Borys Ołomucki
Walka o prawdziwą postawę
adwokatury
Palestra 2/1(5), 5-11
BORYS C Ł C M U C K I
ad w o k at
W a l k a o w łaściw q postawę a d w o k atu ry
Podstaw ow ą, istotną, d o m inującą cechą, jak a pow inna c h arak tery zo wać adw okaturę, je s t um iłow anie tego zawodu, zawodu, którego celem jest służba spraw iedliw ości oraz niesienie pom ocy człow iekowi w jego drodze życiowej, najeżonej nieraz przeciw nościam i, obram ow anej za kazam i i nakazam i p raw nym i.
W konfliktach życiow ych, jak ie są n o rm aln y m udziałem doli ludz kiej, adw okat stan o w i czasem jed y n ą ostoję, jed y n e oparcie, jed y n e źródło, gdzie m ożna znaleźć otuchę, zasięgnąć fachow ej p rzyjacielskiej rady, uzyskać p raw id ło w e p raw n e rozw iązanie n u rtu ją c y c h w ątpliw ości i wreszcie otrzym ać szczegółowy sposób ro zw ikłan ia niejed n o k ro tn ie n a der skom plikow anej sy tu acji życiow ej.
T ra w e stu jąc znaną w ypow iedź: J a k czaru jący je s t człowiek, jeśli jest człowiekiem — m ożna b y powiedzieć: Ja k ż e p o trzebn y i ceniony jest adwokat, jeśli je s t n ap ra w d ę adw okatem . In n y m i słowy, jeśli adw okat jest człow iekiem o gorącym sercu i o zim nym um yśle, jeśli zachow uje tę niezbędną w sw ym zawodzie pow agę m yśli i szerokość w idnokręgu, głębię wiedzy i postaw ę m o raln ą, to spełnia sw oje zadania społeczne
i zawodowe. G łów nym zatem celem k o rp o racji adw okackiej jako za wodowej fo rm acji społecznej je s t u trz y m an ie i ustalen ie w łaściw ej
i godnej, społeczno-etycznej i zawodowej p o staw y adw okatury. To n a kazuje podjęcie obrony przeciw ko d ający m się ostatnio zauw ażyć sym - ptom atom w y n a tu rz e n ia isto ty naszego zaw odu, przeciw ko szkodliw ym objaw om godzącym w dobre im ię adw okata, podw ażającym wagę, zna czenie i rolę zaw odu adw okackiego, p o n iżający m fu n k cje i w artość spo
6 B O R Y S O ŁOM TJCKI Nr 1
N ie je s t ju ż tajem nicą, że obok uczciwego, rzetelnego, sum iennego n u r tu p rac y adw okackiej ciągnie się pasm o trzęsaw iska, a w trz ę sa w isku ty m w yżyw ają się ci, k tó rz y k ie ru ją się jed y n ie w łasn ym w ąs kim interesem , k tórzy nie ro zum ieją, a częstokroć nie chcą rozum ieć, do jak iej roli p re d e sty n u je ich zaw ód adw okacki i ja k a rola w n a szym układzie i życiu społecznym p rzy p ad a w udziale adw okaturze.
Nie m ożna dopuścić do tego, ab y te szkodliw e w pły w y m iały z a tr u wać zdrow y n u r t życia zaw odu adwokackiego.
A dw okatura, k tó ra przez w ieki w yżyw ała się w n a jb a rd zie j h u m a nistycznej dziedzinie życia i w sk u tek tego m a n iew ątp liw ie w y su b te l- nione poczucie etyki, z całą stanow czością m usi się p rzeciw staw ić n aw et sporadycznie w y stępu jący m objaw om „odpływ u su m ie n ia “, op o rtu n izm u duchowego i „lenistw a u m y słu “.
J e s t rzeczą niedopuszczalną, a b y adw okaci, k tó rzy z n a tu ry rzeczy i z rac ji swego zaw odu pow inni być przesiąknięci duchem a ltru izm u , zasklepiali się w ciasnym k rę g u sw oich osobistych sp ra w i aby in te res w łasny staw iali w yżej niż cele i idee, k tó ry m służy adw o k atu ra.
