• Nie Znaleziono Wyników

Koncepcja umysłu rozszerzonego jako wersja eksternalizmu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Koncepcja umysłu rozszerzonego jako wersja eksternalizmu"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

A N N A L E S

U N I V E R S I T A T I S M A R I A E C U R I E - S K Ł O D O W S K A L U B L I N - P O L O N I A

VOL. XXVIII, 9 SECTIOI 2003

Zb y s ł a w M u s z y ń s k i

Koncepcja umysłu rozszerzonego jako wersja eksternalizmu

The conception of the extended mind as a version of extemalism

UWAGI WSTĘPNE

A rtykuł A. C larka i D. C halm ersa The E xtended M in d z roku 1998 (w cze­

śniej był dostępny n a znanej filozofom um ysłu stronie internetow ej D avida C halm ersa)1 doczekał się ju ż w ielu dyskusji i konferencji pod tytułem naw iązu­

jący m do jeg o tytułu: „The Extended M ind: The V ery Idea” . G łów ną ideą tego artykułu je st idea rozszerzonego (poza czaszkę) um ysłu.

K oncepcja C larka i Chalm ersa, m im o swej współczesnej ekstraw aganckiej postaci, nie je st czym ś niezw ykłym dla historyka filozofii, gdyż różne wersje koncepcji rozszerzonego um ysłu były form ułow ane w historii refleksji nad um y­

słem w różnoraki sposób i w różnych kontekstach filozoficznych. O aktywności um ysłow ej (treści św iadom ości) człow ieka w pow iązaniu ze św iatem pisali m.in. M ead, H eidegger, W ittgenstein (późny), M erleau-Ponty. Jednak te ujęcia,

‘A. Clark, D. J. Chalmers, The Extended Mind, „Analysis” 1998, vol. 58, s. 7-19. Cytaty bez poda­

nia przypisów pochodzą ze strony internetowej: http://ling.ucsc.edu/~chalmers/papers/extended.html Por. też dyskusję z artykułem: Joseph S. Fulda, „The Extended M ind" - Extended [w:] http://cog- prints.ccs.soton.ac.uk/archive

(2)

podw ażające zasadność rozpatryw ania subiektyw ności człow ieka w izolacji od świata, nie odw oływ ały się - czasem program ow o - do osiągnięć nauk kogni­

tyw nych, czyli psychologii poznaw czej, neuronauki, A l, antropologii kognityw ­ nej, językoznaw stw a kognityw nego, co w łaśnie różni argum entację Clarka i C halm ersa od w cześniejszych wersji, a ten rodzaj argum entacji w yłącza w ła­

ściw ie ich koncepcję z dziedziny historii filozofii i sytuuje w kontekście nauk kognityw nych, w pew nym stopniu także w ram ach znaturalizow anej epistem o­

logii.

Poglądy K artezjusza zaw ażyły na rozdzieleniu um ysłu od stanów zew nętrz­

nych, od środowiska. Jakiekolw iek próby połączenia um ysłu z ciałem i środow i­

skiem podm iotu nie były istotne dla późniejszych teorii filozoficznych. W spół­

czesne w ersje takiej koncepcji znajdują się tylko w pew nych nurtach filozofii um ysłu, na przykład w pracach filozofów , którzy odw ołują się do w yników nauk kognityw nych i nauk szczegółowych. Swoistość argum entacji, sytuująca tak pojm ow aną problem atykę w centrum w spółczesnych sporów o poszerzenie gra­

nic filozofii o nauki kognityw ne, zachęca do przyjrzenia się tej idei.

EKSTERNALIZM AKTYWNY I BIERNY

Tradycyjnie pojm ow any um ysł „mieści się” w ew nątrz głow y poznającego podm iotu. Jednak w najnow szych dyskusjach nad tym, gdzie są granice m iędzy um ysłem a światem , akceptacja intuicyjnej, tradycyjnej granicy skóry i czaszki nie je st ju ż taka oczywista. Zw olennicy przekraczania tej granicy utrzym ują, że ekstem alistyczne stanow isko w obec znaczenia, rozw ijane pod w pływ em Putna- m a i Burge'a2, m ówiące, iż warunki praw dziw ościow e naszych m yśli nie są w naszych głowach, m a rów nież zastosow anie do ekstem alistycznej koncepcji um ysłu.3 A. Clark i D.J. Chalm ers, rozw ijając p ew ną postać ekstem alizm u -

