Józef Wiesław Rosłon
Ziemia dana pod przysięgą przez
Boga Jahwe
Collectanea Theologica 51/2, 187-205
1981
C ollectan ea Theologica 51 (1981) fase. II
o. JÖ Z E F W IESŁA W ROSŁON O FM Conv., W ARSZAW A
ZIEMIA DANA POD PRZYSIĘGĄ PRZEZ BOGA JAHWE
W uroczo położonym n a d L ago M aggiore n ie m a l p rzy g ran ic y sz w a jc a r skiej m ia ste cz k u P a lla n za , w obszernym i now oczesnym dom u rek o le k c y jn y m pro w ad zo n y m p rzez sio stry zg rom adzenia M ary i N iep o k alan ej, odbył się zo rganizow any przez W łoskie S to w arzy szen ie B ib lijn e (A ssociazione Ita lia n a , w skrócie A BI) zjazd w d n ia c h 19—21 w rz e śn ia 1979 г., w k tó ry m w zięli u d ział n ie ty lk o w ykład o w cy duchow ni, a le i p ro fe so ro w ie o raz b adacze św ieccy, ta k ż e n ie k a to lic y w łoscy. Z obcokrajow ców obecny b y ł o. prof, H . C a z e l l e s , k tó ry choć dość dobrze ra d z i sobie n a co dzień z języ k iem w łoskim , w ygłosił odczyt, o d pow iadał n a p y ta n ia i b ra ł u d ział w d y sk u sji w ję zy k u fra n c u sk im . T em ate m tegorocznego z e b ra n ia było zdobycie Z iem i O biecanej i początki relig ii ja h w isty c zn ej.
P ro g ra m zjazd u p rz e w id y w a ł n a s tę p u ją c e p u n k ty , gdy idzie o stro n ę m e ry to ry e zn ą :
N a 19 w rz eśn ia przew id zian o dw a re fe ra ty , m ia n o w icie prof. M ario L i v e r a n i P o czą tki Izra ela i prof. H e n ri C a z e l l e s B óg J a h w e i po
w sta n ie religii ja h w is ty c z n e j, o raz d w a k o m u n ik a ty : p ro f. A rm an d o R о 11 a Z d o b ycie K a n a a n u a archeologia b ib lijn a (przeg lą d ) i prof. G io v an n i G a r - b i n i Ś w ia d e c tw a epig ra ficzn e o J a h w e i ja h w izm ie , po je d n y m re fe ra c ie i k o m u n ik a cie p rze d p o łu d n iem i po południu.
N a 20 w rz e śn ia zap lan o w an o ty lk o d w a r e f e r a ty przed p o łu d n io w e: prof. A lb erto S o g g i n T e k s ty sta ro te sta m e n to w e o zd o b y c iu P a le sty n y i prof. Enzo С o r t e s e T eologia zie m i w P ięcio księżycu , gdyż po p o łu d n iu m ia ła się odbyć dla o chotników w ycieczka sta tk ie m i zw iedzanie trz e c h w ysp b o ro m ejsk ich n a Lago M aggiore: Isola, bella, Iso la dei P e sc a to ri i Iso la M adré, z p ię k n y m i p ałac am i B orom euszów , sław n y m i o g rodam i b o ta n icz n y m i i zo ologicznym i, in te re su ją c y m fo lk lo rem i p rze cu d n y m i w id o k am i n a jezio ro i góry szw ajcarsk ie.
W o sta tn im d n iu p rze d p ołudniem m ia ły być dw a k o m u n ik a ty : prof. E lio J u с с i D ekalog i p o le m ik a a n ty k a n a n e js k a o raz d r F elice I s r a e l R o zw ó j re lig ijn y o n o m a sty k i izr a elsk ie j n a o stra ka ch z A ra d w sto s u n k u do o n o m a sty k i b ib lijn e j. W e w spólnej d y sk u sji z a m y k a jąc ej podsum ow ać m ian o w y n ik i i zam knąć zjazd p rze d obiadem .
D zięki obszernym i dość d o k ła d n y m n o ta tk o m rob io n y m osobiście oraz p rz y pom ocy przygotow anego p rze z A BI p rze g ląd u streszczeń N otiziario u si łow ałem odtw orzyć przebieg i tre ść w y stą p ie ń b a rd z iej szczegółowo, nie o g ran ic za jąc się do k ró tk ie g o spraw o zd an ia.
K ato liccy u czestnicy zjaz d u b ra li codziennie u d ział w p o ra n n e j k o n ce le b ro w a n e j M szy św. z hom ilią.
O tw arcie n a s tą p iło po M szy św. o godz. 9.00. S e k re ta rz A B I ks. prof. G ian L u ig i P r a t o odczy tał te k s t W j 6, 2—8 ja k o m o tto p ra c tegorocznego zjazdu. P rzew o d n iczący A B I ks. prof. G iuseppe D a n i e l i pozd ro w ił z e b ra n y c h i p rz e d sta w ił te m a ty k ę o b rad w trz e c h p u n k ta c h : zebrać d o k u m e n tac ję
o ja h w izm ie pod k ą te m w id ze n ia o nom astyki, lit e r a tu r y p o z a b ib lijn ej i e p i g ra fik i —■ to pierw sze zadanie, d ru g ie zaś — w sk azać n a typologię b ib lijn ą
188
o . J O Z E F W IE S Ł A W R O S Ł O N O F M C o n v .p a ra le ln ą do ja h w izm u w K a n a a n ie w II ty siąc lec iu (np. w U g a rit b ó stw a E l-B aal, relig ia teofaniczna), po trze cie — zw rócić uw ag ę n a sp e k u la c ję e ty m ologiczną w okół im ien ia Ja h w e , przy czym je d n a k n ie m ożna zapom inać, że b a d a n ie fenom enologiczne m u si się łączyć z b a d a n ie m n a d sp ecjaln y m c h a ra k te re m pism b ib lijn y ch .
P ierw szy r e f e r a t m ia ł m ieć prof. M a ria L i v e r a n i . P o n iew aż je d n a k a k tu a ln ie p rze b y w a on w U g arit n a w y k o p alisk ac h , te k st jego o dczytał prof. R ob erto G e g 1 i o, k tó ry je d n a k , chociaż w sp ó łp raco w n ik , n ie b y ł w sta n ie daw ać w d y sk u sji w y cz erp u jąc y ch w y ja ś n ie ń n a te m a t re f e r a tu , a osobiście
p rzy z n aw ał się do m a łej znajom ości za g ad n ień teologicznych.
P ro f. L i v e r a n i u ją ł sw ój te m a t w osiem p u n k tó w , mianowicie·.
1. T rzy asp ek ty m itów dotyczących „p ochodzenia” (genezy): w y d a rz e n ia historyczne, o p inie sta ro ż y tn e o ty c h w y d arze n iac h , o raz nasze opinie. D la n osicieli ja k ich ś id ei i członków społeczności p rze k a z u ją c e j te idee, m ity o „p o c zą tk a ch ” są „p ra w d z iw y m i h isto ria m i”, n a to m ia st sta n o w ią p rze d m io t k rytycznego b a d a n ia dla „laik ó w ” , czyli osób postro n n y ch .
2. S tą d zachodzi konieczność w yraźn eg o i ostrego ro zró żn ia n ia „ d a n y c h ” h isto ry c zn y c h od późniejszych opinii o nich. Is tn ie je b łę d n a te n d e n c ja ro z ciąg a n ia p o ję cia „ d a n y ch ” h isto ry c zn y c h ta k dalece, że o b ejm u je się rów nież opinie („św ia d ec tw a”). K ra ń co w ą w p ro st tru d n o ść sta n o w i o b ie k ty w n e o k re ślenie d an y c h fizycznych, a co dopiero m ów ić o ideologicznych. Poszczególne dane, czyli „ w y d a rz e n ia ” są w łaśn ie h isto ry c zn ie już n ie do odzyskania.
3. D la u zy sk an ia obiek ty w izm u historycznego poza m ożliw ością o d zyska nia. jak ieg o ś w g lą d u w poszczególne w y d arze n ia, sto su je się m e to d y h is to ry czne ilościow e (statystyczne). I ta k w la ta c h 1250—1240 p rze d C hr. w zrósł znacznie p ro ce n t im ig ra c ji do K a n a a n u , bo z 2,3% do 9,3%. A le i sta ty sty k a n a tra fia n a tru d n o ść w p ostaci sam ej rzeczyw istości, w ielości sk ła d n ik ó w p rzyczynow ych oraz ich w y m ia ru ilościow ego. Ju ż gdy m am y do czynienia z elem e n te m m a te ria ln y m , ja k chociażby „ in w a z ja ”, n ie b ard z o w iem y, co to p ojęcie jednoznacznie oznacza. J e s t to z pew nością p rzem ieszczenie się lu d ności, a le czy to ja k o in te n sy w n ie jsz a im ig ra c ja , czy im ig ra c ja w b re w p rz y zw oleniu m iejscow ej ludności, czy sam o o siedlanie się im ig ra n tó w w k ra ju ? P o n ad to w chodzą w ra c h u b ę d an e o c h a ra k te rz e k u ltu ra ln y m , ja k ty p g a r n ków , m o ty k , m ieszk ań , u b ra n ia , u p ra w ia n y c h zbóż itp . Jeszcze tru d n ie j je st u sta lić ilościow o sto p ień znajom ości lite ra tu r y , pism a, język, d ia lek ty , re li- gię itd.
