• Nie Znaleziono Wyników

Widok Starotestamentalna koncepcja Boga

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Starotestamentalna koncepcja Boga"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI TEOLOGICZNO-KANONICZNE Tom XIX, zeszyt 1 — 1972

KS. LECH STACHOWIAK

STAROTESTAMENTALNA KONCEPCJA BOGA

Jeśli rozważać S ta ry T estam ent jako pierw szą ezglić wielkiego dialogu m iędzy Bogiem a ludzkością, w ypada ze zdziwieniem stwierdzić, że żadna z jego ksiąg nie zaw iera zw artego w ykładu o Bogu, Jego istocie lub przy­ miotach. Dla autorów biblijnych decydujące jest d o sw iadä#§® Boga jako obecnego we wszechświecie, działającego i otaczającego o jte k ą czło­ wieka i ziemię. Bóg objawia się im w łaśnie w sposób stw ierdzalny zmy­ słowo, mówi do nich w swoim objaw ieniu i działa w historii, kierując ją w edług swoich planów. P rorok lub in n y rzecznik Jego Ducha, zw any niekiedy Jego „ustam i” 1, opisuje swe w izje lub te o fa n ie 2 Beże, mówi o Nim używ ając antropom orfizm ów lub antropopatyzm ów 3. W idzialne objaw ienia się Boga m ają 'zawsze 'charakter pośredni, niekiedj|§akże sym ­ boliczny. W najdaw niejszych tradycjach o życiu i objaw ieniach P a tria r­ chów uzupełniają one lu b naw et zastępują objawienie słowa, podjjjjeślając skuteczność Bożej interw encji. Wizje prorockie natom iast Bgjją się w późnobiblijnych lu b m iędzytestam entalnych tradycjach apokaliptycznych zasadniczą drogą dalszego kształtow ania nauki o Bogu i Jego działaniu we wszechświecie.

S ta ry Testam ent nie przytacza argum entów na istnienie Boga *, ale zakłada je jako oczyw isty fak t. Stw ierdzenie w ystępnych, że „nie ma

1 Por. Jr 15, 19.

2 Por. szczeg ó ln ie J. J e r e m i a s . T h eoph an ie, D ie G e sc h ic h tm ä m Wr 'a ltte s ta - m en tlich en G a ttu n g . N eu k irch en 1965; J. K o e n i g . A u x orig in es d e s th e o p h a n ie s j a h v iste s . „R evue d e l ’H isto ire d es R elig io n s” T. 169: 1966 s. 1—36; E. C. K i n g s ­ b u r y . T h e T h e o p h a n y T o p o s an d th e M ou ntain of G od. „Journal of B ib lica l L i­ te ra tu r e” T . 86: 1967 s. 205—210; J. K e n n e t h K u n z . T he S e lf-R e v e la tio n o f G od. P h ila d elp h ia 1967.

3 Por. F. M i c h a e l i . D ien d l’im age d e V hom m e. N eu c h ä tel—P aris 1950; H. j f i K u i t e r t. G o tt in M en sch en g esta lt. E ine d o g m a tisc h h e rm e n e u tisch e S tu ­ d ie ü b e r d ie A n th ro p o m o rp h ism e n in d e r B ibel. M ünchen 1967.

4 Por. E. L i p i ń s k i . Istn ien ie B oga w e d łu g k sią g S ta re g o T esta m e n tu . „Ruch B ib l. i L itu rg .” T. 13: 1960 s. 193—198; R. C. D e n t a n. T he K n o w le g d e of G o d in A Ę g m Isra el. N e w Y ork 196«; P. G r e 1 o t. O becn ość B oga i jed n o ść z B o g iem w S ta r y m T esta m en cie. „C oncilium ” 1968 s. 545—554.

(2)

62 K S . L E C H S T A C H O W I A K

Boga” 5, m e''2Smier>za: przeczyć Jego realnem u istnieniu, ale przekreśla

Jego (J|e<imÓs£t jw JzyęjiH lu d zk S i i neguje skuteczną interw encję Boga w świecie. iibh przekonariii= oddaje dobrze Sf 1, 12: „Nie uczyni Jahw e dobrze i z k S lie uczyni” oraz J r 5, 12: „Oifjjjiic nie znaczy. Nie spotka

nas ża d S i nie zaznam y miecza ani głodu”. Także Ps 10, 4

stwierdza, że Bóg — zd an i# ji grzeszników « p n i e jest w stanie ukarać za

grzeszne pestepii3W®nie ani też ingerować w spraw y międzyludzkie. Auto­

rzy ksiąg starotestam entalnych nie dy^Sutujją z takim i twierdzeniami, ograniczając się do^ Stwierdzenia ich absurdalności 8 lub przeciwstawiając im najbardziejj=«ęaywiste pfgyjliioty Boże, jak wszechmoc, m ądrość i do­ broć. Form alną polem ikę z nim i podejm ie dopiero jedna z. ostatnich ksiąg Starego Przym ierza, napisana pod wpływem filozofii greckiej, M dr

(13, 1-9): o l S I i t l h i u Stw órcy przede Igjg^jrstkim Jego dzieła.

W prawdzie i wcześniejsze księgi z il/ie ra ją a k ie n iy ' polemiczne lub n a­ w et pam flety, jednak ich ostrze skittow tm e jest szczególnie przeciw kul­ tom bałwochwalczym,.7.

Biorąc pod uvttjge opisane ujęci#kagadS® #® listnienia Boga oraz na­ d e r długi okres pow staw ania ksiąg starotestam entalnych, nie jest rzeczą łatw ą w ytyczyć choffiy ogólną linię roizwojową pojęcia Boga w Starym Testamencie. Poszczególne księgi p o d k ra d ają różne jego aspekty zależ­ nie od środowiska teologicznego, rodzaju literackiego! i osobowości autora; niektóre (Księga Estery, Pieśń nad Pieśniam i) £ży»i4 to jedynie pośrednio lub alegorycznie. Tym niem niej ich pojęcie Boga posiada pewne cechy wspólne, pozw alające n a w yraźne odróżnienie Go od paralelnych kon­ cepcji pogańskich, choćby najbardziej wzniosłych.

Pierwszą i zasadniczą taką cechą jest monoteizm izra elsk i8, stanow ią­ cy na tle politeistycznych k u ltu r starazj^irolei zjawisko w prost’ w y jąt­ kowe. N iew ąt||iw ie k u lt jednego Boga, objpwiającego się i przemawia- jącego do ludzi, sięga czasów A braham a i jego potomków. Jest to Bóg niewidzialny, Ittie zw iązany z żadnym sankBlarium , przewyższajjŚSiśfcocą w szystkie potęgi ziemskie i pozaziemskie.

