Orzecznictwo Wyższej Komisji
Dyscyplinarnej
Palestra 6/10(58), 111-113
O R Z E C Z N I C T W O W Y Ż S Z E J K O M I S J I D Y S C Y P L I N A R N E J
POSTANOWIENIE z dnia 28 kwietnia 1962 r.
(WKD 65/62)
Od postanowienia wydanego przez wojewódzką komisję dyscyplinarną w trybie § 42 rozp. Ministra Sprawiedli wości o postępowaniu dyscyplinarnym w sprawach adwokatów, oddalającego wniosek o wznowienie postępowania dyscyplinarnego, nie przysługuje środek
odwoławczy do wyższej instancji.
Dniia 28 kw ietnia 1962 r. W yższa K o m isja D yscyplinarna dla spraw adw o katów , po rozpoznaniu na ioo siedzeniu
niejaw nym sp raw y z odw ołania ob. Y od postainiowienia W ojewódzkiej Ko m isji D yscyplinarnej w A z dnia 30 grudnia 1961 r. (K.D. 18/59),
p o s t a n o w i ł a:
na podstaw ie § 42 ust. 1, i § 31 ust. 1 rozporz. Min. Spraw iedliw ości z dn. 11.III.1959 r. o postępow aniu d y s cyplinarnym w spraw ach adw oka tów — odw ołanie ob. Y pozostaw ić bez rozpoznania.
U z a s a d n i e n i e
Orzeczeniem Wyżsizej K om isji D ys cyplinarnej z dnia 8 k w ietnia 1961 r. w sprawie WKD 62/60 ob. Y został w y dalony z adwokatury. Praw om ocne o - rzeczenie n ie uległo zaskarżeniu do Sądu N ajw yższego w tryb ie rew izji przez w ładze d o tego pow ołane — w m yśl ar.t. 100 ustaw y o usfcr. adwoka tury.
Obecnie ob. Y zw rócił się d o Woje w ódzkiej Kom isji D yscyplinarnej Izby Adwokackiej w A z w nioskiem o w zno w ien ie (postępowania. Postanowieniem
z dnia 30 grudniia 1961 r. W ojew ódzka Komisja D yscyplinarna uznała, ż e w niosek ten n ie u lega uw zględnieniu. Od tego postanow ienia ob. Y w n iósł odw ołanie d o Wyższej Kom isji D yscyp
linarnej.
Po zapoznaniu się z tym odw ołaniem na posiedzeniu niejaw nym (...) oraz p o w ysłu ch aniu w niosków Rzecznika D ys cyplinarnego NRA i przedstaw iciela G eneralnego Prokuratora PRL, k tórzy zgodnie wncteili o pozostaw ienie odw o łania b ez rozpoznania — W yższa K o m isja Dyscyplinarna zw ażyła, co nastę puje:
Rozporządzenie Ministra Spraw iedli w ości z lii (marca 1050 r. o postępow a n iu dyscyplinarnym w sprawach ad w okatów reguluje sprawę w zn ow ien ia postępow ania w rozdziale VIII, kitóry zawiera szereg przepisów d otyczących trybu w zn ow ien ia postępow ania. W szczególności z u stępu 1 § 42 rozplorzą- dzemia w ynika, że decyzija o dopuszcze niu w znow ienia potstępowiamia w spra wach dyscyplinarnych adw okatów na leży do kom petencji w ojew ódzkich ko m isji dyscyplinarnych.
Żadnej w zm ianki o ,tym, by od po stanow ienia k om isji w ojew ódzkiej bądź odmawiającego, bądź uw zględniającego wniosek o w zn ow ien ie postępowania przysługiw ało sltrcmom zainteresow a nym odw ołanie — rozporządzenie o postępow aniu dyscyplinarnym nie za w iera. "Wobec aaś tego, że w m yśl ustępu 1 § 31 roeporządizeniia z 11 m ar ca 1959 r. o postępow aniu dyscyplinar nym odw ołanie od postanow ienia ko m isji dyscyipflinarnej przysługuje tylk o w w ypadkach w yraźnie w rozporządze niu w skazanych, brak podstaw do n a - dańisi dalszego ibiagu odw ołaniu ob. Y i rozpisania rozpraw y przed W yższą Kom isją D yscyplinarną.