4. T rz eb a z ko lei przep ro w ad zić d ia c h ro n ic z n ą s tra ty fik a c ję opinii, bo r a czej n ie posiad am y zw ykle danych, a ty lk o opinie. T a k i w łaśn ie zbiór s tr a ty - fik o w an y c h opinii p rze d sta w ia te k s t S tareg o T e sta m e n tu . M usi się zbadać ic h pow iązan ia p ro b lem aty czn e z f a k ta m i, do k tó ry c h z a m ie rz a ją się odnosić, ich bezp o śred n ie zw iązki z zag ad n ien ia m i i celam i środow isk, w k tó ry c h zo sta ły sfo rm u ło w an e. Z daw ać sobie trz e b a dobrze sp ra w ę z p ro b lem aty c zn e j w arto śc i w y k o rz y sta n ia opinii d aw n ie jsz y ch ja k o d an y c h lu b choćby ja k o b a rd z ie j zbliżonych do danych, bo przecież m y obecnie lep iej znam y choćby w iek X III p rze d C hr. an iżeli znali go a u to rz y z w. V II p rze d C hr. Z a te m w o l no n a m opierać się ty lk o n a danych, a n ie na. ów czesnych o p in ia ch — co ju ż daw no zostało u zn an e i obow iązu je w n a u k a c h przy ro d n iczy ch . T rz e b a w p ie rw zbadać, dlaczego a u to r ta k sądził, kogo chciał przek o n ać, n a czym się opie ra ł, sk ą d czerp ał sw o je w iadom ości. P o siad a m y je d n a k opinie, k tó ry c h się ju ż n ie da spraw dzić, choć nie m am y ścisłych d an y c h n au k o w y ch . B a d an ie w ięc trz e b a sk iero w ać n a za g ad n ien ie p rze k azy w a n ia opinii. C o fając się w h isto rii w stecz, n a p o ty k a m y coraz m niej ja sn y c h opinii.
5. O pinie etn o g en ety czn e sta ro ż y tn e p rz e ja w ia ją cechy p rzeciw n e niż' t a kież opinie now ożytne, a w ięc epizodyczność a n ie u k az y w a n ie p ro cesu cią głego, jednoznaczność a n ie w ielorakość czynników przyczynow ych, an tro p o -
ene-Z I E M IA D A N A P R ene-Z E ene-Z B O G A J A H W E
189
ty c zn y c h i m ig ra cy jn y c h w m iejsce fa k tó w k u ltu ra ln y c h . Z naczy to in n y m i słow am i, że sta ro te sta m e n to w e opinie o p o w sta n iu n a ro d u b a rd z ie j in te re s u ją a u to ró w niż fa k ty , bo są czynam i ludzkim i, id e n ty fik u ją się p rzy ty m n ie ze społecznością, g ru p ą, lecz z osobą o k o n k re tn y m im ien iu — p erso n ifik a c ja . W m iejsce p ro cesu ew olucji w p ro w a d za się p ojęcie zrodzenia, co sta n o w i d r a sty c zn ą sy m p lifik ację. T ak że p raw o do jakiego k r a ju , m ie jsc a w łasnego u z a sa d n ia m y tym , że tu zaw sze byliśm y. Iz ra e lic i w y b ra li in n ą drogę, u ła tw ia ją c ą w y ja śn ie n ie fa k tu : je ste śm y tu , bo p rzy b y liśm y ja k o już gotow y zorganizow any n aró d . O pinie sta ro te sta m e n to w e p rz e ja w ia ją też obojętność n a p rze m ian y k u ltu ro w e. Iz ra e l w szedł do K a n a a n u ja k do dom u um eblow anego, z a sta ł już ro z w in ię tą k u ltu rę . N a pierw sze m iejsce n a to m ia st w y su w a się f a k t re lig ij n y , p rzy czym i w ty m w y p a d k u je d n a k k u lt je s t p o jm o w a n y w o p in iach b ib lijn y c h ja k o zjaw isk o gotow e, a nie ja k o proces rozw ojow y. Z eb ran o ta m raz em elem e n ty ró żn iące i elem e n ty łączące. J e s t to n a jw y ra ź n ie j ju ż w y n i k iem p rocesu m yślow ego um yslow ości w yk ształco n ej z czasów po n iew oli b ab ilo ń sk ie j, gdy rzu to w a n o opinie n a etnogenezę w y k o rz y stu ją c elem en ty sta rs z e w now ym o d czy tan iu (re lec tu re s).
6. Cechy prop o n o w an ej w re fe ra c ie re k o n s tru k c ji m uszą być n a stę p u ją c e : a) u św iad o m ien ie sobie, że d an e n ie zgadzają się z p reh isto ry c zn y m c h a ra k te re m okresu, bow iem w ie k X III p rze d C hr. m oże być czasem h isto ry czn y m d la U g arit, a le n ie dla Jerozolim y, dla S zefeli czy w ogóle d la P a le sty n y — tu je st to jeszcze p re h isto ria ;
b) zastosow ać trz e b a m odel h isto rio g ra fic zn y w spółczesny, p o m in a ją c zgoła te n sta ro ż y tn y , k tó ry trz e b a uznać rów nież za n ie o p a rty n a danych. M a to być w ięc re k o n s tru k c ja z p u n k tu „laickiego”, z pozycji kogoś stojącego n a uboczu. Ma się opierać n a d an y c h i te dane o b jaśniać;
c) św iadom ość, że k aż d a r e k o n s tru k c ja m a w arto ść te n d e n c y jn ą i m odelow ą oraz zaw sze pozostaje n ie k o m p le tn a;
d) n ie m a co szukać epizodu „dającego p o cz ątek ” („tw orzącego”), lecz o d k ry w ać proces ciągły z etap a m i co n ajw y ż ej b u d zący m i w iększe za in tereso w an ie. T ak ie m uszą być nasze o pinie co do początków Izraelai, je śli m a ją p rz e ja w ia ć w ięk szą rów now agę kom ponentów , niż d an e b ib lijn y c h opinii.
7. Z astosow anie proponow anego m odelu do o k resu la t 1300—-1000 p rzed C hr. r.:
a) Z a u w a ża się sprzeczność m iędzy d an y m i sc h em a tam i o sie d la n ia się w P a le sty n ie w ed łu g B ib lii i w o p arc iu o okres żelaza I.
b) D iach ro n iczn ie n ależ ało b y zbadać s tr u k tu r y pałacow e, osiedlow e, p le m ie n ne, a w ięc zid en ty fik o w ać przem ieszczenie się i o sie d la n ia w o p arc iu o dan e ceram iczne, ilościow o ocenić w ysokość p o p u la c ji w ja k im ś śro d o w isk u i p o ró w n ać, ja k było n a są sied n ich obszarach, b io rąc pod uw agę te n d e n c ję do zm iany te re n u .
c) Ocenić w ielkość zniszczeń w sk a li p rz e strz e n i i czasu; ro d zaj zniszczeń w ty m czasie dokonyw anych, ich rozciągłość i sk u tk i, z a sta n a w ia ją c się, czy to b y ł w y n ik zjaw isk n a tu ra ln y c h , w ojny, p o ża ru czy n aja z d u , np.: seria· zniszczeń, rów noczesnych d a je do m y ślen ia, co się sta ło z ludnością? Czy m ożna było ów czesnym i śro d k a m i dokonać całkow itego zniszczenia lu b w y g n a n ia m ieszkańców ? J a k i b y ł p ro ce n t zniszczeń? Ile odbudow ano, ile opusz czono? Czy ludność u ciekła? I lu mogło być najeźdźców ? J a k w pły n ęło to zjaw isk o n a ry tm k u ltu ry m a te ria ln e j ja k technologia, ce ra m ik a , budow a narzęd zi, fo rm y u p raw y , b udow li itp.
d) S to su n ek ilościow y in o w ac ji technologicznych: czy o b se rw u je się ja k iś b o d ziec zew n ętrzn y zm ien iają cy dotychczasow ą technologię — czy w prow adzone zostały n o w e w y n ala zk i, n o w e ty p y n a rz ęd zi czy n ac zy ń —■ czy to mogio n a s tą p ić n a drodze h a n d lu czy w ęd ró w k i, czy w sk u te k in w azji. Otóż n aró d , k tó ry u w aż ał się za zjednoczony, w e w n ę trz n ie spójny, ja k Izrae lic i — p o w i n ie n dążyć do u je d n o lic en ia technologicznego, relig ijn eg o i k u ltu ra ln e g o . Czy
1 9 0 o . J O Z E F W IE S Ł A W R O S Ł O N O F M C o n v .
w ięc o b se rw u je się w p ro w a d ze n ie now ości w ty m w zględzie ja k o zn a k po ja w ie n ia się ta k ieg o zjednoczonego n a ro d u ?
8. O tw a rte m ożliw ości: A lbo d a się o dnaleźć i zid en ty fik o w ać silne ślad y p rocesu etnogenetycznego w ok resie 1300— 1000 p rze d C hr., albo trz e b a go przełożyć rac zej n a okres pow ygnaniow y. W p ierw szy m w y p a d k u należy d y s k u to w ać n a d fa k te m iz ra elsk im w k o n te k ście analogicznych procesów ów czes n y ch i b lisk ich p rze stro n n ie; w d ru g im w y p a d k u n a to m ia st w y p a d a uznać, że z a istn iało ra d y k a ln e odczytanie n a now o op in ii za istn iały c h w m iędzycza sie i że tw o ry p ań stw o w e z czasów sprzed w y g n a n ia m ia ły c h a ra k te r ok azy j nie polityczny.
Z atem istn ie ją 4 o tw a rte m ożliw ości, z k tó ry c h d w ie w y d a ją się do p rz y jęcia, dw ie in n e n a to m ia st do od rzu cen ia, p rzy czym dan e nie są przeciw ne, gdy idzie o okres X IV —X w., lecz opinie o ty c h d a n y c h i ich in te rp re ta c je : a) że dokonano zniszczeń i zdobycia P ale sty n y ,
b) że n astęp o w a ła w y m ia n a w za jem n a i stopniow e osadnictw o n arodów , c) że zniszczono całkiem in sty tu c je pałacow e,
d) że n ie is tn ia ł organizm pałacow y.
P rzeciw k o ty m dw om o sta tn im in te rp re ta c jo m św iadczą p ałac e k ró le w skie istn ie ją c e w la ta c h 1300— 1000 r.
