• Nie Znaleziono Wyników

” Uciekając od rozmowy z lekarzami, spychacie nas na wyłącznie roszczeniowe pozycje. Nie zdziwcie się, gdy w kolejnych szpitalach lekarze zwolnią się grupowo z pracy, wypowiedzą umowy opt-out...

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "” Uciekając od rozmowy z lekarzami, spychacie nas na wyłącznie roszczeniowe pozycje. Nie zdziwcie się, gdy w kolejnych szpitalach lekarze zwolnią się grupowo z pracy, wypowiedzą umowy opt-out..."

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

116 menedżer zdrowia październik-listopad 8-9/2018

Fot. Wojciech/Surdziel/Agencja Gazeta

” Uciekając od rozmowy z lekarzami, spychacie nas na wyłącznie roszczeniowe pozycje. Nie zdziwcie się, gdy w kolejnych szpitalach lekarze zwolnią się grupowo z pracy, wypowiedzą umowy opt-out...

dzi jednak mojej wątpliwości. Do podobnych zacho-

wań dochodziło bowiem wielokrotnie w przeszłości, np. przy tego typu „okrągłych stołach” lub „białych szczytach” albo przy próbie uzyskania odpowiedzi na podobne pytania od przedstawicieli kolejnych rządów.

Dyskusja się odbyła. Nie zawiódł bowiem przed- stawiciel organizacji pacjentów – prezes Fundacji 1 Czerwca Piotr Piotrowski, był reprezentant Naczelnej Rady Lekarskiej, jej wiceprezes Krzysztof Madej, byli członkowie OZZL. Wyniki dyskusji przedstawię przy innej okazji. Być może przedstawią je też wydawnictwa Termedii i Medycyny Praktycznej, które również nie zawiodły i przybyły na debatę.

Przedstawicielom rządu i dyrektorom szpitali chciał- bym – w związku z tym wydarzeniem – zadedykować następującą myśl: Uciekając od rozmowy z lekarzami i OZZL na temat kształtu systemu opieki zdrowotnej, spychacie nas na wyłącznie roszczeniowe pozycje. Nie zdziwcie się zatem, gdy w kolejnych szpitalach leka- rze zwolnią się grupowo z pracy, wypowiedzą umowy opt-out lub zrezygnują z dodatkowych etatów. Innych metod nawiązania merytorycznego dialogu z Wami, niż wywołanie niepokoju społecznego, nie ma. Co zo- stało po raz kolejny udowodnione. n

W dniach 19–20 października br. odbył się kolej- ny Krajowy Zjazd Delegatów OZZL. W drugim jego dniu przewidziano dyskusję dotyczącą reformy publicz- nej ochrony zdrowia. Zorganizowano ją, bo w ocenie OZZL najważniejsza debata na ten temat – Wspólnie dla Zdrowia, która ma określić przyszły kształt syste- mu publicznego lecznictwa, nie poruszyła jak dotąd najtrudniejszych problemów i unikała niewygodnych pytań. Jej uczestnicy najwyraźniej uznali, że rewolucji w obecnym systemie nie będzie, a jedyne, co trzeba poprawić, to sposób wydawania pieniędzy przez NFZ.

Tak wynika z zaleceń, które dotychczas wypracowano:

należy płacić świadczeniodawcom nie za poszczegól- ne procedury, ale za koordynowaną opiekę zdrowotną i efekty leczenia; trzeba wprowadzić rejestry medyczne, itp.W ten sposób debata Wspólnie dla Zdrowia nawiąza-

Minister zdrowia nie skorzystał z zaproszenia i ni- kogo nie wydelegował. Prezes NFZ nie odpowiedział na zaproszenie mimo monitów i nikogo nie wysłał.

Przewodniczący Rady Społecznej debaty Wspólnie dla Zdrowia odpowiedział, że nie może przyjechać, ale ni- kogo w zastępstwie nie wyznaczył. Podobnie postąpił wiceprezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych. Przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych i Polskiej Federa- cji Szpitali mimo wcześniejszego potwierdzenia swoje- go udziału w ostatniej chwili przedstawili przeszkody, które – jak stwierdzili – uniemożliwiły im przyjazd.

W mojej ocenie to jest dezercja – ucieczka przed zmierzeniem się z najtrudniejszymi problemami. Jed- ni bali się premiera lub prezesa rządzącej partii, inni ministra lub prezesa NFZ. Sam fakt dezercji nie bu-

Dezerterzy

f e l i e t o n w i d z i a n e z   g a b i n e t u

Krzysztof Bukiel

ła do tradycji debat organizowanych przez poprzednie rządy: sprawić wrażenie nieskrępowanej dyskusji, ale nie przekraczać zakreślonych z góry granic.

OZZL chciał pokazać, że debatować można w inny sposób, poruszając problemy, które mają fundamental- ne znaczenie dla funkcjonowania systemu, chociaż są niewygodne. Dlatego uczestnikom dyskusji zadaliśmy konkretne pytania: Czy system publicznej ochrony zdrowia powinien być wydolny tzn. „bezkolejkowy”, czy wystarczy tylko „zarządzanie kolejkami”? Jak po- radzić sobie z nadmiernym popytem na świadczenia zdrowotne – przez finansowe motywowanie pacjentów (współpłacenie, indywidualne konta zdrowotne, inne) czy w inny sposób? Jak duże powinny być nakłady publiczne na ochronę zdrowia i jakie powinno być ich źródło: składka, budżet państwa, inne? Czy powinien być jeden płatnik czy wielu, konkurujących ze sobą?

Jakie są najbardziej efektywne sposoby alokacji środ- ków: rynkowy, nakazowo-rozdzielczy? W jaki sposób rozwiązać problem płac w publicznej ochronie zdro- wia? Do dyskusji zaprosiliśmy gości, którzy – wydawa- łoby się – mają decydujący wpływ na kształt publicznej ochrony zdrowia i których odpowiedzi na przedstawio- ne wyżej pytanie powinny być powszechnie znane.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miało ono także odpowiedzieć na pytanie, czy edukacja pacjentów na temat samej choroby i możliwości leczenia wpłynęła na compliance oraz poszerzenie wiedzy uczestników

Zdający uwzględnił podstawową faktografię; wykazał się rozumowaniem histo- rycznym – podał niektóre przyczyny i skutki; dostrzegł podstawowe etapy, umie- ścił je poprawnie

• Za zadania otwarte, za które można przyznać więcej niż jeden punkt, przyznaje się tyle punktów, ile prawidłowych elementów odpowiedzi, zgodnie z wyszczególnieniem w

Więcej arkuszy znajdziesz na stronie: arkusze.pl.. Schemat oceniania arkusza z poziomu podstawowego. 12.

• Za zadania otwarte, za które można przyznać więcej niż jeden punkt, przyznaje się tyle punktów, ile prawidłowych elementów odpowiedzi, zgodnie z wyszczególnieniem w

• Za zadania otwarte, za które można przyznać więcej niż jeden punkt, przyznaje się tyle punktów, ile prawidłowych elementów odpowiedzi, zgodnie z wyszczególnieniem w

Oznaczenie składa się z symbolu IP oraz dwóch cyfr, z których pierwsza dotyczy ochrony ludzi przed dotknięciem części pod napięciem i części ruchomych, a druga ochrony

Przyczyn takiego stanu rzeczy autor upatruje w traktowaniu przepisów o odpowiedzialności na zasadzie ryzyka jako wyjątkowych, a co za tym idzie, dopuszczeniu ich stosowania jedynie