• Nie Znaleziono Wyników

Główne "prawdy wiary" starotestamentalnego Izraela

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Główne "prawdy wiary" starotestamentalnego Izraela"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Frankowski

Główne "prawdy wiary"

starotestamentalnego Izraela

Studia Theologica Varsaviensia 22/1, 171-178

(2)

22 (1984) n r 1

JA N U S Z F R A N K O W S K I

GŁÓWNE „PRAWDY WIARY”

STAROTESTAMENTALNEGO IZRAELA

Słow a „ P ra w d y w ia r y ” u jm u ję w cudzysłów ze w zględów zasad n iczy ch i oczyw istych: I z r a e l w S T z b i e r a i s y s t e ­ m a t y z u j e z a s a d y m o r a In e i p r a w n e , czego w y ­ raz em je st szereg zb io ró w p ra w i p rzep isó w i n a d e w szystko „Dziesięć p rz y k a z a ń ” , n i e z e s t a w i a j e d n a k w p o ­ d o b n y s p o s ó b z d a ń „ d o g m a t y c z n y c h ” i n ie zna, a w k a ż d y m ra z ie n ie u ży w a p o jęcia „(głów ne) p ra w d y w ia r y ” h Je żeli w szakże Iz ra e l nie zb iera i nie sy ste m a ty z u je sw y c h fu n d a ­ m e n ta ln y c h w ierzeń , nie znaczy to w cale, że o n e n ie istn ie ją . I z r a ­ el ż y je p e w n y m i w ie lk im i w y d a rz e n ia m i re lig ijn y m i o raz św iad o ­ m ością rzeczyw istości B ożych i w szy stk o to z n a jd u je b e z u sta n n ie sze ro k ie o d b icie w ST. Z resztą is tn ie ją p e w n e lu źn e w y ra z y w ia ­ ry , tzw . w y z n a n ia , o k tó ry c h n iż e j (§ 1). Je ż e li w ięc s p o jrz y m y n a s ta ro te s ta m e n ta ln e p ism a w e w ła śc iw y sposób, m o żem y się p okusić o w y d o b y cie [podstaw ow ych w ie rz e ń Izraela.

Taki-dh p ró b d o k o n y w an o i np. H e r b e rt K o s a . k, b io rąc pod u w a g ę p o szu k iw an ia sp ecjalistó w , p rz e d sta w ia pięć fu n d a m e n ta l­ n y c h w ierzeń : trz y z nich k la s y fik u je jak o „ p ie rw o tn e w y z n a n ia ”

(U rbekenntnisse des A T), a dw a n a stę p n e jako dołączone w ciągu

d alszego b ieg u h isto rii tra d y c je w ia ry (geschichtlich zu g e w a c h se n e

G la u b e n stra d itio n e n ).

1 T a s y tu a c ja je s t jeszcze d łu g o c h a r a k te r y s ty c z n a ró w n ie ż w j u ­ d a iz m ie . J a k w ia d o m o , d o p ie ro M a jm o n id e s (X II w .) u ją ł w ia r ę ży­ d o w s k ą w tr z y n a ś c ie a rty k u łó w , k tó r e z o sta ły sz e ro k o p r z y ję te i są po dziś d z ie ń w y p o w ia d a n e , m . in. w p ie ś n ia c h , a le ró w n ie ż s p o tk a ły się od p o c z ą tk u ze s p rz e c iw e m : w ju d a iz m ie b y ło zaw sze i je s t w ie le n u r tó w i je s t o n b a rd z ie j p e w n ą p o s ta c ią i sp o s o b e m ży cia n iż z b io re m d o g m a tó w . N a te n te m a t p a tr z n p . A. C h o u r a q u i , H isto ire d u j u ­

d a ïs m e (Q ue s a is -je ? 750). P a r is 1957, 69— 71. 95n; A. R a v e n n a , L ’e b ra ism o p o s tb ib lic o (B ib lio te c a di S c ie n z e R elig io se). B re s c ia 1958,

(3)

172 J A N U S Z F R A N K O W S K I [2]

T rzy p ie rw o tn e są n a stę p u ją c e :

1. W y p ro w a d z e n ie z E g ip tu , dom u n iew oli, i p ołączenie ro d ó w i k la n ó w w ę d ro w n y c h h odow ców w s a k r a ln y zw iązek plem ion. W edług Z i m m e r l i e g o, k tó re g o K o sak tu c y tu je , je st to „ P ra - -e w a n g e lia Iz ra e la i ją d ro , w o k ó ł k tó reg o k ry s ta liz u je się cała tra d y c ja P ię c io k się g u ” .

2. T ra d y c ja o S y n a ju : o b ja w ie n ie się B oga n a św iętej górze na p u s ty n i i stw o rz e n ie trw a łe g o zw iązk u m ięd zy B ogiem a lu d em w p o staci p rzy m ierza.