E tnogeneza m ogła m ieć 2 e ta p y — p olityczna, a potem re lig ijn a . Je śli sz u k am y p oczątków n a ro d o w y ch Iz ra e la , trz e b a zapytać, ja k ieg o Iz ra e la i z j a kiej epoki.
D y s k u s j a
С o r t e s e uw aża, że nie słu sz n y je st sam podział m iędzy fa k ty i opi nie, z o pinii bow iem m ożna sądzić o fa k ta c h . W ygląda n a to, ja k b y śm y s ta w iali sobie p y ta n ie, czy średniow ieczni astro n o m o w ie znali ju ż gw iazdy, czy m yśm y je dopiero od k ry li, za m ia st pytać, o ile słu szn iejsze b y ły ich opinie co do gw iazd od naszych.
O dpow iedź: a u to r w o p arc iu o in n e d o k u m e n ty , n p . z M a rii z U g a rit w idział, że są elem e n ty ludnościow e koczow nicze, k tó re w ciąż w sw ych w ę d ró w k a c h były asy m ilo w an e do społeczności osiad łej, n ie m usi się w ięc p rz y jm ow ać po jęcia inw azji.
I z r a e l U w aża, że n ie m ożna opiniow ać o ja k ie jś pozycji i ja k ie jś m e todologii, n ie zo staw ia jąc m ie jsc a n a in n e m ożliw ości.
G a l b i a t i : Do fa k tó w k o n tro ln y c h n ie d a się zastosow ać u ję c ia sche m atycznego. O pinia, ja k ą się k ied y ś m iało o fak c ie je st w p ew n y m sensie fa k te m , bo m u sia ła m ieć ja k ą ś przyczynę.
S o g g i n: W ziąw szy pod uw agę h isto rio g ra fię d eu tero n o m isty czn ą, n p : ja k pogodzić u p ad e k z ob ietn icą Bożą. Z w iązanie o b ie tn ic z dom em D aw ida tłu m a c z ą ty m , że ju ż n a p u sty n i n a ró d up ad ł, w ięc Bóg przen ió sł sw o ją o bietnicę — je s t to te z a so cjaln o -p o lity czn a — w idzim y, że idzie tą drogą co i w szyscy historycy, k tó rzy w y k o rz y stu ją d an e dla sw oich celów . P o dobnie ja k stro n n icze są d o k u m e n ty o b itw ie pod K a r k a r , w y c h w a la ją c e fa ra o n a , co n ie znaczy, że nie było te j bitw y . D eu to ro n o m ista je st d o k u m e n tem te n d e n cyjnym , został na now o odczytany i s ta ł się p rz y ję tą o ficjaln ą w e rsją . W szyst ko zre sztą zależy od p u n k tu w idzenia. N a N apoleona m ożna p a trz e ć ja k n a b o h a te ra lu b a n ty c h ry sta niszczącego w szystko, u d erzająceg o n a „św iętą R o s ję ” itd.
T ru d n o pow iedzieć, czy fak ty c z n ie Iz ra e l p o w sta ł z g ru p y k a n a n e jsk ie j, czy p rze z in w a z ję dostał się z ze w n ą trz — fa k t, że istn ie je n a ty m te re n ie. Ju ż w e w n ą trz B iblii są n a ty m p u n k cie n ap ięc ia i niezgodności. Nie w iem y np. co się sta ło z pokoleniem R u b en a? Czy M oab i R u b en m ogli istn ieć n a ty m sam ym te re n ie ? W u ję c iu g eo g rafii pokoleń n a tra fim y n a tru d n o ści.
Z IE M IA D A N A P R Z E Z B O G A J A H W E 1 9 1
ją c e się zw ro ty w y c h w a la ją c e k ró la , a le w idać, że przem ilczan e b y w a to, co je s t n a jego niekorzyść, lu b w p ro st zm ieniane, dochodzą też elem e n ty w zię te z im a g in a cji. Coś podobnego m u siało m ieć m iejsce i w h isto rio g ra fii Izrae la.
S 1 a n d e 11 i n i OFM , re p re z e n tu ją c y p o staw ę b ard z o tra d y c y jn ą , je st ty m i w yw odam i zgorszony i a p e lu je do n a tc h n ie n ia i kanoniczności k siąg św ięty ch , że to przecież h isto ria k ie ro w a n a p rze z Boga, że p ro ro cy się o p ie ra ją n a pism ach deu tero n o m isty czn y ch , n ie m oże t u być żadnego sceptycyzm u, co n ajw y ż ej zgodnie z n a tc h n io n y m u jęciem je st tu życie b ra n e pod p ew nym p u n k te m w idzenia.
S o g g i n w odpow iedzi p o d k reśla , że co innego k atec h ez a i te o lo g ia a co innego h isto rio g ra fia , p rzy ta cz a p rz y k ła d z T a m a rą , có rk ą D aw ida — h isto ria ta z d ialogam i w sy p ia ln i n ie je st n a pew no w zię ta z p ierw szej rę k i, ja k ją opow iedział h isto ry k . Po p ro stu to są p rze k azy o ty m , co za czasów D aw ida m ów iono o p o w sta n iu Izraela.
R o i l a : S łu szn ie p o d k reślił przedm ów ca, że trz e b a rozróżnić płaszczyznę h isto ry k a i teologa, n ie p rze ciw sta w iać ich, ale je rozróżniać. M am y do czy n ie n ia f a k ty in te rp re to w a n e w k luczu p ro ro c k im , ale p u n k t zaczepienia je st historyczny. Je ślib y w ia ra iz ra e ls k a n ie by ła zak o rzen io n a w h isto rii, b y ła b y irra c jo n a ln a . Nie m ożem y sw ą in te r p re ta c ją zam ykać drogi dla teologii.
M a r a n g o n : Dobrze, że ktoś z ze w n ątrz m ów i n am , teologom , coś, z czym się n a w e t nie zgadzam y, ja k o przestro g ę, że m oże być tu m it o p o w s ta n iu n a ro d u , ja k in n e m ity. A le chyba m u sia ł być ja k iś epizod początkow y, ja k A lek sa n d e r W. je st p u n k te m w y jśc ia dla k u ltu ry h ellen isty czn ej.
M a r c o n c i n i : Nie m ożna je d n a k p rzy ją ć pozycji ta k m in im alisty c z- n e j ja k prof. L i v e r a n i , bow iem zdaje się on zapom inać, że stu d iu ją c końcow y epizod rozw oju, m aray ja k iś w g ląd i w sta d ia p o p rzed n ie tego p ro cesu, a p o n ad to z a w a rte są w B iblii ró żn e tra d y c je , k tó re d a się jak o ś w y odrębnić.
A rm an d o R o 11 a p rz e d sta w ił in fo rm a c je n a te m a t Z d o b ycie K a n a a n u a archeologia p a le sty ń sk a (przegląd).
D ane archeologiczne odnoszące się do zdobycia P a le sty n y są n ie je d n o znaczne, a n a w e t p rzeciw n e in w a z ji g w ałto w n ej.
I. Z a g w ałto w n y m zdobyciem P a le sty n y m iało b y św iadczyć, z d a n ie m A 1- b r i g h t a:
a) D w a stw ie rd z e n ia archeologiczne, m ianow icie zniszczenia b u d y n k ó w i k u l tu ry , znalezione w o sta tn ie j w a rstw ie w czesnego b rą z u (w. X III) w n ie k tó ry c h m iejscow ościach w P a le sty n ie c e n tra ln e j i północnej oraz ich skrom ne o d b u d o w an ie w w a rs tw a c h n a s tę p n y c h z żelaza I, k tó re m iało być dziełem osiadłej ta m n ow ej ludności te ch n iczn ie n iżej sto jąc ej.
b) T ak im i m iejscow ościam i, w k tó ry c h obie pow yższe cechy c h a ra k te ry sty c z n e (zburzenie i odbudow a w w iern ie jsz ej form ie) zostały zid en ty fik o w an e, to
B etel ( = B eitin), L ak isz ( = T ell ed. D uw er), T ell B et M irsim (wg A 1 b r i g h - t a = D ebir, ale K o c h a v i i B r i e n d lo k a liz u ją D ebir w K h irb e t R abud), H azor ( = T ell el-Q edah).
Ju ż M e n d e n h a l l je d n a k te dw a stw ie rd z e n ia archeologiczne w iąże nie z in w a z ją iz ra e lsk ą a z b u n te m w ieśn iak ó w w k a n a n e jsk ic h m ia sta c h - -p ań stw a ch . O pozycja przeciw in te r p re ta c ji A l b r i g h t a w ciąż w zrasta. W łaściw ie ty lk o L ak isz i H azor n a jb a rd z ie j b y m ogły w sp ie ra ć in te rp re ta c ję n a korzyść in w az ji, p rzy czym co do L a k isz m ożna pow iedzieć, że o d b u d o w a n e zostało przez ty c h sam ych, co zniszczyli. R ezerw ę zachow ać trz e b a co do T ell B et M irsim , bow iem w ed łu g no w y ch b a d a ń n ie da się utożsam ić z b i b lijn y m D ebir. Je śli D ebir m iałoby być w K h irb e t R a b u d , to n ie m a ta m śladów zniszczeń z czasów in w a z ji Jozuego. Z in n y c h m ia st — B etel (Sdz 1,22—26) n ie p rz e ja w ia zniszczeń, ta k ż e pozostałe albo n ie były zam ieszkałe w czasie b rą z u w cześniejszego, albo nie doznały zniszczeń: A rod, H o rm a (Tell M asos), H eszbon, A j (Et-T ell). (Lb 21,1—3; Sdz 1,17) G obaon (El-G ia)
192 O. J Ó Z E F W IE S Ł A W R O S Ł O N O F M C o n v .
i Je ro z o lim a (por. J e z 10) n ie zam ieszkałe w ty m czasie, w Je ry c h u k a n a n e j- skim (Tell es-S u lta n ) znaleziono szczątki ty lk o z X IV w., H eb ro n n ie m a ślad ó w zniszczenia, a J a r m u t n ie po siad a ce ram ik i z o k re su żelaza I.
