• Nie Znaleziono Wyników

Monumenta Reformationis Polonicae et Lithuanicae

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Monumenta Reformationis Polonicae et Lithuanicae"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

et Lithuanicae.

Z b ió r po m n ik ó w R efo rm acy i K ościoła p o lsk ieg o i litew sk ieg o . Z a ­ bytki z wieku X V I-go. S ta ra n ie m S y n o d u J e d n o t y E w a n g ie lic k o -R e - form owanej L itew skiej. W iln o 1911. S e r y a I. Z e s z y t I. Str. X IV + 201.

Z d a ją c s w o je g o czasu s p r a w ę z w y d a w n ic tw a p rz y w ile jó w cechu, p iw o w a ró w w arszaw skich, wyraziłem p rzy p u szczen ie i nadzieję, że dla s p r a w y w y d a w n ic tw a ź ró d e ł do historjd polskiej będzie m ożna wiele zrobić ria dro d ze usiłowań p o szcz e g ó ln y c h g ru p , związków i in sty tu c y i, o ile te zrozum ieją swój obow iązek, potrzebę, a często i p r o s t y in te r e s

w ogłaszaniu d o k u m e n tó w , dotyczącycli ich przeszłości. A oto mam

p rz e d sobą w y d a w n ic tw o w p odobnej myśli p o c z ę te , a z a k ro jo n e n a sz e ro k ą skalę:

M onum enta refo rm a tio n is polonicae et lithuanicae

, p o d ­ j ę t e siłami i środkam i c z ło n k ó w kościoła e w a n g ie lic k o -re fo rm o w a n e g o polskiego. Z asługuje o n o n a u w ag ę podw ójnie: ja k o d o n io sły czyn o b y ­ watelski i j a k o z n a c z n e p r z e d s ię w z ięc ie n a u k o w e .

W y d a w n i c t w o zakreśliło sobie p r o g r a m b a rd z o o b s z e rn y : 1) p rz y ­ wileje i in n e d o k u m e n ty luźne; 2) ak ty s y n o d ó w , i to z a r ó w n o j e n e - ra ln y c h i p ro w in c y o n a ln y c h , jak i d y s tr y k to w y c h , litewskich, m a ło p o l­ skich i w ielkopolskich; 3) księgi z b o r o w e w szystkich trzech prow incja; całość p o d z ie lo n a n a 12 se ry i o n ieprzew idzianej jeszcze, ale o c z y w i­ ście znacznej ilości z e s z y tó w t. j., sądząc po p ie rw sz y m ,— to m ó w kilku- n a s to -a rk u s z o w y c h . Z b j'te c z n a do d aw ać, że w y d a w n ic tw o to miałoby olbrzym ie z n a c z en ie dla u d o s tę p n ie n ia ź ró d e ł niety lk o do historjd ściśle religijnej kościołów p ro te s ta n c k ic h w P o lsce, ale dla ich h isto ry i s p o ­ łecznej i politycznej, a tem sam em i dla o g ó ln y ch dziejów P olski, g d y ż kościoły te i ich p o s z c z e g ó ln e gminy, w czasach, k ie d y o r g a n iz a c y e religijne w ogóle s p ełn iały ro zleg łe i w a ż n e funkcye społeczne, szczegól­ nie w kraczały w rozm aite d zied zin y życia, dzięki p e w n y m t e n d e n c j o m k om unistycznym i te o k ra ty c z n y m , czy— co z te g o p u n k tu w id z e n ia a n a ­ logicznie w y p a d a — z za sa d y „cuius re g io eius r e l i g i o “ p o c z ę ty m p r ó ­ bom ujęcia całego życia w przepis}' z g ó r y u sta n o w io n e . Z n a m ie n n y tego p rz y k ła d m am y w w y d a n y m w łaśnie z e s z y c ie w „ p o s ta n o w ie n iu “ E u sta c h e g o W ołłowicza, ja k się m ają p o d d a n i n o w o m ie js c y z a c h o ­ wywać.

(3)

S P R A W O Z D A N I E .

J a k widać z p r z y to c z o n e g o wyżej planu, dla dalszych s e r y i w y ­ b ó r m a te ry a lu j e s t z g ó r y prz e są d z o n y , a tylko w pierw szej treść k a ż ­ d eg o zeszytu zależy ściśle od w y b o r u w y d a w c ó w . P o d tym względem p ie rw sz y zeszyt n a s tr ę c z a nieco w ątpliw ości. Z a w ie r a on list K alw ina, p a r o k r o tn ie j u ż d ru k o w a n y , o g ó ln y przyw ilej w y z n a n io w y Z y g m u n ta A u g u s t a 1), s z e r e g d o k u m e n tó w do s p r a w y sp alen ia zboru wileńskiego

