Wste ˛p
Maja˛ portrety Putina i Miedwiediewa, ale sa˛ za szarijatem
1.
Aleksiej Małaszenko, 2009Dagestan to najbardziej niestabilna republika na terenie Federacji Rosyjskiej. Konflikt mie ˛dzy podziemiem zbrojnym da˛z˙a˛cym do realiza- cji idei Kaukaskiego Emiratu a strukturami siłowymi co roku pochłania coraz wie ˛cej ofiar. Jest on przejawem szerszego kryzysu pan ´stwa rosyj- skiego w regionie, wszechogarniaja˛cej korupcji oraz braku zaufania do struktur pan ´stwa, odwołuja˛cych sie ˛ do krwawych i pozaprawnych metod walki nie tylko z podziemiem, ale ro ´wniez˙ ze zwykłymi praktykuja˛cymi muzułmanami.
Dagestan stał sie ˛ centrum zainteresowania zagranicznych medio ´w dopiero w 2013 roku, gdy podczas maratonu w Bostonie bracia Carna- jewowie zdetonowali ładunki wybuchowe. Tamerlan i Dz˙ochar przed wyjazdem do USA mieszkali w Machaczkale, a w 2012 roku Tamerlan odwiedzał dodatkowo Dagestan, gdzie miał sie ˛ spotykac´ i zaprzyjaz´nic´
z miejscowymi muzułmanami. Jaki s´wiat mo ´gł zobaczyc´ 25-letni Ta- merlan w 2012 roku?
Podczas moich badan ´, a szczego ´lnie w latach 2008–2013, w republice s´rednio raz w tygodniu dochodziło do detonacji ładunko ´w wybucho- wych, prowadzone były operacje specjalne. Pie ˛ciu moich rozmo ´wco ´w stało sie ˛ ofiarami zabo ´jstw politycznych. Wie˛kszos´c´ oso ´b, z kto ´rymi
1Tak powiedział o mieszkan´cach Dagestanu rosyjski analityk, członek centrum Carnegie Aleksiej Małaszenko w 2009 roku. Tekst doste˛pny pod adresem: http://slon.ru/
russia/u_nih_tut_portrety_putina_medvedeva_no_oni_za_sha-203931.xhtml (doste˛p:
04.02.2012).
rozmawiałam, nie była bezpos´rednio zaangaz˙owana w konflikt, przemoc jednak silnie przenikała ich z˙ycie codzienne.
Salafici (zwani „wahhabitami” i oskarz˙ani przez władze Federacji Rosyjskiej o działalnos´c´ terrorystyczna˛), członkowie bractw sufickich (zwani „tarikatystami” i oskarz˙ani przez salafito ´w o odejs´cie od „praw- dziwej” wiary) oraz „nowi muzułmanie” (zwani „po prostu muzułma- nami”, neofici pozostaja˛cy poza lub ponad powyz˙szymi podziałami) opowiadali mi o przemocy, o skorumpowanym „systemie” i przede wszystkim o potrzebie zmian. Dagestan ´scy muzułmanie w coraz mniejszym stopniu wierzyli, z˙e porza˛dek „nadejdzie z go ´ry”, przed- stawiali własne wizje „idealnego s´wiata” lub na własna˛re ˛ke ˛ konstruowali lokalne przestrzenie porza˛dku, w kto ´rych panowały jasne zasady, bazuja˛ce gło ´wnie na szarijacie. Inspiracje czerpali z codziennych rozmo ´w w meczetach, sklepach islamskich, z literatury, telewizji, kazan ´ słuchanych przez internet lub telefon komo ´rkowy oraz własnych dos´wiadczen ´ z radzieckiej lub poradzieckiej przeszłos´ci. Sprawiedliwos´c´
społeczna z czaso ´w proroka Mahometa, walka wyzwolen ´cza imama Szamila w XIX wieku, egalitaryzm i internacjonalizm ZSRR, silne pan ´stwo Stalina lub Putina to wzory, z kto ´rych czerpano i kto ´re kazały mi głe ˛biej przemys´lec´ relacje˛ mie˛dzy lokalnymi wyobraz˙eniami na temat pan ´stwa i lokalnymi praktykami wprowadzania szarijatu.
