• Nie Znaleziono Wyników

Prasa o adwokaturze

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Prasa o adwokaturze"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

S. M.

Prasa o adwokaturze

Palestra 11/4(112), 126-131

(2)

126 P ra s o o a d w o k a tu rze N r 4 (112)

S p ra w , z dn. 22.XII.1964 r. o p o stę p o ­ w a n iu d y sc y p lin a rn y m przeciw k o a d ­ w o k ato m przew id zian e zostało p raw o p r o k u ra to r a do p o d ejm o w an ia fu n k c ji oskarżycielskich, do k tó ry c h n ie w ą t­ p liw ie należy w y stę p o w a n ie z w n io s­

k iem o ty m czasow e zaw ieszenie w czynnościach ad w o k a ta, p rzeciw ko k tó ­ re m u toczy się p o stę p o w an ie d y sc y ­ p lin a rn e . D latego te ż w te j części z a ­ sk a rż o n e o rzeczenie uznano za n ie ­ tra fn e .

P « 4 M O

A O W O K A T L M Z E

Zam ieszczona w g ru d n io w y m (108) n u m e rz e „ P a le s łry ” r e la c ja S. P o d e m ­ s k i e g o ze sp o tk a n ia p rze d staw ic ie li a d w o k a tu ry w a rsz a w sk ie j z d zien n ik a rz am i (opatrzona ty tu łe m : Z p rze k o n a n ie m c z y w b rew ? ) w y w o ła ła oddźw ięk n a ła m ac h d zie n n ik a „Życie W a rsza w y ” (nr 37 z dn. 12—13 lu te g o br.) w p o sta ci a r ty k u łu M ieczysław a S z e r e r a pt. O brona oskarżonego.

A u to r słusznie ch y b a stw ie rd z a, że d y sk u to w a n a n a w sp o m n ia n y m sp o tk a n iu ży w o tn a k w e stia in te re s u je n ie w ą tp liw ie szersza opinię p u b lic z n ą i n ie m oże być dom eną z a in te re so w ań ty lk o w ąskiego g ro n a fachow ców . Rzecz bow iem p olega n a ty m , że p y ta n ie : „czy a d w o k a t m oże b ro n ić oskarżonego, żą d a ją c jego u n ie ­ w in n ie n ia, choć zn a p ra w d ę i w ie, że o skarżony je s t w in ie n ? ” — n ie pow inno być ad re so w a n e w y łącznie do p a le stry , choć je j bezpośrednio dotyczy.

N ależy p rzy ro z p a try w a n iu te j k w e stii p rz y ją ć ja k o n a d rz ę d n ą zasadę, „że- o b ro ń ca je s t ta k sam o ja k osk arży ciel p ubliczny p rze d staw ic ie lem in te re su sp o ­ łecznego (zainteresow anym ) w tra f n y m w y m ia rz e sp raw ie d liw o śc i •(...)”.

R ozum ie się, iż „ a d w o k at strze że in te re su społecznego, k tó ry polega n a ty m , b y człow iek n ie um iejący sam b ro n ić się należycie, nie poniósł k a ry n ie w in n ie lu b p o n ad w inę. I w m ierze, w ja k ie j ad w o k a t pozostaje w g ra n ic a c h obro n y tego in ­ te re s u społecznego, zy sk u je p osłuch w sądzie i szacunek w zbiorow ości.”

M. S zere r d o strzeg a cz te ry m ożliw ości zach o w an ia się obrońcy w zw ią zk u z p o d ­ jęciem obrony rzeczyw iście w in n eg o oskarżonego. W k ażd y m z ro zw ażan y ch w a ­ ria n tó w inaczej m o d e lu je obow iązek obrończy, ale ap ro b a ty p ełn ej ud ziela j e ­ d y n ie ta k ie m u postęp o w an iu , w k tó ry m obro ń ca nie w p ro w a d za św iadom ie w b łą d sądu. In te re s obrony n ie m oże być w p ra w d zie p rze ciw sta w n y in te re so w i oskarżonego, a le te ż n ie zaw sze m u si być tożsam y z ty m in te rese m . In te re s społeczny w y m ag a, by sp ra w c a p rz e stę p s tw a b y ł skazany, a le je że li będ zie s k a ­ zany, to „w sposób, któ reg o logice m oże opierać się ty lk o zła w ola sp raw cy .”

