Orzecznictwo Wyższej Komisji
Dyscyplinarnej
Palestra 2/1(5), 108-111
Of*zeezff>#c#cc/o
M y i s z e j
K o m i s j i D y s c y p l i n a r n e j
ORZECZENIE
c
d n ia 9 listop ad a 1957r.
(W.K.D. 40/57)
N ie p rzem y śla n e,, gran iczące z le k k o m y śln o ścią p row ad zen ie p rzez a d w o k ata sp ra w y szk o d liw e w sw y c h sk u t k a ch d la k lie n ta lu b n a w e t ty lk o m o g ą ce b y ć szk o d liw e — p ow od u je d la n ieg o od p ow ied zialn ość d yscyp lin arn ą.
D n ia 9 listo p a d a 1957 r. W yższa K o m isja D yscyp lin arn a, po rozpoznaniu sp r a w y d yscyp lin arn ej adw . X z od w o ła n ia o b w in ion ego od orzeczenia W ojew ód zk iej K om isji D y scy p lin a rn ej w W. z dnia 27 k w ie tn ia 1857 r., o r z e k ł a : zask arżon e o rzeczen ie za tw ierd zić.
U z a s a d n i e n i e
W ojew ódzka K om isja D yscyp lin arn a w W., po rozpoznaniu sp raw y adw . X , u zn a ła go za w in n eg o tego, ż e jako ob roń ca A , oskarżonej z art. 237 § 1 k.k. w sp raw ie karnej sygn. Kp. 502/56 S ąd u P o w ia to w eg o w J. z oskar ż en ia p ry w a tn eg o , w y stą p ił na rozpra w ie g łó w n ej d n ia 20.X I .1956 r. z w n io sk iem o p rzek azan ie tej sp raw y P ro k u ra tu rze P o w ia to w ej w J. „ce le m o b jęcia osk arżen ia z art. 241 k.k.”, i sk a za ła go za to n a k a rę d y sc y p li n arn ą up om n ien ia. W ob szern ym u za sa d n ien iu W ojew ódzka K om isja D y scy p lin a rn a w A. poddała w y czerp u ją cej o c e n ie czyn adw .. X.
O d teg o orzeczenia ad w . X . w n ió sł o d w o ła n ie, dom agając się u ch y len ia
orzeczenia i u m orzenia p ostęp ow an ia z braku znam ion p rzew in ien ia w czy n ie m u przypisanym .
W yższa K om isja D yscy p lin a rn a z w a ży ła , co n astęp u je:
J a k w y n ik a z d an ych w sp raw ie, adw . X. w y stę p o w a ł w S ąd zie P o w ia to w y m w J. w roli obrońcy A, oskar żonej o zad an ie le k k ie g o uszkodzenia c ia ła osk. pryw . B, a w ię c o c z y n z art. 237 k.k. N a rozp raw ie dnia 20. XI,1956 r. ad w . X . zg ło sił w n io sek o przekazanie sp raw y P rok u ratu rze c e le m objęcia osk arżen ia z a r t 241 k.k. U czy n ił to p o zło że n iu zeznań p rzez św . C, k tóry w p ra w d zie sam n ie m ógł stw ierd zić, k to b y ł sp raw cą zadania n ożem u szk od zen ia cia ła B, jed n ak że zaznaczył, iż p o szk o d o w a n y m ó w ił m u, ż e n ożem u d erzyła go A i ż e w zajściu prócz A brało u d ział jeszcze k ilk a osób. N adto przed złożeniem ta k ieg o w n io sk u o trzym ał adw . X od A in form ację, ż e n a stęp n y św ia d ek D b ę d z ie zezn a w a ć n iek o rzy stn ie dla niej.
P osiad ając w y żej w y m ie n io n e d an e p rzem a w ia ją ce na n iek o rzy ść A , adw . X . za m ia st w yczerp ać m a teria ł d ow o d o w y w sp ra w ie z p ry w a tn eg o osk ar żen ia zg ło sił w n io sek , n iek o rzy stn y dla sw ej k lien tk i, ab y Sąd p rzekazał sp raw ę P rok u ratu rze cele m ob jęcia osk arżen ia z art. 241 k.k., a w ię c o p rzestęp stw o śc ig a n e w try b ie p u - b liczn o -sk a rg o w y m . S ą d p r z y c h y lił się do teg o w n iosk u .
