ROCZNIKI TEOLOGICZNO-KANONICZNE Tom XIX, zeszyt 1 — 1972
KS. LECH STACHOWIAK
STAROTESTAMENTALNA KONCEPCJA BOGA
Jeśli rozważać S ta ry T estam ent jako pierw szą ezglić wielkiego dialogu m iędzy Bogiem a ludzkością, w ypada ze zdziwieniem stwierdzić, że żadna z jego ksiąg nie zaw iera zw artego w ykładu o Bogu, Jego istocie lub przy miotach. Dla autorów biblijnych decydujące jest d o sw iadä#§® Boga jako obecnego we wszechświecie, działającego i otaczającego o jte k ą czło wieka i ziemię. Bóg objawia się im w łaśnie w sposób stw ierdzalny zmy słowo, mówi do nich w swoim objaw ieniu i działa w historii, kierując ją w edług swoich planów. P rorok lub in n y rzecznik Jego Ducha, zw any niekiedy Jego „ustam i” 1, opisuje swe w izje lub te o fa n ie 2 Beże, mówi o Nim używ ając antropom orfizm ów lub antropopatyzm ów 3. W idzialne objaw ienia się Boga m ają 'zawsze 'charakter pośredni, niekiedj|§akże sym boliczny. W najdaw niejszych tradycjach o życiu i objaw ieniach P a tria r chów uzupełniają one lu b naw et zastępują objawienie słowa, podjjjjeślając skuteczność Bożej interw encji. Wizje prorockie natom iast Bgjją się w późnobiblijnych lu b m iędzytestam entalnych tradycjach apokaliptycznych zasadniczą drogą dalszego kształtow ania nauki o Bogu i Jego działaniu we wszechświecie.
S ta ry Testam ent nie przytacza argum entów na istnienie Boga *, ale zakłada je jako oczyw isty fak t. Stw ierdzenie w ystępnych, że „nie ma
1 Por. Jr 15, 19.
2 Por. szczeg ó ln ie J. J e r e m i a s . T h eoph an ie, D ie G e sc h ic h tm ä m Wr 'a ltte s ta - m en tlich en G a ttu n g . N eu k irch en 1965; J. K o e n i g . A u x orig in es d e s th e o p h a n ie s j a h v iste s . „R evue d e l ’H isto ire d es R elig io n s” T. 169: 1966 s. 1—36; E. C. K i n g s b u r y . T h e T h e o p h a n y T o p o s an d th e M ou ntain of G od. „Journal of B ib lica l L i te ra tu r e” T . 86: 1967 s. 205—210; J. K e n n e t h K u n z . T he S e lf-R e v e la tio n o f G od. P h ila d elp h ia 1967.
3 Por. F. M i c h a e l i . D ien d l’im age d e V hom m e. N eu c h ä tel—P aris 1950; H. j f i K u i t e r t. G o tt in M en sch en g esta lt. E ine d o g m a tisc h h e rm e n e u tisch e S tu d ie ü b e r d ie A n th ro p o m o rp h ism e n in d e r B ibel. M ünchen 1967.
4 Por. E. L i p i ń s k i . Istn ien ie B oga w e d łu g k sią g S ta re g o T esta m e n tu . „Ruch B ib l. i L itu rg .” T. 13: 1960 s. 193—198; R. C. D e n t a n. T he K n o w le g d e of G o d in A Ę g m Isra el. N e w Y ork 196«; P. G r e 1 o t. O becn ość B oga i jed n o ść z B o g iem w S ta r y m T esta m en cie. „C oncilium ” 1968 s. 545—554.
62 K S . L E C H S T A C H O W I A K
Boga” 5, m e''2Smier>za: przeczyć Jego realnem u istnieniu, ale przekreśla
Jego (J|e<imÓs£t jw JzyęjiH lu d zk S i i neguje skuteczną interw encję Boga w świecie. iibh przekonariii= oddaje dobrze Sf 1, 12: „Nie uczyni Jahw e dobrze i z k S lie uczyni” oraz J r 5, 12: „Oifjjjiic nie znaczy. Nie spotka
nas ża d S i nie zaznam y miecza ani głodu”. Także Ps 10, 4
stwierdza, że Bóg — zd an i# ji grzeszników « p n i e jest w stanie ukarać za
grzeszne pestepii3W®nie ani też ingerować w spraw y międzyludzkie. Auto
rzy ksiąg starotestam entalnych nie dy^Sutujją z takim i twierdzeniami, ograniczając się do^ Stwierdzenia ich absurdalności 8 lub przeciwstawiając im najbardziejj=«ęaywiste pfgyjliioty Boże, jak wszechmoc, m ądrość i do broć. Form alną polem ikę z nim i podejm ie dopiero jedna z. ostatnich ksiąg Starego Przym ierza, napisana pod wpływem filozofii greckiej, M dr
(13, 1-9): o l S I i t l h i u Stw órcy przede Igjg^jrstkim Jego dzieła.
W prawdzie i wcześniejsze księgi z il/ie ra ją a k ie n iy ' polemiczne lub n a w et pam flety, jednak ich ostrze skittow tm e jest szczególnie przeciw kul tom bałwochwalczym,.7.
Biorąc pod uvttjge opisane ujęci#kagadS® #® listnienia Boga oraz na d e r długi okres pow staw ania ksiąg starotestam entalnych, nie jest rzeczą łatw ą w ytyczyć choffiy ogólną linię roizwojową pojęcia Boga w Starym Testamencie. Poszczególne księgi p o d k ra d ają różne jego aspekty zależ nie od środowiska teologicznego, rodzaju literackiego! i osobowości autora; niektóre (Księga Estery, Pieśń nad Pieśniam i) £ży»i4 to jedynie pośrednio lub alegorycznie. Tym niem niej ich pojęcie Boga posiada pewne cechy wspólne, pozw alające n a w yraźne odróżnienie Go od paralelnych kon cepcji pogańskich, choćby najbardziej wzniosłych.
