• Nie Znaleziono Wyników

"Il giudizio di nullità matrimoniale nei casi speciali", Piero Antonio Bonnet, Roma 1979 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Il giudizio di nullità matrimoniale nei casi speciali", Piero Antonio Bonnet, Roma 1979 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Zenon Grocholewski

"Il giudizio di nullità matrimoniale

nei casi speciali", Piero Antonio

Bonnet, Roma 1979 : [recenzja]

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 24/1-2, 301-305

(2)

121]

Recenzje 301 w e d łu g k tórych o m a w ia n y d ok u m en t p a p iesk i stw arza n ie b e z p ie c z e ń ­ stw a dla św ię to śc i i n ie r o z e r w a ln o śc i m a łżeń stw a . R ów n ież P. B e lłin i n a b iera g ło s n a tem a t n e g a ty w n y c h w p ły w ó w ja k ie n o w e n orm y m o­ g ły b y m ieć g d y chodzi o sta b iln o ść m a łżeń stw a . U w aża, ż e b y ło b y p ra w ­ d z iw y m n ie b ezp ieczeń stw em , gd y b y ła tw o ść otrzym an a o rzeczen ia n ie ­ w a ż n o ś c i d e term in o w a ła w o lę stron już w c h w ili zaw arcia m a łżeń stw a . T rzecia część k sią żk i (ss. 107— 166) za w iera a rty k u ł C. G nazi: O r ze c z­

n ic tw o ro ta ln e na te m a t M. P. „ C a u sa s m a tr im o n ia le s ”. W e w stę p ie

o m a w ia A. c e l n ow ego p raw a w ś w ie tle w sp om n ian ego o rzeczn ictw a (s k r ó c e n ie tr w a n ia p ro cesó w z za ch o w a n iem sp ra w ied liw o ści), n a stę p ­ n ie w trzech rozdziałach: a. zad an ia obrońcy w ęzła , stro n i p atron ów (g łó w n ie ch od zi o fu n k cje obrońcy w ęzła); b. procedurę po w y ro k u p ierw szeg o stop n ia orzek a ją cy m n ie w a ż n o ść m a łżeń stw a (która* n a jw ię ­ ce j stw o rzy ła p rob lem ów w o rzeczn ictw ie; A. je sy ste m a ty c z n ie przed ­ s ta w ia ); c. rek u rs p rzeciw d ek reto w i ra ty h a b ita cy jn em u i m o żliw o ść

a p e la c ji od d ek retu ro zstrzy ó g a ją ceg o ten że rekurs.

J e st g o d n y m u b o le w a n ie , że dopiero po ta k d łu gim o k r e sie czasu z o ­ s ta ły w y d a n e d ru k iem r e fe r a ty w y g ło sz o n e w roku 1972, n a tem a t, k tó r y w o sta tn ich la ta c h b y ł p rzed m iotem bardzo w ie lu d y sk u sji w śr ó d a u torów i w o rzeczn ictw ie k o ścieln y m . N iem n iej jednaik — choć n ie k tó r e z rozw ażań są już n ie a k tu a ln e (np. sp raw a m o ty w a c ji d e­ k r e tu ra ty h a b icy jn eg o ), in n e d y sk u sy jn e — trzeb a p rzyzn ać, że z n a j­ d u je m y w w sp o m n ia n y ch r e fera ta ch w ie le w n ik liw y c h d in te r e su ją c y c h u w a g oraz r e fle k sji.

N ie w ą tp liw ą zaś w a rto ść, o w ie lk im zn aczeniu, m a o sta tn ia część k sią żk i na tem a t o rzeczn ictw a ra ta ln eg o . C hodzi b o w iem o o rzeczn ictw o n a jn o w sz e i w w ię k sz o ś c i n ieo p u b lik o w a n e, u ję te sy s te m a ty c z n ie w fo r ­ m ie jak ob y k om en tarza do o m a w ia n eg o M otu P ropio. J e st to bardzo s z c z ę ś liw e u z u p e łn ie n ie m a teria łu op ra co w a n eg o k ilk a la t w cześn iej.

