• Nie Znaleziono Wyników

Zagadka wydania "Monachomachii"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zagadka wydania "Monachomachii""

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Barycz,Tadeusz Mikulski

Zagadka wydania "Monachomachii"

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 46/3, 188-196

(2)

ZAGADKA W YDANIA „M ONACHOM ACHII“

P rzypadkow e, p rzy in n y ch b adan iach odnalezienie w A rchiw um

U n iw ersy tetu K rólew ieckiego (fascykuł luźnych a k t rek to rsk ich

z w. XV III) nieznanej do dziś korespondencji K rasickiego z Jak u b em

F ry d e ry k ie m W ernerem , rek to rem U niw ersytetu , w spraw ie w y dania

M onachom achii w ystarcza, by obudzić dla znaleziska najw iększą

ciekawość. D o ku m enty królew ieckie nie zdołają w praw dzie rozw ią­

zać doraźnie zagadki w ydaw niczej M onachom achii, n a w e t m nożą p y ­

tajn ik i, k tó re tow arzyszą spraw ie od daw na. A le jednocześnie po­

w iększają znacznie d okum entację archiw aln ą w okół poem atu i będą

n iew ątpliw ie pom ocne p rzy rozw ikłaniu tajem n icy W o jn y m nichów .

N ajp ierw data: list K rasickiego do W ernera, napisany 8 sierpnia

1778, m ów i o poem acie jak o o dziele gotow ym , oddanym już do

dru k u. U zyskujem y w te n sposób w ażną w skazów kę chronologiczną,

k tó ra p racę nad M onachom achią przesuw a na pierw szą połow ę roku,

na w iosnę zatem i w czesne tygodnie letn ie 1778.

Ale treść listu K rasickiego je s t donioślejsza od ty ch szczegółów

form alnych. P isarz heroikom iczny rozsnuw a w swojej koresponden­

cji zdum iew ającą gaskonadę literack ą: autorem M onachom achii czyni

swojego se k re tarz a i kopistę, M ichała M owińskiego, stw arza pozo­

ry, że w ykradziono m u poem at i sugeruje, że m a go drukow ać jeden

z k sięgarzy królew ieckich. P rzeciw czem u zakłada protest, żeby nie

urazić katolickiego k leru zakonnego.

Badacz M onachom achii poddaje się n a jp ie rw zdziw ieniu: co ozna­

cza to zaprzeczenie auto rstw a, to w ahan ie śm iałego pisarza, by nie

narazić sobie diecezji? Nie kw apm y się z posądzeniem B iskupa W ar­

m ińskiego o m ałoduszność. K rasicki rozsnuw a w okół M onachom achii

zabaw ną m isty fikację litera c k ą (czego więcej dowodów znajdziem y

w jego papierach) i tę grę, całkow icie w duchu czasu i w zupełnej

zgodzie z p o etyką rod zaju heroikom icznego, p rzerw ie dopiero — A n -

(3)

Z A G A D K A W Y D A N I A „ M O N A C H O M A C H I I “

189

biskupie w ahaniam i ideowymi, przynajm niej w okresie pow staw a­

nia W o jn y m nichów . A sam chw yt z kradzieżą rękopisu zbyt nam

przypom ina działanie Jędzy niezgody w A ntym onachom achii (pieśń

I, w. 49— 56), byśm y go m ieli traktow ać zbyt poważnie. Pozostaje

przyjem ność obserw ow ania K rasickiego przy zabaw ie literackiej.

Ale m iędzy w ierszam i korespondencji k ry je się jeszcze zagadka

bibliograficzna: K rasicki utrzym uje, że poem at w ychodzi drukiem

w K rólew cu, na polecenie jednego z księgarzy królew ieckich. Czy

i teraz daje się unosić żartobliw ej swojej inw encji? Być może do

L idzbarku na W arm ii zdołała dobiec z W arszaw y sensacyjna plotka,

k tó rą zapisał później Niemcewicz, kreśląc portrecik w spom nieniow y

F ranciszka Zabłockiego: „Jeździł on [Zabłocki] do K rólew ca d ru ­

kować tam M onachomachię X. B. K rasickiego“ 1. Nie potrafim y do­

ciec, czy jeździł napraw dę? w jakim czasie? z czyjego polecenia?

