Wojciechowski
TYGODNIK MIEJSKI I REGIONALNY. UKAZUJE SIĘ OD 1947 ROKU.
Nr 29
19 lipca 2007 INDEKS: 328073
Cena: 2,20 zł
(VAT 0%)
s ■ i
Siatkówka Historia
O U. &-
MiJ*
rt UBM fj UiiMd
Higm,
Sędzia się pomylił
Straciłem szansę na
egzekwowanie swoich praw, bo zapomniano o mnie.
str. 8
Ordynacja, durniu!
SU 9
Rośliny
potrzebują miłości
Nasi Czytelnicy opowiadają o swoich ogrodach
Na wakacje
Wędrówka do legendarnej Przesieki
BHB
str. 12
str. 44
Ewolucja, a nie rewolucja
Rozmowa z Andrzejem Mikuckim, nowym dyrektorem Zakładu Komunalnego
str. 12
rzestępstwo na bis
SU 13 Nowy Świętów
Czarna dziura
Wykopcie sobie rów
i załóżcie kable! - mówię w TP str. 11
Po samobójstwie syna cały majątek przeszedł w ręce synowej Teraz sąd zdecydował, ze staruszkowie będą musieli dozyc swoich dni w ruderze sąsiadującej z chlewem
_______________ __ _________________________________________ A
a*/ ' --
yŚwięto Gór Opawskich
str. 25
12 sierpnia
wybieramy burmistrza
str. 15
g|HA|L^A^ panele
Kar nisze Żaluzje metalowe korek
Drużyna Zdrajcy
Hist^a szkolnej miłości
str. 14
[ marzeń trenera odrodziciele
str. 36 str. 10 Wypadek ochroniarzy
str. 14
Felieton
Janusz Sanocki
Podpal i zgaś
tyle kilometrów dzieli Nysę od miejsca ostatnio wykrytego ogniska ptasiej grypy w okolicach czeskich Pardubic.
afif
„Suwerenna Polska jest traktowana przez rosyjski wywiad jako przeciwnik, a penetracja rosyjskiej agentury w naszym kraju ostatnio poważnie się nasiliła. Jej agresywność powróciła do stanu z czasów zimnej wojny. Tym pilniejsza dla bezpieczeń
stwa Polski staje się konsekwentna lustracja”.
Antoni Macierewicz
I
■ I
H
TO;li2£jJJS Ludzie Opinia
Radiowozem do porodu
W niedzielę wieczorem policjanci z ruchu drogowego radiowozem na sygnałach wieźli do nyskiego szpitala rodzącą kobietę.
- Byliśmy akurat w szpitalu, kiedy lekko zdenerwowana dyspozy- torka prosiła nas, by pilnie pojechać z położną do kobiety z bólami porodowymi - opowiada Rafał Wandzel z sekcji ruchu drogowego KPP w Nysie.
- Po uzyskaniu zgody od oficera dyżurnego pojechaliśmy na sygnałach na ulicę Jagiellońską w Nysie. Chwilę później do ciężarnej kobiety pobitej przez nietrzeźwego męża musiał pojechać lekarz z pielęgniarką.
Do Mańkowic, gdzie doszło do pobicia, pojechali wezwanym przez dyspozytorkę samocho
dem strażackim.
W niedzielę wieczorem wszystkie karetki pogotowia ratunkowego były cały czas na wyjazdach.
Liczniejsze niż zwykle przypadki gwałtownych zachorowań związane były z bardzo wysoką temperaturą.
Julian Wroński
ł
Co sądzi pan na temat ustawy o sprzedaży mieszkań’ spółdzielczych za grosze? Czy uważa pan, że Trybunał Konstytucyjny za
wetuje projekt tej ustawy?
Dariusz Skirewski,
prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Oświata” w Nysie:
ii
został nowym sołtysem Wierzbięcic. - Zdecydowa
łem się kandydować, bo chciałbym aby wreszcie nasza wieś zaczęła się rozwijać. Z Radą Sołecką planujemy założyć
stowarzyszenie, by pozyskać pieniądze z zewnątrz. Na pieniądzach z gminy trudno poprzestawać, jeśli chce się coś porządnego zrobić.
Chcielibyśmy zagospodaro
wać plac na boisku. Jest duży, można by tam zrobić zaplecze rekreacyjno- wypoczynkowe: korty, boisko do siatkówki, miejsce na imprezy otwarte - nowy gospodarz dzieli się planami.
Julian Wroński jest mieszkańcem Wierzbięcic od ponad 30 lat.
TT
- Ustawodawca traktuje spółdzielnie jak relikt przeszłości, a przecież tak nie jest, bo spółdzielnie mieszkaniowe istniały już przed wojną. W tej strukturze jest więcej zalet niż wad i dlatego ludzie się grupowali.
W naszej sytuacji budynkami, które mogłyby zostać sprzedane za grosze, są budynki pozupowskie. Pozostałe mieszkania naszej spółdzielni nie mają jeszcze spłaconych kredytów.
Ewentualne wejście ustawy, w życie nie spowoduje jednak końca spółdzielczości.
Majątek spółdzielni jest własnością wszystkich jej członków, a w sytuacji wprowadzenia ustawy w życie oznaczałoby to, że ustawodawca decyduje się na rozdanie tego majątku, czyli dobra, którego nie jest właścicielem. Trzeba zadać sobie pytanie, co z mieszkańcami, którzy już wykupili mieszkania, bo oni będą mieli prawo mówić, że zostali oszukani - oni przecież płacili za mieszkania ogromne sumy.
Osobiście myślę, że Trybunał Konstytucyjny zawetuje tę ustawę.
Do tej pory ustawodawca już dwukrotnie przymierzał się do wprowadzenia w życie ustawy i dwukrotnie już została ona zawetowana.
i ag
więcej na str. 5
JOTPE
dw
■TT
f-363
Odwołanie Andrzeja Leppera - wicepremiera rządu, pod korupcyjnymi zarzutami, wstrząsnęło Polską.
Kaczyński przedstawił całą sprawę w sposób pryncy
pialny: „Lepper był zamieszany w proceder korupcyjny, w tej sytuacji nie mógł być w rządzie. Premier Kaczyński zawsze jest twardy i konsekwentny, nawet wobec swoich”.
T\varda postawa budzi natychmiast sympatię wśród znacznej części społeczeństwa, która po pierwsze ocze
kuje, że ktoś wreszcie w kraju twardo zrobi porządek, a po drugie nie bardzo lubi Andrzeja Leppera.
Tymczasem po kilku dniach sprawa ukazuje swoje inne oblicze. Po pierwsze jakoś nic widać żadnych dowo
dów bezpośredniego zaangażowania Leppera w korup
cję. Nawet nie występuje on w sprawie jako podejrzany, tylko jako świadek. Skoro tak, to znaczy, że nie ma dowo
dów na jego udział w aferze, a jedynie jest „zamieszany”.
Całkiem podobnie jak gość, któremu skradziono zega
rek, jest „zamieszany” w kradzież zegarka.
Po drugie okazuje się, że główny motor akcji, Andrzej Kryszyński, jest byłym oficerem UOP, a jak wiadomo ze służbami nigdy się nie zrywa. Cała zaś „prowokacja" była sfabrykowana od początku tak nieudolnie, że w sfałszo
waniu dokumentów zorientował się nawet wójt gminy, w której leżało owe 35 hektarów. Poza tym na wstępnej de
cyzji o odrolnicniu widnieje podpis PiS-owskiego zastęp
cy Andrzeja Leppera. Dlaczego więc nie aresztować i nic wywalić tego zastępcy? •
Im dalej w las, tym bardziej widać, że Kaczyński i CBA w tej sprawie po prostu wygi upił i się na potęgę, de
stabilizując po raz kolejny sytuację polityczną w kraju, ale też narażając na szwank wizerunek Polski w święcie. Co można pomyśleć o kraju, w którym wicepremier bierze łapówki i pod tym zarzutem jest wywalony w trybie na
głym ze stanowiska?
Co jednak będzie, jeśli okażc się, że nie ma żadnych mocnych dowodów na udział w przestępstwie Andrzeja Leppera, a CBA spaprało sprawę? A coś jakby coraz wię
cej faktów na to wskazuje.
Jeśli są dowody na udział Leppera w aferze, to proku
ratura powinna mu już postawić zarzuty, a dopiero wtedy Kaczyński powinien go odwoływać. Jeśli do dziś nic wia
domo, w jakim charakterze Lepper występuje w sprawie - czy świadka, czy podejrzanego, to na jakiej podstawie premier złożył wniosek o jego odwołanie?