w r. 1591, oraz cały zbiór przyw ilejów , n a d a ń , zapisów i lu źnych d o k u ­

m e n tó w , dotyczących rozm aitych z b o r ó w litewskich; w k o ń c u d o d a n o cie k a w ą ro zp raw k ę o „W iln ie e w a n g ie lic k ie m “. P o z a w aru n k ie m treści, w y ra ż o n e j w ty tu le zeszytu, j e d y n ą p o d sta w ą w y b o ru tych d o k u m e n ­ tów był w zgląd archiw alny: z n a jd o w a n ie się o d n o śn y c h rę k o p is ó w w a rch iw ach s y n o d a ln y c h w W iln ie i w W a rs z a w ie . Na sk u tek te g o ze sz y t p ie r w s z y n ie j e s t żadrtą całością, w y c z e rp u ją cy m zbiorem j a k i e ­

g o k o lw ie k rodzaju m ateryałów , ani też w y b o r e m n ajbardziej w ażnych lub c h a ra k te ry s ty c z n y c h , ale skupieniem p rz y p a d k o w e m rozmaitej t r e ­ ści i rozm aitej w agi p rzy czy n k ó w źród ło w y ch . C o p ra w d a w y d a w c o m w idocznie chodziło bard zo o z a p r e z e n to w a n ie n a p o c z ą te k p ró b e k roz­ m aitych d o k u m e n tó w , ciek aw y ch ze w zg lęd ó w lok aln y ch , relig ijn y ch , n a r o d o w y c h i t. d., o z a i n te r e s o w a n ie z a ró w n o ś w ia ta n a u k o w e g o , jak i szerszego koła swoich w sp ó łw y z n a w c ó w i z y sk a n ie p o p a rc ia dla usku­

tecz n ie n ia wielkiego przedsięw zięcia. D la te g o nie sądzę, aby należało

robić im z p o w o d u uw agi powyższej p o w a ż n e zarzuty. Godzi się n a ­ tom iast zastrzedz, że w zględy, k tó r e n azw ałem archiw alnymi, nie p o ­ w in n y w pływ ać n a n a jw a ż n ie jsz ą Icw estyę m e to d y wydaw niczej: n a w y ­ bó r p o d sta w y rę k o p iśm ien n ej w y d a w n ic tw a . Cały s z e re g d o k u m en tó w w y d a n o z ręk o p isó w arc h iw ó w s y n o d a ln y c h , mim o, że by ły to tylko odpisy z ksiąg są d o w y c h , niew ątpliw ie, — conajm niej w przew ażn ej części istniejących, a z a c h o w y w a n y c h w d o s tę p n y c h dla badaczy archiw ach. O tóż takie w y d a w a n ie z abytków z rę k o p isó w g o rszy ch , niż n o to ry c z n ie istniejące i d o s tę p n e , j e s t z p u n k tu w idzenia n a u k o w e g o niedopuszczalne. P o z a tem dużo m ożnaby mówić o n ajw ażn iejszy ch ja k o b y w zbiorze d o ­ k u m e n ta c h — o p rzyw ilejach Z y g m u n ta A u g u sta, c z y mianowicie s to s o ­ w ały się o n e do p r o te s ta n tó w , ale nie tu miejsce n a te rozw ażania; p rz y jm o w a n o j e za takie w lite ra tu rz e n a u k o w e j, więc w y d a w c y mieli zupełne praw o w c ią g n ą ć je do s w o je g o zbioru.

D o k u m e n ty łacińskie są w zbiorze d r u k o w a n e w raz z tłómacze- niem n a ję z y k polski. Nie m ożna mieć nic przeciw ko temu, s k o ro oty- g in a ln y te k s t p rz y ta c z a n y j e s t w całości, n ależało b y j e d n a k dbać o w ię ­

4 J e s t r z e c z ą c h a r a k t e r y s t y c z n ą dla s t a n u b a d a ń n a d h is to r y ą w y z n a ń w P o l s c e i bib lio g rafii l i t e r a t u r y w y d a w n i c z e j r o s y js k i e j, ż e w y d a w c a n o tu j e

