• Nie Znaleziono Wyników

Antonina Krechowiecka (1791-1831) : zapomniana lwowska publicystka początku XIX wieku o wychowaniu dziewcząt

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Antonina Krechowiecka (1791-1831) : zapomniana lwowska publicystka początku XIX wieku o wychowaniu dziewcząt"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Rozprawy z dziejów oświaty t. XLVI PL ISSN 0080-4754

KATARZYNA DORMUS

ANTONINA KRECHO WIĘCKA (1791-1831)

ZAPOMNIANA LWOWSKA PUBLICYSTKA

POCZĄTKU XIX WIEKU O WYCHOWIANIU DZIEWCZĄT

Rozbiory stanowiące dla państwa polskiego katastrofą polityczną, zaważy-ły fatalnie na życiu narodu. Wywarzaważy-ły wpzaważy-ływ także na kondycję polskiej kultury oraz edukację, kładąc kres próbom reform w tej dziedzinie. „Upadek państwa - j a k zauważa Zofia Zaleska - przerwał ten [K.D. - rozwijający się okresie po-przedzającym utratę niepodległości] ruch odrodzeniowy i przekreślił reformę szkolnictwa żeńskiego. Pozostało jednak dążenie kobiet do oświaty i ...do

pió-ra"1. Doskonałym przykładem próby realizacji tych dążeń jest działalność

Antoniny Krechowieckiej, literatki i publicystki, przedstawicielki dziennikar-stwa polskiego w jego wczesnej fazie. W życiu Krechowieckiej bowiem ambi-cje literackie, troska o własne samokształcenie oraz nawoływania do zmiany sposobu kształcenia dziewcząt splotły się w jedną całość.

Na początku XIX wieku istniała już całkiem liczna grupa piszących kobiet, które dzięki swej twórczość osiągnęły znaczną popularność i uznanie społeczne. Warto dla przypomnienia wymienić dramatopisarkę Teklę Łubieńską autorkę popularnej tragedii Wanda, królowa polska (1807), uprawiającą powieść gotyc-ką (Strach w zameczku 1806) oraz historyczną (Astolda 1807) Annę z Radziwiłłów Mostowską, księżną Izabelę Czartoryską autorkę pierwszej pol-skiej historii dla ludu Pielgrzym w Dobromilu czyli Nauki wiejskie (1818), jej córkę Marię księżnę Wirtemberską, która napisała uznaną za najwybitniejszą polską powieść sentymentalną Malwinę czyli Domyślność serca (1816), pedagog i pisarką Klementynę z Tańskich Hoffmanową znaną szeroko m.in. dzięki zbe-letryzowanemu traktatowi pedagogicznemu Pamiątka po dobrej matce (1819) oraz licznym powieściom obyczajowym, historycznym oraz utworom dla dzieci i młodzieży, czy autorkę powieści obyczajowej Elżbietę z Krasińskich Jaraczewską (Zofia i Emilia 1827). Niektóre z nich jak np. Klementyna

1 Z. Z a 1 e s к a, Czasopisma kobiece w Polsce. (Materiały do historii czasopism). Rok

(3)

z Tańskich Hoffmanowa publikowały swe artykuły w ówczesnej prasie lub nawet wydawały swoje własne gazety, czego znakomitym przykładem jest Wanda Małecka uznawana za pierwszą Polkę wydającą własne pismo. W latach 1818-1820 redagowała ona przepisywane ręcznie pismo „Domownik" , a w roku 1822 ukazała się „Bronisława czyli Pamiętnik Polek" pierwsze w historii polskiej prasy pismo w całości wydawane i redagowane przez kobietę2.

Do tej grupy piszących kobiet, starających się poprzez literaturę realizować nie tylko własne ambicje i aspiracje, ale też wpływać na świadomość społeczną należała, niemal zupełnie dziś zapomniana, Antonia Krechowiecka.

O Krechowieckiej napisano bardzo niewiele. Nie istnieją żadne szersze opracowania j e j poświęcone. Po raz pierwszy wspomina j ą w swej publikacji O

uczonych Polkach (Krzemieniec, 1821) literat Jan Sowiński. Nic wymienia jej

jednak z imienia i nazwiska, podając jedynie dwa publikowane przez nią arty-kuły podpisane kryptonimami3. Jako następny wymienia j ą dopiero pół wieku

później Karol Estreicher w Bibliografii polskiej XIX stulecia*. W roku 1912 Wilhem Bruchnalski pisze o niej jako o aktywnej współpracowniczce lwow-skiego czasopisma „Rozmaitości", będącego literackim dodatkiem do „Gazety

Lwowskiej"5. W swym opracowaniu poświęconym polskiej prasie kobiecej

(1937) wspomina o niej Zofia Zaleska, ograniczając się jednak tylko do

przyto-czenia słów Sowińskiego6 oraz Jan Hulewicz w swej pracy poświęconej

wyż-szemu wykształceniu kobiet. Wymienia j ą j a k o przedstawicielkę bardzo

konser-watywnych poglądów na sprawę kształcenia dziewcząt7. Jako tłumaczkę

2 Por. np. J. S o w i ń s k i , O uczonych Polkach, Krzemieniec 1821 ; Literatura polska od

średnio-wiecza do pozytywizmu, red. J. Z . J a k u b o w s k i , Warszawa 1979; G. B o r k o w s k a , M. C z e r m i ń s k a , U. P h i l l i p s , Pisarki polskie od średniowiecza do współczesności. Przewodnik, Gdańsk 2000.

3 J. S o w i ń s к i, op. cit., s. 177. Wspomina on o artykule dotyczącym wychowania kobiet opu-blikowanym w „Pamiętniku Lwowskim" z kwietnia 1817 roku podpisanym przez Ant. Krech., oraz artykule „Pochwała czytania" w „Pszczole Polskiej" z 1820 roku napisanym na podstawie francuskiej rozprawy jezuity Jean-Baptiste-Xavier Blancharda (131-1797) „L'Ecole des mo-eurs" (Pierwsze anonimowe wydanie 1773 pod tytułem „Le poetes mouers").

4 W t. II s. 489 wymienia jej powieść Kazimierz i Jadwiga czyli skutki dobrego wychowania oraz w t. III s. 381 jako tłumaczkę, zapowiedzianej ale nie wydanej, powieści historycznej K a r o -l i n y P i с h 1 e r Ob-lężenie Wiednia.

!W . B r u c h n a l s k i , Historia „Rozmaitości" pisma dodatkowego do „Gazety Lwowskiej"

1817-48 i 1854-59, Lwów 1912, s. 45, 47, 5 3 , 5 7 , 7 1 - 7 2 , 7 4 , 84, 93, 126, 131, 166, 179-181. Na ss. 166, 179-188 K r e c h o w i e c k a występuje pod błędnym imieniem A n n a . 6 Z. Z a 1 e s к a, op. cit.,s. 11.

7 J. H u 1 e w i с z, Sprawa wyższego wykształcenia kobiet w Polsce w wieku XIX, Kraków 1939, s. 115. Powołuje się on jednak tylko na pierwszy artykuł K r e c h o w i e c k i e j - wspomi-nany przez Sowińskiego i Zaleską - opublikowany w „Pamiętniku Lwowskim" w roku 1817 O edukacji kobiet.

(4)

ANTONINA KRECHOWIECKA (1791-183 ! ) Z A P O M N I A N A LWOWSKA P U B L I C Y S T K A 2 7

powieści wiedeńskiej autorki Karoliny Pichler Oblężenie Wiednia. W s p o m i n a j ą jeszcze Halina Stankowska w opracowaniu Początki powieści historycznej

w Polsce (Opole 1965,s.13).

Jedynym jak dotąd badaczem starającym się przeanalizować nieco szerzej życie i twórczość Krechowieckiej jest profesor Mieczysława Romankówna, hi-storyk literatury, autorka biogramu Krechowieckiej w Polskim Słowniku

Biograficznym oraz dwóch artykułów jej poświęconych, opublikowanych

w latach 60-tych ubiegłego wieku8.

ŻYCIE I TWÓRCZOŚĆ

O życiu Antoniny Krechowieckiej wiemy bardzo niewiele. Urodziła się w roku 1791. Pochodziła z rodziny o włoskich korzeniach, a jej dziadkiem był prawdopodobnie Józef Pasqua nobilitowany w roku 1775. W jednym ze swych artykułów pisze, iż spędziła „większą część mego młodocianego życia przy dworach [...]'".

Antonina wyszła za mąż za starszego od niej o lat około piętnaście wdow-ca Andrzeja Krechowieckiego, zdolnego adwokata, członka Stanów Galicyjskich, właściciela wsi położonych w okolicach Stanisławowa: Krechowce, Broszniówka, Łukawica i Hołyń. Romankówna - nie powołując się jednak na żadne konkretne źródło - twierdzi, iż nastąpiło to prawdopodobnie w roku 1808 lub 1809. Pewnym jest, że ślub miał miejsca przed rokiem 1817, bo w roku tym pod nazwiskiem Krechowiecka występuje na łamach „Pamiętnika Lwowskiego". Po ślubie Antonina zamieszkała w majątku Krechowce wraz z mężem oraz jego dwoma córkami z pierwszego małżeństwa z Walentyną Hornówną - Eleonorą (późniejszą żoną Stanisława Słoneckiego) oraz Walentyną (późniejszą żoną Ludwika Mazaraki powstańca 1831 i 1846,

sy-biraka). Własnych dzieci Antonina nie miała. Zmarła w roku 1831l0.

Informacje Romankówny o tym, iż Antonina była przez rodzinę męża lek-ceważona ze względu na swoją bezdzietność oraz świeży tytuł szlachecki jej ro-dziny nie wydają się wystarczająco udokumentowane. Prawdą jest, że nie

wy-8 M. R o m a n k ó w n a , Antonina Krechowiecka, Polski Słownik Biograficzny t. XV, Wrocław 1970, s. 259-260; E a d e m, Moralistyka Antoniny Krechowieckiej, „Profile. Kwartalnik Rzeszowski" 1968 nr 3, s. 23-40; E a d e m, Antonina Krechowiecka jako dziennikarka, „Sprawozdania z posiedzeń komisji naukowych PAN, Oddział w Krakowie" t. XII (I-VI 1968), Kraków 1969, s. 63-64.

4 Cytat z [A. K r e c h o w i e c k a ] , O tańcu uważanym we względzie skutków jego na serce

ko-biece. Do Redakcji, „Pamiętnik Lwowski" 1818, t. II, s. 82.

