• Nie Znaleziono Wyników

Świadectwo Prawdy (NHC IX, 3) : wstęp, przekład z koptyjskiego, komentarz

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Świadectwo Prawdy (NHC IX, 3) : wstęp, przekład z koptyjskiego, komentarz"

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

Wincenty Myszor

Świadectwo Prawdy (NHC IX, 3) :

wstęp, przekład z koptyjskiego,

komentarz

Studia Theologica Varsaviensia 25/1, 199-233

(2)

Studia Theol. Vars. 25 (1987) nr 1

ŚW IADECTW O PR A W D Y (N H C IX, 3)

W stęp , p rz e k ła d z k o p ty jsk ie g o , k o m e n ta rz —

W in c e n ty M y s z o r

WSTĘP

Z trzech utw orów IX kodeksu z Nag H am m adi niew ątpliw ie

najciekaw szy jest u tw ó r -bez ty tu łu oryginalnego, k tó ry został

nazw any przez wydawców, przez aluzję do samego tek stu (p. 45,

1 i 31, 8) Św iadectw o praw d y (T estim onium veritatis, skrót: Test

Ver). J e s t to najdłuższy utw ór tego kodeksu, choć niem al w po­

łowie zniszczony. Zaginęły całkowicie strony 63—64, 75—76, tylko

pojedyncze w yrazy lu b lite ry zachow ały się na stronach 51—54.

Jeśli tra k ta t m iałby się kończyć na stronie 76 — ty le stro n m iał

zaw ierać cały kodeks, to wówczas św ia d ectw o pra w d y na stro ­

nach 29, 6—76 mogło obejm ować około 1415 wierszy. Mimo złe­

go stanu, zachow ania tek stu ogólnie można ocenić jego w artość

źródłową, a w niektórych szczegółach uznać go za ważne źródło

dla poznania w czesnochrześcijańskiej teologii.1

T ra k ta t w yraźnie dzieli się na dw ie części. Pierw szą stanow i

hom ilia n a tem at „słowa p ra w d y ” (29, 6 — 46, 6), drug ą zaś zbiór

gnostyckich testim onia dla ukazania pew nych idei przew odnich

(45, 6 — 74, 30 (ew. do końca 76). W pierw szej części w ydaw ca

B. A.

P e a r s o n 2

w yróżnił tak ie zagadnienia: A. Duchowa

praw d a przeciw p raw u (29, 6 — 31, 22), B. Zbawcza wiedza

przeciw próżnej nadziei (31, 22 ■

— 38, 27): 1. przeciw m ęczeństw u

głupców (31, 22 — 34, 26) 2. przeciw złudnej nadziei na cielesne

zm artw ychw stanie (34, 26 — 38, 27), C. Dziewictwo przeciw cie­

lesności (38, 27 — 41), D. A rchetypy: Człowiek i jego zbaw ienie

(41, 4 -— 44, 30), E. W nio'ski (44, 30 — 45, 6). W części drugiej"

wydaw ca w yróżnił: A. Tajem nice narodzenia J a n a Chrzciciela

i C h ry stu sa (45, 6 — 22), B. M idrasz na, te m a t węża Rda 3 (45,

1 W ydanie tekstu koptyjskiego: B. A. P e a r s o n , Nag H am m adi

Codices I X and X, Nag Hammadi Studies XV , Leiden 1981 s. 122—203.

(3)

200 Ś W I A D E C T W O P R A W D Y '[2]

23 — 49, 10), С. Ż ycie w C h ry stu sie p rz e c iw śm ie rc i w A dam ie (49, 10 — 50, 28...), D. H e re z je i schizm y (54? — 74, 30).

Z p rz e g lą d u tr e ś c i w y n ik a już, że tr a k t a t m a c h a r a k te r p o le ­ m iczny. G n o sty ck i a u to r p o lem izu je n ie ty lk o z c h rze ścijan am i K ościoła, k a to lik a m i, ale ró w n ież z in n y m i g n o sty k am i. W te k śc ie w y m ien io n o W a le n ty n a (56, 1), jego szkołę (56, 4), B azy lid esa (57, 8), Iz y d o ra 1 (57, 6), S zy m o n ia n (58, 2), o raz w iele in n y ch u g r u ­ p ow ań, k tó re tru d n o z p o w o d u u szkodzeń te k s tu zid en ty fik o w ać (58, 4; 59, 18; 57, 12). A u to r p rz y ta c z a ta k ż e p o g lą d y in n y ch , gdy m ów i o w ielu słow ach i k siążk ach . Z p ew n o ścią ta k ż e w y a k c e n ­ to w a n ie n ie k tó ry c h szczegółów n a u k i g n o sty ck iej m a znaczenie polem iczne.

P o le m ik a ta u k a z u je p rz e d e w szy stk im to, że a u to r p o tra k to ­ w a ł n a ró w n i k a to lik ó w ja k i h e re ty k ó w , m ów iąc o je d n y c h i d ru g ich , że ta k ż e b io rą żony i ro d zą dzieci (58, 3), że p o p e łn ia ją czyny rozkoszy (57, 15), że p rz y jm u ją „śm ierć w w o d a c h ” c h rz tu (55, 7 — 9), p rz e strz e g a ją p ra w a (73, 27). In n y m ra z e m s ta ra się je d n a k odróżnić b a z y lid ia n , k tó rz y n ie w p ro w a d z a ją gnozy w czyn (57, 5), od k a to lik ó w , k tó rz y w ogóle n ie są g n o sty k a m i (31,

1 0 ).

In te re s u ją c a je s t ró w n ie ż p o le m ik a z k a to lik a m i. D otąd b y liśm y z d a n i je d y n ie n a ź ró d ła pochodzące od p rz e d sta w ic ie li zw y cięs­

kiego K ościoła. W u tw o ra c h z N ag H am m ad i, ta k ic h ja k Ś w i a ­

d e c t w o p r a w d y , do głosu dochodzą sam i gnostycy. A u to r tego tr a k ta tu zarzu ca c h rześcijan o m K ościoła, że nie z n a ją C h ry stu sa (32, 1 n.), że Logos jego p r z y jm u ją w n iew ied zy (38, 27 nn.) i (31, 5 nn.), że nie w y p ro w a d z a ją w łaściw ego w n io sk u z dziew iczego n a ro d z e n ia Z b aw iciela, a w ięc nie ży ją k o n se k w ę tn ie w dziew ic­ tw ie (39, 28 n.), że n ie p o ję li w łaściw ie „Boga Ż y d ó w ” (47, 14 — 48, 15), jego żałosnego d z ieła (42, 28 nn.), a p rz e d e w szystkim , że nie p o zn ali „B oga p ra w d y ” (41, 5), że p o w o łu ją się na P ism o św. (37, 7; 39, 1 n.), a le nie b a d a ją go d o b rze a n i n ie ro zu m ieją (45, 19 — 22). Z d an iem a u to ra T e s t i m o n i u m v e r i t a t i s b ez n a d z iejn a je s t ich w ia ra w cielesne z m a rtw y c h w sta n ie (36, 29 nn.), bez z n a ­ czenia je s t c h rz e st (69, 7) i m ęczeństw o (31, 22 nn.; 33, 24 nn.). P o d sta w ą ty c h z a rz u tó w je s t to, że k a to lic y n ie ze rw a li fa k ty c z n ie ze św iatem . W ch rzcie ty lk o ję z y k ie m w y rz e k a ją się św ia ta (69, 7 — 32), a w d alsz y m ciąg u p o zo stają w sw ych n ieczy sty ch u c zy n ­ k a c h i słu żą św ia tu i jego stw ó rcy , p o d p o rz ą d k o w u ją c się p ra w u i ro d ząc dzieci (30, 2 — 18). K ato licy p ró b u ją w p ra w d z ie ra to w a ć sw oje życie p rze z je d e n a k t m ęczeństw a, ale życia p ełn eg o n a ­ m iętn o ści nie da się u ra to w a ć (33, 24 — 34, 1). Z te j ra c ji a u to r

(4)

[

3

]

Ś W I A D E C T W O P R A W D Y .201 k r y ty k u je ta k ż e ch rzest, „pieczęć” ch rz tu , k tó ry w obec b r a k u o d ­ p o w ied n ieg o życia n ie g w a ra n tu je zbaw ienia.

N a tle te j p o le m ik i p rz e c iw in n y m g n ostykom , ja k i k ato lik o m , a u to r u ja w n ił sw oje stanow isko. P rz e d e w szy stk im s ta ra się w y ­ tyczyć o strą g ra n ic ę m ięd zy h e re z ją a o rto d o k sją —· oczyw iście jeg o z d an iem — p o słu g u ją c się, p o d o b n ie ja k p isa rz e kościelni, po w o łan iem się na G a 1, 8 (73, 19 nn.). P ra w d z iw y gn o sty k , choć odłącza się od in n y ch , n ieg n o sty k ó w , to je d n a k s ta ra się być razem z nim i, pod p e w n y m w zględem up o d o b n ić się do n ic h (44, 14 — 16). T a d ia le k ty k a zach o w an ia się g n o sty k a o d p o w iad a z a ­ sadzie, w ed łu g k tó re j g n o sty k je s t k im ś w yższym , in n y m , ze w zg lęd u n a d u ch a, ale ra z e m z in n y m i p rz e b y w a jeszcze w ciele. Z asad a ta o k re śla ta k ż e jego pozycję teologiczną. P o sia d a ją c ju ż p ra w d ę u n ik a sporów , k łg tn i i w ielo m ó w stw a (44, 7 — 9; 68, 28 n-n). Z n alazł ju ż b o w iem w sw oim w n ę trz u , w sw o im u m y śle boskiego p ochodzenia to, czego szu k ał (43, 22 — 44, 3; 69, 1 — 7). D latego m ilczy i g o to w y je s t do u z n a n ia in n y c h (44, 9 nn.). T a p o ­ sta w a je d n a k oceniona została inaczej p rzez Ire n e u sz a , k tó r y w y ­ ra ź n ie s tw ie rd z a ł, że g nostycy „ u d a w a li nasz — to je s t k o ściel­ n y —■ w y k ła d n a u k i” 3. Ś w i a d e c t w o p r a w d y u m o żliw ia n a m s p o j­ rz e n ie na to z ag ad n ien ie od s tro n y sam y ch g nostyków .

