• Nie Znaleziono Wyników

Głos Akcji Katolickiej Archidiecezji Lwowskiej. R. 2, nr 6 (1936)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Akcji Katolickiej Archidiecezji Lwowskiej. R. 2, nr 6 (1936)"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

IN REGN O C H R IS T ir

ROK II. LIST O P A D — GRUDZIEŃ 1936. Nr. 6.

(2)

chiczne m Kościoła Katolickiego dla obrony zasad religijnych i mo­

ralnych- oraz dla rozw oju zdrowej i pożytecznej akcji społecznej pod kierow nictwem hierarchii kościelnej, ponad wszystkiem i partiami politycżnemi i niezależnie od nich celem odnow ienia życia katolickiego w rodzinie i społeczeństw ie". (Pius XI.) Naszym programem: „W szystko odnowić w Chrystusie!"

Naszą modlitwą: „Przyjdź Królestwo Twoje!"

Naszą dewizą: „Pokój C hrystusow y w Królestwie C hrystusow em !“

Naszym sztandarem: „Krzyż Chrystusow y".

Naszą pieśnią: „My chcem y Boga!"

Naszym hasłem: „Niech żyje Chrystus Król!"

Naszym pozdrowieniem: „Niech będzie pochw alony Jezus Chrystus!"

„Duch Chrystusow y w szkole i w wychow aniu podstaw ą odbudow y narodów ". (Hasto A. K. na rok 1936/7).

T R E Ś Ć : str.

A rtykuły wstępne:

List pasterski J. E. Ks. Arcbp. Tw ardowskiego do wiernych i odezwa do członków A. K. — Na Złoty Jubileusz Arcypa-

sterza (w iersz)... 107

Archidiecezjalny Instytut A. K.: Rachunek s u m i e n ia ... 112

O s trz e ż e n ie ...113

Nauczanie a n a l f a b e t ó w ... ...114

Dom rekol. w C z ę s t o c h o w ie ... .... ... 119

Nominacja prezesów P. A. K... ... 120

Katolickie Stowarzyszenię Mężów: Wykaz Oddziałów K. S. M...120

Lista Ofiarodawców ... ... 121

Katolickie Stowarzyszenie Kobiet: Rezolucje uchwalone w C z ęsto ch o w ie... 122

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej: Odezwy PP. Prezesów K. S. M. M... ...123

Sprawy o rg a n iz a c y jn e ... 124

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej: Sprawozdanie i w spom nienia z lo to w e ...125

Różne: A postolstwo Chorych w P o l s c e ... 129

Spis r z e c z y ... 130

ZA POZW OLENIEM WŁAD Z Y DUCHOWNEJ.

Wydawca: Archidiecezjalny Instytut Akcji Katolickiej.

Redaktor odpowiedzialny: Ks. Andrzej Gromadzki, sekretarz A. I. A. K.

(3)

B i u r o o t w a r t e w dnie powszednie od g . 10 do 14

Adres RedakeJi i Administracji

LWfiW , ul. Fredry 3. Tel. 290-26

P r e n u m e r a t a roczna 1 zł. 50 g r.

(P .K .O . n r.505.142)

List pasterski

J. E. N ajp rzew . Ks. A rcybiskupa M etropolity Dr. B o le sła w a T w a r d o w sk ie g o z okazji 5 0 -lecia

S w o ich św ięceń kapłańskich.

Zm iłowanie Pańskie wiecznie opiewać będę. Ps. 88, 2.

Ukochani w C hrystusie Panu!

Z nakazu serca przepełnionego uczuciem wdzięczności piszę to orędzie, piszę je bow iem z pow odu jubileuszu pięćdziesiątej nocznicy m ego kapłaństw a. Kiedy o tym jubileuszu m yślę, to w szystko przypom ina mi te w ielkie łaski i dobrodziejstw a, jakie o d P ana wszechrzeczy, otrzym ałem . W szystko skłania mię do wdzięczności i dziękczynienia.

Z apraw dę je st za co dziękow ać Panu m iłosierdzia, ale za­

razem słuszną i sp raw ied liw ą jest rzeczą, żeby w takiej chwili pow ażnie rozm yślać o tych łaskach Bożych i o tej w ielkiej o d ­ pow iedzialności, jaka |n.a nas ciąży.

W szystkie te Boże łaski i cała ta za nie odpow iedzialność streszcza się w jednym słow ie, gdy m owa o takim jubileuszu, jaki te ra z obchodzę.

Tym słow em je st kapłaństw o...

...Poniew aż kapłańska praca tak doniosłe ma znaczenie dla dobra jednostek, rodzin i całego społeczeństw a, przeto wszyscy ludzie dobrej woli pow inni tę pracę usilnie popierać i pomagać jej w edle sw ej możności.

Jaką ma być ta pom oc?

Różnie oma się p rzedstaw iała w ciągu wieków, zależnie od w arunków , w jakich Kościół swą błogosław ioną działalność ro z­

(4)

w ijał. W iele też m yśleli i zastanaw iali się n a jle p si synow ie, k a­

p ła n i i książęta K ościoła n a d tą s p ra w ą ; w iele się, trudzili, że­

b y zebrać dośw iadczenia w ieków i ina ich p o d staw ie, w św ie­

tl e p ra w d naszej św iętej w iary, (nakreślić pro g ram , dać zasady i linie w ytyczne tej pom ocniczej kapłańskiej pracy.

R óżnie też ta p raca n azy w ała się w ciągu wieków . Dzisijaj n azyw am y ją — w m yśl w skazań N am iestnika C h ry stu sa — A k c j ą K a t o l i c k ą .

A kcję tę czyli pracę katolicką m ożna określić krótko — jako p- inioe, z k tó rą śpieszą K ościołow i katolicy św ieccy w jeg o pracy n a d szczepieniem i rozw ijaniem m iłości B oga i imiłości b liź ­ n iego w duszach ludzkich.

P ro g ra m zaś szczegółow y tej Akcji o m aw iał d okładnie w sw ych przepięknych o rędziach ś. p. Ks. A rcybiskup Bilczew- ski; za jego przykładem i ja często W am zwracałem uwagę na te p u n k ty p rogram u, k tóre obecnie najb ard ziej są p a czasie a n a S ynodzie naszym w r. 1930 n akreśliliśm y n ajw a żn iejsze zada­

nia, jak ie jnaim tu sp ełn iać należy.

Z ad an ia te p rzypom nieli o sta tn io biskupi polscy, którzy z o kazji pierw szeg o w odrodzonej P olsce S ynodu n aro d o w eg o w ezw ali w szystkich w iernych d o żarliw ej m o d litw y :

aby w R zeczypospolitej ro z w ija ło się i p o tężn ia ło życiie w e d łu g nauki C h ry stu sa Palna;

a b y B óg przez w szystkich by ł m iłow any, a zakojn Boży w y k o n y w a n y ;

a b y w szyscy ludzie społem się m iłow ali i do ow czarni C h ry stu so w ej n ależ eli;

a b y D uchow ieństw o było coraz hard ziej św iątobliw e, o fia r­

n e , p ełn e zaparcia się sie b ie ;

aby ro d z in y b y ły św ięte, m ałżeń stw a n ie ro z e rw a ln e ; a b y dziatw a słow em i przykładem , w dom u i w szkole, b y ła w w ierze w ychow yw ana i w y ro sła ma dobrych katolików i o b y w a te li k ra ju ;

aby lnie było głodnych, bezro b o tn y ch ;

aby każdy imiał pracę i słu szn ą za n ią z a p ła tę ;

a b y nienaw iść, zgorszenie, w a lk a z w iarą w ygasły w Polsce.

O to s ą cele, d o których urzeczyw istnienia dąży A kcja Ka­

tolicka.

A kcja ta ro zw ija się dziś p otężnie po całym Bożym św iecie.

(5)

T akże i w naszej O jczyźnie i w naszej archidiecezji robi o n a w ielkie postępy, za oo trzeba nam B ogu bardzo dziękować.

W iern i iróżnego w ieku, o b o jg a płci i w szystkich stan ó w w spółzaw odniczą ze so b ą w tym w ielkim dziele, chętnie zrzeszają się w odpow iednie organ izacje i g o rliw ie sp ełn iają tam swe obow iązki.