Jeśliby się okazało, że Lepperowi nic sposób posta
wić zarzutów prokuratorskich, będzie to koniec Kaczyń
skiego jako odpowiedzialnego polityka.
Druga kwestia, bardziej poważna, dotyczy granic po
licyjnej prowokacji. Przedstawiciele rządu powołują się na ustawową dopuszczalność tego typu operacji. Wszak
że prowokacja policyjna ma swoje ściśle określone wa
runki, w których może być stosowana. Absolutnie jest niedopuszczalna w stosunku do ludzi, co do których wcześniej nie było informacji o działalności przestęp
czej. Innymi słowy policja (czy w tym przypadku CBA) nie może sobie dowolnie wybrać jakiegoś gościa i zapla
nować wobec niego prowokacji. Powiedzmy, pokazać walizkę pieniędzy i namawiać do popełnienia przestęp
stwa. Byłoby to stwarzanie przestępczości, a nie jej zwal
czanie. To tak jakby straż pożarna podpalała domy, żeby je później gasić.
Jeśli w sprawie Leppera okaże się, że inicjatywa wy
szła od policyjnego agenta, to będzie to kompromitacja całego CBA, nie mówiąc już o kompromitacji Jarosława Kaczyńskiego.
Kwestia nie jest nowa. W XIX wieku na czele terrory
stycznej organizacji eserów stał w Rosji podstawiony przez carską policję polityczną - Ochranę - agent Jewno Azef. Azef dokonywał udanych zamachów terrorystycz
nych, zabijał carskich urzędników, a jednocześnie brał forsę od policji za wydawanie od czasu do czasu w jej ręce rewolucjonistów. Kiedy po wielu latach sprawa została ujawniona, oznaczała kompromitację nie tylko Azefa, ale i policji.
Jak widać wszystko już na tym świecie było, szkoda tylko, że historia - nauczycielka życia, ma takich opor
nych na wiedzę uczniów. No ale jak ktoś jest doktorem prawa i premierem, to jakże mu się uczyć i od kogo?
I!l lipca 2IIII7
■ ...— ...:... ■———————...-—--- ———
Kontrowersje:
Kilkadziesiąt osób złożyło skargiCzy będą zarzuty?
Prawdopodobnie w sierpniu br. będzie znany efekt postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Nysie w sprawie działań Anny Maciuszek, komornika Rewiru I w Nysie. Z niecierpli
wością czeka na to ponad 35 osób, które złożyły skargi na komornika.
Pierwsze zawiadomienia wpłynęły w grudniu 2005 r.
Postępowanie w sprawie było zawieszone przez długi okres ze względu na oczekiwanie na opinie biegłego. Nyska prokuratura, w związku z brakiem na liście biegłych odpowiednich specjalistów, zwracała się w tej sprawie do Ministerstwa Sprawiedliwości. Ministerstwo przekazało sprawę do Prokuratury Apelacyjnej, a ta wskazała audytora Sądu Okręgowego w Opolu do oceny prawidłowości naliczania potrąceń przez komornika. Postępowanie zostało miesiąc temu ponownie wszczęte, w związku z otrzymaniem opinii biegłego. Jak poinformowała „Nowiny"
nadzorująca dochodzenie prokurator Anna Piechota, istnieje jednak potrzeba przesłuchania biegłej, aby wyjaśnić wszelkie wątpliwości. Dopiero wówczas prokuratura zdecyduje, czy postawi zarzuty komorniczce, czy umorzy sprawę z braku znamion przestępstwa.
dw
Prawo:
Po samobójstwie syna cały majątek przeszedł w ręce synowej. Teraz sąd zdecydował, że staruszkowie będą musieli dożyć swoich dni w ruderze sąsiadującej z chlewemWyrzuceni z domu
Agnieszka Groń
Przed Sądem Rejonowym w Nysie zapadł wyrok nakazujący Urszuli i Arnoldowi Pliszkom z podkorfantowskiej wsi Puszyna opuszczenie domu, który własnoręcznie budowali i fi
nansowali. Gdyby nie apelacja sędziego, być może już teraz musieliby wrócić do po
mieszczeń w sąsiedztwie chlewu. To zapłata za ciężką pracę na roli, która wypełniła ich całe życie.
GÓRNOŚLĄSKA WYŻSZA SZKOŁA HANDLOWA
Wtf ■tliŁ fttAWmimAamaau ■■
im* vvo|cie<na itorranrego wnuTowiCucn
we współpracy z
Wyższą Szkołą Teologiczno-Humanistyczną im. Michała Beliny-Czechowskiego
w Podkowie Leśnej
wszystkich absolwentów studiów licencjackich i magisterskich
na 2 letnie
uzupełniające studia magisterskie
Kierunek studiów:
Turystyka i rekreacja
Specjalność:Turystyka międzynarodowa
Tytuł zawodowy:
MAGISTER Zapisy poprzez
Punkt Rekrutacyjno-lnformacyjny GWSH w Nysie w siedzibie WSTH ul. Poznańska 1 - II piętro sekretariat
tel./fax(07743512 54), www.itkb.nysa.pl
Studia magisterskie teraz bliżej Ciebie!
1020nn
Sami budowali
Urszula i Arnold Pliszkowie mają ponad siedemdziesiąt lat. To małżeństwo Ślązaków - ludzi, któ
rzy żyli z ciężkiej pracy i takiej uczy
li swoje dzieci.
Wspólnie dochowali się kilku- nastohektarowego gospodarstwa, kilku sztuk bydła i trzody chlew
nej. Musieli ciężko pracować, żeby wychować czwórkę dzieci.
Lata mijały, dzieci się usamo
dzielniały. W czasie spotkań ro
dzinnych mówiło się, że gospo
darstwo odziedziczy najmłodsze z dzieci - Piotr. Zanim jednak to nastąpiło, wspólnie rozpoczęli bu
dowę nowego domu. Stanął on na tej samej działce co stary, niere- montowany praktycznie od cza
sów wojny. Oba budynki łączyły się tak, aby stary dom kiedyś moż
na było przeznaczyć na część go
spodarską. W planach było nawet podniesienie starego budynku do wysokości nowego. - Zawsze mó
wiliśmy w domu tak, że syn zajmie stary dom, i jak będzie chciał, to sobie jeszcze go podniesie - mówi pan Arnold.
W międzyczasie syn Piotr musiał iść do wojska. - Zabrali go, jak były gotowe piwnice. Sami dalej ciągnęliśmy budowę. Żona stała przy betoniarce, podawała cegły. Sami też to finansowali
śmy, opłacaliśmy pomoc - wylicza pan Arnold.
Sąd zdecydował, że staruszkowie muszą powrócić do pomieszczeń przy chlewie
Służebność, ale gdzie?
W 1990 roku małżeństwo Plisz
ków przeniosło prawo własności gospodarstwa i domu na syna Pio
tra. W umowie notarialnej zastrze
gli jednak dożywotnią służebność dwóch pokoi, kuchni i łazienki.
Nadal jednak ramię w ramię pan Arnold pomagał synowi, bo wiadomo, że na gospodarstwie każ
da para rąk jest potrzebna. Nie można było już liczyć na pomoc pani Urszuli. Kobieta w tym czasie
ciężko zachorowała, a dzisiaj trud
ność sprawia jej każdy ruch o ku
lach. Jej córka Regina nie wyklucza nawet, że za jakiś czas trzeba bę
dzie ją wozić na wózku.
W 1994 roku Piotr Pliszka oże
nił się i z żoną wprowadził do nowo wybudowanego domu. Ne
storzy rodu pozostali w starych po
mieszczeniach. - Nie było do prze
prowadzki głowy, bo życie nie tak się potoczyło, jakby się chciało - opowiada córka państwa Pliszków Regina. - Mama cały czas choro-
PROFESJONALNE STUDIA FABRYCZNE
wała, trzeba było się nią zajmować.
Tato jednak cały czas mówił, że tamten dom jest dla niego i dla mamy, że on już nie chce mieć są
siedztwa chlewu, że już przekazał gospodarkę.
