• Nie Znaleziono Wyników

Usiłowanie zabójstwa w prawie karnym rzymskim

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Usiłowanie zabójstwa w prawie karnym rzymskim"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Antoni Stankiewicz

Usiłowanie zabójstwa w prawie

karnym rzymskim

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 20/3-4, 293-307

(2)

P ra w o K anoniczne 20 (1977) n r 3—4

KS. A N TONI S TA N K IEW IC Z

U SIŁO W A N IE ZA B Ó JSTW A W PR A W IE KARNYM RZY M SKIM T r e ś ć : I. u siłow anie zab ó jstw a w lex C ornelia de sicariis et veineficis;

II. W resk ry p cie H a d ria n a ; III. W .praw ie poklasycznym i ju - styniańskim .

Do isto ty p rze stę p stw a w p raw ie k a rn y m irzym skim zaw sze n ależał elem e n t obiektyw ny, czyli fa k t ze w nętrzny, za broniony pod groźbą k ary . D latego nie mogło być m ow y o p opełnieniu określonego p rze stęp stw a, jeżeli zachow anie się spraw cy, lub w yw o łan e skutki, nie m ieściły się w fig u rze danego p rze stęp stw a. N iem niej je d n a k zachow anie się spraw cy mogło m ieć ścisły zw iązek z oreślonym - przestępstw em , a w yw ołany przez niego sk u te k m ógł oznaczać chybienie w łaściw ego sk u tk u p rz e ­ stępczego. W rea liza cji bow iem p rze stę p stw a (iter crim inis) należy w y ­ różnić te czynności, k tó re jednoznacznie i b ezpośrednio zm ierza ją do jego spełnienia. Je d n a k ż e m im o pod jęcia czynności, zm ierzający ch bez­ p o średnio do w y w ołania przestępczego sk u tk u , jego osiągnięcie może nie nastąp ić. N ow ożytne system y k a rn e tego ro d za ju zachow anie się sp raw cy k w a lifik u ją jako u siłow anie p rze stęp stw a w r e la c ji do p rze stę p stw a do­ k onanego 4. I tu w łaśnie w y łan ia się problem , czy praw o k a rn e rz y m ­ skie doszło ju ż do sfo rm u ło w an ia u siłow ania z a b ó jstw a .i czy p rz e w i­ d yw ało za n ie sp e cja ln ą sa n k cję k arn ą .

I. U siłow anie (zabójstw a w le x C orn elia de sic ariis et ven eficis Z anim p rze jd ę do om ów ienia u siło w an ia za b ó jstw a w le x C ornelia, ch c ia łb y m zaznaczyć, że u siłow anie zab ó jstw a należy w ykluczyć w n a j ­

sta rszy m p ra w ie rzym skim ', a w ięc w u sta w ie X II tablic.

N ie m ożna bow iem uznać za e w e n tu aln e sk u tk i u siłow ania zab ó jstw a ciężkie uszkodzenie cielesne (m em brum ru p tu m ) oraz złam anie kości

1 S ta rsz e kodeksy k a rn e przy p ojęciu u siłow ania zw racały uw agę n a rozpoczęcie w y k o n an ia p rze stę p stw a np. K o d e ks W ło ski z r. 1889 (iZanardelli), w a rt. 61 stanow ił: „...colui che, a fine di co m m ettere un d elitto, ne com incia eon m ezzi idonei la esecuzione...” N owsze n a to m ia st u jm u ją raczej zachow anie się spraw cy, k tó re zm ierza bezpośrednio do jego w y k o n an ia (art. 11 § 1 K o d e k su K arnego P olskiego z r. 1969) lu b a k c e n tu ją zdatność czynności, k tó re w sposób j-ednoznaczny p ro w a d zą do sp ełnienia p rze stęp stw a (art. 56 K o d e k su K arnego W łoskiego)

z 1930 r. — V a n i l i n i O., II delitto di om icidio, R om a-M ilano-N apoli, 1935, s. 13; G r a n a t a -L., L ’om icidio nel dirito penale, Rom a 1949, s. 77; B e t t i o l G., D iritto penale, P ad o v a 1973, s. 526; M y r c h a M.,

(3)

2 9 4 Ks. A. S tan k ie w icz [2 ] (os fra ctu m ), gdyż były one tra k to w a n e jako p rze stę p stw a d o k o n a n e 2. D opuszczenie bow iem zasto so w an ia odw etu w w y p ad k u ciężkiego uszko­ dzenia cielesnego, je śli sp raw ca nie zgodził się n a ugodę oraz grzyw ny w w y p a d k u z ła m a n ia kości, dowodzi, że chodziło w nich o szkodę rz e ­ czyw iście dokonaną. Pow yższe w ięc sa n k cje zostały u sta lo n e za p rz e ­ stę p stw a ściśle określo n e i dokonane 3.

P rzech o d ząc do u sta w y L. K o rn e liu sz a S u lli z r. 81 p rze d Chr., zw a­ n e j le x C ornelia de sicariis et v e n eficis 4, trz e b a stw ierd zić, że w p ie rw ­ szym rzędzie z a w ierała ona sa n k c je k a r n e przeciw ko rozbójnikom , zw a­ nym „ sic a rii” 6, k tó rz y g raso w ali z b ro n ią zaczepną (cum telo), celem dok o n y w an ia m o rd e rstw i rab u n k ó w . S tą d też pow yższej u sta w ie k a rn e j p o d leg ał spraw ca, k tó ry chodził z b ro n ią zaczepną dla pop ełn ien ia z a ­ b ó jstw a i grabieży, a n ie ty lko fak ty c zn y zabójca, ja k to w y n ik a z Coll. 1, 3, 1 (U lpianus, lib. V II de officio proconsulis):

„C ap ite p rim o legis C orn eliae de sicariis c a v etu r, ut... praetor... quaerat... de cap ite eius, qui cum telo a m b u la v e rit hom inis necandi f u rtiv e facien d i ca u sa ” 6.

N a pod staw ie pow yższego sfo rm u ło w an ia legis C o rneliae n iektórzy

2 XIŒ Ta'b. V III, 2. ( F e s t u s , exc. 496, 15): „Si m e m b ru m ru p (s)it, ni cum eo pacit, talio esto ” ; X II T ato. V III, 3 ( P a u l u s , lib. S in g u la ri

e t tit. de iniu riis; Coli. 2, 5, 5): „...m anu fu stiv e si os fre g it lib ero CCC,

(si) servo, CL poenam su b it s e ste rtio ru m ” ; F.I.R.A., t. I, Leges, ed. S. Riccobono, F lo re n tia e 1941, s. 53.

3 M o m m s e n Th., R öm isches S tra fre c h t, G raz 1955 (N achdruk 1899), s. 627; R e i n W., Das K r im in a lre c h t der R ö m er vo n R o m u lu s bis

a u f Ju stin ia n , A alen 1962 (N eudruck d er A usgabe 1844); F e r r i n i C., II te n ta tiv o n elle leggi e nella giurisp ru d en za rom ana, w : O pere di

F e rrin i, t. V, M ilano 1930, s. 52; B r a s i e l l o Ü., T e n ta tiv o , diritto

rom ano, T o rin i (1971), s. 4; G e n i n J. C., L a répression des actes de te n ta tiv e en d roit R om ain, Lyon 1968, s:. 82.

4 O te j u sta w ie tr a k tu ją : D. 48, 8 (ad legem C o rn eliam de sicariis é t veneficis); Coll. 1, 2; 1, 3; P au l. Sent. 5, 23 (ad legem C o rn eliam de sic a riis et veneficis); C. Th. 9, 14; C. I. 9, 16; I. 4, 18, 5. P o n ad to m am y jeszcze o le x C ornelia w zm ianki u C icerona: Pro Roscio A m . 32, 90;

pro C. R abirio 6,19; Pro M ilone 4, 11; II P hil. 9,22; De fin. 2, 16, 54;

P ro Vareno frag. 6; Pro C luentio 54, 148. Co do d aty — p o r. R o t o n d i G., L eges publicae p opuli R om ani, H ild esh eim 1966, ss. 357—358 (a. 673/ 81 a. C.).

5 N iektórzy uw aż ają , że „sica riu s” nie oznacza m ordercę, ale po p ro ­ stu g a n g s te ra — por. C l o u d J. D., T h e p rim a ry purpose of th e le x

C ornelia de sicariis, Z e itsc h rift der Sav., — S tiftu n g fü r le x C ornelia

de sicariis, R echtsgeschichte, Rom. A bt., 86(1969) 259.