W yjaśn ien ia adw . X , ż e zgłaszając w n io sek b y ł on p rzek on an y, iż A n ie zostan ie oskarżona z art. 241 k.k., są n iep rzek o n y w a ją ce. T w ie r d z ił on m ia
Nr 1 O RZECZN ICTW O W Y ŻSZEJ K O M . DYSCY PL. 1 0 9
n o w ic ie , ż e n ie ch cia ł d op u ścić do za k o ń czen ia rozpraw y w S ą d zie P o w ia to w y m , gdyż o b a w ia ł się, iż w św ie tle d o w o d ó w „w ym iar k a ry A w asp ek cie w y b r y k u ch u lig a ń sk ieg o n ie ob ejm o w a łb y zb yt łagod n ej sa n k c ji”. N ie m ia ł jed n a k tych ob iek cji, gd y zg ła sza ł w n io sek o p o cią g n ięcie A do od p o w ied zia ln o ści z art. 241 k.k., z a w ie rającego sa n k cję su row szą, bo w y łą cz n ie k arę w ięzien ia (art. 237 § 1 k.k. z e z w a la na sto so w a n ie kary w ię z ie n ia lu b aresztu), a nadto w y łą cza ją ceg o m ożn ość um orzenia p o stęp o w a n ia w ra z ie p ogodzenia się stron, tj. poszkodo w a n eg o i oskarżonego.
W ty m sta n ie rzeczy w n io sek zgło sz o n y p rzez ad w . X a p rzy jęty przez S ąd sta w ia ł A w sy tu a cji n ie w ą tp li w ie gorszej.
A rt. 45 i n. p raw a o ustr. adw . o k reśla ją charakter pracy zaw od ow ej a d w ok ata, w szczególn ości obronę i za stęp stw o stron przed sądam i. A dw okat, p od ejm u jąc s ię obrony, p o w in ien dbać o lo sy sp raw y m u p ow ierzonej i ob ow iązk i te p ełn ić z k orzyścią dla osoby, która m u obronę p ow ierzyła. O koliczność, że P rokuratura w rezu l ta c ie u m orzyła d ochodzenie z art. 241 k.k., n ie m oże u sp ra w ied liw ia ć p o stę p ow an ia adw . X . Z głaszając podobny w n iosek , n ie d ziałał on rozm yśln ie na szk od ę sw ej k lien tk i, lecz zg ło sił w n io sek b ez n ależytego przem yślen ia, zg ła szając go zaś m ógł czy też p ow in ien b y ł p rzew id y w a ć, że p rzen iesien ie spra w y z p ryw atn ego na drogę p u b licznego ścig a n ia m oże p ociągn ąć za sobą n ie k o rzy stn e k o n sek w en cje dla k lien tk i. Z tych w zg lęd ó w W yższa K om isja D y scy p lin a rn a p o sta n o w iła orzeczenie W ojew ód zk iej K om isji D yscyp lin arn ej w W. zatw ierd zić, obciążając o b w in io n eg o kosztam i p ostęp ow an ia zgodnie
z § 36 rozp. M inistra S p ra w ied liw o ści
z dn. 14.VIII.1950 r.
ORZECZENIE
z dnia 9 listopada 1957 r.
(W .K.D. 54/57)
1. Uprawianie delatorstwa przez składanie po kryjomu dyskryminują cych oskarżeń koliduje z moralnością społeczną i istotą funkcji obrończej adwokata, stanowiąc zarazem poważne naruszenie godności zawodu adwokac kiego.
2. Wnoszenie przez adwokata skarg na działalność zawodową kolegów z po minięciem organów adwokatury, po wołanych przede wszystkim do kon troli pracy zawodowej i postępowania adwokatów, stanowi naruszenie istot nego obowiązku zawodowego i zasad koleżeństwa, wynikających z przyna leżności do adwokatury.
