Roman Pollak
"Odszukany" druk sowizdrzalski
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 26/1/4, 83-87
K aljope kończy korow ód:
Panie niezw yciężony, Królu na Połnocy, Szczęśliw e zow ę czasy Tej to pam ięci naszej, Że cię w idzę obrońcą prawie doskonałym
W Europskiej Sarmacie, państw ie tak niem ałym . (K. Ciiij v.)
Ilekroć M uzy sięgają po porów nania lub zdarzenia z historji staro żytnej i polskiej, Paprocki o p atru je odnośne m iejsce ko m entarzem n a m arginesie i podaje dokładnie źródło. K ilka kro tnie jest tem źródłem K rom era k ronika, H erodot, J u s ty n , P lutarch, raz M iechowita i E razm a A poftegm ata. I w poezję więc w ciska się historyk, przyszły a u to r h erbarza.
Zw raca u w agę rozm aitość form y w poszczególnyah odach: obok m etrum satickiego używ a Paprocki kilku innych, tak, że p raw ie każda Muza różnym od swych tow arzyszek przem aw ia wierszem . W idać, że pan Bartosz niezgorzej się p rzegryzł przez szkolną w ersyfikację. Stylistycznie i językow o nie w yróżnia się „W esele“ niczem od resz ty jego pism. Je st to panegiryk, jeden głos więcej w pochw alnym chórze, k tó ry rozbrzm iew ał po Polsce w latach kam panji m oskiew skiej, dodajm y — sym patyczny w pom yśle i w ykonaniu w yraz słusznej dum y, rozpierającej wówczas pierś sarm acką.
Stanisław Bodniak.
„O d szuk any “ d ru k so w izd rzalsk i.
W śród naśladow nictw pierw szych utw orów sow izdrzal skich, tj. W yprawy plebańskiej i Albertusa z w ojny, napisanych
praw dopodobnie przez tego sam ego au to ra — zw racają uw agę dwie s a ty ry a n tilu te rsk ie : Walna wyprawa do Wołoch ministrów na wojnę i Zwrócenie Matyasza z Podola. Stanow ią one odpo
w iedniki tam tych dwóch pierwow zorów . Nie odnaleziono jedn ak dotąd pierw szych w y dań obu tych broszur. J u s z y ń s k il) podaje
wiadomość, że pierw sza edycja Walnej wyprawy, utw oru Jan a
Sow izrzała, w yszła w r. 1617 in 4 to. W ym ienia ją rów nież W isz n iew sk i2). N atom iast notatki M aciejowskiego o tym utw o rze są jakieś b ałam u tn e. W bibljotece Załuskich i w Sieniawie czytał on b ro szu ry o „w ypraw ie m inistrów “ n aśladujące owe pisem ka o A lb e rtu sie ; egzem plarz bibl. Załuskich, zaw ierający „toż samo niem al co Zwrócenie Matyasza, jest w edług Macie
jow skiego „kilk ućw iartk ow ą“ broszurą p. t. Wyprawa Ministra do Wołoch, w egzem plarzu zaś sieniaw skim Walnej wyprawy do Wołoch m inistrów na wojnę znalazł M aciejowski E3 jako
1) D y k cjo n a rz II. 461. ’) H ist. lit. p o lsk . VII, 184.
84 II. MISCELLANEA.
„o statn i znak d ru k u “ *). N ikt inny, nie w yłączając Badeckiego, nie zna bro szu ry Wyprawa Ministra do Wołoch. Skoro zawie
ra ła ona „toż sam o n iem al“ co Zwrócenie M atyasza, liczące
k a rt 12, to o kreślenie jej jako „kilkućw iartkow ej“ nie w ydaje się dokładnem . S y g n atu ra E3 przy końcu egzem plarza Sie niaw y jest rów nież n ie ś c isłą 2). N ależy też dodać, że M acie jow ski wcale już Ja n a Sow izrzała jako a u to ra nie w ym ienia. P ierw sze w ydanie bro szu ry o w ypraw ie m inistrów na wojnę, znane Juszy ń sk iem u i W iszniew skiem u, k tó rz y poda wali rów nież nazw isko czy raczej pseudonim autora, ro k w y d ania i form at d ru k u (ale ilości k a rt n ieste ty nie zanotow ali) — to pierw sze w ydanie gdzieś się zaw ieruszyło.