: 6 D. 48, 8, 1 pr. (M arcianus, lito. X IV Inst.): „...qui hom inis occidendi fu rtiv e fac ien d i cau sa cum telo a m b u la v e rit” ; I. 4, 18, 5: „...qui h o m i­ nis occidendi cau sa cum telo a m b u la n t” . W y rażen ie „esse cum telo ” — z n a jd u je m y w D. 48, 19,. 16, 8 (Saiturninus-, lib. sing, die poenis p ag a n o - rum ); Coll. 1, 2, 1 (Paulus, lib. V S e n te n tia ru m — P au l. Seht. 5, 23, 1); C icero, P ro Mil. '4, 11; A d A tt. 2, 24, 3.

(4)

[3] U siłow anie za b ó jstw a 29 5 sp o śró d au to ró w U trzym ują, że k a ra ła o n a nie tylko zab ó jstw o doko­ n a n e (qui hom inem occiderdt), a le ta k że jego u s iło w a n ie 7.

Je d n a k ż e ta opinia n ie w y d a je się uzasadniona. C hodzenie bow iem z b ro n ią zaczepną (cum telo), celem p o p ełn ien ia m o rd erstw a , było u w a ­ ż a n e za p rze stęp stw o ściśle określone w sw oim ro d za ju (sui generis), .karalne razem z in n y m i czynam i, k tó re za grażały życiu ludzkiem u, ja k sk a z a n ie b ez p raw n e lu b za z a p ałtą w procesie k a p ita ln y m s, dopuszcze­ n ie fałszyw ego zeznania lu b złożenie ta k ie g o ż 9, pod p alen ie 10 oraz p r a k ­ ty k i tru c ic ie lsk ie n .

Co w ięcej, chodzenie z b ro n ią za-czepną z zam iarem popełnienia z a ­ b ó jstw a czy r a b u n k u (am bulatio cu m telo hom inis occidendi fu rtiv e fa - cien d i causa) stanow iło głów ne p rzestępstw o, k a ra n e u sta w ą Sulli. Z a ­ sadniczym jej celem było w łaśn ie p oskrom ienie sikariuszy, zaw sze go­ to w y ch do m o rd e rstw a i grabieży. W yw oływ ali oni zam ieszki w Rzymie, zw łaszcza w o sta tn im stu leciu rep u b lik i, p o zw alając się w ynajm ow ać ro zm a ity m stro n n ic tw o m dla elim in o w an ia przeciw ników . Czynili to ró w n ież z m otyw ów ekonom icznych. J a k p o d aje C icero, czasy były ta k ie, że ludzie ginęli b ez k arn ie z r ą k sikariuszy, k tórzy uzbrojeni, d n ie m i nocą k rą ż y li po Rzym ie, w ęsząc za łu p em i k r w i ą 12.

W y d aje się, że arg u m e n t pochodzący z celu u sta w y m a doniosłe z n a­ czen ie i jasno dowodzi, że w lex C o rn elia nie m ożna d o p atry w a ć się k a ­ raln o śc i u siłow ania zabójstw a. K a ra n ie bow iem noszenia b ro n i zaczep­ 7 C o s t a E I conato crim inoso nel d iritto rom ano, Bolłettimo dell’

I s titu to di d iritto Rom ano, 31(1921) 20; Tenże, C rim ini e pene da Ro-

■molo a G iustiniano, B ologna 1920, s. 65; F a l c h i G. F., D iritto penale rom ano. D ottrine generali, T reviso 1930, s. 152.

8 D. 48, 8, 4 p r. (U lpianus, lib. ViH de officio proconsulis): „Lege C o r­ n elia de sicariis te n e tu r, qui cum in m a g is tra tu est esset eorum quid fec errt co n tra hom inis necem , quod legibus p erm issu m non est” ; C i- C e r o, Pro C luentio 54, 148: „...qui eorum coiit coierit convenit conve- nerit, quo quis iudicio publico c o n d e m n a re tu r” . D. 48, 8, 1, (M arcianus, lib. X IV Inst.): „...quive m a g istra tu s iu d ex v e q uaestionis ob cap italem

causam pecu n iam accep erit, u t p u b lic a lege reu s f ie r e t”.

9 D. 48, 8, 1 pr. (M arcianus, dz. cyt.): „...qui cum m a g istra tu s esset p u b lic o v e iudicio p rae esse t, o peram dedisset, qui quis falsu m indicium p r o fite re tu r, u t quis innocens c o n v e n ire tu r c o n d e m n a re tu r”. D. 48, 8, 1, 1 (M arcianus, jw.): „...quive falsu m testim o n iu m dolo m alo d ix e rit, q uo quis publico iudicio re i cap italis d a m n a r e tu r ” ; Coll. 8, 4, 1 (Paulus, lib. V Sent. = P au l. S ent. 5, 23, 1): „...qui falsu m testim o n iu m dix erit, quo quis p e r ir e t” .

10 D. 48, 8, 1 pr. (M arcianus, jw.): „..cuiusve dolo m alo incendium fa c tu m e r i t ” ; Coll. 12, 5 (U lpianus, lib. VIIII de officio procensulis:) „In c e n d ia riis lex quidem C ornelia aq u a et igni in te rd ic i iu ssit” .

11 T ek sty dotyczące v en e ficiu m (Coll. 1,2,2; 8,4,1; D. 48, 8,1) będą o m aw iane w to k u a rty k u łu . N ależy zaznaczyć, że „v en eficiu m ” n ie ozn a­ czało spow odow ania śm ierci przez p odanie trucizny, lecz rozciągało się n a p ra k ty k i trucicdelskie — M o m m s e n Th., dz. cyt., s. 636.

12 C i c e r o, Pro Roscio A m . 81: „...id denique, qui tu m a rm a ti dies n o ctesq u e co n cu rsab an t, qui R om ae e ra n t assidui, qui om ni te m p o re in p r a e d a et in sa n g u in e v e rsa b a n tu r...”.

(5)

2 96 Ks. A. S tankiew icz [4] nej w celach m orderczych nie oznaczało re p re sji u siłow ania zab ó jstw a, lecz stanow iło p rzestęp stw o sam oistne, w sw oim ro d za ju ściśle z d e te r­

m inow ane.

In n y a rg u m e n t m ożna w yprow adzić z te k stu sam ej ustaw y.

W spom nieliśm y pow yżej, że lex C ornelia k a ra ła n ie ty lko noszenie b ro n i zaczepnej z za m ia re m popełnienia zabójstw a, ale rów nież ra b u n ­ ku. G dybyśm y p rzyjęli, że „ a m b u la re cu m telo hom inis occidendi c a u sa ” m iało oznaczać u siłow anie zabójstw a, k o n se k w e n tn ie m usielibyśm y p rz y ­ jąć, że u siłow anie rab u n k u , k a r a n e n a ró w n i z zabójstw em , byłoby tra k to w a n e surow iej od ra b u n k u dokonanego. Oczywiście tego ro d z a ju w niosek je st n ie do p rzyjęcia, poniew aż je st sprzeczny z w ew n ę trz n ą logiką system u p ra w a rzym skiego 13.

P o n ad to , gdyby le x C ornelia zam ierzała k a ra ć u siłow anie zabójstw a, z pew nością użyłaby w łaściw ego w y ra że n ia: k to za b ija lu b u siłu je zabić człow ieka (qui hom inem o ccidere te m p ta v e rit, co n a tu s fu e rit lu b occi­ d e n t vel te m p ta v e rit) u . T ym czasem pow yższa u sta w a ta k ą sam ą k a rę sta n o w iła za noszenie b ro n i zaczepnej, tj. w łóczni, m iecza czy sz ty le ta w celach m orderczych, ja k za zabójstw o dokonane, o czym w yraźnie w spom ina K lau d iu sz S a tu rn in u s:

D. 48, 19, 16, 8 (C laudius S a tu rn in u s, lib. sing, de poenis pagano-

r u m ): „Lex non m inus eum , qui occidendi hom inis c a u sa cum telo-

fu e rit, qu am eum q u i o c c id e n t, p u n ia t”.

N astęp n ie z m ow y obrończej C icerona pro MUone w y n ik a n ie d w u ­ znacznie, że le x C ornelia n ie zn a ła jeszcze u siłow ania zab ó jstw a w z n a ­ czeniu, ja k ie n ad a je m y m u obecnie.