Wjszystkie te zrzeszenia tw orzą zespół Akcji Katolickiej, k tó ra już dzisiaj w ydatnie w pływ a Ina losy naszej Ojczyzny, a żyw im y n iep ło n n ą nadzieję, że w pływ ten coraz będzie większy i ow ocniejszy. I o to trze b a nam się w szystkim bardzo gorąco m odlić, ale i bardzo usiln ie trzeb a jnam o to zabiegać w tym p rze­

konaniu, że to praca p ełn a bło g o sław ień stw a, p ełn a praw dziw e­

go, rz eteln eg o pożytku dla jednostek, dla rodzin, dla całej n a jm il­

sze j O jczyzny naszej.

N ajpom yślniejszy rozw ój Akcji Katolickiej, — o to m oje (naj­

g o rę tsz e pragnienie, k tó re je st pow tórzeniem , odnow ieniem i s tr e ­ szczeniem w szystkich m oich pragnień i próśb, z jakim i się dotąd do W as zwracałem .

T o p ra g n ie n ie i tę pro śb ę jakby pieczęć kładę, kończąc to jlubileuszowe orędzie. I ufam m ocno, że się nie zaw iodę. Bo cią­

gle, i z opow iadań Czcigodnych duszpasterzy W aszych i z bez­

p o śre d n ie g o z W am i zetknięcia, szczególnie w czasie kanonicz­

nych w izytacyj, tyle imam dow odów W aszej dobrej woli i o tylu sły szę ofiarach, które najch ętn iej ponosicie, że śm iało i ,z otuchą p a trz ę w przyszłość, m im o tych niezw ykle ciężkich czasów, w j a ­ kich tera z żyjem y, mimo, że ciągle na now o groźne koło nas z b ie ra ją się burze.

M iłość i cierpliw ość W asza, n a m iłości i cierpliw ości Z b a­

w iciela naszego u g ru n to w an a, w szystko przetrw a i spraw i, że n iety lk o zachowam y tein skarb w iary, któ ry jak o najdroższy de­

pozyt otrzym aliśm y o d ojców naszych, ale że go jeszcze pom noży­

m y i ubogacony przekażem y dalszym pokoleiniom.

G orąco i ustaw icznie błagam Boga i Palna naszego, żeby W a s w tych niebiańskich rzeczy pożądaniu odnaw iać, u tw ie r­

dzać i pom nażać raczył, a jak o zadatek łask wszelkich ślę W am N ajm ilsi, z całego serca arcy p astersk ie m oje b ło g o sław ień stw o :

N i e c h W a im b ł o g o s ł a w i W s z e c h m o g ą c y B ó g -j- O j c i e c f S y n i f D u c h Ś w i ę t y i n i e c h M a r y j a , M a t -

(6)

k ą i K r ó l o w a n a s z a w e w s z y s t k i m W a m n i e u s t a n -

11 i c p 10 m a g a.

Pisałem w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Paniny, R. P. 1936.

f B O L E S Ł A W A rcybiskup- M etropolita.

Najdostojniejszy Arcypasterz-Jubilat

do C złonków Akcji K atolickiej.

P. T. P rzełożonym i Ukochanym Członkom i Członkiniom w szystkich O ddziałów M ężów, K obiet, M łodzieży M ęskiej i Żeńskiej Akcji Katolickiej składam serdeczną podziękę za trud,, jaki ponieśli, ab y licznie wziąć udział w ostatnim „Z lo c ie " z o k a ­ zji m ojego 50-letniego jubileuszu kapłańskiego. W praw dzie nie w iele czasu m inęło od założenia Akcji K atolickiej w archidiecezji, ale o statn i Z lot w ykazał, jak w pojedynczych O ddziałach rozw i­

ja się, jak w idocznie w szystkim przyśw ieca h a sło : B óg i Ojczy­

zna, ja k m iłością Bożą przejęte serca, usilnie się sta ra ją , ab y uśw ięceniem przede w szystkim w łasnych dusz tym pożyteczniej pracow ać n a chw ałę Kościoła, chlubę i pożytek Ojczyzny-

Udział W asz w uroczystościach jubileuszowych znamiono­

w a ła głęboka, pobożność w kościele, karność i pow aga n a ulicach m iasta, zw łaszcza w czasie w sp an iałeg o pochodu z kościoła M atki Boskiej O strobram skiej na plac M ariacki. N apraw dę staliście s ię :

„Imiłym dziw ow iskiem aniołom i ludziom " w tysiącznych rz e ­ szach zgrom adzanych w tych dniach w e Lwowie.

P iękne to było w yznanie w iary W aszej.

A że to w iara św. nie tylko' w sercu i na ustach, ale i w czy­

nach u W as się o b jaw ia, m am oprócz innych ten* dow ód w idocz­

ny, że D ruhny K atolickiego Stow arzyszenia M łodzieży Żeńskiej pow zięły m yśl przyjścia z pom ocą ubogim kościołom , których ty le w archidiecezji pow staje. P ow zięły m yśl i bardzo sk ru p u ­ latn ie ją p rzeprow adziły. W jednej ze szkół tutejszych m ożna by ­ ło w czasie uroczystości jubileuszow ych oglądać piękną w ystaw ę ro b ó t kościelnych w ykonanych przez D ruhny bardzo staran n ie i z pew nym pietyzm em . Pięknie haftow anym i palkam i, komżami, albam i, koinopeami, sukienkam i na puszki, stułam i i ornatam i ziałlożono 'obszerną salę. R oboty te tym cenniejsze, że w ykonały

(7)

je Druhjny w ielkim nakładem czasu i pieniędzy, o które dzisiaj w szystkim tak trudno.

Dio W as więc, D ruhny Kochane, zw racam się i osobno dzię­

kuję w imieniu obdarzonych kaplic i kościółków za przedm ioty, którym i w sparłyście w spaniałom yślnie ubogie D om y Boże.

Niech W am w szystkim , należącym do Akcji Katolickiej, Bóg bardzo bło g o sław i, a M atka Boża Sw oją N ieustającą Pom ocą łask ę św. w y trw ałości w yjedna.

W e Lwowie, dnia 7 października 1936.

f B O L E S Ł A W A rcybiskup-M etropolita.

Na Złoty Jub ileusz K apłaństw a

J. E. Ks. A rcybiskupa Dra B o le sła w a T w a r d o w sk ie g o Na wielkim Strepów i Bilczewskich tronie

Zasiadłeś chrobry dusz ludzkich włodarzu — . A już pól wieku osrebrzą Twe skronie, Odkąd przy Pańskim stanąłeś Ołtarzu.

By być kapłanem Wszechmocnego Boga, Żyć i trud życia nieść dla Jego sprawy - ( tak Ci stała się życiowa droga

1 tak Cię wiódł nią W szechstwórca łaskawy.

&ż Cię i wyniósł do onej godności, K tórą obdarzył, swoich Apostołów, Byś mógł już w Imię Jego w obfitości Zaciągać sieci i zbierać dusz połów.

Wiec już jak rycerz, jak pasterz niezłomny Lat tyle bronisz Chrystusowej trzody, A owych trudów dorobek ogrom ny

Wieńczą dziś właśnie Twoje złote gody.

Ileś wzniósł świątyń! Ileś wskazań rzucił, Jak strzec i bronić starej Ojców wiary, Iluś wsparł, podniósł i do Boga zwrócił, A dla zbłąkanych dobryś był bez miary...

Prawdziwie dobry Pasterz Chrystusowy O swą owczarnię całą duszą dbały, Pewnieś i życie za nią dać gotowy, Byleby dusze Zbawcę ukochały!

(8)

Arcypasterzu, Ojcze ukochany, W ładyko Lwowa i Halickiej ziemi

P atrz! jak Ci za to polski lud i pany Składają hołd swój głosam i wdzięcznymi.

Jak Ci się chylą i serca i czoła I życzeń setnych składają wyrazy Jak Ojcu wiernych i Księciu Kościoła, Za wielkie serce i życie bez skazy.

O trwaj w tej pracy nadal niestrudzony Drugie pół wieku kieruj naw ą Lwowa,

ślż Ci z rąk Zbawcy dwie złote korony Na skronie włoży Niebiańska Królowa...

/(s. W ładysław W ojtoń T. J.

1 ARCHIDIECEZJALNY INSTYTUT AKCJI KATOLICKIEJ 1

Rachunek su m ienia.

Stajemy u progu nowego roku pracy. Zatrzym ujemy się, aby spojrzeć w przeszłość i na drogę, k tóra rozciąga się przed nam i.

