Marek Rybakowski
Biegły sądowy i jego profesjonalizm
w opiniowaniu wypadków przy
pracy
Problemy Profesjologii nr 2, 43-57
2010
Problem y Profesjologii 2/2010
M arek Rybakowski
BIEGŁY SĄDO W Y I JEGO PROFESJONALIZM
W OPINIOW ANIU W YPADKÓW PRZY PRACY
Streszczenie
Biegły jest to osoba posiadająca wiadomości specjalne, wezwana przez organ procesowy do zbadania i wyjaśnienia w swej opinii istotnych dla prawnego rozstrzygnięcia sprawy okoliczności, których poznanie wymaga właśnie wiadomości specjalnych. Końcowym efektem działania biegłego jest zawsze sformułowana przez niego opinia. Opinia biegłe go jest - w rozumieniu prawa procesowego - dowodem przeprowadzanym w danej spra wie. W odniesieniu do wypadków przy pracy, biegły powoływany jest przez Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
AN EXPERT W ITNESS AND HIS PROFESSIONALISM IN GIVING OPINIONS ON THE W O RK ACCIDENTS
Sum m ary
An expert witness is a person who has acquired special knowledge, cited by the court of justice to examine and explain the circumstances that are considered by him as relevant to the judicial decision - getting to know these circumstances requires his special knowl edge. The final effect o f a work done by the expert witness is always an opinion formu lated by him. An opinion by an expert witness is - within the meaning o f the rules of procedure - an evidence taken in the certain case. As for the work accidents, an expert witness is cited by the Labour and Social Security Court.
Wstęp
M iędzynarodow a O rganizacja Pracy (ILO) szacuje, że co roku na św iecie dochodzi do ok. 270 m ilionów w ypadków przy pracy - 350000 z nich to w ypadki śm iertelne (praw ie 1000 dziennie). Ogółem w w yniku nieodpow iednich w arunków pracy (tj. na skutek w ypadków przy pracy i chorób zaw odow ych) co roku um iera praw ie 2 miliony pracowników (5000 dziennie). W Polsce w roku 2008 r. inspektorzy pracy zbadali okoliczności i przyczyny 2703 w ypadków przy pracy, w tym 376 zbiorowych. W zdarzeniach tych urazom uległo ogółem 3298 osób, z których 615 poniosło śm ierć, a 1131 doznało ciężkich obrażeń ciała.
W ogólnej liczbie poszkodow anych w w ypadkach dom inow ali robotnicy budowlani stanu surowego i pokrew ni (11,5% ), a w następnej kolejności - kierowcy pojazdów (8,3% );
44 M A REK RYBAKOW SKI
robotnicy budow lani robót w ykończeniow ych i pokrewni (6,8% ); robotnicy pom ocniczy w budow nictw ie (5,7% ); kowale, ślusarze i pokrew ni (4,8% ); robotnicy obróbki drew na, sto larze m eblow i i pokrew ni (4,4% ); form ierze odlewniczy, spawacze, blacharze, m onterzy kon strukcji m etalowych i pokrew ni (4,0% ); m echanicy maszyn i urządzeń - 3,5% i elektrycy - 2,7%. W śród niebezpiecznych zaw odów szczególną śm iertelnością w yróżniały się: zawód kierowcy pojazdów i zaw ody budow lane1.
W 2008 r. inspektorzy pracy najczęściej badali wypadki śm iertelne, które m iały m iej sce na drogach publicznych - 20% , na terenach budow y nowych obiektów budow lanych — 17,6%, na terenach rozbiórek, w yburzeń lub rem ontów starych obiektów budow lanych - 11,1% oraz w m iejscach w ykonyw ania produkcji - 8,9%. Do w ypadków zbiorow ych naj częściej dochodziło: na drogach publicznych - 45,6% , przy produkcji - 8%, w środkach transportu lądow ego - 7,2% oraz na budow ach nowych obiektów - 6,9%. Jak w skazują dane z badania w ypadków w 2008 r., do urazów najczęściej dochodziło podczas: kierow ania środ kami transportu lub obsługi innych urządzeń ruchom ych z własnym napędem - 22,1% ogółu poszkodow anych2.
D efinicja pojęcia w ypadek p rzy p ra c y zaw arta została w ustaw ie z dnia 30 październi ka 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków p rzy p ra c y i chorób zaw odow ych (Dz. U. nr 199, poz. 1673 ze zm .)3. A rtykuł 3 ust. 1 ww. ustawy stanow i, że „za w y p a d e k p rzy p ra c y u w aż a się n ag łe z d a rz e n ie w yw ołane p rzy czy n ą z e w n ę trz n ą , p o w o d u jąc e u ra z lu b śm ierć, k tó re n a s tą p iło w zw iązk u z p r a c ą ” . Aby m ożna było dane zdarzenie uznać za w ypadek przy pracy, w ym ienione elem enty sytuacyjne, tzn. nagłość, przyczyna ze w nętrzna i zw iązek z pracą, m uszą w ystąpić jednocześnie. N agłość (zaistnienie zdarzenia) ograniczona je s t ram am i czasowym i. Jeżeli zdarzenie nastąpiło w czasie nie dłuższym niż je d n a dniów ka robocza, to należy uznać, że m iało ono charakter nagły.
Intensyw ny rozwój m otoryzacji, ja k i nastąpił w ostatnich latach w Polsce, obfitow ał szybkim w zrostem liczby w ypadków kom unikacyjnych mających zw iązek z pracą. Zrodziło to w iele problem ów , m iedzy innymi natury prawnej, technicznej, zaw odowej, społecznej i organizacyjnej.
N a zdarzenie drogowe, pow szechnie zw ane w ypadkiem drogowym , także takie, które zw iązane je st z w ykonyw aniem czynności zaw odow ych z wykorzystaniem pojazdów drogo w ych i innych pojazdów transportow ych, składa się w iele czynników i elem entów . Przebieg w ypadku, także przy pracy, je s t na ogół procesem tak złożonym , iż ustalenie przez kom isję pow ypadkow ą pow ołaną w zakładzie pracy oraz organ procesowy przyczyn, które złożyły się na zaistnienie w ypadku, w ym aga często zasięgnięcia opinii biegłego, specjalizującego się w tem atyce dotyczącej bezpieczeństw a pracy i rekonstrukcji wypadków . Dopiero na podsta w ie ekspertyzy specjalisty w w ielu przypadkach m ożna ustalić części składow e, determ inują
1 http://www.pip.gov.pl/html/pl/sprawozd/08/spraw_08.htm [z dnia 10.01.2010]. 2 Ibidem.