A u to r n ie p ró b u je b y n a jm n ie j upraszczać zaw iłości i złożoności fu n k c ji o b ro ń ­ czych, ro zu m ie d oskonale tru d n o śc i sy tu a c ji a d w o k a ta w p rocesie k a rn y m i w o sta te czn y m re z u ltac ie dom aga się od każdego obrońcy m ęsk iej p o sta w y w obec oskarżonego i lo jaln o ści w obec sąd u . '

-N adzw yczaj tr a f n e zastosow anie do sposobu w y k o n y w an ia zad ań obrońcy z n a j­ d u je p rz y p o m n ian a przez M. S z e re ra m a k sy m a : „gdy n ie w iesz, k tó ra je s t d roga obow iązku, w y b ierz n a jtru d n ie js z ą .” W ybór p raw id ło w e j ta k ty k i obrończej je st sz u k a n ie m te j drogi, przy k tó re j są ró żn e dro g o w sk azy : lo ja ln o ść w obec sądu,

(3)

m

4

(

112

) Prasa o a d w o k a tu r ze 127

■tajemnica adw o k ack a, in te re s oskarżonego. K ie bez przy czy n y od członka a d w o ­ k a tu ry w y m a g a się n ie ty lk o w ysokich k w a lifik a c ji zaw odow ych, lecz ta k ż e — c h a r a k te ru .

*

W zw iązk u z ju b ileu szem X X -le tn ie j d ziałalności S ąd u N ajw yższego w P o lsce L u d o w e j odbyła się w g ru d n iu 1966 r. se sja n a u k o w a , pośw ięcona dorobkow i i z a ­ d a n io m te j n ajw y ższej in sta n c ji sądow ej. „G azeta S ąd o w a i P e n ite n c ja r n a ” (n r 4 z dn. 15 lu te g o br.) sp o śró d d y sk u to w a n y ch w to k u o b ra d se sji za g ad n ień o p u b li­

k o w a ła m . in. u w ag i sędziego SN A le k sa n d ra K afarsk ie g o n a te m a t k ie ru n k ó w w y k ła d n i przepisów p rocesow ych k a rn y c h , k tó re znalazły w y ra z w orzecznictw ie S ą d u N ajw yższego.

In te re s u ją c y a r ty k u ł A. K a f a r s k i e g o p t. O p ra w d zie w procesie ka rn ym ... z a w ie ra m . in. fra g m e n ty d y sk u sji w iążące się b ezpośrednio z d ziałalnością z a ­ w od o w ą ad w o k ató w -o b ro ń có w k a rn y c h :

„S ędzia SN T om asz M a jew sk i w y su n ą ł w d y sk u sji zarzu t, że obrońcy w n ie w ie l­ k ie j ty lk o liczbie s p ra w k o rz y s ta ją z u p ra w n ie ń p rzy słu g u jąc y ch im z m ocy a rt. 244 § 2 k.p.k., uczestnicząc w za zn a ja m ia n iu p o d ejrz an e g o z m a te ria ła m i śle d z ­ t w a . P rz y cz y n ą tego s ta n u rzeczy je st to, że obrońca, nie m a ją c m ożności zapoz­ n a n ia się z dow odam i ze b ran y m i w tym postęp o w an iu , uczestnicząc w te j cz y n ­ n o śc i m ógłby niech cący zaszkodzić sw em u k lie n to w i. D latego te ż p rzy sz ły k.p.k. p o w in ie n uw zględnić w w iększej m ierze zasad ę k o n tra d y k to ry jn o ś c i w p o stę p o ­ w a n iu przygotow aw czym .