3. T ra d y c je o O jcach i u to ż sa m ie n ie Boga O jców i Ja h w e . D w ie p ó źn iejsze tra d y c je :

1. Ja h w e , B óg Iz ra e la , je st ró w n ież S tw ó rcą n ie b a i ziem i. 2. D aw id o w i i jego „dom ow i” zo stały d an e od B oga sp e c ja ln e o b ie tn ic e 2.

P ow yższe ze sta w ie n ie g łó w n y ch w y z n a ń i tra d y c ji je s t cenne, a le je st chy b a zb y t sch em aty cz n e. Sądzę, że m ó w iąc o p o d sta w o ­ w y c h „ p ra w d a c h w ia r y ” czy w y z n a n ia c h Iz ra e la n a leży w y p o w ia ­ d a ć się n a te n te m a t w sposób b a rd z ie j w y c ien io w an y , d o strz e g a ­ m y bow iem , że u jęcia Iz ra e la u le g a ją p e w n y m m o d y fik acjo m . N ie c h o d zi tu oczyw iście o zasadnicze z m ia n y treści, ale o p rz e s u n ię ­ cia a k c e n tu czy o s p o jrz e n ie n a dotychczasow e tre śc i p o d n o w y m k ą te m . T e p rz e su n ię c ia d o k o n u ją się ta k n a zasadzie z m ien iający ch się epok, ja k i w zależności od śro d o w isk a oraz od ro zw o ju m y śli teologicznej.

P rz y p a trz m y się w ięc ró ż n y m te k sto m , w k tó ry c h są w y ra ż o n e tre ś c i w ia ry Izraela.

1. W ed łu g zgodnej o p in ii sp e cjalistó w je d n y m z p ierw szy ch w y ra z ó w w ia r y są tzw . w y z n a n i a w i a r y i z w raca się tu szczególnie u w ag ę n a P w t 26, 5— 10 i Jo z 24, 2— 13. W te k s ta c h ty c h z n a jd u je m y w sp o m n ien ie o O jcach, k tó rz y żyli czy to w M e­ zo p o tam ii, czy w A ra m ie (Syrii), zstą p ie n ie do E g ip tu , ro z m n o ­ żen ie w n a ró d , w y p ro w a d z e n ie sp o d u cie m ię żen ia egipskiego, d a ­ n ie ziem i K a n a a n . Jalk w id zim y , te w y z n a n ia m a ją c h a ra k te r w y ­ b itn ie h isto ry c z n y i poszczególne „ a rty k u ły ” zb ieg ają się z g łó w ­ n y m i w y d a rz e n ia m i z d ziejów Iz ra e la . W y z n an ia m a ją częściowo c h a r a k te r „cred o ” , a częściowo —· zw łaszcza P w t 26, 5— 10 —

2 H. К o s a k, W e g w e is u n g in d a s A lt e T e s ta m e n t. B e rlin 1971, 22—27. C y to w a n e p o w y ż e j sło w a W. Z im m e rlie g o o w y b a w ie n iu z n ie w o li e g ip s k ie j są p o d a n e p rz e z H . K o s a k a n a s. 23 (bez w s k a z a n ia p ra c y , z k tó r e j p o ch o d zą) i b rz m ią w o ry g in a le :. „ I s ra e ls U re v a n g e liu m u n d K r is ta ll is a tio n s k e r n d e r g a n z e n P e n ta t e u c h ü b e r l ie f e r u n g ”.

(4)

hom ologii. W „c red o ” p o k azu je się ja k ie ś „ p ra w d y ” , w ylicza, b y w sk azać n a nie, podać je, pouczyć o nich; w homoloigii m ów i się te ż o ja k ic h ś „ p ra w d a c h ” i u k a z u je się dzieła Boże, a le ty m r a ­ zem po to, b y w ty m , o czym się m ów i, uczcić B oga, a zw łaszcza b y w ezw ać lu d do a k la m a c ji, czyli w sp ó ln eg o u z n a n ia i w y s ła ­ w ie n ia B oga w u k a z a n y c h tre ściach . N a zasadzie w y z n a n ia z P w t 26, 5— 10 Iz ra e lita m a dać św iad ectw o , że B óg s p e łn ił o b ietn ice d a n e O jcom i d a ł Iz ra e lo w i K a n a a n (być m oże, iż w zw iązk u z ty m n ale ż a ło b y o k reślić te n te k s t jak o w y z n a n i e - ś w i a - d е е t w o ) ; celem Jo z 24, 2— 13 je s t o d e rw a n ie Iz ra e la od czcze­ n ia bogów spoza „R zek i” (E u frat) o raz bogów E g ip tu i K a n a a n u , i ślu b o w a n ie w ie rn o śc i Ja h w e .

