• Nie Znaleziono Wyników

Biblioteki w odbudowującym się życiu naukowym Warszawy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biblioteki w odbudowującym się życiu naukowym Warszawy"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

В I 13 L I O T E К I W O D B U D O W U J Ą C Y M S I Ę Ż Y C I U N A U K O W Y M W A R S Z A W Y.

Tragiczn e skutki niem ieckiej okupacji, okresu pow stania i n iszczyciel­ skich posunięć N iem ców po powstaniu — u d erzyły w całość w a rsza w ­ skiego stanu posiadania bibliotecznego, a m ian ow icie w publiczne k siąż­ nice naukowe, w zb iory tow arzystw i instytu tów naukow ych, w zam knięte zasoby urzędów i w ładz centralnych, w w ięcej lub m niej udostępnione zb iory w y żs zy c h i średnich szkół, w zb iory czytelń i w y p o ży c za lń publicz­ nych oraz w pryw atn e zb iory podręczne b adaczy naukowych. Cios ten długo p rzygo to w yw a n y, a w y m ierzo n y z prem edytacją ugodził w podłoże ży c ia kulturalnego i naukowego W a rs za w y , n iszcząc przytem doniosłe lic z ­ bowo i jakościow o wartości. Przedw ojen n e statystyki sam ych tylko nau­ kow ych bibliotek W a rs za w y w yk a zu ją w publicznych zbiorach naukow ych około 24 / s m ilion a tom ów druków now szych, kilkadziesiąt tysięcy rękopisów, około 200 tys. rycin, około 200 tys. tom ów starych druków (w tym kilka ty ­ sięcy inkunabułów ), kilkadziesiąt tysięcy arkuszy map i atlasów (rękopi­ śm iennych i drukow anych) oraz kilkadziesiąt tysięcy tom ów teatraliów (rę­ kopisów i druków ) i kilkadziesiąt tysięcy tom ów m u zyk a lió w (rękopisów i druków). O czyw iście dla u w ydatn ien ia poniesionych strat n ależało by uzu­ pełnić p rzyw ied zion e liczb y dokładną charakterystyką treści zniszczonych zasobów, dopiero bow iem ona p rzedstaw iałaby w ła ś c iw y rozm iar i dotkli­ wość poniesionej klęski. Ze w zględu jednak na rozległość tak postawionego zagadnienia trzeba się ogran iczyć tylko do zupełnie pobieżnych uwag, po­ m ijając zab yk ow ą c z y b ib liogra ficzn ą wartość zniszczon ych zbiorów , i z a ­ dow olić się w skazaniem tylko ogólnie ich naukowego znaczenia.

W zakresie tedy druków: 1) zniszczono całkow icie bogate, około 200.000 tom ów liczące zb iory Centr. B iblioteki W ojsk., stanowiące głów ną podstawę dla pracy naukowej w zakresie now opow stałej d ziedzin y zagadnień, d oty­ czących dziejów w ojen oraz organ izacji ż y c ia i dziejów wojska, jak także bardzo zasobno tzw. Polskie A rchiw u m W ojenne, stanow iące ró żn ojęzyczn y w Europie i poza Europą grom adzony zbiór m ateriałów (książek, broszur, gazet, ulotek, afiszów , rękopisów i korespondencji), dotyczących „sp ra w y polskiej“ podczas I-ej w ojn y św ia to w ej; 2) spalono w BN. kilkudziesięcio- tysięozn y zasób starych, druków, w tym w iele inkunabułów oraz dużej w artości druków polskich X V i X V I w .; 3) spalono w B ibliotece Zam ojskiej dużej w artości, od kilkuset lat, p rzew ażn ie drogą darów, skupiony księgo­ zbiór daw nej A kadem ii Zam ojskiej, doprow adzon y zakupami X I X i X X w. dc pokaźnej liczb y około 150.000 tom ów, a w tym najbogatszą w Polsce

(3)

43

kolekcję ’ nabożnych pieśni polskich,’ p rzew ażn ie unikatów X V I w., jak i bardzo zasobną, kolekcję cennych druków polskich X V I w. oraz n a jlicz­ niejszy k ra jo w y szczątek sław nej B iblioteki Z ygm unta Augusta; 4) spalono około 200.000 tom ów liczące zb iory B iblioteki P u b liczn ej; 5) rozbito pod­ ręczne księgozbiory C zyteln i Ogólnej (a w ięc zespoły w yb o ro w ych w y d a w ­ n ictw ) B iblioteki N arodow ej, U niw ersyteckiej, Pu blicznej, Zam oyskich i K rasińskich; 6) zniszczono księgo- i bibliotekozn aw cze księgo,zbiory In­ stytutu Bibliograf. B. N. oraz B iblioteki Pu bl.; 7) zniszczono zasobne księ­ gozbiory, stanow iące podręczne pomoce naukowe praw ie w szystkich z a ­ kładów U niw ersytetu i Szkół W y ż s z y c h oraz specjalnych instytu tów nau­ k ow ych P IG itd1.; 8) rozbito WTeszcie n iezm iernej w a gi kom pletność n ow ­ szego piśm iennictw a polskiego i Polski dotyczącego, którego udostępnienie za p ew n ia ły przede w szystkim w Bibliotece Naród, zb iory tzw . egzem plarza obow iązkow ego, a której zasoby uzupełniała pod tym w zględ em Biblioteka U niw ersytecka, Biblioteka P u b liczn a i B iblioteka Krasińskich.:.