2 T. Burge, Individualism nad the Mental, [w:] P. Uehling, H. K. Wettstein [red.], „Midwest Studies in Philosophy. Studies in Metaphysics” 1979, vol. 4, s. 62-76; id., Individualism and Psychology, „Psychological Rewiev” 1986, vol. 95, s. 3-45; H. Putnam, Meaning o f „Meaning", [w:] id., Philosophical Papers, vol. 2, Mind, Language and Reality, Cambridge University Press, Cambridge 1975, s. 212-271 (wyd. poi. Znaczenie wyrazu „znaczenie", [w:] id., Wiele twarzy realizmu i inne eseje, tłum. A. Grobler, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1998, s. 93- 184.)

Argumentacje w filozofii umysłu często intuicyjnie odwołują się do założeń aktywnego eks­

temalizmu. W argumentacjach takich wskazuje się często na eksplanacyjną relewantność cech zewnętrznych względem podmiotu, pośrednio zatem zakładając funkcjonowanie takiego podmiotu jako systemu połączonego ze stanem zewnętrznym. Można wnioskować, jak to robią Clark i Chal­

mers, iż praktyka taka zakłada często nieuświadomione przypuszczenie, że idea granicy podmiotu poznawczego na jego „czaszce i skórze” jest arbitralna. Idei takich nie można jednak znaleźć w pracach Putnama i Burge'a, gdyż zakładali oni, iż bezpośrednie, aktualnie dostępne środowisko jest nieistotne, rzeczywiste znaczenie dla określania treści poznania ma historia. Ich prace wiązały się z debatą, czy umysł (a właściwie treść myśli) musi być w głowie. Według ekstemalizmu ak­

(3)

ekstem alizm u aktyw nego, jak go nazyw ają jeg o autorzy - w skazują na m ożli­

wości i konsekw encje poszerzenia granic tego, czym jest umysł. Ekstem alizm aktyw ny zakłada aktyw ną rolę środow iska w przebiegu procesów poznawczych podm iotu.

Ekstem alizm aktyw ny w propozycji Clarka i C halm ersa je st odm ienny od ekstem alizm u w wersji Putnam a i Burge'a. R óżnica leży w aktywnym charakte­

rze relacji m iędzy otoczeniem podm iotu żyw iącym określone treści a nim sa­

mym. K iedy podm iot je s t przekonany o tym, że w oda je st m okra i jeg o odpo­

w iednik na B liźniaczej Ziemi je st przekonany o tym, że w oda je st m okra, to cechy zew nętrzne płynu, odpow iedzialne za różnice w treściach ich przekonań, są odległe czasow o i znajdują się na końcu długiego łańcucha przyczynow ego.

Ekstem alizm w wersji Putnam a i B urge'a zakłada, że aktualne zew nętrzne cechy środow iska są pasyw ne i nie odgryw ają żadnej roli w przebiegu procesu po­

znaw czego, odbyw ającego się tu i teraz. Dlatego też działania podm iotu i jego duplikatu-bliźniaka są fizycznie nierozróżnialne.

W edług C larka i C halm ersa relew antne cechy aktualnego środow iska ze­

w nętrznego są aktyw ne w determ inow aniu treści stanu m entalnego. Istotne składniki świata, jeg o cechy „są w okół podm iotu, a nie na końcu łańcucha przy­

czynow ego”, tworząc razem z podm iotem system poznawczy. O dgryw ają klu­

czow ą rolę w określeniu treści stanu m entalnego podm iotu tu-i-teraz. Cechy te, jako cechy środow iska zew nętrznego, pozostają w jakim ś zw iązku z ludzkim organizm em i m ają bezpośredni w pływ na organizm oraz jeg o zachow anie. Ze względu na interakcyjny charakter cech zew nętrznych i w ew nętrznych podm io­

tu, cechy stanów zew nętrznych są przyczynow o rów nie relew antne jak cechy stanów w ew nętrznych.