Z en o n G r o c h o le w s k i

P iero A n ton io B o n n e t , U g iu d izio di n u łlita m a trim o n ia le n ei c a si sp e c ia li (S tu d ia e t D ocu m en ta Iu ris C anonici, v ol. IX ), R om a, O fficiu m L ib ri C ath olici, 1979, ss. 466, cen a 45.000 lir ó w w ł.

A u to r d ał się p o zn a ć w o sta tn ich la ta ch z k sią żk i L ’e ss e n za d e l m a -

tr im o n io can on ico (P adova 1976) oraz w ie lu a rty k u łó w ro zsia n y ch po

cza so p ism a ch k a n o n isty czn y ch w y ch o d zą cy ch w e W łoszech . N o w a o b szern a praca, którą m am zam iar om ów ić, od b iega od p ro b lem a ty k i, k tó rą się On d otych czas za jm o w a ł, n iem n iej jed n ak jest godną u w a g i. B o n n et ok azu je się b o w iem w p ra w ie p ro ceso w y m n ie m n ie jsz y m f a ­ c h o w cem n iż w p ra w ie m a łżeń sk im .

(3)

302 Recenzje

sp e c ja ln y c h (ss. 11— 103). P o u w a g a ch w stę p n y c h o d n o śn ie zw iązki*

ja k i zachodzi m ięd zy p ew n o ścią w p ra w ie i k o n ieczn o ścią p e w n e g o fo rm a liz m u , stara się za ry so w a ć c e c h y c h a ra k tery sty czn e p ro cesó w w w y p a d k a c h sp ecja ln y ch na tle ich h isto ry czn eg o rozw oju , w id zą c p o­ c z ą te k tej in sty tu c ji w d ek reta ch Ś w ię te g o O fficju m z la t 1888—sl889t N a stę p n ie sta w ia sobie p y ta n ie czy a k tu a ln y ,proces w w y p a d k a ch sp e ­ c ja ln y c h da się sp ro w a d zić do p rocesu su m aryczn ego, za p o c z ą tk o w a n e ­ g o w śr e d n io w ie c z u i trw a ją c e g o do o b ecn ego k o d ek su . Odpow iedź: d a je n eg a ty w n ą , przede w sz y stk im z te j ra cji, że m o ty w e m p ro ced u ry su m a ry czn ej b y ła k o n ieczn o ść sk rócen ia trw a n ia p ro cesu , n a to m ia st m o ty w e m sp ecy ficzn ej p roced u ry w w y p a d k a ch sp e c ja ln y c h jest b e z - u ży teczn o ść zw y cza jn eg o p ro cesu w o b ec ew id e n tn y c h a rg u m en tó w . T o­ te ż B onn et tw ierd zi, ż e ob ecn y p roces w w y p a d k a ch sp e c ja ln y c h id z ie ra c z e j po lin ii p rocessu „ ex n o to rio ”, który, nie m a ją c p r e c e d e n só w w p ra w ie rzym sk im , jest ty p o w ą in sty tu c ją k a n o n isty czn ą . W k oń ­ cu — m im o od p o w ied zi P a p ie sk ie j K om isji z dnia 6 X II 1943 — A Ł n a n ow o sta w ia so b ie p ro b lem od n ośn ie n a tu ry a d m in istra cy jn ej c z y są d o w ej om a w ia n eg o p rocesu , w y ra ża ją c op in ię, że, ch oć są d o w y w sw e j n a tu rze (ze w zg lęd u na k o n ieczn o ść o stro żn o ści i w ię k sz e j k o n ­ tr o li w sp raw ach n ie w a ż n o śc i m a łżeń stw a ), m a on jed n a k w sobie c o ś co sprow adza go raczej do fu n k c ji a d m in istra cy jn ej (tzn. ew idencją-

faktu).

Z a k r e s a p lik a c ji s p e c y f ic z n e j p r o c e d u r y jest p rzed m iotem d ru g ie­

go rozd ziału (ss. 105—1S<2). P roced u ra sp ecja ln a m o że b y ć z a sto so w a ­ n a jed y n ie w w y p a d k a ch gd y n iew a żn o ść m a łżeń stw a , zd an iem A ., „da się le g a ln ie o k reślić jako n o to r y c z n a ”. T aka jest ona gdy, po m y ­ ś l i M.P. C au sas m a tr im o n ia le s , w y n ik a „z p ew n eg o i a u te n ty c z n e g o dok u m en tu , k tó r y w y k lu c z a w sz e lk i sp rzeciw lu b za rzu t”, oraz, g d y ch od zi o p rzeszk od ę m a łżeń sk ą , „z tak ą sam ą p ew n o ścią u ja w n i s ię , że od p rzeszk od y n ie u d zielo n o dyspenisy”. N ie w s z y stk ie jed n ak sp ra­ w y , k tóre da się w te n sposób stw ierd zić, m ogą b y ć ro zp a try w a n e ja ­ ko w y p a d k i sp ecja ln e, lecz ty lk o w y m ie n io n e w w sp o m n ia n y m d ok u ­ m en cie p a p iesk im (art. X —X I), a w ięc w żad n ym w y p a d k u sp r a w y z pow odu w ad zgod y m a łżeń sk iej. P o ty c h u w a g a ch w stę p n y c h , A . w d w óch ' p aragrafach o m aw ia n a jp ierw p r z e d m io t ty c h ż e p ro cesó w w se n s ie ogóln ym , tzn . n iew a żn o ść m a łżeń stw a k w a lifik u ją c a się do n o to ry czn ej, n a stę p n ie ty t u ł y n ie w a ż n o śc i m a łż e ń stw a p od p ad ające pod o m a w ia n ą p rocedurę. O d n ośn ie p ierw szeg o p a ra g ra fu — z w r ó c iw sz y u w a g ę , że jest sp raw ą sęd ziego u sta lić k ied y d ok u m en t m a w y m a g a n e p r zy m io ty — zajm u je się n a stęp u ją cy m i k w estia m i: a) co n a leży r o ­ zu m ieć przez „dokum ent p ew n y i a u te n ty c z n y ” : b iorąc pod w zg lą d ró żn o ść o p in ii w te j m a terii, u w aża, że chodzi o d ok u m en t w ia ro g o d - n y zew n ętrzn ie (autor, data) i w e w n ę tr z n ie (s tw ierd zen ie p ra w d y ), i że ta k im d o k u m en tem n ie k o n ie c z n ie m u si być d ok u m en t p u b liczn y ; b) co oznacza, że dok u m en t „w yk lu cza w s z e lk i sp rzeciw lub zarzut” :

(4)

,[23]