P re ze s S N M a ria n M azur poin fo rm o w ał, że p ro je k t k.p.k. p rz e w id u je p rz e p ro ­ w a d z e n ie w try b ie k o n tr a d y k to ry jn y m — w obecności oskarżanego i jego o b ro ń cy — ty c h dow odów , k tó ry c h n ie d a się przep ro w ad zić n a ro zp raw ie . T ak sam o p rz y za ch o w a n iu te jż e zasady b ę d ą p rze p ro w ad z an e dow ody zaw nioskow ane p rz e z o b ro ń ­ c ę p rzy końcow ym za zn a ja m ia n iu pod ejrzan eg o z m a te ria ła m i ze b ran y m i w p o stę ­ p o w a n iu przygotow aw czym , p rz y czym od te j ch w ili m im o dalszego toczenia się •tego p o stę p o w an ia o brońca b ęd z ie m ia ł p ra w o sw obodnego p o ro zu m ien ia się z os­ k a rż o n y m . W celu p o lepszenia w a ru n k ó w d o ta rc ia do p ra w d y p r o je k t k.p.k. p r z e ­ w id u je k o n tro lę sądow ą n a d ak tem osk arżen ia, w p ro w a d ze n ie do p rocesu o sk a r- iy c ie la posiłkow ego i p rze d staw ic ie la k o le k ty w u , do k tó reg o o sk arżo n y n ależ y , k tó ry n ie b ęd ąc zw iązany z ża d n ą ze stro n procesu, będzie m ia ł p ra w o za b ie ra n ia g ło su w e w szy stk ich k w estiac h , k tó re u zn a za stosow ne p o ru szy ć” .

*

F u n k c je a d w o k a ta w in n e j sy tu a c ji om aw ia L eopold S t o c k i w a r ty k u le p t . P óstąpow anie w cale nie w y ja śn ia ją c e , zam ieszczonym w „G azecie S ądow ej

i P e n ite n c ja rn e j” (ń r 8 ż ’dn. 1 m a rc a br).

W a rty k u le ty m , o ceniającym k ry ty c z n ie p r a k ty k ę w d ra ż a n ia n ow ych p rz e p i­ s ó w k.p.c. w z a k resie ro z strz y g an ia sporów ze sto su n k ó w p rac y , czytam y:

„R ola ad w o k a ta w p osiedzeniu w y ja śn ia ją c y m nie je s t — m oim zd a n ie m — d o ty c h cz as n ależycie u w y p u k lo n a. A d w o k at m oże odegrać n ie p o śle d n ią ro lę sw ym czy n n y m u d ziałe m w posiedzfemdu. Ja k ż e często ad w o k a t p o tra fi w y tłu m a cz y ć sw e ­ m u m ocodaw cy, iż pew ne jego żą d an ia są ab so lu tn ie nile n a m ie jsc u a lb o że s tr o n a p rz e c iw n a p rz e d sta w ia trfefne w yw ody. A d w o k at u ła tw i t e ż n ie ra z sp recy zo w an ie

(4)

128 P rasa o advookaturze N r 4 (112)

sta n o w isk a p rze z stro n ę p rze ciw n ą. N ie m ożna n a to m ia st za ją ć S tan o w isk a a p r o ­ b u ją ce g o w obec po staw y a d w o k a ta sp ro w a d z a ją c e j się do tego, iż o n p ra k ty c z n ie n ie uczestniczy w p e rtra k ta c ja c h ugodow ych, tw ierd ząc, że co d o e w e n tu a ln e j ugody pow inien się w ypow iedzieć sa m m ocodaw ca. Tenże sam p ełn o m o cn ik gotów je st je d n a k pro w ad zić a k ty w n ie w te j sp ra w ie proces, m im o że s p ra w a o ce n ia n a p rim a ja c ie n ie ro k u je p ow odzenia. Z p ew n ą p rzy k ro ścią w y p a d a te ż n ad m ien ić, że n ie k ied y a d w o k a t w ogóle n ie s ta w ia się n a ta k ie p o siedzenie a n i n ie k ie r u je n a ń sw eg o s u b s ty tu ta ”.

