• Nie Znaleziono Wyników

"The making of the English working class", E. P. Thompson, London 1963 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""The making of the English working class", E. P. Thompson, London 1963 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

698

B E C E N Z JE

w e w z m ia n k a c h o n im k o n se k w e n tn ie a k c e n tu je w y łąc zn ie sp ra w y p e rso n a ln e o raz a m b icje przyw ódcy, a z u p e łn ie przem ilcza za g ad n ie n ia podstaw ow e.

Z d ro b n iejszy c h m a n k a m e n tó w m ożna o d notow ać lu k i w in d e k sie osobow ym , a ta k ż e w y ra zić żal, że w d o d a tk u liczącym p ra w ie 80 stro n a u to r zam ieścił je d y ­ nie d o k u m e n ty ju ż d ru k o w a n e (aczkolw iek w iększość z n ic h p u b lik o w a n a b y ła jeszcze w p ie rw sz ej połow ie X IX stu le c ia lu b ty lk o w ję z y k u greckim ).

Do p ozytyw ów p ra c y N. B o tz a risa zaliczm y a k c e n to w a n ie p o w iąz ań i w p ły ­ w ów m iędzy w a lk ą poszczególnych lu d ó w b a łk a ń sk ic h o w olność oraz sz u k an ie źró d eł słab o ści ty c h k o n ta k tó w . Ś w ie tn ie p rz e d sta w io n e zo stały geneza, ogólny rozw ój i zm ian y o rg a n iz a c y jn e H e te rii o raz w szelk ie je j k o n ta k ty i p o w iąz an ia z lu d a m i b a łk a ń sk im i. L e k tu ra k sią żk i p ro w o k u je n ie ja k o do w y cią g an ia dalszych w n io sk ó w i sfo rm u ło w a n ia tez n ie p o sta w io n y ch p rzez sam ego a u to ra . C h ciałoby się p o ró w n a ć w yso k i poziom o rg an iz ac y jn y i m eto d y d z ia ła n ia H e te rii z ru c h a m i sp isk o w y m i w in n y c h k r a ja c h E u ro p y . S y tu a c ja p a n u ją c a n a B a łk a n ach u pro g u ubiegłego stu lec ia, a zw łaszcza p rz e w a g a cz y n n ik a g reck ieg o i p o w sta n ie g rec k ich p ro je k tó w p a ń s tw a p a n b a łk a ń sk ie g o sta n o w ią m o cn ą po d b u d o w ę pod b a łk a ń s k ie p ro je k ty A. J. C zartoryskiego. R ów nocześnie te p la n y G rek ó w u znać m ożna za p rz e ja w c h a ra k te ry sty c z n y c h d la ep o k i re w o lu c y jn e j i n ap o leo ń sk iej d ąż eń do g ru n to w n y c h zm ian p o lity czn ej m a p y E u ro p y w d u c h u d alek o p o su n ię te j u n ifi­ k a c ji i tw o rz e n ia szerokich, z w a rty c h fe d e ra c ji w poszczególnych re jo n a c h .

J e r z y S k o w r o n e k

E. P. T h o m p s o n , T h e M a kin g o f th e E n g lish W o rkin g C lass, L ondon 1963, s. 848.

E. P. T h o m p s o n , w y k ład o w c a U n iw e rsy te tu w L eeds i a u to r w y d a n e j w 1955 r. cen n ej m o n o g rafii o W illiam ie M orrisie, p o d ją ł się z a d a n ia n ie zw y k le am bitnego. P rz ed m io tem jego k sią ż k i je s t u k sz ta łto w a n ie się a n g ielsk iej k la sy robotniczej. K siążk a o b e jm u je o k res około p ó łw iecza — od la t o siem d ziesiąty ch X V III w ie k u do la t trz y d z ie sty c h X IX w iek u , gdy ro b o tn ic y angielscy, w szedłszy n a d rogę czajrtyzmu, u k a z a li nigdzie d o tą d n ie sp o ty k a n ą siłę, sam odzielność i z w a r­ tość. Choć czarty zm n ie w chodzi w o b ręb b a d a ń a u to ra i led w ie tu i ów dzie je s t w sp o m n ian y , le k tu ra dzieła n a s u w a su g e stię , że w szystko, co się działo w ciąg u owego półw iecza, sta n o w iło ja k b y p rzy g o to w a n ie tw o rzy w a do tego n a jb a rd z ie j fasc y n u jąc eg o i jed y n eg o w sw y m ro d z a ju ru c h u o p o d sta w o w y m znaczeniu, ta k w h is to rii A nglii, ja k i w h is to rii pow szechnej.