J a k m o żn a zauw ażyć, w o b y d w u te k s ta c h n i e m a w z m i a n ­ k i o o b i e t n i c y , a w k a żd y m ra zie n ie m a jej w y ra ź n ie . B yć m oże je s t d om yślna. W P w t 26 w ry tu a le i fo rm u ła c h p o p rz e d z a ­ ją cy ch zasad n iczą fo rm u łę w y z n a n ia z n a jd u je się stw ie rd z e n ie , iż Iz ra e l p rz y b y ł do ziem i, k tó rą Bóig obiecał O jcom (w. 3). Co je s t je d n a k dużo ciekaw sze, to fa k t, iż w o b y d w u ty c h w y z n a ­ n ia c h , n i e m a w z m i a n k i o p r z y m i e r z u s y n a j- s k i m , czyli o tr a d y c ji n ie z w y k le z asad n iczej dla całej m y śli b i ­ b lijn e j. J a k a je st p rzy c z y n a tego b ra k u ? Ozy w y z n a n ia te p o ­ w s ta ły bez zw iązk u z tra d y c ją synajs.ką, czy m oże nie zw ra ca się tu n a n ią w ięk szej u w a g i? Czy te ż m oże g ru p y , k tó re tw o ­ rz y ły te w y z n a n ia , n ie b ra ły u d z ia łu w p rz y m ie rz u n a S y n a ju ? T ru d n o odpow iedzieć. J e d n ą z p ró b w y ja śn ie n ia je st o pinia, iż p o ­ d a n ia o o b ja w ie n iu i p rz y m ie rz u n a S y n a ju sta n o w iły osobną t r a ­ d y cję 3.

In n e p y ta n ie . Ile je st w su m ie a r ty k u łó w w w y z n a n ia c h P w t 26, 5— 10 i Jo z 24, 2— 13 oraz k tó r y a r ty k u ł czy też a r ty k u ły są z a­ sad n icze? T u ta j też n ie je st rzeczą ła tw ą dać jed n o zn aczn ą o d p o ­ w iedź. W y z n an ia te tru d n o je st dzielić, bo są zb u d o w an e n ie na zasadzie a rty k u łó w , lecz w s p o s ó b c a ł o ś c i o w y . O czyw iście m o żem y w yd o b y ć poszczególne e le m e n ty i — ja k to u czy n iliśm y p o w yżej — m ów ić o w sp o m n ie n iu o O jcach czy w e z w a n iu O jców , ro zm n o ż en iu w n a ró d , z stą p ie n iu Iz ra e la do E g ip tu , w y b a w ie n iu .z niew o li eg ip sk iej i d a n iu w p o sia d an ie ziem i K a n a a n , ale ró ż n e

3 H. К o s a k, dz. cyt., 23n. J e d n a k s tw ie rd z e n ie , że tr a d y c ja o w y b a ­ w ie n iu z E g ip tu i tr a d y c ja o S y n a ju s ta n o w iły p ie r w o tn ie d w a s a m o ­ d z ie ln e i n ie z a le ż n e od sie b ie w y z n a n ia n ie w y ja ś n ia n icze g o i ty m b a r d z ie j k a ż e p y ta ć o p rz y c z y n ę te g o f a k tu . B yć m oże iż w y ja ś n ie ­ n ia n a le ż y sz u k a ć po lin ii w y ż e j w y p o w ie d z ia n e g o p rz y p u s z c z e n ia , że n ie w s z y s tk ie g ru p y , k tó r e tw o rz y ły p ó ź n ie jsz e g o I z r a e la , b y ły n a p u ­ s ty n i i b r a ły u d z ia ł w w y d a rz e n ia c h n a S y n a ju . W y z n a n ia z P w t 26,

(5)

17 4 J A N U S Z F R A N K O W S K I [4]

p y ta n ia pozostaną. J e d n y m z n ich będzie, czy nip. w y p ro w a d z e n ie z E g ip tu i w p ro w a d z e n ie do K a n a a n u są je d n y m a rty k u łe m czy dw om a. W y d a je się, że w P w t 26, 5— 10 u jm u je się te fa k ty jak o j e d n o d z i e ł o Boże. Go zaś do p ro b lem u , ja k i a rty k u ł czy a r ty k u ły są c e n tra ln e , to chy b a n a le ż y pow iedzieć, że c e n tra ln e są zd an ia: J a h w e w y w ió d ł n as z E g ip tu i d ał n am te n k r a j. J e d ­ n a k in n e są w zględy, dla k tó ry c h się to s tw ie rd z a w P w t 26, 5— 10, a in n e w Jo z 24, 2—>13. W P w t chodzi o p o św iad czen ie fa k tu o trz y m a n ia od J a h w e K a n a a n u , w Joz zaś <? d alszy w n io ­ sek : sk o ro J a h w e to uczynił, Iz ra e l m a p a m ię ta ć , że J a h w e je st jego B ogiem i Iz ra e l m a do tego B oga należeć.