W każdym razie Zabłocki, późniejszy polem ista M onachom achii,

k tó ry solidaryzow ał się z K rasickim w ostrym n a ta rciu na zakony,

w ydaje się bardzo in teresu jący m pośrednikiem w realizacji w ydaw ­

niczej dzieła.

D yskusję tę pom aga rozstrzygnąć rek to r W erner, k tóry list K ra ­

sickiego przesłał n atych m iast „Do w szystkich tu tejszych księ­

garzy i d ru k a rz y “, by inform ow ali urząd rek torsk i o podjętym w y ­

daniu niebezpiecznej książki. Spośród zapytanych tylko jeden, za­

służony księgarz i d ru karz H artu n g w skazał w łaściw y tro p biblio­

g rafii Krasickiego: „Powyższa książka drukow ana je st w Lipsku,

u n akładcy D ośw iadczyńskiego p rzyp a d kó w “. W iadomość tę do­

pow iedział jeszcze jaśniej W erner, relacjonując K rasickiem u 20 sier­

pnia 1778 w yniki swoich czynności: „doniesiono nam przecież, że toż

[dzieło] zostało w ydrukow ane w Lipsku, a nakład przejął w ydaw ca

D ośw iadczyńskiego przypadków , za którego uchodzi księgarz Groll

w W arszaw ie“ . W szystkie te poszlaki m usi w ystudiow ać uw ażnie

m onografista M onachomachii, którego zatrzym a wreszcie p asjonująca

historia w ydaw nicza dzieła.

1 J. U. N i e m c e w i c z , Ż y w o t y z n a cz n ych w X V I I I w i e k u ludzi. W ydał A n ton i M arian К u r p i e 1. K raków 1904, s. 17.

(4)

K O R E SPO N DEN C JA W SPR A W IE „M ON A CH O M A CH II“ 1

H oc h w o h l u n d W o h lgebor n e

Zu E [u r e m ] W ohllöbl[ichen] S e n a t d er K onig l[ich] Preu ss [is ch en ] U n i v e r s i t ä t V e r o r d n e t e R e c to r u n d S e n a to r e s

In s on ders H o c h v e r e h r e n d e H e r r e n 2

Es is t m i r h in t e r b r a c h t w o r d e n , dass ein er v o n d e n dasigen B u ch h ä n d le rn e in v o n m e i n e m S e c re ta ire M o w i n s k i 3 in poln isch en V e rse n gesc h r ie b e n e s Buch u n t e r d e m T itel „ M n is z e id o s “ o d e r „M onacheidos“ o der v i e l le i c h t „W ojna m n i c h ó w “ z u m öffe n tlic h e n V e r k a u f d ru ck en lassen. W e n n in d e s s e n das b esagte Buch d e m V erfa s ser, der es n ic h t z u m D ru c k g eb en w o llen , h eim lich e n t w a n d t ist u n d dass elbe ü b e r d e m d e n röm isch cath olis chen O r d e n s l e u te n ein en A n sto s s g e b e n k onnte , so ers uche ic h E[u ren] W ohllö bl[ic hen] Sen at dasigen B u c h ­ h ä n d le r n au f s t r e n g s t e zu befehlen, dass sie das e r w ä h n te Buch w e d e r in P r eu ss en noch an ein e m ä n d e r n O rt d r u c k e n lassen, son der n v i e l m e h r da s M a n u s c r ip t u n d die e t w a sc hon v o r h a n d e n e E x e m p l a r ia an m ich einsenden u n d ih ren R eg ress w i e d e r d e n u n r e c h t m ä s s ig e n H e r a u sg e b e r n e h m e n i .