A rgum entacja na rzecz aktyw nego ekstem alizm u oparta je st głów nie na rozw ażaniu różnych problem ów , jak ie stw arzają sytuacje w ym agające posługi­

w ania się obiektam i funkcjonującym i poza czaszką, które to obiekty są pom ocne w rozw iązyw aniu tych problem ów i działaniu w odpow iedni sposób. Sytuacje takie autorzy określają następująco: „W e w szystkich takich w ypadkach jednost­

kow y m ózg w ykonuje pew ne operacje, podczas gdy inne [operacje] polegają na m anipulacji środkam i zew nętrznym i” . Przy rozw iązyw aniu takich zadań „część św iata funkcjonuje ja k proces, który, g d yby był d o k o n a n y w głowie, to bez w ahania rozpoznalibyśm y go jako część procesu poznaw czego I właśnie dlatego - zdaniem autorów koncepcji rozszerzonego um ysłu - „ta część św iata je s t (jak tw ierdzim y) częścią procesu poznaw czego. Proces poznaw czy nie jest (cały) w głow ie!”.4 G łów ną konkluzją założenia, że „proces poznaw czy nie jest

tywnego ważniejszą kwestią jest to, czy umysł obejmuje środowisko, a przede wszystkim czy wchodzi w interakcje z obecnym stanem tego środowiska.

4 A. Clark, D. J. Chalmers, op. cit.\ podkr. autorzy. Brzmi to podobnie jak znane sloganowe ujęcie natury znaczenia podane przez Putnama: „Znaczenia nie są w głowie”, gdy bronił on eks-

(4)

cały w głow ie” je st to, iż organizm ludzki, pozostając w interakcji ze św iatem , tworzy podw ójny [w sensie - dwuskładnikow y] system poznaw czy.5 Składniki system u są aktyw ne i zachow ują się w taki sposób, ja k to zw ykle m a m iejsce w poznaniu.6 W konsekw encji „ten rodzaj podw ójnego procesu działa rów nie dobrze ja k proces poznaw czy bez w zględu na to, czy jest, czy nie w całości w głow ie”. Usunięcie zaś składnika zew nętrznego w tym podw ójnym system ie pow oduje zanik behawioralnej kom petencji system u, podobnie „jak to ma m iej­

sce po usunięciu części m ózgu” .7

temalizmu semantycznego. Koncepcja „podwójnego systemu poznawczego” widoczna jest w przywoływanych przez autorów artykułu wielu innych koncepcjach kognitywistycznych:

w teorii poznania i działania (por. L. Suchman, Plans and Situaded Actions, Cambridge University Press, Cambridge UK 1987), w badaniach nad robotyką świata realnego [real-world-robotics]

(por. R. Beer, Intelligence as Adaptive Behavior, Academic Press, New York 1989), w badaniach nad rozwojem dziecka (por. E. Thelen, L. Smith, A Dynamie System Approach to the Development o f Cognition and Action, MIT Press, Cambridge MA 1994), nad własnościami poznawczymi podmiotów zbiorowych (por. E. Hutchins, Cognition in the Wild, MIT Press, Cambridge, MA 1995). Wszystkie te koncepcje stoją na stanowisku, że proces poznawczy obejmuje znacznie więcej i jest bogatszy, niż zwykle to się zakłada. Na gruncie polskim można tu przywołać koncep­

cje epistemologiczne Z. Cackowskiego, rozwijane w latach 70.

5 Por. np. koncepcję wiedzy zaproponowaną przez Williamsona, w której wiedza zawiera jako swój składnik te elementy świata, które ją uzasadniają.

6 Por. opis i rolę doświadczenia w procesie poznawczym dokonany przez M. Czarnocką: „[...]

przedmiot oraz podmiot tworzą układ i tracą tym samym swoją absolutną autonomię ontyczną. Ich status epistemiczny, tj. ich bycie podmiotem i przedmiotem doświadczenia jest nieuchronnie związane z utratą tej autonomii; utrata ta warunkuje zachodzenie procesów poznawczych”. A dalej pisze: „Tradycyjnie odrębne kategorie podmiotu i przedmiotu zlewają się ze sobą. Nie istnieje przedmiot całkowicie odrębny od swego podmiotu i nie istnieje też przedmiot faktycznie doświad­

czany niezależnie od podmiotu” - M. Czarnocka, Doświadczenie w nauce, IFiS PAN, Warszawa 1992, s. 25.