10 [К. С z a r n i e с к i], Monografia Krechowieckich herbu Sas, Bytom 1877, s. 19; А. В o n i e с к i, Herbarz polski, Warszawa 1908, s. 264; S. U r u s к i, Rodzina. Herbarz szlachty polskiej, t. VIII, Warszawa 1911, s. 51; M. R o m a n k ó w n a , Antonina Krechowiecka, PSB, s. 250.

(5)

mienia jej K. Czarniecki autor Monografii Krechowieckich herbu Sas, ale wyni-ka to raczej z niedokładności przewyni-kazu zawartego w tym opracowaniu, niż z ce-lowego pominięcia. Autor bowiem ma również problemy z ustaleniem np. tożsamości starszej córki Andrzeja Krechowieckiego - Eleonory. Stanowiący jak najbardziej wiarygodne źródło herbarz Bonieckiego Antoniną wymienia".

Podobnie informacje o dobrych stosunkach Antoniny z pasierbicami rów-nież trudno potwierdzić, ponieważ Romankówna nie podaje źródeł, które po-zwalałyby na takie stwierdzenie. Nic wiadomo też na razie nic o dokumentach rodzinnych, pamiętnikach czy korespondencji, która rzucałyby bliższe światło na życie Antoniny.

O wiele więcej można powiedzieć o twórczości literackiej Krechowieckiej. Jej twórczość zamyka się w okresie dziesięciolecia 1817-1827 i związana jest ze środowiskiem lwowskim. Antonina rzadko podpisywała swoje utwory peł-nym imieniem i nazwiskiem, posługując się raczej kryptonimami takimi jak пр.:

...A, A . . . K . . . a , A...Kr..., An...Kre..., An..Krech..., Ant...Kre..., Ant... Krech...

Krechowiecka zadebiutowała w roku 1817 w miesięczniku naukowo-lite-rackim „Pamiętnik Lwowski" redagowanym przez braci Chłędowskich, a od

ro-ku 1820 pisywała do „Pszczoły Polskiej" będącej kontynuacją „Pamiętnika"12.

To właśnie na kartach „Pamiętnika" opublikowała swoje artykuły dotyczące kwestii edukacji dziewcząt ze sfery ziemiańskiej

W latach 1820-26 publikacje Krechowieckiej ukazywały się w „Rozmaitościach", magazynie literackim i rozrywkowym, będącym

dodat-11 U r u s k i r z e c z y w i ś c i e j ą p o m i j a , ale t r u d n o p r z y p u s z c z a ć , by w o s i e m d z i e s i ą t lat po śmierci A n t o n i n y r o d z i n a K r e c h o w i e c k i c h c h c i a ł a zataić fakt, iż była ż o n ą A n d r z e j a , t y m b a r d z i e j , że j a k w s p o m n i a n o , B o n i e c k i j ą w y m i e n i a .

12 „ P a m i ę t n i k L w o w s k i " z a c z ą ł u k a z y w a ć się w styczniu 1816 r o k u . J e g o w y d a w c ą był l w o w s k i k s i ę g a r z К a r o 1 W i 1 d, p i e r w s z y m r e d a k t o r e m K a r o l Ł o p u s z a ń s k i , k o l e j n y m i z a ś A d a m T o m a s z oraz W a l e r y C h ł ę d o w s c y . B y ł to m a g a z y n literacki i s p o ł e c z n o -k u l t u r a l n y . Z g o d n i e z p o g l ą d a m i braci C h ł ę d o w s -k i c h , -k t ó r y m b l i s -k a była s t a s z i c o w s -k a zasada, by s ł u ż y ć n a r o d o w i p o p r z e z p o m n a ż a n i e j e g o p o t e n c j a ł u g o s p o d a r c z e g o i k u l t u r a l n e g o , na ła-m a c h p i s ła-m a g ł o s z o n o k o n i e c z n o ś ć w s p i e r a n i a r o z w o j u oświaty, k u l t u r y i g o s p o d a r k i , p o t r z e b ę p o d n i e s i e n i a c y w i l i z a c y j n e g o i m o r a l n e g o n a r o d u p o l s k i e g o . R e d a k c j i b l i s k i e b y ł y o ś w i e c e -n i o w e idee p o s t ę p u i u ż y t e c z -n o ś c i ł ą c z o -n e z h a s ł e m w a l k i o o b r o -n ę -n a r o d o w o ś c i . M i m o pre-f e r e n c j i o ś w i e c e n i o w y c h , p i s m o u j a w n i a ł o też t e n d e n c j e p r e r o m a n t y c z n e . O d e g r a ł o o n o istot-n ą r o l ę w ż y c i u k u l t u r a l istot-n y m Galicji, i j a k istot-na t a m t e j s z e w a r u istot-n k i o s i ą g istot-n ę ł o s p o r ą l i c z b ę p r e n u m e r a t o r ó w - 263. W k r ó t c e , j a k to m i a ł o c z ę s t o m i e j s c e w p r z y p a d k u p r a s y g a l i c y j s k i e j , „ P a m i ę t n i k " p o p a d ł w k ł o p o t y f i n a n s o w e . N a p r z e ł o m i e 1819/20 został p r z e k s z t a ł c o n y w „ P s z c z o ł ę P o l s k ą " , m a g a z y n o b a r d z i e j p o p u l a r n y m c h a r a k t e r z e . „ P s z c z o ł a " u k a z y w a ł a się j e d n a k t y l k o p r z e z rok.

(6)

ANTONINA KRECHOWIECKA ( 1791- 1831 ) Z A P O M N I A N A LWOWSKA PUBLICYSTKA 2 9

kiem do „Gazety Lwowskiej", będącym prawdopodobnie pierwszym polskim

dodatkiem literackim do pisma codziennego13. Antonina od samego początku

była aktywną współpracowniczką tego pisma, jedną z nielicznych kobiet druku-jących tu swe artykuły. Ukazywały się tu jej artykuły refleksyjno-filozoficzne,

aforyzmy, streszczenia książek i sztuk teatralnych, recenzje literackie, noty bio-graficzne, anegdoty i żarciki oraz opowiadania historyczne i obyczajowe

(za-wsze z wyraźnym przesłaniem moralnym)14. Jak pisze Wilhelm Bruchnalski

Krechowiecka w roku 1820 „odzierżyła pole romansopisarstwa w „Dodatku"

obok [K.D. - Stanisława] Jaszowskicgo i Jadama z Zatora [...]15. Nie była to

pro-za najwyższych lotów, choć jak przyznaje Bruchnalski, jej opowiadanie

Władysław i Eugenia (1820, nr 107-8) była to „powieść wprowadzająca tło

wo-jenne (wojny Napoleona) i pod tym względem mająca znaczenie typu

i przykładu dla czasów późniejszych"16. Dużo też tłumaczyła z języka

francu-skiego i niemieckiego, a Bruchnalski zalicza ją jako tłumacza do grona „zawo-dowców" (wraz z Ludwiką Ziętkiewiczówną i Stanisławem Jaszowskim)

pracu-jących w redakcji pisma17.

W roku 1827 ukazała się we Lwowie jej powieść zatytułowana Kazimierz

i Jadwiga. Skutki dobrego wychowania. Jest to jedyna, niestety bardzo

niedo-skonała pod względem stylu i konstrukcji, powieść autorstwa Krechowieckiej, będąca niejako akcentem zamykającym jej twórczość literacką. Od roku 1827 Antonina milknie.

Można zadać sobie pytanie, dlaczego autorka dotąd tak płodna, nagle przesta-je pisać. Nawet zapowiedziane już na rok 1828 przez lwowskie wydawnictwo

Pillera wydanie powieści historycznej Karoliny Pichlcr Die Belagerung von Wien

Patrz: Historia prasy polskiej, red. J. Ł o j e к , t. I, Warszawa 1976, s. 98-99; Literatura krjowa w okresie romantyzmu 1831-1Я63, red. M. J a n i o n, B. Z a k r z e w s k i , M. D e r n

a-ł o w i с z , t. I, Kraków 1975, s. 348, 387.

13 „Rozmaitości" zaczęty ukazywać się w styczniu 1817 roku jako dodatek do wychodzącej od roku 1811 niezbyt popularnej „Gazety Lwowskiej". Wydawano je nic przerwanie do roku 1848 i następnie w latach 1854-59. Miały one charakter magazynu literackiego i rozrywkowego. Pismo, ukazujące się co sobotę, zyskało popularność i rozchodziło się szeroko po całej Galicji. Patrz: W. В r u с h n a 1 s к i, Historia ,,Rozmaitości", pisma dodatkowego do ,, Gazety Lwowskiej ", Lwów 1912; Historia prasy polskiej, red. J. Ł o j e к , t. I, Warszawa 1976. s. 97-98.

14 Wykaz publikacji K r e c h o w i e c k i e j na końcu artykułu. 15 W. В r u с h n a 1 s к i, op. cit., s. 71.

161 b i d e m, s. 74. 17 I b i d e m, s. 84

18 Książka P i c h l e r o w e j została wydana rok później w 1829 roku w Wilnie w drukarni A. M a r c i n k o w s k i e g o . Nazwisko tłumacza nie jest podane. Por. K. E s t r e i c h e r , op. cit., t. III, s. 381; W. В г u с h n a 1 s к i, op. cit., s. 179.

(7)

w tłumaczeniu Krechowieckiej nie ukazało się. Nie ma co prawda dowodów, iż

na-stąpiło to z winy Krechowieckiej, jednak zbieżność dat jest symptomatyczna18.

Możemy się jedynie domyślać, ponieważ nie istnieją żadne źródłowe prze-kazy, że na przeszkodzie dalszej pracy literackiej stanęły Krechowieckiej jakieś ważne powody, być może zdrowotne. Krechowiecka umiera bowiem w cztery lata później w wieku zaledwie czterdziestu lat.

W publicystyce Krechowieckiej dominują raczej formy drobne - krótkie artykuły, aforyzmy, sentencje, maksymy, anegdoty, streszczenia utworów lite-rackich. Były to formy bardzo odpowiednie dla polskiego początkującego czy-telnika, nienawykłego do długiego wysiłku umysłowego, odwołujące się nato-miast do doświadczenia życiowego, a przy tym podane w eleganckiej formie. Były one faworyzowane przez redaktorów również ze względów „technicz-nych", gdyż pozwalały na maksymalne wykorzystanie miejsca na kartach cza-sopisma i nadawały mu ładny wygląd. Pisywała również dłuższe artykuły oraz opowiadania.