T e i in n e z a w a rte w a rty k u le sp o strz eż en ia m u sz ą budzić p ew n e re fle k s je : p o ­ stę p o w an ie w y ja ś n ia ją c e (ant. 470—473 k.p.c.) je st — ja k się w y d a je — p ro c e ­ d u ra ln ie w łaściw ie sk o n stru o w an e . S k ła n ia n ie stro n do z a w a rc ia ugody w to k u tego p o stę p o w an ia je s t je d n a k p ra w d o p o d o b n ie d latego zabiegiem często n ie s k u ­ tecznym , że w grę w chodzi n ie ty lk o sam o zaspokojenie roszczeń m a jątk o w y c h , le cz ta k że , a czasem p rz e d e w szy stk im konieczność elim in o w an ia w zględów p r e ­ stiżo w y ch (po stro n ie pozw anych) lu b u razó w psychicznych (po stro n ie pow odów ). C h a ra k te r stosunków m ięd zy lu d zk ich w w ie lu za k ła d ac h p ra c y — ja k to stw ie r­ d z a ją sondaże socjologiczne n ie sp rzy ja , n ie ste ty , atm o sferze ugpdow ego tr y b u ro z strz y g a n ia sporów . T ru d n o zaś w y m ag ać od pełnom ocników procesow ych, ab y d ziała li w b re w sta n o w isk u sw oich m ocodaw ców . N ależy w y ra zić n ad z ie ję, że w y ­ d a n e o sta tn io (17.11.1967 r.) pism o ok ó ln e P re ze sa R ady M in istró w w sp ra w ie z a ­ p o b ie g an ia procesom sądow ym w sp ra w a c h o roszczenia praco w n icze z ty tu łu w y p a d k ó w p rzy p ra c y i chorób zaw odow ych p rz y n ie sie ' odczuwtalne re z u lta ty w te j dziedzinie.

*

O k re s p rzygotow aw czy do w y b o ró w now ych o rg an ó w sa m o rz ąd u ad w okackiego s tw a rz a okazję do d o k o n y w an ia podsum ow ań, do k ry ty cz n ej oceny doro b k u i n ie ­ dociągnięć u stę p u ją c y c h w ła d z sam orządow ych o raz do w y su w a n ia m n iej lu b b a rd z ie j licznych p o stu la tó w p o d ad resem now o o b ra n y c h re p re z e n ta n tó w k o r­ p o ra c ji zaw odow ej.

N a ła m a c h „ P ra w a i Ż ycia” (nr 5 z dn. 26 lu te g o br.) z o stały o p u b lik o w a n e w zw iązk u z w y b o ra m i w ła d z ad w o k ack ich d ru g iej k a d e n c ji (pod rzą d em u sta w y

o u s tro ju a d w o k a tu ry z 1963 r.) dw ie obszerne w ypow iedzi p ublicystyczne.

P ierw sza , p ió ra A nto n ieg o M a c i e j e w s k i e g o , pt. W y b o ry — p ro g ra m y — lu d zie p re z e n tu je u ch w ałę P le n u m N aczelnej R ady A dw okackiej z dn. 17 g ru d ­ n ia 1966 r. n a te m a t a k tu a ln y c h i przy szły ch zad ań a d w o k a tu rv , będ ącą la m o w y m p ro g ra m e m w yborczym u stę p u ją cy ch w ładz, a p o n a d to z a w ie ra poglądy A u to ra 00 do w ęzłow ych sp ra w ad w o k a tu ry n a obecnym etap ie. W a rty k u le zostało p o d ­ k reśla n e , że „a d w o k a tu ra posiad a sam o rząd o sz ero k ich ikom petencjaich i u p ra w n ie ­ n ia c h za rząd z an ia w ła sn y m i sp ra w a m i od k sz ta łc e n ia i fo rm o w a n ia w ła sn y c h k a d r, o rg an iz ac ji i k o n tro li p rac y zaw odow ej do w łasn eg o są d o w n ictw a dyscy­ p lin a rn e g o i a d m in istro w a n ia b azą finanso w o -ek o n o m iczn ą.”