Z n aczen ie teg o u tw o ru nie o g ran icza się je d n a k ty lk o do z a ­ g a d n ie n ia p o lem ik i i k o n ta k tó w ze śro d o w isk iem k o ścieln y m . D zięki te m u u tw o ro w i m ożem y poznać g n o sty ck ą ascezę, je j f o r ­ m y i sposób u z a sa d n ia n ia . D a je n a m m ożliw ość o b se rw a c ji g n o - sty ck iej in te r p r e ta c ji n ie k tó ry c h b ib lijn y c h te k stó w . J e s t w ażn y m ź ró d łe m do p o zn an ia ce n tra ln e g o z a g a d n ie n ia teologii, n a u k i o J e ­ zusie C h ry stu sie . N ie sposób zresztą w k ró tk im w p ro w a d z e n iu do u tw o ru zw rócić u w a g ę n a w szy stk ie w ą tk i treścio w e tego t r a k ­ ta tu . N ajw ięcej n a te n te m a t p o w ied ział d o tą d w y d aw ca k o d e k su IX i X te k stó w ' z N ag H a m m a d i p rz y o k a z ji ich o p u b lik o w a n ia o raz w sw ej ro z p ra w ie n a te m a t p o le m ik i g n o sty ck iej — K. K o - s c h o r k e 4. W ty c h o p ra c o w a n ia ch z n a jd z ie cz y te ln ik ta k ż e b i­

b lio g ra fię sięg ającą ro k u 1980.5 W k o m e n ta rz u w y k o rzy stan o

p rze d e w szy stk im te d w a o p raco w an ia . Do n ie k tó ry c h z a g a d n ie ń 3 I r e n e u s z , A dversus haereses III, 15, 2. ( = Ir III, 15, 2).

4 K. K o s c h o r k e , Die Polemik der Gnostiker gegen das kirchliche

Christentum, Nag H amm adi Studies XII, Leiden 1978, zwłaszcza s. 91—■

174.

5 Dodać należy tylko: J. D. K a e s t l i , Une relecture de Genèse 3 dans le gnosticisme chrétien. Le Témoignage de Vérité, Foi et Vi e 80;

6 (1981) s. 48—62; K. W. T r ö g e r (wyd.), Altes Testament —· Früh­

(5)

202

Ś W I A D E C T W O P R A W D Y

[4]

związanych ze Świadectwem prawdy warto wrócić w szczegóło­

wych studiach. Pierwsze polskie tłumaczenie tego tekstu ma być

tylko okazją do zapoznania się z treścią oraz m ateriałem źródło­

wym do dalszych badań. Na koniec trzeba wspomnieć o datacji

utworu i kwestii autorstwa. Przypuszcza się, podobnie jak dla

większości utworów z Nag Hammadi, że oryginał tekstu był grec­

ki. Utwór mógł powstać, jak sugeruje B. A. Pearson, pod koniec

II wieku lub na początku III wieku. Łączy on również powstanie

tego trak tatu z tradycjam i szkoły aleksandryjskiej, wskazując na

miejsce powstania, Aleksandrię, lub jakiś inny ośrodek związany

z tym miastem.

Testimonium veritatis łączy on również przez szereg wątków

z innymi źródłami gnostyckimi, jak również z literaturą anty-

gnostycką pisarzy kościelnych. Na te związki pragniemy zwrócić

uwagę przede wszystkim w komentarzu.

[ŚWIADECTWO PRAWDY]

29’ 6 Otóż ja pragnę mówić do tych,

którzy potrafią słyszeć nie uszami

ciała, lecz uszami

serca. Wielu bowiem poszukiwało

10 praw dy i nie mogło

jej znaleźć, ponieważ

zapanował nad nimi

stary kwas faryzeuszów

i uczonych w piśmie

15 prawa. Kwasem tym

jest błędna żądza

aniołów, demonów

i gwiazd. Faryzeusze

zaś i uczeni w piśmie to ci,

20 których zaliczono do archontów,

2 5 ,7 - 9 p or. Mt U , 15; 13, 13— 15; Iz 6, 9— 19, oraz niżej Test Ver 48,

8— 13. „Serce” oznacza tu ośrodek umysłu i intuicji, nie tylko czucia. Por. Corpus H erm eticum VII, 1 (tł. w: STV 16 (1978) nr 2 s. 246.

29,1 2 -1 3 p or' i Kor 5, 7; Łk 12, 1.

29.K-38 Por. AJ; BG 74; 1—5 ; Exp Val, NHC XI, 30, 34—37. Skjrpty cytow anych dzieł gnostyckich oraz innych podałem w: W. M y s z o r ,

Anapausis w teologii chrześcijańskich gnostyków , Studia Antiquitatis

Christianae 5, Warszawa 1984 s. 28—30 oraz 243·—253.

29, 20 - 23 Związek prawa i archontów por. Ga 3, 19; Hbr 2, 2 oraz szerzej w gnostycyzm ie H. W e i s s , Das Gesetz in der Gnosis, w: AT·—Gnosis, s. 71—88.

(6)

[5]

Ś W I A D E C T W O P H A W D Y

203

mających władzę nad [nimi].

Nikt bowiem, kto jest

pod prawem nie będzie w stanie podnieść oczu

ku prawdzie, bo nie będzie

25 można służyć dwom

panom. Zmaza prawa zaś

jest jawna, choć

30> 1 nieskazitelność zalicza się

do światłości. Prawo więc

nakazuje wziąć sobie męża, wziąć sobie żonę

i rozmnażać się jak

5 piasek morski. Namiętność,

przez to właśnie słodka, zatrzymuje

dusze zrodzonych

na tym miejscu; tak dopuszczających

się nieczystości, jak i zanieczyszczonych,

10 aby prawo mogło być

przez nich wypełnione i (tym samym)

objawiają to, że wspomagają

świat a odwracają

je od światłości.

13 Tacy nie mogą

wyminąć archonta

ciemności, aż zwrócą ostatni

grosz. Ale Syn człowieczy

29 , 22- 24 Por. Mt 6, 24 oraz Stel Seth, NHC VII, 60, 2. oraz Ir III, 8, 1. 28 , 2 4 - 26 Por. Mt 6, 24 oraz S tel Seth, NHC VII, 60, 2. oraz Ir III, 8, 1.

3 0 , 2 - 5 p o r . Rdz 1, 28.

30,5-9 Nam iętność seksualna w ięzi człow ieka w ciele, tak rodziców jak i zrodzone z pożycia dzieci.

3o,u (tym samym): naw iasy tego rodzaju w skazują na słowa, których nie ma w tekście oryginalnym, a które wprowadzono dla oddania treści w tłumaczeniu.

30,12-13 Por. K. K o s c h o r k e , Die Polemik der Gnostiker, dz. cyt., s. 111— 113, 123— 127.

eo, 10-17 „Wyminąć archonta”; Przy powrocie duszy do nieba przez' s'ÆeVy niebiańskie zarządzane przez archontów. Por. O r y g e n e s ,

Przeciw Celsusowi VI, 24·—28 (tł. S. K a l i n k o w s k i , W arszawa 1985

s. 3051—311), oraz W. M y s z o r , G n ostycyzm w tekstach z Nag Ham-

madi, SACh 1/2, Warszawa 1977 s. 169—175. Por. także Mt 5, 26.

3o,i8-2o „Syn człow ieczy”: szerzej na tem at tego wyrażenia w pism ach gnostyków B. A. P e a r s o n , dz. cyt., s. 110. W sensie gnostyckim w skazuje na istotę, która 'jest synem, odbiciem „Anthroposa”, czyli najw yższej istoty, z tej racji jest również „obcy” wobec niższego św ia­ ta i cielesnych związków. Jego nadejście oznacza „koniec panowania ciała”, por. niżej 30, 29—30 a także Ev Ver, NHC I, 48, 38 — 49, 5.

(7)

204 Ś W I A D E C T W O P R A W D Y [6]

wyszedł z niezniszczalności

20 pozostając obcym wobec zmazy.

Zstąpił na świat, na Jordan,

na rzekę, a Jordan natychmiast

zawrócił. Jan

zaś stał się świadkiem

23 zstąpienia Jezusa. To on bowiem

sam był tym, który zobaczył

moc zstępującą

na rzekę Jordan. On bowiem

poznał, że skończyło się panowanie

30 cielesnego rodzenia. Rzeka Jordan

jest przecież tą mocą

ciała, to znaczy doznawania

31 > 1 rozkoszy. Woda

Jordanu, to ona jest ową

żądzą seksualnego pożycia. Jan

zaś jest owym archontem

5 łona. To objawił nam

właśnie Syn

człowieczy, że godzi się nam

przyjąć Słowo prawdy, jeśli

ktoś ma go przyjąć

10 doskonale. Jeśli jednak ktoś

trw a w niewiedzy, to trudno mu

wyzbyć się czynów ciemności,

które popełniał. Ci jednak co

rozpoznali niezniszczalność,

13 walczyli przeciw namiętnościom

i

]

[... ] Powiedziałem

[wam] : nie budujcie ani

so, 21-23 Jordan: por. Ps 114, 3. 5 oraz Joz 3, 13. 16. Por. niżej 47, 18. Jordan pozostaje ogólnochrześcijańskim sym bolem chrztu, u gnostyków „chrztu św iatow ego”.

