• Nie Znaleziono Wyników

Czego chce PiS

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Czego chce PiS"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

20 menedżer zdrowia październik 8/2015

w y b o r y

Fot. PAP/Tomasz Gzell

Po ośmiu latach rządów Platformy Obywatelskiej system opieki zdrowotnej w Polsce jest w dość opłakanym stanie. Powszechnym oczekiwaniem jest zmiana na lepsze i z tego powodu przed nadchodzącymi wyborami pilnie wsłuchujemy się w propozycje, a może raczej obietnice, wszystkich ugrupowań politycznych.

Po zwycięstwie Andrzeja Dudy w wyborach pre­

zydenckich faworytem w wyborach parlamentarnych jest Prawo i Sprawiedliwość. Wystarczy zresztą spojrzeć w zalewające nas ze wszystkich stron sondaże. Jeżeli nie

Dyskusyjna diagnoza, wątpliwa terapia

dojdzie do jakiejś gwałtownej zmiany nastrojów, czeka nas prawdopodobnie zmiana władz państwowych. Czy przyniesie dobre efekty, czy wręcz przeciwnie – czas pokaże.

Czego chce PiS

(2)

październik 8/2015 menedżer zdrowia 21

w y b o r y

” Prawo i Sprawiedliwość nie przedstawiło do tej pory spójnego planu zmian w systemie opartego na ocenie jego aktualnego stanu.

Politycy tej partii najczęściej odwołują się do programu przyjętego rok wcześniej ”

Abstrahując jednak od zmian w polityce zagranicz­

nej, obronnej czy wymiarze sprawiedliwości, w naszej grupie interesariuszy bardzo chcielibyśmy wiedzieć, jaką receptę na poprawę systemu opieki zdrowotnej ma dążąca do władzy partia. Tymczasem ani diagnoza pro­

blemów, ani proponowane środki zaradcze nie brzmią zbyt przekonująco.

Co proponuje lider sondaży

Prawo i Sprawiedliwość nie przedstawiło do tej pory spójnego planu zmian w systemie opartego na ocenie jego aktualnego stanu. Politycy tej partii najczęściej odwołują się do programu przyjętego rok wcześniej.

Co prawda na początku lipca odbyła się w Katowicach debata programowa PiS, ale próżno w dostępnych do­

kumentach szukać treści istotnie odbiegających lub uzupełniających jej stanowisko z 2014 r.

Największej partii opozycyjnej przypina się dużo łatek, ale przyznaje się także, że wiele jej diagnoz do­

tyczących sytuacji społecznej i ekonomicznej kraju jest celnych. Za taką celną diagnozę trzeba uznać stanowi­

sko, że „powszechne bezpieczeństwo zdrowotne należy traktować jako cywilizacyjną zdobycz współczesnego świata”, a także odrzucenie twierdzenia, że „mecha­

nizmy rynkowe mogą być podstawą funkcjonowania głównej części systemu, a zdrowie to taki towar jak każdy inny”. Jednakże – nie ujmując racji powyższym twierdzeniom – diagnoza ta powinna zostać pogłębio­

na, aby wskazać jak najwięcej przyczyn dysfunkcji sys­

temu, tych podstawowych i tych dotyczących poszcze­

gólnych jego działów.

Za właściwą diagnozą powinny pójść konkretne propozycje wskazujące, w jaki sposób chce się system naprawić, a w tym upatruję największą słabość progra­

mu zdrowotnego Prawa i Sprawiedliwości. Zwłaszcza że brakuje tam rzeczy wręcz najważniejszej – harmo­

nogramu wprowadzania zmian. Ale przejdźmy do ko­

lejnych propozycji.

Finansowanie z budżetu i likwidacja NFZ

Pierwszą, sztandarową propozycją jest odstąpienie od obowiązującego od 1999 r. systemu ubezpieczeniowe­

go i przejście na system budżetowy finansowania opieki zdrowotnej. Jednocześnie PiS zakłada, że zagwarantowa­

ne nakłady publiczne na zdrowie mają wynosić 6 proc.

PKB. I tu już, poza wszystkim, pojawia się pierwszy problem, bowiem taki wzrost to zaledwie 20–25 proc.

więcej niż mamy do tej pory, a z tej działki PiS chce tak­

że finansować szkolnictwo medyczne czy znacznie po­

szerzoną refundację leków, zwłaszcza dla osób o niskich dochodach. Może się więc okazać, że pieniędzy w syste­

mie wcale nie pojawi się dużo więcej niż obecnie. Jeżeli zaś miałoby to zostać rozłożone na cztery lata kadencji, możemy wręcz nie odczuć zmiany, chyba że na gorsze.