A k c e n tu ją c w ag ę p ro b le m u św iadom ości politycznej śro d o w isk a ad w o k a ck ie g o 1 w zasadzie pozytyw nie o cen iając p ro g ra m w yborczy sfo rm u ło w an y w u c h w a le N RA, A. M aciejew sk i podniósł jednocześnie, że w ok resie k a d e n c ji u stę p u ją c y c h w ład z sa m orządow ych „proces w c ie la n ia w ż y d e p o stulow anych rozw iązań p rz e ­ b ieg ał m im o W szystko w olno, a rozpiętość nożyc pom iędzy fo rm a ln o -p ra w n y m i r e ­ g u la c ja m i (okólniki, in stru k c je , regulam iny), a p ra k ty k ą b y ła niepokojąco d u ża.”

(5)

N r 4 (112) P r a s a o a d w o k a tu rze

129-Z d an iem A u to ra w y p ły w ać p o w in n y z a k tu a ln e j sy tu a c ji w a d w o k a tu rze o k re ­ ślone w nioski, przed e w szy stk im zaś „szu k a n ie śro d k ó w zaradczych nie p ow inno się ograniczać do w ąskiego p rag m a ty zm u , 16cz stan o w ić o k a z ję do in te rp re to w a n ia zja w isk w p o w iąz an iu z ogólnym i za d a n ia m i a d w o k a tu ry , z je j c h a ra k te re m p u b lic zn o -p raw n y ch fu n k c ji i pozycją w społeczeństw ie.'’

Ze sp ra w ą p la tfo rm y w yborczej łączą się sp ra w y w y su w a n ia i w y b o ru o d pow ied­ n ic h k a n d y d a tó w do przyszłych o rg a n ó w sam orządow ych. W te j m a te r ii A. M acie­ je w sk i w y su n ą ł p o trz e b ę d o k o n an ia „odpow iedniej r o ta c ji” i ty p o w an ia n a zgro­ m adzeniach w yborczych k a n d y d a tó w o u zn a n y ch „w arto ściach o b ie k ty w n y ch ” . N ie p o w in n o być różn icy zd a ń co do k ry te rió w , ja k im k a n d y d a ci co p o w in n i o d ­ p o w iad ać: „W iedza, in te le k t, dośw iadczenie, ta le n t o rg an iz ac y jn y , p o sta w a etycz­ n a , uczciw ość p o lity cz n a są .zawsze p iln ie i n a d a l p o sz u k iw an e .”

*

In n y c h a ra k te r nosi w ypow iedź K azim ierza K r e t o w i , c z a , zao p atrzo n a ty ­ tu łe m S p ra w y do załatuńenia. W edług A u to ra „istn ie je szereg s p ra w n ie ro z w ią ­ za n y ch w a d w o k a tu rz e i w y m ag a ją cy c h p o d ję c ia w reszcie in ic ja ty w y (...)”. D o te g o ty p u sp ra w zo stały zaliczone p ro b le m y b y to w e .adw okatów (obciążenia po ­ d atk o w e o raz z ty tu łu św iadczeń ubezpieczeniow ych,' urlo p y , ta k s a adw o k ack a), im pas w z a k resie u ch y le n ia „ u rz ęd ó w ek ”, n ie d o sta tec zn e w ysiłki o p ełn iejsze „za­ g w a ra n to w a n ie p raw id ło w e j pozycji procesow ej a d w o k a ta szczególnie w p o stę ­ p o w an iu k a rn y m ”, w reszcie p o trz e b a w zm ożenia ak ty w n o ści społecznej iz ła n k ó w a d w o k a tu ry . W te j o sta tn ie j k w e stii czytam y:

„R anga i p re stiż zaw odu adw okackiego nigdy nie będzie podniesiony, je śli a d ­ w o k a tu ra będzie w y d e p ty w a ła ty lk o je d n ą ścieżkę: m iędzy lo k a lem zespołu i g m a ­ chem sądu, je śli n ie za jm ie należn eg o je j m ie jsc a w społeczeństw ie, a m iejs ;e t o o k reśla n e być m oże nie ilością opłaconych b la n k ie tó w le g ity m a cy jn y ch , lecz a k ty w ­ n y m uczestn ictw em w życiu społecznym , p rzy n a jm n ie j w ty c h dziedzinach, k tó re pozostają w styczności z p raw em , w y m ia re m spraw iedliw ości i a d m in istra c ją te r e ­ now ą.”