A u to r za strze g a się, że b a d a n ia m i sw y m i o b e jm u je je d y n ie A nglię, a nie całość p a ń s tw a b ry ty jsk ie g o . P o m ija w ięc W alię, S zkocję i Irla n d ię n ie d latego, by le k c e ­ w aż y ł te czyści sk ła d o w e Z jednoczonego K ró lestw a , lecz — o d w ro tn ie — d latego, że w p e łn i u z n a je o d ręb n o ści n a ro d o w o -k u ltu ro w e , odręb n o ści tra d y c ji i cech ro zw o ju ty c h obszarów , to te ż k aż d y z n ic h sta n o w ić m ó g łb y (i w inien) o d ręb n y te m a t d la siebie. S p ra w a zgoła isto tn a d la n ie -B ry ty jc z y k ó w , n ie z b y t d o k ła d n ie o d ró żn ia ją c y c h te odręb n o ści histo ry czn e, lu b rza d k o w n ik a ją c y c h w nie, w szcze­ gólności w o d n ie sie n iu do now szego o k re su h isto rii. N a dobro a u to ra zauw ażyć n ależy , że o g a rn ą ł ' on n ie o m al w szy stk ie w aż n e w k o n te k ście te m a tu , o b szary k r a ju : a w ięc n ie ty lk o m e tro p o lię i k ilk a w ięk szy ch o środków przem y sło w y ch n a północy, a le m ia sta w iększe i m ałe, ta k ż e w ieś, w A n g lii p o łu d n io w e j, śro d k o ­ w ej i p ółnocnej. S ięg ał do a rc h iw ó w zarów no c e n tra ln y c h , ja k i p ro w in c jo n a l­ nych. Z asłu g ę a u to ra p o jm iem y lepiej, gdy u św ia d o m im y sobie og ro m n e znaczenie życia lokalnego w z d e ce n tralizo w an e j p o lity cz n ie i społecznie A nglii w okresie,

(3)

B E C E N Z JE

699

gdy b r a k było jeszcze kolei, gd y led w ie istn ia ły za ro d k i ja k ieg o ś c e n traln e g o m e ­ ch an izm u b iu ro k ra ty c zn e g o (w p o sta ci sy stem u „szp ie g o stw a” H om e O ffice’u).