3 Ustawa z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy
i chorób zawodowych (Dz. U. 2009 nr 167, poz. 1322). Obwieszczenie Marszalka Sejmu Rzeczypospolitej Pol
ce powstanie wypadku, a także przyczynienie się pracownika do je g o zaistnienia. Szczególnie istotną staje się w tym m iejscu rekonstrukcja zdarzenia w ypadkow ego, której celem je s t od tw orzenie przebiegu w ypadku, w yjaśnienie je g o przyczyn i tow arzyszących okoliczności4.
Biegły sądowy i jego praca - dowód sądowy z opinii biegłego
W rozumieniu prawa procesowego biegły je st osobowym źródłem dowodowym. Jak to ujął S. Kalinowski, „Biegły je st to osoba posiadająca wiadomości specjalne, w ezw ana przez organ procesowy do zbadania i w yjaśnienia w swej opinii istotnych dla prawnego rozstrzygnięcia sprawy okoliczności, których poznanie w ym aga specjalnych w iadom ości z zakresu nauki, sztuki, techniki lub rzemiosła. Biegłym jest także osoba, która została wezwana w celu w yda nia opinii fachowej bez uprzedniego badania okoliczności faktycznych, np. osoba, która zosta ła w ezwana w celu złożenia opinii naukow ej, np. ja k a ilość danego czynnika szkodliw ego dla zdrow ia je s t daw ką śm iertelną dla organizm u ludzkiego” 5.
Pod pojęciem organ procesow y należy rozum ieć sąd i prokuratora, a także funkcjona riusza policji działającego na zlecenie i z upow ażnienia prokuratora.
Pojęcie wiadom ości specjalne nie je st w prawie procesowym zdefiniowane. Jest to po jęcie nieostre, które m oże być rozum iane bardzo szeroko. Najogólniej m ożna powiedzieć, że są to w szelkiego rodzaju wiadom ości w ykraczające poza zakres w iedzy prawniczej. N ie nale ż ą do nich jed n ak te w iadom ości, które są dostępne dla przeciętnego, dorosłego człow ieka o odpow iednim dośw iadczeniu życiow ym , w ykształceniu i zasobie wiedzy ogólnej6.
Termin biegły bez bliższego określenia, używany w nom enklaturze procesowej, obej muje:
- biegłych sądow ych, tj. osoby, które w odpow iednim trybie zostały przez prezesa sądu okręgowego wpisane na listę stałych biegłych danej specjalności; w pis taki ustanaw ia tę osobę biegłym sądow ym w okręgu tegoż sądu okręgow ego na okres kadencji trwającej 5 lat, który, przy pozytywnej ocenie pracy biegłego, może być przedłużany na kolejne kadencje; wpis na listę biegłych w jednym sądzie okręgowym nie wyklucza występowania tej osoby ja k o biegłego sądowego w okręgach innych sądów;
- biegłych ad hoc, tj. osoby spoza listy biegłych sądowych, które z racji posiadania w ia domości specjalnych w jak iejś dziedzinie, potrzebnych organow i procesow em u, zo stan ą przez ten organ doraźnie p ow ołane do spełn ien ia roli biegłego w danej, konkretnej sprawie;
- instytucje naukowe i specjalistyczne, którym organa procesowe zlecą wydanie opinii w prowadzonych sprawach; zatrudnione w tych instytucjach osoby w yznaczone przez kierow
4 M. Rybakowski, Eine Analyse zur Möglichkeit der Stillstandsbringung eines Kraftfahrzeuges vor ei
nem Hindernis in der Gestalt eines die Fahrbahn überquerenden Fußgängers, [w:] TRANSCOM "99, 3-rd Euro
pean Conference o f Young Research and Science Workers in Transport and Telecommunications. Słowacja 1999, University o f Zilina 1999.
5 S. Kalinowski, B iegły i je g o opinia, W ydawnictwo Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji, Warszawa 1994.
46 M A REK RY BAK OW SKI
nika instytucji do udziału w opracow aniu zleconej przez organ procesowy opinii, nie m uszą mieć statusu biegłego sądowego. Form alną stronę działania biegłych regulują: w sprawach karnych przepisy art. 193 do 206 oraz 285 do 290 kodeksu postępowania karnego (k.p.k.), a w sprawach cyw ilnych - art. 278 do 291 kodeksu postępow ania cyw ilnego (k.p.c.).
Powoływanie biegłych
Art. 278. § 1. W w ypadkach w ym agających wiadom ości specjalnych sąd, po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru, może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. § 2. Sąd orzekający m oże pozostawić prawo w yboru biegłego sędziem u w yznaczonem u lub sądow i w ezw anem u. § 3. Sąd oznaczy, c z y o p in ia m a być p rze d staw io n a u stn ie , czy na piśm ie.
Art. 279. D opuszczenie dow odu z biegłych m oże nastąpić na posiedzeniu niejawnym, po wysłuchaniu w niosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru.
A rt. 280. O so b a w y zn a cz o n a na b ieg łeg o m oże nie p r z y ją ć w ło żo n eg o na nią obow iązku z przyczyn, ja k ie upraw niają św iadka do odm ow y zeznań a ponadto z powodu przeszkody, która uniem ożliw ia jej w ydanie opinii.
Art. 281. Aż do ukończenia czynności biegłego strona m oże żądać je g o w yłączenia z przyczyn, z ja k ich m ożna żądać w yłączenia sędziego. Gdy strona zgłasza w niosek o w yłączenie biegłego po rozpoczęciu przez niego czynności, obow iązana je st upraw dopodobnić, że przyczyna w yłączenia pow stała później lub że przedtem nie była jej znana.
Opinia biegłego
Końcow ym efektem działania biegłego je s t zaw sze sform ułow ana przez niego opinia. O pinia biegłego je st - w rozum ieniu praw a procesow ego - dowodem przeprow adzanym w danej spraw ie7. Jest to, z punktu w idzenia praw a procesowego, taki sam dowód ja k każdy inny i tak samo ja k w szelkie inne dowody podlega sw obodnej ocenie organu procesow ego (w p o stę pow aniu przygotow aw czym - prokuratora, w postępow aniu sądowym - sądu)8. Z najduje to w yraz w popularnym w sferach prawniczych pow iedzeniu, że w danej sprawie są d je s t najwyż
szym biegłym. Jest rzeczą ważną, aby biegły zdawał sobie sprawę ze swojej pozycji i roli swej
opinii w procedurze postępow ania procesow ego. Pow inien mieć utrw aloną św iadom ość, że wydana przezeń dla celów sądowych opinia nie stanowi i formalnie nie może stanowić praw nego rozstrzygnięcia sprawy, ale ma służyć sądowi ja k o jeden ze środków poznania prawdy.