Z re la c ji A skoniusza d ow iadujem y się, że M ilon żył w w ielkiej n ie - p rzy ja źn i z K lodiuszem . Skoro w ięc dow iedział się, że te n je st ciężko ran n y , p ostanow ił pozbaw ić go życia, n aw e t za cenę poniesienia k a ry , by w te n sposób uw olnić się o d niebezpieczeństw a, k tó re m u ciągle z a ­ grażało ze stro n y K lodiusza. Zdobyw a więc gospodę, gdzie zn ajd o w ał się ra n n y K lodiusz, każe go w yciągnąć na ze w n ątrz i dobić 15.

B roniąc M ilona C icero arg u m e n to w ał, że zabicie K lodiusza było zgod­ ne z p raw em (iu re caesus). K lodiusz bow iem ju ż daw no pow inien być skazany za n asta w a n ie n a życie G n eju sza Pompejus-za. Jego w łaśn ie niew olnika, uzbrojonego w sztylet, pochw ycono w św ią ty n i K a sto ra i odeb ran o broń. N iew olnik zaś p rzy zn ał się do winy.

O tóż C icero w obronie M ilona zbytnio rozszerzył zw iązek przy czy n o ­ w y m iędzy zam iarem i czynem i p ostulow ał, by za m ia r zab ó jstw a k a ­ ra ć jeszcze p rze d jego dokonaniem :

,yNisi v e ro qu ia p e rfe c ta res non est, n o n fu it p u n ie n d a; p ro in d e quasi ex itu s reru m , non h om inum consilia legibus v in d ic e n tu r. M

i-13 G e n i n J. C., dz. cyt., s. 97. 14 B r a s i e l l o U., dz. cyt., s. 7. 15 A s c o n i u s , Prae}., 6.

(6)

[5] U siłow anie zabójstw a 2 9 ? nus dolendum fu it re пол p erfec ta, sed p u n ie n d u m .certe .nihilo- m in u s” 16.

A zatem z w ypow iedzi C icerona m ożna w nioskow ać, że jedynie p rz e ­ stępstw o d o konane „res p e rfe c ta ” podlegało karze, a nie sam zam iar p rzestęp n y , chyba że chodziło o noszenie b ro n i zaczepnej w celach z a ­ bójczych, gdyż tego z a b ra n ia ła e x p re ssis iverbis le x C ornelia 17. K a ra ła ona bow iem „esse” czy „a m b u la re cum telo hom inis occidendi c a u sa ” jako p rzestęp stw o sam oistne, a nie jako czynność przygotow aw czą do p o p ełn ien ia zabójstw a, albo ja k o rozpoczęcie jego r e a liz a c ji18.

P odobnie ja k noszenie b ro n i w celach m orderczych n ie stanow iło u si­ ło w an ia zabójstw a, ta k sam o n ie m ożna zakw alifikow ać do tej k ategorii, p ra w n e j tzw. p r a k ty k trucicielskich, zw anych „ven eficiu m ”, zab ro n io ­ nych przez le x C ornelia pod sa n k c ją k a rn ą . Pow yższa u sta w a k a ra ła bow iem n ie tylk o tego, kto pod ał truciznę, celem pozbaw ienia kogoś ży­ cia, ale n aw e t sporządzającego ją, sprzedaw cę lu b posiadacza

—-Coll. 1, 2, 1 .(Paulus, lib. V S ent.): „...qui v en e n u m hom inis necandi ca u sa h a b u e rit v e n d id e rit p a ra v e rit...” 19;

lu b w re la c ji M a rc ja n a —

Di 48, 8, 1, 1 (M arcianus, lib. X IV Inst.): „...qui hom inis necandi causa v en e n u m confecerit d e d e rit”,

D. 48, 8, 3, 1 (tam że): „...qui ven en u m necandi hom inis causa fe c e rit vel v e n d id e rit vel h a b u e r it”.

A zatem odpow iedzialności k a rn e j z le x Cornelia podlegał każdy, ja k to p rec y zy jn ie o k reślił C icero, kto by .truciznę sporządził, sprzedaw ał, kupow ał, p rze trz y m y w ał lu b p o d aw a ł do z a ż y c ia 20.

N iek tó rzy u w a ż a ją w ym ienione fo rm y „ven eficiu m ” za tzw. p rz e stę p ­ stw a form alne, k tó ry c h d okonanie n a s tę p u je z chw ilą re a liz a c ji cz y n ­ ności, za b ronionej pod groźbą k a r y 21. Tego ro d z a ju k w a lifik a c ja „v e n e­ fic iu m ” w y klucza n ad a w a n ie m u c h a ra k te ru usiłow ania.

W ydaje się, że u k ró cen ie p ra k ty k tru cicielsk ich przez S ullę m ia ło c h a ra k te r n a tu ry p olicyjnej i sk iero w an e było przeciw ko w yk o n y w an iu n ie k tó ry ch zaw odów. Św iadczy o tym rozszerzenie stanów fak ty czn y ch tego p rze stęp stw a w ok resie p ry n cy p a tu . W tym bow iem czasie na p o d ­ staw ie le x C ornelia b y li k a ra n i inawet h a n d la rz e olejków (pigm entaria), k tó rzy bez żadnego złego z a m ia ru dali kom uś c y k u tę 22. N astęp n ie k arz e

16 C i c e r o , Pro M ilone 7, 19. 17 T am że, 4, 11.

18 В1 i o n d о В i o n d i, II diritto rom ano-cristiano, t. II, M ilano 1953, s. 310.

19 P a u 1. S en t. 5, 23, 1.

20 C i c e r o , Pro C luentio 54, 148: „q uicum que fec erit v e n d id e rit em e- r it h a b u e rit d e d e rit”.

21 G e n i n J . C., dz. cyt., s. 110. Co do p rze stę p stw fo rm a ln y c h — por.. B e t t i o l G., dz. cyt., s. 508.

22 D. 48, 8, 3, 3 (iMarcianus, jw.); „Alio sen atu s consułto effectu m est, u t p ig m e n ta rii si cui te m e re cicutam ... dederit... te n e a n tu r po en a huius. leg is” . W yrażenie „ te m e re ” znaczy „nullo consilio” — por. C i c e r o , .

(7)

“29 8 Ks. A. S tankiew icz [61

:leg,is CorneUae p o dlegali ci, k tó rzy p o daw ali n ap ó j m iłosny lub pow o­

d u ją c y poronienie, chociażby to uczynili bez w iny u m y ś ln e j23. Co w ię ­ cej, k a ra n e było n aw e t po d an ie le k arstw a, jeżeli jego zażycie spow o­ dow ało śm ierć za m ia st w yzdrow ienia 24.

Pow yższe d an e dowodzą, że sta n y fak ty c z n e ’’v en eficiu m ” , p rz e w id z ia n e w le x C ornelia i rozszerzone w ok resie p ry n c y p a tu , nie m ogły oznaczać usiło w an ia otru cia. N iek tó re bow iem z nich nie za w ierały w ym ogu w iny u m y śln ej, gdyż do u k a ra n ia w y sta rc z y ła nieostrożność i(temere) spraw cy lu b n a w e t cel godziwy (salus hom inis).

D latego też należy p rzy ją ć, że w ym ienione pow yżej stan y fak ty c zn e „veneficium ”, podobnie ja k „am toulatio cum telo hom inis occidendi ca u sa ”, stanow iły ju ż w sobie p rzestęp stw o sam oistne, któ reg o nie m o ż­ n a utożsam iać z now ożytnym pojęciem u siłow ania o d eb ra n ia kom uś

życia przez po d an ie tru cizn y 25.

P o zo sta ją c jeszcze przy v en e ficiu m należałoby dodać, że niektórzy d o p a tru ją się usiło w an ia ojcobójstw a w D. 48, 9, 1 26.

W edług re la c ji M a rc jan a k arz e u stanow ionej w le x Cornelia podlega ró w n ież sp raw ca, k tó ry k u p ił tru cizn ę, toy ją podać sw em u ojcu, choćby d e facto nie m ógł jej podać:

D. 48, 9, 1 (M arcianus, lub. X IV Inst.): „...est p ra e te re a qui em it v en en u m , u t p a tri d are t, quam vis n o n p o tu e rit d a re ”.

Oczywiście, sta n fak ty c zn y p odany przez M a rc jan a , m oglibyśm y okre- .ślić jako podjęcie czynności przygotow aw czych d la w y k o n an ia o tru c ia

ojca.