Z najstarszych w arstw trad y cji starotestam entalnych trudno wywnio­ skować, czy fjj^jjjplatria okresu P atriarchów wykluczała rzeczywiste jgjtnie- nie innych .gBM jj W yraźne wypowiedzi tego rodzaju pochodzą już

5 Por. np. P s 14, 1 i 53, 2.

6 P olem izu jący z pod obn ym i tw ierd zen iam i, au torzy ok reślają ich p rzed staw i­ cieli jednoznacznym term inem n ä b ä l — por. P s lN§| 1; 53, 2.

i Por. Jr 10, 1-16; Bar 6, 1-72.

8 Por. szczególnie: V. H a m p. M o n o t h e i s t » im A lte n T esta m en t. W lllSacra Pagina. P a ris-^ ü em b lo u x 1959 s. 516— 521; P. van" t ł m s c h o o t. M on oth eism u s. W: B ib e l-L e x ikm iiiZ A u fl. E in sied eln 1968 s. 1167— 1170; W. H. S c h m i d t , i i g e s t a - m e n tlic h er G laube u n d sein e U m w e lt. N e u k ir c S s 1968.

(3)

S T A R O T E S T A M E N T A L N A K O S j jC E P C J A B O G A 63

z okresu m o n a rc h ii9, formalnie zaś stw ierdzenie absolutnego monoteizmu wywodzi się z czasów niew d|| bab ilo ń sk iej10. Czy wcześniejsze teksty

bib lijn fjp zakładają istnienie innych bóstw1; czy też chcą jedynie pod­

kreślić nieporów nalną wielkość prawdziwego Boga, niepodobna ustalić z pewnością. P raktycznie jednak w iara w jednegil Boga P atriarchów od­ powiada pojęciu monoteizmu, m im o że niekiedy w ykazuje pew ne oechy henoteistycznego 12 środow iska północnosemickiego, zresztą drugorzędne.

W późniejszych czasach przejaw ia się ;w Biblii skłonność Izraelitów do politeizm u, a zwłaszcza d o synkretyzm u typu kananejskiego. Czołowymi postaciam i broniącym i m onoteizmu stają się obok Mojżesza także |§ d f c - wie, kapłani oraz prorocy. L iterackim i odpowiednikam i tej w alki są^ po­ za pierw szym przykazaniem D ekalogu13 w yznania odm awiające obcym bóstwom jakiejkolw iek w a rto śc i14, k tó re znalazły w yraz w kształtującym się izraelskim „Credo” 1S. Przynależność do narodu w ybranego staje się coraz w yraźniej decyzją w iary w jedynego, prawdziwego B o g a 16.

W prawdzie św iat pogański znał także w starożytności pew ne tenden­ cje, a naw et system y monoteistyczne. Pom ijając tu taj (raczej henotei- styczne niż m onoteistyczne) akcenty niektórych kultów ogólnosemickich, form alny m onoteizm głosił faraon Echnaton (XIV w. przed Chr.). Podob­ nie ja k w pozostałych próbach tego rodzaju chodzi o monoteizm im ma- n en tn y św iata: Aton je st ubóstwianymi Igfpńcem, a więc częścią św iata, Jah w e natom iast jest Bogiem transccndentnym;;;riie tylko różnym od świa­ ta, ale p rz ew ieszający m go nieskończenie. Nie posiada On też ograniczo­ nego zasięgu władzy, jak inne bóstwa starożytności se m ic k ie j17, m im o że spraw uje w szczególny sposób zwierzchność nad ziemią palestyńską i miesz­ ka w św iątyni jerozolim skiej. Jego obecności n a Syjonie nie należy rozu- n w vlli M i p l i i i i i i i i | o ..IMSif ^ j&wienia’’ 1S: Bóg praw dziw y może opuścić swą ziemię i dopuścić do zniszczenia św iątyni, „nad k tó rą wzy­ w ano Jego im iena” 19, mieszkańców zaś świętego m iasta skazaćgHM »wy­ gnanie.

9 Por. P w t 4, 35; 1 K ri 8, 60; 2 K ri 19, 15. 19; Jr 2, 11; 5, 7. 10 S zcżfetoln ie u D eu teroizajasza, por. Iz 41, 29; 45, 5-6. 21-22. 11 Np. T | | 15, 11; P s 89, 7; 97, 7.

l* M ianem h en o teizm u ok reślają relig io zn a w cy rela ty w n y m onoteizbn, w yk a- z u j|d ^ ta k że p e w n e cech y p o liteisty czn e. D ok ład niej zob.: W. H o l s t e n . H en o­ th e is m u s. W: D ie R eligion in G esch ich te u n d G e g en w a rt. 3 A u fl. III, 225.

13 P or. Wj 20, 3; P w t 5, 7.

14 Por. szczeg. Iz 2, 8. 18; 10, 10; 19, 3; Jr 2,-5; 14, 22.

15 N a te m a t jego rozw oju zob. zw łaszcza: J. S c h r e i n e r . RoziujB izra e l- sk iq a p „Credo". „C oncilium ” 1966 s. 590—596.

16 Por. 1 K rl 18, 21. 24. 39.

17 N p. K am osz w M oabie — por. Jr 48, 7. 18 Por. 1 K rl 8, 27 19 Z w rot ten, częsty u Jr (por. np. 7, 11. 14. 30 i cz.) pochod zi ze starego k u l-to w eg o zw yczaju w y w o ły w a n ia im ien ia B ożego nad A rką P rzym ierza i oznadat

(4)

64 K S . L E C H S T A C H O W I A K

Władza Jahw e rozciąga się na całą ziemię, obejm uje niebo i o tc h ła ń 20, nie podlega również ludzkim kategoriom czasu. Jako śg Alf a i Omega”, Pierw szy i Ostatni, Bóg w ie c z n w 1 i Stw órca W szechrzeczy22 rządzi On światem w edług swoich adw ieaznyehrplanów i swej w o li23, kierując bieg historii ku zbawieniu. Ale S ta ry Testam ent podkreśla transcendencję Bożą jeszcze w inny sposób, przedstaw iając Jah w e jaS® tenie\|fcialnego, nie podpadającego pod zm ysłowe poznanie człowieka. Bezpośrednie do­ znanie Go byłoby dla Starego Testam entu równoznaczne ze =znisaeaęniem psychofizycznej egzystencji ludizkiej. U źródła tej transcendentnej kon­ cepcji Boga leży przede w szystkim świadomość dysproporcji m iędzy do­ skonałością i św iętością Boga 24 a znikom ością i grzesznością człowieka. Ten nieskończony dystans pogłębia się z biegiem historii narodu Bo­ żego: antropom orfizm y ulegają znacznemu ograniczeniu, a k o n tak t z Bo­ giem staje się możliwy szczególnie przez b y ty pośrednie, anioły i hipo- stazy. Nawet im ię Boże, J a h w e 25, staje się w dosłownym tego słowa zna­ czeniu niewymawialne, pod groźbą bluźnierstw a i k ary śm ie rc i26; młodsze księgi Starego Testam entu nie używ ają go zupełnie, zastępując ogólnym określeniem „P an ” (’adonäj).

D rugą cechą wspólną starotestam entalnem u pojęciu Boga jest Jego charakter osobowy. Objawienie Jahw e, jak i dialog m iędzy Nim a czło­ wiekiem m ają ch a ra k te r osobowy. Bóg przedstawiony jest jak byt nie­ zależny, k tó ry posiada wiedzę, myśli, rozumuje, działa, w ykonuje władzę. Poza jaskraw ym i niekiedy antropom orfizm am i można w yczytać całkowi­ tą autonom ię Bożą, w yrażającą się zarówno w dystansie, jak i w bliskim obcowaniu z człowiekiem. W ty m sensie J r 23, 24 nie w aha się stw ier­ dzić: „Czy jestem Bogiem z bliska — wyrocznia Jahw e — a nie raczej

Bogiem e daleka?; Czy może człowiek ukryć się w zakam arkach, tak bym

go nie widział? — w yrocznia Jahw e. Czy nie w ypełniam nieba i ziemi?” . Zbawczą wolę Bożą i Jego plany wobec ludzi podkreśla nieodłączne ab solu tn e praw o w łasn ości. P or. L. S t a c h o w i a k . K się g a J e rem ia sza . Poznań 1967 s. 162.

20 Por. Jr 23, 24; A m 9, 3-4; P s 139, 7-12.

21 Por. P w t 33, 27; Iz 26, 4; 40, 28 ; 44, 6; 48, 12; Jr 10, 10.

22 Por. P. d e H a e s. D ie S c h ö m u n g a ls H e ilsm y s te riu m . M ainz 1964. 23 Por. Iz 40, 26; 48, 13; Jb 38, 4 |S § |3 0 .

2* Por. 1 S m 6, 20; Iz 6, 3. Zob. tak że W. S c h m i d t . Wo h a t d ie Aussage: „Jahw e d e r H eilig e” ih ren Ursprung?! „Zeitschr. f. alttestam en tjj W issen sch aft” T. 4: 1962 s. 62—66.

25 P och od zen ie i znaczenie im ien ia J a h w e n ależy do najb ard ziej sp orn ych za­ gadn ień starotestam en taln ej n au k i o B ogu (bibliografię do roku 1967 zob. W: B i­ b el-L ex ik o n . 2 A u fl. 798) — por. s z c z il. M. R e i s e 1. T he m y s te rio u s N am e o f Y. H. W. H .S I S j® 1957; zob. tak że J. H a r v e y J lÄ B e m e t ia liv e , „Eglise et Theolio- gje" 2 (1971) s. 161— 176 gfjgjjj R. L a p o i n t e , F fijjjet person jgf de J a h v f, |t ą m ie s. l | | — 160. 26 Por. K płpSjt 16 w I M i l L X X .

(5)

S T A R O T E S T A M E N T A L N A K O N C E P C J A B O G A 6 5

od poj^śia Boga przymierze, ja k o ^ y r a 'Z w spólnoty między Nim: ä czło- wi^ijiem. Treścią najważniejszego, a tlfflffltfiMftnhaiuroczvstszeflo jjfzym ie- rza s |||§ ||k ie g o jest stale pow racająca form uła: „Ja będę waszym Bogiem, w y ;;Maja;będziecie m oim n arodem ” 27. JednHcześilie przym ierze staje się c e n tra ln jp |j m otyw em w biblijnym dialogu m!gifc|p Bogiems a Jego n aro ­ dem, przygotow ującym Nowe Przym ierze Jezus§§ Chrystusa.

Poza w ym ienionym i w spólnym i cecham i pojęcia Boga tradycje staro­ testam entalne różnią się dość znacznie: rozw ijają ome samodzielnie i akcentują poszczególne cechy i p rz y m io |jj| Jahw e. Totejj w ydaje się najbardziej celowe, przedstaw ienie najw ażniejszych przekazów tradycyj­ nych o Bogu, uw ydatniając ich specyficzne ujęcie.

O koncepcji Boga w najdaw niejszych, patriarchaLnych czasach podaje

Biblia n ader fragm entaryczne dane; można je odczytać w późniejszych tradycjach drogą mozolnej analizy literackiej. Patriarchow ie przed Moj­ żeszem czcili „Boga przodków ” ss, noszącego imię ’El, ’Elohim lub

W jak im stosunku pozostaje on do ogólnosemickiego boga ’Ela, znanego zwłaszcza z tekstów ugaryckich 29, nie da się ustalić dokładniej, p a n i e waż m o n o t e |§ ||||||a koncepcja Starego Testamentu* podkreśla już w n a jj daw niejszych tekstach tylko je§§> przym ioty specyficznie izraelskie. C echy charakterystyczne p r z y p |i|w a n e Bogu przez P atriarchów w y r i i żają w łaśnie te Jego przym ioty: Bóg S traszny (’El S za d a j)30, Bóg Naw w yższy (’El ’E lijo n )31, L ęk Iz a a k a 32, Mocny J a k u b a 33, Bóg W id zący 34, Bóg z B e te l35; późniejsze przekazy przenoszą w szystkie te epitety na Jahw e, stw ierdzając Jego id en fM Ł o ść z Bogiem P atriarchów .