7 A. Clark, D. J. Chalmers, op. cit. Trudności przed uznaniem ekstemalizmu aktywnego wyni­

kają z tego, że identyfikujemy zazwyczaj poznanie ze świadomością i - jak zauważają Clark i Chalmers - „wydaje się dalekie od prawdopodobieństwa, że świadomość rozszerza się poza głowę” w sytuacjach, jakie rozważa się w ramach tej koncepcji. Jasne jest też, że nie wszystko, co funkcjonuje w mózgu i co składa się na proces poznawczy w standardowym jego rozumieniu, ma charakter świadomego przetwarzania informacji. Przyjmuje się, że różne rodzaje procesów funk­

cjonujących poza granicami świadomości odgrywają istotną rolę w poznawczym przetwarzaniu danych. Takimi procesami są, na przykład, przypominanie, posługiwanie się językiem czy sam proces nabywania języka. Zdaniem Clarka i Chalmersa, fakt, że „zewnętrzne procesy są zewnętrz­

ne, podczas gdy świadomość jest [stanem] wewnętrznym, nie jest powodem, by zaprzeczać, że te [zewnętrzne] procesy są poznawcze”. Procesy te są składnikami umysłu (rozszerzonego), choć są poza świadomością tego, jak przebiegają. Koncepcja umysłu funkcjonującego poza czaszką nie musi pociągać koncepcji stanów świadomości istniejących poza stanami wewnętrznymi podmiotu.

Wydaje się, że w świetle badań nad sztuczną inteligencją umysł jest czymś mniej kontrowersyj­

nym niż świadomość.

(5)

EKSTERNALIZM AKTYWNY A PRAKTYKA JĘZYKOWA

K oncepcja rozszerzonego um ysłu je st w stanie, wyraźniej niż inne, ujawnić społeczny aspekt poznania, poniew aż zakłada, że stany m entalne jednego pod­

m iotu m yślącego m ogą być częściow o konstytuow ane przez stany m entalne innych m yślących podm iotów . Jakkolw iek teza ta je s t niejasna, to zyskuje ona na ostrości w połączeniu z różnymi konsekw encjam i tej koncepcji umysłu.

W pew nych sytuacjach w zajem ne zależności pow odują, że przekonania osoby drugiej m ogą odgryw ać rolę składnika um ysłu funkcjonującego na zew nątrz głowy. M ogą one być rów nie operatyw ne w rozw iązyw aniu zadań, ja k te, które uczestniczą w w yjaśnianiu zachow ania podm iotu czy generow ania zachowań.

N a przykład, treści pam iętane i w yrażane przez innych pełnić m ogą tę sam ą rolę co notes.

Jeden z argum entów przeciw ko koncepcji rozszerzonego um ysłu odw oły­

w ał się do intuicji, iż um ysł je st czym ś niepodzielnym . N atom iast w w ypadku opisanego przez autorów system u poznaw czego składającego się ze stanów w e­

w nętrznych podm iotu oraz stanów zew nętrznych pozostających w aktualnej interakcji ze stanam i w ew nętrznym i, tw orząc połączony podw ójny system po­

znaw czy, układ ten je st zbyt łatwo rozdzielany. Intuicyjnie zakładam y, że realne procesy poznaw cze zachodzą tylko w głow ie pojm owanej jak o obiekt wyraźnie w yodrębniony od otoczenia. U m ysł w takiej koncepcji je st nazyw any „nagim um ysłem ” [naked mind]. Jest on jednolitym źródłem i podm iotem operacji, które m ogą zaw sze spow odow ać podjęcie aktu poznaw ania, bez względu na stan rze­

czy na zewnątrz.

W argum entacji za rozszerzeniem um ysłu przyw ołuje się przyszłe, choć oparte ju ż na pew nych obecnych, osiągnięcia techniki, elektroniki, robotyki.8 W yobraża się przyszłe m ożliw e w łączenie do m ózgu różnych m odułów , m ają­

cych na celu w spom aganie naszej pam ięci, jej zakresu, prędkości przeprow adza­

nia niektórych operacji (np. liczenia, jeśli to byłoby konieczne) itp.9 Kiedy m o­

duł je st im plantow any, to procesy przetw arzania danych w nim zachodzące w spierają procesy poznaw cze m ózgu, stając się ja k gdyby całkiem w ew nętrz­

nymi procesam i poznaw czym i.