N ie m a w ątpliw ości, że sfo rm u ło w an e w a rty k u le p o stu la ty , choć d o sta te c z n ie dobrze znane w śro d o w isk u ad w okackim , dopóty n ie stra c ą a k tu aln o ści, dopóki k ro k z a k ro k ie m n ie z n a jd ą pozytyw nego rozw iązan ia. A d re so w an e d o n o w o o b ran y c h o rg an ó w sam orządow ych p o w in n y b y ć n a p o rządku d ziennym ich d zia­ łalności i b ęd ą w ym agać od n ich szerokich in ic ja ty w i pośw ięcenia.

*

„D ziennik L u d o w y ” (nr 54 z dn. 5— 6 m a rc a br.) w n o ta tc e p t. P rzed w y b o r a m i do rad a dtookaekich — S p o tk a n ie w N K Z S L zam ieścił in te re su ją c ą in fo rm a c ję o sp o tk a n iu w dn. 4 m a rc a b r. ad w o k ató w — członków ZSL, pośw ięconym p ro ­ blem om a d w o k a tu ry w ogóle, a sp raw o m w y b o ró w do organów a d w o k a tu ry w szczególności.

„W sp o tk a n iu w ziął udział —• ja k głosi in fo rm ac ja — W icem in ister S p ra w ie ­ dliw ości J a n P a w la k o raz k ie ro w n ik W ydziału O rganizacyjnego NK ZSL C zesław ■Sadowski; r e f e r a t w p ro w a d za jąc y w y g ło sił przew o d n iczący G S P F ra n cisz ek S a - d u rsk i. N a ogólną liczbę b lisko 6 000 adw okatów je s t zaledw ie 224 członków

(6)

130 P r a s a o a d w o k a tu r ze N r 4(1 1 2 )

S tro n n ic tw a . J e s t to p ro c e n t znikom y, ty m b a rd z ie j że u d ział ad w o k a tó w w ż y d u społecznym w si je s t szczególnie p o trze b n y . G ąszcz p rzep isó w p ra w n y c h o b w a ro - w u ją c y c h sp ra w y spadkow e, m a ją tk o w e , sp raw y podziałów i dziedziczenia d o p ro ­ w a d z a n ie je d n o k ro tn ie społeczność w ie jsk ą n ie ty lk o do p ara d o k só w , ale i do p raw d ziw y c h d ram ató w . W d y sk u sji p rz e w ija ła się n a d e r często k r y ty k a w a r u n ­ ków , w ja k ic h p ra c u ją adw okaci. C iasn e lo k a le to n ie m a l n a g m in n a bolączka. W obecnej sy tu a c ji, k iedy a d w o k a t n ie m oże p rzy jm o w a ć k lie n tó w w dom u, lecz ty lk o w zespole adw okackim , n ieo d p o w ied n ie pom ieszczenia są sp ra w ą nie ty lk o jego, ale p rzed e w szy stk im ty c h , k tó rzy p o p o rad ę przychodzą. T ym czasem w tłu ­ m ie o czekujących n ie m oże być m ow y o zach o w an iu ta je m n ic y zaw odow ej, k tó rą g w a r a n tu je u sta w a, a k tó re j w p ra k ty c e n ie m oże z a g w aran to w a ć życie. K o rzy ­ s ta ją c z te m a ty k i p rzedw yborczej, ad w o k aci poru szy li w iele sp ra w w y m a g a ją ­ cych u p o rzą d k o w a n ia p rzez now o o b ra n ą R a d ę N aczelną, a m . in. szereg p ro ­ b le m ó w zw iązanych z w a ru n k a m i b y to w a n ia te j g ru p y zaw odow ej.”