D n ia 9 listop ad a 1957 r. W yższa K o m isja D y scy p lin a rn a , po rozpoznaniu sp ra w y d yscyp lin arn ej adw . X z od w o ła ń R zeczn ik a D y scy p lin a rn eg o R a d y A d w o k a ck iej w K. oraz o b w in io n eg o od orzeczen ia W o jew ód zk iej K o m isji D y scy p lin a rn ej w K. z dnia 22 czerw ca 1957 r., o r z e k ł a : z a sk arżon e orzeczen ie w części d o ty czą cej w y m ia ru k ary u c h y lić i skazać adw . X n a k a rę w y d a len ia z a d w o k a tury.
U z a s a d n i e n i e
A d w . X o b w in io n y zo sta ł o to, że w o k resie od grudnia 1952 r. d o 1955 r. w K. jako ad w o k a t p o stęp o w a ł sp rzecz n ie z zasadam i praw a, słu szn o ści i god n o śc i zaw od ow ej przez to, że sk ład ał do różn ych w ła d z p a ń stw o w y c h d o n ie sie n ia na sęd ziów , p rokuratorów , a d w o k a tó w i u rzęd n ik ów są d o w y ch , w k tó rych zarzucał im b ezp o d sta w n ie n a ru szen ie ob o w ią zk ó w słu żb o w y ch i z a w o d o w y ch oraz d y sk w a lifik o w a ł ich pod w zg lęd em m oraln ym i etyczn ym
-110 O RZECZN ICTW O W YŻSZEJ KOM . D YSCY PL. Nr X
W ojew ód zk a K om isja D y scy p lin a rn a w K., po rozp ozn an iu sp raw y w dniu 22.VI.1957 r., u zn ała ob w in io n eg o za w in n e g o tego, że w pism ach: 1) z 14.XII. 1952 r. a d reso w a n y m do S am od zieln ego W yd ziału d la S p raw A d w o k a tu ry M i n iste r stw a S p ra w ied liw o ści, 2) z l.X . 1954 r. i 14.XII.1954 r. w y sła n y c h do b. n a c z e ln ik a tegoż W ydziału, ob. Y, i w „ ch a ra k tery sty k a ch ” złożon ych na p iśm ie k iero w n ik o w i refera tu kadr S ą du W o jew ó d zk ieg o w K, ob. Z, jak ró w n ie ż w u stn y ch in form acjach p o u fn y ch u d ziela n y ch w y ż e j w y m ie n io n y m osobom , jako ad w ok at d on osił i osk arżał sęd zió w , prok u ratorów i ad w o k a tó w o n a ru szen ie p rzez n ich obo w ią z k ó w słu żb o w y ch i zaw od ow ych oraz o c zy n y d y sk w a lifik u ją ce ich pod w z g lę d e m m o ra ln y m i ety czn y m , za strzeg a ją c p rzy ty m ścisłą p ou fn ość — przez co u c h y b ił god n ości ad w ok ata. W ojew ód zk a K om isja D yscyp lin arn a w y m ie r z y ła o b w in io n em u k arę z a w ie szen ia w czy n n o ścia ch za w o d o w y ch na ok res je d n e g o roku z za liczen iem o k re su ty m cza so w eg o za w ieszen ia od dnia 6.XI.1956 r. d o dnia 22.VI.1957 r.
O d o r z e c z e n ia o d w o ła ły s ię ob ie strony.