Jak zauważa Romankówna, „twórczość ta układa się jakby w zamknięty krąg, w którym mieszczą się utwory różnego rodzaju, w taki sposób, że jedne pełnią funkcję usługową wobec innych, np. utwory narracyjne ilustrują publicy-stykę, a anegdoty i żarciki występują jako moralistyka w stosunku do artykułów filozoficzno-refleksyjnych"19.

ŚWIATOPOGLĄD

Przedmiotem rozważań w niniejszym artykule, nie jest odtworzenie całości poglądów Krechowieckiej na podstawie jej twórczości, a tylko ich wybranego fragmentu - jej zapatrywań na kwestię wychowania dziewcząt ze sfery ziemiań-skiej. Warto jednak wpierw poświęcić chwilę uwagi osobie autorki, jej formacji intelektualnej i światopoglądowej.

Swe refleksje nad światem Krechowiecka zawarła w serii artykułów filo-zoficzno-rcfleksyjnych, a przede wszystkim w cyklu „Myśli" pełniących rolę swego rodzaju osobistych zapisków. „Myśli" był to cykl aforyzmów i maksym,

publikowany w „Rozmaitościach" w latach 1826-2720. Publikacje te stanowią

dla nas źródło wiedzy o niej jako o człowieku.

" M . R o m a n k ó w n a , Moralistyka..., s. 24 (cytat), s. 26; E a ci e m, Antonina Krechowiecka.... s. 63-64.

20 Artykuły o charakterze refleksyjno-filozoficznym opublikowane w „Rozmaitościach" : i d e m,

Pochwala samotności, 1824, s. 190-191; Droga do szczęścia, 1824, s. 221-223; Cmentarz, 1825, s. 371-373; Porównanie dnia jednego z życiem człowieka, 1825 nr 50; Moja przechadz-ka, 1826 s. 6 - 7 ; Zalety nauk, 1826 s. 219.

[А. К г e с h o w i e с к a], Myśli, „Rozmaitości" 1821 s. 22-23, s. 127-128, s. 203-204; 1824 s. 190-191, s. 221-223, s. 326-327, s. 333-334; s. 351; 1825 s. 30; 1826 s. 70, s. 86, s. 172.

(8)

ANTONINA KRECHOWIECKA (1791-1831) Z A P O M N I A N A LWOWSKA PUBLICYSTKA 3 1

„Opanowana, cicha, spokojna, umiarkowana we wszystkim, krytyczna wo-bec środowiska, lecz nie pobłażająca również sobie, baczna i pilna obserwator-ka życia i ludzi, umie ujmować w sposób ogólny to, co widzi w swym środowi-sku dość zresztą ciasnym, potrafi też przechodzić od jednostki do zbiorowości, od szczegółu do ogółu, posiada dużą kulturę umysłową, intelektualną i osobistą"

- tak opisuje Krechowiecką Mieczysława Romankówna21.

Krechowiecka jawi się również jako osoba melancholijna, przepełniona pe-symizmem, wynikającym przede wszystkim z rozczarowania naturą ludzką, którą cechuje egoizm, zgubne namiętności i pragnienie korzyści. Wobec środo-wiska, w którym żyje jest bardzo krytyczna. Ludziom przynależącym do niego zarzuca przede wszystkim nieszczerość i zakłamanie ukryte pod pozorami do-brego wychowania. Ponadto wysoki stopień osobistej wrażliwości i najprawdopodobniej niespełnione do końca ambicje literackie wywołują u niej gorycz, poczucie beznadziejności aż po tęsknotę za śmiercią. Można się oczy-wiście zastanawiać na ile ta gorycz i smutek są wynikiem jej osobistych do-świadczeń i cech charakteru, na ile zaś przyjętej maniery stylistycznej.

Z rozczarowania naturą ludzką oraz własnym otoczeniem, wypływa

po-chwała samotności „ulubionej towarzyszki życia"22. Nie jest to jednak, jak

za-uważa Romankówna, samotność rozumiana na sposób romantyczny, gdzie jed-nostka izoluje się od tłumu którym pogardza, ale po prostu odwrócenie się od

małości tego świata23. Szczęścia natomiast radzi Krechowieckiej poszukiwać

dwojako: przez praktykowanie cnoty rozumianej jako praca dla innych „pełna czułości" oraz poprzez „uciechy uszlachetniające", takie jak obcowanie

z rodziną, przyjaciółmi, sztuką i nauką24.

Krechowieckiej towarzyszy zawsze uwielbienie dla nauk, co nie powinno dziwić biorąc pod uwagę fakt, że wychowanie jej przypadało na czasy oświece-niowego racjonalizmu. Uważa ona, że już sam akt zdobywania wiedzy uwalnia człowieka od wielu przykrości, a prócz osobistych korzyści przynosi też szersze, mierzone w kategoriach społecznych i patriotycznych. W artykule Zalety nauk (1826) pisze, iż przyjemność płynąca ze zdobywania wiedzy nigdy nas nie opuszcza, jest lekiem na wszelkie osobiste problemy i nudę, pomaga rozwijać wrodzone talenty, sprawia, że jesteśmy użyteczni dla ojczyzny. Zaniedbywanie zaś nauki powoduje, że krzywdzimy nie tylko siebie, ale „ogołacamy towarzy-stwo ludzkie z pomocy, jaką moglibyśmy mu udzielić". Kształcenie zatem

trak-tuje w kategoriach obowiązku społecznego25.

21 M. R o m a n k ó w n a , Moralistyka..., s. 26.

22 [А. К г e с h o w i e с к a], Pochwała samotności...,, s. 190. 23M. R o m a n k ó w n a , Moralistyka..., s. 32.

24 [А. К г e с h o w i e с к a ], Myśli..., 1824, s. 333-334. 25 E a d e m Zalety nauk..., s. 219.

(9)

32 KATARZYNA DORMUS

Na światopogląd Krecliowicckiej wywarły wpływ oświeceniowe ideały użyteczności i obowiązku, wiara w potęgą nauki i rozumu ludzkiego, nic był to jednak jedyny czynnik kształtujący światopogląd i sposób myślenia Antoniny. Szczególnie jej bliski wydaje siq być francuski racjonalizm. Jej edukacja, zgod-nie z przyjętym zwyczajem leżała w kręgu kultury francuskiej. Znała doskonale literaturę francuską, a autorami szczególnie jej bliskimi byli dwaj XVII-wieczni pisarze i moraliści - La Rochefoucauld i La Bruyère26.

Twórczość Krcchowicckicj ulegała jednak stopniowej ewolucji. Wychowa-na w kręgu racjoWychowa-nalizmu i oświecenia poprzez sentymentalizm doszła w połowic lat 20-tych do preromantyzmu. Niewątpliwie zetknęła się ona z poezją angiel-skiego poety uważanego za jednego z czołowych prekursorów preromantyzmu europejskiego Edwarda Younga czy szkockiego poety preromantyczncgo Jamesa Macphersona. Nie bez wpływu mogły być również osobiste kontakty z krewnym męża Janem Krcchowicckim byłym filaretą, kolegą szkolnym

Seweryna Goszczyńskiego i Bohdana Zalewskiego. W jej twórczości pełnej pierwiastków dydaktyczno-moralizatorskich, zaczęły pojawiać się charaktery-styczne dla tego kierunku środki artycharaktery-styczne - nastrojowość, nocna lub cmen-tarna sceneria, tajemniczość, malowniczy krajobraz etc. Pojawia się też typowa dla wczesnego romantyzmu sielskość oraz przekonanie o zgubnym wpływie cy-wilizacji. Ta „ucieczka w stronę cmentarzy", jest jak twierdzi Romankówna, „wyznacznikiem powszechnie wzrastającej siły naporu romantyzmu w jego fa-zie pierwiosnkowej na fa-ziemiach polskich i na łaniach naszych pism literackich, przeznaczonych dla popularnego czytelnika". Nad optymizmem racjonalistycz-nym zaczyna przeważać skłonność do pesymizmu i refleksja nad znikomością losu ludzkiego27.

Krcchowiecka daje się poznać także jako gorąca patriotka, a w swych utworach narracyjnych, zwłaszcza powieści Kazimierz i Jadwiga (Lwów 1827)

2(' Patrz: M . R o m a n k ó w n a , Moralistyka..., s. 24-27.

F r a n ç o i s d c La R o c h e f o u c a u l d (1613-1680) - pisarz i moralista. Sławę przy-niosły mu Maksymy i rozważania moralne (1665, 1 wyd. pol. 1788) - zbiór około 500 mak-sym, odsłaniających motywy postępowania ludzkiego. Zawierają pesymistyczną wizję czło-wieka jako istoty kierującej się egoizmem i dążeniem do korzyści.

J e a n d e L a В r u y è г с ( 1645-1696) pisarz i moralista, autor słynnego dzieła Charaktery czyli Przymioty Teofrasta (1696, wyd. pol. 1787) - dzieło to stanowiło przekład Charakterów T e o f r a s t a znacznie wzbogacony przez La Bruyćra jego własnymi szkicami i maksymami, przedstawiającymi różne typy ludzkie, a także krytycznymi uwagami na temat życia społecz-nego, politycznego i kulturalnego ówczesnej Francji.

27 Chodzi tu przede wszystkim o artykuły: Pochwala samotności..., s. 190-191; Moja

prze-chadzka..., s. 6 - 7 ; Cmentarz....s. 371-372;

Por. M. R o m a n к ó w n a. Moralistyka.... s. 36-38; E a d с m, Antonina Krcchowiecka.... PSB s. 259.

(10)

A N T O N I N A KRECHOWIECKA (1791-1831) Z A P O M N I A N A LWOWSKA PUBLICYSTKA 3 3

oraz opowiadaniu Władysław i Eugenia („Rozmaitości" 1820) daje wyraz swo-im poglądom patriotycznym apoteozując Kościuszkę oraz Legiony Dąbrowskiego, a potępiając Napoleona. Kreśli ona również obrazy zsyłki na Sybir i późniejszego życia zesłańców.