*

In n y p rz e ja w za in te re so w a n ia sp ra w a m i a d w o k a tu ry p re z e n tu je „ K u rie r P o l­ s k i” (nr 35 z dn. 10 lutego br.) w n o ta tc e pt. Praca a d w o k a tu ry te m a te m p o sied ze­ n ia P re z y d iu m W K SD w Z ie lo n e j G órze,

J a k w y n ik a z- n o ta tk i, n a p o sied zen iu ty m „dokonano szerokiej w y m ia n y p o g lą ­ dów n a n ajw a żn iejsz e sp ra w y śro d o w isk a p raw n iczeg o ” o raz d y sk u to w an o n a t e ­ m a t pom ocy p ra w n e j u d zielan ej społeczeństw u w ojew ództw a. W o b ra d a c h w zięli u d ział „liczni p rzed staw iciele p a le s try z d ziek an em R ady A d w o k ack iej M. U złow -

sk im .” j

S ta n o rg an iz ac y jn y a d w o k a tu ry w w o jew ó d ztw ie zielonogórskim , p rz e d sta w ia n y w to k u obrad, n ie je s t za d o w alający :

„O becnie jeszcze 4 m ia sta pow iato w e w w ojew ództw ie, tj. W schow a, S ulęcin, S z p ro ta w a i S ulechów , n ie p o sia d a ją zespołów ad w okackich. S ta ra n ie m R ad y A d w o k ack iej uruchom iono ta m tzw . p u n k ty dy żu rn e, w k tó ry c h codziennie m ożna u zyskać pom oc p ra w n ą . N ie ro zw ią zu je to je d n a k potrzeb, to te ż czyni się s t a ­ r a n ia o p o w sta n ie ta m sta ły c h zespołów . S zereg zespołów n ie p o sia d a ró w n ie ż odp o w ied n ich lo k a li b iu ro w y ch . T ak je s t n p . w G łogow ie i M iędzyrzeczu (...).”

*

T ym czasem w „E xpresie W ieczornym ” (nr 60 z dn. 11 m a rc a br.) u k a z a ła s ię n o ta tk a pt. Z a d u żo a d w o k a tó w w K ra ko w ie. D ziennik p o d aje:

„W K ra k o w ie za dużo je st a d w o k a tó w — ta k stw ie rd z a n o n a n a ra d z ie m ece n a­ só w re g io n u k rak o w sk ie g o . K ra k ó w m a 479 adw okatów , podczas gdy K oszalin i Z ielona G óra — zaled w ie po 60. R a d a A d w o k ack a w K ra k o w ie zgodnie z. w y ty cz­ n y m i M in iste rstw a S p ra w ied liw o śc i s ta r a s ię .o u ła tw ie n ie ad w o k ato m przen o szen ia się do in n y c h w o jew ó d z tw ”.

W re la c ji z t e j sam ej n a r a d y ,, zam ieszczonej w „ K u rie rz e P o lsk im ” .(nr 58 z d n . 10 m a rc a br.) pt. N arada k r a k o w s k ic h a d w o k a tó w * c z ło n k ó w SD cz y ta m y jn . in., że „adw okaci k r a k o w s c y 'p ro w a d z ą w ie le s p ra w n ie o d p ła tn ie (tzw. -‘„ u rz ę -

(7)

N r 4 (112) K ro n ik a 131

*

„N ie m a ją n a jle p s z e j p rasy ...” — ty m i słow y ro zpoczyna sw ó j a rty k u ł pt. M e­ ce n a s bez togi B a rb a ra O l s z e w s k a („P o lity k a” n r 7, z dn. 18 lu te g o br.) n a te m a t p ra c y rad có w p raw n y ch .

• J e s t to sw o ista m o n o g rafia tego zaw odu, o p isu jąc a jego św ia tła i cienie, jego rodow ód i przyszłość, d o ro b ek jego re p re z e n ta n tó w i ich codzienne klęski.

Ilu s tra c ję k ry zy su , w ja k im się z n a la zła pozycja rad c y praw n eg o , p rz e d sta w ia ta k ż e R adosław O s t r o w i c z w a rty k u le pod zn a m ie n n y m ty tu łe m K ib ic z d y - p ly m e m („K u rier P o lsk i” n r 61 z dn, 13 m a rc a br.).

N ie m a ją n a jle p sz e j p ra sy , rad c o w ie praw n i... Czy t o ic h osobista w in a, czy te ż raczej w y ra z w ad liw eg o u sy tu o w a n ia i o rg an iz ac ji tego zlawodu?

Jeszcze poczekajm y, jeszcze się n ie spieszm y — ja k b rz m ią słow a znan ej p io ­ se n k i — z ostateczn ą diagnozą...