Chcemy objektywnie, zdając sobie sprawę z zalet i niedomagań na­

szej pracy w Akcji Katolickiej, zlustrow ać szeregi, rzucić okiem na pole działania.

Pokoleniu dzisiejszemu przypadło w udziale zadanie, które przyrów nać można do mandatu, otrzymanego przez pierwszych apo­

stołów. Oni to szerząc naukę Chrystusow ą stawali się głosicie­

lami takich praw d, które zupełnie obce były poganom . My dzisiaj, stając do apostolskiego dzieła Akcji Katolickiej, jesteśm y również:

pionierami ruchu, który ma oddać świat C hrystusowi. Zaszczyt to wielki, ale tym większe obowiązki.

Kto chce innych zdobyć dla C hrystusa, niechaj najpierw ]sam siebie zdobędzie dla Niego!... Czy dbaliśmy więc o w ł a s n e w y ­ k s z t a ł c e n i e r e l i g i j n e ? Czy uzupełnialiśm y nasze braki w wia­

domościach o Bogu i o Kościele? Czy staraliśm y się budzić w so­

bie ducha apostolskiego? Czy pam iętaliśm y o tym, że bez trw ałego życia w łasce Bożej nie możemy skutecznie działać w Akcji K ato­

lickiej? Czy dbaliśmy o to, aby przez sakram enty święte, przez udział w rekolekcjach zamkniętych krzepić serca i ducha? Stawiamy;

sobie te pytania, jako rachunek sumienia... Odpowiedzmy na nie, my członkowie Zarządów Parafialnej Akcji Katolickiej, w których ręce została pow ierzona troska o dobro m oralne parafii...

Ale to jeszcze nie wszystko... W ybrani do Zarządów Para-

(9)

fialnej Akcji Katolickiej s t a n o w i ć m a m y w p a r a f i i e l i t l ę a p o s t o l s k ą , która winna trzymać dłoń na pulsie ?ycia paraf#, być dla niej motorem całej pracy religijno-społecznej. Czy Zarządy dbały o to, aby odpowiedzieć swemu zadaniu? Czy odbywały się miesięczne posiedzenia Zarządowe? Co uczynił Zarząd Parafialnej Akcji Katolickiej, by przygotować stowarzyszenia do działalności apostolskiej? Czy dostateczne czyniliśmy wysiłki, by w parafii naszej w możliwie największej liczbie byli zorganizowani mężczyźni i ko­

biety, młodzież męska i żeńska w szeregach Akcji Katolickiej?

A wreszcie rzecz bardzo ważna. S t o s u n e k d o A r c h i d i e ­ c e z j a l n e g o I n s t y t u t u A k c j i K a t o l i c k i e j . Jemu zlecił nasz Arcypasterz kierowanie Akcją Katolicką na terenie archidie­

cezji lwowskiej. Dlatego musi on mieć stałą łączność z Parafialnymi Zarządami Akcji Katolickiej. W tym, celu wydaje „Głos Akcji Ka­

tolickiej", przeprowadza korespondencję, organizuje zjazdy i kursy.

W zamian za daw aną w ten sposób pomoc, wymaga od Zarządów Parafialnej Akcji Katolickiej, aby one donosiły o swych pracach, by nadsyłały sprawozdania ze swej działalności. Nie potrzebują one zawierać jakichś drobiazgowych szczegółów, wspaniałych wyczynów, spełnią one swoje zadania już wtedy, gdy dadzą Instytutow i pogląd na potrzeby parafii i zaznajomią go z terenem pracy. Cfey pamięta­

liśmy o tym, że Instytut dając wskazania, realizuje myśli i ż y c z e ­ n i a n a s z e g o A r c y p a s t e r z . a , który jest właściwym kierowni­

kiem Akcji Katolickiej w archidiecezji lwowskiej.

O strzeżen ie.

Od sierpnia b. r. zaczęło wychodzić w W arszawie pismo „Mło­

da Polska", poświęcone walce z komunizmem (adres redakcji i ad­

ministracji: W arszawa, Kilińskiego 1, — P. K. O. nr. 21.540, pre­

num erata kwartalnie 50 gr.). Zaraz w pierwszym numerze podają

„M łoda Polska" spis czasopism szerzących w Polsce komunizm lub przygotowujących do niego.

Pisma te można podzielić na trzy grupy:

1. P i s m a j a w n i e b o l s z e w i c k i e , otwarcie agitujące za frontem sowieckim w Polsce.

2. P i s m a s k r y c i e b o l s z e w i c k i e , w terminologii komu­

nistycznej zwane „poputczikami". Słowo „poputczik“ oznacza tego,, który idzie razem jedną drogą. Otóż pisma drugiej grupy niby to jawnie nie należą do frontu sowieckiego, często nawet napiszą coś przeciwko Moskwie, w działalności swej jednak realizują poszcze­

gólne etapy bolszewickiego planu dezorganizowania społeczeństw jeszcze nie podbitych przez komunę. Jedne szerzą świadome maciek rzyństw o, inne wolnomyślność, inne tylko zbliżenie z kulturą ro-‘

syjską i t. d.

3. Do trzeciej wreszcie kategorii zaliczają się p i s m a s o c j a ­ l i s t y c z n e i r a d y k a l n e , pozornie walczące z komunizmem,

(10)

a jednak propagujące rewolucję i w ten sposób pracujące na rzecz bolszewiamu.

O to spis czasopism z p i e r w s z e j g r u p y :

1. Oblicze Dnia. 2. Przebój T ygodnia. 3. Lewy T or. 4, Głos W spół­

czesny. 5. Przebudow a. 6. K ultura W schodu. 7. H oryzonty. 8. Język M ię­

dzynarodow y. 9. Sumienie Społeczne. 10. W olnom yśliciel Polski. 11. Błyski W olnomyślicielskie. 12. Przyszłość to my. 13. W Słońcu. 14. U gpry.

15. N ow e Łany. 16. Nowa Wieś. 17. Świat :na Opak. 18. Chłopskie Życie G ospodarcze. 19. Głos Ludu M iast i Wsi. 20. Nasze Sprawy. 21. W ia­

domości Robotnicze. 22. G łosy i O dgłosy. 23. D źw igary. 24. T ry b u n a Rotaoif.iicza. 25. Karta. 26. Sygnały. 27. L iteratur. (Żydowskie pismo żar- gflfnowe). 28. Zybn T e g (żydowskie pismo żargonow e). 29. Etinden (ży­

dowskie pismo żargonow e). 30. W isjsenschaftlicher Żurnał (żyd. pismo żarg.). 31. H ołos P okuttia (po rusku). 32. Znannia (po rusku). 33. Nasza W ola (po białorusku). 34. Smienna (po rosyjsku). 35. Zerkało (po rusku).

36. Nasza P racia (po rusku).

A oto spis pism d r u g i e j g r u p y.

1. W iadomości Literackie. 2. Epoka. 3. Studio. 4. Szpilki (pismo hum orystyczne).

Jak widzimy, pism tych jest niewiele, lecz są one bodaj szkodliwsze o d pism jaw nie bolszewickich. Są to bowiem praw dziw e w ilki w owczej' skórze, w kradające się podstępem do rąk czytelnika polskiego i skrycie dezorganizujące społeczeństwo.

Pism a t r z e c i e i k a t e g o r i i stanow ią w Polsce obóz najliczniej­

szy. O to najgroźniejsze z nich:

1. Światło. 2. Chłopskie ju tro . 3. F ro n t Robotniczy. 4. Polska Lu­

dowa. 5. Siła. 6. Nowe Państw o Pracy.

Prócz nich wychodzi jeszcze około pięćdziesięciu innych, lecz te są już mniej, szkodliwe ze w zględu na znikomą poczytność.

Kończąc ten przegląd wołam y:

O d d z i ś a n i j e d n e g o z t y c h p i s m n i e w o l n o b r a ć d o r ę k i c z ł o w i e k o w i , k t ó r y d o b r z e ż y c z y P o l s c e !

Jeżeli czytałeś dotychczas którekolwiek z tych pism, od dziś nie wolno ci go brać do ręki. Jeżeli którykolwiek z twych znajomych prenumeruje takie, pismo, wytłumacz mu, że popiera komunę, sam 0 tym nie wiedząc. M u s i s z o d g r o d z i ć s i ę o d b o l s z e w i c ­ k i e j i b o 1 s z e w i z u if ą c e j p r a s y n i e p r z e l a m a n y m m u- r e m, j a k o d z a r a z y .