w y d a n i a te g o p r z y w i l e j u : 1) w „ P r a w a c h i w o l n o ś c i a c h d y s y d e n t ó w “ etc.; 2) w „ A k ta c h Z a p a d n o j R o s s i i “ i 3) w „ Ś w i e d i e n j a c h o p o ls k o m m i a ti e ż e 1863“ R a tc z a , z a ś p rof. C z e r m a k w r o z p r a w i e p. t.: „ S p r a w a r ó w n o u p r a w n i e n i a schiz- m a t y k ó w i k a to l i k ó w n a L i t w i e “ ( R o z p r . Ak. U m . w y d z . hist.-filoz. s. Il, t. X IX ) p r z y t a c z a : 1) „ W r e m i e n n i k im p i e r a t . m osk. o b s z c z . is torii i d r e w n . r o s s . “ ; 2) D z i a ł y ń s k i e g o „ Ź r ó d ł o p i s m a " o r a z „ A rc h . K o m is y i P r a w n i c z e j “ . W d o d a t k u m a m y s p e c y a l n ą p r a r ę o f o r m a ln e j s t r o n i e p r z y w i l e j ó w l i te w s k i c h p. J a k u ­ b o w s k ie g o : „ Z i e m s k i j e p r i w i le i W . K n. L it .“ Ż u r n . Min. N ar. pr. 1903, gd z ie n a str. 27b w y m ie n i o n o : „ A k ty Z ap . R o s . “, „ W r e m i e n n i k “ in n y to m i „A rch. K o m . p r .K.

(4)

kszą p o p r a w n o ś ć teg o tłóm aczenia, z a r ó w n o p o d w zględem jęzj^ko- wym '), ja k tu i ow dzie także d o k ła d n o śc i t r e ś c i 2).

P o s z c z e g ó ln e d o k u m e n ty lub g r u p y d o k u m e n tó w p o p rz e d z o n e są w stępam i h isto ry c z n o -w y d a w n ic zy m i. D a n e w y d aw n ic z e są zwykle w y ­ cz e rp u ją ce i do k ład n e, n a to m ia s t uw agi h is to ry c z n e dają sz e ro k ie pole

do wątpliwości, a n a w e t zarzutów . M ożna w n ich rozró żn ić trzy e le ­

m enty: o b je k ty w no-inform acyjny, s u b je k ty w n o -in fo rm a c y jn y i m o raliza­ torski. P ie rw sz y s ta n o w ią w iadom ości k ro n ik a rs k ie co do osób w ażniej­ szych (o p ozostałych inform ują przypiski) o raz co do ś w ią ty ń i in s t y ­ tucja, k tó ry c h d o k u m e n ty dotyczą. Inform acye te b a rd z o są cen n e: w y d a w c a główity, n ie p o d p is a n y , ale u ja w n io n y w p rz e d m o w ie i w z w ro ­ tach ty ch w stę p ó w , prof. M erczyng, p o s ia d a olbrzym ią zn ajo m o ść rze- c z y i ludzi, z łą czo n y ch z ru c h e m p ro te s ta n c k im w P olsce; koledzy- w s p ó lw j'd a w c y też niew ątp liw ie dużo umieli dodać, to też d a n e z tej dziedzinjr h ojnie są ro z s y p a n e po całem w y d aw n ictw ie. S z k o d a je d n a k , że n ie zostaty w całości, zw yczajem p rz y ję ty m , p o d a n e w przypiekach, ale w plecione w uw agi w s t ę p n e k o n s tr u k c y jn e g o c h a ra k te ru .

P o w o d u je to połączen ie w y d a w n ic tw a m atery ałó w , te g o czy steg o p ierw iastk u h isto ry c z n e g o o b ezw zględnej o b j e k t y wności, z s u b je k ty w n ą k o n s t r u k c j a autora, ze s k o m p lik o w a n y m związkiem in n e g o zgoła cha­ ra k te ru . P rzy w y k liśm y w n o ta c h wj'dawcj? szukać su ch y ch tylko a p e ­ w n y ch faktów, k o n ie c z n y c h do zro z u m ie n ia m ateryału; n ied o b rz e je s t od tego zwyczaju o d s tę p o w a ć , zwłaszcza, że w y d a w c a „ M o n u m e n tó w “ m a c zęsto k ro ć b ardzo s w o is ty s p o s ó b patrzenir. na rz e c z jr, a i p ra w i­ dłow ość je g o w n io s k ó w n ie ra z sta n o w c z o m oże być k w e s ty o n o w a n a , w s z czeg ó ln o ści g d y chodzi o i n t e r p r e t a c y ę d o k u m e n tó w p ra w n y c h 3).