8 Por. ocenę tych możliwości w kontekście koncepcji rozszerzonego umysłu: A. Clark, Re­

asons, Robots and the Extended Mind, „Mind and Language” 2001, vol.16, nr 2, s. 121-145.

9 Wystarczy powołać się tutaj na wyniki badań nad implantami elementów narządów zmy­

słów. Na przykład, „opracowane przy użyciu techniki komputerowej protezy, które przywracają utracony wskutek choroby czy urazu słuch (są to tzw. „wszczepy ślimakowe”). Pracuje się także nad podobnymi do siatkówki oka” - E. Póppel, A.-L. Edingshaus, Mózg - tajemniczy kosmos, PIW, Warszawa 1998, s. 208. Można też przywołać ostatnie doniesienia o „sztucznym oku”, umożliwiającym niewidomemu widzenie konturów przedmiotów i ocenianie odległości za pomocą minikamer na głowie, które odprowadzają dane do małego komputera, a ten z kolei przesyła je przetworzone bezpośrednio do mózgu.

(6)

Ew olucja um iejętności zw iązanych z posługiw aniem się językiem dostarcza przykładu jednej z um iejętności m ózgu (um ysłu), który przekazuje środki do rozszerzania procesów poznaw czych poza ciało podm iotu. Język jest tym środ­

kiem, który um ożliw ia w yjście poza w łasne ciało i budow anie zw iązków m iędzy elem entam i św iata zew nętrznego, w tym w ypadku społecznego, a podm iotem . Język je st głów nym przykładem , oprócz różnych fizycznych i kom putacyjnych urządzeń zw ykle używ anych przez dzieci w szkołach i przez trenujących w różnych zaw odach, kognityw nego rozszerzenia um ysłu. K orzystając z takich m ożliw ości (jakich dostarcza w łaśnie język), m ózg rozw ija się nie tylko tak, że w ykorzystuje je pow szechniej, ale także w ten sposób, że - co podkreślają Clark i Chalm ers - uzupełnia siebie strukturam i zewnętrznym i.

Egzem plarze w yrażeń językow ych w raz z siecią relacji przyczynow ych za­

chodzących m iędzy kolejnym i ich użyciam i i leżącym u ich podstaw m echani­

zmem identyfikow ania referencji są niew ątpliw ym środkiem sem antycznej stabi­

lizacji treści wiedzy. K oncepcja rozszerzonego um ysłu w spółgra z koncepcją desygnow ania w ujęciu Devitta, gdy ten pisze: „Ludzie, którzy potrafią użyć term inu desygnacyjnie, by odnieść do obiektu, są częścią przyczynow ej sieci tego term inu. Ich zdolności są zbioram i m yśli, pow iązanych przez przekonania identycznościow e, zaw ierające egzem plarze tego term inu, który jest ugruntow a­

ny przez tę sieć w d a n y m obiekcie” .10 M ożna przywołać podobne koncepcje innych obiektów społecznych czy kulturow ych, które to obiekty pojm ow ane są jak o łańcuchy przyczynow ych zw iązków złożonych ze stanów um ysłu (m ózgo­

w ych), czyli reprezentacji w ew nętrznych, oraz z reprezentacji publicznych (ze­

w nętrznych), takich ja k pism o, obrazy, dyskietki itd.11

M ożna jed n ak utrzym yw ać dalej, że m im o faktu, iż pew ne form y przetw a­

rzania danych poznaw czych m ają m iejsce w środow isku, to praw dziw e stany m entalne, takie jak: dośw iadczenia, pam ięć, pragnienia, em ocje itd. są zdeterm i­

now ane przez w ew nętrzne stany m ózgu, i dojść do konkluzji, że „to, co jest praw dziw ie m entalne - j e s t w ew nętrzne [ ...] ” .Clark i C halm ers przyznają, że pew ne stany m entalne, takie ja k dośw iadczenia, m ogą być determ inow ane w e­

wnętrznie, ale w argum entacji swej kładą nacisk na te sytuacje, w których w ła­

śnie czynniki zew nętrzne odgryw ają rolę kluczow ą. Podobnie ja k w szyscy eks- tem aliści w skazują, że treści przekonań m ogą być konstytuow ane częściowo przez czynniki środowiska. W ów czas gdy te cechy zew nętrznych stanów rzeczy odgryw ają szczególną rolę w przebiegu procesów poznaw czych i osiąganiu

10 M. Devitt, Thought and Their Ascription, „Midwest Studies in Philosophy” 1984, vol. 9, s. 385-420 [387], Por. rozwiniętą wersję teorii przyczynowej referencji zawartej w: id., Designa­

tion, Columbia University Press, New York 1981, rozdz. 2,5, 6; miejsce tej teorii w teorii prawdy:

s. 68-74, 118-26.

