• Nie Znaleziono Wyników

ParExcellence - Nie zrozum mnie źle tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "ParExcellence - Nie zrozum mnie źle tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ParExcellence, Nie zrozum mnie źle

Oczu kryształ, słone łzy ? proszę nic nie mów Niemy wnętrza krzyk rozbitka w morzu problemów Ta woda mnie nie niesie, życie odbiera

Nieraz sponiewiera bardziej niż męta hera Serce prawie otwiera splot na oścież Jak samobójcy, na krawędzi, na moście

Wiem, najprościej wyjść, rozstać się na zakręcie Trudniej trzymać kaleczące dłonie lejce

Wiesz, miejsce w sercu mam tylko dla was Szczerze Pie**le brawa i zbędny hałas, Działam jak Hamas, według tych zasad, Których nie zna telewizja i nie zna prasa Gdzie większość gnoi z osiedli, podwórek Gubi twarz i lojalność w biegu po hajsu górę Ja, stoję murem, w eter wersy te ślę

Proszę, weź nie zrozum mnie źle!

I choćbym miał po kres dni walczyć Wiem nigdy nie wrócę na tarczy I puki sił wystarczy będę szedł Nie zrozum mnie źle!

/2x

Nie potrafię Żyć inaczej

Choć nie zawsze Wyjdzie jak chcę

Tak naprawdę nigdy nie chcę źle Pytasz o mój sumienia front?

Gdy płyną ze ścierwem, ja płynę pod prąd Choć nie jeden błąd w bagażu doświadczeń

Nikt nie powiedział przecież, że życie będzie łatwe Mieć na nie patent, brać je garściami

To jak by w ręku ściskać różę miedzy kolcami Tyle za nami, a gdzie wieczności kres

Wiesz jak jest? Bez ciebie wszystko straci sens!

Twój dotyk droższy od hi life'u, kwitu

Ty dajesz mi to, to coś, jak te wersy do bitu!

Co dzień od świtu po śmierć gwiazd o poranku, Do końca życia, do ostatniego przystanku!

Choć bez ustanku nie mijam burzy i wiatru, Już taki jestem, chce wygrać od startu To płynie z marszu gdy kruszę ołówka grafit Weź zrozum mnie, ja inaczej nie potrafię!

I choćbym miał po kres dni walczyć, Wiem nigdy nie wrócę na tarczy, I puki sił wystarczy będę szedł, Nie zrozum mnie źle!

/2x

ParExcellence - Nie zrozum mnie źle w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Narysuję w tym zeszycie Twój piękny rysopis Tak bardzo się starasz, uwodzisz mnie gestami Niestety ja nie lubię, gdy uwiera mnie obuwie Mój świat od dziś się zmienia!. Już mnie

dalej nie widzimy tego co na codzień nas odróżnia kłótnia jedna druga, potem jedna druga furia i myślimy jak bić się zamiast pomyślec o skutkach rzucamy do siebie słowami

minie mój bunt czytam z twoich ust widzę następny ruch mówię ci stój. Nie Polubisz Mnie, nie gdzieś pod skóra budzę się i nie myśl

Jak malowany dzban który pękł w imię prawdy Jak niemy świadek który nagle rozpadł się Nie zapomnij mnie. Nich szczęście

Więc już nie, nie zmieniaj mnie I pozwól mi mówić dzisiaj to co chcę Teraz wiem ile znaczy.. Więc już nie powstrzymuj mnie Chcę już

żołnierzu głowa do góry jeszcze możesz to mieć i lecieć ponad te chmury tylko wtedy ma sens jeśli wierzysz i chcesz!. żeby zenit był tam gdzie wyznaczysz swój cel nie

Czekam aż zamkną mnie Oni nie zamkną mnie Te suki nie zamkną mnie Psy nie zgarną mnie Za palenie joya na ławce Za życie na mojej zajawce.. Byciem sobie wiernym na zawsze Bo

Już teraz chce zatrzasnąć drzwi Lepiej będzie nie czuć nic W moim sercu utkwił grzech Nie jestem wart twoich łez. Nie szukaj mnie gdy wstanie dzień Nie szukaj mnie poddaje się