') S t o s u j e się to z r e s z t ą i do w s ’ę p ó w , p r z y p i e k ó w i t. d. g d z ie n a d to w ie le s p o t y k a się r u s y c y z m ó w i to r a ż ą c y c h , z a r ó w n o w st y lu j a k i w y r a ż e ­ niach. B ł ę d n i e te ż p i s z e w y d a w c a p o p o l s k u n a z w i s k a O s t r o g s k i c h i Z b a r a ­ skich „ O s tr o ż s k i, Z b a r a ż s k i “ s k o r o n ie t y lk o p ó ź n i e j s z e , ale i o w o c z e s n e p o d ­ pis y w ł a s n o r ę c z n e c z ę s t o t e m u p rz e c z ą . 2) „Si c o n f l i g e r e m e c u m in c i p ia t“ o d d a n e j e s t n ie ś c iś l e p r z e z „ s k o r o ze m n ą w e j d z i e w s p r z e c z k ę “ , a „ a p u d m e co n v ic t u s e st, im o c o r a m h a c E c c l e ­ s i a “, n ie z n a c z y p r z e c i e ż „dla m n i e j e s t on z d e m a s k o w a n y , j e d n a k nie p r z e d ty m K o ś c i o ł e m “ , ale „ w m o i c h o c z a c h j e s t o n p r z e k o n a n y o w i n i e “ , czy m o ż e / o b ł ę d z i e “ , i „w ię c e j ( o w s z e m ) , w oc z a c h c a ł e g o te g o (t u te j s z e g o ) k o ś c i o ła “— s e n s w p r o s t p r z e c i w n y . 3) A oto p a r ę p r z y k ł a d ó w : 1) Na s t r 29 a u t o r pisze: „ S p r a w a j e d n a k n ie s k o ń c z y ł a się p r z y c h y l ­ n ie dla p l e b a n a , gd y ż, j a k p o u c z a d r u g i n a s z d o k u m e n t (n r. 7). i n t r o m i s y a do d ó b r d a w n e j ( p r z e d 1558 r.) p a ra f ii kato lic kiej w ę g r o w s k i e j m i a ł a m i e js c e n a p o d s t a w i e z g o d y p o l u b o w n e j m i ę d z y ó w c z e s n e m i dziedz icami... a b i s k u p e m łuckim ...“ W p o w o ł a n y m z a ś d o k u m e n c i e c z y ta m y : „. .m in is terialis ...re c o g n o ­ vit... quia... e x r e q u i s i t i o n e iu rid ica R - m í E p is c o p i L u c e o r i e n s i s c o n d e s c e n d e - r u n t [ze ś w i a d k a m i ] a d b o n a e c c l e s i a e p a r o c h i a l i s W ę g r o w i e n s i s .. a t q u e in e osdem ... p r a e d i c t u m R - m u m .. . i n t r o m i s e r u n t . ..Q u a m i n t r o m i s s i o n e m . . f a m u ­ lus [ d z i e d z ic ó w ] a d m i s i t “ . Z a p e w n e to o sta tn ie z d a n i e w p r o w a d z i ł o a u t o r a w b łą d

2) Na str. 12 p is ze, a u t o r o p r z y w i l e j a c h l i t e w s k i c h Z y g m u n t a A u g u s t a z lat 1563 i 1568 że „ze w z g l ę d u n a to, iż s t a n o w i ą o n e u c h w a ł y o b o w i ą z u j ą c e c a ł e p a ń s t w o , m o g ł y b y ł y p r z y w i l e j e te z n a le ź ć m i e js c e w z b io r z e „ V o lu m i n a l e g u m “, l e c z XX. H ijaręw ie... p r a w d o p o d o b n i e z e w z g l ę d ó w r e l ig i jn y c h p r z y ­

w ile j e te p o m i n ę l i “ . Ź r ó d ł o t e g o n i e s p o d z i e w a n e g o z a r z u t u p o d a d r e s e m r e ­ d a k t o r ó w „ V o l u m i n ó w “ z n a j d u j e m y w p r z e k o n a n i u a u to r a , w y r a ż o n e m niżej :

(5)

116 S P R A W O Z D A N I E .

E l e m e n t m oralizato rsk i w y r a ż a się w s z e re g u u w ag w y d a w c y to p o d noszących fakty d o d a tn ie , o k tó ry c h m ów ią źródła, p rz y k ła d y ofiar­ n o ści i to le r a n c y i s t r o n obu, to rz e w n ie w sp o m in a ją c y c h m inioną ś w i e ­ tn o ś ć u k o c h a n e j s p ra w y , to z n ó w p o tęp ia ją c y ch w r o g ó w reform acja, w y ty k ający ch im n ie to le r a n c y ę i t. p. A u to r w y ch o d zi w te d y z roli o b je k ty w n e g o w y daw cy, pisze ja k g d y b y p r o fo ro in te rn o , z a p o m in a ją c o prz e z n a cz e n iu w y d a w n ic tw a do p o w s z e c h n e g o użytku, czasami n a ­ w e t p rz y p o m in a do p e w n e g o s to p n ia n o t a t y biograficzne N iesieckiego w rodzaju: „ h e r e t y k ó w w im ionach sw oich nie c ie r p ia ł“ albo „dziw nie n ie n a w id z ił“.