• dokończenie na str. 6
M KUCHNIA
to jest TEATR :
* gra kolorów W
* gra świateł
* gra zapachów
* ... cena nie gra roli
reklama
NYSA
ZAPRASZAMY PO GOTÓWKĘ
wwwbrw.com.pl o mail: brwnysatf nazeta.pl
Nysa, ul. Celna 14/26, tel. 077 409-03-14
872nn
rzegląd rasy
wprost
Na zamkniętych wykładach dla studentów o. Tadeusz Rydzyk szczuje na braci Kaczyńskich i obraża Żydów.
Prezydentowa to czarownica, która powinna się poddać eutanazji.
Prezydent - oszust ulegający lobby żydowskiemu. Sprawa Jedwabnego stużyfa tylko temu, by środowiska żydowskie mogły wyłudzić od Polski 65 mld dolarów. A „Gazeta Wyborcza”
prezentuje cyniczną i przewrotną mentalność talmudyczną - takie prawdy głosi podczas wykładów dla swoich studentów o. Tadeusz Rydzyk. Tygodnik „Wprost” dotarł do szokujących nagrań wystąpień dyrektora Radia Maryja. Odsłaniają one prawdziwe poglądy toruńskiego redemptorysty.
DZIELNIK
Andrzej Lepper już nie jest w rządzie. Prezydent odwołał go ze stanowiska wicepremiera i ministra rolnictwa. Chodzi o działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego dotyczące korupcji na wielką skalę, w co zamieszany ma być m.in. doradca Leppera.
„Podjęta decyzja wynika z faktów, które wyszły na jaw w związku z działaniami CBA dotyczącymi korupcji na wielką skalę. W związku z tą sprawą zostały aresztowane dwie osoby” - powiedział rzecznik rządu Jan Dziedziczak. „To koniec koalicji" - grzmiał Lepper w TVN24. „Premier chciał, abym podał się do dymisji, lecz by Samoobrona została w koalicji, w rządzie. Powiedziałem, że nic z tego” - opowiadał.
DZIENNIK
„Operacja Lepper” była prowo
kacją CBA. Nigdy nie było osławionej działki pod Mrągowem. Centralne Biuro Antykorupcyjne podstawiło zatrzymanym w piątek współpracowni
kom Andrzeja Leppera swoich ludzi.
To oni przez wiele tygodni udawali biznesmenów, którym zależy na odrolnieniu gruntów. Dla uwiarygodnie
nia operacji agenci fałszowali pieczątki i podpisy urzędników. CBA od wielu tygodni prowadziło tzw. operację specjalną. Z informacji gazety wynika, że w sprawę był wprowadzony premier Jarosław Kaczyński.
RZECZPOSPOLITA
Pomimo liberalizacji rynku energii możemy się spodziewać wyższych cen za elektryczność w przyszłym roku. Firmy nieśmiało mówią o podwyżce sięgającej 10 proc., choć nie wszystkie zdecydują się od razu na taki krok. Presja na podwyżki cen energii jest coraz większa. Jej wytwórcy mają ku temu kilka powodów: rosną ich obowiązki związane z ochroną środowiska i kosztowne inwestycje w moderniza
cję instalacji. Sprzedawcy podają też swoje racje: dostali dodatkowe obciążenia związane z tzw. zielonymi i czerwonymi certyfikatami energe
tycznymi. Wymagają one od nich zwiększenia dostaw energii ze źródeł odnawialnych oraz tej, przy produkcji której wytwarzane jest również ciepło.
Nysa:
Dom Kultury bez dyrektoraWojciechowski odchodzi
Tylko do końca sierpnia Cezary Wojciechowski będzie dy
rektorem Nyskiego Domu Kultury. Złożył dymisję, gdyż nie zgadza się ze sposobem finansowania placówki, który jego zdaniem nie pozwala na urzeczywistnienie planów rozwoju. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu z funkcji dyrektora muzeum zrezygnował Jacek Gryczewski.
- Zrezygnowałem, bo otworzyły się przede mną nowe możliwości, doszedłem do wniosku, że czas za
cząć działać na własną rękę, rozpo
czynam działalność w branży finan- sowo-ubezpieczeniowej - tłumaczy swoją decyzję Cezary Wojciechow
ski, który dyrektorem był od końca 1998 r.
Brak środków
Dyrektor przyznaje również, że jedną z głównych przyczyn tej decy
zji były czynniki finansowe. - Bu
dżet NDK od lat nie był zwiększany w znaczący sposób, a ludzie zara
biają tu bardzo mało, bo po 1 tys. zł brutto. Młodzi ludzie w ogóle nie mają zamiaru tu pracować, a wręcz uciekają - skarży się były już dyrek
tor. Pytany o to, czy o problemie niedofinansowania placówki infor
mował władze miasta, mówi: - Usłyszałem, że w tym roku jest to niemożliwe, że być może w przy
szłym, ale ja to już słyszę od 8 lat.
NDK jest narzędziem miasta, a hi
storia uczy nas, że kultura się sama wyżywić nie może - podkreśla.
Dyrektor podaje przykład stu
dia nagraniowego, które mogłoby być lepiej wykorzystywane ale nie jest, bo nie stać nas na zatrudnienie profesjonalnego reżysera dźwięku.
Nie jest też tajemnicą, że do re
zygnacji zmusiły dyrektora jego ni
skie zarobki, ale on sam zaznacza, że argument zarobkowy był tylko jednym z elementów branych przez niego pod uwagę.
Brak współpracy
Wszystkie sprawy finansowe były tylko jedną z przyczyn rezy
gnacji dyrektora. Inną była różni
ca zdań między nim a władzami miasta na temat koncepcji funk
cjonowania placówki. - Pani bur-
NDKjest niedofinansowany, a władze miasta od wielu lat nie dostrzegają tego problemu ■ uważa Cezary Wojciechowski
mistrz ma inną wizję działalności i funkcjonowania NDK niż ja i nie potrafiłbym wprowadzić jej kon
cepcji w życie - informuje Wojcie
chowski. Chciałby, aby przyszli do NDK ludzie młodzi, którzy będą umieli pozyskiwać środki z innych źródeł. Jemu się to nie udawało m.in. dlatego, że Dom Kultury nie dysponuje środkami, które miały
by stanowić wkład własny do pro
jektu.
Jak dowiedziały się „Nowiny”
jednym z kandydatów na stanowi
sko dyrektora jest dotychczasowy zastępca Wojciechowskiego Sławo
mir Cwalina. Kandydatury będą przyjmowane do 20 lipca. Jednym z warunków konkursu jest przedsta
wienie koncepcji funkcjonowania Domu Kultury. Ciekawe czy któryś z kandydatów odważy się na grun
towne zmiany i np. będzie chciał wprowadzić odpłatność za zajęcia organizowane w NDK.
pw
reklama
Niedokończona III runda Motocyklowych Mistrzostw Pol
ski, Czech i europejskiego pucharu Alpe Adria Cup
Krzysztof Szymański przed pechowym startem
Groźny upadek
III runda mistrzostw, rozegrana na profesjonalnym torzew Brnie, zakończyła się pechowo dla naszego zawodnika, Krzysztofa Szymańskiego.
Pierwsze okrążenia drugiej kwalifikacji potwierdzały dobrą formę, ponieważ Krzysztof po pierwszym wyjeździe na tor był tyl
ko nieznacznie wolniejszy od swo
jego rekordu. Wtedy nic nie zapo
wiadało tragedii, do jakiej doszło w trakcie trzeciego okrążenia. W trakcie wyprzedzania przez jedne
go z motocyklistów doszło do bez
pośredniego kontaktu. Jednego z zawodników postawiło bokiem i wywrócił się wprost pod koła moto
cyklu Krzysztofa. Przy prędkości ok. 120 km/h nasz zawodnik ude
rzył o asfalt. W wyniku uderzenia doszło do skomplikowanego zła
mania obojczyka, uszkodzenia
żeber oraz stłuczenia kostki. W specjalistycznym szpitalu w cen
trum miasta przeprowadzono serię badań i prześwietleń. Okazało się, że operacja nie jest konieczna.
Konieczność używania usztyw- niacza na obojczyk przez 3 tygodnie oraz długa rehabilitacja wyklucza start naszego zawodnika w kolejnej rundzie mistrzostw Polski w cze
skim Moście. Również i dalsze losy kariery Krzysztofa w zawodach mo
tocyklowych stoją pod znakiem za
pytania. Kontuzja w środku sezonu oraz brak sponsorów skutecznie hamują rozwój kariery naszego za
wodnika.
mk
Olbrzymi prawdziwek
Nysa, ul. Orzeszkowej 16
(kierunek: Biała Nyska), tel. 077 433 46 38
PŁYTKA ŚCIENNA najsa
KAFELKI 'ARMATURA SANITARNA
* BATERIE • CHEMIA * DRZWI
Niespotykanej wielkości prawdziwka znalazł mieszkaniec Nysy, Stanisław Taf.