W ypada gwoli ścisłości podkreślić, że om aw iane ch orobliw e sy m - pto m aty — szczęśliw ie ja k dotychczas — u ja w n ia ją się ty lk o n a p e
ry fe ria c h naszego życia zawodowego, niem niej jed n a k nie w olno ich lekcew ażyć, albow iem od należytego zabezpieczenia po staw y społeczno- -etycznej adw okata zależy w łaściw e u k ształtow an ie się stosunków w a d w o k atu rze i u stalen ie k ieru n k u , w ja k im m a iść dalej rozw ój adw o ka tu ry .
Byłoby dużą niespraw iedliw ością, gdybyśm y pom inęli p rzyczyn y , któ re w znacznej m ierze spraw iły, że doszło do takiego nasilen ia w w y stępow aniu chorobliw ych objaw ów .
O becny sta n a d w o k atu ry jest' w ypadkow ą ścierania się całego szereg u idei i form , k tó re były odbiciem różnych' stanow isk społeczn o-po litycz nych w okresie m inionym .
Stanow isko a d w o k a tu ry w obec ty ch idei i form ulegało ró żn y m fluktuacjo m , a to ty m bardziej, że w dziedzinie p raw n ej różnice m iędzy s ta ry m a now ym , m iędzy zakorzenioną nieraz ru ty n ą a zagad n ien iam i, jak ie w ysu w ała now a p ro b le m aty k a społeczno-ekonom iczno-etyczna, w pływ ały na znaczną różnicę poglądów zarów no n a rolę a d w o k a tu ry , ja k i na b ra k określonych w yty czny ch co do fo rm p rac y adw okatów .
Ten s ta n dezorien tacji pogłębiał się jeszcze bardziej w sk u te k w y krw aw ian ia się ad w o katu ry, k tó ra w okresie oku pacji poniosła o gro m n e stra ty , i to w śród najlepszych.
Nr 1 W A LK A O W Ł A ŚC IW Ą P O S T A W Ę A D W O K A T U R Y 7 W m iejsce tragicznego pokolenia przyszli now i koledzy, k tórzy jed nak z b rak u w zorów i oparcia w tra d y c ji niery chło m ogli uśw iadom ić sobie, jak ie je s t w łaściw e pow ołanie adw okata, i w rezultacie nie opa now ali obow iązujących zasad i reg u ł postępow ania adwokackiego.
Niem niej konsolidacja poglądów zaw odow o-etycznych i fo rm pracy sta n u adw okackiego stopniow o zyskiw ała na sile, a • od ok resu p aź dziernikow ego, kiedy sam orząd adw okacki p rz e ją ł odpow iedzialność za rozwój ad w okatury, postęp w ty m zak resie jest' jeszcze bardziej w i doczny.
Nie oznacza to je d n a k b y n ajm n iej, że skończyły się już owe czasy ścieran ia się poglądów i stanow isk, że ad w o k a tu ra m a ju ż skonsolido
w ane podw aliny i określone drogi rozw oju, że m a ustabilizow aną po zycję społeczną.
Im w cześniej, im prędzej a d w o k a tu ra pozna, pojm ie i zastosuje w p rak ty c e tę podstaw ow ą zasadę, że w now ym układzie społeczno- -ekonom icznych stosunków zaw ód swój m usi w ykonyw ać w sposób nie budzący zastrzeżeń w e w szystkich objawach* życia społecznego, m o ral nego i um ysłowego, ty m ry ch lej zajm ie należne sobie m iejsce w hie rarc h ii społecznej.
D latego też, analizując sy tu a c ję ad w o k a tu ry w p rze k ro ju dnia dzi siejszego, należy stw ierdzić, że zw alczanie plen iący ch się objaw ów ła godnie m ówiąc tzw. m oralności u ty lita rn e j, to znaczy takiej, w k tórej głów ną dźw ignią p rac y adw okackiej i bodźcem działania je s t w y rach o w anie i w yliczanie korzyści p łyn ącej lu b dającej się osiągnąć z pro w a dzenia danej spraw y , stan o w i jedno z głów nych zadań ad w okatury. W tej bow iem m oralności u ty lita rn e j tk w i źródło tak ich niezdrow ych i szkodliw ych objaw ów, ja k k orzy stan ie z usług naganiaczy, p rzy jm o w an ie każdej bez w y ją tk u sp ra w y bez zastanow ienia się, czy aby po siadan y zasób w iedzy i dośw iadczenia sp ro sta p o d jęte m u zadaniu, w resz cie nadm ierne, n iep ro p orcjo naln ie w ielkie w sto su n k u do m ożliwości obciążanie się przy jm ow an y m i spraw am i.