Je d n a k ż e w y ak cen to w an ie m o m en tu p odm iotu biernego ojco b ó jstw a (parricidium ) w słow ach „by ją podać o jc u ” (ut p a tri daret), zostało uczynione celowo, p oniew aż ta okoliczność zm ien iała k w alifik acje p r z e ­ stę p stw a. K u p o w an ie bow iem tru cizn y w zam iarze o tru cia człow ieka było k a r a n e przez le x C o rn e lia 27 jako je d n a z fo rm tzw. „v en eficiu m ” . W w y p ad k u zaś p o d an y m przez M a rc ja n a „v e n efic iu m ” staw ało się „ p a rric id iu m ” , czyli ojcobójstw em , a to ze w zględu n a podm iot b ie rn y p rze stęp stw a.

Ale podobnie ja k przy „v en eficiu m ” n ie m ożna m ów ić o k w alifik acji u siłow ania, podobne i p rzy ojicobójstwie. L e x P om peia de parricidiis z r. 55 p rz e d C hr. rozciąg n ęła k a rę legis CorneUae n a p rzestęp stw o

23 D. 48, 19, 38, 5 (Paulus, lito. V S en t. = P aul. S ent. 5, 23, 14): „Q ui a b o rtio n is a u t a m a ło riu m poculum dan t, etsi id dolo non facian t...”.

24 P a u l . S en t. 5, 23, 19: „Si ex eo m edicam ine, quod ad salu tem hom inis vel ad rem e d iu m d atu m e ra t p e rie rit, is qui dederit... p u n i- t u r ”.

25 P o r. G e n i n J. C., dz. cyt., s. 111.

26 F a 1 c h i G. F., L ’om icidio in A lb e rto da G andino e nella tra d i-

zione rom ana, T rev iso 1927, s. 13; G i o f f r e d i C., p rin cip i d el diritto p enale rom ano, T orino 1970, s. 100. Powyższy te k st D igestów n iektórzy

.odnoszą do le x C ornelia, a n ie do le x P om peia — por. F e r r i n i C.,

.Diritto penale rom ano (esposizione sto ric o -d o ttrin ale ), M ilano 1902, s. 245.

(8)

U siłow anie zabójstw a 299 zw a n e p a r r ic id iu m 2S. Lecz ja k ju ż w spom nieliśm y k a rz e z le x Cornelia podlegało zarów no ku p n o tru cizn y , ja k i jej p rze trz y m y w an ie, z za m ia ­ r e m o tru c ia człow ieka. S tą d te ż p a ra fra z a M a rc jan a : „chociażby jej nie

M ógł p o d ać” l(quamvis n o n p o tu e rit dare), do isto ty p rz e stę p stw a nic nie dodaje, poniew aż zostało ono zrealizo w an e z chw ilą k u p n a tru cizn y w zam iarze o tru c ia ojca. A za te m okoliczność, k tó ra w y ja ś n ia b r a k o siągnięcia sk u tk u , nie m oże k w alifik o w a ć p o d ję ty ch czynności jako u s i­ ło w an ie o jcobójstw a 29.

II. W resk ry p c ie H ad ria n »

W o k resie p an o w a n ia H a d ria n a (117— 138 po Chr.) k a n c e la ria cesarska, ^złożona z w y b itn y c h p raw n ik ó w , w dużym sto p n iu w p ły w a ła na rozw ój p r a w a , dzięki o p rac o w y w a n y m decyzjom , n ajczęściej w form ie re s k ry p ­ tó w 30.

Co się tyczy in te resu ją ce g o nas te m atu , posiadam y w łaśnie re sk ry p t -H adriana, w k tó ry m n ie k tó rzy d o p a tru ją się u san k cjo n o w a n ia u siło w a­ n ia zabójstw a.

In te re s u ją c y nas r e s k ry p t w fo rm ie m ow y niezależnej zn a jd u je się w Coll. 1, 6, 2 (U lpianus, lib. V II de officio proconsulis):

„V erba resc rip t!: Eit qui hom inem occidit absolvi solet, sed si non occidendi anim o id adm isit: et qui non occidit, sed v o lu it occidere, p ro hom icida d a m n a tu r”.

Z am iar d o konyw ania za b ó jstw a ( a n im u s . occidendi), zdaniem H a d ria - na, Jest ta k konieczny w ocenie czynu przestępczego, że jego ibrak p o ­

w o d u je d aro w an ie p rze w id zia n ej k a ry (absolvi solet), jego zaś za istn ie­ n ie sp raw ia , że pow in ien być u k a ra n y jako zabójca ten , k to w p ra w d zie n ie dokonał zabójstw a, lecz zam ierzał je popełnić.

W fo rm ie m ow y n iezależnej pow yższy re s k ry p t zachow ał się w r e la ­ c j i M a rc jan a w D. 48,. 8, 1, 3 (M arcianus, lib X IV Inst.):

„D ivus H a d ria n u s re sc rip sit eum , qui hom inem occidit, si non occi­ dendi anim o hoc adm isit, absolvi posse, e t q u i hom inem ,non occidit, sed v u ln e ra v it, u t occidat, pro hom icida d a m n a n d u m ”.

28 L ex P o m p eia de p arricid iis n ajp ra w d o p o d o b n iej z r. 55 p rze d Chr.; m n ie j p raw d o p o d o b n e d aty są: 55, 52 lu b 70 — por. C l o u d J. D.,

P a rricid iu m : fro m th e le x N u m a e to th e lex P om peia de parricidiis,

Z e itsc h rift der S a v .-S tiftu n g fü r R echtsgeschichte, Rom. A bt., 88(1971) 62; K u p i s z e w s k i H., Q uelques rem a rq u es sur le „ parricidium ”

da n s le droit ro m a in classique et post-classique, W: S tu d i in onore di

E. V o lte rra, t. IV, M ilano 1871, s. 604. Co do z a k resu osób, k tó ry c h zabicie p o d p ad a ło pod „ p a rric id iu m ” — D. 48, 9, 1 (M arcianus, jw.): „...qui p a tre m m a tre m av u m av iam f ra tre m sororem p a tro n u m p a tro -

n a m oceiderint...”

29 P or. F e r r i n i C., A n co ra su l te n ta tio n e l diritto rom ano, W: O pé­ r é t. V, M ilano 1930, s. 83.

30 P or. D’O r g e v a 1 B., L ’E m p ereu r H adrian, O euvre législative, P a ­

r i s 1950, S'S. 56 n n . ; C r o o k J., C onsilium principis, Im p e ria l Councils ■and C ounsellors fro m A u g u st to D iocletian, C am b rid g e 1955, ss. 15 nn.;

(9)

30 0 Ks. A. S tankiew icz [8] W w e rsji M a rc jan a za m ia r dokonania zab ó jstw a (anim us occidendi) został zobrazow any p rzy k ła d em : kto nie zabił człow ieka, lecz z ra n ił go- z zam iarem zabicia, w in ie n być u k a ra n y jako zabójca.

P odobną w ersję, chociaż bez w yraźnego pow ołania się na re sk ry p t: H a d ria n a , zn a jd u je m y w S en te n c ja c h P a u lu sa —

Coll'. 1, 7, 1 (SPaulus, lito. V Sent): „Qui hom inem occidit, aliq u an d o a b so lv itu r et qui non occidit, u t hom icida dam na/tur: consdlium enirn- un iu scu iu sq u e, non fa c tu m p u n ie n d u m est. Ideoque si cum v ellet occidere, casu aliquo p e rp e tra re .non potuit, u t hom icida p u n itu r ” 31. Pow yższy te k st z całą pew nością stanow i p a ra fra z ę re sk ry p tu H a ­ d riana. W re la c ji P a u lu sa n ie m a w p ra w d zie m ow y o zran ien iu , le cz stw ie rd z a się w fo rm ie b ard z iej g en e raln e j, że jako zabójca w inien być u k a ra n y ten , k to zam ierzając popełnić zabójstw o, tylk o w drodze j a ­ kiegoś p rzy p a d k u n ie m ógł osiągnąć zam ierzonego sk u tk u (casu aliquo p e r p e tra re non potuit).

N a pod staw ie pow yższych te k stó w n iektórzy au to ro w ie p rz y jm u ją tezę, że re s k ry p t H a d ria n a u sa n k cjo n o w a ł k a ra ln o ść usiło w an ia z a b ó j­ stw a 32.