Według PiS wprowadzenie systemu budżetowego nie byłoby tożsame z systemem obowiązującym przed

1999 r. Praktycznie ma to oznaczać przejęcie funkcji płatnika przez organy państwowe i likwidację NFZ.

Natomiast sama procedura wyboru podmiotów lecz­

niczych, które miałyby świadczyć usługi zdrowotne, odbywałaby się w trybie konkursowym przeprowadza­

nym przez służby wojewody bądź Ministerstwo Zdro­

wia. Składka zdrowotna zamiast wędrować via ZUS do Narodowego Funduszu Zdrowia, będąc wcześniej od­

liczaną od podatku, byłaby przekazywana jako dotacja budżetowa dla Ministerstwa Zdrowia i urzędów woje­

wódzkich. Rozwiązanie to ma jednak jedną podstawo­

wą wadę. Jeżeli nie zostanie zastrzeżone wręcz konsty­

tucyjnie, że w budżecie państwa nakłady na zdrowie są nie niższe niż np. 6 proc., podobnie jak w przypadku wydatków na obronę, to każdy problem budżetowy spowoduje ograniczanie tych nakładów. I proszę nie wierzyć żadnemu politykowi, że nigdy, przenigdy na to nie pozwoli. Wystarczy realizacja niektórych z obec­

nych obietnic wyborczych i ponowne nałożenie przez UE procedury nadmiernego deficytu.

Platforma powiela

Zupełnie niespodziewanie budżetowy pomysł na fi­

nansowanie opieki zdrowotnej powieliła ostatnio PO, która w przedwyborczym szale zaproponowała likwi­

dację składek na ZUS i NFZ i zastąpienie ich jednym, zunifikowanym podatkiem. Akurat w wypadku PO jestem pewien, że w następstwie wprowadzenia tego podatku w systemie byłoby mniej pieniędzy, a w za­

mian przywrócono by dyskusję o ubezpieczeniach do­

datkowych.

Wracając jednak do PiS – inspirujące jest pytanie, czy w programie partii uznaje się, że wszyscy mają prawo do opieki zdrowotnej, jak literalnie brzmi art.

68 konstytucji i co byłoby logiczne przy systemie bud­

żetowym, czy tak jak obecnie będzie to zastrzeżone dla osób opłacających składkę zdrowotną. Pomimo programowego egalitaryzmu wydaje się, że nadal obo­

wiązująca będzie ta druga opcja, zwłaszcza że program narzuca wojewodom zadanie „stwierdzania uprawnień

(3)

22 menedżer zdrowia październik 8/2015

w y b o r y

Fot. PAP/Rafał Guz

do świadczeń zdrowotnych obywateli polskich zamiesz­

kujących dane województwo”.

Zamykając temat budżetowego finansowania opieki zdrowotnej i nowych, lepszych, wojewódzkich płatni­

ków – program PiS zakłada, że wykładnią do kontrak­

towania i rozliczania świadczeń ma być elektroniczny Krajowy Rejestr Świadczeń Opieki Zdrowotnej. Bio­

rąc pod uwagę brak takiego systemu, dotychczasowe

„dokonania” CSIOZ, nieznaną konstrukcję logiczną proponowanego przez PiS systemu, prawo zamówień publicznych i inne czynniki, to możemy się spodzie­

wać, że rejestr ten powstanie za dobrych kilka lat.

Zakładając oczywiście, że chcemy go stworzyć w so­

lidny sposób, a nie jako kolejną prowizorkę obarczoną tysiącami błędów. Tyle że w programie PiS zapisano jednocześnie, że wzrost nakładów na opiekę zdrowotną nastąpi dopiero po reorganizacji systemu i zmianie jego finansowania. Czyli co? W jeszcze następnej kadencji?