P ra c a T h o m p so n a p o sia d a c h a r a k te r w ie lk ie j syntezy. M iał on n ie m ało po ­ p rze d n ik ó w , zarów no badaczy, k tó rzy n a żywo, w o k resie p rz e w ro tu p rze m y sło w e­ go, lu b w k ró tc e po jego zakończeniu opisy w ali proces p o w sta w a n ia i k sz ta łto w a ­ n ia się n ow ej k la sy społecznej, ja k i h isto ry k ó w , a ta k ż e ek onom istów i socjolo­ gów, k tó rz y w czasach now szych pośw ięcali liczne i cenne m o n o g rafie te j sp raw ie . Są w ięc p o p rz e d n ik a m i T hom psona zarów no A n d re w U r e (au to r „F ilozofii m a n u ­ f a k tu r ”), F ry d e ry k E n g e l s („P ołożenie k la sy ro b o tn ic zej w A n g lii”), K aro l M a r k s („K a p ita ł” t. I) ja k i m ałżeń stw o H a m m o n d ó w („The V illage L a ­ b o u re r” 1911, „T he T ow n L a b o u re r” 1917 i „T he S k ille d L a b o u re r” 1919), oraz m a łże ń stw o W e b b ó w (sły n n a h is to ria tra d e -u n io n ó w i inne). J e s t nim G. D. H. C o l e , a u to r w ielu p ra c o an g ielsk iej k la sie ro b o tn ic zej, k tó ry n ad to w ra z z R. P o s t g a t e m n a p isa ł d o tą d n iep rześcig n io n e dzieło u jm u ją c e 200 la t h is to rii „p ro ­ stego lu d u ” A n g lii: „T he C om m on P eople, 1746— 1·946”. Są n im i h isto ry c y gospo­ d arczy J. H. C l a p h a m i T. S. A s h t o n i w ielu innych. T em at, k tó ry m z a j­ m u je się T hom pson, zo stał szeroko p o tra k to w a n y rów nież w p rac y fra n cu sk ieg o h isto ry k a Elie H a l é v y ’e g o „H isto ire du p e u p le a n g la is”. J e s t on szeroko u w zględniony w sy n te ty c zn y m dziele o h isto rii X IX -w iec zn e j A nglii p ió ra A. B r i g g s’a „T he A ge of Im p ro v e m e n t” (1959), ja k i w sy n tezie dziejów h isto rii e u ro p e jsk ie j la t 1789—1848 E. H o b s b a w m a „The A ge of R e v o lu tio n ” (1961). P rz y ta k obfity ch an te c e d e n c ja c h dzieło T h o m p so n a n ie sta n o w i ja k ieg o ś z w y k łe­ go p o d su m o w a n ia istn iejące g o d o robku, ale też z d ru g ie j stro n y a u to r nie u leg ł p o k u sie p se u d o n o w a to rstw a polegającego n a p rz e k o rn y m i se n sac y jn y m o b alen iu istn ie ją c y c h tez i uogólnień. Szczegółow e b a d a n ia p o d sta w o w y c h za g ad n ień p o ­ zw oliły m u w zbogacić u trw a lo n e do te j p o ry o brazy h isto ry czn e, często je d n a k w ta k i sposób, że obrazy te u z y s k u ją ja k b y n o w e w y m ia ry , a ta k ż e p ersp e k ty w y . W n ie je d n e j sp ra w ie a u to r o p ie ra się n o w a to rstw u i w ra c a do p ew n y ch k la sy cz­ n y ch tez. W k ilk u zasad n iczy ch k w estia c h d a je sw e w ła sn e u ję cia , k tó re zapew ne b ę d ą jeszcze p rze d m io te m k r y ty k i i k o n tro w e rsji.

P o w a ż n ą za słu g ą T h o m p so n a je s t w ielo w y m iaro w e u ję cie te m a tu . A u to r w id zi v/ p rzed m io cie sw y ch b ad a ń , k la sie ro b o tn ic zej, n ie te o re ty c z n ą s tru k tu rę , lecz k o n k re tn ą rzeczyw istość h isto ry czn ą, u jm u je w ięc w szelk ie p rz e ja w y o b ie k ty w n e i su b ie k ty w n e te j rzeczyw istości ja k o części sk ła d o w e, ja k o ró żn o rak ie , chociaż p o ­ w iąz an e z sobą a s p e k ty całości.

O w a rzeczyw istość k la sy ro b o tn iczej (a n ie „k las p ra c u ją c y c h ” — ja k chcą n iek tó rzy ) p olega — w e d łu g .T hom psona n a „św iadom ości tożsam ości in te re só w ” o raz o d p o w iad a ją ce m u te j św iadom ości rozw ojow i o rg an iz ac ji. U czeni do te j p o ry p o d k re śla li p r y m a t w a ru n k ó w technologicznych i ekonom iczych, k tó re stw q rzy ly now oczesną k la sę p r o le ta ria tu przem ysłow ego; T hom pson siln ie p o d k re śla te czynniki, k tó re pozw oliły u fo rm o w ać św iadom ość i „ k u ltu r ę ” ow ej klasy, czyn­ niki, tk w ią c e w elem e n ta ch , z k tó ry c h k la sa ta p o w sta ła, bąd ź też w ogólnej k u l­ tu rz e naro d o w ej.