N ie k tó re zniszczenia spow odow ane zostały in n y m i p rzyczynam i, ja k np. trz ę sie n ie ziem i albo n a ja z d E g ip c jan czy F ilisty n ó w . Rozwój te ch n ic zn y idzie raczej z zachodu n a w schód a n ie odw rotnie.
II. T ru d n o ści przeciw ko g w ałto w n e m u n ajazd o w i:
B a d an ia archeologiczne raczej sp ię trzy ły szereg p ow ażnych tru d n o śc i p rzeciw ko in te r p re ta c ji zdobycia K a n a a n u p rzez Iz ra e la n a drodze g w ałto w n e j in w az ji, m ianow icie:
1) A j (E t-T ell) w y k o p alisk a p rz e p ro w ad z an e w la ta c h 1964—1972 p o tw ie r dziły, że to m iejsce n ie w y k a z u je żad n y ch ślad ó w zam ieszk an ia podczas ś re d niego i w czesnego b rą z u , czyli od 6 w ieków p rze d Jozuem . Z a te m w opisach Jo z 7—8 m ogło w chodzić w g rę raczej B etel niż A j. Ju ż V i n c e n t usiło w a ł w y ja śn ić , że m ogły p rzy w a lk a c h być w y k o rz y sta n e ru in y (jak naz w a w sk az u je ) albo też A j m u siało b y być gdzie indziej. S o g g i n uw aża, że to b y ł ty lk o w y m y sł ben iam istó w , k tó rz y n ie p o tra fili w y ja śn ić pochodzenia ru in . P ró b y ro zw ią zan ia tru d n o śc i p o d ejm o w ali A l b r i g h t , W r i g h t , V i n c e n t , G r i n t z.
2) Je ry c h o k a n a n e jsk ie ( = T ell e s-S u lta n ) w y k o p alisk a p a n i K e n y o n z 1952— 1958 w y k az ały , że pod w ó jn y m u r ( = D), k tó ry G a r s t a n g d ato w a ł n a w czesny b rą z i u to żsam iał z m u re m z czasów Jozuego, je st ty lk o częścią złożonego sy stem u obronnego o d b udow yw anego lu b o d naw ianego p rz y n a jm n ie j 17 raz y w o k resie późnego brązu. W czasie Jouzego m ia sto było od d a w n a n ie zam ieszkałe.
T ę w y ra ź n ą rozbieżność z B ib lią usiłow ano różnie in te rp re to w a ć (T o- n r n a y , F r a n k e n , S o g g i n i in.):
a) że ero z ja m u sia ła b y znieść p o k ła d y z czasów Jozuego,
b) w tek ście w y ra z chom o oznaczać by m ia ł p o d d an ie się g arn iz o n u ( F o r n a - 11 i),
c) to legenda, bo n ig d y n ie istn ia ło to m ia sto ( S o g g i n ) , n ie h isto ry czn e lecz litu rg iczn e w y jaśn ien ie. C erem o n ia litu rg ic z n a w p ły n ę ła n a te n opis. P ro c e sja z trą b a m i potem obchodziła ja k o w spom nienie,
d) m ia ł to być sym bol całej k o n k w isty iz ra elsk iej.
3) G ab ao n ( = E l-G ib) — n ieliczn e re sz tk i z o k re su w czesnego b rą z u od nalezio n e w la ta c h 1956—1962 p rzez P r i t c h a r d a nie p o tw ie rd z a ją roli w yznaczonej te m u m ia stu w Joz 9— 10.
4) Je ż e li chodzi o N egeb, w y k o p a lisk a p rze p ro w ad z o n e w ciągu 13 la t od 1962 r. w 5 te la c h : T ell B eer-S zeb a, T ell M asos, T ell Ira , T ell M a lh a ta i T ell A ra d w y k azały , że te m iejscow ości, p o sia d ające m u ry o b ronne w śre d n im b rąz ie, p ra w ie w szystkie pozbaw ione b y ły m ieszkańców . P o ra z p ierw szy za lu d n io n e (np. T ell B eer-S zeba) lu b n a now o zam ieszkałe w o k resie ż e la za I, p o sia d ały o b ronne m u ry je d y n ie ty lk o w czasach D aw ida.
A h a r o n i usiło w ał złagodzić rozdźw ięk m iędzy d an y m i B ib lii a- a r cheologii, przy p u szczając, że g ru p a innego pochodzenia p rzy b y ła i osiedliła się spo k o jn ie w N egebie. M ogli to być w łaśn ie Izraelici. P o n iew aż p o trze b a w znoszenia w N egebie f o rty fik a c ji w obronie p rze d n im i nie zachodziła, m oż n a w nioskow ać, że n ie d o k onyw ali oni in w a z ji z b ro jn e j, a osiedlali się po kojow o. W B iblii skom ponow ano później o pow iadanie, by u sp raw ie d liw ić za ję c ie te re n ó w przy pom ocy o b raz u in w a z ji skom asow anej i zw ycięskiej.
D y s k u s j a
M a r a n g o n : W Jo z 6 (zdobycie Je ry c h a ) m am y pod w ó jn y te k s t lite ra c k i, k tó ry m ia ł stan o w ić sym bol o k u p a c ji całego te re n u okolicznego. A rcheologia poczyniła te ra z w ielkie p ostępy w sto su n k u do d aw n ie jsz y ch opinii. P oznano
Z I E M IA D A N A P R Z E Z R O G A J A H W E
193
lepiej ceram ik ę. S am a naz w a Jericho sta n o w i w y ra z k a n a n e jsk i dużo sta rsz y od H eb rajczy k ó w w P ale sty n ie , a w ięc m usiało ta m coś znajdow ać się w cza sa ch in w az ji, m u sia ł ta m też zapew ne ktoś m ieszkać, skoro zachow ał się ten. w y ra z ja k o n az w a m iasta.
I s r a e l : E tym ologicznie Je ry c h o w yw odzi się od je ra ch — księżyc, ale, zw rac a na siebie uw ag ę zakończenie n a o. T ak ie zakończenie spółgłoską w aw j sp o ty k a się w X w· p rze d C hr. np. w k a le n d a rz u z G ezer. N a w a w (o) k o ń czą się n azw y k la s poszczególnych zaw odów , a n ie n azw y ludów , bo te kończą się zazw yczaj n a jo d (i).
S o g g i n : Z niszczenia spotyka się n a całym obszarze, A l b r i g h t i W r i g h t ze sta w ili w szystkie analogie z te k sta m i b ib lijn y m i.
M o s с a t i: N a p o d sta w ie w łasn y ch p ra c i dośw iadczenia stw ie rd z a, że n a B lisk im W schodzie n ie m a p rz y k ła d u g w ałto w n e j in w a z ji koczow ników lu b półkoczow ników n a ludność osiadłą, poza p rzy p a d k iem islam u . C h a ra k te ry sty cz n a pod ty m w zględem je st re a k c ja m ieszkańców S ychem (Rdz 34,21—23), k tó rz y cieszą się, że po z a w a rc iu m a łże ń stw a przez S ychem a, syna C h am o ra z D iną trz o d y i m a ją te k n om adów k la n u Is ra e la b ęd ą należeć do nich. Za n o rm a ln ą rzecz u w a ż a ją spokojną asy m ila cję n om adów p rzez m iasto. To m o że być św iad ectw o za k o n k w istą re lig ijn ą , a n ie zb ro jn ą . P o tem b y ła ona dopiero in te rp re to w a n a w sensie m ilita rn y m .
I s r a e l : W yraża dość s k r a jn y pogląd, że p rze d p ro ro k a m i piszącym i nie m ożna m ów ić o relig ii Iz ra e la , gdyż b y li to po p ro stu S em ici p ó łnocno-za chodni ze sw ym i w ierzen iam i. R eligia ja h w isty c z n a p o ja w iła się dopiero p o cząw szy od p ro ro k a O zeasza, m im o te n d e n c ji do o d w o ły w an ia się do fa k tó w m a ją c y c h rzekom o m iejsce dużo w cześniej.
M o r a l d i : Z w ra ca uw agę, że archeologia niczego n ie u d o w ad n ia z B i blii, je st po p ro stu „ n iem a” . A rcheologow ie są ostro żn i i bez serca, n ie da się z ic h in te r p re ta c ji czynić pod p o ry d la teologii czy d la B iblii. D la a rc h e ologa m ało znaczy, czy ja k iś przez niego znaleziony o łta rz m a je d e n z rogów o b trą c o n y za czasów Jozuego czy Jo z jasz a (w o p arc iu o f a k t autentyczny, z przeżyć M o r a l d i e g o ) .
B ib lio g rafia podstaw ow a do k o m u n ik a tu A. R o i l i :
Y. Y a d i n, M ilita ry and A rchaeological A sp ec ts o j th e C onquest o f C anaan in th e B o o k o f Joshua, J e ru sa le m I960; AA. W . , A rch a eo lo g y and O ld T e sta m e n t S tu d y , O xford 1967; M. A v i - Y o n a h (wyd.), E n cy klo p e d ia o f A r cheological E xc a va tio n s in th e H oly L and, t. I-IV , L o n d o n -J e ru sa le m 1975— 1978. Po p o łu d n iu od godz. 16.00 rozpoczął odczyt H e n ri C a z e l l e s p t. Bóg J a h w e i p o w sta n ie re ligii ja h w isty c zn e j.
N ie je st ła tw o o kreślić relig ię ja h w isty c z n ą i zarów no m y śliciele żydow s cy, ja k i teologow ie ch rz eśc ija ń scy od w iek ó w n a d ty m się głow ią. J e d n a k skoro ta relig ia je st z jaw isk iem historycznym , trz e b a ją b ad a ć p rzy pom ocy a n a liz y h isto ry czn ej. A u to r u ją ł swe ro zw aż an ia w trz y p u n k ty : 1. B óstw o dyn asty czn e; 2. B óstw o p rze d d y n asty c zn e (M ojżesza); 3. Bóg ojców, Bóg ojca i bóstw o osobiste A b ra m a .
N a p o czątk u sta w ia p y ta n ie, czy i k ie d y m am y do czynienia z relig ią ja h w isty c z n ą , a k ie d y z relig ią Ja h w e , w y d a je się bow iem u za sa d n io n e w p ro w ad zen ie ta k ieg o rozróżnienia.
1. R e l i g i a d y n a s t y c z n a . R eligia ja h w isty c z n a p o ja w ia się ja k o fu n k c ja re lig ijn a Izrae la, k tó ry od steli M en efty (1225) u k a z u je się ja k o p le m ię, a ja k o pań stw o p rzy k ońcu II ty siąc lec ia w śro d o w isk u re lig ijn y m ju ż ro zw in ięty m , gdzie ro z k w ita ją w p ełn i k u lty w ielu bóstw .
Do n iew oli b ab ilo ń sk ie j n ie m ożna w łaściw ie m ów ić o ja h w izm ie ja k o ta k im . S y tu a c ja je st dość skom plikow ana. Je re m ia sz i B aruch, ja k w id ać z tek stó w , są ze sw ym i p rze k o n an ia m i re lig ijn y m i izolow ani. W Je ro z o lim ie otoczenie m a jeszcze po jęcia re lig ijn e relig ii m o n a rc h icz n ej — re lig ii b óstw a dynastycznego. D yn astia to n a ró d — p ersonalitas corporativa, a n a ró d je st 13 — C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a
194
o. J O Z E F W IE S Ł A W R O S Ł O N O F M G o n v .re p re z e n to w a n y p rzez d y n astię. Od S a u la do zb u rz en ia Jero zo lim y Bóg b y ł p o jm o w an y dynastycznie, ja k o b ro n iąc y przed bogam i obcym i. P odobnie w Egipcie, w B abilonii i w in n y c h p a ń s tw a c h b y ł czczony bóg założyciela i bóg p ro te k to r d y n astii. Bóg n aro d o w y w śro d o w isk u B liskiego W schodu p rzy jm o w a ł też rolę boga jedynego, najw yższego i pow szechnego. Bóg n ie k tó ry c h pokoleń m ógł w ięc stać się b ó stw em d y n astii, B ogiem T ory i całej ceda — gm iny, zgrom adzenia izraelskiego. Na steli M e rn e fty Iz ra e l p o ja w ił się ja k o jeszcze n ie osiadłe pokolenie. J a h w is ta o p isu je relig ię dynastyczną. N a jsta rsz e im ię Boga Izrae la brzm i El, w d zieja ch J a k u b a je st to E l-E lo h e- -Israel, w S dz 9,46 je st to (B acal) S ze rit. W R dz 12,6; 18,1 m am y pro b lem św iętego drzew a w M am re. W R dz 18,19 w y stę p u je w y ra że n ie m iszp a t u se- daga (spraw iedliw ość i uczciwość), ja k ie w ty m w łaśn ie zw iązku p ra k ty k o w a ł D aw id i Jo ja k im . W p rze p o w ied n ia ch B a la am a ja h w is ta p o d k reślił is tn ie n ie w Iz ra e lu k ró la silniejszego niż A gag (Lb 24,7; por. 1 S m 15), a w o s ta t n ie j p rzep o w ied n i p o ja w ia się m yśl o m o n a rc h ii (Lb 24,18). W R dz 49,10 z a po w iad a się rzą d y pokolenia Ju d y , elim in o w an ie starszego przez m łodszego sta je się regułą, gdy cofam y się w d zieja ch w ciąż w stecz. P o w iąza n ie ro d u D aw ida z M oabem , por. h isto rię R u t w B etlejem . D aw id w czasie n ie p o ro z u m ień z S aulem w y słał sw o ją ro d zin ę do m oabskiego M ispe (1 Sm 22,3—5), u w aż ają c, że ta m będzie bezpieczna pod o pieką k ró la m oabskiego.
2. Ś rodow isko otaczające Iz ra e la w czasach p r z e d d y n a s t y c z n y c h p rz e ja w ia w i e l k ą r ó ż n o r o d n o ś ć w k o n t a k t a c h z b ó s t w e m . S ą ta m b ó stw a n a tu ry , bóstw a lok aln e, b ó stw a polityczne, psychosom atyczne, w reszcie b ó stw a osobiste. Bóg z B iblii p rz e jm u je w szy stk ie te fu n k c je . P ro b lem polega n a odnalezieniu, ja k ie było jego p ie rw o tn e pojęcie, czy b y ł to bóg n aro d o w y czy bóstw o osobiste.
W genealogii D aw ida w y stę p u je J u d a i T a m a r (w R dz 38,26 J u d a w y p o w ia d a te słow a: O na je s t sp raw ie d liw sz a ode m nie, dosł. „jej sedaqa je st w ięk sza niż m o ja ”). Z T a m a ry n aro d z ił się P eres, a jego po to m k iem był D aw id (por. genealogia D aw ida od P e re sa w R t 4,18—22). _
Je tro , te ść M ojżesza (Wj 3,1) zw ie się w in n y m m ie jsc u (Wj 2,18) R ecu el i je st k a p ła n e m m a d ian ick im . M ojżesz sp o ty k a się z B ogiem J a h w e w czasie, gdy p asie jego owce n a p u sty n i pod g ó rą H oreb. Wg P w t 33,2 Ja h w e przy b y ł z S y n a ju , z S eiru , z góry P a ra n , z M eriba pod K adeusz. W edług k a n ty k u D e- bory w yszedł On z S eiru, z pól Edom u. W R dz 36,11. 34.42 i J r 49,7 n a to m ia st w sp o m n ia n y je st T em an (Jem en?) ja k o lu d n a p o łudniow y w schód od Id u - m ei lu b k r a in a w Edom ie. W tek ście g reck im n ie w y stę p u je S y n aj lecz T e m a n lu b F a r a n w zw iązku z teo fan ią.
Ju ż Bóg M ojżesza p rz y jm u je fu n k c je „Boga u zd ro w ic iela”, o czym św ia d czą epizody w M a ra (Wj 15,23 nn. go rzk a woda), w H ase ro t (Lb 11— 12) — u zdrow ienie z tr ą d u M arii sio stry M ojżesza, lu b uzdro w ien ie od ukąszenia ja d o w ity c h w ężów — w ąż m ied zian y (Lb 21,8—9).
B óstw o w aspekcie kosm icznym p rz e ja w ia się w te o fa n iac h : S y n aj — P a ra n ·—■ H oreb — T em an. I s tn ie je k w estia, gdzie w łaściw ie z n a jd u je się ów „ S y n a j” (Wj 16,1; 19 nn.; Sdz 5,5 — ze sin a j — to je s t S ynaj). W P w t 33,2 Bóg p rzy szed ł z S y n a ju , zarah m isse cir — „z ab ły sn ął (wzeszedł) ja k gw iazda z S e ir” , a w ięc ja k o bóstw o a s tra ln e u k az ał się z gó ry P a ra n .
Ja h w e „zab ija i ożyw ia” (P w t 32,39) ■— ja k b ó stw a w eg e taty w n e . Je st też jeszcze b óstw em o c h a ra k te rz e w u lk an iczn y m , B ogiem zw iązan y m z og niem poprzez s ta re tra d y c je m a d ia n ic k ie i sta ro a ra b sk ie , por. W j 3,2 — k rz a k ognisty i g ó ra H oreb, gdy M ojżesz p rze b y w a ł u M a d ian itó w : la b b a t-e sz („pło m ień ogn ia”) w śro d k u k rz a k a (hasseneh — por. n az w a S ynaj!). W Wj 19 je st w ielk a ep ifa n ia n a S y n a ju — Bóg tc h n ąc y ogniem . W edług P w t 33,2 w sw ej p raw ic y trz y m a „ogień p ło n ą cy ” (e s z-d a t). T akże w R dz 19 m a zw ią zek z ogniem przy u k a r a n iu Sodom y, G om ory i in n y c h m ia st sąsiednich.
Z I E M I A D A N A P R Z E Z B O G A J A H W E
195
z E g ip tu „kolum nie ognia i d y m u ” (Wj 13,21—22: сa m m u d canan i c a m m u d esz). W Iz 4,5 w y stę p u je o k reślen ie Ja h w e ja k o obłok (canan), dym (caszan) i b la sk ognia (nogah esz). W R dz 15,17 przy opisie z a w ieran ia przy m ierza z A b ra h am em m iędzy połów kam i zw ie rząt o fia rn y c h p rze su w a się w nocy „dym ja k b y z p ie c a ” (ta n n u r caszan) i „ogień ja k b y g o reją ca po ch o d n ia” (lappid esz). P rz y p o m in a to p ro cesję z p ochodniam i (lappidim ). W Wj 20,18 w y stę p u je to o k reśle n ie (la p p id im ) obok g rzm otów (dosł. „głosy” haąąolot) i dźw ięk u ro g u (qol haszszojar), znow u w k o n te k ście o z a w arciu przy m ierza i p rzy p o m in ają cy m ogłaszanie rogiem n o w iu księżyca lu b Now ego R o k u czy w iększych św ią t litu rg iczn y ch . S ą to w y ra ż e n ia p rze k azu elohistycznego.
3. B ó g p a t r i a r c h ó w . R eligię p a tria rc h ó w m u sim y b ad ać ta k ą , ja k ą n a m p rze k azu je księga R odzaju: obietnice d a w a n e p a tria rc h o m i n aw ied zo ne przez n ic h s a n k tu a ria lo k aln e k a n a n e jsk ie . L ecz k ry ty k a b ib lijn a sk ła n ia n a s do w iększej dokładności, w sk az u ją c n a m n a religię p rze d p ro ro ck ą w te k ś cie ja h w isty c zn y m . Cóż w ięc przech o w ały te te k sty odnośnie za g ad n ień t e ologicznych m o n a rc h ii i odnośnie relig ii przodków ?