Pierwszą i zasadniczą taką cechą jest monoteizm izra elsk i8, stanow ią cy na tle politeistycznych k u ltu r starazj^irolei zjawisko w prost’ w y jąt kowe. N iew ąt||iw ie k u lt jednego Boga, objpwiającego się i przemawia- jącego do ludzi, sięga czasów A braham a i jego potomków. Jest to Bóg niewidzialny, Ittie zw iązany z żadnym sankBlarium , przewyższajjŚSiśfcocą w szystkie potęgi ziemskie i pozaziemskie.
Z najstarszych w arstw trad y cji starotestam entalnych trudno wywnio skować, czy fjj^jjjplatria okresu P atriarchów wykluczała rzeczywiste jgjtnie- nie innych .gBM jj W yraźne wypowiedzi tego rodzaju pochodzą już
5 Por. np. P s 14, 1 i 53, 2.
6 P olem izu jący z pod obn ym i tw ierd zen iam i, au torzy ok reślają ich p rzed staw i cieli jednoznacznym term inem n ä b ä l — por. P s lN§| 1; 53, 2.
i Por. Jr 10, 1-16; Bar 6, 1-72.
8 Por. szczególnie: V. H a m p. M o n o t h e i s t » im A lte n T esta m en t. W lllSacra Pagina. P a ris-^ ü em b lo u x 1959 s. 516— 521; P. van" t ł m s c h o o t. M on oth eism u s. W: B ib e l-L e x ikm iiiZ A u fl. E in sied eln 1968 s. 1167— 1170; W. H. S c h m i d t , i i g e s t a - m e n tlic h er G laube u n d sein e U m w e lt. N e u k ir c S s 1968.
S T A R O T E S T A M E N T A L N A K O S j jC E P C J A B O G A 63
z okresu m o n a rc h ii9, formalnie zaś stw ierdzenie absolutnego monoteizmu wywodzi się z czasów niew d|| bab ilo ń sk iej10. Czy wcześniejsze teksty
bib lijn fjp zakładają istnienie innych bóstw1; czy też chcą jedynie pod
kreślić nieporów nalną wielkość prawdziwego Boga, niepodobna ustalić z pewnością. P raktycznie jednak w iara w jednegil Boga P atriarchów od powiada pojęciu monoteizmu, m im o że niekiedy w ykazuje pew ne oechy henoteistycznego 12 środow iska północnosemickiego, zresztą drugorzędne.
W późniejszych czasach przejaw ia się ;w Biblii skłonność Izraelitów do politeizm u, a zwłaszcza d o synkretyzm u typu kananejskiego. Czołowymi postaciam i broniącym i m onoteizmu stają się obok Mojżesza także |§ d f c - wie, kapłani oraz prorocy. L iterackim i odpowiednikam i tej w alki są^ po za pierw szym przykazaniem D ekalogu13 w yznania odm awiające obcym bóstwom jakiejkolw iek w a rto śc i14, k tó re znalazły w yraz w kształtującym się izraelskim „Credo” 1S. Przynależność do narodu w ybranego staje się coraz w yraźniej decyzją w iary w jedynego, prawdziwego B o g a 16.
W prawdzie św iat pogański znał także w starożytności pew ne tenden cje, a naw et system y monoteistyczne. Pom ijając tu taj (raczej henotei- styczne niż m onoteistyczne) akcenty niektórych kultów ogólnosemickich, form alny m onoteizm głosił faraon Echnaton (XIV w. przed Chr.). Podob nie ja k w pozostałych próbach tego rodzaju chodzi o monoteizm im ma- n en tn y św iata: Aton je st ubóstwianymi Igfpńcem, a więc częścią św iata, Jah w e natom iast jest Bogiem transccndentnym;;;riie tylko różnym od świa ta, ale p rz ew ieszający m go nieskończenie. Nie posiada On też ograniczo nego zasięgu władzy, jak inne bóstwa starożytności se m ic k ie j17, m im o że spraw uje w szczególny sposób zwierzchność nad ziemią palestyńską i miesz ka w św iątyni jerozolim skiej. Jego obecności n a Syjonie nie należy rozu- n w vlli M i p l i i i i i i i i | o ..IMSif ^ j&wienia’’ 1S: Bóg praw dziw y może opuścić swą ziemię i dopuścić do zniszczenia św iątyni, „nad k tó rą wzy w ano Jego im iena” 19, mieszkańców zaś świętego m iasta skazaćgHM »wy gnanie.
9 Por. P w t 4, 35; 1 K ri 8, 60; 2 K ri 19, 15. 19; Jr 2, 11; 5, 7. 10 S zcżfetoln ie u D eu teroizajasza, por. Iz 41, 29; 45, 5-6. 21-22. 11 Np. T | | 15, 11; P s 89, 7; 97, 7.
l* M ianem h en o teizm u ok reślają relig io zn a w cy rela ty w n y m onoteizbn, w yk a- z u j|d ^ ta k że p e w n e cech y p o liteisty czn e. D ok ład niej zob.: W. H o l s t e n . H en o th e is m u s. W: D ie R eligion in G esch ich te u n d G e g en w a rt. 3 A u fl. III, 225.
13 P or. Wj 20, 3; P w t 5, 7.
14 Por. szczeg. Iz 2, 8. 18; 10, 10; 19, 3; Jr 2,-5; 14, 22.
15 N a te m a t jego rozw oju zob. zw łaszcza: J. S c h r e i n e r . RoziujB izra e l- sk iq a p „Credo". „C oncilium ” 1966 s. 590—596.