11 D. Sperber, Explainig Culture. An Naturalistic Approach, Blackwell 1999.

(7)

określonych rezultatów , m ożna - ich zdaniem - zobaczyć, że „um ysł napraw dę rozszerza się na św iat” .

T eza ta je st ilustrow ana pew nym i sytuacjami, które są kolejnym i m odyfika­

cjami sytuacji w yjściow ej, zm ieniającej się od takiej, ja k ą uw ażam y za norm alną i bezproblem ow ą, do takiej, ja k a odbiega od standardowej i rodzi problem y co do swej interpretacji. Przykład pierw szy stanowi norm alna sytuacja przyw oły­

w ania treści przekonania zaw artego w pamięci. Inga słyszy, że je st w ystaw a w muzeum. M yśli chw ilę i przyw ołuje w pamięci ulicę 53. Przekonana jest o tym, że m uzeum je st na tej ulicy. Nigdy nie w ystąpiło u niej wcześniej to przekonanie, ja k w iększość przekonań, ale istniało jakoś w pamięci. Drugi przy­

kład ukazuje sytuację, kiedy Otto jest chory i m a kłopoty z pam ięcią. M a jednak różne inform acje w notatniku, gdzie zagląda, gdy ich potrzebuje, na przykład tej, że m uzeum je st na 53 u licy .12 C hociaż trudno zastosow ać tradycyjne rozum ienie term inu „przekonanie” do sytuacji Ottona, określając j ą jak o posiadanie przeko­

nania o muzeum , to pod ważnym i względam i przypadek jeg o je st podobny do sytuacji standardow ej, k tórą kw alifikuje się jako posiadanie przekonania w pa­

mięci biologicznej mózgu. Zw olennik koncepcji rozszerzonego um ysłu przyzna­

je, że istnieje opór przed taką konkluzją, ale oponent tej koncepcji musi też przyznać, że różnica m iędzy sytuacją O ttona a sytuacją Ingi je st w pew nym sen­

sie sztuczna. Szukając różnic, m ożna w skazać, że Inga ma rzetelniejszy i opera- tyw niejszy dostęp do inform acji, pam ięć jej je st bezpieczniejsza, a dostęp do pam ięci łatw iejszy i nie tylko okazjonalny.

Te i inne różnice są w analizie zw olenników ekstem alizm u aktyw nego zbi­

jan e przez w skazyw anie na problem y, z jakim i m a niekiedy do czynienia Inga (na przykład zatrucie, upicie się itd.). W szystkie tego typu porów nania w skazują na to, że trudno odm ów ić O ttonow i posiadania przekonania, jeśli dostęp do jego notesu funkcjonuje podobnie łatwo ja k dostęp do stanów pam ięci Ingi w pew ­

12 W związku z tą sytuacją można przywołać bohatera z opowieści Putnama i Burge'a, czyli al­

ternatywnego Bliźniaka-Otto, takiego samego fizycznie, ale z błędną informacją o ulicy w notesie;

zatem, są oni fizycznie tacy sami, ale różnią się notesami. Gdy określi się, że Otto ma przekona­

nie, że muzeum jest na 53. ulicy, to Bliźniak-Otto jest przekonany o tym, że muzeum jest na 51.

ulicy. W ujęciu zwolenników rozszerzonego umysłu, w obu tych wypadkach przekonania nie są w głowach. W przypadku sytuacji przedstawionej przez Putnama i Burge'a, cechy zewnętrzne są odległe historycznie, tak że bliźnięta w takich sytuacjach zachowują się w sposób fizycznie nieroz- różnialny. W wypadku Clarka i Chalmersa, relewantne aktualne cechy zewnętrzne są aktywne, ponieważ mają znaczenie dla zachowania tu-i-teraz i bezpośredni wpływ na zachowanie podmiotu, Otto idzie bowiem na 53. ulicę, a Bliźniak-Otto na 51. ulicę. W tym wypadku, przy założeniu takiej aktualizacji cech, cechy zewnętrzne są istotne w wyjaśnianiu zachowania podmiotów ży­

wiących tego rodzaju zewnętrzne treści przekonań. W przykładach Putnama i Burge'a istniał pro­

blem eksplanacyjnej nieistotności cech zewnętrznych w wyjaśnianiu zachowania podmiotu.