J a h w e p rz e d sta w ia się ja k o Bóg p a tria rc h ó w , choć tru d n o u sta lić , czy to był p ie rw o tn ie Bóg z S eiru , z M oabu czy w u lk an icz n e bóstw o ognia od M adia- n itó w . Iz ra e l u k sz ta łto w a ł się ja k o n a ró d w K a n a a n ie p rzy u dziale k u ltu ry m ezop o tam sk iej. T yp o fiary sk ła d a n e j M olochow i je st pochodzenia tenickiego i z północy rozszerzył się zarów no n a Izrae la, ja k i n a M oab. J a k p rz e d sta w ia ł się p a tria rc h o m Ja h w e , Bóg ich ojców. Czy ja k o „ogień u w ejścia do E d o m u ” (P w t 33,2; Sdz 5,4), czy ja k o bóstw o w eg e ta c ji zap o w iad a ją ce liczne p otom stw o IV b ło g o sław ień stw ach dla A b ra h a m a , Iz a a k a pod św ię ty m i d ę b a m i w M am re (Rdz 18,1.10— 15. 17—19), czy ja k o „Bóg W iek u isty ” (El-O lam , R dz 21,33) w B eer-S zebie? P a tria rc h o w ie w ciąż m ieli, aczkolw iek epizodycz ne, k o n ta k ty z s a n k tu a ria m i k an a n e jsk im i.
4. N ależałoby p rze to p rze b ad ać i m i o n a b o s k i e n a d a w a n e B ogu O j ców w te k sta c h ja h w isty c zn y ch , m a ją c n a uw adze odrębność tr a d y c ji ró ż n y c h pokoleń, k tó re m iały stan o w ić w K a n a a n ie Izrae la. K a n a a n b y ł w u s ta w icznym k o n ta k c ie z w ielk im i cy w ilizacjam i I I tysiąclecia. W K a n a a n ie n a j w yższym b ó stw em b y ł El, w U g arit — „Bóg O jciec”, u H u ry tó w — El S afon. B ył to bóg rzek , gór a ta k ż e ojciec ludności. Z auw ażyć trz e b a sto p n io w ą p rze m ian ę im ien ia z Bóg O jciec n a Bóg O jca, a n a s tę p n ie Bóg O jców. P rzy w sp o m n ie n iu epizodu w B e te l bóstw o nosi im ię „Bóg m ojego o jc a” (Rdz 31,42), p odobnie p rzy z a w a rc iu przy m ierza z L ab a n e m w zyw a J a k u b im ien ia „Bóg O jca” (Rdz 31,53), a w ięc Bóg Ja k u b a je st B ogiem Iza ak a. J e s t to zatem bóstw o o k reśla ją ce się przez osobę, k tó rą się opiek u je, k tó re j strzeże. W M e zopotam ii n a w ielu w iz e ru n k a c h bóstw o stoi po p ra w ic y k ró la , w sp ie ra go, je s t jego b óstw em osobistym . T a sy tu a c ja p o ja w ia się zarów no w opisach b ib lijn y c h , ja k i w m ezopotam skich, że je st to bóstw o obietnic. J a h w is ta p rz e d sta w ił Boga co p ra w d a ja k o Boga obietn ic d ynastycznych, ale było to rac zej bóstw o osobiste to w arzy szące p a tria rc h o m i ich klan o w i, ich rodzinom , zatem Bóg A b ra h a m a , Iz a a k a , Ja k u b a , Bóg O jca, Bóg O jców itd . Laban, w R dz 31,53 p rzy sięg a ze sw ej stro n y też n a Boga A b ra h am a, Boga N achora, B oga ich przodków .
W zakończeniu C a z e l l e s pod d ał w n io sk i pod d yskusję. D y s k u s j a
P r a t o: C hodzi o toponom ię ja h w isty c z n ą , czyli o im iona zaczynające się od Jo -, J a h - lu b kończące się n a - h u lu b -ho. C zytam y w Rdz 4,26, że za E nosza zaczęto w zyw ać im ię Ja h w e . Czyżby to był ju ż p ierw szy ja h w ista ? Istn ie je m ożliw ość, że je d n o z pokoleń w zyw ało B oga pod im ien iem E l-S z ad d a j (Rdz 17,1; 28,3; 35,11; 43,14; 48,3; 49,25; Wj 6,3; L b 24,4.16), a le n ie b y ł to
196
O. J O Z E F W IE S Ł A W R O S Ł O N O F M C o n v .Co do im ien ia A b ra m i A b ra h a m , są in sk ry p c je z B e riza n (Egipt) z cząst- k ą -ra m , k tó ra pochodzi od rum : cam ram . „ A b ra m ” i „ A b ra h a m ” . S ą to dw ie fo rm y tego sam ego im ien ia z tym , że je d n a z n ic h b y ła potoczna.
Im ię Boże z W j 3,14 eh je aszer e h je m oże być czy tan e aszer ahoj, ahaj lu b ehjo. W iadom o o bóstw ie lo k a ln y m n a b a te js k im o im ie n iu E hjo.
G io v an n i G a r b i n i, Ś w ia d e c tw a ep ig ra ficzn e o J a h w e i ja h w izm ie . W P iśm ie Ś w ięty m m am y p rze ch o w an e o bszerne i liczne tra d y c je , n a to m ia st św ia d ec tw ep ig ra ficz n y ch je st n iew iele, lecz są to dan e bezp o śred n ie i o ry g in aln e z p ierw szej ręk i, stą d ic h fu n d a m e n ta ln a doniosłość. T ra d y c ja b ib lijn a uczynił Ja h w e sp e cja ln ie i w yłączn ie B ogiem h e b ra jsk im , stą d p an o w a ła n a ogół d otąd n ieu fn o ść w obec e p ig ra fii w cześniejszej przynoszącej d a n e p o za b ib lijn e n a te n te m a t. I s tn ie je je d n a k o n o m a sty k a z im ien ie m Ja h w e u ży ty m w fo rm ie p rz e d ro stk a lu b p rz y ro stk a . J e ś li chodzi o B iblię n a w e t, to z B et-S zem esz pochodził Je h o szu a , k tó ry n ie b y ł Iz ra e litą (1 S m 6,14). W 2 Sm 8,10 (por. 1 K m 18,10) je st w zm ian k o w an y J o ra m z C h a m a t. W a p a ra c ie k r y ty c zn y m w o p arc iu o K ro n ik i p o p ra w ia się to im ię n a H adoram . Jo k eb ed , m a tk a M ojżesza i A aro n a (Wj 6,20), m ia ła rów n ież im ię ja h w isty c zn e. J a h - w istyczne było też im ię k ró la J a u b id i z C h am at.
Ju ż d efin ity w n ie uznano istn ie n ie te o fo ry czn y ch im ion z a w ierając y ch im ię Boże -ja(h ) w d o k u m e n tac h z E b la i w in n y c h te k s ta c h z I II ty sią c -le c ia p rzed C hr., co sk ła n ia do p rz e b a d a n ia n a now o w szy stk ich św ia d ec tw z ty m im ien iem b ęd ą cy c h poza Izrae lem . Co p ra w d a ju ż je w iele ra z y zb ieran o i badano, lecz p ra w ie zaw sze na płaszczyźnie filologicznej odrzucono je p rzy pom ocy arg u m e n tó w nie ca łk ie m p rze k o n y w u jący c h , a le s p rz y ja ją cych w ątpliw ościom .
Je ś li chodzi o N o t h a i A l b r i g h t a tw ie rd z ili oni, że w M ari w ono m a sty c e a ra m e js k ie j n ie m a ta k ieg o im ien ia. P rzeciw ko p o bieżnej p rac y , ja k ą ogłosił H. B. H u f f m o n (w: F e stsc h rift W. F. A lb rig h t, 1971), trz e b a co do im ion z M a ri w ziąć pod uw agę A. F i n e t (w: F e stsc h rift A . A b el, 1978), k tó ry zre sztą n ie zn ał d a n y c h z E bla. N ie ty lk o w M ari, ale i w tek ście m itologicznym u g ary c k im J a w p o ja w ia się ja k o sy n boga El obdarzo n y p rz e zeń w ie lk ą m ocą. C hciano to z a ra z p o p raw ić n a J a re , p otem proponow ano, że J a h u to m a być im ię J a m b ó stw a m orze, byle ty lk o u n ik n ą ć p rzy z n an ia , że m oże być to im ię Ja h w e w U g a rit, zgodnie z te n d e n c ją o d rzu c an ia św ia d e c tw p o zab ib lijn y ch . J e d n a k P e t t i n a t i i D a h o o d p o tw ie rd z a ją , że
is tn ia ł bóg Ja h w e , bow iem w te k s ta c h z E b la zachodzi duża ilość im ion z su fik sem -ja . W ięc w I I I ty siąc lec iu p o ja w ia ła się n o m e n k la tu ra z -ja, ty lk o , że w n ie k tó ry c h w y p a d k a c h ów su fik s - ja n ie b y ł c z ąstk ą teoforyczną.
W fo rm ie Je jo p o tw ierd zo n e je st to im ię (po grecku) ja k o nazw a b ó st w a z B e rit n a p o czątk u I ty siąc lec ia przed C hr. P o ja w ia się w im io n ac h n ie k tó ry c h k ró ló w z C h a m a t (Ja u b id i, Jo ram ). C ała d o k u m e n ta c ja , zn an a od d a w n a (por. A. M u r t o n e n , S tu d ia O rientalia, H e lsin k i 1951), w sk a z u je i pośw iadcza obficie, że J a h w e zanim s ta ł się n aro d o w y m b ó stw e m I z ra e litó w , b y ł znany ja k o je d n o z m n ie jsz y ch b ó stw w p a n te o n ie kan aftejsk im . W P a le sty n ie był czczony n ie ty lk o p rze z Iz ra e litó w , a le i przez n ie k tó ry c h F e n ic ja n , k tó rz y p ra w d o p o d o b n ie p rz e ję li jego k u lt od Izra e la .