N a u cza n ie a n a lfa b etó w .

Najpilniejsze roboty polne i zajęcia gospodarskie już minęły, należy zatem pomyśleć o nauczaniu młodzieży i starszych, tak ko­

biet jak i mężczyzn, nieumiejących czytać i pisać.

Polecamy Parafialnym Zarz,ądom Akcji Katolickiej., aby starały się sporządzić z terenu parafii wykaz osób nieumiejących czytać 1 pisać. Członkowie Parafialnego Zarządu Akcji Katolickiej muszą porozjumieć się z chętnymi osobami, które są biegłe w czytaniu i pi­

saniu, by koniecznie zajęły się uczeniem swych parafian.

Potem należy kandydatów namówić i zachęcić do nauki. Za­

rząd wyznaczy dla nich nauczycieli i uzgodni z nimi, kiedy i gdzie Jtędą schodzić się na naukę.

(11)

Kiedy ta praca już się rozpocznie, Parafialny Zarząd Akcji Ka­

tolickiej czuwać będzie nad wykonaniem i ciągłością pracy. Można też w porozumieniu z Księdzem Asystentem Kościelnym prosić któ­

regoś z nauczycieli szkoły powszechnej, ażeby pomógł w tej pracy przez zdobycie elementarzy i udzielanie fachowych wskazówek.

Można też nawiązać w tym względzie łączność z Towarzystwem Szkoły Ludowej we Lwowie, ul. Czarnieckiego 1.

Dołóżmy starań, aby w naszych parafiach nie było ludzi bez umiejętności czytania i pisania.

Co m oże z d z ia ła ć Akcja K atolicka w d zied zin ie o św ia ty .

(W yjątek z artykułu ks. Dr Juliana Piskorza p. t. „Prawo, Kościoła do wychowania i nauczania", umieszczonego w Nr.

9 —10 „Ruchu Katolickiego" z r. 1936).

Jestem proboszczem w Jazowsku, parafii górskiej, graniczącej ze Szczawnicą. Wielkie obszary górskie, po których rozrzucone są ludzkie osiedla, uniemożliwiają objęcie siecią obowiązku szkolnego znacznej części tych osiedli, co pow oduje dużą ilość analfabetów. T utejsza Akcja Kato­

licka podjęła intensywną działalność religijno-ośw iatow ą i założyła szkołę.

W róciły czasy dawnej szkoły parafialnej. Prezeska Kat. Stow. Kobiet nauczyła sztuki czytania i pisania 10 kobiet starszych, członkiń K. S. K., co do których były wątpliwości, czy wogóle, w tak późnym wieku, może ktoś zdobyć sztukę, pisania.

Regularny kurs dla chłopców analfabetów otw arto w ubiegłym roku.

Dwudziestu pięciu chłopców nauczyło się poprawnie czytać i popraw nie pisać. W tym roku kończy obecnie „szkołę p arafialną" kilkanaście dziew­

cząt. Po halach górskich i po pastwiskach widać często — przy owcach — dzieci, studiujące pilnie gazetki. T o nasi wychowankowie, którzy po ukoń­

czeniu naszej szkoły otrzym ali pisma z upomnieniem, by czytali i pisali, aby nauki zdobytej nie zapomnieć.

Odzie istnieje poza Kościołem taka instytucja, takie stowarzyszenie, które m ogłoby się pochlubić takim wynikiem pracy, by w ciągu dwu lat, bez środków , bez fachowych nauczycieli, mogło wydobyć w m ałej miej­

scowości z m roków analfabetyzm u pięćdziesięciu ludzi — i dać im moż­

ność, by przez dalsze kształcenie stali się światłymi obywatelami państw a?

W edług wskazówek dydaktycznych miejscowych księży i pod ich kie­

rownictwem uczą w naszej szkole parafialnej członkowie tutejslzej Akcji Katolickiej. Uczą przed sumą katechizmu, po sumie czytania i pisania.

W ubiegłym roku uczył m. i. B. Jeżkowski — chłop m ałorolny, który ukończył... jednoklasową szkołę. Praca w Katolickim Stow. Młodzieży wskazała mu drogę samokształcenia, w którym doszedł do takich rezulta-*

tów, że drukują jego artykuły. Uczył więc chłopców sztuki pisania. Ale że do domu parafialnego, w którym odbywała się nauka, ma trzy kilo­

m etry drogi, a była zima i nie miał własnych butów, przychodził do ko­

ścioła i na naukę w butach pożyczonych.

Jaka idea — poza ideą religijną — może człowieka prostego, bez

(12)

wykształcenia szkolnego przekształcić w takiego bohatera bezinteresow nej pracy i tak ofiarnego poświęcenia?

T ej pracy kulturalnej nie potrafiłby tu. poza Kościołem nikt dokonać, gdyż na kurs analfabetów , organizowany poza Kościołem, nie przy­

szedłby nikt, albo bardzo mała ilość; jeżeli bowiem szkoły tutejsze za­

wdzięczają w wielkiej m ierze swą ilość uczniów i ich frekw encję u sta­

wicznym przypominaniom i zachętom z ambony — to i do korzystania z nauki pozaszkolnej, trudno motywami, nie mającymi związku z obow iąz­

kami i odpowiedzialnością za dzieci wobec Boga, skłonić chłopa, dla którego dziecko przedstaw ia przede wszystkim w artość siły roboczej.

Zgłosił się raz do mnie jeden z członków A. K. z zapytaniem , czy w jesieni będzie o tw arta szkoła dla chłopców.

— Chciałbym znów — mówił — uczyć chłopców katechizmu.

— Może poszukamy kogo innego? T rzeba zmieniać pracowników.

— Kiedy ja tak polubiłem tę pracę. Chłopcy, których uczyłem, są tacy wdzięczni. Z daleka lecą do mnie, gdy mnie zobaczą, a i rodzice mj.

dziękowali, że dzieci pod wpływem nauki katechizmu stały |ię lejDSjze, po- słuszniejsze, uczciwe, pracowite.

W obecnym „roku szkolnym " do „g ro n a“ uczących katechizmu na­

leży w iejska kobieta Julia Majerska, kierowniczka jednego z bractw.

Z ogrom ną satysfakcją słuchamy jej oryginalnych referatów , jakie w y­

głasza na zebraniach K. S. K. Tak są bowiem rozum ne, logiczne, a zara­

zem pełne takiej p rostoty i tak głębokiego uczucia, że przejm ują do głębi słuchających. T a kobieta nie chodziła nigdy do szkoły, sama nauczyła się czytać i pisać, a pchnęły ją do tego wyłącznie względy religijne. Dziś posiada bibliotekę, zna form y towarzyskie, przewodniczy zebraniom . przy­

gotow uje zupełnie samodzielnie akademie. Działaczka ta — i organiza­

to rk a chodzi boso na m ajowe nabożeństwa, bo d ro g a je st zła, buty się niszczą, a nie ma środków na ich częstsze sprawianie.

Jak działalność kierowanych przez Kościół stowarzyszeń oświeca i w ychowuje młodzież — niech to uwidoczni jeszcze jeden fakt. N ie­

dawno przyniósł mi Józek Łabuda do przeglądnięcia referat przygoto­

w any na zebranie K. S. Młodzieży Męskiej. Zdziwił mię ten referat.

U jęty tak oryginalnie, z taką jasną dyspozycją — zdania zbudowane nie tylko popraw nie, ale i pięknie pod względem stylu, że muszę s ta ­ nowczo stwierdzić, że przez cały czas, w którym byłem m oderatorem so- dalicji w szkole średniej, tak pięknie opracowanego referatu nie o trzy ­ małem. Józek Labuda ma lat osiemnaście, ukończył wiejską szkołę jako

przeciętny uczeń, a dziś, je st robotnikiem w tutejszej fabryce mebli i za­

rabia 1 zł ,20 g r dziennie. Z tych swoich marnych zarobków, których po­

trzebuje przede wszystkim, na utrzym anie, zdobył się na zakupno książek,, chce mieć bowiem własną bibliotekę, a od lat szkolnych prenum erow ał pisma religijne, dziś prenum eruje „Mały Dziennik". Przeczytał całą bi­

bliotekę, jaką rozporządzam y, czyta z zajęciem poważne dzieła. W przer­

wach obiadowych czytuje robotnikom artykuły z „M ałego Dziennika".