W zakresie rękopisów zniszczono w B ibliotece N arodow ej, Bibliotece U niw ersyteckiej, Bibliotece Krasińskich i Bibliotece Zam oyskich całe ko­ lekcje, m ało dotąd naukowo przerobione, a przedstaw iające ‘p ow a żn e tre­ ścią m ateriały dla prac b adaw czych z d zied zin y historii polityczn ej, go­ spodarczej, kultury, ośw iaty i literatury. 1 tak w zakresie historii p o lity c z­ nej padły ofiarą zniszczen ia: 1) w Bibliotece N arodow ej — źródła i. m a­ teriały historyczne (R oczn ik W ielkopolski, Kronika Baszki Janka z C zarn­ kow a, H istoria Długosza w 23 odpisach itd.), ogrom na Collectio autogra- phorum, Opisy statystyczne p arafii rzym .-kat w X V III w. (23 tom y), p o li­ tyczn e M iscellanea X V I— X V I I I w., tzw . Teki D ąbrowskiego, szczególnie bogate, doskonałe do p racy naukowej przygotow an e zasoby rappersw ilskie i batignolskie, dotyczące naszych ruchów n iepodległościow ych i. em igra­ cyjn ych , a; w ięc Z b iory Chodźki, Korespondencja M ierosław skiego, M azu r­ kiew icza, Goszczyńskiego i in., tzw . Archiw um R ządu N arodow ego 1863/4 r., arch iw a T o w a rzy stw a D em okratycznego, C en tralizacji oraz n ie­ m al w szystkich organ izacyj em igracyjnych.; 2) w B ibliotece U n iw ersytec­ kiej — M iscellanea polityczne, odpisy konstytucyj sejm ow ych, prace p isa­ r z y p olityczn ych itd.; 3) w Bibliotect Zam oyskich — archiw um korespon­ dencji Z am oyskich X V I— X IX w. (200 pudeł), i z w. „E n cyk lop ed ię Trembec­ k iego“ au tografy X V I — X V II] w. (50 tek), Teki Górskiego, In w en ta rz A rc h i­ w um Koronnego (5 tom ów ), tzw . „A rch iw u m K ościuszki“ (zbiór. T. K o rzo ­ na), kolekcję około 900 dokum entów pergam inow ych, p o c zą w s zy -o d X I I I w., korespondencję S apiehów (7 tomów).· itd.; 4) w B ibliotece Kras. — bogate arch iw a szeregu w yb itn ych rodzin (B u ttlerów — 58 tomów,- D em bow ­ skich — 7 tom ów itd.), o b fity zbiór odezw i broszur p olityczn ych z okresu p ow stania Kościuszki, A rch iw u m Celne (198 ksiąg rachunkow ych), liczne diariusze sejm ów, począw szy od r. 1505 do r. 1831, korespondencję K. Chodkiew icza (4 tom y), korespondencję frwidzińskiego (6 tom ów ), St. M ałachow skiego (10 tom ów ) i in., 5) w Bibliotece P rzezd zieck ich — bogate archiw um Przezdzieckich , T yzen h au zów , liczne Sobiesciana itd.

W zakresie historii gospodarczej zn iszczono: 1) w B ibliotece N arodo­ w e j — obszerne archiw a m ajątkow e Podzam eckie, Storynieckie, W ilan ow sk ie i M orykonich: 2) w Bibliotece Zam oyskich — bogate m ateriały gospodarcze ord yn acji; 3) w Bibliotece Krasińskich — gospodarcze archiw u m rodowe.

(4)

literatury, kultury i ośw iaty. 1 tak: 1) w Bibliotece N arodow ej — brak d zi­ siaj takich m ateriałów jak k azan ia św iętokrzyskie, psałterz floriański, jak rozm aite teksty i u tw ory polskie X V i X V I w., jak utw ory W . Potockiego, Tw ardow skiego, Kochanow skiego, Drużbacldej, Zabłockiego, Staszica, K rasi­ ckiego Trem beckiego, N aru szew icza i i'n., jak przede w szystkim niezm iernie bogate i w ażn e zasoby X IX i X X w., a m ięd zy nim i luźne u tw ory lub bo­ gate kolekcje korespondencji n ajw ażn iejszych pisarzy tego okresu (M ick ie­ w icza, Słow ackiego, N orw ida, A snyka, K raszew skiego, Prusa, Konopnickiej, Зіепкіелласга, Żerom skiego, Kasprowicza., W ysp iań sk iego-itd .), jak kopie pro­ tokółów i korespondencji człon ków K om isji Edukacji N arodow ej, m ateriały do Towiianizmu, m ateriały do dziejów kościoła i zakon ów w Polsce, jak ob­ fite m a teria ły do średniow iecznej teologii, praw a, filo zo fii, m atem atyki i m e­ d ycyn y, dalej niezm iernie charakterystyczn a grupa rękopisów w ilanow skich, następnie arch iw a redakcyjne S łow a Polskiego, G azety W arszaw skiej, M y ­ śli N arodow ej, Przeglądu W arszaw skiego, Ruchu Literackiego oraz Chim e­ ry i Ż y c ia ; i w reszcie cenny, dotąd m ało w y k o rzy sta n y a pokaźn y zasób teatraliów , a w nim 5.520 zeszy tó w liczące archiw um teatralne z okresu 1820— 1917 IV; 2) w Bibliotece U niw ersyteckiej — zniszczono m ateriały do d ziejów szkoln ictw a polskiego z końca X V I I I i początku X IX w .; 3) w B i­ bliotece Krasińskich — spalono archiw um rodzinne Słow ackich, autografy u tw orów Słow ackiego i Zygm unta Krasińskiego ora.z szczególnie bogate m a­ teria ły do d ziejów szkoln ictw a polskiego.

