W A L K A
O REKRUTA POLSKIEGO POD OKUPACJĄ
W A R S Z A W A , N A K Ł A D E M K S I Ę G A R N I P E R Z Y N S K I , N I K L E W I C Z i S - k a
1 9 2 2
POD OKUPACJĄ
■
D r . S t e f a n D ą b r o w s k i P R O F E S O R UNI WER SYTETU PO ZN A Ń SK IE G O
B. P O D S E K R E T A R Z S T A N U W M I N . S P R A W Z A G R A N I C Z N Y C H
W A L K A
O REKRUTA POLSKIEGO POD OKUPACJĄ
Z 6-ciu T A B L I C A M I
N A K Ł A D E M K S I Ę G A R N I I S K Ł A D U N U T
P E R Z Y Ń S K I , N I K L E W 1 C Z I S - K A
W A R S Z A W A 1922 0 ® © 0 © ® © 0 ® N O W Y ŚWIAT 21.
D R U K F. W Y S Z Y Ń S K IE G O i S-ki, W A R S Z A W A , (Z G O D A 5 .
U,âiS9/SZ',
-oparcia ‘Polski w czasie Wielkiej Wojny o Państwa Sprzymierzone przeciw Państwom Centralnym
Twórcom polityki jasnej i prawdziwie wielkiej która dała Polsce Zjednoczenie i ¿Niepodległość
Organizatorom Wojska Polskiego na Zachodzie
Romanowi T)mowskiemu
‘Prezesowi Polskiego Komitetu IftCarodowego w P aryżu
i
Ignacemu ]. Paderewskiemu
Orędownikowi P olski za Oceanem
tę pracę
która była wynikiem zgodnych z Ich polityka dążeń
i ciężkich zmagań W zajętej przez nieprzyjaciela Polsce
\
poświęca
A U T O R
► /
R o zu m ieliśm y to w szyscy w P o lsce, że W ie lk a W ojna o tw ie ra ła p rz e d n am i przyszłość. D lateg o sk u p iła i p o ch ło n ęła p o w sz e c h n ą uw ag ę, n a c a łe la ta p rz y k u ła ją d o chw ili b ie żącej, w zb u d ziła g łę b o k ą tro sk ę o p rzy szło ść, sta w ia ją c p rzed oczy n a sz e za g a d n ie n ia n o w e i w ielkie.
W ogrom ie straszliw eg o p rz e w ro tu k a ż d y z n a s u siło w ał ja sn o z d a w a ć so b ie sp ra w ę z m ilitarn eg o zn aczen ia w y p a d k ó w w o jen n y ch , k tó re w ciągu c z terech la t p rz e su w a ły się p rz e d n aszem i oczam i. T k w ił w n ich ta k i olbrzym i w y siłek w oli, ro zu m u , p o św ięcen ia, in icjatyw y i czy n u w alczący ch , że tam , n a fro n tach , w d alszy m k rw a w y m p o c h o d z ie w ojny, k ry ły się n ie z n a n e rozstrzyg nięcia i w a ż y ły się losy w szystk ich . L ecz m im o p o w szech n eg o zajęcia, ja k ie b u d ziły , z a g a d n ie n ia m ili’
ta rn e n ie stan o w iły p rz e d m io tu g łęb szy ch ro zw ażań i zap e w n e stan o w ić nie m ogły w sp o łeczeń stw ie, p o z b a w io n e m w d łu giej n iew oli w łasn ej organizacji w ojskow ej.
O rg an izacji takiej nie m o g ły z a stą p ić ow e zaczątk i ru ch u w o jsk ow eg o, k tó re p o w sta ły p rz e d w o jn ą w b. G alicji p o d okiem s z ta b u au strjack ieg o . Z re s z tą nie w y szła sta m tą d g łę b sza m yśl w ojskow a, o p a rta o p rzew id u jącą in icjaty w ę p o lity czną. W k a ż d y m razie n ie b y ł n ią ów o k rzy czan y h a z a rd sierp n io w y r. 1914, k tó ry m m an ifestacy jn ie w iązan o polski
1. W o b e c w y b u c h u
w o jn y ś w ia to w e j.
2. S tan u m y s łó w w P o ls c e p rzed w o jn ą .
ru ch w ojskow y b ra te rstw e m b ro n i z arm jam i cen traln em i p o to, a b y d o p iero p o p a ru la ta c h w y p a d k i w y k a z a ły in icjato ro m tego czynu, ja k b łę d n y m i n ied o jrzały m b y ł ich są d o w ojnie i o w y b o rze w łaściw eg o w roga.
P rzy czy n a p o w ierzc h o w n y ch sąd ó w o w ojnie w ogóle, jej stro nie m ilitarnej i po litycznej, tk w iła głębiej i n ad ew szy stk o zależała o d sta n u u m y słó w w P o lsc e p rz e d w ojną.
D łu g a n ie w o la p rzy zw y czaiła sp o łe c z e ń stw o po lsk ie do je d n o stro n n eg o sp o so b u m y ślenia. O d w y k ło ono o d p a trz e n ia w rzeczyw istość, k tó ra k rę p o w a ła siły i o d b ie ra ła m o żn o ść w sz ech stro n n eg o rozw oju, u w a ż a ją c ją za zło k o n ieczn e i n ie un ik n io n e, o d k tó re g o c h ę tn ie w zro k o d w ra c a n o w przeszło ść, og ran iczając głó w n ie sw ą d z ia ła ln o ść do o b ro n y elem en tó w życia n aro d o w eg o . N ag ro m ad z o n e d o św iad cze n ia dziejo w e w y d a w a ły się je d y n ie g o d n y m p rz e d m io te m b a d a ń , b y ły źró d łe m n astro jó w , histo ry czn y ch le g en d , p ro g ra m ó w polity czn ych .
W o d e rw a n iu m yśli o d teraźniejszości, w p o w sz ech n ej—
rzec m ożna — niech ęci d o zag a d n ień a k tu a ln y c h z a sta ł n a s n ie sp o d ziew an y w y b u ch w ojny św iatow ej.
K ied y M ickiew icz z a sta n a w ia ł się n a d tern, d laczeg o sp ó łcześn i rz a d k o u m ieją ocen ić d o n io sło ść w y p a d k ó w ich o ta czający ch , w ygło sił w S o rb o n ie te z n am ien n e sło w a:
„ T r z e b a w ięcej n iż ta le n tu , a b y z ro zu m ieć teraźn iejszo ść, w ięcej n iż g enjuszu, a b y p rz e w id z ie ć p rz y szło ś ć, g d y ty m czasem ta k ła tw o tłu m ac zy ć p rz esz ło ść !“
M yśl p o lsk a p rz e d w o jn ą g łó w n ie k ro czy ła p o tej o sta tniej, n ajłatw iejszej d ro d ze. N ieliczn e w y jątk i nie m o gą o słab ić teg o sąd u , że z b y t w iele zajm o w an o się tłu m a c z e n ie m p rz e szłości, z b y t m a ło zro zu m ien iem teraźniejszości.
T y m c z a se m w tej tera źn iejszo śc i rozległ się n ag le strzał w S erajew ie, zac h m u rzo n y h o ry z o n t ro z d a rła w k ró tce b ły s k a w ica w ojny au stro-serb skiej i u d e rz y ł straszliw y grom , ro zle
gając się p o tę ż n e m ech e m p o lą d a c h i m o rzach: N iem cy w y p o w ie d z ia ły w o jn ę R osji i rzu ciły się n a Francję!
W ojna z a s ta ła m n ie n a P o d h a lu . T a m d alek o n a Z a c h o d z ie i tu, bliżej n a W sch o d zie i P ó łn o cy , k rw a w e to czy ły się bitw y. D ochodziły o n ich tylko w iad om ości, n ie rz a d k o w g ó ra c h ro zleg ał się p o g ło s dalek iej w alki.
„ Z d a le k a d o c h o d z i ku m nie H u k a rm a t — s łu c h a m go słu c h e m N a k rw a w ą w ieść w y tężo n em , W z w ą tp ie n iu to n ący g łu c h e m “ .
T a k w ow ej d o b ie Jan K asp ro w icz w „K sięd ze u b o g ic h “ z a p isa ł tro sk ę serca sw eg o i serc n aszych .
P rz e d o czym a p rz e su w a ły się b e z p o śre d n ie sk u tk i w ojny:
p rzy b y w ali ran n i i ch o rzy do szp italó w , u b y w ali z p o w ia tu zd ro w i, p o w o ły w an i do szeregów ; ciąg n ęły z do lin d łu g ie sze
regi u ch o d źc ó w w b ezp ieczn iejsze góry, cofały się n a W ęg ry różnojęzyczne p u łk i c. i k. arm ji i d o c ie ra ły z a niem i n ieliczne z b łą k a n e p a tro le rosyjskie. F ale olbrzym iej n a w a łn ic y ro z b i
ja ły się p rz e d sam y m p ro g iem ta trzań sk im .