7 J. Gurgul, Refleksje prawnika nad opiniowaniem w sprawach o wypadki drogowe, „Paragraf na dro dze” 2004, nr 9.
8 Praca zbiorowa, Problem atyka praw na i techniczna wypadków drogowych, m ateriały szkoleniow e, W ydawnictwo Instytutu Ekspertyz Sądowych, Kraków 1995, wyd. II, 1998.
Środek ten musi podlegać takim sam ym rygorom i praw idłom , ja k ie system praw ny stw orzył dla w szelkiego rodzaju środków dow odow ych. W szczególności biegły nie je st upraw niony do zastępow ania lub w yręczania sądu, ani podpow iadania sądowi treści orzeczenia, które m a mieć moc prawną. Zam ieszczenie w opinii biegłego sform ułow ań, które mogłyby być odczy tane ja k o noszące cechy rozstrzygnięcia praw nego (w yroku) z reguły będzie prow adzić do zasadnego zakw estionow ania takiej opinii przez którąś ze stron procesow ych (w szczególności tę, dla której treść opinii będzie niekorzystna). D yskwalifikuje to przydatność takiej opinii dla celów procesowych, choćby jej treść z punktu w idzenia wiedzy specjalistycznej była praw i dłowa, a wnioski prawdziwe. T akie s ą ustalone przez prawo „reguły gry” o b ow iązujące w system ie w ym iaru sp raw ied liw o ści, stw orzone i w ypracow ane w celu zapew nienia są dowi pełnej, niezawisłej sw obody oceny w szystkich aspektów spraw y i w ydania praw idło w ego orzeczenia praw nego, za które przecież nie biegły, ale organ procesowy ponosi pełną odpow iedzialność 9.
Przedm iot i zakres opinii
Z godnie z art. 194 k.p.k., w postanow ieniu pow ołującym biegłego organ procesowy pow i nien m.in. wskazać:
• przedm iot i zakres ekspertyzy ze sform ułow aniem , w m iarę potrzeby, pytań szczegóło w ych, oraz
• term in dostarczenia opinii.
Postanow ienie je s t zatem tym dokum entem , w którym organ procesow y określa za dania, ja k ie staw ia przed biegłym . W postępow aniu przygotow aw czym (dochodzeniu lub śledztw ie) postanow ienie m a zaw sze formę odrębnego dokum entu o ustalonym w zorze. W postępow aniu sądow ym m oże ono m ieć rów nież form ę zapisu w protokole rozprawy; w takich przypadkach biegły je s t pisem nie (w form ie tzw. odezw y) zaw iadam iany przez sąd 0 fakcie pow ołania, ze w skazaniem na postanow ienie w ydane na rozpraw ie.
Zadania staw iane biegłem u pow inny być określone w postaci sprecyzow ania czynno ści, które biegły m a w ykonać (np. zbadanie stanu technicznego pojazdu, dokonanie rekon strukcji w ypadku) oraz sform ułow ania pytań, na które biegły - po w ykonaniu tych czynności 1 w oparciu o ich w yniki - m a udzielić odpow iedzi (np. czy i ja k ie usterki miał badany pojazd bezpośrednio przed w ypadkiem , z ja k ą prędkością poruszały się uczestniczące w w ypadku pojazdy bezpośrednio przed je g o pow staniem ).
W praktyce spotyka się trzy podstaw ow e typy zadań zlecanych b iegłym 10:
9 J. Gurgul, Refleksje prawnika nad . . Op. C it, „Paragraf na drodze” 2004, nr 9.
10 T. Tomaszewski, D ow ód z opinii biegłego w procesie karnym, W ydawnictwo Instytutu Ekspertyz Sądowych, Kraków 1998.
48 M AREK RY BAK OW SKI
• czysto techniczne, dotyczące np. ekspertyzy (metalograficznej lub/i m echanoskopijnej) uszkodzonego elem entu, pow ypadkow ych badań technicznych całych pojazdów , m aszyn lub niektórych ich zespołów ,
• rekonstrukcyjne, których celem je s t odtw orzenie okoliczności i przebiegu wypadku, zw łaszcza na podstaw ie fachowej interpretacji śladów pow ypadkow ych (ogólnie mówiąc: dow odów m aterialnych);
• zw iązan e z o c e n ą z a ch o w a n ia się u cz estn ik ó w pracy - ru ch u , w szcz eg ó ln o śc i w kontekście i w odniesieniu do zasad bezpieczeństw a.
Zadania rekonstrukcyjne zazwyczaj wiążą się z zadaniem oceny zachowania się uczestników wypadku, to je st bowiem główny punkt zainteresowań organów procesowych, a rekonstrukcja wypadku je st jedynie środkiem tem u służącym.
Biegły je st treścią postanow ienia zw iązany, tzn. powinien w miarę m ożliw ości starać się zlecone zadanie w ykonać i odpow iedzieć na w szystkie postaw ione m u pytania. A le też postanow ienie pow inno być sform ułow ane tak, aby biegły dokładnie w iedział, na tem at j a kich zagadnień m a się w ypow iadać. N ie należy oczekiw ać od organu procesow ego, by okre ślając zadania dla biegłego, precyzow ał sposób w ykonania zlecanych czynności o charakterze specjalistycznym . D obór najbardziej właściw ej techniki w ykonania tych czynności, odpo w iedniej aparatury i zakresu niezbędnych badań lub procedur poznaw czych należy do bie głego, ja k o do osoby posiadającej w danej dziedzinie wiedzę specjalistyczną - tę właśnie, którą nie dysponuje organ procesow y. N ależy natom iast oczekiwać i biegły m a praw o dom a gać się, aby problem y, których w yjaśnienia organ procesowy oczekuje, były sprecyzow ane w postaci pytań:
• ja sn o sform ułow anych, • logicznie ułożonych,
• odpow iadających specjalności biegłego,
• a ponadto — co bardzo pożądane - w skazujących, na jak ich dow odach biegły m a się opierać.
W tej ostatniej kw estii panuje w śród praw ników niejednolitość poglądów co do tego na przykład, czy biegły (w szczególności w dziedzinie w ypadków) m oże korzystać z dow o dów osobow ych, czy też ma się opierać tylko na dowodach m aterialnych w postaci szeroko rozum ianych śladów pow ypadkowych. Prokurator lub sąd m oże m ieć w tej kwestii dow olny pogląd, ale powinien go biegłem u w postanowieniu ujawnić. Jeżeli w treści postanow ienia nie w skaże się biegłem u zakresu m ateriału dow odow ego, na którym ma się oprzeć, to biegły ma prawo rozumieć, że m oże i powinien korzystać z całości m ateriału dow odow ego - jed n ak w granicach sw ych form alnych kom petencji.