Skrócenie kolejek i sieć

Kolejnym punktem programu PiS jest skrócenie ko­

lejek do lekarzy, przy czym jest to połączone z koniecz­

nością utworzenia sieci szpitali publicznych. Akurat to połączenie należy uznać za ideologiczne, ponieważ

kwestia dostępności w żaden sposób nie jest związa­

na z naturą organu tworzącego podmiotu lecznicze­

go. Wieloletnie doświadczenie pokazuje, że podmiot prywatny jest bardziej efektywny niż publiczny, więc z tego powodu w całej Europie istnieje tendencja do prywatyzacji podmiotów leczniczych. W Austrii pry­

watyzuje się zarządzanie publicznymi placówkami, w Holandii wręcz nakazowo sprywatyzowano i płatni­

ków, i podmioty lecznicze, ale… wprowadzono i utrzy­

mano publiczne zasady działalności systemu i publiczny nadzór nad nim. Niestety chaotyczna komercjalizacja i prywatyzacja w Polsce odbywa się bez tego publicz­

nego nadzoru. Prawo i Sprawiedliwość proponuje re­

ceptę w postaci powstrzymania komercjalizacji i pry­

watyzacji, a wręcz doprowadzenia do cofnięcia tego procesu – „podmioty działające w formule prawnej nie dla zysku”. Nie wiem, skąd to zacietrzewienie, ponie­

waż większość spółek (jeżeli nie wszystkie) powstałych w trakcie komercjalizacji, a należących w 100 proc. do jednostek samorządu terytorialnego, ma w swoich ak­

tach założycielskich wpisaną działalność not for profit.

Rzecz jasna nie dotyczy to podmiotów stricte prywat­

nych, ale wrzucanie ich do jednego worka ze spółkami należącymi do samorządów należy uznać za nadużycie.

Tymczasem problem kolejek w leczeniu szpitalnym wynika z zupełnie innych powodów: zbyt małego finansowania w ogóle, niewłaściwego podziału pienię­

dzy pomiędzy podmioty lecznicze, biurokratycznego ograniczania możliwości ich przesunięć oraz wadli­

” Brakuje rzeczy najważniejszej –

harmonogramu wprowadzania

zmian ”

(4)

październik 8/2015 menedżer zdrowia 23

w y b o r y

” Problem kolejek w leczeniu szpitalnym wynika ze zbyt małego finansowania i niewłaściwego podziału pieniędzy pomiędzy podmioty lecznicze ”

wych, nierównomiernych wycen poszczególnych JGP.

Aby zmniejszyć kolejki do świadczeń szpitalnych, trzeba skierować strumień pieniędzy do tych szpitali i tych specjalności, gdzie potrzeby są największe, np.

na endoprotezowanie czy wszczepy soczewek w prze­

biegu zaćmy. My natomiast utrzymujemy „historyczne”

kontrakty, które w wielu wypadkach są wykonywane na siłę, oraz poddajemy się lobbingowi niektórych spe­

cjalności medycznych.

Za sensowne należy uznać dążenia PiS w dziedzi­

nie skrócenia kolejek w lecznictwie ambulatoryjnym poprzez wzmocnienie roli lekarza rodzinnego i debiu­

rokratyzacji pracy lekarzy. Czuję tu rękę Konstantego Radziwiłła i życzę, aby te dwa zamierzenia się uda­

ły. Szkoda jedynie, że tym dwóm wielkim projektom poświęcono łącznie 12 linijek programu. Równie sen­

sowne wydaje się dążenie PiS do uznania ratownictwa medycznego za służbę państwową, podobnie jak straż pożarną czy policję. Tyle że i tutaj ograniczono się w programie do haseł.

Polityka lekowa

Kolejnym ważnym punktem programu partii jest dążenie do uzyskania niższych cen leków refundowa­

nych. I nie chodzi o jak najniższe ceny zakupu tych leków od producentów przez system, lecz o wprowa­

dzenie powszechnej ceny ryczałtowej dla wszystkich leków i dla wszystkich pacjentów w wysokości 8–9 zł za opakowanie. Dodatkowo PiS proponuje ustalenie górnego rocznego limitu wydatków dla pacjentów o ni­

skich dochodach, po którego przekroczeniu leki będą dostępne za darmo. Pomysł piękny, ale ponieważ nie ma jakichkolwiek mechanizmów regulacyjnych, może być uznany za skrajnie populistyczny, a wręcz niebez­

pieczny. Jeżeli zostałby zrealizowany, powstałoby pole do nadmiernego wykorzystywania leków, odejścia od zasad cost-effectiveness, co wręcz może doprowadzić do masowych oszustw. Nikt ponadto nie wyliczył, o ile zmniejszyłoby to budżet przeznaczony na zdrowie, czyli na inne świadczenia medyczne.