W łaściwa teologia wyst§|>uje dopiero w czterech głównjagjl n urtach tradycji teologicznych, dających retrospektyw ny pogląd na najdaw niejsze dzieje narodu. Niezależnie od nich rozw iną swoistą |k oncepcję Boga: trad y c ja prorocka i m ądrnściow a. W szystkie te p ip lfe te o lo g ic z n e n a­

27 Wj 6, 7; K p ł 26, 12; P w t 26, 17-18; Jr 7, 23; Ez 14, 11.

28 Por. szczeg ó ln ie O. E i s s f e l d t . J a h w e G o tt d e r V ä ter . „Theolog. L ite ­ ratu rzeitu n g” T. 88: 1963 s. 481— 490 ( = K lein e S c h riften IV, T |Ł ii|^ sn 1968, 79—91); B. G e m s e r. Q u e s tio n i'J ^ n te r n in g th e R eligion of th e P a t a H f e . W: A d h u c lo ­ q u itu r. B. G em ser. L e itjp i 1968 s. 30— 61. N a jd a w n iejsze | i f i | B b i b l i j n e m ów ią o „Bogu A b rah am a” — R d z 26, 24; 31, 42. 53; „Bogu AbraBBma i Izaaka” — R dz 28, 13; „Bogu N achora” — R d z 31, 53 itp.

29 P or. W. H. S c h m i d t . K ö n ig tu m G o tte s in U g a rit uikd Israel. 2 A u fl. B erlin 1966; A. S. K a p e 1 r u d. Die R a s-S c h a m ra -F u n d e u n d d < f|A lte T esta m e n t. M ünchen 1967. D alsza l i ł Ł i M i dane: P. van I m s c h o o t — H. H a a g . El. W: B ib e l-L e x ik o n . 2 A u fl. S’!®—375.

30 R dz 17, 1; 28, 3; 35, 11; 48, 3. 31 Rdz 14, 18. 20. 22.

32 Rdz 31, 42 (pahocfIfjistiaq). 33 R d z 49, 24 (’“bir ^jfałjjfjb).

34 R d z 16, 13 (’el ro’i). 35 R dz 31, 13; 35, 7 (te k ijy niepew ne).

(6)

66 k s. l e c h ( St a c h o w i a k

w iązują oczywiście do daw niejszych tradycji, koncepcji, częściowo także do mjniieijiklatury: przekształcają je jednak w świietlęijlaktualnej sytuacji ludugBożdgp, w świetle własnych koncepcji religijnych, a naw et literac­ kich, dołączając do ogólnego skarbca" objawionego isłowa Bożego Starego Testam entu nowgj cenne dane 35a.

N om enklatura dnienia Bożego S lega w nich zasadniczemu wzbogace­ niu. Na pierw szy iplan wysuwa się objawione, specyfgż^a^irizraelskie okre­ ślenie Boga — J a h w e — wyrażającdjihiewątpliwie aspekt pełni istnienia i działania B o żg |o f|. W szystkie niem al tradycje teologiczne przyznają tem u Imieniu absolutny p riorytet, a dodatkowym potwierdzeniem tego stanu rzeczy jest sfe y sty k a im ion jpłasnych o elemencie teoforycznym ft-j

jähü lub — jäh. i j f c l B e j a elohistgjbzna (Wj 3, 14) i kapłańska (Wj 6, 3)

wiąże je z objfcwiięBiem udzielanym przez Boga Mojżeszowi, jahw istyczna zaś z czasam l^ i M w i i odleglejszyini (Rdz 4, 26?). W śród imion w yraża­ jących panowanie i władzę Boga należy wymienić pradawne, określenie Baal, które jednak pozostawiło tylko nikłe ślady w Starym Testamencie na skutek rozpowszechnieńia k u ltu obcego bóstwa Baala w okresie mo­ narchii. W ystępuje ono tylko jako elem ent teoforyczny niewielu imion izraelskich37, z których większość zmieniono tendencyjnie na — b o sze t38 lub na — e l 39. Częstsze jest natopniągt, określenie o podobnym znaczeniu

'adön (’adonäj), w ystępujące jednakgij»łównie w późniejszych w arstw ach

starotestam entalnych tradycji, w jfraża ono zasadniczo przym iot Boży; w związku z unikaniem w ynjprapH iS imienia Jahw e w czasach później­ szych, odegrało ono znaczną r o lę 40. Prócz niego, jednak znacznie rzadziej, w ystępują takie określenia Boga, jak K ról (m elek) 41, Ojciec (’ab) 42 oraz S tw ó rca43. Zastosowanie tych im ion Bożych nie zawsze jest jednolite ani konsekwentne. Liczne prace redaktorskie p r z y c z y n ||||g j | — odpo­ wiednio do swych założeń teologicznych 44 — do zastępijewiania, łączenia lub ich zamiany, według zasad nięjjfcawsze uchw ytnych i zrozumiałych.

35a P 0r. G . W a 11 i s, S essh a ftvo e m u n g A lt-I s r a e ls das d lo tte sv e r stä n d n is d es J a h visten im L ich te d er e lo h isti sehen K r itik , „Z eitsch rift f. a|jj|estam entl. W issen ­ sc h a ft” 83 (1971) 1— 15.

36 Zob. przyp. 25. 37 Por. 1 K m 8, 33; 9, 39; 12, 6; 14, 7. 38 S łow o to oznacza „hańbę”. 39 Por. np. 1 K rn 14,^ 7 z 2 Sm 5, 16. 40 M asoreci łą czy li w późniejszym o k resie sam ogłosk i im ie n ia ’a d o n ä j ze sp ó ł­ głoskam i niew ym ow n ego im ien ia Jahw e, k tóre n ależało w ym :||v ia ć w ła śn ie jako ’adonäj.

41 Por. Wj 15, 18; Lb 23, 21; P w t 33, 5; Iz 52, 7; P s 29, 10|§93-99.

42 T ego ep itetu u żyw ają prorocy — por. np. Jr 3, 4; 31, 9; Iz 63, 16; 64, 7. 43 Jak k olw iek idea B o g a -S tw ó rc y ilio zw in ęla się na szeiBzą sk alę dopiero w okresie po n iew o li bab iloń skiej, Stary T esta m en t znał za w sze p o jęcie B o g a -S tw ó r- cy (por. jah w istyczn y opis Rdz 2, 4b-24 cajaz 14, 19 i Jr 31, 35). Zob. przyp. 52.

44 Jako przykład m oże tu słu żyć |j|:onsek w entna zmiana; j im ienia J a h w e na E lohim w całej sek cji P s 42—83 zw anej stąd „eloh istyczn ą”.