P rz e c h o d z ą c do k w e s ty i u s ta le n ia te k stu j e s t ono, p rz y p o d s t a ­ wie r ę k o p iśm ie n n e j, j a k za z n a cz o n o wyżej, n ie z a w s z e o d p o w ie d n ie j, p r z e p r o w a d z o n e z niezw ykłym s ta ra n ie m i pietyzm em : w razie w ą tp li­ w ości w y d a w c y n a w e t p r z y d ro b iazg ach dają szczeg ó ło w y opis o d p o ­ w ie d n ie g o m iejsca r ę k o p isu . Nie zaw sze j e d n a k sta rc z y ło im fachowej

„ p o n i e w a ż w s z y s t k i e p r z y w i l e j e n a d a n e p r z e d u n ią l u b e l s k ą p r z e z s e j m unii p o t w i e r d z o n e z o s t a ły , w ię c j e s t p r z y w i l e j 1563 r. od r. 1569 t a k ż e p r a w e m p o d s t a w o w e m Rzeczyposp olitej ·* . T o ż b y ł b y z a m ę t w tej R z e c z y p o s p o l i t e j !

3) W e w s t ę p i e do „ p o s t a n o w i e n i a “ W o ł ł o w i c z a w y d a w c a z a z n a c z a : „z d o k u m e n t u w i d z i m y , ż e w szVscy w ł o ś c i a n i e n o w o m i e j s c y s ą w y z n a w c a m i E w a n g i e l i i “ , a dalej, że „ m a m y tu... p i e r w s z ą p r ó b ę w p r o w a d z e n i a p o w s z e c h ­ n e g o n a u c z a n i a “ . D o k u m e n t z a ś głos i w n a g ł ó w k u „ P o s t a n o w i e n i e , j a k o się z p o d d a n y m i z a c h o w a t ’ o k o ł o c h w a ł y B o ż n je i w y k o r e n i e n i a b a ł w o c h w a l s t w a [ z a p e w n e z n a c z y : kato licy zm u : p o r . s tr. 138]. c z a r o d z i e j s t w a ..i t y m p o d o b n y c h z ł o c z y n s t w “ . W ty m celu n a k a z u j e , a b y w k a ż d ą n i e d z i e lę n a k a z a n i e i m o ­ d li tw y c h o d z ił a p r z y n a j m n i e j j e d n a o s o b a z k a ż d e j c h a t y p o d k a r ą p i e n i ę ż n ą i z a k u c i a w k u n ę n a dzie ń, e w e n t u a l n i e n i e w y p u s z c z e n i a aż do z a p ła ty . U c z e ­ s t n i k n a b o ż e ń s t w a m a r e s z c i e d o m o w n i k ó w o p o w i e d z i e ć , c z e g o się w k o ś c i e le n a u c z y ł . D a le j w s z y s c y c h ło p c y w w i e k u lat 8 — Id, o b o w i ą z a n i s ą c h o d z ić j e - s i e n i ą do s z k o ł y n a n a u k ę „ p a t i e r a “, w y z n a n i a w i a r y i d z ie s i ę c i o r g a p r z y k a ­ zań. a g d y się n a u c z ą , m ają b yć do d o m u puszczani, i t a m r o d z i c o m i c z e ­ la d z i co d n i a to m ó w i ć i o p o w i a d a ć . W i d o c z n a s tą d , ż e p o d d a n i n o w o m i e j s c y n ie by li ś w i a d o m y m i ani d o b r o w o l n y m i w y z n a w c a m i k a lw in i z n iu , a le mieli się nim i s ta ć d z ię k i u m i e j ę t n y m z a r z ą d z e n i o m dzie dzic a, s k i e r o w a n y m ku w p o ­ j e n i u p r z e d e w s z y s t k i e m w m ł o d e p o k o le n i e z a s a d n o w e g o w y z n a n i a . W i d o ­ czn a ta k że , ż e nie c h o d z i tu b y n a j m n i e j o p o w s z e c h n e n a u c z a n i e , b o z a k r e s z a d a ń „ s z k o ł y “ n a w e t p o w s z e c h n e j k a te c h iz a c y i nie do się g a .