Ważnym czynnikiem kształtującym jej osobowość jest religia katolicka. Religię rozumie Krechowiecka jako połączenie wiary i moralności. Interesuje j ą głównie jej wymiar utylitarny, nie zaś dyskusje filozoficzne czy teologiczne. Za aksjomat wystarczają jej w zupełności dogmaty religijne. Religia ma przede wszystkim pełnić rolę systemu etycznego, być drogowskazem w życiowych wy-borach, a ponadto pomagać uśmierzyć lęk przed samotnością i nicością. Krechowiecka dopuszcza istnienie ludzi odrzucających religię, ale w jej pojęciu

są oni skazani na wieczny niepokój i brak harmonii wewnętrznej28.

„Antonina Krechowiecka - pisze Romankówna - jest typową pisarką, której wychowanie kształtujące się w kulturowym cywilizacyjnym kręgu fran-cuskiego oświecenia i racjonalizmu wiąże się ze znamiennymi dla niej osobi-stymi sympatiami dla rewolucji francuskiej i krytycyzmem wobec Napoleona, co wyraźnie potwierdzają jej utwory narracyjne. Stoi jednak ona na przełomie dwóch prądów: klasycyzmu i romantyzmu; dwóch epok: Polski niepodległej i epoki powstań, wojen, ciągłego przesuwania się granic; dwóch pokoleń: star-szego związanego z dawnymi czasami i nowoczesnego, budującego nowe formy życia w wieku XIX"29.

POGLĄDY NA WYCHOWANIE I KSZTAŁCENIE DZIEWCZĄT Krechowiecka zadebiutowała w latach 1817-1818 na łamach „Pamiętnika Lwowskiego" serią artykułów dotyczących szeroko rozumianej edukacji dziew-cząt z warstwy ziemiańskiej. W roku 1817 ukazały się dwa artykuły jej autor-stwa: O edukacji kobiet (t.IV,s.315-321) i O sposobie pozyskania szacunku

mężczyzn (t.V,s.90-95), a w roku następnym 1818 kolejne dwa: O tańcu uważa-nym we względzie skutków jego na serce kobiece (t.II, s.81-92) oraz Uwagi nad krytyką kobiet (t.II, s.241-245). W późniejszym okresie do tematyki tej

Krechowiecka już nie powraca, chociaż w połowie lat 20-tych powstają artyku-ły takie jak np. Pochwała czytania, Skutki czytania romansów, Droga do

szczęścia czy Zalety nauk, które można traktować jako pewne nawiązanie czy

uzupełnienie wspomnianych czterech artykułów.

Artykuły z „Pamiętnika Lwowskiego" można odczytywać jako pewną - choć chyba nie zamierzoną z góry przez autorkę - całość. Ciągłość ta stanowi

28 M. R o m a n k ó w n a , Moralistyka..., s. 28-29. Por. пр. [А. К г e с h o w i e с к a], Droga do szczęścia..., s. 221-223.

(11)

raczej naturalną konsekwencję rozwijania wątków wcześniej tylko sygnalizo-wanych.

Możliwości zdobywania wykształcenia były dla dziewcząt w czasach Krechowieckiej niezwykle ograniczone. Komisji Edukacji Narodowej mimo za-interesowania problemami szkolnictwa żeńskiego, nie udało się jednak urucho-mić żadnej szkoły żeńskiej. Zresztą wpływy KEN praktycznie nie obejmowały terenów zaboru austriackiego. Po utracie niepodległości sytuacja w szkolnictwie stała się jeszcze trudniejsza. Nie istniały żadne żeńskie szkoły państwowe. Dziewczętom pozostawało jedynie nauczanie domowe, klasztorne lub pobyt na prywatnej pensji. Wzrastała co prawda od początku XIX wieku ilość tych szkół, ale wciąż było ich niewiele i tylko w większych ośrodkach miejskich, poziom nauczania i warunki w nich panujące bardzo różne, a koszty utrzymania uczącej

się dziewczynki znaczne30.

Krechowiecka pisała swoje artykuły na podstawie własnych obserwacji. Wiemy bowiem, iż była baczną i krytyczną obserwatorką środowiska, w którym żyła i które znała doskonale. Sama posiadała, jak możemy przypuszczać na pod-stawie jej twórczości, wykształcenie typowe, dla dziewcząt ze sfery szlacheckiej i ziemiańskiej. Była osobą dobrze, jak na swe ówczesne warunki wykształconą - znającą język francuski i niemiecki, literaturę rodzimą i obcą, ceniącą sztukę i muzykę. Jej zamiłowanie do nauki i sztuki, może też poczucie niespełnienia w tej dziedzinie, niewątpliwie kierowało jej uwagę na zagadnienie edukacji dziewcząt. Ponadto posiadała dwie pasierbice, których wychowanie i kształcenie obserwowała lub może nawet o nim współdecydowała. Były to wi-ęc zagadnienia jej bliskie. Na te motywy osobiste nakładało się wspominane już oświeceniowe umiłowanie wiedzy i przekonanie, iż zdobywanie wykształcenia jest obowiązkiem każdego człowieka wobec społeczeństwa i narodu.

Wspomniane artykuły mają bardzo żywy, emocjonalny i polemiczny cha-rakter. Czytelnik może odnieść wrażenie, że celem autorki było wciągnięcie do dyskusji tak redakcji pisma, jak i czytelników. Jak zauważa Romankówna, au-torka stara się sprowokować dyskusję „nie tylko własną swadą, nasyceniem wy-powiedzi elementami emocjonalnymi i subiektywizmem, ale wprost opatrując niektóre artykuły listami wzywającymi do redakcji, a także używając apostrof do czytelnika"31.

Pierwszy z artykułów O edukacji kobiet przedstawia poglądy Krechowieckiej na temat programu i zakresu nauki dziewcząt. Jest to program tworzony z myślą o dziewczętach ze sfery ziemiańskiej, których przeznacze-niem jest życie na wsi i realizowanie się w typowym kanonie kobiecych ról spo-łecznych - żony, matki gospodyni. Jest on również bardzo tradycyjny - nie

wy-!0 J . H u l e w i c z , op. cit., s. 103-121.

(12)

ANTONINA K R E C H O W I E C K A (1791-1831) Z A P O M N I A N A LWOWSKA P U B L I C Y S T K A 3 5

kracza bowiem poza nauką języków, literatury, rozwijanie talentów, nabywanie umiejętności potrzebnych do prowadzenie gospodarstwa - korygowany jedynie bardzo praktycznym podejściem Krechowieckiej do życia.

„W teraźniejszym wieku na tem zawisło wychowanie, by wielu przedmio-tów uczyć Pannę; gdy przez lat trzy temiż ma głowę zbałamuconą, powraca Panna w dom rodzicielski, i chociaż wszystko umie w ogólności, a nic dosko-nale w szczególności, jest za bardzo edukowaną miana" - zauważa na wstępie Krechowiecka - Moim jest zdaniem, aby nie tyle się uczyć niepotrzebnych

przed-miotów, a więcej się przyłożyć do tych, które życie nasze uprzyjemniają"32.

Zresztą co warto w tym miejscu podkreślić, na powierzchowność edukacji dziewcząt będą utyskiwali publicyści przez cały wiek XIX. Był to zatem

manka-ment o bardzo trwałym charakterze, niezwykle trudnym do wyeliminowania33.

Na pierwszym miejscu stawia Krechowiecka naukę języków obcych. Język niemiecki i francuski uznaje, że „są dostatecznymi dla obywatelskiej córki", która swe życic będzie spędzać na wsi. Uważa, że języki te są na tyle popularne w tej sferze społecznej, żc ucząca się ich dziewczynka będzie miała później mo-żliwość prowadzenie w nich konwersacji, a tym samym ich ćwiczenia oraz że dzięki ich znajomości będzie mogła oddawać się lekturze literatury, stojącej na wysokim poziomie. Naukę zaś innych języków obcych, jak np. angielskiego i włoskiego, oceniała jako bezużyteczną, gdyż ze względu na ich małą

popular-ność „bezpiecznie je na wsi, a często i w mieście zapomni"34.

Na drugim miejscu po nauce języków obcych wymieniała naukę tańca, pi-sząc: „Taniec, jako u Panien najważniejszy przedmiot, zaraz po językach umieszczę". Jednak umieszczenie go na tak wysokiej pozycji, uznawała jak się wydaje, jedynie za pewne ustępstwo wobec obowiązujących wymogów i obyczaju. Osobiście ceniła tę umiejętność nisko, ze względu na niewielką ży-ciowo użyteczność, ale też ze względu na jego demoralizujący wpływ.

Uznawała walory tańca jako swoiście pojętej gimnastyki i . „[...] dosyć go tyle uczyć kazać, aby postać ciała i ruchy onegoż ukształcić, i by Panna w towarzystwie ochoczej młodzieży nie wydała się w tańcu komicznie, jednak kilkomiesięczne poświęcenie się temuż z wyborem najlepszego tanemistrz jest dostatecznym".

Z wrodzonym sobie praktycyzmem i realizmem stwierdzała, iż z nabycia umiejętności tanecznych ma kobieta niewielki pożytek, gdyż szybko kończy się w jej życiu okres dziecięcy, gdy chętnie się nimi przed obcymi popisuje na uro-czystościach rodzinnych czy sąsiedzkich, jako mężatce nie przystoją jej już

32 [ A . K r e c h o w i e c k a ] , O edukacji kobiet, „Pamiętnik Lwowski" 1817, t. IV, s. 316.

33 Por. K. D o rm u s, Problematyka wychowawczo-oświatowa w prasie kobiecej zaboru

austriac-kiego wiatach 1826-1918, Warszawa 2006.

(13)

„skorsze tańce", zaś jako matce pozostaje jej jedynie przyglądać się tańczącym. Zresztą, jak zauważała „najwyborniej tańcząca osoba może tylko przytomnym satysfakcją zrobić, lecz sobie żadnej, w zysku zostanie jej zmordowanie się, a wartoż więc dla satysfakcji innych długi czas poświęcać nauce tańca?"35.

Tymczasem, jak pisała, doskonaleniu umiejętności tanecznych przypisuje się powszechnie zbyt wielkie znaczenie i od dzieciństwa poświęca się na jego naukę zbyt wiele czasu, „gdy tymczasem moralność, nauka religii i innych po-żytecznych wiadomości, zaniedbana i za rzecz przyboczną, tylko uważaną by-wa". Dzieje się tak też kosztem spacerów i innych pożytecznych rozrywek. Nauka tańca wywołuje natomiast u dziewcząt nadmierne zainteresowanie bala-mi i spotkaniabala-mi towarzyskim. To z kolei sprawia, że dziewczęta ukończywszy lat czternaście, p o ś w i ę c a j ą coraz w i ę c e j czasu życiu t o w a r z y s k i e m u , a „natenczas znika j u ż zupełnie reszta ochoty do nauk", zaś na prace domowe czasu zaczyna brakować zupełnie36.