Z d a ła od b ezp o śred n ieg o te re n u w ojny sch o d ziły się p o d T a try w iadom ości z całej P o lski. W szy stk ie n iem al p o czy n a
n ia p o lityczne i w o jsk ow e u b ie g ały się o zw o len n ik ó w w śró d n ag ro m a d zo n ej inteligencji. Ż y c ie p o lity czn e tę tn iło w całej
p ełn i.
W g ó rach m o żn a b yło łatw iej w yrob ić so b ie p o g lą d n a c a ło ść zd arz eń w o jen n y ch w łaśn ie b o d aj d la teg o , że się n ie w id ziało żad nej bitw y. T u , ja k w sztab ie, z d a ła o d b e z p o śre d n ic h zd arzeń , n ależało p o rz ą d k o w a ć , u stalać i zg łęb iać p rzeró żn e inform acje, a b y z n ie m ały m w y siłk iem z p o w o d zi w iad o m o ści w y d o b y w a ć rzeczy isto tn e i p ew n e. W ogrom ie i m nogości w y p a d k ó w , g n an y ch z n ie p o h a m o w a n ą szybkością, trz e b a b y ło ro zp o zn a w ać w ażn e o d b ła h e g o , sta re o d n o w ego, u k ry te w śró d jaw n eg o . N iew ątp liw ie ta k i c h a ra k te r p ra c y z w iąz an y b y ł z p o ło żen iem P o d h a la , ja k o szczególnego p u n k tu o b serw acy jn eg o w P o lsce w czasie w ojny.
3 .” P unk t o b s er w a c y j
n y p o d cza s w o jn y .
4 . W p o s z u k iw a n iu m y ś li p r z e
w o d n ie j.
Ś led ząc d łu gi rozw ój w y p a d k ó w , od k tó ry ch zaw isła p rzy szło ść O jczyzny, ta rg a n y n ie p o k o je m i trw o g ą n ie p e w n o ści w p ie rw szy ch m iesiąca ch w ielkich w alk ru ch o m y ch , u siło w a łe m zn aleźć jak iś m o m en t in teg ru jący w śró d złożonego sp lo tu w y d a rz e ń w o jennych.
M iałem o dczu cie — zrazu m g liste i n ie o k re ślo n e — że w m nogości w y p a d k ó w i sytuacyj w o jen n y ch tk w i p e w ie n p a n u jący k ie ru n e k , niezależn y o d co d zien n y ch w a h a ń , k tó ry m d a w a ły w y raz b iu lety n y z p o la w alki, że góruje n a d n iem i p o zio m em uog ó ln ien ia ja k a ś id ea, o ko ło k tórej, jak d o o k o ła osi, w iele się z d a rz e ń w o jen n y ch o b ra c a o d chw ili, k ie d y m in ął m o m en t zask o cz en ia, fronty się u staliły i o g ran iczo n a p rzez to z o stała sfera p rzy p ad k o w o ści.
N ieraz sta w a łe m n a granicy sp ekulacji i m istycyzm u.
W reszcie k ie ro w a n y raczej intuicją, niż zim n em ro zu m o w a
niem , z a trzy m ałem c a łą sw oją u w ag ę n a id ei w y czerp an ia, k tó rej do nio słość w ów czas zaled w ie m a jacz y ła się w p o m ro k u przyszłości. S to p n io w o s ta ła się o n a w m y m u m y śle ty m w ła śn ie m o m e n te m in teg ru jący m ro zw ażan ia w o jen n e, tem ziarnem , z k tó reg o ro zw in ęła się k o n cep c ja w ojny św iato w ej, pojętej jak o m e ch an iz m w y czerp an ia, tą osią, około której co raz w ięcej w iro w ało w y p a d k ó w .
Id ea w y c z e rp a n ia b y ła m y ślą p rzew o d n ią , k tó ra ro zśw ie
tla ła ciem ności, i w sk azu jąc zb aw cze, choć jeszcze d a le k ie w yjście, p ozw o liła w sp o łeczeń stw ie, zn u żo nem p rzeciw n o ściam i, ro zb item zw ątp ien ie m , trzy m ać m o cno ster polity czn y , p e w n y i d o b rz e w y rach o w an y .
M yśl p o w sta ła z obserw acji ży cia i o ta czający ch w y p a d k ów , n ie z k siążek i sy stem ó w . K siążki n a te re n ie o k u p o w a n y m b y ły niem ieckie, sy stem y ty lk o au stro -p o lsk ie lu b n ie m ie c k o -p o ls k ie . Z d o b y w a ć znajom ość rzeczy i u m a c n ia ć w so b ie św iad o m o ść p ra w d y m o żn a b y ło je d y n ie n a p o d s ta w ie sk ą p y c h w iad o m o ści, z b ieran y ch z tru d e m i ry zyk iem p o d o kiem w rogów .
P ierw szą m yśl, że w o jn a św ia to w a b ęd zie trw a ła d łu g o , P°w*ta;
w ygłosił lo rd K itch en er, k tó ry w d n iu w y p o w ied zen ia w oj- m ę c ie id e i
n y N iem com p rzez A ng lję z o stał m in istrem w ojny (5 sier- w y c ze r p a -
p n ia 1914 r.). O p o w ia d a ją , że k ie d y w p aźd z iern ik u 1914 r.
K . S ch w ab , am ery k ań sk i k ról stalo w y , zjaw ił się w m iniste- rjum w ojny, K itc h e n e r p o w ied ział: „W o jna p o trw a b a rd z o długo: co n ajm niej 5 lat. C zy m oże p a n zara z p o d p isa ć z o b o w iązan ie, że w ciągu la t p ięciu p a ń sk ie B etleem p o zo staw ać b ęd zie p o d p a ń s k ą ko n tro lą?” *)
P rz e p o w ie d n ia lo rd a K itc h en era zask o czy ła w szystkich.
C ała p ra sa au stro -n ie m ie ck a szy d ziła z niej, p o w o łu jąc się n a b u tn ą zap o w ie d ź W ilh elm a II, że zw y cięskie w o jsk a n iem iec
kie p o w ró cą do kraju, zan im p o ż ó łk n ą liście n a d rzew ach . S am b y łe m u d erzo n y ty m p o g lą d em an gielsk ieg o m in istra w ojny, żo łn ierza i o rg an iz ato ra. N ie m ogłem p ojąć, n a jakiej p o d sta w ie lo rd K itc h e n e r m ó gł sfo rm u ło w ać ta k z d ec y d o w an y p o g ląd , o d b ieg ający od tego w szystkiego, co się sły szało w około. W b itw a c h r. 1914 i 1915 w y czek iw an o w ciąż d e c y
zji i m yśl K itc h en era p o sz ła w zap o m nienie. W io sn ą p rzy szło zw y cięstw o p o d G orlicam i.
L ecz arm je rosyjskie w klasy czn y m o d w rocie cofnęły się i zn o w u s ta n ę ły n a o lb rzym im froncie, zm uszając tern sam em p a ń s tw a c e n tra ln e do n o w eg o w y tęże n ia sw ych sił i u szczu p le n ia sw y ch rezerw .
W ó w czas zac z ą łe m ro zu m ieć szczególny c h a ra k te r tej w ojn y i o cen iłem gen jaln e sp ojrzen ie w p rzy szło ść lo rd a K it
ch en e ra. Jesien ią 1915 r. m yśl o m e ch an iz m ie w y c z e rp a n ia s ta ła się d la m nie jasn ą. P a ń s tw a ce n tra ln e p o ró w n y w a łe m w ó w czas do olbrzym iego reze rw u aru : ścian am i jego b y ły fronty, a m i
litaryzacja lu d n o ści w y w o ły w a ła ru c h i ciśnienie ato m ó w lu d z
k ich w k ie ru n k u do fro nto w y m ; d em o n w ojny p o ry w a ł n a fro n tach ato m y , a ciśn ien ie w e w n ą trz re z e rw u a ru s ta w a ło
*) L ife of lo rd K itc h e n e r (p rz e z sir G eo rg e A rth u r's ).
się o d p ew n ej chw ili, w k tórej m ilitary zacja o siąg n ęła n a j
w y ższą prężn ość, w ielk o ścią n ie u sta n n ie m a le ją c ą .x)
Z ty c h czasó w p o ch o d ził p ie rw szy o rjen tacy jn y ra c h u n e k reze rw p a ń stw cen traln y ch , zro b io n y z n a d p o r. K . F . w K ra kow ie. W y n ik tego ra c h u n k u b y ł p rzerażający : s ta w a ło się jasn em , że N iem cy i A u strja, w o b ec b liskiego d eficy tu rezerw , z e c h c ą sięgnąć po reze rw y n ie m a l n ie tk n ię te K ongresów ki!