S to sunkow o n ie w ielk a część k sią żk i pośw ięcona je s t zagad n ien io m czysto ekonom icznym i w y d a je się, że w ty c h sp ra w a c h a u to r dorzucił m ało now ych szczegółów w p o ró w n a n iu z ty m i, k tó re ze b rali ju ż jego poprzednicy. U sto su n k o ­ w u je się n a to m ia st do p ew n y c h d y sk u sji toczonych od dziesięcioleci w h u m a n i­ sty ce an g ielsk iej. T en d e n c ją badaczy z ko ń ca X IX i p o cz ątk ó w X X w ie k u (A rnold T o y n b e e , W ebbow ie, H am m ondow ie) było u k a z a n ie k a ta stro fic z n y c h a sp ek tó w p rz e w ro tu przem ysłow ego, og ro m n ej d y slo k a c ji ek o nom icznej i so c jaln ej p o d sta ­ w ow ych m as n a ro d u , n ie lu d zk o ści now ego sy stem u p ro d u k cji. N ow sze pogląd y re p re z e n to w a li p rze w a żn ie h isto ry c y gospodarczy, a o sta tn io i socjologow ie. P rz y

(4)

700

R E C E N Z JE

pom ocy su b te ln y c h n arz ęd zi sta ty sty c zn y c h , k o rz y sta ją c też z osiągnięć p sy c h o ­ logii społecznej i p o słu g u jąc się m e to d ą analogii, s ta ra li się oni podw ażyć tezy, k tó re zdobyły ju ż sobie p raw o o b y w ate lstw a . W ebbow ie, czy H am m ondow ie (uczeni z k rę g u b ry ty jsk ie g o socjalizm u) u k a z a n i zostali ja k o k o n ty n u a to rz y „ ro m a n ty c z ­ n e j” k r y ty k i k ap ita liz m u , d ek o n sp iro w a n o m otyw y ideologiczne, k tó ry m i m ie li się ponoć kierow ać. S y m p atie T h o m p so n a są po stro n ie ow ej sta rsz e j szkoły. Do k o n ­ tro w e rs ji w okół sp ra w y sto p y życiow ej d orzuca on sw e dość isto tn e uw agi. N ie są w ięc m ia ro d a jn e dla niego ta k ie czy in n e u ję c ia sta ty sty c z n y c h zarobków , czy siły k u p n a rodzin p ra c u ją c y c h , p rzy p o ró w n a n iu np. la t 80-tych X V III w ieku z o k rese m o pół w iek u późniejszym . D la s ta ty s ty k i T hom pson nie w y d a je się żyw ić z b y t w ielkiego en tu zja zm u . W ażniejszym i od czyn n ik ó w ilościow ych w y d a ją m u się zakłó cen ia w tr a d y c y jn y c h sposobach życia, p rze jście od d y scy p lin y ro d zin n ej do d y scy p lin y fa b ry c z n e j, u tr a t a sam odzielności, choćby bardzo w zględnej, rz e ­ m ie śln ik a , czy ch a łu p n ik a , u tr a ta „ s ta n u ” i poczucia w spólnoty, zw iązanego z członkostw em osady i z o k reślo n y m zaw odem . T ym fa k to m pośw ięca też n a j­ w ięcej u w agi w sw ych opisach. T hom pson w ciek aw y sposób podchodzi do sp ra w zm iany d ie ty ludności p ra c u ją c e j u k az u ją c poza ek onom icznym i ta k ż e społeczne, k u ltu ro w e , a n a w e t po lity czn e a s p e k ty ta k ic h zjaw isk , ja k w y p ie ra n ie chleba przez ziem n iak lu b p iw a p rze z h erb a tę.