4) N a s t r . 138 z p o w o d u w y s t ą p i e n i a d u c h o w i e ń s t w a k a to l ic k i e g o o z w r o t d ó b r S z y d ł o w i e c k i c h , z n a j d u j e m y u w a g ę : „ G d y b y s u m i e n n i e o d c z y ta n o zapis , p r z e k o n a n o b y się, że W n u c z k o w a o b d a r o w a ł a z b ó r s z y d ł o w i e c k i nie z n a d a n i a k o ś c i o ła k a to l ic k i e g o , lecz z n a b y te j p r z e z nią w ło ści. L e c z o s u m i e n n o ś c i w z g l ę ­ d e m „ h e r e t y k ó w “ j u ż w t e d y m o w y nie b y ł o “ N ie p r z e s ą d z a j ą c s p r a w y , j e d y n i e z s u m i e n n e g o o d c z y ta n ia zap is u , j a w w. X X - y m w id z ę , ż e p. W n u c z k o w a is to t n ie o f i a r o w a ł a to, co k u p iła , ale ż e k u p i ł a „to m i e js c e , k t ó r e b y ło od lat k ilk u d zies iąt z R z y m s k i e g o b a ł w o c h w a l s t w a o c z y s z c z o n e “ „ z a b i e g a j ą c te m u , a b y się z a ś do p i e r w s z e g o s t o p n ia , o co s ię p r z e c i w n i c y B o ż y u siln ie starali, n ie o b r ó c i ł o “, a w i ę c k t ó r y ś z p o p r z e d n i c h w łaścicie li w y r u g o w a ł s t a m t ą d „ p r z e c i w n i k ó w B o ż y c h “, i „ p i e r w s z y s t o p i e ń “ t. j. s t a n p o p r z e d n i t e g o „ m i e j ­ s c a “ b y ł —s ł u ż e n i e m „ R z y m s k i e m u b a ł w o c h w a l s t w u “. T y l e z z a p i s u p. W n u c z - k o w e j , a p r z e c i e ż do z a s a d n e g o w y r o k u n i e w y s t a r c z a j ą s ł o w a w ł a s n e o s o b y z a i n t e r e s o w a n e j . P o d o b n i e i w y k ł a d p r o c e d u r y w s p r a w i e s p a l e n i a z b o r u w i l e ń s k i e g o b a r d z o j e s t n i e d o k ł a d n y , ale za w i e l e m i e j s c a z a j ę ł o b y j e g o u m o t y w o w a n e s p r o s t o w a n i e .

(6)

biegłości 1), ta k że w rezu ltacie te k s t w s zczeg ó łach n ie j e s t p e w n y . Om yłek k o re k to rs k ic h zauw ażyłem niezb y t wiele.

Co do n ajw ażn iejszej kw estyi, n ie s te ty , nie j e s t e m w m o żn o ści dać k r y t y c z n e g o poglądu. W y d a w c y m usieli zwalczyć p i e r w s z o r z ę d n ą tru d n o ś ć w ydaw niczą, o r a z r o z s tr z y g n ą ć k w e s ty ę wielkiej wagi i (jest n a ­ dzieja) aktualności dla polskiego e d y to rs tw a : w y d ali s z e re g d o k u m e n ­ tó w ruskich w tr a n s k r y p c y i polskiej. N iestety , mimo, że olbrzym ia ilość m ate ry a łó w p i e r w s z o r z ę d n e j w agi do histo ry i R zeczypospolitej z a c h o ­ w a n a j e s t w t. zw. „piśmie r u s k i e m “, b ra k nam o p r a c o w a ń lin g w isty ­ cznych, d o ty czący ch teg o języ k a, n a rz e c za , czy p ism a tylko (w czasach późniejszych), brak n a m w iadom ości, j a k „ b rz m ia ł“ t e n ję z y k , a stąd i możności u stalenia m e to d t r a n s k r y p c y i, zw łaszcza p rzez nie-filologów. T o też d o ty c h c z a s o w e w y d a w n ic tw a nie m ogły dać w sk azó w k i w y d a w ­ com „ M o n u m e n tó w “. O ile m oja zn ajo m o ść j ę z y k a u r z ę d o w e g o lite w ­ skiego n a to pozwala, w y d a je mi się, że m e to d a „ M o n u m e n t ó w “ j e s t n a o g ó ł trafn a (choć bodaj, że n ie ra z dźwięk „ y “ o d d a n y j e s t przez „ i“, „ e “ przez „ ie “ i „ ż “ przez „ z “).

W d o k u m e n ta c h łacińskich i polskich w y d a w c y b e z w z g lę d n ie za­ chow ują piso w n ię ręk o p isu aż do z a c h o w a n ia sk ró c e ń , przy czem s t a ­ rali się r e p r o d u k o w a ć o d p o w ie d n ie znaki. Nie ro z d zielają też w y ra z ó w złączonych, nie m o d e rn iz u ją in te r p u n k c ja i użytku wielkich liter, co i w d o k u m e n ta c h tran sk ry b o w an j^ ch z „ruskiego p i s m a “ z a c h o w y w a li. M etoda ta została w tej rozciągłości b e z w z g lę d n ie p o tęp io n a, a i samo za c h o w an ie pisow ni zw alczane j e s t co raz bardziej. Mojem zd an iem n a b e z w z g lę d n e zw a lc z an ie zasługują tylko złe m e to d y m odernizacyi, zaś to w szystko, co zmierza do ułatw ienia, j e s t tylko p o ż ą d a n e i to o tyle, o ile nie w p ro w a d z a c z y te ln ik a w n a jtru d n ie js z ą sy tu a c y ę , k ie d y się p o d e jr z e w a błąd, a n ie m a s p o s o b u w yobrazić sobie, co było w rę k o p i­ sie. „ M o n u m e n ta “ są tutaj d o sk o n a ły m dow odem : przeczytałem w iększą