30,23-28 p 0r. J 1, 32. 34; 3, 13b. 31' 2 „seksualne pożycie” gr. sunousia.

3i, 4-5 p ori jję 7) 28 oraz Herakleon, frg 8 [tł. STV 18 (1980) nr 2, s. 278].

M, r-io ;jN am ” w skazuje wyraźnie na homilię, por. także 39, 29; 40, 2 .4. 6. 23; 41, 3; 45, 22. S łow o p r a w d y por. 2 Kor 6, 7.

si, 17-22 p 0r. Mt 6, 19; 7, 26; J 15, 8. 16. Złoczyńcy: to zdaje się ar- chonci por. SJC, BG 94, 18; 121, 3. 16; Ev Phil, NHC II, 53, 11— 12 (tl. PSP XX , s. 240); Ev Thom log. 76, tł. tamże, s. 221 — dalej podaję w e ­ dług polskiego tłum aczenia Ev Ver, Rheg, Ev Thom, Ev Phil).

(8)

m

Św i a d e c t w o p b a w d y

205

n ie g ro m ad źcie sobie m iejsca,

20 k tó re złoczyńcy p rz e k o p u ją , a le p rzy n o ście ow oc z g ó ry d la O jca. G łu p cy m y ślą w sw y m sercu , że

jeśli sk ła d a ją w y zn an ie: „m y

25 jeste śm y c h rz e śc ija n a m i”, to są n im i w słow ie raczej, a n ie w m ocy i o d d a ją n iew ie d zy

sieb ie sam ych, to je st śm ierci człow ieka. N ie w ied zą bo w iem 30 d o k ą d idą, 32' 1 a n i n ie w iedzą, kim je st C h ry stu s. Sądzą, że b ę d ą żyli, podczas g d y w p a d a ją w b łąd , p rz e śla d o w a n i są przez 5 w ład ze i m oce, a w p a d a ją w ta k ie ręc e z pow odu n iew ied zy , k tó ra je st w nich. G d y b y ty lk o słow a św ia d e c tw a z a p e w n ia ły zb aw ien ie 10 cały ś w ia t c zek ałb y

n a to w y d a rz e n ie i m ó g łb y być zbaw iony. A le w ślep o tę tego ro d z a ju . w c ią g n ę li siebie sam y ch

15~ 17 t ]

n ie w iedzą, że sam i sieb ie g u b ią. G d y b y Ojciec 20 ch ciał o fia ry

z lu d zi, o k az ałb y się

p ró ż n y m co do chw ały. S yn człow ieczy je d n a k p rz y b ra ł ich p ierw o cin y , z stąp ił aż

si, 24-25 Początek polem iki z katolickim ujęciem m ęczeństwa. Por.

Herakleon, frg 50. Polem ika z „w yznaniem chrzcielnym ” stanow i ana­

logię polem iki z „wyznaniem m ęczeńskim ” świadectwa: por. niżej 69, 17—24.

31,28-30 Por_ J 12; 3 5; Ev Ver, NHC I ,22, 13— 15.

32' 2-3 „Żyli w zm artw ychw staniu” ew. „życiem w iecznym ” to jest po śm ierci męczeńskiej.

32,6 yy ręce archontów, to jest władz i mocy.

(9)

206 Ś W I A D E C T W O P R A W D Y

[8]

25 do otchłani i dokonał wielu dzieł mocy.

Wzbudził um arłych

z niej i zazdrością zapałali

wobec niego władcy świata

33. i ciemności, ponieważ nie mogli

znaleźć w nim grzechu. Przeciwnie,

inne ich dzieła zburzył

wśród ludzi; takie oto, że

3 chromych, ślepych,

paralityków, niemych, nawiedzonych

przez demony, obdarzył

uzdrowieniem i kroczył

po wodach morskich.

10 Dlatego też wyniszczył

swe ciało przez [...

gdy [...] i stał się

...] zbawienia

... jego] śmierć ■[...

15-18 [... ]

każdy [...

20 ilu ich było [przywódcy]

ślepych byli [na wzór uczniów.]

Wstąpili [do łodzi i po trzydziestu]

stadiach [zobaczyli Jezusa kroczącego]

po jeziorze. [Ci]

32’ 26 „Zstąpienie do otchłani” por. Ir V, 31, 2. W gnostyckim ujęciu oznaczało to zstąpienie na świat: por. AJ, NHC II, 30, 11 — 31, 22.

Protennoia, NHC XIII, 36, 4—5: i paralelne teksty.

32,28 33, i Por- HA, NHC II, 86, 23—25; Ex An, NHC II, 131, 9— 13; Ef 6, 12.

38,4-8 Sum m arium zbawczych Czynów: por. niżej 42, 8 nn (dla uzu­ pełnień tekstu!).

33,8—9 p or. Mt 14, 25; Acta Thomae 47. Por. wyżej 31, 1—3: kroczenie po w odzie może oznaczać u gnostyków deptanie wody chrzcielnej, jako w yraz polem iki z nauką o chrzcie w K ościele Katolickim.

33,10 W yniszczenie ciała dokonane przez Chrystusa oznacza dla chrześcijan-gnostyków nie tyle zachętę do m ęczeństwa, ale raczej na­ kaz odrzucenia ciała, jako w yraz odrzucenia zw iązków ze światem .

33,20-24 „Ślepi” por. Ct 15, 14. 21: por. Mt 15, 12— 16. Autor Test Ver w yprow adza w nioski z w yliczonych zbawczych czynów Chrystusa (być może także w w ierszach 33, 15— 18). Chrześcijanie katolicy w ydając się na śm ierś m ęczeńską w łaściw ie nie w iedzą, kim jest i czego dokonał Chrystus i z tej racji ich św iadectw o jest bez znaczenia; podobnie jak bez znaczenia było św iadectw o m ęczeńskiej śm ierci heretyka dla ludzi Kościoła.

(10)

[9] Ś W I A D E C T W O P H A W D Y 207

25 są świadkami [na próżno]

składający świadectwo [tylko wobec siebie]

samych; co więcej, są

chorzy i nie są w stanie podnieść [siebie]

34. 1 samych. Gdy zaś doskonalą

się w cierpieniu, taka

myśl oto pozostaje o tym

wśród nich: „jeśli

3 wydaliśmy siebie na śmierć

dla Imienia, będziemy zbawieni.” To

się nie sta n ie 'w ten sposób, przeciwnie,

przez gwiazdę wśród nich

błądzącą mówią:

10 „Dokonali swego biegu

na próżno i [...

...] mówiąc, że [...

...] ale to właśnie [...

...] wydano [ich

43 samych] ... [...

16-19 [... ]

20 ...] On nie

... jego moc] zaś i

....] oraz jego

...] Podobne są więc

...] ich. Nie posiedli

25 [jednak] Logosu, który

[ożywia. A] są tacy, co mówią:

„W dniu ostatecznym

powstaniemy na pewno

35, i w zmartw ychw staniu”. Nie

33> 25 „Na próżno”, „daremne”: ulubione stwierdzenia autora, por. 34,. 11; 37, 5; 57, 6; 69, 20. Także wśród m anichejczyków por. A u g u s t y n ,

Contra Faustum V, 1.

34' 2 „Cierpienie”, pathos, tu zapewne oznacza męczeństwo. K. K o - s с h o r к e tłum aczy jednak jako „nam iętności”. Idę za sugestią B. A. P e a r s o n a. Inne użycie 30, 5; 42, 28; 58, 7 m ówi o „namiętnościach”..

34,4—e p or M artyriu m Policarpi 2, 3; także 2 Kor 4, 11; 1 P 4, 14. m>8-9 Por. Jud 13 oraz wyżej 29, 18.

34,10 p or 2 Tm 4, 7; Ga 2, 2; Flp 2, 16, a jednocześnie polemiczne· „na próżno”.

S4>14 Por. wyżej 34, 5.

34, го-аз Autor zdaje się w rócił do przykładu „prawdziwego” św ia­ dectwa zbawiciela.

34, 2 5 - 2 6 P o r j 5 ) 2 4 ; 6 , 63. 6 8 .

(11)

208 Ś W I A D E C T W O P R A W D Y [10]

w ied zą je d n a k , g d y to m ów ią, że ów o sta tn i dzień,

to dzień, g d y C h ry stu s 5 ...] ziem i, k tó ra

...] A g d y czas się d o konał, zniszczył jego a rc h o n ta

[ciem ności ...] dusza

10-19 ■[... ] 20 ... On]

s ta n ą ł [...

P y ta li, [kim je st ten,]

k tó re g o zw iązali [i w ja k i sposób] m ożna się sam em u [uw olnić]? 25 I g d y poznali

sam y ch siebie, [k im są,] albo raczej, gdzie są [teraz] i ja k ie je s t to m iejsce, 30. 1 n a k tó ry m b ę d ą odpoczyw ać od sw ej n ie w ie d z y [osiągnąw szy] (stan) gnozy. T y ch w ła śn ie p o p ro w ad zi C h ry stu s n a 5 w ysokości; g d y odłożyli sw ą n ie w ied z ę i p rz y stą p ili k u gnozie. Ci, k tó rz y m a ją gnozę [...

10- 20 {

]

...] w iek i ...] z m a rtw y c h w sta n ie

S5· 8-0 „Dzień C hrystusa” to dzień, w którym złożył świadectw o, a jednocześnie przez swoją śmierć — zniszczenie ciała pokonał archontów.

ss, ίο o n , znaczy Chrystus. Por. Ev Thom log. 28. ss, 22 p ytanie dotyczy Chrystusa.

35, 22-26 P o r . n iż e j 4 3 , 18; 41, 27; 36, 26— 28; 4 5, 1— 4.

35,22-23 p or_ 4^ 27; dotyczy związania w ciele.

35,25—26 „poznanie siebie” to ważny m otyw wykorzystany przez gn o­ styków, por. W. My i s z o r , G n ostycyzm w tekstach z Nag Hammadi dz. cyt. s. 230—233.

35,28-36,1 zw iązek gnozy i odpoczynku por. W. M y s z o r , Ana- pausis, dz. cyt., s. 164—176.

se, s-т Por_ j 12> 32; 14, 2 oiraz niżej 38, 22—27.

3e' c m n tath et — dosłownie „głupota”, por. 31, 23, którą jednak przez przeciw staw ienie gnozie 36, 7 tłumaczę, jako „brak w ied zy”. Dotyczy oczywiście wyznania chrzcielnego, por. 41, 8—9; 69, 23—24.

(12)

i l l ]

Św i a d e c t w o p r a w d y ^ 0 9

...] poznał

S y n a człow ieczego, tego, k tó ry 23 [m u się sam ] o bjaw ił,

k tó ry je st d o sk o n ały m życiem , [aby człow iek] sam siebie p o zn ał p rz ez P ełnię. [Nie] w y cz ek u j w ięc n a 30 cielesne z m a rtw y c h w sta n ie ,

37, i k tó re je st zniszczeniem , [do k tórego] ro z b ie ra ją się ci, [którzy]

b łą d z ą [oczekując]

n a sw e [z m artw y ch w sta n ie] 3 n a próżno; n ie [znają]

b o w iem m ocy { B o g a ]' a n i n ie p o jm u ją [tłum aczenia] P ism [na te m a t ich]

chw iejności. M isterium , 18 o k tó ry m m ó w ił [Syn] . człow ieczy [... a b y [... zniszczyć [... 14-15 [...]

człow iek, [k tó ry ... księgę,]

so, 23 zd aje się „duchowe zm artw ychw stanie”, por. Rheg, NHC I. 45, 40 — 46, 2.

36, 23-24 ,pOT_ Mt 27 oraz Stel Sethi NHC VIIj e4, 8—12; Ir I, 20, 3. 36,26-23 Poznanie sam ego .siebie (por. 35, 25—26) jest tożsam e z po­ znaniem Bogia (45, 1—3) a w ięc jest osiągnięciem Pełni.

36, 20-30 „cielesn e zmairtwyclrwtstanie” por. Rheg, NHC I, 45, 40 — 46,

2.

3-, ι- s Rekonstrukcj!a tekstu niepew na, a w ięc i tłumaczenie.

K. K o s c h o r k e tłumaczy: „.sie, die durch die Zerstörung des Fleisches, doch nur, von ihm (dem Fleisch) entblösst w erden w ird”. „Rozebranie się” dotyczy uwolnienia się od ciała w śm ierci lub też wolność przez duchowe, to jest bez ciała, zm artwychwstanie. Dla nie- gnostyfca „rozebranie się z ciała” będzie daremne. Por. Ev Phil, NHC II, 56, 26—34 opaz Ejpi Jbc, NHC I, 14, 35 —36; Ev Ver, I, 20; $ 0 —З'Ц

Corpus H erm eticum f. 26.

37, s-s p or_ Mt 22, 29.

37·9 „Chwiejność”. B. A. P e ' a r s o n : m n th et snau tł. jafco

dipsu-chia — co oznacza „obłudę”. W ydaje się jednak, że pojęcie w skazuje

najpierw na nastaw ienie umyisłu, por. W. M y s z or, Anapausis, dz. cyt., s. 82, a w ięc „chwiejność”, która kojarzy się z obłudą.

37,9-11 p or_ niżej 45, 20—2il i 70, 30.

87,18 „aby zniszczyć” [ejteko. B. A. P e a r s o n uznaje możliwość re­ konstrukcji [at]teko — „niezniszczalny”.

37,16-17 „człow iek” ew. Syn człow ieczy o którym... księgę. 14 — S t u d i a T h e o l . V a r s . 25 (1987) n r 1

(13)

210 Św i a d e c t w o p r a w d y [12]

którą napisano [...

gdyż oni mają [...

[

]

2° Błogosławieni [ci, którzy mają ...]

w sobie i ci, którzy stają

się wobec [Boga] jarzmem

łagodnym. [Ci jednak, którzy nie]

mają [Logosu, który]

25 ożywia, w ich [sercu, będą umierać]

a w (ich) myśli zostali

objawieni [Synowi]

człowieczemu według [rodzaju ich]

postępowania i ich [błędu]

38> 1 ...] tego rodzaju. Oni

...] który oddziela [...

... i nie] rozumieją

... że przychodzi] od niego

5 [Syn] człowieczy.

Gdy podejdą aż do

[...] ofiarę, gdy umierają

i [ w

człowieczeństwie] i gdy

[wydają] siebie samych

10 ...] oni to

...] oraz [...

...] śmierć [...

...] będzie [...

14-16 ;[... ]

...] liczni są

...] każdy

...] rozwiązuje

20 ...] pożyteczny

...] ich umysł

ci, którzy przyjęli go dla siebie

w słuszności i

37,22-23 p or Mlt n> 3fl; Ev Thom log. 90 oraz niżej 48, 16—19; por. W. M y s z or. Anapausis, dz, cyt. , . s. 164— 165.

37,24-26 грог. J >5, 24; 6, 03. 68, oraz w yżej 34, 24—26.

37,20-28 Być m oże „w m yśli objawił się Syn człow ieczy”, zwłaszcza w związku z w. 25: „ożywia w ich sierou”.

38>2 Por. Łk 12, 51—52.

38' 4 „od niego” to jest od Ojca por. J 16, 28.

38,6-12 .p.o r _ Wyżej 31, 22 — · 32, 19. Fragment dotyczy w ięc krytyki

męczeństwia chrześcijan Kościoła. 38,22 Por j 1; i2; 13, 20.

(14)

[13] Ś W I A D E C T W O P R A W D Y 211

[mocy] i gnozie w szelk iej. 23 To ci, k tó ry c h on w y n iesie

[na w ysokości] do [życia] w iecznego. A le ci, co p rz y jm u ją go w

n iew ied zy , d la p rzy jem n o ści

39’ 1 n ieczy sty ch , k tó re p a n u ją n ad nim i, ci m ó w ili zw ykle:

„Bóg stw o rz y ł członki

d la naszego u ż y tk u , ab y śm y się rozm n ażali 3 w nieczystości, ab y śm y m ogli

zadow olić siebie sa m y c h ” . I czy n ią B oga

u c z e stn ik ie m ra z e m z n im i w rzeczach tego ro d z a ju i 10 an i nie u m a c n ia ją [się na] ziem i [ani nie u d a ją się] do n ieb a, lecz [... m iejsce będzie [... cz te ry [n aro żn ik i ziem i

15~17 [...]

n ieu g aszo n y [... k tó rz y są tu ta j [...

20-21 ,[...]

Logos [... 38, 2 6 - 2 7 ,ροη Mt 25, 46.

38, 27-39, i Bflak gnozy i niem oralność zdaniem gnostyckiego autora łączą się ze sobą. Za n ieczyste przyjemności uznaje samo życie m ał­ żeńskie i rodzenie dizieci, por. wyżej 29, 26 nn; por. także 1 Tm 4, 3— 5. Klem ens Aleksandryjski prowadził zatem dyskusję z tego rodzaju gnostykam i jak autor T est Ver, a nie z sektam i m anichejskim i, jak przypuszcza F. D r ą с z к o w s к i, Święto ść m ałż eństw a i rodziny w e ­

d łu g K lem ensa Aleksan dryjskiego, V ox Patrum 8—9, Lublin 1985 s.

103. Gnoistycy ci byli zw olennikam i skrajnego rygoryzmu w ynikające­ go z ich założeń teologicznych.

39,3-6 M yśl przypisywana przeciwnikom podobna jest do nauki Epi- fanesa, por. K l e m e n s A l e k s a n d r y j s k i , Stromata III, 8, 1.

3S· 7 Określenie „Bóg” gnostycy odnosili najczęściej do Boga ST por. 41, 30 n (37, 6; 41, 5; 45, 3).

39, n p on в к 20, 34 nn; Flp 3, 20. K l e m e n s A l e k s a n d r y j s k i ,

S tromata III, 95, 2.

за, i4 w ed łu g propozycji B. A. P e a r s o n a , w aluzji do Ap 7, 1 i 20, 8.

(15)

212 Ś W I A D E C T W O P R A W D Y

|14]

na [rzekę Jordan.]

Gdy przyszedł do Jana

25 w chwili, gdy ten chrzcił,

Duch święty zstąpił

na niego na wzór

gołębicy [...

przyjął dla nas, zrodził się

30 z dziewicy i

przyjął ciało, on [...

40, 1 [···] Przyjąl ich moce. Tym bardziej

my sami zrodzeni zostaliśmy

w stanie dziewiczym.

A poczęci w Logosie

5 ([bardziej] zostaliśmy jeszcze raz zrodzeni

w Logosie — Umocnijmy się więc

sami w dziewiczym [...

...] w męskim. Przebywają

...] dziewicze

10 ...] przez

...] w nauce

...] Logos bowiem

...] i Duch

17 [... ...]

...] jest Ojcem

...] dla człowieka

20

···]

(na wzór Izajasza,] który, został rozcięty

[piłą i stał się] podwójny.