112 O r z e c z n i c t w o W y ż s z e j K o m i s j i D y s c y p l i n a r n e j
;_______________________________
Nr 10 (58)ORZECZENIE
z dnia 19 maja 1962 r.
(WKD 72/62)
Użyty przez adwokata na rozprawie sądowej zwrot pod adresem kolegi, że
wywody jego są bez sensu, godzi w za sady koleżeństwa obowiązującego w stosunkach wzajemnych między człon kami palestry i powinno spotkać się z represją dyscyplinarną.
Dnia 19 m aja 1952 r. W yższa Kom isja D yscyplinarna dla sp raw adwokatów, p o rozpoznaniu spraw y dyscypYnarnej adw. X z odw ołań Rzecznika D yscyp li narnego Rady Adwokackiej w A. oraz pokrzywdzonej adw. Y od .orzeczenia W ojewódzkiej Kom isji D yscyplinarnej w A. z dnia 17 Sutego 1962 r. (K.D. 41/61),
o r z e k ł a :
zaskarżone orzeczenie u c h y l i ć , u z n a ć adw . X z a w i n n e g o czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia i za czyn ten w ym ierzyć mu karę upomnueinia (...).
U z a s a d n i e n i e
A kt oskarżenia zarzucał adw. X , że w d niu .13 lipca 1861 r. w K na rozpra w ie ęwrzed Sądem (Powiatowym postąpił w sposób niezgodny iz zasadam i god ności zaw odu adlwok.ackiego, w ystęp u jąc bowiem w sp raw ie K p 134/61, przerwał w yw ody obrońcy oskarżonego, adw okatow i Y, w ypow iadając słow a, że w ygłaszanie przem ów ienia końcow ego przed przeprowadzeniem rozprawy je st bez sensu.
W ojewódzka K om isja D yscyplinarna Iziby A dw okackiej w Ą orzeczeniem z d n ia 17 lu te g o 1962 r. u n iew inn iła ob w in ionego, w ychodząc z założenia, że
adw. X n ie imiał zaimiaru obnażać adw.
Y przez ośw iadczenie przed sądem, że 'j.ej w yw ody „nie m ają sensu, czy też są bez sensu”, lecz będąc chory w tym d niu dążył jed ynie d o szybkiego zakończenia rozprawy.
Odętego orzeczenia odw ołał się Rzecz nik D yscyplinarny Rady Adwokackiej w A i domagał się uch ylen ia zaskar żonego orzeczenia, uznania obwinione go za w innego zarzucanego mu czynu i w ym ierzenia mu stosowanej kary, twierdząc, że u żyty p rzez adw. X zwrot pad adresem adw. Y poniżał ijej god ność oscibiistą. Odwołanie w niosła rów nież pokrzywdzona, dom agając się bądź u ch ylen ia orzeczenia i w ym ierze nia kary dyscyplinarnej obwinionem u, bądź też uch ylen ia orzeczenia i prze kazania spraw y do ponow nego rozpoz nania W ojewódzkiej Kom isji.
Obwiniony w niósł odpow iedź na od w ołan ie .z 14 m aja 1962 r., do której załączył zaśw iadczenie kierownika Ze społu A dw okackiego N r . . . w K. z 5 m aja 1962 r. stw ierdzające, że ob w inio ny jcSt nadzwyczaj 'koleżeńsku, u przej m y i uczynny w stosunku do innych k olegów adwokatów . W k onkluzji swej odpowiedni adw. X w nosi o utrzym anie w m ocy zaskarżonego orzeczenia.
