RECENZJE
Gerhard H e i t z, D ie sozialökonom ische S tru k tu r im ritte rs c h a ft- lichen B ereich M ecklenbu rgs zu B eginn des 18. Jah rhu nderts. Eine U ntersuchung fü r v ie r Ä m ter, Beiträge zur deutschen W irtschafts- und Sozialgeschichte, Berlin 1962, s. 1—80.
T e n ż e , Feudales Bauernlegen in M ecklenbu rg im 18. Jahrhundert, „Zeitschrift für G eschichtsw issenschaft” t. VIII, 1960, s. 1342— 1377. Gerhard H e i t z należy do najw ybitniejszych historyków NRD m łodszego po kolenia. Od w ielu lat pracuje nad historią agrarną M eklem burgii, traktując sw e studia jako poszukiw anie punktu w yjściow ego „pruskiej drogi” do kapitalizm u. S przeciw ia się zarówno uznaniu za taki reform agrarnych X IX w., jak zdaniom (zwł. J. N i c h t w e i s s a ) przesuwającym ten punkt w yjścia do XV I wieku.
K olejne studia G. Heitza, oparte na żm udnej kw erendzie archiwalnej, starają się w ykazać na konkretnych przykładach, że gospodarstwo folw arczne M eklem burgii w X V III w . nie straciło jeszcze feudalnego charakteru, że m imo zatrudnia nia pracow ników najem nych (co praw da przym usowych) i częściow ego zaopatrzenia w sprzężaj i narzędzia rolnicze, w poważnym jeszcze stopniu opierało się na pracy pańszczyźnianej i na środkach produkcji, pozostających w rękach chłopów *. Zdołał on stw ierdzić fakt, potw ierdzony zresztą rów nież przez badania P. S t e i n - m a n n a 2, że zniszczenia w ojn y trzydziestoletniej nie stanow iły punktu w yjścia do zastąpienia gospodarki chłopskiej gospodarką folw arczną, że po w ojn ie nastą piła stopniow a odbudowa tej pierw szej, która na początku XVIII w . osiągnęła sw e apogeum. Odbudowa znalazła w yraz w zróżnicowaniu m ajątkow ym chłopów i w uzyskaniu przez ich górną w arstw ę w zględnego dobrobytu. Autor stara się uchwycić to zróżnicowanie w liczbach przy pomocy list podatkow ych z r. 1703, w których zaznaczano stan posiadania ludności w iejsk iej w przeliczeniu na ilość ziarna potrzebną do w ysiew u 3.
D ane uzyskane z list 1703 r. dla czterech okręgów („amtów”) położonych w róż nych częściach M eklem burgii, zostały podane gruntownej analizie pod kątem sto sunków m ajątkow ych poszczególnych grup chłopskich, a następnie porównane z danym i o w yposażeniu folw arków „rycerskich” w czeladź i zw ierzęta. Można by m ieć do autora pretensję o sposób przeprowadzenia analizy: został jej pcddany najpierw drobiazgowo amt Stavenhagen, a następnie porównano w yniki z trzema d a lsz y m i4. Znacznie m etodyczniej byłoby chyba przeprowadzić równoległą analizę w szystkich posiadanych danych. A utor stw ierdza w praw dzie (s. 39), że dokonane przezeń przy pierwszym z am tów spostrzeżenia pasują rów nież do dalszych, ale dotyczy to tylko najogólniejszych spostrzeżeń. W rzeczyw istości sytuacja chłopów w poszczególnych amtach pow ażnie się różni, co zresztą w istocie sam Heitz po tw ierdza nieco niżej.
A naliza wykazała, że w r. 1703 struktura gospodarstwa folw arcznego była na w skroś feudalna, że sam dwór dostarczał m inim alnej liczby pracowników, bydła
1 P o r . G . H e i t z , über den T eilbetriebscharakter der gutsherrlichen E igenw irtschaft in Scharbow (M ecklenburg) im 17. u n d 18. J a h rh u n d e rt, „ W i s s e n s c h a f t l i c h e Z e i t s c h r i f t d e r U n i v e r s i t ä t R o s to c k “ t . V I I I 1958/59, G e s e l l s c h a f t s - u n d S p r a c h w i s s e n s c h a f t l i c h e R e i h e , z . 3, β. 299— 320.
2 P . S t e i n m a n n , Bauer u n d R itte r in M ecklenburg, S c h w e r in I960, z w ł. s. 35— 40, 152— 160, 228— 229.
3 H e itz s ł u s z n i e w y s t ę p u j e p r z e c iw p r z e l i c z a n i u w ie lk o ś c i g o s p o d a r s tw w ilo ś c i z i a r n a p o t r z e b n e j d o w y s ie w u , n a ł a n y l u b h e k t a r y ; p r z y d u ż y m z r ó ż n ic o w a n iu g le b s y s t e m t e n d a j e d u ż o w ię k s z e m o ż liw o ś c i p o z n a n i a w ła śc iw e g o s t a n u m a ją tk o w e g o , n i ż o b lic z a n ie p o w ie r z c h n i g o s p o d a r s tw , n ie z a l e ż n i e o d b łę d ó w , m o g ą c y c h p o w s t a ć p r z y p r z e l i c z a n i u .
