• Nie Znaleziono Wyników

Kongres na temat spotkania kultur w filozofii średniowiecznej, Hiszpania, 5-12 września 1972

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kongres na temat spotkania kultur w filozofii średniowiecznej, Hiszpania, 5-12 września 1972"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

M. Gogacz

Kongres na temat spotkania kultur w

filozofii średniowiecznej, Hiszpania,

5-12 września 1972

Studia Philosophiae Christianae 9/2, 266-276

(2)

A rchiw ów H u sse rla w L ouvain — jed n ej o te o rii znaczenia u H usserla, d rugiej — o sto su n k u fenom enologii i o n to lo g iiI3. M ario S ancipriano, z u n iw e rsy te tu w T u ry n ie, poró w n y w ał poglądy H u sse rla i Bergsona n a ak ty w n o ść św iadom ości, zaś H ans K ö ch ler z In n sb ru c k a m ów ił o d ialek ty ce sto su n k u po d m io tu i przed m io tu w fenom enologii tr a n s ­ cen d en taln ej. J. M orin z M oncton (K anada) m ia ł bardzo ciekaw y odczyt o sto su n k u zm ysłów i in te le k tu w u ję ciu M aine de B irana.

W iększość odczytów była n a dobrym poziom ie. R ów nież dy sk u sja by ła n a ogół d obra i rzeczow a. W śród kró tszy ch w ypow iedzi w arto w ym ienić H. M eyna z H am b u rg a, w yk ład ająceg o w S ta te U n iv ersity of N ew Y ork w A lbany, D r. K u sp ita z U n iv ersity of N o rth C arolina, oraz św iadczącą o doskonałej znajom ości te o rii lite ra tu r y In g a rd e n a w ypow iedź te o re ty k a lite ra tu ry , d r L iselo tte G um pel z M innesoty.

A. P ó łta w ski

K ongres na te m a t spo tka n ia k u ltu r w filo zo fii średniow iecznej,

H iszpania, 5—12 w rześn ia 1972 1. Cel i organ izacja k ongresu

M iędzynarodow e T ow arzystw o do B adań n ad Filozofią Ś redniow iecz­ n ą (Société In tern a tio n a le pour l’E tude de la P hilosophie M édiévale), założone w 1958 r. z siedzibą w L ouvain, zorganizow ało p ią ty z kolei kongres, pośw ięcony ty m raz em zagadnieniu „spo tk an ia k u ltu r w fi­ lozofii śred n io w ieczn ej”. K ongres odbył się w d n ia ch od 5 do 12 w rz eś­ nia 1972 w H iszpanii, poniew aż w łaśn ie H iszpania by ła w śred n io w ie­ czu te re n em sp o tk a n ia k u ltu r y ła cińskiej z k u ltu rą a ra b sk ą i żydow ską. W k u ltu rę łacińską, k sz tałto w an ą głów nie przez te k sty O jców K ościoła, stoików i poetów rzym skich, Pseudo-D ionizego A reopagity,

O rganonu A ry sto telesa, p rze k ład ó w i pism B oecjusza oraz encyklopedii

K asjodora, Izy d o ra z Sew illi, Czcigodnego B edy, a w ięc w n eoplato- nizm średniow ieczny, czerp an y z przekazów pośrednich, k u ltu r a a r a b ­ ska i żydow ska — poprzez In s ty tu t T łum aczeń w Toledo — w nosiły w p ro st źródłow e te k sty P roklosa w w ersji K sięg i o przyczyn a ch , P lo - ty n a przez Teologię A rysto telesa , p rec y zy jn ą m etafizy k ę A ry sto telesa w u jęciach A w iceny i A w erro esa raz em z ich w ielkiej m ia ry p rz e ­ m y śleniam i, ta k ż e m yśl A lfarabiego, A lgazela, A w icebrona, M ajm oni- desa.

13 J. N. M ohanty, E d m u n d H usserl’s T h eo ry o f M eaning, 2nd ed. Den H aag 1969. „P haenom enology” Vol. 14, oraz P henom enology and O n to ­

(3)

A by um ożliw ić uczestnikom K ongresu zetknięcie się z k o n k retn y m i śla d a m i k u ltu ry ła ciń sk iej, ara b sk ie j i żydw skiej, sesje K ongresu o d ­ były się w M adrycie, K ordobie i G ranadzie. K ró tk ie w y jaz d y do Esko- r ia lu i Toledo p ozw alały uzupełniać obraz d okum entów średniow iecza. W M adrycie I n s ty tu t K u ltu ry H iszp ań sk o -A rab sk iej daw ał okazję zo­ rie n to w a n ia się w sta n ie i o rganizacji b ad a ń nad w k ład em k u ltu ry ara b sk ie j w k u ltu r ę europejską. W E sk o rialu m ożna było oglądać p ię k n e ręk o p isy średniow ieczne n a w y sta w ie sp ecjaln ie przygotow anej dla K ongresu. W p am ięci pozostał n a p rzy k ła d ręk o p is A w icenny, czw arta w e r s ja jego m etafizy k i, m ianow icie Isza ra t w a -t tanbihat; ta k ż e r ę ­ kopisy H en ry k a z G andaw y: n a p rzy k ła d k o m e n tarz do M e ta fizy k i A ry sto te le sa i k o m e n tarz do L iber de causis. W Toledo oglądało się synagogę, w k tó re j w X II w ieku b y w ał M ajm onides, ta k ż e k a te d rę gotycką, do k tó re j przychodzili chrześcijańscy uczeni z In s ty tu tu T łu ­ m aczeń. W łaśnie w Toledo w X II w ieku G e ra rd z K rem ony dokonał p rz e k ła d u z ara b sk ieg o n a łacinę — stu d io w an ej te ra z w ATK —■ sła w n e j K sięgi o p rzyczyn a ch . Toledo udostępniło k u ltu rz e europejskiej w szy stk ie w y b itn e te k sty arabskie. Toledo przyciągało uw agę m edie- w istów , skupiało sy m p atię i podziw. O kazało się je d n ak , że K ordoba je s t p iękniejsza. N adzw yczajny uro k arabskiego sta re g o m iasta, w k tó ­ ry m p rze b y w a ł i tw o rzy ł A w erroes, b ajk o w a — w ara b sk im sty lu dzielnica żydow ska, słynny m eczet z ty siącem kolum n, A lk azar królów ch rześcijań sk ich , ru in y p ałac u k a lifa w M edina Z a h a ra i w tych ru in a c h spo n tan iczn a re c y ta c ja pierw szej su ry K oranu, w y konana w jed n ej z g ru p zw iedzających przez sław nego prof. I. M adkour z K airu i m g ra J. W róbla z ATK, pow odow ały, że K ordoba d ystansow ała u ro d ą w ielkość h isto ry czn ą Toledo. W G ran ad zie K ongres był gościem U n i­ w e rsy te tu , a przed m io tem podziw u sta ła się zach w y cająca A lham bra, zachow any p ałac su łtań sk i.