Kiedy w pewien niedzielny wieczór rozmawiałem z nim na tem at książki F o rste ra : „C hrześcijaństw o i walka klas“ — którą przeczytał, przyszło mi nagle na myśl, by mu zadać pytanie:

(13)

— Powiedz mi Józek, gdzie byś ty był teraz, gdyby nie Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży?

— T ani. gdzie są ci. którzy do nas nie należą: na gościńcu albo w karczmie — odpow iedział bez namysłu.

Ale przewrotność, fałsz ; kłamstwo, które krzewi się najbujniej w sercach, co się pozbyły w iary w Boga, przeczy tym najoczywistszym faktom , krzyczy o zacofaniu i zakłamaniu Kościoła katolickiego i żąda rozwiązania Akcji Katolickiej, nazywając ją szerzycielką ciemnoty.

W alk a z pornografią.

Już okólnik M inisterstwa Spraw Wewnętrznych nr. 28 z 26-go lutego 1930 r. zobrazował drogi i sposioby szerzenia się pornografii i jej szkodliwość zwłaszcza dia młodzieży. Wskazówki i wytyczne tego okólnika, dotyczące zwalczania pornografii, potwierdza wydany niedawno okólnik M inisterstwa Spraw Wewnętrznych, z dnia 9-go czerwca 1936 Nr. 42 Dz. Urz. M. S Wewn. Nr. 16/36. Okólnik ten podajemy:

„W związku z koniecznością jak najskuteczniejszej walki z de­

generacją moralną i fizyczną narodu, należy jak najenergiczniej prze­

ciwdziałać takim przejawom, które degenerację tę powodują. Po­

lecam niezzwłocznie i energicznie przystąpić do walki z pornografią, przedsiębiorąc właściwe i stanowcze środki w celu niedopuszczenia do sprowadzania, wytwarzania bądź rozpowszechniania druków, wi­

zerunków lub innych przedmiotów pornograficznych.

Przypominając okólnik nr. 28 z dnia 26 lutego 1930 r. (Zbiór Zarz. Min. Spraw Wewn. str. 1277, poz. 7), podkreślam, iż wska­

zówki i wytyczne w nim zawarte nie straciły na swej aktualności,' z wyjątkiem powołanych artykułów zaborczych K. K., w miejsce których ma obecnie zastosowanie art. 214 K. K. 1932 r.

Za mają te charakter pornograficzny należy uważać takie pisma, lidruki, wizerunki lub inne przedm ioty, które — biorąc pod uwag'ę przeciętne przeświadczenie ogółu — oczywiście obrażają poczucie w stydu i przyzwoitości.

Badając n. p. charakter pewnego pisma, czy rysunku, rozwa­

żyć należy nie tylko ich sens i tendencje, lecz również wziąć trzeba pod uwagę, na jaką publiczność są obliczone i t. p. Często właśnie od towarzyszących okoliczności zależeć będzie, czy dany przedmiot posiada charakter pornograficzny, czy też nie.

Ponadto podkreślam, iż przestępstwa rozpowszechniania por'- nografii dopuszcza się każdy, kto w jakikolwiek sposób (nawet bez­

płatnie) przekazuje innej, osobie przedmiot o charakterze pornogra­

ficznym, lub przedmiot taki wystawia w miejscu publicznym, bądź dostępnym dla publiczności.

Polecam również zwrócić baczną uwagę na wszelkiego rodzaju ogłoszenia (zwykle dość zręcznie zamaskowane), mające na celu ułatwianie rozpowszechniania pornografii.

(14)

Jednocześnie zarządzam, ab)' w każdym wypadku ujawnienia przestępstw , o których mowa, był niezwłocznie składany krótki mel­

dunek do M inisterstw a Spraw W ewnętrznych w myśl pisma N rę P. P. 6864/1/31 z dnia 8. VII. 1931 r. wraz z odpisem doniesienia karnego, kierowanego do Sądu, oraz z załączeniem kilku egzempla­

rzy zajętych przedmiotów, co w doniesieniu do Sądu należy za­

znaczyć. Jeśli ilość zajętych przedmiotów jest niewielka, lub z innych w zględów wyłączenie kilku z nich jest niemożliwe z powodu zde­

kompletowania m ateriału dowodowego, wówczas w dóniesieniu do Sądu należy postawić wniosek o przekazanie tych m ateriałów do M inisterstwa Spraw W ewnętrznych po wyroku, jeśli przepadek ich zostanie orzeczony. Niezależnie od powyższego należy zawiadomić.

Min. Spraw Wewn. o każdej decyzji Sądu, zatwierdzającej lub uchy­

lającej zarządzone zajęcie druku, czy przedm iotu pornograficznego, dołączając odpis ewent. motywów wyroku.

Podając powyższe do wiadomości i ścisłego wykonania, proszę P. P. Wojewodów (P. Komisarza Rządu na m. st. W arszaw ę) o bliższe i bardziej, niż dotychczas troskliwe zajęcie się poruszoną;

sprawą, mającą doniosłe znaczenie dla zdrowia i tężyzny m oralnej narodu. (—) Sławoj Składkow ski, M inister".

Wymieniony w okólniku Pana M inistra gen. Sławoj Składkow- skiego, artykuł 214 Kodeksu Karnego ma brzmienie następujące:

„§ 1. Kto rozpowszechnia pisma, druki, wizerunki lub inne przedmioty, mające charakter pornograficzny, podlega karze aresztu do lat 2.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto w celu rozpowszechnienia takie pisma, druki, wizerunki lub przedmioty sporządza, przecho­

wuje lub przewozi".

W spaniały w swej trosce zwłaszcza o młodzież jest podkreślony w okólniku Pana M inistra Składkowskiego okólnik M inistra Spraw W ewnętrznych nr. 28 z 26 lutego 1930 r. Okólnik ten podajemy w wyjątkach:

„Od dłuższego czasu daje się zauważyć zwiększenie ilości wy- wydawnictw, plakatów i t. p. o charakterze nieobyczajnym. W księ­

garniach, budkach i kioskach gazetowych wystawiane są na widoki publiczny książki, nuty, broszury, czasopisma i ilustracje o cechach wyraźnie pornograficznych. W sklepach wystawiane są w wielkich ilościach i sprzedawane tego samego rodzaju pocztówki, wiele zaś teatrzyków, kabaretów i kinoteatrów umieszcza w miejscach dla wszystkich dostępnych plakaty i reprodukcje jak najbardziej drażli­

wych scen z filmów i produkcyj.

Objaw ten wysoce niepożądany może mieć tym zgubniejsze skutki, że handlujący tego rodzaju publikacjami liczą głównie na klientelę młodzieżową, na którą szkodliwy i demoralizujący wpływ takiej literatury i obrazków nie może ulegać wątpliwości. Prze­

(15)

stępcza ta działalność wymaga zatem energicznego przeciwdziałania, wobec czego polecam pp. Wojewodom (P. Komisarzowi Rządu), zwrócić na sprawę szerzenia pornografii specjalną uwagę i wydać stosowne zarządzenia podległym władzom i organom.

...Wykraczających przeciwko wymienionym przepisom należy bezwzględnie pociągać do odpowiedzialności, przedmioty zaś prze­

stępstw a zajmować i przesyłać do sądu wraz z doniesieniem, przy- czem należy mieć na względzie przepisy prawa prasowego.

...Warunkiem powodzenia jest powierzenie prowadzenia kon­

troli i dochodzeń w tego rodzaju sprawach funkcjonariuszom inte­

ligentnym i orientującym się oraz o odpowiednim poziomie m oral­

nym. Konieczne jest również w tego rodzaju sprawach zachowanie należytego umiaru i taktu.

...Przechodząc do plakatów i reklam teatrów świetlnych zazna­

czam, że przeważnie ^w tych wypadkach, gdy wyświetlane są filmy niedozwolone dla młodzieży, teatry świetlne wystawiają w miejscach dla wszystkich dostępnych (w poczekalniach, bramach i na ulicach) poszczególne zdjęcia tych filmów, przedstawiające najbardziej d ra­

styczne epizody, albo też epizody te odtwarzają-albo w inny sposób przedstawiają na plakatach, podkreślając jeszcze bardziej ich d ra­

styczność. Zdarza się również, że wystawiane są takie zdjęcia, kto- rych wcale w filmie niema, albo nawet te części filmów, które przez cenzurę filmową zostały usunięte.

Postępowanie takie jest bezwzględnie niedopuszczalne i prze­

kreśla zupełnie cel i skutek wyłączenia oglądania pewnych filmów przez młodzież. Polecam zwrócić zatem na to specjalną uwagę i tego rodzaju reklamy bezwarunkowo usuwać, w razie zaś wystawiania części filmów, usuniętych przez cenzurę, winnych należy pociągać do odpowiedzialności.

Powyższe stosuje się analogicznie do teatrzyków i kabaretów, które często wystawiają na widok publiczny fotografie i rysunki wyraźnie obrażające wstydliwość".

*

Podając do wiadomości przepisy prawne dotyczące zwalczania pornografii, wzywamy Oddziały Katolickiego Stowarzyszenia Mężów i Katolickiego Stowarzyszenia Kobiet do energicznej walki z porno- fią, w której to walce wielką pomocą będzie nam obecny okólnik M inisterstwa Spraw Wewnętrznych, oczywiście łącznie z okólnikiem tegoż Ministerstwa nr. 28 z 26 lutego 1930 r. i artykułem 214 Kodeksu Karnego.

Dom rekolekcyjny 0 0 . Jezu itó w w C zęstoch ow ie.

Dnia 25 października b. r. w uroczystość Chrystusa Króla, J. E. Ks. Biskup Kubina dokonał poświęcenia nowego Domu Re­

kolekcyjnego w Częstochowie. Dom pow stał z myśli i za popar­

ciem J. E. Ks. Biskupa Kubiny. Znaczną część funduszów na jego budowę ofiarow ał Ojciec św. Pius XI, stąd też nosi nazwę Domu

(16)

im. Piusa XI. Zbudowany w rozległym ogrodzie, w najbliższym są­

siedztwie Jasnej Góry, posiada 60 jednoosobowych pokoi, kaplicę i czytelnię dla odprawiających rekolekcje. Przeznaczony jest wyJ łącznie dla Przew. Duchowieństwa i katolickich mężczyzn. Główną atrakcją tej nowej placówki obok nowoczesnych urządzeń w myśl przepisów rekolekcyjnych stanowi bliskość Jasnej Góry, toteż można mieć dobrą nadzieję, że tak ogół naszego Duchowieństwa jak i ka­

tolickie społeczeństwo przyjmie tę wiadomość ze szczerą życzliwo-*

ścią i niejednokrotnie szukać będzie ukojenia i pogłębienia życirf, wewnętrznego pod opieką jasnogórskiej Królowej w Częstochow­

skim Domu Rekolekcyjnym.

Szczegółowych informacyj co do czasu i warunków rekolekcyj udziela Superior Domu Rekolekcyjnego, Częstochowa, ul. bl. Kingi nr. 74 (dojazd od ul. Lisienieckiej). W bieżącym roku odbędą się rekolekcje dla Kapłanów od 14 do 18 grudnia; początek 14-go grudnia wieczorem, koniec 18 grudnia rano.

N om inacje P r e z e s ó w P ą ra fia ln ej A kcji K atolickiej.

80. B r z e ż a n y — p. Dr A dolf Schussel. 81. B r z o z d o w c e — p. Julian Gołębiowski. 82. B u c z a c z — p. M arian Ćwiąkalski. 83. D a ­ w i d ó w — p. W incenty Tychota. 84. J a n ó w k. Trem bow li — p. F ra n ­ ciszek W ołoszyński. 85. K o b y ł o w ł o k i — ,p. Michał Sobkowicz. 86.

L u b a c z ó w — p. P io tr Łukasiewicz. 87. L u b i e ń W i e l k i — p. F ra n ­ ciszek Borowiec. 88. M o s t y W i e l k i e — p. Aleksjander Sokalski. 89.

O b e r t y n — p. Józef Świątkowski. 90. O l e s k o — p. Stanisław Ko- rzełski. 91. P o m o r z a n y — p. Ferdynand Sidorowicz. 92. R a d z i e - c li ó w — p. Naczel. Mikołaj Tkaczyszyn. 93. S t r u s ó w — p. F ranci­

szek O grodnik. 94. T ł u m a c z p. Dyr. Ksawery Bułko wski. 95. T r e m ­ b o w l a — p. Michał Kochański. 96. W o ł k ó w k. Lwowa — p. W in­

centy Kulik. 97. Z a l e s z c z y k i - p. Jan Jarosiewicz.

Zm iany na stanow isku Prezesa P. A. K ■ (podajem y nazwiska nowych prezesów) : D u n a j ó w — p. Żarawski Marcin. M a 1 e c h ó w k. Lwo­

wa — p. Ziobronowicz Stanisław. P o d h a j e ż y k i J u s t y n o w e — p. Paraniuk Franciszek. W o ł c z u c h y — p. Polański Józef. Ż u r a w n o p. D r Robaczkowski Jan.

6ycEX5y©(5Ii©Gl®(5S©Syc£X5y©(3y©(51i©Gi>©Słi®Gl>(2)(3ixSS?R9<S:£ 9 © £ 9

1 KATOLICKIE STOWARZYSZENIE MĘŻÓW

W ykaz O d d zia łó w K. S. M ężów z dnia 1. VIII. 1936 r.

1. Adamy. 2. Bitków. 3. Brzozdowce. 4. Brusno Nowe. 5. Bia­

łogóra. 6. Barysz. 7: Brody. 8. Brzeżany. 9. Budki Niez. 10. Boho- rodyczyn. 11. Białokrynica. 12. Bucz acz. 13. Bednarówka. 14. Cie­

szanów. 15. Czyszki. 16. Czortków. 17. Delawa. 18. Dublany. 19,i Dunajów. 20. Dźwinogród. 21. Delatyn. 22. Dźwiniaczka. 23. Dżur- ków. 24. Dawidów. 25. Firlejów. 26. Gliniany. 27. Gródek Jag.

28. Grzymałów. 29. Chocimierz. 30. Chodorów. 31. Chlebowice

(17)

Wielkie. 32. Hanaczów. 33. Horożanka. 34. Horpiti. 35. Iwanówka.

36. Janów tremb. 37. Jaryczów. 38. Jazłowiec. 39. Jezupol. 40. Je- zierna. 41. Jaremcze. 42. Korościatyn. 43. Kaczanówka. 44. Koło- dziejówka. 45. Kołomyja. 46. Kutkorz. 47. Kłodno Wielkie. 48.

Kluwince. 49. Kochawina. 50. Kozowa 51. Koropiec. 52. Kamionka Strum. 53. Lwów — św. Antoni. 54. Lwów — św. Andrzeja. 55.

Lwów — św. Elżbiety. 56. Lwów św. M. Magdaleny. 57. Lwów — św. Mikołaj. 58. Lwów — św. Wincenty. 59. Lwów - Kleparów. 60.

Lwów - Zamarstynów. 61. Lwów - Zniesienie. 62. Lwów — M. Śnież­

nej. 63. Lubień Wielki. 64. Chołojów. 65. Lw ów — św. Marcin. 66.

Lubaczów. 67. Lipsko. 68. Lipica Dolna. 69. Lewandówka. 70.

Łosiacz. 71. Łoszniów. 72. Magierów. 73. Malechów. 74. Mona- sterzyska. 75. Mosty Wielkie. 76. Meducha. 77. Milatyn Nowy.

78. Miertiuki. 79. Młyniska. 80. Niżniów. 81. Nowosiółka Bisk.

82. Narol. 83. Niemirów. 84. Olesko. 85. Obertyn. 86. Ostrowczyk.

87. Przemyślany. 88. Podwysokie. 89. Podlesie. 90. Podhajce. 91.

Podhajczyki. 92. Potylicz. 93. Prosowce. 94. Petlikowce. 95. Płaucza Mała. 96. Prusy. 97. Podzameczek. 98. Rodatycze. 99. Radziechów.

100. Rawa Ruska. 101. Rzęsna Polska. 102. Sokołów k. Stryja.

103. Sasów. 104. Sokolniki. 105. Sokal. 106. Soroki. 107. Skała,

<108. Skałat. 109. Sidorów. 110. Stanisławów. 111. Staresioło. 112.

Strusów. 113. Słobódka Dżuryńska. 114. Stryjówka. 115. Skomo- rochy. 116. Sniatyn. 117. Święty Józef. 118. Szeszory. 119. Trybti- chowce. 120. Toporów. 121. Tarnopol. 122. Tarnawica Rolna. 123.