2. D ru g im w y ra z e m w ia ry Iz ra e la są te p o d a n ia P ięcio k sięg u (a d o k ład n iej Pcz « — Lb) i K sięg i Jozuego, k tó re m ożna chyba o k re ślić jak o w i e l k i e h i s t o r y c z n e t r a d y c j e n a r ­ r a c y j n e . Są one p ra w d o p o d o b n ie — a p rz y n a jm n ie j w p e w ­ n e j m ie rz e ·— ró w n o leg łe do om ów ionych p rz e d chw ilą w y z n a ń i m a ją c h a ra k te r ró w n ie h isto ry c z n y ja k ta m te . O b e jm u ją cykl p o d a ń o p a tria rc h a c h , o w y p ro w a d z e n iu z E g ip tu , o p obycie na p u s ty n i i p rz y m ie rz u na S y n a ju (oczyw iście z całą ro lą o d g ry ­ w a n ą p rz ez M ojżesza) i w re szcie o zajęciu Z iem i O biecanej. W ty c h tra d y c ja c h je st szeroko om ów ione, p rz y m ierze, a w p o d an iac h o O jcach n a jb a rd z ie j zasad n iczy m m o ty w e m je s t m o ty w o b ie tn i­ cy. Za zd an ie c e n tra ln e n a le ż y chy b a u znać słow a: „ Ja m je st J a h w e , tw ó j Bóg, k tó ry m cię w y w ió d ł z ziem i e g ip sk iej, z do­ m u n ie w o li” (Wj 20, 2).

3. S w o isty m w y ra z e m w ia ry Iz raela je st K sięga P o w tó rz o n e ­ go P ra w a . T u m a m y do c zy n ien ia już z d o g ł ę b n y m o p r a ­ c o w a n i e m t e o l o g i c z n y m . A u to r czy ra czej a u to rz y są p rz e n ik n ię c i św iadom ością jedyności B oga Izr-aela i w ielk o ścią p o w o łan ia izraelsk ieg o lu d u . W zw iązku z ty m p ie rw sz y m i n a j ­ w ię k szy m w y z n a n ie m są s ły n n e m a je sta ty c z n e słow a: „SŁ U C H A J, Iz ra e lu , J a h w e je st n aszy m B ogiem — J a h w e JED Y N Y ! (P w t 6, 4). J a k m o żn a zau w aży ć czy tając d alszy te k st, to w y z n a n ie je st jed n o cz eśn ie w e zw an iem i n a jw ię k sz y m p rz y k a z a n ie m Iz ra e la. D ru g ą zaś „ p ra w d ą w ia r y ” w św ie tle d e u te ro o o m ic z n ej m y śli je st to , że Iz ra e l — b ęd ąc zw ią zan y ta k w ie lk im p o w o łan iem — m a b y ć lu d e m n a le ż ą cy m cały m se rcem do sweigo B oga, lu d em , k tó ­ r y ży je N im je d y n ie. W szy stk ie in n e fa k ty czy s y tu a c je albo

5—10 i Jo z 24, 2—43 p o c h o d z iły b y z ta k ic h w ła ś n ie g ru p . T e g ru p y , n ie zw ią z a w sz y się z J a h w e n a S y n a ju , c z y n iły to ju ż w K a n a a n ie i o c z y ­ w iśc ie w ta k ie j s y tu a c ji w s p o m in a n ie p rz y m ie r z a s y n a js k ie g o n ie b y ­ ło k o n ie c z n e .

(6)

do ty c h dw óch z asad n iczy ch p ra w d p ro w a d zą, albo są ich w y ­ n ik iem .

W ty m u ję c iu h isto ria oczyw iście is tn ie je i z a ch o w u je sw o ją w a rto ść , bo B óg Iz ra e la o b jaw ia się w h isto rii i p o p rzez w y d a ­ rz e n ia h isto ry c z n e czyni Iz ra e la sw o im lu d em , je d n a k g d y się to ju ż stało, w w y z n a n iu Iz ra e la , k tó re je st p o d su m o w an iem cało ­ k s z ta łtu H isto rii Z b aw ien ia, d o k o n u je się p r z e s u n i ę c i a o d w y d a r z e ń k u n a t u r z e r z e c z y , czyli in aczej m ó ­ w iąc od dzieł B oga k u osobie Boga. W a rto zauw ażyć, że ta k ą o rie n ta c ję w y k a z u je zresztą ró w n ież W j 20, 2, bo po słow ach: „ Ja m je st Ja h w e , tw ó j Bóg, k tó ry m cię w y w ió d ł z ziem i e g ip ­ s k ie j”, a w ięc sło w ach m ó w iący ch o B ogu i Je g o h isto ry c z n y m dziele, n a s tę p u je n a ty c h m ia s t p rzy k a z a riie -w e z w a n ie : „N ie b ę ­ dziesz m ia ł bogów cudzych obok M nie!” (Wj 20, 3). W p o d o b n y m k ie ru n k u zdążało ró w n ie ż w y z n a n ie w Joz 24, 2— 13 (p a trz w iersze 14— 28).