Na rozpraw ie w ćmi u 19 m aja 1962 r. przed W yższą K om isją D yscyplinarną Rzecznik D yscyplinarny NRA popierał odwołanie Rzecznika Rady A dwokac kiej, pokrzywdzona zaś załączyła urzę d ow y częściow y odjpis protokołu roz praw y Sądu Pow iatow ego w K. z dnia 13.7.1961 r. stw ierdzający, że inkrym ino w ane obwinionem u słow a brzmiały „(...) gdyż w ygłaszan ie teg o przed prze prowadzeniem rozpraw y jest baz sen su”, oraz pcpierała .swe odwołanie. Obwiniemy w nosił o utrzym anie w mo cy orzeczenia uniew inniającego go.
Wyższa Kom isja D yscyplinarna zw a żyła, co następuje:
S tan faktyczny dotyczący przebiegu rozprawy przed Sądem Pow iatow ym w K. w dniu i3J3 lipca 1961 r. w
spra-Nr 10 (58) O rzecznictw o W y ższ e j K o m isji D ysc yp lin a rn ej 113
wije Kip 134/61 (jest m iędzy stronami bezsporny, co w yłącza potrzebę prze- kiazyiwaniia -sprawy d o .ponownego roz- poznamia. Jedynym pytaniem , na które należy dać odpowiedź, (jest to, czy uży cie przez obw inianego adw. X 'pod ad resem koleżanki adw. Y na rozprawie
sądowej zwrotu, że w yw ody tej o sta t niej w danym m om encie postępowania sądowego isą „bez sens-u”, n ależy z pumfctu wlidzenia zasad koleżeńskości uznać za n iew łaściw e czy też za nor m alny tok polem iki pom iędzy adwoka tam i reprezentującym i przeciw staw ne in teresy przed .sądem.
Zastanawiając się nad tym zagad nieniem , W yższa K om isja D yscyp lin ar na uznała za trafne stanowisko Rzecz nika D yscyplinarnego Rady A dw okac kiej w A craz pokrzywdzonej adw. Y, że zwrot użyty pod adresem poszkodo w anej przez obw inianego jest ob iek tyw n ie obraźliw y i n ie m oże on być traktow any p rzez w ładze korporacyjne jaiko aw rot pozbawiony cech przew inie nia dyscyplinarnego.
D obre obyczaje, utrzym anie koleżeń stw a wśród adwokatów oraz utrzym a n ie na w łaściw ym poziom ie polem ik pom iędzy adwokaitami-przeciwhikami przed .sądami w ym agają napiętnow ania
użycia cbraźliw ych słów przez adw o kata pod adresem kolegi-przeciw nika.
Adwokat, jeśli n aw et słusznie za uważy, że 'jego .przeciwnik popełnił jakikolw iek -błąd procesow y, może za w sze w ytknąć to przsd sądem, lecz w takiej formie, która przeoiwnika n ie poniża. W przeciwnym razie uchybia cn godności zawodowej i pow inien po nieść odpow iedzialność dyscyplinarną. Ponadto W yższa K om isja D yscypli narna n ie im gła pom inąć, że jest to n ie p ierw szy w ypadek nieporozum ień .pomiędzy adw. X a adw. Y, że za po- Ićobiny czyn w stosunku do adw. Y obwiniony lbył już raz karalny upom nieniem ma m o c y orzeczenia W ojewódz kiej Kom isji D yscyplinarnej w A, za twierdzonego przez W yższą Komisję Dyscyplinarną w dniu 15 łipca 1961 r. w sp raw ie WKD 95/61, craz że adw. X jesit znacznie starszy w iekiem i sta żem adwokackim od adw. Y, której byC patrcneim, >co tym bardziej nakłada na n iego obowiązek m oralny do zlikw i dowania w szelkich nieporozum ień po m iędzy nim i, a przede w szystk im — unikania tego, by stwarzać nowe za drażnienia i poniżać godniość sw ej by łej apłiksntki.
Z tych zasad orzeczono jak w sen tencji.