P o w ie d z ia łe m w ó w czas p rzy jacio ło m n a P o d h a lu , że s p ra w a re k ru ta stan ie się osią p o lity k i niem ieckiej w P o lsce").
S y tu acja s ta w a ła się o ty le groźniejszą, że d o p o b o ru re k ru ta p a r ła ta k ż e d ziałaln o ść w erb o w tiicza n a te re n ie b. K ró lestw a D e p a rta m e n tu W o jsk o w eg o galicyjskiego N aczeln eg o K o m itetu N aro d o w e g o (N K N ) i że z m y ślą o p o b o rze sp o łecz eń stw o o sw a ja ł sam fakt istn ien ia legjonów , w alczący ch u b o k u p a ń stw c e n tra ln y c h , kon ieczność u z u p e łn ia n ia strat, oraz ch ęć tw o rz e n ia n o w y ch form acyj.
R zec zą n ajw ażn iejszą b y ło , zd an iem m ojem , b ezstro n n ie d o w ieść, zap o m o cą ściślejszych obliczeń, że p a ń s tw a ce n tra ln e id ą k u n ie d o b o ro w i reze rw i że d la teg o g o to w e są sięgnąć p o reze rw y K ongresów ki, b y zaw czasu zao szczęd zić w ła sn e . .By
łoby z atem w p ro st szaleń stw em d a w a ć N iem com lu d zi w chw ili d la n ich kry tyczn ej.
D o o bliczen ia rez e rw z a b ra łe m się z z a p a łe m p rzy p o m ocy o d d a n y c h m i przyjaciół. T rz e b a b y ło zorg anizow ać z b ie ra n ie d a t w p rasie p o tej i tam tej stronie frontu, w k a d ra c h , szp italac h , k o m isjach p o b o ro w y ch , n a froncie.
') B y łem w ó w czas, jak o lek a rz, k o m e n d a n te m s z p ita la w o jsk o w eg o , izolow a- nego z p o w o d u e p id e m ji osp y . Ż o łn ie rz e w s zy s tk ic h n a ro d o w o śc i m o n arch ji, z k tó ry m i się zży łem p rz e z czas o d o so b n ie n ia , o d c z u w a li b e z n a d z ie jn y sta n w o jn y , z a trz y m anej w ró w n o w a d z e b ojow ej n a fro n tac h w te n s p o s ó b ,,ż e stra c ili w ia rę w szczęście.
„ W tej w o jn ie n ie p o d o b n a m ieć szczęścia. T y le ra zy w ró c ą cię ze s z p ita la n a front, a ż zg in ie sz ”. B y ły to ty p o w e sk u tk i w y c z e rp a n ia w z ak re sie in d y w id u a ln e j p sy c h ik i a to m u ludzkiego.
2) Z a w ia d o m iłe m o ty m w y n ik u o b lic z e ń P o la k ó w w S z w a jca rji za p o ś r e d n ic tw e m W ito ld a ks. C zarto ry sk ieg o w lu ty m 1916 r.
Z d o b y w a n ie d a t n a p o ty k a ło n a o g ro m n e tru d n o ści. ') W m ia rę , ja k p ra c a p o stę p o w a ła , u m a cn iało się w e m n ie p rz e k o n a n ie o słu szn o ści zało żen ia, k tó re w y b ra łe m ja k o n a j
p ra w d o p o d o b n ie jsz e , zanim z d o ła łe m je liczbow o u zasad n ić i rozw inąć. U jęcie sy n tety czn e w ojny, n a p o d sta w ie idei w y c z e rp a n ia , k ie łk o w a ło i rosło p o d w p ły w e m tro ski o rezerw y p o lsk ie i n a p ię c ia w oli, p o d n ie co n ej tru d n em i w aru n k am i zew n ętrzn em i.
T a k p o w sta ła w iosną 1916 p ie rw sza część tej p racy o w o jn ie św iato w ej i w p ły w ie re z e tw K o n g resó w k i n a dalszy jej p rzeb ieg . Był to p o u fn y m em o rjał, p rzez n aczo n y d la p o d trzy m an ia w P o lsce, o k u p o w an ej p rzez N iem cy i A u strję, tej polityki, k tó ra, stojąo n ie zach w ian ie po stro n ie koalicji, zw al
cza ła czy n n e w sp ó łd z ia ła n ie z p a ń stw a m i cen traln em i o d w y b u c h u w ojny, a b y w d alszy m ciąg u p rzeszk o d zić p o b o ro w i re k ru ta w K on gresó w ce, a te m sam em za p o b ie c u tw o rzen iu reg u larn ej arm ji polskiej u b o k u N iem ców . M em o rjał te n w sk a zy w a ł n a jesień 1916, ja k o n a k ry ty czn y ok res z ac zy n a
jąceg o się n ie d o b o ru re z e rw w N iem czech, i zaw ie rał za sad n icz y p o g lą d n a w o jen n y m ech an izm w y czerp an ia.
Z n a n y nieliczn ym d ziałaczo m w G alicji m e m o rjał z o sta ł p rzed ło żo n y w K o n g resó w ce n a pou fn ym zjeździe p o lity czn y m w L u b lin ie 1 1 sierp n ia *1916 r. P rz e d m io te m o b ra d b y ła s p ra w a re k ru ta w z ab o rz e rosyjskim w zw iązk u z p ra w d o p o d o b ie ń stw e m w ojny n iero zegranej. B roniąc p o g ląd u , że w o jn a b ęd zie n a jp ra w d o p o d o b n ie j z d e c y d o w a n a zw y cięstw em koalicji, w y k a z y w a łe m n a p o d sta w ie obliczeń, że je sien ią 1916 ro zp o czy n a się k ry ty czn y o k res n ie d o b o ru rezerw w N iem czech, a już ro zp o cz ął się w A u stro -W ęg rzech . D a ta w y p o w ied zen ia w o jn y p rzez R u m u n ję w zn aczn ej m ierze b ę d z ie u zależn io n a od sta n u reze rw w A u stro -W ęg rzec h . W o b e c teg o n ależało
0 P* inż. T a d . S z c ze p ań sk i z K ra k o w a p o m ó g ł m i w sta ty s ty c z n em o b lic z e n iu i w ie le z aw d z ięc za m jego w y tra w n em u sąd o w i.
6. P o u fn y m em o rja ł o g r o źb ie pob oru w P o lic e»
7 . P ie rw sz e p o tw ie r d z e n ie o b li
c ze ń .
8 . Program d z ia ła n ia .
p rzy p u szczać, że R u m u n ja w y p o w ie w o jn ę b ą d ź n a w io sn ę — co nie z a s z ło — b ą d ź la tem 1916, co w y k ażą d o p ie ro w y p ad k i.
P o tej d yskusji o g arn ął m ię n iepokój. R a c h u n e k re z e rw i p rzew id y w an ie d eficy tu w o k reślo n y ch te rm in a c h pó jd zie w o d p isach z rą k d o rą k p o K rólestw ie. R zecz, z n an a szczu p łe m u gro n u w G alicji, stan ie się w łasn o ścią o gó łu inteligencji politycznej. O d c z u łe m cały ciężar o d p o w ied zialn o ści za p o d a n ie liczb i d a t n a ra z ie ty lk o p raw d o p o d o b n y ch !
C zy i ja k ie o b jaw y u k ry w an eg o p rzez rz ą d y deficy tu re zerw zajd ą w czasie p rzez ra c h u n e k w yznaczonym ?
27 sierp n ia R u m u n ja w y p o w ie d z ia ła w ojnę. T w ie rd z i
łe m w śró d przyjaciół, że je st to pierw szy d o w ó d słuszności zasadniczej k on cepcji w o jn y i ścisłości zało żeń liczbow ych.
R a c h u n e k w y czerp an ia reze rw je st już p ra w d z iw y d la A u stro - W ęg ier.
T rz e b a cze k ać w y p a d k ó w k rytycznej jesien i d la N iem iec, je ż e li za jd ą w ty m czasie i b ę d ą sy m p to m aty c zn e d la d eficy tu rezerw , w ó w czas o b liczenie b ę d z ie p o d s ta w ą , n a której o p rze się w k raju n asz ob óz p o lity czn y , w alczący p rzeciw p a ń stw o m ce n tra ln y m i p rzeciw m ożliw ości p o b o ru w P olsce.
