• Nie Znaleziono Wyników

"Pilgernde Kirche", Robert Grosche, Freiburg-Basel-Wien 1969 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Pilgernde Kirche", Robert Grosche, Freiburg-Basel-Wien 1969 : [recenzja]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Bogacki

"Pilgernde Kirche", Robert Grosche,

Freiburg-Basel-Wien 1969 : [recenzja]

Collectanea Theologica 40/4, 185

(2)

Collectanea Theologica 40 (1970) f. IV

R E C E N Z J E

Robert GROSCHE, Pilgernde Kirche, Freiburg-B asel-W ien2 1969, Verlag Herder, s. 252.

Niewiele dzieł teologicznych, szczególnie zaś eklezjologicznych w ytrzym uje próbę czasu. K ilka lat zwykle w ystarcza, aby publikacja na tem at Kościoła stała się tylko dokum entem świadczącym o rozwoju m yśli teologicznej. Zdu­ miewający w yjątek stanowi zbiór artykułów R oberta G r o s c h e (1888—1967), wydany po raz pierwszy w roku 1938, który po trzydziestu latach — z m a­ łymi w yjątkam i — spraw ia w rażenie, jak gdyby powstał niedawno. A utor nie był zawodowym teologiem (dopiero w roku 1954 został... honorowym pro­ fesorem teologii katolickiej na uniwersytecie kolońskim), lecz duszpasterzem. Przyjaciele w ydali w roku 1938 zbiór jego artykułów , które pisał jako dusz­ pasterz akademicki i proboszcz. Może właśnie k ontakt z konkretem życia k a ­ tolickiego, bez profesjonalnych obciążeń teologa, ułatw ił G r o s c h e m u do­ strzeżenie rozwiązań, jakie dziś (trzydzieści la t później!) mozolnie przysw aja sobie teologia katolicka.

Wyrazem opozycji względem ówczesnych obiegowych koncepcji eklezjolo­ gicznych — określanych obecnie m ianem „trium falizm u” — był już ty tu ł książki mówiący o „pielgrzymującym Kościele”, który po ostatnim soborze zyskał sobie w teologii praw o obywatelstwa. G r o s c h e rozw ijał sakram en­ talne rozumienie Kościoła, odbiegające od jednostronnie „hierarchologicznych” ujęć. Choć eklezjologia podręcznikowa nie przysw ajała sobie wówczas poglą­ dów G r o s c h e g o , jednakże inspirow ały one kierunek będący jednym ze źródeł uchwał ostatniego soboru.

G r o s c h e w ykazyw ał niezwykle na owe czasy uczulenie n a głos teologii protestanckiej oraz podejm ował z nią dialog. W szystkie niem al artykuły tej książki posiadają charakter ekumeniczny, co w tam tym okresie było zja­ wiskiem niezwykłym. G r o s c h e propagował tzw. Kontroverstheologie, poj­ mowaną jako dyscyplinę zajm ującą się różnicami dzielącymi wyznania chrześcijańskie, a dla rozw ijania tej teologii założył k w artaln ik „Catholica”. Oczywiście nie w szystkie artykuły G r o s c h e g o posiadają tę sam ą w a r­ tość i znaczenie, lecz nie m a ani jednego, który nie zasługiwałby na prze­ czytanie w naszych czasach, po trzydziestu latach od pierwszego w ydania tego dzieła.

Ks. H enryk Bogacki SJ, W arszawa Jules GRITTI, ,D ém ocratie” dans VÊglise?, P aris 1969, Éditions du C entur­ ion, s. 120.

Autor podejm uje modny tem a t dem okratyzacji Kościoła. W X IX w ieku teologia akcentow ała przede wszystkim w ładrę hierachiczną, natom iast obec­ nie eksponuje ch arak ter wspólnoty Kościoła. J. G r i t t i usiłuje wytłumaczyć

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Autor konkluduje: „Kiedy Kościół mówi o zakończeniu albo o dopełnie­ niu objaw ienia z końcem okresu apostolskiego, oznacza to, że okres objaw ie­ nia

Podkreśla w nim podstawową równość wszystkich człon­ ków zarówno w godności, jak i w odpowiedzialności za budowanie Koś­ cioła, osobową decyzję włączenia

Wążnym krokiem na drodze demokratyzacji był ostatni sobór, nawet nie tyle przez swe uchwały, ile przez przyjęty styl obrad, które były podawane do publicznej

Powinien być Kościołem oddanym służbie ludziom, do czego zos­ tał powołany, Kościołem gdzie głosi się moralność jednak bez moralizowania, Kościołem drzwi

We wszystkich czterech pracach przewija się teza, że wysiłki czynione przez kilkadziesiąt lat, od momentu odzyskania niepodległości w roku 1918, nie doprowadziły

Jest to spowodowane nie tylko tym, że nie zachowały się na miejscu źródła urzędowe, ale przede wszystkim brakiem pełnego dostępu do archiwów rosyjskich.. Jeszcze raz

Odbyty w r. Jana Długosza stał się wzorem dla wszystkich późniejszych. Już wtedy wprowadzono rozdział na posiedzenia ogólne i sekcyjne, na referaty programowe i na rozprawy