W szystko to m usi prow adzić do spostponow ania zaw odu adwokackiego, do spłycenia i pow ierzchow nego u jm o w an ia nasuw ającej się p ro b lem a ty k i p raw n ej, a w konsekw en cji — do p oniżenia i pom niejszenia roli i znaczenia ad w okatury.
M erkantylizm , pogoń za zyskiem będzie zaw sze przesłaniać adw oka tow i podstaw ow e cele i pow ołanie adw o k atu ry .
Te zm aterializow ane ten d en cje zarysow ujące się w w y k onyw aniu n a szego zaw odu stały się siłą a tra k c y jn ą dla pew nych elem entów , któ re wchodząc w szeregi a d w o k a tu ry i z góry lekcew ażąc odpowiedzialność,
8 Nr I
ja k a ciążyć m a n a adw okacie, n ie p rz e jm u ją się in te rese m k lien ta, szu k a ją zaś w ad w o k atu rze jed y n ie źródła zarobkow ania. E lem en ty te, n ie pow iązane ideowo z celam i służby spraw iedliw ości, a w szczególności adw o katury, zgoła nie poczuw ają się do obow iązku so lid arn ej w alki w raz z całą ad w o k a tu rą o u trz y m an ie pow agi i należytego poziomu adw okatury. P odobnie m erk an ty listy czn e ten d en cje cechują tych, którzy w adw okaturze w idzą jed y n ie i w yłącznie źródło zarobkow ania i dla k tó ry ch osiągnięcie zysku w y czerpu je całość p ro b le m aty k i w ykonyw ania zaw odu adwokackiego.
T rzeba tu lo jaln ie przyznać, że stanow isko tak ie nie zaw sze je s t po dyktow ane złą w iarą. Częstokroć jest ono w ynik iem całkow itego b rak u zrozum ienia i należytego rozeznania w celach, m etodach i ch arak terze pracy zaw odu adw okackiego.
T ak jak m im o najlep szej techniki n ik t z b rak u słu ch u n ie m oże się stać a rty s tą m uzykiem , ta k sam o rów nież m im o n ajlepszych chęci n ie je st adw okatem ten, k to nie dostrzega i nie odczuw a dążeń, cierpień i radości ludzkich, k to jest pozbaw iony uczucia altruistycznego, kto n ie p o trafi pasjonow ać się w alk ą o zw ycięstw o słuszności i spraw iedliw ości, zw ycięstw o P r a w a .
Nie ulega w ątpliw ości, że pobieżne poruszenie p ro b le m aty k i szkodli w ych objaw ów toczących organizm a d w o k a tu ry nie p re te n d u je w cale do tego, iby w yczerpać całość zagadnienia. Szczegółowa analiza obecnego sta n u ad w o k atu ry na pew no w ykazałaby cały szereg p o m iniętych tu bolesnych kw estii i bezsprzecznie pogłębiłaby z lekk a tylk o podkreślon e tu ujem ne sk u tk i trap iący ch a d w o k atu rę m ankam entów .
Ale ju ż naszkicow any w yżej obraz sy tu a c ji w a d w o k atu rze n asu w a uzasadnione p y tan ia, dlaczego nie działa dostatecznie energicznie k a rząca *ręka kom isji d yscyplinarnych, dlaczego p rzejaw ia się zb y t w ie lk ą to leran cję w sto su n k u do tych, k tó rzy u c h y b ia ją podstaw ow ym obo w iązkom adw okata, dlaczego postępow anie d y scy p lin arn e je s t ta k p rz e w lekłe, a rea k c ja na uchyb ien ie tak spóźniona, dlaczego nie s p ra w u je się system atycznej k o n tro li i nad zoru n ad w yko ny w aniem zawodu.