Znaleziony w łambinowickich lasach niezwykły okaz grzyba waży 1,40 kg, średnica kapelusza to aż 28 cm.
Pan Stanisław od dzieciństwa para się grzybobraniem, ale jak sam mówi, takiego okazu jeszcze nigdy w życiu nie
widział. Tym razem znalezisko przeszło wszelkie oczekiwania. - Byłem zaskoczony, gdy go zobaczyłem. O tej porze bardzo rzadko można spotkać prawdziw
ki, a co dopiero takiej wielkości - mówi zachwycony Stanisław Taf.
Identycznie zareagowała rodzina pana Stanisława. Jednak szybko postanowili, jaki los czeka prawdziwka. Niezwykły grzyb, to i okazja powinna być niezwykła.
Najpierw go zasuszą, a potem trafi na wigilijny stół. Życzymy smacznego.
mk
Podziękowanie
Serdeczne podziękowania wszystkim KOLEGOM STRAŻAKOM z OSP ŁĄKA oraz przedstawicielom władz GMINY OTMUCHÓW
a szczególnie Gminnemu Komendantowi OSP SYLWESTROWI ŁUCKIEMU
za życzenia, które ukazały się w internecie składa
Radek Pilichiewicz -
1001nn
19 lipca 21107
Nasze sprawy:
Koniec spółdzielni mieszkaniowych?Własny kąt za grosze
Parlament znowelizował ustawę o spółdzielniach miesz
kaniowych. Nowe przepisy umożliwiają bardzo tani wykup mieszkań lokatorskich. Tak będzie, o ile Trybunał Konsty
tucyjny nie orzeknie, że ustawa nie jest zgodna z prawem.
Do tej pory, by wykupić mieszka
nie spółdzielcy musieli zapłacić na
wet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Znowelizowana właśnie ustawa za
wiera rozwiązanie o wiele bardziej korzystne dla spółdzielców.
Jak to możliwe? W latach 70. i 80. spółdzielnie budowały mieszka
nia dzięki kredytom, które potem członkowie spłacali w czynszu. Poło
wa kredytu była umarzana przez pań
stwo względem spółdzielni, a nie jej członków.
szających spółdzielnie mieszkaniowe.
Protest przybierał różne formy. Jedna z gdańskich spółdzielni wywiesiła na osiedlu czarne flagi. Pojawiły się też informacje, że niektóre spółdzielnie prowadziły zmasowaną akcję promu
jącą wykup mieszkań na dotychczaso
wych zasadach. Zdaniem spółdziel
ców państwo nie może dysponować cudzym majątkiem, a majątek spół
dzielni jest własnością ich członków.
Poza tym dochody uzyskane z prze
kształceń były poważną częścią kwoty
■ t ® >
.a12.00 Suma odpustowa | 14.00 Przywitanie św.
J m 3
14.15 Orkiestra dęta
15.00 Nyskie Studio Piosenki 15 30 Chór Czerwony Goździk 16 00 Nyskie Studio jySSnO 16.30 Muzykalna Rodzina 17.15^lyskie Studio Piosenk®
1W^holQ Radośśl
18.15 Teatr Vertallen 19.00 Czarne Chmury
Reaktywacja 20.00 Losowanie Nagród 21.00 Modlitewne zakończeń ę££3fflNocny koncerflS|z||
'Ciągach z niespodzianka
-r • i
św. Jakuba"
~ Oglądanie od wewnątrz W'
najbardziej stromego dachu i
w Europie J
~ Zwiedzanie krypt katedry I i ~ Prezentacja "nowego" i
| skarbu po konserwacji I -Bicie monety nyskiej
~ Rycerze, szlachta, chłopi , - Dobre jadło
~ Kawiarnia Jakubowa z kołaczem sląskim i kawą -Zabawyyiad2.ee,
~ Loteria fantowa (każdy los wygrywa)
~ Zwiedzanie "Skanbca
Własne mieszkanie to marzenie wielu. Wkrótce dowiemy się, czy będzie można je kupić za symboliczną sumę.
Patroni medialni: Sponsorzy:
RADIO OPOLE
Współorganizatorzy:
UM Nysa P roiekt:
Starostwo Powiatowe Al ~7 I
A!anZ.ych
Uięf^WI
Marek Jankiewiczreklama
SEAT Cordoba ISjumłc.ŚMKLS3KL SUPERwyposaźenie w standardzie.
SUPERwyposaźenie wliczone w SUPERcenę:
klimatyzacja radio CD/MP3
pakiet elektryczny (el. szyby przód i tył + lusterka) halogeny przeciwmgielne
komputer pokładowy
klamki/lusterka w kolorze nadwozia
Już od 45 990 zł
Tylko teraz SFAT Cordoba SUPERWAGEN - 5UPERpmstronne auto rodzinne z SUPfRwyposażenietn ■
I
dostępne jest w SUPERnlsklej cenie - )uż od 45 990 zl! Szczegóły w salonach.
Srednłe wryoe p>ltea: ta.fl> co?, -nmr.t rifiCn.t > nomu SMi M 5.5 do 8.6 1/100 ta > rt : 24 do 505 (/km. Zohjcr es’
■ nó sw/woł u«4do'erty SKzogdfowo sanmttn d.»(ęor.ew sotaac-. iororr.ac;a ofesyłunoo uoiazdów r* stros* <taw.se.iu
gWMlIWji SEAT Asststance Niemiecka precyzja, hiszpański temperament.
auto emoción
Śląsk Auto Sp. z o.o.
48-300 Nysa, ul. Ujejskiego 5, tel. 077 433 22 21,077 433 27 25, e-maii: slaskauto@seat.pl
Według nowych przepisów, by zostać właścicielem mieszkania wy
starczy spłacić nominalną kwotę kre
dytu przypadającą na lokal, jaką spół
dzielnia odprowadza do budżetu państwa. Po denominacji taka kwota wynosić będzie od kilkunastu do kil
kudziesięciu złotych.
Obecnie członek spółdzielni z lo
katorskim lub własnościowym pra
wem do lokalu, który chce prze
kształcić swoje prawo, musi wpłacić różnicę między wartością rynkową lokalu a zwaloryzowanym wkładem mieszkaniowym. Przysługuje od niej także bonifikata.
Nowe przepisy od początku budzą ostry sprzeciw organizacji zrze-
przeznaczanej na fundusz remonto
wy. Teraz pełne koszty remontów będą musieli ponosić mieszkańcy, a to może przełożyć się na podwyżki czyn
szów. W wielu przypadkach część bu
dynków już została wyremontowana ze wspólnego funduszu całej spół
dzielni. Teraz mieszkańcy budynków, które czekały w kolejce, będą musieli sami za to wszystko zapłacić. Prawdzi
wym zarzewiem konfliktu jest jednak to, że 2,6 min osób wykupiło mieszka
nia na dotychczasowych zasadach, ok.
900 tys. dostanie to samo teraz za sym
boliczną kwotę.
ag
• opinia na ten temat na str. 2
Kradzieże
Tworzy flotę
Zapewne miłośnicy pływania skradli nocą łódź zacumowaną w Ściborzu, nad brzegiem Jeziora Otmuchowskiego. Rano bezradny właściciel został z wiosłami i kapokiem w ręku.
Bez skrupułów
W jednej z piwnic przy ulicy Kordeckiego w Nysie złodzieje nie bawili się w otwieranie dorobionym kluczem. By wejść do tej jednej, upatrzonej wyciągnęli drzwi z zawiasów po czym ją ogołocili. Wynieśli panele podłogowe, narty i buty narciarskie.
Inną metodę zastosowali złodzieje w Korfantowie. W tym przypadku zbytnio się nie przejmowali hałasem. Wybili kamieniem szybę wystawową w sklepie z artykułami budowlanymi przy ulicy Kościuszki i wynieśli towar o wartości ponad tysiąca złotych.