S ´wiat dagestan´skich muzułmano´w, ich dos´wiadczenia i wizje przyszłos´ci stanowia˛ dla mnie pole do szerszej refleksji nad relacja˛
mie ˛dzy praktykami przedstawicieli pan ´stwa i wyobraz˙eniem pan ´stwa a działaniami muzułmano ´w podejmowanymi w celu zwie˛kszenia obecnos´ci islamu we własnym z˙yciu i w sferze publicznej. Lokalny wy- miar takich zjawisk jak szarijatyzacja, „walka z terroryzmem” i „wahha- bizm” skłania do krytycznej refleksji zaro ´wno nad esencjalizacja˛ tych poje ˛c´, jak i zachodniocentrycznos´cia˛ perspektyw oraz podejmowanych temato ´w.
Rozpoczynaja˛c badania w Dagestanie, chciałam poznac´ podziały wewna˛trz bractw sufickich oraz salafito ´w, poznac´ ro ´z˙nice mie ˛dzy mazhabami oraz lokalne z´ro ´dła wiedzy o islamie. Pytałam o islamskich kaznodziejo ´w, szejcho ´w sufickich, o islamskie szkoły prawa: opowia- dano mi o zaletach szarijatu i potrzebie jego wprowadzania. Pytałam o przyszłos´c´ Dagestanu: mo ´wiono mi, z˙e republike ˛ „przed upadkiem”
uratowac´ moz˙e tylko islam lub przywo ´dca na miare˛ Stalina. Pytałam o pan ´stwo rosyjskie: z nostalgia˛ opowiadano mi o ZSRR i nadziejach
8 Wste˛p
pokładanych w Putinie, mo ´wiono o korupcji i bezprawiu – kontras- towano je z szarijatem.
Od pro ´by opisu rzeczywistos´ci społecznej stopniowo przechodziłam do opisu przez˙ywanych dos´wiadczen ´, przeformułowuja˛c moje zaintere- sowania i pytania: interesowało mnie to, w jaki sposo ´b mieszkan ´cy Dagestanu dos´wiadczaja˛ kryzysu pan ´stwa oraz przemocy? Jak ich zda- niem moz˙na zmienic´ obecna˛ sytuacje˛ w republice? Na postawie jakich dos´wiadczen ´ buduja˛swoje wizje przyszłos´ci? Co oznacza dla nich z˙ycie według szarijatu oraz da˛z˙enie do budowy pan ´stwa islamskiego i jaki ma to zwia˛zek z lokalnymi relacjami władzy i percepcja˛ pan ´stwa rosyjskiego?
Trudno jest wnikna˛c´ w cudze dos´wiadczenie s´wiata, ale przebywaja˛c z dagestan ´skimi muzułmanami, rozmawiaja˛c o waz˙nych dla nich sprawach i przemieszczaja˛c sie ˛ mie ˛dzy miejscowos´ciami oraz posterun- kami, kto ´re dziela˛ republike ˛, stopniowo zdobywałam coraz wie ˛cej do- s´wiadczen ´, przez kto ´re naste ˛pnie starałam sie ˛ przybliz˙yc´ s´wiat moich rozmo ´wco ´w.
Ksia˛z˙ka jest zaro ´wno pro ´ba˛przekazania tego, jak dagestan ´scy muzuł- manie mo ´wili o swoim s´wiecie, jak go widzieli oraz jakie mieli pomysły na zmiany, jak i przedstawieniem mojej interpretacji ich s´wiata i usi- łowaniem nadania sensu własnym dos´wiadczeniom. Podstawe ˛ publikacji stanowia˛dos´wiadczenia i narracje muzułmano ´w z Republiki Dagestanu z lat 2007–2013 oraz te spos´ro ´d moich obserwacji z z˙ycia w Dagestanie, kto ´re uznałam za waz˙ne dla zrozumienia tamtejszego s´wiata oraz społeczno-politycznego kontekstu rozwaz˙an ´.