U k az u jąc proces fo rm o w a n ia się p r o le ta ria tu fab ry czn eg o T hom pson p o d k reśla , ja k z je d n e j stro n y w a rs tw a ta bezpośrednio sta n o w iła k o n ty n u a c ję g ru p sta rsze j p ro w e n ie n cji, a z d ru g ie j — ja k w o m aw ian y m przez siebie ok resie zarów no w sensie ilościow ym , ja k i pod w zględem sw ego znaczenia w łonie k lasy ro b o tn i­ czej sta n o w iła ona je j n ie o m al n ajn iższą gru p ę. W stą rsz y c h u ję cia ch tego p ro b le ­ m u siln ie u k az y w an y był k o n tra s t m iędzy m a są rz e m ieśln ic zo -p leb e jsk ą , „ p re p ro - le ta r ia te m ”, a now oczesnym p ro le ta ria te m przem y sło w y m ; w ty m pierw szy m ła tw o było o d k ry ć poszczególne odziedziczone ry sy św iadom ości cechow ej, a w ty m d r u ­ gim tru d n o w pierw szy m o k resie dostrzec ja k ie k o lw ie k elem e n ty zin teg ro w an e j św iadom ości, k tó ra u k s z ta łtu je się dopiero po p ew n y m ok resie czasu ja k o z ja w i­ sko now e i odrębne. T h om pson d o k o n y w u je tu ta j dość isto tn y c h rew izji. W ażnym e lem e n te m jego dzieła je s t k o n ce p cja a rtisa n cu ltu re. A rtisa n s, to ogół ro b o tn i- k ó w -rz e m ie śln ik ó w o ró żn o ro d n y ch k w a lifik a c ja c h , a w ięc zarów no ci, k tó ry c h k w a lifik a c je niszczył p rz e w ró t przem y sło w y w poszczególnych sw y ch fazach, ja k i ci, k tó ry c h nie d o ty k a ł on, lu b k tó ry m p o zw a lał n a w e t okresow o n a pew ne

p ro sp e rity . A rtisa n s, k tó rzy w ciąż n im i p o zostaw ali, ja k i ci, k tó rzy sp a d a li do

rz ę d u fab ry cz n y ch p ro le ta riu sz y , sta n o w ili —· w ed łu g a u to ra — kościec k lasy ro b o tn ic zej w okresie, gdy sta w a ła się ona b ezw zględną w iększością n aro d u . Ś w ia ­ dom ość te j klasy, ta k ja k u fo rm o w a ła się ona w la ta c h trzy d z ie sty c h X IX w ieku, to w y n ik w ciąż żyw ych tra d y c ji w śro d o w isk u a rtisans, ja k i n ag ro m ad zo n y ch ta m dośw iadczeń, to też re z u lta t ro z p rz e strz e n ia n ia się o k reślo n y ch tre śc i in te le k ­ tu a ln y c h , p olitycznych, a ta k ż e relig ijn y ch . A u to r podnosi w ięc znaczenie u tr w a ­ lonego p rz e k o n a n ia o p ra w a c h „w olnourodzonego A n g lik a ”, tra d y c ji se k t re lig ij­ nych, w p ływ ów w ie lk ic h k o n tro w e rs ji o k resu R ew o lu cji F ra n c u sk ie j.

Szczególne znaczenie w książce T hom psona m a an a liz a w p ły w ó w poszczegól­ n y ch sek t, sp raw a, k tó ra nie uchodziła zre sztą uw ad ze i in n y c h h isto ry k ó w k la sy ro b o tn ic zej. A u to r z a jm u je się w szczególności ro lą m etodyzm u, n ie u ch y la się p rze d p o k u sa m i p sy c h o an a lity c zn e j in te r p re ta c ji p ew n y c h cech tego k u ltu .

