• Nie Znaleziono Wyników

Na spektaklu dzieci się nudzą...

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Na spektaklu dzieci się nudzą..."

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

PATRZNOŚCI boskiej dzieło"

— komedyja polska, przez Teo- filę i Karolinę Radziwiłłówny skomponowana i reprezentowa- na roku 1746 w Nieświeżu — w grud- niu 1987 roku w Lublinie w Teatrze Lalki i Aktora im. H. Ch. Andersena nieopatrznie została wskrzeszona przez dyrektora i kierownika artystycznego Tomasza Jaworskiego.

Rzecz Radziwiłłówien oparta jest o prosty schemat fabularny wielu baśni i posługuje się kilku motywami wędro- wnymi, jak rozmowa królowej ze zwier-

ciadłem, oczywiście w sprawie urody, próba zgładzenia piękniejszej od sie-

bie córki, towarzyszące temu kompli- kacje i zwycięski dla prześladowanej

finał. I trudno spodziewać się przezwy-

ciężenia reguł baśniowej akcji, ale elementy intrygi są tu bardzo skromne w pomyśle, pozbawione inwencji dra-

maturgicznej, takiej chociażby jak w „Królewnie Śnieżce”. Dwukrotnie pod-

stęp sprowadza się do przyniesienia bo- haterce przez tę samą babę, nie kryjącą się pod przebraniem, uśmiercających

bucików. (Patrzcie, dzieci, na żałosny przykład nauki, która poszła w las).

Brak tej sztuce atrakcyjnego podstępu, misterium kuszenia ofiary. Osoby dra- matu są „papierowe”, pozbawione siły przekonywania co do rządzących ich postępowaniem motywów, nie ma w nich śladu wałki wewnętrznej uzasad-

nionej rozwojem akcji.

Wewnętrznemu ubóstwu bohaterów przeciwstawia się ich zewnętrzne bo- gactwo. Scenograf (Ireneusz Salwa), dał widzom powód do autentycznego zachwytu wysmakowanymi kolory- stycznie lalkami i przepychem dekora- cji, na którą składają się złocono orna- menty, atrakcyjnie zestawione z bielą,

czernią i purpurą tła oraz lustra, w oryginalny sposób aranżujące przestrzeń

sceniczną. Dzięki nim uzyskuje się nie tylko różne plany, ale również, operu-

jąc światłem, nastrój pewnej magii.

Podporządkowany zasadom estetyki wizualnej, ruch w znakomitej scenogra- fii dawał niezwykłej wprost urody e-

fekty. To chyba największe przeżycie i

satysfakcja, jaka spotyka widza podczas tego przedstawienia.

Wrażeń zmysłowych dyskretnie do- pełnia muzyka Leszka Żuchowskiego, utrzymana w klimacie epoki, neutralna,

nie skupiająca na sobie uwagi, dobra w charakterze elementu towarzyszą- cego.

Wśród tej „ładności” ginie jednak dramaturgia wydarzeń. Akcja posuwa

się naprzód, pozostawiając obojętnym małego widza. Przyczynia się do tego

chyba wprowadzenie narratora w o-

sobie diabła (Witold Mazurkiewicz), który wprawdzie urzeka kostiumem i popisami sprawności fizycznej — jako

jedyny aktor występuje w żywym pla- nie — ale spowalnia przebieg wydarzeń.

Technika opowiadania tego, co następ- nie odegrają kukiełki, jest dobra chyba

tylko wtedy, kiedy prezentuje się bardzo skomplikowaną akcję, co tutaj

nie miało miejsca. Podnosiło się wra- żenia, że narrator wypełnia swoimi kwe-

stiami materiał za mały nawet na jednoaktówkę. Bez wątpienia ten za-

bieg wzbogaca kompozycję spektaklu, zaprzecza jednak przyzwyczajeniu wi-

dzów wychowanych w kulturze telewi- zyjnej, nawykłych do zmienności obra- zów, ogromnego tempa, nieustannego dziania się, pierwszeństwa wrażeń wzro-

kowych nad słuchowymi. Rezygnacja ze świadomości tych faktów jest uspra- wiedliwiona i daje pożądane efekty, je- żeli akcję zastąpi się problemem. Czy maluchom w teatrze lalkowym można

proponować jakieś problemy? Prece- densy już były, i to w Lublinie.

M a g d a l e n a J a n k o w s k a F o t . Zbigniew Jaśkiewicz

Przed wybraniem sztuki do repertu- aru warto pokusić się o elementarną powtórkę z teorii komunikacji, którą mówi, że aby spełnił się akt porozumie-

nia, między nadawcą a odbiorcą musi

przepłynąć komunikat we wspólnym, czyli zrozumiałym dla obydwu stron

kodzie. Dialogi w „Opatrzności boskiej dziele”, toczone osiemnastowieczną,

tylko trochę odarchaizowaną polsz- czyzną, nie spełniły tych wymogów.

Prowadzone na dodatek z dworską do-

kładnością, dającą elekt monotonii, nie mogły utrzymać na sobie uwagi dzie-

ciaków. Okazały się dla nich za małe emocjonujące i niezrozumiałe. Zwracały,

się więc dzieci ciągle do opiekunów z

prośbą o wyjaśnienie, a ci je uciszali

— „potem ci to wytłumaczę” — stara- jąc się wsłuchiwać w dalsze partie tekstu.

Odpowiedź na pytanie, dla kogo ma być coś grane, bardzo ułatwiłaby dobór tekstu i środków inscenizacyjnych. U- względnienie praw psychologii odbioru w teatrze dla najmłodszych może być

wskazówką dla realizatorów przedsię- wzięcia. Reżyser, liczący się z właści- wościami psychiki odbiorcy, da dzieciom

przedstawienie, którego integralną częścią będą ich reakcje — przeraże-

nie opresjami bohatera, współczucie mu, głośne informowanie go o zamiarach przeciwnika, radość z pokonania czar- nego charakteru, spontaniczne oklaski, śmiech i łzy. Spektakl powinien wyzwa-

lać uczucia, być ich szkołą, skłaniać do identyfikacji i współprzeżywania z postaciami scenicznymi, bo tylko to jest sprawdzianem sukcesu artystycznego.

Malcy jeszcze nie znają kurtuazji i wcale nie wydają się przejęci, że oto znowu w mieście premiera bardzo este- tycznego, dobrze zagranego i przepysz- nie wystawionego przedstawienia,

W i ę c

pospiesznie wychodzą do szatni...

N a s p e k t a k l u d z i e c i s i ę n u d z ą . . .

Cytaty

Powiązane dokumenty

– wskazuje na mapie państwo polskie i jego granice. – poprawnie posługuje się terminem naród;.. – przedstawia polskie

– przy pomocy nauczyciela poprawnie posługuje się terminem: papież – wskazuje na mapie przebieg granic państwa polskiego po II wojnie światowej. – wie, kim był Karol

Materiał edukacyjny wytworzony w ramach projektu „Scholaris – portal wiedzy dla nauczycieli”.. współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego

„– Spodnie nie dotyczą kota, messer – niezmiernie godnie odpowiedział kocur, – Może polecisz mi, messer, włożyć jeszcze buty? Koty w butach występują jedynie

 „Pytanie na śniadanie”, „Pytanie na dzień dobry”, „Pytanie na koniec”, „Pytanie, które zabieram do domu”, itp. – codzienny rytuał stawiania pytań, dzieci

Jednak mogą one stanowić sytuację, nie tylko trudną intelektualnie; rozwiązywanie zadań staje się (dla dzieci mających trudności w uczeniu się matematyki)

Ocena bardzo dobra: uczeń bezbłędnie rozumienie tekst pisany na poziomie klasy trzeciej, potrafi udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące tekstu;. Ocena dobra: zdarzają się

Sens początku staje się w pełni zrozumiały dla czasów późniejszych - z końca widać początek - a zarazem jego rozumienie jest ożywcze dla tych czasów - jest dla