Turówka. 124. Tłumacz. 125. Tłuste. 126. Trościaniec. 127. Ta- danie. 128. Trembowla. 129. Usznia. 130. Wołczuchy. 131. Werbka, 132. Wybranówka. 133. Waręż. 134. Wyżniany. 135. Winiatyńce.

136. Wełdzirz. 137. Wojsławice. 138. Wasylkowce. 139. Winniki.

140. Zabłotów. 141. Zadwórze. 142. Zboiska. 143. Złoczów. 144.

Żurawno. 145. Zydaczów. 146. Żelechów. 147. żółtańce. 148. Żół­

kiew. 149. Żulin. 150. Zarudzie. 151. Zborów. 152. Zbaraż. 153.

Zawałów.

Lista O fia ro d a w có w na K. S . M. w e L w ow ie.

za czas od 1.8. 1935 r. do 1.8. 1936 r.

Najprzew. Kuria M etrop. 300 zł. Przew. Księża archidiecezji lwow­

skiej 1.000 zł. Pan D r Adamski 202.76. P arafia Kościejów 2.50. Tyśmie- nica 5.—. C hołojów 2.10. Sokołów 1.90. Horodnica 5.40. Winniki 5.—j Podwołoczyska 2.—. Niemirów 1.50. Lubień W. 3.12. Zawałów 1.25.

Lukowiec 1.20. Kowalówka 4.—. Lwów-Zniesienie 4.—. Kobyłowłoki 2.— . Mosty W. 10.—. Ks. Schweisser 10.—. Noskiewicz 3.— . Prof. Dr Rencki 20.—. A. Machalski 5.—. Prof. Dr C aro 5.— . P rof. Dr Abraham 5.—>

P. Prez. Dembowski 10. -. Kasa Pogrzebowa przy paraf. św. Elżbiety 20.—. P. Arciniewski 3.—. P. Hobiński 3.— . Ks. Gumol 26.—. Dr Schmidt 30.—. Ks. Blicharski 5.—. P. Chowaniec 10.— . P. Biesiadeckł 5.—. P. Zawistowski 24.—. P. Pasfekiewicz 3.— . Gen. Dzierżanowski 20.—. P. Zaleski 2.— . P. Kwiatkowski 1.— . P. Bielski 50.— . P. Betra 5 —. P. Koczerski 15.—. P. Skatkowski 20.— . P. Gorczyńsjd 6 0 .—. P.

Schmidt 60. . D r Kuhl 10. , P. Sielecki 1.— . P. Poźniak 2.— . P. Ho-

(18)

mendowski 1.5(1 O ddział K. S. M. w Baryszu 2.—. Brody 13.25. Brzóz- dowce 1.65. Chócimierz 5.—. Czyszki 51,20. D unajów 2.36. Dźwitiiaczka 1.30. Dżui-kió^ L'50. G ródek Jag. 20.—. Jazłowiec 2.50. Lubień W. 2.70.

Łosiacz 2.65. M agierów 2.—. Narol 5.70. Niżniów 5.06. Podhajce 7.50.

Rawa Ruska 5.40. Rzęsna P olska 10.—. Skała 6.—. Sokolniki 1.20. So­

kołów 1.20. Sokołów 5.—. Stare Sioło 5.—. Strusów 4.85. Sniatyn 4.— . Święty Józef .10.—. Tłum acz 10.23. T urów ka 1.10. W ołczuchy 4.27.

Złoczów 40.—. Żelechów 2.—. Żółkiew 10.— . Żydaczów 20.— . Lwów, par. św. A ndrzeja 12.15. P araf, św. A ntoniego 25.60. Paraf. św. Elżbiety 16.15. Par. św. M ikołaja 32.90. Zniesienie 22.10. Lwów-Lewandówka 6.—.

Lipsko 5.—. Prosow ce 1.20. P. KulinowSki 1.—. P. Bożemski 5.— . P.

Orzechowski 60 zł.

Wszystkim ofiarodaw com składam y serdeczne „Bóg zapłać" i pro ­ simy nadal jak dotąd pamiętać o K. S. M. we Lwowie.

1 KATOLICKIE STOW ARZYSZENIE KOBIET J

R ezo lu cje u ch w a lo n e na A k adem ii, p o d c z a s p ielg rzy m k i K a to lick ieg o Z w iązku K o b iet w C zę sto c h o w ie . W dniu 26 i 27 września Katolicki Związek Kobiet, centrala krajowa kobiecych Stowarzyszeń Akcji Katolickiej w Polsce, liczący 140 tysięcy członkiń zorganizował pielgrzymkę swych członkiń n a Jasną Górę.

W czasie pielgrzymki odbyła się akademia, na którei w ygło­

szone zostały 2 referaty: 1. „W pływ katolicki na rodzinę i społe­

czeństw o" — p. Zofia Rzepecka z Poznania, prezeska Katolickiego Związku Kobiet. 2. „O ducha chrześcijańskiego w wychowaniu" - p. Dr Zofia W łodkowa z Krakowa, wiceprezeska Katolickiego.

Związku Kobiet.

Do referatów tych 60 tysięcy kobiet, przybyłych ze wszystkich stron Polski, uchwaliło jednogłośnie następujące rezolucje:

I.

(do wykładu: „W pływ katolicki n a rodzinę i społeczeństwo").

,,My członkinie Katolickich Stowarzyszeń Kobiet, zebrane w dniach 26 i 27 września 1936 roku w Częstochowie na organi­

zacyjnej pielgrzymce Katolickiego Związku Kobiet postanawiamy u nóg Matki Najświętszej na Jasnej Górze dążyć do odrodzenia w C hrystusie rodziny i społeczeństwa.

Rodzinę podnieść chcemy przez szerzenie lepszego, głębszego zrozumienia godności i odpowiedzialności chrześcijańskiej małżonki i matki, stawiając z całą odw agą czoło liberalnym, materialistycz- nym i komunistycznym poglądom, zagrażającym czystości i spój­

ności m ałżeństw a i rodziny.

W życiu społecznym:

1. krzewić będziemy ofiarną miłość Ojczyzny — i na wskroś

(19)

katolickiego ducha obywatelskiego, szerząc wobec ataków komu­

nizmu i bezbożnictwa słowem 'i przykładem zasady sprawiedliwości i miłości społecznej, stając w obronie wyzyskiwanych, zabiegając o pomoc dla bliźnich dotkniętych nędzą.

2. Budzić i utrwalać zamiłowanie czystości obyczajów i uczci­

wości w życiu osobistym, zawodowym i publicznym.

3. Szerzyć organizacje Akcji Katolickiej jako dające najsilniej­

sze podstawy moralne i najzdrowszą oświatę.

Uważając apostolstwo przykładu za najważniejsze i najowoc­

niejsze dla zdrowia moralnego rodziny i społeczeństwa ■— my człon­

kinie Akcji Katolickiej dążyć będziemy do pogłębienia w sobie ży­

cia wewnętrznego, duchowego, by przez nie, a zwłaszcza przez łącz­

ność z Jezusem Chrystusem w Eucharystii, mieć siły do życia we- fdług woli Bożej i wskazań Kościoła katolickiego na każdym stano­

wisku i we wszystkich okolicznościach".

II.

(do wykładu: „O ducha chrześcijańskiego w wychowaniu^).

„My członkinie Katolickich Stowarzyszeń Kobiet zebrane w dniach 26 i 27 września 1936 roku w Częstochowie na organi­

zacyjnej pielgrzymce Katolickiego Związku Kobiet u nóg Matki Najświętszej na Jasnej Górze postanawiamy w poczuciu odpowie­

dzialności za nieśmiertelne dusze naszych dzieci

1. pilnować sumiennie naszych obowiązków i praw rodziciel­

skich i pouczać o nich innych,

2. zachowywać bliską styczność ze szkołą, aby czuwać nad) utrzymaniem w niej ducha chrześcijańskiego,

3. dążyć do zaprowadzenia szkoły wyznaniowej, aby religia stała się podstawą nauki i całego wychowania naszych dzieci, — a tymczasem domagać się pomnożenia godzin nauki religii w planie szkolnym".

S^t3^t5^5^S^Si® 5i<£)S»® S^5© (5^3Sy<SCD 3<3Si^SSS<SSy® Sy©

| KATOLICKIE STOWARZYSZENIE MŁODZIEŻY MESKIEJ \

Kochani Druhowie!