Całkiem inny miała stosunek do muzyki, której „osoba czuła, osoba dobrze wychowana, oddać się z największą pilnością powinna". Muzyka bowiem siada same zalety: leczy ze smutku i poczucia samotności, zapobiega nudzie, zwala zjednać sobie bliźnich. Dlatego uważała Krechowiecka, iż kobiety po-winny uczyć się gry na instrumencie oraz podstaw kompozycji nawet kosztem czasu przeznaczonego na zdobywanie innych umiejętności czy innych dziedzin wiedzy37.

Rysunek uznawała za „talent przyjemny", lecz wymagający długiej nauki. Była przekonana, iż osoby mające w tym kierunku uzdolnienia, a nie mogące poświęcić dużo czasu na jego naukę, powinny zrezygnować z tradycyjnego to-ku nauki polegającego na ćwiczeniu się wpierw w kopiowaniu, a poświęcić się przede wszystkim malowaniu pejzaży jako umiejętności uprzyjemniającej życie.

„Przyjedzie (K.D. - ucząca się rysować osoba) do nowego miejsca, nowe przedmioty mieć będzie do kopiowania, gdy rysując zawsze nudne głowy zmier-zi sobie nareszcie ten talent" - stwierdzała na końcu38.

Nauka j ę z y k ó w i talentów, nic wystarczała jednak, by dziewczyna w przyszłości mogła właściwie wypełniać swoje obowiązki żony, matki i gospodyni. Koniecznym było uzupełnienie ich o umiejętności praktyczne, ko-nieczne w życiu codziennym. Zatem po zakończeniu edukacji, pod okiem mat-ki, dziewczęta powinny zająć się nauką gospodarstwa domowego.

„Jeżeli jest przeznaczoną posiadać włość, niechaj się zawczasu nauczy być matką swych włościan, wchodzić w ich potrzeby, niechaj zna prawdziwie

go-55 Ib id ein, s. 316-317.

36 А. К г e с h o w i e с к а, О tańcu..., s. 81-92.

37 E ad e m, O edukacji..., s. 318.

(14)

ANTONINA KRECHOWIECKĄ ( 1791-1831 ) ZAPOMNIANA LWOWSKA PUBLICYSTKA 3 7

spodarstwo i źródła onegoż; niechaj zna ile pracy potrzeba do zebrania pienię-dzy, niechaj się nauczy przychody i wydatki onych zapisywać z administra-torami, pisarzami browarnymi i propinacyjnymi rachunki robić, a upewniam że rozrzutną nie będzie, nie będzie także miała czasu się nudzić, wdzięczna będzie rodzicom za ich zaufanie, a z czasem wdzięczniejsza za tak korzystne wycho-wanie" - pisała Krechowiecką39.

Ważna było też według niej, z przyczyn praktycznych, nauka robótek ręcz-nych takich jak szycie, haftowanie czy umiejętność wyrabiania kapeluszy

Program nauki przedstawiony przez Krechowiecką jest bardzo tradycyjny i, zresztą jak sama pisze, przekazuje to czego j ą samą nauczyła matka. Jest to również program bardzo wąski.

Z jednej strony zwraca uwagę duży praktycyzm Krechowieckiej, która podkreśla, iż dziewczyna powinna uczyć się tego, co rzeczywiście się jej przy-da jako osobie dorosłej w codziennym życiu, z drugiej jednak strony bardzo wy-raźnie podkreśla, iż powinna też rozwijać te umiejętności, które dadzą jej osobi-stą satysfakcję, pozwolą na doskonalenie siebie, równocześnie chroniąc przed nudą, smutkiem czy samotnością. Czytając zresztą wypowiedzi Krechowieckiej, odnieść można wrażenie, że samotność jest elementem nieuchronnie wpisanym w życie każdej kobiety, a umiejętność wypełniania jej jest czymś niezmiernie ważnym.

To co zwraca uwagę w wypowiedziach Krechowieckiej na temat kształce-nia dziewcząt, to fakt zupełnego pominięcia konieczności nauki języka ojczy-stego, rodzimej literatury i historii. Zresztą o nauce historii czy geografii w ogóle nawet nie wspomina, zaś przedmioty przyrodniczo-matematyczne takie jak matematyka, fizyka czy astronomia, określa jako „dla kobiety

najniepo-trzebniejsze". Zaskakujące jest też, że nie pisze nic o nauce moralności i religii, choć w jej życiu odgrywały one ważną rolę40.

Z tymi wypowiedziami kontrastuje opinia wyrażona przez Krechowiecką w ostatnim z serii wspomnianych artykułów, ale zaledwie rok późniejszym. Jest to wypowiedź, w której czuje się gniew i żal osoby, nie mogącej w pełni zreali-zować swych aspiracji intelektualnych. W jawny sposób mówi ona o nierówoprawnym położeniu kobiet w zakresie edukacji i przeciw temu się buntuje. Jest to jeden z pierwszych i bardzo śmiały głos domagający się tworze-nia szkół dla kobiet, w których mogłyby zdobywać wykształcenie takie samo, jak zdobywają mężczyźni.

„[...] ganią mężczyźni kobiety, że nie posiadają wysokich umiejętności ile oni, - a czemuż mężczyźni, którzy wszystkim rządzą, nie ustanowili szkół dla kobiet, w których by te tak we wszystkich przedmiotach jak oni oświecać się

39 Ib idem, s. 320. 40 Ib id e m, s.318.

(15)

mogły? Dlaczegóż kobietom tak mało zostawiono czasu do nauk?" - pyta z goryczą Krechowiecka.

Jeżeli bowiem dziewczyna do dwudziestego roku życia nie wyjdzie za mąż - kontynuuje - „staje się celem nierozsądnego pośmiewiska, a w tym wieku ka-waler chcący coś umieć, dobrze w szkołach pracować musi". Jeżeli natomiast panna interesuje się czymś więcej ponad modą, uznana zostaje za „śmieszną i niebezpieczną sawantkę". Kobiety zaś, gdyby tylko miały taką możliwość, konkluduje Krechowiecka, nie tylko dogoniłyby, ale i prześcignęły w tej sferze

mężczyzn, choć i tak dzisiaj posiadają więcej od nich „zdrowego rozsądku"41.

Winą za istniejący stan rzeczy obarcza ona mężczyzn, a przede wszystkim głęboko tkwiącą w nich hipokryzję. Jakim prawem bowiem, pyta Krechowiecka, mężczyźni kpią z niskiego wykształcenia kobiet, twierdząc rów-nocześnie, że jedynym zadaniem kobiety jest być posłuszną uległą i zdaną na wolę i opinię męża. Wpajając takie przekonania kobietom, osłabiają w nich

za-pał i chęć do nauki42. Rozwiązania problemów kobiet oczekuje jednak

Krechowiecka od mężczyzn. Za wcześnie jest jeszcze bowiem na hasło samo-dzielnej walki kobiet o swoje prawa. Na takie hasła trzeba jeszcze poczekać.

Ważnym uzupełnieniem uwag Krechowieckicj na temat kształcenia dziew-cząt są uwagi na temat odpowiedniej dla nich lektury. Krechowiecka jest entu-zjastką czytania książek. „O płci moja! dla której to piszę - apeluje do kobiet - jeżeli zdołam wzbudzić w was chęć do czytania, ileż nieocenionych korzyści

będę wam powodem"43.

Uważa bowiem, że z lektury płyną same korzyści, albowiem czytanie „wzbogaca pamięć, upiększa wyobraźnię, ustala umysł, ozdabia dobry smak, uczy myśleć i wynosi duszę". Książki są źródłem przyjemności, pociechy, ale i wiedzy. „Nauczają w młodości, kierują krokami naszymi w wieku dojrzałym, a cieszą w starości"44.

„Czytanie jest tym dla rozumu, czym zdrowy pokarm dla żołądka. Dobre książki udzielają nam światła tych, od których oddalenie przeszkadza nam zasię-gnąć nauki i porady" - stwierdza45.

Podstawową jednak rzeczą jest odpowiedni dobór lektury. Z przykrością stwierdza bowiem, że najbardziej poczytnymi są książki niereligijne i nieprzyzwoite, zwłaszcza romanse, po które szczególnie chętnie sięga mło-dzież, a które wywierają na nią nie tylko zły, demoralizujący wpływ, ale spra-wiają, że odrzuca ona dzieła pożyteczne i przykładne, które w porównaniu

41 A. K r e c h o w i e c k a , Uwagi nad krytyką kobiet, „Pamiętnik Lwowski" 1818, t. II, s. 241. 42 Ib idem, s. 242-243.

43 E ad e m, Pochwała czytania, „Pszczoła Polska" 1820, t. I, s. 228. 44 Ib idem, s.225-226.

(16)

A N T O N I N A KRECHOWIECKĄ ( 1791-1831 ) ZAPOMNIANA LWOWSKA PUBLICYSTKA 3 9

z romansami wydają się im być nudnymi. Na rodziców zatem i nauczycieli spa-da obowiązek zatroszczenia się o odpowiedni zestaw książek. Należy też dbać 0 to, by dzieła klasyczne przeplatać lżejszymi, a „jeżeli są rodzice światli, znaj-dą i romanse, które pod okiem roztropnej matki, staną się przyjemną nauką dla córek". Do książek takich zalicza ona np. dzieła La Fontaine'a, czy wiedenki Karoliny Pichler.

Generalną zasadą, zalecaną prze Krechowiecką, której należy się trzymać przy lekturze jest : „Mniej a dobrze"46.

Ponadto jest Krechowiecką - co zresztą typowe dla wieku XIX - wielką zwolenniczką głośnego, wspólnego czytania, dzięki któremu „można się obo-pólnie zastanowić i czytać z większym pożytkiem i przyjemnością". Dlatego też

zachęca do wprawiania się w sztuce pięknego, głośnego czytania47.