Prawo i Sprawiedliwość zauważa w swoim programie problem starzenia się społeczeństwa i konieczności opieki nad ludźmi zniedołężniałymi i niepełnosprawnymi. Cen­

ne są propozycje postawienia na opiekę domową i wpro­

wadzenia ubezpieczeń pielęgnacyjnych. Jest to kolejny powrót do pomysłów prof. Zbigniewa Religi i w tym przypadku należy ściskać kciuki, aby udało się to zreali­

zować. Pojawia się tylko pytanie, dlaczego PiS, stawiając na zamianę systemu ubezpieczeniowego w finansowa­

niu usług zdrowotnych na system budżetowy, mówi o wprowadzeniu ubezpieczeń pielęgnacyjnych.

Lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy systemu Ostatnim elementem programu PiS jest kwestia pra­

cowników systemu. W programie znajdujemy szczytne hasła ochrony godności zawodów medycznych, nale­

żytego ich wynagradzania, zwiększenia liczby kształ­

conych pracowników i likwidacji wszelkich umów śmieciowych w tej grupie zawodowej. I po raz kolejny można by temu przyklasnąć, gdyby tylko było powie­

dziane, za jakie pieniądze. W lipcu 2015 r. na kon­

wencji programowej w Katowicach Bolesław Piecha powiedział, że kształcenie profesjonalistów medycznych będzie finansowane z funduszy budżetowych przezna­

czonych na opiekę zdrowotną. Łącząc to z wcześniejszą deklaracją, że pieniądze te będą zwiększane w miarę przekształcania systemu, można odsunąć proces istot­

nego zwiększenia kształcenia ad calendas graecas. Poza tym program nie dostrzega dwóch faktów. Pierwszego, że bez zwiększenia finansowania systemu tu i teraz nie będzie można zaproponować wyższych wynagrodzeń lekarzom i pielęgniarkom, co będzie przyczyną od­

chodzenia od zawodu, niepodejmowania w nim pracy albo emigracji. Drugiego, że przy wprowadzeniu zaka­

zu podejmowania pracy w kilku miejscach bądź przy przestrzeganiu dyrektywy o czasie pracy u osób samo­

zatrudnionych, a jednocześnie przy utrzymaniu obec­

nych standardów zatrudnienia, nie jesteśmy w stanie utrzymać działalności wielu szpitali i przychodni. Po prostu mamy za mało lekarzy i pielęgniarek. Czy PiS czuje w sobie taką siłę polityczną, żeby się poważyć na likwidację wielu podmiotów leczniczych tą drogą?

Czy można liczyć na PiS?

Czytając program zdrowotny PiS, nie sposób od­

mówić mu dobrych intencji. Szczególnie w tej części, w której kładzie się nacisk na wzięcie odpowiedzialno­

ści przez państwo za sprawowanie opieki zdrowotnej nad obywatelami. Mimo to nie ma tam wiele o przy­

czynach jego obecnej dysfunkcji, poza zrzuceniem od­

powiedzialności na partię rządzącą. A przecież ten sys­

tem źle działa nie od 2007 r., tylko od wielu, wielu lat.

Zamiast rozwiązań doraźnych proponuje się albo roz­

wiązania radykalne, takie jak zmiana sposobu finanso­

wania i likwidacja znienawidzonego NFZ, albo bardzo okrągłe hasełka. Sam oczekuję na korzystną zmianę, ale nie mam niestety żadnej pewności, że zmianę tę przyniosą rządy PiS. Zwłaszcza że jego program zdro­

wotny nie pozwala na nadmierny optymizm.

Maciej Biardzki

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wiedza o sobie jako czynnik sprzyjający zarządzaniu czasem pracy. i kreowaniu własnego wizerunku w kontekście zarządzania operacyjnego

Video modeling jako innowacyjna technika pracy terapeutyczno-edukacyjnej.. z dziećmi z zaburzeniami ze spektrum autyzmu

Agnieszka Tabor-Smardzewska, Przemysław Szymków, Wiesław Wesołek Innowacje w kontroli procesów na przykładzie przedsiębiorstwa. produkcyjnego

Jak przygotować samorządy do wejścia w życie przepisów EU GDPR (eng) – European Union General Data Protection Regulation – RODO. (rozporządzenie o ochronie danych osobowych)

Kształtowanie kompetencji menedżersko-przywódczych w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych imienia generała Tadeusza Kościuszki. na kierunku Zarządzanie a apetyt na ryzyko

Ośrodki innowacji jako istotny instrument wspierania innowacyjności przedsię- biorstw i regionów .... 41 Monika Chłąd,

Wybrane formy i metody pracy z młodzieżą niedostosowaną społecznie (na przykładzie Ośrodka Szkolenia i Wychowania Ochotniczych Hufców. Pracy w Mysłakowicach)

Rola gminy wobec problemu starzenia się społeczeństwa polskiego .... 105