O b w in io n y w n o sił w o d w o ła n iu o u n ie w in n ie n ie , p odnosząc m .i., że c zy n y o b ję te ak tem osk arżen ia b y ły d ok on an e w la ta ch 1952—55, k ied y obo w ią z y w a ł szerszy niż o b ecn ie nadzór M in isterstw a S p ra w ied liw o ści nad ad w ok atu rą, a n a w e t w g lą d ze stron y p r ezesó w są d ó w w o jew ó d zk ich , że sk ar g i b ęd ą ce przed m iotem sp raw y zo sta ły zło żo n e w w y k o n a n iu ob ow iązk u p a rty jn eg o , ja k i sp o czy w a ł n a o b w i n ion ym , ż e zarzu ty zaw arte w sk ar gach b y ły p ra w d ziw e, czego K om isja D y sc y p lin a r n a n iesłu szn ie n ie badała, że n ie sk ła d a ł „ch a ra k tery sty k ” k o le g ó w n a r ęce Z., że p rosił o za ch o w a n ie je g o n a zw isk a w ta jem n icy ze
w z g lęd ó w lo k a ln y ch do czasu sp r a w d zenia p r a w d ziw o ści in fo rm a cji i ż e d ziałał w zam iarze u zd ro w ien ia sto su n k ów , n ie m ia ł zaś zam iaru p o n i żen ia w op in ii p u b liczn ej osób w y m ie n io n y ch w cyt. pism ach.
R zeczn ik D y scy p lin a rn y w n o sił w od w o ła n iu o u c h y le n ie zaskarżonego orze czen ia w części d otyczącej w y m ia ru k a ry i orzeczen ie w y d a le n ia o b w in io nego z ad w ok atu ry, p o d k reślając, że w y m ia r kary je s t n iew sp ó łm iern ie n isk i do w in y , ż e o b w in io n y n ie przebierał w środ k ach szk od zen ia n iem iły m sob ie osobom , że p o w o ły w a n ie się o b w in io n ego na rzek om y ob o w ią zek p a rty jn y d on oszen ia w ła d zo m o zau w ażon ych b rak ach czy u ch y b ien ia ch w w y m ia rze sp r a w ie d liw o śc i je s t n iep o ro zu m ie niem , skoro o b w in io n y d z ia ła ł z u k ry cia i w pism ach sw o ich u ż y w a ł w y rażeń o b ra źliw y ch , p o n iża ją cy ch g o d n ość k o leg ó w , że w reszcie o b w in io n y przez sto so w a n ie n ied o p u szcza ln y ch m e tod działan ia zm ierzał d o osob istej k a riery w ad w ok atu rze, co u d a w a ło m u się realizow ać, skoro po. n ie c a ły m roku a p lik a cji ad w ok ack iej u zy sk a ł z w o ln ie n ie od odbycia reszty a p lik a cji i od złożenia egzam in u oraz ze z w o le n ie na w p is na lis tę a d w o k a tó w (1952 r.), n o m in a cję na człon k a R ad y A d w o k a c k iej (1953 r.) oraz o b jęcie k ie r o w n ic tw a zesp o łu a d w o k a ck ieg o (1955 r.).
iNa ro zp ra w ie o d w o ła w czej o b w in io n y w n o sił o u n ie w in n ie n ie bądź też 0 u c h y le n ie zask arżon ego orzeczen ia 1 p rzek a za n ie sp ra w y do p ierw szej in sta n c ji cele m u sta len ia p r a w d ziw o ści za rzu tó w zaw a rty ch w d o n iesien ia ch o b w in ion ego. R zeczn ik D y scy p lin a rn y N a czeln ej R ady A d w o k a ck iej p r z y łą czył się do w n io sk ó w za w a r ty c h w od w o ła n iu R zecznika D y sc y p lin a r n e g o R ady A d w o k a ck iej w K.