4. O b ietn ica d a n a D aw id o w i (2 Sm 7, 1— 17) je s t w aż n y m e le ­ m e n te m w re lig ijn o -m ro d o w y c h n ad z ie ja ch Iz ra e la , a le p rze z d łu ­ g i czas i n a szero k ich te re n a c h ja h w iz m u e le m e n t te n o d g ry w a raczej o g ran iczo n ą rolę. Np. K sięga P o w tó rzo n eg o P ra w a nie zn a go w cale, u J e re m ia sz a i E zechiela w y n u rz a się ty lk o n ie ­ k ie d y , a w ięc n ie m a z b y t zasadniczego znaczenia, dla Izajasza II w cale n ie istn ie je . U Iz ajasz a I w y k w ita n ie k ie d y b ard zo m ocno, a le nie zaw sze je s t jasn e, czy je st to w ła śn ie m e sja n iz m D a w id o ­ w y , czy m oże k ró le w sk i w szerszy m sensie, tzn. w y n ik a ją c y z n a ­ dziei z w iąza n y ch z k ró lem , j;ako p o m aza ń cem J a h w e , bez u w z g lę d ­ n ia n ia o b ie tn ic y d a n ej Daiwidowi, e w e n tu a ln ie z u w zg lęd n ien ie m je j, ale ty lk o jak o jed n eg o z e lem en tó w w ięk szej całości. M esja- ndzm zacznie szeroko oddziaływ ać d o p iero później, p o czy n ając od o s ta tn ic h w iek ó w p rz e d C h ry stu se m , ale i w te d y będzie on w y ­ stę p o w a ł w w ie lu b a rd zo ró żn y ch p o sta c ia c h i m oże słu szn iej p o ­ w ie się o m iejscu , ja k ie zajm ie w judaizm lie m esja n iz m w ogóle niż sam m e sja n iz m D aw idow y.

5. W o m a w ian y ch p o w yżej p ie rw o tn y c h w y z n a n ia c h nie było m o w y o B ogu S tw ó rcy . M ożna sobie te ż zadać p y ta n ie , w j a ­ k ie j m ierze, e w e n tu a ln ie n a ja k im e ta p ie p ra w d a o stw o rz e n iu p o ja w ia się w w ie lk ic h h isto ry c z n y c h tra d y c ja c h n a rra c y jn y c h . W p ra w d zie ks. K. R o m a n iu k pisze: „Nic (...) dziw nego, że a u to ­ rz y n a tc h n ie n i S tareg o T e sta m e n tu ilek ro ć w y lic z a ją d o b ro d z ie j­ stw a Boże w zg lęd em Iz ra e la, p ra w ie zaw sze n a p ie rw sz y m m ie j­ scu w y m ie n ia ją stw o rz e n ie św ia ta i czło w iek a” 5, a le w ty m tw ie

r-5 K . R o m a n i u k , K r ó tk i z a r y s h is to r ii zb a w ie n ia . P o z n a ń 197r-5, 17n.

(7)

176 J A N U S Z F R A N K O W S K I

[6]

d z e n iu je s t w ięcej n aszej lo g ik i lu b o g ó ln o rełig ijn eg o czy też pó- ź n o h ih lijn e g o u ję c ia niż c h a ra k te ry s ty c z n e g o iz ra e lsk ie g o s p o jrz e ­ n ia . In aczej m ów iąc m o żn a uznać, że ta w y p o w ied ź je s t słu szn a, g d y się m a p rz e d oczam i czaisy już o sta tec zn ie u fo rm o w a n e g o P ię ­ c ioksięgu. P ra w d a bow iem o stw o rz e n iu ja k i jeszcze w c z e śn ie j­ sza logicznie p r a w d a o is tn ie n iu B oga nie w chodzą p o czątkow o w s k ła d ty p o w y c h iz ra e lsk ic h w y zn ań . P ra w d a o is tn ie n iu B oga n ie w eszła zresztą n igdy. T a p ra w d a b y ła ta k ą oczyw istością, że w ogóle n ie przy ch o d ziło n a m y śl, a b y trz e b a b y ło ją w y p o w ia ­ dać. T rzeb a b y ło czelkać dopiero L istu d o H e b rajczy k ó w , a b y p a ­ d ło zd an ie, iż te n , k to p rz y s tę p u je do B oga p o w in ie n w ierzy ć, że je st (11, 6) 6. Co z a ś do p r a w d y o s tw o rz e n iu św ia ta p rz ez B o ­ ga, to Iz ra e lita ją zna, ja k w sk a z u je na to choćby P cz 14, 19— 23, a le n ie łączy się m u o na w sposób b e z p o śre d n i z ty m szczegól­ n y m zw iązkiem , ja k i is tn ie je m ię d z y B ogiem a Iz raelem . D la Iz r a e lity b o w iem i w p ie rw szy ch , i w z asad n iczy ch w y z n a n ia c h p o c z ą t k i e m te j w ięzi je s t n ie początek św ia ta i c z ło w ie k a ,, l e c z p o c z ą t e k H i s t o r i i Z b a w i e n i a , a w ięc p o ­ w o ła n ie O jców zza R zek i czy też w y p ro w a d z e n ie z Bgi.ptu. S tw o ­ rz e n ie św ia ta i człow ieka p rzez B oga było w y z n a w a n e p ra w d o ­ po d o b n ie odd zieln ie i \z in n ą m y ślą: słu ży ło u k a z a n iu n ie p o c z ą t­ ków' H isto rii Z b a w ien ia, lecz c h w a ły i m ocy B oga. T ak je s t n a ­ w e t w p salm ach o m o ty w a c h h isto ry c z n y c h , np. w P s 74 i 89.