P o b o ry ,R e z e rw y , straty , ran n i, cho rzy , zab ici, zaginieni, jeń cy — c a ła s ta ty sty k a w ojenn ej n ied o li b e z u sta n n ie zajm o w a ła m e m yśli. T e liczby n ie ra z w y d a w a ły się ja k b y w y jęte z m o rz a k rw i i z m o rz a łez, b e z im ie n n e sy m b o le całeg o m ro w ia n ie z n a n y c h m i isto t g in ący ch , w o łający ch ra tu n k u , w y ją cy ch z bólu, m o k ry ch o d zim nego p o tu k o n a n ia lu b jeszcze zdro w y ch i żyw ych, cze k ając y ch kolei lu b już p ro w a d z o n y c h w ogień. M iljony, m iljony ludzi ży w y ch , p o rw a n y c h w m e ch an izm straszliw ie n ie u b łag an y !
D ać jeszcze lu dzi n aszy ch W ilh elm o w i II lu b F ran ciszk o w i Józefow i, k tó ry w b ezw zg lęd n ej o b o ję tn o ści n a k rzy k ro z p a czy „sw oich lu d ó w " , sk ła d a ł co raz to n o w e h ek a to m b y n a o łta rz u g erm a ń sk ieg o b o g a w ojny?
P ozw olić w ciąg n ą ć n ie tk n ię ty p ra w ie re z e rw u a r P o lsk i
K ongresow ej, zan u rzy ć go w m o rze krw i, w b ezm iar cierp ień i p o n iew ierk i, do czego n a w o ły w a ła p ra s a a k ty w isty c z n a w szy st
kich odcieni sp o łecz n y ch , p rzy d źw ięk u trą b k i legjonow ej i w erb u n k o w y m b ę b n ie licznych b iu r D ep. W ojsk. N K N , w zy w ający ch bez w a h a n ia d o szereg ów o ch o tn iczy ch n o w y ch , p rzew ażn ie nieletn ich , „B artk ó w zw y cię zcó w “?
T o b y ło b y w ięcej niż g łu p o tą i lek k o m y śln y m hazard em ! B ronić tego re z e rw u a ru o d z a g ła d y siłą w p ły w ó w , a rg u m en tó w , in sty n k tu sam o zach o w aw czeg o , p ra c ą p o lity czn ą, b ę d ą c ą p ra w ie ap o sto lstw e m w ciężkich w a ru n k a c h policyjno- w ojsk o w y ch o k u p acji i austro -n iem ieckiej suggestji, u ch ro n ić m ło d e p o k o len ie od nieszczęścia, zac h o w ać d la przyszło ści w odm ęcie w ielkiej w ojny n a n iezn an y d zień w y zw o len ia: — oto jak i b y ł p ro g ram d z ia ła n ia n a dalszy ciąg w ojny.
P o akcie 5 listo p a d a 1916 i w}rp a d k a c h p o czą tk u 1917
u w ażałem , że ra c h u n e k reze rw zn alazł w y starczające p o tw ier- nła rezerw d zen ie w w y d arzen iach , a b y go ogłosić ja k o d ru k ta jn y i p u - c e n tr a ln y c h
ścić w szerszy ob ieg z a w a rte w n im p o g lą d y '). P pieją”
„M im o p rz e k o n a n ia , p is a łe m w p rzed m o w ie, o p ra w d z i
w ości w ynikńw , zaw arty ch w tej p racy , przy zn ajem y , że p o trz e b n ą i z ara zem w y sta rc z a ją c ą m iarą ścisłości o b liczeń sił
*) „ W o jn a św ia to w a w św ie tle cyfr i w p ły w re z e rw K o n g re só w k i n a d a ls zy jej przebieg*' (część I-a b ez ro z d z ia łó w X i X II), ó se m k a, str. 116; d w ie tab lice . D w ie k o p je rę k o p is u z ło ż y łe m n a rę ce A . ks. S a p ie h y , b is k u p a k rak o w sk ieg o , i W . ks. C z a r
to ry sk ieg o . R ę k o p is ze L w o w a p rz e w ió z ł słu c h a c z U n iw er. lw o w sk ieg o , p ó źn iejszy o b ro ń c a tego m ia sta , p o r.-le k arz W ło d z im ie rz K osk o w sk i. N a raż o n y n a o so b istą re - w izję n iem iec k ą, szczęśliw ie u r a to w a ł się i rę k o p is d o w ió z ł do W arsz a w y . D ru k ie m z a ją ł się inż. T a d e u s z K o b y la ń sk i (p ó ź n ie js zy u c z e stn ik w a lk lw o w s k ic h w lis to p a d zie, jed e n z k iero w n ik ó w tajn ej p ra s y sto łe c z n e j), w d ru k a rn i N iem iry , k tó ry z p r a w d z iw ą o d w a g ą o b y w a te lsk ą p o d ją ł się w y k o n a n ia n ie b e z p ie c z n e j p ra c y b ez w zg lęd u n a sk u tk i. W cza sie d ru k u w e sz ła ż a n d a rm e rja n iem iec k a w celu re k w izy c ji m ie d z ia n eg o w a lc a o d m aszy n y d ru k a rs k iej. D zięk i p rz y to m n o śc i o b e cn y c h , rzecz u sz ła u w a gi. N iem cy z a b ra li w a lec , k sią żk ę zo staw ili. K siążk a ro z esz ła się o d ra z u w c ały m n a k ła d z ie 800 e g ze m p la rzy . P o s ąd z o n o (p io trk o w s k i D z ien n ik N a ro d o w y ) sz tab fran cu sk i o jej w y d a n ie. W o jsk o w e b iu ra w y w ia d o w c z e o k u p a n tó w sz u k a ły p iln ie a u to ra. P o n ie w a ż ta b lic e z w y k re se m s tra t z o s ta ły n ie o s tro ż n ie o d b ite lito g ra fic zn ie z o b jaś n ie n iam i, p isa n em i m o ją rę k ą, ra d z o n o rai, a b y m się m ia ł n a b a cz n o śc i lu b kraj o p u śc ił. L ecz śla d y u d a ło się z atrze ć i a u to r p o z o s ta ł n ie z n a n y m .
%
i szy bk ości ich w y czerp y w an ia w w ojnie św iato w ej m og ło b y ć ty lk o p o tw ie rd z e n ie w n io sk ó w p rzez d alszy p rzeb ieg z d a rzeń . D o św ia d czaln e k ry terju m d la d an ej p ra c y s p ro w a d z a s ię d o tego: C zy m ian o w icie ogół sy m p to m ó w u k ry teg o d la szerszy ch k ó ł i u k ry w an eg o sta ra n n ie p rzez rz ą d y zjaw isk a b ra k u re z e rw zajdzie w czasie z góry p rzez ra c h u n e k w y zn a
czonym ? S tało się ta k w rzeczyw istości, te o b jaw y w yczer
p a n ia re z e rw w y p a d ły n a czas p rzew id z ian y ściślej, aniżeli n a w e t m ożna b y ło p rzy p u szczać. P rzez te n fak t u trw a lo n a z o s ta ła ‘zasa d n ic z a k o n c e p c ja w ojny, a co w ięcej, p o tw ie rd z o n a ścisło ść zało żeń liczbo w y ch ta k w całości, ja k i w szczegó
ła c h , p o c z ą w sz y od o stateczn eg o w yn ik u , a sch o d ząc d o ele
m e n tó w , k tó ry ch w ielk o ść s ta ra n o się określić w sp o só b m o żliw ie p ra w d o p o d o b n y w o b e c n iem ożn o ści o k reślen ia ich w a r
tości p raw d ziw y ch .
W n io sk i p ra w d o p o d o b n e , k tó re d o tą d zaw sze p rzy jm o w an o z n ie d o w ierzan ie m , stają się o b ecn ie p e w n e m i p o o gniow ej p ró b ie d o św ia d c z e n ia i w św ietle w y p a d k ó w k o ń c a 1916 r. S ą to p ra w d y , n a k tó ry c h o przeć się w in n a, jak n a fu n d am e n cie, d alsza ta k ty k a p o lity k ó w , w alczący ch o z je d n o czen ie i n ie p o d leg ło ść P o lsk i“ .
10. P o rew o - L ecz rew olu cja w R osji o b a la ła całk o w icie rac h u b y n a lucji R° w y c z e r p u j ą c e d z ia ła n ie frontu w sch odn ieg o . M echan izm w y
c z e rp a n ia z tej stro n y s ta w a ł się n ieczy nny m . T y m czasem c a ły p o p rz e d n i ra c h u n e k o p ie ra ł się w ła śn ie n a zało żen iu , że R osja n ie zaw ied zie.