16 Por. 1 K rl 18, 21. 24. 39.
17 N p. K am osz w M oabie — por. Jr 48, 7. 18 Por. 1 K rl 8, 27 19 Z w rot ten, częsty u Jr (por. np. 7, 11. 14. 30 i cz.) pochod zi ze starego k u l-to w eg o zw yczaju w y w o ły w a n ia im ien ia B ożego nad A rką P rzym ierza i oznadat
64 K S . L E C H S T A C H O W I A K
Władza Jahw e rozciąga się na całą ziemię, obejm uje niebo i o tc h ła ń 20, nie podlega również ludzkim kategoriom czasu. Jako śg Alf a i Omega”, Pierw szy i Ostatni, Bóg w ie c z n w 1 i Stw órca W szechrzeczy22 rządzi On światem w edług swoich adw ieaznyehrplanów i swej w o li23, kierując bieg historii ku zbawieniu. Ale S ta ry Testam ent podkreśla transcendencję Bożą jeszcze w inny sposób, przedstaw iając Jah w e jaS® tenie\|fcialnego, nie podpadającego pod zm ysłowe poznanie człowieka. Bezpośrednie do znanie Go byłoby dla Starego Testam entu równoznaczne ze =znisaeaęniem psychofizycznej egzystencji ludizkiej. U źródła tej transcendentnej kon cepcji Boga leży przede w szystkim świadomość dysproporcji m iędzy do skonałością i św iętością Boga 24 a znikom ością i grzesznością człowieka. Ten nieskończony dystans pogłębia się z biegiem historii narodu Bo żego: antropom orfizm y ulegają znacznemu ograniczeniu, a k o n tak t z Bo giem staje się możliwy szczególnie przez b y ty pośrednie, anioły i hipo- stazy. Nawet im ię Boże, J a h w e 25, staje się w dosłownym tego słowa zna czeniu niewymawialne, pod groźbą bluźnierstw a i k ary śm ie rc i26; młodsze księgi Starego Testam entu nie używ ają go zupełnie, zastępując ogólnym określeniem „P an ” (’adonäj).
D rugą cechą wspólną starotestam entalnem u pojęciu Boga jest Jego charakter osobowy. Objawienie Jahw e, jak i dialog m iędzy Nim a czło wiekiem m ają ch a ra k te r osobowy. Bóg przedstawiony jest jak byt nie zależny, k tó ry posiada wiedzę, myśli, rozumuje, działa, w ykonuje władzę. Poza jaskraw ym i niekiedy antropom orfizm am i można w yczytać całkowi tą autonom ię Bożą, w yrażającą się zarówno w dystansie, jak i w bliskim obcowaniu z człowiekiem. W ty m sensie J r 23, 24 nie w aha się stw ier dzić: „Czy jestem Bogiem z bliska — wyrocznia Jahw e — a nie raczej
Bogiem e daleka?; Czy może człowiek ukryć się w zakam arkach, tak bym
go nie widział? — w yrocznia Jahw e. Czy nie w ypełniam nieba i ziemi?” . Zbawczą wolę Bożą i Jego plany wobec ludzi podkreśla nieodłączne ab solu tn e praw o w łasn ości. P or. L. S t a c h o w i a k . K się g a J e rem ia sza . Poznań 1967 s. 162.
20 Por. Jr 23, 24; A m 9, 3-4; P s 139, 7-12.
21 Por. P w t 33, 27; Iz 26, 4; 40, 28 ; 44, 6; 48, 12; Jr 10, 10.
22 Por. P. d e H a e s. D ie S c h ö m u n g a ls H e ilsm y s te riu m . M ainz 1964. 23 Por. Iz 40, 26; 48, 13; Jb 38, 4 |S § |3 0 .
2* Por. 1 S m 6, 20; Iz 6, 3. Zob. tak że W. S c h m i d t . Wo h a t d ie Aussage: „Jahw e d e r H eilig e” ih ren Ursprung?! „Zeitschr. f. alttestam en tjj W issen sch aft” T. 4: 1962 s. 62—66.
25 P och od zen ie i znaczenie im ien ia J a h w e n ależy do najb ard ziej sp orn ych za gadn ień starotestam en taln ej n au k i o B ogu (bibliografię do roku 1967 zob. W: B i b el-L ex ik o n . 2 A u fl. 798) — por. s z c z il. M. R e i s e 1. T he m y s te rio u s N am e o f Y. H. W. H .S I S j® 1957; zob. tak że J. H a r v e y J lÄ B e m e t ia liv e , „Eglise et Theolio- gje" 2 (1971) s. 161— 176 gfjgjjj R. L a p o i n t e , F fijjjet person jgf de J a h v f, |t ą m ie s. l | | — 160. 26 Por. K płpSjt 16 w I M i l L X X .
S T A R O T E S T A M E N T A L N A K O N C E P C J A B O G A 6 5
od poj^śia Boga przymierze, ja k o ^ y r a 'Z w spólnoty między Nim: ä czło- wi^ijiem. Treścią najważniejszego, a tlfflffltfiMftnhaiuroczvstszeflo jjfzym ie- rza s |||§ ||k ie g o jest stale pow racająca form uła: „Ja będę waszym Bogiem, w y ;;Maja;będziecie m oim n arodem ” 27. JednHcześilie przym ierze staje się c e n tra ln jp |j m otyw em w biblijnym dialogu m!gifc|p Bogiems a Jego n aro dem, przygotow ującym Nowe Przym ierze Jezus§§ Chrystusa.
Poza w ym ienionym i w spólnym i cecham i pojęcia Boga tradycje staro testam entalne różnią się dość znacznie: rozw ijają ome samodzielnie i akcentują poszczególne cechy i p rz y m io |jj| Jahw e. Totejj w ydaje się najbardziej celowe, przedstaw ienie najw ażniejszych przekazów tradycyj nych o Bogu, uw ydatniając ich specyficzne ujęcie.
O koncepcji Boga w najdaw niejszych, patriarchaLnych czasach podaje
Biblia n ader fragm entaryczne dane; można je odczytać w późniejszych tradycjach drogą mozolnej analizy literackiej. Patriarchow ie przed Moj żeszem czcili „Boga przodków ” ss, noszącego imię ’El, ’Elohim lub
W jak im stosunku pozostaje on do ogólnosemickiego boga ’Ela, znanego zwłaszcza z tekstów ugaryckich 29, nie da się ustalić dokładniej, p a n i e waż m o n o t e |§ ||||||a koncepcja Starego Testamentu* podkreśla już w n a jj daw niejszych tekstach tylko je§§> przym ioty specyficznie izraelskie. C echy charakterystyczne p r z y p |i|w a n e Bogu przez P atriarchów w y r i i żają w łaśnie te Jego przym ioty: Bóg S traszny (’El S za d a j)30, Bóg Naw w yższy (’El ’E lijo n )31, L ęk Iz a a k a 32, Mocny J a k u b a 33, Bóg W id zący 34, Bóg z B e te l35; późniejsze przekazy przenoszą w szystkie te epitety na Jahw e, stw ierdzając Jego id en fM Ł o ść z Bogiem P atriarchów .