Osobną, dużej w artości a rtystyczn ej a o europejskiej sław ie kolekcję stan ow iły w arszaw skie zb io ry graficzne, m ieszczące się w B ibliotece U n i­ w ersyteckiej (G abinet rycin Stan isław a Augusta i S tanisław a Kositki P oto­ ckiego), w B ibliotece Krasm ekfch, Z am oyskich i N arodow ej (bogate 'zespoły dzieł la ic k a , Chodowieckiego, N orblina, Olesizczyńsldego, rysunki K ra szew ­ skiego, Andriollego oraz projekty architektoniczne Zuga i A ign era), z któ­ rych zb iory u niw ersyteckie u legły dew astacji, a zb iory dalszych bibliotek przew ażn ie ? palono.

Całkowitem u zn iszczeniu u legły też zasobne zb iory kartograficzn e i m u zyczn e; w p ierw szych m ięd zy inn ym i dużej w artości rękopiśm ienne i clrukowaine P olon ica (zb ió r m ap P o lsk i i plan ów m iast od X V I av.), a wśród drugich autografy i niedrukow ane u tw ory Chopina, M oniuszki i Szym anow skiego oraz bogaite archiw um fon ograficzn e, obejm ujące nagrane na w ałkach i płytach ludowe m elodie z całej Polski.

N iestety ten pokrótce odm alow an y, ponury obraz strat poniesionych przez głów n e zb iory publiczne — nie w yczerp u je całości zniszczeń, dozna­ nych pr.zez św iat nau kow y W a rs za w y , do nich bow iem dodać n a leży: stra.tę liczn y ch zbiorów podręcznych to w a rzystw naukow ych, specjalnych instytutów oraz w y żs zy c h uczelni, ich zasoby bow iem — co praw da m niej zróżn iczk ow an e i słabsze liczebnie — m ia ły jednak, jako dobierane spe­ cjalnie do potr.zeb środowiska, pow ażn e zn aczenie praktyczne, uspraw nia­ jąc w yd ajn ość pracy badaw czej odnośnych za k ła d ó w ; przede wszystlkim jednak do strat tych dodać n a leży zn iszczen ie liczn ych i zasobnych biblio­ tek p ryw atn ych , które dzięki sw ejl liczebności (z a w ie ra ły około m iliona tom ów ) i dzięki swej różnorodności tw o rz y ły — · obok publicznych zbiorów naukow ych — w a żn y , zró żn iczk o w a n y i bogaty, — o sw oistym chara­ kterze pom ocniczy czyn n ik naukowy.

(5)

45

poniesionym w zakresie zbiorów a rch iw aln ych (spalone lub zniszczone w w iększości zasoby A rch iw u m O świecenia, A k t D aw n ych , A rchiw u m Głównego, Arch iw u m Skarbowego, A rch iw u m M iejskiego itd.) p rzeraża ogro­ m em szkód, a jeszcze w ięcej ogrom em następstw.

W tym stanie rzeczy n a leży uderzyć na alarm ; w tym sianie rzeczy bow iem pracow nik nau kow y w W a rsza w ie b y łb y przez szereg lat pozba­ w io n y nie tylko m ożliw ości prow adzen ia w łasnej pracy badaw czej (jego kartoteki bibliograficzne, w y p is y a n a w et p rzygotow an e do 'druku p,race — u legły zniszczeniu ) ale i m ożliw ości pow ażnego p rzygotow a n ia wykładóiw i p rzyd ziału odpowiednich tem atów dla studenckich opracow ań czy egza- minów.

W c h w ili tak ciężkiej w szystkie czyn n ik i zainteresow ane muszą starnąć do w spółpracy i ratunku. O czyw iście — i bibliotekarze w ra z z bibliote­ kam i; ale nie tylko — onil Coprawda n ow oczesn y bibliotekarz w bibliotece naukowej jest św iadom y tego·, że jego n aczeln ym zadaniem — to służba nauce przez taicie m ateriałow e i techniczne usprawnienie pow ierzonej mu placów ki, aby ludizie nauki w m ożliw ie najporęczniejszej i najpełniejszej form ie m ogli z niej korzystać. A le to nie w ystarcza, także i na pracow n i­ kach nau kow ych ciążą pew ne obow iązki, o których w ogólnym i w łasn ym interesie nie pow in n i zapom inać.