O roli jaką odegrała Krechowiecką jako propagatorka dobrej lektury 1 „przeciwniczka powieści w rodzaju roznamiętniająco-rozmarzającym" pisze Bruchnalski w swej historii pisma „Rozmaitości". Warto przytoczyć w tym miej-scu jego słowa: „A więc nauka - pisze Bruchnalski - połączona z zabawą, obie zaś na fundamencie czystej moralności, bez rozmarzania niezdrowego głowy, oto - na początku nowej epoki literackiej, rozpoczynającej się w „Rozmaitościach" w roku 1819, wypowiedziane zdania o powieściopisarstwie, - i to wypowiedzia-ne przez usta tych, co mieli być zawsze najpilniejszymi redakcji czasopisma te-go pomocnikami. Jakoż wszyscy niemal gatunku tete-go uprawiacze, czy wystąpią w „Rozmaitościach" w roli tłumaczy, czy twórców oryginalnych, nigdy nie

wy-kroczą poza granice, wytyczone przez Krechowiecką i Jaszowskiego"48.

W rozważaniach swoich powraca Krechowiecką raz jeszcze do kwestii na-uki tańca, a rozważania te stają się punktem wyjścia do rozważań szerszych do-tyczących wychowania dziewcząt oraz stanu obyczajów w sferze ziemiańskiej. Gani styl życia i wychowania dziewcząt przyjęty w tej sferze, który w późniejszym okresie często na kartach czasopism określany będzie jako „edu-kacja balowa".

Naukę tańca stanowiącą ważny punkt w edukacji dziewcząt uznaje za na-ganną, nie tylko dlatego, że odciąga dziewczęta od nauki i pożytecznych zajęć, ale też dlatego, że wywiera ona na nie wpływ demoralizujący. Dziewczęta bo-wiem zaczynają uważać taniec za „środek podobania się i zdobywania serc", zaś bale, na których starają się zaprezentować swe taneczne umiejętności określa mianem „szkoły kokieterii"49.

4 61 b i d e m, s. 229-230. Por. A. K r e c h o w i e c k ą , Skutki czytania romansów, „Rozmaitości" 1820, s. 87-88, 91-92.

47 E a d e m, Pochwala czytania..., s. 231-232. 48 W. В r u c h n al s k i, op. cit., s. 71-72. 49 A. K r e c h o w i e c k ą , O tańcu...s. 85.

(17)

Współczesne sobie tańce królujące na balach i spotkaniach towarzyskich uznaje Krechowiecka za nieprzyzwoite, wywołujące nadmierne rozbudzenie zmysłów, a tym samym powodujące osłabienie samokontroli u kobiet. Panienką, która w takich tańcach gustuje, „mam już za pół zgubioną [...]" - pisze Krechowiecka5 0. „W tańcu tym bowiem kobieta chce się przypodobać" -

konty-nuuje w dalszej części wypowiedzi - „nie czuje, jak jest upadlającą rzeczą stać się przedmiotem męskich pożądliwości, wzbudzać nieprzystojne wyobrażenia w mężczyznach, którzy często może na całą naszą wzgardę zasługują"5 1.

Wytworzeniu atmosfery nadmiernie rozbudzonej zmysłowości sprzyja też moda balowa często „brzydka i nieprzystojna", do której tak dziewczęta, jak i ich rodzice przywiązują ogromną wagę52.

Tymczasem jak zauważa na zakończenie, żaden poważny mężczyzna nie zakocha się w pannie z powodu jej umiejętności tanecznych, ale z powodu jej rzeczywistych przymiotów5 3.

Krechowiecka uznaje wygląd zewnętrzny za niezwykle istotny, ponieważ „nie dosyć mieć talenta, rozum i cnoty, aby zjednać sobie szacunek. Czasem naj-lepiej myśląca kobieta przez swoją niedorzeczną powierzchowność na przeciw-ną zasługuje reputację."5 4. Jednak zaleca zatem ubiór skromny i czysty,

przy-c z y n i a j ą przy-c y się „do utrzymania m ę ż przy-c z y z n w graniprzy-caprzy-ch u s z a n o w a n i a " . Przestrzega przy tym matki, by bacznie zwracały uwagę na to, jak prezentują się ich córki, ponieważ „gdy [matka - K. D.] zaniedba dać j e j potrzebne nauki i mieć oko na jej czynności wprowadzające j ą w świat, odwiedzie j ą od drogi prawdziwego szczęścia, sama zaś straci wiele w opinii publicznej, bo czyliż mo-że ślepa i ciesząca się z błędów dziecięcia swojego matka być szanowana?"5 5.

Po tych uwagach dotyczących wyglądu dziewcząt, przechodzi Krecho-wiecka do omówienia właściwego sposobu zachowania dziewcząt, głównie w kontekście ich relacji z mężczyznami i ich ról społecznych.

Tradycyjnie ceni w dziewczętach przede wszystkim skromność, pracowi-tość, gospodarność i oszczędność56.

O g r o m n ą wagę przykłada do sprawy posłuszeństwa dzieci względem ro-dziców. Uważa, że nic dzieciom samowolnie, bez wiedzy i akceptacji rodziców czynić nie wolno. W odniesieniu do dziewcząt dotyczy to zwłaszcza spraw za-wierania małżeństwa. Wola rodziców powinna być tu decydująca. Nawet

„jeże-50 Ib id e m, s. 87. 51 Ib id e m, s. 89.

" I b i d e m , s. 85. " I b i d e m , s. 91.

54 E a d e m, O sposobie pozyskania szacunku mężczyzn, „Pamiętnik Lwowski" 1817, t. V, s. 90. " I b i d e m , s. 91 92.

(18)

A N T O N I N A K R E C H O W I E C K A ( l 7 9 1 - 1 8 3 1 ) Z A P O M N I A N A LWOWSKA P U B L I C Y S T K A 4 1

li się jej [dziewczynie idącej za radą rodziców - K. D.] na koniec los niepomy-ślny zdarzy, ta myśl, iż zgadzała się z ich wolą, osłodzi jej niedolę" - pociesza

kobiety Krechowiecka57.

W stosunku do mężczyzn, radzi ona dziewczętom, pozostawać w ich cie-niu, nie próbować imponować ani szukać poklasku. Mimo, iż sama bardzo ceni u kobiet wykształcenie, z wrodzonym sobie realizmem radzi: „Kobieta wiele umieć, a mało się z tym okazać powinna, a lepiej się wyda, gdy na jakie

zapyta-nie z dowcipem i wiadomością odpowie"58.

Gdy zaś już dziewczyna zostanie mężatką, musi męża stawiać na pierw-szym miejscu, dbać o to, by szanowano przede wszystkim jego, gdyż dzięki te-mu sama szacunek zyska. „.. .niechaj go kocha - pisze Krechowiecka - błędy je-go przed światem ukrywa i ślepa się na te być zdaje. Niechaj mu będzie pomocą w zatrudnieniach, które są w jej sile, zgadzać się umie z jego humorem: gniew dobrocią i łagodnością, kaprysy milczeniem zwycięża, dobroć przywiązaniem nagradza".

Mając świadomość, iż życie nie zawsze układa się zgodnie z naszymi ocze-kiwaniami, przynosząc wiele cierpień i rozczarowań, radzi by do wyroków losu podchodzić z pokorą i tak też je przyjmować. Przekonana jest, że każdy i w każdym stanie może odnaleźć szczęście, jeśli go „w zgadzaniu się z wolą opatrzności, w wypełnianiu swoich obowiązków i w spokojności wiejskiego za-cisza szukać będziemy"59.

Krechowiecka hołdując tradycyjnemu ideałowi cierpliwej, cichej, oddanej mężowi i rodzinie kobiety, nie waha się jednak wygłaszać śmielszych tez. Buntuje się bowiem przeciwko panującej, stworzonej według niej przez mężczyzn opinii, według której kobiety są bardziej próżne i zdemoralizowane niż mężczyźni. Apeluje przy tym do mężczyzn, by czas przeznaczony na kryty-kowanie kobiet, poświęcili na pracę nad sobą, a to z pewnością korzystnie odbi-je się na stanie moralności całego społeczeństwa. Uważa bowiem, że złe oby-czaje mają źródło w zachowaniu mężczyzn właśnie, w ich rozwiązłości, hołdowaniu własnym zachciankom, a przede wszystkim w tym, iż od siebie wy-magają niewiele i wszystkie swoje występki z łatwością usprawiedliwiają, pod-czas gdy ta taryfa ulgowa w zupełności nie dotyczy kobiet. Każde potknięcie ko-biety - można przypuszczać, iż Krechowieckiej chodzi tu głównie o koko-biety uwiedzione lub niewierne - powoduje, iż traci ona prawo do szacunku na

za-wsze, podczas gdy takie sankcje nie dotykają w zupełności mężczyzn60.

57 A. K r e c h o w i e c k a , O sposobie..., s. 93

5 81 b i d e m, s. 93. Zilustrowaniu tej tezy służy zresztą powieść K r e c h o w i e c k i e j Kazimier:

i Jadwiga.

5 91 b i d e m , s. 94.

60 E a d e m. Uwagi..., s. 244. Por. E a d e m, Konrad III czyli miłość małżeńska z francuskiego

(19)

Jest to wypowiedź o tyle interesująca, iż Krechowiecka wskazuje wprost na różnice w standardach moralnych obowiązujących mężczyzn i kobiety. Choć nie używa jeszcze pojęcia, które pojawi się w ostatniej ćwierci XIX wieku, „pod-wójna moralność", wyraźnie o niej mówi. Jest to chyba pierwszy tak wyraźny kobiecy głos w tej sprawie na łamach pism galicyjskich, a może i polskich.

Romankówna pisze w biogramie poświęconym Krechowieckiej, że we wspomnianych artykułach „ostro zaatakowała niedostateczne programy naucza-nia, wadliwe zasady wychowanaucza-nia, poniżające stanowisko kobiet w rodzinie i współczesnym społeczeństwie, przedwczesne wydawanie dziewcząt za mąż, niesprawiedliwość opinii publicznej wobec dziewcząt upadłych itp. W ten spo-sób wyprzedziła własne pokolenia, stając na równi z emancypantkami drugiej połowy XIX wieku"61.