S tało się inaczej: p a ń stw o caró w o g arn ia ł olbrzym i p o żar i czy n ił je n ie zd o ln em do w alki. D lateg o o b liczen ie w y trz y m ało ści rez e rw p a ń s tw cen traln y ch , jeśli b y ło n a w e t słu szn e, m iało c h a ra k te r raczej histo ry czn y , ja k to zresztą p isa ły d zien niki a k ty w isty czn e (np. N o w a R efo rm a, lipiec 1917).
li. U d z ia ł T y m c z a se m głos i czy n z z a O c e a n u zm ien ił sy tu ację w o-
Z j e d n o c z o -jen n ą. S ło w a o ręd zia p re z y d e n ta W ilso n a d. 22. 1. 1917 r.
nych' d o s e n a tu s tw ie rd z a ły k o n ieczn o ść p o w sta n ia P o lsk i zjedno-
czonej i n ie p o d leg łe j. U d z ia ł S tan ó w Z jed n o czo n y ch w d o ty c h czaso w y m k onflikcie zary so w y w a ł się w ta k i sp o só b z d e cy d o w an y , że nie b y ło n a zw ą tp ie n ie m iejsca. W reszcie 5-go i 7-go k w ie tn ia k o n g res i s e n a t u z n a ły sta n w o jny z N iem cam i. W ty c h n o w y ch w a ru n k a c h cały p u n k t ciężkości p rz e niósł się n a sp o tę g o w a n y p rzez u d z ia ł S ta n ó w Z jed n o czo n y ch fron t zachodni.
L atem 191/ w d alszy m ciąg u p o d ją łe m b a d a n ia s ta ty sty czn e n a d w y czerp an iem rez e rw w p a ń stw a c h cen traln y ch . B yło to w czasie ofensy w y n iem ieckiej p o d Z b o ro w e m i T a r nopolem , k ie d y rzeczy w isto ść z d a w a ła się z a d a w a ć k ła m p o g lądom n a stan reze rw w N iem czech . W listo p ad zie o trzy m a łe m z W ie d n ia oficjalne d aty o olb rzym ich s tra ta c h i ro z p acz liw y m sta n ie re z e rw w m o n arch ji au stro-w ęgierskiej. R ó żnice w z ak re sie stra t w o b liczen iach m oich a zesta w ien iac h u rz ę d o w y c h b y ły b a rd z o n iew ielkie.
W ó w czas zac h ęco n y zgo d n o ścią w y n ik ów , rozw ażając p rzeb ieg p o w o łań i s tra t w m on arch ji au stro-w ęg ierskiej w p a d łe m n a m yśl teorji w o jny in teg raln ej, t. j. w ojny, p ro w a d z o nej d o w y c z e rp a n ia całeg o rez e rw u a ru m ęskiego, k tó rej w y k ła d d a w a ły w łaśn ie p a ń s tw a cen traln e.
P ra w a w ojn y in teg raln e j i o p a rte n a n ich w y k azan ie faz k ry ty cz n y ch pierw szej: p o c z ą tk u n ie d o b o ru rezerw , drugiej fa^y: b ra k u u z u p e łn ie ń w k raju — zo stały w y k ry te zap o - m o cą m a te m a ty c z n e g o ujęcia p o w sz ech n ie sp o strzeg an y c h o b ja w ów w y czerp an ia, zw iąz an y ch z ciąg łem i p rzeg ląd am i w k raju i p o w o łan iam i n a front.
Z g o d n o ść teorji z rzeczyw istością, b a d a n ą w A u stro -W ę- g rzech i N iem czech, b y ła u d erza ją cs« L ecz z p o w o d u minio**
neg o juz n ie b e z p ie c z e ń stw a p o b o ru w K o n g resó w ce, a ta k że ó w czesn y ch w a ru n k ó w silnie ro zb u d zo n ej w alk i p olitycznej z N iem cam i i w iaro ło m n ą A u strją, czem b y łe m p o ch ło n ięty , części II i III o w ojnie n ie z o sta ły ogłoszone. B yły zn an e ty lk o g ro n u przyjaciół.
W al ka o rekruta polskiego pod okupacją 2
( o«iWE*smsi» )
V * fORU»'*X
12. D a lsz e stu dja.
13. P rób a sy n tezy .
W łaśn ie p ra c a b y ła u k o ń czo n a i w sty czn iu 1918 r. o b liczyłem d y sp o zy cje reze rw w N iem czech n a rok bieżący , ) p rzyjm u jąc za p o d sta w ę śred n ie zużycie żo łn ierza n a froncie w la ta c h u b ie g ły ch , o raz sta n p o w o ła ń w N iem czech.
N a jesień r. 1918 w y p a d a ła w e d łu g o bliczeń ta chw ila k ry ty cz n a, k ie d y liczeb n y sta n arm ji n a froncie p rz y d alszem trw a n iu w alk zm niejszać się b ę d z ie g w ałto w n ie w o b e c n ie m o żności p o w o ła n ia w y starczający ch u z u p e łn ie ń z k raju , w y czer
p a n e g o d o d n a z rezerw : sło w em arm ja to p n iejąc a, o sam o tn io n a w p o lu b ez d o p ły w u rezerw .
W p a m ię tn y m d n iu 21 m a rc a ro zp o cz ęła się w a ln a ofen
sy w a n iem ieck a — o statn i K aiserk am p f. N astąp iło p o tę żn e u d e rz e n ie arm ij n ie m iec k ich p o m ięd zy S t.-Q u en tin i L a F ère w m iejsce sp o jen ia fro ntu fran cu skiego i an gielsk ieg o . R o z
leg łość tej ofen sy w y p rz e sz ła n ajśm ielsze o czekiw an ia. K ied y p rzy n iew zru szo n y ch fro n tac h p o c h ó d ofen sy w n ie p rz e k ra c za ł d o ty c h czas p a ru k ilo m etró w , N iem cy p o su n ęli się w k ie ru n k u A m ie n s 58 k im ., w k ie ru n k u C h â te a u -T h ie rry 53 kim ., n a H a s e b ro u c k 1 7 kim .! P a m ię ta m , ja k w p a d li do m n ie p rz y jaciele i zasta li m ię n a d sta ty sty k ą rezerw , k tó rą p rz e g lą d a łem , w strz ą śn ię ty w y p a d k a m i n a froncie zacho d nim . Z n ie cierp liw ien i radzili rzucić o b liczenia, k tó re zd a n ie m ich m oże b y ły te o re ty c z n ie słu szn e, lecz sta ły w sp rzeczn ości z rzeczy w isto ścią, k ie d y g ro źn e zw y cię stw a N iem ców o b aliły zasad ę fro n tó w niew zru szo n y ch .
— C zekajm y zatrzy m an ia p o c h o d u n iem ieck ieg o — o d p o w ied ziałe m . •— W ó w czas zn o w u o k ażą się słu szn em i sło w a m e m o rjału z r. 1916: „P o ło ż en ie linji fro n tu nie o d g ry w a w ielkiej roli. G d ziek o lw iek n o w y fron t p rzen io są w y p a d k i, rozpocznie się d z ia ła n ie m e ch an iz m u w y c z e rp a n ia ” .
T y lk o — rzecz j a s n a — nie b y ło w iad o m em , k ie d y i w ja-
*) O b lic z e n ia te w y d ru k o w a n o w tajn em p ise m k u „ Z ch w ili* , w y c h o d zą c em w e L w o w ie.
d la nas, b ę d ą c y c h zd ała. P o czerw co w y ch a ta k a c h m ięd zy A isn ą i M arn ą, oraz o statn iej ofensyw ie 15 łip ca n a za c h ó d i w sc h ó d o d R eim s, ro z p o c z ą ł się w trzy d n i p o te m k o n tra ta k
1 O-ej i 6-ej arm ij fran cu sk ich n a n iem ieck ie p ra w e skrzydło.
R o zg o rzała o g ó ln a o fen sy w a w ojsk sp rzy m ierzo n y ch p o d d o w ó d z tw e m m a rsz a łk a F o ch a, k tó ry z d o ła ł u ch w y cić in icja
ty w ę o p erac y jn ą i u trzy m ać ją aż do k o ń ca dzięk i p rzew ad ze m a terja ln ej i czy n n ik ó w m o raln y ch .
D ecy d u ją cy bój F o c h a b y ł p ra w d z iw ą „w alk ą n a w y czer
p a n ie . Jej n ie u c h ro n n ą k o n ieczn o ścią b y ła listo p a d o w a k a p i
tu la c ja N iem ców .