W psychologii kognitywnej zachowanie jest wyjaśniane na podstawie wewnętrznych cech stanów podmiotu. W obu podejściach zakłada się jednak centralną rolę wyjaśniania.

(8)

nych sytuacjach. W większości wypadków dostąp ten je st m ożliwy, a inform acje zaw arte w notesie w pływ ają na zachow anie Ottona.

UWAGI KOŃCOWE: KILKA PROBLEMÓW

Problem , jak i w idzą rów nież autorzy The E xtended M ind, je st następujący:

ja k daleko pow inno się pójść w rozszerzaniu um ysłu czy rozum ienia tego, czym je st przekonanie, wiedza. D odatkow o pytają oni: Czy treść przekonania żyw io­

nego przez podm iot zaw iera inform acje w laptopie, czy te inform acje są częścią pam ięci podm iotu? Czy przekonania rozprzestrzeniają się w Internecie? Czy podm iot żywi przekonanie przed przeczytaniem treści strony? Przyznają, że na te pytania nie ma gotow ych odpowiedzi.

Być m oże problem z zakresem rozszerzania um ysłu da się lepiej określić i częściow o rozwiązać, gdy zostanie określone dokładniej pojęcie aktualnej inte­

rakcji, w jakiej pozostaje podm iot z obiektem zew nętrznym . Przy czym nie jest to tylko problem czasowości oddziaływ ań, ale także ich natury i istotności.

O kreślenie istotności je st tutaj niew ątpliw ie zw iązane z tzw. „interesow nością”, czyli w artościow aniem dokonyw anym z punktu w idzenia celów podm iotu. To z kolei bezpośrednio prowadzi do intencjonalności. Zatem, by uporać się z kon­

cepcją zakresu rozszerzonego um ysłu, w cześniej trzeba uporać się z problem em intencjonalności stanów m entalnych, co w podejściu naturalistycznym , prezen­

tow anym przez przyw oływ anych autorów , rów na się udanej próbie znatura- lizow ania intencjonalności.13 Taka ocena m ożliw ości udanego przeprow adzenia tego zam iaru budzić m oże zastrzeżenia z racji problem ów w skazyw anych w dyskusjach przez J. J. Fodora i wielu innych.

N ajbardziej problem atyczne konsekw encje koncepcji rozszerzonego um y­

słu dotyczą rozum ienia pojęcia jaźni. Jaźń je st bytem , który sam ze swej natury jest w ystarczająco zagadkow y na gruncie tradycyjnych stanow isk w tej kwestii, by podaw ać w wątpliw ość w szelkie nieugruntow ane tradycyjnie rozwiązania.

Zapew ne rozszerzenie procesów poznaw czych na św iat zew nętrzny w zględem podm iotu, w zględem jeg o głowy, budzi pew ne wątpliwości. M ożna przypusz­

czać, że koncepcja rozszerzonego um ysłu, ju ż z natury swej nazwy, rozumianej dosłownie, im plikow ać będzie jakiegoś rodzaju przenikanie jaźn i do środow iska zewnętrznego. C lark i C halm ers zauw ażają, że „w iększość z nas ju ż akceptuje [fakt], że granice jaźn i przekraczają granice świadom ości: m oje dyspozycyjne przekonania, na przykład, konstytuują w pew nym głębszym sensie część tego, czym jestem . Jeśli tak jest, to rozw ażania te im plikują, że granice jaźn i m ogą

13 To, jak owocne są dotychczasowe próby naturalizowania intencjonalności, ocenić można na podstawie obszernego tomu pod tym tytułem, podsumowującego wyniki badań wielu autorów:

J. Petitot, F.J. Varela, B. Pachoud, J-M. Roy [red.], Naturalizing Intentionality, Stanford Univer­

sity Press 2002.