A jed n ak istniały co najm niej dwie edycje tej broszury. Z achow ała się tylko późniejsza w dwóch całkow itych egzem plarzach (Bibl. C zarneckiego 2278 i Ak. Um. Sygn. 8932) oraz w jed n y m defekcie w O ssolineum (sygn. 19.045). Opis tych egzem plarzy podaje Badecki w swojej m o n o g ra fji3).
T ytułow a k a rta tej późniejszej edycji w yraźnie mówi, że b ro szu ra ta jest „w ydana z popraw ą“. J e st to więc jak aś prze ró b k a daw niejszego w ydania, jego ro zszerzenie czy uzu p eł nienie. Badecki go nie odnalazł i um ieścił w spisie Nieodszu- kanych pierwodruków Ideratury m ieszczańskiej*) p. t, „[W y
praw a] W alna w ypraw a do Wołoch M inistrów na W ojnę etc.;
w 4-ce (z 1617 r .) “. W yraził przytem przypuszczenie, że p ier w odrukiem pierw szego w ydania jest może ów egzem plarz po chodzący z książnicy Załuskich a o glądany przez M aciejow skiego.
M aciejowski praw dopodobnie ów pierw odruk oglądał, ale w chaosie notatek swoich w yznać się chyba nie um iał i dla tego jego notatk ę należałoby g ru n tow n ie popraw ić przede w szystkiem co do sam ych tytułów . W róćm y jedn ak do B adec kiego jako do najobfitszej kopalni w iadom ości o drukach so w izdrzalskich.
Badecki w ydał sta ra n n ie Walną w y Drawę do Wołoch m i nistrów na wojnę w Bibl. pis. poi. i w stępem sum iennym ją
poprzedził. Potem w swojej m onografji o Literaturze m ie szczańskiej pow ied ział5), że jest to parafraza W yprawy ple bańskiej. Skoro jednak Walna wyprawa je st „w ydana z po
p raw ą ", więc może należało raczej powiedzieć, że je st to p rze dew szystkiem p arafraza pierw szej „zaginionej“ edycji tejże
Walnej wyprawy a pośrednio dopiero p arafraza W yprawy ple bańskiej.
1) P iśm ien n ictw o ΙΠ, 184, 185.
*) Por. Badeckiego w stęp (str. 3) do w ydania W aln ej w y p r a w y w Bibl. pis. poi. i przypis.
*) L iteratu ra m ieszcza ń sk a str. 443. 4) nr. 68, str. 41—42.
Znaną jest inna jeszcze b ro szu ra o w ypraw ie m in istra n a w ojnę, przechow ana w dobrze zachow anym unikacie Bibl. Jag . pod sygn. IX a. 38. J e st to czterokartkow y dru k in 4 to, bez k a rty tytułow ej, bez nazw iska autora. Tytuł, um ieszczony na pierw szej karcie tek stu drukow anego w yraźnym gotykiem — brzmi : Wyprawa Ministra na wojnę do m flant. Pierw szym ,
k tó ry ty tu ł tej broszury, dokładnie w ypisał był E s t r e i c h e r o n też oznaczył przypuszczalną datę na r. 16012). Tę d atę p rzy ją ł jako pew ną W in d akiew icz3), on też pierw szy zdaje się w y m ienił ten utw ór w śród naśladow nictw b roszur o A lb e rtu s ie 4). Potem aż do Badeckiego nikt się tym utw orem bliżej nie zaj m ował. Jego też opis w Literaturze m ieszczańskiejb) stosunkow o
najw ięcej wiadomości podaje o Wyprawie Ministra na wojnę.
Streszcza ją najpierw , zaznacza silne naśladow nictw o W yprawy plebańskiej, następnie daje opis bibljograficzny i litera tu rę . Do
opisu bibliograficznego w kradła się tu jed n ak dro b n a nieści słość. Trudnoż tw ierdzić z pew nością, że p ierw odruk W ypraw y Ministra został w ydany „bez specjalnej k a rty ty tu ło w ej“, sk oro
ma na sobie opraw ę późniejszą. Nic nie stoi na przeszkodzie przypuszczeniu, że tak a k a rta tytułow a m ogła k iedyś istnieć.