N a p o d sta w ie d o k u m e n tó w u rzęd o w y ch dziś m o żn a stw ier
dzić, że b y ła o n a w y n ik iem św iad o m o ści o gólnego w y c z e rp a n ia i b ezsk u te czn o ści d alsze g o o poru. A rm je niem ieck ie b y ły n ie zd o ln e d o dalszej w alki i N iem cy sam e u z n a ły się za p o b ite.
B yła to isto tn a k lę sk a w y c z e rp a n ia w zak o ń czen iu w ojny, k tó ra w całości o k a z a ła się w alk ą n a w y czerp an ie og ó łu w arto ści realn y ch , lecz i n a d e w sz y stk o reze rw lu dzkich.
Idea te d y w y czerp an ia, n a w stę p ie w o jn y n iero zu m ian a, p o d jej k oniec s ta łą się p ra w d ą p o w sz ech n ie u z n a n ą 1). N ie zd ziw iłem się p rzeto , k ie d y w ro zm o w ach z w y ższy m i ofice
ram i arm ij sp rzy m ierzo n y ch d o w ied ziałe m się w r. 1919-m o istn ien iu teo rji „w o jn y n a w y c z e rp a n ie “ — th e o rie d e la g u erre d u su re w e F ran cji lu b an gielsk iej th e o ry of attritio n , o któ rej w sp o m in a ł m i prof. L o rd , b a d a c z sto su n k ó w w P o lsce i o d d a n y n a m przyjaciel.
9 W io sn ą 1919 p rz eb ieg w y c z e rp a n ia p a ń stw c en tra ln y c h p rz e d sta w iłe m sz e fow i s z ta b u Joffre a gen. B elin, k tó ry b a w ił w W a rsz a w ie . W ro zm o w ie tej z n a la z łe m n o w e d o w o d y , u m a c n ia ją c e m o je p o g lą d y co do ro zstrzy g ająceg o z n a c ze n ia re ze rw w w o jn ie św ia to w e j. D n. 2 c ze rw c a 1918 n a ra d z ie w o jen n ej w A b b e v ille — o p o w ia d a ł m ię d z y in n em i gen. B elin — m a rs z a łe k F o ch o św iad czy ł: „ J e n ’a i b e so in q u e d hom m es*.
15. T e o rja W ie lk ie j
W ojn y.
T e o rje te n ie są m i d o tą d zn an e. W y ło żo n a w p ra c y m ej te o rja w o jn y in teg raln ej p o w sta ła p o d u ciskiem o k u p a n -
tów , w czasie triu m fów n iem ieckiego oręża.
W P o lsce, zajętej p rz e z n iep rzy jació ł, zro d ziła się m yśl, u rą g ająca ich m aterjaln ej p o tę d z e , p o w o d zen iu n a p o lu b itew , w d a l
szy ch zw ycięsk ich o fen sy w ach w ró żąca p rzy śp ieszen ie klęski.
M yśl ta w chw ili stosow nej ja w n ie w y stą p iła do w alki.
P o d b a d a w c z e m okiem „ K a-S telle“ (K u n d sc h aftstelle) w y w a l
czy ła sob ie w p ły w p olity czn y , ro zw in ęła się sto p n io w o z ogól
neg o zało żen ia id ei w y c z e rp a n ia aż d o szczegó ło w y ch w nio skó w p ra k ty c z n y c h i zy sk ała, śm iem tw ierd zić, w ty c h w a ru n k a c h p raw o d o n a z w y „polskiej teo rji w ojny in teg raln ej . W y d a je m i się, że m oże b y ć o n a u ż y te c z n ą w przyszłości.
U m iejętn e zasto so w an ie teorji w ojny integ raln ej d o w a ru n k ó w w łasn eg o kraju , m oże go w p ew n ej m ierze u strzec od m eg alo m an ji i „ p rze ra ch o w an ia s ię “ , t. j. o d b łę d ó w p o p e ł
n io n y ch w w o jnie p rzez N iem ców . K ażd e b o w ie m p a ń stw o , a już zw łaszcza p o lsk ie — zagrożo n e w o jn ą d łu g o trw a łą m usi m ieć p rzeb ieg w y czerp an ia reze rw ta k i, jak i b y ł w p a ń stw ach cen traln y ch . O k azu je się b o w iem , że d łu g o trw ające w alk i b e z d ecy d u jąceg o rozstrzyg n ięcia, k tó re d o p ro w a d z a ją d o bezczasow ej n iem al ró w n o w ag i bojow ej n a frontach, w y w o łu ją w ru ch u reze rw o k resy k ry ty czn e. S ą to o k resy p o cz ą tk u n ie d o b o ru rezerw i koń co w ego b ra k u u zu p ełn ień . O b e c n ość k ry ty cz n y ch m o m en tó w w p ozorn ej i zw o dn ej m o no to n ji n ie u stając eg o ru ch u rezerw w k raju , w k a d ra c h i n a froncie rzu ca c ie k a w e św iatło n a w ojnę i k lęsk ę w y czerp an ia, jak o n a zja
w isko n ie m al p rzy ro d n icze, k tó re m oże się p o w tarza ć.
W y tw a rz a się sta n rzeczy, w o b e c k tó reg o w o la p o p e w n y m czasie o k azu je się p ra w ie b ezsiln ą. P o p ro stu b rn ie się w w y p a d k i, z ofen sy w y w o fen sy w ę lu b stylem k o m u n ik a tó w
„ze zw y cię stw a d o z w y c ię stw a “ aż d o .... klęski, k tó ra p rzy ch o dzi n iem al n ie sp o d z ia n ie w m o m en cie, zaw sze tru d n y m d o ozn aczen ia z góry.
S tą d w ielk a tro sk a n a p rzy szło ść i n a w e t b e zw zg lęd n a k o n ie czn o ść, b y a ta k u ją c y n iep rzy jaciel m ógł b y ć p o w strzy m a n y p rz e d n a sta n ie m p ierw szej fazy kry ty czn ej w y czerp an ia rezerw , t. j. p rz e d p o czą tk ie m ich n ie d o b o ru , b y n ie p o w tó rzy ć zg u b n y ch d o św iad cze ń d w u cesarstw a.
W chw ili p o w sta w a n ia p ra c y niniejszej n iew iele d o z n a łe m zach ęty w ogóle, a już najm niej ze stro n y p olsk ich sfer w o jskow ych p o d o k u p acją i w G alicji. N iek tó rzy w ręcz u w a żali c a łe ' obliczen ie rez e rw za c h w a st m istyfikacji w y h o d o w a n y w g łow ie „ c y w ila “ . O k a z a łe m się je d n a k u p a rty m — św ia d o m ość p ra w d y d aje te n św ięty u p ó r. K o n cep cję w ojny ro zw ijałem sto p n io w o w śró d o taczający ch m n ie w ątp liw o ści i n iew iary . W ra s ta ła o n a coraz m ocniej w g le b ę w ojennej rzeczyw istości
> i w k o ń cu d o jrza ła do ogólnego, m a tem a ty czn e g o ujęcia.
W y zn a ję tu , że ze w szy stk ich ścisłych p rac, k tó re w życiu
•
w y k o n ałem , p ra c ę o w ojnie i klęsce w y c z e rp a n ia u w a ż a m za n ajw ażn iejszą, jak k o lw iek za g a d n ie n ia m ilitarn e b y ły m i d o ty c h czas o bce. N ietylko dlatego , że b ie g zd arz eń p o tw ie r
d ził p raw d ziw o ść ra c h u n k u rezerw i p rz e w id z ia n e o k resy k ry ty c zn e, lecz g łó w n ie d la teg o , że o b liczen ia te w y w a rły sk u tek polityczny, w ażniejszy o d ich o b je k ty w n ej ścisłości n au k o w ej.