O w e form alne ograniczenia kom petencji biegłego generalnie sprow adzają się do tego, że bie gły nie je st upraw niony do:
• w ypow iadania się w kwestii winy (w odniesieniu do kogokolwiek),
• sw obodnej (opartej ty lk o na w łasnym przek o n an iu ) oceny dow o d ó w , zw łaszcza oso bow ych, tj. w yjaśnień oskarżonego (podejrzanego) i zeznań świadków,
• w ypow iadania się w kwestii problem ów prawnych, co należy do wyłącznej kom petencji organów procesowych,
• w ypow iadania się w kw estiach leżących poza zakresem je g o specjalności. Dw a pierw sze z tych ograniczeń, są niew zruszalne i nie m a od nich w yjątków - naw et w tedy, gdy organ procesowy takie pytania form ułuje. Pytań takich organa procesow e oczyw iście nie pow inny kierow ać do biegłych, w praktyce je d n ak zdarza się to " .
Dwa pozostałe z w ym ienionych ograniczeń w ym agają kom entarza.
Specyfiką w ypadków drogow ych je s t to, że zachow anie się je g o uczestników ocenia się przez pryzm at obow iązujących przepisów ruchu drogow ego, w przypadku w ypadków przy obsłu dze m aszyn i urządzeń przepisów dotyczących ich bezpiecznej obsługi, które są rów nież norm ą praw ną i form alnie rzecz traktując pow inny być znane i sam odzielnie interpretow ane przez prokuratora czy sąd. Praktyka poucza, że w rzeczyw istości bardzo często organa procesow e zw ra c a ją się do bieg łeg o o w skazanie bądź interpretację przepisów tem atycznie zw iązanych z rozpatryw anym w ypadkiem . Poniew aż przepisy dotyczące bezpieczeństw a nie są tą dziedziną prawa, n a której bezpośrednio opiera się orzekanie o w inie i karze (czy też odpow iedzialności cyw ilnej) w postępow aniu sądowym , a m ają, w pew nym sensie te g o sło w a, aby nie narazić się n a z a rz u t p rze k ro c zen ia sw ych kom p eten cji.
Staw ianie biegłem u określonej specjalności zadań bądź pytań w ykraczających poza tę specjalność je s t błędem ze strony organu procesowego. Przykładem m oże tu być staw ianie biegłem u - technikow i zadań z zakresu m edycyny sądowej, ja k np. żądanie określenia na po d
stawie obrażeń ciała doznanych przez osobę ja d ą c ą na m otocyklu, czy w chwili w ypadku zaj
m ow ała ona m iejsce kierow cy czy pasażera. Od biegłego - technika m ożna w ym agać, by do konał takiego ustalenia w oparciu o w szelkie inne, fizykalne przesłanki, ale nie stricte m e dyczne. Jest kw estią odrębną, czy biegły - lekarz (m edyk sądowy) będzie w stanie sam odziel nie (tj. bez pom ocy technika lub fizyka) zadanie to rozw iązać. N a pew no jed n ak nie je s t to zagadnienie, które m ógłby sam odzielnie opiniow ać biegły - technik, skoro podstaw ow ą i w yjściow ą przesłanką do rozum ow ania m ają być urazy ciała. N ajw iększe nadzieje na pra w idłow e rozw iązanie takiego problem u rokuje zastosow anie formy kom pleksowej opinii ze społowej, opracowanej w spólnie przez biegłych: lekarza - m edyka sądowego i technika o odpow iedniej znajom ości praw m echaniki. N ależy je d n ak przypom nieć, że zgodnie z art. 193 § 3 k.p .k ., w w y p ad k u p o w o łan ia biegłych różnych sp e cja ln o śc i, o tym , czy m a ją oni przeprow adzić badania w spólnie i w ydać je d n ą, w sp ó ln ą opinię, czy te ż opinie odrębne, rozstrzyga organ procesow y. Jeśli zatem biegły dojdzie do wniosku, że potrzebna mu je st współpraca z biegłym innej specjalności, to pow inien zw rócić się do organu, który prow adzi spraw ę, o akceptację i rozstrzygnięcie sposobu opiniow ania.
Po otrzym aniu przez biegłego pytania o tem atyce w ykraczającej poza obszar swej specjalności, powinien biegły uchylić się od odpow iedzi, zw łaszcza kategorycznej, naw et je ż e li przypadkowo z racji sw ych zainteresow ań, praktyki lub dośw iadczenia nabytego w czasie pełnienia funkcji biegłego, posiada w tej dziedzinie jak ieś w iadom ości. Ponadto należy pam ię
50 M A R EK RYB AK O W SK I
tać, że składanie przez biegłego opinii w sprawach nie leżących w granicach je g o specjalności m oże stać się form alną podstaw ą do zakw estionow ania wagi dowodowej takiej opinii, choćby naw et jej treść i w nioski były praw dziw e.