G. G a r b i n i w y k a z u je (osobna m o n o g rafia ju ż w d ru k u ), że pieczęci fen ic k ic h z im ion teo fo ry czn y ch z im ien ie m J a w n ie m ożna d łużej uw ażać, ja k do tąd , za h e b ra jsk ie , np. im ię h w y h w (ch w y h w ) je s t fo rm ą fen ic k ą, bo h e b ra js k a b y ła b y h y y h w (c h y y h w ). W K a rta g in ie znaleziono pieczęć z V III w. z im ien iem A b ija h u , ja k o przed m io t an ty cz n y u pobożnej k o b ie ty w dw a w ie k i później zm arłej. F e n ic ja n ie p rzy jm o w a li in n e b ó stw a tru d n o żeby n ie p rz y ję li rów n ież im ien ia Ja h w e . T a k w ięc z te k sta m i z E bla przechodzi się do I II ty siąc lec ia i oto o k az u je się, że ju ż p rze d A b ra h a m e m n a te re n ie sy ro p ale sty ń sk im znane je s t to im ię. P o w sta je p y ta n ie, k ie d y J a h w e s ta ł się Bogiem Iz ra e la i ja k do tego doszło. O jciec J a k u b a czcił jeszcze bóstw o pod
Ż I E M IA Ü À N A P R Z E Z B O G A J A H W E 197
im ien iem P a c h a d , a n ie J a h w e (zob. R dz 31,41 P ach a d -Isc h aq ). E p ig ra fia n ie ty lk o d a je d o k u m e n ta c ję o rozszerzen iu się k u ltu poza Iz ra e le m i p rze d nim , ale też u za sa d n ia n ie k tó re asp e k ty k u ltu , ja k ie chociaż z a w ie ra ją się w te-ł k s ta c h S tareg o T e sta m e n tu , zostały odrzucone w ro zw o ju teologii późniejszej, k tó ra p rze k aza ła n a m o ficjaln y ob raz tra d y c y jn e g o bóstw a. S koro w k a n ty k u D ebory (Sdz 5) J a h w e je s t p rze d staw io n y ja k o „T en z S y n a ju ” i za ch o w u je się ja k B ali (proszę zauw ażyć in te rw e n c ję gw iazd p o w o d u jąc ą d e szcz, zu pełnie ja k w te k śc ie m itologicznym z U g a rit: B a al V A B В 42) i sk o ro czytam y, że1 w św ią ty n i Ja h w e w Jero zo lim ie u p ra w ia n o p ro sty tu c ję sa k ra ln ą , p rz y n a jm n ie j w czasach Jo z jasz a (2 K ri 23,7), a p rze d t ą św ią ty n ią ko b ie ty corocznie o p ła k iw ały T am m u za (Ez 8,14), z k tó ry m n a jw y ra ź n ie j z o stał z id en ty fik o w an y Ja h w e , to tru d n o się dziw ić, że w E gipcie w kolonii w o jsk o w ej n a E le fa n ty n ie jeszcze w V w. p rze d C h r. b y ł czczony Ja h w e łącznie z p a re d rą (żeńską to w arzyszką) im ien iem A n at, o czym św iadczą znalezione am u lety . To b y ła k o n ty n u n a c ja s ta ry c h tra d y c ji z n a jd u ją c y c h oparcie ta k ż e w Jerozolim ie, stą d n ie było p re te n s ji z c e n tra li, z k tó rą p laców ka w ojsk o w a na E le fa n ty n ie u trz y m y w a ła przecież p rz y ja z n ą łączność. T akże w sa n k tu a riu m z IX -V III w. odnalezionym w K u n tila t A jru d n ie d a le ko S y n a ju czczono Ja h w e w ra z z żeń sk ą p a r e d rą im ien iem A szera.
A w ięc było k ilk a ró żn y c h ja h w izm ó w poza w e rs ją o ficjaln ą , in n y n a E le fa n ty n ie , in n y n a S y n aju . Im ię b óstw a b rzm iało J a h w e lu b J a h u . Im io n a teoforyczne k ończą się n a -ja h u lu b n a -jaw. P ierw sze pochodzą z p o łu d n ia k r a ju , d ru g ie z północy. P o łu d n ie zostało zjah w iz o w a n e w o sta tn ic h czasach tr w a n ia p a ń s tw a judzkiego. F o rm a im ien ia z he (Ja h u ) nie je s t -w ynalazkiem południow ym , odpow iada fo rm ie z E le fa n ty n y i je st m łodsza od fo rm y bez he (Jau). Ja h w iz m Jo z jasz a b y ł odnow ą starszeg o k u ltu . W K h irb e t B e t- -L e h em w ezw anie do Boga nosi fo rm ę jh lu b jh w h , ja k fo rm a „ J a h ” u Iz a jasza. N a js ta rsz ą fo rm ą je st, ja k się zdaje, w ła śn ie „ J a h ” (z w y m aw ia n y m he końcow ym ). M am y p a ry im ion: M ik a -ja h i M ik a -j. T a sam a osoba n a zyw a się J a h u -b id i lu b Ilu -b id i. J a h p ie rw o tn ie było im ien ie m Boga ja k o tak ieg o , podobnie ja k E lu, zan im się sta ło im ien ie m Boga osobistego, a po te m osobowego. II oznacza „m oc”, „siłę”, podobne znaczenie m a Ja h . W Iz 12,2; 26,4 im ię J a h je s t w łaśn ie w y ra źn ie zw iązan e z id eą m ocy, tw ie rd z y , o bro n y (skała!).
D ane p o za b ib lijn e b ard z o p o m a g ają n a m dotrzeć w S ta ry m T estam en cie i docenić pew ne n a js ta rs z e w skazów ki, k tó ry c h a u to rz y b ib lijn i n ie u w a żali za w łaściw e usunąć z tek stó w . To, co zostało za ta rte , n ie je st często o ry g in aln y m S ta ry m T estam e n te m , lecz przeciw n ie w y ra ze m całkow icie a n ty - historycznego p u n k tu w id zen ia późniejszych p isa rz y , k tó rzy sw obodnie ope ro w a li tra d y c ja m i sta ro ż y tn y m i, by z n ic h skom ponow ać now e. S koro je d n a k O b jaw ien ie Boże dokonało się w d ziejach, to w ierz ący w in ie n szukać dzieła Bożego, w ie rn ie id ą c za h isto rią , a n ie za je d n y m ty lk o z odłam ów późnego
ju d aizm u .
D y s k u s j a
W d y sk u sji zw rócono uw agę, że co innego je s t relig ia ja h w isty c z n a , a co innego im iona ja h w isty c zn e, k tó re n ie m u siały się łączyć b ezpośrednio z a k tu a ln y m k u lte m Ja h w e , oraz że k o ń có w k a - ja m oże oznaczać g ra m a ty c zn ą fo rm ę z d ro b n ie n ia im ion, a nie p a rty k u łę teoforyczną.
D nia 20 w rz eśn ia (czw artek) zajęcia odbyw ały się ty lk o p rzed południem . P ierw szy w y k ła d w ygłosił J. A lb erto S o g g i n , T e k s ty sta ro testa m e n to w e o zd o b y c iu P a le styn y . N a jp ie rw odczytany został ja k o m otto a zarazem sy n teza dzisiejszych re fe ra tó w te k s t W j 34,5— 16 — ja h w iz m dążący do o sa d n i ctw a w k ra ju . T reść te k s tu p o d aje rac zej sta tu s q u aestionis niż w niosek
1 9 8 o . JO Z E F W IE S Ł A W R O S Ł O N O F M C o n v .
z o m aw ian y ch te m ató w . Czasy p rze d m o n a rc h ią, w k tó ry c h się dzisiaj m am y poruszać, to jeszcze p re h isto ria Izrae la. Je d n o m y śln o ści tra d y c ji b ib lijn e j tw ie rd z ąc ej, że Iz ra e l n ie z n a jd u je się w Z iem i O biecanej od n ie p a m ię tn y c h czasów , ale że ta m w szedł i o trzy m ał tę ziem ię z ła sk i Boga, n ie odpow iada, ja k w iadom o, podobna jednom yślność, gdy idzie o podania, przez k tó re Iz ra e l pośw iadczał te n fa k t. O dnośnie p o d an ia, o ró żn y m sto p n iu sta ro ż y tn o ści, z a w ie ra ją się w te k sta c h , k tó re n in ie jsz y m m a ją być p rzeg ląd an e:
1. W e rsja, pow iedzm y, o ficjaln a po d an a została w Jo z 1— 12, a po niej n a s tę p u je u zu p e łn ia ją cy te k s t w S dz 1,1— 2,5. Ale te n te k s t b y w a k w estio n o w an y z pow odu sw ej fra g m en tary cz n o ści. Z aw ie ra on p o d an ia rów nolegle lu b p rzeciw n e sobie. Joz 1—12 m a c h a ra k te r częściowo litu rg iczn y . J e s t to opis zm asow anej in w a z ji w o jskow ej p o dany w fo rm ie p ro ce sji z a rk ą na czele, z u działem w szy stk ich 12 pokoleń z e b ran y ch n a w p ro s t J e ry c h a i id ą cych z tzw . pól (stepów ) m o a b sk ic h (i dzisiaj dw ie d rogi z Jo rd a n ii do P a le sty n y : m ost H lusseina i m ost A lenby). In w a z ja przychodzi z S zittim (Joz 2,1; 3,1). P o k o len ia z a jo rd a ń sk ie R u b e n a, G ada i połow a M anassesa (Joz 1,12 nn.) też b io rą u d ział w zdobyciu ziem i. J e s t fa k te m in te re su ją c y m , że p ra w ie w szystkie m iejscow ości w y m ie n ian e w Joz 1— 12 z n a jd u ją się w po k o le n iu B eniam ina.
