z e n ie o h c i a ł a i c h z n a ć , B ursztynów n ie c h c i a ł a n i r a d o ś c i z r ó ż , O d rzu cała z ł o t y c h n a sz y jn ik ó w z w ó j" . 56 Tamże, 3 2 - 3 3 , CCIi 1 2 6 ,2 7 9 , p r z e k ła d B rożka:

" S erce za p a lc z y w e g o t u j e s i ę w n i e j Do z ła m a n ia t e g o n ie p o k o j u b u rz" . 57 Tamże, 1 6 0 , CCL 1 2 6 ,2 8 3 , p r z e k ła d B rożka:

" E u la lia s t o s wdycha i c h ł o n i e do p łu c " . 58 Tamże, 166—1 6 7 , CCL 1 2 6 ,2Q3, p r z e k ła d B rożka:

"Gdy d u sza o d e s z ł a , s z y j a s k ł a n i a s i ę , Z am iera t e ż zw o ln a c a ły o g n ia s t o s " .

(19)

2 0 1 -P a l l l o l i v i c e l i n t e o l i . T a k ie j p r z y z w o it o ś c i i - o ś m ie lę s i ę p o w ie d z ie ć - sz a n o w n o śc i w y s ło w ie n i a , d e l i k a t n o ś c i u c z u c ia i p r o s t o t y p a t r j a r c h a ln e j p rćżn ob y sz u k a ć u autorćw s t a r o ż y t n y oh""''.

Można s o b i e w y o b r a z ić , że p r z y to c z o n e w yżej fragm en ty P r u d e n c ju sz a , cytow ane z odpow iednim kom entarzem p r z e z p o e t ę p o ch o d zą ceg o z umę­ czo n eg o k r a j u , m ogły w p e ł n i z a in t e r e s o w a ć s łu c h a c z y p o e z ją w czesn o ­ c h r z e ś c i j a ń s k ą .

Z p ow yższych danych w y n ik a , że głównym a n ie k i e d y jedynym źród łem w iad om ości o m ęczen n ik ach w c z e s n o c h r z e ś c ij a ń s k ic h b y ła d la M ic k ie w ic z a p o e z j a P r u d e n c ju sz a , a s z c z e g ó l n i e j e g o poemat "0 w ie ń ­ c a c h " . W y b iera ją c z n i e j n i e k t ó r e p o s t a c i e m ęczenników /W aw rzyn iec, H e l id o n i u s z , H i p o l i t , Roman, E u l a l i a / n ie z a m ie r z a ł on b yn ajm n iej p o g łę b i a ć lu b o b s z e r n i e j p r z e d s t a w ia ć i c h żyw otów, a l e ja k o p o e ta s z u k a ł w n ic h p rzed e w sz y stk im a r t y s t y c z n y c h środków w yrazu i d ra ­ m a t u r g ii, k tó ry m i mógł w z r u s z a ć , zach w ycać i przykuw ać uwagę swych s łu c h a c z y . Czyż m ógł k t o ś l e p i e j od M ic k ie w ic z a , d o t k n ię t e g o o s o b i ś ­ c i e i p r z e ż y w a ją c e g o b o l e ś n i e m ę c z e ń s k ie d z i e j e um iłow anego narodu p o ls k ie g o , z r o z u m ie ć o f i a r ę z ż y c ia s t a r o ż y t n y c h c h r z e ś c i j a n w o b ro ­ n ie b l i s k i c h im w a r t o ś c i? Szkoda w i ę c , że j e g o w ykłady o c h r z e ś c i ­ ja ń s k ic h b o h a te r a c h p o z o s t a ły t y l k o w s f e r z e p r o j e k t u .

A l i c j a S tę p n ie w s k a - L u b lin

LES MARTYHS PALEOCHRETIENS

DANS LES CONFERENCES LAUSANNOISES D'ADAM MICKIEWICZ

/Resume/

Hass la premiere partie de l'artiole, l'auteur groupe soigmeu sement tou* les enonces d'Adam Mickiewicz, le plus grand poete po- lonais, concernant l'antlquite chretlenne} dans la deukieme, elle analyse en detali oe que Mickiewicz disait a propos des martyrs

pa-59 Tamże, 1 8 0 , CCL 1 2 6 ,2 8 4 , p r z e k ła d Brożka:

"Jak pod p r z e ś c ie r a d łe m i p łó tn a m i z ln u " . 60 Wykład i n s t a l a c y j n y , d z . c y t . , 3 4 4 -3 4 6 .

(20)

202

leoohretlens. 11 en parlait aurtout pendant aea oonferenoes lauaan— nolses /1839—1840/, et partienllerenent, dana son ooura d' lnatalla- t^on/26 VI 1840/, oh 11 deorivalt la poeale de Prudenoe. Entre 14 heros ohretlena oaraoterlsea dana "Periatephanon" de Prudenoe, Mio- tlewlos ohoiait 8/ aaint Laurent, Celidonlus, Hlppolyte, Ronaln^ Eulalie de Meride/ et lea presente plus soigneusement. 11 ne taohe paa, quand nene, d'approfondir lea inf ormations donnees par Prmdence, —ais en tant qne poeto, 11 cherche aurtout dana la vie dea martyrs lea effets dranatiqnea et artiatiquea.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Er is gezocht naar een constructie die ook bij grote schermen (ca. 120 karakters) betaalbaar is. Dit is gerealiseerd door een werkingsprincipe te kiezen waarbij een

Zdają sobie sprawę, że Szkocja to część Wielkiej Brytanii, która jest miejscem przyjaznym dla migrantów, dlatego też napływa tam coraz więcej Polaków z innych

Przy analizie przekazów medialnych, jakie pojawiły się bezpośrednio po ceremonii otwarcia Olimpiady na głównych stronach wymienionych dzienników opiniotwórczych, wzięto pod

Difficile che si tratti di una semplice coincidenza: prima di Mafarka e del futurismo, Marinetti era infatti noto come poeta e autore del dramma satirico Le Roi Bombance

Również tu, powłoka mieszkania warunkowała percepcję otoczenia tworząc wielokanałowy system odsłuchowy, gdy każde okno czy drzwi zamieniały się w membranę pobudzaną

The household profiles are defined in terms of the presence in the dwelling, thermostat setting, thermo- stat setback, use of radiators and natural ventilation fre- quency (when

Moż- liwe jest badanie naruszeń gruntów związanych z działalnością górniczą, identyfi kacja i kontrola skła- dowisk odpadów oraz miejsc depozycji środków ochrony roślin

Morawski S., 1978, Wykorzystanie obrazów satelitarnych Ziemi i zdjęć lotniczych w gospodarce narodowej.. Mroczkiewicz L., 1952, Podział Polski na krainy i dzielnice