(9)

rów nież w ykraczać poza skórę. [...] By odeprzeć tę konkluzję, m usielibyśm y w epchnąć jaźń do wiązki jedynie bieżących stanów, zagrażając przez to głębo­

kiej psychologicznej ciągłości ja ź n i” . Dlatego dużo lepszy je st pogląd, uw ażają autorzy, w edług którego sam e podm ioty są rozszerzone na świat.

K om unikow anie jest je d n ą z form aktywności poznaw czych podm iotu, któ­

rej realizacja w ym aga odw oływ ania się do stanów rzeczyw istości na zewnątrz jeg o głowy. W koncepcji rozszerzonego um ysłu przekazyw anie kom unikow a­

nych inform acji przebiega także na zew nątrz „w ew nętrznych” stanów um ysłu nadaw cy, obejm ując, w śród stanów środow iska aktu kom unikacji, także stany w ew nętrzne odbiorcy. Proces kom unikow ania, obejm ujący rów nież stany w e­

w nętrzne innych uczestników tego procesu, je st podobny do procesu poszerzo­

nego m yślenia w wersji zaproponowanej przez autorów.

Ogólniejszym rezultatem takiego ujęcia wszelkich postaci operacji na tre­

ściach czy to przy rozw iązyw aniu zdań, czy też przy ich transmisji w procesie kom unikow ania m oże być przekonanie, że „gdy tylko przełam ie się dom inację skóry i czaszki, to m oże będziem y w stanie spojrzeć na siebie jak o na praw dzi­

we składniki św iata” .

W spółczesne postaci takich koncepcji znajdują się raczej w pracach tych fi­

lozofów um ysłu, którzy odw ołują się do w yników nauk kognitywnych i stanow ią próbę syntezy tych w yników na dostatecznie ogólnym poziom ie, by um ożliw ić dyskusję na gruncie filozoficznym .14

SU M M A R Y

The article presents and discusses the m ain tenets o f C lark and C h am ers’s extended m ind conception. The authors treat it as “ active extem alism ” . Its active nature is m ani­

fested by the idea that the m ind and elem ents o f the social environm ent constitute a dy­

nam ic cognitive system . Elem ents o f the system m ake up a cognizing subject, w hose goal is to collect, process and transm it inform ation. I f the functional elem ents w ere lo­

cated inside the skull, one m ight treat them as the basis o f the m ind w ith no reservation.

B ecause they are located outside, they can only point to the fact that the boundary b e­

tw een the skull and the environm ent is arbitrary and the relevant theory o f the m ind allow s for crossing the boundary, as is the case in the extended m ind conception. The conception, how ever, is not devoid o f problem s, som e o f w hich are analyzed in the arti­

cle.

14 A. Clark, Being There: Putting Brain, Cognition in the World Together Again, MIT Press, Cambridge 1995, szczególnie rozdz. 9, 10.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Sprawa jest o tyle ważna, że Słownik pisarzy spełnia przecież funkcję dydaktyczną, uczy rozumienia filozofii i uczy jej dzie­.. jów w

Brak  powszechnie  akceptowalnej  teorii  informacji  nie  oznacza,  że  sam  ter-

Proszę o zapoznanie się z zagadnieniami i materiałami, które znajdują się w zamieszczonych poniżej linkach, oraz w książce „Obsługa diagnozowanie oraz naprawa elektrycznych

polskim i języku obcym, w zakresie dziedzin nauki i dyscyplin naukowych, właściwych dla studiowanego kierunku studiów lub w obszarze leżącym na pograniczu różnych

Ostatnio dodałem plik „Zastosowania równań różniczkowych zwyczajnych w kinetyce chemicznej”, w którym jest dużo przykładów oraz pięd zadao.. Czeka nas jeszcze

Jak zobaczymy, spośród licznych celów tego projektu jeden wydaje się wybijać najmocniej: jest to zaczarowanie świata tak, by jednostka mogła ponownie poczuć się w nim jak w

W jaki sposób narzędzia TIK wspierają rozwijanie u uczniów umiejętności pracy

Fodor zwraca uwagę, że zwolennicy koncepcji rozszerzonego umysłu wypowiadają się w taki sposób, jakby przedmioty zewnętrzne do- słownie były częściami umysłu, tymczasem