Faktem je st, że w spraw ach o w ypadki drogow e z reguły w grę w chodzi splot wielu różnych problem ów specjalistycznych, w zajem nie się nakładających i pow iązanych. W ynika to z samej istoty zdarzenia, na pow stanie którego m ają w pływ czynniki natury technicznej zw iązane z pojazdam i i drogą oraz czynniki natury medycznej i psychologicznej zw iązane z człow iekiem . Ścisłe rozdzielenie tych problem ów i w yznaczenie w yraźnych granic obsza rów przynależnych określonym , w ąskim specjalnościom je st nader trudne. Podobnie, ścisłe określenie obszaru kom petencji specjalistycznych biegłego parającego się w ypadkam i d ro gow ym i (określanego często m ianem biegłego ds. techniki sam ochodow ej i ruchu drogo w ego) - nie je st łatw e. W zakres specjalnych wiadom ości tego biegłego, oprócz zagadnień technicznych, wchodzi przecież szeroki w achlarz problem ów zw iązanych z praw idłam i za chow ań się człow ieka ja k o uczestnika ruchu drogowego i operatora sterującego maszyną. Zbyt rygorystyczne zaszufladkow anie w ystępujących w problem atyce w ypadkow ej zagad nień (np. na techniczne i nie techniczne) byłoby w w ielu przypadkach szkodliw e. P ozba w ienie biegłego - technika praw a do w glądu w problem y nie ściśle techniczne, ale mające logiczny lub funkcjonalny zw iązek z technicznym i aspektam i spraw y w antropotechnosferze sytuacji w ypadkow ej12, pozbaw ienie go praw a do uw zględniania takich problem ów w prze prow adzanej analizie zdarzenia - uniem ożliw iałoby lub co najmniej silnie ograniczało bie głemu m ożliw ość logicznej, wielostronnej syntezy zmierzającej do w yjaśnienia zaszłych zja wisk. Przykładem takiej sytuacji m oże być problem krym inalistycznej rekonstrukcji przebie gu zderzenia się pojazdów , kiedy to biegły - technik, w ykorzystując praw a m echaniki, po przez odtw orzenie kierunków i w artości im pulsów sił pow stałych przy zderzeniu m a odtw o rzyć sytuację w yjściow ą, w której doszło do zderzenia. Jednym z istotnych efektów zderze nia s ą zw ykle obrażenia osób znajdujących się w ów czas w pojazdach. C harakter i lokalizacja tych obrażeń są, m iędzy innym i, pośrednim i nośnikam i inform acji o kierunkach sił p o w sta łych p o d cz as zd e rz e n ia . B ieg ły - te c h n ik nie p o w in ie n za b ie ra ć głosu w spraw ie samych obrażeń ja k o takich (tłum aczyć m echanizm u pow stania obrażeń w ew nętrznych, analizow ać ich rozm iary itp.). M oże j e je d n a k w ykorzystać ja k o elem ent w eryfikujący przeprow adzoną przez siebie analizę techniczną. Przykładem tutaj m oże być lokalizacja obrażeń uczestnika zdarzenia w ypadkow ego, które m ogą w skazyw ać na pozycję zajm ow aną lub przyjm ow aną przez ofiarę w chw ili zdarzenia.
D ośw iadczenie uczy, (w tym autora artykułu), że w znacznej liczbie przypadków praktyka form ułow ania zadań dla b ieg ły ch dość daleko o dbiega od ideału. U w id aczn ia się to w stopniu ogólności staw ianych im zadań i kierow anych do nich pytań.
Przykładem tego je s t zlecenie biegłem u opracowania opinii „na okoliczność przyczyn i p rze
biegu w ypadku ", lub — „w spraw ie w ypadku drogowego, który zdarzył się dnia.., ", bez żadnych
dalszych pytań czy wyjaśnień. O trzym aw szy tego rodzaju postanow ienie biegły nie wie, czego 12 M. Rybakowski, Anthropotechnosphere o f road trąffic and its influence on the accident rate, [w:] XVI. DIDMATTECH 2003, Mezinarodni vedecko-odboma konference. Czechy 2003, Olomouc - Praha 2003.
konkretnie zleceniodaw ca chce się od niego dow iedzieć i pisze w opinii to, co sam uw aża za ważne dla rozstrzygnięcia sprawy. W efekcie m oże pow stać opinia niekom pletna. Z darzają się niestety (co praw da w spraw ach karnych rzadko, ale w cyw ilnych bardzo często) postano wienia zawierające pytanie: „kto ponosi winą za pow stanie w yp a d ku ”, a nierzadko takie, w których poleca się biegłemu np.: „wydanie opinii co do okoliczności wypadku i przyczynie
nia się do niego podejrzanego i pokrzyw dzonego’’ lub dokonanie rekonstrukcji wypadku
i „ustalenie odpow iedzialności osób w nim uczestniczących”. Tak ogólnie sform ułow ane pro blemy m ają w istocie znam iona rozstrzygnięcia praw nego13. Staw ianie takich zadań biegłem u prowadzi w końcu do tego, że utożsam ia on sw oją rolę z funkcją prokuratora (czy też sędziego) i (upoważniony a nawet zobow iązany do tego treścią postanowienia) zam ieszcza w opinii treści 0 cechach aktu oskarżenia bądź wyroku. N ależy przestrzec przed ta k ą postawą. Jeżeli taka opinia staje się (choć nie pow inna) podstaw ą rozstrzygnięcia praw nego, to naw et je śli je st m erytorycznie trafna, staje się łatw ą i dogodną podstaw ą form alną do zakw estionow ania tego rozstrzygnięcia przez stronę, dla której opinia je s t niekorzystna. Innym rodzajem pytań kło potliw ych dla biegłego są pytania niejednoznaczne. Jest takim np. pytanie typu: „w jakim stopniu poszczególni uczestnicy w ypadku przyczynili się do je g o pow stania” . B iegły staje w ów czas przed problem em , jakiej odpow iedzi oczekuje zleceniodaw ca: czy stopień przyczy nienia się m a być określony procentowo, (co np. w sprawach cyw ilnych m a ju ż znam iona w y roku), czy też należy ów stopień określić jakościow o, używ ając określeń typu duży, m ały, przew ażający, nieznaczny itp. W ydaje się, że ocena stopnia przyczynienia się u czestnika do w ypadku je s t ju ż elem entem praw no-karnej (lub cyw ilno-praw nej) oceny je g o działania 1 nie pow inna być dokonyw ana przez biegłego. Biegły powinien wyjaśnić, na czym polegało przyczynienie się uczestnika do pow stania w ypadku, lub też: czy i jaki wpływ na pow stanie w ypadku m iało je g o zachow anie się; natom iast praw no-karnej (czy też cyw ilno-praw nej) oceny w ielkości (stopnia) przyczynienia się powinien dokonać sam prokurator i sąd. Dalszym budzącym wątpliwości pytaniem jest nagminnie powtarzające się pytanie: „co było bezpośrednią
przyczyną wypadku". Ścisłe rozumienie słowa „bezpośredni” rodzi domniemanie, że pytanie doty
czy ostatniego przed powstaniem skutku działania kierowcy, czy pracownika obsługującego m a szynę.
Problem przepisów bezpieczeństwa w opiniowaniu
W spraw ach o w ypadki bardzo często w ystępuje problem zabierania przez biegłych (sam o rzutnie lub w skutek pytań do nich kierow anych) głosu n a te m a t n a ru sz en ia przez u c z e s t ników w ypadku o k reślo n y c h p rzep isó w bez p ie cz eń stw a . Z najom ość treści tych p rze p i sów nie w ym aga od o rg an u procesow ego „w iadom ości specjaln y ch ”, ale m ieści się w z a kresie tej w iedzy, ja k ą praw nik, z racji sw ego w y k ształc en ia zaw odow ego, pow in ien p o siadać. N ie je s t zatem p raw id ło w e , gdy organ procesow y zw rac a się do biegłego z za p y 13 Praca zbiorowa, W ypadki drogowe - elem enty analizy technicznej i opiniowania, W ydawnictwa Komunikacji i Łączności, Warszawa 1985.