W iele stro n k sią żk i z a jm u je stu d iu m ang ielsk ieg o ja k o b in iz m u . D obrze zn an a je s t ro la T h o m a sa P a in e ’a, lecz T hom pson u k a z u je i inne, m n ie j zn an e postaci, a n a liz u je ich idee i działalność. J e ś li d o tą d pan o w ało p rze k o n an ie , że w ok resie zao strzo n y ch re p re s ji (1795—1815) ja k o b in iz m an g ielsk i („p ain izm ”) z a n ik n ą ł, czy też zeszedł do podziem i, to T hom pson u k a z u je w ie lk ie zjaw isk o ro zw o ju i n asilę

(5)

-R E C E N Z JE 701

n ia się opozycji re w o lu c y jn e j, choćby w podziem iach. J e ś li d o tą d sądzono, że p o li­ ty c zn y ra d y k a liz m p le b e js k i u s tą p ił w o k resie w o jn y apolitycznym , choć n ie le ­ g a ln y m i su ro w o p rze śla d o w a n y m fo rm o m ru c h u zw iązkow ego i luddyzm ow i, to T h o m p so n u k a z u je , że zarów no ta jn e zw iązki zaw odow e, ja k i lu d d y sto w sk ie d y ­ w izje b y ły p rz e sią k n ię te „ d o k try n ą T om a P a in e ’a ” i sta n o w iły w ażn e sie d lisk a ja k o b iń sk ie , n a sy c a ją c e się n ad to ele m e n ta m i w czesnego socjalizm u. T u ta j ja k i gdzie ind ziej n o w ato rstw o a u to ra p olega w ięc głów nie n a u k a z a n iu je d n o lite g o o brazu, gdzie p rz e d te m w id a ć było izolow ane fra g m e n ty .

S tu d iu ją c to b o g ate i u rz e k a ją c e sw ą n ie zw y k le ciek a w ą n a rr a c ją dzieło nie sposób u strze c się je d n a k p rze d p e w n y m i w ątp liw o ściam i. W y d aje się, że niechęć a u to ra do s ta ty s ty k i nie p o w in n a go była o dstręczyć od m ożliw ie p ełnego ilościo­ w ego u k a z a n ia fa k tó w ro zw o ju k la sy ro b o tn ic zej i je j części składow ych, je j g eo ­ graficznego rozm ieszczenia, etn o g raficzn eg o sk ła d u (elem en ty n ap ły w o w e irla n d z ­ k ie i szkockie), relig ijn eg o p o d ziału itp. W y d a je się n ad to , że a u to r w y k ry w a ją c jeszcze w ja k o b iń sk ie j ideologii, a w szczególności w ideologii p re c z a rty sto w sk ie j w ie le elem en tó w ideologii m a te ria listy c z n e j i re w o lu c y jn o -so cja listy czn e j, zaciera g ra n ic ę m iędzy ty m , co było ud ziałem je d n o ste k i w y stę p o w a ło fra g m e n ta ry c z n ie , a tym , n a co sk ła d a ła się sz ero k a k u ltu r a robotnicza. W skazyw ane przezeń m ie r­ n ik i (np. n a k ła d y dzieł P a in e ’a lu b p ra s y robotniczej) dość ja sk ra w o p o d k re śla ją jego tezy o dużej w ad ze ty c h sk ła d n ik ó w , lecz s p ra w ia ją też w ra że n ie m a te ria łu w yryw kow ego. T oteż — m im o o g rom nej su g e stii dzieła T hom psona — n ie je ste śm y s k ło n n i odrzucić p rze k o n a n ia , że p ro le ta r ia t fab ry c z n y now ych m ia st i o kręgów p rzem y sło w y ch sta n o w ił now ą ja k o ść socjologiczną i k u ltu ro w ą , w szczególności je śli uw zg lęd n i się zjaw isk o „ ty g la ” sk ła d n ik ó w ró żn o ro d n y ch pod w zględem sw ych p ro w e n ie n c ji zaw odow ych i re g io n a ln y c h o ra z etnicznych. F o rm y ru ch ó w w ty c h sk u p is k a c h w o k resie czarty zm u , ta k o d m ie n n e od tych, k tó re p rze w a ża ły np. w L o n d y n ie czy w B irm in g h am , są c h a ra k te ry sty c z n y m tego w sk aźn ik iem .