G łów nym celem K ongresu, u ja w n iają cy m się w sesjach p len arn y ch i sekcyjnych, było zaprezentow anie i p rze d y sk u to w an ie w yników św ia­ tow ych b ad a ń n a d w k ład e m k u ltu ry a ra b sk ie j i żydow skiej w ła c iń ­ s k ą k u ltu rę E uropy. O kazało się, że w pływ te n je st w ielonurtow y i o różnym n asile n iu w różnych okresach dziejów k u ltu ry eu ro p ejsk iej, że m yśl a ra b sk ą w w ersji neoplatońskiej K sięg i o przyczynach, m e ta ­ fizyki A w icenny i A w erro esa m ożna w y k ry ć nie ty lk o w średniow ieczu. D odajm y, że jej ślady n a p o ty k am y n aw e t w tom iźm ie egzystencjalnym , a także, co było te zą m ojego k o m u n ik atu , w te k sta c h M ikołaja K o p e r­ n ik a. Nie dziw i to, gdy się p am ięta, że w ty c h la tac h , w k tó ry ch K o p e r­ n ik był stu d e n te m n a U n iw ersytecie K rakow skim , w ykład an o w łaśnie

K sięg ę o przyczynach.

(4)

ce-lów K ongresu, za p lan o w an y ch b ard z iej, być może, przez K om itet W y­ konaw czy K ongresu, niż przez M iędzynarodow e „Société”. O bok bo ­ w iem celu naukow ego w y ra źn ie ja w ił się cel osobistego sp o tk a n ia m e - diew istów i cel zap reze n to w an ia p ię k n a H iszpanii.

P rzew odniczącym K o m ite tu W ykonaw czego K ongresu był prof. M. C ruz H ernandez, se k re ta rz e m — prof. S. Gomez Nogales.

U czestnicy K o n g resu m ieszkali w hotelach tych m iast, w k tó ry ch odbyw ały się sesje naukow e. W M adrycie o b rad y toczyły się w g m a ­ chu W ydziału Filozofii i N au k H um anistycznych U n iw ersy te tu M a­ dryckiego, w K ordobie w gm achu W ładz M iejskich, w G ra n ad z ie — n a U niw ersytecie, za jm u ją c y m gm ach daw nego S zp ita la K rólew skiego.

Z organizow ane w ięc K ongres w te n sposób, że jego uczestnicy m ogli dyskutow ać doniosłe za g ad n ien ia naukow e, w ym ieniać sw oje dośw iad­ czenia na sp o tk a n ia ch tow arzy sk ich , poznać rzeczyw iście p iękny k ra j, jego k u ltu rę in te le k tu a ln ą , m uzykę, zbiory dzieł sztuki, zab y tk i a rc h i­ te k tu r y i bieżący rozw ój gospodarczy.

2. P rzebieg K ongresu

a) O tw arcie: M owę p o w ita ln ą w dniu o tw arc ia K ongresu, 5 września·, w ygłosił w języ k u hiszpańskim w iceprzew odniczący K om itetu W yko­ naw czego prof. Jo sé A ntonio G a rc ia -Ju n c e d a z M ad ry tu . O dpow iedział m u dłuższym p rzem ów ieniem w języku łaciń sk im przew odniczący M ię­ dzynarodow ego „Société” prof. R. K lib an sk y z M ontrealu. N ależy do ­ dać, że oficjaln y m i języ k am i K ongresu był h iszpański, fra n cu sk i, a n ­ gielski, niem iecki i w łoski. W ykład in a u g u ra c y jn y po h iszp ań sk u w y ­ głosił przew odniczący K o m itetu W ykonaw czego prof. M. C ruz H e rn a n ­ dez z S ala m an k i n a te m a t: „Filozofia Ib n H azm a i sp o tk a n ie różnych k u ltu r w H iszpanii m u zu łm ań sk iej X I w ie k u ”. O ficjalnego o tw arcia K ongresu dokonał p rzed staw iciel G łow y P ań stw a . Po jego przem ó w ie­ n iu odbył się coctail, p re z e n tu ją c y p o tra w y k u ch n i hiszpańskiej, p a ­ niom w ręczano b u kieciki kw iatów , panom ro zd aw an o papierosy. N a ­ stąp iły pierw sze p rez en ta cje , sp o tk a n ia znajom ych z poprzednich k o n ­ gresów . Po połu d n iu p rzystąpiono do obrad.