(7)

S T A R O T E S T A M E N T A L N A K O N C E P C J A B O G A 67

Najst&rśza z „w ielkich” tra d y lS jl^ io g ic z n y c h , j a t p f g H i p , przed­ staw ia Boga bsrässKj antrgjiemiorJEiGSBie niż pozostałe, używ ając bogatego

słow nictw a pełnego ĄHŚsfety i o brazoflipp. Bardzo kon­

k retn e cechy w ykazuje np. opis stw orzenia człowieka, p||im ieszczenia go w ogrodzie Eiden (Rdiz 2, 4|||;— 3, 24): obraz Jahw e ||i i |§ 6 l |: rysy nader ludzkie, jak miłość, nienawiść, żal, radość, sm utek itp. Oprócz nich w y­ stępują tu także rem inisoencje daw niejszych przym iotów Boga, np. żar­ liwość i gw ałtowność działania obok postulatu bezwzględnego posłuszeń­ stw a i nietolerancji wobec w szystkich innych bóstw i kultów. Stosunek Boga do człowieka cechuje niczym- niezasłużony w ybór Izraela spośród innych narodów, a więc miłość kierująca go k u zbawieniu. Jahw e jest obecny w e w szystkich przejaw ach życia ludzkiego, którego nie podobna zrozumieć bez Bożej interw encji. Zadaniem jahw isty je st pokazać, gdzie należy szukać Istoty praw dziw ie nadprzyrodzonej, gdzie zaś w ystępują jedynie jej pozory (bóstwa obce). Optym izm jahw istyczny w yraża się w zbawczej koncepcji historii, kierującej lud Boży ku pomyślności, a w raz z nim całą ludzkość. Jeżeli naw et wolność udzielona człowiekowi, zamieniona przez niego w swaw olę grzechu u tru d n ia realizację tego pla­ nu, Jahw e ustanaw ia czynnik przeciw działający grzechowi: P raw o jako im peratyw , zw racający się bezpośrednio i autorytatyw nie do sum ienia człowieka. Innym i słowy, Jahw e interw eniuje w d ra m a t ludzkiego bun­ tu przeciw sobie, oferując człowiekowi przebaczającą miłość (Wj 34, 6-7): konkrety zu je ją przym ierze synaickie oraz drugie, z^® srtę“]z dynastią Dawida.

T radycja elohistyozna mówi o Bogu m niej « i p g g f e i p i i i i S i E e c h y o w iele bardziej nacjonalistyczne niż poprzednia. Toteż obce;są jej uni- w ersalistyczne zainteresow ania jahw isty, a główne źródła, z których czer­

pie swą m yśl teologiczną, to trad y cja o Mojżeszu oraz przekazy

prorockie. Jednak koncepcja Boga (z charakterystycznym dla tej t r a k ­ cji imieniem Elohim) ulega uduchowieniu: nie można go w idzieć!#*M M tuarium czy św iątyni, pozostając p rzy życiu 4S, a Jego w|ą^ąiwą sferą jest niebo. Z ludźm i obcuje Bóg za p o śre d n i||w em aniołów 46 lub we śnie i w widzeniach 47. D ystans m iędzy Bogiem a człowiekiem p e w tp s z a się co­ raz bardziej, antropom onfizmy zanikają, a podkreśleniu ulegar-zakaz spo­ rządzania posągów i w yobrażeń Boga. Tym sam ym uw ydatnia się nad­ przyrodzone działanie Boże (cuda), nadto zaś o wiele bardziej ekspono­ w a n ą rolę zaczyna odgryw ać przym ierze. Elohiście -chodzi zwłaszcza o praw o m oralne (dekalog: Wj 20, 1-17, kodeks P rz y m ie rz a |js| 23 — 23, 14), przekazyw ane rów nież m etodą w ykładu parenetycznego (przykłady

45 Por. Wj 33, 20; 20, 19 c iiiz ja h w isty cz n y te k st Wj 24, 10. 46 R d z 28, 12; 31, 11.

(8)

68 K S . L E C H S T A C H O W I A K

Patriarchów ). Jednocześnie w zrasta ekskluzywizm nacjonalistyczny

i etyczny (porL:np. Wj 19, 6), uzupełniony refleksjam i na tem at korelacji ludzkiej w iny i gniewu Bożego.

Liczne powiązania z tradycją elohistyczną wykazuje deuteronom ista: m iano to określa wiodącą tradycję religijną u schyłku m onarchii i w okre­ sie wczesnego judaizm u. Z analizy zbawczej historii własnego narodu w ynika konieczność wyłącznego k u ltu oddawanego Jahwe, którego jedy­ nym i praw dziw ym ludem jest naród judzki. W ybrany spośród ludzko­ ści przez Boga (Pw t 7, 6) w inien Mu służyć całą sw oją osobowością, czyli „z całego serca i z całej duszy” (por. P w t 4, 29; 6, 5; 10, 12; 11, 13). Ma to być odpowiedź na niezliczone dowody opieki i łaskawości Bożej, świad­

czone nieustannie W prowadzenie do k ra ju „płynącego m le­

kiem i m iodem ” (por. P w t 6, 3) zobowiązuje do przestrzegania Praw a, które kieruje Bóg do swego ludu nie w imię zewnętrznego posłuszeństwa, ale przem aw iając do głębi jego jestestw a (Pwt 30, 11-14).

Tradycja kapłańska jest bodaj najbardziej samodzielną, jeśli idzie 0 koncepcję Boga: jest O n absolutnie transcendentny i niedostępny dla stworzeń. Jak o naczelne założenie staw ia sobie teologia kapłańska nie zbliżyć słowo Boże do 'człowieka, lecz podnieść go i wprowadzić na drogę k u Niemu. Konkretnie, o ile jahw ista mówi o człowieku ukształtowanym bezpośrednio przez Jahw e (Rdz 2, 7), paralelny tekst kapłański stwierdza, iż został on stw orzony „na obraz Boży, podobny M u” (Rdz 1, 26), by prze­ kazywał życie otrzym ane prziez Boga z pokolenia na pokolenie. Mimo skażenia grzechem (Rdz 6, 11), zawsze pew na linia w ybrana pozostaje Mu wierna. Z tym i swoim i w ybrańcam i Bóg zaw iera przym ierze trzykrot­ nie: z Noem (Rdz 9, 1-17), odnoszące się do w szystkich isto t żywych, z Abraham em , w którym sankcjonuje w ybór własnego narodu (Rdz 17), 1 wreszcie synaickie, przedstaw ione głównie w aspekcie kapłańsko-kulto- wym (Kpł 8— 10). N ależy zauważyć, iż kształtow anie się tej tradycji trw ało najdłużej, bowiem sięga czasów judaizm u. Zasadniczą jej tenden­ cję można by streścić w postulacie zbliżenia się do Boga przez p ra k ty k o ­ wanie świętości (Kpł 19, 2), skonkretyzow anej w przepisach rytualno- -m oralnych (przepisy o 'czystości K pł 11— 15) oraz o ofiarach (Kpł 1—7).

Równolegle do czterech opisanych wyżej trad y cji rozw ijała się dość samodzielna koncepcja Boga u proroków . Refleksje swe czerpią oni mniej ze sp ftuIŁ cji teologicznych niż z żywego kontaktu ze sw ym Mocodawcą; przekazy tradycyjne nie pozostają wprawdzie--bez -wpływu n a ich pisma, wiele ich punktów podlega jednak ocenie krytycznej. Jahw e jest dla proroków przede w szystkim osobową siłą, k tóra działa w świecie i k ieruje nim zgodnie zie swym i niezgłębionymi planam i (Mi 4, 12; Iz 55, 8; J r 51, 29) ku zbawieniu (J r 29, 11) lub ku zagładzie (Jr 18, 11). Już p rzy p ierw ­

(9)

S T A R O T E S T A M E N T A L N Ą K O N C E P C J A B O G A 6 9

szym; spotkaniu z Bogiem, p rzy pow ołaniu 4S, doświadczyli oni Jego obec­ ności, jako bezwarunkow eJ||ngerffi|icji w swe życie, d o m a ^ ją c e j się abso­ lutnego podporządkow ania. Podobnego całkow itego zaangażow ania się w spraw ę Jahw e dom agają się oni od ludu Bożego i to nie tylko jako spo­ łeczności, ale także jako jednostki. Bóg bowiem jako władca w ierny i spraw iedliw y49 odrzuca wszelką połowiczność i niezdecydowanie.

Rządy Jahw e n ad św iatem m ają u proroków ch arak ter uniw ersali- styczny: podlegają m u nie tylko pokolenia izraelskie, ale rów nież inne narody, bliższe i dalsze 50. C harakterystycznym rysem teologii prorockiej jest sąd Boży n ad narodam i, przedstaw iany sym bolicznie jako pojenie „kielichem gniew u” ®. N atom iast znacznemu rozwojowi ulega nauka 0 B ogu-S tw órcy52, zwłaszcza w okresie niewoli babilońskiej u D eutero- |lz a ja s z a 53.

Bóg jest nie tylko tran sc en d en tn y ale w swej suw erenności niepo- rów nalny do niczego we wszechświecie (Iz 40, 18; 46, 5); jest „zupełnie inny”. Wszelkie próby przedstaw ienia Go za pomocą ludzkich w yobrażeń prow adzą nieuchronnie d o synkretyzm u, ostro piętnow anego przez wszy­ stkich proroków. Świętość Boga stanow i dalszy czynnik odróżniający Go od św iata i człowieka: może on stanąć przed Jah w e jedynie jako znikome, grzeszne stworzenie (Iz 6, 3-5). Toteż wobec człowieka okazuje On opar­ tą na P rzy m ijrzu psrzycłjylnóść (hesed) i sprawiedliw ość (s'däqäh) akcen­ tu jiffi wierność w w ypełnianiu obietnic, ale podkreślające także całą po­ wagę podjętych zobowiązań religijno-m oralnych narodu i jednostki. Pod koniec niewoli babilońskiej D eutero-Izajasz czyni zbawczą sprawiedliwość Bożą zasadniczym czynnikiem opieki Jahw e n ad w łasnym narodem , jak 1 n ad w szystkim i p o zo stały m iSi.

Księgi dydaktyczne Starego Testam entu nie reprezentują żadnej jed­ nolitej tradycji teologicznej, zaw ierają jednak pew ne nowe akcenty w koncepcji Boga. Na pierw szy p lan w ybijają się oczywiście, poza nielicz­ nym i uryw kam i m łodszych ksiąg okresu judaizm u, Psalm y. Jahw e jest w nich obecny przede w szystkim na swej św iętej górze, Syjonie, w św ią­

48 Por. N. H a b e 1. T h e F o rm an d S ig n ifica n ce of th e C all N a r a tiv es . „Z eit­ sch rift f. a lttest. W issen sch a ft” T. 77: 1965 s. 297— 323; R. K i l i a n . D ie p r o p h e ti­ sch en B e ru fu n g sb eric h te. W: T h eologie im W an del. M ünchen 1967 s. 356— 376 oraz J. de F r a i n p j j B eru fu n g. W: B ib e l-L e x ik o n . 2 A u fl. 195— 197.

49 P or. A. D ü n n e r . G e re c h tig k e it nach d e m A lte n T esta m e n t. B onn 1963. so Por. Iz 10, 5-9; 45, 1; Jr 27, 6; A m 9, 7.

51 Jr 25, 49, 12; H ab 2, 16; E z 23, 31 nn.

52 Iz 29, 16; Jr 27, 5; 31, 35; 38, 16; u D eu tero-Izajasza: 40, 26; 43, 1. 7. 15; 45, 7. 12. 18; 54, 5 (por. przyp. 43).

53 p or. C. l i t u h l m u e l l e r . T h e T h eo lo g y o f C re a tio n in S econ d Isaiah. „C atholic B ib lica l Q uarterly”. T. 21: 1959 s. 429— 467.

(10)

70 K S : ' L E C H S T A C H O W I A K

tyni, podobnie Jerozolim a jest Jego m iastem 55. Oprócz tradycyjnych określeń im ienia Bożego P salm y w raz z prorokam i figp§jjają e p i® u „Ja h ­ we Zastępów” (jahw eh sebä’ö t) se. H ym ny w ysław iają Jego m ajestat k ró ­ lewski, Opatrzność, wieczność, moc stwórczą; skuteczną obecność w świą­ tyni podkreślają zwłaszcza doksologie, w ystępujące p rz y końcu każdej z pięciu ksiąg Psalm ów lub też w poszczególnych pieśniach (por np. Ps 24, 6-10). Ze św iątyni n a Syjonie prom ieniuje n a cały śiwiaffehwała Jahw e 57, świadcząca o Jego wyższości nad innym i bo g am i58, którzy są niczym.

Zupełnie nową koncepcję Boga przynosi okres niewoli i : biafiilońskiej i wczesnego judaizmu. C echują ją rozwój transcendencji i lęk przed Bo­ giem, którego woli człowiek nie jest w stanie sprostać, k tó ry odpłaca we­ dług sprawiedliw ej, ale bezwzględnej m iary. Jedn<|§§sśnie rozwijająca się ap o k a lip ty k a59 i eschatologia60 k ieru ją zagadnienie odpłaty na płasz­ czyznę ponaddoczesną, a naw et ponadśw iatow ą61. T radycyjni przeciw­ nicy B o ży 62, w ystępujący przedtem jedynie okolicznościowo, sta ją teraz w nieubłaganym przeciwieństwie do Boga i świata, ĆlEleląfgo na grzeszną teraźniejszość i podporządkowany całkowicie Bogu I B M zbawienia. T ra­ dycyjna id e a sądu Bożego naS pH l w judaizm ie charakteru eschatologicz­ n e g o 83, decydującegoSfewTjfluiglg historii zbawienia. Odpowiednikiem zwiększającego się dystansu m iędzy Bogiem a człowiekiem jest staranne unikanie nie tylko antropomorfizmów, ale także samego właściwego imie­ nia Jahw e: Bóg jest Absolutem nie posiadającym imienia. Zam iast niego pojaw iają s g określenia 'z&yte-peze. jak np. „Najwyższy” 64, „W ładca d u ­ chów” 65, „Wiecznie żyjący” 66, „Przedwieczny” 67. Oprócz

(persomifiko-55 Por. P s 9, 12; 74, 2.

56 Por. P s 24, 10; 59, 6; 80, 5 i cz. 57 Por. P s 8, I ; | 4 , 7. 10.

68 P s 96, 4 n n ; 97-, -7.

89 Por. K. S c h u b e r t . D as Z e ita lte r d e r A p o k a lip tik . W: B ib e l u n d z e it- g em ä sser G laube I. K lostern eu b u rg 1965 s. 263— 285; P. G r e 1 o t. A p o k a ly p tik . W: S a c ra m en tu m M undi I. F reib urg B B J | 1967 s. 225— 231; F. D i n g e r m a n n . D ie B o tsc h a ft v o m \W ęrgehen d ie ser 'Welt u n d den G eh eim n issen d e r E w ig k eit. B e ­ gin n en de J i^ o ^ $ yp tik ._ im A lte n T esta m e n t. W: W p ft und B o tsch a ft. W ürzburg 1967 s. 329— 342; J. M. S B h m i d t . Die^fSliSfihe A p o k a ly p tik . N eu k irch en 1969.

80 Zob. z w la g g jE lH . P. M ü l l e r . U r s p r ü jjä ß u n d S tru k tu re n a j ||e ^ p |§ ä || tlich er E schatologie. B erlin 1969.

«l Por. L. S t a c h o w i a k . T eologia ży c ia w S ta ry m T esta m e n cie. „Roczn. Teol. K an .” R. 17: 1970, z. 1, s. 17— 20.

62 W dawniejsiffich księgach ST jeljt tak im p rzeciw n ik iem przed e w s iy ś t t im szatan — por. R. R a n d e l l i n i . S dtan a n e ll’AntiCo T esta m e n to . „Bibbia e Orien- ^ : T . 5: 1963 s. 123—U s .

63 Por. szcz*g&l»ie D n 7, 10. 26. 64 D n 4, 21. 29. 31; Tob 4, 11. 65 2 M ch 3, 24 — por. Lb 16, 22.

(11)

S T A R O T E S T A M E N T j p j p jN A K O N C E P C J A B O G A 71

w anych niekiedy) przym iotów Bożych używa judaizm jako pojęć zastęp- ! i | h różnych określeń abstrakcyjnych, jak np. „niebo” 68 lub też używa k o n stru k cji syntaktycznych unikających form alnego w ym ieniania im ienia Bożego. Innym przejaw em transcendencji Boga jest nieznany dqtątfciroz- wój nauki o bytach pośrednich, hipostazach, a zwłaszcza M io ła c h 69. Tu­

taj celuje lite ra tu ra m iędzytestam entalna ze swoimi spekulacjam i na te­ m at św iata duchów dobrych i złych. O ile można w niej stwierdzić m niej lu b więoej eksponowane w ątki dualistyczne 70, kanoniczne księgi Starego Testam entu u n ik ają ich starannie, podkreślając wszędzie suw erenną żitofei~zCtfnoŚ6 Boga. W literaturze m isyjnej Starego T estam e n tu 71 po­ w stałej n a diasporze (w ST reprezentow anej jedynie przez księgę M ądro­ ści) ddriiinuje apologia mon^tbrzrłiu, połączona z daleko idącym ekskluzy-

wizmem nacjonalistycznym . tru d n o mówić o masowym proze­

lity z m ie 72, najw ażniejszym niewątpjłfwie czynnikiem propagandy judaiz­ m u zyskującym m u zainteresow anie w śród św iata pogańskiego, była w łaś­ nie wznioilllfsonoepcja Boga.

W młodszych księgach dydaktycznych okresu judaizm u (Prz 1—9 Koh, Syr, Mdr) następuje jeszcze inna zm iana w nauce o Bogu-Stwórcy. Do- czesno-doświadczalna roztropność starszych ksiąg tego typu ustępuje nnjjejsca teologicznej refleksji nad m ądrością jako w ażnym czynnikiem planów Bożych oraz stw a ra e m a jS S ła ta 7S. Istniała ona przed jegcMrtwo- rz e n ie m 74 nie jako pojęcie teologiczne, ale przym iot B ożypniem al oso­ bowy.

Spośród lite ra tu ry judaizm u pozabiblijnego, najgłębszą refleksję nad pojęciem Boga w ykazuje Zrzeszenie ąum rańskie. Podobnie, jak później św. J a n 7S, określa oncrlBoga Ijplil,,św iatło” 76, źródło „wiedzy” 77, z której pochodzą jego zbawcze if ls if f 78: |;iOd-Boga poznania pochodzi wszelki byt i istnienie i zanim zaczęły istnieć, ustalił icały ich plan. Jeżeli spełniają

68 D n 4, 23; 1 M ch 3, 18-19. 50. 60; 4, 10. 24; 12, 15; 2 M ch 3, 15; 4, 17. «9 Zob. zw ła szcza H. B i e t e n h a r d . D ie h im m lisc h e W e lt im U rch risten tu m und. S p ätju d en tu m 1951 oraz S. G r i l l . " S yn onym e E n geln am en im A lte n T e s ta ­ m en t. „Theolog. Z eitsch r.” T. 18: 1962 s. 241— 246.

70 Por. S t a c h o w i a k . T e o lÄ p f lj g j t e m a t d w ó c h d u c h ó w w p ism a ch q u m - ra ń sk ich . „Z eszyty N a u k o w e K U L ” R. 10: 1967 z. 2 s. 41— 43.