Jak wiadom o, trzy głów ne d zia ły p racy stanow ią przede w szystkim 0 w artości now oczesnej biblioteki, a m ian ow icie trafnie rozbudow ane z a ­ soby biblioteki, szybkie ich opracow anie i um iejętne udostępnienie. Otóż w p ierw szym i trzecim z tych d zia łów jest pole do w spółpracy bibliotekarza z pracow nikiem nau kow ym i to szczególnie w W a rsza w ie i w bieżącej chw ili.

N ow oczesn a biblioteka ży je .zasadniczo w edług statutem (regu lam inem ) czy zw y cza jem w y ty czo n y ch jej z;aidań, zbytnch odchyleń od tak w ykre- ś'onej drogi, jako 'grożących zakłóceniem logiki i h arm on ii rozw ojow ej, unika się na ogół; każda biblioteka, a szczególnie biblioteka naukow a p rze­ strzega p raw racjonalnej ew olu cji a unika posunięć rew olu cyjn ych . T y m ­ czasem ch w ila obecna sw ym charakterem , sw ym i potrzebam i i sw ym i m o­ żliw ościam i staw ia przed bibliotekam i zagadnienia, których nie ro zw ią żą trafnie, o ile nie będą m ogły lic zy ć na pomoc i w spółpracę naukowców, reprezentujących potrzebę ch w ili i otoczenia. Dlatego w łaśn ie teraz nie po­ w in n y biblioteki być pozostaw ione sobie i to szczególnie w zakresie uzupeł­ n iania zbiorów ; św iat nauki p ow oła n y jest do zbiorow ego w sk a za n ia biblio­ tekom hierarchii bieżących potrzeb naukow ych i h ierarchii środków, m o­ gących te potrzeby zaspokoić.

Podobna m yśl uw idoczn iała się w liczn ych artykułach, ogłoszonych w latach 1918— 1923 na łam ach Nauki Polskiej (T. I i n.), podobna m yśl n u rtow ała w postulatach w yp ow ia d a n ych przez referen tów na I Z jeździe naukow ym w r. 1920 (N au ka Polska, T. III). U w a gi rzucone w ów czas przez au torów i prelegentów , jakkolw iek nie w yczerpujące, n iera z krańcow e 1 w zarzutach pod adresem — bibliotek n iespraw iedliw e — nie pozostały jed n ak bez w p ły w u na organizujące się w ted y bibliotekarstw o polskie. R o z­ w a żen ie tego, c z y ma się to w y ra zić w zbiorow ych krokach jakich ciał na­ u kow ych, c zy w u chw ałach jakiegoś specjalnie dla tego celu zw ołan ego zjazdu naukowego c zy też, podobnie jak przed 25 łaty, w szeregu artyku­ łó w program ow ych, dotykających potrzeb poszczególnych dziedzin nauki — ·

(6)

n a leży do czyn n ik ów odpow iedzialn ych za sprawność organ izacyjn ą naszej nauki. W każd ym ra zie n a leży zazn aczyć, że, jeżeli w tedy, tj. przed ćw ierć w iek iem było to na czasie, to obecnie, szczególnie w W a rsza w ie, gdy w ogó­ le w szystkie pracow nie naukowe przygotowują, się dopiero do norm alnego i system atycznego ży c ia — zorgan izow an e w edług dziedzin w ie d zy w ystą ­ pienie św iata naukowego m oże u łatw ić i p rzysp ieszyć trafne przysposobie­ nie bibliotek, jako p odstaw ow ych w arszta tów pracy naukowej.

A le rów n ież i w zakresie udostępnienia zb iorów jest m iejsce do w spół­ działania reprezentantów nauki i to szczególnie tych naukow ców , na któ­ rych ciążą obow iązki pedagogiczne. M iędzy bibliotekam i a tym i kolam i po­ w in n y panow ać bliskie stosunki. B iblioteki pow in n y znać zam ierzen ia tych naukowców, naw et za m ierzen ia dalsze, dzięki temu bow iem będą m ogły odpowiednio przysposobić swe czyteln ie i ich podręczne księgozbiory, a tym Samym będą m ogły zharm on izow ać w y s iłk i badaczy i uczonych — pedagogów oraz ich u czniów z sw oim i środkam i i zapew n ić im m o żliw ie pełne w yk orzysta n ie d ysp ozycyjn ych zasobów bibliotecznych.

O czyw iście, n iezależn ie od postaci i treści współdziałania) naukow ców z bibliotekam i, głów n y ciężar w zakresie odbudow y bibliotek cią ży i ciążyć będzie na sam ych bibliotekarzach. Oni też będą odpow iadać za jakość i dro­ gi uzupełniania zbiorów i w ogóle za ich dalsze nagrom adzenie w opusto­ szałej W a rs za w ie ; w ich ręku musi przede w szystkim spoczyw ać in icja ­ ty w a w sensie zbierackim i tech n iczn o-organ izacyjn ym . Jedno bow iem nie m oże ulegać w ątpliw ości:

W a rs za w a pow inna być w niedługim czasie nasyconą dużym n a p ły ­ w em m ateriału, który b y p o zw o lił jej zdefektow ane zb iory uzupełnić, a 'zn i­ szczone odbudować, w zględ n ie na. ich m iejsce now e utw orzyć. N ap ływ a ją ce uzupełnienia muszą d otyczyć, zbiorów specjalnych, podstaw ow ej polskiej li­ teratury naukowej oraz zagran iczn ej literatury naukowej, a w niej głó w ­ nie czasopism. W zabiegach tych p o w in n y jej przyjść z pom ocą wszystkie w y d a w n icze T o w a rzy stw a Naukow e z Polską A kadem ią Um iejętności na czele oraz w szystkie instytuty naukowe w zakresie sw ych w y d a w n ictw , a następnie te książnice, które los oszczędził, a w ięc przede w szystkim B i­ blioteka Jagiellońska, Czartoryskich i Polskiej A kadem ii Um iejętności, a częściow o B iblioteka U niw ersytecka w Poznaniu, Śląska w K atow icach, Pu bliczn a w Toruniu i B ydgoszczy. O czyw iście idizie przy tym nie tyle o g łó w n y księgozbiór tych bibliotek, ile przede w szystkim o ich dublety, które forsow nie uruchomione m ogłyb y łatw o dostarczyć W a rsza w ie k ilk a ­ dziesiąt tysięcy celow o w y b ra n y c h dzieł. R zecz jasna p rzy uruchomieniu tych dubletów n a leża łob y czasow o zrzec się form alności zw ią za n y ch z przed w ojną prow adzoną adm inistracją tzw . drukó\v zbędn ych i oprzeć się na w yb orze m ateriału, jak ib y na miejscu w K rak ow ie a następnie w innych ośrodkach p rzeprow adziła specjalna ekspedycja, złożon a z przed­ staw iciela B iblioteki N arodow ej, B iblioteki U n iw ersyteckiej i B iblioteki Pu­ blicznej. To, co obecnie dzieje się doraźnie w stosunku do różn ych zgła sza ­ jących się instytucyj, przeprow adzonoby w ted y przez jednorazow o doko­ nany w ybór. W ob ec doniosłości celu, któremu by ta akcja słu żyła, m iałoby drugorzędne znaozen ie to, że jakaś liczba w yb ra n ych pośpiesznie „d u b le­ tów “ m ogłaby w rzeczyw istości nie m ieć odpow iednika w głów n ym księ­ gozbiorze.

(7)

47

drugie i dalsze egzem plarze poszczególnych d zieł skatalogow anych, które ze w zględu na sw ą poczytność wśród studentów posiada każda B ib liotek a U n iw ersytecka w szeregu p o z y c y j; oczyw iście rze c zy te (p rzyn ajm n iej w jednym egzem plarzu ) p ow in n yb y być regulam inow o w y p o ż y c z o n e W a rsza w ie, z tym tylko, że term in w y p o ży c ze n ia o p iew ałb y conajnm iej

na kilka lat. . .

Drugie źródło uzupełnienia zbiorów Avarszawskich muszą stanowić podworskie i poniem ieckie zasoby, a przede w szystkim te ogromne zasoby polskiej i obcej literatury, które b y ły zbierane przez różne ośrodki polskie ' za granicą przez c a ły czas w o jn y ; nie ulega też w ątpliw ości, że M inister­ stwo O św iaty (N acz. Dyr. B ibliotek), któremu podlegają te zasoby, d o ło ży starań celem przyśpieszenia n a p ływ u tych m ateriałów do kraju i że u w zględn i p rzy przeprow adzeniu ich repartycji p ierw szoplan ow e p otrzeby w arszaw skiego środowiska.

Za dalsze źródło uzupełniania n a leży uznać ek w iw a len ty niem ieckie, które muszą w p łyn ą ć w zam ian za1 zn iszczone zb io ry nasze; spraw a ta, chociaż — jeśli idzie o jej urzeczyw istn ien ie, odleglejsza i wskutek strat, jakie poniosły niem ieckie księgozbiory, niełatwa, do przeprow adzen ia — m a pierw szorzędne zn aczenie naiukowe. Stan też d ezyd eratów ek w iw alen - tow ych musi być z w ielką konsekwencją, czujnością i naciskiem p row a­ dzony, lecz także dokładnie op racow an y p rzy u w zględnieniu dezyderatów , m ających w yp ełn ić pow stałe luki, i dezyderatów , zaspakajających bieżące potrzeby przede w szystkim W a rs za w y . Program em tym muszą tedy być objęte zarów no dezyderaty, dotyczące starych poloniców (rękopiśm iennych i drukow anych) oraz zb iorów kartograficzn ych , · graficzn ych , m u zycznych i teatralnych, jak także w y d a w n ic tw a i d zieła z zakresu księgo- i bibliote­ koznaw stw a, jak w reszcie najnow sze periodica i nięperiodica tych w szyst­ kich dziedzin nauki, których potrzeba fu n kcjon ow an ia (oczyw iście nie tylko w środowisku w arszaw sk im ) w ysu w a się doraźnie na czoło b ieżą­ cych studiów naukowych.

Osobną p ozycję m ateriałow ą m uszą stanow ić zasoby podobizn fotogra­ ficzn ych n ajw ażn iejszych zach ow an ych tekstów rękopiśm iennych i staro­ drukow ych, zgrom adzone w kilku naukow ych bibliotekach w arszaw skich, a uzyskane albo drogą ekw iw alen tu albo drogą w y tw o rze n ia i pow ielen ia ich przez nasze instytucje naukowe i p rzy specjalnych subwencjach rządo­ w ych lub zagran iczn ych funduszach zasiłkow ych.

W reszcie aktualnie n iezm iernej w agi źródło stanow ią i stanow ić będą nabytki poczynione drogą kupna, ewent. drogą w ym ia n y, a zw ła s zc za da­ rów różnych naukowo-1'ilantropij.nych instytucyj zagran iczn ych . Trafn a rea­ liza cja tego działu uzupełniania — to zapew n ien ie nie tylk o poszczególnym bibliotekom w arszaw skim , ale całemu, środowisku w arszaw skiem u w y b o r o ­ w ej literatu ry i droższych w yd a w n ictw . U w ażam jednak, że <z uw agi na tak pow ażne braki środowiska w arszaw skiego i z uw agi na ograniczone środki poszczególnych bibliotek — n ależałob y ustalać i przeprow adzać z a ­ kupy w ięk szych bibliotek w arszaw skich drogą m iędzybiblioteczn ej kom isji trzech głów n ych bibliotek (N arodow ej, U niw ersyteckiej i Publiczn ej). P o­ dobnie po pierw szej w ojn ie ś\yiatowej przeprow adzone uzupełnienie głó w ­ nych zbiorów paryskich za pośrednictwem m iędzybiblioteczn ej kom isji n.a- b ytkow ej, w skład której w ch odzili przedstaw iciele tzwT. R éunion des gran­ des bibliothèques, dało tak doskonałe rezu ltaty, że organizacja ta, utworzona.

(8)

początkow o dla doraźnych celów , przekształciła się w stałą instytucję, re­ prezentującą cztery głów n e biblioteki paryskie.

N a n aszym terenie m ożna b y przytem p rzyjąć za w y ty c zn ą , aby przez szereg lat — n ieza leżn ie od n a b yw an ia dla każdej z w ym ien ion ych bibliotek m ateriałów o charakterze podręcznym — p ołożyć w zakresie now ości w y ­ d a w n iczych zagran iczn ych głów n y nacisk na uzupełnienie zb iorów : 1) B i­ blioteki N arodow ej — w dziedzinie h u m anistycznej; 2) B iblioteki U n iw ersy­ teckiej — w dziedzin ie nauk ścisłych, p rzyrodn iczych i stosow anych a 8) B iblioteki Publiczn ej — w zakresie ogólnej, różnych dziedzin dotyczą­ cej literatu ry naukoznąw czej

W y d a je mi się też słusznym , aby albo N acz. Dyr. Bibliotek albo Polska A kadem ia Um iejętności podjęły się trudu u tw orzen ia podobnej instytucji jak zn a n a n iem iecka Notgem einschaft, której, jak wiadom o, 'zaw dzięczała nauka niem iecka odrodzenie sw ych w arsztatów pracy naukowej po prze granej pierw szej w ojn ie światowej.

Zupełnie odrębne, ogrom nej doniosłości źródło zw ięk szen ia w W a rs za ­ w ie m ożliw ości prow adzen ia pracy naukowej w sensie b ad aw czym p rzed ­ staw ia zagadnienie pozyskania dla W a rs z a w y na okres p rzejściow y jakiejś ■zorganizowanej, m o żliw ie wszechstronnie zaopatrzonej biblioteki, która b y albo sam odzielnie albo w łączności z inną biblioteką w arszaw ską stanęła do rozporządzenia św iata naukowego stolicy.

Trzeba p rzecież pam iętać o tym, że w przedw ojennej W a rs za w ie stały do dyspoizycji n au kow ców ·— próciz obecnie zach ow an ych — cztery z a ­ sobne, doskonale rozm ieszczone biblioteki, a m ian ow icie B iblioteka Z a m o y ­ skich, B iblioteka Krasińskich, Centralna B iblioteka W ojsk, (w niej zb iory rappersw ilskie) i B iblioteka Przeździeckich . U bytek tych bibliotek jest tym dotkliw szy, że nie tylko każda z nich za w iera ła inne a n iżeli B iblioteka N a ­ rodowa, U n iw ersytecka c zy Pu bliczn a m ateriały, ale i że dzięki swemu 'umiejscowtieniu u sp raw n iały terytoria ln ie m ożliw ości pracy naukowej. W planie bow iem podniesienia w aru n ków pracy naukowej w W a rsza w ie, obok .zdobycia samego m ateriału badaw czego, z a le ż y także na jego p rz y ­ sposobieniu terytorialn ym , tj. um iejscowieniu, u m o żliw ia ją cym udogodnie­ nie tej pracy. N a le ż y przecież pam iętać, że dzięki obecnej strukturze spo­ łeczno-ekonom icznej, ludzie są niezm iernie zajęci zarobkow o, n a leży im te ć y nie tylko u m ożliw ić ale i u łatw ić pracę naukową, utrudnioną nadto brakam i kom u n ikacyjn ym i i m ieszkaniow ym i. Otóż spełnić to zadanie m oże tylko odbudowa B iblioteki Krasińskich i Zam oyskich, oparta m ięd zy ininymi na pozyskaniu dla W a rs z a w y jakiejś zasobnej, w ew n ętrzn ie zorgan izow an ej i adm inistracyjnie przysposobionej biblioteki.

Taką książnicę stanow i B iblioteka Polska Paryska. Jak wiadom o, B i­ blioteka ta podlega Polskiej A k ad em ii Um iejętności, bez której w ie d zy i p rzy zw o len ia nie m ożna by o tej książn icy decydow ać, p ozw olę sobie je­ dnak przypom nieć, że jeszcze przed drugą w ojn ą św iatow ą dyskutowano niejednokrotnie w sferach p ow ażn ych o tym , c z y nie b yłob y słuszniej p rze­ nieść głów n e zb io ry tej B iblioteki do kraju, a w P a ryżu zorgan izow ać duże centrum dokum entacji i propagandy całokształtu spraw y polskiej w prze­ szło ści i bieżąco, oparte na w yb o ro w ych w yd a w n ictw a ch i uzupełniane ■stale pod tym kątem. T a opinia przedw ojen n a znajduje obecnie trzy w ażn e argum enty, przem aw iające ‘za nią: 1) dram atyczne położenie naukowe 'W a rs z a w y ; 2) zniszczenie w W a rsza w ie zbiorów em igracyjn ych

(9)

(rappers-49

w ilskich i battignolskich); 3) zn a lezien ie się w W a rsza w ie 167 skrzyń po­ m ieszanego (druki, rękopisy, grafika) m ateriału B iblioteki Polskiej, stanow ią­ cego tylko fragm ent w yw iezio n ego prawdopodobnie przez obdarowanego Rosenberga zasobu, który znalezion o w B u dziszyn ie i p rzew iezion o do B i­ blioteki Narodow ej.

W o b ec tego, że zb io ry B iblioteki Polskiej Parysk iej mogą stanow ić bar­ dzo p o w a żn y w arsztat pracy b ad aw czej i że sw ą treścią głów ną, jako pod­ staw a badań w zakresie polskich ruchów w oln ościow ych i em igracyjnych, łączą się ideowo i m ateriałow o z W arsza w ą , u w ażałb ym za słuszne p o czy­ nić za pośrednictwem w arszaw skich czyn n ik ów naukow ych odpow iednie kroki dla u zyskania ze strony Polskiej A k ad em ii Um iejętności zezw o len ia na przew iezien ie w całości głów n ych zb iorów B iblioteki Polskiej z P a ry ża do W a rs za w y , gdzieby (ewent. w charakterze placów ki naukowej Polskiej A k ad em ii Um iejętności i pod jej zarządem ) stanęły do d ysp ozycji pracow ­ ników naukow ych W a rsza w y.

Podobnie też i inne, w ięcej lub m niej zw arte, a osierocone polskie zb iory — p o w in n y m oim zdaniem skupić się w W a rsza w ie dla um ocnienia p ozycji naukowej stolicy (zibiory Bibl. Ossol.).

O czyw iście program ow o przeprow adzone zasilen ie w arszaw skiego śro­ dow iska naukowego będzie rów n ież w ym agało odpowiednio podniesionego uspraw nienia dostępności tych zasobów bibliotecznych.

W p ierw szym w ięc rzędzie będzie to w ym agało dużego ograniczenia in dyw idualnego w y p o ży c za n ia książek przez bibliotekę i przesunięcia głów nego korzystan ia ze zbiorów — do korzystan ia na miejscu w c z y te l­ niach bibliotecznych, a to w zw ią zk u ze zm niejszoną liczbą egzem plarzy posiadanych w y d a w n ic tw i w zw ią zk u z trudnym i w aru n kam i m ieszkanio­ w y m i w ięk szości m ieszkańców W a rs z a w y ; w konsekw encji posunięcie to pociągnie za sobą konieczność całodziennego uruchom ienia odpowiednio przysposobionych czytelń bibliotecznych oraz ich pow iększenia, a nadto ko­ nieczność zapew n ien ia czyteln ikom natychm iastow ego dostarczenia potrzeb­ nego m ateriału lub przyn ajm n iej w yjaśn ień . N a le ż y przytem lic zy ć się z tym , że publiczne biblioteki naukowe będą m usiały p rzyjąć na siebie z a ­ stępstwo zn iszczon ych księgozbiorów p ryw atn ych , tzn., że będą m usiały być przygotow ane na zn a czn y n a p ły w czyteln ik ó w postronnych.

D alszy stopień uspraw nienia w aru n ków p racy naukowej zapew nić m oże zw ięk szen ie ułatw ień co do m iędzybibliotecznego korzystan ia ze zb io­ rów innych bibliotek w arszaw skich, a szczególnie pozaw arszaw skich, przyczem Biblioteka Jagiellońska łączn ie z B iblioteką A k ad em ii i Czarto­ ryskich będą się m u siały lic zy ć z tym , że na kilka lat staną się głów n ym rezerw o arem w yp o życzeń do W a rsza w y , podobnie jak przed w ojn ą B ib lio­ thèque N ation ale w P aryżu , a szczególnie berlińska Staatsbibliothek i m ona­ chijska Staatsbibliothek b y ły g łów n ym i dostarczycielkam i m ateriałów dla francuskich w zględn ie niem ieckich ośrodków naukow ych prow incjonalnych.

O czyw iście zagadnienie to łą c z y się z udogodnieniam i, jakie musi z a ­ pew nić nauce polskiej M inisterstwo K om unikacji oraz P o czty" i T elegrafów . N a jw a żn ie js zy , jednak problem w zakresie uspraw nienia bibliotek sta­ n ow i opanow anie katalogam i i inw en tarzem m asowo napływ ającego m ate­ riału ; tutaj zm ysł o rgan izacyjn y k ierow n ictw a bibliotek, łączn ie z w y d a jn o ­ ścią pracy świadom ego doniosłości c h w ili i spraw y personelu — muszą zło ­ ż y ć dowód, że stoją na w ysokości zadania, że, redukując cyzelo w a n ie

(10)

co w y w a n ia zbiorów i ich adm inistracyjnego ujęcia do ram najkonieczniej­ szych, biorą sobie świadom ie, z pełną odpow iedzialnością za niedociągnięcia w zakresie nadm iernej precyzyjn ości katalogizącyjn ej za w y ty c zn ą swej pracy hasło: „q u i cito dat, bis d a t!“

A le grom adzenie zbiorów , uzupełnianie pow stałych braków, ich opraco­ w an ie biblioteczne i p rzygotow an ie regulam inów uspraw niających ich udo­ stępnienie — nie w yczerpu ją jeszcze całości -zadań ciążących na k iero w ­ n ictw ie bibliotek w bieżącej ch w ili. W obecnych w arunkach bow iem nie w ystarczy, że odnośna książka będzie czekać na czyteln ika, w ied za o tej książce, o jej pojaw ieniu się, o jej w artości i o jej udostępnieniu musi być szybko podana do publicznej wiadom ości, słowem , drukiem i pokazem. P o­ dobnie jak od arch iw istów dom agać się będzie św iat nauki w n ajbliższym czasie szczegółow ego zapoznania badaczy ·ζ o calałym z pożogi i zn iszcze­ nia m ateriałem a rch iw aln ym , tak samo i od bib liotek arzy w y czek iw a ć się będzie periodycznego zazn ajam ian ia naukow ców z n a p ływ a ją cym i zw ła szcza donioślejszym i uzupełnieniam i m ateriałow ym i. Przede \vszystkim w ięc łączn ie bibliotekarze w ra z z bibliografam i opartym i na bibliotekach — będą m usieli uruchom ić publiczne zapozn aw an ie św iata nauki zarów no <z całością now o powstającego piśm iennictw a polskiego, jak i z jego d zia łow ym ugru­ pow an iem ; następnie w iększe biblioteki naukowe będą m usiały rychło przystąpić do ogłaszania sw ych m iesięcznych lub conajm niej kw artalnych p rzyb ytk ów i w reszcie biblioteki te, a szczególnie U n iw ersytecka i P u b licz­ na, będą m usiały urządzać krótkotrw ałe lecz periodyczne (com iesięczn e), p ok azy ciekaw szych zespołów now on abytych m ateriałów.

Jak w idać z tego, odpow iedzialność, jaką obecne położenie naukowe W a rs za w y obarcza pracę 'kierow ników bibliotek m iejscow ych, jest n a­ prawdę rozległa i ciężka, — w y d a je mi się jednak, że k ierow n icy ci są św iadom i czekającego ich trudu i że podołają zadania!

Cytaty

Powiązane dokumenty

wych w KUL.) Częstsze było zjawisko inne: katedrę obejmował docent innego uniwersytetu, który przenosił się do Lublina i docenckich wykładów na swej

cold – przeziębienie cough – kaszel cut – skaleczenie earache – ból ucha headache – ból głowy sore throat – ból gardła toothache – ból zęba tummy ache –

Cieszę się, że wykonaliście zadania na platformie. Jednocześnie chcę Wam zwrócić uwagę, abyście stosowali się do ustalonych zasad. Niektórzy zapomnieli

This is in fact also the case for the domain of land administration and cadastre, which saw the issuing of ISO 19152:2012 Geographic information -- Land Administration

It seems that defining the standards of conduct in the event of threats in public utility facilities for people with special pro- tective needs in a situation requiring

Kamiński bierze udział w pracy dwóch placówek In­ stytutu Filozofii i Socjologii PAN: Zakładu Logiki oraz Grupy Tema­ tycznej Historii Logiki.. Oprócz tego

Oto jak oceniał Augustyniak poziom wykorzystania publikacji naukowych w polskich bibliotekach: „Wszystkie biblioteki w Polsce tak publiczne jak i uniwersyteckie, oraz te