Jest to ocena w dużej mierze prawdziwa. Jednak w poglądach Krechowieckiej istnieje pewna niespójność. Z jednej bowiem strony proponuje ona wąski i bardzo tradycyjny program nauki dla dziewcząt, tradycyjnymi są

również rady i wskazówki jakie daje w zakresie wychowania62, z drugiej zaś

strony wprost mówi o tym, iż dobrze byłoby otworzyć dla dziewcząt szkoły, w których mogłyby zdobywać takie samo wykształcenie jak ich rówieśnicy oraz buntuje się przeciwko niesprawiedliwym standardom moralnym odmiennym dla kobiet i mężczyzn. Być może, że tradycjonalizm jej poglądów jest podyktowa-ny względami praktyczpodyktowa-nymi, zaś śmielsze postulaty stanowią pewnego rodzaju cel dalekosiężny, do którego należałoby dążyć. Choć może raczej należałoby przyjąć, iż jest to efekt ewolucji jej poglądów, co znalazłoby potwierdzenie w artykułach publikowanych później na łamach „Rozmaitości", w których daje się poznać jako głęboka miłośniczka nauki i samokształcenia. Ten buntowniczy ton na pewno wyróżnia Krechowiecką spośród innych współczesnych jej publi-cystek i przywodzi na myśl wypowiedzi publikowane na kartach czasopism ko-biecych drugiej połowy XIX wieku.

Romankówna stawia również tezę, iż Krechowiecka jako pierwsza zebrała zasady nauczania i wychowania dziewcząt wyprzedzając w tym względzie

61 M . R o m a n k ó w n a , Antonina Krechowiecka, PSB, s. 259 .

62 Powołując się na te właśnie artykuły pisał o K r e c h o w i e c k i e j J . H u l e w i c z : „Jakie poglądy krążyły w sferach ziemiańskich Galicji na początku w. XIX, o tym może dać wyobra-żenie artykuł An. (toniny) Kre. (chowieckiej) O edukacji kobiet w „Pamiętniku Lwowskiem" z r. 1817. [...]. Jest tu wyraźna awersja do jakichkolwiek zajęć umysłowych ukobiety. Abyło to pisane w momencie, gdy w Królestwie Kongresowym dyskutowano już tę sprawę, wszak za dwa lata miała się ukazać „Pamiątka po dobrej matce". Uderza w zestawieniu z Tańską mały nadzwy-czaj zakres wykształcenia, ale z drugiej strony znamienna jest trzeźwość, utylitaryzm w przystosowaniu wychowania do potrzeb córki ziemiańskiej. [...]". J. H ul e w i c z, op. cit., s. 115.

(20)

A N T O N I N A K R E C H O W I E C K A (1791-1831) Z A P O M N I A N A LWOWSKA PUBLICYSTKA 4 3

Hoffmanową63. Warto zatem może pokrótce porównać poglądy Krechowieckiej

i Hoffmanowej.

KRECHO WIĘCKA I HOFFMANOWA -- KRÓTKA PRÓBA PORÓWNANIA

Faktem jest, że Kreehowiecka publikując swe artykuły na temat edukacji dziewcząt w latach 1817-1818, wyprzedziła inne publicystki i autorki porusza-jące tą kwestię. Pamiątka po dobrej matce Hoffmanowej ukazała się w roku

1819, zaś Anna Nakwaska opublikowała swój artykuł Krótki rzut oka na

teraź-niejsze wychowanie Polek w „Pamiętniku Warszawskim" w roku 1820

(s.238-252).

Krechowiecka wyprzedziła zatem Hoffmanową, lecz zakres jej oddziały-wania i popularność były nieporównywalnie mniejsze. Pisała bowiem znacznie mniej, dominowały u niej formy drobne, wydała tylko jedną samodzielną po-wieść. Publikowała z reguły anonimowo, tak że nawet wspominany już Jan Sowiński przytaczając jej artykuły w rozprawie o uczonych Polkach w roku 1820, ograniczył się do podania kryptonimu, nie znając zapewne jej pełnego na-zwiska.

Trudno to porównać z rozmachem i różnorodnością twórczości literackiej i działalności Hoffmanowej. Nazwisko Hoffmanowej było szeroko znane, a ona sama cieszyła się poważaniem i autorytetem, którego w przybliżonym nawet stopniu nie udało się zyskać Krechowieckiej. Należy też pamiętać, że Hoffmanowa, choć w okresie późniejszym nieco od omawianego, pracowała ja-ko wizytatorka pensji żeńskich, nauczycielka w Instytucie Guwernantek, udzie-lała się na forum publicznym np. w czasie powstania listopadowego organizując ochotniczą służbę sanitarną kobiet. O działalności publicznej Krechowieckiej, o ile j ą w ogóle prowadziła, nic nie wiemy.

Między Krechowiecką a Hoffmanową jest jednak sporo podobieństw. Odebrały podobne wykształcenie i obie wychowały się w tej samej epoce: z sentymentalizmu przejęły zbytnią może czułostkowość, zaś z oświecenia wia-rę w możliwość upiększania umysłu przez wiedzę. Dla obu etyka chrześcijańska stanowiła podstawę światopoglądu. Religia w ich rozumieniu to przede wszyst-kim system etyczny, w którym nakaz odpowiedzialności, obowiązkowości, spe-łniania swych powinności, pracy nad sobą i dla dobra innych stanowią punkt o zasadniczym znaczeniu.

Obie cechuje utylitaryzm pedagogiczny, praktyczne podejście do kwestii wychowawczych i kształcenia dziewcząt. Obie są dobrymi obserwatorkami, a stosowaną argumentację bardzo umiejętnie wyprowadzają z polskich realiów.

(21)

44

Bliskie jest im tradycyjne spojrzenie na program wychowania i nauczania dziewcząt (biorąc oczywiście pod u w a g ę dwa p i e r w s z a artykuły Krechowieckiej), chociaż H o f f m a n o w a ten ostatni zakreśla znacznie szerzej niż Krechowiecka6 4. H o f f m a n o w a , co należy podkreślić, opowiada się też bardzo

wyraźnie za wychowaniem patriotycznym kobiet, mówiąc o konieczności nauki języka rodzimego i rozwijania znajomości polskiej literatury i historii. Wątek ten natomiast jest u Krechowieckiej zupełnie pominięty, choć wiemy że j ą samą cechował szczery patriotyzm. Milczy, odmiennie niż Hoffmanowa, na temat kształcenia dziewcząt w zakresie religii i moralności, choć wierny, że sama by-ła osobą dla której te sprawy miały bardzo duże znaczenie.

Obie cechuje restrykcyjny stosunek do lektury, potępienie romansów ze względu na ich demoralizujący na młode pokolenie wpływ.

To tradycyjne i typowe dla tego czasu spojrzenie obu autorek na zakres edukacji dziewcząt opartej przede wszystkim na nauce języków, rozwijaniu ta-lentów i doskonaleniu umiejętności praktycznych i związanych z prowadzeniem gospodarstwa, wynika z postrzegania przez nie kobiet w ich tradycyjnych rolach - matki, żony, pani domu. Teza o drugoplanowości wykształcenia w życiu ko-biety ma w obu autorkach swoje zwolenniczki.

H o f f m a n o w a i Krechowiecka różnią się niewątpliwie temperamentem. W pojęciu H o f f m a n o w e j życie to dążenie do szczęścia, a cnotą jest troska o zdrowie, talent, pracę i majątek. Wydaje się, że to przekonanie realizowała we własnym życiu. Krechowiecka zaś to raczej osobowość melancholijna, dla której spokojne życie w kręgu rodziny, przyjaciół, nauki, sztuki i w bliskości z naturą stanowią o szczęściu osobistym. Jednak przebija w j e j twórczości - od roku 1818 - nuta goryczy wynikająca najprawdopodobniej z poczucia niespe-łnienia i może stąd wynika j e j buntowniczość, j e j wołanie o zapewnienie dziew-czętom równych praw z mężczyznami tak w zakresie nauki, jak i w sferze stan-dardów moralnych. Ponadto, co bardzo istotne, w pojęciu Krechowieckiej wykształcenie to nie „ozdoba" kobiety, jak u Hoffmanowej6 5, ale efekt realizacji

naturalnego prawa przynależnego kobiecie, tak jak każdemu człowiekowi, pra-wa do spełniania własnych ambicji i potrzeb, do uzyskania wewnętrznej satys-fakcji. Ta buntowniczość oraz podkreślenie, że również kobieta potrzebuje rea-lizować duchowe i intelektualne potrzeby dla własnej satysfakcji, niewątpliwie

64 W ł ą c z y ł a d o n i e g o b o w i e m np. h i s t o r i ę s t a r o ż y t n ą i n o w o ż y t n ą , h i s t o r i ą r o d z i m ą , literaturę, m i -tologię, p r z y r o d ę i g e o g r a f i ę , e l e m e n t y a s t r o n o m i i , f i z y k i , c h e m i i , a r y t m e t y k ę .

65 P i o t г С h m i e l o w s k i tak pisał o H o f f m a n o w e j : „Starała się p o g o d z i ć d a w n i e j s z y t r y b w y -c h o w a n i a z n o w y m tj. , p r z y g o t o w a n i e d o z a t r u d n i e ń i o b o w i ą z k ó w g o s p o d y n i z d ą ż n o ś -c i ą d o o ś w i e c a n i a u m y s ł u kobiet. P o g o d z e n i e to j e d n a k o d b y ł o się o s t a t e c z n i e k o s z t e m n a u k " . P. C h m i e l o w s k i , Autorki polskie wieku XIX. Studium literacko-obyczajowe, W a r s z a w a

(22)

ANTONINA KRECHOWIECKA ( 1791-1831) Z A P O M N I A N A LWOWSKA PUBLICYSTKA 4 5

wyróżniają Krechowiecką spośród publicystek jej czasów i stanowią o jej ory-ginalności i nowatorstwie66.

Warto może na zakończenie przytoczyć słowa Piotra Chmielowskiego, który twierdzi, że w tym okresie dominowało dążenie do „przygotowania dziew-cząt do praktycznej użyteczności w społeczeństwie, w zakresie życia domowe-go". Dopiero pod wpływem poezji romantycznej kobiety zaczęły się przeciw te-mu buntować i dopiero np. u Żmichowskiej, uczennicy Hoffmanowej, daje się odczuć dążenie do pogłębienie życia duchowego. „Czas na uwzględnienie po-trzeb, przez nie wygłaszanych, nie był jeszcze nadszedł - pisze Chmielowski - Ogół złożony przeważnie z umysłów średniej zdolności, z serc ciepłych a nie wulkanicznych, szedł właśnie za radami Tańskiej i za najsłuszniejsze, za najod-powiedniejsze dla swego społeczeństwa j e poczytywał. Samodzielności nie pra-gnął, nauki gruntownej i głębokiej nie potrzebował, uczucia łatwo zaspokajał"67.

Być może wypowiedzi Krechowieckiej można traktować jako zapowiedź tych rodzących się nowych pragnień wśród kobiet.