JOTPE
_ sir. 6
rzegląd Frasy
E3 :
Udusił ją w więzieniu. Tego jeszcze nie było! Adrian P. (221.) zabił swoją dziewczynę za kratami Zakładu Karnego we Wrocławiu. Podstępnie zwabił Maję H. (221.) na widzenie w więzieniu, a potem gołymi rękami udusił ją w toalecie. Na koniec próbował sobie poderżnąć gardło żyletką. Jak mogło dojść do takiej tragedii? Gdzie wtedy byli strażnicy?!
W „białym miasteczku” mieszka okołolOOO osób. Trwają już 24 dni. W koszmarnych warunkach, czasem słońce, czasem deszcz. Dzień rozpoczynają o 7.19, głośno domagając się podwyżek i lepszego traktowania.
Od pierwszego dnia protestu w
„miasteczku” w Alejach Ujazdowskich, naprzeciwko Kancelarii Premiera jest Teresa Czarkowska (511.), pielęgniarka z Tczewa. Zmęczona i rozgoryczona. - Politycy chcą nas wziąć na przeczeka
nie - mówi i łzy płyną jej po policzkach.
- Ale oni wrócą z egzotycznych wakacji, a my będziemy tu nadal dręczyć ich sumienia.
Czy schizofrenik może wybierać prezydenta? A osoba z łagodną postacią zespołu Downa? Amerykanie debatują nad tym, czy chorzy psychicznie i upośledzeni umysłowo mogą głosować. W USA decyzja o tym, kogo można pozbawić prawa do głosowania, leży w gestii poszczegól
nych stanów. W1997 roku, kiedy zaczęła się kampania promująca prawo głosu osób upośledzonych umysłowo i chorych psychicznie, sytuacja była niełatwa: aż 44 stany pozbawiały ich tego prawa. Kontrowersje budziły już same zapisy w konstytucjach
stanowych, często datowane jeszcze na wiek XIX. Grupy osób, które powinny zostać pozbawione prawa głosu, określa się w nich jako „idiotów",
„obłąkanych”, „szaleńców” lub
„pozbawionych pełni władz umysło
wych” i nierzadko wymienia w jednym szeregu z zabójcami czy groźnymi przestępcami. Jedynie sześć stanów nie stawia psychicznie chorym lub upośledzonym żadnych ograniczeń w głosowaniu. W pozostałych 44 toczy się teraz dyskusja.
DZIELNIK
Chłopczyk urodził się pijany.
Wyrodna matka zniszczyła życie swego nowo narodzonego dziecka. Była tak pijana w czasie porodu, że chłopczyk przyszedł na świat z zabójczym stężeniem alkoholu we krwi. Lekarze z Sosnowca robią co mogą, by uratować mu życie.
Serce malca ledwo biło. Od razu trzeba było go reanimować. - Chłopczyk urodził się w stanie ciężkim - opowiada ordynator OlOM-u dr Aleksandra Kowalczyk. - Dostał tylko jeden punkt w dziesięciopunktowej skali Apgar. 12 godzin po porodzie noworodek miał 1,2 promila alkoholu. To oznacza, że musiał być znacznie bardziej pijany jeszcze w łonie matki.
____ 19 lipca 2007
Wyrzuceni z domu
• dokończenie ze str. 3
Rodzinne sporyWszyscy nasi rozmówcy - człon
kowie rodziny Pliszków - nie zosta
wiają suchej nitki na żonie Piotra. - Ona nic nie robiła na gospodarce, poszła na studia zaoczne i tylko się plotkami zajmowała - kwituje pani Regina. Niesnaski rodzinne pozo
stawiamy na boku. Faktem jednak jest, że latem 2005 roku żona Pio
tra Pliszki wyprowadziła się z dwo
ma synami do babci w Białej. Bab
cia przepisała na kobietę prawo własności do części posesji, którą do tej pory zajmowała.
Po kilku miesiącach od wypro
wadzki żony (marzec 2006 roku) Piotr Pliszka popełnił samobój
stwo. Jego ciało znaleziono w po
bliskim lasku. - Już wcześniej brat stracił chęć do życia i pracy. Już go nic nie cieszyło. Jeździł do Białej, bo bardzo kochał synów. Któregoś dnia coś musiało się wydarzyć, coś musiał usłyszeć albo zobaczyć, że go popchnęło do najgorszego. Trze
ba było go wtedy siłą zaciągnąć do lekarza, ale teraz już jest na wszyst
ko za późno - zarzuca sobie pani Regina. - Do psychologa poszedł tylko raz i już nie chciał. Tylko od lekarza rodzinnego leki na nerwy dostawał, bo on już nawet zasnąć nie potrafił.
Gehenny ciąg dalszy Śmierć syna pogrążyła fizycznie i psychicznie już słabe pod tym wzglę
dem małżeństwo staruszków. Oboje, opowiadając o tym, co się stało, płaczą rzewnymi łzami. Pan Arnold przez długi czas zażywał silne leki na wzmocnienie psychiki. Nie był to jed
nak koniec ich gehenny. Synowa przeprowadziła postępowanie spad
kowe. Prawnie cały dobytek i nieru
chomości należały do niej i w przy
szłości do nieletnich synów.
- Synowa od momentu, gdy wy
prowadziła się do swojej babci, była w Puszynie tylko po to, by zabrać majątek - mówi Arnold Pliszka. - Przez miesiąc nie zajmowała się stadem krów, które stały w stajni.
To ja z tatą je oporządzaliśmy: kar
miliśmy i doiliśmy. Było mi ciężko dojeżdżać codziennie ze Śmicza, gdzie mieszkam i sama prowadzę gospodarstwo rolne, więc wzięłam jedną krowę i zapłaciłam za nią bratowej. Pozostałe bydło odbiera
ła ojcu policja. Tato nie chciał od
dać krów, bo przez miesiąc się nimi nie zainteresowała. Pole bratowa wydzierżawiła, maszyny posprzeda- wała - dodaje pani Regina.
Tymczasem wszystkie rachunki z nowego domu, jak umowa z za
kładem energetycznym, podpisał pan Arnold jako ten, który będzie użytkował nowy dom.
SKLEP MEDYCZNY ®>J tis
NYSA, UL. CHODOWIECKIEGO 9 ( W BUDYNKU PRZYCHODNI ) SKLEPY MEDYCZNE
POMAGAMY:
- wypełniać wnioski na dofinansowanie zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, OFERUJEMY M.IN.:
- wózki inwalidzkie, pionizatory - stabilizatoryi ortezy stawów, - balkoniki,kule,laski,
: S.=',rJSyo7nOyC^iVn°W'’' zamiwSwnia^OTObomnlepełnosprawnym
dla osób niepełnosprawnych - dobierać indywidualnie dopasowany sprzęt ortopedyczny - termometry,glukometry,
- ciśnieniomierze, , . . . t ,
- poduszki ortopedyczne. Zapraszamy do zapoznania się z naszą szeroką ofertą :rx::r.k;n°;xdyczne_______ wózków inwalidzkich elektrycznych
^p^o^nysa pi077 433 07 03 UWAGA! Dla zainteresowanych bezpłatna prezentacja.
CZYNNY: 9-17 O 502 376 123
Do nowego
W lipcu ubiegłego roku drugi syn państwa Pliszków pojechał do bratowej i poinformował ją, że ro
dzice przeprowadzają się, zgodnie z wcześniejszymi umowami, do no
wego budynku. - Żona już nie może podnieść nóg, a w starym domu są wysokie progi. Zresztą zbliżała się zima, a piec centralnego ogrzewa
nia, pod który podłączone są obie części budynku - i nowa, i stara - znajduje się pod nowym. Aby zapa
lić lub podłożyć do pieca, pan Ar
nold musiałby przechodzić zimą przez podwórko.
- Bratowa kategorycznie się temu sprzeciwiła i nawet napisała do rodziców oficjalne pismo, że to jest teraz jej i jej dzieci własność - opowiada siostra Piotra Pliszki.
Na wokandę
Synowa państwa Pliszków wyto
czyła im sprawę o nieprawne zaję
cie budynku, który sami budowali.
Proces toczył się przed Sądem Re
jonowym w Nysie.
Na świadków powołano m.in.
ludzi, którzy pracowali przy budo
wie domu. Ich zeznania potwierdza
ły, że małżeństwo staruszków miało się wprowadzić do nowego budyn
ku. Podobnie zeznało rodzeństwo zmarłego Piotra. Powódka, a więc synowa państwa Pliszków, była tylko na jednej rozprawie. Potem repre
zentował ją pełnomocnik. Kobieta wyjechała z synami do Niemiec.
