• Nie Znaleziono Wyników

Anna Jurksztowicz - Stan Pogody tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Anna Jurksztowicz - Stan Pogody tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Anna Jurksztowicz, Stan Pogody

Znów drobny spór, barometr zjeżdża w dół Prywatne niebo już mgłą się zasnuwa

Tak bym chciała mieć prognozę naszych serc Na życie, miesiąc, dzień mapę prognoz Niech sputnik hen wykona serię zdjęć Bym mogła wiedzieć jak

Przewidzieć nasz stan pogody Słońce to my, ciemne chmury to my Nagłe sztormy, letnie burze

Suche wyże to my, mokre niże Taki deszcz, że ulewa aż śpiewa Słońce to my, ciemne chmury to my Nagłe sztormy, ranne mgły

Czasem mżawka, czasem grad Czasem mróz aż strach

Ach gdyby znać zachmurzeń twoich plan Pod ręką wtedy mieć parasol, kalosze Może tak już dziś do chmurki wysłać list Prywatne lekcje wziąć w końcu wiedzieć Bo przecież,

Słońce to my, ciemne chmury to my Nagłe sztormy, letnie burze

Suche wyże to my, mokre niże Taki deszcz, że ulewa aż śpiewa Słońce to my, ciemne chmury to my Nagłe sztormy, ranne mgły

Czasem mżawka, czasem grad Czasem mróz aż strach

Słońce to my, ciemne chmury to my Nagłe sztormy, letnie burze

Suche wyże to my, mokre niże Taki deszcz, że ulewa aż śpiewa Słońce to my, ciemne chmury to my Nagłe sztormy, ranne mgły

Czasem mżawka, czasem grad Zamknij drzwi, światło zgaś W środku słońce chce spać

Anna Jurksztowicz - Stan Pogody w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Czasem Bóg daje talent, A resztę musisz wygrać sam Niech zegary śpią.. otrzyj ślady łez oby Joszko grał aż po

Kolejne wersy z południowych stron Widzę cię i czasem leje deszcz Słońce, wiatr, miłość, woda, gniew Widzę dziś odwaga we mnie jest Południowe serce wciąż pompuje krew

ŚNIEG I MRÓZ - PRZEZ TYDZIEŃ DWA I NIECH ODNOWIONE UCZUCIE TRWA LICZĘ NA MINUS DWADZIEŚCIA PIĘĆ I KOPĘ ŚNIEGU PO DACH. BO WTEDY TULISZ I KOCHASZ MNIE TAK MOCNO, ŻE

Lecz czasem dziwny głos przed siebie każe biec I na powietrze wyjść gdy pada deszcz. Przed siebie ciągle biec Aż do

Czy świeci słońce, czy pada deszcz Z babcią i z dziadkiem świat cudowny jest Czy dmucha wiatr, czy szczypie mróz Z nimi najlepiej wnukom jest i już!. Dziadek chętnie tak z nami

Och, jak przybywa nam lat Aż się czasem boję spojrzeć wstecz Dziś nie obudzi już nas Najgłośniejszy nawet gitar dźwięk Więc może by tak Spocząć Odejść w cień Pobudować dom i

do kuchni wpływa biały bez i lato siada w drzwiach Taras wypełnia śmiech czasami aż do łez a w sercu świeci słońce nawet kiedy pada deszcz. Każde marzenie jak na dłoni mam

Czasem aż strach przyjrzeć się Biedak ten bezmięsny jest I żal, że ktoś nożem swym Zabija jak złym słowem. Kucharzy dobrej woli coraz więcej jest I mocno wierzę