W łaściwa teologia wyst§|>uje dopiero w czterech głównjagjl n urtach tradycji teologicznych, dających retrospektyw ny pogląd na najdaw niejsze dzieje narodu. Niezależnie od nich rozw iną swoistą |k oncepcję Boga: trad y c ja prorocka i m ądrnściow a. W szystkie te p ip lfe te o lo g ic z n e n a
27 Wj 6, 7; K p ł 26, 12; P w t 26, 17-18; Jr 7, 23; Ez 14, 11.
28 Por. szczeg ó ln ie O. E i s s f e l d t . J a h w e G o tt d e r V ä ter . „Theolog. L ite ratu rzeitu n g” T. 88: 1963 s. 481— 490 ( = K lein e S c h riften IV, T |Ł ii|^ sn 1968, 79—91); B. G e m s e r. Q u e s tio n i'J ^ n te r n in g th e R eligion of th e P a t a H f e . W: A d h u c lo q u itu r. B. G em ser. L e itjp i 1968 s. 30— 61. N a jd a w n iejsze | i f i | B b i b l i j n e m ów ią o „Bogu A b rah am a” — R d z 26, 24; 31, 42. 53; „Bogu AbraBBma i Izaaka” — R dz 28, 13; „Bogu N achora” — R d z 31, 53 itp.
29 P or. W. H. S c h m i d t . K ö n ig tu m G o tte s in U g a rit uikd Israel. 2 A u fl. B erlin 1966; A. S. K a p e 1 r u d. Die R a s-S c h a m ra -F u n d e u n d d < f|A lte T esta m e n t. M ünchen 1967. D alsza l i ł Ł i M i dane: P. van I m s c h o o t — H. H a a g . El. W: B ib e l-L e x ik o n . 2 A u fl. S’!®—375.
30 R dz 17, 1; 28, 3; 35, 11; 48, 3. 31 Rdz 14, 18. 20. 22.
32 Rdz 31, 42 (pahocfIfjistiaq). 33 R d z 49, 24 (’“bir ^jfałjjfjb).
34 R d z 16, 13 (’el ro’i). 35 R dz 31, 13; 35, 7 (te k ijy niepew ne).
66 k s. l e c h ( St a c h o w i a k
w iązują oczywiście do daw niejszych tradycji, koncepcji, częściowo także do mjniieijiklatury: przekształcają je jednak w świietlęijlaktualnej sytuacji ludugBożdgp, w świetle własnych koncepcji religijnych, a naw et literac kich, dołączając do ogólnego skarbca" objawionego isłowa Bożego Starego Testam entu nowgj cenne dane 35a.
N om enklatura dnienia Bożego S lega w nich zasadniczemu wzbogace niu. Na pierw szy iplan wysuwa się objawione, specyfgż^a^irizraelskie okre ślenie Boga — J a h w e — wyrażającdjihiewątpliwie aspekt pełni istnienia i działania B o żg |o f|. W szystkie niem al tradycje teologiczne przyznają tem u Imieniu absolutny p riorytet, a dodatkowym potwierdzeniem tego stanu rzeczy jest sfe y sty k a im ion jpłasnych o elemencie teoforycznym ft-j
jähü lub — jäh. i j f c l B e j a elohistgjbzna (Wj 3, 14) i kapłańska (Wj 6, 3)
wiąże je z objfcwiięBiem udzielanym przez Boga Mojżeszowi, jahw istyczna zaś z czasam l^ i M w i i odleglejszyini (Rdz 4, 26?). W śród imion w yraża jących panowanie i władzę Boga należy wymienić pradawne, określenie Baal, które jednak pozostawiło tylko nikłe ślady w Starym Testamencie na skutek rozpowszechnieńia k u ltu obcego bóstwa Baala w okresie mo narchii. W ystępuje ono tylko jako elem ent teoforyczny niewielu imion izraelskich37, z których większość zmieniono tendencyjnie na — b o sze t38 lub na — e l 39. Częstsze jest natopniągt, określenie o podobnym znaczeniu
'adön (’adonäj), w ystępujące jednakgij»łównie w późniejszych w arstw ach
starotestam entalnych tradycji, w jfraża ono zasadniczo przym iot Boży; w związku z unikaniem w ynjprapH iS imienia Jahw e w czasach później szych, odegrało ono znaczną r o lę 40. Prócz niego, jednak znacznie rzadziej, w ystępują takie określenia Boga, jak K ról (m elek) 41, Ojciec (’ab) 42 oraz S tw ó rca43. Zastosowanie tych im ion Bożych nie zawsze jest jednolite ani konsekwentne. Liczne prace redaktorskie p r z y c z y n ||||g j | — odpo wiednio do swych założeń teologicznych 44 — do zastępijewiania, łączenia lub ich zamiany, według zasad nięjjfcawsze uchw ytnych i zrozumiałych.
35a P 0r. G . W a 11 i s, S essh a ftvo e m u n g A lt-I s r a e ls das d lo tte sv e r stä n d n is d es J a h visten im L ich te d er e lo h isti sehen K r itik , „Z eitsch rift f. a|jj|estam entl. W issen sc h a ft” 83 (1971) 1— 15.
36 Zob. przyp. 25. 37 Por. 1 K m 8, 33; 9, 39; 12, 6; 14, 7. 38 S łow o to oznacza „hańbę”. 39 Por. np. 1 K rn 14,^ 7 z 2 Sm 5, 16. 40 M asoreci łą czy li w późniejszym o k resie sam ogłosk i im ie n ia ’a d o n ä j ze sp ó ł głoskam i niew ym ow n ego im ien ia Jahw e, k tóre n ależało w ym :||v ia ć w ła śn ie jako ’adonäj.
41 Por. Wj 15, 18; Lb 23, 21; P w t 33, 5; Iz 52, 7; P s 29, 10|§93-99.
42 T ego ep itetu u żyw ają prorocy — por. np. Jr 3, 4; 31, 9; Iz 63, 16; 64, 7. 43 Jak k olw iek idea B o g a -S tw ó rc y ilio zw in ęla się na szeiBzą sk alę dopiero w okresie po n iew o li bab iloń skiej, Stary T esta m en t znał za w sze p o jęcie B o g a -S tw ó r- cy (por. jah w istyczn y opis Rdz 2, 4b-24 cajaz 14, 19 i Jr 31, 35). Zob. przyp. 52.