b) S esje p le n arn e. W łaściw a p ra c a kongresów odbyw a się zw ykle na se sjac h sekcyjnych, p o d ejm u jący ch zagad n ien ia szczegółowe. M n ie j­ sza g ru p a osób sp rzy ja dokładniejszej w ym ianie m yśli i często um o ż­ liw ia rzeczow ą d yskusję. M ożna to w szystko pow iedzieć с ciekaw ych posiedzeniach dziesięciu sekcji te m aty czn y ch K ongresu w H iszpanii. N ależy je d n a k stw ierdzić, że w b rew oczekiw aniom sesje p le n a rn e były za sk ak u jąco ow ocne i ciekaw e. S tanow iły nie ty lk o p rez en ta cję i ro z­ w inięcie głów nego te m a tu K cngresu. Były rzeczyw istym sp o tk a n ie m ,

(5)

a n a w e t sta rc ie m się różnych o rien tacji badaw czych, różnych s ta n o ­ w isk m etodycznych, p re z e n ta c ją różnorodnego u ję cia dziejów m yśli fi­ lozoficznej. O rganizatorzy K ongresu uzyskali te n efek t w p row adzając n a sesję p le n a rn ą obok w y k ład u ta k że k ilk a k ró tk ic h k o referató w . Spór m iędzy p rele g en te m i przygotow anym i „k o m e n ta to ra m i”, toczący się n a oczach całego zjazdu, m obilizow ał do w łączenia się w d y sk u sję i do

d łu g ich jeszcze k u lu a ro w y c h rozm ów .

W pierw szym d n iu K ongresu n a p le n a rn e j sesji popołudniow ej w y ­ k ła d pt. „P ojęcie filozofii w w iek ach śre d n ic h ” w ygłosił prof. F. van S tee n b erg h en z L ouvain. Sesji przew odniczył prof. R. K libansky. Ko- r e fe ra ty w ygłosili: prof. T. G regory z Rzym u, prof. S. H. N asr z T e ­ h e ra n u , prof. J. N. T heodorakopulos z A ten i prof. P. V ignaux z P aryża. F. v a n S teen b erg h en sform ułow ał tezę, że w iek i śred n ie stanow iły c ią ­ g ły w ysiłek coraz pełniejszego zrozum ienia rzeczyw istości i że o sią­ gnęły te n cel w sw oich w y b itn y ch sy stem ach filozoficznych. S tan o w i­ sk o to ostro za ata k o w a ł T. G regory. Z arzu cił p relengentow i, że p o słu ­ g u je się błęd n ą te o rią „filozofii w ieczystej” , że filozofia je st różna w poszczególnych o kresach średniow iecza, że w y zn aczają ją u w a ru n ­ k o w an ia społeczne i ekonom iczne. P. V ignaux łagodził spór przyznając obu m ów com część p raw d y . S. H. N asr uk azy w ał k sz tałto w an ie się p o ję cia filozofii w środow iskach arab sk ich . J. N. T heodorakopulos u k a z y w a ł w ażność b a d a ń nad neoplatonizm em bizantyńskim .

S łu ch ając te j p o lem iki uśw iadom iłem sobie nie pierw szy ju ż raz, że w b a d a n ia c h n a d filozofią średniow ieczną doniosłą rolę odgryw a w iedza w z a k resie średniow iecznych sposobów dow odzenia tw ierd zeń filozoficznych i w iedza n a te m a t tra fn o śc i m etod badaw czych dziś sto ­ sow anych w m ediew istyce. W łaściw ie tylk o G ilson śledził a rg u m e n ta ­ c ję i błędy w an a liz ac h średniow iecznych. W iadom o też, że w ielu ujęć n ie dostrzegał. W iem y także, że w odniesieniu do te k stó w średniow iecz­ n y ch nie w y sta rc za sposób bad ań , ja k i stosow ał M. de W ulf, M. G ra b - m a n n , że nie w pełni dociekliw e są analizy G ilsona. A by je ulepszyć, a b y odkryć „m echanizm ” m yślenia filozoficznego i jego dzieje n a od­ cin k u średniow iecza, trz e b a pilnow ać trafn o ści p y ta ń sta w ian y c h te k ­ stom , i trafn o śc i sposobów uzyskiw ania n a nie odpow iedzi. Z apew nia to głęboka znajom ość m etafizyki i um iejętn o ść p osługiw ania się h e r ­ m e n e u ty k ą filozoficzną. C ieszyłem się więc, że obecny d rugi ro k filo ­ zofii w ATK p o d ją ł r o k te m u w ysiłek sam okształceniow y w dziedzi­ n ie p o znaw ania m etod badaw czych w h isto rii filozofii. N abyłem p rz e ­ konan ia, że słusznie p iln u ję n a pierw szym ro k u precyzow ania różnic m ięd zy filozofią, teologią, religią, św iatopoglądem , m iędzy m etafizy k ą i szczegółow ym i dyscyplinam i filozoficznym i. M a rtw iłem się, że prof. F. v a n S teen b erg h en zn ając w iele fa k tó w histo ry czn y ch i m etafizykę

(6)

średniow ieczną n ie o p eru je sprecyzow aną m eto d y k ą b ad a ń , że prof. T. G regory m a ją c ja sn y obraz p y ta ń filozoficznych, zaw ężonych do pro b lem u u w aru n k o w a ń , nie u jm u je sta tu su , roli, k lim a tu i sensu m e ­ tafizy k i średniow iecznej. D y sk u sja n ie m ogła dać oczekiw anych w y n i­ ków , jeżeli p rz y stę p u ją c do tru d n y c h pro b lem ó w średniow iecznych d y sk u ta n ci n ie w idzieli w yraźn y ch ró żn ic m iędzy m e tafiz y k ą i teologią, m iędzy ideologią i n a u k ą . F. v a n S teen b erg h en w sw oich p u b lik a c ja c h p o jm u je filozofię średniow ieczną ja k o całościow y pogląd n a św ia t, T. G regory u tożsam ia filozofię z ideologią. Z ap rez en to w a n a m eto d y k a b ad a ń budziła niepokój o los m ediew istyki, peszyła sw ym p o zy ty w i­ stycznym fak to g rafiz m em i p la to ń sk ą , całościującą k o m p ilac ją p rz e ­ m yśleń średniow iecznych w jed en obraz do końca ro zu m ian ej rzeczy- w isości. N ie był w sta n ie uciszyć zm artw ień p iękny w ieczór w E sk c- ria lu i k o n ta k t z p rzesław n y m i rękopisam i.