N ależy stw ierdzić, że o ile w p racach w ładz k o rp o ra c y jn y c h w o stat nim rok u dało się zauw ażyć szereg pozytyw nych osiągnięć, o ty le w ta k w ażnej dziedzinie, jak ą jest zabezpieczenie należytego poziom u etyczno- -zaw odow ego a d w o k atu ry , zdziałano niew iele.
M ożna by oczywiście tu zarzucić, że tak ie odm alow yw anie w czarn y c h barw ach rzeczyw istości adw okackiej je s t p rzejask raw ian iem faktów a poza tym nie stanow i żadnego odkrycia.
Nr 1 W A LK A O W Ł A Ś C IW Ą P O S T A W Ę A D W O K A T U R Y 9
N iek tó re z om ów ionych chorób są ta k sta re , ja k s ta ra je s t sam a in sty tu cja ad w o k atu ry , a prócz tego nie należy w ym agać od adw okatów , żeby b y li nadludźm i.
Ileż to czynników n a tu ry socjalnej, ekonom icznej, psychologicznej itd. w płynęło i w pływ a n a u kształto w an ie oiblicza w spółczesnej adw o k atu ry !
N ie ż ą d a jm y zatem od w y ko n y w ający ch zaw ód adw okacki nadzw y czajności i n ie p rzy p isu jm y stan o w i adw okackiem u ja k ie jś cechy -eli tarności.
N iek ied y d a je się słyszeć pogląd, że s ta n adw okacki je s t częścią składow ą społeczeństw a, że podlega w szystkim flu k tu acjo m tego spo łeczeństw a, że w rów nej m ierze i w jednakow ym stopniu ja k całe spo łeczeństw o d o tk n ięty je s t p rzy w aram i i obdarzony zaletam i tego społe czeństw a. Oczywiście, pew n e zjaw iska m ożna tłum aczyć „środow iskiem “ czy u k ład e m stosunków itp., m ożna w y k ry ć działanie różnych sił, m ożna m ówić o w p ły w ach rzekom o nie do przezw yciężenia, ale tak ie u jęc ie p roblem u b y ło b y sprow adzeniem całości zagadnień do m om entów n a tu ry czysto autom aty czn ej, m echanicznej.
M echaniki nie m ożna i nie da się przeszczepić n a g ru n t zm ien n ych zjaw isk życia duchowego i niepodobna zastosow ać jej w zakresie p ra w hum an istyczn y ch . A w szak te p raw a stanow ią fu n dam en t, n a k tó ry m opiera się in sty tu c ja ad w o k atu ry .
N ie m ożem y lekcew ażyć idei, celu m oralnego, k tó ry m służy adw o k atu ra.
Z aw ó d adw okacki z ra c ji swego pow ołania m usi p rzełam ać p e w n e opory i tru d n o śc i i pow inien w spiąć się n a tę w yżynę, gdzie dla m a łostkow ości i k ram ik arstw a, ign oran cji i beztroski w zakresie ciążą cej odpow iedzialności, ja k tez obojętności wobec ludzi i dla sp ra w ludzkich, m iejsca nie będzie, a dla nie rozum iejących lub łam iących te zasady dojście do a d w o k a tu ry będzie i pow inno być zam knięte.
Nie będziem y tu proponow ać lu b ustalać m etod albo rec e p ty dzia łania w celu usunięcia zła. Nasze k o n statacje są w ynikiem obserw acji i odbiciem n astro jó w p an u jący ch w śród adw okatów .
S y m p to m a ty schorzenia są do strzegalne i szukam y dróg uzdro w ienia. C elem naszy m je s t podjęcie o tw artej, szczerej dyskusji o tym , co w idzim y złego i szkodliw ego w naszej p racy i co u jem n ie w p ły w a na u trz y m an ie pow agi naszego zawodu. T aka ocena sy tu a c ji m usi spow o dować p o d jęcie k o n k retn y c h środków zaradczych, aby spostrzeżone za czątki zła nie zapuściły głębiej korzeni, oraz w skazać m etody ja k n a j sku teczniejszego zw alczania zaobserw ow anych szkodliw ych zjaw isk.