In Hoffnung, dass Eu[e]r H o c h w o h l[lö b lic h e n ] u n d W o h lg e b o r e n m i r d ies e G efä ll ig k e i t n ic h t v e r s a g e n w e r d e n , v e r b l e ib e ich m i t der V o lk o m m e n s t e n H ochachtung

Eu[e]r H o c h w o h l[lö b lic h e n ] u n d W oh lgeboren e r g e b e n e r Die ner

K r a s i c k i Heilsberg , d. 8Ь A u g u s t 1778

P R Z E K Ł A D

Jaśn ie W ielm ożni i W ielm ożni

Do P rześw ietn eg o S en atu K ró lew sk ieg o U n iw ersy tetu P ru sk iego U rzędujący R ektorze i człon k ow ie S en a tu [A kadem ickiego] S zczególn ie czcigodni P a n o w ie 2

D on iesion o mi, że jed en z tu tejszy ch k sięgarzy p o lecił drukow ać na sprzedaż u tw ór pod ty tu łem M n i sze id o s albo M onacheidos albo też W o j n a m n ich ó w , n ap isan y p o lsk im w ierszem p rzez m ego sekretarza M o w iń sk ie g o 3. P on iew aż w y m ien io n a k siążk a została au torow i, k tóry n ie ch ciał jej dać do druku, p o ­ tajem n ie skradziona, i p o n iew a ż poza ty m m ogłab y ona urazić rzym sk o­ k atolick ich zak on n ik ów , p roszę P rześw ietn y S en at o nak azan ie tu tejszym k sięgarzom n a jsu ro w iej, żeb y n ie dru k ow ali w sp om n ian ej k siążki ani w P ru ­

2 O ryginał p isa n y jest g otyk iem , podpis w łasn oręczn y K rasick iego — ła ciń sk ą k u rsyw ą. N a liście k a n cela ria R ektoratu zanotow ała: „Pra ese nt. d. 101

A u g u st 1778“.

3 M ichał M ow iń sk i — sek reta rz K rasick iego, archiw ariusz lidzbarski. Pod jego n a zw isk iem w y d a ł K r a s i c k i w dw a lata p óźn iej (1780) trzy sw o je kom edie: Sole nizant, S ta t y s t a , Łgarz.

(5)

Z A G A D K A W Y D A N I A „ M O N A C H O M A C H I I “

191

sach, ani gdzie indziej, lecz aby p rzysłali mi m anuskrypt i gotow e już, być m oże, egzem plarze, a p rotest w n ieśli p rzeciw niepraw em u w y d a w c y 4.

W nadziei, że W asze Jaśn ie W ielm ożnoście i W ielm ożnoście n ie odm ów ią m i tej p rzysługi, p ozostaję z n ajgłęb szym pow ażaniem

W aszych Jaśnie W ielm ożności i W ielm ożności oddanym sługą

K ra sick i

H eilsberg, dnia 8 sierpnia 1778

2

Regiae A c a d e m ia e

Illu stris D irector e t Cancellariae

Sen a to r es S u m m e R everen d i, lllu str[iss]im i, E x p erien tis sim i A m p l is s im i a tq u e E x cellen tissim i

F auto re s et Collegae H onoratissim i

Senatu i A c a d em ico com m u n icire einen B r ie f v o n des Fiirstl. B ischof von E rm la n d D urchla utig e u n d halt ich dafür, dass Copia d ess elb en d e n beiden B uch h ä n d lern H ar tu n g u n d K a n t e r 3 zu ih rer Erklä rung u n d A c h tu n g z u g e ­ sc h ickt w e r d e n könnte n, e rb itte m ic h aber z u v ö r d e r s t die S e n ti m e n t s m e in e r H o c h v e r e h r e n d e n H erren Collegen in dieser Sache.

J. W e r n e r 6

Acad. h[m us] t[em poris] R ecto r d. 10ь A u g u s t 1778 Consentio: Th. L i l i e n t h a l 7

Cons[entio ]; К у р к е 8

Eben j e t z t , da ich die se Capsula tio n fo r tsch ick en will, e rhalt ich beiliegen de K ön iglich e R e scrip te 9, w e lc h e ich A m p l is s im o S e n a tu i eben m äs sig comm unic ire .

J. W. 11 A u g u st

Ich glaube, dass w i r der Hand nur D ru ck u n d V e rk a u f den B uch h än dlern zu u n te r sa g e n u n d ih re E rklä rung zu erf ordern, nach w e l c h e r sich A n t w o r t u n d w e i t e r e Verfü gung w e r d e n re gulie ren lassen.

J . 10

Ich tr e te d e m v o to Ihr. C rim in alrats Jester bei, w a s die U n te rsagung des D ru ck s u n d V e r k a u fs der v ie lle ic h t anstössig Pie ce •anbetrifft. Ü brig ens g ra ­ tulie re ich d e m H. Prof. К у р к е zu r B eibeh altu n g sein er 100 rth.