44 Jako przykład m oże tu słu żyć |j|:onsek w entna zmiana; j im ienia J a h w e na E lohim w całej sek cji P s 42—83 zw anej stąd „eloh istyczn ą”.
S T A R O T E S T A M E N T A L N A K O N C E P C J A B O G A 67
Najst&rśza z „w ielkich” tra d y lS jl^ io g ic z n y c h , j a t p f g H i p , przed staw ia Boga bsrässKj antrgjiemiorJEiGSBie niż pozostałe, używ ając bogatego
słow nictw a pełnego ĄHŚsfety i o brazoflipp. Bardzo kon
k retn e cechy w ykazuje np. opis stw orzenia człowieka, p||im ieszczenia go w ogrodzie Eiden (Rdiz 2, 4|||;— 3, 24): obraz Jahw e ||i i |§ 6 l |: rysy nader ludzkie, jak miłość, nienawiść, żal, radość, sm utek itp. Oprócz nich w y stępują tu także rem inisoencje daw niejszych przym iotów Boga, np. żar liwość i gw ałtowność działania obok postulatu bezwzględnego posłuszeń stw a i nietolerancji wobec w szystkich innych bóstw i kultów. Stosunek Boga do człowieka cechuje niczym- niezasłużony w ybór Izraela spośród innych narodów, a więc miłość kierująca go k u zbawieniu. Jahw e jest obecny w e w szystkich przejaw ach życia ludzkiego, którego nie podobna zrozumieć bez Bożej interw encji. Zadaniem jahw isty je st pokazać, gdzie należy szukać Istoty praw dziw ie nadprzyrodzonej, gdzie zaś w ystępują jedynie jej pozory (bóstwa obce). Optym izm jahw istyczny w yraża się w zbawczej koncepcji historii, kierującej lud Boży ku pomyślności, a w raz z nim całą ludzkość. Jeżeli naw et wolność udzielona człowiekowi, zamieniona przez niego w swaw olę grzechu u tru d n ia realizację tego pla nu, Jahw e ustanaw ia czynnik przeciw działający grzechowi: P raw o jako im peratyw , zw racający się bezpośrednio i autorytatyw nie do sum ienia człowieka. Innym i słowy, Jahw e interw eniuje w d ra m a t ludzkiego bun tu przeciw sobie, oferując człowiekowi przebaczającą miłość (Wj 34, 6-7): konkrety zu je ją przym ierze synaickie oraz drugie, z^® srtę“]z dynastią Dawida.
T radycja elohistyozna mówi o Bogu m niej « i p g g f e i p i i i i S i E e c h y o w iele bardziej nacjonalistyczne niż poprzednia. Toteż obce;są jej uni- w ersalistyczne zainteresow ania jahw isty, a główne źródła, z których czer
pie swą m yśl teologiczną, to trad y cja o Mojżeszu oraz przekazy
prorockie. Jednak koncepcja Boga (z charakterystycznym dla tej t r a k cji imieniem Elohim) ulega uduchowieniu: nie można go w idzieć!#*M M tuarium czy św iątyni, pozostając p rzy życiu 4S, a Jego w|ą^ąiwą sferą jest niebo. Z ludźm i obcuje Bóg za p o śre d n i||w em aniołów 46 lub we śnie i w widzeniach 47. D ystans m iędzy Bogiem a człowiekiem p e w tp s z a się co raz bardziej, antropom onfizmy zanikają, a podkreśleniu ulegar-zakaz spo rządzania posągów i w yobrażeń Boga. Tym sam ym uw ydatnia się nad przyrodzone działanie Boże (cuda), nadto zaś o wiele bardziej ekspono w a n ą rolę zaczyna odgryw ać przym ierze. Elohiście -chodzi zwłaszcza o praw o m oralne (dekalog: Wj 20, 1-17, kodeks P rz y m ie rz a |js| 23 — 23, 14), przekazyw ane rów nież m etodą w ykładu parenetycznego (przykłady
45 Por. Wj 33, 20; 20, 19 c iiiz ja h w isty cz n y te k st Wj 24, 10. 46 R d z 28, 12; 31, 11.
68 K S . L E C H S T A C H O W I A K
Patriarchów ). Jednocześnie w zrasta ekskluzywizm nacjonalistyczny
i etyczny (porL:np. Wj 19, 6), uzupełniony refleksjam i na tem at korelacji ludzkiej w iny i gniewu Bożego.
Liczne powiązania z tradycją elohistyczną wykazuje deuteronom ista: m iano to określa wiodącą tradycję religijną u schyłku m onarchii i w okre sie wczesnego judaizm u. Z analizy zbawczej historii własnego narodu w ynika konieczność wyłącznego k u ltu oddawanego Jahwe, którego jedy nym i praw dziw ym ludem jest naród judzki. W ybrany spośród ludzko ści przez Boga (Pw t 7, 6) w inien Mu służyć całą sw oją osobowością, czyli „z całego serca i z całej duszy” (por. P w t 4, 29; 6, 5; 10, 12; 11, 13). Ma to być odpowiedź na niezliczone dowody opieki i łaskawości Bożej, świad
czone nieustannie W prowadzenie do k ra ju „płynącego m le
kiem i m iodem ” (por. P w t 6, 3) zobowiązuje do przestrzegania Praw a, które kieruje Bóg do swego ludu nie w imię zewnętrznego posłuszeństwa, ale przem aw iając do głębi jego jestestw a (Pwt 30, 11-14).
Tradycja kapłańska jest bodaj najbardziej samodzielną, jeśli idzie 0 koncepcję Boga: jest O n absolutnie transcendentny i niedostępny dla stworzeń. Jak o naczelne założenie staw ia sobie teologia kapłańska nie zbliżyć słowo Boże do 'człowieka, lecz podnieść go i wprowadzić na drogę k u Niemu. Konkretnie, o ile jahw ista mówi o człowieku ukształtowanym bezpośrednio przez Jahw e (Rdz 2, 7), paralelny tekst kapłański stwierdza, iż został on stw orzony „na obraz Boży, podobny M u” (Rdz 1, 26), by prze kazywał życie otrzym ane prziez Boga z pokolenia na pokolenie. Mimo skażenia grzechem (Rdz 6, 11), zawsze pew na linia w ybrana pozostaje Mu wierna. Z tym i swoim i w ybrańcam i Bóg zaw iera przym ierze trzykrot nie: z Noem (Rdz 9, 1-17), odnoszące się do w szystkich isto t żywych, z Abraham em , w którym sankcjonuje w ybór własnego narodu (Rdz 17), 1 wreszcie synaickie, przedstaw ione głównie w aspekcie kapłańsko-kulto- wym (Kpł 8— 10). N ależy zauważyć, iż kształtow anie się tej tradycji trw ało najdłużej, bowiem sięga czasów judaizm u. Zasadniczą jej tenden cję można by streścić w postulacie zbliżenia się do Boga przez p ra k ty k o wanie świętości (Kpł 19, 2), skonkretyzow anej w przepisach rytualno- -m oralnych (przepisy o 'czystości K pł 11— 15) oraz o ofiarach (Kpł 1—7).
Równolegle do czterech opisanych wyżej trad y cji rozw ijała się dość samodzielna koncepcja Boga u proroków . Refleksje swe czerpią oni mniej ze sp ftuIŁ cji teologicznych niż z żywego kontaktu ze sw ym Mocodawcą; przekazy tradycyjne nie pozostają wprawdzie--bez -wpływu n a ich pisma, wiele ich punktów podlega jednak ocenie krytycznej. Jahw e jest dla proroków przede w szystkim osobową siłą, k tóra działa w świecie i k ieruje nim zgodnie zie swym i niezgłębionymi planam i (Mi 4, 12; Iz 55, 8; J r 51, 29) ku zbawieniu (J r 29, 11) lub ku zagładzie (Jr 18, 11). Już p rzy p ierw
S T A R O T E S T A M E N T A L N Ą K O N C E P C J A B O G A 6 9
szym; spotkaniu z Bogiem, p rzy pow ołaniu 4S, doświadczyli oni Jego obec ności, jako bezwarunkow eJ||ngerffi|icji w swe życie, d o m a ^ ją c e j się abso lutnego podporządkow ania. Podobnego całkow itego zaangażow ania się w spraw ę Jahw e dom agają się oni od ludu Bożego i to nie tylko jako spo łeczności, ale także jako jednostki. Bóg bowiem jako władca w ierny i spraw iedliw y49 odrzuca wszelką połowiczność i niezdecydowanie.
Rządy Jahw e n ad św iatem m ają u proroków ch arak ter uniw ersali- styczny: podlegają m u nie tylko pokolenia izraelskie, ale rów nież inne narody, bliższe i dalsze 50. C harakterystycznym rysem teologii prorockiej jest sąd Boży n ad narodam i, przedstaw iany sym bolicznie jako pojenie „kielichem gniew u” ®. N atom iast znacznemu rozwojowi ulega nauka 0 B ogu-S tw órcy52, zwłaszcza w okresie niewoli babilońskiej u D eutero- |lz a ja s z a 53.
Bóg jest nie tylko tran sc en d en tn y ale w swej suw erenności niepo- rów nalny do niczego we wszechświecie (Iz 40, 18; 46, 5); jest „zupełnie inny”. Wszelkie próby przedstaw ienia Go za pomocą ludzkich w yobrażeń prow adzą nieuchronnie d o synkretyzm u, ostro piętnow anego przez wszy stkich proroków. Świętość Boga stanow i dalszy czynnik odróżniający Go od św iata i człowieka: może on stanąć przed Jah w e jedynie jako znikome, grzeszne stworzenie (Iz 6, 3-5). Toteż wobec człowieka okazuje On opar tą na P rzy m ijrzu psrzycłjylnóść (hesed) i sprawiedliw ość (s'däqäh) akcen tu jiffi wierność w w ypełnianiu obietnic, ale podkreślające także całą po wagę podjętych zobowiązań religijno-m oralnych narodu i jednostki. Pod koniec niewoli babilońskiej D eutero-Izajasz czyni zbawczą sprawiedliwość Bożą zasadniczym czynnikiem opieki Jahw e n ad w łasnym narodem , jak 1 n ad w szystkim i p o zo stały m iSi.
Księgi dydaktyczne Starego Testam entu nie reprezentują żadnej jed nolitej tradycji teologicznej, zaw ierają jednak pew ne nowe akcenty w koncepcji Boga. Na pierw szy p lan w ybijają się oczywiście, poza nielicz nym i uryw kam i m łodszych ksiąg okresu judaizm u, Psalm y. Jahw e jest w nich obecny przede w szystkim na swej św iętej górze, Syjonie, w św ią
48 Por. N. H a b e 1. T h e F o rm an d S ig n ifica n ce of th e C all N a r a tiv es . „Z eit sch rift f. a lttest. W issen sch a ft” T. 77: 1965 s. 297— 323; R. K i l i a n . D ie p r o p h e ti sch en B e ru fu n g sb eric h te. W: T h eologie im W an del. M ünchen 1967 s. 356— 376 oraz J. de F r a i n p j j B eru fu n g. W: B ib e l-L e x ik o n . 2 A u fl. 195— 197.
49 P or. A. D ü n n e r . G e re c h tig k e it nach d e m A lte n T esta m e n t. B onn 1963. so Por. Iz 10, 5-9; 45, 1; Jr 27, 6; A m 9, 7.
51 Jr 25, 49, 12; H ab 2, 16; E z 23, 31 nn.
52 Iz 29, 16; Jr 27, 5; 31, 35; 38, 16; u D eu tero-Izajasza: 40, 26; 43, 1. 7. 15; 45, 7. 12. 18; 54, 5 (por. przyp. 43).
53 p or. C. l i t u h l m u e l l e r . T h e T h eo lo g y o f C re a tio n in S econ d Isaiah. „C atholic B ib lica l Q uarterly”. T. 21: 1959 s. 429— 467.
70 K S : ' L E C H S T A C H O W I A K
tyni, podobnie Jerozolim a jest Jego m iastem 55. Oprócz tradycyjnych określeń im ienia Bożego P salm y w raz z prorokam i figp§jjają e p i® u „Ja h we Zastępów” (jahw eh sebä’ö t) se. H ym ny w ysław iają Jego m ajestat k ró lewski, Opatrzność, wieczność, moc stwórczą; skuteczną obecność w świą tyni podkreślają zwłaszcza doksologie, w ystępujące p rz y końcu każdej z pięciu ksiąg Psalm ów lub też w poszczególnych pieśniach (por np. Ps 24, 6-10). Ze św iątyni n a Syjonie prom ieniuje n a cały śiwiaffehwała Jahw e 57, świadcząca o Jego wyższości nad innym i bo g am i58, którzy są niczym.
Zupełnie nową koncepcję Boga przynosi okres niewoli i : biafiilońskiej i wczesnego judaizmu. C echują ją rozwój transcendencji i lęk przed Bo giem, którego woli człowiek nie jest w stanie sprostać, k tó ry odpłaca we dług sprawiedliw ej, ale bezwzględnej m iary. Jedn<|§§sśnie rozwijająca się ap o k a lip ty k a59 i eschatologia60 k ieru ją zagadnienie odpłaty na płasz czyznę ponaddoczesną, a naw et ponadśw iatow ą61. T radycyjni przeciw nicy B o ży 62, w ystępujący przedtem jedynie okolicznościowo, sta ją teraz w nieubłaganym przeciwieństwie do Boga i świata, ĆlEleląfgo na grzeszną teraźniejszość i podporządkowany całkowicie Bogu I B M zbawienia. T ra dycyjna id e a sądu Bożego naS pH l w judaizm ie charakteru eschatologicz n e g o 83, decydującegoSfewTjfluiglg historii zbawienia. Odpowiednikiem zwiększającego się dystansu m iędzy Bogiem a człowiekiem jest staranne unikanie nie tylko antropomorfizmów, ale także samego właściwego imie nia Jahw e: Bóg jest Absolutem nie posiadającym imienia. Zam iast niego pojaw iają s g określenia 'z&yte-peze. jak np. „Najwyższy” 64, „W ładca d u chów” 65, „Wiecznie żyjący” 66, „Przedwieczny” 67. Oprócz
(persomifiko-55 Por. P s 9, 12; 74, 2.
56 Por. P s 24, 10; 59, 6; 80, 5 i cz. 57 Por. P s 8, I ; | 4 , 7. 10.
68 P s 96, 4 n n ; 97-, -7.
89 Por. K. S c h u b e r t . D as Z e ita lte r d e r A p o k a lip tik . W: B ib e l u n d z e it- g em ä sser G laube I. K lostern eu b u rg 1965 s. 263— 285; P. G r e 1 o t. A p o k a ly p tik . W: S a c ra m en tu m M undi I. F reib urg B B J | 1967 s. 225— 231; F. D i n g e r m a n n . D ie B o tsc h a ft v o m \W ęrgehen d ie ser 'Welt u n d den G eh eim n issen d e r E w ig k eit. B e gin n en de J i^ o ^ $ yp tik ._ im A lte n T esta m e n t. W: W p ft und B o tsch a ft. W ürzburg 1967 s. 329— 342; J. M. S B h m i d t . Die^fSliSfihe A p o k a ly p tik . N eu k irch en 1969.
80 Zob. z w la g g jE lH . P. M ü l l e r . U r s p r ü jjä ß u n d S tru k tu re n a j ||e ^ p |§ ä || tlich er E schatologie. B erlin 1969.
«l Por. L. S t a c h o w i a k . T eologia ży c ia w S ta ry m T esta m e n cie. „Roczn. Teol. K an .” R. 17: 1970, z. 1, s. 17— 20.
62 W dawniejsiffich księgach ST jeljt tak im p rzeciw n ik iem przed e w s iy ś t t im szatan — por. R. R a n d e l l i n i . S dtan a n e ll’AntiCo T esta m e n to . „Bibbia e Orien- ^ : T . 5: 1963 s. 123—U s .
63 Por. szcz*g&l»ie D n 7, 10. 26. 64 D n 4, 21. 29. 31; Tob 4, 11. 65 2 M ch 3, 24 — por. Lb 16, 22.
S T A R O T E S T A M E N T j p j p jN A K O N C E P C J A B O G A 71
w anych niekiedy) przym iotów Bożych używa judaizm jako pojęć zastęp- ! i | h różnych określeń abstrakcyjnych, jak np. „niebo” 68 lub też używa k o n stru k cji syntaktycznych unikających form alnego w ym ieniania im ienia Bożego. Innym przejaw em transcendencji Boga jest nieznany dqtątfciroz- wój nauki o bytach pośrednich, hipostazach, a zwłaszcza M io ła c h 69. Tu
taj celuje lite ra tu ra m iędzytestam entalna ze swoimi spekulacjam i na te m at św iata duchów dobrych i złych. O ile można w niej stwierdzić m niej lu b więoej eksponowane w ątki dualistyczne 70, kanoniczne księgi Starego Testam entu u n ik ają ich starannie, podkreślając wszędzie suw erenną żitofei~zCtfnoŚ6 Boga. W literaturze m isyjnej Starego T estam e n tu 71 po w stałej n a diasporze (w ST reprezentow anej jedynie przez księgę M ądro ści) ddriiinuje apologia mon^tbrzrłiu, połączona z daleko idącym ekskluzy-
wizmem nacjonalistycznym . tru d n o mówić o masowym proze
lity z m ie 72, najw ażniejszym niewątpjłfwie czynnikiem propagandy judaiz m u zyskującym m u zainteresow anie w śród św iata pogańskiego, była w łaś nie wznioilllfsonoepcja Boga.
W młodszych księgach dydaktycznych okresu judaizm u (Prz 1—9 Koh, Syr, Mdr) następuje jeszcze inna zm iana w nauce o Bogu-Stwórcy. Do- czesno-doświadczalna roztropność starszych ksiąg tego typu ustępuje nnjjejsca teologicznej refleksji nad m ądrością jako w ażnym czynnikiem planów Bożych oraz stw a ra e m a jS S ła ta 7S. Istniała ona przed jegcMrtwo- rz e n ie m 74 nie jako pojęcie teologiczne, ale przym iot B ożypniem al oso bowy.