N astęp n e k o le jn e sesje p le n a rn e były pośw ięcone zw a rtem u zespo­ łow i zagadnień. 6 w rześn ia prof. O. A m in z K a iru m ów ił o „S toicyz- m ie w k u ltu rz e ara b sk ie j i zachodniej m yśli śred n io w ieczn ej”. K o re fe - r a t w ygłosił prof. G. V erbeke. 7 w rześn ia prof. A. H ym an z N ew Y orku ro zw ażał „Ju d aisty cz n e koncepcje re lig ijn e i filozofię śred n io ­ w ieczną”, Jego w y stą p ien ie k o m en to w ał prof. E. Schw eid z Jerozolim y. 8 w rześn ia p an i S. V an R iet z L ouvain p rze d staw iła „W pływ y a r a b ­ skie n a h e b ra jsk ą i ła ciń sk ą term inologię filozoficzną średniow iecza”. K o m en tato ram i w y k ład u byli: prof. G. S erm on e ta z Jerozolim y i p ro f. L. G ard et z Tuluzy. 11 w rześn ia ju ż w K ordobie prof. S. Gomez N oga­ les z M a d ry tu re fe ro w a ł te m a t: „A w erroes i filozofia ła ciń sk a”. K o re - fe ra t w ygłosił prof. M. K asem z K airu . W ty m sam ym d n iu drugi o d ­ czyt p rze d sta w ił prof. S. P in es z Jerozolim y pt. „M ajm onides i filo­ zofia ła c iń sk a ”. K o m en to w ał jego u ję cie prof. W. K lu x en z B onn. 12 w rz eśn ia w G ran ad zie prof. J. V ern et om ów ił „W pływ astrologii ara b sk ie j n a k u ltu rę zach o d n ią”.

U czestnicy K ongresu śledzili w ięc n a sesjach p le n a rn y c h poglądy n a w k ład w k u ltu rę eu ro p e jsk ą arabskiego stoicyzm u, teologii ju d a isty c z­ nej, m yśli A w errc esa i M ajm onidesa, ara b sk iej astrologii, obserw ow ali zależność term inologii zachodniej od języka i p rzem yśleń uczonych ara b sk ich . Z ary so w ał się dość szeroki obraz zależności k u ltu ry filozo­ ficznej i teologicznej średniow iecza Z achodniego od A rabów , k tó rz y b udzili m yślen ie zachodnie te k sta m i n eoplatoników i A rystotelesa. Z najom ość p u b lik a c ji n au k o w y ch n a te te m a ty pozw alała cenić syntezy p rez en to w an e n a sesjach plen arn y ch .

c) S esje sek cy jn e: R óżnorodne te m a ty k o m u n ik a tó w sp ecjalisty cz­ nych zgrupow ano w dziesięć sekcji. S ekcje te o bradow ały przez dw a p opołudnia: 6 i 7 w rześnia. W sum ie w ygłoszono n a tych sesjach 69

(7)

k om unikatów , co stanow i m niej w ięcej je d n ą p ią tą n adesłanych prac. P ra c e te zostaną o publikow ane w tom ie doku m en tó w K ongresu. Do w ygłoszenia zak w alifik o w an o te te k sty , k tó re bezpośrednio dotyczyły te m a tu sp o tk a n ia k u ltu r w średniow ieczu. N aw et w ty c h w y b ran y ch k o m u n ik a ta ch u d erz a różnorodność info rm acji. D la p rzy k ła d u w y ­ m ieńm y te te m aty , k tó re w iązały się z p o dejm ow anym i przeze m nie badaniam i: w pływ S eneki n a an selm iań sk ie pojęcie Boga (C. Vinti), w pływ filozofii islam u i religijności żydow skiej na Dialog A belarda (R. Thom as), filozofia jako h e rm e n e u ty k a w ia ry w listac h przeciw A belardow i B e rn a rd a z C h iarav a lle (A. P ieretti), logiczna u A w icenny a m etafizyczna u T om asza z A kw inu różnica m iędzy isto tą i istn ie ­ niem (C. Giacon), pro b lem jedności ferm y su b sta n c ja ln e j u Tom asza z A kw inu i A w icenny (N. U shida), ja k Tom asz i A w erroes odczytali definicję duszy u A ry sto telesa (G. G. H ana), aw ero isty czn a różnica m iędzy m a te rią i m ożliw ością w p ism ach S igera z B rab a n cji (L. Hödl), m etoda negacji i an alogia u M ajm onidesa i T om asza z A kw inu (J. J. Johnson), p rze k ład y to led ań sk ie ja k o sp o tk a n ie k u ltu r (M. B rasa Diez), O rygenes w p o p u la rn e j filozofii hiszpańskiego średniow iecza (J. E. G racia), astrologia u A lb u m a za ra i R ogera Bacona (J. A grim i i C. C risciani), pojęcie istn ie n ia u A lfarabiego (G. A naw ati), recep cja i k ry ty k a aw erroistycznego hylem orfizm u w te k sta c h Tom asza z A k w i­ nu (L. O eing-H anhoff), D an te i aw erro izm (E. L. F ortin), K opernik i A w erroes (R. P alacz).

