• Nie Znaleziono Wyników

"Władysław Nehring. Wspomnienie pośmirtne", Ignacy Chrzanowski, Adam Babiaczyk, Warszawa 1909 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Władysław Nehring. Wspomnienie pośmirtne", Ignacy Chrzanowski, Adam Babiaczyk, Warszawa 1909 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Bronisław Gubrynowicz

"Władysław Nehring. Wspomnienie

pośmirtne", Ignacy Chrzanowski,

Adam Babiaczyk, Warszawa 1909 :

[recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 9/1/4, 389-390

(2)

Starannie bardzo obm yślony i p rzeprow adzony plan, niesły­ c h an ie przenikliw e badanie i głębokie klasyfikowanie każdego zja­ w iska, m nóstw o świetnych uw ag ogólnych (n. p. o psychice narodów , o sztuce i t. p.), wreszcie styl, zaw sze dobitny i jasny, często bły­ skający doskonałym dow cipem , czasem w p ro st piękny — to przy­ mioty, które, już poza ogrom em w łożonej w dzieło pracy, czynią z niego największy jubileuszow y tryumf Słowackiego.

Kraków. D r. J ó z e f Ujejski.

Recenzye i sprawozdania. 389

Władysław Nehring.

W sp o m n ien ie p o śm ie rtn e przez Ignacego C h r z a n o w s k i e g o i bib lio g rafia p ra c n a u k o w y ch przez A dam a

B a b i a c z y k a . W a rsz a w a, 1909, 8°, s. 53.

Jestto piękny hołd w dzięcznych uczniów , złożony znakom i­ tem u uczonem u i profesorow i. Chrzanow ski w sw ojem w spom nieniu charakteryzuje zwięźle ale doskonale niespożyte zasługi N ehringa; wykazuje, że w śród tw ó rc ó w naukow ej historyi literatury polskiej — a do nich zalicza M ałeckiego, Mierzyńskiego, Przyborow skiego i N eh­ ringa — ostatniem u należy się pierw szeństw o ch ro n o lo g iczn e: w roku 1856 ukazała się jego m onografia o Heidensteinie. W dal­ szej charakterystyce p odnosi C hrzanow ski, że największe i najtrw al­ sze zasługi położył N ehring około historyi literatury średniow iecznej i języka staropolskiego ; w tym dziale jest on autorem dzieła kla­ sycznego, »Altpolnische Sprachdenkmaeler«, w którem nie tylko usystem izow ai, ale rów nież ocenił krytycznie wszystkie znane p o d ­ ów czas (w. r. 1886) zabytki językow e i literackie w ieków średnich. T e wieki pociągały N ehringa jako filologa, wiek XVI nęcił go jako historyka literatury; Rejowi, K ochanow skiem u, H eidensteinow i, Soli- kow skiem u i Joach. Bielskiemu pośw ięcił on specyalne rozpraw y, prócz tego w obszernym referacie wykazał św ietnie p o d w pływ em jakich czynników pow stał i ukształcił się język literacki wieku złotego. I pisarzam i następnych stuleci zajm ował się N ehring; z p o d pióra jego wyszły studya o Kochowskim , M orsztynie, Krasickim, Mickie­ wiczu, Słowackim — wymieniam tylko najważniejsze — a w e wszyst­ kich tych pracach jest p o lo t myśli badaw czej, docierającej bystro do sam ego dna strony ideow ej utw oru ocenianego i wyjaśniającej taje­ m ne intencye autora ; służyć one m ogą jako w zór analizy filologicznej. O b o k w yczerpującej oceny pracy naukowej N ehringa charakte­ ryzuje C hrzanow ski działalność jego profesorską, p odnosząc znako­ mitą um iejętność w p ro w adzeniu sem inaryum , w którem wykształ­ cił się szereg pow ażnych badaczy literatury polskiej. Końcow y

ustęp w spom nienia pośm iertnego jest tak charakterystyczny, że przy­ toczę go w całości; oto w roku 1907 otrzym ał N ehring uw olnienie z profesury „z najgorętszem uznaniem — tak opiew a reskrypt mi- nisteryalny — wielkich zasług, które położył przez czas długiej

(3)

390 Recenzye i sprawozdania.

działalności akademickiej. Zasługi były istotnie wielkie ; ale nie z a wszystkie z pew nością dziękow ał mu m inister pruski: miał na w zglę­ dzie zasługi naukow e. O innych m oże nie wiedział, a gdyby w ie­ dział toby za nie nie dziękow ał. Ale nie zapom niało o nich jed n o z czasopism berlińskich („Taegliche R u n d sch au “), które z p o w o d u tego reskryptu pisało co następuje : „Die wissenschaftliche B edeutung N ehrings in Ehren, ab er er verherrlichte die polniche Sprache und L iteratur u n d setzte die deutsche herab. Er las auch zuw eilen p o l­ nisch u n d zu H ause w u rd e polnisch g e sp ro c h e n “. . . I praw dę — pisze C hrzanow ski — napisał dziennik berliński, bo Polakiem u ro ­ dził się W ładysław N ehring, Polakiem był przez całe sw oje życie i Polakiem um arł — na biednej, oderw anej od ram ion Macierzy,, ziemi śląskiej“.