39’ 23 K. K o i s c h ' o r k e czyta „na Syna człowieczego”, idę za rekon­ strukcją B. A. P e a r i s o n a, por. 30, 21—22.

39,24- 28 por. Mt 3, 13—16 oiraz w yżej 30, 20—28.

89, 29 - 30 p o i n

Mit I'

1 {j

.25.

39· 31 „Przyjął ciało” por. J 1, 14; Ev Phil. N BC II, 57, 14—10.·,;.:: . , 40>1 „Moce” por. wyżej 30, 26—27. Chodzi o moce archontów, które zbawca przyjął ew. [niie] przyjął na siebie razem z ciałem.

4o, ι-s Argum entacja oparta na przesłankach: Jezus — Logos zrodził się z dziewicy, a w ięc i gnostycy są zdolni do przyjęcia Logosu, zdolni są do odrodzenia przez sw oje dziewictwo. „Odrodzenie” por. Excerpta

ex T heodoto 78, 2; niżej 45, 9—10 oraz 39, 29-^30. „Męskie” może być

m yślenie gnostylków, oznacza w tedy zdolność do zbawienia, odrodzenia; por. Ev Tholm log. 114.

4o, и Tym ojcem m oże być dla gnostyka jego w łasny nous. Tak B. A. P e a r s o n ; por. 43, 25—2:6.

40,2i - 4i, 4 Alegoryczna interpretacja legendy o Izajaszu. Ascensio Isaiae 5, l·—(14; 1Ί, 41; Hb.r 11, 37. Rekonstrukcja tekstu na podsta­

(16)

] 1 5 | Ś W I A D E C T W O P R A W D Y

2 1 3

[W te n sposób dzieli] nas [i Syn] człow ieczy przez 23 [Logos] k rzy ża, dzieląc

[dzień] od nocy i

[św iatłość] od ciem ności a

[zniszczalność] od n iezniszczalności o dd zielając m ęsk ie od żeńskich. 30 [Izajasz] zaś je st ty p e m

41> 1 ciała, p iła zaś L ogosem S y n a

człow ieczego, k tó ry o d d ziela n as od b łę d u aniołów . N ik t

5 n ie zna B oga p ra w d y ja k ty lk o sa m człow iek, ten, k tó ry zo staw ił za sobą w szy stk ie s p ra w y św ia ta , g d y w y rz e k ł się całego tego m iejsca, g d y 10 u c h w y c ił się frę d z li jego płaszcza,

s ta n ą ł w m ocy,

a ow ą żądzę p o n iży ł w sobie całkow icie. U czynił [siebie m ęskim ] i zw rócił się do sieb ie [samego] 15 i g d y z a sta n o w ił się n a d sobą [w]

[Logosie,] w is tn ie n iu [... U m y słu i [...] ze

sw e j d u szy t u ta j [... 20 i u czy n ił [...

4», 23-29 j;ijogo.s krzyża” : por. 1 Kor 1, 18; Hbr 4, 12; Ар 1, 16; 2, 12; 19, 18; S ilv, N(HC VIII, 11, 7—13; Ev Ver,, NHC I, 25, 35 — 26, 8: Kosmiczny krzyż jako kres (horos) u w alen tyn ian por. Ir I, 3, 5; 7, 2; II, 5, 2 oraz paralelne teksty.

41,2-4 p or_ w yżej 40, 23 —25 oraz 29, 16—18; 32, 8—l'3; 42, 23 — 43, 1.

4 j , 4 - e W spólna dla całej ascezy chrześcijańskiej jest idea w yrzecze­

nia się św iata jako w arunek poznania Boga. Podstawową różnicą zaś jest ocena w artości św iata, aspektu zła w świecie.

41, ίο ;por. Mt 20—22; w egzegezie gnostyków por. Ir I, 3, 3; II, 23, 1; 12, 8; 20, 1.

41 ’ 11 P o ï. niżej 43, 10 — 44, 1. a ·12 Por. niżej 67, 1—3.

4i, 13-14 afaa[fnhoo]ut; por. 40, 8. 29. Wiersz 14 za B. A. P e a r s o - n e m.

^ •15 Por. 1 Kor 11, 18.

41,20 — 42,17 p or. Wyżej 35, 22 ш . R efleksja nad podanymi pytaniami. Odpowiednia poistawa gnos'tylka wobec treści gnozy doprowadza go do poznania Bogat: por. Pistis Sophia 91 i inne. Ważne jest, aby w

(17)

od-Św i a d e c t w o p r a w d y , [1 6]

[

]

w ja k i sposób [... ciało, k tó re [... w ja k i sposób [... 25 z n ie j, o ra z ile m a w sobie m ocy, o ra z k im je st ten , k tó ry go zw iązał? albo k im je st ten , k tó ry go u w o ln ił?

czym je st św iatłość albo czym je st ciem ność? 30 k im je s t te n , k tó ry stw o rz y ł [ziem ię]?

a k im je st Bóg? K im są 42> 1 an iołow ie? C zym je st dusza?

a czym je st duch? A lbo, sk ą d głos pochodzi? I k im je st te n , k to m ów i a

k im je st ten , co słyszy? K im je st ten , k tó ry zad aje

3 c ierp ie n ie, a k im ten , k tó ry cie rp i? I k im je s t ten , k tó ry zro d ził ciało zniszczenia? I czym je st oikonom ia?

I dlaczego je d n i są s p a ra liż o w a n i a in n i 10 są ślepi, a jeszcze in n i [...] a in n i zaś [...], je d n i bogaci, a in n i zaś b ied n i? D laczego 15 je d n i są słab i a in n i są b a n d y ta m i? [...] an i

f

]

...] całkow icie [.., 20 ...] rzeczy [... ...] ich i g d y on [... ...] u su w a ją c się ' '

powietizi na te pytania gnojstyk nie zadowolił się pozorami, słówlami, ale, aby ciągle rozumiał głębiej. Odpowiedź „głębsza” gnozy mogła mieć postać pseudofilozoficzną lub mitologiczną, ew. u chrześcijań­ skich gnostyków, egzegetyczną.

4 1 ,27-28 p OT_ Wyżej 35, 2 2 -^ 4 oraz .43; 17—18.

41, 1 8 -1 9 p o r _ 4 0> 2 7 .

42’ 7 Term in szczególnie w ykorzystany przez walentynlain, por." W. My i s z mr , Oikonomia w gnostyckim Tractatus Tripartitus, STV 23

(1985) nr 2 s. Ш —SUIS. '

(18)

[17] Ś W I A D E C T W O P R A W D Y 215

...] zw alczając zam y sły a re h o n tó w 25 i m ocy o raz dem onów .

N ie d a ł im m iejsca, a b y m ogły w n im spocząć,

p rzeciw n ie, zw alczał ich n a m iętn o ści [...] po tęp ił

1 ich b łą d oczyścił sw ą duszę od w yk ro czeń , k tó re p o p ełn ił o b c ą -rę k ą , po w stał, z w ra c a jąc się ku 5 sobie sam em u, p o n iew aż istn ie je

w każd y m , p o n iew aż m a śm ierć i życie

w sobie. O n je st tym ,

k tó ry z a istn ia ł w p o śro d k u obydw u. 10 G d y p rz y ją ł zaś moc,

zw ró cił się k u części p ra w e j i doszedł do p ra w d y

p o zo staw ia jąc za sobą w szy stk ie s p ra w y lew ej (strony), w y p e łn ia ją c się m ąd ro ścią,

15 ra d ą , ro zu m ien iem , i p o u czen iam i oraz m ocą w ieczną.

O sw obodził się ze sw y c h w ięzów . T ych, k tó rz y u k sz ta łto w a li całe to m iejsce

20 potępił. C i je d n a k

n ie zd o łali znaleźć [...] u k ry te g o w jego w n ę trz u . I rozpoczął

42, z»-«, i p or_ Wyżelj 29, 15— 18; 30, 5—9; 31, 13—15.

43, î- 2 ,Por. o rig Mund, NHC II, 103, 32 nn; 107, 31—34; 110, 2'4-s29; 120, 25—35; 125, 11—14.

43· 3 Chodzi o wykroczenia ciała, albo kogoś „drugiego”, który nie wyraża podstawowej jaźni gnostyka.

43,4-3 p or_ Wyżej 31, 10—45; 41, 11—13; Corpus H erm eticum I, 28. 43, а- is Sym bolika „prawej” i „lew ej” .strony była bardzo popularna w ; tekstach gnostyków: Por. Ir 1, 6, 1. W. My / s z o r , Anapausis, dz. cyt., s. 98, 100, 126. Autor Test Ver wykorzystał ją dla podkreślenia konieczności wyboru, a jednocześnie idei w olności decyzji tego który jest „w środku”, (w. 9).

43, 19~ 20 ,,'To m iejsce” oznacza św iat doczesny, chodzi w ięc o potę­ pienie świata stworzonego, widzialnego, doczesnego.