52 M A R EK RYB AK O W SK I
taniem o p rzep isy , ani nie m a na ogół potrzeby, by biegły tłum aczył sądowi czy p rokurato rowi treść p o d sta w o w y c h p rz e p isó w b e z p ie c z e ń stw a u ży tk o w a n ia m aszy n i u rząd zeń po d czas pracy, czy p rze p isó w o ruchu d ro gow ym . P o trzeb a ta k a m oże niekiedy z a c h o d zić w o d n ie sie n iu d o p ew nych sp ecy ficzn y ch przep isó w , np. m ających ch a rak te r n o rm a tyw ów tech n ic zn y c h , d la z ro z u m ie n ia których je s t p o trze b n a w ja k im ś sto p n iu w ied za te c h n ic z n a (np. norm atyw y d o ty c zą ce budow y i w yposażenia m aszyn, czy p ojazdów , param etrów te ch n ic zn y c h śro d o w isk a pracy lub drogi itp). P otrzeba p rzy to c ze n ia lub w skazania sądow i o k reślo n eg o przepisu m oże za chodzić rów nież w o dniesieniu do p rze p i sów w ąsko sp ecjalisty czn y ch , np.: tech n iczn eg o b ezpieczeństw a pracy.
Pole działania biegłego leży przede w szystkim w obszarze stanu faktycznego, a nie prawnego. M a on zatem wypowiadać się co do faktów, a nie ich form alnoprawnej interpretacji. P rz y cz y n ą w y p a d k u nie je s t p rze cie ż, w rzeczyw istości, p rze k ro c zen ie p rz e p isu , ale j a kieś k o n k re tn e d ziała n ie lu b za n ie c h a n ie d z ia ła n ia , k tó re d o p ie ro d ro g ą fo rm a ln o p r a w nej k la sy fik ac ji m o żn a z a sz ereg o w ać ja k o n a ru sz e n ie o kreślonego p rz e p isu . Tę w łaśnie czynność m a w ykonać organ p ro ce so w y 14. B iegły zaś m a od strony swej w iedzy specjali stycznej przedstaw ić i naświetlić fakty tak, by organ procesowy m ógł prawidłowo dokonać formalnoprawnej klasyfikacji czynu i w yciągnąć stąd ostateczne wnioski natury prawnej. Z a m iast w ięc w ypow iadać pogląd, że (np.) oskarżony naruszył takie a takie przepisy, trzeba i w ystarczy by biegły w ykazał (i uzasadnił to), że ów oskarżony w ykonał takie to a takie nie praw idłow e czynności (lub w adliw ie zaniechał określonych działań), co w taki to a taki spo sób w płynęło na pow stanie w ypadku. M ożna (i je s t to dla organu procesow ego w ygodne) zaopatrzyć ta k ą opinię inform acją, że przedstaw iona przez biegłego sytuacja je st ujęta w ta kich to a takich przepisach.
Jeżeli w w yniku odpow iedniej analizy sytuacji dojdzie biegły do w niosku (i potrafi to należycie uzasadnić), że określone zachow anie się uczestnika wypadku, aczkolw iek nie praw idłow e i noszące znam iona sprzeczności z przepisam i, nie m iało w pływ u na pow stanie i przebieg w ypadku, to oczyw iście należy taki w niosek zam ieścić w opinii. Problem, czy określone zachow anie się uczestnika w ypadku pozostaje w związku przyczynow ym z w ypad kiem , leży zaw sze w sferze zainteresow ań organu procesow ego, który z urzędu je s t obow ią zany zbadać istnienie i charakter takiego związku. Tylko bowiem te, sprzeczne z zasadami bez pieczeństwa, elementy działania lub zaniechania uczestników wypadku, które pozostają w związku przyczynowym z wypadkiem i je g o skutkami określonymi w kodeksie karnym, m ają znamiona przestępstwa.
Procedura opracowywania opinii przez biegłego
Pierwszą czynnością biegłego przystępującego do opracowywania opinii jest zapoznanie się z aktami sprawy. Proces przyswajania sobie treści akt następuje zazwyczaj dwuetapowo. Etap
14 W. Kończykow ski, O dtw arzanie i analiza przebiegu w ypadku drogowego, W ydawnictw o Info- Ekspert, Stow arzyszenie Rzeczoznaw ców Techniki Sam ochodow ej i Ruchu Drogowego, Warszawa 1993.
pierwszy obejmuje wstępne przeglądnięcie całości akt, celem uzyskania ogólnej orientacji co do charakteru sprawy, rodzaju i okoliczności zdarzenia, którego sprawa dotyczy oraz zadań postawio nych biegłemu. Drugi etap to szczegółowa analiza materiału dowodowego, której efektem ma być:
• uzyskanie pełnej i rzetelnej znajomości wszystkich informacji o wypadku zawartych w ak tach,
• selekcja i ocena tych informacji pod kątem ich spójności, uchwycenia występujących między nimi rozbieżności i sprzeczności, a także wyszukania braków i luk w materiale dowodowym, ograniczających możliwości należytego odtworzenia okoliczności wypadku,
• ustalenie, czy przedstawiony biegłemu materiał dowodowy jest wystarczający do wydania opinii w zleconym zakresie.
Przy szczegółowej analizie akt zachodzi na ogół potrzeba wielokrotnego powracania do niektórych dokumentów, fragmentów zeznań itp., a więc potrzeba wielokrotnego wertowania akt. Jest zatem wskazane, od razu przy pierwszym przeglądaniu akt, sporządzić na własny użytek skorowidz ich treści. Akta zestawiane są zawsze w porządku chronologicznym, odpowiadającym kolejności powstania lub wpływu kolejnych dokumentów. Układ ten nie je st wygodny dla analizy problemowej. Etap studiowania akt sprawy ma na celu poznanie i uporządkowanie wszystkich informacji o wypadku, jakie są zawarte w aktach. Należy wystrzegać się na tym etapie pochopnego wartościowania informacji i nie przemyślanego eliminowania niektórych z nich, choćby na pierwszy rzut oka wydawały się nieistotne. Dopiero po pełnym zinwentaryzowaniu zbioru in formacji o wypadku m ożna przystąpić do ich system atyzowania i weryfikowania na drodze operacji logicznych i m atem atycznych. Następuje to na etapie szczegółowej analizy materiału dowodowego.