Adwokat Pliszków wnioskował o przesłuchanie babci żony Piotra Pliszki, czemu sprzeciwił się pełno
mocnik powódki, argumentując, że kobieta jest w sędziwym wieku, ma kłopoty z pamięcią, a ponadto nie
Nyskie forty w TVN
W czwartek 19 lipca o godz.
20.05 w stacji telewizyjnej TVN Meteo zostanie poka
zany program reklamowy o nyskich fortyfikacjach. 16 lipca przyjechała do Nysy ekipa z TVN w celu realizacji 20-minutowego spotu rekla
mującego bitwę o Nysę.
Sceny kręcone były na For
cie II i w mieście.
Spoty będą emitowane 30 razy, również w ITVN - dla odbiorów za granicą oraz w wiadomościach TVN. Reklama będzie częściowo finansowana ze środków, które gmina otrzymała od Unii Europej
skiej na organizację i promocję Dni Twierdzy Nysa.
dw
reklama
REFUNDACJA_NFZ_
WSPÓŁPRACA Z PCPR
dysponuje informacjami, które mo
głyby wnieść coś do sprawy. Przy
znał też, że kobieta już nie tylko pozostaje w konflikcie z byłymi te
ściami i szwagrostwem, ale także z babcią, która przecież podarowała jej dom. W efekcie do przesłucha
nia kobiety nie doszło.
Kilka tygodni temu w Sądzie Rejonowym w Nysie zapad! wyrok w sprawie małżeństwa Pliszków.
Sąd nakazał staruszkom opuszcze
nie budynku zajętego w 2006 roku i przeprowadzenie się do starego oraz obciążył ich kosztami postępo
wania sądowego. W uzasadnieniu wyroku można przeczytać, że stary budynek jest w dobrym stanie i na- daje się do zamieszkania. Poza tym ustalając w akcie notarialnym słu
żebność mieszkania, strony tego aktu miały na myśli mieszkanie zaj
mowane przez pozwanych w mo
mencie podpisania aktu, a wtedy jeszcze nie istniał nowy budynek, więc nie mogło być o nim mowy.
Adwokat małżeństwa z Puszy- ny złożył apelację w tej sprawie.
Sami staruszkowie są na krawędzi wytrzymałości, zwłaszcza psychicz
nej. Przy końcu swoich dni nie mają niczego, nawet porządnego, spokojnego własnego kąta. Mieli spore gospodarstwo rolne, maszy-
Komentarz
Zadaniem sądu jest wydać sprawiedliwy wyrok. To, czy w przypadku państwa Pliszków można mówić o sprawiedliwości, jest dyskusyjne. Pomijając powody niesnasek rodzinnych, to przecież nie kto inny jak oni tworzyli gospodarstwo rolne, kupili maszyny, w końcu wybudowali dom, z którego po zaledwie roku muszą się wynieść, bo tak każą paragrafy; To właśnie one przesłoniły obraz orzekającym w tej sprawie. Jak widać liczy się dla nich tylko sucha, bezwzględna wykładnia prawa.
Agnieszka Groń
Ekipa TVN kręciła inscenizację bitwy o Nysę
REHABILITACJA
KOMPLEKSOWAfcSI
Zapraszamy na nowe zabiegi:
- KRIOTERAPIA
-LASER BIOSTYMULACYJNY gabinet@complexmed.pl Zakład rehabilitacji COMPLEX CZYNNY 9-16 Nysa, ul. Chodowieckiego 9
(w budynku Przychodni)
tel. 077/ 40 91 709 - rejestracja na zabiegi
ny, zwierzęta hodowlane, własny
mi rękami i z własnych funduszy wybudowany dom. Teraz nie mają niczego. Stracili cały dobytek i syna. Pozostało im 1,3 tys. zł eme
rytury, z której - jeśli sąd apelacyj
ny nie zmieni decyzji sądu rejono
wego - będą musieli zrobić remont starej części domu. Nie chodzi tu o żaden komfort, ale o- zwykłe zmia
ny, które pozwolą pani Urszuli przemieszczać się między po
mieszczeniami. Bezwzględnie trzeba także zrobić remont dachu, który służył od lat czterdziestych, kiedy dom został wybudowany. A jeżeli synowa nie pozwoli im wcho
dzić do piwnicy nowego domu tyl
ko po to, żeby zapalić lub podłożyć do pieca centralnego ogrzewania, będą musieli ogrzać pomieszcze
nia w inny sposób.
Miało być tak szczęśliwie: star
sze małżeństwo cieszące się ostat
nimi latami swojego życia przy wnukach i pomagające - w ramach możliwości - młodym w gospodar
stwie. O tym, że kiedyś były plany, świadczy metalowa konstrukcja na nowym domu, która miała być fila
rem werandy i balkonu, a także kostka brukowa złożona w kącie.
Nikt już jej nigdy nie położy.
Wybory w sołectwie
Wierzbięcice mają nowe władze. Wybory odbyły się 10 lipca, w związku z rezygnacją z powodów osobistych dotychczasowego sołtysa Józefa Stefańczyka. W głosowa
niu wzięło udział 62 mieszkańców. Nowym sołtysem został Julian Wroński (sylwetka patrz str. 2), a do Rady Sołeckiej wybrano Wiesławę Czajkowską i Barbarę Ziemniak.
dw
1013nn 1014nn
19 lipca 2007
Interwencja:
Gdzie można parkować?200 metrów różnicy
Każdemu mieszkańcowi naszego miasta, który zamieszkuje w strefie płatnego parkowania, przysługuje bezpłatny abo
nament na parkowanie w okolicach domu. Choć uchwała Rady Miejskiej określa zasady przyznawania i miejsca, gdzie mieszkańcy mogą bezpłatnie parkować, regulacje te nadal budzą wątpliwości mieszkańców naszego miasta.
Groźny wypadek na zakręcie
Jak ford z matizem
- Zgodnie z uchwałą mam prawo do parkowania w obrębie maksimum 200 m od miejsca mojego zamieszkania, licząc od klatki schodowej, bez żadnej dodatkowej zgody Urzędu Miasta - twierdzi pan An
drzej, który zwrócił się do biura strefy o wydanie mu abonamentu pozwalającego na parkowanie na ulicach Królowej Jadwi
gi, Siemiradzkiego, Pola oraz Piastowskiej.
Jak twierdzi, w rejonie zamieszkania, czyli przy ul. Piastowskiej, nie można było zna
leźć wolnego miejsca. Parkowanie na W.
Pola czy Armii Krajowej groziło mandatem i zmuszało do wykupienia biletu parkingo
wego. Zarówno Siemiradzkiego jak i Kró
lowej Jadwigi znajdują się w odległości 200 m od wejścia do domu mieszkańca.
Nie może parkować
Innego zdania jest nadzorujący Strefę Płatnego Parkowania Roman Raczek z Urzędu Miasta. - Zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej mieszkańcom przysługuje bez
płatne parkowanie na ulicy przyległej do miejsca ich zamieszkania, ale maksimum 200 m od klatki schodowej - mówi. Jed
nak pan Andrzej nie zgadza się z tym i twier
dzi, że jest to niezgodna z uchwałą inter
pretacja urzędników. - W uchwale nie ma zapisu mówiącego wprost, że mogę par
kować tylko przy ulicy, na której jestem za
meldowany- uważa mieszkaniec. - Nie ma
Los zdecyduje
Pracownicy, którzy nie wybrali funduszy emerytalnych do 10 lipca br., otrzymają przydział drogą losowania. Dotyczy to osób, które urodziły się po 31 grudnia 1968 r. i po raz pierwszy podjęły zatrudnienie. Obowiązek ten nie dotyczy studentów i uczniów do 26. roku życia, którzy podjęli pracę w ramach umowy zlecenia, umowy o dzieło lub rozpoczęli studia doktoranckie. ZUS przeprowadzi losowanie 31 lipca.
- Każdej osobie, która nie dopełniła tego obowiązku w ciągu 7 dni od podjęcia zatrudnienia, ZUS przypominał o konieczności zgłoszenia się do OFE. W czerwcu wysłanych zostało ponad 275 tys. listów - informuje Aleksandra Kwiecień, rzecznik prasowy Oddziału ZUS w Opolu. W losowaniu 31 lipca uczestniczyć będzie siedem otwartych funduszy emerytalnych: Axa, Polsat, Generali, AIG, DOM, Pocztylion i Pekao. Do każdego trafi równa liczba osób.
dw też mowy o wszystkich ulicach w promie
niu 200 m, tylko o ulicach przylegających - ripostuje Raczek. Według niego biuro strefy prawidłowo wydało abonament tyl
ko na ulice Piastowską i W. Pola, bo tylko one przylegają do budynku mieszkalnego, gdzie zameldowany jest pan Andrzej.