N a k ażdą sesję sek cy jn ą przew idziano od trzech do czterech k o ­ m unikatów . Z godnie z przepisam i, p rzy ję ty m i dla tych w ystąpień, te k st nie m ógł p rzek raczać 8 stro n m aszynopisu. S ekcja obejm ow ała te m aty podobne lu b dotyczące jednego au to ra . T ylko R a jm u n d u s L ullus, M aj- m onides i Siger z B rab a n cji uzyskali osobne posiedzenia.

S esje sekcyjne u ja w n iły bogactw o analiz, sprecyzow ać, ciekaw y z a ­ k re s zain tereso w ań i prac, p odjętych w b ad a n ia ch n ad średniow ieczem . N ależy dodać, że obradow ały ponadto K om isje B adań. N a K om isji P rzek ład ó w sta n p ra c n ad Corpus pla to n icu m re fe ro w a ł R. K libansky, p rzek ład y z arab sk ieg o i greckiego n a łacinę om aw iała M. T. d ’A lv er- ny, b ad a n ia n a d średniow iecznym i p rze k ład a m i h eb ra jsk im i p rz e d sta ­ w ił G. V ajda. P ra c e K om isji do B a d ań nad F ilozofią Islam u za o s ta t­ n ich pięć la t om ów ił I. M adkour. P. T om beur rozw ażał sta n i m ożli­ wości użycia m aszyn elektronicznych do p u b lik a c ji i b ad a n ia tek stó w średniow iecznych. S p raw o zd an ie z b ad a ń nad p ow iązaniam i m yśli d a ­ lekiego W schodu i m yśli średniow iecznego Z achodu sk ła d a ł T. Izutsu. P ro b lem y re p e rto riu m łacińskich kom en tarzy średniow iecznych do A ry ­ sto telesa refe ro w a ł G. V erbeke i L. Robles. H istorię n a u k i i filozofii średniow iecznej o m aw iał M. G. B ean -Jo u an .

(8)

O kazuje się, że dzień uczestników K ongresu był nie ty lko pracow ity, lecz że b ad a n ia nad średniow ieczem są w p ro st św ietn ie zorganizow ane. Uczeni p ra c u ją w zespołach, u zg a d n ia się p ro g ra m i te m a ty badań. N a ra s ta ją w y n ik i znaczone p u b lik a cjam i, z k tó ry c h n ie k tó re są n ie ­ zastąpionym i n arz ęd ziam i b ad ań . K o o rd y n u je te p ra c e M iędzynarodo­ w e T o w arzy stw o do B adań n ad F ilozofią Ś redniow ieczną (SIEPM).

d) W alne zgrom adzenie SIEPM : K ażdy kongres filozofii śre d n io ­ w iecznej je st zarazem w aln y m zgrom adzeniem M iędzynarodow ego „So­

ciété". P rz y jm u je się w ted y now ych członków „Société”, k o n tro lu je się

o rg anizację b ad ań , w y b iera się now e w ładze T ow arzystw a. N a n a d ­ chodzące cztery la ta przew odniczącym „S iciété” został w y b ra n y prof. W. K lu x en z Bonn. W iceprzew odniczącym i zostali: prof. S. G om ez N o­ gales i prof. P. V ignaux. Do kilkuosobow ego b iu ra SIEPM został p o ­ w ołany z Polski doc. d r Z. K uksew icz. S e k reta rz em „Société” został p onow nie m ian o w an y prof. Ch. W enin z L ouvain. „Société” wchodzi w p ię tn a s ty r e k działalności. O w szy stk ich p ra c a c h w ład z „Société”, o podejm ow anych w św iecie b ad a n ia ch n ad filozofią średniow ieczną, o środow iskach naukow ych, o p u b lik a c ja c h z za k resu m ediew istyki, in fo rm u je w y d aw an e p rzez se k re ta ria t T o w arzy stw a w L ouvain czaso­

pism o pt. „B u lletin de P hilo so p h ie M édiévale” .

3. U czestnicy K ongresu

K ongres n ie ty lko podejm o w ał p ro b lem sp o tk a n ia k u ltu r w filozofii średniow iecznej, n ie ty lk o śledził p rze jaw y i połączenie k u ltu r w a r ­ ch itek tu rz e, m uzyce, języ k u H iszpanii, lecz był ta k że ta k im sp o tk a ­ niem . C zterdzieści jed en narodow ości, rep rez en to w an y c h n a K ongresie, po d ejm u jący ch te sam e b ad a n ia n a d filozofią średniow ieczną e u ro p e j­ skiego Z achodu, w nosiło w całość zgrom adzenia in n e tra d y c je k u ltu r a l­ ne, in n e tru d n o ści językow e, m etodyczne, w y n ik ając e z odrębności w y kształcenia, w rażliw ości, historii, w łaściw ych k ra jo m Azji, A m eryki, Europy. D uża g ru p a m e diew istów z Ja p o n ii s tu d iu je średniow iecze europejskie, aby nauczyć się b a d a n ia w łasn ej epoki średniow iecznej i aby prześledzić e w e n tu aln e zw iązki i zależności m iędzy k u ltu ra m i ta k odległych k o n tynentów . Z w iązki te zachodziły i stą d ich m odel może stanow ić ciekaw e dośw iadczenie w zagadnieniu pokojow ych r e ­ la cji m iędzy n aro d a m i. B iali i czarni prze d staw ic ie le obu A m eryk m a ją w iele w spólnych s p ra w ze średniow ieczną H iszpanią. U czeni F rancji, H iszpanii, E g ip tu i Ira n u w spólnie p ro w a d zą b a d a n ia n a d filozofią ara b sk ą. P a n i G oichcn odczytuje, w y d aje i tłu m aczy te k sty A w icenny. G ard et, C ruz H ern an d ez, M adkour, A n aw ati b a d a ją poglądy filozofów