(19)

216 Św i a d e c t w o p r a w d y

[18]

od siebie sam ego, rozpoczął p o znaw ać siebie sam ego i

25 ro z m a w iać ze sw y m u m y słem , k tó ry je st O jcem p ra w d y , n a te m a t nie z ro d zo n y c h eonów i n a te m a t d ziew icy, te j, k tó ra zro d ziła św iatłość, z a sta n a w ia ją c się 30 n a te m a t m ocy, k tó ra

ro zciąg a się n a d całym ty m m iejscem , 44> 1 i k tó ra n a d n im p a n u je . A

je st on u cz n iem sw ego u m y słu , tego, k tó ry je st m ęski. R ozpoczął m ilczeć w sobie sam y m

5 aż do d n ia, g d y sta n ie się godnym , ab y p rz y ję to go w górze, o d rz u c a ją c od siebie w ielom ów stw o i pouczenia sp o rn e, tr w a ją c ty lk o

10 n a cały m ty m m iejscu, znosząc je, w y trz y m y w a ł

w e w szy stk im , co złe. J e s t b o w ie m c ierp liw y

w obec każdego, u p o d a b n ia się 13 do każdego, a je d n a k oddziela

się od n ich . A to, co życzy sobie ktoś, p rz y n o si m u,

a b y m óc stać się d o sk o n ały m i św ięty m . G dy zaś

43,23-44,3 Fragm ent zakłada u czytelnika znajomość św iata niebiań­ skiego, świata eonów.

43, 23—24 p or_ Wyżej 35, 25—2(6; 36, 26—128.

43,25-26 „Ojciec” oznacza tu najwyższą istotę Boga; chociaż i w ładcy świata, archonci, mogą być nazwami „ojcami”.

48, 28 Być może chodzi o byt wśród eonów, taki jak Barbelo w AJ, BG 26, 19—27, 1.

44,29-30 Mog rozciągająca się nad całym św iatem , por. AJ, BG, 27, 14—21; Melch, NHC IX, 9, 2.

44, г-! p or. w yżej 43. 2i5—26; 40, 1—8.

44,3-5 Gnostyka charakteryzuje pokora. Szerzej na ten tem at por. K. K o s c h o r k e , Die Polem ik der Gnostiker, dz. cyt., s. 166— 173.

44’ 4~'8 Na tem at m ilczenia por. W. M y s z o r , Anapausis, dz. cyt.,

■s. 202—247. Por. także 1. Tm 6, 4 oraz niżej Test Ver 68, 28—29.

44,9 - 1 4 p l0.r_podobna postawa w Aut Log, NHC VI, 27, 6—12; por.

W. M y s z o r , Anapausis, dz. cyt., s. 147—4'52.

(20)

[19] Ś W I A D E C T W O P R A W D Y 217

20 [...] s ta n ą [się ...]

poch w y cił go i zw iązał go p o n ad [...] i w y p e łn ił się

m ąd ro ścią, złożył św iad ectw o p ra w d z ie [...] k tó ra je st m ocą, odszedł

25 do niezniszczalności, do m iejsca, sk ąd w yszedł, zo staw iając za sobą św iat, k tó ry m a w sobie p o d o b ień stw o

n ocy i ty c h , k tó rz y toczą (się jak) 30 [gw iazdy na] nim . T a k ie je st 45, i św iad ectw o p ra w d y . G dy

człow iek pozn a sieb ie sa m e g o ' i Boga, k tó ry , je st p o n ad p ra w d ą , to będzie z b aw io n y i zostanie 5 u w ień czo n y n ie w ię d n ą c y m

w ieńcem . J a n

został zro d zo n y w Słow ie z k o b iety , to je st E lżbiety, i C h ry stu s został zrodzony 10 w Słow ie z dziew icy, to je st

M aryi. Poczęcie to je st m iste riu m . J a n został zro d zo n y p rzez łono

w y c z e rp a n e i sta re , C h ry stu s 15 zaś p rzeszed ł przez łono dziew icy.

44,23—30 Gnastyk, gdy złożył prawdziw e św iadectw o (J 18, 37) wraca- do m iejsca, skąd przybył, do Boga (Test Ver 44, 5—7). Oznacza to rów ­ nież, że tym siamym wyrzeka się św iata całkow icie, por. Test Ver 36, 5—7; 41, 7—9; 43, 13—14; 61, 23—24.

44,27-8» Por. E v Aeg, NHC III, 51, 4—6; 59, 20.

45· 1 Por. 44, 23. Pow staje tu zapewne aluzja do fałszyw ego św ia­ dectwa w iary chrześcijan katolików, św iadectw a chrztu, ew. m ęczeń­ stwa.

45,1-4 p , o r . 35) 25—26 ; 36, 26—28; 41, 4—8; 43, 23—24.

45, o—β W ieniec jako sym bol męczeństwa w sen sie gnostyckim ozna­ czał coś innego; Por. 1 P 5, 4. Na tym kończy się hom ilia na tem at św iadectw a prawdy, to je-st m ęczeństw a i chrztu.

45,7-22 p or_ Gk 1, 5—2, 20. Sposób rozum owania jest następujący: Chrystus — Logos został przyjęty przez M aryje-dziew icę i Jan Chrzciciel został zrodzony przez Słowo, ale z Elżbiety żyjącej w m ał­ żeństwie. Obydwaj zrodzeni przez Słowo, ale tylko Maryja jest w zo­ rem przyjęcia Słow a dla gnostyka.

45,15 ^Przeszedł przez łono” por. I.r I, 7. 2; III, 11, 3; 16. 1; 22, 1 T e r t u 1 i a n, De carne Christi 20, 1; 6. Adv. Valentinianos 27, 1.

(21)

218 Ś W I A D E C T W O P R A W D Y

G dy poczęła, p o ro d ziła zb aw iciela, sta ła się n a p o w ró t dziew icą. D laczego błądzicie 20 i n ie p y ta c ie o m isteria,

0 to, co się stało

p ra w z o re m z naszego pow odu? N ap isan o o ty m w p ra w ie : G d y B óg n a k a z a ł

25 A d am o w i; „z każdego d rz e w a będziesz jad ł, lecz

z d rz e w a , k tó re je st w śro d k u ra ju , n ie jed z g d y ż w d n iu , w k tó ry m b ędziesz ja d ł 30 z niego, śm iercią u m rz esz.” W ąż b y ł je d n a k m ęd rszy 46> 1 od w sz y stk ic h zw ie rz ą t w r a ju i

n a k ło n ił E w ę m ów iąc: „w d n iu , w k tó ry m zjecie 5 z tego d rze w a, k tó re je st

w ś ro d k u r a ju , o tw o rzą się oczy w aszego s e rc a .” E w a p o słu ch ała 1 w y cią g n ęła sw ą ręk ę, 10 w zięła z d rz e w a i z ja d ła

i d a ła sw em u m ężow i, k tó ry b y ł z n ią. I n a ty c h m ia st poznali, że b y li nadzy. I w zięli liście figow e

45,17-18 p or Protoewangelia Jakuba 19 n. K l e m e n s A l e k s a n ­ d r y j s к i, Stromata VII, 93, 7—94, 1.

.15,23-49.7 Gnostycki midrasz. Por. K, K o s c h o r k e , Die Polemik der Gnostiker, dz. cyt., s. 48— 151. Szerzej: P. N a g e l , Die Auslegung der Paradieserzählung in der Gnosis, w: AT-Gnosis, dz. cyt., s. 49—70.

Starsze ujęcie zagadnienia: W. M y s z o r , Pradzieje biblijne w tekstach

z Nag Hammadi, w: W arszawskie Studia Biblijne, W arszawa 1976 s.

148— 167. Gnostycki autor po dość wiernym przekazaniu treści biblijnej, dalej' dokonuje opuszczeń i drobnych korekt, aby wykazać niższość Boga ST. Chce w ykazać, że takiemu w łaśnie Bogu służą chrześcijanie- -katolicÿ. Interpretacja ta być może jest także echem polem iki anty- chrześcijańskiej w środowisku pogańskim, ew. polem iki antyżydowskiej.

46,3 yyąż jako dawca gnozy, por. HA i Orig Mund, na przykład: NHC II, 119, 6—7.

(22)

[21] Ś W I A D E C T W O P R A W D Y 219

13 i zro b ili sobie p rzep ask i. B óg zaś przech o d ził w porze

w ieczo rn ej p rz e c h a d za ją c się w p o śro d k u ra ju . G dy w ięc

A d am zobaczył go, u k r y ł się. 20 I rzek ł: „A dam ie, g dzie je ste ś? ”

O n zaś o d p o w ied ział m ów iąc: „W szedłem p o d d rzew o figow e.” I w ów czas w łaśn ie

p o zn ał Bóg, że z jad ł 23 z tego d rzew a,

z k tó reg o zak azał: „N ie jed z z n ie g o ”. I

rz e k ł do nieg o : „K to 4ΐ· 1 cię pouczył?” O d rzek ł

A dam : „K obieta, k tó rą m i d a łe ś”, a k o b ie ta rz ek ła : „To w ąż m n ie p o u czy ł” . 3 I p rz e k lą ł w ęża i n a z w a ł go diabłem . I rz e k ł: „O to A d am

s ta ł się ja k je d e n z nas, ta k , że zna zło i d o b ro ”.

10 R zekł w ięc: „W ypędźm y go z ate m z ra ju ,

a b y n ie z e rw a ł z d rz e w a życia i z ja d ł i żył n a w ie k i” . Cóż to za ro d z a j 15 B oga? N a jp ie rw przecież

zazd ro ścił A d am o w i, że te n z ja d ł z d rz e w a gnozy, i po d ru g ie ,

rz e k ł: „A dam ie, gdzie je ste ś” 20 Bóg nie m a od p o w ied n iej

w iedzy u p rz e d n ie j, to jest, n ie zna tego

n a jp ie rw ? A n a stę p n ie m ów i: „W y rzu ćm y go 23 z tego m iejsca, a b y nie

6 Por. Mdr 2, 24. Orig Mund, NHC II, 113, 35 — 114, 1.

47’ 30 Niew iedza, zazdrość i złośliw ość Boga ·— tak odczytał pierwsze w ersety K sięgi Rodzaju autor Test Ver; ale także później J u l i a n A p o s t a t a , A dversus Galileos 94 (może ze źródeł gnostyckich?).