Recenzje

303-zd a n iem A. ty m w y r a ż e n ie m zosta ją w zm o cn io n e u p rzed n io o m ó w io ­ n e p rzy m io ty d o k u m en tu , tzn ., że n ie m oże on dać m o ty w u do ro­ z u m n e j w ą tp liw o ś c i gd y chodzi o zaw artość i jego fo rm a ln o ści z e ­ w n ę tr z n e (np. z pow odu sp r z e c z n o śc i w n im za w a rty ch , lu b sk re­ śle ń , zn iszczen ia , itp.); c) czy dow ód p o w in ien opierać się w y łą c z n ie na d o k u m en cie, z w y k lu c z e n ie m ja k ic h k o lw ie k in n y ch argu m en tów : B o n - n e t d a je od p ow ied ź p o zy ty w n ą ; d) czy brak d ysp en sy od p rzeszk od y zr y w a ją c e j m oże być u d o w o d n io n y ta k że in n y m sposobem : ró w n ie ż na te n prob lem daje od p ow ied ź p o zy ty w n ą , b y le b y tylk-o jawtiła się id e n ty c z n ie siln a p ew n o ść m oraln a. O m aw iając n a stę p n ie , w p a ra g ra ­ fie d rugim , ty tu ły n ie w a ż n o śc i m a łż e ń stw a p o d p ad ające pod p ro ce­ d u rę w w y p a d k a ch sp ecja ln y ch , A . u w aża, że chodzi o p rzeszkody- z r y w a ją c e w se n sie śc isły m , i że w sz y stk ie one p-odpadają pod tę p roced u rę, z w y ją tk ie m p rzeszk od y różn ości r e lig ii (p on iew aż b rak ch rztu , b ęd ą cy fa k tem n eg a ty w n y m , n ie m ożna u d o w o d n ić d o k u m en ­ tem ). R ó w n ież dla braku fo rm y B on n et dom aga się dow odu d o k u m en ­ ta ln e g o , b y sp raw a podipadała pod w y p a d e k sp ecja ln y ; le c z „pro iu re con d en d o” p o stu lu je, b y w y sta r c z a ły te ż in n e ró w n o zn a czn e d o­ w o d y . T w ierd zi, poza ty m , że n ie jest już w m ocy art. 231 In str.

P r o v id a M a te r p o zw a la ją cy a d m in istra cy jn ie orzec n iew a żn o ść m a ł­

ż e ń stw a za w a rteg o ty lk o c y w iln ie przez osoby zob ow iązan e d o fo rm y k a n o n iczn ej.

T rzeci rozdział p o św ięco n y jest p o d m io to m p o s tę p o w a n ia w w y p a d ­

k a ch s p e c ja ln y c h , tzn. sęd ziem u i stron om (ss. 193— 3!12). A . op isu je

sp e c y fic z n ą r o lę O rdynariusza jako jed y n eg o sęd ziego zw y cza jn eg o w ty c h sp raw ach , p r z eciw sta w ia ją c się ten d en cjo m w y ję c ia spod jego k o m p e te n c ji ty c h ż e w y p a d k ó w . S zero k o rozw aża prob lem jak i o rd y ­ n a riu sz jest w ła śc iw y m do rozp a try w a n ia ty c h s;praw, w y ra ża ją c o p i­ n ię, że jest n im ord yn ariu sz w ła sn y stron, i że n ie m ożn a tu ta j s t o ­ so w a ć norm og ó ln y ch d o ty czą cy ch w ła ś c iw o ś c i sądu w sp raw ach n ie ­ w a żn o ści m a łżeń stw a . W zw iązk u z ty m o m a w ia n orm ę p a rty k u la rn ą W łoch z r. 1940, p r z eciw sta w ia ją c się jej. R ozw aża też w sz y stk ie m o ­ ż liw o ś c i zw ią za n e z n ieo b ecn o cn o ścią ord yn ariu sza lu b n iem o żliw o ścią są d zen ia przez .niego: u w aża, że w żad n ym w y p a d k u n ie m oże rozp a­ tr y w a ć ty ch sp ra w o fic ja ł bez „ sp ecja ln eg o ” m an d atu ord yn ariu sza; o rd y n a riu sz m oże d eleg o w a ć sw ą w ła d zę o ficja ło w i, w ik a r iu sz o w i lu b ■innej osobie, le c z n ie sw ą o d p o w ied zia ln o ść w te j m a terii w sposób p erm a n en tn y ; i ta k a w ła d za n ie m o ż e b yć su b d eleg o w a n a . P r z e c iw ­ sta w ia się opinii, w e d łu g k tórej stro n y m ają su b ie k ty w n e p raw o do sp e c y fic z n e j p roced u ry d la w y p a d k ó w sp e c ja ln y c h gd y sp ełn ia ją się o k reślo n e w a ru n k i. W brew opini i a rgu m en tom n iek tó ry ch au to ró w , tw ie r d z i, że sędzią w ła śc iw y m do rozp atryw an ia sp raw y w d rugiej in ­ s ta n c ji jest try b u n a ł k o le g ia ln y po m y ś li kan. 1554. P ro b lem czy tr y ­ b u n a ł p ierw szeg o i dru giego stop n ia n ie rozp atru je sp ra w y d w u k ro t­ n ie (bis in idem ) w p rzyp ad k u gd y ona zostan ie p rzek azan a n o rm a ln ej

(5)

3 0 4 Recenzje [24] proced u rze p rzez sęd zieg o w d ru giej in sta n cji, r o zw ią zu je A. tw ie r ­ dząc, że in n y jest p rzed m io t osądu przed i in n y po p rzek azan iu Spra­ w y procedurze z w y cza jn ej. G dy chodzi o strony, B on n et u w a ża , że m a łżo n k o w ie w p ro cesie, o k tórym m ow a, p rzejm u ją fu n k c ję stro n y p o zw a n ej (nie są i n ie m ogą być pow odem ), pod ob n ie jak prom otor sp r a w ie d liw o śc i i obrońca w ęzła ; że in icja to re m p rocesu jest sędzia (tzn., że b rak jest w w y p a d k a c h sp ecja ln y ch fo rm a ln eg o ak tu za sk a r­ żen ia , co jest zgod n e z n a tu rą p rocesu „ ex n o to rio ”); że n ie istn ie je p rob lem zd oln ości p ro ceso w ej m a łżo n k ó w (cap acitas p artis et le g iti- m atio ad p rocessu m ), k tó rzy są tu ta j stroną p ozw aną.

O statn i rozdział, p o św ię c o n y p ro c e d u r ze (iss. 3il3-—419), jest p o d zie­ lo n y na dw a p a ra g ra fy , z k tó ry ch p ierw szy d otyczy p ierw szej in sta n ­ c ji, drugi zaś a p e la c ji i d ru giej in sta n cji. W stęp n ie A. o p ow iad a się za m o żliw o ścią sk iero w a n ia sp ra w y podczas tr w a n ia p rocesu z w y c z a j­ n eg o w pierwtszej in sta n c ji na d rogę proced u ry w w y p a d k a ch sp e c ja l­ n y ch . B o n n et stara się n a jp ie r w z id e n ty fik o w a ć ch ro n o lo g iczn ie posz­ czeg ó ln e e ta p y p rocesu („ an tip rep aratoria”, „ p rep aratoria” i „d eciso - x ia ”) i w sk a za ć fo rm a ln o ści, k tóre m ają być p o m in ięte (zw ła szcza sk a r­ ga p rocesow a i in stru k cja procesu), n a stęp n ie o m a w ia p o szczeg ó ln e e le m e n ty p roced u ry w p ierw szej in stan cji: a) w stę p n a in stru k cja ze str o n y o fic ja ła (którą u w a ża za sąd ow ą a n ie a d m in istra cy jn ą ), od m a­ w ia ją c jem u władzy" fo rm a ln eg o w ezw a n ia stron; b) w e z w a n ie stron: p o lem izu ją c z a u to ra m i za sta n a w ia się n ad fu n k cją te g o fa k tu oraz w a żn o ścią czy n ie w a ż n o śc ią p rocesu w przypadku jego p o m in ięcia lub z a is tn ie n ia w nim b rak ów ; c) in terw en cja obrońcy w ęzła : jego sp e c y ­