Je d n a k ż e n ie w y d aje się, że ta opinia posiada arg u m e n ty p ere m p to - ry jn e , chociaż an aliza sta n ó w fak ty czn y ch rea liza cji w iny u m y śln ej (anim us ocidendi) może n asu w a ć przypuszczenie, że chodzi w nich rz e ­ czyw iście o u siłow anie lu b o p rze stęp stw o chybione.

Z w ykły bow iem za m ia r (m era intentio) nie b y ł k a ra ln y w p raw ie rzym skim . P ra w n ic y rzym scy podzielali tę zasadę i w w y p ad k u w ą tp li­ w ym nie zaniedbyw ali tego podkreślać.

P rz e d e w szystkim zn a jd u je m y u U lp ian a sław ną do dziś zasadę, że m yśl sam a w sobie nie podlega k arze: „cogitationis poenam nem o p a - t i t u r ” 3S. Z daniem U lp ia n a u siłow anie n ie m iało znaczenia, zanim zn ie­ w ag a (iniuria) nie osiągnęła swego s k u t k u 34. N ależy przeto uznać jako klasyczną zasadę o n ie k araln o ści sam ego za m ia ru 35.

Nie m ożna rów nież w nioskow ać o k ara ln o ści u siłow ania zab ó jstw a ze- sł'ów H a d ria n a , p rze k aza n y ch przez C a llistra tu sa , iż w p rze stęp stw ach należy uw zględnić zły zam iar, a nie w yw ołany skutek.

31 N ieznaczne zm iany w tekście w P aul. Sent. 5, 23, 3: „o ccid erit”, ,,qui cum vellet... id casu...”.

32 C o s t a E., C rh n in i e pene, s. 66; F a 1 c h i G. F., U om icidio, s. 14; G e n i n J. C„ dz. cyt., s. 101; G i o f f r e d i C., dz. cyt., s. 99.

33 D. 48, 19, 18 (U lpianus, .lib. I II ad edictum ). O gólnie p rz y ję ta opi­ n ia łączy pow yższy te k st z D. 2, 2, 1, 2: „...quid enim o ffu it conatus, cum in iu ria n u llu m h a b u e rit effectum ? C ogitationis poenam nem o p a ti- t u r ” — por. L e n e l O., P alingensia Iu ris C ivilis, t. II, G raz 1960, s. 428 (U lpiani, n. 218); M o m m s e n Th., dz. cyt., s. 96; B r a s i e l l o U., dz. cyt., s. 6. P rzeciw n e zdanie u trz y m u je G e n i n J. C., dz. cyt. s. 66,

34 D. 2, 2, 1, 2 (U lpianus, lib. I I I ad edictum ).

35 „C ogitatio” u C icerona oznaczała w ew n ętrz n y proces m y ślen ia — „C ogitatio in seipsa v e r ti tu r ” (De officiis 1, 44, 156). S tą d też „sola cogi­ ta tio fu rti faciendi non fac it fu re m ” (D. 47, 2, 1, 1 — P a u lu s, lib. X X X IX ad edictum ).

(10)

[9] U siłow anie zabójstw a 301 P owyższy r e s k ry p t z n a jd u je się w D. 48, 8, 14 (C allistratu s, lib V I de

cognitionibus): „D ivus H a d ria n u s in haec v e rb a resc rip sit: in m aleficiis

v o lu n ta s sp e cta tu r, non e x itu s” 3G.

N ie m ożem y je d n a k słow u „v o lu n ta s” w przytoczonym resk ry p cie n ad aw ać znaczenia „usiłow anie” . W tedy bow iem k a ra n e byłoby u siło ­ w anie, n a to m ia st pozostaw ałoby b e z k arn e przestęp stw o dokonane. H a - d rian o w i chodziło o b ad a n ie in te n c ji spraw cy, a nie ty lk o o uw zg lęd ­ n ie n ie sk u tk u przestępczego.

Z asadnicze przeto znaczenie m iało działan ie „a g ere” w re a liza cji z a ­ m ia ru , k tó re np. w re la c ji M a rc ja n a p rzy b rało c h a ra k te r (v u ln e ra v it ut occidat). S tą d też w resk ry p cie H a ria n a nie m ożna d o p atry w a ć się n aw e t pew nego ro d za ju pom ieszania zasady ogólnej o k ara ln o ści usiło­ w an ia z jej zastosow aniem do k o n k retn e g o w y p a d k u 37. C elem bow iem r e s k r y p tu było rozróżnienie zab ó jstw a dobrow olnego od przypadkow ego. Co w ięcej, przy uściśleniu w ym ogu elem e n tu subiektyw nego (anim us occidendi) słow a re s k ry p tu w y k azu ją, że sam a k t w oli nie w ystarczał, b ez n a d a n ia m u form y zew n ętrzn ej. Z ad a n ie w ięc kom uś ra n stanow iło okoliczność p o tw ie rd z ają cą , że sp raw ca fak ty c zn ie p rze b y w a ł z b ro n ią zaczepną, celem pop ełn ien ia zabójstw a, k tó re było kairane przez le x C or­

nelia de sicariis et ven eficis. N a tej p o d sta w ie rozum iem y, dlaczego

s p ra w c a zra n ien ia był ta k sam o k a ra n y ja k zabójca. Nie m ożna je d n a k tw ierdzić, że u siłow anie zab ó jstw a było k a ra n e itaką sam ą sa n k cją ja k za b ó jstw o dokonane.. P o jęcie bow iem usiłow ania za b ó jstw a jeszcze było obce H adrianow i, co zresztą dopuszczają zw olennicy opinii p rzeciw nej, pom im o to tw ierdząc, że w szystkie form y u siłow ania zab ó jstw a były k a r a n e na rów ni z zabójstw em d o k o n a n y m 38. Je śli zaś u siłow anie z a b ó j­ stw a podlegało tej sam ej k arze co zabójstw o dokonane, pozostaje n ie ­ w y jaśn io n y problem , ja k ą p o d staw ę p rz y ją ł H a d ria n dla w p ro w ad zen ia różnicy m iędzy u siłow aniem i zabójstw em dokonanym .

N astę p n ie nie m ożna zbytnio w yakcen to w ać m om entu „ z ra n ie n ia ” ■w rea liz a c ji zabójstw a, w nioskując, że w edług H a d ria n a u siłow anie z a ­ b ó jstw a stanow iło zapoczątkow anie jego realizacji. H a d ria n bow iem nie z a m ie rz ał podaw ać „iter c rim in is”, a tylko pod k reślił konieczność w iny um yślnej (anim us occidendi) przy w ym iarze k a ry za zabójstw o. S tąd też od k a ry stanow ionej za zabójstw o m ożna było zw olnić spraw cę, k tó ry spow odow ał przestępczy sk u te k bez z a m ia ru w y w ołania go. N a ­ to m ia st należało u k a ra ć jako zabójcę tego, k to zam ierzał dokonać tego p rzestęp stw a, jednaże z przyczyn od niego niezależnych nie m ógł osią­ gnąć zam ierzonego sk u tk u , a tylk o np. spojwodował zranienie.

Z d ru g iej stro n y o zam iarze zab ó jstw a nie m ożna było zaw sze w n o ­ 36 T ek st te n z całą' pew nością nie je st interp o lo w an y , gdyż h a rm o ­ n iz u je z k o n cep cją H a d ria n a o odpow iedzialności k a rn e j. N ie m ożna w ykluczyć, że sta n o w ił on zakończenie fra g m e n tu z D. 48,8,1,3) — por. G en in J. C., dz. cyt. s. 66.

37 G e n i n J. C., dz. cyt., s. 101. 38 Tam że, s. 106, n. 80.

(11)

302, Ks. A. S tan k iew icz

[10Î

sić z dokonanego z ra n ie n ia kogoś. W innym bow iem resk ry p c ie H ad ria n . poleca zbadać sposób, w ja k i doszło do ag re sji i ja k im i śro d k a m i po ­ służył się spraw ca. Je śli bow iem sp raw ca ud erzy ł m ieczem lub włócznią,, n ie m oże być w ątpliw ości, że uczynił to z zam iarem zabójstw a. A le jeśli w czasie o strej sprzeczki u d erz y ł kogoś kluczem lub dzbanem , z p ew ­ nością nie uczynił tego z zam iarem zabójstw a, chociażby posłużył się: n aw e t żelazem.