Weryfikacja dowodów i rekonstrukcja wypadku
Jednym z podstawowych dla biegłego narzędzi weryfikacji informacji i danych wynikających z dowodów osobowych jest kryminalistyczna rekonstrukcja wypadku. Jest to rekonstrukcja oparta na dowodach pozaosobowych, a więc szeroko pojętych śladach, powstałych w związku z wypad kiem. Ślady takie, jeśli zostaną prawidłowo utrwalone, odczytane i zinterpretowane, są obiek tywnym nośnikiem informacji o zdarzeniach, które spowodowały ich powstanie. Materialny cha rakter tych dowodów sprawia, że proces ich powstania musi się odbywać zgodnie z prawami przy rody, a w zawężeniu do śladów o charakterze fizykalnym - zgodnie z prawami fizyki15.
Zadanie biegłego polega na tym , by w ychodząc z udokum entow anej sytuacji pow y padkowej i ujawnionych śladów , przy w ykorzystaniu swej w iedzy specjalistycznej, odtw o rzyć fizykalne param etry ruchu pojazdów i innych uczestników w ypadku w poszczególnych
fa za c h zdarzenia.
15 M. Rybakowski, Eine Analyse zur Möglichkeit der Stillstandsbringung eines Kraftfahrzeuges..., op. cit.
54 M AREK RYB A K OW SK I
Prawidłow o przeprow adzona krym inalistyczna rekonstrukcja wypadku, oparta na na leżytych pod względem dow odow ym przesłankach, pozw ala (a co najmniej m oże pozwolić) na w eryfikację i kontrolę praw dziwości wersji przebiegu zdarzeń podaw anych przez uczestni ków w ypadku i św iadków . P ozw ala ona także w ypełnić luki i niejasności w inform acjach podaw anych przez te osoby, w ynikające z nieciągłości ich obserwacji, błędnych ocen lub m yl nych w rażeń i skojarzeń.
Zakres możliwości rekonstrukcyjnych zależy przede w szystkim od ilości i jakości do wodów materialnych, jakim i się w danej sprawie dysponuje. W praktyce bardzo rzadko zdarza się, by zbiór ujawnionych dow odów materialnych był wystarczający dla pełnego i jednoznacz nego odtw orzenia okoliczności i przebiegu całego wypadku. W zależności od ujawnionych do wodów, rekonstrukcja kryminalistyczna może obejmować jedynie niektóre fazy zajścia lub nawet niektóre tylko fragmenty obrazu stanu faktycznego. Powstałe drogą tej rekonstrukcji elementy ob razu sytuacji tw orzą swego rodzaju „szkielet”, który z konieczności trzeba uzupełniać informacjami pochodzącymi z osobowych źródeł dowodowych. T e informacje, które dobrze pasują do szkiele tu i kom ponują się z nim w spójny, logiczny i zgodny z prawami fizyki obraz wydarzeń, można uznać za zweryfikowane. Te natomiast, które tego warunku nie spełniają, ma biegły prawo za kwestionować, jednak z obowiązkiem wskazania w opinii przesłanek fizykalnych i logicznych uza sadniających ten krok. N a tym właśnie polega istota weryfikacji dowodów, dokonywanej przez biegłego16.
Konstrukcja opinii biegłego
W ymogi form alne ja k ie ma spełniać opinia biegłego określa art. 200 § 2 k.p.k., który stano wi, że opinia pow inna zaw ierać:
imię, nazw isko, stopień i tytuł naukow y, specjalność i stanow isko zaw odow e biegłego, • im iona i n azw iska oraz pozostałe dane innych osób, które uczestniczyły w p rz e pro w ad zan iu ek sp erty zy , ze w skazaniem czynności d okonanych przez k ażdą z nich,
• w w ypadku opinii instytucji - także pełną nazw ę i siedzibę instytucji, • czas przeprow adzonych badań oraz datę w ydania opinii,
• spraw ozdanie z przeprow adzonych czynności i spostrzeżeń oraz oparte na nich wnio ski17,
• podpisy w szystkich biegłych, którzy uczestniczyli w wydaniu opinii.
Zgodnie z art. 194 k.p.k., organ procesowy w postanow ieniu pow ołującym biegłego określa, kto ma opinię sporządzić, jaki m a być przedm iot i zakres ekspertyzy (ze sform uło waniem pytań szczegółow ych) oraz w yznacza term in dostarczenia opinii). Biegły je st zw ią
zany treścią postanow ienia, a zatem opinia musi spełniać w ymogi zakreślone w postanow ie
16 Praca zbiorowa, Wypadki drogow e..., op. c it, W ydawnictwo Instytutu Ekspertyz Sądowych, Kra ków 2002.
niu. O w szelkich odstępstw ach od tych w ym agań biegły pow inien zaw czasu zaw iadom ić organ procesow y i uzyskać je g o akceptację (z niektórym i w yjątkam i, om ów ionym i w po przednich częściach rozdziału).
Zarówno w sprawach karnych, ja k i cywilnych m ożna kierow ać się tymi sam ym i zasa dam i opracow yw ania opinii. W dziedzinie w ypadkow ości drogowej i przy pracy m ożna w y różnić dw a charakterystyczne typy opinii:
• opinie dotyczące badań przedm iotów m aterialnych (pojazdu lub m aszyny po w ypadku, uszkodzonych części, naw ierzchni drogi itp.),
• opinie, w których biegły, na podstaw ie przedłożonych mu akt spraw y, m a zrekonstruow ać w ypadek i udzielić odpow iedzi na postaw ione pytania.
W pierw szym przypadku część spraw ozdaw cza opinii m usi zaw ierać opis w ykonanych czynności badaw czych, z podaniem w arunków i zastosow anych m etod oraz m usi zaw ierać w yniki tych badań i w y n ik ając e z nich w nioski. W przypadku opinii drugiego typu, ele m ent sensu stricto spraw ozdaw czy w ystępuje w form ie szczątkow ej, w postaci pow ołania się na fakt, że biegły akta spraw y przestudiow ał i przeprow adził stosow ną analizę zaw artego w nich m ateriału dow odow ego. Jeśli jed n ak oprócz analizy akt biegły podejm uje ja k ieś czynności zm ierzające do uzupełnienia m ateriału dow odow ego (dodatkow e oględziny po jazdu, m iejsca wypadku itp.), to takie czynności w ym agają szczegółow ego sprawozdania. Sprawozdanie takie, jeśli nie je st zbyt obszerne, m oże stanowić fragm ent opinii, a jeśli je st obszerne i skomplikowane, to raczej powinno mieć form ę odrębnego załącznika do opinii. Czyni to sam ą opinię bardziej przejrzystą. N ie je s t w ym agane ani praw idłow e m niej lub bardziej obszerne streszczanie akt, do czego wielu biegłych m a skłonność. Z treścią akt, i to w oryginale a nie streszczeniu, zarów no organa procesow e, ja k i strony m uszą się sam e z a poznać. N ależy natom iast w skazać w opinii te elementy stanu faktycznego opisanego w ak tach, na których opinia bazuje. W skazując ten wyjściow y zestaw danych i inform acji, należy pow ołać się na dokum ent lub dokum enty, z których dana inform acja w ynika (protokół oglę dzin, zeznania św iadka, w yjaśnienia oskarżonego itd.), z podaniem num eru karty akt. Z asadą pow inno być, aby w takim zestaw ie danych i inform acji o zdarzeniu podane były w szystkie (ale tylko te) elementy, które biegły wykorzystuje (w jakikolw iek sposób) w w yw odzie uza sadniającym wnioski zaw arte w opinii. Układ i form a takiego zestaw ienia danych w yjścio w ych m oże być różna; jedynym kryterium je st przejrzystość opinii i logiczna konstrukcja jej treści. Tam , gdzie zestaw danych je s t krótki i nie zaw iera elem entów alternatyw nych lub b u dzących w ątpliw ości (które z reguły w ym agają szerszego om ów ienia), m ożna go ująć zbior czo w postaci w ydzielonego rozdziału czy też punktu opinii, stanow iącego w prow adzenie do dalszych wyw odów.
C o do konstrukcji, układu i sposobu pisania opinii przepisy procesow e nie staw iają żadnych w arunków . O prócz m erytorycznej wartości w ażne je s t tylko to, by o p in ia b y ła sp o rzą d zo n a w sposób logiczn y o ra z by była zro z u m iała i m ożliw ie łatw a w odbiorze przez adresata, którym , o czym należy pam iętać, nie je st technik ale prawnik.
G eneralnie biorąc, o p in ia p o w in n a zaw ierać trzy pod staw o w e części, którym i są: • pream buła (część w stępna),
56 M A REK RY BAKOW SKI • sentencja opinii,
• w yw ód uzasadniający, • konkluzje.
W skazane je st, aby w ym ienione elem enty opinii były od siebie w yraźnie oddzielone, a w żadnym przypadku nie m ogą się z so b ą m ieszać. D obrze je s t rów nież w pream bule przy toczyć w yznaczony w postanow ieniu przedm iot i zakres opinii oraz postaw ione biegłem u pytania. W prow adza to czytającego od razu w tem atykę opinii, uwalniając go od kłopotu szu kania tej informacji w aktach. W tej części m oże też biegły (jeśli uzna to za wskazane) zam ie ścić sw oje uwagi, zastrzeżenia form alne i w yjaśnienia odnoszące się do samej opinii, jej ukła du, sposobu opracowania, m ateriałów , z których biegły (poza aktami) korzystał, i inne tego rodzaju inform acje (dotyczące opinii a nie m eritum spraw y), którymi chciałby biegły w pro w adzić organ procesow y w problem atykę opinii.
Sentencja
Sentencja opinii m a przedstaw iać zbiór konkluzji, do których biegły doszedł. P ow inna ona
zaw ierać ujęte w m ożliw ie zw ięzłej form ie odpow iedzi na postaw ione biegłem u pytania, a także takie nie ujęte pytaniam i spostrzeżenia, uwagi i w nioski, które na podstaw ie analizy m ateriału dow odow ego uzna biegły za w ażne dla organu procesowego. Sentencja m oże być ulokow ana w opinii w sposób dw ojaki. Albo zam ieszcza się j ą bezpośrednio po pream bule a przed w yw odem uzasadniającym , albo na końcu całego opracow ania (ale przed załączni kami, jeśli takie są). W pierwszym przypadku należy jej nadać tytuł „O PIN IA ”, w drugim - „W NIOSKI KOŃCOW E - KONKLUZJA” . Oba rozwiązania są równie dopuszczalne i spoty kane w praktyce. Z am ieszczanie sentencji na początku naw iązuje do układu podstawowych dokum entów i pism procesowych (takich ja k postanowienie, akt oskarżenia, wyrok, pozew, apelacja), gdzie zaw sze sentencja poprzedza uzasadnienie. N atom iast zam ieszczenie sentencji na końcu opinii w form ie w niosków je s t po prostu naturalnym układem logicznym .
Bibliografia
Gurgul J., Refleksje prawnika nad opiniowaniem w sprawach o wypadki drogowe, „Paragraf na dro dze” 2004, nr 9.
Kalinowski S., Biegły i je g o opinia. Wydawnictwo Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji, Warszawa 1994.
Kończykowski W., Odtwarzanie i analiza przebiegu wypadku drogowego. Wydawnictwo Info- Ekspert, Stowarzyszenie Rzeczoznawców Techniki Samochodowej i Ruchu Drogowego, Warszawa 1993.
Praca zbiorowa. Problematyka prawna i techniczna wypadków drogowych, materiały szkoleniowe, Wydawnictwo Instytutu Ekspertyz Sądowych, Kraków 1995, wyd. U, 1998.
Praca zbiorowa, Wypadki drogowe - elementy analizy technicznej i opiniowania, Wydawnictwa Komunikacji i Łączności, Warszawa 1985.
Praca zbiorowa, Wypadki drogowe. Vademecum biegłego sądowego, Wydawnictwo Instytutu Eks pertyz Sądowych, Kraków 2002.
Rybakowski M., Anthropotechnosphere o f road traffic and its influence on the accident rate, [w:] XVI. DIDMATTECH 2003, Mezinarodni vedecko-odboma konference. Czechy 2003, Olomouc - Praha 2003.
Rybakowski M., Eine Analyse zur Möglichkeit der Stillstandsbringung eines Kraftfahrzeuges vor
einem Hindernis in der Gestalt eines die Fahrbahn überquerenden Fußgängers, [w:]
TRANSCOM '99, 3-rd European Conference of Young Research and Science Workers in Trans port and Telecommunications. Słowacja 1999, University o f Zilina 1999.
Tomaszewski T., Dowód z opinii biegłego w procesie karnym, Wydawnictwo Instytutu Ekspertyz Sądowych, Kraków 1998.
Ustawa z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy
i chorób zawodowych (Dz. U. 2009 nr 167, poz. 1322). Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rze
czypospolitej Polskiej z dnia 22 września 2009 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu usta wy.
Strony: www
http://www.pip.gov.pl/html/pl/sprawozd/08/spraw_08.htm [z dnia 10.01.2010].