ficzn a fu n k cja , k o n ieczn o ść oraz sp osob y zw a lcza n ia d e c y z ji w p rzy ­ pad k u jego braku (A. op ow iad a się za r e k u tse m o „ p rzyw rócen ie do stan u p ierw o tn eg o ”); d) o rzeczen ie n iew a żn o ści: u w a ża je za p ra w ­ d z iw y w yrok , pod czas g d y p rzek azan ie sp ra w y na d rogę z w y c z a jn e ­ go p rocesu u w a ża za „d ek ret” n iezw a lcz a ln y . W d ru gim p aragrafie, gd y chodzi o a p ela cję, A. o m a w ia jej n atu rę, w a r u n k i pod jak im i ob roń ca w ęzła jest zo b o w ią za n y ją w n ie ść , a p ela cję prom otora sp ra­ w ie d liw o ś c i i m a łżo n k ó w , te r m in w n ie sie n ia o d w o ła n ia . O pow iada się n a stę p n ie — zb ijając a rg u m en ty p rzeciw n e — za k o n ieczn o ścią c y to ­ w a n ia m a łżo n k ó w ta k ż e w d ru giej in stan cji. W koń cu , po w y ło żen iu sw eg o zd an ia o d n ośn ie n a tu ry orzeczen ia sęd ziego, tw ie r d z i, że n a w e t po p o tw ierd zen iu w y ro k u O rdynariusza przez sęd ziego d ru giej in s ta n ­ cji, p o zo sta je m o żliw o ść a p e la c ji o k tórej w kan. H9B7 le c z in terp re­ to w a n e j po m y ś li art. IX , § 1, M.P. C a u sa s m a tr im o n ia le s .

N a o sta tn ich stron ach zn a jd u jem y zebraną b ib lio g ra fię (ss. 42il— 426), w y k a z n a zw isk (ss. 427— 43i6) oraz b ogaty w y k a z źró d eł i d ok u m en tów (ss. 436— 466).

P rzed sta w io n a k sią żk a jest p ierw szy m ta k ob szern ym i w sz e c h ­ stro n n y m o p ra co w a n iem p rocesów w w y p a d k a ch sp e c ja ln y c h w e w s p ó ł­ c z e s n e j lite r a tu r z e k a n o n isty czn ej. A. w y k a z a ł n ie z w y k łą eru d ycję,

(6)

125] Recenzje 3 05 szero k ą zn ajom ość lite r a tu r y oraz p rob lem ów zw ią za n y ch z ob ran ym tem a tem . J eg o praca jest próbą h erm en eu ty czn eg o zrozu m ien ia i u j ę ­ cia in s ty tu c ji p ro cesó w w w y p a d k a ch sp ecja ln y ch , zak orzen ion ą w h i­ sto r ii i s p e c y fic e p raw a k a n on iczn ego. K lu czem dla zrozu m ien ia in ­ sty tu c ji, o k tó rej m ow a, jest dla A. trad ycja p rocesów „ex n o to rio ” o raz p ow iązan ia p roced u ry z osob ą ordynariusza. Te dw a e le m e n ty b ierze B on n et k o n se k w e n tn ie pod u w a g ę w e w sz y stk ic h sw y c h roz­ w a ża n ia ch . U za sa d n ia ją c s w e tw ie r d z e n ia oraz zb ija ją c p rzeliczn e o p i­ n ie , k tórych n ie p o d ziela , w y k a z u je w n ik liw o ść a n a lizy i p rzejrzystość a rg u m en ta cji. Z te j r a c ji A u to ro w i — tw órczo za sila ją ce m u sz k o łę św ie c k ic h k a n o n istó w w ło sk ic h — n a le ż y się zasłu żon e i szczere u zn a n ie.

M am y do czy n ien ia z p o w a żn y m p rzed sięw zięciem , to też nic d ziw ­ n ego, że n ie je d n a opinia A . sp otk a się z sp rzeciw em . O sob iście r ó w ­ n ież n a su w a ją m i się w ą tp liw o ś c i co d o m o żliw o ści p rzy jęcia n ie k tó ­ ry ch tw ie r d z e ń A u tora, np. że n ie jest już w m o cy art. 231 In str.

P r o v id a M a ter; że po M .P. C a u sa s m a tr im o n ia le s n a leży w y k lu c z y ć ,

b y p rzeszk od a różn ości r e lig ii m ogła b yć rozp atryw an a jako w yipadek sp e c ja ln y ; że n ie m ożna tu ta j sto so w a ć nonm og ó ln y ch d o ty czą cy ch w ła ś c iw o ś c i sądu w sp ra w a ch n ie w a ż n o śc i m a łżeń stw a ; że' n ie m a p e łn e j m ocy sp ecy ficzn a norm a p a rty k u la rn a d otycząca W łoch, g d y ch od zi o w ła śc iw o ść w ty c h w y p a d k a ch ; że k o n ieczn ie trzeb a c y to ­ w a ć stron y w d rugiej in sta n cji. W yd aje m i się też, że zb yt siln ie p o - w iąizuje A. in s ty tu c ję w y p a d k ó w sp ecja ln y ch z osobą ord y n a riu sza , i to ta k gd y ch od zi o p raw o is tn ie ją c e jak ró w n ież w p e r sp e k ty w ie r e fo r m y praw a. M im o ty c h za strzeżeń , n a su w a ją c y c h się po p ie r w sz e j lek tu rze, p o d trzym u ję p o c h w a ły w y m ie n io n e p ow yżej. O d m ien n e zd a­ n ie, b o w iem , n ie p r z e k r e śla b y n a jm n iej n ie w ą tp liw e j w a r to śc i n a u k o ­ w e j o m ó w io n ej pracy.

Z en on G r o c h o le w s k i

L a C h iesa e i B en i C u ltu rali. A tti d el C on vegn o di S tu d io o rg a n iz- za to d a lia R egion e E cclesia stica T o scan a in collab örazion e con la C om - m issio n e P o n tific ia C en trale per l’A r te S acra in Ita lia , L u cca 3— 5 g iu - gno 1977, E d itore M assim o — M ilan o 1978, ss. 99.

J a k w y n ik a z p od tytu łu , ch od zi o akta trzy d n io w eg o sy m p o zju m n a tem a t K o ś c ió ł i d o b ra k u ltu r y : d z ie ła s z tu k i, b ib lio te k i, a rc h iw a , o d b y teg o w L u cca, w d n ia ch 3—5 V I 1977, z in ic ja ty w y R egion u K o­ śc ie ln e g o T osk an ii, przy w sp ó łp ra cy P a p ie sk ie j K o m isji C en tra ln ej d la S z tu k i R elig ijn ej w e W łoszech , oraz z u d zia łem A d m in istra cji P ro - w in c ja ln e j ok ręgu L ucca.

W e w stę p ie K ard. G io v a n n i B e n e lli, ob ecn y a rcyb isk u p F lo ren cji

Cytaty

Powiązane dokumenty

These perceived positive contributions of smart grids – pre- dominantly put forward by governmental organizations and energy companies – are consistent with EU policy objectives

I dlatego w łaśnie badanie realizmu Korzeniowskiego, dokonywane pod kątem prawdziwości odbicia procesu historycznego, nie może dać efektyw ­ nych w yników i nie

ukazała się we Lwowie książka zaw ierająca w y­ powiedzi ludzi pióra, nauki i polityki, działaczy społecznych i osób du­ chownych na tem at pornografii w

Można zadać pytanie: dlaczego celowe jest podjęcie wykorzystania osiąg- nięć neuronauki jako nauki pomocniczej w pedagogice specjalnej właśnie teraz, chociaż metody

Jednak ze względów psychologicznych dom i naturalne otoczenie są dla niego bardziej komfortowym miejscem pobytu (A. Optymalną formą opieki dla dziecka wy- daje się

Pierwszy okres polskiego ruchu robotniczego charakteryzował się rozpro­ szeniem organizacyjnym, brakiem ideologicznej samodzielności oraz stosowaniem terroru indywidualnego jako

Figure 2 shows the characteristics of the observed infrasound from the Aitik events, together with the ranges of signal characteristics predicted from the eigenrays using both

Voor een beperkt deel van de kandidaten leiden plaatsingoverwegingen tot een vertraagde aanbieding (dit werd slechts door een van de vier woningbouwverenigingen