W y ra ź n e w y z n a w a n ie stw o rz e n ia św ia ta i człow ieka p rzez B oga k la ro w a ło się w ra z z szerszy m ro zw o jem m y śli re lig ijn e j. P o- ł ą c z e n i e stw o rz e n ia z H isto rią Z b a w ie n ia d o k o n u je się w te o ­ lo g iczn y m dziele Jahw iisty, a le i tu p o d a n ie o p o c z ą tk u człow ieka m a jeszcze w y ra ź n ie c h a ra k te r m ądrośdiow y. T a k ie u jęcie, j a ­ k ie zna jodu je m y w P cz 1, 1·—2, 4a je st o p ra c o w a n ie m ju ż n ie ty lk o teo lo g iczn y m , ale — n a ta m ty m poziom ie — t e o l o g i c z n o - - n a u k o w y m i e r u d y c y j n y m . J a k w ie m y , je st ono ow o­ cem ro z w in ię te j, p ó źn iejszej m y śli k a p ła ń s k ie j (p raw d o p o d o b n ie około V I—V w. p rz e d C hr.). K oddks k a p ła ń sk i d a je n a u k ę o s tw o ­ rz e n iu ja k o ra m y do ścisłej H isto rii Z b a w ien ia, ale śla d y p o łą ­ czen ia ty c h d w óch e le m e n tó w i ró żn ica icih c h a ra k te ru po zo stan ą w idoczne. T ak je st ró w n ie ż w w y z n a n iu N ehem dasza (N eh 9, 5— 37). S ło w a o s tw o rz e n iu (w. 6) n ależą do u k a z a n ia sam ego B oga, a dopiero od słów o A b ra h a m ie (w. 7) zaczyna się sp ecy ficzn a

6 C zy je d n a k w Ps" 13 n ie je s t p o s ta w io n y p r o b le m is tn ie n ia B oga? B y ć m o że, a le n ie je s t to z b y t p e w n e . A je ż e li n a w e t je s t p o s ta w io n y , to w id z im y z te g o ż p s a lm u , ja k n a z a k w e s tio n o w a n ie is tn ie n ia B oga r e a g u je s ta r o te s ta m e n ta l n y I z r a e lita : je s t to d la n ie g o a b s u r d e m , k tó ­ re g o w ogóle n ie b ie r z e się n a se rio p o d u w a g ę .

(8)

sy tu a c ja Iz ra e la ja k o lu d u Bożego. U Iza ja sz a II je d n a k p o w ią ­ zan ie B oga S tw o rzy ciela z B ogiem Z b aw icielem Iz ra e la ry s u je się w y raźn ie .

6. W u s ta la n iu g łó w n y ch „ p ra w d w ia r y ” sta ro te sta m e n ta ln e g o Iz ra e la w y o d rę b n iliśm y p ie rw sz e zw ięzłe w y z n a n ia w ia ry , w ie lk ie h isto ry c z n e tra d y c je n a rra c y jn e , o p ra co w an ia teologiczne. Te ró ż ­ ne źró d ła są częściowo odbiciem k o le jn y c h o k resó w ro zw o ju .reli­ g ijn e j m y śli iz ra e lsk ie j. A le ty lk o częściowo. R ó żn e sp o jrz e n ia i sposoby w y ra ż a n ia w ia r y m o g ły by ć ró w n o leg łe. A w k a ż d y m ra z ie je d n e n ie w y k lu c z a ły dru g ich . D la w sz y stk ic h by ło m iejsce i k a ż d e w y z n a n ie czy tra d y c ja w y p o w ia d a ły po sw o jem u Boże o b jaw ien ie i Boże dzieła. J e s t to w p e łn i w d u ch u B iblii. B ib lia u k a z u je w ie lk ie p ra w d y relig ijn e , ale n ie odczuw a p o trz e b y d o ­ k ład n e g o p re c y zo w an ia idh czy sy ste m a ty z o w a n ia . Są o ne zb y t b o g ate i zb y t w ie lk ie , b y m o g ły b y ć z b y t d o k ład n ie sp re c y z o w a ­ n e lu b w y p o w ia d a n e w je d e n ty lk o sposób. Z b y tn ie p recy zo w an ie i w tła c z a n ie w y p o w ied z i w je d n ą fo rm ę o d e b ra ło b y im ich b o ­ g actw o, w ielkość, sp o n tan iczn o ść, d y n a m ik ę i o tw a rto ść n a n ie ­ skoń czo n y i n ie o g a rn io n y św ia t R zeczyw istości Bożej. N a d to w B ib lii chodzi n ie ty lk o o d o k try n ę , ale jeszcze b a rd z ie j o życie jej tre śc ia m i. A n d ré C h o u r a q u i pisze: „R eligia Iz ra e la je st p rz e ­ de w szy stk im u c z estn ictw e m całego lu d u w h isto ry c z n ie p rz e ż y ­ w a n y m d o św iad czen iu ” 7.

R zucam te u w ag i, bo m ogą one być w a ż n e w o d n ie sie n iu do naszego sp o jrz e n ia n a tre śc i b ib lijn e i pojęcie teologii b ib lijn e j. M ożem y bow iem o d ruchow o chcieć pojm o w ać teologię b ib lijn ą i ją form o w ać n a w zór n a szy ch d o g m a ty k . T ym czasem teologia b ib lijn a p raw d o p o d o b n ie p o w in n a zgodnie z lite rą i du ch em P i­ sm a Ś w iętego p rze k azy w ać w ielk ie p ra w d y b ib lijn e w sposób o tw a rty i p lu ra listy c z n y , tzn . dać w szy stk ie sp re c y z o w a n ia, ja k ie W P iśm ie istn ie ją , ale ró w n ież pozostaw ić w sz y stk ie u ję c ia , k tó re są n ie sp recy zo w en e — o tw a rty m i. O tw a rte tre śc i miają ró w n ież m oc p rz e m a w ia n ia, a różn o ro d n o ść pozw ala do strzec w iele w y m ia ­ rów .

M ożna to ch y b a odnieść n a w e t i do N ow ego T e sta m e n tu , i n a ­ w e t do chry sto lo g ii, a w ięc O soby C h ry stu sa . Bo czy k sięg i N o ­ w ego T e sta m e n tu w y p o w ia d a ją w sz y stk ie i w je d n a k o w y sp o ­ sób, i a b so lu tn ie o sta te c z n y Jego taje m n ic ę ? N iek tó re , ow szem , dochodzą aż do z a w ro tn e j ta je m n ic y L ogosu, ale częściej b ę d ą n a m m ó w iły o M esjaszu, K y rio sie , S y n u C złow ieczym czy te ż o S y n u B ożym w sen sie M ark o w y m , o P ro ro k u , N au czycielu, a n ie ra z po

7 A. C h o u r a q u i , dz. cy t. 70.

(9)

178 J A N U S Z F R A N K O W S K I

[8]

p ro s tu o człow ieku. In acz ej m ó w iąc pokażą n am rzeczyw istość Bożą w Je z u sie bez o k re śla n ia jej o stateczn ie. (Bo przecież w ię ­ k szo ści w y m ie n io n y c h ty tu łó w nie da się jed n o zn aczn ie określić).

S tą d P ism a N T w te j sa m e j m ierze, w ja k ie j rzeczyw istość Bożą w Je z u sie u k a z u ją , każą ją ró w n ież p rz e c z u w a ć 8. To w szystko pozw ala — p a m ię ta ją c oczyw iście o późn iejszy ch d e fin ic ja c h K o ­ ścioła — zgłębiać i o d k ry w a ć ciągle n ow ą w y m o w ę O soby J e ­ zusa, Jeg o B óstw o, Jeg o godność K y rio sa i K a p ła n a , ale ró w n ież i jak że w zbo g acające nas Jego C złow ieczeństw o. I ró w n ież w ie- lo asp ek to w o ść Jeg o D zieła. I oczyw iście chodzi tu nie ty lk o o te o ­ re ty c z n e tre śc i d o k try n a ln e , a le ta k ż e o ich p rzeży w an ie, bo w y ­ z n an ia w ia ry z a k ła d a ją zaan g ażo w an ie w to, co w y zn ajem y .

8 N T n ie je s t jeszcze c z a se m d e fin ic ji c h ry s to lo g ic z n y c h w se n s ie

ścisły m . T e p r z y jd ą w ra z z e p o k ą N ic e i i C h a lc e d o n u . O czy w iście i N T m a sw e z a sa d n ic z e a r t y k u ły w ia ry . N p. O. C u l l m a n n w p ra c y

L e p r e m iè r e s c o n fe s sio n s de fo i c h r é tie n n e s (W: L a fo i e t le c u lte d e l’E g lise p rim itiv e . N e u c h â te l 1963, 49— 87, szczeg. s. 76— 87) u w aża, że ta k im a r ty k u łe m b y ła fo r m u ła m ó w ią c a , iż C h ry s tu s je s t K y rio -sem . I n n y p rz y k ła d : w 1 K o r 15, 3n P a w e ł p o d a je w y r a ź n ie n a j b a r ­ d z ie j z a sa d n ic z e e le m e n ty k e r y g m a tu : 1. C h ry s tu s u m a r ł za n a sz e g rz e ­ c h y ; 2. trz e c ie g o d n ia z m a r tw y c h w s ta ł; 3. w s z y s tk o to d o k o n a ło się zg o d n ie z P is m a m i. S tw ie r d z a ją c f a k t is tn ie n ia ty c h z a sa d n ic z y c h a r ­ ty k u łó w w N T, tr z e b a je d n a k zazn aczy ć, że p rz e k a z y w a ły o n e f u n d a ­ m e n ty c h ry s to lo g ii, a le o g ro m n e o b sz a ry p o z o s ta w a ły jeszcze do z g łę ­ b ia n ia . T y tu ł K y rio s m ó w ił o C h ry s tu s ie w ie le , a le n ie w sz y stk o : u k a ­ z y w a ł g o d n o ść i f u n k c ję , a le n ie n a tu r ę . N a d to m o ż n a z a p y ta ć , czy c h rz e ś c ija n ie p a le s ty ń s c y m ó w ią c y po a r a m a js k u w y ra ż a li g odność C h r y s tu s a tym że· ty tu łe m K y rio s. Co do 1 K o r 15, 3n, to o ile te n te k s t p o d a je is to tn e p ra w d y , b ez k tó r y c h n ie m a c h rz e ś c ija ń s tw a , n ie ­ m n ie j p ra w d y te m im o w s z y s tk o te ż p o tr z e b u ją b liższeg o w y ja ś n ie n ia , n p . w p u n k c ie p o d ję ty m p rz e z P a w ła , a m ia n o w ic ie u s p r a w ie d liw ie n ia z w ia ry . Z re sz tą , rz e c z z d a w a ła b y się n ie p r a w d o p o d o b n a , i m y dziś s ta je m y p rz e d p o tr z e b ą n o w y c h c h ry s to lo g ic z n y c h w y ja ś n ie ń . O to p r z y ­ k ła d : L u d z k o ść ro z p o c z y n a w y p r a w y k o sm ic z n e , W z w ią z k u z ty m p o w s ta je p y ta n ie : C zy d zieło d o k o n a n e p rz e z C h r y s tu s a m a w y m ia r y k o sm ic z n e czy ty lk o ziem sk ie, i je ś li ta k , to n a ja k ie j z a sa d z ie i w ja k ie j m ie rz e ?

Cytaty

Powiązane dokumenty

G ALERIA TEATRU NN nieraz już dala się poznać jako prężnie działająca placówka, pokazująca prace artystów lubelskich, ale także sprowadzająca ekspozycje z Poznania,

Tak jak wyryto na pomniku mógł już tylko „w każdej garstce popiołu szukać swoich bliskich&#34;.. Nie było już oj- ca, przed wojną, robotnika w fab- ryce

Tak więc Rdz 22 nie jest uzasadnieniem składania ofi ar z dzieci, jak chciał tego Eissfeldt, ani nie odnosi się do kultu Molocha jako takiego, nie może więc być etiologią ofi ar

W toku wykonywania pomiaru poja­ wiły się trudności z uzyskaniem na ekranie oscyloskopu wyraźnego i sta­ bilnego przebiegu, z którego można by odczytać okres T (podstawa czasu

The stand located within Chara tomentosa possessed the highest number of identified species and most abundant zooplankton communities, while the station loc- ated within the

Im Gegenteil, die aktive Begünstigung der Entwicklung des russisch-deutschen Di- alogs kann nicht nur sehr hilfreich fuer die Förderung der Interessen der Europaeischen Union

Jest to „szkoła bez dzwonków”, a precyzyjniej - proces edukacyjny w szkole holenderskiej nie opiera się na systemie klasowo-lekcyjnym, lecz integrującym dzieci

b) Przygotowanie trwające ok. trzech lat, a obejmujące udział w katechizacji, w specjalnych obrzędach liturgicznych oraz praktykę intensywnego życia chrześcijańskiego. c)