10 B O R Y S O Ł O M U C K I Nr 1 Do podjęcia tej akcji pow ołane są p rzed e w szystkim nasze w ładze k orporacyjne. Na nich to bow iem w pierw szej kolejności ciąży obow ią zek ustalen ia p rog ram u akcji profilak ty czn ej i op eracyjnej w zakresie zapobiegania w szelkim objaw om łam ania podstaw ow ych zasad w y ko nyw ania zaw odu adwokackiego.
O kres tolerancji, okres pobłażania, okres p a trz e n ia przez p alce na najrozm aitsze w ykroczenia adw okatów m usi się skończyć. O biektyw ne w a ru n k i n ak azu ją podjęcie ak cji w ym ierzonej "przeciwko szkodnictw u i brak o ró b stw u w adw okaturze.
P ra w e o u stro ju a d w o k atu ry p rzew id u je odpow iedzialność dyscy pli n a rn ą za postępow anie sprzeczne z in teresem m as p racu jący ch , z zasa dam i praw a, słuszności lu b godności bądź za n aru szen ie sw y ch obow iąz ków zawodowych.
O rzekanie w spraw ach d y sc y p lin arn y ch należy do kom isji dyscypli narnych . Sam orząd adw okacki m a więc w swoim ręk u sk uteczną broń do w alki z objaw am i zła. T rzeba jed n a k tu podkreślić, że snadź opie szale prow adzona je s t ta w alka, skoro w ogóle oznak polepszenia nie widać, przeciw nie, raczej tu i ówdzie d ają się spostrzec o b jaw y o te n dencji do dalszego rozszerzania się pew nych szkodliw ych zjaw isk, zw ła szcza w dziedzinie naganiactw a, lekcew ażenia zasad zaw odow ych, b rak u u trzy m y w an ia pow agi sta n u itp.
N ależy z całą bezw zględnością przeciw staw ić się w szelkim form om działan ia m ogącym w płynąć na obniżenie się zaw odow o-etycznego p o ziom u ad w okatury.
W ładze a d w o k atu ry — rad y adw okackie, k tó re są p raw d ziw ą r e p r e zen tacją a d w o k atu ry i w yrazicielk am i w oli ad w ok atury, p o w in n y po staw ić sobie jako naczelne zadanie chw ili podjęcie i prow adzenie bez w zględnej, system atycznej akcji na rzecz podnoszenia poziom u etyczno- -zaw odow ego a d w o k atu ry i niedopuszczania do poniżania godności i p o w agi adw okata.
A kcja ta pow inna być u ję ta w fo rm y organizacji d ziałającej szybko, spraw n ie i skutecznie.
A kcja ta w ym aga w spółdziałania w szystkich kolegów , p rz y czym z góry p ow inny być w yelim inow ane fałszyw ie pojm o w ane w zględy ko leżeństw a lub też zobojętniała bierność.
N aczelna R ada A dw okacka n iew ątp liw ie u sta li w ty m w zględzie w ytyczn e i m eto d y spraw ow an ia k ontroli nad realizacją po d jętej akcji.
A dw okaci pow inni zrozum ieć, że rola, znaczenie i pow aga sta n u adw okackiego zależne są jed y n ie i w yłącznie od etycznej postaw y adw ok ata, od sposobu i m eto d w ykonyw ania zaw odu. A że dotyczy to
Nr 1 W A L K A O W Ł A ŚC IW A P O S T A W Ę A D W O K A T U R Y 11 całości adw o k atu ry , że m a to w p ły w na u sta le n ie opinii o całej adw o katurze, m a znaczenie dla u stalen ia tej opinii, przeto w ładze adw okac kie obowiązane są gorliw ie strzec i pilnow ać, by poszczególne w y pad ki w ykroczeń nie podw ażały in teresó w całości i by całość in teresó w adw o k a tu ry była chroniona p rzed szkodliw ym i poczynaniam i poszczególnych
adw okatów .
Toczy się w alka o w łaściw ą po staw ę i n a le ż y tą ocenę społeczną adw okatury.
Im zatem godniejsza będzie ta postaw a, im sum ienniejsza p raca, tym m ocniejsza będzie także pozycja społeczna ad w ok atury, ty m trw alsze i pew niejsze fu n d am en ty , na k tó ry c h o pieram y sw oje bytow anie.