*) A w ię c n p w w y d a n i u listu K a lw i n a z a k r a d ł się d r o b n y b łą d w le k - cyi a d r e s u , g d z i e o d c z y t a n o „ c o u j u n c t i s “ z a m i a s t „ c o n iu n c tis sim is“ a w r e c e p ­ t ů m „ r e d d i t u r “ zam . . r e d d i t a e “ (w o r y g . „ r e d d i t e “); w kilku d o k u m e n t a c h są m i e js c a n i e o d c z y t a n e a n i e w ą t p l i w i e o d c z y t a ć b y m o ż n a p r z y n a j m n i e j n i e k t ó r e , b o n p . n a str. d7 b e z o g l ą d a n i a r ę k o p i s u p o w i e d z i e ć m o ż n a , że m u s i a ł o b y ć „ r o k u “ w m i e j s c u w y k r o p k o w a n e m . O p r ó c z t e g o u s t ę p y l u b s ł o w a s k a ż o n e z w y k l e n ie są o p a t r z o n e p o t w i e r d z e n i a m i , n i e w i a d o m o w ię c , czy j e ź le o d c z y ­ tano, lu b w y d r u k o w a n o , czy też r ę k o p i s b y ł w a d liw y . W k a ż d y m r a z i e n i e ­ j e d n o k r o t n i e m o ż n a b y ł o z r o b i ć e m e n d a c y ę lu b u s t r z e d z się b ł ę d u . P r z y t a ­ c z a m kilka p r z y k ł a d ó w , w y b r a n y c h z d o k u m e n t ó w r o z m a i t y c h co do j ę z y k a , d r u k o w a n y c h j u ż t o z kop ii, j u ż t o z o r y g i n a łó w : n a s t r . 94 w w i e r s z u 2 d o l n y m z a m i a s t „i t o “ w in tio b y ć „ c h to “ , str. 10b w . 10 d. z a m . „ s t a r a n i a “ w . b. „sta­ r a n i a c h “ , str. 130 w. 14 d. p o „ p r a w d z i w e j “ b r a k „ w i e r z e “ , str. 117 w. 3 d. zam . „w ie o n o i u ż y c z o n o “ w. b. „ w i e r o n o h o i u ż y c z o n o h o “ , a w. 11 z am . „ p o ­ p r z e d n i e j “ c h v b a „ p o w s z e c h n e j “, str. 162 w. 12 d. zam. „ w i e r z ą “ w. b. „ m i e ­ r z ą “ , str. 170 w. 1 g. zam . „ n i e c h c ę “ w. b. „nie c h c ę “ , a w. 8 d. z am . „ m a “ w. b. „ m u “ , s t r . 171 zam . „ Z e n e w a r t “ w . b. „ L e n e w a r t “ , a w. 6 z am . „ p i o r o “ w . b. „ P i o r o “ , bo to n a z w i s k o ( b r a k go te ż w s k o r o w i d z u ) , str. 176 w . 17 b ł ę d n i e w s t a w i o n o „z s i ( n e m i s ł u ż ) b ą “ , bo m u s ia ł o b y ć „z s y n e m s ł u ż b a “ , str. 182 w. 2 g. zam . „ d ia c o n o w i“ w. b. „ d i a c o n o w i e “, a w . 4 d. z a m . „ k o n i u n k t o r y “ w . b. „ k o n w i k t o r y “ , str. 184 w . 3 g. p r z e d „ d z i a t e k “ z a p e w n e b r a k „ z ‘‘, w . 5 zam . „ m u “ b y ło „ m a “ i zam . „ w n a u c z a n i a “ „w n a u c z a n i u “ , str. 186 w. 6 d. p r z e d „ w y p r a w i ć “ b r a k „ p o s ł y “ , n a str. 187 s z c z e g ó ł y p o d p i s ó w źle o d c z y ta n e .

(7)

118 S P R A W O Z D A N I E .

część zeszytu co do słowa i nigdzie z a c h o w a n i e p iso w n i n i e u n i e ­ m o ż l i w i ł o mi zro z u m ie n ia tek stu . N atom iast p r z y z n a ć trzeba, że s zybkość czytania niezm iern ie j e s t zm niejszona, a dla c zy teln ik a niefa­ c h o w e g o tru d n o ści są czę sto k ro ć n iew ątp liw ie większe od je g o cierpli­ wości, a n a w e t możności. Z w łaszcza ro zw ik łan ie o k re s ó w to p o p r z e c i­ n a n y c h kropkam i, to p o łą c z o n y c h p rzez brak w szelkich zn ak ó w , po- p strz o n y c h dużemi literami etc. z takiemi nf>. „ o t o “ zam. „o t o “, b ardzo b y w a uciążliwe.

J e sz c z e j e d n a uwaga, w iążąca się ze s p r a w ą ustalen ia tekstu: przy d o k u m e n ta c h w y d a w a n y c h p o n o w n ie brak jakichkolw iek z e s ta w ie ń z po- przed n iem i wydaniam i.

P rz e c h o d z ą c do a p aratu pom o cn iczeg o w w y d aw n ictw ie, posiada o n o p rz e d m o w ę w ydaw niczą, spis rzeczy w e d łu g układu i spis c h r o n o ­ logiczny, oraz sk o ro w id z osób i m iejscowości. W skorow idzu j e s t brak og ó ln y : w ciągnięto tylko te m iejsca, gdzie d a n a o soba w y m ie n io n a j e s t z nazwiska; s e n a to r o w ie , sę d z io w ie try b u n a łu , u rz ę d n ic y w o g ó le i t. p. w y m ien ien i z urzędu, wcale nie są zam ieszczeni, tak że np. „biskup w ile ń s k i“ w rubryce „R ádziw ill J e r z y “ nie został u w zg lę d n io n y ; poza te m zdarzają się i opuszczenia.

W pow yższem s p r a w o z d a n iu sta ra łe m się pomijać szczegóły po- je d y ń c z e , a nie opuszczać niczego, coby miało c h a r a k te r m e to d y cią­ głej, w y d aw n ic tw o bowiem j e s t dużej wagi, i n a tak pilną u w ag ę z a ­ sługuje, w y d a w c y zaś w ykazali tyle s ta ra n ia w d o p r o w a d z e n iu do skutku sw oich z abiegów w w y k o n a n iu i - g o zeszy'tu, że w treść u w ag k r y ­ ty c z n y c h niew ątpliw ie w ejrzeć zechcą.

N a z a k o ń c z e n ie przyjęło się u n a s składać coś w rodzaju p o d z ię ­ k o w a n ia osobom , k tó ry m n a u k a zaw dzięcza świeże p o w ię k s z e n ie s w o ­ ich zaso b ó w . W tym w y p a d k u lista j e s t długa: z j e d n e j s t r o n y c z ł o n ­ k o w ie S y n o d u e w a n g e lic k o -re fo rm o w a n e g o litew skiego, k tó rzy sta n ę li n a w y so k o ści sw o ich k u ltu ra ln y c h trad3?cyi, z drugiej zaś w ydaw cy, z głów nym r e d a k to r e m n a czele, ludzie zasłużeni na polach swojej c o ­ dziennej p ra c y , k tó rz y umieli obok tego znaleźć p ię k n y szmat czasu na b e z in te r e s o w n ą p ra c ę dla sw ojej i ogólnej naszej historyi.

Cytaty

Powiązane dokumenty

N ajpierw wyja­ śnia pojęcia i przybliża liturgię w św ietle nauczania K ościoła, nie pom ijając naw ią­ zan ia do refleksji przedsoborow ych, soborow ych i posoborow ych.. W

Okazało się, iż wśród wymagań związanych z kategorią „kompetencje społeczne” dla wyodrębnionych ośmiu obszarów, dominują kompetencje adaptacyjne na każdym

Ważnym wnioskiem, jaki wyciąga autor na podsta­ wie swych badań jest stwierdzenie, że dydaktyczna aktyw­ ność uczniów nie opierała się na działalności wspólnoty

Odnosząc się do pojęcia bezpieczeństwa kulturowego i ideologicz- nego, warto pamiętać, że siódemka starała się na szczytach podnosić wartości, jakimi

Kodeks karny z 1871 r. nie zawiera żadnych regulacji odwołujących się do ideologii państw socjalistycznych. W związku z tym także instytucja obrony koniecznej

Powyższą opinię potwierdził wymieniany już Robert Eitner, któiy po ukaza­ niu się drugiego tomuM ONUM ENTÓWnapisał w „Monatshefte fiir Musikge- schichte” : Ucieszyłem się,

Ten ostatni przepis określa jedynie kierunek rozstrzygnięcia z punktu widzenia sądu odwoławcze- go (o ile w ogóle w przypadku rozstrzygnięć kasatoryjnych można mówić o orzekaniu

Peis. de Sw arzburch pro- vincialis terre Colmensis, fr. B ertoldus comraendator in Kungcbercli, fr. Kuno commendator in Brandenburch, fr. H einricus commendator in