W edług 1 Sm 11,15 i in. z s a n k tu a riu m w G ilgal w ychodzą w szystkie ek sp ed y cje za czasów S au la. N ie w iadom o d okładnie, gdzie je s t to s a n k tu a riu m , w sp o m n ian e te ż w Joz 5,9 w zw iązku z obrzezan iem m ężczyzn w całym n aro d zie i o dnow ieniem p rzy m ierza. Z apew ne m iało ono n a celu rozpow szechniać tę o fic ja ln ą d eu tero n o m isty cz n ą tra d y c ję sp is a n ą w Joz 1—12. Je d n a k obok niej przech o w ały się p o d an ia n iezależne, o k tó ry c h m ow a niżej.
2. A tak L ew iego i S ym eona n a S ychem w R dz 34, nie przynoszący je d n ak trw a ły c h sk u tk ó w p rze d staw io n y został ja k o spór dw óch rod zin czy też k la n ó w — sp ra w a D iny i S ychem a syna C ham ora. O jciec S ychem a o fia ru je n om adom w y n a g ra d z a ją c e m ałżeństw o z ich có rk ą i sio strą. M ieszkańcy m ia sta S ychem — to H iw w ici (może je d n a z g ru p A m orytów ), G rozi m ezalians (jak b y syn b u rm is trz a m ia ł się ożenić z có rk ą w odza cyganów ). H eb rajczy c y p odstępem zd o b y w a ją m iasto. N astąp iło zderzenie dw óch m oraln o ści i dw óch św ia tó w ekonom icznie różnych. K iedy to m iało m iejsce? B ra k ja k ic h ś d a nych historycznych. U w aża się, że w R dz 49,5—7 m a m y n a w ią z a n ie do tego sam ego zdarzenia. S ychem leży w c e n tru m P ale sty n y . Może je st to zach o w a ne w sp o m n ien ie o pró b ie zdobycia m ia sta n ie przez pow olną asy m ila cję ele m en tó w koczow niczych do osiadłych, lecz siłą i w s k u tk u oba p okolenia po pierw szy m zw ycięstw ie zostały po k o n an e i rozproszone.
3. W ysłanie zw iadow ców od p o łu d n ia z w yżyny w re jo n ie K adesz. T ek sty L b 13— 14 i P w t 1,22 n. sta n o w iły być m oże z p o cz ątk u jedno p o d an ie o zdo b yciu k r a ju (por. też L b 21,1—3). B yłoby n ajro z u m n ie jsz e fa k ty c z n ie rozpo cząć in w a z ję od p ołudnia, skoro je d n a k w y w iadow cy doszli aż do rzek i L i- ta n ijje i do C h a m a t czyli do L ib a n u p o w sta je p y ta n ie , po co aż ta k daleko n a północ szli i co w ogóle d ała ich e k s p lo ra c ja te re n u , je śli sam a ta k n a stą p ił dopiero po 40 latach ?
M iałoby to sens ja k o k o n k w ista poprzedzona bezp o śred n im zw iadem . F a k ty c z n ie p o cz ątk iem ta k ie j k o n k w isty m ogłoby być zajęcie m iejscow ości C horm a w N egebie w pobliżu ów czesnego A ra d (Lb 21,1—3: S dz 1,17). W spo m n ie n ie o o lb rzy m ach A n a k ita c h , z w y m ie n ien iem szczególnie sła w n y ch trz e c h g igantów : A chim an, Szeszaj i T alam a j (Lb 13,22), k tó rzy zostali w y pędzeni z H eb ro n u przez K ale b a (Joz 15,14), n a d a je o p o w iad a n iu cechę po d an ia ludow ego, w k tó ry m zazw yczaj ch ę tn ie p o ja w ia ją się o lbrzym i poko n y w a n i przez b o h atera.
4. Z dobycie H e b ro n u opisane zostało w Joz 15,13—14, p o n ad to w zm ian k i o K ale b ie i p rz y p a d a ją c y m m u w dziale m ieście H eb ro n ie (p ie rw o tn a n az w a K iria t-A rb a ) są w Jo z 14,7.13—14 i Sdz 1,10 (znow u im ien n ie w y m ien ien i
Z I E M IA D A N A P R Z E Z B O G A J A H W E 1 9 9
ow i trz e j giganci). 20. T ra d y c ja p o w sta ła n a p o łu d n iu k ra ju . P otem , gdy? pokolenie J u d y w chłonęło dziedzictw o K ale b a, została ograniczona do roli w y w iad u , przy czym K ale b został p o tra k to w a n y ja k o je d en z w yw iadow ców .
5. Z dobycie przez pokolenie D ana p ó łnocnych te re n ó w : Sdz 17—18 i Jo z 19,47 n. G ra n ic e o bszaru przeznaczonego dla pokolenia D ana n ie zostały podane w p ro st, lecz określić się dadzą ty lk o przez g ran ice pokoleń są sie dnich. E m ig rac ja D anitów m ogła n a stą p ić n a sk u te k in w a z ji F ilisty n ó w , n ac isk a ją c y c h zbyt m ocno n a to pokolenie. W opisie ich w ęd ró w k i za n o w ym i te re n a m i o b se rw u je się w y ra ź n ą te n d en c ję,, by zd y sk red y to w ać s a n k tu a riu m w D an, ja k o jed n o z dw óch sc h izm aty c k ich m ie jsc k u ltu p o p ie ra n y ch p rzez Jero b o a m a. Rzekom o m ieli je obsługiw ać k a p ła n i w yw odzący się przez J o n a ta n a i G erszona od sam ego M ojżesza. D ep o rta cja w sp o m n ia n a w Sdz 18,30 je st tą, o k tó re j m ow a w 2 K ri 15,29, czyli d o konaną dopiero za cza sów P e k a c h a przez asy ry jsk ie g o T igłat P ile s e ra w d ru g iej połow ie V III w. A w ięc w eszły do te k s tu księgi S ędziów elem e n ty z re d a k c ji d eu tero n o m is- tycznej.
6. S pis te re n ó w jeszcze nie zdobytych, k tó re zostały w łączone dopiero w ted y , gdy Iz ra e l s ta ł się silniejszy, m am y w Jo z 16,9 n.; S dz 1, 29nn.; Jo z 17,11— 18; S dz 1,27 nn. S ą to te re n y w dolinie E zdrelon i te ry to ria p rz y ległe. N ie zostały one w ed łu g 2 Sm 2—4 p o d b ite n a w e t jeszcze za Iszb a ała , sy n a S au la, a dopiero za D aw ida i do ty c h czasów odnosi się Sdz 1,28, że „gdy Izrae lic i się w zm ocnili, zm usili w p ra w d zie K a n a n ejc zy k ó w do robót p ublicznych, ale ich nie w y p ęd z ali”.
7. Z ajęcie m ia s ta -p a ń s tw a S ychem w ra z z jego s a n k tu a ria m i w Jo z 8,30—35 i w rozdz. 23—24. W szystko to, a p rz y n a jm n ie j część pochodzi z re d a k c ji d eu tero n o m isty czn ej. D ow iadujem y się, że w S ychem b y ł swego czasu n a w et k ró l im ien iem A bim elek. N ie je s t to h isto ria iz ra elsk a, lecz p odanie w łączone do dziejów Iz ra e la w ra z z w łączeniem tego te ry to riu m do p a ń stw a izraelskiego. Nie m a nigdzie m ow y o zdobyciu S ychem p rzez Izrae litó w . Może zostało w łączone n a drodze pokojow ej an ek sji, ale tego nie w iadom o. O pow iadanie je s t d eu tero n o m isty cz n e i o c h a ra k te rz e kultycznym .
8. Z dobycie Jero zo lim y — po d an ie w 2 S m 5,6—9 i w 1 K rn 11,4—9. P o d stęp zastosow any p rzez Jo a b a , w odza D aw ida, (zdobycie p rz e jśc ia p o dziem nego) nie je s t w p ełn i zrozum iały. P raw d o p o d o b n ie żołnierze D aw ida zdobyli d o stęp przez a k w e d u k t później o d re sta u ro w a n y za Ezechiasza.
9. Z ajęcie G ezer — 1 K ri 9,16—17. M iało ono być o d eb ra n e K a n a n e jc z y - kom przez bliżej n ie określonego je d n a k fa ra o n a , a potem w posągu jego có rk i oddane Salom onow i.
10. T e re n y w T ra n sjo rd a n ii: L b 32 i P w t 3,8—12. Na te ry to riu m p rz e w i dzianym d la R u b e n a w łaściw ie w h isto rii zam ieszk u je w ciąż M oab. G dy o d zieja ch M oabu w iadom o niew iele, to n ic n ie w iadom o o R u b e n ita ch . Może b y ł to te re n sp o rn y i ra z n ależ ał do R u b en a, in n y m razem do M oabitów . W Jo z 1,12—18 i 13,8—12 w spom ina się R u b e n a w ra z z G adem i połow ą M anassesa, potem jeszcze p o w ta rz a się to im ię w k a n ty k u D ebory (Sdz 5,15—16 — „n a d stru m ie n ie m R u b e n a z a s ta n a w ia ją się d łu g o ”) i już n ie sły chać o ty m p o k o le n iu w późniejszych d zieja ch Izrae la. W R dz 49,3—4 nie w iadom o o ja k i a k t niegodziw ości („zbezczeszczenie łoża o jc a”) chodzi, przez k tó ry R u b en u tra c ił n a w e t sw oje p raw o p ierw orodnego. W P w t 33,6 je st on ju ż „liczbą n ie w ie lk i” i z n a jd u je się w faz ie w y g aśn ięcia („u m ie ra ”, ja k pow iedziano). S tela M eszy z IX w. p rze d C hr. w w. 10 n. w spom ina, że lud G ad m ieszka od d aw n a (m eco la m ) w rejo n ie A ta ro t i że to m iasto zbudow ał sobie k ró l iz ra elsk i. B ył to w ięc te re n typow o p rzy g ran ic zn y o ludności m ieszanej. G adyci zostali po tem p o d d an i M oabitom , o czym m o w a w w w . 21— 30 (ww. 30 i 31 są zepsute). P okolenie M anassesa rościło sobie p raw o do p o sia d an ia B aszanu, ale n igdy ta m fak ty c zn ie n ie zam ieszki wało.