4 N B n a le ż y s p r o s t o w a ć p o m y łk ę n a s. 25: t o , c o a u t o r p is z e o g r u p i e I I c h ło p ó w ( d r o b n i z a g r o d n ic y ) d o ty c z y w ła ś c iw ie g r u p y I I I ( tz w . „ w ie lc y z a g r o d n i c y “ l u b „ p ó ł c h ł o p i “ ), j a k to- w y n i k a w y r a ź n ie z t a b l i c y n a s t r . 67.
RECENZJE
153
roboczego i narzędzi. N a chłopach spoczyw ał obow iązek utrzym ania zw ierząt ro boczych i narzędzi niezbędnych do upraw ienia pańskiego folw arku; oni też m usieli utrzym yw ać w iększość potrzebnych do tego ludzi: w danych, przedstaw ionych przez H eitza uderza w ielk a liczba czeladzi w gospodarstwach chłopskich, nieproporcjo nalna d o ich w łasnych potrzeb. M ieszkający w e w si kom ornicy (Einlieger, Dröscher) nie posiadający na ogół zu p ełnie ziem i, najm ow ali się zarówno do pracy na fo l w arku jak i w gospodarstw ach chłopskich.
R eprezentujący przeciwną tezę J. N ichtw eiss 5 w ychodził z założenia, że przy tłaczająca w iększość środków, którym i chłop rozporządzał, zw łaszcza inw entarz żyw y, stanow iła w łasność pana, a w ięc zaliczał ją na konto folw arcznych środków produkcji. W ydaje się, że stanow isko H eitza, który podchodzi do zagadnienia nie od strony form alnej, ale praktycznej, jest słuszniejsze. B ez w zględu na to, że pan był prawnym w łaścicielem załogi, chłop rozporządzał nią dowolnie, a w razie zbie- gostw a starał się ją uprowadzić ze sobą, uważając ją za sw ą w łasność.
Przy okazji n aśw ietlan ia stanu w si m eklem burskiej w początkach X V III w. H eitz w ysu w a k ilk a interesujących hipotez, dotyczących- dalszego jej rozwoju, które jednak, oczyw iście, w ym agają udow odnienia. Sądzi m ianow icie, że przyczyną nasilenia rugów w I p ołow ie X V III w . (zwł. lata dw udzieste i trzydzieste) nie była chęć pow iększenia folw arcznego areału, ale dążenie do obniżenia potencjału gospodarczego gospodarstw chłopskich, co m iało dać w w yniku zarówno 1'kwidację ew entualnej konkurencji chłopów na rynku, jak osłabienie siły ich oporu k la so w ego. N ie dążono w tym okresie do rugów całkow itych, poniew aż folw ark w ciąż op ierał się na pańszczyźnianej sile roboczej; starano się tylk o zm niejszać gospo
darstw a chłopów, niszcząc szczególnie tych, którzy w yrastali ponad przeciętny po ziom, a całkow icie rugując zw łaszcza przyw ódców oporu chłopskiego. Owocem tej akcji był zacięty opór chłopów, znajdujący częściow o oparcie w antyszlacheckiej polityce ks. Karola Leopolda, który osiągnął szczyt w pow staniu 1733 r. Z w ycięstw o szlachty u łatw iło dalsze rugi, po których — zdaniem autora — n astępuje osła bienie tego ruchu aż do schyłku X V III w. Z zainteresow aniem należy oczekiw ać udow odnienia tych tez, znacznie odbiegających od poglądów dotychczasowej historiografii.
W „Zeitschrift für G eschichtsw issenschaft“ zam ieścił Heitz artykuł, oparty na m ateriałach, dotyczących innego okresu rugów, m ianow icie 2 połowy, a zw ła szcza końca X VIII w . Interesuje tam autora szczególnie problem losów rugow anych chłopów. Z całym naciskiem stw ierdza, że naw et w tedy, tj. ok. r. 1800, po w strząsie w yw ołanym rew olucją francuską, gospodarka junkrów m eklem burskich nie prze staw iła się na w olny najem. R ugow ani ch łop i-pozostają w e w si jako chałupnicy, w yposażeni przez pana w n iew ielk ie działki ziem i i bydło, zarówno zależni ekono m icznie, jak osobiście pozbaw ieni w olności, Stosunki produkcyjne — zdaniem Heitza — m ają charakter niedw uznacznie feudalny. Toteż proponuje on, aby rugi X VIII w ieku, nie dające w rezultacie przejścia na w oln y najem, określać term inem „rugów feudalnych” w przeciw ień stw ie do „rugów kapitalistycznych” X IX w ieku. Cezurą m iałyby być reform y agrarne (w M eklem burgii — zn iesienie poddaństwa w r. 1820). Podejście to w yd aje się jednak zbyt form alistyczne, jako że najem przy m usow y jest form ą bardzo często w ystęp ującą i przy kapitalistycznym system ie produkcji, podobnie jak w ynagradzanie w ziem i i w produktach. Czy zresztą po r. 1820 m eklem burski osiadły robotnik rolny (abstrahuję tu od pracow ników se zonowych) był rzeczyw iście w olnym najem nikiem ? Z zainteresow aniem należy oczekiwać dalszych studiów H eitza na te tem aty.
B e n e d yk t Z ientara 5 J . N i c h t w e i s s , Das Bauernlegen in M ecklenburg, B e r l i n 1954, s . 30, 66 n .