Przed rokiem z polecenia JE. Ks. Arcybiskupa Twardowskiego objąłem tymczasowo zaszczytne obowiązki przewodniczącego KSMM aż do czasu zamianowania nowego prezesa.

Przekazując obecnie swój urząd w ręce nowo zamianowanego prezesa KSMM dh. gen. Kazimierza Dzierżanowskiego — składam serdeczne podziękowanie Księdzu kan. W ładysławowi Matusowi jako Asystentowi Kościelnemu i dh. Janowi Wąsowiczowi sekre­

(20)

tarzow i generalnem u oraz wszystkim P. T. Członkom Zarządu za okazaną pomoc w pełnieniu moich obowiązków.

W am, Kochani Druhowie, składam serdeczne życzenia, abyście pod przewodnictwem nowego Prezesa mogli dalszą ofiarn ą goto­

wością i w ytrw ałością służyć Bogu i Polsce w szeregach Akcji Katolickiej.

Cieszę się bardzo, że jako członek Zarządu KSMM będę mógł w dalszym ciągu pracować dla dobra i rozwoju umiłowanej o rg a ­

nizacji. Jan Tadeusz N ow akow ski.

Powołany przez Najprzewielebniejszego Ks. Arcybiskupa na stanowisko Prezesa KSMA1 Archidiecezji Lwowskiej i obejmując to stanowisko, witam serdecznie wszystkie Kierownictwa i Oddziały, prpszę o w spółpracę w wypełnieniu poruczonego mi zadania.

W pracy poznamy się bliżej. Jako żołnierz stałem zawsze zdała od polityki — czyniłem to, co mi nakazywało moje sumienie, mając na względzie tylko dobro Ojczyzny.

Pracę obecną rozumię również jako pracę apartyjną dla dobra Kościoła, N arodu i Państw a, a drogowskazem w niej niech namt będzie praw o Boże.

O taką pracę i do takiej pracy zawsze „ G o t ó w ! “ Ka źim ierz Dzierżą no wski

gen. dywizji w st. sp.

S p ra w y o r g a n iza c y jn e .

Dnia 22 października b. r. odbyło się Zebranie Zarządu KSMM, na które przybyli oprócz członków Zarządu JE. Ks. Biskup Baziak oraz A systent Kościelny Ks. kan. W . M atus. Na zebraniu tvm po­

żegnano bardzo serdecznie pełniącego tymczasowo obowiązki prezesa p. Jan a Tadeusza Nowakowskiego, który choć pełnił je niesjpełjia rok, to jednak potrafił zaskarbić sobie wdzięczność i uznanie tych, którzy z Nim w spółpracowali. Do tych słów podzięki przyłączył się też JE. Ks. Biskup, który również dziękował p. Nowakowskiemu tak we własnym imieniu, jak i w imieniu J. E. Ks. Arcybiskupa.

Równocześnie życzył P. Prezesowi gen. Dzierżanowskiemu „Szczęść Boże" w pracy dla dobra Kościoła i N arodu. Dziękował również fpałemu Zarządow i za przeprow adzone prace i zachęcał do dalszych wysiłków w pracy nad młodzieżą.

Na powyższym zebraniu w yłonił się też Komitet wykonawczy, do którego weszli oprócz Ks. Asystenta, Prezesa i sekretarza gen, Ks. M arian Rechowicz jako referent życia religijnego, dh. Wacław.

Urbański — referent propagandy i prasy, dh. Jan T adeusz Nowa­

kowski — referent gospodarczy, dh. Adam Klimek — referent życia estetycznego, dh. Stanisław Brzozowski — referent antyalkoholowy.

Zebrani wysłuchali spraw ozdania sekretarza generalnego, z któ­

rego wynika, że prace na terenie KSMM postępują naprzód, oraz ułożono program do końca roku 1936.

(21)

Długą i ożywioną dyskusję przeprowadzono nad sprawą szko­

leniową, oraz nad stałymi kursami dla Kierownictw. Na ten cel członkowie złożyli 41.50 zł.

Na zebraniu tym uchwalono podziękowania za pomoc w zor­

ganizowaniu Kursu instruktorskiego w Maksymówce Ks. Dyr. L.

Biłce, prof. Sedlaczkowi Stanisławowi z Poznania, prof. Stanisła­

wowi Hiblowi z Kołomyji, Ks. dyr. Hopkiowi i Siostrom Służeb­

niczkom w Maksymówce i Ks. Bosakowi za kurs w M arjampolu, Młodzieży Akademickiej za pomoc w pracach zlotowych, Oddzia­

łowi im. Sienkiewicza ze Lwowa za doskonałą postawę i pomoc we wszelkiej pracy.

Poza tym uchwalono wniosek, który zobowiązuje wszystkie O ddziały KSMM do zakupienia książki Aleksandra Medyńskiego p. t. „Ks. Arcybiskup Dr Bolesław Tw ardow ski" do bibliotek O d­

działów . Książka ta zostanie rozesłana do Kierownictw w miesiącu listopadzie.

Dnia 5 listopada odbył się Walny Zjazd Okręgu Lwowskiego KSMM. Reprezentowanych było 8 Oddziałów. W ybrano Kierow­

nictwo Okręgu w składzie: prezes dh. kap. Adam Swierzawski, wice­

prezes dh. Mieczysław W eiss, sekretarz dh. Emil Stefanicki i człon­

kowie dhowie Adam Kazonowski, Danielec M. i Stanisław Gańcza- kowski. Komisja Rewizyjna: dhowie Tadeusz Rayss, Wiącek Jan, Mieczysław Kędzierski.

Na tym zebraniu omówiono program pracy.

Zarząd KSMM zatw ierdza Kierownictwo Okręgu i życzy owoc­

nej pracy.

1 KATOLICKIE STOWARZYSZENIE MŁODZIEŻY ŻEŃSKIEJ I

Niezapomniane dni snują się przed naszymi oczyma, kiedy to cała Archidiecezja lwowska w stołecznym swym grodzie, święciła w raz z Najdost. Arcypasterzem Księdzem Dr Bolesławem T w ar­

dowskim złote gody jubileuszowe Jego kapłaństwa. Nic dziwnego, że wracamy do nich myślą i chcemy w naszym piśmie organizacyj­

nym zostawić ślad przeżyć, jako wspomnienie, a tym, którzy nie mogli być wówczas we Lwowie, rzucić kilka ogólnych obrazków uroczystości.

Nad Lwowem w stał przysłowiowo piękny dzień polskiej je­

sieni. A po ulicach m iasta już o świcie przemykają smukłe sylwetki młodzieży akademickiej i K. S. M.-owej. Dziewczęta i chłopcy z biało-żółtymi opaskami na ramieniu, spieszą ku dworcom i ro ­ gatkom. To członkowie Komitetu, który przygotow ał uroczystości na dzień jubileuszowy Najdostojniejszego Arcypasterza kresowej sto-

Cytaty

Powiązane dokumenty

wstawały nowe Oddziały K. mógł się już odbyć pierwszy zjazd Delegowanych. Zjazd ten powziął szereg uchwał programowych oraz budżet na r. Baziak oraz liczne

§ 10. Sposoby zrealizowania programu .krajow ego opracow uje pod nadzorem Komisji Episkopatu dla Akcji Katolickiej N aczelny Instytut Akcji Katolickiej, który prześle

W wyjątkowych wypadkach możem y obniżyć wysokość wkładki członkowskiej, jeżeli się Oddziai do nas zwróci ■&gt; to z pisemną prośbą... Na zjazd przybyły

nia. Okres ^próby należy wykorzystać do dokładnego poznania kandydata i uniknięcia zawsze przykrej konieczności wydalania. Po upływ ie czasu próby, przyjmuje się

Donosimy, że niebawem ukaże się nakładem Katolickiego Związku Kobiet broszura zawierająca materjał wieczornico wy na Święto św. Broszura jest do nabycia w

Wykończy się organizację Naczelnego Instytutu Akcji Katolickiej przez stworzenie Naczelnej Rady A.. Wykończy się organizację Akcji Katolickiej w diecezjach przez

wiek przygotow any zależy dalsza praca. Arcybiskup zwrócił się do J. Biskupa za zrealizowanie) planów pow ołania tak koniecznej placówki oraz do tych wszystkich,

Zanim przystąpimy do krótkiego omówienia uchwał I Synodu Plenarnego, odnoszących się do parafii i diecezji, zapoznajmy się w najogólniejszych zarysach' z istotą