Jeśli sw ego czasu p ra c a „O w ojnie ś w ia to w e j“ o d w o d ziła o d d a n ia re k ru ta N iem co m lu b A u strji, jeśli p rzez to, b o d aj w m ałej części, p rzy czy n iła się d o o szczęd zen ia se te k ty sięcy P o la k ó w d la przy szło ści, jeśli n aw o łu jąc d o zm n iejszen ia ofiar w ojny, w zm o cn iła w sp o łecz eń stw ie p olsk iem w iarę w zw y cięstw o S p rzy m ierzo n y ch i w słu szn o ść p olityki, p ro w ad zo n ej v/ k raju i p o z a jego gran icam i, p o stro n ie S p rzy m ierzo n y ch i p rz e c iw p a ń s tw o m c e n tr a ln y m — to tern sa m e m d a w a ła a u to row i najżyw sze zad o w o le n ie w p rześw iad cz en iu sp ełn io n eg o o b o w iązk u w o b e c w łasn eg o k raju i n a tu ra ln y c h jego S p rzy m ierzeń có w 5). *)
*) Ja k d a le c e z a k o rz e n io n e b y ło p rz e k o n a n ie o zw y cię stw ie p a ń s tw c e n tra l
n y c h i szerzo n a śle p a w ia ra w ich s iłę w ś ró d w y ż sz y ch sz ta b o w c ó w P o la k ó w w ar^
16. W p ły w o b lic z e ń w c z a s ie w o jn y .
K ied y w 1914 p rzy jaciele poszli n a front ze ściśniętem i sercam i w m u n d u ra c h arm ij zab o rczy ch , o d ch o d zą c, zrzucili n a nas, p o z o sta ły c h w kraju , cały ciężar o b o w iązk u m yślen ia o sp raw ie polskiej. N ie p rzy p u szczałem , że te n ciężar b y ł ta k w ielki!
m ji au stro -w ęg ie rsk iej, ś w ia d c z y o tem n a s tę p u ją c y fakt: W sierpniu 1918 u k a z a ła się p o d o k u p a c ją i w G a lic ji b ro sz u rk a p o d ty tu łe m „ S p ra w a P o ls k a “, d ru k o w a n a jak o rę k o p is . N a p is a ł ją z n a n y g e n e ra ł a rm ji a u strja ck ie j, k tó ry u c h o d zi za ftm y sł b ard zo lo tn y i m a w ie lu z w o len n ik ó w , co te ż sp ra w iło , że w o k resie w o je n p ie rw sz y c h la t N ie p o d le g łej P o ls k i o d g ry w a ł n iera z ro lę k iero w n ic zą . B y ł o n g łó w n y m d o ra d c ą R a d y R eg en cy jn ej w sp ra w a c h w o jsk o w y ch , z w o le n n ik ie m tw o rz en ia w o jsk a p o lsk ieg o p o d k ie ro w n ic tw e m n iem ieck iem , p rz e c iw n ik ie m w o jsk a p o lsk ieg o n a W sc h o d zie. D la p o u c z e n ia — ja k się sam w y ra z ił— o w y n ik u w o jn y „ e n d e k ó w “— tak n a zy w a n o w c z a sie w o jn y w s zy s tk ic h , k tó rz y zw iąz ali s p ra w ę p o ls k ą z p a ń s tw a m i S p rz y m ie rzo n e m i i p rz y n ic h trw a li w z m ie n n y ch k o le ja c h — g e n e ra ł X . p is a ł n a str. 311
„ P rz e b ie g w a lk n a z ac h o d n im fro n cie z d aje się p rz y b liż a ć ro zstrzy g n ięcie, c h o ciaż n ie b ę d z ie ono z a p e w n e tak ie m , jak ieg o o g ó ł la ik ó w w y c ze k u je.
N a leż y sp o d z ie w a ć się s ta m tą d m o żliw o ści b a rd z o jeszc ze z n ac zn y c h n ie s p o d z ia n e k , z w ła s z c z a g d y się zW aży, że N iem cy , a sz c ze g ó ln ie H in d e n b u rg , d ą ż y li o d sam eg o p o c z ą tk u sw ej o b ecn ej sz e ro k o zak ro jo n ej ak cji, d o ja k n a jz u p ełn iejsz e g o za
a n g a ż o w a n ia c e n tra ln y c h , t. j. g łó w n y c h re z e rw fran k o -a n g ielsk o -a m ery k a ń sk ich , i do c elu tego z b liż y li się te ra z w ła ś n ie z n ac zn ie p rz e z p e w n e o p u sz c ze n ie tere n u , n ie z a le ż n ie o d teg o , czy o n o b y ło z g ó ry z am ierz o n em , czy n ie. N ie m c y w c ią g a ją w ro g ó w d o o fen sy w n eg o p o s u w a n ia się n a p rz ó d i p rz y g o to w u ją jeszcze jak iś cio s o lb rz y m i, p ra w d o p o d o b n ie flan k o w y , k tó ry m n ie ty lk o s p o d z ie w a ją się o d e b ra ć E n te n cie w s z e lk ie jej d o ty ch c za so w e k o rzy ści, lecz m o że i do rz ec zy w iste g o ro z b ic ia jej arm ji d o p ro w a d z ą . G d y b y się je d n a k ż e n ie b a w e m u s ta liła ty lk o p o n o w n a w a lk a p o z y cy jn a, to b y ło b y to d la o b u stro n d o w o d e m , że n ie w a rto u b ie g a ć się w ty c h w a ru n k a c h o d e fin ity w n e ro z strzy g n ięc ie, a w ó w cz as p o k ó j p o ro z u m iew aw cz y p o w in ie n b y ć już b liż sz y m , n iż się to o b e c n ie w s zy s tk im w y d a je.
W tak im ra z ie z ad o w o li się z a p e w n e k o a lic ja n a jc h ętn iej p rz e p ro w a d z e n ie m s w y c h p o s tu la tó w w s p ra w ie B elgji, o k u p o w a n y c h o k o lic F ra n c ji. N a to m ia st o W sc h o d zie, a szczeg ó ln iej o P o lsce, rz a d k o się ju ż te ra z tam w sp o m in a . Z a te m z n iem i (z p a ń stw a m i C e n tra ln e m i), a n ie z W ilso n e m lu b G rey em b ę d z ie m u s ia ła P o ls k a u k ła d a ć p rz e d e w sz y stk ie m sw e sto su n k i p a ń s tw o w e . U k ła d y ro z p o cz ęte o b e cn ie w g łó w n ej k w a te rz e n iem iec k ie j p o w in n y b y ć p rz e to w y z y sk a n e n ie d la m n iej lu b w ięcej au stro - p o lsk ie j lu b p o lsk o -n iem iec k ie j k o m b in a c ji, lec z d la z a p e w n ie n ia P o lsc e siln eg o m o
c a rstw o w e g o sta n o w is k a w śc isłe j łą c z n o ś c i z p rz y s z łą ś ro d k o w ą E u r o p ą . ./
T e s ło w a lek k o m y śln e , p ły tk ie i sz k o d liw e — b o z n ajd u jąc e w ś ró d ak ty w istó w w ia rę i a u to ry te t m ilita r n y — n a p is a ł g e n e ra ł 31 s ie rp n ia 1918! D ziś zaś z p a m ię tn i
k ó w L u d en d o rffa w ia d o m o , że d zień 8 s ie rp n ia b y ł u w a ż a n y p rz e z n ieg o za p rz e ło m o w y i w ró ż ą c y n ie c h y b n ą k lęsk ę arm jo m n iem iec k im .
O b o w ią z e k sp ełn iłem , p ra c u ją c w ed le sił m o ich n a d p o g łę b ien ie m w sp o łecz eń stw ie p o g lą d ó w n a to czącą się w o jn ę—
w śró d żałosnej sk arg i szpitalnej, niem ej bo leści pob o jo w isk a, n ęd zy ew ak u acy jn y ch b a ra k ó w , w czasie ru jn u jący ch lu d n o ść P o lsk i p o b o ró w , p o w o łań , w erb u n k u .
W śró d rzeczy w isty ch d o w o d ó w siły p a ń s tw cen traln y ch i p o w o d z e n ia n a fro n tach , w sk a z y w a łe m sta le n a u k ry ty m o m e n t ro sn ącej ich słab o ści w e w n ą trz k raju i n a w zrastające p ra w d o p o d o b ie ń s tw o k lęsk i w y czerp an ia.
P rz y te m w szarej jed n o stajn o ści galicyjskiego „H in ter- la n d u “ sz e d łe m p rzec iw g łó w n em u p rąd o w i. P rz e z p ie rw sze b o w iem la ta w ojn y p rą d te n u n o sił w ięk szo ść sp o łecz eń stw a w b . G alicji w k ie ru n k u b ezn a d ziejn eg o w sp ó łd z ia ła n ia z p a ń stw a m i ce n tra ln e m i aż d o chw ili, k ie d y po p o k o ju b rzesk im ogół teg o sp o łe c z e ń stw a w y b u c h n ą ł ży w ioło w ym p ro te ste m p rzec iw tej polityce. Z w y c ię stw o zd ro w ej m yśli po lity cznej b y ło zu pełne!