W ksia˛z˙ce pokazuje ˛, w jaki sposo ´b dla mieszkan ´co ´w Dagestanu pan ´stwo staje sie ˛ z jednej strony obiektem nienawis´ci i z ´ro ´dłem prze- mocy, a z drugiej strony sama „idea” pan ´stwa jako abstrakcyjnej siły uosabianej przez Putina, Stalina czy Lenina jest waloryzowana pozy- tywnie lub staje sie˛ wre ˛cz obiektem marzen ´. Pokaz˙e ˛ ro ´wniez˙, z˙e uwa- z˙ane za radykalne hasła poparcia dla pan ´stwa islamskiego lub praktyki wprowadzenia szarijatu nie powinny byc´ interpretowane w kategoriach oporu
2, gdyz˙ w wielu aspektach sa˛ to działania inspirowane troska˛
o pan ´stwo i społeczen ´stwo i oznaczaja˛ przede wszystkim da˛z˙enie do
2Rozumienie terminu opo´r przyjmuje˛ za Lila˛ Abu-Lughod (1990), kto´ra zauwaz˙a, z˙e mo´wia˛c o oporze, nalez˙y odejs´c´ od kategorii „romantycznych” i zastanowic´ sie˛ nad uwi- kłaniem praktyk oporu w relacje władzy.
Wste˛p 9
z˙ycia w s´wiecie, w kto ´rym panuje porza˛dek i sprawiedliwos´c´ – zaro ´wno na poziomie wspo ´lnoty, republiki, jak i pan ´stwa.
Z wielos´ci dos´wiadczen ´ oraz działan ´ dagestan ´skich muzułmano ´w okres´lanych mianem „wprowadzania szarijatu” lub „da˛z˙enia do stwo- rzenia pan ´stwa islamskiego” wyłania sie ˛ bowiem obraz rzeczywistos´ci społecznej tworzonej przez ludzi, kto ´rzy podobnie jak ich „s´wieccy”
koledzy martwia˛ sie ˛ o przyszłos´c´ skorumpowanej i skonfliktowanej republiki, szukaja˛c rozwia˛zan ´ w ramach doste˛pnych im paradygma- to ´w i dos´wiadczen ´ – zaro ´wno tych zwia˛zanych z odrodzeniem religijnym, jak i dos´wiadczeniem z˙ycia w ZSRR. Makaty i kalendarze z Mekka˛ obok portreto ´w Putina i Miedwiediewa, wezwania do budowy pan ´stwa islam- skiego wraz z nostalgia˛ za silna˛ re ˛ka˛ Stalina to wszystko punkty od- niesienia, przez kto ´re mieszkan ´cy Kaukazu Po ´łnocnego pro ´buja˛nadawac´
sens swojej rzeczywistos´ci i walce o lepsze, wolne od przemocy, jutro.
Mimo wygłaszania radykalnych haseł i dystansowania sie ˛ od praktyk przedstawicieli pan ´stwa postrzeganych jako sprawco ´w przemocy, dage- stan ´scy muzułmanie z troska˛ mo ´wili o swojej republice i „pan ´stwie”, podzielali wiele idei dotycza˛cych pan ´stwa rosyjskiego i wspo ´lnej historii, z obawa˛ wypowiadali sie ˛ o „zewne ˛trznych wrogach Rosji”. Pan ´stwo istniało w ich z˙yciu jako „abstrakcyjna forma” reprezentowana przez
„porza˛dek ZSRR”, Stalina lub Putina. W coraz wie ˛kszym stopniu była to jednak forma oderwana od z˙ycia codziennego, wypełnianego przez lokalne praktyki i działania czerpia˛ce z islamu.
Lata 2013–2016, niebe ˛da˛ce bezpos´rednio przedmiotem opisu w ni- niejszej ksia˛z˙ce, to okres, w kto ´rym wielu dagestan ´skich muzułmano ´w porzuciło nadzieje na lepsza˛ lub bardziej sprawiedliwa˛ rzeczywistos´c´
w republice i zdecydowało sie ˛ na emigracje ˛ do Pan ´stwa Islamskiego, aby tam budowac´ swoja˛ przyszłos´c´. Wyjechało ro ´wniez˙ kilku moich rozmo ´wco ´w. Opisany s´wiat dagestan ´skich muzułmano ´w, ich problemy, wizje i nadzieje daja˛ cze ˛s´ciowa˛ odpowiedz ´ na pytanie o motywacje wyjez˙dz˙aja˛cych i o to, dlaczego niekto ´rzy woleli wybrac´ bardzo nie- pewna˛ przyszłos´c´ w Pan ´stwie Islamskim niz˙ trudna˛ do zmiany, nieraz ro ´wniez˙ niepewna˛ teraz ´niejszos´c´ w Dagestanie.
10 Wste˛p