Nie zwrócił też Badecki bliższej uw agi na po d k reślo n e przez W indakiew icza pokrew ieństw o tego u tw oru z Walną w y prawą do Wołoch m inistrów na wojnę. A przecież n arzu ca się
ono już z sam ych tytułów . Tem u zaś, kto oba u tw ory choćby pobieżnie przeczyta, staje się ono oczyw istem od pierw szej chwili.
I tutaj w łaśnie dochodzim y do jąd ra spraw y. Z uw ażnego zestaw ienia W yprawy Ministra na wojnę do Inflant z Walną wyprawą do Wołoch w ynikają niespodziane osobliwości. Oto
jak na sam ym początku Wyprawy Ministra rozm aw ia z nim
S u p e rin te n d en t:
Sup. Dziwne się, o Ksze Grzesiu, w sejm rzeczy toczyły, Gdy nasze artykuły przełożone były,
Dziwna rada o w ojnach, które następują A ojczyznę Polaków nie lekko pasują. Min. Szkoda, żeście na wojnę księżej nie posłali. Sup. O Ksze Grzesiu, nie w iecie, co tam ukow ali
Wprawdzie że potajem nie, wszakże spraw iedliw ie. Jeszcze w ziem i krakowskiej on Albertus żyw ię, Którego b ył na w ojnę Ksiądz Pleban w ypraw ił I — jako baczyć m ogę, że to on sam sprawił.
A w Walnej wyprawie do Wołoch po m onologu M inistra
i jego pow itaniu się z Panem , któ ry chłopcu każe piw a p rzy
') Bibljografja IX og. zb. str. 799. Podaje tu datę 1601 z pytajnikiem . a) Znak ołówkiem na okładce „circa 1601—1602“.
T eatr L u dow y Rozpr. Ak. Urn. Wydz. fil. t. 36 og. zb. str. 222. *) idem, ibid.
86 II. MISCELLANEA.
nieść a M inistra zaprasza na pogaw ędkę o now inach z W ar szaw y, zaczyna Pan w ten s p o s ó b 1):
Pan. D ziw nie sie w szytkie sprawy w tym sejm ie toczyły, A jednak nasze sprawy na^ziw niejsze były.
Gdy nasze artykuły w senacie czytano.
[następują dwa w iersze bez odpow iedników w Wyprawie Mi nistra a potem]
Oto wojny ze dwu stron nagle następują, W ięc sie m y zastawiam y, a księża próżnują. Minister. Czemuż księdzów na w ojnę Ich Mość nie w ysłali? Pan. i) nie w iecie, co Ich Mość teraz uknow ali
W prawdzieć że potajem nie, ale spraw iedliw ie. Jeszczeć w ziem i krakowskiej on Albertus żyw ię, Ktorego był na w ojnę ksiądz pleban wyprawił, A jako baczę, że to podobno on spraw ie
T ekst W yprawy Ministra pow tarza się tu z małemi od
m ianam i w Walne] wyprawie. I tak ciągnie się ta zgodność
z kilku nieznacznerni przerw am i poprzez całą Wyprawę Mini stra. Z w yjątkiem kilk u n astu zaledwie w ierszy — odnajdujem y
poprostu cały te k st W yprawy Ministra, liczący zaledwie 204
w iersze, w obszerniejszej, 723 w iersze liczącej Walnej wypra wie. S up erin ten d en t przem ienił się na Pana, syn m inistra od
m ienił imię z Sym ona na M atyjasza, w ypraw a na Szw eda prze obraziła się na w ołoską ekspedycję. P rzy b y ł w stępn y monolog, sceny m iędzy m inistrem a żoną, M atyjaszem i m atką scena w aptece, „targ z Mazgajem o k o n ia “ oraz końcow y monolog. Słowem Walna wyprawa do Wołoch m inistrów na wojnę —
to Wyprawa Ministra na wojnę do In fla n t z ty tułem nieco od
m ienionym rozszerzona, uzupełniona, „w ydana z p o p raw ą“. W ten sposób pro ste zestaw ienie tekstów prowadzi do odszukania owego „nieodszukanego p ierw o d ru k u “ sow izdrzal skiego Nr. 6 5 2) a zachow anego w unikacie Bibl. Jag.
W róćmy jeszcze do notatki M aciejowskiego. Jeżeli czytany przezeń utw ór o w ypraw ie m inistra na w ojnę był „kilkućw iart- kow ą b ro sz u rą “, zaw ierającą „toż sam o niem al co Zwrócenie M atyasza, to nietrudno teraz będzie sprostow ać relację Ma
ciejowskiego.
Pom ylił się on najpierw co do ty tu łu owej broszury. Czytał bowiem nie Wyprawę Ministra do Wołoch, bo o takiej
nigdzie nie słyszym y, ale Wyprawę Ministra na wojnę do In flant, k tó ra jest istotnie kilkućw iartkow ą broszurą. T ytuł po
m ieszał M aciejowski z Walną wyprawą do Wołoch ministrów
czytaną w Sieniawie. B roszura opisująca w ypraw ę n a w o j n ę
’) W alną w y p ra w ę do Wołoch cytuję w edług w ydania Badeckiego w Bibl. pis. polsk., W ypraw ę M inistra na w ojn ę do in fla n t w edług unikatu z Bibl Jag.
nie m ogła zaw ierać „niem al tego sam ego“, co opowieść w raca jącego z w o j n y bohatera. Zwróceniu Matyasza odpowiada A l bertus z Wojny ale nie Wyprawa plebańska ani Wyprawa na wojnę do W ołoch czy Inflant. Stwierdziwszy więc w ten sposób
niepam iętliw ość M aciejow skiego co do tytułów m ożem y śm iało przyjąć, że m iał on tu na myśli nie Zwrócenie Matyasza ale Walną wyprawę do Wołoch ministrów.
W ten sposób n o tatk ę M aciejow skiego m ożnaby ta k zre ko n stru o w ać: „Wyprawa Ministra na wojnę do Inflant, kilku-
ćw iartkow a broszura, toż samo niem al, co Walna wyprawa do Wołoch m inistrów na wojnę zaw ierająca, k tórą w Bibljotece
Z ałuskich czy tałem “.
Tak p rzeobrażoną relację czynią praw dopodobniejszą wyżej przeprow adzone zestaw ienia tekstów . Przypuszczenie Badeckiego, że to M aciejow ski w łaśnie m iał w ręce ową „nie- o d szu k an ą“, pierw szą edycję Walnej w ypraw y, okazuje się
w tem św ietle zupełnie uzasadnionem .
A w takim razie prócz u n ik atu pierw szej edycji w Bibl. Jag. pow inienby się odnaleźć drugi jej egzem plarz w śród Za- łuscianów .
Z upełnie słusznie mówi Ju szy ń sk i o Walnej wyprawie,
że tra k tu je ona „podobną m aterię jak pierw sza [zapew ne edycja], z tą różnicą, że przeciw dyssydentom więcej uszczy pliwego p ism a“. Zgadzałoby się to znow u z popraw ioną tu n o tatk ą M aciejow skiego, że Wyprawa Ministra „zaw iera toż
sam o n iem al“ co Walna Wyprawa. W ten sposób m ożnaby
uzgodnić i w yjaśnić różne zapiski o tych dwu broszurach. W końcu jeszcze jeden nie tak bardzo pośledni szczegół. U nikat W yprawy Ministra na wojnę znajdujący się w Bibl.
Ja g . nie posiada k a rty tytułow ej, nie posiadał jej też praw do podobnie egzem plarz czytany przez M aciejowskiego, bo byłb y chyba coś z tej k a rty przytoczył, A tym czasem i Ju szy ń sk i i W iszniew ski stw ierdzają w yraźnie, że pierw sza edycja Wal nej wyprawy w yszła w r. 1617 pod im ieniem Jan a Sowizrzała.
Przypuścić należy, że imię to i d ata w idniały na karcie ty tu łow ej, zatraconej w unikacie B ibljoteki Jagiellońskiej.