*

l

Z p rzy jem n o ścią n ależy skw itow ać m iłe słow a pod ad re sem „ P a le stry ” , z a ­ w ie ra ją c e „najlepsze życzenia dalszego ro zw o ju w słu żb ie p raw a, społeczeństw a i a d w o k a tu ry ” . S łow a te znalazły się w „G azecie S ądow ej i P e n ite n c ja rn e j” (nr 6 z dn. 15 m a rc a br.) w n o ta tc e pt. D ziesięciolecie „ P alestry”.

S. M.

K K t o l M I H A

I z b a w a r s z a w s k a

1. O d z n a c z e n i e a d w o k a t a- d o r a d c y A m b a s a d y F r a n c u s ­ k i e j . W d n iu 9 lu teg o 1967 ro k u odbyła się w A m b asad zie F ra n c u sk ie j w W a r­ szaw ie uroczystość w rę cz en ia T adeuszow i Sokołow skiem u, a d w o k a to w i-d o ra d cy A m b asad y , odznaki K a w a le ra N arodow ego O rd e ru Z asługi.

W uroczystości odznaczenia oraz w śn ia d a n iu w y d a n y m p rze z A m b asad o ra F ra n c ji w zią ł ta k ż e u d ział P rezes N aczelnej R ad y A dw okackiej d r S tan isław G odlew ski.

2. Z g o n s e n i o r a a d w o k a t u r y w a r s z a w s k i e j A l e k s a n d r a C z e r s k i e g o . A lek san d e r C zerski u ro d ził się w Z aw a d ach w r o k u 1885. P o u kończeniu g im n a zju m w S iedlcach, rozpoczyna stu d ia p raw n ic ze w W arszaw ie. J e d n a k ż e udział w w alce o p o lsk ą szkołę p o w o d u je k a r n e usunięcie go ze s tu ­ diów . Z aczyna się" tu ła c z a d ro g a stu d e n c k a po u n iw e rsy te ta c h zaborcy. W reszcie je sie n ią 1905 ro k u w stę p u je n a W ydział P ra w a U n iw e rsy te tu w D orpacie, k tó ry kończy w io sn ą 1909 r. N iezw łocznie po ukończen iu stu d ió w zaczyna a p lik a c ję sądow ą.

P o odzyskaniu- niepodległości zgłasza się do p ra c y w są d o w n ictw ie polskim . O d ro k u 1922 zaczyna w y k o n y w ać p r a k ty k ę adw okacką. Tego zaw odu nie opuści

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wyeli- minowanie tych materiałów lub ograniczenie ich wykorzystania do minimum, poprzez zastosowanie alternatywnego rozwiąza- nia na bazie geosystemu, który będzie zawierał jeden

That 50% of responses on violence in general, related specifically to the environment, meant that English Geography and Environmental Management students were thinking of

Z tej dość szerokiej, choć pobieżnej, analizy produkcji kon- strukcji stalowej można sformułować tezę, że, oprócz umiejęt- ności, jest konieczny wnikliwy, częsty i w

Intensity of dustfall (quarterly periods, 2011–2012) and its physicochemical properties (acid-base character, solubility and sequential solubility, mobile fractions) were

Abstract: The aim of the conducted research was the evaluation of the influence of increased pH on the content and mobility of nickel in arable soils in the surroundings of

W dorobku naukowym profesora Borkowskiego mo¿na wyodrêbniæ prace dotycz¹ce: genezy i klasyfikacji genetycznej oraz bonitacyjnej gleb, kartografii gleb, degradacji i ochrony œrodowi-

Plony roœlin uzyskiwane w uproszczonych sposo- bach uprawy roli by³y w znacznym stopniu determi- nowane przebiegiem pogody, a zw³aszcza iloœci¹ opa- dów.. kukurydza wyda³a

Najwy¿sz¹ œredni¹ aktywnoœæ dehydrogenaz w wierzchnim po- ziomie zanotowano w glebach gruntowoglejowych murszowych (65,85 mg TFF/100 g/24h), najni¿sz¹ w glebach