Problem na Piastowskiej
- Pan Andrzej nie rozumie, że bezpłat
na winieta wydawana jest na ulice przyle
gające do miejsca zamieszkania, a jeśli są to ulice długie (np. Piastowska), to obo
wiązuje tylko na długości maksimum 200 m. Gdybyśmy wydawali darmowe abona
menty na wszystkie ulice w promieniu 200 m, np. mieszkańcom W. Pola na parko
wanie na Kr. Jadwigi, to gdzie parkowali
by ci drudzy? - zastanawia się Raczek.
Urząd wydał więc decyzję przyznającą mieszkańcowi możliwość zaparkowania tylko na ulicach Piastowskiej i Wincente
go Pola. Jednak to nie rozwiązuje proble
mu, bo duży parking przy ul. Piastowskiej od dawna pełni funkcję parkingu dla klien
tów Poczty, Urzędu Skarbowego czy licz
nych okolicznych sklepów. Stoją na nim również samochody mieszkańców z ulicy Kr. Jadwigi. Nic dziwnego, że dla miesz
kańców z Piastowskiej i Pola brakuje miej
sca, mają więc prawo mieć pretensje.
pw
Matiz do kasacji, kierowca w szpitalu. To wynik czoło
wego zderzenia z fordem mondeo, do jakiego doszło 12 lipca na trasie Wyszków - Konradowa.
Jadąca fordem 42-letnia mieszkanka Nysy na łuku drogi straciła panowanie nad samocho
dem, zjechała na lewy pas i czoło
wo zderzyła się z nadjeżdżającym daewoo. W wyniku uderzenia ma
tiz został odrzucony do rowu, na
tomiast forda odwróciło o 180 stopni. Kierowca daewoo, 22-let- ni mężczyzna na szczęście doznał tylko niezagrażających życiu ob
rażeń i został przewieziony do szpitala.
JOTPE
Handel:
Niskie ceny podaje-się w kilogramach, wysokie w gramachCenowe pułapki
- Robiłam zakupy w Kauflandzie. Wzięłam zapakowany kawałek kiełbasy krakowskiej i wrzuciłam do kosza. Nie znalazłam ceny na półce, ale pomyślałam, że maksymalnie nie przekroczy 30 zł za kilogram. Zapłaciłam za zakupy. Nigdy nie sprawdzam rachunków, ale w domu coś mnie tknęło. Włos mi się zjeżył, kiedy zobaczyłam cenę kiełbasy: 19,90 za 32 dag! - opowiada pani Ludmiła z Nysy.
Robiąc wielkie zakupy w marke
tach, trzeba bacznie zwracać uwagę na ceny towarów, bo marketingowcy przygotowali dla klientów różne pu
łapki. Pani Ludmiła, nauczona do
świadczeniem, będzie teraz spraw
dzać zarówno ceny jak i rachunki.
- Poszłam z wydrukiem do kasy, odesłano mnie do informacji. Ku swojemu zdziwieniu usłyszałam tam, że... nikt się nie pomylił. 32 dag kiełbasy rzeczywiście kosztuje 19,90 zł, czyli kilogram - ponad 62 złote.
Sklep przyjął towar z powrotem, ale to nie załatwia problemu. Inni też mogą się na to nabrać, zwłaszcza że nie było ceny na półce, ani jednost
kowej na opakowaniu. Czy to jest uczciwe wobec klientów? - pyta zde
nerwowana nysanka.
Odwiedziliśmy Kaufland. Cena kiełbasy suchej była już umieszczo
na na półce: 19,90 zł za sztukę. To było napisane większym drukiem, a małym 6,21 zł za 100 g (w miejscu, gdzie zwykle podaj e się cenę za 1 kg). Ten zlepek cen może być bar
dzo mylący, bo zapewne klient mniejszą cenę przyjmie mylnie za 32-dag opakowanie, a większą - za kilogram.
O to, dlaczego w jednym przy
padku podaje się cenę za 1 kg, w innym za 100 g towaru, zapytaliśmy dyrektora Kauflandu w Nysie Ma
riusza Czechowskiego.
- Ceny otrzymujemy z centrali i nie mamy na nie wpływu. Na pewno nie ma w tym żadnych pu
łapek marketingowych - zapewnia
dyrektor. Odnośnie cen jednost
kowych na każdym towarze dy
rektor twierdzi, że duże dyskonty nie mają obowiązku ich umiesz
czania.
- Przecież mamy ich tysiące sztuk, trudno byłoby każdy z’ osob
na metkować. Umieszczamy ceny na półkach. Trudno mi się odnieść do informacji klientki, że takiej tam nie było. Może klienci ją zdjęli, może się przesunęła. Skoro pani re
daktor ją kilka dni później widzia
ła, to chyba była. Zawsze reaguje
my na sygnały klientów o braku ceny. Jeśli klient nie jest zadowolo
ny z zakupu, bo np. cena wg niego była zbyt duża, zawsze zwracamy należność - zapewnia dyrektor.
dw
NIERUCHOMOŚCI
Nysa, ul. Grzybowa 3,1 i II piętro (boczna Rynku)
reklama
Tel. 077/433 85 45 Tel. 077/40 90 310 Fax. 077 / 40 90 320
NIERUCHOMOŚCI
* WWW. FINANS.pl
NYSA
Lokale użytkowe - na sprzedaż
100 m2j. Nyskie -170 OOOzł 500 m2 Prudnik - 450 OOOzł 400 m2 Kruczkowskiego - 360 OOOzł
Lokale użytkowe - do wynajęcia
Góra willi - 95 m2, działka 2 ar, 4 pokoje, zabudowana weranda, Sienkiewicza, Cena - 250 000 zł
Dom wolnostojący - 200 m2, działka 20 ar, 5 pokoi, duży taras, Niwnica, Cena - 520 000 zł
Działka, 2 ha, uzbrojona, niedaleko park krajobrazowy, okolice Opola, Czepielowice, Cena - 2 500 zł/1ar
B
BANKOWY
LEASING
3 x 100 m2, Otmuchów - 15zł/m2 365 m2, Prudnicka - dowolne metraże25zł/m2 90 m2, Prudnicka - 3000 m2
LICENCJA nr 3115 LICENCJA nr 4325
Na sprzedaż
Kawalerka - 25 m2,1 piętro, Nysa Poł., do uzg.
Kawalerka - 25 m2, II piętro, Centrum, do uzg.
2 pokoje - 48m2, II piętro, Centrum, 143 OOOzł 2 pokoje - 34m2, I piętro, Nysa Poł., 125 OOOzł 2 pokoje - 36 m2, IV piętro, Gałczyńskiego 125 OOOzł
Mieszkania Na sprzedaż
2 pokoje - 54 m2, II piętro, ut.Wita Stwosza145 OOOz 3 pokoje- 96 m2,ll piętro,ul.Sucharskiego,185 OOOzł 3 pokoje - 60 m2, parter,ul.Słowiańska, 153 000 zł 3 pokoje - 60 m2,1 piętro,ul..Osmańczyka ,do uzg.
4 pokoje -73 m2,IX piętro,ul.Pitsudskiego,179 OOOzł
CODZIENNIE NOWA OFERTA NA:www,
FI NANS.pl
BANKOWY Fundusz Leasingowy Spółka Akcyjna Przedstawicielstwo w Nysie: ul. Grzybowa 3, 48-300 Nysa tel. 77 40 90 311, fax 77 40 90 320, e-mail: bankowy@finans.pl
18888^3888886^^^^^^^
19 lipca2007
Kontrowersje: Straciłem szansę na egzekwowanie swoich praw, bo...
Sędzia się pomylił
Danuta Wąsowicz-Hołota
- Prowadzono dochodzenie w sprawie wypadku drogowego, w którym byłem poszkodowanym. Nie przysłano mi jednak aktu oskarżenia, ani nie zawiadomiono o sprawie sądowej. Wyrok dla sprawcy zapadł bez mojej wiedzy - poskarżył się „Nowinom”
Ryszard Baron. - To wynik omyłki przewodniczącego składu orzekającego w przedmiotowej sprawie - poinformowała „Nowiny ” wiceprezes Sądu Rejonowego w Nysie Iwona Kowalczyk.