(9)

arab sk ich . Gomez Nogales za jm u je się A w erroesem . P an i d ’A lverny i p an i v an R iet śledzą średniow ieczne p rzek ład y z arab sk ieg o na ł a ­ cinę i b a d a ją w pływ tych te k stó w n a język łaciń sk iej filozofii i te o ­ logii w średniow ieczu. V erbeke w y d aje łaciń sk ie p rze k ład y A ry sto te ­ lesa. In te re s u je się edycją A ry sto telesa greckiego, syryjskiego, a r a b ­ skiego. G ilson b ad a obecność filozofii ara b sk ie j w poglądach m istrzów europejskiego średniow iecza. A TK org an izu je b a d a n ia n a d dziejam i

esse, nad rec ep cją n eoplatonizm u z L ib er de causis w jej łacińskich

kom en tarzach , n a d h isto rią filozoficznych k o ncepcji człow ieka.

Spośród n ajw ięk szy ch h isto ry k ó w filozofii średniow iecznej nie byli obecni n a K ongresie: prof. Gilson i p an i Goichon. P rz y b y li na K on­ gres: v an S teen b erg h en , pan i d ’A lverny, V ignaux, K libansky, pan i V anni Rovighi, V erbeke, M adkour, A naw ati, G ard et, Cruz H ernandez, Sw ieżaw ski. Należy w ym ienić ta k że ta k ie nazw iska, ja k Gomez N oga­ les, G regory, T ak ad a, K lu x en , B ataillon, C hatilion, G adam er, P attin .

M łodsi histo ry cy filozofii m ogli spotkać sw ych m istrzó w znanych im z o k resu studiów , z le k tu r, z p o przednich K ongresów . M istrzow ie m ogli śledzić k o n ty n u a c je ich um iłow anych badań, różnorodność in i­ cjatyw , coraz znakom itsze w y niki poszukiw ań naukow ych.

P rz erw y w obrad ach , a głów nie uroczyste p rzy jęcia, w nosząc odpo­ czynek i m om enty św iąteczne w ciężkie dni pracy , były faktycznie w ażnym i zap lan o w an y m fo ru m osobistej w ym ian y m yśli, p ro jek tó w i dośw iadczeń. Toczyły się w tedy p ry w a tn e dyskusje, odbyw ały się sp o tk a n ia n au k o w e n a szczycie: w y m ian a poglądów m iędzy n a jw y b it­ niejszym i w św iecie h isto ry k a m i filozofii średniow iecznej. P rz y jęc ia były poza tym sp o tk an iem z pięknem , poniew aż odbyw ały się w n a j­ piękniejszych w E uropie ogrodach W ładz M iejskich w M adrycie, w A l­ k azarze kró ló w ch rześcijań sk ich w K ordobie i w gm achu S enatu K c r- doby, w A lh am b rze zd u m iew ającej ośw ietlonym i salam i z m a rm u ru i a la b a stru i w średniow iecznym szp italu k rólew skim , k tó ry dziś s ta ­ now i gm ach u n iw ersy te tu .

K ongres był ponad to i przede w szystkim sp o tk a n ie m uczonych, k o n ­ fro n ta c ją ich k u ltu ry in te le k tu a ln e j, ich w yspecjalizow anych u m ie­ jętności badaw czych, ich pełnego m ądrości dośw iadczenia w dziedzinie bad a ń n ad h isto rią filozofii średniow iecznej.

4. U dział P olaków z k ra ju

Z P olski obecnych było n a K ongresie cz te rn a stu m ediew istów . Z K U L -u p rzy b y li: prof, d r S tefan S w ieżaw ski i dr J a n C zerkaw ski. PAN był re p rez en to w an y n a jlic zn ie j: doc. d r Z dzisław K uksew icz, doc. d r Zofia W łodek, m gr G rażyna R osińska, doc. d r W ładysław S

(10)

eń-ko, doc. d r M ieczysław M arkow ski, d r R yszard P alacz, d r Je rz y K oro- lec, doc. d r J a n Sulow ski. Z ATK u d ali się n a K ongres czterej m e- diew iści: ks. doc. d r L eszek K uc, doc. d r M ieczysław Gogacz, m gr T a ­ deusz K lim ski, m gr J a n W róbel.

P ięciu P olaków z k r a ju w ygłosiło k o m u n ik a ty : doc. K uksew icz m ó­ w ił o now ym p rze d staw ic ie lu z X IV w ieku szkoły aw erroistycznej w E rfu rcie ; m gr R osińska p rze d sta w ia ła z n a jd u ją c y się w K rakow ie te k st z za k resu astronom ii uczonego ara b sk ieg o N asir ad -D in a t-T u si; d r P alacz o m aw iał zw iązki m iędzy poglądam i K o p ern ik a i A w erroeesa; doc. G ogacz u k az y w ał obecność w De re vo lu tio n ib u s K o p ern ik a p o g lą ­ dów i term inologii P lotyna, A w icenny, L ib er de causis.

M iłym w y d arzen iem dla P olaków było tc, że prof. Gomez N ogales, se k re ta rz K o m ite tu W ykonaw czego K ongresu, w w ykładzie n a sesji p le n a rn e j w K ordobie o m aw iając filozofię A w erro esa w ym ienił im ien ­ nie m ediew istów polskich jako grupę, k tó re j b a d a n ia nau k o w e liczą się w świecie.

O sobną i w ażną dla n as sp ra w ą je st w k ład w p rac e K ongresu p rz e d ­ staw icieli m ed iew isty k i z ATK.