71 P or. P. D a 1 b e r t. D ie “‘p Ä i ^ d e r h e lle n istisc h -jü d isc h e n M ission s­ lite r a tu r u n te r A u ssc h lu ss v o n P h ilo tinjj; Jo sep h u s. H am burg 1954.

72 P or. E. L e r 1 e. P roselyten ioeB fw n dĘ u n d U rch risten tu m . B erlin 1961. 73 P rz 3, 19-20; S yr 24, 1-3. 74 P rz 8, 22 nn.; Syr. 1, 4; 24, 3. 75 Por. 1 J 1, 5. 7. 76 1QH 18, 3, por. 7, 25. 77 1QS 3, 15; 1QH 1, 26; 12, 10. 78 1QH 11, 7-8. 79 1QS 3, 15-16.

(12)

72 K S . L E C H S T A C H O W I A K

swoje zadanie i zgodnie z Jego chw alebhym planem , w ypełniają swój cel i nic nie m oże ulec zmianieij!79. Ten porządek Boży, zagw aran­ towany J e g ® j ® k ||B » i świętością, będzie trw ał aż do eschatologicznego

,,nawiedzenia’’ j80, równoznacznego ze nieprawości i ustano­

wieniem . ’ 81.

Ten bynajm niej niekom pletny przegląd najważniejszych te n fln c ji staroteStśijńieStalnych, starających się przedstawić niej|§|fbzoną doskona­ łość Boga, prowadzi na próg Nowego Przym ierza. Pełne objaw ienie się B ig p ly Jezusie C hrystusie nie przekreśliło ani nie zdezaktualizowało ||aw nej nauki o Bogu; nadało jej jednak nowe, doskonałe w ym iary, które św. Paw eł opisze jako „szerokość, długość, wzniosłość i głębia” (Ef 3, 18). W ich świetle daw ne refleksje stają się nie tylko w pełni grdziimiałe, ale nabieraj linow ego sensu zbawczego, tworząc jedną, długą linię rozwojową, k tó rą łączy C hrystus, Alfa i Omega, Pierw szy i O statni (Apok. 22, 13).

G R p ia S ^ G E EINES ALTTESTAMENTLICHEN G O T T E S M S rIF F S Z u sam m en fassu n g

O bw oh lSB giSiA lil T estam en t ein e w ic h tig e V ostu fe des Diagjjgs z w isch en Gott und M en schheit darstellt, w ü rd e m an vergeb lich dort nach ( H ie r theoretischen G ottesleh re suchjen. G ott o ffen b art sich vor allem in seinen M afchitaten, in seinem vom G eist « tr jj^ e ig m W ort und in der h eilsv o llen Führung sein es V olkes durch die G esch ichte. W as von den V erfassern der h eiligen Bücher des A T vom G ott au s­ gesagt w ird ist v ie l iinehr F ru ch t der religiösen E rfahrung als th eo lo g isch er S p ek u ­ lation; um so sch w ieriger ist es, den F orderungen der b ib lisch -th eo lo g isch en Er­ neuerung entgegen zu kom m en und e in e v o llstän d ige T h eologie des jG ottesbegriffs im A T a u fz u z e ic h n llp ! D ie ein zig richtige M ethode, d ie m in d esten s d ie grossen Struk turlin ien der«£& tw icklung erw eisen kön nte, sch ein t die B e fra g u n g der grund­ legend en a lttestam en tlich en T radition en nach der G o ttesleh re zu sein . D ie jah- w istisch e „Q uelle”, kon kret und recht ansch aulich , sch u f in A n sä tzen e in e u n iv er­ salistisch e A u ffassu n g von Gott, die noch der P atriarch en religion ganz frem d war. B eim E lohisten ^ j|S ||::d e r G ottesfb egriff m ehr tran szen d en te Z üge: E lohim v e r ­ k eh rt m it dem M enschen besonders indirekt, in T räum en und G esich ten oder auch durch V erm ittlun g jie r Engel. Der D euteron om ist oder besser d ie d euteronom isti- sch e Tradition ist eher am K ult in teressiert, den der M ensch m it sein em ganzen H erzen zu leisten lpjt. G anz selb ststän d ig ersch ein t die P riestertrad ition , d er'G ott von A n fang an als ab solu t tran szen d en t und dem M enschen u n zu gän glich ercheint; natu rgem äss g ilt ihre A u fm erk sam k eit den daraus fü r d ie M en sch en entstehend en k u ltisch en V erp flich tu n gen . M ehr p ersön lich e Z üge erh ä lt der G ottesb eg riff bei den P rop heten und in d |h P salm en . Im Judaism us erreicht die A n schau ung über abso­ lu te T ranszendenz G ottes ihre H öhe, indem die L ehre von M ittelw esen (Engeln, G ei­ stern) zur B lü te g e lin g t . D ie U n tersu ch u n g fü h rt zur F eststellu n g g ew isser g e ­ m ein sam en, alttesta m en tlich en M erkm ale«d es G ottesbegriffs.

80 1QS 4, 19 (pqwdh). 81 1QS 4, 25.

Cytaty

Powiązane dokumenty

CHARACTERISTICS OF AN OVERHEAD CRANE SIMULATOR The overhead crane simulator is a computer tool with VR software enabling the user to conduct an interactive simulation of the

Zwracając się do wszystkich, Ojciec Święty raz jeszcze powtarza słowa Chrystusa: „Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by

I przez cały czas bardzo uważam, dokładnie nasłuchując, co się dzieje wokół mnie.. Muszę bardzo uważnie słuchać, ponieważ nie mam zbyt dobrego

Rami Darwisz z Aleksandrii Przemiany w świecie arabskim, które rozpoczęły się na przełomie 2010 i 2011 ro- ku, a którym świat zachodni nadał nazwę Arabskiej Wiosny, były

W  optyce  Marcina  Lubasia  strategiczne  dla  tożsamości  dyscypliny  intensywne 

Był liderem środowiska Spotkań, nie byłoby wielu inicjatyw opozycyjnych gdyby nie Jego inspiracja.. Wywinął się śmierci porwany już po stanie wojennym przez

Projekt jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach środków Europejskiego Funduszu Społecznego 5 Z praktyki polskich nauczycieli wynika, że struktura

WSM w Warszawie urochomiła nowy ośrdodek dydaktyczny w Bełchatowie ponieważ była taka potrzeba. Zaczęło się od pisma starosty Beł- chatowa z prośbą o utoworzenie w tym