SPIS U T W O R Ó W W PORZĄDKU C H R O N O L O G I C Z N Y M :

- O edukacji kobiet, „Pamiętnik Lwowski" 1817, t.IV marzec, s.315-321. - O sposobie pozyskania szacunku mężczyzn, „Pamiętnik Lwowski" 1817, t.V,

s.90-95.

- O tańcu uważanym we względzie skutków jego na serce kobiece. Do Redak-tora, „Pamiętnik Lwowski" 1818, t.II, s.81-92.

- Uwagi nad krytyką kobiet, „Pamiętnik Lwowski" 1818, t.II, s.241-245. -Pochwała czytania, „Pszczoła Polska" 1820, s.224-232.

- Miłość dziecinna nagrodzona, „Pszczoła Polska" 1820, s.219.

- Młoda Terencja własnym mlekiem matkę karmiąca, „Pszczoła Polska" 1820,

s.219.

- Skutki czytania romansów, „Rozmaitości" 1820, s.87-88, 91-92.

- Konrad III czyli miłość małżeńska. (Z franc, dzieła Le Decamèron historique),

„Rozmaitości" 1820, s. 165-166, 171-172.

- Różności charakterów naszych, „Rozmaitości" 1820, s.208.

- Magdalena Voitièr czyli heroizm kobiety. Zdarzenie XV wieku. (Z franc, dzie-ła Le Decamèron historique) „Rozmaitości" 1820, s.201-203, 206-208,

210-211.

66 Por. Р. С hm iel owsk i, op. cit., s. 106-125; J. H ul e wic z, op. cit., s. 27-37; 1. К an i o w s к a-L е w a ń s к a, Twórczość dla dzieci i młodzieży Klementyny z Tańskich Hoffmanowej, Opole

1964; S. G a w 1 i k, Dziedzictwo pedagogiczne Klementyny z Tańskich Hoffmanowej, Opole

1995.

(23)

- Tomasz Parr, „Rozmaitości" 1820, s.212.

- Władysław i Eugenia, „Rozmaitości" 1820, nr 107-108. - Zdarzenie prawdziwe, „Rozmaitości" 1821, s . l l .

- Przedmiot boskiej opatrzności, „Rozmaitości" 1821, s. 18-19. -Moc muzyki, „Rozmaitości" 1821, s.19.

- Skutki zazdrości, „Rozmaitości" 1821, s.21-22.

-Myśli, „Rozmaitości" 1821, s.22-23, 127-128, 2 0 3 - 2 0 4 ; 1824 s. 190-191,

2 2 1 - 2 2 3 , 326-327, 333-334, 351; 1825 s.30; 1826 s.70,86,172.

-Korzyść z milczenia, „Rozmaitości" 1821, s.94-95. -Farinelli, „Rozmaitości" 1821, s.99.

- Szlachetna zemsta, „Rozmaitości" 1821, s.100.

-Krasicki, „Rozmaitości" 1821, s.100.

- Obraz życia ludzkiego, „Rozmaitości" 1821, s.106-107. -Późna starość, „Rozmaitości" 1821, s.107.

- Wstyd fałszywy jest dla wielkich dusz obcym. (Tłum z niem. P.Kotzebue ,,Neue kleine Erzählungen"), „Rozmaitości" 1821, s.126-127.

- Wyjątki z pana Kotzebue „Neue kleine Erzählungen, „Rozmaitości" 1821,

s.136, 138-139.

- Wyjątki. (Tłum. Z dzieła niem. Pani Pichler ,,Agathocłes "). „Rozmaitości"

1821, s.155-156.

- Wyjątki z poematu Alexandra Pope o człowieku, przekładanie Kamińskiego,

„Rozmaitości" 1821, s. 160,162-163.

- Pochwała samotności, „Rozmaitości" 1824, s. 190-191. -Droga do szczęścia, „Rozmaitości" 1824, s.221-223.

- O dobroci. (Zfranc. „Dziennika Mody" z r.b. nr 34), „Rozmaitości" 1824,

s.341-342.

-Rozmaitości. Odkrycie wyspy Madery, „Rozmaitości" 1825, s. 12-14. - Chwila w Zagrobeli, „Rozmaitości" 1825, s.369-371.

- Porównanie dnia jednego z życiem człowieka, „Rozmaitości" 1825 nr 50

- Cmentarz, „Rozmaitości" 1825, s.371-373. -Mojaprzechadzka, „Rozmaitości" 1826, s.6-7.

- Osborn i Betsy. (Z dzieła franc. „Pustelnik londyński), „Rozmaitości" 1826,

s.57-59.

- Choroba, „Rozmaitości" 1826,

-Zalety nauk, „Rozmaitości" 1826, s.219.

(24)

ANTONINA KRECHOWIECKA ( 1791-1831 ) ZAPOMNIANA LWOWSKA PUBLICYSTKA 4 7

Katarzyna Dormus

Antonina Krechowiecka (1791 - 1831) - a Forgotten Lvov Writer

in Girls' Education from the Beginning of the 19th Century

SUMMARY

A n t o n i n a K r e c h o w i e c k a (1791 - 1831) - a publicist, t r a n s l a t o r a n d w r i t e r is n o w a d a y s al-m o s t c o al-m p l e t e l y forgotten. S h e w a s c o n n e c t e d w i t h L v o v circles, and h e r literary o u t p u t o c c u r s in the y e a r s 1817 1827. H e r r e f l e c t i v e a n d philosophical articles, a p h o r i s m s , literary r e v i e w s , a n e c -d o t e s a n -d historical an-d m o r a l n o v e l e t t e s w e r e p u b l i s h e -d in the c o l u m n s o f ' P a m i ę t n i k L w o w s k i ' [ ' L v o v D i a r y ' ] , ' P s z c z o ł a P o l s k a ' [ ' P o l i s h B e e ' ] and ' R o z m a i t o ś c i ' [ ' M i s c e l l a n y ' ] . She is also an a u t h o r o f the novel entitled: K a z i m i e r z i J a d w i g a . Skutki d o b r e g o w y c h o w a n i a ( L w ó w 1827) [ K a z i m i e r z and J a d w i g a . R e s u l t s of G o o d E d u c a t i o n ( L v o v 1827)], a n d r e p r e s e n t s q u i t e n u m e r o -us circles o f w o m e n that u s e d to take u p literary w o r k s in those days. S h e is a typical w r i t e r o f the t u r n i n g - p o i n t o f t w o literary e p o c h s - classicism and r o m a n t i c i s m , a n d t w o political p e r i o d s - in-d e p e n in-d e n t P o l a n in-d anin-d P o l a n in-d u n in-d e r partitions.

K r e c h o w i e c k a b e g a n her literary career in the y e a r s 1817 - 1818 in the c o l u m n s of ' P a m i ę t n i k L w o w s k i ' [ ' L v o v D i a r y ' ] w i t h a series o f articles c o n c e r n i n g w i d e l y u n d e r s t o o d e d u -cation o f girls o f the landed gentry. P u b l i s h i n g her articles, she got a h e a d o f other c o n t e m p o r a r y authors, w h o u s e d to c o n c e n t r a t e on the issue o f g i r l s ' e d u c a t i o n as, f o r instance, K l e m e n t y n a H o f f m a n o w a m a i d e n n a m e Tańska, or A n n a N a k w a s k a . H o w e v e r , h e r impact on c o n t e m p o r a r y ideas - u n l i k e H o f f m a n o w a - w a s insignificant, and her literary output w a s q u i c k l y f o r g o t t e n .

In ideas of K r e c h o w i e c k a o n e can o b s e r v e an inevitable i n c o h e r e n c e : on the o n e h a n d , ho-w e v e r , s h e is p u t t i n g f o r ho-w a r d an idea o f a v e r y n a r r o ho-w and traditional p r o g r a m m e o f e d u c a t i o n and u p b r i n g i n g f o r girls, and on the other is talking o p e n l y a b o u t a n e c e s s i t y o f e s t a b l i s h i n g g i r l s ' s c h o ols and c l a m o u r s against u n j u s t m o r a l standards that w e r e d i f f e r e n t f o r w o m e n and m e n . It is p r o -b a -b l y the first so m u c h significant m o m e n t , w h e n a w o m a n r o s e to s p e a k a -b o u t ' d o u -b l e m o r a l i t y ' in the c o l u m n s o f Galician periodicals, and even Polish m a g a z i n e s . U n d o u b t e d l y , this p r o t e s t to-g e t h e r w i t h p r o m o t i n to-g the idea that b o t h w o m e n and m e n h a v e rito-ght to s u p p l y their spiritual and intellectual n e e d s f o r o w n satisfaction and u p g r o w t h , and not o n l y b e c a u s e o f their practical use, distinguish K r e c h o w i e c k a f r o m other c o n t e m p o r a r y f e m a l e publicists a n d speak f o r u n c o n v e n t i o -nal c h a r a c t e r and n o v e l t y o f her literary output.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wysoka zawartość węgla ogólnego w poziomach próchnicznych oraz ich miąższość w znaczący sposób wpływa na zdolności retencyjne badanych gleb3. Czarne ziemie

Stąd też przy ocenie wysokości szkody, jakiej w skutek popełnienia przez pracow nika przestępstw a do­ znała dan a organizacja socjalistyczna, należy uwzględnić

za­ rządzono nagle ewakuację urzędów centralnych w Warszawie, gdy poleceniem wyjazdu objęto nawet najdrobniejszych urzędników, gdy setki aut różnych notabli,

Both the macro-regional strategies and the macro-regions themselves have been met with increasing interest across several disciplines, including geography, regional

Bardzo często nadchodzą telegramy bez podpisu i nie wiadomo komu należy wysłać zamówiony towar” – APO, Starostwo Powiatowe w Górowie Iławeckim (dalej: SP w Górowie), sygn.

Ambrose’a Burnside’a, próbowała się przeprawić w miasteczku Fredericksburg przez rzekę Rappahannock na południowy brzeg rzeki, aby zdobyć znajdujące się tam wzgórza

Przepis ten może stać się polem do późniejszych interpretacji. Wyobraźmy sobie sytuację, w której nupturienci złożyli oświadcze­ nia woli przed duchownym i

Wyszyñskiego kultura wyra¿a cz³owieka, jego godnoœæ, s³u¿y jego dobru; jest sposobem jego istnienia; jest œwiadomym i wolnym dzia³aniem cz³owieka, maj¹cym na celu