Z A TK w ysłano n a K ongres pięć k o m u n ik a tó w naukow ych. Dwa te m a ty dotyczyły K op ern ik a, trz y — zagadnień zw iązanych z L ib er

de causis. Z decydow ano się n a K o p ern ik a z ra c ji obchodzonego w św ie­

cie ro k u kopernikow skiego, a te m a ty dotyczące L ib er de causis c h a ­ rak te ry z o w ały p odejm ow ane w naszym środow isku b ad a n ia nad r e ­ cepcją neoplatonizm u. Ks. doc. L. K uc m ów ił o pro b lem ach teologicz­ nych w te k sta c h K op ern ik a. Doc. M. Gogacz p rze d staw ił za w a rtą w De

re vo lu tio n ib u s m etafizy k ę P lo ty n a, A w icenny i L ib er de causis. M gr

T. K lim ski sc h a ra k te ry z o w a ł koncepcje esse w y stę p u jąc e w L iber de

causis p rze d sta w ia ją c w te n sposób przem y ślen ia naukow ego se m in a ­

riu m h isto rii filozofii średniow ecznej w ATK. M gr J. W róbel om aw iał zagadnienie red itio ad seip su m , c e n tra ln ą zasadę antropologii filozo­ ficznej w L ib e r de causis, na p rzy k ład zie k o m e n tarza do tej księgi R ogera Bacona. M gr B. R uciński sc h arak te ry z o w ał h isto rię polskich b ad a ń n ad K sięgą o p rzy czy n a ch od XV w ieku do ro k u 1971.

Z zespołu k o m u n ik ató w , w ysłanych z ATK, na sesji sekcyjnej K on­ gresu został w ygłoszony w ykład M. Gogacza.

M ediew iści ATK uczestniczyli w e w szystkich p rac ach K ongresu. Byli obecni na sesjach p le n arn y ch , sesjach sekcyjnych, na w aln y m zg ro m a­ dzeniu SIEPM . R ealizow ali zresztą nie ty lk o ten n aukow y cel K o n ­ gresu. W pełni k o rzy sta li z celu, k tó ry m było sp o tk an ie uczonych.

M. Gogacz oraz T. K lim ski i J. W róbel p rzep ro w ad zili n a s tęp u jące rozm ow y naukow e: i) z prof. I. M adkour na te m a t b ad a ń nad filozofią a ra b sk ą i udziału w tych b ad a n ia ch h istoryków filozofii z ATK. C ho­

(11)

dziło o u sta le n ie p iln y c h i w ażnych zespołów zagadnień, k tó ry m i m ożna b y zająć sią w naszy m środow isku; 2) z prof. G. A n aw ati na te m at zagadnień zw iązanych z L ib er de causis. P rof. A n a w a ti tłum aczył te n te k st n a język fra n cu sk i. J e s t zain te re so w an y naszym i pracam i, d o ty ­ czącym i analizy problem ów filozoficzych z a w arty ch w kom en tarzach do L ib er de causis; 3) z p an ią prof. S. V an R iet, k tó ra prow adząc w L ouvain stu d iu m filozofii a ra b sk ie j in te reso w ała się stosow anym i u nas sposobam i k sz tałcen ia stu d e n tó w w zak resie filozofii arab sk iej. P rzed y sk u to w a liśm y z p a n ią V an R iet p la n o w a n e w A TK te m a ty p rac m a g iste rsk ich i d o k to rsk ic h ; 4) z prof. S. G om ez N ogales na te m a t w ym ian y książek i k o n ta k tó w nauk o w y ch z In sty tu te m K u ltu ry A ra b - sko-H iszpańskiej w M adrycie.

Rozm owy te, w ja k im ś sto p n iu organizow ane, nie w y cz erp u ją w szy st­ kich rozm ów naukow ych, k tó re przeprow adzono w podróży, na p rz y ję ­ ciach, podczas w spólnych posiłków lu b w p rze rw ac h m iędzy w ykładam i. Do w ażniejszych i ciekaw szych należą rozm ow y z profesoram i: K libansky, K luxen, v a n S teen b erg h en , G ard et d’A lverny V anni Rovi- ghi, B ataillon, V erbeke.

N ależy dodać, że histo ry cy filozofii ATK p rzy okazji podróży n a K o n ­ gres odw iedzili ta k że Rzym i P aryż. W R zym ie zapoznali się z księgo­ zbiorem „B iblioteca U n iv e rsita ria A lessa n d rin a ” oraz z org an izacją b ad a ń i ze zbioram i m ik ro film ó w w znakom itym „P ontificio Istitu to degli S tudi E cclesiastici” . Podczas kró tk ieg o pobytu w P ary żu sk u p ił uw agę W ydział F ilozoficzny w „ In stitu t C a th o liq u e”.

5. P ro b le m za in te re so w an ia średniow ieczem

K ongres Filozofii Ś redniow iecznej w H iszpanii u św iadom ił u czestn i­ kom i o rg anizatorom , że m ied iew isty k a zaczyna być tra k to w a n a w św ię­ cie nie ty lk o ja k o p ry w a tn e zain tereso w an ie ludzi dość w ątp liw ą egzo­ ty k ą , lecz że sta je się dziedziną badań, koniecznych d la zrozum ienia tego, co dzieje się w k u ltu rz e um ysłow ej naszych czasów. O kazuje się bow iem , że k u ltu ra eu ro p e jsk a nie je st bezpośrednią k o n ty n u a cją dorobku m yślow ego G reków i R zym ian, lecz że sw oją o d ręb n ą w ersję zaw dzięcza p y tan io m i dyskusjom , k tó re podjęli uczeni na dw orze K a ­ ro la W ielkiego. W ychodzili oni z dostępnego im sta n u w iedzy, o p a r­ tego n a zaw artości bibliotek, w k tó ry ch znajdow ały się te k sty i p rz e ­ k łady Boecjusza, poetów rzym skich, encyklopedie i pisan e w edług w zo­ rów rzy m sk ich podręczniki, p o trzeb n e do n au c za n ia w edług p ro g ra ­ m u tr iv iu m i q u a d riv iu m . W ydaje się, że p ierw szym nau k o w y m poszu­ kiw aniem , fo rm u ło w a n y m w Z achodniej E uropie, był spór F redegisusa z A gobardem n a te m a t p o jm ow ania nicości. F red eg isu s za P lato n e m