W yższa K om isja D y sc y p lin a r n a z w a żyła, c o n astęp u je:
Nr 1 ORZECZN ICTW O W YŻSZEJ KOM . DYSCYPL. 111
U sta le n ia W ojew ód zk iej K om isji D y s c y p lin a rn ej w K. co do w in y adw . X zn ajd u ją oparcie w m a teria le d o w o d ow ym , a w szczególn ości w d ołączo n y ch p ism ach ob w in ion ego i zezn a n ia ch św iad k ów . P ism a ob w in ion ego z 14.XII.1952 r., z 1.X.1S54 r. i z 14.XII. 1954 r. p otw ierd zają ca łk o w icie słu sz n ość zarzutu d ziałaln ości d en u n cja to r- skiej ob w in ion ego. N a w et gd y b y w b rew zezn an iom św ia d k ó w dać w ia r ę o b w i nion em u , że n ie jest au torem „charak te r y sty k ” a d w o k a tó w A , B i C, n ie m oże to m ieć istotn ego w p ły w u na o c en ę całok ształtu p o stęp o w a n ia o b w i n io n eg o w św ie tle pozostałego m a te riału. P ism a ob w in ion ego obejm ują og ó ln ik o w y m i p rzew ażn ie i z n ie sła w ia jącym i zarzutam i liczn e grono m iejsco w y c h p ra w n ik ó w — a d w ok atów , sę d z ió w i prokuratorów , k tórych u su n ięcia ze sta n o w isk lub zaw odu o b w i n io n y w y ra źn ie się dom agał. Z arów no treść, jak i form a w y stą p ień n ie p o zostaw iają w ą tp liw o ści co do tego, że d zia ła n ie o b w in ion ego m iało na celu g łó w n ie rozgryw k ę osobistą i p ozysk a n ie zaufania czy n n ik ó w , k tóre m ogły m ieć w p ły w n a pozycję ob w in ion ego w adw okaturze. J eśli do u ja w n io n y ch w m ateriałach sp raw y d ok u m en tów d o dać liczn e w y stą p ien ia o b w in ion ego w fo rm ie „u stn ych relacji” — staje się jasn e, że ob w in io n y u czyn ił sobie z d on iesień po prostu proceder, roz p oczęty już w ch w ili, gd y zn alazł się w szeregach adw okatury.
To, że d en u n cjacje ob w in ion ego b y ły p rzyjm ow ane, a n a w et n ie k ie d y zn a j
d o w a ły p osłu ch , św iad czy w y m o w n ie 0 w y p a czen ia ch p raw orząd n ości w m i n io n y m ok resie, a le b y n a jm n iej n ie zm n iejsza w in y adw . X , k tó reg o d zia ła n ie b yło d ob row oln e i c a łk o w ic ie św ia d o m e sk u tk ów , ja k ie p o w in n o b yło w ó w cza s w y w o ła ć. O b w in ion y, ja k o ad w o k a t, p o w in ie n b ył zd a w a ć so b ie s p r a w ę z tego, że u p ra w ia n ie d e la to r - s tw a p rzez sk ła d a n ie po k ry jo m u d y s k ry m in u ją cy ch oskarżeń k o lid u je z m o r aln ością sp ołeczn ą i isto tą fu n k c ji ob rończej adw okata, sta n o w ią c zarazem p o w a żn e n a ru szen ie god n ości zaw odu adw ok ack iego. W noszenie zaś p rzez a d w ok ata sk a rg n a d ziałaln ość z a w o d o w ą k o leg ó w z p om in ięciem organ ów a d w ok atu ry, p ow o ła n y ch p rzed e w sz y st k im do k on troli p racy za w o d o w ej 1 p o stęp o w a n ia ad w ok atów , sta n o w i n a ru szen ie isto tn eg o ob ow iązk u za w o d o w eg o i zasad k o leżeń stw a , w y n ik a ją c y ch z p rzyn ależn ości do a d w ok atu ry. D zia ła n ie o b w in ion ego god zące w dobre im ię ad w ok atu ry zostało p o tęp io n e za rów n o w prasie, jak i w u ch w a ła ch m iejsco w eg o środ ow isk a p raw n iczego. O b w in ion y sw o im p o stęp o w a n iem w y o b co w a ł się sam z szeregów a d w o k a tury, tracąc w op in ii sp o łeczn ej sza cu n ek i zau fan ie, tak k o n ieczn e przy w y k o n y w a n iu fu n k cji obrończej.
W yższa K om isja D y scy p lin a rn a u zn a ła, że p rzew in ien ia adw . X w y m a g ają n ajsu row szej rep resji d y sc y p lin a r nej przy braku ok oliczn ości ła g o d zą cy ch w in ę. Z tych w zg lęd ó w orzeczon o ja k w sen ten cji.