R e sk ry p t te n z n a jd u je się w Coll. 1, 6, 1 (U lpianus, lib. V II de of f i ­

cio proconsulis):

„E re ita q u e c o n stitu e n d u m est; ecquo fe rro p e re u ssit Epafroditus?" N am si gladium in s trin x it a u t telo p ereussit, quin dubium est, q u in occidendi anirno p erc u sse rit? Si clave p e re u ssit a u t cucum a, cum: fo rte rix a r e tu r, fe rro p ere u ssit, ,s'ed .non occidendi m e n te ” 39.

D latego też nie w y d a je się, że H ad ria n o w i należy p rzypisać w p ro w a ­ dzenie ro zró żn ien ia m iędzy zabójstw em dokonanym i jego usiłow aniem . P o n a d to jeszcze w tym o k resie przeciw ko zabójcom stosow ano p ro ce­ d u rę zw yczajną, k tó ra w yklu czała m ożliwość k a r a n ia usiłow ania. S k a ­ zany bow iem podlegał k a rz e p rzew id zian ej w le x Cornelia, k tó ra nie m ogła być ani zw iększona, an i też zm niejszona ze w zględu na to, że. sk u te k p rzestępczy -nie został o siągnięty 40.

III. W praw ie poklasycznym i justyniańskim

R óżnorodność sform ułow ań, z a w a rta w te k sta c h p ra w n y c h tego o k re su sp raw ia, że w n auce p a n u je rozbieżność opinii, czy u siłow anie p rz e ­ stę p stw a jako ta k ie było k a ra n e , czy też nie.

N iek tó rzy uw ażają, że z u sta n ie m p ro cesu zw yczajnego zaczęto k a r a ć u siłow anie p rze stęp stw a w procesie „ e x tra o rd in em ” 41. In n i znowu,, i chyba słusznie, p o d trz y m u ją opinię p rzeciw ną 42.

39 P o dobnie w D. 48, 8, 1, 3 (iMarcianus, lib. X IV Inst.): „Et ex r e co n stitu e n d u m hoc: n am si g lad iu m s trin x e rit et in eo percusserit,. in d u b ita te oecidendi aoim o id e u m adm isisse: sed si clavi p e re u ssit aut. cuccum a in rix a, q u an w is fe rro p e rc u sserit, ta m e n non occidendi an im o ”.

40i B r a s i e l l o U., dz. cyt., s. 6.

41 S e e g e r H., Z u r L eh re v o n V ersu ch der V erb rec h en in rö m i­

schen R echt, T ü b in g en 1879, ss. 39 nn.; G i o f f r e d i C., dz. cyt. s. 105..

Z dużą ostrożnością p rz y jm u ją to tw ierd zen ie — B i o n d o B i o n d i , dz. cyt., t. II; ss. 310—311: „Q uesti principi... sono o sc u ra ti n ella le g isla - zione postclassica e g iu s tin ia n e a ,. la q ü ale ąm m e tte la configurazione- diel te n ta tiv o , com e qualchosa di in te rm e n d ło tr a il ’’consilium ” e la con- sum azione...” oraz G e n i n J . C., dz. cyt., s. 297: „Les em p ereu rs ch re tie n s ré p rim e n t icependanit les a c te s des te n ta tiv e , m ais c e tte r é ­ p ressio n est fondée su r u n e te c h n iq u e e t des p rin cip es qui ’’é ta ie n t”' d éjà ceux de l ’époque classiq u e”.

42 C o s t a E., C rim ini e pene, s s. 65, n. 2; 215; Tenże, Il conato c rim i-

nosa, ss. 20 nn. J e d n a k ż e zdaniem tego A u to ra te o ria u siło w an ia z o s ta ła

odrzucona za czasów J u s ty n ia n a i dlatego bezkarność u siło w an ia p rz y ­ p isu je K om pilatorom , łj. w D. 50, 16, 53, 2 (Paulus, lib. L IX ad e d ic

(12)

-[ 1 1 ] U siłow anie zabójstw a 3 0 3

Nie m ożna bow iem w nioskow ać o k ara ln o ści u siłow ania z tekstu, k o n sty tu c ji z r. 397, w k tó re j A rk ad iu sz i H onoriusz stw ie rd z ają, że daw ne u sta w y z je d n ak o w ą surow ością ściągały zarów no za m ia r p o p e ł­ n ie n ia p rze stęp stw a, ja k i w yw ołany sk u te k przestępczy <—

C. Th. 9, 14, 3 pr. = C. I. 9, 8, 5 pr. (Imp. A rcadius et H onorius: AA. E uty ch ian o a. 397): „... eadem enim se rv e rita te v o lu n ta te m sce- ris q u a effectu m p u n iri iu ra v o lu e ru n t” 43.

Je d n a k ż e daw ne ustaw y, ja k to w ykazaliśm y pow yżej, nie o d ró żn ia ły u siło w a n ia od p rze stę p stw a dokonanego. D latego też w spom inana k o n ­ sty tu c ja nie w p ro w ad za nic nowego, ty lko a p lik u je d aw n ą zasadę do p rze stęp stw a obrazy m a je s ta tu , stanow iąc k a rę śm ierci i k o n fisk atę m a ­ ją tk u za jej p rz e k ro c z e n ie 44. N ie chodzi tu je d n a k o k a ra ln o ść zwykłego- za m ia ru (nuda v oluntas), lecz o w ejście w spisek czy to z żołnierzam i,, czy też z osobam i p ry w a tn y m i lu b n aw e t z ‘b a rb a rz y ń c a m i celem doko­ n a n ia zab ó jstw a osób w ysoko postaw ionych z cesarskiego k o nsystorza lu b se n atu 45. A zatem u ja w n io n a w ola spiskow ania dokonyw ała f o rm a l­ nie p rze stęp stw a, któ reg o przeto nie m ożna o k reślać m ianem usiłow ania.

Z d ru g iej stro n y przy u sta la n iu złego za m ia ru przestępczego nie m o ż n a po m ijać w p ły w u n au k i ch rześcijań sk iej, w edług k tó re j jed y n ie in te n c ja k w alifik o w a ła w arto ść czynności. N a sk u te k tego ro d za ju koncepcji, m ożna było m ów ić o p rze stęp stw ach w o li46. S tą d też w ola po p ełn ien ia p rze stę p stw a w n ie k tó ry ch w y p ad k a ch fo rm a ln ie je d o k o n y w a ła 47,. w innych zaś z pow odu niepełnego n a ru sz en ia ustaw y, sp raw ca był k a ­

tum ) i w D. 2, 2, 1, 2 (U lpianus, lib. I II ad edictum ). T ru d n o je d n a k zgodzić się n a w yw ody A uto ra. W pierw szym fra g m en c ie chodzi o „d e ­ lic tu m p riv a tu m ”, w dru g im „de in iu ria non co n su m m a ta”, czyli „sine e ffe c tu ”. P o dobnie zgodna je st z p raw em k lasycznym zasad a „cogita- tionis p oenam nem o p a titu r ” , o czym zresztą je st m ow a w tekście n i­ niejszego arty k u łu . S pośród in n y c h A u torów opinię o b ra k u rep resji. k a rn e j usiło w an ia w ty m o k resie p rz y jm u ją : F e r r i n i C., A ncora sul

te n ta tiv o , s. 73; B r a s i e l l o U., dz. cyt., s. 11.

43 Por. ta k ż e C. Th. 9, 26, 1 (A rcadius et H onorius, a. 397): „Neque. aliu d in te r coeptum a m b itu m a tq u e p e rfe c tu m esse a r b itre tu r, cum p a ri so rte leges scelus qu am sceleris p u n ia n t v o lu n ta te m ” .

44 C. Th. 9, 14, 3 pr. = C. I. 9, 8, 5: „...ipse q uidem u tp o te m aiestatis. reu s gladio fe ria tu r, bonis eius om nibus fisco nostro a d d ic tis”.

45 T am że: „Q uisquis cum m ilitib u s vel p riv atis, b a rb a ris etiam s e e - le ste m in ie rit factio n em au t factionis ipsius su sc ep e rit sa cram e n ta vel. ded e rit, de nece etiam v iro ru m illu striu m qui consiliis et consistorio no stro in te rsu n t, se n a to ru m etiam ...”.