(23)

ш

ŚWIADECTWO PRAWDY 122]

ja d ł z d rze w a

życia i nie żył n a w ie k i.” Z p ew n o ścią to siebie ośm ieszył sam ego, jak o złośliw ego

30 i zazdrosnego. A 48, i w ięc jak iż to Bóg?

J a k a ż to w ie lk a ślep o ta ty ch , k tó rz y ta k m ów ią, a nie p o zn ali go. R zekł ta k ż e : „ J a jestem 3 B ogiem zazd ro sn y m , przeniosę

g rzech y ojców n a

dzieci aż do trzeciego, czw artego p o k o le n ia ”. I pow ied ział: „Z a tw a rd zę ich se rca a u m y sł

i° ic h zaślepię, ab y n ie ro zu m ieli a n i nie p ojęli, co im

p o w ie d zian o ”. A pow iedziano ty m , k tó rz y w niego w ie rz ą 13 i je m u służą! A

n a p e w n y m m ie jsc u pisze M ojżesz: „U czyniłem d ia b łe m w ęża,

d la ty ch , k tó rz y go m a ją w sw y m ro d z ie ” . W księdze, k tó rą

20 n a z y w a się „W y jścia”

n ap isan o w te n sposób: „W alczył z m ag am i, g d y m ie jsce w y p e łn iło się w ężam i w e d łu g ic h złości i lask a , k tó rą m ia ł w ręce

23 M ojżesz, sta ła się w ężem . I p o chłonął w ęże m ag ó w ”. I znów

n ap isa n o : „U czynił w ęża

m ied zian eg o i p o w iesił go n a p a lu

48,4-8 w j 20, 5. K lasyczny tekst w utworach gnostyków dla ukaza­ nia arogancji i w yniosłości Boga ST. (także u Juliana Apostaty).

4 8 , 8 - 1 3 Por. Iz 6 , 10; Wj 9, 12; Ir IV, 29, 1.

48; i7 (is Trudno zlokalizować cytat: ew. Rdz 3, 14. Florilegium cyta­ tów na tem at węża ma na celu w ykazanie związku wąż—Chrystus (por. niżej 49, 7). Podobnie zresztą w literaturze patrystycznej, por. J u s t y n ,

Apologia I, 60, 2.

48, si-26 Por, w j 7, 8— 12. Użycie tego przez gnostyków, H i p o l i t ,

Refutatio V, 16, 8. 6.

48,23 zło ść oznacza tu magię.

48,25-26 p or, O r y g e n e s , In Exod. 4, 6.

(24)

[23] Ś W I A D E C T W O P R A W D Y 221

49· 1 ...] k tó ry ...] i

...] gdyż ten , k to p o p a trz y ł na [niego, n a węża] m iedzianego, n ik t 5 [nie będ zie zgubiony] i k to

[u w ierzy w] w ęża m ied zian eg o

[będzie u ra to w a n y .] Bo to je st C h ry stu s. [Ci, k tó rzy ] u w ie rz y li w niego

[o trzy m ali życie,] ci zaś, k tó rz y nie 10 [uw ierzyli, u m rą.] Cóż to w ięc je st

[za w iara?] N ie służą

12-27 [... ]

a w y [... m y [...

5°. 1 [i nie] p o jm u je c ie [C h ry stu sa duchow o] g d y m ów icie:

„ w ierz y m y w C h ry s tu s a ” . W ta k i b o w iem sposób p isa ł M ojżesz 5 w k aż d e j księdze. K się g a

R o d zaju A d am a, [n ap isan a d la tych,] k tó rz y w y w o d zą się z ro d u [praw a,] k tó rz y p o stę p u ją za p ra w e m [i] są m u posłuszni [oraz ...]

10 [...]

ra z e m z ty m [... 12-54, 28 (?) {... ] ss> 1 [...] O gdoada, to je st ósem ka, m iejsce, w k tó ry m o trz y m a m y z b a w ie n ie ”.

49>7 Identyfikacja Chrystus—wąż, por. H i p o l i t , Refutatio V, 17, 8, 16 (peraci), V, 19, 20 (setianie), E p i f a n i u s z , Panarion 37, 2, 6; 8, 1 (ofici), P s e u d o - T e r t u l i a n , A dv ersu s omnes haereses 2. Nie jest wykluczone, że ta identyfikacja dała początek synkretyzm ow i chrześ­ cijaństwa i innych kultów u czcicieli węża, czyli ofitów.

49, δ - и P o r . j 3 j 1 4 _ 1 5 .

49, u—27 Prawdopodobnie autor m ów i o prostej wierze, która jest służ­ bą, ale nie łączy się z duchową interpretacją.

5° .6 Rdz 5, 1 (wg LXX).

S0’ 7 K. K o s c h o r k e zam iast „z rodu [prawa]” daje „z rodu [Ada­ m a]”, przez co należy rozumieć chrześcijan Kościoła.

so, 10-54... Praw dopodobnie do końca strony 54 autor polem izuje z „ludźmi praw a”, to jest z katolikami. Strona 54 verso nie m a tekstu.

ss, i Ogdoada — pojęcie stosow ane przede w szystkim w teologii w a- lentynian, por. W. M y s z o r , Anapausis, dz. cyt., s. 198 i inne.

ss, 1-3 Autor albo w yjaśnia jakieś pojęcie z poglądów, które zwalcza, albo w łasne twierdzenia.

(25)

222 Ś W I A D E C T W O P R A W D Y (24] [ci jed n ak ] n ie z n a ją czym

5 je st z b aw ien ie, ale p ó jd ą [ku nieszczęściu] i n a '[...] w śm ierci,

w w odach, czym je st ch rzest {śm ierci] p rzez n ic h zach o w y w an y

10-15 [... ]

...] id ą k u śm ierci ...] a tą je st [w oda ... ]

19-28 (?) [... ]

38. 1 D o p ełn ił b ieg W a len ty n a. O n to w ła śn ie

m ów ił o ogdoadzie. Jego

u czniow ie je d n a k są p odobni do 3 u czniów W a len ty n a.

Ci sam i zaś [... opuścili dobro, lecz o d znaczali się czcią b ożków [...

10-16 t[...]

m ów ił w iele słów i n a p isa ł w iele k sią g [... słow a [...

20-28 (?) f[... ]

57> 1 ;[...] o b ja w ia ją się

w zam ieszan iu , k tó re w n ic h jest, w k ła m stw ie św iata.

56,4-9 Ogdoadę łączy z polem iką chrzcielną. Prawdopodobnie w alen - tynianie, których tu autor Test Ver zwalcza, praktykowali chrzest po­ dobnie jak ludzie Kościoła, jako chrzest wody: por. Test Ver 69, 7— 24; 30, 30 — 31, 3; a także w alentyniańskie m odlitw y chrzcielne z NHC XI, 40—42; Excerpta e x Theodoto 76—81 oraz W. M y s z o r , A n a ­

pausis, dz. cyt., s. 186—193.

5G, ι-го Atak na uczniów W alentyna. Ogdoada por. 55, 1 „bieg”: por. 34, 10 i przypis.

so, 8-9 Por. Test Ver 7o, l.

36,18—19 Por. w yżej 44, 8; oraz 68, 28—29.

57>1 Do końca strony w ydaje się, że autor Test Ver atakuje jakieś ugrupowania libertyńskie gnostyków (por. analogię 58, 1— 12), być może, że bazylidian, por. K l e m e n s A l e k s a n d r y j s k i , Strom ata III, 3, 3—4 oraz artykuł: F. D r ą c z k o w s k i , Święto ść m ałżeń stw a i ro­

dzin y wedłu g Klem ensa A leksandryjskiego „Vox Patrum ” 8—9, Lublin 1985, 95—125.

57· 2 Term in „zam ieszanie” wyraża treść przeciwstawną do anapau­

(26)

[25] Św i a d e c t w o p r a w d y

223

Id ą zw y k le n a to m iejsce 5 ze sw ą n iew ie d zą

d a re m n ą . Izy d o r

[więc, jego syn] b y ł p o d o b n y [do B azylidesa.] O n to [sam ...] w iele i on 10 [... ] n ie [uczynił ... ...] ta [... ...] in n i u czniow ie [... ...] ślep i [co do ... ...] lecz d a ł im 15 ...] rozkosze 16-28 (?) ([ ]

58, i [Nie] zg ad z ają się

m ięd zy sobą. S zy m o n ian ie b o w iem b io rą żony ro d zą dzieci [... 5 p o w strz y m u ją się zaś od ich n a tu r y [... w obec n a m ię tn o śc i [... k ro p le [nasienia ... n am aszczając je [...

10 [... ]

m y zaś ■[... zgad zam y się] z n im i n a w z a je m ■[... je m u [... oni [... 15-28 (?) [... ] S9> 1 ...] sąd u ...] ty m , z pow odu ...] ich ...] h e re ty k ó w 5 ...] schizm a, ci

sr. 6 Izydor, syn i uczeń Bazylidesa. H i p o l i t , Refutatio VII, 20, 1. Tu wyróżniono go wśród innych uczniów Bazylidesa. (w. 10—15).

ss, i—u Aluzja do ugrupowania, którego poglądy podziela autor Test Ver (w. 11— 12); w ydaje się, że poglądy sw e podzielał z innym i chrześ­ cijańskim i gnostykam i, przeciw szymonianom (w. 58, 2). Odczytanie 58, 2 jako aluzji do szymonian, prawdopodobne.

ss, i w lakunie została końcówka wyrazu ,,-anos”, co może w skazy­ w ać na szymonian albo, jak sugeruje Pearson, na kodianów, por. E p i n a f i u s z , Panarion 26, 3, 6.