P. Babiaczyk p o d a ł dokładny spis p rac sw ego p ro fe so ra ; jest to zestaw ienie bardzo pożyteczne. P ró c z tego mam y tutaj spis p ra c doktorskich uczniów prof. Nehringa.

L w ów . B ronisław Gubrynowicz.

Sigmund Bytkowski,

Gerhart Hauptmann’s Naturalismus und

das Drama (?!) (Beiträge zur Ästhetik hsg. von Theodor Lipps

und R. M. W erner. XI.) Hamburg und Leipzig. Verlag von Leopold

Voss. 1908, 8°, s. 208.

U jęcie pro b lem u uw ażam za nieszczęśliw e. Z zbyt w yłącznego utożsam ienia o g ólnego zjawiska (naturalizm u) z głów nym jego p rz e d ­ stawicielem w ypływ a spaczenie obrazu H auptm anna, jako indyw i­ dualnego tw órcy, i naturalizm u jako ogólnego p rąd u . W zw iązku z tern pozostaje drugi zasadniczy błąd t. j. p o m i n i ę c i e o s o b i ­ s t o ś c i t w ó r c y , będącej przecie ostatniem źródłem , spoidłem i w ytłóm aczeniem jego tw órczości, i w yłączenie t. z. nienaturali- stycznych dram atów , dla których au to r jedyną racyę w idzi w nie- konsekw encyi i chw iejności H auptm anna.

C hoćby ze stanow iska k u l t u r y d z i e ł o m przyznało się większą w agę, niż ich t w ó r c y , t o k r y t y k a w interesie czysto naukow ym w inna sięgnąć głębiej, do tej w łaśnie tw órczej osobistości.

W inę ow ych braków w znacznej m ierze po n o si m e t o d a autora, mająca w szelkie p o zo ry m etody ściśle objektyw nej, t. j. ograniczającej się do opisu i bard zo ostrożnych w niosków . O kazuje się jednak d o w odnie, że m etoda ta w zastosow aniu do żywych dzieł sztuki nie w ystarcza; tem bardziej, że mimo p o zo ry dom inuje w krytyce autora pierw iastek osobisty — niestety ! w złem teg o słow a znaczeniu. Tkw i on w pow ziętem z góry a n t y p a t y c z n e m s t a n o w i s k u autora do H auptm anna i płynącym stąd zjadliwym , niekiedy w p ro st niesm acznym to n ie ; p o w tó re w tern, że autor, chcąc nie chcąc, w krytyce swej w łasnem posługiw a się kryteryum , w yło- żonem w rozdziale IX p. t. „K unsttheoretische B eg rü n d u n g “ .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dlatego też powinien stać się wzorem Polaka..

Komórki te noszą różne nazwy: komisje, koła, sekcje. Różnorodny jest zakres ich działania i niejednakowa aktywność, zależna przede wszystkim od istnienia

Bez precedensu także wydają się być prace podjęte dla utworzenia odrębnych zespołów Ośrodka grupujących adwokatów-twórców w dziedzinie literatury,

Jego zdaniem, wyrażonym w podsumowaniu pierwszego roku działalności Ministerstwa Zdrowia pod jego kierownictwem, reforma sys- temowa służby zdrowia została zapoczątkowana przez

Example 2, variation of head with time in the aquifer at the river bank after a step change in the stream stage for three types of aquifers... Note that the ratio of the

Każda więc idea, niezależnie od tego, kim był w polityce czy w życiu prywatnym jej twórca, czy wydaje się on nam sympatyczny, czy jest jeno niecnym i mrocznym potworem, każda

z innych dziedzin: historii (Ludwig Wachler 11 ), filozofii (Hermann Friedrich Wil- helm Hinrichs 12 ), romanistyki/anglistyki (Karl Ludwig Kannegiesser 13 ), filologii

Dalsze wszystkie centrosomy tworzą się przez podział tego niejako zre- gerowanego centrosomu jajka.. Na podstawie tych obserwacyj