(12)

tra k to w a ł nicość jako b ez k sz tałtn ą m a terię , z k tó re j pow stały cztery żyw ioły oraz dusze ludzkie. A gobard w idział w ta k im u jęciu n ieb ezp ie­ czeństw o tezy o p ree g zy ste n cji dusz. D zieje się to w ósm ym w ieku po C hry stu sie. P ro b le m nie w ygasa. R a tra m n u s z C orbie d y sk u tu je zagadnienie duszy p y ta jąc , czy dusza je st p rzestrzen n a. D y sk u tu je także te o rię znaku p rze ciw sta w iając się stan o w isk u P aschasiusa. W zw iązku z zagadnieniem duszy i znakam i, k tó ry m i się posługuje, w ybucha n a ­ stęp n y spór o przeznaczenie m iędzy G o ttsc h alk iem i H in k m arem . Glos w tej sp raw ie za b ie ra E riugena. I jesteśm y dopiero w w ieku dzie­ w iątym . T eoria zn a k u pro w ad zi z kolei do słynnego sporu o pojęcia pow szechne. W yłania się z tego sp ra w a re la c ji m iędzy rozum em i w ia- rfą. Ż m udne p o szu k iw an ia różnicy m iędzy ty m i dziedzinam i poprzez zagad n ien ie podziału n a u k prow adzi szkoła S a in t V ictor. T em at ten pozostał w całej tw órczości nauk o w ej średniow iecza, zresztą i dzisiaj je st sw oiście a k tu a ln y . R ozw iązyw ano zagad n ien ia posługując się m etodą d ia lek ty k i, później m etodą negatyw nego tw o rze n ia pojęć. G dy u św ia ­ dom iono sobie w y raźn ie odrębność zagadnień filozoficznych zauw ażono, dopiero zresztą w trz y n a sty m w ieku, że cała filozofia m a tę w ersję, k tó ­ r ą znaleziono w te k sta c h A w icenny lu b w L ib er de causis. W pływ filo ­ zofii ara b sk iej, w ogóle nie zauw ażony, był w ięc w cześniejszy niż zn a­ jom ość pism filozofów i teologów arab sk ich .

Do dzisiaj p osługujem y się d ia le k ty k ą w analizie problem ów filo­ zoficznych, do dzisiaj w k u ltu rz e um ysłow ej niepokoi p roblem duszy i p ierw szej przyczyny bytu , jeszcze dzisiaj nie w idzim y jasno różnicy m iędzy filozofią, teologią, św iatopoglądem i zespołem n au k szczegóło­ w ych. Z najom ość dziejów rozw iązyw ania tych problem ów , znajom ość ich k o n ty n u a cji w eu ro p e jsk ie j k u ltu rz e um ysłow ej, pozw ala uzyskać zespół narzędzi, k tó re m ogą u ła tw ić znalezienie odpowiedzi. Z resztą sam a znajom ość s tru k tu r y k u ltu ry , obecność w niej głów nych p y ta ń i w ątk ó w problem ow ych, podobnie ja k znajom ość całego organizm u dla leczenia chorego organu, pom aga w u sta le n iu m iejsca danych zagadnień w „o rganiźm ie” k u ltu ry i stw a rz a m ożliw ość trafniejszego ich rozw iązania.

Do dzisiaj obecne w k u ltu rz e um ysłow ej E uropy w ątk i, form ułow ane przez uczonych daw nej G alii, przez uczonych ara b sk ich , zarów no w filozofii, teologii ja k i w m edycynie, a rc h ite k tu rz e , plastyce, muzyce, do dzisiaj np. w tom izm ie sp ra w ia ją c e tru d n o ść ujęcia, w niesione przez A w icennę (problem p u n k tu w yjścia w m etafizyce, zagadnienie istnienia, sposób dow odzenia istn ie n ia Boga), pow odują, że dziś podejm ow anych p roblem ów , stanow iących k u ltu rę um ysłow ą, nie m ożna rozw iązać bez znajom ości ich dziejów , k tó ry ch początkiem je st średniow iecze.

Cytaty

Powiązane dokumenty

odbyło się w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie posiedzenie naukowe Wydziału Filozofii Chrześcijańskiej przy udziale pomocniczych pracowników nauki tegoż

Dzięki formalnej i nieformalnej edukacji, nauczyciele mogą przyczynić się do kształtowania kultury ekologicznej, która tworzy w arunki do ochrony środowiska przyrodniczego

Marks whose roots lie in ancient runic scribbles , calligraphic writings and cave drawings *.. My work traces this dance of knowledge in a boundless cosmic

Bardziej popularną formą prezentowania idei „Spotkań Kultur” było zaproszenie do Lublina zespołów grających muzykę folkową z całej Europy Środkowej w tym

Prace opatrzo- ne godłem należy przesyłać do 4 listopada na adres Teat- ru NN, ul.. W osobnej ko- percie należy przysłać dane

Później projekcja filmów o sztuce Ukrainy, koncert muzyki kompozy- torów ukraińskich i intrygujący wy- kład „Związki romantyzmu ukraiń- skiego z

Do końca października odbywać się będą Spotkania Kultur 1994, w ra- mach których zaprezentowana zos- tanie twórczość artystów związa- nych pośrednio czy bezpośrednio

I8.00 -spotkanie z sekretarzem generalnym Białoruskiego Centrum ITI - Antoniną Michalcową oraz.. Wacławem Waładźko - pracownikiem departamentu sztuki w Ministerstwie