59-eo Komentarz do tych stron zob.: K. K o s c h o r k e , Die Polemik

(27)

224

Św i a d e c t w o p r a w d y ...] z m ęsk im i

...] lu d zie ci ...] s ta n ą się

[k o sm o k rato ram i] ciem ności

1 0 ' [ ] ...] św ia ta

1...1

...] m a ją ...] a rc h o n ta 15 ...] m oc [...

[... ]

...] osadzić ich

[... ]

...] słow o

20-28 (?) .[... ]

6°. i m ów ią, g d y [... s ta je się b ęd ąc [...

w o g niu [... n ieu g aszo n y m z o sta ją u k a ra n i, ci zaś, 5 k tó rz y są [z rodu] S y n a człow ieczego o trz y m a li o b ja w ie n ie o [... we] w sz y stk ic h sp ra w a c h [... 9 -1 0 [...] J e s t rzeczą tru d n ą , a b y [... ...] a b y znaleźć kogoś [... i d w a j [...

14“ 15 [... 1

Z b a w icie l p o w ied ział sw oim uczniom , że [... je d en w śró d [... 19-28 (?) .[... ] 61> 1 .,.] i m a on ...] m ąd ro ść i [radę i] p ouczenie i '[rozum ienie] i gnozę

60>5- 6 „Ród Syna człow ieczego”, por. 67, 7·—8; 68, 10—11, w przeciw ­ staw ieniu „Rodu Adam a”, ew. „rodu praw a”: 59, 6; 67, 10: dowodzi o przeciw staw ieniu zasadniczym m iędzy chrześcijanam i gnostykami a chrześcijanam i ludźm i Kościoła. Por. Ev Phil, NHC II 58, 17—22; 76,

16.

go, ΐ2-ί3 Być może: [„wybiorę w as jednego z tysiąca] i dwu [z dzie­ sięciu tysięcy”]; por. Ev Thom, log 23, za B. A. Pearsonem.

(28)

para-[27] Ś W I A D E C T W O P R A W D Y 225

5 [razem z mocą] i praw dę

[I m a on] pew ne [...

...] z góry na

... ogdoady,] miejsca, z którego

[wyszedł] Syn

10 [człowieczy ...]

...] na [...

...] moc [...

...] strzec [go ...

...] byli sm utni [...

1 5 -2 8 (? ) .[... ]

®2’ 1 on zna [...

pojm uje [...

i wobec pełni [...

będąc godnym jego [...

5 pra-wdziwie [...

obcy wobec [...

lekarz razem ze [...

złym wobec [...

9 -1 0 [... ]

...] p rzy jął chrzest

i ci, którzy [...

13-28 (?) [...] p. 63 i 64 ,[... ]

6S> 1 ...] we śnie

...] srebro

...] lecz jest bogaty

...] w mocy

5 [...]

...] ale sześćdziesiąty

....] w tak i to sposób, że

....] św iat

...] zaś oni

10 ...] złoto

1 1 - 2 7 [ ...]

...] naszego [...

...] oni myślą, że

dygm atycznym w skazuje na nie zachowaną część tekstu, w postaci ta­ kiego powiedzenia Jezusa jak w Ev Thom.

8 Por. 55, 1. Według w alentynian m iejsce przejścia gnostyka do Pełni: Excerpta ex Theodoto 63, 1 — 65, por. W. M y s z o r, Anapausis, dz. cyt., s. 64 p. 158.

es, ι-ίο Być może polemika przeciw bogactwu a w ięc i przywiązaniu przez bogactwo do św iata (por. niżej 68, 2—6).

(29)

226 Ś W I A D E C T W O P R A W D Y i[28] 3 0 [ ]

...] uwolniliśmy się od

66> 1 ciała [...

...] zaś [...

nie zwracał się do [...

...] Jezus [...

5 lecz [...

początek [...

Syn [...

który [...

z ... który jest]

10 wzorem [...

światłość [...

12~ 27 i[... ]

znajdować z [...

zmaza, która [...

30

I... ]

nie wypowiedzieli przekleństwa [...

67,

i wobec nich ani w ogóle nic, ani

rozkosze ani żądze

[nie mogą] ich zatrzymać. Trzeba

bowiem, aby tak pozostali jako niesplamieni,

5 żeby mogli się okazać,

objawić się wobec [każdego], że

wywodzą się [z rodu] Syna

człowieczego. Z [ich] powodu Zbawiciel

złożył świadectwo. Wywodzący się jednak

10 z nasienia [Adama] objawiają się

w swych czynach, które są w ich dziele.

Nie zostali uwolnieni od namiętności

złych, [które ...] myśliwi [...

...] lecz owi [...

15 ...] psa [...

...] aniołów [...

вб, и w tekście pojęcie tupos.

ee, si - 67, s Gnostyka charakteryzuje wolność od pragnień i żądz. 67,6-8 p or_ niżej 68, 10—11.

67· 7-8 „Ród Syna człowieczego” por. 60, 5—6. 67,e-4i Por. Mt iß, 27; Rz 8, 13; Kol 3, 9.

67>10 Por. wyżej 60, 5—6. Przynależność do „nasienia”, „rodu” Ada­ ma charakteryzują: wynaturzenia seksualne (67, 14—31), kult mamony (68, 1), daremna nadzieja na zbawienie przez chrzest w ody (69, 7—32) i bałw ochw alstw o (69, 32 — 70, 1) oraz spowodowany przez demony brak gnozy (70, 1 nn). Związek tych cech por. 68, 7—8.

(30)

[29] Ś W I A D E C T W O P R A W D Y 227

...] bowiem [... psa (?)], którego stworzyli dla

...] pójdą [...] z ich [...

1 9 - 2 7

[... ]

...] ruchu wobec

[...] w dniu, w którym urodzą się

30 [dzieci,] nie tylko to, ale oni

współżyją, gdy są karmione piersią,

es, i Inni zaś w śmierci [...

Zostają pochwyceni, ciągnie

ich na wszystkie strony, cieszą się

z niesprawiedliwej mamony,

5 pożyczają pieniądze na procent, trwonią czas,

nic nie robią. Kto jednak jest ojceiïi

mamony, ten jest także

ojcem pożycia seksualnego. Kto zaś

ma w sobie moc, aby tego się wyrzec,

io objawia, że jego pochodzenie jest

z rodu Syna człowieczego, ma

w sobie moc, aby je potępić

i

on]

zatrzym uje się bowiem [...

15 częściowo w [...

(...] w złości i czyni [stronę]

zewnętrzną tak, jak stronę [wewnętrzną,] podobny

do anioła, gdy [...

[

]

67,29-3(1 ch od zi o to, że należący do „rodu Adam a” chrześcijanie Kościoła i inni heretycy nie powstrzym ują się od w spółżycia seksual­ nego nawet w tedy, gdy urodzi się dziecko, albo gdy przypada okres jego karmienia. Por. K l e m e n s A l e k s a n d r y j s k i , Strom ata III, 72, 1. N iew ątpliw ie pojawia się tu zw iązek m iędzy ideą nieposiadania dzieci w ogóle a eschatologią gnostyków, którzy już przez gnozę osiąg­ nęli stan zbaw ienia, a w ięc por. Mt 22, 23—30; ew. Łk 21, 23 oraz Ev Thom, log. 79.

es, ι -s p or_ wyżej 65, 1— 10. Zarzuty ilustrują ogólnochrześcijański ro­ dzaj polem iki antyheretyckiej Por. E u z e b i u s z , Historia Kościelna V, 18, 1-—11 (przeciw m ontanizmowi).

68,6-8 Charakterystyczna dla Test Ver tendencja do sprowadzenia w szystkich wykroczeń do jednego źródła czyli do sunousia — „pożycia seksualnego”; por. 73, 30: moce Saboth; za J 8, 44.

68

, е- u Por,; 67. 3—7.

68,9 „W yrzeczenie” na wzór chrzcielnego: 69, 22—23. 68, is- п p or. wyżej 60, 5·—6.

es, is p or. 68; 6_ 8 j 42; 29; 43, 19—20.

68,16-17 p or. Ev Thom, log 22; Ev Phil, NHC II, 68, 4—6. es, 17-18 p or. Ev Thom, log 13.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wydaje się, że podobną funkcję w filmie pełnią materiały, które pojawiają się już po zakończeniu właściwej Symfonii, celowo oddzielone od niej napisami końcowymi. W

Cenione wartości zatem, to aktywność społeczna, wzorowe wywiązywanie się z nałożonych obowiązków społecznych, inicjatywa oraz odpowiedni wzór osobowy. Dlatego

"Primenenie teorii informacii k gnoseologiczeskomu analizu.. naucznoj

Zresztą − jak piszą Deleuze i Guattari − sztuka jednak nigdy nie jest celem, zawsze jest jedynie narzędziem służącym wytyczaniu linii życia, innymi słowy, wszystkich

Możemy zatem, toczenie opisywać również jako "czysty" ruch obrotowy, ale względem osi przechodzącej przez punkt P styczności z powierzchnią, po której toczy się

Palamas wyrażał ją nawet za pomocą tych samych greckich słów i pojęć (więc to on wygląda na najbardziej bezpośredniego inspiratora rozważań Marczyń- skiego, obok

Gdy teraz staje się moment, w którym zachodzenie P przestaje być prawdą, wypowiedziane zdanie P jest teraźniejsze jest numerycznie innym zdaniem, niż prawdziwe zdanie P jest

Fat- Free Mass – FFM, w  tym masy mięśniowej, czemu towarzyszy spadek siły mięśni, a później także przyrost tkanki tłuszczowej, co może wpływać na funkcjo- nowanie