Spośród lite ra tu ry judaizm u pozabiblijnego, najgłębszą refleksję nad pojęciem Boga w ykazuje Zrzeszenie ąum rańskie. Podobnie, jak później św. J a n 7S, określa oncrlBoga Ijplil,,św iatło” 76, źródło „wiedzy” 77, z której pochodzą jego zbawcze if ls if f 78: |;iOd-Boga poznania pochodzi wszelki byt i istnienie i zanim zaczęły istnieć, ustalił icały ich plan. Jeżeli spełniają
68 D n 4, 23; 1 M ch 3, 18-19. 50. 60; 4, 10. 24; 12, 15; 2 M ch 3, 15; 4, 17. «9 Zob. zw ła szcza H. B i e t e n h a r d . D ie h im m lisc h e W e lt im U rch risten tu m und. S p ätju d en tu m 1951 oraz S. G r i l l . " S yn onym e E n geln am en im A lte n T e s ta m en t. „Theolog. Z eitsch r.” T. 18: 1962 s. 241— 246.
70 Por. S t a c h o w i a k . T e o lÄ p f lj g j t e m a t d w ó c h d u c h ó w w p ism a ch q u m - ra ń sk ich . „Z eszyty N a u k o w e K U L ” R. 10: 1967 z. 2 s. 41— 43.
71 P or. P. D a 1 b e r t. D ie “‘p Ä i ^ d e r h e lle n istisc h -jü d isc h e n M ission s lite r a tu r u n te r A u ssc h lu ss v o n P h ilo tinjj; Jo sep h u s. H am burg 1954.
72 P or. E. L e r 1 e. P roselyten ioeB fw n dĘ u n d U rch risten tu m . B erlin 1961. 73 P rz 3, 19-20; S yr 24, 1-3. 74 P rz 8, 22 nn.; Syr. 1, 4; 24, 3. 75 Por. 1 J 1, 5. 7. 76 1QH 18, 3, por. 7, 25. 77 1QS 3, 15; 1QH 1, 26; 12, 10. 78 1QH 11, 7-8. 79 1QS 3, 15-16.
72 K S . L E C H S T A C H O W I A K
swoje zadanie i zgodnie z Jego chw alebhym planem , w ypełniają swój cel i nic nie m oże ulec zmianieij!79. Ten porządek Boży, zagw aran towany J e g ® j ® k ||B » i świętością, będzie trw ał aż do eschatologicznego
,,nawiedzenia’’ j80, równoznacznego ze nieprawości i ustano
wieniem . ’ 81.
Ten bynajm niej niekom pletny przegląd najważniejszych te n fln c ji staroteStśijńieStalnych, starających się przedstawić niej|§|fbzoną doskona łość Boga, prowadzi na próg Nowego Przym ierza. Pełne objaw ienie się B ig p ly Jezusie C hrystusie nie przekreśliło ani nie zdezaktualizowało ||aw nej nauki o Bogu; nadało jej jednak nowe, doskonałe w ym iary, które św. Paw eł opisze jako „szerokość, długość, wzniosłość i głębia” (Ef 3, 18). W ich świetle daw ne refleksje stają się nie tylko w pełni grdziimiałe, ale nabieraj linow ego sensu zbawczego, tworząc jedną, długą linię rozwojową, k tó rą łączy C hrystus, Alfa i Omega, Pierw szy i O statni (Apok. 22, 13).
G R p ia S ^ G E EINES ALTTESTAMENTLICHEN G O T T E S M S rIF F S Z u sam m en fassu n g
O bw oh lSB giSiA lil T estam en t ein e w ic h tig e V ostu fe des Diagjjgs z w isch en Gott und M en schheit darstellt, w ü rd e m an vergeb lich dort nach ( H ie r theoretischen G ottesleh re suchjen. G ott o ffen b art sich vor allem in seinen M afchitaten, in seinem vom G eist « tr jj^ e ig m W ort und in der h eilsv o llen Führung sein es V olkes durch die G esch ichte. W as von den V erfassern der h eiligen Bücher des A T vom G ott au s gesagt w ird ist v ie l iinehr F ru ch t der religiösen E rfahrung als th eo lo g isch er S p ek u lation; um so sch w ieriger ist es, den F orderungen der b ib lisch -th eo lo g isch en Er neuerung entgegen zu kom m en und e in e v o llstän d ige T h eologie des jG ottesbegriffs im A T a u fz u z e ic h n llp ! D ie ein zig richtige M ethode, d ie m in d esten s d ie grossen Struk turlin ien der«£& tw icklung erw eisen kön nte, sch ein t die B e fra g u n g der grund legend en a lttestam en tlich en T radition en nach der G o ttesleh re zu sein . D ie jah- w istisch e „Q uelle”, kon kret und recht ansch aulich , sch u f in A n sä tzen e in e u n iv er salistisch e A u ffassu n g von Gott, die noch der P atriarch en religion ganz frem d war. B eim E lohisten ^ j|S ||::d e r G ottesfb egriff m ehr tran szen d en te Z üge: E lohim v e r k eh rt m it dem M enschen besonders indirekt, in T räum en und G esich ten oder auch durch V erm ittlun g jie r Engel. Der D euteron om ist oder besser d ie d euteronom isti- sch e Tradition ist eher am K ult in teressiert, den der M ensch m it sein em ganzen H erzen zu leisten lpjt. G anz selb ststän d ig ersch ein t die P riestertrad ition , d er'G ott von A n fang an als ab solu t tran szen d en t und dem M enschen u n zu gän glich ercheint; natu rgem äss g ilt ihre A u fm erk sam k eit den daraus fü r d ie M en sch en entstehend en k u ltisch en V erp flich tu n gen . M ehr p ersön lich e Z üge erh ä lt der G ottesb eg riff bei den P rop heten und in d |h P salm en . Im Judaism us erreicht die A n schau ung über abso lu te T ranszendenz G ottes ihre H öhe, indem die L ehre von M ittelw esen (Engeln, G ei stern) zur B lü te g e lin g t . D ie U n tersu ch u n g fü h rt zur F eststellu n g g ew isser g e m ein sam en, alttesta m en tlich en M erkm ale«d es G ottesbegriffs.
80 1QS 4, 19 (pqwdh). 81 1QS 4, 25.