Z ap e w n e znaw cy b ęd ą n ie je d n o k ro tn ie sp ie ra ć się z T hom psonem w w ielu sp ra w a c h . N iem n iej jego dzieło z u w ag i n a bogactw o treśc i, n o w a to rstw o m eto d o ­ logiczne i w n ik liw o ść in te rp re ta c ji uznać n ależ y za tr w a łe osiągnięcie n ajn o w sze j h isto rio g ra fii a n g ielsk iej. S ta n ie się też ono bodźcem d la d alszy ch b a d a ń i o d k ry ć w d zied zin ach d o tą d rac z e j lekcew ażonych, w szczególności w dziedzinie św ia d o ­ m o śc i i szeroko p o ję te j k u ltu r y k la sy społecznej.

H e n r y k K a tz

K rz y szto f G r o n i o w s k i , R ea liza cja r e fo r m y u w ła szc ze n io w e j

186i^roku, W arszaw a 1963, s. 284.

\

M ono g rafia K rz y szto fa G r o n i o w s k i e g o m a c h a ra k te r a b s o lu tn ie p io ­ n ie rsk i. R o z p a tru je ona k a rd y n a ln ą s p ra w ę u w łaszc zen ia p o lsk iej wsi, sp ra w ę d o ­ tą d b ard z o m ało zb ad an ą. R e fo rm a uw łaszczeniow a w K ró lestw ie b y ła p o ru sza n a p rzez w ielu autojrów, lecz n a ogół dość ogólnikow o, bez o p arc ia o szero k ą bazę źródłow ą. M a też ra c ję G ro n io w sk i pisząc, że w „zalew ie ocen, w n io sk ó w sy n te -' tycznych, a p ro b a t czy zastrzeżeń czy te ln ik z n a jd o w ał zaled w ie pojed y n cze fak ty , tro c h ę liczb, p a rę sy lw e te k ” 1.

W dotychczasow ej lite ra tu rz e p rz e d m io tu szczególnym odłogiem leżały sp raw y zw iązane k o n k re tn ie z re a liz a c ją re fo rm y uw łaszczeniow ej, n ied o sta tec zn e w iad o ­

1 J e d n o c z e ś n i e n i e m a l z p r a c ą K . G r o n i o w s k i e g o u k a z a ł a s ię k a p i t a l n a p r a c a J . J . К o s t i u s z к i, Krestianskaja rieforma 1864 goda w Carstwie Polskom,, M o s k w a 1S62.

Cytaty

Powiązane dokumenty

hydroelastic response of a free Span, but can also be used to calculate the fatigue damage induced by the environmental loads.. However the use of the data. base for practical

For lattice structures whose Poisson’s ratio is already largely positive or negative, this random disruption of the deformation is unlikely to increase the Poisson’s ratio

W tym właśnie momencie badaczowi wypada porzucić smutek i uświa- domić sobie, że zajmować się będzie przecież nie tygrysem (oryginalnym japońskim haiku), ale właśnie

In tests with lateral flow immunoassays the chip detected concentrations of influenza A nucleoprotein from 0.5 ng/mL to 200 ng/mL.. Index Terms—CMOS image sensor,

Therefore, the proposed method of a hybrid SAPSO and ANN model is able to effectively improve the estimation accuracy of conventional optimization methods (i.e., PSO and ANN or

We wnętrzu w stylu IKEA uznaniem cieszą się nie tylko meble i akcesoria zakupione w sklepie, ale także przedmioty ważne dla indywi‑ dualnego klienta, takie

Od roku akademickiego 2007/2008 Instytut Pedagogiki prowadził re­ krutację na studia licencjackie (I stopnia) oraz studia uzupełniające (II  stopnia) na specjalnościach: