STUDIA SOCJOLOGICZNE 2010, 2 (197) ISSN 0039−3371
ALDONA JAWŁOWSKA 8 grudnia 1934 – 15 maja 2010
W 1975 roku ukazały się Drogi kontrkultury. Aldona Jawłowska zawarła w tej książce wyraźny projekt badawczy i teoretyczny, który stał się inspiracją dla wielu polskich badaczy kultury. W obranym przez Nią kierunku myślenia o zjawiskach kulturowych i ich badania jasno widać, że ważniejsze od pocho- du idei są ich konkretne realizacje i wcielenia, a także mikroskopijne czasem dla „bezstronnej” obserwacji różnice, w których realizują się te same czy spo- krewnione ze sobą wartości i idee.
Antropologia i fi lozofi a człowieka w pracach Augusta Comte’a i Sorena Kierkegaarda – taki tytuł ma praca doktorska obroniona przez Aldonę Jaw- łowską w 1968 roku. W 1974 roku zaczęła pracować w Instytucie Filozo- fi i i Socjologii PAN, gdzie prowadziła badania najpierw w Zespole Prognoz Społecznych, a potem w Zakładzie Badań nad Stylami Życia. Prowadziła tam badania, których efektem była książka Ruch konsumentów (1981). Później pra-
ALDONA JAWŁOWSKA
6
cowała również w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW. Jej zaan- gażowanie w działalność opozycyjną sprawiło, że Drogi kontrkultury obroniła jako pracę habilitacyjną dopiero w 1983 roku. Więcej niż teatr (1988) to książ- ka, w której przedmiotem analiz jest wielowymiarowe zjawisko „młodego te- atru” lat siedemdziesiątych XX wieku. Działania artystyczne i parareligijne, ruch społeczny i próby wynalezienia alternatywnych „form uspołecznienia”
stanowią oś dokonanej w tej pracy rekonstrukcji zjawiska zwanego „młodym teatrem”. W 1989 roku, a więc po przełomie, uzyskała tytuł profesora. Cul- tural dilemmas of post-communist societies (1994), Różnica i różnorodność (1996), Wokół problemów tożsamości (2001), Kultura w czasach globalizacji (2004), Konsumpcja – istotny wymiar globalizacji kulturowej (2005) – to tylko niektóre z redagowanych i współredagowanych przez Nią prac. W ostatnich latach była redaktor naczelną wydawanego przez Instytut Stosowanych Nauk Społecznych pisma „Societas/Communitas”.
W pierwszym okresie twórczości naukowej uprzywilejowanym tematem badań Aldony Jawłowskiej były młodzież i edukacja. Drogi kontrkultury kon- sekwentnie wyrastają z Jej pierwszych zainteresowań. Dedykowana Jej książka Od kontestacji do konsumpcji. Szkice o przeobrażeniach współczesnej kultury (2004) formułuje swoim tytułem jedną z najważniejszych diagnoz, dotyczą- cych dynamiki kultury na przestrzeni ostatnich 50 lat, a także ujmuje i oddaje, przynajmniej do pewnego stopnia, przemiany, jakie dokonywały się w zain- teresowaniach Aldony Jawłowskiej. Rzeczywiście bowiem od lat dziewięć- dziesiątych w Jej pracach coraz częściej pojawia się problematyka związana z konsumpcją. Wydaje się jednak, że mimo wszystko kwestia ta interesowała Ją o tyle, o ile stanowiła wyrazisty i odpowiedni kontekst do podejmowania nowych analiz zjawiska wynajdywania przez ludzi nowych sposobów życia za pośrednictwem działań globalnych i lokalnych, podejmowanych w pojedynkę i zbiorowo, w wielu kierunkach i na różnych poziomach.
Ten zagadkowy zwrot, jaki dokonał się w kulturze, a który polegał na od- wrocie od rewolty, eksperymentowania i poszukiwania na rzecz autokonstruk- cji w wyborach konsumenckich, został bez wątpienia przez Aldonę Jawłow- ską zarejestrowany. Niemniej jednak nie zarzuciła ona, jak się zdaje, swych pierwszych zainteresowań. Uderzające jest to, że większość Jej wypowiedzi o konsumpcji kończy uwaga o zapoznanych, pomijanych, traktowanych jako drugorzędne praktykach, w których można zobaczyć opór i pulsowanie zna- czenia. Działania artystyczne, lokalność i codzienność to najczęściej chyba wymieniane przez nią „jakości”, w których dostrzegała siłę sprzeciwu i nieza- leżności ludzi wobec wszelkich form instytucjonalnego nadzoru i ograniczeń.
W licznych Jej pracach widać, że podzielała wspólne badaczom codzienno- ści zaufanie dla autonomii właściwej tej elementarnej formie rzeczywistości
ALDONA JAWŁOWSKA 7 społecznej i jej zdolności do przeciwstawiania się najbardziej nawet totalitar- nym przedsięwzięciom. W codzienności skłonna była widzieć główne zasoby
„energii społecznej”.
Można więc powiedzieć, że w podejmowanych od lat dziewięćdziesią- tych badaniach i analizach interesowały Ją zjawiska związane z dziedzic- twem kontrkultury. Nieformalne i marginalne aktywności, być może słusz- niej byłoby mówić o praktykach marginalizowanych także przez socjologię, ukazywała w taki sposób, który pozwalał na odsłonięcie trwałości pewnych wartości i różnorodnych strategii ich „przechowywania”. Jest to perspekty- wa, z której konsekwentnie Aldona Jawłowska pokazywała, że rzeczywistość często dzieje się gdzie indziej, poza jakkolwiek rozumianą kulturą ofi cjalną i poza wielką, przyciągającą najmocniej wzrok sceną wydarzeń politycznych.
Badała kulturę, która straciła wyraźne Centrum – „metafi zyczne złudzenia”
i „totalitarne roszczenia”, kulturę „zygzakowatą” – rozmijających i krzyżują- cych się działań i sporów o to, jak przeżywać życie. Ale dostrzegała też jasną i ciemną stronę rzeczywistości chaosu. Z Jej tekstów przebija entuzjazm dla różnicy rozbijającej całości i niepokój w związku z Różnicą, wprowadzającą do ludzkiego doświadczenia stan wyobcowania. We wprowadzeniu do Różni- cy i różnorodności pisała: „Całość może być bardziej niebezpieczna niż stan społecznej dezintegracji, rozproszenia, w którym brak orientującego Centrum i wyraźnie określonych celów działania”. I dalej: „uwolnienie [...] okupione zostało poczuciem utraty zakorzenienia w czymś, co przekraczając granice jednostkowej egzystencji, łagodzi lęk przed jej skończonością” (s. 9).
Trzeba zauważyć, że mimo wyraźnie krytycznego nastawienia do zmiany związanej z przeniesieniem uczestnictwa, samorealizacji i twórczości do sfery konsumpcji nie dzieliła rzeczywistości społecznej na lepszą – „postkontrkul- turową” i gorszą – konsumpcyjną. Raczej skłonna była widzieć w kulturze, która przeszła od kontestacji do konsumpcji, „dramat gry o uznanie”. Bliskie Jej było przekonanie Zygmunta Baumana, że societas i communitas to dwa wzajemnie się warunkujące i inspirujące typy więzi. Rzeczywistość społeczna w tej wizji to siłowanie się i mitygowanie dwóch procesów: rutynizacji i in- stytucjonalizacji powstrzymywanych przez eksperymentowanie z „formami uspołecznienia”. Blisko 30 lat po wydaniu Dróg kontrkultury wprost posta- wiła pytanie o to, jakie są relacje między rewoltą lat sześćdziesiątych a no- wymi formami religijności. W artykule Nowa duchowość. Od kontrkultury do New Age (1999) pisze, że nie widzi ani liniowego rozwoju, ani świadomie podejmowanych prób kontynuacji wartości kontrkultury. Mówi za to o trwa- łych ideach „przechowywanych” kolejno przez różne tradycje i wartościach, których „zasięg oddziaływania jakby pulsuje, raz się rozszerza, raz kurczy, zawsze jednak tli się jakiś płomyk, który może przekształcić się w ognisko”.
Te trwałe idee i wartości wiązała z działaniami tworzącymi opór wobec instru-
ALDONA JAWŁOWSKA
8
mentalności i racjonalności technologicznej. Warto w tym miejscu przytoczyć fragment z Dróg kontrkultury, gdzie pisze o skutkach rozprzestrzeniania się instrumentalnej postawy wobec rzeczywistości: „Wolność słowa, jeśli nawet jest instytucjonalnie zagwarantowana, traci sens, gdyż niewiele jest do powie- dzenia” (s. 109).
Jako teoretykowi i badaczce bliska Jej była perspektywa uczestnika, ko- goś, kto doświadcza tych samych, a nie „obiektywnych” czy „strukturalnych”
sprzeczności i rozterek. Miała niewyczerpaną ciekawość, którą demokratycz- nie rozdzielała między zjawiska, których często była i badaczką, i uczestnicz- ką. Interesowała Ją kultura Meksyku, buddyzm, festiwale teatralne, lokalne kulinaria i automaty do gry w przydrożnych zajazdach. Moje pokolenie, osoby, dla których była promotorką, znało Ją jako ciepłego i wspierającego człowie- ka. Nikogo nie powstrzymywała przed braniem się za wielkie tematy i roz- wiewała skutecznie niepokoje związane z tematami „banalnymi”. Mogliśmy na nią liczyć w rozwijaniu socjologicznej wyobraźni. Bezcenne były Jej kon- kretne, trzeźwe rady.
Richard Rorty pisał, że współczesne demokracje mają przedstawicieli mi- łości i przedstawicieli sprawiedliwości. Pierwsi to koneserzy inności – margi- nalności, ludzi wykluczonych i sposobów życia skazanych na drugorzędność.
Ich zadaniem jest uwidocznić i uczynić zrozumiałymi życie Innych. Ci drudzy zaś – nauczyciele, lekarze, prawnicy – mają za zadanie dopilnować, by wszy- scy byli równo traktowani. Aldona należała do tych pierwszych i drugich. Była strażniczką miłości i strażniczką równości.
Małgorzata Jacyno