46 M i n u c i u s F e l i s , O ctavius 35,6: „Vos scelera a d m issa punitis,. a p u d inos et cogitare pecar.e est” ; T e r t u 11 i a n u .s, De poen iten tia 3: „...non fa c ti solum , v e ru m e t v o lu n ta tis d elicta v ita n d a ” ; A u g u stin u s,,

Enarr. in psalm . 125, 7: „D ecrevisti occidere bom inem : dix isti in corde,,

cida p u n iris ” ; H i e r o n y m u s , Ep. 13: „Q uicum que odit... etiam si n e c - d um gladio p e rc u sse rit, ainimo tarn en hom ieida est” :

47 C. Th. 9, 25,2 (lovianus, a. 364): „...si quis non dicam r a p e r e sed vel'. a tte m p ta r e m a trim o n ii iun g en d i causa... au su s fu e rit, c a p ita li se n te n tia f e r ie tu r ”.

(13)

304. Ks. A. S tankiew icz [ 1 2 ] ra n y ła g o d n ie j4S. A le jeszcze jesteśm y daleko od now ożytengo ujęcia usiłow ania. W pierw szym bow iem w y p ad k u w ola przestępcza fo rm aln ie je dopełniała, w dru g im zaś n iepełne naru szen ie p ra w a tra k to w a n e było jako p rze stęp stw o sam oistne. Z re sz tą w okresie późnego ce sa rstw a cho­ dziło głów nie w tych w y p ad k a ch o p rze stęp stw a polityczne i seksualne, w k tó ry c h w ola sp raw cy p rzeciw n a koncepcji politycznej lu b system ow i ocen m o raln y ch już tym sam ym sp raw ia ła dokonanie p rze stęp stw a 4!>.

P odobnie też nie oznaczały u siłow ania n ie k tó re słowa, ja k „ c o n ari” czy „ te m p ta re ”, k tó ry m dziś n ad a je m y ta k ie w łaśn ie znaczenie, p o n ie­ w aż w k o n sty tu c ja c h cesarsk ich używ ano ich na oznaczenie p rze stęp stw dokonanych 50. W tym bow iem czasie popełniało się przestęp stw o n aw e t b ra k ie m należytego szacunku w obec praw a, k tó re w yrażało wolę ce­ sa rsk ą 51.

N a tle zarysow anych pow yżej ogólnych tendencji, nie w y d aje się by w okresie poklasycznym i ju sty n ia ń sk im mogło dojść do u sta le n ia k a ­ raln o śc i u siłow ania zabójstw a.

W k o n sty tu c ji bow iem z 385 r., k tó rą p rzy tacza się na poparcie opinii p r z e c iw n e j52, n ie zachodzą jeszcze w y sta rc za jąc e elem enty, by d o p a try ­ w ać się w niej k a rn e j re p re sji usiłow ania.

Chodziło w niej po p ro stu o m ałżonkotoójstwo dokonane, a z p o sta ­ now ienia cesarzy w ynika, że w ta k im w y p ad k u należało przejiść do to r ­ tu ro w a n ia niew olników zarów no m ęża, ja k i żony, któ rzy w .tym czasie zn a jd o w ali się w domu.

T ek st pow yższej k o n sty tu c ji z n a jd u je się w C.Th. 9,7,4 = C . I. 9,16,7 (ilmpp. G ra tia n u s V ale n tin ian u s Theodosius et A rc ad iu s AA. Cynegio, a. 335).:

„Si fo rte m u lier m a rito m o rtis p ara sse in sid ias vel quolibet alio genere v o lu n ta te m occidendi h ab u isse in v e n ia tu r, vel fo rte m a ritu s eo modo in se c te tu r uxorem , in eadem q u aestio n e ab om ni fam ilia 48 D. 47, 11, 1, 2 (Paulus, lib. V Sent.): „...perfecto flagitio p u n itu r capite, im p erfecto in in su lam d e p o rta tu r.” F ra g m e n t z pew nością in te r ­ polow any, gdyż dopiero w epoce poklasycznej u sta la się różnica m ię ­ dzy „fla g itiu m p e rfe c tu m ” i „im p e rfe c tu m ” — por. B i o n d o B i o n - d i, dz. cyt., t. II, s. 313; G e n i n J. C., dz. cyt., s. 278.

■is P or. G e n i n J. C., dz. cyt., s. 290.

50 C. I. 5, i7, 8, 4 (Imp. T heodosius et V ale n tin ian u s, a. 449): „N am m u lier, si co.ntem pta lege rep u d iu m m itte n d u m esse te m p ta v e rit” ; C. I. 11,9(8), 3 (Imp. T heodosius A rcad iu s et H onorius): „...nam ca p italem poenam illicita te m p ta n te s su sc ip ie n t”. P odobnie rzecz się p rze d staw ia z „co n ari”, np. C. Th. 6,35,14,1 (Imp. H onorius et Theodosius, a. 423): „...ad qu am tra n s ire conati s u n t” ; C. Th. 5, 7, 2, 3 (Imp. H onorius et T heodosius, a. 409): „Si quis ita q u e huic p rae cep to fu e rit conatus obsi- stere...” ; C. Th. 9, 16, 7 (Imp. V ale n tin ian u s et V alens, a. 364): „...ne quis... sacrificia fu n e sta c e le b ra re c o n e tu r”.

51 Tego ro d za ju idea uw id aczn ia się w w y rażen iach „si quis n o stra s ta tu ta v io lare te m p ta v e r it” :(C. Th. 8, 4, 19); lub „si quis n ostri edicti a u c to rita te m v io la re te m p ta v e rit” (C. T.h 14, 11, 1).

(14)

113] U siłow anie zabójstw a 305 non solum m a riti, sed etiam uxoris, quae ta m e n tu n c tem p o ris domi fu e rit, q u a e re n d u m est sine cuiusdam d efensione”.

A zatem , p oddanie to rtu ro m w szystkich niew olników (ab om ni fa m i­ lia ) i to niezależnie od tego, czy p o d ejrz en ie padło n a żonę (m arito m o rtis p a ra sse insidias) w w y p ad k u zab ó jstw a m ęża, czy też na m ęża p rz y zab ó jstw ie żony (in sec te tu r uxorem ), jasno dowodzi, że w pow yż­ szej k o n sty tu c ji nie chodziło o u siłow anie m ałżonkobójstw a lecz o p rz e ­ stę p stw o dokonane 53.

W reszcie nie m ożna rów nież w yśledzić k a rn e j re p re s ji u siłow ania z a ­ b ó js tw a w u sta w o d aw stw ie ju sty n iań sk im .

Słuszność pow yższej tezy nie pow inna budzić w ątpliw ości.

Z arów no bow iem K o d e k s Ju styn ia n a , ja k rów nież Digesta oraz I n s ty ­

tu c je nie po d ają now ych sfo rm u ło w ań w in te re su ją c y m nas tem acie.

I ta k w K o d eksie spotykam y zakaz chodzenia z b ro n ią zaczepną, celem popełnienia zabójstw a, p rze jęty z k o n sty tu c ji D ioklecjana z 294 r., zagrożony k a rą legis C orneliae n a ró w n i z zabójstw em dokonanym . W ynika stąd , że J u s ty n ia n p rz e ją ł bez żadnych zm ian przepisy d a w n e ­ go p raw a, n a co zre sztą w sk az u je te k st k o n sty tu cji:

C J. 9,16,6(7) (D iocletianus AA. et CC. Philisco): „Is qui cum telo a m b u la v e rit hom inis necandi causa, sicut is qui hom inem occiderit vel cu iu s dolo m ało fac tu m e rit com m issum , legis C orneliae de sicariis poena c o e rc e tu r” (a.294).

W D igestach zaś, pod ty tu łe m „Ad legem C orneliam de sicariis et v e re fic is” (D. 48,8) zostały w łączone przepisy legis C orneliae w re la c ji M a rc jan a , a w ięc i te, k tó re odnoszą się do „a m b u la re cum te lo ” (D. 48, 8, 1 pr,), ja k rów nież do „veneficium ” (D. 48, 8, 1, 1; i 48, 8, 3). P o n ad to spo ty k am y tu rów nież r e s k ry p t H a d ria n a z p a ra fra z ą M a rc ja ­ n a o z ra n ien iu (D. 48,8,1,3).

N ato m iast I n s ty tu c je tr a k tu ją c „de p ublicis iudiciis” (ii. 4,18) z je d n ej stro n y sta w ia ją na rów ni zabójstw o dokonane z zakazem noszenia „te- lu m ” celem o d eb ra n ia kom uś życia:

I. 4,18,5: „Item lex C ornelia de sicariis, q u ae hom icidas u lto re fe rro p e rs e q u itu r vel eos, qui hom inis occidendi causa cum telo a m b u ­ l a n t”.