4 K r a s i c k i zw raca się z in terw en cją w spraw ie M onachom achii do S enatu U n iw ersy tetu w K rólew cu, poniew aż S en at spraw ow ał ju rysd yk cję i k on trolę nad k sięgarn iam i, drukarniam i i introligatorniam i m iasta. Żadne dzieło ani druk ok oliczn ościow y n ie m ogły się ukazać w K rólew cu bez cenzury od p ow iednich fa k u ltetó w U n iw ersytetu , na każdym zaś druku rektor m usiał p ołożyć sw oje „ im p r i m a t u r “ (zob. J. F. G o 1 d b e с k, N achric hten v o n der

K ö n ig lic h e n U n iv e r s itä t z u K ö n ig s b e r g in Preuss en. K önigsberg 1782, s. 47—

(6)

W e r d e n w i r v o r die 400 rth. n ic h t w i e d e r u m schriftlich d a n k e n m üssen, da w i r e in m a h l d a zu d e n A n f a n g g e m a c h t ha ben ? Ich h a lte es v o r rathsam , ob w i r gleich v o r u n ser e P e r s o n e n d a v o n nic hts p r o f iti r e n dü rfte n .

A. J. O rloviu s 11

Ich accedire d e m S e n t i m e n t R e c to ris M agnific i u n d Illu stris J e s te r i s i m ­ p li c it e r

J. [lub] L. E . . . 12 Ich c o n sen tiere gleich falls m i t v o r s t e h e n d e n v o t i s

R ecca rd 13 e t ego

A. C h r i s t i a n i 14

P R Z E K Ł A D

K ró lew sk iej A k a d em ii i K a n cela rii Ś w ie tn y D yrektorze

W ielce S zan ow n i C złonkow ie S enatu, P rześw ietn i, N ajd ośw iad czeń si N a jd o sto jn iejsi i N ajzn ak om itsi

O p iek u n ow ie i C zcigodni K oled zy

S en a to w i A k ad em ick iem u k om u n ik u ję list J eg o K siążęcej M ości B isk u p a W arm iń sk iego i sądzę, że k op ie tegoż [listu] b ęd ą m ogły zostać przesłan e obydw u k sięgarzom , H artu n gow i i K a n te r o w i5, do w y ja śn ien ia i przestrzegania; proszę jed n a k n a jp ierw m oich W ielce S za n o w n y ch K o leg ó w o opinię w tej sp ra w ie

J. W e r n e r 6

A k ad em ii tego czasu R ektor dnia 10 sierp n ia 1778 Z gadzam się: Th. L i l i e n t h a l 7

Z gadzam się: К у р к е 8

W łaśn ie teraz, gd y c h c ę to u rzęd ow e p ism o przesłać dalej, otrzym u ję załączone resk ry p ty k r ó le w s k ie 9, które N ajd o sto jn iejszem u S en a to w i rów n o­ cześn ie k om unikuję.

J. W.

11 sierp n ia 5 Por. p rzypisy: 15, 16, 19.

6 Jakub F ried rich W erner — ó w czesn y rektor U n iw ersy tetu , profesor z w y ­ czajny w y m o w y i h istorii od r. 1755 (G o 1 d b e с k, op. cit., s. 82— 83).

7 T heodor C hristoph L ilie n th a l — doktor filo z o fii i teo lo g ii w latach 1744— 1782, profesor zw yczajn y, radca k o śc ie ln y i szk oln y, proboszcz katedralny. B y ł rów n ież k azn od zieją u n iw ersy teck im (G o 1 d b e с k, op. cit., s. 67. — G. C. P i s a n s k i , E n t w u r f e in e r p r u s s is c h e n L i t e r ärges ch ickte. K ön igsb erg 1886, s. 565. — G. v o n S e i l e , G esch ich te d e r A l b e r t u s - U n i v e r s i t ä t zu K ön igsber g. K önigsberg 1944, s. 173 i n.).

8 G eorg D avid К ур к е (zm. 1779) — p rofesor litera tu ry orien taln ej, fundator styp en d iu m dla stu d en tó w (G o 1 d b e с k, op. cit., s. 139. — G. v o n S e l l e ,

op. cit., s. 139 i п.).