Prosto na mnie!
Wypadek miał miejsce 26 sierpnia 2006 r. ok. godz. 13.20 na ul. Piłsudskiego, naprzeciw sklepu „Sezamek”. Jak wyni
ka z ustaleń policji, jego prze
bieg był następujący, 42-letni Ryszard B. po wyjściu ze skle
pu przechodził przejściem dla pieszych na drugą stronę ulicy w kierunku pływalni.
- Przeszedłem jedną część jezdni z dwoma pasami i za
trzymałem się na azylu dla pie
szych, bo od centrum z wiaduk
tu jechały pojazdy. W pewnym momencie kierujący autobu
sem zatrzymał się przed przej
ściem. więc spokojnie wsze
dłem na pasy. Minąłem już autobus i wszedłem na drugi pas ruchu, zbliżając się do kra
wędzi jezdni. Nagle zobaczy
łem przerażony, że zza auto
busu wyskakuje opel vectra i je- dzie prosto na mnie. Chciałem uciec, nie zdążyłem, zostałem uderzony i przewróciłem się na jezdnię - opowiada Ryszard Baron.
Mężczyzna ze złamaniami kości podudzia i stopy trafił do szpitala. Leczenie trwało pra
wie pół roku. Biegły chirurg or
topeda określił czas naruszenia czynności na 4 miesiące.
W pierwszej wersji po
szkodowany zeznał na policji, że sprawcą wypadku był znany mu osobiście Piotr P. Policja
reklama
Bareks”
PŁYTKI CERAMICZNE I WYPOSAŻENIE ŁAZIENEK Nysa, ul. Podolska 19, tel. 077 433 43 53
Niemodlin, ul. Opolska 54, tel. 077 420 48 88
FARBY
&Dulux 4W
KUCHNIE
fen? , ... .KABINY
postawiła mu zarzut narusze
nia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i spowodo
wania wypadku, w którym ob
rażenia poniósł Ryszard Ba
ron. Piotr R potwierdził, że to on kierował oplem, a po stro
nie pasażera siedział jego syn.
Powodem wypadku, według jego wyjaśnień, było gwałtow
ne zahamowanie przed pasa
mi dla pieszych jadącego przed nim autobusu. Chcąc uniknąć stłuczki, kierowca zdecydował się go ominąć i zjechać na dru
gi pas ruchu, jednocześnie wjeżdżając na przejście.
Sprawca rozpoznał w poszko
dowanym znajomego. Ściągnął go na chodnik, wezwał pogo
towie i policję. Mężczyzna przyznał się do zarzutu i za
pewnił, że żałuje, iż do tego doszło.
- Odwiedzałem Ryszarda w szpitalu, pomagałem jego żonie, woziłem samochodem - powiedział Piotr R
Po 2 miesiącach od wypad
ku nyska policja zakończyła wyjaśnianie sprawy i przygoto
wała akt oskarżenia, który mia
ła wraz z zebranym materiałem przesłać do sądu grodzkiego.
Prokurator jednak polecił uzu
pełnić dochodzenie o zeznania innych świadków, w tym po
szkodowanego.
MEBLE
ŁAZIENKOWE!
. 1 |
ARMATURA ŁAZIENKOWA
■j:: ff5,/ ' i
Koszty mojego leczenia ponosi rodzina, a sąd zabrał mi możliwość dochodzenia roszczeń od sprawcy wypadku - mówi Ryszard Baron
Zapomniano o pokrzywdzonym
Ryszard Baron tym razem zeznał, że to nie Piotr P., ale jego syn kierował samocho
dem. Wyjaśnił, że powodem iż powiedziałwcześniej niepraw
dę, było to, że Piotr go o to pro
sił, bo chciał chronić swoje dziecko. Ryszarda miało ująć to, że Piotr po wypadku zacho
wał się po ludzku - interesował się nim i jego rodziną.
Policja przesłuchała kolej
nych świadków. Dwójka z nich zeznała, że kierowcą na pew
no był Piotr R Także jego syn zaprzeczył, żeby kiedykolwiek kierował samochodem, stwier
dzając, iż nie umie i nie ma prawa jazdy. Piotr zapewnił
KOMINIKI
policję, że to on siedział za kie
rownicą.
Policja 28 listopada 2006 r.
sporządziła kolejny akt oskar
żenia.
- Nie otrzymałem żadnej informacji o zakończeniu do
chodzenia - bulwersuje się po
szkodowany.
W związku z brakiem in
formacji, w kwietniu br. Ry
szard Baron udał się do pro
kuratury, gdzie dowiedział się, że akta sprawy już dawno tra
fiły do Sądu Grodzkiego w Ny
sie. W sądzie usłyszał, że wy
rok zapadł jeszcze w grudniu ub.r. Posiedzenie odbyło się dokładnie 29 grudnia ub.r. z udziałem jedynie oskarżonego.
Prokurator został prawidłowo
II
powiadomiony, ale był nie
obecny. Sędzia Ewa Krzyżan - przewodnicząca składu orze
kającego - poinformowała oskarżonego, że prokuratura złożyła wniosek o wydanie wy
roku bez rozprawy i wymierze
nie mu 10 miesięcy pozbawie
nia wolności, w zawieszeniu na 2 lata. Piotr R zgodził się na proponowany przez prokura
tora wymiar kary.
Posiedzenie odbyło się bez obecności poszkodowanego Ryszarda Barona, gdyż nie zo
stał on o nim zawiadomiony.
Przez tę pomyłkę stracił moż
liwość domagania się swoich praw, np. jako oskarżyciel po
siłkowy.
- Nie mogłem ubiegać się o odszkodowanie za poniesio
ne krzywdy. Poniosłem duże koszty leczenia, wszystko z bar
dzo skromnego budżetu ro
dzinnego. Troje dzieci, ja i żona inwalidka utrzymujemy się z jej renty i mojego zasiłku z pomo
cy społecznej. Teraz są waka
cje, żona idzie do szpitala, a 12- letni syn nawet nie może ni
gdzie wyjechać na wakacje. Nie stać nas. Kiedyś mogłem do
robić - jestem murarzem. Te
raz, z powodu powikłań po wy
padku, mam zaleconą rehabi
litację nogi. Nikt nie chce mnie przyjąć. Jeden z pracodawców powiedział mi wprost: „Panie, nie będę ryzykował, że pan spadnie mi z rusztowania, bo ż bolącą i puchnącą nogą długo pan tam nie postoiszl”.
Pozostaje kasacja Dlaczego pominięto po
krzywdzonego w procesie są
dowym? Wiceprezes SR Iwo
na Kowalczyk poinformowała
„Nowiny”, że była to pomyłka przewodniczącej składu orze
kającego. Także Ryszard Ba
ron 25 czerwca pisemnie po
prosił prezesa Sądu Rejonowe
go w Nysie o wyjaśnienie. Już następnego dnia otrzymał od
powiedź od wiceprezes Iwony Kowalczyk, że sprawa została przekazana do wydziału VI grodzkiego celem nadania jej dalszego biegu.
Decyzję w tej sprawie miał podjąć przewodniczący sądu grodzkiego sędzia Jerzy Polań
ski. - Wysłałem zainteresowa
nemu odpowiedź 15 lipca.
Przeprosiłem tego pana za po
myłkę. Nie ukrywam, że jest to poważny błąd proceduralny sę
dziego. Przeprowadziłem z nim rozmowę. Takie błędy nie zdarzają się często, śmiem na
wet powiedzieć, że taki zdarzył się pierwszy raz - powiedział
„Nowinom” Jerzy Polański.
Ryszard Baron został po
informowany przez przewod
niczącego wydziału grodzkie
go o prawie, jakie mu obecnie przysługuje. Może on wystąpić do prokuratora generalnego lub do rzecznika praw obywa
telskich o wniesienie kasacji wyroku nyskiego sądu.
Pokrzywdzony musi sam zdecydować, czy skorzysta z tego prawa. Na razie złożył po
zew przeciwko sprawcy wypad
ku do wydziału cywilnego.
•
Nadal nie wiadomo, dlaczego Prokuratura Rejonowa w Nysie również zapomniała o pokrzyw
dzonym. Do poniedziałku, mimo obietnic prokurator Anny Kaweckiej, nie-otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania.