• Nie Znaleziono Wyników

Odezwa do młodzieży włościańskiej. Warszawa d. 16 listopada 1917 r. Drużyny Bartoszowe

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Odezwa do młodzieży włościańskiej. Warszawa d. 16 listopada 1917 r. Drużyny Bartoszowe"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

DRUŻYNY BARTOSZOWE.

" - V “ ---*---- :--- ---■---- --- ' *5Sra<T'iC--- ’--- !--- --- V T ^ - j - . r, r s ». r, ■ O

Odezwa do młodzieży włościańskiej.

pfr?- ' U v i i r K ' U * ' / ' - ' - - - i

Polska powstaje! Pierwszym krokiem Rady Regencyjnej będzie utworzenie Rządu Pilskiego, który drogą rekrutacji powołaj ina naród pod brpń stworzyć ąrmję polską, bez czego .utworzenie P a s t w a Polskiego .pomyśleć się nie da.

Zanim się jednak to stanie, zanim młodzież polska powołaną zostanie pod chorągwie polskie,, potrzebny je st zastęp ludzi dobrej woli, któryby z sytasnęj ochoty stanął do szeregów, aby, nauczywszy się sztuki wojennej, mógł kierować innymi.

Chcemy mieć własną polską, narodową armję i na stanowi­

sko instruktorów —nauczycieli, do armji tej nie możemy do­

puścić lu^zi obcych. Rozumiejąc to zadanie, Ui’ząd Główny Zaciągi1, do Wojską Polskiego, wydał odezwę werbunkową do młodzieży polskiej, wzywając ją do szeregów na ochotnika.

Czas, -nagli- śpieszyć się trzeba! Ąrmję własną tworzyć m u­

simy dla własnej potrzeby. Pokój może jest już niedaleki, a potrzeba arm ji polskiej., któraby stanęła na wschodniej gra­

nicy Państw a Polskiego i zabezpieczyła naród od nowej klę­

ski, od pożaru rewolucji rosyjskiej—coraz naglejsza. Na. kon­

gresie pokoju stanąć musimy w szeregu innych ludów, nie ja k żebrak proszący o jałmużnę, ale z bronią u nogi. Dlatego to termin przeglądu ochotników, zgłaszających się do armji polskiej, postawiono krótki: do dnia 2(5 listopada r. b.

Kto i z- ochotników już się zapisał, musi stawić się na termin, kto nie spełnił dotychczas tego najświętszego obo­

wiązku względem Ojczyzny, niechaj zapisuje się jaknajśpiesz- niej. A rm ja polska musi być1 demokratyezną? tą k a tylko bowiem ąrm ja będzie najpewniejszą gwarancją swobód, i praw ludu polskiego, W niej lud polski widzieć ma swą opiekunkę przed, wszelkim uciskiem i uciemiężeniem, w niej głosicielkę szczytnych hąępł wolności, w niej nadzieję lepszego, j)itra doli ludu.

Dlatego też K. C. Drużyn Bnrtoszowych wzywa swych

(2)

człpnków i sympatyków, do bezzwłocznego wstępowania na ochotników do pierwszych kadrów tworzącej się arm ji pol­

skiej, gdyż pragnie, aby ta arm ja krwią z krwi i kością z kości należała do ludu polskiego. 0 ta k ą armję narodową modliły się zdawna duchy narodu Polskiego.

,,Boże Jagiellonów! Boże Sobieskich! Boże Kościuszków!—

wołał Adam Mickiewicz Zlituj się nad Ojczyzną naszą i nad nami! Pozwól nam znowu modlić się do Ciebie oby­

czajem przodków, na polu bitwy; z bronią w ręku, przed oł­

tarzem zrobionym z bębnów i dział, pod baldachimem zro­

bionym z orłów i chorągwi naszych, a rodzinie naszej po­

zwól modlić się w kościołach miast naszych i wiosek, a dzie­

ciom na grobach naszych.

Przyszła wojna powszechna, o którą Boga prosił Mic­

kiewicz, przewidując, że da ona nam broń w rękę i orły na­

rodowe nad głową, która wrócić nam ma niepodległość i wolność Ojczyzny naszej.

Na parę lat jeszcze przed wybuchem wojny powszech­

nej jedsn z naj wy trwalszych obrońców niepodległości naszej wołał w ^proroczom przewidywaniu wypadków dzisiejszych:

„kujcie broń! kujcie broń! Twórzcie siłę militarną, siłę czyn­

ną, nosicielkę ducha ofiary, podżwignięcia się z upadku.”

Dziś nadszedł ostatni czas po temu! Jeżeli naród nie wykrzesze ze siebie tego ducha ofiary, tej siły czynnej, je d y ­ nej podstawy do życia, to stanie się po wsze czasy niewol­

nikiem.

Warszawa d. ifi listopada 1917 r,

Zaraz zgłaszajcie się da Wojska Polskiego!

Ci ochotnicy, którzy zapiszą się przed d. 26 listopada r. b., będą przeznaczeni do Kursu Wyszkolenia. Zawczasu ukończywszy kurs, dobrze wyćwiczeni, będą mogli odrazu zostać podoficerami i oficerami, a przypadnie im wkrótce wdzięczna praca ćwiczenia nowozaciężnych rekrutów, k tó ­ rych Rząd Polski niezw hs^pie po swym ukonstytuowaniu powoła pod broń.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Jeżeli okaże się, że tak jest, pozostaje się przy dawnej dyecie, jeżeli zaś rozpad jest za słaby, w ten ­ czas Schenk zarządzał zm iany w dyecie, albo

Żywiołem w Polsce, najbardziej niechętnym budowie niepodległego państwa polskiego, żywiołem którego interes narodowy jest wprost sprzeczny z powstaniem

I dla niego nigdy nie było problemu, żeby się utożsamić z jakąś sytuacją, którą on przeżywa, dlatego że on stale jakby czuje i w swojej poezji daje o tym wyraz, że

Rozszerzenie kompetencji nie tylko okazało się korzystne dla świadczeniodawców i pacjentów, lecz także daje podstawy opieki koordynowanej oraz zbliża do pracy

nieszczęśliwą minę, że obelgi więzną mi w gardle. I im dłużej doktor Dusseldorf milczy ze swoją zmartwioną miną, tym bardziej ja czuję się

W średniowieczu osada Jedlnia była położona przy drodze bitej z Pol- ski na Litwę. Wieś ta należała do dóbr królewskich, aż do XVIII w. funkcjonował tu folwark króla

stary Kościuszko często jeździł, koń przeszedłszy do nowego pana, ilekroć zaprzężonym był do woza i wiózł szlachcica drogą, zatrzymywał się i stawał przed