9 M ow a tu o bliżej n iezn a n y m p iśm ie urzęd ow ym , n ie zw ią za n y m ze spraw ą

(7)

Z A G A D K A W Y D A N I A „ M O N A C H O M A C H I I “

193

Sądzę, że na razie p ow in n iśm y tylko zakazać k sięgarzom druku i roz- sprzedaży i żądać od n ich w yjaśn ien ia, w ed łu g którego b ęd zie m ożna u sta lić odpow iedź i dalsze zarządzenie.

J . 10

Zgadzam się ze zdaniem radcy krym inalnego Jestera, je ś li chodzi o zakaz druku i sprzedaży części, być m oże, gorszących. G ratuluję nadto p an u prof. К ур к е zach ow an ia sw y ch 100 talarów .

Czy n ie b ędziem y m u sieli zn ów złożyć pisem n ego p odziękow ania za tych 400 talarów , p on iew aż już raz tak postąpiliśm y? U w ażam to za w sk azan e, m im o że sam i na tym n ic n ie skorzystam y.

A. J. O rloviu s 11

P rzyłączam się po prostu do zdania M agnificencji R ektora i Ś w ietn eg o Jestera

J. [lub] L. E ...12 Ja rów n ież zgadzam się z p ow yższym i

R e c c a r d 13

i ja

A. C h r i s t i a n i 14

3

W e n n d es Bischofs u n d F ü rsten K r a s i c k i D u rchla ucht Sen a tu i A c a d em ico angeze igt, dass ein v o n sein em S e k r e t a ir M o w in s k i in p o ln ischen V ersen gesch r ieb en es Buch u n te r d e m T itu l „Mnisceis“ o d e r „M on ach eis“ o d e r „W o jn a m n i c h ó w “ d e m s e lb e n h eim lich e n t w a n d t u n d alhier z u m D ru ck b e fö r d e r t sein soll, zugleic h aber auch d arau f a n g etr a g en haben, dass da g ed a ch ter S e c re ta ir solches n ic ht d r u c k e n lassen w il l, u m b den en röm isch cath olischen O r d e n s ­ le u ten k e in e n A n s to s s zu geben; als g esinnet E[u er] A m pl[is sim u s] S enatu s A c a d [e m i c u s ] an sä m tlic h e hiesige B u ch h än dler u n d B u ch dru cker bei eigener V e r a n tw o r t u n g v o r g e d a c h t e s W e r k w e d e r hie r noch zu a n d eren O rte n a b z u ­

10 W ilhelm B ernard J ester — profesor zw yczajn y praw a, kanclerz i d yrek ­ tor U n iw ersy tetu w r. 1782, k rólew sk i radca krym in aln y (G o 1 d b e с k, op. cit., s. 70).

11 A ndreas Johann O rlovius — profesor zw yczajn y m ed ycyn y w latach 1765— 1788 (G o 1 d b e с k, op. cit., s. 77. — P i s a n s к i, op. cit., s. 615). A luzja do prof. К ур к е n ie łączy się ze spraw ą Monachom achii, ale pozostaje, n ie ­ w ą tp liw ie w zw iązku z w y m ien io n y m w yżej p ism em urzędow ym .

12 N azw isk a tego n ie udało się u stalić na sk u tek zupełnej n ieczy teln o ści podpisu.

13 G otth ilf C hristian R eccard — profesor zw yczajn y teologii od r. 1765, k ró lew sk i radca k on systorialn y P ru s W schodnich, proboszcz kościoła sa ck h eim - sk iego i d yrektor Collegiu m F rid eric ianum (G o 1 d b e с k, op. cit., s. 67. — P i s a n s к i, op. cit., s. 565. — G. v o n S e l l e , op. cit., s. 174 i п.).

14 Carl A ndreas C hristiani (zm. 1780) — profesor filo zo fii praktycznej (fizyki i m atem atyki), bibliotekarz B ib liotek i W allenrodzkiej w K rólew cu w la ­ tach 1763— 1780 (P i s a n s к i, op. cit., s. 505).

(8)

drucken, v i e l m e h r das M a n u s c r ip t selbst, falls es je m a n d v o n ih n en in H än den h a b e n sollte, ohne U m s t a n d in O fficio recto ra li ein zuliefe rn, so w i e denn auch d a fer n e w i e d e r V e r m u t h e n d e r D r u c k b e r e i ts geschehen w ä r e , sä m tlich e e t w a schon v o r h a n d e n e E x e m p l a r ia gle ichfa lls ein z u liefern sind, da so d a n n w e g e n d e r d a b e i v o r g e f a lle n e n K o s t e n das e rforderlich e re g u lie re t w e r d e n w ird . K ö n ig sb e r g , d. 17 A u g u s t 1778

Recto r, D irector, C ancellariu s et S e n a tu s der U n iv e r s itä t zu K ö n ig sb er g

J. W ern er

A c a d e m i a e h[uius] t [ e m p o r i s ] Recto r A n s ä m tl ic h e hie sig e B u c h h ä n d le r und B u c h d r u c k e r

Legi: J. J. K a n t e r 15

Legi: D anie l C h ris to p h K a n t e r 16 D oroth e C a trin e v e r w i t w . D r i e s t 17

V o r s t e h e n d b e n a n n te s Buch w i r d in L e ip z i g g e d r u c k t u n d hat d en V erleg er v o n „ B e g e b e n h e it e n des Do ś w i a d c z y n s k i “ 18

H ar tu n g 19

P R Z E K Ł A D

P on iew aż [Jego] K siążęca M ość B iskup K rasick i donosi S en a to w i A k a ­ d em ick iem u , że k siążk a pod ty tu łem M nisc eis albo M onacheis albo W ojna

m n i c h ó w , n ap isan a p o lsk im w ierszem p rzez jego sekretarza M ow ińskiego,

została tem uż p o ta jem n ie skradziona i tu gd zieś oddana do druku, rów n o­ cześn ie jed n a k zaznacza, że ów sek retarz n ie chce jej drukow ać, aby n ie urazić r zy m sk o -k a to lick ich zak on n ik ów , P rześw ietn y S en a t A k ad em ick i nakazuje w szy stk im tu tejszy m drukarzom i k sięgarzom , [aby] pod osob istą od p ow ied zial­ n ością w y m ien io n eg o d zieła n ie dru k ow ali ani tu, ani w innych m iejscow ościach , a raczej, je ś li ktoś z n ich m a go w rękach, oddali bez zw ło k i w urzędzie rek torsk im m anu sk ryp t, ja k też aby, je ż e li w b rew p rzypuszczeniu druk został ju ż ukończony, d ostarczyli rów n ocześn ie w sz y stk ie istn ieją ce egzem plarze, bo w ted y p o n iesio n e przy tym k oszty zostaną uregulow ane.

K rólew iec, dnia 17 sierp n ia 1778

R ektor, D yrektor, K anclerz i S en a t U n iw ersy tetu w K rólew cu

J. W e r n e r

A k ad em ii tego czasu R ektor Do w szy stk ich tu tejszy ch k sięgarzy i drukarzy

C zytałem : J. J. K a n t e r 15

15 Johann Jacob K an ter — k sięgarz, in troligator i w ła śc ic ie l loterii w K ró­ lew cu , syn drukarza, F ilip a K rzysztofa. Od roku 1773 m iał drukarnię w K w i-dzyniu, jed y n ą d rukarnię poza K ró lew cem w P ru sach W schodnich. Jego k s ię ­ garnia, którą sp rzed ał w r. 1780, b yła ośrodkiem życia k u ltu raln ego w K rólew cu. T am grom adzili się u czeni, aby przeczytać n ow ości n aukow e, k tóre przychodziły każdą pocztą. U n ieg o deb iu tan ci, k tórych w p row ad zał do środ ow isk a n au k o­ w ego, p ozn aw ali w y b itn y ch uczon ych m iasta. B y ł to rodzaj literack iej i n au k o­ w ej g iełd y (P i s a n s к i, op. cit., s. 518—519. Zob. rów n ież A u s d er Gesc hichte

(9)

Z A G A D K A W Y D A N I A M O N A C H O M A C H I I “

195

C zytałem : D anie l K r z y s z t o f K a n t e r 16

D orota K a t a r z y n a Dries t, w dow a 17

P ow yższa książka drukow ana jest w Lipsku u nakładcy D o ś w ia d c z y ń s k ie g o

p r z y p a d k ó w 18

Hartu ng 19

4

H o c h w ü r d i g s t e r u n d D urchla uchtig er F ürst Bischof G n ä d ig er H er r

A u f Eure D urchla ucht an uns erlassen es gefälliges A u ssc h r e ib e n d [e ]

d[afo] H eils b erg d .[...]20 e t p r a e s [e n ti e r t] d.[...] 21 A u g u sti de n V e r b o t des

A b d r u c k s u n d V e rk a u fs d e s v o m E[ueren] S e creta ir M o w in s k i in poln ischen V e r s e n gesch r ieben en W e r k e s b e t i t t e l t „M nisceis“ oder „M onacheis“ oder „W o jn a m n i c h ó w “ betr e ffe n d , haben w i r zu e r w i d e r n die Ehre, dass w i r sogleich nach e rh a lte n e n S c h re ib e n sä m tlic h e n hie sig en B u c h d ru c k e rn u n d B u c h ­ h ä n d ler n d e n A b d r u c k v o r g e d a c h t e n W er k es in h i b ie r t haben. A lle v e rs ic h e rn aber, dass solch es w e d e r u n te r ihrer Presse, noch in ih ren B uchla den befindlich s e i; I doch is t un s die A n z e ig e geschehen, dass | 22 selbig es in L eip zig g e d r u c k t w o r d e n u n d || d e r V e r le g e r v o n d e n „ B e g eb en h eiten des D o s w i a d c z y n s k i “, w o f ü r II23 d e r B u ch h ä n d ler G roell in W arsc hau / ausgegeben w ird , in Verla g h aben soll g e n o m m e n / 24. E [urer] D urchla ucht ü berlassen w i r also u n te r die sen U m s t ä n d e n die fe r n w e i ti g e V e ra n sta ltu n g e n u n d [...] m i t s ch u ld ig sten R e sp e c t

E[u rer] D urchla ucht ganz geh o rs a m ster D ie ner

Rect[or] D [ir e k to r] C[a ncellarius] et S[enatus] J. W ern er

Acad[em iae\ h[uius] t[em poris] R ecto r

K ö n ig sb e r g , d. 20 Aug. 1778

16 D an iel C hristoph K anter (zm. 1786) — syn Filipa K rzysztofa i brat Jakuba. W roku 1764 objął po śm ierci ojca drukarnię w K rólew cu, a w n a stęp ­ n ym roku otrzym ał p rzyw ilej drukarza nadw ornego (P i s a n s к i, op. cit., s. 518).

17 D orothe K ath erin e D riest — w d ow a po drukarzu k rólew ieck im Janie F ryderyku D riest, który um arł w roku 1766. Po śm ierci m ęża prow adziła dru­ k arn ię ( P i s a n s к i, op. cit., s. 517).

18 M ik o ła ja D o ś w ia d c z y ń s k ie g o p r z y p a d k i w y szły po raz pierw szy u G rölla (W arszawa 1776) i d rukow ane b yły w Lipsku.

19 G ottlieb L ebrecht H artung (1747— 1797) — po śm ierci brata, M ichała C hrystiana, objął drukarnię. Obok tego prow adził od r. 1766, drugą obok K antera, w ielk ą k sięgarn ię w K rólew cu. Z ałożył on pod w alin y św ietn o ści firm y H artung, która przetrw ała do w . X X (P i s a n s к i, op. cit., s. 518— 519. Zob. rów nież A ll g e m e i n e D eu tsch e Biographie. T. 10. L eipzig 1879, s. 714— 715).

(10)

P R Z E K Ł A D

N a jp rzew ieleb n iejszy i J a śn ie O św iecony K sią żę B isk u p ie Ł a sk a w y P an ie

N a sk iero w a n e do n as p rzez W aszą K siążęcą M ość u p rzejm e pism o d a to ­ w a n e z H eilsb erga dnia [ ...]20 i p rzed sta w io n e dnia [...]21 sierpnia, d otyczące zakazu druku i sprzedaży k sią żk i pod ty tu łem M nisceis albo Monacheis, albo

W o jn a m n i c h ó w , n apisanej p o lsk im w ierszem p rzez W aszego sekretarza M o-

w iń sk ieg o , m am y honor od p ow ied zieć, żeśm y zaraz po otrzym aniu pism a zakazali w szy stk im tu tejszy m drukarzom i k sięgarzom przedruku w y m ie n io ­ nego dzieła. W szyscy z a p ew n ia ją jednak, że n ie zn ajd u je się ono ani pod ich prasą, ani w ich księgarn iach ; d on iesion o nam przecież, że toż [dzieło] zostało w y d ru k o w a n e w L ipsku, a n akład p rzejął w y d a w ca D o ś w ia d c z y ń s k ie g o p r z y ­

p a d k ó w , za k tórego u chodzi księgarz G roll w W arszaw ie. W obec tego p ozosta­

w ia m y W aszej K siążęcej M ości [czynienie] d a lszy ch zab iegów i [pozostajem y] z n a jp o w in n iejszy m szacu n k iem

W aszej K siążęcej M ości N a jp o słu szn iejszy słu ga R ektor, D yrektor, K anclerz i S en at

J. W e r n e r

A k ad em ii tego czasu R ektor K rólew iec, dnia 20 sierp n ia 1778

2° w b ru lio n ie pism a zo sta w io n e je s t tu m iejsce na w p isa n ie daty. 21 J a k w y żej.

22 F ragm en t, który u m ieściliśm y m ięd zy p io n o w y m i kresk am i, brzm iał p ierw o tn ie następ u jąco: „ u n d nach A n z e ig e des hies igen Hof u n d aca d e m isc h e n

B u c h d r u c k e r s H a r tu n g soll...“ (tzn.: „a w ed łu g d on iesien ia tu tejszego dw oru

i a k ad em ick iego drukarza H artunga m a...“). F ragm en t ten został przek reślon y, na m argin esie n a to m ia st rek tor W e r n e r n a p isa ł zdanie w p row ad zon e tu do listu . — P rzyp isy: 22, 23 i 24 odnoszą się ty lk o do tek stu n iem ieck iego.

23 F ragm en t, k tóry u m ieściliśm y m ięd zy p o d w ó jn y m i k resk am i p ion ow ym i, został d op isan y na m a rg in esie przez rek tora W e r n e r a .

24 F ragm ent, który u m ieściliśm y m ięd zy k resk a m i u kośnym i, został n a d ­ p isan y nad p rzek reślon ym tek stem p ierw otn ym , k tóry brzm iał: „ zu m V e rle g e r

haben...“ (tzn.: „m ają jak o nak ład cę...“). T ek sty n iem ieck ie — zarów no w p rzy­

Cytaty

Powiązane dokumenty

W przeciwnym razie udział ten przypadłby Skarbowi Państwa z obowiązkiem spłacenia męża spadkodawczyni (art.. 2 ustawy), § 2 tego artykułu nie stosuje się,

Praca tych komisji była bardzo pożyteczna i znacznie się przyczyniła do usprawnienia działalności zespołów adwokackich przy realizowaniu usta­ wy o ustroju

W niektórych krajach inicjatywa pozostawiona jest przedsiębiorcom prywatnym (Stany Zjednoczone, Szwajcaria), w nie­ których innych komputeryzacją zajmują się organy

Ograniczając się w tym miejscu do stwierdzenia, że sprawa uregulo­ wania modelu obsługi prawnej statusu radców prawnych jest sprawą o ogromnym społecznie

Zasada, że urząd adwokata jest powołany na pożytek i dobro pra- wujących sią, obraca sią na ich zgubą: każdemu adwokatowi wol­ no, tak jak mu sią podoba,

Przemó­ wienie obrończe jest uwieńczeniem działalności obrońcy zmierzającej do ochrony prawa i interesów prawnych oskarżonego, do żapewnienia pra­ widłowego

Od czasu kiedy w roku 1956 zaczęto regularnie co roku urządzać wal­ ne zgromadzenia — najpierw całej Izby, a później delegatów — ustaliło się w Izbie

Tylko za najbliższy skutek czynu można pociągać człowieka do odpowie­ dzialności; dalsze skutki są własnością bogów, którzy robią, co im sią po­ doba, a