O d ty c h ch w il m ija la t cztery. N ie b y ło czasu zająć się w y d a n ie m ręk o p isu : działaln o ść p o lity czn a w r. 1918, u d ział w o b ro n ie L w o w a i W sch o d n ie j M ało p o lsk i, w reszcie p ó łto ra ro k u n a o d p o w ied zialn e m stan o w isk u w M in. s p ra w z ag ra n i
czn y ch w p rzeło m o w ej d la P o lsk i c h w ili— te w sz y stk ie o k o liczności n a stę p o w a ły z b y t szy b ko p o sob ie, b y m o ż n a się b y ło zająć d ru k iem książki.
O b e c n ie w p a ro le tn ie m o d d a le n iu w alki p o lity czn e w P o l
sce z czasó w w ielkiej w ojn y m o g ą b y ć ju ż o cen io n e z w ię k szą d o z ą zim nej krw i.
W o b e c teg o p ra c ę sw ą p o w ierza m n ie ty lk o przy jacio ło m p olityczn ym , lecz i p rzeciw n ik o m . P rz e d e w sz y stk ie m zaś ogó
ło w i P o lak ó w , k tó rzy z b ite w n a w szy stk ich fro n tach w ynieśli d o św iad cze n ie żo łn iersk ie, oży w io n e w iarą w P o lsk ę i m y ślą o u tw o rz e n iu siły zb rojnej, k tó ra b y s ta n ę ła n a w y so ko ści b a rd z o tru d n e g o zad a n ia, ja k iem je st o b ro n a i u trw a le n ie n ie p o d le g łeg o b y tu p a ń s tw a polskiego.
17. P rz ez n a c z e n ie pra cy o w o jn ie
18. T ra k ta t
w e r s a lsk i N ieb ezp ieczeń stw o b o w iem n ie m in ęło . W p ra w d z ie p o -
w dw a la ta d y k to w a n o p okój i p o d p isa n o tra k ta t w W ersalu . L ecz arty- kacjk k u ły tra k ta tu u stalo n o w w a ru n k a c h , k tó re p o św ieżem zw y
cięstw ie w y d a w a ły się naogół- trw ałe , p rzy n ajm n iej n a d łuższy p rzec iąg czasu. P rz e k o n a n ie to o k a z a ło się zaw o d n e.
N ie p rz e w id z ia n o z b y t szybkiej n ie ste ty zm ian y n a s tro jó w i k ie ru n k ó w p o lity czn y c h w śró d sam y ch S przy m ierzo n ych ; n ie d o cen io n o w p ły w ó w p o tę ż n y c h czy n n ik ó w m ięd z y n a ro d o w y ch , k tó re w czasie w o jny w sz ęd zie u ch y liły się od ofiar krw i, a p o jej zak o ń c zen iu u m iały o d cze k ać, a b y realizo w ać w ła sn e ra c h u b y , o b c e h asło m , p o d k tó rem i p ro w ad zo n o w ojnę.
W reszcie z aw cza su n ie p rzed się w zięło w y sta rc z a ją c y c h z a b e z p ie c z e ń d la w y k o n a n ia p rzez zw y ciężo n y ch p o sta n o w ie ń T ra k ta tu .
W szy stk o to sp raw iło , że w w ielu w y p a d k a c h arty k u ły T r a k ta tu o b ra c a ją się dzisiaj p rzeciw tym , k tó rzy je u k ła d a li lu b przy czyn ili się do ich ratyfikacji, po m im o, że n ie d o sta te czno ść gw aran cji b y ła w id o czn a i n ie ró w n o w aż y ła p o n ie sio ny ch o lb rzym ich ofiar.
A p rzy te m sk o ń czy ła się b ezm iern a o fiara i ja k b y p rz e b rz m ia ł w p am ięci w sp ó łczesn y ch n ie b y w a ły p o ry w w alcz ą
cych. M orze k rw i w siąk n ęło w ziem ię i z b y t szy b k o p o ro sło tra w ą z ap o m n ien ia... Ś w iat, p rzez w alk ę w y n iesio n y p o n a d z w y k łe p o zio m y z ek staz y i n a p ię c ia w szy stk ich sił d u c h o w y ch , w p a d ł w p o w o jen n ą d ep resję i p rz e ją ł się n iem al w y łączn ie tro sk ą o e le m e n ta rn e p o d sta w y g o sp o d arczeg o by tu . Z ta k ieg o sta n u o gólnego zm ęczen ia k o rzy stają p o tę żn e siły, k tó re p ra g n ą w p leść sto su n k i p o w o jen n e w k o ło d a w n y ch p rzez n aczeń , o p rzeć je n a w y łączn ej n ie m a l p rz e w a d z e czy n n ik ó w m a terja ln y ch , z z a p o z n a n ie m ty c h p ra w m o ralny ch , za k tó re w alczo n o i u m ie ra n o w ciąg u la t czterech .
Z ra z u n ieśm iało , p o te m co raz w yraźniej, w reszcie z o tw a r
ty m cy n izm em p ok ó j usiłu je się o p rzeć n ie n a p ra w a c h lu d ó w do w olności, lecz n a z ło ty ch s łu p a c h m o carzy M am ony. Ś ród-
19. C zyn m ilita r n y a d z ie ło d y p lo m a c ji.
k o w a E u ro p a m ia ła b y p o w ró cić cło d a w n e g o u k ła d u , o p arteg o n a g o sp o d arczej, a w ięc z czasem i p olitycznej h egem onji N iem iec, w p rzęg n ię ty ch w o rb itę w ielk o św iato w y c h in teresó w im p erju m B rytańskiego.
B ezp o śred n im sk u tk ie m tej polityki, u tajon ej w czasie 20. S k u tk i
konferencji pokojo w ej, dziś jaw n ej, znajd u jącej sw ój w y raz PUoyd"
w opozycji L lo y d G e o r g e a p rzec iw słu szn y m żąd a n io m F rancji George a' i n ajb ard ziej u p raw n io n y m p o stu la to m P o lsk i— je st w zm o cn ien ie
p rą d ó w p a n g e rm a ń sk ic h n a zach o d n iej g ranicy P olski.
R o zleg a się ta m w ła śn ie zło w rog ie i już rozp ow szech- n io n e h asło : „E s k o m m t d e r T a g “ . T o znaczy: p rzy jd z ie d zień, k ie d y p o w e to w a n a m a b y ć n ajw ięk sz a m a te rja ln a s tra ta p ru ska! W ty m d n iu m a p rz e sta ć istnieć z a p o ra p o lsk a d la o d w iecznego D ran g n a c h O sten . P a ń s tw o p olsk ie, n ajp ierw o d cięte o d m o rza, później u jarzm io ne p rzez w ro g ie czynniki g o sp o d arcze, u trac i sw o b o d ę ru ch ó w i, co za tern idzie, isto tn ą n iep o d leg ło ść. M eto d ę tę ju ż raz ze sk u tk ie m w y p ró b o w a ły P ru sy ...
W ów czas d o p ie ro T r a k ta t W ersalsk i o k aże się o stateczn ie • św istkiem p a p ie ru , g d y P o ls k a b ę d z ie u b e z w ła d n io n a .
Istnien ie b o w iem P o lsk i silnej stan o w i n ajb ard ziej isto tn e 21\jPol,k*
zab e zp iec zen ie p rzec iw n ie u sp raw ie d liw io n e j n a p a śc i N iem iec, ż y w ą gw a-
ży w ą a n ie p is a n ą g w a ra n c ję pokoju. W ła śn ie d la te g o p a n - rankiju.P°
g erm a m zm i p an b o lszew izm , k tó ry z a jeg o sp ra w ą p o w sta ł 1 z nim się sk o jarzy ł w d ą ż e n iu d o o d w e tu i p o d b o ju , p ra g n ą b ezp o śred n ieg o sąsied ztw a . Inaczej nie d a się ono p o m yśleć, ja k tylko p rz e z p o g rąże n ie, p rz e z n o w y zalew lą d u polskiego, k tó ry zjed n o czo n y i n ie p o d le g ły w y ło n ił się n ie m al n ag le po straszliw ej b u rzy dziejow ej z p o to p u tró jcesarsk ieg o im p erją- lizm u, ja k o sy m b o l jeg o u p a d k u .
P o lsk a siln a n ie p rz e s ta ła b y ć w d alszy m ciąg u n ap o leo ń - 22, Pojłka skim klu czem s k le p ie n ia e u ro p ejsk ieg o i sa m a je st n a jb a rd z ie j o u tr w a le -
z a in te re so w a n a w tern, a b y u trzy m ać p okój p o w sz ech n y , o p ar- ''Tegiego'*
ty nie n a ró w n o w ad z e, u trzy m y w a n ej p rz e z p o d b ó j i p rzem o c, bytu'