• Nie Znaleziono Wyników

Jan Pietrzak - Dyktator tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Jan Pietrzak - Dyktator tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Pietrzak, Dyktator

1. Daleko na świecie żył kiedyś dyktator, co gnębił i więził, i sadzał za kratą:

żołnierzy miał wiernych, samochód pancerny.

Stosunki miał liczne, dyplomatyczne i trudził się wielce, lecz sławę miał za to.

A robił tam buty, a robił tam buty nikomu nieznany szewc pewien.

Miał sklep obuwniczy na rogu ulicy i pijał czasami w niedzielę.

Ref.: A życie sobie płynie jak gdyby nigdy nic.

W przyrodzie nic nie ginie - to taki stary wic.

2. Raz szewc się rozgniewał wśród nocy wstał ciemnej i bombę podłożył pod auto pancerne:

huknęło, błysnęło i tak się zaczęło.

A z brzaskiem różowym dyktator był nowy, miał nowy samochód i wojsko znów wierne.

A szewc robił bomby a szewc robił bomby na buty już czasu miał mało.

Bo myślał, że pora już bez dyktatora, lecz wielu ich jeszcze zostało.

Ref.: A życie sobie płynie jak gdyby nigdy nic.

W przyrodzie nic nie ginie - to taki stary wic.

3. Dyktator był trzeci, co w misję swą wierzył, miał 3 pary butów na dwustu żołnierzy,

a potem był czwarty miał wdzięk nieodparty.

I w tym sensie mowę miał piąty nad grobem, a potem był szósty, gdy piąty już nie żył.

A szewc robi bomby, a szewc robi bomby i robi je dniami i nocą.

A gdzieś na ulicy przemawia z mównicy kolejny dyktator już boso.

Ref.: A życie sobie płynie jak gdyby nigdy nic.

W przyrodzie nic nie ginie - to taki stary wic.

Jan Pietrzak - Dyktator w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Źle się dzieje w reżimowym świecie bankowym w Paryżu. Oczywiście, mam na myśli P. Tam nawet najwięksi przyjaciele podobno me zgadzają się ze sobą. Jeszcze

mam dla ciebie radę małą nim coś powiesz się zastanów tu nie słychać co gadają bomby wybuchają. mam ze sobą armię całą jedno słowo cie

Stłumione łzy, serca krzyk, coś uleciało Tak ranisz mnie, uciec chcę, by nie bolało Widzę, że Twoje słowo - zwykły blef Teraz wiem, zrozumiałem głupią grę Uwierz, że czas

Że na ustach wszystkich będzie ksywa Gural Że przelecę przez te miasta jak śniegowa kula Rodziło się w bólach. No to teraz patrz Będę robił rap Rap będę

Jak spotkasz ich pozdrów i spytaj jak żyją, Bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo To smutne, zabiła ich ulica i miłość I przez to nic już nie będzie jak było. Mieliśmy

ciemność zabijam wysokie wibracje braciom wysyłam to to jest ten trop zwiastując wyraźnie ze opuszczasz blok nawijam gram wbity w to. ciemność zabijam wysokie wibracje braciom

Weź tu polej już Nie stój tu jak mur Weź tu polej już KopRobo ma to cuś Weź tu polej już La Cañada napoczęta Lecz o drugą cała brzdękam Widzę twoje boskie ciało Dziś wypiłem

Robisz wszystko by być blisko Wzrokiem w tłumie szukasz mnie Niebezpieczne i niegrzeczne Moje mysi stają się?. Czy to naprawdę