Z d ru g iej azś ogran iczają zak res ven eficiu m do o tru cia dokonanego o raz d o d ają zakaz p u blicznej sprzedaży śro d k ó w leczniczych szk o d li­ w ych:

I. 4,18,5: „B adem lege et ven efici ca p ite d a m n a tu r, qui a rtib u s odio- ,sis, ta m ven en is vel su su ris m agicis hom ines occid eru n t vel m a la

m e d ica m e n ta p ublice v e n d id e ru n t”.

N a pod staw ie pow yższych analiz m ożna w nioskow ać, że za czasów J u s ty n ia n a jeszcz,e nie znano in sty tu c ji u siło w a n ia zabójstw a, karan eg o ja k o u siłow anie w re la c ji do zab ó jstw a dokonanego 54.

53 F e r r i n i C., A ncora su l te n ta tiv o , s. 82, n. 4.

u P o dobnie nie w noszą nic now ego B asilici w naszej m a terii. Z akaz

(15)

3 0 6 Ks. A. S tankiew icz [1 4 ) D latego też należy przy jąć, że obcą pozostała dla R zym ian te o ria u si­ ło w an ia w odniesien iu do p rze stęp stw a zabójstw a, chociaż d o p rac o w u jąc w ym óg elem e n tu subiektyw nego p rzy k a ra n iu zab ó jstw a w dużym sto p ­ niu p rzyczynili się do w y p ra co w a n ia w ielu m om entów , dzięki k tó r y m późniejsza d o k try n a doszła do sfo rm u ło w an ia pojęcia u s iło w a n ia 55.

De hom icidii co n a tu in iu re poenali romano

(SUMMARIUM)

U tru m R om ani p o titi sint con atu s hom icidii notione, et quod conse- q u itu r, poenam in iliu m in stitu e rin t, hoc in articu lo q uaestio d isc e p - ta n d a p ro p o n itu r.

C um vero com siderationem in te n d im u s in leges a c in stitu ta , qu ae te m ­ p o re re i publice, dednde p rin c ip a tu s ac im prii, a d v e rsu s h o m ic id iu m s ta tu te e ra n t, re c te ra tio c in a ri p o te st iu s ro m a n u m b a u d p erv e n isse a d ex p lica n d am hom icidii coinatus notionem , cum in crim inis -itinere non in te rn o v e rit actus, qui n u n c p ra e p a ra to rii et ex.secutorii d ic u n tu r, vel ta m q u a m idonei e t ad d elicti exsecutiom em diucentes h a b e n tu r, de q u i- b u s poenam ceper.it ta m q u a m de hom icidii conatu, q u ae aequalis et co n - g ru en s esset ta n tu m cum crim inis conam ine.

R e qu id em vera, am b u latio n em cum telo hom in is occidendi ca u sa hom icidii conatum n a n con.stituisse d icen d u m est, cum delictu m sui ge­ neris fu e rit, aeq u ali poena coercituim ac hom icidium co n su m m atu m N am lege C ornelia de sicariis et ven eficis te n e b a tu r „qui cum te lo am b u la v e rit hom in is n ec an d i fu rtiv e facien d i cau sa hoftiinem ve occi- d e r it” (Coll. 1, 3, 1; Coll. 1, 2, 1; D. 48, 8, 1 pr.).

Item d icendum de veneficio, cu m le x C ornelia eodem modo coercuer.it eum , qui hom inis necandi causa v en e n u m d ed e rit D. 48, 8, 1, 1) q u e - m ad m o d u m euim, q u i h u iu s re i causa illud confecerit, v en d id erit, h a b u e - r it (D. 48, 8, 3, 1; Coll. 1, 2, 1) v e l em e rit (Cic. p ro C luent. 54, 148).

N on v id e tu r, u t hainc condicionem re sc rip tu m H a d ria o i m u ta v erit. N am v e rb a re sc rip ti: „q u i n o n occidit, sed v o lu it occidere, pro h om i- cida d a m n a tu r” (Coll. 1, 6, 2), q u ae in ae stim atio n em elem enti su b ie c- tiv i v en iu n t, cum hom icidii co n atu confundi n equeunt. H a d ria n u s enim. in te n d it, u t hom icidium v o lu n ta te adm issum , seu cum anim o occidendi,. ab occisione, qu ae casu a c cid erit, d istin g u e re tu r. Ja m v e ro non a g e b a tu r heic de m ero ac tu v o lu n ta tis, sed de v o lu n ta te occidendi, quae conco- m ita b a tu r ac tu m e x te rn u m , iam lege C ornelia sancitum , u t „esse” v el „a m b u la re cum telo hom inis occidendi ca u sa”. Q uam obrem , si quis cum telo fu e rit hom inis necandi causa, lege C ornelia te n e b a tu r, q u in neces- sa riu m esset, u t aliq u em v u ln e ra re t. Q u are ta m q u a m .h o m icid a dam - n a n d u s e r a t is, qui hom inem v u ln e ra v it, u t occideret (D. 48,8,1,3), v e l qui cum v e lle t occidere „casu aliq u o ” occidere non p o tu it (Coll. 1,7,1).

N equedum a e ta te quoque postclassica et iu stin ia n a d o ctrin a de h o m i­ cidii co n atu ela b o ra ta era t. N am in co n stitu tio n e a. 385 (C. Th. 9, 7,

4 = C. I. 9, 10, 7) a g e b a tu r de crim in e consum m ate, cum im p e rato res s ta tu e rin t, u t ad se rv o ru m to rm e n ta d e v e n ire tu r, cum coniux su -bow iem „ a m b u la re cum telo hom inis occidendi ca u sa ” (Bas. LX, 39, 1, 4; 19, 1; 51, 15, 9), ja k rów nież „ v u ln e ra tio ” (Bas, LX, 39, 1, 7), n ie

sta n o w ią u siłow ania zabójstw a. 55 B r a s i e l l o U., dz. cyt., s. 11.

(16)

f l 5] U siłow anie zabójstw a 307 p e rste s in suspicionem occisioni v en ire t, e t q uidem p ro p te r in d u b ia v e s tig ia sceleris.

D em um p ra e sc rip ta legis C orneliae de sicariis e t veneficis et resc rip ti .H a d rian i inclusa su n t in C om pilationem iu stin ia n a m ('D. 48, 8; C. I. 9, 16,6(7); I. 4, 18, 5). N on v id e tu r tarnen u t re ru m m u tatio , ad hom icidii con atu m quod a ttin e t, a com pilatorlbus pro p o sita fu erit.

Q uam ob rem concludi p o te st alien am a R om anis rem a n sisse theo- ria m de hom icidii conatu, quam vis cum p ro g ressu huius crim inis coer- 'Citionis, p ra e se rtim vero in ex p ostulando elem ento subiectivo, no n n u lla v e stig ia su p p e d ita v e rin t, quibus in n ix a a e ta te adm odum p o ste rio re doc- tr in a iu ris poenalis ad notionem co n a tu s perv en it.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ale jest faktem bez­ spornym, że jedna ze szkół teorii literatury i stylistyki, szkół, w których narodziła się i ukształtow ała problem atyka XX-wiecznej

Tutaj jednak trzeba od razu podkreślić dwie sfery, w których kształtuje się metapamięć – świat przedstawiony gry oraz świat gracza, w którym narracja jest

Postawa Żydów amerykańskich nie była więc zależna od jego poczynań, a Dmowski zdawał sobie z tego sprawę, pisząc: „gdy się zbliżał ku końcowi mój pobyt w

Jednoznaczny zamiar utworzenia cieszyńskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego zrodził się w  czerwcu 2009 roku w  Instytucie Etnologii i  Antropologii

Celem opracowania raportu na temat biur podróży zajmujących się organizacją wyjazdów dla dzieci o charakterze turystyki kulturowej, było zebranie informacji oraz przedstawienie stanu

Zachowanie cią- głości w koordynacji budowy ratownictwa wodne- go na każdym szczeblu organizacyjnym KSRG oraz w procesie organizacji szkolenia i doskonalenia za- wodowego

Pozytywnie należy ocenić podjęcie działań obronnych obiektu piekarni (przy istniejącym na miejscu zdarzenia potencjale sił ratowniczych), jednak skierowanie kolejne- go zastępu

Current research on the dynamics of symbiotic networks, especially Industrial Symbiosis (IS), is based on historical data from practice, and provides only partly for an understanding